POLIGON

Transkrypt

POLIGON
Atlantyda nad rzeką Omulew (8)
POLIGON
Mazurzy, Ukraińcy i Polacy
Jak wszystkie mazurskie wsie po 1945 roku, również nadomulwiańskie miejscowości
były na wpół wymarłe, obok domostw zamieszkanych były domostwa spalone i opuszczone.
Ożywienie nastąpiło w 1947 r., kiedy przybyli wysiedleńcy ze Wschodu, głównie Ukraińcy z
akcji „Wisła”. Ich sytuacja była równie ciężka jak tutejszych mieszkańców. Warunki życia
jednych i drugich zmuszały do wzajemnej pomocy a to budowało więzi. W Małdze było
wówczas 7 rodzin Mazurów, 24 rodziny Ukraińców i 2 Polaków. W Ulesiu, gdzie do końca
1945 roku wyjechała do Niemiec większość dawnych mieszkańców, w 1946 roku mieszkało
tylko 6 Mazurów. Sytuacja ludnościowa poprawiła się tam dopiero wraz z osiedleniem
Ukraińców. W Dębowcu Dużym z kolei mieszkańców można było policzyć na palcach jednej
ręki.
Kościół
Kościół w Małdze przetrwał wojnę, brakowało jednak w nim okien i organów.
Ponadto zniszczone były ołtarz i ambona. Dzwony zostały wywiezione przez Rosjan. W
kościele modlili się wówczas razem zarówno ewangeliccy Mazurzy, jak i prawosławni
Ukraińcy oraz katoliccy Polacy. Nabożeństwa odprawiał przyjeżdżający raz w miesiącu z
Pasymia pastor Otton Wittenberg. Z czasem, gdy w Olsztynie utworzono ośrodek kultu
prawosławnego, przyjechał do Małgi w celu odprawienia nabożeństwa pop.
Wysiedlenie
4 stycznia 1949 roku komunistyczne władze ogłosiły, iż Ulesie i okolice staną się
terenem poligonu. Mieszkańcy otrzymali dwa miesiące na opuszczenie wsi. Siedzibę
poligonu ulokowano w Muszakach. W Ulesiu i okolicach zaczęło rządzić wojsko. W 1951
roku władze zorganizowały zebranie mieszkańców Małgi, na którym zapowiedziano
likwidację wsi w ramach poszerzenia terenu poligonu. Ostatecznie poligon utworzono na
terenie pomiędzy drogą Nidzica – Wielbark na południu, rzeką Omulew na wschodzie i
północy oraz miejscowościami Wały i Muszaki na zachodzie. Siedzibę poligonu
zlokalizowano w Muszakach. Po wysiedleniu mieszkańców przystąpiono do rozbiórki wsi, a
raczej do ich szabru. To co przetrwało 1945 rok, miało teraz zostać także zniszczone. Cegły,
dachówki, okna, drzwi, deski, maszyny – wszystko wywożono. Wojsko musiało się pozbyć
problemu, a przy okazji zarabiało pieniądze „na własne wydatki”. Ludzie natomiast,
powodowani chęcią zdobycia materiałów budowlanych, korzystali z okazji. Tak z
powierzchni ziemi znikły Małga, Dębowiec Mały i Duży, Piec, Retkowo, Kanwezy, Sadek,
1
Puchałowo, Ulesie. Wskutek wydarzeń 1945 roku oraz tworzenia poligonu wyludniony został
całkowicie obszar, który w 1939 roku zamieszkiwało 2299 osób. Małga liczyła 481
mieszkańców, Dębowiec – 210, Piec – 170, Kanwezy – 196, Retkowo – 157, Sadek – 348,
Ulesie – 422, Puchałowo – 315. W 1939 roku istniały tutaj ……………. domy: w Małdze –
123, Dębowcu – 52, Piecu – 46, Kanwezach – 47, Retkowie – 35, Sadku – 81, Ulesiu – 98,
Puchałowie – ………… . Nie ocalał ani jeden. W Małdze pozostała tylko wieża kościelna,
potrzebna wojsku jako punkt obserwacyjny. W Puchałowie ostał się dworzec kolejowy, który
także służył wojsku. To czego nie zabrała wojna, zniszczono przy tworzeniu poligonu.
„Spalaki”
Ściągani z całego kraju żołnierze zapisywali na murach wieży w Małdze kolejne,
upływające lata i miejsce swego pochodzenia. A przez poligon przewijały się różne typy. Ile
też pozostało żołnierskich wspomnień. W 1952 roku na obozie letnim na poligonie w
Muszakach przebywała kompania studium wojskowego Uniwersytetu Warszawskiego. Tylko
w tej jednej kompanii jednego rocznika na tutejszym poligonie znaleźli się późniejsi: znany
pisarz i podróżnik Ryszard Kapuściński (wówczas dowódca jednego z plutonów kompanii!),
scenarzysta Andrzej Mularczyk („Sami Swoi”, „Katyń”) czy Jerzy Urban. W latach 70 – tych
wskutek strzelań artyleryjskich przy drodze z Małgi do Wał zapaliło się kilkaset hektarów
lasu. Czarna chmura dymu dotarła wówczas nawet do dość odległego Jedwabna. Wojsko
wysłało do gaszenia żołnierzy. Skutek był taki, że kilkunastu z nich (nawet do około 30)
śmiertelnie się zaczadziło. Ich ciała ułożono w szeregu, wzdłuż jednej z dróg. Sytuację udało
się opanować dopiero po wezwaniu straży pożarnych. Władze tuszowały śmierć aż takiej
liczby żołnierzy w jednym pożarze. Przed 1989 rokiem, mieszkańcy okolicznych wsi i
biorący udział w akcji gaśniczej strażacy bali się opowiadać o całym wydarzeniu. Mimo to
wśród miejscowej ludności funkcjonowało określenie „spalaki”, którym nazywano
zaczadzonych żołnierzy a także młody las posadzony w miejsce spalonego.
Upadek poligonu
Po przełomie 1989 roku i upadku komunizmu zimnowojenna konfrontacja się
skończyła. Poligony nie były już tak potrzebne. Do tego też dochodziły względy
ekonomicznie. Wśród przeznaczonych do likwidacji znalazł się poligon w Muszakach.
Przestał istnieć na początku lat 90. Wojsko w celu utworzenia poligonu rozebrało szereg
wiosek, teraz okoliczni mieszkańcy rozebrali poligon. Różnego rodzaju sprzęt wojskowy
pozostawiony na poligonie trafiał na złom lub do własnego użytku. Płyty betonowe ze
schronów okazały się świetnym materiałem budowlanym. Pozdejmowane wieże strażnicze
można dziś odnaleźć jako gołębniki. Po poligonie pozostały zdewastowane wieżo – budynki
2
w Sadku i Ulesiu, puste małe wartownie na dawnych granicach poligonu, parę kilometrów
wyasfaltowanych poligonowych dróg. Wieżo – budynek w Ulesiu został ostatnio
nadbudowany i służy obecnie jako kościelny dom starości. Szeroki fragment drogi Nidzica –
Wielbark, w pobliżu Ruskowa, stanowiący wcześniej przypoligonowe lotnisko, stał się teraz
już tylko „dziwnie szeroką” drogą. „Na dziko” organizowane są tutaj wyścigi motocyklowe,
cieszące się sporym zainteresowaniem motocyklistów i Policji.
Nowi mieszkańcy
Po
likwidacji
poligonu,
dookoła
wieży kościelnej
w
Małdze,
utworzono
dwuczęściowy rezerwat przyrody „Małga” o powierzchni 147 ha. Jest to unikatowa w
Europie ostoja żurawi. W czasie jesiennych wędrówek nocuje tu do 1500 tych ptaków. Ich
odgłosy docierają daleko poza granice rezerwatu. Teren ten zasiedlają też orły bieliki, orliki
krzykliwe, czaple siwe, bociany czarne, przelotne bataliony, brodźce leśne, bobry, wydry,
wilki.
Ślady przeszłości
Po dawnym życiu dziś pozostały zardzewiałe drogowskazy i zarośnięte fundamenty.
W Puchałowie stoi jeszcze budynek dawnego dworca, jednakże pociągi tutaj już nie jeżdżą.
Linia kolejowa Nidzica – Wielbark została zamknięta. Jest jeszcze symbol dawnego świata, a
także nieistniejącego już poligonu – wieża kościelna w Małdze z wierzchołkiem – krzyżem,
która, tak jak dawniej, króluje nad wsią. Z tym, że wsi już nie ma.
Przyszłość?
Na dzień dzisiejszy obszar dawnego poligonu wojskowego w Muszakach pozostaje
potężnym i bezludnym kompleksem leśnym zarządzanym przez Nadleśnictwo Jedwabno.
Wieża kościelna w Małdze powoli niszczeje. Nie jest nawet wpisana do rejestru zabytków.
Przydałby się remont dachu, dzięki któremu jej grube mury przetrwałyby kolejne 100 lat.
Każda nieistniejąca miejscowość winna być upamiętniona stosowną tablicą informacyjną,
zawierającą podstawowe dane na jej temat. Żadna z gmin, ani Jedwabno, ani Wielbark, ani
Janowo, ani Nidzica, takich tablic nie wystawiła. Działa Stowarzyszenie Gmin i Powiatów
Nadomulwiańskich ale kto słyszał o konkretnych efektach prac tego Stowarzyszenia? Pamięć
o nieistniejących miejscowościach ma się coraz gorzej. Stare i zardzewiałe drogowskazy
informujące o niegdysiejszym istnieniu tej czy innej wsi powoli kończą żywot. Nowych nie
widać. Giną ostatnie ślady. Czy samorządy pomyślą o swych dawnych miejscowościach?
Sławomir Ambroziak
Od redakcji: Kończymy dzisiaj druk cyklu „Atlantyda nad rzeką Omulew”. Za tydzień
rozpoczniemy publikację cyklu „Legenda Samsonowa”.
3