Zielona Trasa Turystyczna

Transkrypt

Zielona Trasa Turystyczna
citywalk.info
Zielona Trasa Turystyczna
{iframe width="760px" height="450"
frameborder="0"}http://www.citywalk.info/mosmodule/MAPY/klodzko/trasa_zielona_pl.html{/iframe}
zabytki na Zielonej Trasie Turystycznej:
{jgaccordion}
[acctab ==Fontanna==]
Na wprost g³ównego wej¶cia do ratusza stoi fontanna. Ju¿ w po³owie XVI w. mieszkañcy K³odzka zainstalowali w tym
miejscu studniê. Obecna studnia publiczna pochodzi z prze³omu XVII i XVIII w. Jej elementem charakterystycznym jest
du¿a koncha, wsparta na czterech delfinach, nad któr± wspiera siê na tarczy herbowej lew czeski w kielichowej koronie.
Postaæ lwa odnajdziesz tak¿e w k³odzkim herbie. Herb pochodzi od dynastii królów czeskich Przemy¶lidów. K³odzko
wchodzi³o w sk³ad pañstwa czeskiego od XII w. a¿ do jego upadku w XVII w. Szczególnie piêknie fontanna prezentuje
siê w wieczornym ¶wietle.
W niewielkiej odleg³o¶ci od fontanny, nieco ku po³udniowi, sta³ niegdy¶ prêgierz miejski. Jak przekazuj± kroniki
miejskie, wykonywano przy nim srogie kary ch³osty. Wielu ukaranych w ten sposób, zw³aszcza z³odziei, wyganiano
nastêpnie na zawsze z miasta.
[/acctab]
[acctab ==Mury obronne==]
Przechodz±c w pobli¿u mostu gotyckiego podziwiaæ mo¿nafragmenty potê¿nych niegdy¶, otaczaj±cych miasto
podwójnym pier¶cieniem murów miejskich. S± to najlepiej zachowane fragmenty ich czê¶ci w mie¶cie. Na przestrzeni
wieków wielokrotnie wykorzystywano walory obronne k³odzkich murów obronnych. Wspólnie z Twierdz± stanowi³y one
zwarty system fortyfikacji obronnej miasta. Przypuszczalnie ju¿ w II po³. XIII w. wcze¶niejsze umocnienia ziemnodrewniane zosta³y zast±pione murami kamiennymi. Pierwotnie bieg³y one od wschodu i po³udniowego wschodu
wzd³u¿ kana³u M³ynówki oraz od pó³nocnego zachodu na ty³ach ul. Czeskiej i Muzealnej. Otaczaj±c miasto styka³y siê
od pó³nocnej strony z umocnieniami wzgórza zamkowego, a pó¼niej twierdzy. W czê¶ci zachowanych murów, niedaleko
mostu gotyckiego zachowa³a siê do dnia dzisiejszego zabytkowa baszta ³upinowa, zbudowana na planie pó³kola.
Oprócz bramy mostowej górnej oraz bramy dolnej na koñcu mostu, wjazdu do miasta strzeg³y jeszcze trzy inne bramy:
czeska, zielona i z±bkowicka. Jednak ju¿ w XIX w. mury miejskie i twierdza straci³a swoje znaczenie strategiczne. W
1877 r. postanowiono, ¿e K³odzko przestanie byæ miastem-twierdz±. Mieszkañców przesta³y obowi±zywaæ liczne
ograniczenia budowlane. W bardzo szybkim tempie na zewn±trz murów miejskich miasta powstawaæ zaczê³y liczne
budynki mieszkalne oraz ca³y szereg budynków u¿yteczno¶ci publicznej. Z biegiem czasu zaczêto siê pozbywaæ
przestarza³ych zabytków fortyfikacji obronnych. Likwidowano wiêkszo¶æ murów, fos i mostów zwodzonych. Od 1880 do
1914 r. wyburzono wszystkie bramy. Szkoda, dzisiaj ze wzglêdu na swoj± malowniczo¶æ by³yby nie lada atrakcj± dla
zwiedzaj±cych miasto turystów.
[/acctab]
[acctab ==Kolegiata jezuicka==]
Jego pocz±tki siêgaj± jeszcze 1622 r., kiedy to k³odzcy joannici odst±pili czê¶æ pó³nocno-wschodni± swoich posiad³o¶ci
przybywaj±cym do miasta jezuitom. W komturii znajduj±cej siê w bloku wschodnim i pó³nocnym prowadzili jeszcze przez
jaki¶ czas szko³ê ³aciñsk±, po czym ostatecznie opu¶cili miasto. Budowa kolegium jednak przeci±ga³a siê. Wojna
trzydziestoletnia, zwi±zane z ni± bitwy, po¿ary i epidemie znacznie zubo¿y³y miasto. Nie by³ to okres, w którym mo¿na
by³o spokojnie podejmowaæ siê tak wielkich przedsiêwziêæ. W kilka lat po zakoñczeniu wojny do budowy gmachu
nowego kolegium k³odzcy jezuici sprowadzili najwybitniejszych architektów. Podczas rozpoczêtej wtedy budowy
powsta³y dwa olbrzymie i piêkne budynki: Kolegium i Konwikt jezuicki. Razem stanowi³y one w po³udniowo-zachodniej
czê¶ci miasta dosyæ zwarty kwarta³ jezuicki. G³ównym autorem projektu i kierownikiem budowy zosta³ ¶ci±gniêty z
Pragi „cesarski budowniczy i sztukator” Carlo Lurago. W projekcie widoczne s± podobieñstwa rozwi±zañ
zastosowanych przez niego ju¿ wcze¶niej w praskim kolegium jezuickim – Klementinum. Innymi s³awnymi
architektami ¶ci±gniêtymi przez k³odzkich jezuitów z W³och byli m.in. Francesco Canevale i Andrea Carove. Ten ostatni
pozosta³ w K³odzku na sta³e i kierowa³ przez jaki¶ czas pracami nad budow± Konwiktu. Sama budowa kolegiaty
zakoñczy³a siê w 1690 r.
Dalsza historia kolegium by³a bardzo burzliwa. Podczas wojny siedmioletniej (1756-1763) teren Hrabstwa K³odzkiego
http://www.citywalk.info
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 19:42
citywalk.info
jako bardzo wa¿ny pod wzglêdem strategicznym zosta³ objêty dzia³aniami wojennymi. We wrze¶niu 1756 r. przyby³
do K³odzka licz±cy ok. 27 ty¶. ludzi korpus pruski feldmarsza³ka Schwerina. Podczas jego pobytu w mie¶cie pruskie
w³adze wojskowe zajê³y zabudowania k³odzkiego kolegium jezuickiego. W czê¶ci izb zakwaterowano oficerów wraz z
rodzinami, niektórych urzêdników administracyjnych, chirurgów i kapelana wojskowego. W wiêkszo¶ci jednak urz±dzono
magazyn broni, zbo¿a i umundurowania, pozostawiaj±c zakonnikom tylko kilka pomieszczeñ. 7 stycznia 1757 r.
wybuch³ po¿ar, który zniszczy³ wiêkszo¶æ zabudowañ. Spaleniu uleg³o zabytkowe, bogato wyposa¿one wnêtrze. W
tym m.in. muzeum, sala teatralna i refektarz, a tak¿e wszystkie zgromadzone tam zapasy. Na dodatek, korzystaj±c z
olbrzymiego zamieszania jakie wywo³a³ po¿ar zbiegli jeñcy austriaccy, sprowadzeni niedawno do K³odzka z
Wroc³awia. Mieli byæ oni wymienieni w najbli¿szym czasie w Lewinie. Pomimo, ¿e faktyczn± przyczyn± po¿aru by³o
przypuszczalnie nieostro¿ne palenie tytoniu przez którego¶ z ¿o³nierzy to odpowiedzialno¶ci± obarczono zakonników. W
my¶l królewskiego zarz±dzenia k³odzcy jezuici musieli pokryæ straty spowodowane po¿arem w wysoko¶ci 19 813 talarów i
10 srebrnych groszy.
Nie by³ to jednak koniec cierpieñ braci Towarzystwa Jezusowego, którzy byli uwa¿ani przez króla Fryderyka II za
g³ównego wroga pañstwa pruskiego. Król oskar¿y³ ksiê¿y o nielojalno¶æ i pro-austriackie sympatie. Obarczy³ ich te¿
win± za liczne dezercje ¦l±zaków z armii. 30 marca 1757 r. zakonnicy zostali ostatecznie wygnani z K³odzka na czas
wojny, a zniszczone kolegium przejê³y w³adze pruskie.
W 1787 r. po kasacie zakonu jezuitów utworzono w nieco odbudowanym ju¿ budynku pruskie gimnazjum pañstwowe.
Kolegium jezuickie, jak ka¿dy przechodz±cy turysta mo¿e zauwa¿yæ, jest nieprzeciêtnie wielkie. D³ugo¶æ gmachu wynosi
ok. 49 metrów, szeroko¶æ ok. 40 metrów. Od pó³nocnego-wschodu przylegaj± do budynku relikty starszego, gotyckiego
budynku komturii joannitów, po³±czonej w 1657 r. gankiem z ko¶cio³em. Obecnie znaczna czê¶æ konwiktu s³u¿y
Zespo³owi Szkó³ Ogólnokszta³c±cych. Budynek by³ od strony zachodniej wysuniêty nieco w obecn± ulicê Wojska
Polskiego. Po przebiciu w 1935 r. pomieszczenia w skrzydle zachodnim utworzy³y ci±g charakterystycznych podcieni.
Najwiêksze fragmenty oryginalnego wystroju zachowa³y siê w refektarzu ozdobionym licznymi freskami,
rozmieszczonymi w stiukowych profilowanych obramieniach. Na dwóch obrazach g³ównych ukazano ¶w. Józefa i
Koronacjê Naj¶wiêtszej Marii Panny. W ¶cianach bocznych przedstawiono sceny: Zwiastowania, Pok³onu 3 króli,
Chrystusa dobrego pasterza, zmartwychwstania i zes³ania ducha ¶wiêtego oraz ogrójec. Na ¶cianie wschodniej
mo¿emy podziwiaæ dwie nisze z figurami ¶w. Piotra i ¶w. Paw³a namalowane w sposób iluzjonistyczny. Na g³ównej
elewacji, wychodz±cej w kierunku ko¶cio³a parafialnego znajduje siê piêkny portal na którym umieszczono datê
ukoñczenia budowy: „1690” oraz napis „COLLEGIUM CAESAREUM SOCIETATIS JESU”
co oznacza „Cesarskie Kolegium Towarzystwa Jezusowego”.
[/acctab]
[acctab ==Pomnik Nepomucena==]
¦w. Jan Nepomucen – patron dobrej s³awy, chroni±cy przed nieszczê¶ciami. Pomnik ¶w. Jana Nepomucena,
znajduj±cy siê przed g³ównym wej¶ciem k³odzkiego Ko¶cio³a WNMP ufundowany zosta³ w 1714 r. przez starostê
k³odzkiego i komendanta twierdzy hr. Maksymiliana Mitrowicza. Do dzisiaj zachowa³ siê wkomponowany w
postumencie podtrzymuj±cym statuê herb fundatora, oraz dyskretny napis: „Max. LB. Mitrowski D. Mitrowicz S.
Caes. R. Maj. Cam. Capitaneus Com. Glatz” („Maksymilian, baron Mitrowski z Mitrowic, ¶wiêtego
cesarsko-królewskiego majestatu szambelan, starosta Hrabstwa K³odzkiego”).
Jan Nepomucen urodzi³ siê w miejscowo¶ci Pomuk, niedaleko Pragi. Po¶wiêcaj±c siê stanowi duchownemu podj±³
naukê, najpierw w Pradze, a nastêpnie w Padwie. Osi±gaj±c tytu³ doktora praw obj±³ urz±d generalnego wikarego i
sta³ siê praw± rêk± praskiego arcybiskupa Jana z Jenzestein. W tym czasie Czechami w³ada³ król Wac³aw IV
Luksemburski. Toczy³ on zaciek³y spór z arcybiskupem praskim o obsadê stanowisk ko¶cielnych. Król czeski chc±c siê
pozbyæ niewygodnego ¶wiadka zaprosi³ Jana Nepomucena na ucztê. Pojma³ go i kaza³ poddaæ morderczym torturom.
By³a to swoista Droga Krzy¿owa przysz³ego ¶wiêtego. Kopano go, bito, jego cia³o nak³uwano ostrymi narzêdziami i
przypiekano. Po takim zmasakrowaniu oprawcy otworzyli mu usta i okaleczyli kleszczami jêzyk. Wszystkim tym
cierpieniom przygl±da³ siê z zadowoleniem król. Po tych wszystkich okrucieñstwach na rozkaz króla, zg³adzono
nieszczêsnego kanonika. Wyprowadzono go w nocy na ¶rodek mostu nad We³taw±. Oprawcy za³o¿yli mu sznur na
szyjê z przywi±zanym kamieniem i wrzucili do wody. Jak g³osi legenda, gdy ton±³, na lustrze wody ukaza³o siê piêæ
gwiazd, zauwa¿onych przez mieszkañców. Nie wiemy dlaczego w³adca czeski dopu¶ci³ siê tak okrutnej zbrodni. Czy
by³a to tylko nienawi¶æ i z³o¶æ, ¿e wikary popiera³ arcybiskupa? Czê¶æ ¼róde³ wskazuje jednak na fakt, ¿e ¶wiêty by³
spowiednikiem królowej. Byæ mo¿e wiêc to odmowa wyznania tajemnicy spowiedzi królowej by³a g³ówn± przyczyn±
nienawi¶ci?
Z czasem pamiêæ o Janie Nepomucenie przerodzi³a siê w kult. W 1683 r. ustawiono pierwsz± figurê ¶wiêtego na
mo¶cie Karola w Pradze. By³o to dok³adnie w miejscu jego mêczeñstwa. Nast±pi³o to jeszcze przed jego
kanonizacj±, co ¶wiadczy o du¿ej popularno¶ci tego patrona na terenie Czech.
[/acctab]
http://www.citywalk.info
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 19:42
citywalk.info
[acctab ==Ko¶ció³ WNMP==]
Ta przepiêkna ¶wi±tynia jest najstarszym zachowanym ko¶cio³em K³odzka. Podziwiaj±c jej przebogat± architekturê,
dekoracje i wyposa¿enie wnêtrza staniesz siê ¶wiadkiem pasjonuj±cej historii budowli. Pierwsze wzmianki o budowie
ko¶cio³a w tym miejscu pochodz± jeszcze z pocz±tków XII wieku. Przypuszczalnie jednak by³ to wtedy jeszcze bardzo
skromny, drewniany ko¶ció³ek. Kamieñ wêgielny pod obecn± budowlê po³o¿yli k³odzcy joannici. Ziemia K³odzka,
bêd±ca czê¶ci± Królestwa Czeskiego, znalaz³a siê wówczas w arcybiskupstwie praskim. W³a¶ciwa budowa ko¶cio³a
rozpoczê³a siê jednak dopiero po ¶mierci jego g³ównego fundatora – pierwszego arcybiskupa praskiego Arnosta
z Pardubic. Umieraj±c zapisa³ on znaczne sumy pieniêdzy na kontynuowanie budowy. Zmienne koleje losu, nieustanne
wojny i po¿ary jakie nawiedza³y miasto sprawi³y, ¿e budowa ko¶cio³a stale siê przed³u¿a³a.
Do czasu wojen husyckich zdo³ano podci±gn±æ mury trójnawowej bazyliki. Prace wznowiono w 1462 r. Zaczêto wtedy
budowê wie¿y po³udniowej zwanej Bia³±. Na jej zewnêtrznych schodach zachowa³ siê do dnia dzisiejszego znak
krzy¿a maltañskiego i data 1465. W rzeczywisto¶ci jednak jej budowa zakoñczy³a siê trzy lata pó¼niej. Wie¿ê
pó³nocn± – Czarn± - budowaæ rozpoczêto w 1487 r., ale ukoñczono dopiero w wieku XVI. Tak wiêc na
charakterze architektury i wystroju wnêtrza k³odzkiej ¶wi±tyni zawa¿y³ najmocniej pó¼ny gotyk, oraz przede wszystkim
barok.
W 1562 r. ¶wi±tyniê przejêli protestanci. Katolickie nabo¿eñstwa joannitów w tym czasie odbywa³y siê tylko w kaplicy
¦w. Jakuba i w nawie po³udniowej ko¶cio³a. Jednak ju¿ pod koniec XVI w. do K³odzka sprowadzono jezuitów, którzy
rozpoczêli intensywn± akcjê rekatolizacji. W 1624 r., dziêki poparciu cesarza Ferdynanda II Habsburga wykupili oni
ko¶ció³ i komandoriê od coraz mniej popularnych w mie¶cie joannitów. Od razu podjêli te¿ intensywne dzia³ania, nie
tylko w sferze duchowo¶ci, ale tak¿e przygotowali bogaty program architektoniczny. Oprócz prac w ko¶ciele parafialnym,
wiele uwagi po¶wiêcili wznoszonemu przy farze konwiktowi i kolegium. Ca³y plan sk³ada³ siê niejako z dwóch etapów.
Podczas pierwszej barokowej przebudowy wybudowano m.in. trzy kaplice z zakrysti± w nawie po³udniowej oraz
Kaplicê Zmar³ych, która przylega bezpo¶rednio do nawy pó³nocnej. W rodzinnej krypcie pochowany zosta³ jej fundator
hrabia Montani z O³drzychowic. Dodatkowo k³odzcy jezuici sprowadzili pó³nocno-w³oskich sztukatorów, którzy w latach
1660-1670 przeprowadzili modernizacjê wnêtrza.
Drugi etap wystroju ko¶cio³a nast±pi³ w I po³. XVIII w. Powsta³y wtedy g³ówne elementy wystroju ko¶cio³a, które
zachowa³y siê po dzieñ dzisiejszy: ambona, o³tarze, chór organowy i konfesjona³y. Okres ten charakteryzuje siê
zw³aszcza doskona³± rze¼b±, której wiele mo¿emy podziwiaæ w ko¶ciele parafialnym. W¶ród artystów wykonuj±cych prace
na zlecenie k³odzkich jezuitów czo³owe miejsce zajmuje Micha³ Klahr Starszy. W latach 1717-1725 wykona³ on m.in.
pojedyncze rze¼by, ambonê, konfesjona³y oraz dekoracjê ornamentow± i figuraln± prospektu organowego. Sam
artysta pochodz±cy z Ziemi K³odzkiej rze¼by uczy³ siê w warsztacie przyby³ego z Austrii Karola Sebastiana Flackera.
Tradycjê warsztatu klahrowskiego podtrzymywali równie¿ jego kolejni potomkowie, a¿ do pocz. XIX w. Ko¶ció³ parafialny
Wniebowziêcia NMP po skasowaniu zakonu jezuitów w 1776 r. dosta³ siê pod patronat Królewsko-Pruskiego Zarz±du
Szkó³. Pod wojskowo-administracyjn± w³adz± prusk± przez d³u¿szy okres pomniki architektury sakralnej pozostawione
by³y w³asnemu losowi. Dopiero w 1814 r. po restytucji zakonu ¶wi±tyni± na nowo zaopiekowali siê jezuici, którzy
pozostaj± w niej do dnia dzisiejszego. W piêæsetletni± rocznicê ¶mierci zas³u¿onego fundatora Arnosta przeniesiono
rozpadaj±cy siê nagrobek arcybiskupa z nawy g³ównej, stawiaj±c go w pó³nocnej nawie bocznej. Nieco wcze¶niej w
latach 1836-1841 dokonano renowacji ko¶cio³a.
[/acctab]
[acctab ==Dawny cmentarz==]
Przy ko¶ciele parafialnym WNMP znajdowa³ siê niegdy¶ cmentarz. Sam zwyczaj chowania zmar³ych na
przyko¶cielnych cmentarzach siêga IV w. n.e. Pojawi³ siê on wraz z og³oszeniem wolno¶ci wyznania dla chrze¶cijan i
rozpoczêciem budowy ko¶cio³ów. Na placu ko¶cielnym i wokó³ ko¶cio³a chowano g³ównie osoby pochodz±ce z ni¿szych
warstw spo³ecznych. Natomiast osoby z warstwy wy¿szej chowano g³ównie w ko¶cio³ach i kaplicach zamkowych. Tablic
znajduj±cych siê na przyko¶cielnych cmentarzach nie oznaczano imionami zmar³ych. By³o to czêsto nawet
niemo¿liwe ze wzglêdu na wielokrotne pochówki w jednym miejscu, zazwyczaj nawet bez trumien. Nie wszyscy te¿ mogli
spocz±æ po ¶mierci na takich cmentarzach. Pochówku odmawiano zw³aszcza osobom nieobyczajnym, samobójcom i nie
uczêszczaj±cym do ko¶cio³a. Ju¿ w ¶redniowieczu, zw³aszcza w wiêkszych miastach, pojawia³y siê próby
wprowadzania nowych miejsc pochówku z dala od skupisk miejskich. Plany takie jednak spotyka³y siê ze
zdecydowanym oporem, a pochówek poza przyko¶cielnym cmentarzem uwa¿ano za profanacjê. Ze wzglêdu jednak na
sta³y wzrost liczby ludno¶ci, a co za tym idzie i zgonów, a tak¿e ze wzglêdów sanitarnych zaczêto powoli zmieniaæ
zdanie. Zwyczaj chowania zmar³ych na przyko¶cielnych cmentarzach zniós³ ostatecznie edykt nantejski og³oszony
przez Henryka IV Burbona we Francji w 1598 r.
[/acctab]
[acctab ==Czarna Brama==]
http://www.citywalk.info
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 19:42
citywalk.info
Z ulicy Ko¶cielnej dotarli¶my na plac Ko¶cielny. Wchodz±c na plac przechodzisz pod zabytkow± bram±, która jest
jedynym zachowanym fragmentem dawnych murów cmentarnych. Ta piêkna, pó¼nobarokowa brama zwana czarn±
zosta³a postawiona na zlecenie jezuitów w 1703 r. Na jej zwieñczeniu umieszczono figury trzech ¶wiêtych. Po lewej
stronie umieszczona zosta³a rze¼ba ¶w. Franciszka Ksawerego trzymaj±cego krzy¿ – symbol mêki pañskiej.
W ¶rodku stoi za³o¿yciel zakonu jezuitów ¶w. Ignacy Loyola – trzymaj±cy w swym rêku ksiêgê regu³y. Po
prawej stronie umieszczono znanego wyznawcê i propagatora kultu maryjnego ¶w. Franciszka Borgiasza.
Na fryzie bramy znajduje siê skrót has³a jezuickiego „A.M.D.G.”. Jest to skrót znanej sentencji ³aciñskiej
¶w. Ignacego Loyoli „Ad maiorem Dei Gloriam” („Ku wiêkszej chwale Boga”). Z czasem
sta³a siê ona g³ównym mottem zakonu jezuitów.
[/acctab]
[acctab ==Kamienica nr 1==]
Na kamienicy nr 1 znajdziesz wiele ciekawych elementów dekoracyjnych pochodz±cych z odleg³ej przesz³o¶ci. Sam
budynek pochodz±cy z prze³omu XVI i XVII w. by³ w pó¼niejszym czasie wielokrotnie przebudowywany. Przy wej¶ciu do
budynku pomiêdzy god³em, na którym umieszczone s± inicja³y „C.G” oraz data „1611”, a
manierystycznym przedstawieniem ¶w. Krzysztofa w tympanonie umieszczony zosta³ ³aciñski napis: „Krótki jest
¿ywot cz³owieczy i ró¿nym troskom podleg³y. Rankiem rozkwita, wieczorem s³abnie, noc± zachodzi. Czego chc± losy
pobo¿ne, to skre¶li ludzkie ¿yczenia. Niech tedy bêdzie w ¿yczeniach, czego chc± losy pobo¿ne”.
W naro¿niku tego samego domu, od ulicy Spadzistej, ustawiono toskañsk± kolumnê na niskim postumencie, na której
umieszczono rze¼bê przypominaj±c± ¿o³nierza rzymskiego. Tajemniczy pos±g stoi na le¿±cym lwie, wspieraj±c siê
na tarczy z dwug³owym or³em habsburskim i trzymaj±c w³óczniê lub sztandar w lewej rêce. Figura zosta³a
umieszczona w tym miejscu ju¿ po wybudowaniu budynku. Pochodzi z I po³. XVII w. i jest to jedyny przyk³ad rze¼by
statuarycznej w K³odzku.
Pos±g ¿o³nierza znajduj±cy siê w naro¿niku budynków przy ul. Armii Krajowej 1 i Spadzistej doczeka³ siê wielu
ciekawych interpretacji. Wed³ug jednej z nich figura przedstawia ¶w. Wac³awa w zbroi rzymskiej. Symbolika ta ma
swoje odniesienie w historii. Oto rycerz po³o¿y³ stopê na herbowym lwie czeskim, trzymaj±c w swej d³oni god³o
Habsburgów. Mo¿na to interpretowaæ jako t³umienie buntu praskiego przez w³adzê cesarsk± po bitwie pod Bia³± Gór±
która rozegra³a siê w 1620 r. By³ to jeden z najtragiczniejszych okresów w nowo¿ytnej historii Czech. Wed³ug innej
interpretacji pos±g przedstawia ¶w. Jerzego z lwem pod stopami, trzymaj±cego sztandar i tarczê z dwug³owym or³em
cesarskim. ¦wiêty ten by³ bardzo czêsto przedstawiany jako symbol zwyciêstwa dobra nad z³em. Zw³aszcza w
¶redniowieczu i pó¼niej w okresie baroku ¶w. Jerzego uto¿samiano z chrystusowym rycerzem – je¼d¼cem
apokaliptycznym zwyciê¿aj±cym szatana. Podczas ró¿nych wojen zwracano siê w modlitwach do niego o pomoc,
uznaj±c go za patrona wszystkich rycerzy chrze¶cijañskich. K³odzka figura ¶w. Jerzego, wed³ug tej interpretacji,
pokazuje dominacjê ¶wiêtej w³adzy cesarskiej Habsburgów nad czêsto buntuj±cymi siê protestanckimi Czechami.
Mo¿e to mieæ równie¿ swoje odniesienie do tragicznych wydarzeñ roku 1620, które sta³y siê niejako pocz±tkiem krwawej
wojny trzydziestoletniej.
[/acctab]
[acctab ==Kolumna maryjna==]
Po zachodniej stronie Ratusza stoi okaza³a kolumna. Upamiêtnia ona dwa tragiczne wydarzenia, które dotknê³y
miasto. Najpierw miasto nawiedzi³ straszny po¿ar, który uszkodzi³ wiele budynków, w tym m.in. K³odzk± Tawernê.
Nastêpnie dotar³a do miasta epidemia d¿umy, która w ci±gu niespe³na dziesiêciu miesiêcy poch³onê³a ¿ycie 1,5
tysi±ca mieszkañców. Chc±c zapobiec dalszemu nieszczê¶ciu k³odzcy jezuici, w³adze miejskie oraz Jerzy Ignacy
Pachy – proboszcz Ró¿anki postanowili ufundowaæ na Rynku kolumnê z figur± Naj¶wiêtszej Marii Panny. By³ to
sta³y motyw, wykorzystywany w okresie baroku niemal¿e w ca³ej Europie. Pierwsza tego typu kolumna powsta³a ju¿ w
1614 r. w Rzymie z fundacji papie¿a Paw³a V. Równie¿ cesarz Ferdynand III Habsburg, og³aszaj±c równocze¶nie dekret
o poddaniu cesarskich krajów pod opiekê Marii, ufundowa³ dwie kolumny Maryjne: w 1647 r. w Wiedniu i w 1650 r. w
Pradze. Ta druga sta³a siê najprawdopodobniej wzorem dla twórców k³odzkiego pomnika. Barokowa Kolumna Maryjna
by³a elementem bogatego programu architektonicznego k³odzkich jezuitów. Maryja ukazana jest na nim jako modl±ca w
trakcie Zwiastowania. Nie by³ to jednak przypadek. Tak ¿yczyli sobie fundatorzy, poniewa¿ po¿ar miasta równie¿ mia³
miejsce w ¶wiêto Zwiastowania. Pomnik by³ zatem podziêkowaniem za uratowanie miasta od zarazy i po¿aru.
Kolumna usadowiona jest na spadzistym terenie. Posiada siedem stopni wiod±cych w dó³ zbocza od jej frontu.
Podstawê wyrównano, podniesiono i osadzono balustradê z furt± po¶rodku oraz cztery naro¿ne postumenty, na których
stoi czterech patronów chroni±cych przed chorobami zaka¼nymi i zaraz±: Franciszek Ksawery, Karol Boromeusz, Roch i
Sebastian. W ¶rodku balustrady, w bloku, znajduje siê wnêka usytuowana do frontu z rze¼b± ¶w. Rozalii. Ponad
gzymsem wieñcz±cym usytuowano strzelist± kolumnê, gdzie na osobnym postumencie stoi figura Naj¶wiêtszej Marii
Panny. Postument ten otaczaj± pos±gi: Anio³a Stró¿a, Archanio³a Gabriela, ¶w. Józefa i ¶w. Floriana. Piêknie wykonana
http://www.citywalk.info
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 19:42
citywalk.info
furta przedstawia dwa or³y habsburskie ze z³oconej, trybowanej blachy wkomponowane w lekk± arabeskê z prêtów
stalowych. Wykonawc± pomnika by³ k³odzki rze¼biarz Jan Adam Bayerhoff i ¶lusarz Jan Scholz. Jest to jeden z
najstarszych obiektów tego typu na ziemi k³odzkiej.
[/acctab]
[acctab ==Kamienica "pod murzynem"==]
W 1644 r. k³odzki aptekarz Erasmus Lyranus kupi³ tê okaza³± kamienicê i otworzy³ na parterze budynku aptekê,
któr± nazwa³ „Pod Murzynem”. Chcia³ w ten sposób odró¿niæ j± od znajduj±cej siê kilka kamienic wcze¶niej,
konkurencyjnej apteki „Pod Z³otym Jeleniem”. G³ówn± jej atrakcj± jest charakterystyczna barokowa
rze¼ba murzynka, która ozdabia wej¶cie do kamienicy oraz zachowane secesyjne wyposa¿enie apteki pochodz±ce
jeszcze z XVIII w.
Z dwoma konkurencyjnymi aptekami: „Pod Jeleniem” i „Pod Murzynem” wi±¿e siê bardzo
ciekawa historia. W II po³. XIX w. w pobli¿u K³odzka na Mariañskiej Górze ¿y³ pewien pustelnik, który zwa³ siê
Johannes Treutler. Zas³yn±³ on z wyrobu doskona³ego leku, który zwalcza³ bardzo wiele dolegliwo¶ci. Zwany by³ on
„Balsamem Jerozolimskim”. Recepturê jego wyrobu pustelnik zdradzi³ niewielu osobom. Byli w¶ród nich
w³a¶ciciele obu k³odzkich aptek, u których Treutler zaopatrywa³ siê w zio³a i korzenie potrzebne do wyrobu specyfiku.
Po jego ¶mierci w 1892 r. wybuch³ spór o to kto mo¿e produkowaæ i sprzedawaæ „Balsam Jerozolimski”
wed³ug receptury zmar³ego pustelnika. Trwa³ on przez dziesiêciolecia i zakoñczy³ siê dopiero w 1932 r.
Ostatecznie prawa do jego produkcji uzyska³ w³a¶ciciel apteki „Pod Murzynem” Johann Schittny. Jego
rodzina produkowa³a specyfik w K³odzku a¿ do 1945 roku
[/acctab]
[acctab ==Kamienica "pod jeleniem"==]
Zabytkowe kamieniczki na Starówce - niegdy¶ domy k³odzkich rzemie¶lników, kupców i szlachciców. Do jednej z
najstarszych kamienic pierzei po³udniowej nale¿y kamienica nr 5, w której ju¿ w XVII w. powsta³a znana apteka.
Symbolem kamienicy sta³ siê klêcz±cy jeleñ, który przyozdabia jej fasadê. Aptekê nazywano odt±d „Pod
Z³otym Jeleniem”. W budynku tym zachowa³y siê równie¿ ¶redniowieczne fragmenty piwnic. Piwnic
wykorzystywane by³y przez kupców i rzemie¶lników do przechowywania towarów. To w³a¶nie podziemne komory, których
g³êboko¶æ dochodzi³a do 30 metrów i panuj±ca w nich niska temperatura pozwalaj±ca na d³ugo zachowaæ ¶wie¿o¶æ
przechowywanych w nich produktów stanowi³y o sukcesie k³odzkich kupców.
Kamienica nr 5 to budynek o trzech kondygnacjach, z oficynami oraz szczytowymi poddaszami. W drugiej po³owie XVII
w. wykonano stonowan± elewacjê barokow±. Nad przypuszczalnie starszym parterem przebiega piêæ pilastrów
korynckich na ma³ych, wa³kowatych wspornikach. Skrajny i ¶rodkowy pilaster wyrobione s± w lustra, pozosta³e dwa
– ¿³obkowane. Belkowanie i gzyms delikatnie krêpowane na ka¿dym pilastrze. Okna 1-go piêtra wykonane z
przepychem – maj± obdasznice zewnêtrzne ³ukowe, wewnêtrzne – trapezowe z p³askorze¼bami w
polach tynku. Okna 2-go piêtra maj± skromniejsze obdasznice – zamarkowane i s³abo faliste. Dom ten jest
jednym z najpiêkniejszych tego okresu.
Wiele kamienic, które uzyska³y nowe, efektowne fasady, przyozdobione zosta³y równie¿ ciekawymi god³ami
przedstawiaj±cymi zwierzêta. Nale¿y do nich m.in. budynek przy ul. Grottgera ozdobiony rze¼b± wilka. Rze¼by
zwierz±t znajduj± siê równie¿ przy kamienicy nr 9 na placu Chrobrego, gdzie jako element dekoracyjny umieszczony
zosta³ spaceruj±cy nied¼wied¼ oraz przy ul. Jana Matejki gdzie przed wej¶ciem znajduje siê rak.
[/acctab]
[acctab ==Dawna Tawerna==]
W miejscu gdzie obecnie znajduje siê budynek Banku Spó³dzielczego znajdowa³a siê kiedy¶ Tawerna. Nie wiadomo
dok³adnie kiedy powsta³a, byæ mo¿e na pocz±tku by³a to stara karczma ksi±¿êca. Jako najstarsza gospoda gminy
miejskiej w przesz³o¶ci mia³a ona bardzo du¿e znaczenie dla rozwoju miejscowego piwowarstwa. Ju¿ w 1477 r.
ksi±¿ê ziêbicki i hrabia k³odzki Henryk I Starszy nada³ tawernie prawo do wyszynku piwa i wina. Tylko tam te¿
mieszczanie raczyli siê piwem importowanym. K³odzka tawerna nie by³a jednak tylko zwyk³± karczm± piwn±. Pe³ni³a
ona równie¿ bardzo wa¿n± funkcjê w ¿yciu kulturalnym miasta. To tutaj mie¶ci³a siê pierwsza ¶wiecka biblioteka w
mie¶cie, a w osobnej „izdebce dla panów” by³o miejsce do pracy dla miejscowych rajców. Od XVIII w.
wnêtrze Tawerny s³u¿y³o jako scena dla licznych grup teatralnych, dziêki czemu zaczêto j± nazywaæ „k³odzk±
¶wi±tyni± muz”. W lokalu swoje sztuki wystawia³ m.in. Karol von Holtei, znany przyjaciel Polaków i wielbiciel
Tadeusza Ko¶ciuszki. To w³a¶nie tutaj „wykszta³cone stany mieszkañców” w czasie licznych
przedstawieñ operetkowych, sztuk teatralnych znajdowa³y rozrywkê i odpoczynek.
http://www.citywalk.info
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 19:42
citywalk.info
W tym budynku 2 marca 1881 roku mia³o miejsce walne zgromadzenie K³odzkiego Towarzystwa Górskiego
„GLATZER GEBIRGS VEREIN”. Wydarzenie to upamiêtnia tablica wmurowana w zewnêtrzn± elewacjê
budynku.
Jako ciekawostkê nale¿y podkre¶liæ, ¿e pierwsze dokumenty dotycz±ce k³odzkiego piwowarstwa pochodz± z XIV w.
Dziêki d³ugiemu okresowi le¿akowania, w doskonale nadaj±cych siê do tego g³êbokich, kilkupoziomowych
piwnicach, k³odzkie piwo uzyskiwa³o bardzo wysok± jako¶æ. Przez wieki by³o ono równie¿ g³ównym ¼ród³em dochodów
mieszczan k³odzkich. A¿ do koñca XIX w. K³odzko pozostawa³o bardzo wa¿nym o¶rodkiem piwowarstwa w prowincji.
[/acctab]
[acctab ==Ratusz==]
Ratusz nadal jest najbardziej reprezentacyjn± i okaza³± budowl± w rynku, jednak¿e nie pe³ni ju¿ dawnych funkcji
handlowych. Dziêki zachowaniu elementów z przesz³o¶ci do dzi¶ zachwyca ró¿norodno¶ci± stylów architektonicznych.
Budynek zdobi zegar podtrzymywany przez rze¼bê lwa z k³odzkiego herbu, herbu który wskazuje na zwi±zki miasta z
Czechami.
Ratusz K³odzki na przestrzeni wieków, tak jak w wiêkszo¶ci miast, swoj± okaza³o¶ci± wyró¿nia³ siê spo¶ród innych
obiektów u¿yteczno¶ci publicznej. Data wzniesienia pierwszego ratusza nie jest znana, przes³anki jednak wskazuj± na
rok 1324 - czas wykupu wójtostwa. Nie znamy pierwotnego wygl±du ratusza, gdy¿ jak podaj± kroniki miejskie, sp³on±³
ju¿ w 1366 r. W pó¼niejszym okresie jeszcze dwa razy po¿ary doszczêtnie niszczy³y budynek. Ostatni raz sta³o siê to
20 wrze¶nia 1886 r. Prace nad wzniesieniem nowego ratusza rozpoczê³y siê ju¿ rok po po¿arze. Projektantem
obecnej neorenesansowej budowli by³ znany architekt z Nowej Rudy Ewald Berger. Ratusz rozbudowano w kierunku
pó³nocnym – dzi¶ zajmuje prawie ca³± centraln± czê¶æ placu. Jedyn± zachowan± czê¶ci± dawnego ratusza jest
kwadratowa wie¿a z pogranicza renesansu i baroku. Ratuszowa elewacja nie jest utrzymana w jednolitym stylu.
Mieszaj± siê na niej ró¿ne elementy architektoniczne. Codzienne o godzinie 12.00 nad ca³± Starówk± rozbrzmiewa
melodia hejna³u.
[/acctab]
[acctab ==Renesansowe portale==]
Sze¶æ zabytkowych portali renesansowych powsta³o pod koniec XVI wieku. Jedynie trzeci portal od lewej strony pochodzi
z czasów pó¼niejszych – z pocz±tku wieku XX. W XVI w. portale stanowi³y seriê obramieñ sklepowych lad. Do
dnia dzisiejszego, jako elementy dekoracyjne zachwycaj± swoim niepowtarzalnym piêknem.
[/acctab]
{/jgaccordion}
http://www.citywalk.info
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 19:42

Podobne dokumenty