Joanna Golawska
Transkrypt
Joanna Golawska
I. Santiago de Compostela Po roku akademickim spędzonym w Santiago, jestem w stanie stwierdzić, że miasto, bardzo przypomina mi Lublin. Może jest troszkę mniejsze, ale sam charakter miejsca jest niezmiernie podobny. Przede wszystkim- pełno w nim studentów, niewielka odległość do jednego z sąsiadów Hiszpanii – Portugalii, stosunkowo niskie ceny w porównaniu do innych części kraju, każdy znajdzie tu coś dla siebie- ogromna liczba festiwali kulturalnych, klubów i barów, zabytków sakralnych jak i pięknych pomników natury. To co mnie zaskoczyło po przyjeździe, to górzysta forma terenu, zarówno w samym mieście jak i poza nim. Jest tego wiele plusów, a przyzwyczaić się można szybko, co więcej polecam pikniki na szczytach wzniesień otaczających Santiago. Obok miasta znajduje się piękne wzniesienie Mirador Pico Sacro skąd turyści i mieszkańcy podziwiają malownicze krajobrazy okolicy. Santiago przepełnione jest budynkami z ciemnego kamienia, przypominającymi trochę dawne budownictwo Irlandzkie. Magiczne stare miasto wprowadza nas w celtycki klimat, wąskie uliczki, przecinają gęsto rozsiane placyki z fontannami i zabytkowe kościoły. Na obrzeżach starówki znajduje się targ rybny, na którym sprzedaje się oprócz owoców morza, także mięso, warzywa, czy wytwarzany w Galicji aguardiente de orujo ( 50% alkoholowy trunek). Najsławniejszy punkt Santiago to przepiękna katedra, do której przez cały rok przybywają rzesze pielgrzymów. Mieści się w niej grób świętego Jakuba, od którego imienia pochodzi sama nazwa miasta. Warto wybrać się na msze o godzinie 11 by zobaczyć wielkie kadzidło zawieszone przy sklepieniu katedry, które wachluje nad głowami zgromadzonych. II. Początki 1. Jak się dostać na miejsce Z Lublina do Santiago dotarłam za pośrednictwem tanich linii lotniczych Ryanair, wybrałam następującą trasę: Kraków Mediola( Bergamo) Santiago de Compostela. Bilety najlepiej kupić od 2 do 1,5 miesiąca przed datą wyjazdu. Polecam kupienie pierwszego przelotu za pomocą kart pre-paid unika się wtedy opłat, możliwość ta niestety nie obejmuje już podróży w obrębie samych Włoch i Hiszpanii. Często wybierane trasy to także: Rzeszów Barcelona(Girona) autobus(15euro) lub trochę tańszy pociąg do Barcelony Saniago de Compostela, opcjonalne miasto wylotu dla Krakowa i pierwszej trasy to Poznań. Z lotniska do miasta pasażerów dowozi autobus, najlepiej wysiąść na ostatnim przystanku, który znajduje się blisko centrum miasta. Jeśli jednak planujesz nocleg w części miasta oddalonej od głównych ulic autobus opuścić można na dworcu autobusowym. Po przyjeździe najważniejsze sprawy to: mieszkanie, matrykulacja, kurs hiszpańskiego. W takiej kolejności pokrótce opiszę każde z tych zagadnień. 2. Mieszkanie O lokum najlepiej zatroszczyć się przed przyjazdem, wiele propozycji znajdziesz na stronach: http://www.facebook.com/esncompostela http://www.facebook.com/ErasmusEnxebreCompostela http://www.facebook.com/erasmus.santiago.7 http://xornal.usc.es/xornal/taboleiro.html Mi udało się za pośrednictwem jednej z tych stron znaleźć mieszkanie w przystępnej cenie, w którym przebywałam przez cały rok trwania mojej wymiany. Istnieje oczywiście zagrożenia, że wynajmiesz coś co nie będzie Ci odpowiadać, ale tutaj należy pamiętać, żeby nie zgadzać się na kontrakty ani zobowiązania długoterminowe, wtedy po przyjeździe zawsze można zmienić, a na swoje miejsce znaleźć inną osobę. Generalnie odradzam podpisywania umów na dłuższy okres, ponieważ po jakimś czasie możesz poznać kogoś z kim będziesz chcieli zamieszkać, okaże się, że odległość do naszego wydziału Ci nie odpowiada, czy znajdziesz coś tańszego, dlatego lepiej sobie nie wiązać rąk formalnymi papierkami. Zawsze można się zdeklarować na pół roku i przedłużyć po tym czasie. Właściciele często pobierają opłatę w wysokości od 50 do 100 euro, która zabezpiecza ich przed zmianą zdania wynajmującego lub szkodami jakie może wyrządzić w mieszkaniu podczas imprez lub życia codziennego. Jednym z wyjść jest znalezienie osoby na swoje miejsce, która odda założone pieniądze, a Ty możemy spokojnie przenieść się na inne miejsce, jeśli Ci na tym zależy. Przy decyzji dotyczącej wyboru mieszkania należy zwrócić uwagę na: • • • • • instalację grzewczą- w zimie, ze względu na dużo wilgotność, temperatura odczuwalna jest dużo niższa od tej, która wskazują termometry. Czyli uwaga – w Hiszpanii w zimie jest po prostu ZIMNO. Dlatego jakiekolwiek urządzenie wytwarzające ciepło może uratować Cię od przeziębień( i nie przesadzam). Najlepiej, gdyby było to ogrzewanie centralne, ale niestety to rzadkość. Kiedy wybierzesz mieszkanie z kaloryferem elektrycznym, dobrze było, by gdyby rachunki były wliczone w cenę, wtedy nie musisz skwapliwie przeliczać każdej jednostki ciepła na euro. Jeśli jednak nie jest to możliwe, trzeba wybierać przytulny pokój, który ma podwójne ocieplane okna, ponieważ często zdarzają się słaba zaizolowane i z pojedynczą szybą, a w zimie robi to dużą różnicę. opłaty za rachunki- to bardzo ważna sprawa, bo o ile w lecie nie są one wysokie w zimie potrafią przekroczyć 100 euro na osobę, dlatego polecam mieszkania, gdzie opłaty są już wliczone w czynsz. Okna- hiszpańskie bloki posiadają okna zewnętrzne i wewnętrzne. To pierwsze to normalne okno na świat, to drugie to okno na inne okna sąsiadów, które otaczają nas z trzech stron, jest to też miejsce, gdzie mieszkańcy zlewają wodę, czy wywieszają pranie. Po prostu są cztery ściany pełne okien połączone w kształt prostokąta. Jeśli zostaniesz nieszczęśliwym posiadaczem takiego pokoju i ma on tylko to okno, o słońcu można pomarzyć, a egipskie ciemności goszczące w Twoim lokum, mogą wpłynąć na zasypianie na zajęcia i przewlekłe depresje. Oczywiście ceny takich mieszkań są niższe. połączenie z Internetem- najlepiej, żeby było już założone w przyszłym mieszkaniu, ponieważ na podłączenie oczekuje się wiekami i często już po samym przyłączeniu występuje wiele problemów. Jeśli zastanawiasz się nad operatorem osobiście polecam Telefonica, Internet był szybki i przez cały okres nie wystąpiły żadne problemy, opłata to 45 euro na miesiąc, po podziale na liczbę współlokatorów wychodzi przyzwoicie. Lokalizacja- miasto podzielone jest na dwie części nową oraz starą i jak się możesz domyśleć w nowej części dominuje nowe budownictwo, natomiast w starej przeważają kamienice. Z tym wiąże się standard mieszkania, ale także bliskość do supermarketów, tutaj niekwestionowanie lepsza jest nowa część i odległość do uniwersytetu, czy miejsc spotkań, w tym przypadku zależy to od wielu czynników, natomiast warto podkreślić, że stare miasto jest w centrum Santiago. 3. Matrykulacja( status studenta) Następny krok po przyjeździe to wycieczka do biura Oficina de Relaciones Exteriores niedaleko Plaza Cervantesa, gdzie zostaniesz zaopatrzony w certyfikat zaświadczający o przyjeździe oraz podstawowe informacje, wraz z mapą i parasolką. Matrykulacja, to formalne zatwierdzenie przedmiotów z Learning Agrement i wpisanie na listę studentów. Dzięki temu dostajesz hasło do Internetu, który działa na całym kampusie, to samo hasło pozwali Ci na dostanie się do wirtualnego dziekanatu, gdzie między innymi sprawdzasz oceny oraz Campusu, z którego ściągnąć można materiały z wykładów. Na matrykulację studenci mają miesiąc od przyjazdu ( termin ten jest elastyczny, czyli jeśli spóźnisz się parę dni, to nic się nie stanie, jednak lepiej z tym nie przesadzać). Poza tym pamiętać trzeba, że dopóki się nie matrykulujesz nie będziesz pełnoprawnym studentem. Osobiście polecam znalezienie przedmiotów, które najbardziej Cię interesują ( można wybierać ze wszystkich wydziałów na Uniwersytecie) najlepiej, żeby ilość punków ECTS była jak najwyższa i sprawdzenie ich osobiście, jeśli odpowiadają programowo i godzinowo, można się na nie zdecydować. Proces doboru przedmiotów i ułożenia planów, to pierwsze wyzwanie dla każdego studenta Erasmusa. Ja miałam sześć przedmiotów w semestrze i każdy z nich miał dwa wykłady i dwa ćwiczenia, uwierz mi, że logistyczne ułożenie tego przysporzyło mi wiele kłopotów. Dlatego nie należy zwlekać, a najlepiej już w Polsce wybrać preferowane przedmioty, przeanalizować program i godziny. Kiedy jest się już pewnym wybranych przedmiotów, trzeba przejść się do biura blisko Wydziału Językowego, wypełnić formularz, oddać go Pani i oczekiwać na list zwrotny. Od wyżej wymienionej Pani dostaje się zaświadczenie, które po okazaniu w portierni na wydziale ekonomicznym i gratyfikowane jest teczką i kalendarzem akademicki - w nim znajdują się wszystkie święta i dni wolne od zajęć. 4. Kurs Hiszpańskiego Kurs hiszpańskiego odbywa się na wydziale językowym, jest darmowy, a jednostka, która odpowiada za jego przeprowadzenie to CLM( Centro de Lenguas Modernas). Najlepiej przejść kurs intensywny, który nie różni się niczym od półrocznego, jeśli chodzi o materiał, a pozwala zaoszczędzić czas w półroczu i skupić się na innych przedmiotach. W związku z tym warto przyjechać wcześniej na studia, żeby napisać test kwalifikujący do grup, bez tego nie ma opcji aby uczęszczać na kurs. III. Wydatki i jak je zminimalizować W moim przypadku głównymi źródłami wydatków były: • • • • Mieszkanie Wycieczki Imprezy Zakupy spożywcze Obniżenie kosztów za mieszkanie sprowadza się do wyszukania najtańszej opcji. Poza tym można wynająć większy pokój , który potem się dzieli i dzięki temu koszty spadają. Inną opcją jest wynajęcie całego mieszkania i odnajmowanie Go innym Erasmusom, ale tutaj najlepiej dobrze znać język. Za pokój w akademiku płaci się 250 euro, warunki są słabe i dzieli się pokój z jedną osobą. Po 3 miesiącach można dostarczyć dokument o zarobkach rodziców i to pozwala obniżyć koszty akademika, ale w Hiszpanii Erazmusi generalnie mieszkają na stancjach, a hiszpańscy studenci okupują akademiki, ponieważ opłaty dla nich są niższe. Większość znanych mi Erasmusów mieszkających w akademikach wyprowadziła się z nich po paru miesiącach. W Santiago działają dwa biura organizujące wycieczki w przystępnych cenach Sharing http://www.facebook.com/sharingalicia i ESN Galicia http://www.facebook.com/esncompostela .Jeżdżą na nie studenci z wymiany i dzięki temu można poznać świetnych ludzi już na samym początku. Ja osobiście byłam bardziej zadowolona z Sharing Galicia, gdzie wyjazdy lepiej zorganizowane i dograne, a przy tym dużo świetnej zabawy, ale zdania są podzielone. W ofercie obydwu organizacji poza wycieczkami znajdują się także wydarzenia jak: pikniki, zwiedzanie zabytków, imprezy itd. Warto zasubskrybować ich strony na facebooku. Poza tym zorganizowanie wycieczki we własnym zakresie, także okazuje się opłacalne, tutaj można wynająć samochód i odwiedzić Portugalię, a koszty podzielić na pasażerów( uwaga na płatne autostrady). Wybrać się w takie miejsce jak Orense( z ciepłymi wodami), A Coruna( z plażą) , czy wspomniana wcześniej Portugalia autobusem, albo obserwować promocje Ryanaira i korzystając z Couchsurfingu, obniżyć koszty noclegu. Mi udało się zapłacić za 4 bilety i wycieczkę na 1,5 tygodnia do Barcelony, Walencji i Malagi 180zł, także polecam zapisanie się na newslettera i obserwowanie strony . Jeśli chodzi o imprezy, ceny w porównaniu do Barcelony, Madrytu, czy Walencji są całkiem przystępne, wejście prawie w każdym klubie jest bezpłatne, szczególnie dla dziewczyn. Trzeba jedynie pamiętać o wcześniejszym beforku w domu lub w barze, gdzie ceny trunków nie zwalają z nóg. Napiszę później, które z barów polecam i jakie dyskoteki są w Santiago. Zakupy spożywcze- po skwapliwym sprawdzeniu stwierdzam, że w Santiago najtańszym sklepem jest ‘’Dia’’. Jeśli chodzi o niektóre towary, szczególnie te w promocji, czasem w ‘’Eroski’’ znajdziesz produkty w niższych cenach. Sklepy otwarte są do 21/22, a w tych działających całą dobę, towary są droższe. Alkohol w supermarketach można kupić do godziny 22.00, potem już tylko w barach. Istnieje możliwość wyrobienia karty ‘’Dia’’ pozwalającej na korzystanie z dodatkowych promocji. Na miesiąc wydawałam 500 euro ze wszystkim, udało mi się oszczędzić na stancji, ponieważ dzieliłam pokój z koleżanką i starałam się nie kupować najdroższych towarów. Dużo zwiedzałam, wykorzystując najtańsze formy podróżowania. IV Nauka Uniwersytet Santiago de Compostela znajduje się w klasyfikacji dziesięciu najlepszych uczelni hiszpańskich wymienianych w rankingu światowym wśród 500 innych uczelni z całego globu. Poziom nauki zależy od wydziału, o ile medycyna i psychologia uważane są za jedne z najlepszych i wiele osób z całej Hiszpanii i Portugali przyjeżdża tu na studia, o tyle np. filologia nie może poszczycić się taką renomą. Dla Erazmusów oznacza to tyle, że na dwóch pierwszych trzeba zakuwać, natomiast przy nauce języków życie jest spokojniejsze i studenci się lepiej wysypiają. Wydział Ekonomiczny poziomem porównywalny jest z Wydziałem Zarządzania na Politechnice Lubelskiej, trzeba do tego jednak dodać trudności językowe i nowe środowisko, dlatego na początku trzeba zainwestować trochę energii w odnalezienie się. Fama głosi, że na wydziale Ekonomicznym przeważają ludzie, których Hiszpanie określają mianem ‘’pijo’’ czyli coś w stylu Victori i Davida Beckham, a w praktyce… bywa różnie. Odnośnie logistyki uczelni - są dwa kampusy ‘’Sur’’ i ‘’Norte’’ z jednego do drugiego przemieścić w 20 min szybkiego marszu, kursują także autobusy komunikacji miejskiej, ale ich trasa wiedzie na około, więc lepiej się przejść. Na pierwszym campusie znajdują się takie wydziały jak: chemia, fizyka, psychologia, matematyka, prawo itd. także obiekty sportowe i akademiki, natomiast na drugim zlokalizowane są fakultety: Ekonomi, Językowy, Komunikacji, Pedagogiki oraz akademiki. System oceniania różni się w znacznym stopniu od polskiego, scala ocen to 1-10, gdzie 5 to zaliczone. Erazmusi nie mają żadnych ulg, dlatego musimy pracować tak jak studenci hiszpańscy, a czasem nawet ciężej ze względu na trudności językowe. Na ocenę z przedmiotu składa się nie tylko egzamin, ale też udział w zajęciach, prezentacja, czy praca pisemna. Przy wyborze przedmiotu najlepiej sprawdzić na Internecie jak będziesz ewaluowany. W temacie poprawek egzaminów, z pierwszego semestru poprawki odbywają się w czerwcu, natomiast z drugiego dopiero we wrześniu, dlatego najlepiej przyłożyć się i zdać egzaminy za pierwszym podejściem. Później trzeba albo wracać, albo spędzeń wakacje w Santiago, za własne oszczędności. Jest jeszcze możliwość zrobienia praktyk przez wakacje i poprawki, tylko wtedy ciężko się uczyć do tego egzaminu. Studenci hiszpańscy podczas sesji przesiadują w bibliotekach, gdzie atmosfera sprzyja nauce i skupieniu. W każdej bibliotece jest Internet i podczas sesji godziny otwarcia przedłużają się, aż do 3 w nocy. Największa biblioteka, znajduje się koło wydziału prawa, ma ona 3 pietra, podłączony Internet( hasło dostajesz po matrykulacji) automaty z kawą, salę do prac w grupie i komputerową. Mniejsze biblioteki można spotkać na każdym wydziale. Ludzie docierają na miejsce wcześnie rano i zostają aż do późnych godzin wieczornych, miejsca pozajmowane są notatkami, także jeśli przyjedziesz za późno, możesz już nie skorzystać z dobrodziejstw czytelni. Osobiście ogromnie spodobała mi się ta forma powtarzania do egzaminów, nauka idzie sprawnie i dużo efektywniej niż w domu. V. Czas wolny To do Santiago wiodą wszystkie szlaki pielgrzymów, którzy podróżują po różnorakich trasach, aby dojść do grobu świętego Jakuba. Wędrówka taka zwane ‘’camino’’ wpływa na odnowę duchową osoby, ale i pozwala zwiedzić Hiszpanie oraz poznać nowych ludzi, ponieważ szlaki wypełnione są pątnikami wielu narodowości. Co jednak zrobić, jeśli mieszkamy i studiujemy w Santiago oraz mamy ograniczony czas? Są dwa rozwiązania: 1. Przejazd autobusem np. do Pontevedra, które znajduje się przed Santiago i rozpoczęcie szlaku z tego miasta. Przejście trwa trzy dni, można odbyć taką pielgrzymkę w weekend i spokojnie wrócić w poniedziałek na zajęcia 2. Wybór szlaku Santiago – Finisterra( koniec świata), gdzie według legend pielgrzymi po dotarciu do miasta świętego Jakuba przechodzili, aby spalić swoje ubrania, wykąpać się w oceanie i w ten sposób oczyścić się z grzechów. Do Santiago najlepiej wrócić autobusem. Trasy są bardzo dobrze oznaczone, schroniska dofinansowane z Caxa Galicia, opłata za noc to 5 euro. Dokładniejsze informacje wraz z mapkami otrzymasz w centrum informacji Galicji na ulicy obok katedry. W kulturze hiszpańskiej sport jest niezmiernie ważny, nie mówię tu tylko o pasywnym oglądaniu meczów, ale o godzinach spędzonych na siłowni, czy basenie. W wielu rozmowach porusza się tematy piłkarskie, co więcej często zadawane pytanie, to: Jaki sport uprawiasz? Jako Erazmus po matrykulacji masz możliwość korzystania z obiektów sportowych: basenu, siłowni, bieżni, tenisa itd. w cenach niższych niż w innych miejscach. Wszystkie budynki kompleksu sportowego znajdują się na Campus Sur. Kiedy chcesz zaoszczędzić, polecam już na samym początku zainteresować się możliwością otrzymania roweru od uniwersytetu na cały okres pobytu( jest ich ograniczona ilość) lub jogging. W mieście znajdziesz wiele parków, a w nich urządzania do ćwiczeń, jestem pewna, że zlokalizujesz jeden z nich blisko swojego domu. Miasto charakteryzuje się bogatym życiem nocnym, wpływa na to duża ilość studentów, a także samych Erazmusów. Imprezy zaczynają się późno, bo około 2 w nocy, jednak same beforki już koło 12. Hiszpanie czas przed imprezami spędzają w barach i knajpach na starym mieście, potem przechodzą do dyskotek w tym samym miejscu i koło 4 zmieniają na Zona Nueva, zakończenie zależy od nas, bo można się bawić nawet do 12 dnia następnego na afterparty. Wypiszę teraz polecane przeze mnie bary i dyskoteki. • • • Zona Nueva bary z przyzwoitymi tapasami( do 12) i tanimi drinkami: Central Park; Cerveceria Estrella, Le Toccata( bar w którym jest dużo Erazmusów, także afterparty, nie ma tu tapasów) Zona vieja dyskoteki: Retablo, Quintana, Sonar Zona Nueva dyskoteki: D3; Liberty, Blaster, Guayaba( dyskoteka Latino),Apollo, Ruta, Shango Każdej nocy Hiszpanie są w przynajmniej trzech miejscach, także trzeba przygotować wygodne buty dodając do tego ukształtowanie terenu - obcasy odpadają. Oczywiście prawie co tydzień organizowane są imprezy dla Erazusów, przez ESN lub Sharing Galicja, polecam jednak usamodzielnienie się przynajmniej na jedną noc i zakosztowanie prawdziwej hiszpańskiej fiesty w gronie tubylców. VI. Podsumowanie Erazmus to wartościowe przeżycie, jeśli korzysta się z niego mądrze. Mi udało się nauczyć Hiszpańskiego, poznać wielu wspaniałych ludzi i zwiedzić prawie całą Hiszpanię i niezmiernie się cieszę, że skorzystałam z tej okazji. Wymianę studencką poleciła bym go każdemu, kto lubi podróżować, jest otwarty na inne kultury, odważny i szybko się nie poddaje. Oprócz oczywistych korzyści Erazmus pozwala także lepiej poznać samego siebie i rozwiną się. Trzeba przy tym pamiętać, że dobrze mieć dodatkowe finanse, przede wszystkim na wstępie, ponieważ stypendium nie pokrywa naszych wydatków w całości. Jeśli chodzi o wybór kraju, czy miasta, to wszystko zależy od Ciebie, jeśli nie odnajdujesz się w dużych miastach nie wybieraj się na wymianę do Madrytu, a jeśli chcesz mieć blisko morze i ciepłe temperatury, zastanów się dwa razy zanim zdecydujesz się na Finlandię. Jeszcze bardzo dużo mogła bym napisać odnośnie samego Santiago, czy kultury Hiszpanii, ale wtedy nie wiem, czy ktoś był by w stanie to przeczytać. Dlatego w razie pytań, proszę o kontakt mailowy: [email protected].