transplantacja w ujęciu prawnym i teologicznomoralnym

Transkrypt

transplantacja w ujęciu prawnym i teologicznomoralnym
R O C ZN IK I
Tom
V II
NAUK
PRAW NYCH
-
199 7
PAW EŁ SM OLEŃ
KS. B O G D A N Z A G Ó R S K I
L u b li n
TRANSPLANTACJA W UJĘCIU PR AW NY M
I TEOLOGICZNOMORALNYM
A. U J Ę C I E P R A W N E
Pobieranie i przeszczepianie k om órek, tk a ne k oraz n a rz ą d ó w je st je d n y m ze
sposobów p ostę p o w a n ia leczniczeg o ra tu ją c yc h życie i p r z y w ra c ają c y c h z d r o ­
wie. Dla wielu pacjen tó w p rzeszczep staje się je d y n ą n a d z ie ją na zd row ie
i życie, nic więc dz iw nego, że je st to z a g a d n ie n ie o n ie z w y k łe j w adze. K ażdy
człow iek m oże osobiście zetknąć się z tra n s p la n ta c ją - ja k o b io rc a lub ja k o
daw ca - d otyczy ona b ow iem nie tylko prz e dstaw ic ieli św iata m e d y c z n e g o , ale
i całego społeczeństw a.
W ydaje się, że trudno p rzecenić rolę, j a k ą m a do sp e łn ie n ia w tym zakresie
prawo. Będąc in stru m en tem w ręku p a ń stw a, u jm u je ono w o k re ślo n e granice
w sz e lk ą istotną dla c z ło w iek a m aterię. C zęsto łączy się to z w ie lo m a w ą tp li­
w ościam i i trudnościam i. D ziedzin a p rz e sz c z e p ó w nie stanow i w tym w z g lędzie
wyjątku. W arto więc przyjrzeć się bliżej p r a w n y m u r e g u lo w a n io m p r z e ­
szczepów, tym bardziej że p otencjaln ie m o g ą on e d otyc z y ć k a żdeg o z nas.
I. O G Ó L N E Z A Ł O Ż E N I A P R A W N E J R E G U L A C J I P R Z E S Z C Z E P Ó W
W pań stw ach E uropy Z ach od niej prace nad p r a w n ą r e g u la c ją p r z esz c ze p ó w
rozpoczęły się po II w ojnie św iatow ej. W sw y m zakresie - z p rz y c z y n te ­
c hnicznych - zostały one o gra n ic z o n e w y łą cz n ie do p o b iera n ia tk an e k ze zw łok.
Już na przełom ie lat pięćdziesiątych i s z eść d z iesią ty ch w p a ń s tw a c h takich, jak
F rancja i Hiszpania, a także w n iektórych k ra ja ch sk an d y n a w sk ic h , o p ra c o w a n o
i u c h w a lo n o ustaw y o k re śla ją c e w a ru n k i d op uszczaln ości w y k o n y w a n ia p rz e ­
sz czep ów . O b e c n ie z n a cz n a ich część ju ż nie o b o w ią z u je 1.
P rz e ło m o w y m m o m e n te m w p ro c e sie praw nej regulacji p rz e sz c ze p ó w było
uch w a le n ie rezolucji p rz e z K o m ite t M in istró w Rady E u ro p y 2. Z uwagi na ro sn ą ­
c ą liczbę d o k o n y w a n y c h z a b ie g ó w p r z e sz c ze p ó w i uznając konieczno ść h a rm o ­
nizacji u sta w o d a w stw p ań stw c z ło n k o w sk ic h d o ty c zą c y ch tej dziedziny K om itet
M in istró w R ad y E u ro py zlecił krajo m c z ło n k o w sk im o p racow an ie podstaw
p ra w n y c h z w ią z a n y ch z p o b ie ra n ie m oraz prz e sz c ze p ia n ie m k om órek tkanek
i n arz ą d ó w . R e z o lu c ja ta w spo só b zn aczący w p ły nęła na w p ro w a d ze n ie przez
w ię k szo ść p a ń stw e u ro p e jsk ic h c a ło śc io w y c h ro zw iązań d o ty czący ch tej d z ie d z i­
ny m edy cy ny .
Z a łą c zn ik do tej rezolucji ok re śla ł w iele zasad, na których należało się
op rze ć w trakcie pra w ne j regu lacji tego zagadnienia. Przede w szystkim p ro p o ­
n o w a n o w y łą c z e n ie z p rz e p isó w o d n o sz ą c y c h się do po bie ra n ia oraz p rz e s z c ze ­
p ia n ia n a rz ą d ó w i tkanek w tak ich zabiegach, ja k p rzeno szen ie em brionów ,
u su w a n ie i prz e sz c ze p ia n ie ją d e r o raz ja jn ik ów , a także w yk orzystan ie kom órek
j a jo w y c h i sperm y. Je d n o c z e śn ie p o d k re ślo n o konieczn ość p o inform o w an ia
da w c y lub je g o p rz e d s ta w ic ie la u s taw o w e g o o m oż liw y c h konsek w en cjach
w y n ik a ją cy c h z zabiegu. Z a ró w n o d aw ca, jak i biorca w inni pozostać a n o n im o ­
wi, ch y b a że istn ie ją m ię d z y nim i bliskie związki osobiste lub rodzinne.
D u ż y n acisk p o ło ż o n o na tym, aby pobieran ie narządu n a stęp ow ało po sw o ­
b od nie udzielon ej z g od zie d aw c y . W p rz ypa d ku gdy pobierane są substancje
reg en erujące, a w iąże się to z r y z y k ie m dla daw cy, lub gdy p obierane su b sta n ­
cje nie p o d le g a ją regeneracji, z g o d a ta musi być w y ra ż o n a na piśm ie. Zalecono
także, aby p o b ie ra n ie substancji, które nie po d le g ają regeneracji, było o g ra n i­
c z on e do p r z e p ro w a d z e n ia transp lantacji m iędzy o sobam i genetycznie s p o k re w ­
n io n y m i, z w y ją tk ie m tych sytuacji, w ja kic h istn ieją duże szanse pow o dzenia
zab ieg u. W p rz y p a d k u osó b n ie z d o ln y c h do czynności p ra w n y c h pobieranie
takich substancji p o w in n o by ć o g ra n ic z o n e do w y ją tk o w y c h sytuacji i u z a le ż ­
nion e od u z y sk a n ia zg od y p rz e d s ta w ic ie la u sta w o w e g o takiej osoby lub z e z w o ­
len ia o d p o w ied n ie j w ładzy.
P o d k re ślo n o , iż ż a dna su b sta n c ja nie m oże być p rz e k a z an a w zam ian za
ja k ie k o lw ie k korzyści. Z w ro to w i p o d le g a ją tylko koszty zw iązane z zabiegiem ,
1 E. Z i e 1 i ń s k a, T ransplantacja - p ro b lem y p raw ne vr P olsce i na św lecle. Sem inarium
nt. „Transplantacja - p ro b le m y etyczn o -p ra w n e" 23 stycznia 1995 r.. Biuro Studiów i Analiz
Kancelarii Senatu, M-322.
2 Rez,olucja (78) 29 z 11 m aja 1978 r. dotycząca harm onizacji ustaw odaw stw a pań stw czło n ­
kow skich zw iązanego z p o b iera n iem i p rzeszczep ia n iem ludzkich tkanek i narządów . P rawa p a c je n ­
tów i p ro b lem y etyczne w sp ó łczesn ej m ed ycyn y w dokum entach R ady E uropy, M-322, Warszawa
1994, Biuro Studiów i Analiz Kancelarii Senatu.
a nadto d a w c a w inien o trzym ać r e k o m p e n sa tę za u s z k o d z e n ia d o z n a n e w w y n i­
ku zabiegu p o b ra n ia lub p rz e p ro w a d zo n y c h badań.
O kreślając w arunki pob ie ra nia i p rz e sz c z e p ia n ia s ubstancji od o só b zm arłych ,
w skazano, iż nie m oże to nastąpić, jeżeli ze strony o so b y zm arłej został w y r a ­
żony w yraźny lub d o m n iem a n y sprzeciw , a w sz c zeg ólno ści ze w z g lę d u n a je g o
religijne lub filozoficzne p rzekonania. Po b ran ie nie m oż e być w y k o n a n e r ó w ­
nież w tedy, g dy je st w ido czn y sprzeciw ze strony rod ziny o so b y zm arłej, a w
przypadku osoby niezdolnej do czynności praw n ej - jej p rz e d s ta w ic ie la u s ta w o ­
wego. Z a leco no rów nież, aby śm ierć była stw ie rd z o n a przez le k a rz a nie n a le ż ą ­
cego do zespołu p rz e p ro w a d za ją c eg o zab ieg p o b ra n ia i p r z e sz c z e p ia n ia tkanek
i n a rz ą d ó w 3.
Z d e c y d o w an a w ięk szość pań stw eu ro pe jskich o p ra c o w a ła r o z w ią z a n ia p raw n e
dotyczące transplantacji w zasadzie z godnie z p r z e d sta w io n ą re z oluc ją . M o ż n a
zauw ażyć je d y n ie drob ne różnice do ty czące sz c ze g ó ło w y c h k w estii. W n ie k tó ­
rych je d n a k krajach (np. A ustrii) nadal brakuje takieg o k o m p le k so w e g o u r e g u lo ­
w ania p rz e s z c z e p ó w 4.
II. P O L S K I E R O Z W I Ą Z A N I A P R A W N E D O T Y C Z Ą C E P R Z E S Z C Z E P Ó W
W Polsce tra nspla ntolog ia k liniczn a ro z w ija ła się w dość sk o m p lik o w a n e j
sytuacji praw nej. Do 1991 r. pob ieranie n a rz ą d ó w ze zw łok dla ce ló w tr a n s p la n ­
tacji d o k o n y w a n o na pod staw ie ro z p o rz ą d ze n ia P re z y d e n ta R z e c z y p o sp o lite j z
1928 r., które zostało zn o w e liz o w a n e w 1949 r. Z g o d n ie z tym i prz e pisa m i
m ożna było pobrać w czasie sekcji zw ło k tkanki w celach le c z n ic zy c h . Sekcji
zwłok m ożna było do ko nać po 12 g o d z in a ch od chw ili stw ie rd z e n ia zgonu,
chyba że w ok re ślo n y c h p rzy p a d k ac h w łaśc iw y o rd y n a to r zarz ąd ził do ko n a n ie
sekcji w cześniej, po k o m isy jn y m stw ierdzeniu zgonu. Od 1954 r. p ro ku ra torz y
mogli w yrażać zgodę na pobieranie g ałek o c z n y c h - w celach lec z n ic zy ch - ze
zwłok będących do ich d yspozycji. W n a stę p n y c h latach ro zs z e rz o n o te u p ra w ­
nienia do po bie ra n ia tętnic, kości i nerek.
K olejnym krokiem było w ydanie p rzez m in istra z d ro w ia i opieki spo łeczn ej
w ytycznych re g ulują cy c h w arunki do pu sz c za ln o śc i p o b ie ra n ia nerek z a ró w n o ze
zwłok, ja k i od osób ży ją c y c h 5. Po w y d a n iu tych w y ty c z n y c h z w ró c o n o uw agę,
że nie są one aktem n o rm aty w n y m , nie m o g ą więc u c hylać o k re ś lo n e g o w k o ­
3 Z i e 1 i ń s k a, dz. cyt. s. 6.
4 W ytyczne M inistra Zdrow ia i O pieki Społecznej w spraw ie dokonyw ania zabiegu p rz e szc ze ­
piania nerek, („Dziennik Urzędowy M Z iO S ” , nr 21, poz. 79 z 1975 r.).
^ Tamże.
deksie k arn y m u sta w o w e g o zakazu o k a le cz an ia żyw eg o człow ieka. Aby u c h ro ­
nić od o d p o w ie d z ia ln o ś c i karnej lekarza d o k o n u ją ce g o p o bran ia narządu od
ż y w e g o d a w c y , u c ie ka n o się do instytucji stanu w yższej konieczności lub
p r ó b o w a n o k o n stru o w ać w dok try nie specjalny k o n tro ty p 6.
Istn ie ją c y stan p ra w n y został w p e w n y m stopniu u p orz ą dk ow a ny p rzez w e j­
ście w życie u sta w y o zakładach opieki z d ro w o tn e j7. Z godnie z ustawą, d o p u ­
szczalne by ło p o b ie ra n ie ze zw ło k na rz ąd ów i tkanek w celach leczniczych, o
ile z m a rła o so b a nie w y ra z iła za życia sprzeciw u. U staw a nie określiła n ato­
m iast sp o so b u i fo rm y w y ra ż e n ia sprzeciw u oraz kryteriów i trybu stwierdzenia
śm ierci. U c h w a lo n y w 1991 r. K odeks etyki lekarskiej tylko w niew ielkim
stop niu uz u p e łn ił p rzep isy p ra w n e d otyczące p o b ra n ia o rganu ze zwłok. Taki
stan p r a w n y p o w o d o w a ł w iele niejasności i n ie je d no krotnie był źródłem wielu
k o n flik to w y c h sytuacji.
W celu w y k lu c z e n ia w ielu w ątpliw ości, a przede w szy stk im odpow iedniego
z a b e z p ie c z e n ia interesu zaró w n o da w c ó w , ja k i biorców , w październiku 1995 r.
zo stała u c h w a lo n a u sta w a regu lu jąca kw estię p o b ie ra n ia oraz przeszczepiania
k om ó rek , tka n e k i n a rz ą d ó w 8. Przepisy ustaw y w eszły w życie 6 m arca 1996 r.
i nie są je s z c z e p o w sz e c h n ie znane. W a rto w ięc prześledzić treść i zakres ob o ­
w ią z u ją c ej o b e c n ie regulacji.
III.
T R E Ś Ć U S T A W Y O PO B IE R A N IU
O R A Z PR Z E SZ C Z E PIA N IU K O M Ó R E K , TK A N EK I N A R ZĄ D Ó W
U c h w a la ją c o b o w ią z u ją c ą ustaw ę, k ie ro w an o się głów nie p alącą potrzebą
u p o rz ą d k o w a n ia n ie je d n o z n acz n e j sytuacji p raw nej w dziedzinie transplantologii.
N a le ż a ło o p ra c o w a ć takie ro zw iązania, które w y k lu c za ją wiele niejasności i
p o z w a la ją ro zw ią z a ć pro b le m y z w iązane z istniejącym i lukami praw nym i.
D ru gi cel, ja ki p rz y św ie c a ł tw ó rc o m ustaw y , to uw z g lę d n ien ie zasadniczych
p o sta n o w ie ń p rz y to c z o n e j w cześniej rezolucji K om itetu M inistrów Rady Europy.
Nie m o ż n a było ró w n ie ż p o m in ą ć w ielu zasad i postulatów sform ułow anych
przez W H O o raz M ię d z y n a ro d o w e S to w a rz y sz e n ie M edyczne.
6 Zob. Z i e 1 i ń s k a, dz. cyt., s. 7.
1 U staw a z dn. 3 0 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrow otnej,(DzU., nr 91, poz. 408).
8 U staw a z. dn. 26 paźd ziern ika 1995 r. o pob iera n iu i przeszczepianiu kom órek, tkanek i
rządów (DzU., nr 138, poz. 682) - dalej cyt. Ustawa.
na­
1. Z A K R E S P R Z E D M IO T O W Y U S TA W Y
U staw a reguluje p o bieran ie i p rze sz c ze p ia n ie kom órek, tkanek i n a rz ą d ó w
po ch odzący ch zarów no ze zw łok, ja k i od ż y w e g o czło w iek a. Z g o d n ie z re z o lu ­
cją K om itetu M inistrów Rady E uropy nie d o ty c z y ona p o b ie ran ia o raz p r z e ­
szczepiania kom órek ro zro d c z y ch i gonad, tkanek e m b rio n a ln y c h i p ło d o w y c h ,
a także narządów rozro dczych i ich części. K w e stie te zostały p o z o s ta w io n e do
od rębn ego uregulow ania. Z zak resu p rz e d m io to w e g o ustaw y w y łą cz o n o ró w nie ż
pobieranie, p rzecho w y w anie, prz e ta c za n ie i dystry b u c ję krwi. Z a g a d n ie n ia te ze
w zględu na specyfikę ro zw iązań p r aw n y c h m a ją być ujęte w od dzielnej ustaw ie.
T ego rodzaju w yłączenia p rz e d m io to w e są w y k o rz y sty w a n e w w ięk szo ści
ustaw odaw stw tran splan tacyjny ch k rajów e u ro pejskich , np. Belgii - od 1986 r.,
Portugalii - od 1993 r., Federacji R o syjskiej - od 1992 r. Z d a rz a się je d n a k
czasami, że w yłączenia d o ty c z ą tylko krw i, np. w h iszpańskiej ustaw ie z
1979 r.9
Zgodnie z ustaw ą, kom órki, tkanki i n a rz ą d y m o g ą być p ob ie ra n e ze zw łok
ludzkich w celach diag no sty cz n y c h , leczn iczy ch, n a u k o w y c h i dy d a k ty c z n y c h .
Zabiegi te m ożna w y k o n y w ać rów nie ż w czasie sekcji zw łok d o k o n y w a n e j dla
rozpo znania przyczyny zg on u i oceny p o s tę p o w a n ia leczniczego. D o p u sz c z a ln e
jest także p rzeszczepianie lud zio m w celach le czniczych ko m ó rek , tka n e k i
narządów pochod zących od zw ierząt. W tych p rz y p a d k a c h sposób p o stę p o w a n ia
określają przepisy dotyczące e k sp e ry m e n tó w m edy czn ych.
2.
WARUNKI D O P U S Z C Z A L N O Ś C I PO B R A N IA K O M Ó R E K , T K A N E K
I NA R ZĄ D Ó W ZE Z W Ł O K L U D Z K IC H (T R A N S P L A N T A C JA EX M O R TU A )
W e w szystkich krajach, w których u c h w a lo n o u staw y tra nspla nta c yjne,
ok reślono pew ne w arunki um o ż liw ia ją c e d o k o n y w a n ie transplantacji ex m ortua .
Jedn ym z n ajw ażniejszych w a ru n k ó w u m o ż liw ia ją c y c h do ko n a n ie z a b ie g u jest
uzyskanie zgody. K w estia ta nie je st u re g u lo w a n a jedn olicie. P rz y jm u je się w
tym zakresie dw a p o d sta w o w e r o z w ią z a n ia 10:
a)
opting in system - d o p u sz cz a ln e je s t p ob ranie tkanki lub o rganu po śm ier
ci w p rzypadku w yrażenia przez d aw cę zg od y przed śm ie rc ią w postaci w y r a ź ­
nej deklaracji pisem nej lub ustnej;
9 Z i e 1 i ń s k a, dz. cyt., s. 7.
10 Zob. tamże. s. 8.
b)
opting o u t sy ste m - p rz y jm u je d o m n ie m a n ie zg od y d aw cy na pobranie
organu, które u lega ob aleniu, gdy z ostanie ustalone, że d a w c a zgłosił przed
śm ie rc ią sprzeciw w ok re ślo ne j p rzez praw o formie.
W p o lsk im sy stem ie p ra w n y m p ob ranie kom órek, tkan ek i n arządów ze
zw ło k ludzkich je s t m o ż liw e w tedy, gdy o soba zm arła nie w yraziła sprzeciw u
za ży cia (o pting o u t system ). W p rz y p a d k u osoby nie m ającej pełnej zdolności
do czy nno ści p ra w n y c h sprzeciw m o że w yrazić jej przedstaw iciel ustaw ow y.
W y ją tk ie m są te o sob y, które uk oń c z y ły 16. rok życia. M o gą one bow iem same
zgłosić taki sprzeciw . In stytuc ja sp rzeciw u nie m a je d n a k zastosow ania, gdy
po b ieranie n a stę p u je w czasie sekcji zw łok d oko n y w a n e j dla rozp o z n a n ia p rz y ­
czyny zgonu i o c e n y p o s tę p o w a n ia leczniczego.
Sprzeciw m o ż n a w yrazić w trojakiej formie: a) w pisu w c entraln ym rejestrze
z g łoszony ch sp rz e c iw ó w ; b) o św ia d c z e n ia p ise m n e g o zaop a trz o n eg o we własny
podpis; c) o ś w ia d c z e n ia u stnego zło ż o n e g o w obecności co n ajm niej dw óch
św ia d k ó w w chw ili p rz y ję c ia do szpitala lub w czasie po by tu w szpitalu.
Sprzeciw p rz e d sta w ic ieli u s ta w o w y c h osob y m ałoletniej m oże być wyrażony
w form ie o ś w ia d c z e n ia zło ż o n e g o na piśm ie przy przyjęciu takiej osoby do
szpitala lub w trakcie jej pob ytu w szpitalu. Sprzeciw zg ło szo ny choćby przez
jed n e g o p rz e d s ta w ic ie la u sta w o w e g o jest skuteczny w stosu nk u do pozostałych
p rzed staw icieli u sta w o w y c h . O z n a c z a to, że jeżeli sprzeciw zgłosił jeden z
rodziców , to m im o braku sp rz e ciw u - a n aw et przy w y rażen iu później zgody
przez drug iego z ro d z ic ó w - zabieg p o b ra n ia nie jest d op uszczalny.
W p rzyp ad ku, gdy zachodzi po de jrz e n ie , że zgon n astąpił w w yniku czynu
z a b ro n io n eg o p o d g r o ź b ą kary, p o b ra n ia ko m ó rek, tkanek i narządó w można
dok o n a ć po u z y sk a n iu od w ła ś c iw e g o p ro k u ra to ra inform acji, że nie w yraża
sp rzeciw u w ob ec z a m ia ru d o k o n a n ia p ob rania. Jeżeli n a to m ia st postępow anie
je s t p ro w a d z o n e p rz e c iw k o n ieletn iem u, inform acji takiej udziela w łaściw y sąd
rodzinny.
W a rto do dać, że w y ra żo n y ju ż sp rzeciw m oże być cofnięty w każdym czasie.
M o ż n a to u czy nić albo w form ie p isem nej, albo w form ie u stnego ośw iadczenia
zło ż o n e g o w o b e cn o śc i co n a jm n ie j d w ó c h św iadków .
D rug im w a ru n k ie m d o p u sz c z a ln o ści transplantacji ex m o rtua jest stw ierdze­
nie śmierci m ó z g o w e j. Z a śm ierć m ó z g o w ą u staw a uznaje w y stąpienie trwałego
i n ie o d w ra c a ln e g o u sta n ia funkcji p n ia m ózgu. W e d łu g p o w sz e c h n ie przyjętych
po g lą d ó w śm ierć m ó z g o w a je st r ó w n o z n a c z n a ze śm ie rc ią osobniczą. Sztuczne
p o d trz y m y w a n ie czyn n o śc i n a rz ą d ó w (np. sztuczna w entylacja, sztuczne p o d ­
trz y m y w a n ie c iśn ie n ia krw i) nie są u z n aw a n e za o bjaw y życia. Stw ierdzenie
śm ierci m ó z g o w e j m oże w y w o ły w a ć w iele ko ntrow ersji, z w łaszcza wśród człon­
ków najbliższej rod z in y osoby, u której w ystąp iło trw ałe i nieod w racalne usta­
nie funkcji pnia m ó z g u . T ru d n o je d n a k tej ustaw ow ej definicji c o ko lw iek zarzu­
cić. Z ostała on a b ow iem o p ra c o w a n a na p o d sta w ie a k tu a ln e g o stanu w ie dz y
m edycznej w zakresie śmierci o rg an izm u lu d z k ie g o " .
W większości krajów e urop e jskic h przyjęte i sto so w a n e są kryteria p o z w a la ­
jące na rozpo zn anie śm ierci m ó zgo w ej. P o d o b n ie u re g u lo w an o tę kw estię w
Polsce. K ryteria stw ierd zenia trw ałego i n ie o d w ra c a ln e g o ustania funkcji p nia
m ózgu są ustalane przez o d p o w ie d n ic h sp ecjalistó w p o w o ły w a n y c h p rz e z m in is ­
tra zdrow ia i opieki społecznej, a następ nie o gła sza n e w D z ie n n ik u U rz ę d o w y m
M inisterstw a Z d ro w ia i O pieki S p ołecznej. N a p o d s ta w ie tych kry terió w śm ierć
m ó z g o w ą stw ierd za je d n o m y śln ie ko m isja z ło ż o n a z trzech lekarzy. U sta w a
w ym aga, aby w jej składzie z n ajdo w ał się co n ajm niej je d e n specjalista n e u r o ­
log lub neuro ch iru rg. K o m isję p o w o łu je i jej p rz e w o d n ic z ą c e g o w y z n a c z a k ie ­
rownik zakładu opieki z drow otnej. Istotne przy tym je st to, że lekarze w c h o ­
dzący w skład kom isji nie m o g ą brać u działu w p o stę p o w a n iu o b e jm u ją c y m
przeszczepianie od osoby zm arłej, u której d a n a k om isja stw ierdziła śm ierć
m ózgową.
U stalenie kryteriów stw ierdzenia śm ierci m ó z g o w e j m a - o b o k m e d y c z n e g o
i etycznego - rów n ież istotne z n aczenie praw ne. W ew e n tu a ln y c h s y tu acjach
konfliktow ych p ostę p o w a n ie lekarzy będzie b o w ie m o c e n ia n e p od kątem z g o d ­
ności z ustalo ny m i kryteriam i, co w k on sek w e n c ji m o ż e m ieć d e c y d u ją c y
wpływ na ustalenie ich o d po w iedzialn ości.
Należy dodać, iż o b o w ią z k ie m lekarza p o b ie ra ją c eg o ze zw ło k ludzkich
komórki, tkanki i n arządy je st z a p ew n ie n ie n a d a n ia zw ło k o m n a le ż y te g o w y ­
g lą d u 12.
3.
W A R U N K I D O P U S Z C Z A L N O Ś C I P O B R A N IA K O M Ó R E K , T K A N E K
I N A R Z Ą D Ó W OD Ż Y W E G O C Z Ł O W IE K A ( T R A N S P L A N T A C J A E X VIVO )
T ra n sp la n ta c ja ex vivo nie m ia ła do ty ch c z a s p od staw u sta w o w y c h . U c h w a ­
lona ustaw a u w z glę dnia d o św iad c z e n ia wielu k rajów e u ro p e jsk ic h i nad aje tem u
zabiegowi p rz y m io t legalności. P o p rze z pre c yz y jn e ustalenie w aru n k ó w u m o ż li­
w iających d ok onanie transplantacji ex vivo zo stała u sta b iliz o w an a nie tylko
pozycja pacjenta, lecz także lekarza.
O b ow iązujące przepisy p o z w a la ją n a p o bran ie k om órek, tkanek i n a rz ą d ó w
od żyw ego cz łow iek a w zasadzie tylko wtedy, gdy nastę p u je to na rzecz k r e w ­
11 L. P a p r z y c k i , P rzeszczepy — pro b lem y m edyczne, p ra w n e i etyczne, „R zeczp osp oli­
ta", 1995, nr 5, s. 14.
Kult pamięci osoby zmarłej jest dobre m osobistym i ma ochronę prawną na podstawie art.
23 i 24 k.c.
n eg o w linii prostej, osoby p rzy sp o so b io n e j, rod z e ństw a lub m ałżonka. Aby
m o ż liw a była transplan tacja na rzecz innej osob y bliskiej, w y m a ga ne jest o rz e ­
c zenie sądu re jon ow e go . Sąd w sz c z y n a p o stę p o w a n ie w trybie niepro ceso w y m
na w n io s e k ka n d y d a ta na d aw cę. D o w n io sk u do łą c z a się p isem n ą zgodę biorcy
na p o bran ie od tego d aw cy oraz o pinię lekarza m ającego d okonać zabiegu.
P o stę p o w a n ie je st w o ln e od opłat sąd ow y ch. N ie je st w y m ag ane n atom iast takie
o r z e c z en ie w p rz y p a d k u p obran ia szpiku i in ny ch regen eru jący ch się kom órek
i tk anek. Jeżeli b o w ie m p rz e d m io te m p o b ra n ia je st szpik lub inna reg enerująca
się tka n k a lub ko m órk a, nie p rzew iduje się w zasadzie p o d m io to w yc h o g ra ­
niczeń.
K a n d y d a t na d aw cę musi m ieć p e łn ą zdo ln ość do czynności praw nych. Przed
tra n sp la n ta c ją w inien on w o be c no ści lekarza w yrazić p isem n ą zgodę na p o b ra ­
nie k om ó re k , tkanek lub narządu w celu ich p rz e sz c ze p ie n ia ok reślon em u bior­
cy. W a ru n e k o kre śle n ia biorcy p rze sz c ze p u nie dotyczy pobrania szpiku lub
innej re g e n e ru jąc e j się kom órki i tkanki.
U s ta w a d o p u sz c z a je d n a k m ożliw o ść w y stą p ie n ia w roli d aw cy osoby m a ło ­
letniej. M o ż liw e je st to w tedy, gdy zachodzi bezp ośredn ie niebezpieczeństw o
utraty życia, a je d y n y m sp oso bem je g o u n ik n ię c ia je st dokonanie przeszczepu
szpiku . W takiej sytuacji m ałoletni m oże być d a w c ą na rzecz w stępnych,
z stę p n y c h i rod zeństw a, o ile nie sp o w o d u je to u niego dającego się p rz e w i­
dzieć u p o śle d z e n ia spraw ności o rg a n iz m u . Z g o d ę na pobranie szpiku od m a ło ­
le tnieg o w y ra ż a jeg o przed staw iciel usta w o w y . Jed no cześnie w y m ag ane jest
r ó w n ie ż ze z w o le n ie w ła śc iw e g o m ie jsc o w o sądu op iekuńczego. W przypadku
gdy d a w c ą szpiku je st m ałoletni p o w yżej lat trzynastu, k onieczna jest także
je g o zg od a. Sąd orzeka w tej kw estii na w n io sek przedstaw icieli ustaw o w y ch
k a n d y d a ta na d a w c ę po w y słu c h an iu m a ło le tn ie g o i zasięgnięciu opinii biegłego
p sy c h o lo g a . M ałoletni p ow yżej lat szesnastu m oże sam w ystąpić z takim
w n io sk ie m .
K a n d y d a t n a d a w cę musi zostać s z c z e g ó ło w o p o in fo rm o w an y o rodzaju
z ab iegu, ryzyk u z w ią z a n y m z tym z a b ie g ie m i o m o żliw ych typo w y ch n a stę p ­
stw ach dla je g o stanu z drow ia w przyszło ści. Inform acji takiej w inien udzielić
lekarz nie biorący b e z p o śred n io udziału w p ostęp ow a n iu obejm u jącym trans­
p lan tację. P rz ysz łeg o d aw cę n ależy r ó w n ie ż u przedzić o skutkach dla biorcy,
w y n ik a ją c y c h z w y co fa n ia zgody n a p obran ie, a zw iązanych z o sta tn ią fazą
p rz y g o to w a n ia biorcy do d o k o n an ia prz e sz c ze pu .
K a n d y d a ta na biorcę n ależy także p o in fo rm o w a ć o ryzyku zw iązany m z
za b ie g ie m oraz o m o ż liw y c h na stę pstw a ch p o b ra n ia dla stanu zdro w ia dawcy.
B io rca musi w y razić zg od ę na p rzyjęcie p rze d m io tu p rzeszczep u od konkretnego
d aw c y . Z g o d a na przyjęcie p rz e sz cze p u od o k re ślo n e g o daw cy nie dotyczy tych
sytuacji, w których p rz e d m io te m p o b ra n ia je st szpik lub inna reg e n e ru jąc a się
kom órka lub tkanka.
Istotnym w aru nkiem u m o ż liw ia ją c y m w yk o n a n ie transp lantacji ex vivo jest
to, aby została ona p o p rze d z o n a badaniam i lekarskim i. B a d a n ia te m a ją na celu
ustalenie, czy ryzyko zabiegu nie w y k ra c z a poza p r z e w id y w a n e granice d o p u ­
szczalne dla tego rodzaju zabiegó w i nie spow od uje istotnego u p o śle d z e n ia
stanu zdrow ia daw cy. Z a sa dno ść oraz c elow o ść p o b ra n ia k o m óre k, tkanek i
narządu od o k reślon ego daw cy i d o k o n a n ie ich prz e sz c ze p ie n ia o k re ś lo n e m u
biorcy ustala na podstaw ie a ktua lne go stanu w iedzy m e d y c z n e j lekarz m ający
w ykonać przeszczep.
4. Z A SA D Y W S P Ó L N E D O K O N Y W A N I A T R A N S P L A N T A C JI
E X VIVO I E X M O RTU A
O prócz szczególnych u w a ru n k o w a ń u jętych o dręb nie dla transplantacji ex
vivo i ex m ortua u staw a form ułuje dw ie zasady od no sz ą ce się łą c z nie do obu
rodzajów zabiegu. W myśl pie rw sz e j zasady dane dotyc z ą c e d a w c y i b iorcy
przeszczepu są objęte tajem nicą. P o d le g a ją one oc hronie p rz e w id z ia n ej w p r z e ­
pisach o tajem nicy za w od ow ej i służb ow ej oraz w p rz e p isa c h d o ty c zą c y ch
dokum entacji m ed ycznej p row a d z one j przez zakłady opieki z d ro w o tn e j. W p r z y ­
padku transplantacji ex vivo zasa d a ta nie do ty czy u jaw n ie n ia d a n y c h o s o b o ­
wych o d aw cy i o biorcy o d p o w ie d n io tym osobom .
Zgodnie z d ru g ą zasadą, za po brane od żyw eg o d a w c y lub ze z w ło k ludzkich
tkanki komórki i n arządy nie m o ż n a żądać ani p rz y jm o w a ć z apłaty lub innej
korzyści m ajątkow ej. W ro z um ie niu ustaw y nie jest z a p ła tą ani nie stanow i
korzyści m ajątkow ej zw rot rze c z yw iście p o nie sion yc h k osztów p ob rania, p r z e ­
chow yw ania, transportu, p rz e tw a rza n ia i p rzeszczep iania.
Za naruszenie p o w y ż sz y c h zasad zostały p r z e w id z ia n e sankcje karne
w trzech sytuacjach: a) za ro z p o w sz e c h n ian ie ogłoszeń o o d p łatn y m n ab yciu lub
pośredniczeniu w o d p łatn y m zbyciu lub n ab yciu ko m ó rek, tkanek i n arz ą d ó w
- grzyw n ą do 5 00 0 zł; b) za n a b y w an ie lub zb yw anie ludzkich tkanek, k o m ó re k
i n arządów w celu uz y sk a nia korzyści m a ją tk o w y c h - k ara p o z b a w ie n ia w o l­
ności lub grzywna; taka sam a kara grozi za p o śre d n ic tw o lub u dział w n a b y w a ­
niu lub zby w an iu tkanek, k om órek i n a rz ą d ó w i d o k o n y w a n iu prz e sz cze p ó w ;
c) uczynienie sobie z p o w y ż sz e g o p ro c e d e ru stałego źródła d o c h o d ó w - kara
aż do 10 lat p o z b a w ie n ia w olności.
K om ercjalizacja obrotu k o m ó rk am i, tk ankam i i n arz ą d a m i została u z n a n a za
n ied op uszczalną p rzez Ś w ia to w ą O rg a n iz a c ję Z d row ia, Radę E urop y o raz m ię ­
dzynarod ow e to w a rz y stw a na uk ow e . Z ak a z taki w y stęp uje w p ra w o d a w s tw a c h
bardzo w ielu krajów . W nie k tó ry ch p a ństw a c h ustaw y p rz e w id u ją znacznie
w ięcej typów p rz e stęp stw niż w ustaw ie polskiej. Nie w ydaje się je d n a k k o ­
nie c z n e dalsze ich ro z p a try w a n ie w ustaw ie z uwagi na to, że m ożna sięgać do
u re g u lo w a ń z a w a rty ch w k od eksie karnym .
B. U J Ę C IE T E O L O G IC Z N O M O R A L N E
C z ło w ie k od n a jd a w n ie jsz y c h c zasów dostrzegał zm iany w o ta c z ając y m go
św iecie. O b s e rw o w a ł r ó w n ie ż w ła s n ą przem ijalność, postępujący p roces starze­
nia się. Z a sta n a w ia ł się nad m o ż liw o śc ią w ym ian y „zużytych ” części sw ego
o r g a n iz m u na n o w e - w pełni spraw ne. W m iarę rozw oju myśli ludzkiej, z w ła ­
szcza n a sk u te k p o s tę p u n a u k o w o -te c h n ic z n e g o , staw ało się to coraz bardziej
realne. S zybki ro zw ó j n auk m e d y c z n y c h , w tym ró w n ież transplantologii, sp o ­
w o d o w a ł je d n o c z e s n y ro zw ó j refleksji nad d o p u sz c z aln o śc ią (z etycznego p u n k ­
tu w id ze n ia ) tego ro d z a ju ingerencji w sferę życia ludzkiego. Aby bow iem ktoś
m óg ł o trz y m a ć narz ą d do p rzesz c ze p u , w cześniej musi być dawca, od jakiego
go o trz y m a , a k tóry ró w n ie ż je st człow ie k ie m . Pytano więc: na ile może cz ło ­
w iek p o św ię c a ć sw oje ży cie czy zdro w ie dla rato w an ia drugiego człowieka?
Czy m o ż n a d o b ro w o ln ie o d d a ć je d en ze sw ych narząd ów parzystych dla d rugie­
go c z ło w ie k a - jeśli tak, to w imię czego m ożn a to uczynić? Czy człow iek
m oże z d e c y d o w a ć się na trw ałe k a lectw o? Te i im podobne py tania pojaw iły
się przed lek arzam i z afa sc y n o w a n y m i n o w ą m e to dą leczenia. R ów nocześnie
d o m a g a n o się ko n k re tn y ch u re g u lo w a ń p raw ny ch tego rodzaju zabiegów .
C e le m nin ie jsz e g o o p ra c o w a n ia je s t zarów no ukazanie nauki K ościoła k ato­
lickiego w spraw ie p rz e sz c ze p ó w , ja k i analiza obow iązującej ustaw y o po b ie ra ­
niu i p rz e sz c z e p ia n iu k o m óre k, tkan ek i narządów , zwanej sk rótow o transp lan­
tacyjną. N a p o d s ta w ie d o stę p n y c h m ateriałów zostanie u k a z a n a ety czn a strona
tran splan tacji - dla w ielu obca, czasem zaś znana, lecz niew łaściw ie inter­
pre to w a na .
I. K O Ś C I Ó Ł A P R O B L E M P R Z E S Z C Z E P I A N I A N A R Z Ą D Ó W
Jan P a w e ł II w swej pie rw sz e j en cy klic e R e d e m p to r h o m in is, w duchu n a u ­
c zania S o boru W a ty k a ń s k ie g o II w sk a z a ł na c z łow ieka jako na „p ierw szą i
p o d s ta w o w ą d ro gę K o ś c io ła ” 13. To c z ło w ie k i je g o godność w y p ły w a ją c a z
d z ie c ię c tw a B ożego spraw ia, że K ośció ł nie m oże stać z boku p roblem ów d o ty ­
13 Por. nr 14.
czących człow ieka. B yłoby to b o w ie m z a p rz e c z e n ie m p o słan n ic tw a , ja k im o b d a ­
rzył go Jezus C hrystus - dążenia do u św ięcenia, a przez to i z b a w ie n ia c z ło ­
wieka. K ościół ma w ięc p raw o i o b o w ią z e k do w y p o w ia d a n ia się we w s z y s t­
kich spraw ach d o ty czący ch człow iek a, je g o d ob ra i szczęścia. O d n o śn ie do
prob lem u p o bierania narządó w do p rz e sz c ze p ó w , m o ż n a ow o za da nie s p r o w a ­
dzić do dwu p o d sta w o w y c h zagadnień: d o p u sz c z aln o śc i p o b ie ra n ia n a rz ą d ó w
od daw ców żyw y ch i p o bierania ich ze z w ło k lu d z k i c h 14. T rz e b a przy tym
pam iętać, że transp lantolog ia nadal pozostaje w sferze e k sp e ry m e n tó w , m im o
że m a ju ż swe liczące się osiągnięcia.
Z anim z ostanie po ruszone zagad nien ie u z y sk iw a n ia na rzą d ów do p r z e s z c z e ­
pów, trzeba zaznaczy ć, że d aw stw o należy p o strzegać w k a te g o riac h daru.
Chodzi o to, że dar o rganu do p rz e sz c ze p ó w trz eb a rozp a try w a ć w p e rsp e k ty w ie
chrześcijań skieg o w e z w a n ia do m iłości i solid arno ści z bliźnim , zw ła s z c z a z
tym, który znajduje się w skrajnej p o tr z e b ie 15. W tym k on tek ście należy ro z u ­
mieć słow a Jana Paw ła II zaw arte w en c yklice E v a n g e liu m vitae: „B óg p r z y ­
m ierza pow ierzył życie k ażdego c z ło w ie k a d ru g ie m u czło w ie k o w i - je g o bratu,
zgodnie z p ra w e m w zajem ności d a w a n ia i o trz y m y w a n ia , skła da nia siebie w
darze i p rz y jm o w a n ia daru b liź n ie g o ” 16. P rzez w c ielen ie się S yn a B o ż eg o i
Jego ofiarę na krzyżu łatw iej dostrzec w artość daru z siebie i w z a je m n e g o
o b d a r o w a n ia 17. Z tego też p ow od u chrz e ścijan ie m o g ą być w e zw an i do m iło ­
ści heroicznej, polegającej na ca łk o w ity m darze z siebie. N a szczeg ólne uznanie
zasługuje o d daw an ie o rg a nó w zgodnie z w y m o g a m i etyki w celu ra to w a n ia
zdrow ia, a naw et życia chorym p o z b a w io n y m niek iedy w szelkiej n a d z ie i18.
1. PO BIERA NIE N A R Z Ą D Ó W OD OSÓB Ż Y W Y C H
P obieranie narząd ów od żyw ego d a w cy do ty c z y tylko i w y łą c z n ie n a rz ąd ó w
parzystych (tzn. nerki, oka i płuca), czyli takich, które m a ją swój o d p o w ie d n ik
14 W niniejszym opracowaniu celowo została pom inięta kwestia moralnej dopuszczalności
przeszczepów ksetiogenicznych, tzn. takich, w których da w cą narządu jest zwierzę. W ynika to z
dwóch podstawowych powodów : po pierwsze - wym agałoby to rozbudowania argumentacji, co
zwiększyłoby w znacznym stopniu objętość artykułu; po drugie zaś - zagadnienie p rzeszczepów
ksenogenicznych pozostaje wciąż jeszcze poza zasięgiem m edycyny m.in. ze w zględu na barierę
immunologiczną; zob. uwagi w końcowej części artykułu.
15 J. N a g ó r n y, M oralne aspekty transplantologii. P rzem ó w ienie do lekarzy-chirurgów z
18 listopada 1995 r. (mps w posiadaniu autora).
16 Nr 76.
17 Por. tamże.
18 Tamże, nr 86.
w o rg a n iz m ie i brak je d n e g o z tych na rzą d ów nie spo w o duje zagrożenia utraty
życia lub trw ałeg o kalectw a. D o c hod z i tu do spotkania dw u osób: daw cy n a rz ą ­
du i je g o biorcy. S ta n o w is k a teolog ów w tej kwestii do dziś są podzielone.
W y n ik a to z p o sz u k iw a n ia o d p o w ie d z i na pytanie, czy w olno człow iekow i
d y sp o n o w a ć w ła sn y m ciałem . Jeśli tak, to na ile m oże on pozw o lić okaleczyć
siebie, by nie p rz e k ro c zy ć d o p u sz c z a ln e j granicy.
P ie rw sz y c h p rze sła n ek d o ty c z ą c y ch m oralnej do pu szczalno ści ingerencji
w e w n ą trz u s tro jo w y c h , na ru sz a ją cy c h integralność ciała ludzkiego dostarczył
pap ież Pius XI w ogłoszo nej 2 4 g ru d n ia 1930 r. encyk lice Casti connubii, gdzie
zaw arł zasadę c a ło ś c io w o ś c i19. M ów i ona, iż człow iek rozpo rząd za częściami
sw ojego c iała tylko dla tych celów , do których ze swej natury są p rzeznaczone.
Nie m o ż n a ich n iszczy ć, kaleczyć lub w jakiś inny sposób ud arem n iać ich
prz e z n a cz e n ie , c h y b a że tego w y m a g a zdrow ie całego o rg a n iz m u 20. Jak widać,
tylko d o b ro w łasne konk retnej o so b y prow adzi do u sp raw iedliw ienia ingerencji
m e d y c z n e j n aru szającej integralno ść tejże osoby. N iem ożliw e je st więc - zda­
niem P iu sa XI - oddanie w ła sn e g o n arządu do przeszczep u. T en pogląd p o d ­
trzy m ał ró w n ie ż Pius XII. C z ło w ie k - jak o dysp on ent sw ego ciała, a nie jego
w łaściciel - nie m oże w sp o só b d o brow olny de c yd ow a ć o dopuszczalności
sa m o o k a le c z en ia . C hoć n ie k tó rz y teolog ow ie zaczęli p o szu kiw ać m ożliwości
u sp ra w ie d liw ie n ia ingerencji m edy c z n y c h , traktując c z ło w iek a ja k o osobę n a le ­
ż ą c ą do całeg o o rg a n izm u spo łe c z ne g o, to i tu Papież stw ierdza, że istnieje
ró ż n ic a ja k o ś c io w a na tyle p o w a ż n a , że un ie m o żliw ia zastoso w anie zasady
c a ło śc io w o śc i do m o ra ln e g o u sp ra w ie d liw ie n ia o d d a w a n ia narządó w przez d a w ­
ców ż y w y c h 21. Pius XII u p o d sta w etyki tra nsplantacyjnej widzi b ow iem ro­
z u m n ą n aturę ludzką, która stanow i źródło p raw a m o ra ln e g o 22.
W e d łu g Ja n a Paw ła II o s o b a l u d z k a jest c z y nn ik iem w a ru n k u ją ­
cym m o r a ln ą w artość lud z k ie g o działania. To jest p o d s ta w o w a zasada, jaka
stanow i p o d sta w ę sp ojrzen ia na c zło w iek a. Pap ież p rz y p o m in a trad ycy jn ą naukę
K o ścioła, w myśl której c z ło w ie k nie je st w łaścicielem sw ego ciała, ale tylko
je g o d y sp o n e n te m . M ając je d n a k na u w ad ze d obro c z ło w ie k a - ja k o osoby d o strz e g a m o ż liw o ść d o b ro w o ln e g o odd an ia je d n e g o ze sw ych narząd ów pa rz y s­
tych c z ło w ie k o w i, dla któ rego jest to je d y n a m o żliw ość uratow ania życia i
zd row ia. M o ż n a to uczynić w im ię m iłości bliźniego, w yrażającej się poprzez
19 Por. J. W r ó b e l , „N ova e t vetera" w p iątym p rzykazaniu D ekalogu, [w:] Katechizm
K ościoła K atolickiego - p rzesła n ie m o ra ln e K ościoła, red. J. Nagórny, A. Derdziuk, Lublin 1995,
s. 164.
20 P i u s
XI, C asti connubii, cyt. za: W r ó b e 1, art. cyt., s. 164.
■' Por. tamże, s. 165.
22 Por. T. Ś l i p k o , E tyczne aspekty transplantacji narządów i tkanek vr św ietle nauki
K ościoła (mps w posiadaniu autora).
akt solidarnej m iłości z c z ło w ie k ie m z n a jd u ją c y m się w skrajnej p o trz e b ie 23.
P o d obn a o pinia je st zaw arta w n o w y m K a tec h iz m ie K o śc io ła K atolickiego :
przeszczep narządów jest zgodny z prawem moralnym i może zasługiwać na uzna­
nie, jeśli zagrożenia i ryzyko fizyczne i psychiczne ponoszone przez dawcę są
proporcjonalne do dobra u biorcy. Jest rzeczą moralnie niedopuszczalną bezpośred­
nie powodowanie trwałego kalectwa lub śmierci jednej istoty ludzkiej, nawet gdyby
to miało przedłużyć życie innych osób24.
N ależy stw ierdzić, że s ta n o w isk o K o śc io ła do c z a su p o n ty fik a tu Ja n a P a w ­
ła II u znaw ało o trz y m y w a n ie n a rz ą d ó w do p rz e sz c z e p ó w od osó b ż y w y c h ja k o
niem o ralne i w obec tego n ie d o p u sz c z a ln e. D zisiaj, d o strz e g a ją c w yraz iśc ie j
C hrystusow e p rz y kazan ie m iłości i o s o b o w ą g o d n o ść k a ż d e g o c z ło w ie k a , p o b ie ­
ranie n a rz ą d ó w od osób żyjący ch , tra k to w a n e ja k o b e z in te re s o w n y d a r m iło ści
bliźniego, należy uznać za m o ra ln ie g od z iw e , po d p e w n y m i w sz a k ż e w a r u n k a ­
mi. Po pierw sze - musi być ono da re m o d p o w ie d z ia ln y m , e w e n tu a ln y d a w c a
musi starannie i ro ztropnie ro zw a ż y ć je g o p o ż y te c z n o ść i c e lo w o ść . L e k a rz m a
o bo w iązek rzetelnie p o in fo rm o w a ć go o w sz e lkic h k o n se k w e n c ja c h p rz e sz c z e p u
dla je g o ży cia i zdrow ia, on zaś m usi w ziąć to pod ro z w a g ę . N ie d o p u sz c z a ln e
jest od d a w a n ie na rz ą dó w do p rz e sz c ze p ó w ze w zg lę d u n a chęć o sią g n ię c ia z
tego tytułu korzyści fin a n so w y c h . B yłby to czyn m oralnie n a g a n n y , b ę d ą c y w
opozycji do zasady daru m iłości b liź n ie g o 25.
R ó w nie n iem o raln e je st o k a le c z en ie ż y w e g o d a w c y w sytuacji, g dy m o ż liw e
byłoby uzyskanie m ateriału do p rz esz c ze p u o d d a w c y m a rtw e g o . T a k ie s ta n o ­
w isko K ościo ła w yn ik a z in teg raln eg o p o strz e g a n ia natu ry lud zkiej ja k o s tru k tu ­
ry d u ch ow o-cielesnej. N aruszyć tę je d n o ś ć m o ż n a tylko w w y ją tk o w e j sytuacji,
gdy nie m a innej m o żliw o ści ra to w a n ia ży c ia ca łe g o c z ło w ie k a 26.
23 Por. P rzem ów ienie Jana P aw ła II do uczestników I M iędzynarodow ego K ongresu T rans­
p la n ta cji N arządów 20 czerw ca 1991; zob. też W r ó b e l , art. cyt., s. 164.
24 KK K 2296. Myśl tę kontynuuje Jan Paweł II w encyklice E vangelium vitae w num erach
76, 86.
25 Por. KKK 2301. C o prawda K atechizm porusza tu kwestię oddaw ania sw ych n arządów do
przeszczepów po śmierci dawcy, ale kontekst wskazuje, że kryterium bezinteresowności daru
obowiązuje także w stosunku do żywych.
26 Por. KKK 2296 i KP SZ 66-67. Z asada całościowości dotyczy wszelkich interwencji chirur­
gicznych, a więc obejm uje także problem przeszczepów; por. też: B. H ä r i n g, F ree a n d F a ith ­
fu l in Christ. M oral T heology f o r P riests a n d L aity, vol 3; L ig h t to the W orld Sa lt f o r the Earth.
Middlegreen 19833, s. 92-93. Co prawda Haring om aw ia tylko problem transplantacji nerek jak o
najbardziej wówczas powszechnej operacji przesz czepu (podręcznik powstał pod koniec lat siedem ­
dziesiątych), jed n a k wydaje się uzasadnione rozciągnięcie tej opinii także na inne przypadki.
2. P O B IE R A N IE N A R Z Ą D Ó W Z E Z W Ł O K L U D Z K ICH
P ie rw sz y m p ro b le m e m z w ią z a n y m z d a w s tw e m od o sób z m a rły c h jest o k re ś­
lenie m o m e n tu zgon u. O b o w ią z u ją c e kryteriu m śmierci m óz g u w sposób je d n o ­
zna c z ny w a ru n k u je m o ra ln a d o p u sz c z a ln o ść uz ysk iw a nia n arz ą d ó w ze zw łok
ludzkich.
a) K r y te r iu m śm ie rc i m ó z g u j a k o w a ru n e k g o d ziw o śc i transplan ta cji
Już p a p ie ż Pius X II stw ierdził, że ustalen ie m o m en tu śmierci człow ieka nie
leży w gestii te o lo g ó w czy etyk ów , lecz lekarzy.
D o k o m p e te n c ji le k a rz a n a le ż y d a n ie ja s n e j i d o k ła d n e j definicji śm ierc i ora z ch w ili
z g o n u p a c j e n t a , k t ó r y u m i e r a b e z o d z y s k a n i a p r z y t o m n o ś c i , f...] J e ż e l i c h o d z i o
u s t a l e n i e f a k t u ś m i e r c i w p o s z c z e g ó l n y m p r z y p a d k u , to w y p o w i e d z i n ie m o ż n a
w y p ro w a d z ić z ż ad n e j re lig ijn e j czy m o ra ln e j zasad y i pod tym w z g lę d e m pytanie
d o ty c z ą c e śm ie rc i nie n a le ży d o k o m p e te n c ji K o ś c io ła 2 .
M e d y c y n a , n a m iarę sw ych m ożliw ości, ta k ą o d p o w ie d ź daje. W y d z ia ł M e ­
dy c z ny H a rv a rd U n iv e rsity w ska z a ł n a k ryteria p o zw alające na stw ierdzenie
zg o n u c z ło w ie k a . S ą to: a) c a łk o w ita i n ie o d w ra c a ln a utrata przytom ności;
b) b rak reakcji n a b o d ź c e bólo w e; c) b e zp o w ro tn e w yg aśn ięcie sam oistnych
od ru c h ó w m ię ś n io w y c h z je d n o c z e sn y m bra kiem m ożliw ości po no w nego ich
w y w o ła n ia ; d) szerokie, sz tyw ne, nie re agujące na św iatło źrenice; e) całkowite
w y g aś n ię c ie fal e le k tro e n c efalo g ra fu w ciągu co najm niej 24 g od z in 28. W tym
ko n te k śc ie jaw i się p ro b le m u trz y m a n ia n a rz ą d ó w w zdatności do przeszczepu
p o d c z a s o c z e k iw a n ia na u p ły nię cie n a k a z a n e g o odstępu czasu.
N a rz ą d y lu dzkie są bardzo w ra ż liw e na n ied ok rw ien ie. Im w cześniej zostają
p o b ra n e, ty m w ię k sz e p r a w d o p o d o b ie ń stw o udanego przeszczepu . W wielu
szpitalach bra k u je o d p o w ie d n ie j aparatu ry m edycznej, k tóra pod trzy m y w ałab y
fu n k cje n a rz ą d ó w p rz y d a tn y c h do prz e sz c zep u, a je d n o c z e śn ie pozw oliłaby
cze ka ć tak d ługo, aż w sposób p e w n y stw ierdzi się zgon. Z tego p o w o d u należy
uznać za m o ra ln ie w ą tp liw e w iele z p r z e p ro w a d za n y c h operacji, g dyż nie zosta­
je d o p e łn io n y w y m ó g 2 4 -g o d z in n e g o o c z e k iw a n ia przy „ p ła sk im ” EEG.
Jan P a w e ł II p rz e strz e g a p rz e d m o żliw y m i p o staw am i eutanatycznym i w
z w ią z k u z p rz e sz c z e p ia n ie m n arządó w .
M ie lib y ś m y z nim i do c z y n ie n ia n a p rz y k ła d w ó w c z a s , gdy w celu u z y sk a n ia w ię k ­
s z e j l i c z b y o r g a n ó w d o p r z e s z c z e p ó w p r z y s t ę p o w a ł o b y się d o p o b i e r a n i a t y c h ż e
27 P i u s XII, W ypow iedź z 24.11.1957, cyt. za: N a g ó r n y, dz. cyt., s. 3.
28 Por.
N a g ó r n y, dz. cyt., s. 3.
o rg a n ó w od d a w c ó w zan im je s z c z e z o sta lib y u z n an i a d e k w a t n y c h k r y t e r i ó w - z a z m a r ł y c h 29.
w edług obiek ty w n y ch
i
S tanow isko K ościoła je st tu je d n o z n a c z n e . „ C złow iek, gdy u m ie ra i d op ók i
umiera, je sz c z e żyje i nie w olno mu zada w a ć ś m ie rc i”30. W sz elk ie w ięc p r z y ­
spieszanie m o m e n tu śmierci należy traktow ać ja k z a b ó jstw o i uznać za m o raln ie
naganne.
W idać tu, ja k bardzo w ażne je s t ścisłe ustalenie m o m e n tu śm ierci. C o do
pobierania narządó w od o só b zm a rłyc h, u k tóryc h stw ie rd z o n o śm ierć całego
mózgu, a ich n arządy n a d a ją się do p rze sz c ze p ó w , je st ono m o raln ie g o d z i­
w e 31, a n aw et zasługuje na n a jw y ż sze uznanie. R e p re z e n ta ty w n e je s t tu s tw ie r­
dzenie zaw arte w K a te c h izm ie K o śc io ła K a to lic k ie g o : „b ez p ła tn e p rz e k a z y w an ie
narządów po śm ierci je st d o p u sz c z a ln e i m oże z a słu g iw a ć n a u z n a n ie ”32.
O gólnie za m oralnie do p u sz c z a ln e należy uznać p o b ie ra n ie n a rz ą d ó w od
zm arłych przy zach o w a n iu w y m ie n io n y c h w a ru nk ów .
b) K o m p e te n cje lekarzy o ra z o d p o w ie d n ie środ ki te chn iczn e
Nie m ożn a dać je d n o z n a c z n e j o d p o w ie d z i n a pytan ie o m o ra ln ą d o p u s z c z a l­
ność prz e sz c ze pia nia n a rz ą d ó w bez u w z g lę d n ie n ia kw estii f a c h o w o ś c i zesp ołu
o peracyjnego i m ożliw ości techniczny ch , ja k im i ów zespół d y sp o n u je. Nie
w szystkie ośrodki i nie w szy scy lekarze są w y starc za jąc o p rzy g o to w a n i, by m óc
przep row adzać transplantacje. W y n ik a to z faktu, że le czen ie m e to d ą tra n s p la n ­
tacyjną - p o m im o zn ac z n y ch osiągn ięć - w ciąż pozo staje w o grom n e j m ierze
eksperym entem . W ielkim p ro b le m e m je st brak sp e c ja listy c z n eg o sprzętu u m o ż ­
liw iającego w y ko rzy stanie o rg a n ó w p o c h o d z ą c y ch od o sób zm a rłyc h . R o z w ią ­
zania w y m a g a ją d w a problem y: utrz y m a n ie n a rz ą d ó w przy życiu p o d c z as o c z e ­
kiw ania na ostateczne stw ierd zen ie zg on u d a w c y oraz ich z a c h o w a n ie w k o n ­
dycji u m o żliw iającej ich użycie do p rz e sz c ze p u w okresie od p o b ra n ia do
w szczepienia.
O so bn ym pro ble m e m , d o ty c z ą c y m bardziej kw estii e ty c z n y c h niż m e d y c z ­
nych, jest poku sa „ n a g in a n ia ” o rzeczeń w sytuacjach gra n ic z n y c h . P o ja w ia się
ona w tedy, gdy orzeczen ie o zgo nie e w e n tu a ln e g o d aw cy i de c yz ję o po b ran iu
29 J a n
P a w e ł
II,
E ncyklika „E vangelium v ita e”, nr 15.
■° S. O I e j n i k. W odpow iedzi na dar i p o w ołanie Boże. Z arys teologii m oralnej, W a rsz a ­
wa 1979, s. 545.
31 Jest oczywiste, że przed śmiercią ewentualny dawca musi wyrazić zgodę na użycie jego
narządów do przeszczepów; w skrajnych wypadkach dopusz czalne jest korzystanie z narządów
tylko przy zgodzie najbliższej rodziny. Kwestia zgody dom niem anej om ów iona zostanie w dalszej
części artykułu.
32 Nr 2301.
narządu do tran splan tacji p ode jm uje ten sam zespół lekarzy. Z agrożenie bezpie­
c z e ń stw a o so b y u m ierającej w zrasta, jeśli w dod atku jest to zespół p rz e p ro w a ­
dz a ją c y s a m ą op e ra c ję p rz e sz c ze p u . W prak ty ce w ystarczającym ro zw iązaniem
je st istnienie d w ó c h n ie z a le żn y c h konsyliów : je d n e g o - o rzek ająceg o zgon
daw c y , i dru g ie g o - p o d e jm u ją c e g o decyzję o po braniu narządu ze zwłok i
p rz e p ro w a d z a ją c e g o ope rac ję transplantacji.
N a u c z an ie K o ścioła, d o p u sz c za ją ce - pod w yżej w ym ieniony m i w arunkam i
- p r z e k a z y w a n ie n a rz ą d ó w i w y k o n y w an ie operacji ich p rzeszczepiania, należy
osadzić w e n c y k lic e E v a n g e liu m vitae. P o w o ła n ie c z łow ieka do czynienia sobie
ziem i p o d d a n ą m o ż e być re alizo w a n e także po p rz e z w yko rzy styw anie zdobyczy
nauk m e d y c z n y c h , nie m o g ą one je d n a k w żaden sposób naruszać godności
osob y ludzkiej - tak daw cy, ja k i biorcy organu. W łaśn ie n ie po dp orządko w anie
p ra k ty k m e d y c z n y c h p ra w u m o raln e m u pro w ad zi do stanow iska sp rzeciw iające­
go się ja k ie jk o lw ie k interw en cji naru szającej integralność cie le sn ą c z ło w ie k a 33.
Nie w o ln o p rz e c iw sta w iać sobie m oralności i nauki. W każdym bow iem w y p a d ­
ku w takiej ko nfro ntacji p rz e g ry w a c z łow ie k - albo na poziom ie ducha, albo
swej c ielesności. In te g ra ln a w izja oso by ludzkiej każe ująć problem całościowo:
d o p u sz c z a ln a je st k a żda ing e re n c ja m e d yczna, która nie naru sza godności osoby
lu d z k ie j34.
II. U S T A W A O P O B I E R A N I U I P R Z E S Z C Z E P I A N I U N A R Z Ą D Ó W
A S T A N O W IS K O K O ŚC IO Ł A
R o z w a ż a ją c p ro b le m a ty k ę p rz e sz c ze p ian ia n arządów , ich godziw ości i d o ­
p u sz c z a ln o śc i, nie sposób po m in ą ć o b o w ią z u ją ce prawo. P raw o daw ca, u c h w a ­
lając sto so w n e ustaw y, ch ce w yjść n a przeciw zaró w n o służbom m e dy czn ym , jak
i s a m y m c h o ry m , dla k tóryc h ta m etod a leczenia je s t p rz y sło w io w ą ostatnią
d e s k ą ratu nk u. R odzi się p ytanie, czy zasady p o stę p o w a n ia w skazan e w „U sta­
w ie o p o b ie ra n iu i p r z e s zc ze p ia n iu ko m órek , tkanek i n a r z ą d ó w ”33 są zgodne
z p ra w e m m o ra ln y m w p isa n y m w naturę c z ło w ie k a oraz na ile służą one jego
d obru i g o dn ośc i o sobo w ej.
3' Por. J a n
P a w e ł
II, E ncyklika „E vangelium v ita e " , nr 22.
34 Por. tam że, nr 26, 34, 39, 48, 77; por. też: t e n ż e ,
nr 13, 79.
V eritatis splendor. Rzym 1993,
33 DzU. nr 138 z dnia 6.12.1995, poz. 682. Ustawa, uchwalona 26.10.1995, weszła w życie
6.0 3.1 996 r.
1.
PROBLEM ZGODY DAWCY
- Z GOD A D O M N IE M A N A A Z G O D A R Z E C Z Y W IS T A
P odstaw ow ym w arun kiem d op u sz c z a ln o śc i p rz e sz c ze p ia n ia n a rzą d ó w jest
św iadom a i d ob ro w o ln a zg od a w y ra ż o n a przez daw cę. T y lk o w ten sposób
m ożna uszanow ać jego godność o s o b o w ą i n iez b y w a ln e p ra w o do w oln ości.
W art. 4 ustaw o da w c a je d n o z n a c z n ie p rz y jm u je - w kw estii p o b ierania
narządów od osób zm arłych - za o b o w ią zu ją c e kry terium zgo dy d o m n ie m a n e j.
Przepis stanowi, że jeśli c z ło w ie k przed śm ierc ią nie w yraził s przeciw u w obec
użycia jego narząd ów do p rz e sz cze p ó w , to m o ż n a dok o n a ć p o b ra n ia n arząd ów .
T akiego rozw iązanie K ościół z a a k c ep to w a ć nie m oże. T y lk o zg od a rzeczy w ista,
a nie d om niem ana, p ozw ala na m o ralne u sp ra w ie d liw ien ie n a ru sz en ia in te g ra l­
ności cielesnej człow ieka. P a p ie sk a R ada ds. D u sz p a ste rstw a Służby Z d ro w ia
w K arcie P ra c o w n ik ó w Służby Z d r o w ia w y ra ż a opinię, że
o s o b a ż y w a lub z m a r ł a , z k t ó r e j d o k o n u j e się p o b r a n i a n a r z ą d ó w , p o w i n n a b y ć
u z n a n a z a d a w c ę ( t y lk o w t e d y , g d y ] z g a d z a się d o b r o w o l n i e n a p o b r a n i e . P r z e ­
s z c z e p z a k ł a d a u p r z e d n i ą w o l n ą i ś w i a d o m ą d e c y z j ę ze s t r o n y d a w c y lu b k o g o ś , k to
r e p r e z e n t u j e g o w s p o s ó b u p r a w n i o n y , z a z w y c z a j c z ł o n k ó w n a j b l i ż s z e j r o d z i n y 36.
Podobnie problem ten ujm uje K a te c h izm K o śc io ła K atolickiego: „prz e sz cz e p n a ­
rządów jest moralnie nie do przyjęcia, jeśli d a w c a lub osoby up ra w n io n e nie
udzieliły na niego w yraźnej z g o d y ”37. O b a d o k u m e n ty , zaw ierając o fic ja ln ą
naukę Kościoła, w sk azu ją je d n o z n a c z n ie , iż bez uprzedn iej zgo dy rzeczy w istej
nie m ożna pobrać narządów do prze sz c zep ó w .
W arto zauw ażyć, że w kwestii zg ody lub sprzeciw u n a p ob ranie na rz ąd ów
osoby zm arłej do p rzeszczepu polski p r a w o d a w c a nie d o p u szc z a do głosu n aw et
najbliższej ro d z in y 38. Takie stano w isko jest, ja k się w ydaje, p o d y k to w a n e u ty li­
tarnym spojrzeniem na c złow ieka. C h c ąc u zy sk a ć ja k n a jw ię k sz ą liczbę o rg a ­
nów do przeszczepów (zw ła sz c za serc - ze w z g lę d u na w ciąż ro s n ą c ą liczbę
potencjalnych biorców), u sta w o d a w c a zakłada, że każdy jest daw cą, c h y b a że
się sprzeciwi. N arusza w ten sposób p o d s ta w o w e p ra w o k a żd ego c z ło w ie k a jego wolność osobistą. W y p ły w a to p ra w d o p o d o b n ie z b łędnie p ojętej a n tro p o ­
logii, ujmującej osobę ludz k ą w y łączn ie w jej relacjach sp o łeczn ych. N a su w a
się pytanie, czy nie jest to jakieś odn ie sie nie się do m a rk sisto w sk ie j koncepcji
człowieka, który liczył się tylk o o tyle, o ile był u ż y te c z n y m c z ło n k ie m s p o ­
łeczności?
56 Watykan 1995, nr 90.
37 Nr 2296.
38 W przypadku osoby żyjącej, lecz nie mającej pełnej zdolności do czynności prawnych
rodzina lub przedstawiciel ustawowy dawcy są uprawnieni do w yrażenia zgody lub sprzeciwu na
pobranie narządów; por. art. 4, p. 2, 3 oraz art. 5, p. 2, 3, 4.
P rz e k a z y w a n ie n a rz ą d ó w do p r z e sz cze p ó w jest p ostrzegan e w nauczaniu
K o śc io ła ja k o b e z in te re so w n y d a r o fia ro w a n y przez osobę innej, p otrzebującej
go o sobie. U p o d sta w tego o b d a ro w a n ia leży ew a n g e lic zn e p rzykazan ie miłości
bliźn ie g o, p rz eja w ia jąc ej się w ty m w y p a d k u w stopniu h e ro ic z n y m 39. C z ło ­
wiek, który św ia d o m ie p rz e k a z u je sw oje narządy, musi w iedzieć, że są (czy
będ ą) one p o trz e b n e d la ra to w a n ia życia bądź zd ro w ia innego c złow ieka. Nie
w o ln o u p rz e d m io ta w ia ć c z ło w ie k a . Nie w olno za nieg o d e cy d o w a ć (poprzez
re g ulacje p ra w n e ) o u d o stę p n ie n iu je g o narz ą dó w do p rzeszczep ów . Kościół
w z y w a w ięc do p ro w a d z e n ia szero k ieg o p rocesu ed uk a c y jn eg o , u ś w ia d a m ia ją c e ­
go sp o łe c z e ń s tw u w a rto ść tego rod z a ju d a r ó w 40. W p ro w a d z e n ie zasady zgody
do m n ie m a n e j nie po zw a la , a p rz y n a jm n ie j w p o w a ż n y m stopniu o g ranicza m o ż ­
liw ość p ro w a d z e n ia takiej p ra c y w y c h o w a w c z ej.
K a ż d y m a p ra w o do s a m o s ta n o w ie n ia o sobie. C z ę ś c ią tego p ra w a jest zasa­
da in tegralności lu d zk ieg o c ia ła - także po śmierci. K u ltura p ra w n a w ym aga,
by to p ra w o w y n ik a ją c e z n a tu ra ln e j god ności osoby ludzkiej było uszano w an e
w p raw ie s ta n o w io n y m ja k o m a ją c y m n iż s z ą rangę. P raw o do sa m ostan ow ien ia
nie je s t p r z y w ile je m n a d a w a n y m p rzez ja k ą k o lw ie k w ładzę, stąd ż a dn a władza
nie m oże w sposób w a ż n y zaw iesić je g o o b o w ią z y w aln o śc i. T ylko w imię
m iłości b liź n ie g o o s o b a - i tylko o n a - m o że z re zy gn ow ać z tego prawa.
M o ż liw o ść , o tw a rta przez p o stę p b io m e d y c z n y , by „ p rze d łu ży ć poza śm ierć p o w o ­
ł a n i e d o m i ł o ś c i ” , p o w i n n a p r o w a d z i ć o s o b ę d o „ o f i a r o w a n i a za ż y c i a c z ę ś c i w ł a s ­
n e g o c i a ł a , o f i a r o w a n i a , k t ó r e s t a n i e się r z e c z y w i s t e p o ś m i e r c i ” . J e s t t o „ a k t w i e l ­
k i e j m i ł o ś c i , tej m i ł o ś c i , k t ó r a d a j e ż y c i e z a i n n y c h ” 41.
2. INN E P R O B L E M Y M O R A L N E
O m ó w io n e w yżej r o z w ią za n ie p ra w n e je st w zasadzie je d y n y m o b o w ią z u ją ­
cym w P o lsce, na które c h rz e śc ijan in z godzić się nie m oże. T rz eb a uczciwie
stw ierdzić, że w iele in ny ch p ro b le m ó w m o raln y ch zw iąz a n y ch z tran sp lanto­
lo g ią u s ta w o d a w c a ro z w ią z a ł - z pu n k tu w id z en ia n a u cz a n ia K o ścio ła - bardzo
dobrze. N a sz c z e g ó ln e w y ró ż n ie n ie zasługuje tu p o sz a n o w a n ie życia nie n a ro ­
dzo n e g o je s z c z e d z iecka, k tó re g o d o bro musi być w zięte pod uw agę, jeśli d a w ­
c ą lub b io rc ą m a być k o b ie ta c ię ż a rn a 42.
’9 Por. J a n
40 Por.
P a w e l
II, E ncyklika „E vangelium v ita e " , nr 86.
N a g ó r n y, dz. cyt., s. 4.
41 K P S Z 90. T w órcy K a rty odw ołu ją się w tym fragmencie do przem ówienia Jana Pawła II
d o uczestnik ów I M ię d zyn a rodo w e g o Kongresu na temat przeszczepów narządów z 20 czerwca
1991 r.
42 Por. U staw a, art. 9, p. 1, nr 6.
U staw a nie d o p u sz c z a m o żliw ości sp rz e d a ż y n a rzą d ó w lub p ra w do ich
w ykorzystania. Jest to bardzo w ażna r e g u la c ja praw na, p o z w a la ją c a - p r z y n a j­
mniej w pew nej m ierze - w p ły w a ć na zm ia n ę m entaln ości w s p ó łc z e sn y c h ludzi,
traktujących się często je d y n ie p rz e d m io to w o i in stru m e n ta ln ie 43.
Na m arginesie p rz e p ro w a d z a n y c h ro zw a ż a ń w arto w sp o m n ie ć o u r e g u lo w a ­
niach d otyc z ą c ych m oż liw o śc i p rze s z c ze p ó w k s e n o g en ic z n y c h (tylko dla celów
terapeutycznych), j a k ą p rzew idział u sta w o d a w c a . N ie m o ż n a ich o c e n ić j e d n o ­
znacznie. N iew ątpliw ie w artość lu d z k ie g o ży c ia je st tak wielka, że w y d a je się
rzeczą m oralnie d o p u sz c z a ln ą sko rzy stać z m ożliw o ści, ja k ą daje (czy d a w a ło ­
by) p rzeszczep ienie narz ą d ó w , tkanek czy k o m ó re k p o c h o d z e n ia z w ie rz ęce g o .
K ościół takiej interw encji nie o drzuca, o ile nie ud e rz a on a w g o d n o ść osoby.
Problem , jaki się tu rodzi, je st bardziej natu ry p sy c h o lo g ic z n e j, je d n a k - ze
w zględu na ko nie cz n ość u w z g lę d n ie n ia całości ludzkich p rz e ż y ć i relacji słuszny w ydaje się postu lat w zięcia p od u w a g ę w ątpliw ości (z w ła s z c z a e w e n t u ­
alnych b iorców ) w kwestii sto so w a n ia tej m etod y leczenia.
*
U staw a tran sp lantacy jn a o b o w ią z u ją c a od 6 m arca 1996 r. w P o lsc e je st
po strzegana jako w ażn y k rok na d ro dze p o r z ą d k o w a n ia praw a. T ru d n o j ą je d n a k
ocenić w sposób je d n o z n a c z n y . W iele ro z w ią za ń zasługuje n a uzn a n ie , ale
w prow ad zen ie zasady zgody d o m n ie m a n e j ja k o p o w s z ec h n ie o b o w ią z u ją c e j
zm usza do zgłoszen ia p ostu latu ja k n a jszy b sz e j jej now elizacji. Jeśli c h c e się
zachow ać prym at o sob y ludzkiej nad sp o łe c z e ń stw e m i sta n o w io n y m p rzezeń
praw em , k on ieczne je s t u c h ylenie w s p o m n ia n e j regulacji i z astąp ienie jej z a sa d ą
zgody rzeczyw istej.
DIE T R A N S P L A N T A T I O N IM J U R I S T I S C H E N
UND M O R A L TH EO LO G ISC H EN VERSTÄN DNIS
Z u s a m m e n f a s s u n g
Die E ntnah m e und V e rp fla n z u n g von Z ellen, G e w e b e und O rg a n en stellt ein thera p eu tisc h es
V erfahren zur R ettu ng des L ebens und zur W ie d e rh e rste llu n g de r G e su n d h e it dar. F ü r viele
Patienten ist eine solche V e rp fla n z u n g die e inzig e H o f fn u n g a u f R e ttu n g ihrer G e s u n d h e it bzw.
43 Por. art. 18. W arto wspomnieć o art. 19, który zakazuje pod sankcją kary grzyw ny (niestety
relatywnie niskiej w stosunku do m ożliwych zysków ) rozpowszechniania ogłoszeń o możliwości
zakupu lub zbycia narządów do przeszczepów.
ihres L ebe ns. M it d ie s e r P ro b le m a tik v erb ind en sich je d o c h viele Z w eifel und D ilem m as s o ­
w ohl j u ris tis c h e r als auch m o r a lth e o lo g is c h e r Natur.
Im e rsten Teil des Artikels w ird das P ro b le m de r rechtlichen R e g e lu n g de r Durchfü hru ng
von V e rp f la n z u n g e n b ehandelt. Es w e rden b e stim m te allgem eine K onz eption en und juristische
L ö su n g e n n a h eg e b rac h t, die den g e se tz lic hen R e g elu n g en in den L än de rn W esteuro pas
z u g ru n d e liegen. A u f dem H in terg ru n d d ie s e r V orsch riften wird das in Polen gegenwärtig
ge lte nde G e se tz ü b e r die E n tn a h m e u nd V e rp fla n z u n g von Z ellen, G e w e b e und O rganen
vo rgestellt. B e s p r o c h e n w e rd e n sow ohl b e stim m te a llg e m e ine P rinzipien de r D urc h führu ng von
T r a n s p la n ta tio n e n in P o le n als auch viele B e d in g u n g e n für die D u rc hfüh rung e iner solchen
V e rp f la n z u n g im E inzelfall.
Im z w e ite n Teil w ird die L ehre de r K irch e in be zug a u f die O rg a n v erp fla n zu n g präsentiert
und - in ihrem L ic hte - das ge lte n de T ran s p la n ta tio n s g es etz beurteilt. Es m uß festgestellt
w e rd en , d a ß die K irc he ein e V e rp fla n z u n g von O rg a n en im a llg e m e in e n befürw ortet, allerdings
n u r u n te r E in h a ltu n g b e stim m te r B e d in g u n g e n . D a g e g e n kann sie de r im G esetz praktizierten
L ö s u n g des sog. m u tm a ß lic h e n E in v e rstä n d n is se s nicht zustim m en.
A u s d em P o ln isc h e n ü b e rse tzt von H e rb e rt Ulrich

Podobne dokumenty