Nr 220 - Śląski Klub Fantastyki

Transkrypt

Nr 220 - Śląski Klub Fantastyki
MiesiÊcznik
Biuletyn Informacyjny ŒKF
To nie jest kadr z filmu Grawitacja. To prawdziwe
zdjęcie pracy w kosmosie, pochodzące z archiwum
NASA.
Marzec
Kwiecieñ
2014
Nr
220
Galeria
NASA pozdrawia
Hollywood
Grawitacja, niewątpliwy przebój kinowy zeszłego
roku, zdobył aż siedem Oscarów, w tym a zdjęcia
i za efekty specjalne. NASA postanowiła wykacać,
że najlepsze są jednak oryginały. Specjaliści Agencji
sięgnęli do archiwów. Przy pomocy autentycznych
fotografii z autentycznych misji, spróbowali odtworzuć niektóre sceny z filmu.
Wykorzystano zdjęcia z licznych misji promów,
latających na Międzynarodową Stację Kosmiczną,
z misji Sojuzów oraz roboczych wyjść w przestrzeń.
Jak widać, rzeczywiste widoki nie ustępują cyfrowo generowanym wizjom hollywoodzkich fachowców.
Podziwiajmy.
PWC
Wstêpniak
Na wstępie należy serdecznie podziękować wszystkim obecnym klubowiczom za udział w Walnym
Zebraniu oraz Zjeździe Członków Korespondentów. Jak to ostatnio bywa, na Walnym nie obyło się
bez burzliwych dyskusji. Ostatecznie przyjęto w całości nowy Statut ŚKF, choć z drobnymi zmianami redakcyjnymi. Wśród pozostałych kwestii poruszonych na Walnym Zebraniu znalazły się:
– sprawozdania z działalności Klubu i Sekcji;
– przyjęcie wniosku o nadanie honorowego członkostwa ŚKF;
– odłożenie na o przystąpieniu ŚKF do Związku Stowarzyszeń Polcon 2015.
Po Walnym Zebraniu odbyło się posiedzenie jury naszej klubowej nagrody, Śląkfy. Po dyskusji zebrani zdecydowali o nominacjach:
Autor roku 2013:
a) Agnieszka Hałas
b) Łukasz Orbitowski
c) Krzysztof Piskorski
d) Andrzej Sapkowski
Wydawca/Promotor roku 2013:
a) BookRage
b) Egmont
c) Solaris
d) Tisso Toys
Fan roku 2013:
a) Piotr Derkacz
b) Wojciech „Bestia” Koźliński
c) Paweł „Hassan” Ścibiorek
d) Michał Radomił „Michio” Wiśniewski.
Nominowanym serdecznie gratulujemy. Przyznanie nagród nastąpi jak zwykle podczas
Seminarium Literackiego, które odbędzie się w tym roku 27-29 czerwca w gościnnych wnętrzach
Hotelu Skaut w Chorzowie.
Już od kilku lat w naszym regionie odbywa się Industriada, impreza promująca przemysłowe
dziedzictwo województwa śląskiego. Na 14 czerwca planowana jest kolejna edycja Industriady.
W tym roku w organizacji pomaga także nasz Klub. Przygotowywane przez nas atrakcje zawierać
będą elementy steampunka, stąd też mile widziane będą wszystkie akcesoria oraz stroje utrzymane w konwencji. Chętnych zapraszamy do udziału i pomocy. Inicjatywę koordynują Alicja
„Haru” Podkowińska oraz Dorota „Tess” Stołecka.
Kwiecień to ostatni miesiąc, w którym podatnicy mogą przekazać 1% podatku. Jak zawsze
zachęcamy do wsparcia działalności Śląskiego Klubu Fantastyki, numer KRS: 37374.
BK
3
Rok 1993, Polcon w Waplewie:
Lesław Olczak otwiera urnę
z głosami na nagrodę
im. Janusza A. Zajdla
4 kwietnia zmarł Lesław Olczak, fan, kolekcjoner, przyjaciel.
Był jednym z założycieli warszawskiego klubu SFera, organizatorem fandomu w historycznych latach ’80, a nawet wcześniej.
Posiadał największą chyba w Polsce kolekcję fanzinów.
Wśród fanów Leszek zawsze cieszył się sympatią i autorytetem, wyrażanymi żartobliwie – kiedy to został wybrany
Prezydentem Świetlanej Rzeczpospolitej Odmorzadomorza
(w skrócie: ŚRO), jak i poważnie – kiedy przez wiele lat wybierano go na szefa komisji liczącej głosy oddane na Nagrodę
Janusza A. Zajdla.
Zdążył jeszcze, już ciężko chory, uczestniczyć w ostatnim
Nordconie. Mogliśmy się pożegnać. Miał 64 lata.
PWC
Urodził się przed wiekami... chciałem powiedzieć – w Bolesławcu. Ma 176 cm
wzrostu, aryjską czuprynę (uzupełnioną brodą i wąsami) i niebieściutkie oczęta, które
zazwyczaj chowa za okularami. W swoim długim życiu dorobił się tak gruntownego
wykształcenia medycznego, że dzwoniąc na jego prywatny numer można czasem usłyszeć:
– Olczak, Położnictwo, słucham! Zapewne też wykonywany zawód wyrobił w nim dość
pobłażliwy i wysoce tolerancyjny stosunek do życia w ogóle, a do fandomu w szczególności. W wolnych chwilach, jak sam twierdzi, najchętniej „czyta, kocha, jeździ na konwenty”. Nałogom oddaje się w sposób oszczędny: pali fajkę, pije szampana lub swojskie
piwo (Okocim, Tyskie, Żywiec). Uwaga: NIE GRA w brydża i złości się, kiedy go o to
pytać. Należy do prawdziwych mamutów fandomu – zaczął działać w 1975 i kontynuuje ów proceder do tej pory, ostatnio w klubie „SFera” w Warszawie, która jest jego
miejscem zamieszkania (oczywiście Warszawa, nie SFera). Poglądy na temat literatury
fantastycznej ma, ale niechętnie je ujawnia, w każdym razie pisemnie. Niby słusznie:
pogląd wyrażony na piśmie to już prawie światopogląd, a za to można beknąć... Jak
już, to „bez debitu”. Mąż Zaufania Nagrody im. J. A. Zajdla.
W każdym razie jego namiętność do fantastyki i fanów (niektórzy twierdzą, że głównie
fanek) można było sprawdzić: wystarczyło na jakimkolwiek konwencie zawołać „ahoj,
pane doktore!” i wnet z tłumu wypływała fajka, broda oraz cała reszta Lesława Olczaka.
PS Ten tekst był oryginalnie zamieszczony w Fikcjach, w czerwcu '86. Nie pamiętam,
kto był jego autorem: Rysiek Borys, Krzysztof Rożko czy może ja. Ale bardzo dobrze oddaje
wizerunek Leszka, którego dzisiaj już z nami nie ma.
Raku
Wieœci
24 lutego w wieku 70
lat zmarł Harold
Allen Ramis, amerykański
scenarzysta, reżyser i aktor, specjalista od komedii.
Najbardziej znany jest ze
swej roli Egona Spenglera
w Pogromcach duchów
(Ghost­busters, 1984), do
której powrócił w sequelu
filmu w 1989 – w obu przypadkach był także współscenarzystą. Jego osobistym arcydziełem był
Dzień świstaka (Ground­
hog Day, 1993), w którym
był scenarzystą, reżyserem
i producentem, zagrał też
drugoplanową rolę neurologa. Jego najsłynniejsze
spoza naszej dziedziny dzieła to Depresja gangstera
(Analyze This, 1999) i Nawrót depresji gangstera
(Analyze That, 2002).
W 2010 nabawił się infekcji, a potem autoimmunologicznego zapalenia naczyń, wskutek czego przestał chodzić. Wolno powracał do zdrowia, ale pod
koniec 2012 nastąpił nawrót choroby. Zmarł w wyniku powikłań.
18 marca zmarł Lu­
cius Shepard, znany
(również w Polsce) i nagradzany twórca sf. Wśród jego najbardziej znanych
kreacji warto wymienić serię opowiadań fantasy
umieszczonych w świecie
Griaule – wiele z nich drukował magazyn Nowa
Fantastyka w latach ’90. Człowiek, który pomalował
smoka Griaule’a, Piękna córka poszukiwacza łusek
czy Ojciec kamieni. Pierwsza powieść Green Eyes została wyróżniona Nagrodą Campbella. Tekst
Przepustka (R&R, 1986) zdobył nagrodę Nebuli i stał
się częścią jego kolejnej powieści Zielony kocur dia­
bła (Life During Wartime, 1987). Potem na wiele lat
zarzucił dłuższe formy, by powrócić do nich na przełomie wieków, kiedy ukazały się m.in. Viator (Viator,
2004) czy Modlitewnik amerykański (A Handbook
of American Prayer, 2004).
Ballada o Billu Pąklarzu (Barnacle Bill the Spacer,
1992) zdobyła nagrodę Hugo, Krokodylowa Skała
(Crocodile Rock, 1999) nagrodę Międzynarodowej
Gildii Horroru, podobnie jak Luizjański blues
(Louisiana Breakdown, 2003). Świetlista zielona
gwiazda (Radiant Green Star, 2000) zdobyła nagrody Hugo i Locusa.
Lucius Shepard miał 71 lat.
17 kwietnia w wieku 87 lat
zmarł Gabriel García
Márquez (właśc. Gabriel José de
la Concordia García Márquez),
kolumbijski powieściopisarz,
dziennikarz i działacz społeczny, jeden z twórców tzw. realizmu magicznego (który można
uznać za dział szeroko pojmowanej fantastyki). Jego najsłynniejsza powieść to Sto lat samotności (Cien años de
soledad) z 1967. W 1982 Gabriel Garcia Marquez
został uhonorowany Nagrodą Nobla w dziedzinie
literatury; oficjalnie wyróżniono go za „powieści
i opowiadania, w których fantazja i realizm łączą się
w złożony świat poezji, odzwierciedlającej życie i konflikty całego kontynentu”.
NASA oficjalnie potwierdziła swoje plany, by
wysłać automatyczną sondę na Europę – księżyc Jowisza. Ma tam poszukać śladów życia. W budżecie na 2015 przewidziano
skromne 15 milionów na
wstępne plany, natomiast
sam start powinien nastąpić mniej więcej dziesięć lat
później. Czas przelotu to
około sześciu lat.
Europa jest ciekawym
księżycem, gdyż – według wcześniejszych obserwacji sondy Galileo – pokryta jest warstwą wody grubości do 100km, głównie w postaci lodu. Ale pewne
zjawiska sugerują, że pod lodem woda znajduje się
5
w stanie ciekłym. Niedawno naukowcy zaobserwowali coś, co przypomina pióropusze wody wytryskującej ponad lód. Płynna woda oznacza możliwość życia – stąd zainteresowanie Europą.
Naturalnie lądowanie na Europie może się okazać ryzykowne, gdyż lekceważy wyrażony wprost
zakaz. Ten zakaz pochodzi od cywilizacji czarnych
monolitów, a pada w filmie 2010: Wszystkie te światy
są wasze oprócz Europy. Nie próbujcie tam lądować.
Ale przecież tamci nie mogli mówić poważnie,
prawda?
Ponieważ język angielski stał się dominujący,
czasem nie zauważamy nawet, co się dzieje na
rynku francuskim – a szkoda. Dwa lata temu stacja
telewizyjna France 4 zaczęła emisję serialu Mé­tal
Hurlant Chronicles, opartą na historiach z komiksowego magazynu Métal
Hurlant – znanego w krajach anglojęzycznych jako
Heavy Metal (i jako
S c h w e r m e t a l
w Niemczech). Powstał jeden sezon, liczący sześć 30-minutowych odcinków,
a każdy opowiadał zamkniętą historię. Prawa do
dystrybucji zakupiła firma Sony Pictures. Obecnie
(w kwietniu) serial pojawi się w amerykańskim SyFy
Channel (w Polsce wciąż używający dawnej nazwy
SciFi Channel), a potem zapewne trafi i do nas. Rów­
no­cześnie ma powstać kolejne sześć odcinków.
Komiksy w magazynie oraz pełnometrażowy
film animowany Heavy Metal (1981) charakteryzują się raczej surrealistyczną fabułą i są dość otwarte
w kwestii seksualności, jak często fantasy w grafice. Podobnie jest z serialem, a w obsadzie zobaczymy takie nazwiska jak Rutger Hauer, Joe Flanigan,
James Marsters, Michael Biehn czy John Rhys-Davies.
Pozostaje czekać.
Opowieści o potencjalnej ek­ranizacji najsłynniejszego komiksu Neila Gaimana Sandman
pojawiają się od pewnego czasu. Oka­zuje się, że prace nad nim c­ o prawda
powoli, ale jednak
postępują.
Głównym twórcą
jest amerykański
aktor (ale też reżyser i scenarzys t a)
Joseph
Gordon-Levitt.
S a m p omy s ł
6
i wstępne założenia pochodzą od Davida Goyera,
a wytwórnia Warner Bros. wybrała ostatnio scenarzystę – będzie nim Jack Thorne (jak dotąd pracował
głownie przy serialach The Fades i Skins). GordonLevitt prawdopodobnie zagra tytułową rolę.
Komiks Gaimana jest dziełem wybitnym i w samych tylko latach ’90. zeszłego wieku kilkakrotnie
przymierzano się do jego ekranizacji. Tym razem sytuacja pozwala na więcej (ostrożnego) optymizmu.
Amerykańska stacja telewizyjna Entertainment
One oraz studio De Laurentiis planują ekranizację (telewizyjną) jednej z najsłynniejszych powieści Frederika Pohla i science fiction w ogóle, to znaczy
Gateway – Brama do gwiazd
z 1977, wyróżnioną nagrodami
Hugo, Nebuli oraz Pamięci
Johna W. Campbella.
Treść? Ci, co nie czytali,
powinni nadrobić, ale w skrócie: akcja rozgrywa się na porzuconej przez zaginioną rasę
stacji kosmicznej. W tej chwili żyją na niej ludzie.
Wyruszają statkami, pozostawionymi przez obcych,
na wyprawy w nieznane – dosłownie, gdyż nie potrafią nimi sterować. Zdarza się, że podróż kończy
się we wnętrzu gwiazdy. Przeżywalność nie jest wysoka, ale niekiedy udaje się wrócić z niezmierzonymi bogactwami.
Całość przypomina nastrojem miasto na pograniczu, może na Dzikim Zachodzie. Jeśli producenci potraktują temat poważnie, mogą stworzyć rewelacyjną space operę. Tym bardziej, że literacki pierwowzór liczy sobie pięć tomów.
Właściwie należało się tego spodziewać: będą
kolejne filmy o świecie Harry’ego Pottera. Od
lat krążyły pogłoski o tym, że J.K. Rowling chce spróbować swoich sił jaki scenarzystka i przygotować adaptację filmową „odpryskowej”
książki Fan­tastyczne zwierzę­
ta i jak je znaleźć (Magic Beasts
and Where to Find Them).
Książka ta jest początkowo
wspomniana jako podręcznik
w szkole w Hogwarcie,
a w 2001 ukazała się realnie –
Rowling napisała ją pod pseudonimem „Newt
Scamander”, do tekstu dołączona jest też ­przedmowa
Dumbledore’a. W Polsce wydano ją rok później, a liczy sobie 48 stron – nie jest to potężne dzieło.
Co dziwne, na jej podstawie ma powstać cała try-
logia, opowiadająca o przygodach „magizoologa”
Newta Scamandera. Filmy mają dostać spory budżet.
Akcja ma się toczyć 70 lat przed wydarzeniami opisanymi w klasycznych powieściach o Harrym; nie są
prequelem, a jedynie dzieją się w tym samym świecie.
Na razie nie wiemy niczego więcej. Żadnych dat,
obsady... Czekamy. Ciekawe, czy magiczny świat zyska taką popularność jak dawniej.
Minęły (niestety) czasy, kiedy z niecierpliwością czekano na każdy nowy film M. Nighta
Shyamalana. Reżyser zdobył sławę znakomitym
Szóstym zmysłem (1999),
a potem niedocenionym
Niezniszczalnym (2000).
Później jednak nastąpiły filmy nieudane, a każdym razie
takie, które nie spełniały
oczekiwań: Znaki (2002),
Osada (2004), Kobieta w błę­
kitnej wodzie (2006), ekothriller Zdarzenie (2008) czy 1000
lat po Ziemi (2013) z Willem Smithem i jego synem.
O Ostatnim władcy wiatru (2010) w ogóle lepiej zapomnieć.
Teraz Shyamalan pracuje nad niskobudżetowym
Sundowning – horrorem z wampirami, który (sądząc
po przeciekach z planu) rozgrywa się w środowisku
zimowym. Zdjęcia ruszyły w lutym i chyba nie potrwają długo, gdyż równocześnie Shyamalan realizuje swój scenariusz Labor of Love, gdzie znowu pojawi
się gwiazda jego pierwszych sukcesów, Bruce Willis.
Sundowning ma opowiadać o samotnej matce,
która odkrywa, że dzieje się coś złego, gdy dwójka
jej dzieci odwiedza dziadków. Być może ta produkcja pozwoli reżyserowi wrócić do pierwszych szeregów hollywoodzkich artystów. Trzymamy kciuki.
Jeff Goldblum był u szczytu popularności pod
koniec zeszłego wieku, co nie znaczy, że teraz
został zapomniany i zagrał
w kilku wysokobudżetowych
i przebojowych produkcjach
– takich jak Park Jurajski
(1993) i Dzień Niepodległości
(1996). Ostatnio szykują się
sequele obu cykli. Roland
Emmerich, reżyser Dnia
Niepodległości, zapewnił publicznie, że Jeff Goldblum wystąpi w drugiej części. Zresztą Emmerich planuje
zebranie praktycznie całej obsady oryginalnego Dnia
Niepodległości (z wyjątkiem Willa Smitha, który odmówił).
Natomiast Goldblum nie wystąpi w czwartym
Parku Jurajskim, z tych samych powodów, dla których nie pojawił się w części trzeciej. Jak wyjaśnił sam
Goldblum: „Nikt mi nie proponował. Nie dzwonili
w sprawie 4. Wiem tylko, że Spielberg nie reżyseruje”.
Już w te wakacje powinniśmy zobaczyć drugą
część znakomitego filmu Franka Millera (wg
własnych komiksów) Sin City:
Miasto grzechu. W zeszłym roku realizacja napotkała na nieoczekiwane przeszkody, ale
w końcu wszystko zmierza do
szczęśliwego końca. Jak poprzednio, obok Millera reżyserował będzie Robert Rodriguez,
a wystąpią m.in. znani z pierwszego filmu Bruce Willis, Jessica
Alba, Mickey Rourke czy Rosario Dawson – wszyscy
o 9 lat starsi niż ostatnio. Z nowych aktorów pojawi
się m.in. Joseph Gordon-Levitt czy Jamoie Chung
jako Miho. Sądząc po przeciekach z planu, podobne
będą też zdjęcia (robione taką techniką, by przypominały klatki komiksu). Powinniśmy oczekiwać nie
tylko ostrej, komiksowej, miejscami brutalnej akcji,
ale też interesujących ujęć, sekwencji czarni-białych
itd. Premiera (w USA) zapowiedziana jest na 22 sierpnia.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy ostatni
film rodzeństwa Wachowski, Atlas chmur
(2012) można uznać klęskę
– opinie recenzentów były
podzielone, fabuła skomplikowana, natomiast finansowo Wachowscy zaliczyli bardzo poważną
wpadkę. Ale to ich nie załamało. Wkrótce (25 lipca)
pojawi się ich kolejny film,
znowu wysokobudżetowy
i będący epopeją science fiction, z typowym dla tych
twórców odchyleniem mistyczno-filozoficznym. Film
nosi tytuł Jupiter Ascending, a w rolach głównych
wystąpią Mila Kunis i Channing Tatum.
Film opowiada o dziewczynie, Jupiter Jones (Mila
Kunis), której narodziny zapowiadało (podobno) wiele znaków. Mimo to jej życie nie jest specjalnie ciekawe, dopóki nie zaczyna jej szukać Caine (Tatum),
genetycznie udoskonalony były wojskowy tropiciel.
Wtedy dopiero okazuje się, że przeznaczenie pozwoli jej zmienić równowagę kosmosu (wg zapowiedzi).
Zobaczymy. Trailery filmu są już dostępne w sieci.
W dalszych planach Wachowscy mają – niespo-
7
dzianka! – powrót do świata Matriksa. Warner Bros
zamierza podobno zrealizować całą trylogię prequeli – wytwórnia wierzy, że wciąż można na Matrixie
zarobić, a twórcy chyba nie mają tak pewnej pozycji,
by zrezygnować z propozycji. Jeśli wszystko pójdzie
zgodnie z planami, pierwszy film zobaczymy w 2017.
Nie wiadomo, co będzie z fabułą (projekty są jeszcze
„płynne”). Prawdopodobnie zobaczymy wydarzenia prowadzące do przejęcia przez maszyny władzy
nad światem. Może też to być historia poprzedniego
Wybrańca, tego, który przyszedł przed Neo. A może
wróci Keanu Reeves? Nie wiadomo też, jak zareagują fani – czy zechcą wrócić do tego świata? Matrix:
Reaktywacja i Matrix: Rewolucje zarobiły mniej niż
oryginalny film. Co z tego będzie? Przekonamy się
za trzy lata.
Prometeusz, długo oczekiwany i niezbyt udany (w opinii fanów) prequel Obcego w reżyserii Ridleya Scotta był
jednak finansowym sukcesem. Dlatego – choć nie od
razu – studio zdecydowało
się na część drugą (w tym
wypadku słuszna będzie
nazwa „sequel prequelu”).
Wstępną wersję scenariusza stworzył Jack Paglen
(twórca scenariusza do
Transcendencji z Johnnym Deppem, w kinach od 9
maja), teraz pracuje nad nim Michael Green (Green
Lantern, seriale Kings i Herosi). Green obecnie współpracuje w Ridleyem Scottem nad planowanym sequelem Blade Runnera, ale i Prometeusz 2 wyraźnie
zrobił na nim wrażenie.
Pozostaje otwartym pytanie, czy powróci na plan
sam Ridley Scott – jako reżyser i/albo producent.
Póki co, nie jest to pewne, choć wydaje się, że ma
ochotę reżyserować.
Końcówka Prometeusza wręcz zaprasza do kontynuacji: główna bohaterka Elizabeth Shaw (Noomi
Rapace) oraz głowa androida Davida (Michael
Fassbender) wybierają się statkiem obcych na ich
planetę. Wstępne pogłoski sugerują, że w sequelu
wystąpi Fassbender i to w wielu kopiach, gdyż na
ekranie pojawią się liczni Davidowie.
Premiera zaplanowana jest na 2016. Czekam, choć
nie z taką niecierpliwością jak dwa lata temu na pierwszego Prometeusza.
Farscape (po polsku Ucieczka w kosmos) była
interesującym, zabawnym, niezłym serialem,
powoli już chyba zapominanym. Opowiadał o ziemskim astronaucie Johnie Crichtonie (Ben Browder),
8
który wpadł w wir przestrzenny
i trafił w obce obszary kosmosu.
A tak spotkał niezwykle istoty
– tak niezwykłe, że ich konstrukcją dla filmu zajmowało się studio Jima Hensona (tego od muppetów). Serial zakończył się nagle
po czterech sezonach, potem
twórcy dokręcili jeszcze miniserial Peacekeepers’ Wars (Wojny
Rozjemców) – ale to wszystko działo się 11 lat temu.
Fani pamiętają i teraz pojawiła się realna szansa
na film telewizyjny. Ma go wyprodukować (ponownie) Jim Henson Creature Shop, a wyreżyserować
Brian Henson. Film ma opowiadać o przygodach
syna Johna Crichtona, który – ze względu na swoje
niezwykłe zdolności – ukrywał się na Ziemi, a teraz
osiągnął pełnoletniość i jest gotów wyruszyć z rodzicami w kosmos. Nieźle.
Stacja SciFi Channel podjęła wreszcie decyzję
z dawna oczekiwaną: powstanie serial telewizyjny, oparty na filmie 12 małp z 1995 (z Brusem
Willisem i Bradem Pittem).
Stacja zamówiła trzynaście
odcinków, a pierwszy z nich
trafi do emisji w styczniu
2015. W rolach głównych
wystąpią Aaron Stanford
(znany jako Pyro z X-Menów)
jako John Cole i Amanda
Schull (serial W garniturach)
jako Cassandra Raill.
W oryginalnym filmie główny bohater, John Cole
(Bruce Willis), zostaje wysłany w przeszłość, by nie
dopuścić do wybuchu epidemii, która wybiła większą
część ludzkości, a ci, co przeżyli, ukrywają się pod
ziemią. Serial będzie miał zbliżoną fabułę, choć zapewne bardziej obfitującą w wydarzenia.
Trudno powiedzieć, jak serial wypadnie w oczach
tych, którzy znają film – uznawany już za klasykę sf.
Telewizja NBC przygotowuje miniserialową
wersję Dziecka Rosemary, znakomitej powieści
grozy Iry Levina. Pierwsza ekranizacja tej książki
(w 1968) była dziełem Romana Polańskiego, w którym wystąpili Mia Farrow jako Rosemary
Woodhouse, John Cassavetes w roli jej męża i Sidney
Blackmer jako Roman Castevet, przywódca sekty,
która wybiera (niemającą o niczym pojęcia)
Rosemary, by urodziła syna Szatana. Ten film był
wierną adaptacją prozy i nadal jest uważany za arcydzieło horroru. Warto wspomnieć, że znakomitą
muzykę napisał wtedy Krzysztof Komeda.
Nowa wersja ma potrwać
cztery godziny, a reżyserować
będzie Agnieszka Holland.
Największą zmianą jest przeniesienie akcji z Manhattanu
do Paryża, choć mimo to adaptacja ma być „wierna duchowi powieści”. W rolach głównych wystąpią Zoe Saldana jako Rosemary, Patrick J. Adams
(W garniturach) jako Guy i Jason Isaacs jako Castevet
– Issacsa znamy jako Lucjusza Malfoya z filmów
o Harrym Potterze.
Pierwsza część będzie emitowana (w USA) 11 maja. W Polsce pewnie niedługo.
Batman trafił na ekrany kinowe w latach wojny – walczył z japońską agenturą, jak byśmy
to dzisiaj powiedzieli, w cyklu krótkich, 15-minutowych filmów, wyświetlanych
przed głównymi filmami. Te
filmiki tworzyły całość, a każdy kończył się dramatycznym
cliffhangerem. Ale taki prawdziwy, naprawdę prawdziwy
Batman to lata 1966-68, kiedy
w telewizji nadano 120 półgodzinnych odcinków, a w roli
głównej wystąpił Adam West
(i Burt Ward jako Robin). Wiele lat prawnych bitew
o prawa autorskie sprawiły, że serial był praktycznie
niedostępny.
Teraz, po wielu latach wszyscy będą mogli obejrzeć przygody Batmana w wersji DVD. Premiera
nastąpi jeszcze w tym roku, a na płytach znajdą się
wszystkie odcinki. Dodano nieco materiału (nagrane współcześnie wywiady z aktorami).
Wydanie jest tym ciekawsze w Polsce, gdzie pół
wieku temu nie mogliśmy oglądać Batmana – choć
telewizja już była.
Zombie stają się ostatnio równie popularne jak
wampiry – a może nawet je wyprzedzają. W
tej chwili SciFi Channel produkuje kolejny po
Walking Dead serial Z
Nation. Produkuje go studio znane raczej z filmów
klasy B (Rekinado, Atlantic
Rim, Rise of the Zombies
czy Nazis at the Centre of
the Earth). Jak zwykle
w temacie zombie, w serialu chodzi o „epicką walkę
o przetrwanie ludzkości
po apokalipsie zombie”.
W przeciwieństwie do Żywych trupów (The
Walking Dead), popularnego ostatnio serialu, ten
nowy ma być bardziej optymistyczny. Zaczyna się trzy
lata po wybuchu zarazy, a grupa ocalałych ma przetransportować jedynego znanego odpornego osobnika do ostatniego działającego laboratorium – gdzie
może uda się z jego krwi wyprodukować szczepionkę.
Zobaczymy. Premierę serialu przewidziano na
jesień tego roku. Do Polski trafi zapewne wkrótce potem.
Czekający na trzecią część Hobbita, Hob­bit
czyli Tam i z powrotem, raczej się nie doczekają. Peter Jackson zmienił tytuł i teraz będzie to Hobbit:
Bitwa Pięciu Armii. Wyjaśnił: że „tam” wyprawa dotarła już w drugiej części,
więc teraz zostałoby tylko
„z powrotem”. A Bitwa
Pięciu Armii jest główną
treścią filmu.
Zresztą przekonamy się
za osiem miesięcy.
Zna komit y f i l m
Inc e pc ja C h r i s a
Nolana ma dość skomplikowaną fabułę i nie wydaje się rozsądnym kandydatem
do adaptacji jako gra planszowa. Ale zawsze znajdą
się chętni – grupa fanów stworzyła grę Inceptor, która stara się odtworzyć kolejne poziomy rzeczywistości i uwzględnić np. konsekwencje zbyt długiego
przebywania w cudzej podświadomości. Gracze mogą nawet przyjmować role „totemów” – tych małych
bączków, pozwalających odkryć, czy nasza rzeczywistość jest rzeczywista.
Twórcy zbierali fundusze metodą crowdfundingu
na Kickstarterze i przekroczyli już zakładany „próg
produkcji” – 30 tys. dolarów.
Gra toczy się w świecie snu. Plansza to wnętrze
umysłu śniącego (imieniem Mark). Każdy z graczy
usiłuje umieścić w nim jakąś ideę w taki sposób, by
Mark wierzył, że to jego pomysł (i nie zapomniał po
przebudzeniu). Grupy fanów planszówek powinny
czekać niecierpliwie.
Jak wspomnieliśmy, Prometeusz nie wszystkich fanów zachwycił. Ale ci, którzy lubią
ostrzejszą akcję, więcej logiki i mniej quasireligijnych rozważań, mogą sięgnąć po nową grę z uniwersum Aliens. Nazywa się Alien: Isolation, z gatunku
„survival horror”. Akcja toczy się piętnaście lat po
wydarzeniach pierwszego filmu, a bohaterką jest
córka Ripley, Amanda (kto nie oglądał rozszerzonej
wersji drugiego filmu, może nie wiedzieć, że ktoś
9
taki istniał). Amanda wyrusza z misją odszukania
matki i reszty załogi.
Fabuła powinna połączyć
chronologicznie pierwszy
i drugi film.
Jak twierdzą twórcy, starali się, by gra była przerażająca nawet wtedy, kiedy w pobliżu nie ma żadnych obcych. Alien: Isolation wyprodukowało studio Creative Assembly (znane z cyklu Total War),
dystrybucją zajmie się Sega. Premierę zapowiedziano na 7 października.
Bardzo dawno temu nauczyciele mieli pewne
możliwości, jeśli chodzi o uspokajanie niegrzecznych uczniów – również fizyczne. Teraz to
wykluczone, więc trzeba szukać innych metod.
Pewien belgijski nauczyciel zapytał nieco zbyt hałaśliwą klasę, czy oglądała Grę o tron – prawie wszyscy
oglądali. Zapowiedział więc, że jeśli się nie uspokoją, on – jako że przeczytał wszystkie tomy cyklu –
zdradzi im, kto z bohaterów zginie, a nawet w jaki
sposób. Żeby pokazać, że nie żartuje, wypisał na tablicy imiona bohaterów trzeciego sezonu, których
spotkała przedwczesna i gwałtowna śmierć. Podobno
kolejne lekcje odbywają się w nabożnej ciszy.
Aha – ów pomysłowy człowiek uczy matematyki.
Brawa dla niego i matematyków w ogólności.
Od 2008 obchodzony doroczny Dzień Sklepu
z Płytami (Record Store Day), który ma być
wsparciem dla kultury niezależnych sklepów z płytami (prywatnych, poza
sieciami, których właścicielami są raczej
hobbyści i miłośnicy
niż handlowcy – krótko
mówiąc sklepy, których
uby wa, a któr ych
w Polsce w ogóle było
niewiele). Tradycyjnie
w USA w ten dzień
(trzecia sobota kwietnia) pojawiają się w owych sklepach limitowane (niekiedy ostro limitowane) wydania płyt – z poszanowania dla tradycji zwykle płyt
winylowych – zespołów, które wspierają ideę. W tym
roku to specjalne wydanie było historyczne i fantastyczne w jednym: tysiąc egzemplarzy ikonicznej
piosenki tytułowej z Pogromców duchów Raya Parkera
Jr., w wersji wokalnej, wersji instrumentalnej, z re-
10
miksem tanecznym i wersją dubstepową. Całość wytłoczona na 12-calowym krążku, który – uwaga! –
fosforyzuje w ciemności.
Płyta trafiła do sklepów (uczestniczących w akcji)
19 czerwca. Oczywiście nie była jedyną: oprócz
Ghostbusters można było zdobyć (winylowe) nagrania Bastille, Cage the Elephant, Davida Bowie,
The Flaming Lips, Kings of Leon i ponad setki innych zespołów.
Zamrożony w bloku karbonitu Han Solo to
jeden z najbardziej znanych obrazów klasycznej wersji Gwiezdnych Wojen. Oczywiście, nie uszło
to uwagi handlowców i od dawna już można kupić przyciski do
papieru w kształcie Solo w karbonicie, pudełka na wizytówki
w kształcie Solo w karbonicie,
czy foremko do lodu w kształcie... tak jest, Solo w karbonicie.
Ale to drobiazgi – pod względem
ceny i rozmiarów.
Dla prawdziwych fanów i kolekcjonerów, firma Sideshow Collectibles przygotowała Hana Solo w karbonicie w rozmiarach rzeczywistych, z lampkami zapalającymi się na bocznych
panelach, świecącą podstawą i wszystkimi szczegółami. A wszystko to kosztuje skromne 6.999 dolarów
(albo dwanaście rat po 629 dolarów).
Teraz możemy tylko czekać na działające modele
X-Wingów albo (może) Slave 1...
Świat opisany w Planecie małp chyba się zbliża. Pewien pomysłowy szympans, który nie
miał ochoty tkwić w swojej zagrodzie w ogrodzie
zoologicznym w Kansas, wyłamał dwumetrową gałąź – służącą małpom do wspinania się – i wykorzystał ją jako drabinę. Dzięki temu zdołał się wspiąć
na wysoki (i gładki) mur. Mało tego – całkiem jak
Cezar z filmu, namówił do wspólnej ucieczki sześć
innych szympansów.
Na szczęście ludzie wciąż jeszcze mają przewagę liczebną i techniczną, więc po krótkim pościgu osaczyli uciekinierów, a potem zwabili z powrotem do zagrody.
Szczęśliwie małpy nie trafiły nigdzie na konie
ani karabiny – wtedy skutki byłyby opłakane dla
całej ludzkości.
PWC
Nagrody
W lutym przyznano Nagrodę Jamesa Tiptree Jr. – wręczaną co roku za
dzieło science fiction lub fantasy eksplorujące lub poszerzające role płci
(należałoby chyba powiedzieć: role genderowe). W tym roku zwyciężyła N. A.
Sulway za powieść Rupetta. Sulway otrzyma 1000 dolarów, oryginalny obraz
stworzony, by uhonorować zwycięską powieść, oraz czekoladę. Ceremonia
odbędzie się podczas 38. WisConu (w Madison, stan Wisconsin., USA), 23–26
maja 2014.
Jury nagrody opublikowało także „listę honorową”, obejmującą inne warte
uwagi dzieła. Są to Big Mama Stories Eleanor Arnason; Heaven Under Earth
Aliette de Bodard; Hild Nicoli Griffith, The Summer Prince Alayi Dawn Johnson; Ancillary Justice
Ann Leckie, September Girls, Bennetta Madisona; All Our Pretty Songs Sarah McCarry; Electric
Lady Janelle Monae; The Golem and the Jinni Helene Wecker oraz Sea Change S. M. Wheeler.
Wśród wyróżnionych przeważają kobiety, ale pojawił się też mężczyzna, Bennett Madison, autor September Girls.
SFWA – The Science Fiction and Fantasy Writers of America, organizacja zrzeszająca nie
tylko amerykańskich twórców, ogłosiła listę nominacji do nagrody Nebula, drugiej najważniejszej nagrody z dziedziny fantastyki. Spośród dzieł opublikowanych w zeszłym roku wyróżniono
w kategorii powieści: We Are All Completely Beside Ourselves,
Karen Joy Fowler; The Ocean at the End of the Lane
(Ocean na końcu drogi) Neil Gaiman; Fire with Fire,
Charles E. Gannon; Hild, Nicola Griffith; Ancillary
Justice, Ann Leckie; The Red: First Light, Linda Nagata;
A Stranger in Olondria, Sofia Samatar; The Golem and
the Jinni (Golem i dżin) Helene Wecker;
w kategorii mikropowieści: Wakulla Springs, Andy Duncan i Ellen
Klages; The Weight of the Sunrise, Vylar Kaftan; Annabel
Lee, Nancy Kress; Burning Girls, Veronica Schanoes; Trial of the Century, Lawrence M.
Schoen; Six-Gun Snow White, Catherynne M. Valente;
w kategorii noweli: Paranormal Romance, Christopher Barzak; The Waiting Stars, Aliette de Bodard;
They Shall Salt the Earth with Seeds of Glass, Alaya Dawn Johnson; Pearl Rehabilitative
Colony for Ungrateful Daughters, Henry Lien; The Litigation Master and the Monkey King,
Ken Liu; In Joy, Knowing the Abyss Behind, Sarah Pinsker;
w kategorii opowiadania: The Sounds of Old Earth, Matthew Kressel; Selkie Stories Are for Losers, Sofia
Samatar; Selected Program Notes from the Retrospective Exhibition of Theresa Rosenberg
Latimer, Kenneth Schneyer; If You Were a Dinosaur, My Love, Rachel Swirsky; Alive, Alive
Oh, Sylvia Spruck Wrigley;
Nagroda Raya Bradbury’ego za wybitną prezentację dramatyczną: The Day of the Doctor (odcinek specjalny
serialu Doctor Who), Europa Report; Grawitacja (Gravity); Ona (Her); Igrzyska śmierci:
W pierścieniu ognia (The Hunger Games: Catching Fire); Pacific Rim;
11
Nagroda Andre Norton za książkę dla młodzieży: The Coldest Girl in Coldtown, Holly Black; When We Wake,
Karen Healey; Sister Mine, Nalo Hopkinson; The Summer Prince, Alaya Dawn Johnson; Hero,
Alethea Kontis; September Girls, Bennett Madison; A Corner of White, Jaclyn Moriarty.
Warto zauważyć, że wśród nominowanych znalazły się prawie wszystkie dzieła wyróżnione
przez jury Nagrody Tiptree – ale nie zwyciężczyni. W Polsce z nominowanych powieści mieliśmy okazję poznać dwie: Ocean na końcu drogi Neila Gaimana (MAG) oraz Golem i dżin Helene
Wecker (Fabryka Słów).
Głosowanie zakończyło się w marcu, ale zwycięzców poznamy dopiero podczas Nebula
Weekend, w dniach 15–18 maja w San Jose (stan Kalifornia, USA).
Nagroda Arthura C. Clarke’a jest jedną z ważniejszych w Wielkiej Brytanii. Przyznaje ją
jury, a sama ceremonia odbywała się kiedyś w Science Museum w Londynie – w tym roku
będzie miała miejsce w siedzibie Royal Society. Wybrano sześć tekstów, z których jury wybierze
zwycięzcę. Są to: God’s War, Kameron Hurley; Ancillary Justice, Anne Leckie; The Disestablishment
of Paradise, Phillip Mann; Nexus, Ramez Naam; The Adjacent, Christopher Priest; The Machine,
James Smythe.
Zwycięzcę poznamy 1 maja.
Na początku kwietnia poznaliśmy laureatów nagrody Aurealis, przyznawanej najlepszym
tekstom sf, fantasy i horroru, których autorami są Australijczycy. Oto zwycięzcy:
powieść sf: Lexicon, Max Barry;
opowiadanie sf: Air, Water and the Grove, Kaaron Warren;
powieść fantasy: A Crucible of Souls, Mitchell Hogan;
opowiadanie fantasy: The Last Stormdancer, Jay Kristoff;
powieść grozy: Fairytales for Wilde Girls, Allyse Near;
opowiadanie grozy: The Year of Ancient Ghosts, Kim Wilkins;
powieść dla młodzieży: These Broken Stars, Amie Kaufman
i Meagan Spooner oraz Fairytales for Wilde Girls, Allyse
Near (remis);
opowiadanie dla młodzieży: By Bone-Light, Juliet Marillier;
zbiór opowiadań: The Bone Chime Song and Other Stories, Joanne
Anderton;
antologia: The Year’s Best Australian Fantasy and Horror 2012,
red. Liz Grzyb i Talie Helene oraz One Small Step: An
Anthology of Discoveries, red. Tehani Wessely;
powieść dla dzieci: The Four Seasons of Lucy McKenzie, Kirsty
Murray;
powieść graficzna: Burger Force, Jackie Ryan oraz The Deep Vol. 2:
The Vanishing Island, Tom Taylor i James Brouwer (remis).
Listę zwycięzców ogłoszono podczas dorocznej ceremonii w Australian National University w Canberze.
Nagrody Akademii Filmowej przyznano podczas
Nocy Oscarów, 2 marca. Tradycyjnie, fantastyka
nie zyskała uznania. Najbliżej naszej dziedziny
kultury znalazła się Grawitacja (nie jest to fantastyka, a raczej dramat kostiumowy, ale jednak
w kosmosie), zdobywając aż siedem nagród, oraz
Kraina Lodu (Frozen), właściwie fantasy – dwie
12
nagrody, jako najlepsza animacja i za najlepszą piosenkę (Let It Go). No ale to żadna niespodzianka, animacje zwykle są mniej czy bardziej fantastyczne.
Grawitacja została wyróżniona za reżyserię (Alfonso Cuarón), zdjęcia (Emmanuel Lubezki),
montaż (Alfonso Cuarón, Mark Sanger), muzykę (Steven Price), dźwięk (Skip Lievsay, Niv Adiri,
Christopher Benstead, Chris Munro), montaż dźwięku (Glenn Freemantle) oraz efekty specjalne
(Timothy Webber, Chris Lawrence, David Shirk, Neil Corbould).
Bardziej „doceniono” fantastykę podczas
ceremonii Nagród Złotej Maliny. Wprawdzie
w głównych kategoriach (najgorszy film, reżyseria i scenariusz) wyróżniono Movie 43,
ale już najgorszym aktorem został uznany
Jaden Smith za rolę w 1000 lat po Ziemi
(After Earth), a najgorszym aktorem drugoplanowym – Will Smith za rolę w tym
samym filmie. Obaj otrzymali też mało zaszczytny tytuł
„najgorszego zespołu na ekranie”. Natomiast w kategorii „najgorszy remake, sequel albo plagiat”
zwyciężył Jeździec znikąd (Lone Ranger).
PWC
Rys. Maja „Sotha” Trzepacz
13
Zapiski zgryŸliwego tetryka
Powoli, powoli przechodzę z książek papierowych na e-booki. Od pół roku z okładem wszystkie nowości – poza fantastyką – kupuję w wersji cyfrowej. Teraz
przyszedł czas i na fantastykę. Wyjątki zrobię dla kontynuacji serii z fantastyki i sensacji, a także wydawnictw wspaniałych edytorsko.
Pierwszą książką fantastyczną, którą przeczytałem
na Kindlu jest najnowsza powieść Wita Szostaka Sto
dni bez słońca (Powergraph). Czekałem na nią z dużą
niecierpliwością – zastanawiałem się, dokąd udamy
się tym razem. Po górach i Krakowie XIX i XX w. Wit
wybrał dla nas nienaznaczony na mapie i globusie archipelag
Finneganów gdzieś na północny zachód od wybrzeży Irlandii.
Siedem wysp, na sześciu rybackie wioski, na siódmej miasteczko New Port. Opis
Finneganów, New Port, a w szczególności Uniwersytetu św. Bernarda jest świetny.
Zawsze byłem wielbicielem nieznanych archipelagów, efemerycznych państewek,
tajemniczych miast. Niestety podstawowa osnowa powieści – wizyta Lesława
Srebronia, stypendysty z Polski, który na tamtejszym uniwersytecie ma przez
semestr analizować wraz ze studentami twórczość mistrza literackiego Filipa
Włócznika, najwybitniejszego polskiego twórcy fantastyki, bardzo mnie rozczarowała. Może dlatego, że jestem oddalony od życia akademickiego. Powieść
przeczytałem, jest niezła, ale do fascynacji mojej trylogią krakowską – daleko.
Teraz czytam najnowszą powieść Tada Williamsa Brudne ulice nieba.
Williams jest pisarzem, który nie chce być szufladkowany.
Mimo sukcesu trylogii fantasy, następną trylogię umieścił
w krainie fantastyki przyszłości; w Marchii Cienia powrócił
do fantasy, a teraz prowadzi nas do krainy współczesnego
obrazu nieba i piekła.
Wielbiciele cyklu „Oko czasu” Jordana otrzymują drugą
część ostatniego tomu, napisaną przez Brandona Sandersona
na podstawie notatek Jordana. To Bastiony mroku; część ostatnia pt. Pamięć światła ukaże się pod koniec 2014 r. Sanderson
powoli wybija się na jednego z liderów fantasy. Czekam na jego powieść Droga królów, pierwszą
z cyklu „The Stormlight Archive”. Druga – Words of Radiance – ukazała się właśnie za oceanem.
Andrzej „Bilbo” Kowalski
14
Ksi¹¿ki
Wracacz
czyli
gra o cudownej lampie Aladyna
Czy dzieje mogłyby potoczyć się inaczej? Oczywiście tak. Każda decyzja każdego człowieka zmienia bieg dziejów, zarazem popychając
je naprzód. Decyzje jednych mają pomijalne znaczenie, decyzje innych – kolosalne. Czy możemy się dowiedzieć, jak wyglądałby dzieje,
gdyby niektóre z tych decyzji były inne? Nie, nie możemy. A bardzo
chcielibyśmy, więc wciąż usiłujemy to modelować.
Kolejną próbą takiego modelowania innego biegu II wojny światowej jest powieść Adama Pietrasiewicza i Wojciecha Bogaczyka
Powroty. Jej główną zaletą, przynajmniej w moich oczach, jest to, że
przeciwstawia się ona szerzącemu się u nas germanofilskiemu poglądowi, że przystąpienie Polski do Paktu Antykominternowskiego w
1939 r. pozwoliłoby nam (i innym) uniknąć tragicznych skutków II
wojny światowej. Jej główną wadą – to, że przez konstrukcję fabularną
unieważnia historię w ogóle.
Najpierw o pierwszym. Pogląd, że decyzja władz II Rzeczypospolitej o stawieniu zbrojnego
oporu III Rzeszy, mimo pewności przegranej, była najgorszą z możliwych, krytykowałem już parokrotnie (najobszerniej w „Grze wojennej”, Czas Fantastyki nr 1/2010). Nie będę tu powtarzał
tamtej argumentacji, która, jak sądzę, wywarła wpływ na autorów Powrotów. Bo także ich zdaniem wejście Polski do wojny po stronie Niemiec skończyłoby się katastrofą i sowieckim podbojem, trwającym co najmniej do 2010 r. (wtedy toczy się główna akcja powieści). Także oni, choć
nie wprost, przyznają, że ówczesny wybór Rydza-Śmigłego i Mościckiego był najmniej złym z
możliwych. Bo rzeczywiście był.
Inna rzecz, że zaczerpnięty z Alterlandu Marcina Wolskiego pomysł odwrócenia biegu dziejów
przez podrzucenie Rydzowi-Śmigłemu tajnego protokołu do paktu Hitler-Stalin (to właściwsze
określenie niż Ribbentrop-Mołotow, ministrowie byli tu jedynie wykonawcami) nie trzyma się
kupy. W ciągu zaledwie paru dni nie dałoby się w opisany sposób przegrupować Wojska Polskiego
na Wschód, a i Niemcy pod koniec sierpnia były nie tylko zdecydowane na wojnę z Polską, ale też
przygotowane do niej do tego stopnia, że właściwie nie mieli już wyjścia. Na odwrócenie przymierzy był czas na początku 1939 r. Dla obu stron, nie tylko dla nas.
Opis zwycięskiej wojny z Sowietami odbieram jako żart (myśl tę nasuwa też opis defilady zwycięstwa, żywcem skalkowany z tej rzeczywistej, sowieckiej). Potraktować go serio nie potrafię. I
nie wierzę, by jakakolwiek poważna gra wojenna mogła dać taki rezultat. Zgoda, mogliśmy byli
odeprzeć sowiecką inwazję, korzystając (tak jak Finowie) z przewagi, jaką ma zawsze broniący
się na własnym terytorium – ale nie rozgromić Armię Czerwoną w natarciu sięgającym Moskwy.
15
Nawet zakładając kompletne załamanie Armii Czerwonej i powstanie licznych wojsk sojuszniczych (które byłyby uzależnione od zagarniętego sowieckiego uzbrojenia – Polska nie miałaby
czym ich uzbroić) – ofensywa polska musiałaby wygasnąć w listopadzie na linii Dniepru lub nieco
dalej. Głębiej nie zdążylibyśmy dojść: Niemcy podeszli pod Moskwę w połowie października po
czterech miesiącach walk, a Polacy (w tej alternatywie) zaczęli ofensywę na początku października. A jesienne deszcze przyszłyby o tej samej porze.
Teraz o drugim. Autorzy opowiadają nam kolejną bajkę o cudownej lampie Aladyna (czymże
innym jest niezniszczalny „wracacz”, choć jego dżin pozostaje w ukryciu), trochę też – kolejny
wariant Powrotu do przeszłości, w której podróżnik w czasie aktywnie (i to parokrotnie) interweniując w przeszłe zdarzenia zmienia własną teraźniejszość (zauważmy przy tym, że zmienia się
wszystko, oprócz świadomości i pamięci narratora – ale to niezbędny chwyt narracyjny, inaczej
tej i podobnych historii nie dałoby się opowiedzieć).
Ale to, co jest dobre w bajce lub farsie (bo nawet nie komedii), nie sprawdza się jako narzędzie konstruowania poważnej alternatywy historycznej. Bo takie podejście unieważnia historię,
odbiera jej całą powagę, wynikającą z jednorazowości, nieodwracalności. Dzieje stają się grą we
współczesnym, „komputerowym” znaczeniu: grą, której bieg można wstrzymać, której przebieg
można cofnąć (albo w ogóle zresetować) i zacząć od nowa, naprawiając błąd, jak czyni to bohater
Powrotów. Nawet parokrotnie. Rozumiem dydaktyczno-publicystyczne znaczenie tego chwytu
– ale go nie kupuję. Pod tym względem wolę podejście Wolskiego, choć z jego podejściem do historii głęboko się nie zgadzam.
Daruję już sobie pytanie, jak niewielka zmiana dziejów Powstania Warszawskiego mogła
wpłynąć na to, że dominująca pozycję na rynku zdobyłaby AltaVista a nie Google, skąd wzięli
autorzy współczesny, radykalny islamizm w połowie lat czterdziestych, dlaczego polski zbieg z
Sowietów dotarłszy do Nepalu (który z Sowietami nigdy nie graniczył ), więc pod panowanie brytyjskie, sojusznicze, musiał dalej przedzierać do Iraku, w dodatku przez Pakistan (w 1943 r. nie
istniała nawet nazwa!)... „Zawsze coś się zmienia” mówi Asman-Aladyn. Ale chyba nie geografia?
Ale chętnie bym usłyszał dlaczego autorzy uznali rządy Prawa i Sprawiedliwości za aż tak
wielkie zagrożenie dla Polski, że użyli wracacza by wyeliminować kierownictwo tej partii w katastrofie smoleńskiej... Zgoda, to figura retoryczna. Domyślam się, dlaczego tak uważają, ja też
czytałem tę publicystykę. Może zresztą pointa powieści jest powodem, dla którego ukończona
wiosną 2011 r. ukazała się drukiem dwa i pół roku później?
Tadeusz A. Olszański
Adam Pietrasiewicz, Wojciech Bogaczyk: Powroty, Narodowe Centrum Kultury, Warszawa 2013.
Rys. Łukasz „Zigi” Zygmunt
16
Zapowiedzi
Seminarium Literackie ŚKF
Tradycyjne Seminarium Literackie Śląskiego Klubu Fantastyki poświęcone będzie tematowi
MIASTO, MAGIA, MASZYNA – motywy postindustrialne w literaturze.
Impreza odbędzie się w terminie 27-29 czerwca 2014, a choć termin nie jest całkiem tradycyjny, to miejsce jak najbardziej: hotel „Skaut” przy Al. Harcerskiej 3 w Chorzowie.
Chętnych – do udziału, ale też do wygłoszenia prelekcji – serdecznie zapraszamy.
Dalsze szczegóły wkrótce.
Worldcon – Loncon 2014
Do Worldconu w Londynie pozostało jeszcze niecałe cztery miesiące. Jeszcze można się włączyć.
Obecne koszty akredytacji to 125 funtów, ale młodzież (w wieku do 26 lat) ma zniżkę i płaci tylko
65 funtów. Dzieci (do 15 roku życia) płacą tylko
30 funtów.
Wśród licznych atrakcji przewidziano światową premierę scenicznej wersji powieści Tima
Powersa Wrota Anubisa (The Anubis Gates), zrealizowaną przez amerykańską grupę Current
Theatrics.
Zgodnie z regułami, w Londynie podjęta będzie (w głoswaniu) decyzja co do miejsca Worldconu za dwa lata, czyli w 2016. W tej chwili zgłoszono dwie kandydatury: Pekin (Beijing) w Chinach i Kansas City w Missouri, USA. Chińczycy
(fanowska organizacja Future Affairs Administration) proponuje China National Convention
Center i termin 14–19 sierpnia 2016. Amerykanie (Mid American Science Fiction and Fantasy
Conventions, Inc.) planują centrum konferencyjne H. Roe Bartle Hall oraz hotel MarriottMuehlbach, w terminie 17–21 sierpnia 2016.
Głosować mogą wyłącznie uczestnicy (zwykli i wspierający) Worldconu za dodatkową opłatą.
17
18
Wiadomoœci Bucklandu 220
Brandy Hall
Pocz¹tek wiosny 2014 roku wg Ra­chu­by Du¿ych Ludzi
Nieoczekiwany wczesny początek wiosny spowodował nagłe przyspieszenie prac ogrodowych. One to – wraz z dużą aktywnością Bilboprojektu – sprawiły, że zabrakło czasu
na odnalezienie kolejnych zapisków dotyczących wyprawy na wschód. Dopiero dni wolne
od Bilboprojektowych prac pozwoliły mi na intensywniejsze przeszukiwania. Po dwóch
dniach i przejrzeniu kilkudziesięciu zwojów znalazłem dwa Saradokowe. Jeden opisywał
dom jego i Melisandy, ich życie codzienne – drugi dotyczył wyprawy. Szybko przejrzałem
pierwszy, szukając zapisków o Elirani, córce Saradoka i Melisandy. Ostatnie dwie strony
były właśnie o niej i o Galerianie. Postanowiłem odłożyć je na później, a tymczasem zająłem się dalszą częścią kroniki.
Galadon prowadził całą grupę szybkim marszem. Starał się nie wychodzić
na brzeg Anduiny, aby unikać przypadkowego odkrycia przez nieprzyjaciół na
drugim brzegu. Po kilku godzinach odpoczęli nad małą zatoką osłoniętą kępą
przybrzeżnych wierzb. Słoneczna od rana pogoda zaczęła się psuć, chmury powoli zasnuwały niebo. Galadon zdecydował o dalszym marszu, chcąc zdążyć
przed deszczem na skraj Puszczy. Znajdował się tam mały domek, z którego korzystały elfy w czasie wypraw do Puszczy. Tam miał na nich czekać Radagast.
Zaczął padać drobny deszcz – wędrowcy zdecydowanie przyspieszyli. Droga była
wygodna: ścieżka dość wyraźna i znać – nierzadko uczęszczana. Wczesnym popołudniem Galadon zwolnił.
– Musimy uważać, żeby nie przegapić wejścia do lasu – powiedział.
Szli jeszcze z kwadrans, aż Galadon pokazał ręką na głaz na skraju Puszczy:
– Tam powinna się zaczynać ścieżka.
Powoli obszedł głaz i wszedł do lasu. Po kilku minutach wrócił uśmiechnięty.
– Zgadza się – rzekł. – Wchodzimy do Puszczy.
Gęste drzewa nie dopuszczały deszczu; wyprawa szła spokojnie, by po kwadransie dotrzeć do domu. Był pusty. Nie znaleźli Radagasta ani żadnego znaku
od niego. Pozostało im czekać. Dom był nieduży, ale cała siódemka znalazła
miejsca do siedzenia. Po dwóch godzinach Galadon postanowił jeszcze raz przeszukać okolicę. Bez efektu.
Kolejna strona była znów zaszyfrowana i odłożyłem pracę nad nią na później.
W asz Bil bo Brandyb uck
19
Śląski Klub Fantastyki
organizacją pożytku publicznego!
Od 30 grudnia 2004 Śląski Klub Fantastyki
– najstarszy istniejący w Polsce
klub miłośników fantastyki –
jest zarejestrowany
jako organizacja pożytku publicznego
(numer KRS 37374).
Umożliwia to przekazywanie na rzecz ŚKF
odpisu w wysokości
1%
należnego podatku.
Jeśli chcesz nam pomóc – zrób to.
Informację, dlaczego warto to zrobić,
znajdziesz na naszej stronie
http://skf.org.pl/?plik=opp
20
Premiery kwietnia/maja
Syn Boży. Reż. Christopher Spencer;
obsada: Diogo Morgado, Greg Hicks,
Adrian Schiller. USA 2014. [02.04.2014]
Kinowa wersja popularnego serialu Biblia. Film przedstawia historię życia Chrystusa – od narodzin, przez nauczanie, ukrzyżowanie aż po zmartwychwstanie.
Sarila: Podróż do krainy legend (animowany) Reż. Nancy Florence Savard;
obsada: Christopher Plummer, Rachelle
Lefevre, Dustin Milligan. Kanda 2013.
[04.04.2014]
Trójka młodych mieszkańców wioski
wyrusza w podróż, której celem jest odszukanie „ziemi obiecanej”, która uratuje ich lud od głodu.
Niezgodna. Reż. Neil Burger; obsada:
Shailene Woodley, Ray Stevenson, Kate
Winslet. USA 2014. [04.04.2014]
Bohaterką jest 16-latka żyjąca w futurystycznym świecie, w którym społeczeństwo jest podzielone według pięciu kategorii odpowiadających różnym cnotom.
Snowpiercer: Arka przyszłości. Reż.
Joon-ho Bong; obsada: Chris Evans,
Jamie Bell, John Hurt. Francja, USA,
Korea Południowa 2013. [11.04.2014]
Eksperyment mający na celu powstrzymanie globalnego ocieplenia zabił całe życie na ziemi. Jedyni ocalali
ludzie podróżują pociągiem zwanym
Snowpiercer.
13 grzechów. Reż. Daniel Stamm; obsada: Ron Perlman, Mark Webber, Pruitt
Taylor Vince. USA 2013. [11.04.2014]
Pewnego dnia mężczyzna odbiera
telefon. Otrzymuje informacje, że jest
w ukrytej kamerze. Jeżeli wypełni 13 zadań otrzyma wielomilionową nagrodę.
Niebo istnieje... naprawdę. Reż. Randall
Wallace; obsada: Greg Kinnear, Connor
Corum, Kelly Reilly. USA 2014.
[16.04.2014]
Film opowiada o małym chłopcu, który umiera i spotyka Boga, a następnie
wraca do życia i opowiada swoją zadziwiającą historię.
Brick Mansions. Najlepszy z najlepszych. Reż. Camille Delamarre; obsada: Paul Walker, David Belle, RZA.
USA 2014. [25.04.2014]
Niedaleka przyszłość. Tajny agent policji Damien ma zaledwie 24 godziny,
by odszukać skradziony pocisk z głowicą nuklearną i powstrzymać katastrofę. Wszelkie tropy wiodą do bezwzględnego handlarza narkotyków, rezydującego w odciętym od
świata getcie, zwanym Brick Mansions.
Niesamowity Spider-Man 2. Reż.
Marc Webb; obsada: Andrew Garfield,
Emma Stone, Jamie Foxx. USA 2014.
[25.04.2014]
Kontynuacja przygód Petera Parkera
przedstawionych w filmie z 2012 pt.
Niesamowity Spider-Man. Tym razem
Spider-Man będzie musiał zmierzyć się
z superzłoczyńcą – Electro.
Diabelskie nasienie. Reż. Tyler Gillett
i Matt Bettinelli-Olpin; obsada: Allison
Miller, Zach Gilford, Sam Anderson,
Vanessa Ray, Aimee Carrero. USA 2014.
[02.05.2014]
Para młodych Amerykanów w podróży poślubnej na egzotycznej
Dominikanie traci świadomość podczas jednej nocy. Wkrótce po powrocie
kobieta przekonuje się, że jest w ciąży, której nie planowała i zaczyna ulegać niezwykłej przemianie.
Transcendencja. Reż. Wally Pfister; obsada: Johnny Depp, Rebecca Hall, Kate
Mara, Morgan Freeman, Paul Bettany.
USA 2014. [09.05.2014]
Naukowiec o imieniu Will, próbuje
stworzyć sztuczną inteligencję, ale zostaje wciągnięty do komputera.
Rio 2 (animowany). Reż. Carlos
Saldanha; obsada: Jesse Eisenberg,
Anne Hathaway, Leslie Mann, Jamie
Foxx, Jemaine Clement. USA 2014.
[09.05.2014]
Blu, Julia i trójka ich dzieci wiodą rodzinny tryb życia, ale Julia obawia się, że
jej dzieci nigdy nie poznają, co to znaczy
być wolnym ptakiem. Ku jej zdumieniu
Blu postanawia zabrać całą rodzinę na wyprawę do dżungli. Wyruszają do Amazonii.
21
Bella Mia. Reż. Martin Duba; obsada:
Petr Forman, Zuzana Norisová, Anna
Fialová, Lukáš Kůrka, Igor Orozovič.
Czechy/Polska2013. [15.05.2014]
Z powodu obawy przed BSE (chorobą wściekłych krów), małe stado ma
zostać wysłane na przymusowy ubój.
Zwierzęta wyczuwając zagrożenie decydują się na ucieczkę z zagrody. Gdy im się
to udaje, okoliczni myśliwi wyruszają na ich poszukiwania.
Zwierzętom pod przewodnictwem krowy Belli nieraz udaje się przechytrzyć swoich prześladowców.
X-Men: Przeszłość, która nadejdzie.
Reż. Bryan Singer; obsada: Jennifer
Lawrence, Michael Fassbender, James
McAvoy, Nicholas Hoult, Hugh
Jackman, Ellen Page. USA 2014.
[23.05.2014]
Kitty używa swoich mocy by odesłać
Wolverine’a do przeszłości, gdzie ma spotykać młodszych mutantów i ostrzec ich
przed zagrożeniem. Jednak Kitty podczas transu doznaje
urazu, więc X-meni muszą poszukać innej metody na powrót Wolverine’a.
Uśpieni. Reż. John Pogue; obsada: Jared
Harris, Sam Claflin, Olivia Cooke, Erin
Richards, Rory Fleck-Byrne. USA 2014.
[16.05.2014]
Opowieść o nieortodoksyjnym, charyzmatycznym profesorze, korzystającym z kontrowersyjnych metod, który
nakłania swoich studentów do niebezpiecznego eksperymentu. Mają stwo-
Babadook. Reż. Jennifer Kent; obsada: Essie Davis, Noah Wiseman, Daniel
Henshall, Hayley McElhinney, Barbara
West, Benjamin Winspear. Australia
2014. [30.05.2014]
Matkę i jej sześcioletniego synka nawiedza nocami dziwaczny, tajemniczy
stwór. Czy dziwne zjawisko jest realne,
czy może jest wynikiem pogłębiającej się
alienacji i psychozy bohaterów?
Godzilla. Reż. Gareth Edwards; obsada: Aaron Taylor-Johnson, Bryan
Cranston, Elizabeth Olsen, Ken
Watanabe, Juliette Binoche, David
Strathairn. USA 2014. [16.05.2014]
Film opowiada historię o ludzkiej odwadze i pojednaniu w obliczu nieprzezwyciężonych sił natury. Budzący respekt
Godzilla powraca, by przywrócić światu
równowagę, gdy ludzie okazują się bezbronni.
Czarownica. Reż. Robert Stromberg;
obsada: Angelina Jolie, Elle Fanning,
India Eisley, Sharlto Copley, Miranda
Richardson, Imelda Staunton. USA
2014. [30.05.2014]
Tytułowa Czarownica była niegdyś
piękną i dobrą dziewczyną. Jej radosną
młodość przerwała wojna, podczas której bohaterka z oddaniem broniła swojej ojczyzny. Jednak zdrada, której doświadczyła, zmieniła jej czyste serce w kamień… Żądna zemsty rzuca klątwę
na Aurorę – nowo narodzoną córkę następcy tronu wrogiego królestwa.
rzyć poltergeista.
Teoria wszystkiego. Reż. Terry Gilliam;
obsada: Christoph Waltz, Mélanie
Thierry, David Thewlis, Lucas Hedges,
Matt Damon, Ben Whishaw. Wielka
Brytania/Rumunia 2013. [23.05.2014]
Komputerowy geniusz, którego trapią
egzystencjalne pytania. Pracuje on nad
tajemniczym projektem, który ma na celu odkrycie zagadki istnienia.
Czarnoksiężnik z Oz: Powrót Dorotki
(animowany). Reż. Will Finn, Dan
St. Pierre; obsada: Lea Michele,
Patrick Stewart, Hugh Dancy, Kelsey
Grammer, Dan Aykroyd, Bernadette
Peters. USA 2013. [23.05.2014]
Dorotka postanawia powrócić do
krainy Oz, by pomóc swoim przyjaciołom, którzy są w niebezpieczeństwie.
22
Gagarin. Reż. Paweł Parchomienko; obsada: Jarosław Żalnin, Michaił Filipow,
Olga Iwanowa, Wadim Michman,
Władimir Stiekłow; Wiktor Proskurin.
Rosja 2013. [30.05.2014]
Bohaterem filmu jest Jurij Gagarin,
który w 1961 roku odbył pierwszą w historii ludzkości podróż w kosmos. Film
jest historyczny i nie należy do fantastyki, ale kosmos...
Dziękujemy serwisowi www.stopklatka.pl
za zgodę na wykorzystanie notek
o premierach filmowych.
Miesiêcznik – biuletyn Śląskiego Klubu Fantastyki. Redaguje: Klaudia Heintze,
Małgorzata Pudlik, Bogusław Kobic, Arkadiusz Sroka, Piotr Raku Rak, PWC.
Adres: ul. A. Górnika 5, skr. poczt. 502, 40-956 Katowice.
Tel. (wtorek 16.00–18.00) 32 253 98 04. E-mail: [email protected]
Konto: PKO BP Nr 02 1020 2313 0000 3202 0114 6588
Biuletyn dostępny w Internecie pod adresem http://www.skf.org.pl
Wydawnictwo bezpłatne.

Podobne dokumenty

Nr 213

Nr 213 z cyklu „Umierającej Ziemi”, serii połączonych tematycznie opowiadań, które wciąż uważane są za najlepsze jego dzieło – i które wywarły znaczący wpływ na takich twórców jak George R.R. Martin czy H...

Bardziej szczegółowo