W dokumentach wojskowych Michała Waszyńskiego zdumiewają

Transkrypt

W dokumentach wojskowych Michała Waszyńskiego zdumiewają
W dokumentach wojskowych Michała Waszyńskiego zdumiewają dwa szczegóły. ReŜyser w wielu
punktach uciekał się do kłamstwa. Poczynając od miejsca urodzenia. Podał, Ŝe nie urodził się w
Kowlu, lecz w Warszawie. Wybór w pełni logiczny: skoro powie, Ŝe urodził się w stolicy Polski, a nie
w miasteczku Ŝydowskim na Wołyniu, łatwiej mu będzie przekonać cały świat o swoim ksiąŜęcym
pochodzeniu.
A oto inny punkt, równie waŜny. W rubryce „religia” Waszyński zakreślił kratkę „rzymskokatolicka”,
nie zaś „mojŜeszowa”, w przeciwieństwie do kolegów, operatora Seweryna Steinwurzela, muzyka
Henryka Warsa i scenarzysty Konrada Toma, którzy, pod jego kierownictwem, weszli w skład ekipy
w filmowym departamencie armii. Polski reŜyser postępował z rozwagą i zapamiętał lekcję, którą
musiało takŜe zapamiętać wielu jego Ŝydowskich kolegów. ElŜbieta Wars: „KsiąŜę powrócił! powiedział do mnie Misza, kiedy odnaleźliśmy się w szeregach armii. Nie zrozumiałam wówczas, co
chciał przez to powiedzieć. Powrócił do nas. Wiele wspólnych spraw składało się na nasze Ŝycie w
Warszawie, później tutaj, w armii, a on jednak przeszedł do innego wymiaru. Pamiętałam Miszę śyda.
A teraz objawił się Misza ksiąŜę”.
Podanie się za śyda w armii Andersa groziło zamknięciem sobie wstępu do niej, gdyŜ Sowieci
zamierzali ograniczyć liczbę śydów w wojsku. Jedną trzecią polskich uchodźców w ZSRR stanowili
śydzi, lecz oficjalnie tylko około 3000 spośród nich przyłączyło się do Andersa. Anglicy popierali te
restrykcje z obawy, by formujące się w Palestynie wojsko Ŝydowskie nie wsparło ostatecznie
syjonistów i nie skróciło terminu ich mandatu na tych ziemiach. Wielu Ŝołnierzy armii Andersa, w
tym jeden z najwybitniejszych, Menachem Begin, przywódca Irgunu i przyszły premier państwa
Izrael, uzyskało niespodziewaną szansę na opuszczenie Związku Radzieckiego i na wsparcie działań
syjonistów .
W lutym 1942 r. wycieńczona armia Andersa dotarła do Teheranu. Połowa towarzyszącej jej,
dwunastotysięcznej grupy osób cywilnych padła ofiarą tyfusu albo malarii. W irańskiej stolicy Michał
Waszyński uzyskał status przewyŜszający rangą przeciętnego Ŝołnierza. Polska aktorka Renata
Bogdańska, przyszła Ŝona generała Andersa, którego poślubiła w 1946 r., zauwaŜyła nazwisko
Waszyńskiego na liście ochotników. „Mój mąŜ wiedział, Ŝe dobry spektakl przysłuŜy się naszemu
wojsku bardziej niŜ jakiekolwiek poselstwo. Kiedy odkryliśmy, Ŝe wielki Misza jest pośród nas, od
razu powiedzieliśmy sobie, Ŝe człowiek tak utalentowany będzie się idealnie nadawał do kierowania
komórką kulturalną. Waszyński stanął więc na czele Polish Parade, w której znaleźli się obecni w
armii muzycy i aktorzy. Udało nam się nawet wygrać konkurs zorganizowany pomiędzy armiami. Mój
mąŜ uwaŜał, Ŝe Polish Parade bardziej przysłuŜyła się sławie jego armii niŜ jakakolwiek inna
jednostka. Poza tym Misza miał tutaj całkowitą wolność. Nawet jego powszechnie wiadomy
homoseksualizm nie stwarzał Ŝadnych problemów”.
W 1942 r. armia polska przemieściła się do Iraku, gdzie mogła zacząć organizować się od nowa, a
następnie do Palestyny - latem 1943 r., i do Egiptu - poczynając od 15 grudnia 1943 r., co stanowiło
ostatni etap jej wędrówki przed rozpoczęciem walk z siłami Osi we Włoszech.
Pobyt w Palestynie okazał się najbardziej obfitujący w wydarzenia. Jak moŜna było przewidzieć,
wielu Ŝołnierzy Ŝydowskich armii generała Władysława Andersa zdezerterowało. Nie zniszczyło to
jednak dobrych stosunków armii z ludnością Ŝydowską. Przykład Menachema Begina budzi
szczególne zainteresowanie. Przywódca Irgunu uzyskał przepustkę na jeden rok. Przepustkę, która
faktycznie równała się dezercji, lecz Begin nie wyobraŜał sobie, by ze statusem dezertera mógł
uczestniczyć w Ŝydowskim ruchu oporu.
śołnierze armii Andersa znaleźli się w Palestynie w sytuacji iście surrealistycznej. Przybyli do kraju,
w którym, obok arabskiego, pierwszym językiem mówionym był polski, język ojczysty większości
Ŝydowskich emigrantów, osiadłych wówczas w Palestynie. Przez dziewięćset lat śydzi stanowili w
Polsce mniejszość. AŜ nagle, jak na skutek dziwnego lustrzanego odbicia, armia polska wylądowała
na terytorium, które miało się stać państwem Ŝydowskim. W 1943 r. Michał Waszyński i Konrad Tom
utrwalili przemarsz armii Andersa na Środkowy i Bliski Wschód w filmie Dzieci. Pośród
współpracowników moŜna odnaleźć Seweryna Steinwurzela jako operatora oraz Henryka Warsa,
który skomponował muzykę. Film ma wartość wyjątkowego dokumentu, dzięki niepowtarzalnym
zdjęciom, pieczołowicie później przechowywanym w polskim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w
Warszawie. Zdjęcia filmowe utrwaliły przemarsz armii, przejmujące ujęcia z Teheranu, ze starego
miasta w Jerozolimie, z Tel Awiwu, a takŜe z Egiptu, przedstawiające Sfinksa. W dokumencie w
celach propagandowych znalazły się równieŜ zdjęcia dzieci, które towarzyszyły armii Andersa z
Kazachstanu przez cały Środkowy Wschód. Niewątpliwie chodziło takŜe o podkreślenie rangi
generała Andersa, który pojawia się na zakończenie filmu i zwraca się do gromady dzieci ze słowami:
„Polska będzie dla was, będzie wolna, a najwaŜniejsze, by po zakończeniu wojny wrócić do Polski”.
Wojsko otaczało zresztą dzieci, w większości sieroty, wzorową opieką. Dzieci miały zajęcia
gimnastyczne, w kaŜdą niedzielę jeździły na wycieczki.
Fascynująca jest struktura filmu. Dzieci to testament Waszyńskiego. Film o konstrukcji listu, który syn
co tydzień wysyła do matki pozostałej w Kowlu, rodzinnym mieście autora; film jednoznacznie
wykracza poza ramy zwykłego reportaŜu wojennego, a staje się swoistym pamiętnikiem,
nieodgadnionym dla wszystkich, nawet dla bliskich. Ostatnie słowa poŜegnania wysłał rodzinie
człowiek, który nigdy nie miał powrócić do Polski. Tylko w tym filmie reŜyser wspomniał o swoim
rodzinnym mieście, nie zrobił tego w Ŝadnym innym filmie ani w Ŝadnej dyskusji. Waszyński
faktycznie poŜegnał się wówczas ze wszystkim, poczynając od rodziców, najprawdopodobniej
wywiezionych. ReŜyser Dybuka sporządził w ten sposób bilans swej Ŝydowskiej przeszłości, gdyŜ
zamierzał wymyślić sobie nowych przodków. KsiąŜę Waszyński, aby móc się narodzić, musiał raz na
zawsze pozbyć się Mosze Waksa. Kiedy chłopiec z filmu z uniesieniem opisywał, jak odkrywa
Palestynę, dokąd wcześniej wyjechał jeden z jego najstarszych kolegów, a w tle widać niekończące się
ujęcia jerozolimskiego starego miasta, plaŜy w Tel Awiwie, widz siłą rzeczy zastanawia się, o co
reŜyserowi chodzi naprawdę - Kowel na Wołyniu był jednym z pierwszych regionów, w których
rozwinął się ruch syjonistyczny - a takŜe, czego w rzeczywistości szuka w Palestynie, skoro
bezustannie filmuje Wzgórze Świątyni i Ścianę Płaczu. Michał Waszyński tylko jeden raz miał
później przyjechać do Palestyny, która od tego czasu przekształciła się w państwo Izrael. Zdaniem
producenta Alana Browna było to w 1962 r., podczas przygotowywania dokumentacji do Upadku
cesarstwa rzymskiego, produkcji Samuela Bronstona, kręconej w Hiszpanii z Alekiem Guinnessem i
Sophią Loren, kiedy to Waszyński był współproducentem. Anegdota jest najprawdopodobniej
nieprawdziwa. W Ŝadnym z archiwów wytwórni Bronstona nie ma wzmianki o wyprawie do Izraela
dla potrzeb tej produkcji, która nie wymagała zdjęć na Bliskim Wschodzie, natomiast, ze względu na
swój niebotycznie wysoki kosztorys, powinna była ograniczyć się do zdjęć w Hiszpanii. Podczas
kontroli dokumentów na lotnisku w Tel Awiwie jeden z celników zapytał Waszyńskiego o
pochodzenie nazwiska. Waszyński: „To arystokratyczne polskie nazwisko, polski ksiąŜę”. Celnik:
„Gadaj sobie, co chcesz, i tak wiem, Ŝe jesteś śydem”.
Pozostałe filmy, które Waszyński zrealizował podczas wojny, nie mają tak autobiograficznego
charakteru. Film Polish Parade, nakręcony w tym samym roku co Dzieci, utrwalił tylko jedno z
przedstawień proponowanych przez jednostkę rozrywkową armii, z pokazami tańca, mazurka i tanga, i
z podrabianym Chaplinem w mundurze Ŝołnierza z napisem „Polska”. Występy zostały dobrze
przygotowane, numery wykonane nawet dość profesjonalnie, lecz była to rozrywka jarmarczna. Gagi z
udziałem „Chaplina” przypominały kiepski skecz cyrkowy. Prezenter powiedział w pewnym
momencie po angielsku, Ŝe męŜczyźni wolą blondynki, i zaraz pojawiła się wspaniała blondynka,
która zaczęła śpiewać po polsku. Przerwał jej niedoskonały naśladowca Chaplina, poszukujący
papierosa. Kiedy zamierzał opuścić scenę, laska przyczepiła mu się do buta. Tę scenę z kolei
przerwało pojawienie się pary tańczącej tango w ekspresjonistycznym oświetleniu.
Michał Waszyński spowolnił rytm swojej produkcji w momencie, w którym dla armii Andersa
rozpoczął się okres przygotowań do działań. Między grudniem 1943 r. a majem 1944 r. polscy
Ŝołnierze zostali przewiezieni z Aleksandrii, Suezu i Port-Saidu na południe Włoch, do Bari, Brindisi i
Neapolu. Kobiety i dzieci zostały w Palestynie i Egipcie. Z polskiego II korpusu generał Anders
zamierzał utworzyć oddziały, które odegrałyby zasadniczą rolę w wyzwalaniu Rzymu. W grudniu
1943 r. siły sprzymierzone zmierzyły się ze znajdującą się na południe od Rzymu ufortyfikowaną linią
Gustawa. Monte Cassino było główną pozycją niemiecką. Zdobycie go oznaczało przerwanie całej
linii Gustawa i otwarcie drogi na Rzym. Zdobycie Monte Cassino stało się więc zasadniczym celem
generała Andersa. Byłby to istotny argument przeciwko propagandzie sowieckiej insynuującej, Ŝe
Polacy nie chcą walczyć z Niemcami. Generał Anders zdawał sobie równieŜ sprawę, Ŝe starcie na
innym odcinku, nie tak waŜnym strategicznie i nie tak symbolicznym, spowodowałoby takie same
straty w armii, a zyskałoby dla niej mniejsze uznanie. Musiał takŜe odnieść znaczące zwycięstwo, by
podnieść morale polskiego ruchu oporu.
Zaszczyt filmowania bitwy o Monte Cassino, która zapisała się w historii jako największe dokonanie
wojskowe armii generała Andersa, przypadł Michałowi Waszyńskiemu. Film Monte Cassino
wyświetlany był podczas projekcji zorganizowanej dla sił sprzymierzonych stacjonujących w
Niemczech. Polskie oddziały przystąpiły do natarcia 17 kwietnia 1944 r. Po trwających miesiąc
zaciętych walkach, które spowodowały ogromne straty (tysiąc zabitych, trzy tysiące powaŜnie
rannych, w tym połowa oficerów i jedna trzecia ochotników), 17 maja polskie oddziały zdobyły
wzgórze Monte Cassino, skąd kontynuowały zwycięski marsz. 15 czerwca, po dotarciu nad Adriatyk i
połączeniu się z V korpusem armii brytyjskiej, zdobyły port Ankona. 2 września, po wyjątkowo
krwawych walkach, Niemcom zostało odebrane Pesaro. 21 kwietnia 1945 r. armia Andersa stoczyła
swoją ostatnią bitwę, wyzwalając Bolonię.
Okres powojenny okazał się dla armii Andersa i dla Polski o wiele trudniejszy niŜ sama okupacja.
Generał Anders nie osiągnął celów politycznych, które sobie wyznaczył. Konferencja w Teheranie w
listopadzie 1943 r. i przede wszystkim konferencja jałtańska przypieczętowały los Polski, która,
uznana za byłą potęgę, została wydana na pastwę Sowietów. W armii zapanowało poczucie
całkowitego odrzucenia i osamotnienia. Włochy odmówiły jej opieki. Rząd zastanawiał się, co zrobi z
tą potencjalną siłą roboczą, gdy będzie musiał stawić czoło bezprecedensowemu bezrobociu. Poza tym
włoska partia komunistyczna, która stała się wiodącą siłą w kraju, nie chciała, by Polacy, wrogo
nastawieni do ustroju sowieckiego, na stałe zamieszkali we Włoszech. W czerwcu 1946 r. II korpus
rozpoczął ewakuację z Włoch.
Niedługo potem Waszyński rozpoczął pracę nad swoim ostatnim własnym filmem. Wielka droga,
pierwszy z trzech filmów, które zrealizował we Włoszech, latem 1946 r., stał się udzieloną z
wyprzedzeniem odpowiedzią na dogmat komunizmu, a takŜe ostatnim polskim filmem zrealizowanym
przed nocą komunizmu. Jadwiga Andrzejewska, aktorka, która przed wojną współpracowała z
Waszyńskim, i Renata Bogdańska, Ŝona generała Andersa, zagrały główne role w filmie. Albin
Ossowski, młody polski aktor, fizycznie przypominający typ germański, wcielił się w postać
głównego bohatera. W czołówce Wielkiej drogi znalazły się nazwiska głównych przedwojennych
współpracowników Waszyńskiego: Konrada Toma, Henryka Warsa, Stanisława Lipińskiego i
Seweryna Steinwurzela. Vittorio Cottafavi pojawił się w czołówce jako współreŜyser. Jednak przyszły
realizator Legioni ài Cleopatra i Cento cavalieri, który stał się później znaczącą postacią stylu
peplum, w tym filmie kręcił jedynie zdjęcia drugoplanowe, a do czołówki trafił tylko po to, by film
mógł uzyskać status włosko-polskiej koprodukcji.
JuŜ sam tytuł, Wielka droga, określił ambicje filmu: reŜyser pragnął wystawić pomnik armii generała
Andersa, która zresztą wzięła na siebie cały budŜet filmu, a jego realizację powierzyła Waszyńskiemu
z pełną świadomością, Ŝe jest on jedynym człowiekiem zdolnym zrealizować tak wielkie
przedsięwzięcie w krótkim terminie i przy ograniczeniach finansowych. Inwazja Niemiec na Polskę w
1939 r. zmusiła młodego Polaka, Adama, do rozłączenia się z rodziną i z narzeczoną, Ireną (Renatą
Bogdańską). Adam wstąpił do armii Andersa i przeszedł z nią Bliski Wschód, dotarł do Włoch, gdzie
zasłynął dzielnością w bitwie o Monte Cassino. CięŜka rana przyprawiła go o czasową utratę wzroku,
co spowodowało, Ŝe pomylił opiekującą się nim pielęgniarkę Czerwonego KrzyŜa (Jadwigę
Andrzejewską) ze swoją narzeczoną. Nie chcąc pogłębiać jego rozpaczy, pielęgniarka nie
wyprowadziła go z błędu. Kiedy Adam odzyskał nareszcie wzrok, odszedł z Ireną. Waszyński
połączył dokumentalne zdjęcia archiwalne ze scenami nakręconymi w studio. Romantyczna część
filmu okazała się tak samo powierzchowna jak melodramaty Waszyńskiego sprzed wojny, lecz w tym
konkretnym filmie miała zakamuflować jednoznaczne polityczne przesłanie filmu. Wspomniana w
filmie „wielka droga” to droga do wolnej Polski, w dalszym ciągu najeŜona przeszkodami. Polacy
będą jeszcze musieli walczyć, by wyzwolić swój kraj. Władze komunistyczne nie dały się zwieść.
Wielka droga mogła być wyświetlana w Polsce dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych.
Część zdjęć do Wielkiej drogi została nakręcona w studiach Cinecittà, od trzech lat przekształconych
w obóz dla uchodźców. Produkcja, realizowana przez rozwiązującą się polską armię, trwała tam kilka
dni. Pośród uchodźców znajdujących się przejściowo w studiach Cinecittà, jedni oczekiwali na
moŜliwość powrotu do kraju, inni, dawni więźniowie obozów, czekali na wizy do Stanów
Zjednoczonych, jeszcze inni postanowili po prostu czekać. „Dopiero co wyszedłem z Auschwitz wspominał Albin Ossowski - i nagle zacząłem grać w filmie w Cinecittà i w studiach Scalerà Film. To
surrealistyczne wspomnienie, przenieść się w tak krótkim czasie z piekła do raju na ziemi. Dwa
miesiące zdjęć do filmu były cudownym okresem. Waszyński troszczył się o mnie. Po pracy chętnie
zabierał mnie na lody. Zajmował się mną jak ładną dziewczyną”.
Studia Cinecittà przekształciły się w olbrzymie noclegownie, co kazało ekipie filmowej chwilowo
szukać schronienia w studiach Scalerà. Studia te mieszczą się na zewnętrznym bulwarze Via Appia, a
konstrukcją przywodzą na myśl typowe budowle z okresu faszyzmu. Mussolini otworzył je w 1938 r.,
w ramach „ponownego uruchamiania narodowej kinematografii”, które wkrótce doprowadziło takŜe
do otwarcia Cinecittà. NaleŜały do największych w mieście. Obaj bracia Scalerà, Michele i Salvatore,
trafili do filmu w szczególnych okolicznościach. Dorobili się majątku w Libii i Erytrei dzięki
dotacjom rządowym na budowę dróg i budynków publicznych. „Afera Scalerà” wybuchła w 1937 r.
Po kontroli ich budŜetu wyszło na jaw, Ŝe obaj przedsiębiorcy deklarowali pensje dwudziestokrotnie
przekraczające zarobki robotników o innym kolorze skóry, opłacanych przecieŜ gorzej od Włochów.
Mussolini zatuszował sprawę, natomiast w zamian zaŜądał, by bracia Scalerà zainwestowali w kino.
Michele Scalerà, znany w rzymskim środowisku filmowym jako „Komandor”, od początku był pod
wraŜeniem postaci Waszyńskiego. KsiąŜę na wygnaniu, męczennik komunizmu, stał się ulubionym
towarzystwem dawnego faszystowskiego dygnitarza. Wysoki, mocno zbudowany Waszyński, ze
swoją róŜową cerą, stracił juŜ młodzieńczy wygląd sprzed wojny. Chętnie owijał się czarnym
płaszczem, który mógł wydawać się zbyt wąski albo zbyt długi. Uwagę zwracały ozdobne spinki przy
mankietach, z którymi nie rozstawał się nigdy, nawet w pełni lata. Guziki kształtem przypominały
średniowieczne tarcze herbowe. „To herby mojej rodziny” - zapewniał Waszyński Scalerę dumnego,
Ŝe taka osobistość raczy stąpać po deskach jego studia.
Rzym wywarł na Waszyńskim duŜe wraŜenie. StaroŜytne ruiny piętrzyły się obok ruin powojennych.
Waszyński unosił się nad pięknem rzymskiej stolicy i zdumiewał obojętnością Rzymian wobec ich
miasta. Rzymianie zresztą byli bezustannie zajęci, ponad miarę zajęci, sprzedając, kupując,
wymieniając, ciągnęli za sobą najróŜniejsze pakunki. Chłopcy nosili kurtki od mundurów
pozostawionych przez wojska sprzymierzone. „Co robią ci wszyscy ludzie?” - pytał Waszyński
Scalerę. „Ludzie? - odpowiadał reŜyser - a cóŜ, według pana, mieliby robić? Radzą sobie. Robią to co
pan i ja. Chcą Ŝyć”.

Podobne dokumenty