Nr 4 (grudzień 2000)

Transkrypt

Nr 4 (grudzień 2000)
Konrad Wypychowski
Park Narodowy "Ujście Warty"
W lipcu 2000r. Wojewoda Lubuski oraz Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Lubuskiego
złożyli wniosek w Ministerstwie Środowiska, o utworzenie z dniem 1 stycznia 2001r. Parku
Narodowego Ujście Warty
Głównym celem ochrony projektowanego Parku jest zachowanie cennego biotopu lęgowego wielu
rzadkich gatunków ptaków wodnych i błotnych oraz żerowisk, pierzowisk i miejsc odpoczynku ptaków
przelotnych.
Powierzchnia projektowanego Parku wynosi 7673,55 ha i składają się na nią następujące obszary:
•
•
Kostrzyński Zbiornik Retencyjny, w tym Rezerwat Przyrody Słońsk 4517,48 ha
Polder Północny 3160,79 ha.
Obszar Ujścia Warty to jeden z najważniejszych terenów lęgowych ptaków wodnych i błotnych w
Polsce stwierdzono tu lęgi ponad 140 gatunków ptaków - są to między innymi: 4 gatunki perkozów,
7-8 gatunków kaczek, 5 gatunków chruścieli, 9-10 gatunków ptaków siewkowych. Dla wielu z nich
rezerwat Słońsk to jedno z ważniejszych miejsc lęgowych w Polsce. Aż 26 gatunków ptaków
gniazdujących w rezerwacie należy do zagrożonych wyginięciem w świetle międzynarodowej
klasyfikacji BirdLife International, jak np.: wodniczka, derkacz, rycyk, żuraw, bąk, bączek, czy też
występująca tutaj dość pospolicie rybitwa czarna.
Rezerwat Słońsk odgrywa ważną rolę dla ptaków również poza sezonem rozrodczym. Bardzo licznie
pierzą się na tym terenie kaczki krzyżówki, cyraneczki, a także gęsi gęgawy i łabędzie nieme, łyski. W
okresie migracji jesiennej rezerwat Słońsk to miejsce koncentracji ptaków wodnych i błotnych głównie
gęsi zbożowej i białoczelnej - liczba nocujących tu gęsi dochodzi do 200 tys. osobników. W okresie
zimowym rejon ujścia Warty to największe zimowisko w Polsce łabędzia krzykliwego do 2500
osobników, a także ważne zimowisko bielika do 50 osobników.
Na terenie rezerwatu stwierdzono występowanie 34 gatunków ssaków z 13 rodzin. Spośród tych, które
znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze wymienić należy wydrę Lutra lutra ( kategoria R) i bobra
europejskiego Castor fiber ( kategoria E).
Ogół zbiorowisk roślinnych rezerwatu reprezentują wysoki poziom różnorodności biologicznej. Ponad
390 gatunków roślin naczyniowych to około 30% flary całej Krainy Wielkopolsko-Kujawskiej. O dużym
zróżnicowaniu świadczy też występowanie na tym terenie blisko 50 zespołów roślinnych.
Szata roślinna rezerwatu ma w dominującej części charakter naturalny, choć struktura roślinności
rzeczywistej odbiega od potencjalnej. Pośrednie i bezpośrednie oddziaływanie człowieka,
dokumentowane już kilka stuleci, zaznaczyło się przede wszystkim zanikiem roślinności leśnej o
charakterze łęgowym oraz rozpowszechnieniem tzw. zbiorowisk auksochorycznych. Na tle innych
odcinków rzeki Warty szata roślinna projektowanego parku narodowego wyróżnia się wysokim
poziomem naturalności, a w pewnym sensie także unikatowym charakterem. Na ten ostatni składa się
między innymi występowanie kilku bardzo rzadkich z zagrożonych roślin naczyniowych. Szata roślinna
projektowanego parku narodowego jest bardzo interesującym obiektem badawczym oraz
dydaktycznym. Stwarza możliwości prowadzenia studiów nad strukturą i dynamiką flory oraz
roślinności. Dodatkowo możliwe jest monitorowanie zmian wynikających ze świadomych manipulacji
hydrologicznych. Roślinność dolin rzecznych w całej Europie została już w większości bardzo silnie
przekształcona. Wiele badań współczesnych skoncentrowano na problemie renaturalizacji tego typu
ekosystemów.
Głównymi celami funkcjonowania Parku są:
1. ochrona zasobów przyrodniczych, przede wszystkim unikalnych siedlisk zalewowych ważnych dla
ptaków wodnych i błotnych w ciągu całego roku;
2. objęcie ochroną całego obszaru Parku konwencją Ramsar;
3. przywrócenie naturalnego i seminaturalnego charakteru obszaru;
4. rozwój badań naukowych, w tym szczególnie w dziedzinie nauk przyrodniczych na terenie parku;
5. rozwój turystyki ekologicznej i edukacji przyrodniczej w celu upowszechnienia wartości
przyrodniczych;
6. sprzyjanie ekonomicznemu rozwojowi regionu Ujścia Warty i podnoszenia poziomu życia jego
mieszkańców;
Założone cele będą realizowane poprzez:
1. objęcie ochroną w ramach parku narodowego wszystkich najcenniejszych siedlisk zalewowych
ważnych dla ptaków wodnych i błotnych w różnych okresach fenologicznych;
2. udostępnienie naukowe, turystyczne i edukacyjne zasobów przyrodniczych Parku w sposób nie
kolidujący z potrzebami ich ochrony;
3. realizacja programów inwentaryzacji i ochrony wybranych elementów różnorodności biologicznej
oraz zrównoważone ich użytkowanie
4. współpracę Dyrekcji Parku z samorządami lokalnymi celem promocji i zrównoważonego rozwoju
regionu;
5. wypracowanie zasad modelu funkcjonowania obszarów cennych przyrodniczo, ekstensywnie
użytkowanych rolniczo, a także spełniających funkcje przeciwpowodziowe.
Radosław Gawlik, Krzysztof Smolnicki
Odra 2006 - niedorzeczny program
Przyjęty przez rząd i skierowany do prac w Sejmie Program dla Odry 2006 stwarza nie tylko
zagrożenie dla przyrody doliny Odry, ale również groźbę marnotrawstwa środków publicznych.
Program, którego całkowity koszt wynosić ma ponad 10,5 miliarda złotych zgodnie z ustawą o
finansach publicznych musiałby być przyjęty przez Sejm w drodze ustawy. Dyskusja nad odrzańskim
programem jest szczególnie istotna dla przyszłości państwa i stabilności budżetu. Odra 2006, będąc
pierwszym ustawowo przyjmowanym programem wieloletnim wyznaczyć bowiem może wzorce dla
kolejnych inicjatyw.
Bezdyskusyjna jest oczywiście potrzeba zabezpieczenia przeciwpowodziowego, ochrony wód i
przyrody. Jednak histeria wokół konieczności przyjęcia odrzańskiego programu, zręcznie wykreowana
przez lobbystów, nie ma uzasadnienia.
Niezależnie od przyjęcia programu wiele działań nad Odrą jest już bowiem prowadzonych.
Realizowany jest koordynowany przez Międzynarodową Komisję Ochrony Odry program poprawy
czystości wód, którego koszt ocenia się na ok. 4 miliardów złotych. Z kredytu Banku Światowego
finansowane jest przygotowanie strategii ochrony przeciwpowodziowej. Ponad pół miliarda złotych z
budżetu państwa przeznaczono na kanały ulgi w Kędzierzynie Koźlu, Raciborzu, Opolu oraz na
dokończenie polderu Buków i zbiorników Topola i Kozielno.
zaprogramowane konflikty
Program dla Odry 2006, w przypadku jego przyjęcia stanie się przyczyną szeregu konfliktów.
Najbardziej rzuca się obecnie w oczy konflikt pomiędzy technokratyczną i ekologiczną wizją przyszłości
rzeki. W opinii kilkunastu największych organizacji ekologicznych działających nad Odrą, które
skierowały list protestacyjny do posłów, podstawa konfliktu sprowadza się do naruszania
przywoływanych często w tekście zasad zrównoważonego rozwoju.
Program dla Odry 2006 ignoruje doświadczenia krajów gospodarczo rozwiniętych, gdzie w związku z
przewidywanym ociepleniem globalnym, nie tylko zasoby wodne, ale również przyroda dolin rzecznych
podlega szczególnej ochronie. Tymczasem odrzański program nie tylko nie uwzględnia potrzeby
działań na rzecz ochrony walorów przyrodniczych Odry, ale nie jest również w stanie określić skutków
planowanych inwestycji na środowisko.
Z punktu widzenia ochrony przyrody najwięcej kontrowersji budzi regulacja rzeki dla potrzeb
transportu wodnego, a w szczególności budowa stopni wodnych Malczyce i Lubiąż. Realizacja
powyższych inwestycji zagraża jednemu z najcenniejszych przyrodniczo obszarów w dolinie Odry. Z
uwagi na występujące tu cenne biotopy oraz cenne gatunki zwierząt i roślin, w świetle Dyrektywy UE
w sprawie ochrony siedlisk, dolina Odry na tym odcinku projektowanej regulacji należy do obszarów o
kluczowym znaczeniu dla bioróżnorodności. Powinna ona, zdaniem autorów przygotowanego przez
WWF i polskie organizacje ekologiczne Atlasu Łęgów Odry, zostać bezwarunkowo objęta ochroną w
ramach europejskiej sieci obszarów przyrodniczo cennych NATURA 2000.
Wymieniane w Odrze 2006 domniemane korzyści ekologiczne związane z budową stopni wodnych w
formie stworzenia lepszych warunków dla rozwoju ekosystemów są nieporozumieniem. W
przygotowanej w marcu 2000 roku opinii dla Komisji Ochrony Środowiska Sejmu RP autorzy
przyrodniczej części Oceny Oddziaływania na Środowisko dla Malczyc twierdzą, że budowa tego
stopnia wodnego może tylko zaszkodzić, stanowiącym największą wartość przyrodniczą, lasom
łęgowym w dolinie Odry. Straty jakie dla przyrody dolin rzecznych powodują stopnie wodne były
głównym powodem zaniechania w latach osiemdziesiątych budowy na Renie kolejnego stopnia poniżej
Iffetzheim.
Wyraźny jest również, pominięty w programie, konflikt pomiędzy ochroną przeciwpowodziową, a
rozwojem żeglugi. Dla zabezpieczenia przed powodzią potrzebne są puste zbiorniki, z maksymalną
pojemnością retencyjną. Natomiast żegluga zainteresowana jest utrzymywaniem napełnionych
zbiorników, aby opróżniając je móc tworzyć falę na której płynąć będą barki.
drenowanie kieszeni podatnika
Na dłuższą metę najpoważniejszy może okazać się jednak konflikt interesów związany z ograniczonymi
środkami posiadanymi przez państwo. Program dla Odry 2006 nie posiada bowiem solidnych podstaw
ekonomicznych, w formie chociażby rzetelnej analizy wykonalności (feasibility study), koniecznej do
występowania o środki zagraniczne, mające stanowić ponad 50% budżetu programu. Póki co autorzy
zlecili wstępną analizę wykonalności (pre-feasibility study), która ukończona ma być dopiero pod
koniec 2000 roku.
Proponowany model finansowania programu jawi się jako wysoce niepewny. Brak rozwiązania
konfliktów, rzeczywistych konsultacji społecznych oraz strategicznej oceny oddziaływania na
środowisko stać się może dodatkowo barierą uniemożliwiającą uzyskanie oczekiwanej pomocy Unii
Europejskiej oraz międzynarodowych instytucji finansowych
Zdaniem Janusza Żelazińskiego, autora opinii o programie przygotowanej na zlecenie sejmowego
Biura Studiów i Ekspertyz, program jest listą oczekiwań różnych grup interesów, hybrydą
bagatelizującą konflikty, stworzoną w przeświadczeniu, że postulaty i żądania różnych środowisk uda
się w nim jakoś pogodzić bądź zmarginalizować. Problem pojawi się nieuchronnie gdy nastąpi próba
ograniczenia wnioskowanych kosztów. Rozwiązaniem, którego pomimo deklaracji brak w programie,
mogłaby być osiągnięta w wyniku kompromisu, hierarchizacja celów programu oraz zastosowanie w
finansowaniu zasady maksymalnej wydajności i unikania konfliktów.
Konstruując taki program można wziąć przykład ze Zintegrowanego Programu Renu. Umiejętnie łączy
on potrzebę ochrony przeciwpowodziowej z ochroną cennych przyrodniczo terenów nadrzecznych. W
zgodzie z tymi celami pozostaje również poprawa czystości wód. Czysta i bogata przyrodniczo dolina
rzeki mogłaby stać się dodatkowo magnesem przyciągającym turystów z Europy Zachodniej.
Najtrudniejszy do pogodzenia z pozostałymi deklarowanymi w Odrze 2006 priorytetami jest pomysł
rozwoju odrzańskiej drogi wodnej. Jednocześnie żegluga jest jedynym segmentem Programu dla Odry
2006, którego realizacja jest w całości uzależniona od przyjęcia programu.
żeglugowa rozrzutność
Przeprowadzone w programie analizy ekonomiczne dotyczące nakładów i zysków związanych z
rozwojem żeglugi prowadzone są przy optymistycznym założeniu uzyskania szybkich zysków z
transportu wodnego. Tymczasem przyjęte w 1999 roku przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów
Założenia polityki transportowej państwa na lata 2000 - 2015 stwierdzają wyraźnie, że nie rysują się
perspektywy rozwoju śródlądowego transportu wodnego - niezbędne inwestycje są bowiem zbyt
kosztowne przy ogromnych trudnościach w konkurencji z transportem lądowym.
Optymistyczne prognozy autorów Odry 2006 nie uwzględniają scenariusza upadku żeglugi odrzańskiej
- wysoce prawdopodobnego o czym świadczy przykład Loary, niegdyś osi transportowej Francji.
Zwolennicy odrzańskiej żeglugi nie biorą również pod uwagę przyrodniczych uwarunkowań żeglugi na
Odrze. Nawet budowa dwóch planowanych stopni wodnych nie jest w stanie zapewnić ciągłości i
dyspozycyjności transportu. Jak bowiem zauważają sami autorzy Programu Zasoby wodne Odry są
generalnie skromne, a przepływy bardzo nierównomierne. Odra niesie tylko 25% wód niesionych
przez Ren i 10% wody niesionej przez Dunaj. Sytuację żeglugi utrudniają długie okresy suszy latem,
oraz zamarzanie rzek zimą. Warunki dla żeglugi mogą się jeszcze bardziej pogorszyć w wyniku
prognozowanego przez klimatologów zmniejszenia opadów.
Brak jest w programie ilościowej i jakościowej analizy podmiotów zainteresowanych tą formą
przewozu towarów, bez której sposób wyliczenia szacowanej, docelowej wielkości przewozów (20 mln
ton w roku 2015) nie ma żadnego uzasadnienia merytorycznego. Szacowany, na pozór bardzo
atrakcyjny w porównaniu z transportem kolejowym, koszt transportu wodnego nie uwzględnia
wielkości nakładów jakie budżet Państwa musi ponieść na modernizację i stworzenie niezbędnej
infrastruktury, tzw. modernizację drogi wodnej oraz jej późniejsze utrzymanie.
Otwarte pozostaje pytanie: czy stać nas na równoległe inwestowanie w 3 środki transportu autostrady, kolej i drogę wodną. Już dziś transport wodny, zatrudniający znikomą część populacji
kraju jest jedną z najbardziej deficytowych dziedzin gospodarki. Budowa i utrzymanie drogi wodnej z
pieniędzy podatników służyć będzie jedynie wąskiej grupie interesów (firmom budownictwa wodnego i
żeglugowym).
Inwestowanie przez państwo 880 mln zł w rozbudowę odrzańskiej drogi wodnej w momencie kiedy
PKP dysponuje nie wykorzystanym potencjałem przewozowym na linii Śląsk - Sczecin nie wydaje się
być sensowne. Pieniądze, które mają zostać wydane na żeglugę mogą bowiem pogłębić kryzys kolei.
pułapki lania wody
Biorąc pod uwagę przedstawione mankamenty, a także przygotowaną przez sejmowe Biuro Studiów i
Ekspertyz opinię prawną mówiącą wyraźnie o niedopuszczalności przyjęcia ustawy Programie Odra
2006 nasuwa się pytanie dlaczego tak niedopracowany program zaszedł tak wysoko? Odpowiedzi
szukać należy w dotychczasowym modelu finansowania w Polsce gospodarki wodnej.
Decentralizacja procesów decyzyjnych, bez decentralizacji finansów służy organizowaniu woli ludu dla
sięgnięcia po środki publiczne, którymi dysponuje centrum. Cytowane w programie poparcia
deklarowane przez administrację rządową i samorządową spowodowane są nadzieją uruchomienia
dodatkowych środków finansowych. Motywacja ta nie budziłaby wątpliwości, gdyby nie lekceważenie
ekonomicznej zasadności podejmowanych działań.
Czytając program, oraz słuchając kuluarowych dyskusji dochodzi się do wniosku, że najważniejszy
problem sprowadza się do jak najszybszego wyrwania środków z budżetu państwa. Jeśli bowiem, jak
mówią autorzy Odra 2006, zaprzepaścimy szansę wielkiej powodzi 1997 roku i nie zdobędziemy
środków na Odrę, wkrótce zabierze nam je Wisła - rzeka, której bliżej jest do stolicy. O skuteczności
wiślanego lobbingu miałby rzekomo świadczyć fakt lansowania stopnia wodnego w Nieszawie.
Rozwiązaniem tych fałszywych dylematów może się wkrótce okazać odnoszące się do gospodarki
wodnej prawodawstwo Unii Europejskiej, wskazujące na konieczność zarządzania nie tylko wodą, ale
również bogactwem przyrody dolin rzecznych, a także zasobami całych dorzeczy. Potrzeba
przygotowania dla całego dorzecza Odry planu zintegrowanej gospodarki wodnej wynika z tak zwanej
Wodnej Dyrektywy Ramowej, która wejdzie w krajach unijnych w życie jesienią tego roku.
Tymczasem Program dla Odry 2006 koncentruje się nadal na inwestycjach hydrotechnicznych
realizowanych bezpośrednio w korycie rzeki. Pomimo oczywistej potrzeby program ignoruje możliwości
zapewnienia bytu mieszkańcom Nadodrza poprzez rozwój usług turystycznych i ekstensywnego
rolnictwa.
W obliczu przedstawionych faktów trudno podważyć stanowisko ekologów żądające wstrzymania
decyzji o przyjęciu programu do czasu przygotowania pełnej analizy wykonalności, strategicznej oceny
oddziaływania na środowisko, a także przeprowadzenia szerokiej społecznej dyskusji, z udziałem
między innymi organizacji pozarządowych na temat kosztów, strat i domniemanych korzyści
wynikających z realizacji Programu dla Odry 2006. O ile bowiem rzeki płyną za darmo, to za ludzką
ingerencję w dolinach przyjdzie nam prędzej, czy później zapłacić.
Paweł Pisarek
Ochrona przyrody w gminie Witnica
Gmina Witnica położona jest na obszarze 27800 ha, w większości rozciągających się na północ od
Warty, na kilka kilometrów przed jej ujściem do Odry.
Północną część gminy w większości zajmują lasy, głównie monokultury sosnowe oraz sosny z
domieszką buka i dębu. Bogatsze siedliska leśne zajmują lasy dębowobukowe. Około 43 %
powierzchni całej gminy stanowią obszary leśne.
Południowa część gminy to obszary rolnicze, z powodu częściowego zaprzestania produkcji rolnej
przekształcone w łąki. Na terenach łąk coraz bardziej widoczne są procesy sukcesji roślinności.
Obszary łąkowe to tereny występowania wielu ginących gatunków ptaków.
Poza Wartą przecinającą gminę od południowej strony, ze wschodu na zachód płynie rzeka Witna
mająca swoje źródło na północy gminy. Przepływa ona przez tereny leśne, zasila kilka stawów i jezior,
a następnie wpada do Kanału Maszówek i w rejonie Warnik łączy się z Wartą.
Wymienione powyżej cechy przyrodniczo geograficzne obszaru gminy Witnica powodują, że na jej
obszarze mamy do czynienia z różnymi ekosystemami i biocenozami.
Przejeżdżając przez gminę z północy na południe, można spotkać bardzo różnorodne środowiska oraz
gatunki fauny i flory, gatunki niejednokrotnie rzadkie i podlegające ochronie.
Konieczność zachowania walorów przyrodniczych gminy oraz ochrony gatunków i krajobrazu skłoniły
Radę Miasta i Gminy Witnica do podjęcia działań ochronnych. W 1994 roku uchwałą Rady utworzono
zespół przyrodniczo krajobrazowy "Jezioro Wielkie" o powierzchni 3800 ha, położony na północny
gminy. Teren zespołu to obszar ekosystemów leśnych z licznymi jeziorami i ciekami wodnymi. Swoją
niszę ekologiczną znalazły tu między innymi takie gatunki jak sielewa, orzeł bielik, bocian czarny,
rosiczka, wełnianka i wiele innych rzadkich gatunków fauny i flory.
Głównym celem stawianym przed zespołem jest ochrona krajobrazu - zmiana sposobu pozyskania
drewna przez zaniechanie rębni całkowitej, która jest realizowana tylko na małych połaciach. Na
obszarze zespołu, w zakresie prowadzonej gospodarki leśnej i łowieckiej, a także działań związanych z
ochroną przyrody, gmina prowadzi stałą współpracę z Nadleśnictwem Bogdaniec .
Ochrona południowych obszarów ekosystemów łąkowych i łąkowo-bagiennych jest realizowana w
ramach działalności Parku Krajobrazowego Ujście Warty, który został utworzony decyzją Wojewody
Gorzowskiego. Od początku prac nad tworzeniem Parku gmina Witnica aktywnie działała na rzecz jego
powstania. Obecnie ponad 2000 ha łąk leżących nad Wartą w gminie Witnica należy do Parku
Krajobrazowego. Zarówno Park, jak i jego otulina nie stanowią przeszkody dla prowadzonej
działalności rolniczej.
Główne założenia programów ochronnych realizowanych na tym obszarze to dopasowanie działalności
gospodarczej w rolnictwie do potrzeb związanych z ochroną gatunkową i ochroną środowiska.
Poza ochroną obszarów cennych przyrodniczo, na terenie gminy Witnica są również realizowane
uchwały Rady w zakresie ochrony gatunkowej lub ochrony środowiska. W tym celu Rada przyjęła
uchwałą program gatunkowej ochrony bociana białego, gminny program wprowadzania zieleni
trwałej, a także podjęto uchwały w sprawach prowadzenia corocznej akcji sadzenia drzew i tworzenia
użytków ekologicznych.
Do dobrej tradycji należy współpraca gminy z Nadleśnictwem Bogdaniec. W ramach tej współpracy
realizowanych jest wiele wspólnych przedsięwzięć. Ciekawsze z nich to opracowanie programu
piętrzenia wód powierzchniowych, który jest realizowany przy ścisłej współpracy z Lubuskim Klubem
Przyrodników, przygotowywana obecnie sieć ścieżek rowerowych, pieszych i konnych w lasach czy też
ścieżka edukacyjna powstająca wokół Jeziora Stobno.
Gmina Witnica również aktywnie włączała się w prace prowadzone przez Światowy Fundusz Ochrony
Przyrody WWF, z inspiracji którego dla polsko-niemieckiego pasa granicznego zostały opracowane
programy agroturystyki, turystyki przyjaznej dla środowiska, ekologicznego leśnictwa i rolnictwa.
W ramach prac prowadzonych przy opracowaniu projektu Zielonej Wstęgi Odra-Nysa wytyczano
założenia do planów miejscowych i strategii gminy, które Zarząd Miasta i Gminy zamierza wykorzystać
w przyszłości.
Wszystkim omawianym powyżej działaniom przyświeca jeden podstawowy cel, tj.: pozostawienie
następnym pokoleniom czystego, zdrowego i pięknego środowiska. A jeżeli przy okazji będzie można
na tym zarobić tym lepiej.
Załącznik nr 1 do Uchwały nr XV/118/2000 Rady Miasta i Gminy Witnica, z dnia 29. 06. 2000r.
GMINNY PROGRAM OCHRONY GATUNKU BOCIAN BIAŁY (CICONIA CICONIA)
1. Informacja ogólna :
1.1. Obiekt ochrony :
Gatunek : bocian biały (Ciconia ciconia),
Rodzaj : bocian,
Rodzina : bocianowate,
Rząd : brodzące,
Gromada : ptaki.
1.2. Podstawa prawna ochrony gatunkowej bociana białego:
•
•
ustawa z dnia 16 października 1991r. o ochronie przyrody (Dz. U. Nr 114, poz. 492, z póź.
zmianami),
rozporządzenie Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 6
stycznia 1995r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt.
1.3. Podstawowe działania ochronne, w zakresie ochrony bociana białego, określone obowiązującymi
przepisami, zgodnie z rozporządzeniem MOŚ,ZNiL z dnia 06.01.1995r. w sprawie ochrony gatunkowej
zwierząt :
•
•
•
•
•
zabrania się umyślnego zabijania, okaleczenia, płoszenia, chwytania oraz przetrzymywania i
preparowania,
zabrania się umyślnego niszczenia gniazd, jaj oraz piskląt,
zabrania się przemieszczania z miejsc rozrodu,
zabrania się zbywania, nabywania żywych, martwych lub spreparowanych w całości lub części,
zabrania się wywożenia poza granice Polski.
2. Cele i zakres terytorialny lokalnego programu ochrony bociana białego na obszarze
gminy Witnica :
2.1. Główne cele ochrony bociana białego w ramach gminnego programu, to :
a) w pierwszym etapie realizacji programu zahamowanie spadku liczebności populacji bociana białego
w gminie Witnica, oraz zwiększenie populacji gatunku w późniejszym okresie realizacji programu,
b) prowadzenie stałych działań podnoszących świadomość społeczeństwa o konieczności ochrony
gatunków i ich środowisk życiowych,
c) promowanie walorów przyrodniczych gminy poprzez działania związane z ochroną bociana białego,
d) podnoszenie atrakcyjności turystycznej gminy.
2.2. Programem objęty jest cały teren gminy ze szczególnym uwzględnieniem sołectw :
e) Mościczki,
f) Kamień Mały,
g) Krześniczka,
h) Dąbroszyn,
i) Kamień Wielki,
j) Boguszyniec,
k) Kłopotowo,
l) Oksza,
m) Pyrzany,
n) Świerkocin
m) miasta Witnica .
3. Wykaz działań ochronnych proponowanych w ramach programu :
3.1. Monitoring populacji gatunku na terenie gminy Witnica.
W ramach monitoringu populacji przewiduje się następujące działania :
3.1.1. Przeprowadzenie inwentaryzacji wszystkich gniazd na terenie gminy z jednoczesnym
wykazaniem lokalizacji nieruchomości, w których znajdują się gniazda.
3.1.2 Prowadzenie dokumentacji dla każdego gniazda, w której zbierane będą informacje o terminach
przylotów i odlotów ptaków, ilości wyprowadzonych młodych w lęgu oraz inne istotne informacje o
lęgach.
3.2. Zwiększenie ilości gniazd a tym samym ilości par lęgowych :
3.2.1. Zakładanie platform, na których ptaki budują gniazda.
Każdy kto chce wybudować platformę pod gniazdo bociana białego może ubiegać się
o dotację na ten cel z Gminnego Funduszu Ochrony Przyrody i Gospodarki Wodnej.
Dotacja może być przyznana po spełnieniu następujących warunków :
a) osoba chcąca wybudować platformę pod gniazdo musi okazać się tytułem prawnym do
nieruchomości, na terenie której ma być ustawiona platforma lub w przypadku braku
prawa własności do nieruchomości musi przedłożyć pisemną zgodę właściciela na
wzniesienie platformy,
b) propozycja lokalizacji platformy musi uzyskać akceptację merytorycznego pracownika
urzędu gminy (podczas oceny lokalizacji zwraca się szczególną uwagę na to czy
położenie platformy i potencjalnego gniazda nie będzie stwarzało konfliktów i nie
będzie uciążliwe dla otoczenia, czy będzie bezpieczne dla ptaków, czy gwarantuje
długi horyzont czasowy istnienia gniazda),
3.2.2. Dotacja, o której mowa w punkcie 3.2.1.b może być przyznawane przez Zarząd Miasta i Gminy
Witnica na podstawie indywidualnych podań osób zainteresowanych. O wysokości dotacji każdorazowo
decyduje ZMiG .
3.2.3. Zarząd Miasta i Gminy może zadecydować o wzniesieniu platform na
nieruchomościach stanowiących własność gminy . Podczas rozpatrywania propozycji
lokalizacji platformy pod gniazdo mają zastosowanie zasady określone w punktach
3.2.1. i 3.2.2.
3.3. Ochrona i opieka nad lęgami :
3.3.1. Zarządza się zbieranie wszystkich młodych ptaków, które wypadły z gniazd i
prowadzenie opieki nad nimi. W tym celu gmina prowadzi współpracę z lekarzami
weterynarii i organizacjami społecznymi, które działają na rzecz ochrony przyrody.
3.3.2. Propagowanie, w tych regionach gminy gdzie jest nasilenie żerowania ptaków,
zamiany stosowanych w rolnictwie plastikowych sznurków na sznurki z włókna
naturalnego
3.3.3. Koszty związane z realizacją działań opisanych w punkcie 3.3.1.i 3.3.2. będą pokrywane ze
środków GFOŚ i GW .
3.4. Edukacja społeczeństwa:
3.4.1. Prowadzenie działań oświatowych mających na celu zapoznanie mieszkańców gminy z
biologią gatunku i jego potrzebami życiowymi oraz zagrożeniami jakie dla bociana
niesie rozwój cywilizacji.
3.4.2. Prowadzenie stałej współpracy ze szkołami położonymi na terenie gminy w zakresie
realizacji programu.
3.5.Ochrona środowiska życia gatunku :
3.5.1. Prowadzenie działań zmierzających do utrzymanie i powiększania istniejących
terenów żerowania i przebywania bociana, a w szczególności :
3.5.2. Podejmowanie przez gminę inicjatyw na rzecz ochrony biocenoz łąkowych, obszarów
zalewowych i melioracji użytków zielonych.
3.5.3. Pozyskiwanie środków zewnętrznych na wspieranie działań zmierzających do zwiększenia
populacji bociana białego na terenie gminy Witnica.
4. Odpowiedzialność za realizację programu :
4.1. Za prowadzenie niezbędnej dokumentacji związanej z realizacją niniejszego programu
oraz załatwianie wszystkich czynności wynikających z programu odpowiada
pracownik UMiG zobowiązany do prowadzenia, w imieniu gminy, spraw z zakresu
leśnictwa i ochrony przyrody.
4.2. Finansowanie programu odbywa się z budżetu gminy, za pośrednictwem środków z Gminnego
Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz pozyskanych środków zewnętrznych.
4.3. Decyzje o wysokości przyznanych, w ramach realizowanego programu, dotacji
podejmuje każdorazowo Zarząd Miasta i Gminy Witnica, w drodze indywidualnego
rozpatrywania spraw.
Ireneusz Raff
Skazani na sukces
Aura tego lata była bardzo kapryśna. Nie przeszkadzało to jednak realizować nam nasze plany. Z coraz
większą nadzieją patrzymy na turystyczne możliwości "Ujścia Warty". Satysfakcjonująca jest ilość
rowerzystów pojawiająca się na kostrzyńskich ulicach. Należy się cieszyć z faktycznego zainicjowania
spływów kajakowych w starorzeczach Warty.
Sezon turystyczny dostarczył nam nowych, pouczających doświadczeń. Po kolei jednak. Biuro
Informacji Turystycznej w Kostrzynie jest znane już wielu ludziom, którzy odwiedzili nas osobiście lub
też usłyszeli o nas. O potrzebie istnienia takiego punktu świadczą kolejki czekających na udzielenie
informacji, które są czymś oczywistym w wolne od pracy, pogodne dni. W dobie internetu dla
spragnionych informacji nie ma tajemnic, jednak bezpośredni kontakt człowieka z człowiekiem jest
wartością której maszyna nie zastąpi. Indywidualne potraktowanie każdego daje zaczątek atmosfery
mającej prawo zdominować pobyt turysty w mieście, regionie do którego przyjechał. Rzetelne
opowiedzenie o mogących spotkać każdego niespodziankach pomaga lepiej zrozumieć i zaakceptować
specyfikę dolin rzecznych. Komary na przykład nie muszą być uciążliwe pod warunkiem, że w porę
posmarujemy się odpowiednią maścią często skutecznie odstraszającą te owady.
Jeżdżenie rowerem staje się wręcz nobilitujące wśród mieszkańców naszych okolic, przestały dziwić
grupy rowerzystów jadące w szeregu po mniej uczęszczanych przez samochody drogach. Przez cały
sezon Lubuski Klub Przyrodników konsekwentnie organizował wycieczki rowerowe według ustalonego
na początku sezonu programu. Wycieczki organizowane były co dwa tygodnie, zawsze w niedzielę,
zawsze z początkiem pod Muzeum Przyrodniczym w Kostrzynie. Jeździliśmy szlakami rowerowymi
zaprojektowanymi, wytyczonymi i opisanymi przez Klub. Opisy szlaków można znaleźć w książeczce
,,Ujście Warty - przewodnik turystyczny''. Weryfikacja zaproponowanych i wyznakowanych szlaków
odbywała się w poprzednim roku, teraz celem organizowania wspólnych wyjazdów było przybliżenie
ciekawych miejsc regionu tym, którzy nie chcą siedzieć w domu. Chętnych nie brakuje. Emeryci, ludzie
w średnim wieku, młodzież pod opieką dorosłych, licznie zbierają się niezależnie od pogody. 30- 40
osobowe grupy barwnym korowodem wyruszają na eskapady. W przeważającej ilości są to
mieszkańcy Kostrzyna, ale jadą też Słubiczanie, Słońszczanie, mieszkańcy Dębna, także Niemcy z
Berlina i innych pobliskich miejscowości. Atrakcją wycieczek są spotkania z ,, regionalistami'' , którzy
chętnie dzielą się szczegółową wiedzą o swoich miejscowościach. Zawsze palimy ognisko, a chętni
pieką na nim kiełbasy. Do tej pory pomimo męczących tras nie było niezadowolonych uczestników. Już
są projekty zawiązania formalnej grupy turystycznej zrzeszającej pasjonatów jazdy rowerem.
Na co dzień wypożyczamy rowery dla chcących jeździć indywidualnie. Popularność wypożyczalni
rośnie, a odpowiednio proporcjonalnie poprawia się znajomość regionu. Nie rejestrowaliśmy
przypadków zabłądzenia i jest to chyba spowodowane specyfiką terenu dolin rzecznych, bo przecież
docierając do krawędzi Wysoczyzny świadomy turysta odbiera informację, że równolegle do nich
usytuowana jest rzeka. Mieliśmy już nawet pomysły, aby wzbogacić ofertę wypożyczalni o rowery z
bojami umożliwiającymi jazdę po wodzie. Na razie proponujemy jednak pływanie po starorzeczach
Warty kajakami. W tym roku organizowane były spływy kajakowe. Biuro turystyki przyrodniczej
,,Dudek'' ze Słońska zapewniało całkowitą obsługę, tak że wystarczyło wyrazić ochotę uczestnictwa i
przyjść na miejsce zbiórki by zażyć miłego kontaktu z atrakcyjnym sąsiedztwem rezerwatu,, Słońsk''.
Kto już raz pływał, będzie na pewno wracał na rzekę i zachęcał innych. Turystyka wodna jest dużym
atutem okolicy ,,Ujścia Warty'' i w przyszłości będzie przyciągała olbrzymie rzesze turystów.
Racjonalne zagospodarowanie bogatego przyrodniczo terenu budzi nadzieje turystycznej prosperity.
Nie śpieszmy się. Ekoregion,, Ujście Warty'' jest i tak skazany na sukces turystyczny.
Teresa Radowska
Jak powstało nasze gospodarstwo agroturystyczne
Słońsk jest atrakcją dla turystów- lasy, łąki, woda to spokój i przyroda.
Słońsk, według mnie, jest znakomitym miejscem dla turystów zmęczonych zgiełkiem wielkich miast,
pragnących uciec od tłumów. Wiele tu urokliwych i niemal dziewiczych miejsc, gdzie łatwiej o
spotkanie z sarną, zającem czy wieloma gatunkami ptaków. Na terenie jednego z najcenniejszych w
kraju rezerwatów ornitologicznych Słońsk koncentruje się ponad 200 gatunków ptaków między innymi.
żurawie, czaple białe, szczudłaki i wiele wiele innych.
Miejscowość nasza posiada także bardzo ciekawą historię, dlatego, biorąc to wszystko pod uwagę i
posiadając gospodarstwo rolne, postanowiliśmy razem z mężem założyć gospodarstwo
agroturystyczne.
Dobudowaliśmy piętro, przerobiliśmy strych na duży pokój. Zrobiliśmy osobne wejścia, dodatkowo
dwie łazienki, taras i tak dla turystów wynajmujemy dwa pokoje.
Zgłosiłam naszą działalność w Urzędzie Gminy, w celu promocji swego gospodarstwa wstąpiłam do
Gorzowskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego, oraz do Lubuskiego Klubu Przyrodników.
W Lubuskim Klubie Przyrodników skończyłam kurs agroturystyczny, który dał mi podstawy do
przyjmowania gości.
Gościom swoim przygotowuję posiłki na ich życzenie. Podczas pobytu goście mogą korzystać z
domowej biblioteki, przetwarzać owoce z naszego niewielkiego sadu na swoje domowe potrzeby.
Organizujemy także spotkania przy grillu.
Dzięki promocji przez Lubuski Klub Przyrodników trafia do mnie coraz więcej gości - gości, którzy
patrzą na świat oczami przyrodników i chcą naprawdę spokoju. Wtedy najbliższa okolica jawi się im
jak kraina z bajki, warta czasem przewodnika. Jeśli turysta przymknie oczy to nie zobaczy walących się
płotów, odrapanych elewacji i kiepskich dróg, a usłyszy rechot żab, klekot boćków i poczuje napływ
świeżego powietrza do płuc.
Zapraszamy, nasz adres: ul. Puszkina 44, 66-436 Słońsk
Elżbieta Rybaczyk
Koniki w Owczarach
Stacja Terenowa w Owczarach wzbogaciła się we wrześniu o nowych lokatorów. Tym razem są to
koniki polskie, dwie piękne klacze- Hurma i Para, zakupione dzięki dotacji Fundacji EkoFundusz w
stadninie koni w Sierakowie.
Konik polski jest potomkiem tarpana, wskazuje na to wiele jego cech jak chociażby zmiana sierści
letniej (ciemnej) na zimową (jasną),czy ciemna pręga przechodząca przez grzbiet.
Tarpany występowały w całej Europie w dwu rasach geograficznych wschodniej - stepowej i
zachodniej leśnej od której pochodzi konik polski. Ostatni dziki przedstawiciel tego gatunku zginął w
1876 r. na Ukrainie.
Tarpany charakteryzowały się niskim wzrostem - ok.1,30 m, siwomyszatym ubarwieniem, miały krótką
grzywę i włosy na ogonie. Były to konie lekkiej budowy. Koniki polskie są cięższej budowy co nie
umniejsza ich uroku. Są one maści myszatej lub bułanej, ich wzrost dochodzi do 140 cm. Mają
łagodne usposobienie i są bardzo odporne na trudne warunki życia. Podobnie jak hodowane przez nas
owce - wrzosówki, jest to rasa prymitywna czyli zbliżona do zwierząt dzikich.
Koniki czują się u nas dobrze, a w przyszłym roku być może będziemy mieli już źrebaka z własnej
hodowli.
Andrzej Jermaczek
Rezerwat Pamięcin
Leżący 3 km na południe od Górzycy rezerwat "Pamięcin" powstał w roku 1972. Powołany został w
celu zachowania ze względów naukowych i dydaktycznych zbiorowisk roślinności stepowej.
Powierzchnia rezerwatu wynosi 2,65 ha. Obecnie istnieje projekt objęcia ochroną terenów sąsiednich o
powierzchni 9,15 ha. Po jego zatwierdzeniu, co prawdopodobnie nastąpi jeszcze w tym roku, łącznie
ochronie podlegać będzie 11,80 ha.
Obszar tak rozumianego rezerwatu obejmuje kilka głębokich wąwozów wcinających się w krawędzie
pradoliny Odry. Zbocza wąwozów o wystawie zachodniej, południowo-zachodniej i południowej
porasta roślinność kserotermiczna zdominowana przez murawy ostnicowe z ostnicą włosowatą i
ostnicą Jana, pajęcznicą liliowatą i wieloma innymi rzadkimi gatunkami.
Rezerwat jest jednym z cenniejszych rezerwatów roślinności stepowej Polski Zachodniej i drugim po
rezerwacie Bielinek tego typu obiektem nad Środkową Odrą. Do niedawna stanowił jedyny objęty
ochroną fragment muraw w rejonie Ujścia Warty. Obecnie, po utworzeniu w roku 1997 obszaru
chronionego Lubuskiego Klubu Przyrodników "Owczary" oraz szeregu użytków ekologicznych, które
objęły ochroną ponad 70 ha tego typu środowisk, znaczenie rezerwatu jest niewątpliwie mniejsze.
jednak spośród obiektów chroniących murawy tego terenu jest on nadal formą o najwyższym statusie.
W latach 1999 - 2000 w ramach działalności Lubuskiego Klubu Przyrodników na terenie rezerwatu
prowadzono badania przygotowujące plan ochrony obiektu. Stwierdzono 175 gatunków roślin
naczyniowych, co z uwagi na niewielką powierzchnię jest liczbą znaczną. Flora była bardzo
zróżnicowana, stwierdzone gatunki należały do 46 rodzin - najliczniej reprezentowane były oczywiście
trawy których opisano tu 25 gatunków.
Najuboższymi zbiorowiskiami kserotermicznymi badanego terenu są zespoły lepnicy wąskopłatkowej i
kostrzewy piaskowej oraz szczotlichy siwej. Reprezentują roślinność o charakterze pionierskim,
występującą na stokach o południowej bądź zachodniej wystawie, w miejscach o luźnej, piaszczystożwirowej glebie, miejscami na całkowicie odsłoniętym podłożu.
Dominującym zbiorowiskiem murawowym na stokach o wystawie południowej, zachodniej lub
południowo zachodniej, reprezentującym typowe, charakterystyczne dla rezerwatu oraz rejonu
Górzycy murawy ostnicowe jest zespół pięciornika piaskowego i ostnicy włosowatej. W stosunku do
zbiorowisk opisywanych wcześniej zajmuje on siedliska bogatsze, z większym udziałem części
gliniastych i próchnicy w glebie.
Na siedliskach najżyźniejszych, w dolinkach wąwozów, płaskich wyniesieniach lub na zboczach o
wystawie północnej i wschodniej zbiorowiska te przechodzą w zbiorowiska zdominowane przez
kłosownicę pierzastą i rajgras, aczkolwiek także z dużym udziałem gatunków kserotermicznych.
Duże powierzchnie zajmują zarośla tarniny i głogów, miejscami ze znaczącą domieszką wiązu polnego,
cechujące się znaczną dynamiką i wkraczające na siedliska dotychczas zajmowane przez otwarte
murawy kserotermiczne oraz zbiorowiska leśne z dominacją sosny lub dębu szypułkowego.
Na terenie rezerwatu prowadzono także badania faunistyczne. Stwierdzono 26 gatunków motyli
dziennych. Trzy spośród nich - modraszek agestis, modraszek korydon i powszelatek brunatek, to
gatunki charakterystyczne dla środowisk kserotermicznych. Podobnie, spośród stwierdzonych tu 15
gatunków prostoskrzydłych, aż 6 to gatunki występujące wyłącznie w środowiskach kserotermicznych.
Murawy kserotermiczne nie są środowiskiem sprzyjającym ślimakom, dlatego występują tu tylko
nieliczne, wyspecjalizowane gatunki - poczwarówka pospolita, wałkówka trójzębna czy ślimak
żeberkowany. Na uwagę zasługuje występowanie ślimaka żeberkowanego, uważanego za gatunek
ginący. Populacja w rezerwacie Pamięcin jest najliczniejszą populacją tego gatunku w dolinie Odry. Na
terenie rezerwatu brak także miejsc regularnego rozrodu płazów. Mimo to dość często spotyka się tu
ropuchę szarą i żabę trawną, a sporadycznie obserwowano również kumaka nizinnego. Jedynym
występującym tu gadem była jaszczurka zwinka. Bardzo bogata jest za to awifauna. W roku 2000
gniazdowało tu 32 gatunki ptaków. Dominowały gatunki związane z zakrzewieniami lub
zadrzewieniami w młodych stadiach sukcesji - piecuszek, pokrzewki, zaganiacz, dzwoniec, turkawka i
inne. Fauna ssaków rezerwatu liczy 11 gatunków.
W przeszłości obszar rezerwatu był niewątpliwie użytkowany rolniczo, jeszcze w latach 60-tych
prowadzono tu ekstensywny wypas zwierząt gospodarskich. Dnem wąwozu biegła wówczas
uczęszczana droga wiodąca do Pamięcina, natomiast zbocza były całkowicie porośnięte roślinnością
murawową. Zmiany w strukturze roślinności jakie nastąpiły na przestrzeni niespełna 30 lat od chwili
objęcia terenu ścisłą ochroną, stanowią doskonałą ilustrację olbrzymiej dynamiki i tempa procesów
sukcesji roślinności na pozbawionych czynnika hamującego tę sukcesję obszarach. Obecnie prawie
połowę powierzchni dawnego rezerwatu ścisłego, a także terenów przylegających, proponowanych do
ochrony i prawdopodobnie użytkowanych nieco dłużej, porastają zarośla tarniny, głogów i wiązu
polnego reprezentujące różne stadia sukcesji. Zaprzestanie wypasu przyczyniło się również do
przekształcenia składu gatunkowego muraw, np. rozwoju zbiorowisk trawiastych z dominacją rajgrasu
wyniosłego, a także stopniowej eliminacji gatunków kserotermicznych, np. charakterystycznej dla
zespołu murawy ostnicowej ostnicy włosowatej i innych typowych gatunków kserotermicznych.
Na podstawie analizy zdjęć lotniczych można ocenić, że typowe murawy kserotermiczne zajmują
obecnie mniej niż połowę powierzchni zajmowanej przez nie w latach 70-tych, a ich skład gatunkowy i
struktura uległy znacznym przeobrażeniom. Natomiast powierzchnia zarośli tarniny i głogów wzrosła z
niespełna 7% w latach 70-tych do ponad 17% w końcu lat 90-tych.
Najistotniejszym zagrożeniem walorów przyrodniczych dla których ochrony stworzono rezerwat jest
sukcesja roślinności krzewiastej i leśnej, prowadząca, przede wszystkim poprzez zacienienie podłoża,
do eliminacji murawowych zbiorowisk roślinności kserotermicznej. Zbiorowiska roślinne decydujące o
wartości rezerwatu, niezależnie od ich wcześniejszej genezy, utrzymywane były w warunkach
ekstensywnej gospodarki rolnej. Zaprzestanie tradycyjnego użytkowania, zapoczątkowało proces
sukcesji, którego różne stadia obserwujemy obecnie na całym obszarze rezerwatu. Dalszy swobodny
rozwój zbiorowisk zaroślowych i leśnych w ciągu następnych kilkudziesięciu, a być może nawet
kilkunastu lat, doprowadzić może do znacznego, sięgającego połowy zajmowanego pierwotnie
obszaru, ograniczenia powierzchni zbiorowisk murawowych.
Podstawowym zadaniem konserwatorskiej ochrony przyrody rezerwatu jest więc obecnie
powstrzymanie sukcesji roślinności krzewiastej, przede wszystkim zarośli tarniny i nalotu sosny, a
także zmian w składzie gatunkowym i strukturze roślinności murawowej. Jedyną drogą do tego celu
jest czynna eliminacja zarośli oraz przywrócenie ekstensywnego wypasu owiec.
Dotychczasowe zasady ochrony obowiązujące w rezerwacie, a wynikające z tworzącego rezerwat
rozporządzenia stoją w sprzeczności z podstawowym celem ochrony jakim jest zachowanie roślinności
stepowej. W związku z powyższym należy zmienić obowiązujący zapis usuwając z niego przede
wszystkim punkty mówiące o zakazie wypasu zwierząt gospodarskich oraz jasno określić możliwość
wycinki drzew i krzewów w celu ochrony obiektu.
Zaproponowane działania ochronne są stosunkowo radykalne i wymagają zaangażowania znacznych
sił i środków. Obejmą one wycinkę stosunkowo znacznej ilości drzew i krzewów, a także zdecydowaną
zmianę użytkowania obszaru chronionego dotychczas w sposób ścisły. Stwierdzić jednak należy
jednoznacznie, że jeśli chcemy utrzymać przedmiot ochrony rezerwatu - piękne murawy
kserotermiczne, dla zaproponowanych działań nie ma alternatywy.
Krzysztof Rybaczyk
Letnie spotkanie z łąką
W dniu 24 czerwca w "Muzeum łąki" w Owczarach odbyło się po raz drugi "Letnie Spotkanie z Łąką",
którego organizatorem podobnie jak poprzednio był LKP.
W budynku muzeum miały miejsce pokazy przezroczy oraz prelekcje. Ogłoszony został konkurs
fotograficzny, wiedzy przyrodniczej dla dzieci i młodzieży oraz warsztaty plastyczno-literackie "Między
niebem a Ziemią...", którego efekty mogliśmy później oglądać w sali muzeum. Podczas trwania
imprezy można było przejść się na krótki spacer z przewodnikiem ścieżką edukacyjną połączony z
szybkim kursem rozpoznawania roślin. Mimo deszczu znaleźli się chętni chcący uzupełnić swoje braki
w edukacji przyrodniczej. W bezpośrednim sąsiedztwie Muzeum miała miejsce wystawa zwierząt
hodowlanych, gdzie obok kóz, królików i kaczek można było obejrzeć ohary, bażanty, pawie , kózki
miniaturowe i afrykańskie oraz staropolską wrzosówkę. Dużym zainteresowaniem wśród dzieci cieszyły
się przejażdżki na kucach.
Równolegle odbywały się konkursy koszenia łąki, liczenia owiec i konkurs na najładniejszy wianek. Dla
żądnych sportowych wrażeń odbył się mecz piłki siatkowej między przyrodnikami a drużyną Owczar o
puchar wójta gminy Górzyca zakończony zasłużonym zwycięstwem miejscowych. Podczas trwania
festynu miał miejsce krótki kurs wikliniarstwa, można było podpatrzeć w jaki sposób powstają rzeźby z
drewna lub nabyć produkty rolnicze z zaprzyjaźnionych gospodarstw ekologicznych.
Późnym wieczorem odbyły się występy zakończone biesiadnym ogniskiem i rytualnym pieczeniem
kiełbas.
Festyn odbył się dzięki wsparciu Urzędu Gminy Górzyca oraz stowarzyszenia "Humanitas".
ŻYWIENIE BLIŻEJ NATURY
Elżbieta Rybaczyk
Soczewica
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że to czym się odżywia wpływa na jego stan zdrowia. Dlatego bardzo
ważne jest aby istotne miejsce w naszym jadłospisie znajdowała żywność naturalna, najlepiej jeżeli są
to produkty rolnictwa ekologicznego. Jeżeli nie mamy do takich dostępu, to przynajmniej wybierzmy
żywność nie przetworzoną np. mąkę razową, ryż naturalny, soczewicę czy cieciorkę. Wiele z tych
produktów to żywność zapomniana, dawniej często goszcząca na naszych stołach, a dziś często nie
rozpoznawana. Dlatego w kolejnych numerach biuletynu postaramy się przybliżyć Czytelnikom te
produkty, zwracając uwagę na ich walory zdrowotne, oraz na to jak wykorzystać je w codziennym
żywieniu. Dziś rozpoczynamy od soczewicy:
SOCZEWICA należy do rodziny strączkowych. Jest ona jedną z najstarszych roślin uprawnych. Już w
Biblii mówiono o niej jako o głównym produkcie spożywczym. Jej obecność na ziemiach polskich sięga
epoki neolitu. Dość duże jej ilości wykopano w Biskupinie. Jeszcze parę lat temu w Polsce była dość
powszechna, dziś jest zapomniana.
Soczewica zawiera duże ilości białka, wapnia, magnezu, żelaza, fosforu i potasu. Jest dobrym źródłem
witamin z grupy B oraz witamin PP, C i E . Na polskim rynku dostępna jest głównie w dwóch
odmianach: soczewica gruba, soczewica drobna. Doskonale nadaje się do sałatek, zup, past, kotletów.
Nie wymaga moczenia przed gotowaniem, razem ze zbożami tworzy doskonały zestaw aminokwasów.
Jest ona, zaraz po soi, jedną z bardziej wartościowych roślin strączkowych, dlatego polecamy ją do
włączenia w państwa jadłospis. A oto co możemy zrobić z soczewicy:
SOCZEWICA Z WARZYWAMI
0,5 paczki soczewicy
włoszczyzna (bez kapusty)
2-3 ząbki czosnku
1 średnia cebula
! łyżka oleju
przecier pomidorowy (do smaku)
Liść laurowy , ziele angielskie, majeranek, pieprz czarny, pieprz ziołowy, sól lub degusta
Soczewicę gotujemy w małej ilości wody z liściem laurowym i zielem angielskim, lekko solimy. Po
ok.10 minutach dodajemy pokrojoną w kostkę włoszczyznę. Cebulę drobno kroimy i przysmażamy z
posiekanym czosnkiem. Do miękkiej soczewicy dodajemy usmażoną cebulkę, przyprawy (do smaku) i
przecier. Spożywamy na gorąco do obiadu lub na zimno jako pastę do pieczywa.
Soczewicę można nabyć na stoisku z żywnością naturalną w Muzeum Łąki w Owczarach oraz w
Muzeum Przyrodniczym w Kostrzynie.

Podobne dokumenty