Wspomnienie Ani z Zielonego Wzgórza” ,,Anka

Transkrypt

Wspomnienie Ani z Zielonego Wzgórza” ,,Anka
Kacper Trznadel, kl. 5 c
,,Wspomnienie Ani z Zielonego Wzgórza”
Wspaniałą książką do przeczytania,
jest z Zielonego Wzgórza Ania.
Lucy Maud Montgomery ją napisała
I niezwykłe historie rudej dziewczynki w niej opisała.
Kiedy Ania Shirley w Avonlea przez przypadek się pojawiła,
To spokojne życie Maryli i Mateusza Cuthbert całkowicie odmieniła.
Była dumna, szczera i czasami niemiła,
Na przykład gdy panią Linde okropnie obraziła.
Ania i Gilbert Blythe długo ze sobą w nauce rywalizowali,
Aż w końcu prawdziwymi przyjaciółmi pozostali.
Kiedy swoją przyjaciółkę Dianę Barry do siebie zaprosiła,
To przypadkowo winem porzeczkowym ją upiła.
Ale swe winy odpokutowała,
Gdy jej siostrzyczkę Minnie od śmierci na krup uratowała.
Te i inne przygody poznacie,
Kiedy książkę ,,Ania z Zielonego Wzgórza” sami przeczytacie.
W książce jest historii wiele,
Więc czytajcie przyjaciele.
O przygodach radosnych, czasem smutnych,
Ale na pewno nigdy nie nudnych.
Kacper Wanke, kl. 5 c
,,Anka koleżanka”
Rude włosy, ładna buzia,
to Aneczka jest ze Wzgórza.
Jej przyjaciół i przygody,
poznasz wchodząc w książki progi.
Jej przygody są tam liczne,
od tych śmiesznych po tragiczne.
Zieleń włosów, wino – sokiem,
te przykłady są wyskokiem.
Było ich tam jeszcze sporo,
ale poznaj je z pokorą.
Niech historie bohaterki,
dadzą Tobie morał wielki,
ale także moc radości,
która uczy też mądrości.
Zajrzyj prędko do tej książki,
niech Cię wciągnie bez litości.
Gwarantuję Ci, że warto,
spędzić chwilę z tą czytanką.
Ania Littwitz, kl. 5 c
Ania Shirley wiele przygód miała,
Których się nie spodziewała
Razem z Cuthbertami mieszkała
I bardzo ich kochała
Rudowłosa dziewczynka
Bardzo wszystkich lubiła
Tylko jednego Gilberta
Kiedyś tabliczką uderzyła
Najpierw obraziła panią Małgorzatę
Bardzo dostojną damę
A później upiła Dianę
Swoją kochaną przyjaciółkę
Dawno temu założyła, że przejdzie po szczycie dachu
I tak nogę złamać się jej udało
Ale najbardziej ją bolało
Kiedy Mateusza jej odebrano
Ale na szczęście miała też dobre przygody
Za które potrzebuje pozytywnej pochwały
Na przykład wtedy jak uratowała małą Minnie May
Dziewczynkę z bardzo groźną chorobą
Kacper Rzepka, kl. 5 c
Ania z Zielonego Wzgórza,
to książka nie mała, nie duża.
Gdy kot cię przestanie dręczyć,
możesz z Anią się pomęczyć.
Świetna książka do czytania,
więc ją chwytaj bez gadania!
Pochłoniesz ją jednym tchem,
ja dobrze o tym wiem.
Żukowo, 8.01.2017 r.
Drogi Czytelniku!
Ostatnio przeczytałam książkę pt. ,,Ania z Zielonego Wzgórza”. Myślę, że w czasach komputerów i
gier warto po nią sięgnąć.
Bohaterka książki, Ania, jest sierotą. Zostaje przygarnięta przez rodzeństwo Cuthbertów. Na Zielonym Wzgórzu w Avonlea zaczynają się jej przygody, które często kończą się fatalnie. Tu poznaje swoją
przyjaciółkę Dianę oraz pierwszą miłość. Książka ta, mimo że jest dosyć śmieszna, momentami sprawia, że
człowiek może uronić łzę.
Po przeczytaniu tej książki sięgnęłam po kolejną część przygód Ani. Mam nadzieję, że zachęciłam Cię do
przeczytania tej książki. Myślę, że czytanie jej będzie dla ciebie przyjemnością. Milej lektury!
Julia
Żukowo, 8.01.2017 r.
Droga Zosiu!
Co u Ciebie słychać? Mam nadzieję, że wszystko dobrze. Muszę Ci powiedzieć, że mnie nie opuszcza dobry nastrój. Nie ma to jak dobra książka. Wiem, że nie jesteś fanką czytania, tak jak ja, aczkolwiek
istnieją książki, które po prostu trzeba przeczytać.
Mowa o książce pt. ,,Ania z Zielonego Wzgórza”. Jest to ujmująca i subtelna historia o sympatycznej
dziewczynce. Główna bohaterka nie miała łatwego życia – począwszy od wyglądu, którego nie akceptowała,
kończąc na sytuacji życiowej. Ania bowiem nigdy nie miała prawdziwego domu, ponieważ została sierotą,
jak była malutkim dzieckiem. Jej dzieje chwytają za serce i jest jeden z argumentów, dlaczego warto przeczytać tę książkę. Ponadto cała historia przedstawiona jest w ciekawy, humorystyczny sposób, który sprawia, że chce się czytać dalej i dalej.
Naprawdę polecam Ci, Zosiu, abyś przekonała się do książek, a przynajmniej do tej jednej. Jest ona ę
warta przeczytania.
Kuba, kl. 5 c
Niezwykłe lekcje według pomysłów uczniów 4 C
inspirowane lekturą ,,Akademia pana Kleksa” Jana Brzechwy

,,Szycie ubrań” - jest to przydatna lekcja, która w życiu uczy pożytecznych rzeczy. Na tej lekcji
uczymy się posługiwać igłą, nożyczkami, dobierać różne kolory nici. W akademii jest wiele dzieci,
dla których trzeba uszyć bluzki, spodnie, bluzy itd., dlatego dużo osób by z tej lekcji skorzystało.
Mieliby ubrania takie, jakie sobie wymarzą i każdy byłby zadowolony.

Kolejna lekcja zaczyna się o 10.00, a nazywa się kredografia. Polega ona tym, że uczniowie rysują
kredą po chodniku. Uczniowie akademii bardzo lubią tę lekcję.

Na kleksonarii uczniowie łączyliby różne dziwne smaki, np. gotowanie mięsa z sosem czekoladowym lub kompotu, który nie byłby słodki tylko słony.

Zajęcia w stadninie koni. Cała klasa zbiera się przed stadniną i czeka na pana Kleksa. Następnie
wszyscy wchodzą do stajni za nauczycielem, gdzie sprawdzana jest obecność. Uczniowie w poniedziałki, środy i piątki muszą swoim koniom wyczyścić kopyta i zęby. Natomiast przed każdą jazdą
konną muszą je wyczesać z kurzu i zaklejek. Dzieci uwielbiają tę lekcję, ponieważ konie są magiczne. Dzięki czarom pana Ambrożego konie potrafią latać w chmurach, skakać co najmniej 3 m, mówić po angielsku i poruszać się w rytm muzyki. Wszyscy uwielbiają zabawy w stadninie.

Klockografia to lekcja, na której chłopcy budują z klocków komputery i telefony. Budują je według
własnego pomysłu, a potem pan Kleks je ożywia i pozwala im zobaczyć inny świat.

Balomania to przedmiot, który polega na przebijaniu balonów. W tych balonach są słówka w różnych językach: angielskim, hiszpańskim, duńskim, chińskim, norweskim, francuskim. Ta zabawa
jest fajna, bo uczy wielu języków.

Oblepianie piaskiem polegało na tym, że brało się np. autko
i oblepiało się je piaskiem.

Chłopcy codziennie po południu szyją skarpetki dla pana Kleksa. Każdy szyje inną skarpetkę. Wtedy
pan Kleks codziennie zakłada inną skarpetkę na nogę. To jest ich nowa lekcja.

W akademii pana Kleksa przeprowadziłbym lekcje o ptakach. Uczylibyśmy się o budowie i zachowaniu ptaków oraz o ich leczeniu. Zajęcia odbywałyby się również na świeżym powietrzu. Naśladowalibyśmy odgłosy ptaków, malowalibyśmy je atramentem na papierze i śpiewalibyśmy o nich
piosenki. Dzięki tej lekcji nauczylibyśmy się więcej o ptakach.

Lekcja nauki latania na dywanie.Dzisiaj wyjątkowo lekcja zaczęła się o godz. 11.00, gdyż pan Kleks
miał dla nas przygotowaną niespodziankę. Musieliśmy z tej okazji założyć gogle lotnicze, czapkę
lotnika i kolorową pelerynę. Upływały minuty, a my nie wiedzieliśmy co pan dla nas przygotował.
Po kwadransie pan Kleks zaprowadził nas do magicznej komnaty. Ujrzeliśmy tam mnóstwo kolorowych dywanów i wszystko się wyjaśniło. Niespodzianką okazała się lekcja latania na dywanach. Początki były trudne, ponieważ nie mogliśmy złapać równowagi i wznieść się w górę. Jeden z moich
kolegów wpadł do stawu z kaczkami, kolejny na krzaki, a dwudziesty zderzył się z panem Kleksem.
Zabawa się rozkręciła na całego, kiedy wszyscy opanowali tę trudną sztukę latania. Wróciliśmy do
akademii ok. godziny 16.00. Na stole czekał już przygotowany przez Mateusza obiad. Po pysznym
posiłku wszyscy rozeszliśmy się na odpoczynek. Ta dzisiejsza lekcja była naprawdę niesamowita.

Na lekcji latania pan Kleks uczy unosić się w powietrzu, czyli latać.

Myślę, że w akademii p. Kleksa mógłby powstać przedmiot bańkolandia. Chłopcy dmuchaliby
ogromne bańki mydlane. W tych bańkach skakaliby z bajki do bajki i uczyliby się o nich. Uważam,
że byłby to bardzo wesoły i ciekawy przedmiot.

Pisanie piaskiem polegało na tym, że brało się klej i smarowało nim kartkę, a następnie tworzyło się
litery z piaskiem.

Kolejnym ciekawym przedmiotem byłoby orgiami z modeliny. Połączenie kolorów modeliny skutkowałoby powstaniem konkretnej postaci lub zwierzęcia, np. połączenie żółtego i czarnego daje panterę, zielony i różowy daje karmazynowy, czerwony z fioletowym daje kolor morski, pomarańczowy
z fioletowym tworzy dynię, a przez połączenie pomarańczowego i brązowego z nutką zielonego
otrzymuje się złotego smoka. Taki przedmiot dawałby wiele radości i uczyłby kreatywności.

Nauka o bajkach. Codziennie podchodzimy do innej furtki i pan Kleks opowiada o bajce i czasami
nawet wchodzimy do jednej, ale tylko wtedy, kiedy pan Kleks jest w dobrym humorze.

Lekcja nauki śpiewu zwierząt. Na tej lekcji śpiewa się różne zwierzęce piosenki. Uczniowie też naśladują zwierzęta domowe, farmerskie i leśne. Pod koniec lekcji każdy uczeń śpiewa ptasią piosenkę.

Plastykografia. Dzieci malują obrazek pana Kleksa. Najbardziej podobny obrazek do pana Kleksa
odznaczają piegiem. Co tydzień malują inny obrazek. Dzieci uczą się nowoczesnych rysunków z panem Kleksem. Plastykografia jest podobna do geografii, ponieważ malują tam globusy i opowiadają
jak grają w piłkę nożną globusem.

,,Podobizna z dyni”. Późnym wieczorem w akademii odbyła się kolejna lekcja. Udział brali: Adam
Niezgódka, Andrzej, Artur, Aleksander. Lekcję prowadził pan Ambroży Kleks. Pan Kleks podzielił
dzieci na dwie grupy po dwie osoby. Każdej drużynie dał po jednej olbrzymiej dyni. Pan Kleks powiedział, aby wycięły jego podobiznę. Dzieci były zaskoczone, ale mimo to zabrały się do pracy.
Wzięły nożyki i wycięły nos, piegi i usta. Było bardzo głośno. Dzieci były brudne, gdyż sok z dyni
pryskał im w oczy. Pan Kleks śmiał się tak głośno, że można było ogłuchnąć. Ta lekcja była fajna i
przypadła im do gustu. Tak zakończyła się ostatnia lekcja w akademii.

W akademii mogłaby być lekcja superpiłka. Jak rzucisz piłkę, to musisz powiedzieć wiersz albo bajkę, którą lubi pan Kleks.

Lekcja jeżdżenia na wrotkach i na desce.
Opisy ogrodów przygotowane przez trzy grupy uczniów klasy 5 c
podczas omawiania lektury ,,Tajemniczy ogród”
Nasz ogród to ogród kwiatowy. Przedstawiony jest nocą, a porą wiosenną. W centrum uwagi znajduje się zagon kwiatów. Są tu różne rodzaje roślin. Rozkwita tam duża róża koloru czerwonego, która skupia
uwagę obserwatora. Rozpościera się na boki.
Posadzono tam też kwiaty, których nazwy nikt nie zna. Stoi również duży tulipan koloru różowego.
Jego płatki zakończone są kolorem białym. W rogach ogródka posadzono drzewka iglaste. Są bardzo wysokie. Tuż za nimi znajduje się duży żywopłot. Stoi tam duża ławka i altanka. W tym pomieszczeniu są przybory ogrodnicze.
Nasz ogród jest ładny, ale brakuje w nim więcej kwiatów, drzewek, trawy i wyznaczonych dróg do
spacerowania. W grupie pracowało się fajnie, tylko brakowało jednego członka załogi. Żałujemy tego, ponieważ każda pomoc jest ważna.
,,Kwiatowy dwór”
Jest to ogród kwiatowy, w którym zagościły również warzywa.
W tym ogrodzie panuje wiosna. Wchodząc do ogrodu przechodzi się przez drewniany łuk porośnięty
mchem. Pośrodku znajduje się fontanna. Po prawej stronie zagajnika jest grządka warzywna. Rosną tam
czerwone róże, żółto-fioletowe bratki, białe lilie, żółte żonkile oraz różne piękne kwiaty.
Ten ogród bardzo nam się podoba, niestety nie wszyscy palili się do pracy. Karol i Kuba niespecjalnie okazywali chęci do pracy. Reszta grupy wytrwale pracowała ku końcowi makiety.
,,Kwiatowy raj”
Nasz ogród jest francuski. Panuje w nim porządek. Jest piękny, kwietniowy, słoneczny dzień. W naszym kwiatowym raju znajdują się krzewy takie jak: bukszpan, róże oraz kwiaty: krokusy, hortensje. Z tyłu
ogródka rozpościera się jabłonka. Skwer otoczony jest żywopłotem.
W jednym z rogów ogródka znajduje się szklarnia, w której rosną: astry, krokusy i bratki. Na wzrastającej trawie, koło swojej budy , stoi pies Azor. W ogrodzie dominuje kolor żółty i różowy.
Utworzone przez nas kwiatowe miejsce bardzo nam się podoba. Trawa rośnie krzywo, ponieważ
wszyscy malowaliśmy, żeby zdążyć. Chcielibyśmy mieć taki ogród u nas przy domu.

Podobne dokumenty