LEŚNE SKRZATY

Transkrypt

LEŚNE SKRZATY
LEŚNE SKRZATY
”Jesień” J. Czechowicz
Szumiał las, śpiewał las,
gubił złote liście,
świeciło się jasne słonko
chłodno a złociście...
Rano mgła w polu szła,
wiatr ją rwał i ziębił:
opadały ciężkie grona
kalin i jarzębin...
Każdy zmierzch moczył deszcz,
płakał, drżał na szybkach...
I tak ładnie mówił tatuś:
- Jesień gra na skrzypkach...
Jesień u fryzjera
Przyszła jesień
do fryzjera:
- Proszę mną się zająć teraz!
Lato miało włosy złote,
ja na rude mam ochotę.
No, bo niech pan
spojrzy sam,
rudo tu i rudo tam...
Mówi fryzjer:
- Rzeczywiście!
Dookoła rude liście,
ruda trawa, rude krzaki,
chyba modny kolor taki.
Szczotka,
grzebień,
farby fura,
już gotowa jest fryzura.
Woła jesień: - W samą porę!
Płacę panu muchomorem!
Jesienny pociąg
Stoi pociąg na peronie żółte liście ma w wagonie
i kasztany, i żołędziedokąd z nimi jechać będzie?
Rusza pociąg sapiąc głośno.
Już w przedziałach grzyby rosną,
a na półce, wśród bagaży,
leży sobie bukiet z jarzyn.
Pędzi pociąg lasem, polem
pod ogromnym parasolem.
Zamiast kół kalosze ma,
za oknami deszcz mu gra.
Wiersz H. Zielińskiej :
„Zielonek”.
Był sobie listek – Zielonek.
Miał długi, mocny ogonek
i wisiał na tym ogonku
na klonie.
Mienił się w słonku
zieloną – jak zieleń – zielenią.
Aż kiedyś,
późną jesienią, gdy z kolegami gadał,
zawołał nagle:
– Spadam!
I leciał ponad polem
z krzykiem:
– Ja latam! Jestem lotnikiem!
A inne?
Pożółkłe z zazdrości
ruszyły za nim!
W pościg.
O, zatrzymał się na chwilę!
Ktoś w wagonie drzwi uchylił
i potoczył w naszą stronę
jabłko duże i czerwone.
Piosenka: ”Wiatr Psotnik” (sł. A. Woy – Wojciechowska, muz. K. Kwiatkowska)
Wiatr zapukał w okno, do dzieci:
“Halo, hej maluchy, jak leci?
Nie chce mi się biegać po polach,
przyjdę do waszego przedszkola”
Nie! nie! nie!
Wietrzyku - Psotniku
- masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć,
i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień?
“A ja chcę rozkręcić zabawki,
albo rozkołysać huśtawki.
Wolę dmuchać w trąbki, piszczałki,
zbudzić wasze misie i lalki”
Nie! nie! nie!
Wietrzyku - Psotniku
- masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć,
i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień?

Podobne dokumenty