Jan Paweł II, Encyklika Dives in misericordia, nr 13-14
Transkrypt
Jan Paweł II, Encyklika Dives in misericordia, nr 13-14
Jan Paweł II, Encyklika Dives in misericordia, nr 13-14 13. Miłosierdzia możemy doświadczyć poprzez spotkanie z żywym Bogiem. Kościół głosi miłosierdzie poprzez liczne czytania świętej liturgii oraz przejawy pobożności osobistej i społecznej. Kościół wyznaje miłosierdzie Boga samego, żyje nim we własnym przeżywaniu wiary, a także w swojej nauce – wpatrując się w Chrystusa. Koncentrując się na Nim, na Jego krzyżu, zmartwychwstaniu i całej tajemnicy, ponieważ wszystko co składa się na widzenie Chrystusa, przybliża nas do widzenia miłosiernego Ojca. W doświadczeniu Bożego miłosierdzia pomaga nam stałe rozważanie słowa Bożego, ŚWIADOME przeżywanie Eucharystii i dojrzałe uczestnictwo w sakramencie pokuty i pojednania, który toruje drogę zjednoczeniu, które ma się dokonać podczas przyjmowania komunii świętej. Bóg, który jest miłością, nie może się objawiać inaczej niż jako miłosierdzie. Miłosierdzie jest nieskończone. Z tym wiąże się nieskończona gotowość i moc przebaczania, której nie jest w stanie ograniczyć żaden ludzki grzech. Jedyne, co może ją ograniczyć to brak dobrej woli i gotowości nawrócenia człowieka. Dlatego Kościół głosi nawrócenie, które zawsze jest owocem odnalezienia Ojca, który jest bogaty w miłosierdzie. Prawdziwe poznanie Boga jest niewyczerpalnym źródłem nawrócenia. 14. Jezus pokazał, że człowiek nie tylko dostępuje miłosierdzia Boga, ale jest również powołany do czynienia miłosierdzia - „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7). Człowiek dociera do miłosiernej miłości Boga, o tyle, o ile sam przemienia się wewnętrznie w duchu podobnej miłości w stosunku do bliźnich. Ten proces nie jest jednorazowy – jest istotną właściwością powołania chrześcijańskiego. Nie jest to akt jednostronny, tak naprawdę pierwsza strona także zostaje obdarowywana. Jeśli tej dwustronności brak, wówczas czyny nasze nie są jeszcze prawdziwymi aktami miłosierdzia. Najwyższym wzorem jest dla nas Chrystus ukrzyżowany. Relacji międzyludzkich nie należy opierać na sprawiedliwości (co nieraz w obiegowych sądach ludzkich słyszymy na temat miłosierdzia), ale na miłosierdziu (miłości łaskawej), gdyż jest ono zdolne przywracać człowieka samemu człowiekowi. Chrześcijańskie miłosierdzie jest doskonalszym wcieleniem „zrównania” pomiędzy ludźmi. „Zrównanie” ludzi przez miłość nie stanowi zatarcia różnic - ten, kto daje, daje tym bardziej, gdy czuje się obdarowywany przez drugą osobę; jeśli ten, który przyjmuje, wie, że przyjmując wyświadcza dobro, to służy wielkiej sprawie godności człowieka. Miłosierdzie kształtuje stosunki międzyludzkie. Niezwykle trudno osiągnąć mocną więź, jeśli wymierzymy ją miarą sprawiedliwości. Paweł VI wskazywał wiele razy na "cywilizację miłości" - jest to cel, do którego powinny zmierzać wszystkie wysiłki we wszystkich dziedzinach życia. W tym kierunku prowadzi nas Sobór Watykański II, gdy wiele razy mówi o potrzebie tworzenia świata „bardziej ludzkiego”. Świat może stawać się bardziej ludzki jedynie dzięki przebaczeniu, które jednocześnie świadczy o tym, że jest miłość potężniejsza niż grzech. Jeśli wyeliminujemy przebaczenie to świat może być jedynie światem bezwzględnej sprawiedliwości. Dlatego głównym obowiązkiem Kościoła jest głoszenie tajemnicy miłosierdzia - prawdziwego źródła. Chrystus mówi do Piotra, aby przebaczył 77 razy wskazując na to, iż powinniśmy sobie nawzajem przebaczać. Miłosierdzie i przebaczenie nie oznacza pobłażliwości wobec zła, ale naprawienie go, jest warunkiem przebaczenia. Jednak miłosierdzie posiada moc wypełnienia sprawiedliwości nową treścią przebaczeniem. Ono bowiem ukazuje, iż poza całym procesem „wyrównawczym” czy też „rozejmowym”, który właściwy jest dla samej sprawiedliwości, dochodzi do głosu miłość. Godność, czyli istotna wartość człowieka, która nie może być zagubiona, której potwierdzenie czy odnalezienie stanowi źródło największej radości. Posłannictwo Kościoła ma być wypełniane w duchu tego ubóstwa - „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” (Mt 10, 8), by objawił się tym bardziej Bóg „bogaty w miłosierdzie”. Paulina Jawor, Jakub Kózka