Uczenie się przez doświadczenie w życiu
Transkrypt
Uczenie się przez doświadczenie w życiu
dr Lionel STAPLEY Uczenie się przez doświadczenie w życiu codziennym. Rozumienie dynamiki grup i organizacji Pośród setek, a nawet tysięcy książek poświęconych rozumieniu organizacji, bardzo niewiele - jeśli w ogóle jakiekolwiek – odwołuje się do wpływu emocji oraz podświadomych procesów na nasze zachowanie. Jednakże, niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę czy nie, emocje i podświadome procesy kształtują nas każdego dnia. W obliczu dowolnego wydarzenia sygnały, będące konsekwencją dotychczasowego emocjonalnego uczenia się – na przykład wspomnienie związku, zakończonego katastrofą – ukierunkowują nasz proces decyzyjny, eliminując niektóre opcje, a uwydatniając inne. W ten sposób emocje stają się częścią naszego rozumowania, tak samo jak racjonalne myślenie. Uznaje się, że silne emocje wewnątrz osoby rozwijają się w systemy i podsystemy, znane jako kompleksy, konflikty, nastawienia, etc. Wszystko to wpływa na nasze zachowanie w codziennych relacjach z innymi. Niezwykłą wagę emocji u dzieci ilustrują odkrycia neurologów, którzy twierdzą, że u osób pozbawionych w młodym wieku pozytywnego kontaktu z opiekunami nie rozwijają się w pełni obszary mózgu związane z uczuciowością. To z kolei wpływa na późniejszy rozwój człowieka. Z jednej strony może zaburzać umiejętność panowania nad emocjami, prowadząc na przykład do aktów przemocy u kogoś, kto nie potrafi poradzić sobie z własnym gniewem. Z drugiej - kłopotem może być niezdolność do empatii i rozumienia uczuć innych. Mówiąc o kimś, kto jest członkiem dowolnej grupy zawsze mamy na myśli osobę pełniącą jakąś rolę. Jakąkolwiek rolę w grupie otrzymamy bądź weźmiemy na siebie, sposób 10 knowhow jej podejmowania zależy od tego, kim jesteśmy. Przyjrzyjmy się przykładowi dwóch menedżerów. Jeden dorastał w środowisku, które uczyniło go skrytym i nieśmiałym, może więc mieć trudności ze zdobyciem autorytetu wymaganego w roli lidera i doświadczać niepokoju z tego powodu. Drugi z kolei w wyniku przeszłych doświadczeń stał się nadmiernie pewny siebie; będzie więc podejmował swoją rolę w sposób autokratyczny, a nawet tyrański. Sęk w tym, że żaden z nich – podobnie jak większość z nas – nie zdaje sobie z tego sprawy. Mamy skłonność do podążania przez życie bez zadawania sobie trudu poszukania prawdziwych odpowiedzi na otaczające nas pytania – zamiast tego zadowalamy się wersją uproszczoną. W konsekwencji nieśmiały menedżer może zostać skierowany na kurs asertywności, a autokratyczny na zajęcia z radzenia sobie z gniewem; obydwie proste reakcje na ich zachowanie nie sięgną jednak głębokich, psychologicznych zagadnień, których obserwowane zachowanie jest jedynie „objawem”. To, że można przejść przez życie nie wiedząc o sobie kluczowych rzeczy może się wydawać niepojęte. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest panujące w świecie Zachodu podejście do uczenia się, czerpiące swoje źródło z wiekowej tradycji filozoficznej i naukowej. Wymaga ono, numer 8/2012 Uczenie się przez doświadczenie w życiu codziennym aby obiekt badania został rozbity na jednostki, które można poddać testom, weryfikować i replikować; jest to świat analizy ilościowej. Konsekwencją jest powszechność badania skomplikowanych sytuacji społecznych i organizacyjnych poprzez koncentrowanie się na racjonalnych, przewidywalnych aspektach ludzkiego zachowania. Odnosi się to jednak głównie do mechanizmów zachodzących w świecie zewnętrznym i rezygnuje z próby opisu wewnętrznego świata człowieka. Co oczywiste, powyższe podejście nie obejmuje wszystkiego, co istotne w ludzkim zachowaniu. Na równi z zewnętrznym, społecznym poziomem zachowań funkcjonuje poziom wewnętrzny, psychologiczny. Mówimy w tym wypadku o subiektywnych doświadczeniach członków grup, organizacji czy społeczeństw. Zawierają one idee i utrwalone sposoby postrzegania rzeczywistości w odniesieniu do własnych działań i zachowań. Działania te znajdują się pod wpływem przekonań, wartości, nadziei, lęków oraz stosowanych mechanizmów obronnych. Są to irracjonalne, emocjonalne i najczęściej nieświadome aspekty naszego funkcjonowania, zaś odnoszącą się do nich wiedzę będę nazywał „wiedzą płynącą z doświadczenia”. Inaczej niż w wypadku „poznawczego uczenia się”, upowszechnianego w społeczeństwach Zachodu, uczenie się z doświadczenia wymaga autorefleksji, zaczyna się od samego siebie. Jego warunkiem jest skupienie się na procesie uczenia się i na zmianach zachodzących wewnątrz. Jeśli mamy przyjąć postawę refleksyjną, należy porzucić dotychczasowe podejście i otworzyć umysł na nowe możliwości. Musimy przyjąć taki sposób myślenia, który umożliwia nam rozważanie nie tylko najbardziej oczywistych i racjonalnych procesów, które występują wewnątrz organizacji i społeczeństw, ale również procesów emocjonalnych i nieracjonalnych, zachodzących „pod powierzchnią” – procesów, których istnienia często nie jesteśmy świadomi, a jeśli jesteśmy, to nie potrafimy ich w pełni zrozumieć. Jak więc można dotrzeć tego świata pod powierzchnią? Niezależnie od tego, czego akurat doświadczamy, zawsze wykracza to poza dostępne nam metody pojmowania i opisu. Nie istnieje metodologia pozwalająca na pełne i satysfakcjonujące zrozumienie naszego zachowania; najlepszym dostępnym sposobem na wniknięcie we własny umysł jest skupienie, więc po prostu należy skupić się na swoim doświadczeniu. Jako istoty ludzkie posiadamy zdolność przywoływania z pamięci przeszłych wydarzeń oraz uczuć, które im towarzyszą. Poprzez refleksję nad samym sobą rozwijamy samoświadomość – i tylko to daje nam dostęp do „świata pod powierzchnią”. Refleksja prowadząca do zwiększenia samoświadomości może pozwolić nam lepiej zarządzać własnymi emocjami: kontrolować je, a nie pozwalać, by to one kontrolowały nas. Istnieje wiele dowodów na to, że ludzie, którzy lepiej radzą sobie ze swoimi emocjami – którzy potrafią nimi dobrze zarządzać a także odczytywać i radzić sobie z emocjami innych ludzi – mają dużą przewagę w każdym aspekcie życia. Członkowie organizacji, którzy dają się ponosić pismo Wszechnicy UJ emocjom często są postrzegani przez pozostałych w złym świetle. Introspekcja jest kluczową umiejętnością dla osoby będącej członkiem dowolnej grupy. Zrozumienie dynamiki grupowej Podobnie jak w wypadku wspominanych wcześniej zjawisk, większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z dynamiki procesów, w jakich uczestniczą, będąc członkami grupy. Najpopularniejsza metoda poznawania sytuacji grupowych sprowadza się do badania zachowania poszczególnych jednostek w grupie. Jest to jedno z możliwych podejść – jeżeli jednak odwołamy się ponownie do mnóstwa książek o zachowaniu w organizacji, tak naprawdę nie powiedzą nam one zbyt wiele, ograniczając się do najprostszego, racjonalnego podejścia. Alternatywą proponowaną w tym artykule jest próba zbadania grupy jako całości. Robiąc to, jesteśmy w stanie zidentyfikować i zrozumieć ważne zachowania, które pozwolą na pozyskanie zupełnie nowej perspektywy. Badanie jednostkowych zachowań i relacji w grupie pozostaje więc jak najbardziej sensownym polem do badań, ale dzięki zaproponowanej tutaj metodzie można je uzupełnić o zupełnie nowy poziom postrzegania – taki, w którym przedmiotem badania staje się cała grupa, nie zaś poszczególne składające się na nią jednostki. Skutkuje to możliwością przyjęcia znacznie szerszej perspektywie. Dla wygody możemy wciąż mówić o jednostkach i grupach, pamiętając jednak, że tak naprawdę nie da się ich od siebie oddzielić – ani w praktyce, ani w teorii. Fizyczne spotkanie się w grupie czyni po prostu „polityczne” cechy istot ludzkich o wiele łatwiej zauważalnymi. Nikt z nas, nieważne jak odizolowany w czasie i przestrzeni, nie może jednak być traktowany jako byt niezależny od grupy czy niewrażliwy na zjawiska z zakresu psychologii grupowej. Swoją „grupowość” nosimy ze sobą zawsze i wszędzie. Bardzo wyraźnie widać, że wszystko ma korzenie w społecznym kontekście naszego życia, a w szczególności w dominującej grupie pierwotnej, jaką jest rodzina – dlatego właśnie psychologia jest tak naprawdę psychologią społeczną. Grupy są ważnym i nieustannie obecnym elementem naszego życia w dowolnej organizacji, jak i w społeczeństwie. Jednakże popularne, edukacyjne procesy zachodzące w świecie Zachodu nie są w stanie wyjaśnić tych zależności w jakikolwiek sposób, poza płytką analizą. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, że procesy grupowe są dynamiczne i stale zmienne, przez co wymykają się naukowej analizie i weryfikacji. Na szczęście badacze z Tavistock Institute of Human Relations w Londynie oraz kilku innych organizacji na świecie, łącznie z moją własną organizacją OPUS, opracowali metody i koncepcje oparte na teorii i praktyce psychoanalitycznej, które pozwalają na identyfikację i głębsze badanie procesów grupowych. W przypadku OPUS, ta sama metodologia jest także wykorzystywana do badania całych społeczeństw. Droga do zrozumienia zachowania grupy jest podobna jak w wypadku dwóch wspomnianych wcześniej menedżerów, którzy mogą zrozumieć swoje zachowanie tylko rozpoczynając od siebie i od autorefleksji. knowhow 11 Uczenie się przez doświadczenie w życiu codziennym Wiedzę o funkcjonowaniu grupy można uzyskać jedynie będąc jej członkiem, badając zachowanie swoje i innych, a następnie obserwując jego wypływ na dynamikę całej grupy. Tego rodzaju wiedza nie może być pozyskana poprzez konwencjonalne metody nauczania czy czytanie książek. Osiąga się ją poprzez pobieranie nauki z własnych doświadczeń – niekiedy na różnego rodzaju konferencjach i warsztatach, zaprojektowanych specjalnie w tym celu. Wydarzenia takie jak warsztaty „Making the Difference”, organizowane przez OPUS we współpracy z Wszechnicą Uniwersytetu Jagiellońskiego, dają uczestnikom czas na zidentyfikowanie części procesów zachodzących w grupie i odkrycie roli, jaką sami w tych procesach odgrywają. Dzieje się to poprzez doświadczenie pracy w małych i dużych grupach oraz spotkaniach międzygrupowych. Dzięki pracy w grupach aplikacyjnych zdobyta wiedza i umiejętności mogą być odniesione do funkcjonowania innych grup i organizacji – tych, których częścią jesteśmy na co dzień. Pozwala to dostrzegać rzeczy, których inni zwyczajnie nie potrafią zauważyć. Zadaniem uczestników warsztatu jest badanie zachowania grupy jako całości – w miarę jak ono się wydarza. Dzięki temu możliwość uczenia się istnieje zawsze – niezależnie od tego, co dana grupa robi lub czego nie robi. Pozwala to na głębsze zrozumienie emocji, napięć i potrzeb w procesach grupowych, a także zauważenie, w jaki sposób wchodzą one w konflikt z prywatnymi potrzebami członków grupy. Konsultanci prowadzący warsztaty są gotowi dzielić się w kluczowych momentach przemyśleniami i hipotezami dotyczącymi tego, co dzieje się w grupie w danej chwili, umożliwiając pogłębienie zrozumienia zachodzących procesów. Zdobyta wiedza stanowi klucz do efektywnej pracy na rzecz organizacji i zarządzania organizacjami – zwiększając samoświadomość, wpływa na skuteczność i adekwatność stylu zarządzania. Jako warsztat uczenia się przez doświadczenie, „Making the Difference” daje okazję poznania własnej roli w grupach i organizacjach; pomaga w podjęciu roli lidera i pozwala poznać sposoby budowania autorytetu, a także jego ochrony, gdy jest zagrożony przez zachodzące w grupie procesy. Świadomość procesów grupowych jest również okazją do zrozumienia słabości, które mogą prowadzić do poważnych konsekwencji w kontekście organizacyjnym, skutkując błędną analizą problemu czy utratą pieniędzy. Dlaczego grupy często sprzeciwiają się przyjęciu ważnych informacji, które mogłyby stać się niezwykle istotne dla ich funkcjonowania? Tak właśnie można rozumieć część przyczyn stojących za zjawiskami takimi jak kryzys finansowy w latach 2007-2010 czy katastrofa promu kosmicznego Challenger: procesy zachodzące „pod powierzchnią” doprowadziły wielu ludzi do zaprzeczania informacjom, które pozwoliłyby zapobiec katastrofalnym skutkom, gdyby tylko przyjrzeć im się bliżej. 12 knowhow Rodzaj refleksji uzyskiwanej w trakcie warsztatów może być zilustrowany poniższym przykładem: w pewnej organizacji przeprowadzono spotkanie dotyczące tematu, będącego powodem poważnego niepokoju. Dyskusja nie prowadzi do rozsądnych rozwiązań i jej uczestnicy stają się coraz bardziej sfrustrowani i rozłoszczeni. W pewnej chwili jeden z nich sprowadza rozmowę na poboczny, niezwiązany z głównym wątkiem temat, który wszyscy chętnie podejmują. Patrząc na sprawę z perspektywy indywidualnej, można stwierdzić, że osoba ta po prostu zmęczyła się rozmową i zdecydowała się zrobić sobie przerwę; konsekwencją takiego rozumienia mogą być próby „przywołania jej do porządku” lub uznanie jej za kogoś mało wytrwałego. Jeżeli natomiast przyjmie się perspektywę grupową, można zobaczyć tę samą osobę jako kogoś, kto został zmobilizowany przez zebranych, aby uwolnić ich od frustracji i złości spowodowanych bezowocną debatą na ciężki temat, sprowadzając rozmowę na temat bezpieczny, choć niezwiązany z tematem spotkania. Dzięki procesom zachodzącym „pod powierzchnią” osoba ta stała się na pewien czas liderem, pełniącym swoje obowiązki w imieniu i na rzecz grupy. W jaki sposób może się zmienić postępowanie menedżera, który spojrzy na sytuację z takiej perspektywy? Niewiele osób posiada umiejętność postrzegania świata w ten sposób, więc jeśli Ty, drogi Czytelniku, będziesz w stanie to zrobić, zdobędziesz poważną profesjonalną przewagę. Jest to prawdziwa okazja do sprostania potrzebom rozwoju w Twojej organizacji oraz znalezienia nowych metod zabezpieczenia się przed mechanizmami mogącymi prowadzić do katastrofy. W świetle ogromnej popularności racjonalnego podejścia do uczenia się w szkołach i uniwersytetach Zachodu, uzupełnienie go o uczenie przez doświadczenie – rozumienie, w jaki sposób całe nasze życie jest współtworzone przez emocje i nieświadome mechanizmy wydaje się niezwykle ważne. dr Lionel Stapley - brytyjski konsultant pracujący z jednostkami, zespołami i organizacjami zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. Autor licznych publikacji poświęconych konsultingowi organizacyjnemu w ujęciu psychodynamiczno-systemowym. Jego książki są wykorzystywane jako podręczniki kształcenia menedżerów i konsultantów w kilkunastu krajach na całym świecie. Redaktor naczelny międzynarodowego czasopisma specjalistycznego „Organizational & Social Dynamics”, stały współpracownik The Chartered Institute of Personnel and Development (FCIPD) oraz The Chartered Institute of Management (FCIM), a także członek The International Society for the Psychoanalytic Study of Organisations. Jako Dyrektor An Organisation for Promoting Understanding of Society Lionel Stapley angażuje się w prace mające na celu lepsze zrozumienie wpływu dynamiki społecznej na powstawanie kultury. numer 8/2012