Nr 4 (grudzień 2000)
Transkrypt
Nr 4 (grudzień 2000)
Konrad Wypychowski Park Narodowy "Ujście Warty" W lipcu 2000r. Wojewoda Lubuski oraz Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Lubuskiego złożyli wniosek w Ministerstwie Środowiska, o utworzenie z dniem 1 stycznia 2001r. Parku Narodowego Ujście Warty Głównym celem ochrony projektowanego Parku jest zachowanie cennego biotopu lęgowego wielu rzadkich gatunków ptaków wodnych i błotnych oraz żerowisk, pierzowisk i miejsc odpoczynku ptaków przelotnych. Powierzchnia projektowanego Parku wynosi 7673,55 ha i składają się na nią następujące obszary: • • Kostrzyński Zbiornik Retencyjny, w tym Rezerwat Przyrody Słońsk 4517,48 ha Polder Północny 3160,79 ha. Obszar Ujścia Warty to jeden z najważniejszych terenów lęgowych ptaków wodnych i błotnych w Polsce stwierdzono tu lęgi ponad 140 gatunków ptaków - są to między innymi: 4 gatunki perkozów, 7-8 gatunków kaczek, 5 gatunków chruścieli, 9-10 gatunków ptaków siewkowych. Dla wielu z nich rezerwat Słońsk to jedno z ważniejszych miejsc lęgowych w Polsce. Aż 26 gatunków ptaków gniazdujących w rezerwacie należy do zagrożonych wyginięciem w świetle międzynarodowej klasyfikacji BirdLife International, jak np.: wodniczka, derkacz, rycyk, żuraw, bąk, bączek, czy też występująca tutaj dość pospolicie rybitwa czarna. Rezerwat Słońsk odgrywa ważną rolę dla ptaków również poza sezonem rozrodczym. Bardzo licznie pierzą się na tym terenie kaczki krzyżówki, cyraneczki, a także gęsi gęgawy i łabędzie nieme, łyski. W okresie migracji jesiennej rezerwat Słońsk to miejsce koncentracji ptaków wodnych i błotnych głównie gęsi zbożowej i białoczelnej - liczba nocujących tu gęsi dochodzi do 200 tys. osobników. W okresie zimowym rejon ujścia Warty to największe zimowisko w Polsce łabędzia krzykliwego do 2500 osobników, a także ważne zimowisko bielika do 50 osobników. Na terenie rezerwatu stwierdzono występowanie 34 gatunków ssaków z 13 rodzin. Spośród tych, które znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze wymienić należy wydrę Lutra lutra ( kategoria R) i bobra europejskiego Castor fiber ( kategoria E). Ogół zbiorowisk roślinnych rezerwatu reprezentują wysoki poziom różnorodności biologicznej. Ponad 390 gatunków roślin naczyniowych to około 30% flary całej Krainy Wielkopolsko-Kujawskiej. O dużym zróżnicowaniu świadczy też występowanie na tym terenie blisko 50 zespołów roślinnych. Szata roślinna rezerwatu ma w dominującej części charakter naturalny, choć struktura roślinności rzeczywistej odbiega od potencjalnej. Pośrednie i bezpośrednie oddziaływanie człowieka, dokumentowane już kilka stuleci, zaznaczyło się przede wszystkim zanikiem roślinności leśnej o charakterze łęgowym oraz rozpowszechnieniem tzw. zbiorowisk auksochorycznych. Na tle innych odcinków rzeki Warty szata roślinna projektowanego parku narodowego wyróżnia się wysokim poziomem naturalności, a w pewnym sensie także unikatowym charakterem. Na ten ostatni składa się między innymi występowanie kilku bardzo rzadkich z zagrożonych roślin naczyniowych. Szata roślinna projektowanego parku narodowego jest bardzo interesującym obiektem badawczym oraz dydaktycznym. Stwarza możliwości prowadzenia studiów nad strukturą i dynamiką flory oraz roślinności. Dodatkowo możliwe jest monitorowanie zmian wynikających ze świadomych manipulacji hydrologicznych. Roślinność dolin rzecznych w całej Europie została już w większości bardzo silnie przekształcona. Wiele badań współczesnych skoncentrowano na problemie renaturalizacji tego typu ekosystemów. Głównymi celami funkcjonowania Parku są: 1. ochrona zasobów przyrodniczych, przede wszystkim unikalnych siedlisk zalewowych ważnych dla ptaków wodnych i błotnych w ciągu całego roku; 2. objęcie ochroną całego obszaru Parku konwencją Ramsar; 3. przywrócenie naturalnego i seminaturalnego charakteru obszaru; 4. rozwój badań naukowych, w tym szczególnie w dziedzinie nauk przyrodniczych na terenie parku; 5. rozwój turystyki ekologicznej i edukacji przyrodniczej w celu upowszechnienia wartości przyrodniczych; 6. sprzyjanie ekonomicznemu rozwojowi regionu Ujścia Warty i podnoszenia poziomu życia jego mieszkańców; Założone cele będą realizowane poprzez: 1. objęcie ochroną w ramach parku narodowego wszystkich najcenniejszych siedlisk zalewowych ważnych dla ptaków wodnych i błotnych w różnych okresach fenologicznych; 2. udostępnienie naukowe, turystyczne i edukacyjne zasobów przyrodniczych Parku w sposób nie kolidujący z potrzebami ich ochrony; 3. realizacja programów inwentaryzacji i ochrony wybranych elementów różnorodności biologicznej oraz zrównoważone ich użytkowanie 4. współpracę Dyrekcji Parku z samorządami lokalnymi celem promocji i zrównoważonego rozwoju regionu; 5. wypracowanie zasad modelu funkcjonowania obszarów cennych przyrodniczo, ekstensywnie użytkowanych rolniczo, a także spełniających funkcje przeciwpowodziowe. Radosław Gawlik, Krzysztof Smolnicki Odra 2006 - niedorzeczny program Przyjęty przez rząd i skierowany do prac w Sejmie Program dla Odry 2006 stwarza nie tylko zagrożenie dla przyrody doliny Odry, ale również groźbę marnotrawstwa środków publicznych. Program, którego całkowity koszt wynosić ma ponad 10,5 miliarda złotych zgodnie z ustawą o finansach publicznych musiałby być przyjęty przez Sejm w drodze ustawy. Dyskusja nad odrzańskim programem jest szczególnie istotna dla przyszłości państwa i stabilności budżetu. Odra 2006, będąc pierwszym ustawowo przyjmowanym programem wieloletnim wyznaczyć bowiem może wzorce dla kolejnych inicjatyw. Bezdyskusyjna jest oczywiście potrzeba zabezpieczenia przeciwpowodziowego, ochrony wód i przyrody. Jednak histeria wokół konieczności przyjęcia odrzańskiego programu, zręcznie wykreowana przez lobbystów, nie ma uzasadnienia. Niezależnie od przyjęcia programu wiele działań nad Odrą jest już bowiem prowadzonych. Realizowany jest koordynowany przez Międzynarodową Komisję Ochrony Odry program poprawy czystości wód, którego koszt ocenia się na ok. 4 miliardów złotych. Z kredytu Banku Światowego finansowane jest przygotowanie strategii ochrony przeciwpowodziowej. Ponad pół miliarda złotych z budżetu państwa przeznaczono na kanały ulgi w Kędzierzynie Koźlu, Raciborzu, Opolu oraz na dokończenie polderu Buków i zbiorników Topola i Kozielno. zaprogramowane konflikty Program dla Odry 2006, w przypadku jego przyjęcia stanie się przyczyną szeregu konfliktów. Najbardziej rzuca się obecnie w oczy konflikt pomiędzy technokratyczną i ekologiczną wizją przyszłości rzeki. W opinii kilkunastu największych organizacji ekologicznych działających nad Odrą, które skierowały list protestacyjny do posłów, podstawa konfliktu sprowadza się do naruszania przywoływanych często w tekście zasad zrównoważonego rozwoju. Program dla Odry 2006 ignoruje doświadczenia krajów gospodarczo rozwiniętych, gdzie w związku z przewidywanym ociepleniem globalnym, nie tylko zasoby wodne, ale również przyroda dolin rzecznych podlega szczególnej ochronie. Tymczasem odrzański program nie tylko nie uwzględnia potrzeby działań na rzecz ochrony walorów przyrodniczych Odry, ale nie jest również w stanie określić skutków planowanych inwestycji na środowisko. Z punktu widzenia ochrony przyrody najwięcej kontrowersji budzi regulacja rzeki dla potrzeb transportu wodnego, a w szczególności budowa stopni wodnych Malczyce i Lubiąż. Realizacja powyższych inwestycji zagraża jednemu z najcenniejszych przyrodniczo obszarów w dolinie Odry. Z uwagi na występujące tu cenne biotopy oraz cenne gatunki zwierząt i roślin, w świetle Dyrektywy UE w sprawie ochrony siedlisk, dolina Odry na tym odcinku projektowanej regulacji należy do obszarów o kluczowym znaczeniu dla bioróżnorodności. Powinna ona, zdaniem autorów przygotowanego przez WWF i polskie organizacje ekologiczne Atlasu Łęgów Odry, zostać bezwarunkowo objęta ochroną w ramach europejskiej sieci obszarów przyrodniczo cennych NATURA 2000. Wymieniane w Odrze 2006 domniemane korzyści ekologiczne związane z budową stopni wodnych w formie stworzenia lepszych warunków dla rozwoju ekosystemów są nieporozumieniem. W przygotowanej w marcu 2000 roku opinii dla Komisji Ochrony Środowiska Sejmu RP autorzy przyrodniczej części Oceny Oddziaływania na Środowisko dla Malczyc twierdzą, że budowa tego stopnia wodnego może tylko zaszkodzić, stanowiącym największą wartość przyrodniczą, lasom łęgowym w dolinie Odry. Straty jakie dla przyrody dolin rzecznych powodują stopnie wodne były głównym powodem zaniechania w latach osiemdziesiątych budowy na Renie kolejnego stopnia poniżej Iffetzheim. Wyraźny jest również, pominięty w programie, konflikt pomiędzy ochroną przeciwpowodziową, a rozwojem żeglugi. Dla zabezpieczenia przed powodzią potrzebne są puste zbiorniki, z maksymalną pojemnością retencyjną. Natomiast żegluga zainteresowana jest utrzymywaniem napełnionych zbiorników, aby opróżniając je móc tworzyć falę na której płynąć będą barki. drenowanie kieszeni podatnika Na dłuższą metę najpoważniejszy może okazać się jednak konflikt interesów związany z ograniczonymi środkami posiadanymi przez państwo. Program dla Odry 2006 nie posiada bowiem solidnych podstaw ekonomicznych, w formie chociażby rzetelnej analizy wykonalności (feasibility study), koniecznej do występowania o środki zagraniczne, mające stanowić ponad 50% budżetu programu. Póki co autorzy zlecili wstępną analizę wykonalności (pre-feasibility study), która ukończona ma być dopiero pod koniec 2000 roku. Proponowany model finansowania programu jawi się jako wysoce niepewny. Brak rozwiązania konfliktów, rzeczywistych konsultacji społecznych oraz strategicznej oceny oddziaływania na środowisko stać się może dodatkowo barierą uniemożliwiającą uzyskanie oczekiwanej pomocy Unii Europejskiej oraz międzynarodowych instytucji finansowych Zdaniem Janusza Żelazińskiego, autora opinii o programie przygotowanej na zlecenie sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz, program jest listą oczekiwań różnych grup interesów, hybrydą bagatelizującą konflikty, stworzoną w przeświadczeniu, że postulaty i żądania różnych środowisk uda się w nim jakoś pogodzić bądź zmarginalizować. Problem pojawi się nieuchronnie gdy nastąpi próba ograniczenia wnioskowanych kosztów. Rozwiązaniem, którego pomimo deklaracji brak w programie, mogłaby być osiągnięta w wyniku kompromisu, hierarchizacja celów programu oraz zastosowanie w finansowaniu zasady maksymalnej wydajności i unikania konfliktów. Konstruując taki program można wziąć przykład ze Zintegrowanego Programu Renu. Umiejętnie łączy on potrzebę ochrony przeciwpowodziowej z ochroną cennych przyrodniczo terenów nadrzecznych. W zgodzie z tymi celami pozostaje również poprawa czystości wód. Czysta i bogata przyrodniczo dolina rzeki mogłaby stać się dodatkowo magnesem przyciągającym turystów z Europy Zachodniej. Najtrudniejszy do pogodzenia z pozostałymi deklarowanymi w Odrze 2006 priorytetami jest pomysł rozwoju odrzańskiej drogi wodnej. Jednocześnie żegluga jest jedynym segmentem Programu dla Odry 2006, którego realizacja jest w całości uzależniona od przyjęcia programu. żeglugowa rozrzutność Przeprowadzone w programie analizy ekonomiczne dotyczące nakładów i zysków związanych z rozwojem żeglugi prowadzone są przy optymistycznym założeniu uzyskania szybkich zysków z transportu wodnego. Tymczasem przyjęte w 1999 roku przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów Założenia polityki transportowej państwa na lata 2000 - 2015 stwierdzają wyraźnie, że nie rysują się perspektywy rozwoju śródlądowego transportu wodnego - niezbędne inwestycje są bowiem zbyt kosztowne przy ogromnych trudnościach w konkurencji z transportem lądowym. Optymistyczne prognozy autorów Odry 2006 nie uwzględniają scenariusza upadku żeglugi odrzańskiej - wysoce prawdopodobnego o czym świadczy przykład Loary, niegdyś osi transportowej Francji. Zwolennicy odrzańskiej żeglugi nie biorą również pod uwagę przyrodniczych uwarunkowań żeglugi na Odrze. Nawet budowa dwóch planowanych stopni wodnych nie jest w stanie zapewnić ciągłości i dyspozycyjności transportu. Jak bowiem zauważają sami autorzy Programu Zasoby wodne Odry są generalnie skromne, a przepływy bardzo nierównomierne. Odra niesie tylko 25% wód niesionych przez Ren i 10% wody niesionej przez Dunaj. Sytuację żeglugi utrudniają długie okresy suszy latem, oraz zamarzanie rzek zimą. Warunki dla żeglugi mogą się jeszcze bardziej pogorszyć w wyniku prognozowanego przez klimatologów zmniejszenia opadów. Brak jest w programie ilościowej i jakościowej analizy podmiotów zainteresowanych tą formą przewozu towarów, bez której sposób wyliczenia szacowanej, docelowej wielkości przewozów (20 mln ton w roku 2015) nie ma żadnego uzasadnienia merytorycznego. Szacowany, na pozór bardzo atrakcyjny w porównaniu z transportem kolejowym, koszt transportu wodnego nie uwzględnia wielkości nakładów jakie budżet Państwa musi ponieść na modernizację i stworzenie niezbędnej infrastruktury, tzw. modernizację drogi wodnej oraz jej późniejsze utrzymanie. Otwarte pozostaje pytanie: czy stać nas na równoległe inwestowanie w 3 środki transportu autostrady, kolej i drogę wodną. Już dziś transport wodny, zatrudniający znikomą część populacji kraju jest jedną z najbardziej deficytowych dziedzin gospodarki. Budowa i utrzymanie drogi wodnej z pieniędzy podatników służyć będzie jedynie wąskiej grupie interesów (firmom budownictwa wodnego i żeglugowym). Inwestowanie przez państwo 880 mln zł w rozbudowę odrzańskiej drogi wodnej w momencie kiedy PKP dysponuje nie wykorzystanym potencjałem przewozowym na linii Śląsk - Sczecin nie wydaje się być sensowne. Pieniądze, które mają zostać wydane na żeglugę mogą bowiem pogłębić kryzys kolei. pułapki lania wody Biorąc pod uwagę przedstawione mankamenty, a także przygotowaną przez sejmowe Biuro Studiów i Ekspertyz opinię prawną mówiącą wyraźnie o niedopuszczalności przyjęcia ustawy Programie Odra 2006 nasuwa się pytanie dlaczego tak niedopracowany program zaszedł tak wysoko? Odpowiedzi szukać należy w dotychczasowym modelu finansowania w Polsce gospodarki wodnej. Decentralizacja procesów decyzyjnych, bez decentralizacji finansów służy organizowaniu woli ludu dla sięgnięcia po środki publiczne, którymi dysponuje centrum. Cytowane w programie poparcia deklarowane przez administrację rządową i samorządową spowodowane są nadzieją uruchomienia dodatkowych środków finansowych. Motywacja ta nie budziłaby wątpliwości, gdyby nie lekceważenie ekonomicznej zasadności podejmowanych działań. Czytając program, oraz słuchając kuluarowych dyskusji dochodzi się do wniosku, że najważniejszy problem sprowadza się do jak najszybszego wyrwania środków z budżetu państwa. Jeśli bowiem, jak mówią autorzy Odra 2006, zaprzepaścimy szansę wielkiej powodzi 1997 roku i nie zdobędziemy środków na Odrę, wkrótce zabierze nam je Wisła - rzeka, której bliżej jest do stolicy. O skuteczności wiślanego lobbingu miałby rzekomo świadczyć fakt lansowania stopnia wodnego w Nieszawie. Rozwiązaniem tych fałszywych dylematów może się wkrótce okazać odnoszące się do gospodarki wodnej prawodawstwo Unii Europejskiej, wskazujące na konieczność zarządzania nie tylko wodą, ale również bogactwem przyrody dolin rzecznych, a także zasobami całych dorzeczy. Potrzeba przygotowania dla całego dorzecza Odry planu zintegrowanej gospodarki wodnej wynika z tak zwanej Wodnej Dyrektywy Ramowej, która wejdzie w krajach unijnych w życie jesienią tego roku. Tymczasem Program dla Odry 2006 koncentruje się nadal na inwestycjach hydrotechnicznych realizowanych bezpośrednio w korycie rzeki. Pomimo oczywistej potrzeby program ignoruje możliwości zapewnienia bytu mieszkańcom Nadodrza poprzez rozwój usług turystycznych i ekstensywnego rolnictwa. W obliczu przedstawionych faktów trudno podważyć stanowisko ekologów żądające wstrzymania decyzji o przyjęciu programu do czasu przygotowania pełnej analizy wykonalności, strategicznej oceny oddziaływania na środowisko, a także przeprowadzenia szerokiej społecznej dyskusji, z udziałem między innymi organizacji pozarządowych na temat kosztów, strat i domniemanych korzyści wynikających z realizacji Programu dla Odry 2006. O ile bowiem rzeki płyną za darmo, to za ludzką ingerencję w dolinach przyjdzie nam prędzej, czy później zapłacić. Paweł Pisarek Ochrona przyrody w gminie Witnica Gmina Witnica położona jest na obszarze 27800 ha, w większości rozciągających się na północ od Warty, na kilka kilometrów przed jej ujściem do Odry. Północną część gminy w większości zajmują lasy, głównie monokultury sosnowe oraz sosny z domieszką buka i dębu. Bogatsze siedliska leśne zajmują lasy dębowobukowe. Około 43 % powierzchni całej gminy stanowią obszary leśne. Południowa część gminy to obszary rolnicze, z powodu częściowego zaprzestania produkcji rolnej przekształcone w łąki. Na terenach łąk coraz bardziej widoczne są procesy sukcesji roślinności. Obszary łąkowe to tereny występowania wielu ginących gatunków ptaków. Poza Wartą przecinającą gminę od południowej strony, ze wschodu na zachód płynie rzeka Witna mająca swoje źródło na północy gminy. Przepływa ona przez tereny leśne, zasila kilka stawów i jezior, a następnie wpada do Kanału Maszówek i w rejonie Warnik łączy się z Wartą. Wymienione powyżej cechy przyrodniczo geograficzne obszaru gminy Witnica powodują, że na jej obszarze mamy do czynienia z różnymi ekosystemami i biocenozami. Przejeżdżając przez gminę z północy na południe, można spotkać bardzo różnorodne środowiska oraz gatunki fauny i flory, gatunki niejednokrotnie rzadkie i podlegające ochronie. Konieczność zachowania walorów przyrodniczych gminy oraz ochrony gatunków i krajobrazu skłoniły Radę Miasta i Gminy Witnica do podjęcia działań ochronnych. W 1994 roku uchwałą Rady utworzono zespół przyrodniczo krajobrazowy "Jezioro Wielkie" o powierzchni 3800 ha, położony na północny gminy. Teren zespołu to obszar ekosystemów leśnych z licznymi jeziorami i ciekami wodnymi. Swoją niszę ekologiczną znalazły tu między innymi takie gatunki jak sielewa, orzeł bielik, bocian czarny, rosiczka, wełnianka i wiele innych rzadkich gatunków fauny i flory. Głównym celem stawianym przed zespołem jest ochrona krajobrazu - zmiana sposobu pozyskania drewna przez zaniechanie rębni całkowitej, która jest realizowana tylko na małych połaciach. Na obszarze zespołu, w zakresie prowadzonej gospodarki leśnej i łowieckiej, a także działań związanych z ochroną przyrody, gmina prowadzi stałą współpracę z Nadleśnictwem Bogdaniec . Ochrona południowych obszarów ekosystemów łąkowych i łąkowo-bagiennych jest realizowana w ramach działalności Parku Krajobrazowego Ujście Warty, który został utworzony decyzją Wojewody Gorzowskiego. Od początku prac nad tworzeniem Parku gmina Witnica aktywnie działała na rzecz jego powstania. Obecnie ponad 2000 ha łąk leżących nad Wartą w gminie Witnica należy do Parku Krajobrazowego. Zarówno Park, jak i jego otulina nie stanowią przeszkody dla prowadzonej działalności rolniczej. Główne założenia programów ochronnych realizowanych na tym obszarze to dopasowanie działalności gospodarczej w rolnictwie do potrzeb związanych z ochroną gatunkową i ochroną środowiska. Poza ochroną obszarów cennych przyrodniczo, na terenie gminy Witnica są również realizowane uchwały Rady w zakresie ochrony gatunkowej lub ochrony środowiska. W tym celu Rada przyjęła uchwałą program gatunkowej ochrony bociana białego, gminny program wprowadzania zieleni trwałej, a także podjęto uchwały w sprawach prowadzenia corocznej akcji sadzenia drzew i tworzenia użytków ekologicznych. Do dobrej tradycji należy współpraca gminy z Nadleśnictwem Bogdaniec. W ramach tej współpracy realizowanych jest wiele wspólnych przedsięwzięć. Ciekawsze z nich to opracowanie programu piętrzenia wód powierzchniowych, który jest realizowany przy ścisłej współpracy z Lubuskim Klubem Przyrodników, przygotowywana obecnie sieć ścieżek rowerowych, pieszych i konnych w lasach czy też ścieżka edukacyjna powstająca wokół Jeziora Stobno. Gmina Witnica również aktywnie włączała się w prace prowadzone przez Światowy Fundusz Ochrony Przyrody WWF, z inspiracji którego dla polsko-niemieckiego pasa granicznego zostały opracowane programy agroturystyki, turystyki przyjaznej dla środowiska, ekologicznego leśnictwa i rolnictwa. W ramach prac prowadzonych przy opracowaniu projektu Zielonej Wstęgi Odra-Nysa wytyczano założenia do planów miejscowych i strategii gminy, które Zarząd Miasta i Gminy zamierza wykorzystać w przyszłości. Wszystkim omawianym powyżej działaniom przyświeca jeden podstawowy cel, tj.: pozostawienie następnym pokoleniom czystego, zdrowego i pięknego środowiska. A jeżeli przy okazji będzie można na tym zarobić tym lepiej. Załącznik nr 1 do Uchwały nr XV/118/2000 Rady Miasta i Gminy Witnica, z dnia 29. 06. 2000r. GMINNY PROGRAM OCHRONY GATUNKU BOCIAN BIAŁY (CICONIA CICONIA) 1. Informacja ogólna : 1.1. Obiekt ochrony : Gatunek : bocian biały (Ciconia ciconia), Rodzaj : bocian, Rodzina : bocianowate, Rząd : brodzące, Gromada : ptaki. 1.2. Podstawa prawna ochrony gatunkowej bociana białego: • • ustawa z dnia 16 października 1991r. o ochronie przyrody (Dz. U. Nr 114, poz. 492, z póź. zmianami), rozporządzenie Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 6 stycznia 1995r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. 1.3. Podstawowe działania ochronne, w zakresie ochrony bociana białego, określone obowiązującymi przepisami, zgodnie z rozporządzeniem MOŚ,ZNiL z dnia 06.01.1995r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt : • • • • • zabrania się umyślnego zabijania, okaleczenia, płoszenia, chwytania oraz przetrzymywania i preparowania, zabrania się umyślnego niszczenia gniazd, jaj oraz piskląt, zabrania się przemieszczania z miejsc rozrodu, zabrania się zbywania, nabywania żywych, martwych lub spreparowanych w całości lub części, zabrania się wywożenia poza granice Polski. 2. Cele i zakres terytorialny lokalnego programu ochrony bociana białego na obszarze gminy Witnica : 2.1. Główne cele ochrony bociana białego w ramach gminnego programu, to : a) w pierwszym etapie realizacji programu zahamowanie spadku liczebności populacji bociana białego w gminie Witnica, oraz zwiększenie populacji gatunku w późniejszym okresie realizacji programu, b) prowadzenie stałych działań podnoszących świadomość społeczeństwa o konieczności ochrony gatunków i ich środowisk życiowych, c) promowanie walorów przyrodniczych gminy poprzez działania związane z ochroną bociana białego, d) podnoszenie atrakcyjności turystycznej gminy. 2.2. Programem objęty jest cały teren gminy ze szczególnym uwzględnieniem sołectw : e) Mościczki, f) Kamień Mały, g) Krześniczka, h) Dąbroszyn, i) Kamień Wielki, j) Boguszyniec, k) Kłopotowo, l) Oksza, m) Pyrzany, n) Świerkocin m) miasta Witnica . 3. Wykaz działań ochronnych proponowanych w ramach programu : 3.1. Monitoring populacji gatunku na terenie gminy Witnica. W ramach monitoringu populacji przewiduje się następujące działania : 3.1.1. Przeprowadzenie inwentaryzacji wszystkich gniazd na terenie gminy z jednoczesnym wykazaniem lokalizacji nieruchomości, w których znajdują się gniazda. 3.1.2 Prowadzenie dokumentacji dla każdego gniazda, w której zbierane będą informacje o terminach przylotów i odlotów ptaków, ilości wyprowadzonych młodych w lęgu oraz inne istotne informacje o lęgach. 3.2. Zwiększenie ilości gniazd a tym samym ilości par lęgowych : 3.2.1. Zakładanie platform, na których ptaki budują gniazda. Każdy kto chce wybudować platformę pod gniazdo bociana białego może ubiegać się o dotację na ten cel z Gminnego Funduszu Ochrony Przyrody i Gospodarki Wodnej. Dotacja może być przyznana po spełnieniu następujących warunków : a) osoba chcąca wybudować platformę pod gniazdo musi okazać się tytułem prawnym do nieruchomości, na terenie której ma być ustawiona platforma lub w przypadku braku prawa własności do nieruchomości musi przedłożyć pisemną zgodę właściciela na wzniesienie platformy, b) propozycja lokalizacji platformy musi uzyskać akceptację merytorycznego pracownika urzędu gminy (podczas oceny lokalizacji zwraca się szczególną uwagę na to czy położenie platformy i potencjalnego gniazda nie będzie stwarzało konfliktów i nie będzie uciążliwe dla otoczenia, czy będzie bezpieczne dla ptaków, czy gwarantuje długi horyzont czasowy istnienia gniazda), 3.2.2. Dotacja, o której mowa w punkcie 3.2.1.b może być przyznawane przez Zarząd Miasta i Gminy Witnica na podstawie indywidualnych podań osób zainteresowanych. O wysokości dotacji każdorazowo decyduje ZMiG . 3.2.3. Zarząd Miasta i Gminy może zadecydować o wzniesieniu platform na nieruchomościach stanowiących własność gminy . Podczas rozpatrywania propozycji lokalizacji platformy pod gniazdo mają zastosowanie zasady określone w punktach 3.2.1. i 3.2.2. 3.3. Ochrona i opieka nad lęgami : 3.3.1. Zarządza się zbieranie wszystkich młodych ptaków, które wypadły z gniazd i prowadzenie opieki nad nimi. W tym celu gmina prowadzi współpracę z lekarzami weterynarii i organizacjami społecznymi, które działają na rzecz ochrony przyrody. 3.3.2. Propagowanie, w tych regionach gminy gdzie jest nasilenie żerowania ptaków, zamiany stosowanych w rolnictwie plastikowych sznurków na sznurki z włókna naturalnego 3.3.3. Koszty związane z realizacją działań opisanych w punkcie 3.3.1.i 3.3.2. będą pokrywane ze środków GFOŚ i GW . 3.4. Edukacja społeczeństwa: 3.4.1. Prowadzenie działań oświatowych mających na celu zapoznanie mieszkańców gminy z biologią gatunku i jego potrzebami życiowymi oraz zagrożeniami jakie dla bociana niesie rozwój cywilizacji. 3.4.2. Prowadzenie stałej współpracy ze szkołami położonymi na terenie gminy w zakresie realizacji programu. 3.5.Ochrona środowiska życia gatunku : 3.5.1. Prowadzenie działań zmierzających do utrzymanie i powiększania istniejących terenów żerowania i przebywania bociana, a w szczególności : 3.5.2. Podejmowanie przez gminę inicjatyw na rzecz ochrony biocenoz łąkowych, obszarów zalewowych i melioracji użytków zielonych. 3.5.3. Pozyskiwanie środków zewnętrznych na wspieranie działań zmierzających do zwiększenia populacji bociana białego na terenie gminy Witnica. 4. Odpowiedzialność za realizację programu : 4.1. Za prowadzenie niezbędnej dokumentacji związanej z realizacją niniejszego programu oraz załatwianie wszystkich czynności wynikających z programu odpowiada pracownik UMiG zobowiązany do prowadzenia, w imieniu gminy, spraw z zakresu leśnictwa i ochrony przyrody. 4.2. Finansowanie programu odbywa się z budżetu gminy, za pośrednictwem środków z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz pozyskanych środków zewnętrznych. 4.3. Decyzje o wysokości przyznanych, w ramach realizowanego programu, dotacji podejmuje każdorazowo Zarząd Miasta i Gminy Witnica, w drodze indywidualnego rozpatrywania spraw. Ireneusz Raff Skazani na sukces Aura tego lata była bardzo kapryśna. Nie przeszkadzało to jednak realizować nam nasze plany. Z coraz większą nadzieją patrzymy na turystyczne możliwości "Ujścia Warty". Satysfakcjonująca jest ilość rowerzystów pojawiająca się na kostrzyńskich ulicach. Należy się cieszyć z faktycznego zainicjowania spływów kajakowych w starorzeczach Warty. Sezon turystyczny dostarczył nam nowych, pouczających doświadczeń. Po kolei jednak. Biuro Informacji Turystycznej w Kostrzynie jest znane już wielu ludziom, którzy odwiedzili nas osobiście lub też usłyszeli o nas. O potrzebie istnienia takiego punktu świadczą kolejki czekających na udzielenie informacji, które są czymś oczywistym w wolne od pracy, pogodne dni. W dobie internetu dla spragnionych informacji nie ma tajemnic, jednak bezpośredni kontakt człowieka z człowiekiem jest wartością której maszyna nie zastąpi. Indywidualne potraktowanie każdego daje zaczątek atmosfery mającej prawo zdominować pobyt turysty w mieście, regionie do którego przyjechał. Rzetelne opowiedzenie o mogących spotkać każdego niespodziankach pomaga lepiej zrozumieć i zaakceptować specyfikę dolin rzecznych. Komary na przykład nie muszą być uciążliwe pod warunkiem, że w porę posmarujemy się odpowiednią maścią często skutecznie odstraszającą te owady. Jeżdżenie rowerem staje się wręcz nobilitujące wśród mieszkańców naszych okolic, przestały dziwić grupy rowerzystów jadące w szeregu po mniej uczęszczanych przez samochody drogach. Przez cały sezon Lubuski Klub Przyrodników konsekwentnie organizował wycieczki rowerowe według ustalonego na początku sezonu programu. Wycieczki organizowane były co dwa tygodnie, zawsze w niedzielę, zawsze z początkiem pod Muzeum Przyrodniczym w Kostrzynie. Jeździliśmy szlakami rowerowymi zaprojektowanymi, wytyczonymi i opisanymi przez Klub. Opisy szlaków można znaleźć w książeczce ,,Ujście Warty - przewodnik turystyczny''. Weryfikacja zaproponowanych i wyznakowanych szlaków odbywała się w poprzednim roku, teraz celem organizowania wspólnych wyjazdów było przybliżenie ciekawych miejsc regionu tym, którzy nie chcą siedzieć w domu. Chętnych nie brakuje. Emeryci, ludzie w średnim wieku, młodzież pod opieką dorosłych, licznie zbierają się niezależnie od pogody. 30- 40 osobowe grupy barwnym korowodem wyruszają na eskapady. W przeważającej ilości są to mieszkańcy Kostrzyna, ale jadą też Słubiczanie, Słońszczanie, mieszkańcy Dębna, także Niemcy z Berlina i innych pobliskich miejscowości. Atrakcją wycieczek są spotkania z ,, regionalistami'' , którzy chętnie dzielą się szczegółową wiedzą o swoich miejscowościach. Zawsze palimy ognisko, a chętni pieką na nim kiełbasy. Do tej pory pomimo męczących tras nie było niezadowolonych uczestników. Już są projekty zawiązania formalnej grupy turystycznej zrzeszającej pasjonatów jazdy rowerem. Na co dzień wypożyczamy rowery dla chcących jeździć indywidualnie. Popularność wypożyczalni rośnie, a odpowiednio proporcjonalnie poprawia się znajomość regionu. Nie rejestrowaliśmy przypadków zabłądzenia i jest to chyba spowodowane specyfiką terenu dolin rzecznych, bo przecież docierając do krawędzi Wysoczyzny świadomy turysta odbiera informację, że równolegle do nich usytuowana jest rzeka. Mieliśmy już nawet pomysły, aby wzbogacić ofertę wypożyczalni o rowery z bojami umożliwiającymi jazdę po wodzie. Na razie proponujemy jednak pływanie po starorzeczach Warty kajakami. W tym roku organizowane były spływy kajakowe. Biuro turystyki przyrodniczej ,,Dudek'' ze Słońska zapewniało całkowitą obsługę, tak że wystarczyło wyrazić ochotę uczestnictwa i przyjść na miejsce zbiórki by zażyć miłego kontaktu z atrakcyjnym sąsiedztwem rezerwatu,, Słońsk''. Kto już raz pływał, będzie na pewno wracał na rzekę i zachęcał innych. Turystyka wodna jest dużym atutem okolicy ,,Ujścia Warty'' i w przyszłości będzie przyciągała olbrzymie rzesze turystów. Racjonalne zagospodarowanie bogatego przyrodniczo terenu budzi nadzieje turystycznej prosperity. Nie śpieszmy się. Ekoregion,, Ujście Warty'' jest i tak skazany na sukces turystyczny. Teresa Radowska Jak powstało nasze gospodarstwo agroturystyczne Słońsk jest atrakcją dla turystów- lasy, łąki, woda to spokój i przyroda. Słońsk, według mnie, jest znakomitym miejscem dla turystów zmęczonych zgiełkiem wielkich miast, pragnących uciec od tłumów. Wiele tu urokliwych i niemal dziewiczych miejsc, gdzie łatwiej o spotkanie z sarną, zającem czy wieloma gatunkami ptaków. Na terenie jednego z najcenniejszych w kraju rezerwatów ornitologicznych Słońsk koncentruje się ponad 200 gatunków ptaków między innymi. żurawie, czaple białe, szczudłaki i wiele wiele innych. Miejscowość nasza posiada także bardzo ciekawą historię, dlatego, biorąc to wszystko pod uwagę i posiadając gospodarstwo rolne, postanowiliśmy razem z mężem założyć gospodarstwo agroturystyczne. Dobudowaliśmy piętro, przerobiliśmy strych na duży pokój. Zrobiliśmy osobne wejścia, dodatkowo dwie łazienki, taras i tak dla turystów wynajmujemy dwa pokoje. Zgłosiłam naszą działalność w Urzędzie Gminy, w celu promocji swego gospodarstwa wstąpiłam do Gorzowskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego, oraz do Lubuskiego Klubu Przyrodników. W Lubuskim Klubie Przyrodników skończyłam kurs agroturystyczny, który dał mi podstawy do przyjmowania gości. Gościom swoim przygotowuję posiłki na ich życzenie. Podczas pobytu goście mogą korzystać z domowej biblioteki, przetwarzać owoce z naszego niewielkiego sadu na swoje domowe potrzeby. Organizujemy także spotkania przy grillu. Dzięki promocji przez Lubuski Klub Przyrodników trafia do mnie coraz więcej gości - gości, którzy patrzą na świat oczami przyrodników i chcą naprawdę spokoju. Wtedy najbliższa okolica jawi się im jak kraina z bajki, warta czasem przewodnika. Jeśli turysta przymknie oczy to nie zobaczy walących się płotów, odrapanych elewacji i kiepskich dróg, a usłyszy rechot żab, klekot boćków i poczuje napływ świeżego powietrza do płuc. Zapraszamy, nasz adres: ul. Puszkina 44, 66-436 Słońsk Elżbieta Rybaczyk Koniki w Owczarach Stacja Terenowa w Owczarach wzbogaciła się we wrześniu o nowych lokatorów. Tym razem są to koniki polskie, dwie piękne klacze- Hurma i Para, zakupione dzięki dotacji Fundacji EkoFundusz w stadninie koni w Sierakowie. Konik polski jest potomkiem tarpana, wskazuje na to wiele jego cech jak chociażby zmiana sierści letniej (ciemnej) na zimową (jasną),czy ciemna pręga przechodząca przez grzbiet. Tarpany występowały w całej Europie w dwu rasach geograficznych wschodniej - stepowej i zachodniej leśnej od której pochodzi konik polski. Ostatni dziki przedstawiciel tego gatunku zginął w 1876 r. na Ukrainie. Tarpany charakteryzowały się niskim wzrostem - ok.1,30 m, siwomyszatym ubarwieniem, miały krótką grzywę i włosy na ogonie. Były to konie lekkiej budowy. Koniki polskie są cięższej budowy co nie umniejsza ich uroku. Są one maści myszatej lub bułanej, ich wzrost dochodzi do 140 cm. Mają łagodne usposobienie i są bardzo odporne na trudne warunki życia. Podobnie jak hodowane przez nas owce - wrzosówki, jest to rasa prymitywna czyli zbliżona do zwierząt dzikich. Koniki czują się u nas dobrze, a w przyszłym roku być może będziemy mieli już źrebaka z własnej hodowli. Andrzej Jermaczek Rezerwat Pamięcin Leżący 3 km na południe od Górzycy rezerwat "Pamięcin" powstał w roku 1972. Powołany został w celu zachowania ze względów naukowych i dydaktycznych zbiorowisk roślinności stepowej. Powierzchnia rezerwatu wynosi 2,65 ha. Obecnie istnieje projekt objęcia ochroną terenów sąsiednich o powierzchni 9,15 ha. Po jego zatwierdzeniu, co prawdopodobnie nastąpi jeszcze w tym roku, łącznie ochronie podlegać będzie 11,80 ha. Obszar tak rozumianego rezerwatu obejmuje kilka głębokich wąwozów wcinających się w krawędzie pradoliny Odry. Zbocza wąwozów o wystawie zachodniej, południowo-zachodniej i południowej porasta roślinność kserotermiczna zdominowana przez murawy ostnicowe z ostnicą włosowatą i ostnicą Jana, pajęcznicą liliowatą i wieloma innymi rzadkimi gatunkami. Rezerwat jest jednym z cenniejszych rezerwatów roślinności stepowej Polski Zachodniej i drugim po rezerwacie Bielinek tego typu obiektem nad Środkową Odrą. Do niedawna stanowił jedyny objęty ochroną fragment muraw w rejonie Ujścia Warty. Obecnie, po utworzeniu w roku 1997 obszaru chronionego Lubuskiego Klubu Przyrodników "Owczary" oraz szeregu użytków ekologicznych, które objęły ochroną ponad 70 ha tego typu środowisk, znaczenie rezerwatu jest niewątpliwie mniejsze. jednak spośród obiektów chroniących murawy tego terenu jest on nadal formą o najwyższym statusie. W latach 1999 - 2000 w ramach działalności Lubuskiego Klubu Przyrodników na terenie rezerwatu prowadzono badania przygotowujące plan ochrony obiektu. Stwierdzono 175 gatunków roślin naczyniowych, co z uwagi na niewielką powierzchnię jest liczbą znaczną. Flora była bardzo zróżnicowana, stwierdzone gatunki należały do 46 rodzin - najliczniej reprezentowane były oczywiście trawy których opisano tu 25 gatunków. Najuboższymi zbiorowiskiami kserotermicznymi badanego terenu są zespoły lepnicy wąskopłatkowej i kostrzewy piaskowej oraz szczotlichy siwej. Reprezentują roślinność o charakterze pionierskim, występującą na stokach o południowej bądź zachodniej wystawie, w miejscach o luźnej, piaszczystożwirowej glebie, miejscami na całkowicie odsłoniętym podłożu. Dominującym zbiorowiskiem murawowym na stokach o wystawie południowej, zachodniej lub południowo zachodniej, reprezentującym typowe, charakterystyczne dla rezerwatu oraz rejonu Górzycy murawy ostnicowe jest zespół pięciornika piaskowego i ostnicy włosowatej. W stosunku do zbiorowisk opisywanych wcześniej zajmuje on siedliska bogatsze, z większym udziałem części gliniastych i próchnicy w glebie. Na siedliskach najżyźniejszych, w dolinkach wąwozów, płaskich wyniesieniach lub na zboczach o wystawie północnej i wschodniej zbiorowiska te przechodzą w zbiorowiska zdominowane przez kłosownicę pierzastą i rajgras, aczkolwiek także z dużym udziałem gatunków kserotermicznych. Duże powierzchnie zajmują zarośla tarniny i głogów, miejscami ze znaczącą domieszką wiązu polnego, cechujące się znaczną dynamiką i wkraczające na siedliska dotychczas zajmowane przez otwarte murawy kserotermiczne oraz zbiorowiska leśne z dominacją sosny lub dębu szypułkowego. Na terenie rezerwatu prowadzono także badania faunistyczne. Stwierdzono 26 gatunków motyli dziennych. Trzy spośród nich - modraszek agestis, modraszek korydon i powszelatek brunatek, to gatunki charakterystyczne dla środowisk kserotermicznych. Podobnie, spośród stwierdzonych tu 15 gatunków prostoskrzydłych, aż 6 to gatunki występujące wyłącznie w środowiskach kserotermicznych. Murawy kserotermiczne nie są środowiskiem sprzyjającym ślimakom, dlatego występują tu tylko nieliczne, wyspecjalizowane gatunki - poczwarówka pospolita, wałkówka trójzębna czy ślimak żeberkowany. Na uwagę zasługuje występowanie ślimaka żeberkowanego, uważanego za gatunek ginący. Populacja w rezerwacie Pamięcin jest najliczniejszą populacją tego gatunku w dolinie Odry. Na terenie rezerwatu brak także miejsc regularnego rozrodu płazów. Mimo to dość często spotyka się tu ropuchę szarą i żabę trawną, a sporadycznie obserwowano również kumaka nizinnego. Jedynym występującym tu gadem była jaszczurka zwinka. Bardzo bogata jest za to awifauna. W roku 2000 gniazdowało tu 32 gatunki ptaków. Dominowały gatunki związane z zakrzewieniami lub zadrzewieniami w młodych stadiach sukcesji - piecuszek, pokrzewki, zaganiacz, dzwoniec, turkawka i inne. Fauna ssaków rezerwatu liczy 11 gatunków. W przeszłości obszar rezerwatu był niewątpliwie użytkowany rolniczo, jeszcze w latach 60-tych prowadzono tu ekstensywny wypas zwierząt gospodarskich. Dnem wąwozu biegła wówczas uczęszczana droga wiodąca do Pamięcina, natomiast zbocza były całkowicie porośnięte roślinnością murawową. Zmiany w strukturze roślinności jakie nastąpiły na przestrzeni niespełna 30 lat od chwili objęcia terenu ścisłą ochroną, stanowią doskonałą ilustrację olbrzymiej dynamiki i tempa procesów sukcesji roślinności na pozbawionych czynnika hamującego tę sukcesję obszarach. Obecnie prawie połowę powierzchni dawnego rezerwatu ścisłego, a także terenów przylegających, proponowanych do ochrony i prawdopodobnie użytkowanych nieco dłużej, porastają zarośla tarniny, głogów i wiązu polnego reprezentujące różne stadia sukcesji. Zaprzestanie wypasu przyczyniło się również do przekształcenia składu gatunkowego muraw, np. rozwoju zbiorowisk trawiastych z dominacją rajgrasu wyniosłego, a także stopniowej eliminacji gatunków kserotermicznych, np. charakterystycznej dla zespołu murawy ostnicowej ostnicy włosowatej i innych typowych gatunków kserotermicznych. Na podstawie analizy zdjęć lotniczych można ocenić, że typowe murawy kserotermiczne zajmują obecnie mniej niż połowę powierzchni zajmowanej przez nie w latach 70-tych, a ich skład gatunkowy i struktura uległy znacznym przeobrażeniom. Natomiast powierzchnia zarośli tarniny i głogów wzrosła z niespełna 7% w latach 70-tych do ponad 17% w końcu lat 90-tych. Najistotniejszym zagrożeniem walorów przyrodniczych dla których ochrony stworzono rezerwat jest sukcesja roślinności krzewiastej i leśnej, prowadząca, przede wszystkim poprzez zacienienie podłoża, do eliminacji murawowych zbiorowisk roślinności kserotermicznej. Zbiorowiska roślinne decydujące o wartości rezerwatu, niezależnie od ich wcześniejszej genezy, utrzymywane były w warunkach ekstensywnej gospodarki rolnej. Zaprzestanie tradycyjnego użytkowania, zapoczątkowało proces sukcesji, którego różne stadia obserwujemy obecnie na całym obszarze rezerwatu. Dalszy swobodny rozwój zbiorowisk zaroślowych i leśnych w ciągu następnych kilkudziesięciu, a być może nawet kilkunastu lat, doprowadzić może do znacznego, sięgającego połowy zajmowanego pierwotnie obszaru, ograniczenia powierzchni zbiorowisk murawowych. Podstawowym zadaniem konserwatorskiej ochrony przyrody rezerwatu jest więc obecnie powstrzymanie sukcesji roślinności krzewiastej, przede wszystkim zarośli tarniny i nalotu sosny, a także zmian w składzie gatunkowym i strukturze roślinności murawowej. Jedyną drogą do tego celu jest czynna eliminacja zarośli oraz przywrócenie ekstensywnego wypasu owiec. Dotychczasowe zasady ochrony obowiązujące w rezerwacie, a wynikające z tworzącego rezerwat rozporządzenia stoją w sprzeczności z podstawowym celem ochrony jakim jest zachowanie roślinności stepowej. W związku z powyższym należy zmienić obowiązujący zapis usuwając z niego przede wszystkim punkty mówiące o zakazie wypasu zwierząt gospodarskich oraz jasno określić możliwość wycinki drzew i krzewów w celu ochrony obiektu. Zaproponowane działania ochronne są stosunkowo radykalne i wymagają zaangażowania znacznych sił i środków. Obejmą one wycinkę stosunkowo znacznej ilości drzew i krzewów, a także zdecydowaną zmianę użytkowania obszaru chronionego dotychczas w sposób ścisły. Stwierdzić jednak należy jednoznacznie, że jeśli chcemy utrzymać przedmiot ochrony rezerwatu - piękne murawy kserotermiczne, dla zaproponowanych działań nie ma alternatywy. Krzysztof Rybaczyk Letnie spotkanie z łąką W dniu 24 czerwca w "Muzeum łąki" w Owczarach odbyło się po raz drugi "Letnie Spotkanie z Łąką", którego organizatorem podobnie jak poprzednio był LKP. W budynku muzeum miały miejsce pokazy przezroczy oraz prelekcje. Ogłoszony został konkurs fotograficzny, wiedzy przyrodniczej dla dzieci i młodzieży oraz warsztaty plastyczno-literackie "Między niebem a Ziemią...", którego efekty mogliśmy później oglądać w sali muzeum. Podczas trwania imprezy można było przejść się na krótki spacer z przewodnikiem ścieżką edukacyjną połączony z szybkim kursem rozpoznawania roślin. Mimo deszczu znaleźli się chętni chcący uzupełnić swoje braki w edukacji przyrodniczej. W bezpośrednim sąsiedztwie Muzeum miała miejsce wystawa zwierząt hodowlanych, gdzie obok kóz, królików i kaczek można było obejrzeć ohary, bażanty, pawie , kózki miniaturowe i afrykańskie oraz staropolską wrzosówkę. Dużym zainteresowaniem wśród dzieci cieszyły się przejażdżki na kucach. Równolegle odbywały się konkursy koszenia łąki, liczenia owiec i konkurs na najładniejszy wianek. Dla żądnych sportowych wrażeń odbył się mecz piłki siatkowej między przyrodnikami a drużyną Owczar o puchar wójta gminy Górzyca zakończony zasłużonym zwycięstwem miejscowych. Podczas trwania festynu miał miejsce krótki kurs wikliniarstwa, można było podpatrzeć w jaki sposób powstają rzeźby z drewna lub nabyć produkty rolnicze z zaprzyjaźnionych gospodarstw ekologicznych. Późnym wieczorem odbyły się występy zakończone biesiadnym ogniskiem i rytualnym pieczeniem kiełbas. Festyn odbył się dzięki wsparciu Urzędu Gminy Górzyca oraz stowarzyszenia "Humanitas". ŻYWIENIE BLIŻEJ NATURY Elżbieta Rybaczyk Soczewica Nie każdy zdaje sobie sprawę, że to czym się odżywia wpływa na jego stan zdrowia. Dlatego bardzo ważne jest aby istotne miejsce w naszym jadłospisie znajdowała żywność naturalna, najlepiej jeżeli są to produkty rolnictwa ekologicznego. Jeżeli nie mamy do takich dostępu, to przynajmniej wybierzmy żywność nie przetworzoną np. mąkę razową, ryż naturalny, soczewicę czy cieciorkę. Wiele z tych produktów to żywność zapomniana, dawniej często goszcząca na naszych stołach, a dziś często nie rozpoznawana. Dlatego w kolejnych numerach biuletynu postaramy się przybliżyć Czytelnikom te produkty, zwracając uwagę na ich walory zdrowotne, oraz na to jak wykorzystać je w codziennym żywieniu. Dziś rozpoczynamy od soczewicy: SOCZEWICA należy do rodziny strączkowych. Jest ona jedną z najstarszych roślin uprawnych. Już w Biblii mówiono o niej jako o głównym produkcie spożywczym. Jej obecność na ziemiach polskich sięga epoki neolitu. Dość duże jej ilości wykopano w Biskupinie. Jeszcze parę lat temu w Polsce była dość powszechna, dziś jest zapomniana. Soczewica zawiera duże ilości białka, wapnia, magnezu, żelaza, fosforu i potasu. Jest dobrym źródłem witamin z grupy B oraz witamin PP, C i E . Na polskim rynku dostępna jest głównie w dwóch odmianach: soczewica gruba, soczewica drobna. Doskonale nadaje się do sałatek, zup, past, kotletów. Nie wymaga moczenia przed gotowaniem, razem ze zbożami tworzy doskonały zestaw aminokwasów. Jest ona, zaraz po soi, jedną z bardziej wartościowych roślin strączkowych, dlatego polecamy ją do włączenia w państwa jadłospis. A oto co możemy zrobić z soczewicy: SOCZEWICA Z WARZYWAMI 0,5 paczki soczewicy włoszczyzna (bez kapusty) 2-3 ząbki czosnku 1 średnia cebula ! łyżka oleju przecier pomidorowy (do smaku) Liść laurowy , ziele angielskie, majeranek, pieprz czarny, pieprz ziołowy, sól lub degusta Soczewicę gotujemy w małej ilości wody z liściem laurowym i zielem angielskim, lekko solimy. Po ok.10 minutach dodajemy pokrojoną w kostkę włoszczyznę. Cebulę drobno kroimy i przysmażamy z posiekanym czosnkiem. Do miękkiej soczewicy dodajemy usmażoną cebulkę, przyprawy (do smaku) i przecier. Spożywamy na gorąco do obiadu lub na zimno jako pastę do pieczywa. Soczewicę można nabyć na stoisku z żywnością naturalną w Muzeum Łąki w Owczarach oraz w Muzeum Przyrodniczym w Kostrzynie.