Teodor Szymanowski

Transkrypt

Teodor Szymanowski
Teodor Szymanowski
Efektywność systemu penitencjarnego w Polsce*
- stan obecny i perspektywy 1. Uwagi wstępne
Cele i zasady wykonywania kary pozbawienia wolności wynikają z obowiązującego w
Polsce ustawodawstwa. Zostały one określone expresis verbis w przepisach, nieraz o
charakterze programowym, albo zostały umieszczone w poszczególnych aktach prawnych i,
choćby pośrednio, wpływają na funkcjonowanie systemu penitencjarnego. Mówiąc tu o
prawnych
podstawach
działania
tego
systemu
nie
można
pominąć
przepisów
międzynarodowych konwencji jak również nie doceniać roli postanowień dotyczących
wykonywania kary pozbawienia wolności zawartych w takich dokumentach jak rezolucje,
zalecenia
lub
wnioski
organizacji
międzynarodowych
jak
Organizacja
Narodów
Zjednoczonych czy Rada Europy, których członkiem od lat jest Państwo Polskie.
Do tych najważniejszych unormowań, z których wynikają cele i zasady wykonywania
kary pozbawienia wolności i które mają charakter programowy należy przede wszystkim
zaliczyć przepis art. 41 obowiązującej konstytucji RP, która niejako statuuje dwie
fundamentalne zasady tj. praworządnego i humanitarnego wykonywania kary.
Następnie zasadę humanitaryzmu obowiązującą w stosowaniu kar i środków karnych
sformułował kk w art. 3. Zasady humanitaryzmu i praworządności w wykonywaniu kar i
środków karnych wynikają również z art. 4 i 5 kkw. Natomiast w wykonywaniu kary
pozbawienia wolności szczególne znaczenie ma art. 67, który wyraźnie określił jej cel i
którym jest powstrzymanie skazanego od powrotu do przestępstwa. Wśród wspomnianych
wcześniej dokumentów międzynarodowych trzeba zwłaszcza tu wyróżnić postanowienia
Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r. (ratyfikowanych
przez Polskę w 1977 r.), który w art. 10 m.in. sformułował zasadę humanitarnego traktowania
osób pozbawionych wolności (ust. 1), a także jednoznacznie określił zasadniczy cel systemu
penitencjarnego, którym jest poprawa więźniów i ich społeczna rehabilitacja (readaptacja).
Drugim bardzo ważnym aktem międzynarodowym, również ratyfikowanym przez
Polskę jest Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 1950 r.
*
Opracowanie to zostało przygotowane przede wszystkim na podstawie badań autora a także analiz danych
statystyki więziennej oraz sprawozdań.
(zwana też Konwencją Rzymską, ponieważ w tym mieście ją przyjęto). Również i ta
konwencja przyjęła przepisy mówiące o praworządnym stosowaniu pozbawienia wolności i
zakazie nieludzkiego karania (art. 3 i 5). We właściwym wykonywaniu pozbawienia wolności
i w rozwoju systemu penitencjarnego w całym świecie ogromną rolę odegrały również Reguły
Minimalne ONZ z 1955 r., choć nie mające charakteru konwencji, zawierały zalecenia
dotyczące postępowania ze wszystkimi osobami pozbawionymi wolności.
Oprócz wymienionych aktów sprawy dotyczące wykonywania kary pozbawienia
wolności i tymczasowego aresztowania są również regulowane w dwóch zwłaszcza ważnych
ustawach tj. w kodeksie postępowania karnego z 1997 r. i w ustawie o służbie więziennej z
1996 r. Przypomnienie powyższych aktów prawnych jest uzasadnione, ponieważ wszystkie
one
zawierają
przepisy
stanowiące
podstawę
prawną
funkcjonowania
systemu
penitencjarnego. Z ich analizy można również wyprowadzić podstawowe cele i zasady
wykonywania kary pozbawienia wolności. Do najważniejszych celów należy zwłaszcza
zaliczyć:
1. praworządne wykonywanie orzeczeń sądów skazujących na karę pozbawienia
wolności (przy zachowaniu obowiązujących międzynarodowych standardów),
2. społeczną readaptację skazanego, oraz
3. skuteczną ochronę społeczeństwa przed groźną przestępczością.
To ostatnie zadanie wynika z wielu przepisów kkw a szczególnie z art. 73 § 1, 82 § 2 pkt. 7,
88 § 6, 88a § 2.
W ocenie stanu więziennictwa i jego efektywności należy przede wszystkim uwzględnić te
wszystkie okoliczności, które świadczą o stopniu osiągania wyżej wymienionych celów i
przestrzegania zasad wykonywania kary pozbawienia wolności1.
2. Najważniejsze
czynniki
określające
warunki
funkcjonowania
systemu
penitencjarnego w Polsce w początku XXI w.
W tym opracowaniu zwrócimy uwagę jedynie na najważniejsze elementy składające
się na system penitencjarny, które decydują o jego funkcjonowaniu i osiąganiu celów
zakreślonych przepisami prawnymi.
Do nich należy zaliczyć przede wszystkim:
1. Podstawy prawne.
2. Bazę materialną i środki finansowe przeznaczone z budżetu na działalność
1
W tym opracowaniu nie zajmujemy się oceną realizacji zadań więziennictwa w zakresie wykonywania
tymczasowego aresztowania, ponieważ służy on celom procesowym określonym w kpk.
więziennictwa.
3. Personel wykonujący karę pozbawienia wolności.
4. Charakterystykę populacji więziennej.
5. Warunki bytowe i zdrowotne skazanych.
6. Oddziaływanie na skazanych.
7. Pomoc postpenitencjarna i społeczna readaptacja skazanych.
ad 1).
Nie ma potrzeby systematycznego i wyczerpującego omawiania tu wszystkich aktów
prawnych, określających działalność systemu penitencjarnego w Polsce, zakładając że są one
znane bądź ogólnie dostępne a liczne już publikacje, zwłaszcza komentarze do kkw,
monografie, publikowane wyniki badań oraz artykuły (szczególnie ogłoszone na łamach
Przeglądu Więziennictwa Polskiego) stanowią wystarczające i pogłębione analizy systemu
wykonywania kary pozbawienia wolności i Więziennictwa2. Jednakże warto zwrócić uwagę
na kilka ważnych okoliczności dotyczących przepisów regulujących wykonywanie kary
pozbawienia wolności.
Zasadniczo – reforma prawa karnego wykonawczego została dokonana w ostatniej dekadzie
XX w.
Obowiązujące przepisy tej dziedziny prawa karnego, zwłaszcza zaś kkw, uzyskały
dodatnią ocenę, nawet ze strony zdecydowanych krytyków nowego kk i kpk. Gruntowna
nowelizacja tego kodeksu w 2003 r. była spowodowana wprowadzeniem przez konstytucję z
1997 r. zasady, że jakiekolwiek ograniczenie praw lub wolności obywatelskich może być
dokonane jedynie ustawą i w związku z tym kilkadziesiąt przepisów z aktów podstawowych
(tj. regulaminów wykonywania kary pozbawienia wolności i tymczasowego aresztowania)
trzeba było przenieść do kkw. Inne ważne zmiany, poza nielicznymi (np. dotyczącymi
zatrudnienia skazanych) były spowodowane nowelizacją kk lub też w następstwie wiązania
się Polski z Unią Europejską. Obowiązujące prawo karne wykonawcze jest zgodne ze
standardami międzynarodowymi a ich możliwe lub sporadyczne naruszanie nie wynika z
wadliwych unormowań lecz z warunków wykonywania kary pozbawienia wolności.
Ewentualne przyszłe zmiany prawa karnego wykonawczego mogą więc zasadniczo
2
Do monografii przedstawiających wykonywanie kary pozbawienia wolności na podstawie zreformowanego
prawa trzeba zaliczyć prace:
- G.B. Szczygieł, Społeczna readaptacja skazanych w polskim systemie penitencjarnym, Białystok 2002.
- A. Szymanowska, Więzienie i co dalej, Warszawa 2003.
- T. Szymanowski, Polityka karna i penitencjarna w Polsce w okresie przemian prawa karnego,
Warszawa 2004.
- J. i Z. Hołda, podręcznik: Prawo karne wykonawcze, 2004.
Oprócz tych prac zasługują na uwagę publikacje w Przeglądzie Więziennictwa Polskiego i w sprawozdaniach
okresowych Rzecznika Praw Obywatelskich.
wynikać z uchwalanych nowelizacji kk, ponieważ istnieje funkcjonalny związek między
prawem karnym materialnym i wykonawczym, który powoduje że zwłaszcza nowe
unormowania dotyczące kar lub środków karnych pociągają za sobą konieczność
wprowadzenia odpowiednich uregulowań w przepisach kkw.
ad 2).
Do tego co określamy bazą materialną funkcjonowania Więziennictwa zalicza się
posiadane budynki wraz z odpowiednimi urządzeniami i wyposażeniem oraz środki
finansowe, które w Polsce w całości pochodzą z budżetu państwa. W tym opracowaniu
zwrócimy uwagę na dwa najważniejsze elementy materialnych podstaw więziennictwa tj.
budynki będące w dyspozycji CZSW (Centralny Zarząd Służby Więziennej Ministerstwa
Sprawiedliwości) oraz przydzielone środki finansowe.
Spośród 156 zakładów karnych i aresztów śledczych, którymi dysponowało
więziennictwo w początku 2005 r. aż 96 jednostek (61,5%) zostało wzniesionych jeszcze
przed I wojną światową3.
Natomiast 118 zakładów (76%) pochodzi sprzed II wojny światowej. Spośród tych
zakładów 8 wybudowano przed końcem XVIII w (niektóre pochodzą nawet z XIII i XIV w,
np. poklasztorne budynki w Koronowie i Łęczycy), zakłady karne w Nowym Sączu, Nowym
Wiśniczu, Zamościu i Rawiczu – w XVII i XVIII-wiecznych budynkach poklasztornych, 88
pochodzi z drugiej polowy XIX i początku XX w. Jedynie 36 zakładów wybudowano po
drugiej wojnie światowej. Były to najczęściej ośrodki pracy, które zostały wzniesione
przeważnie staraniem innych niż więziennictwo instytucji (z wyjątkiem 10). Wiek
wymienionych zakładów, brak modernizacji w odpowiednim czasie oraz zniszczenia wojenne
spowodowały, że ich stan techniczny po drugiej wojnie światowej był katastrofalny. Trzeba
też zaznaczyć, że aż 41 zakładów zostało zbudowanych z przeznaczeniem na inne niż
penitencjarne cele (były to przeważnie klasztory, zamki, koszary, obozy jenieckie, folwarki,
budynki mieszkalne).
Większość zakładów wzniesionych w drugiej połowie XIX w i na początku XX w
stanowiły więzienia celkowe, tj. z celami jednoosobowymi, które bardzo trudno jest przerobić
na pomieszczenia dla więźniów, zgodnie z postanowieniami Reguł Minimalnych i
Europejskich Reguł Więziennych. Zgodnie z obecnymi normami polskimi (3m² na osobę) są
one za duże na 1 osobę i za małe, aby w nich umieszczać 3 do 5 osób.
Dodatkowymi kosztami obciążyło więziennictwo poważne zniszczenia 5 zakładów
karnych w rezultacie buntów, które miały miejsce w 1981 r. (w Bydgoszczy i Kamińsku) i w
3
Dane tu przedstawione dotyczą okresu w którym były kończone badania, ale w zasadzie zachowują aktualność.
1989 r. (w Czarnem, Goleniowie i Nowogardzie).
W więziennictwo w Polsce nigdy dostatecznie nie inwestowano, ale należy podkreślić,
że po drugiej wojnie światowej znacznie zwiększono liczbę zakładów produkcyjnych i
warsztatów (kilkadziesiąt) oraz zakładów szkolnych (7 o dość dobrym wyposażeniu).
W wyniku wyraźnego zmniejszenia wydatków na inwestycje i modernizacje w
stosunku do lat osiemdziesiątych (np. w 1988 r. – 8,7%, w 1992 r. – 2,1%, w 1993 r. – 3,08%,
w 1994 r. – 4,5% i w 2004 r. – 3,5% ogółu wydatków więziennictwa) baza materialna
więziennictwa musiała ulec dekapitalizacji i zmniejszeniu.
Tak np. w ostatnich miesiącach 2001 r. doszło do dwóch poważnych katastrof
budowlanych tj. w zakładzie karnym w Nysie zerwał się dach i w zakładzie karnym w
Barczewie złamał się komin.
Wobec braku pieniędzy na powiększenie bazy zakwaterowania dla osób pozbawionych
wolności i przy jednocześnie wzrastającym przeludnieniu zakładów karnych i aresztów
śledczych powstają problemy z odpowiednim ich rozmieszczeniem, zwiększanie kosztów
transportu osadzonych i utrudnienia pracy policji, prokuratur i sądów.
Szczególnie niewystarczająca jest ilość miejsc w aresztach śledczych w dużych
miastach takich jak Warszawa, Łódź czy aglomeracja katowicka. Tymczasem w ostatnich
latach wybudowano tylko areszt śledczy w Radomiu i w Piotrkowie Trybunalskim oraz
zaadaptowano (wyremontowano) na więzienne potrzeby kilka pawilonów penitencjarnych w
Grądach – Woniecko i w Czerwonym Borze. W ostatnim czasie CZSW przygotował program
zwiększenia bazy zakwaterowania dla 20 tys. osadzonych w ciągu 5 lat, relatywnie
stosunkowo tańszy dzięki planowi odtworzenia, remontowania i adaptacji budynków na
terenie obiektów już istniejących. Byłoby to przedsięwzięcie o 36% tańsze (koszt nowego
miejsca na uwięzionego liczy się na 120 tys. zł) i na liczbę 20 tys. miejsc wyniósłby on 2,4
mld zł. wedle cen z 2001 r. Jednakże pozyskanie i takiej kwoty wydaje się barierą
nieprzekraczalna wobec istniejących trudności finansowych państwa.
Przekonują o tym dane wskazujące na wydatki i środki finansowe jakimi dysponowało
Więziennictwo w ostatnich kilkunastu latach.
Tab. 1 Sytuacja finansowa więziennictwa w latach: 1985, 1997 oraz 2000-2004 (w
złotych).
Budżet
więziennictwa
(w złotych)
1985
l.b.
17.592.741.000
%
100
1997
l.b.
1.125.206.000
%
100
2000
l.b.
1.632.229.000
%
100
2001
l.b.
1.810.189.000
%
100
2002
l.b.
1946532000
%
100
2003
l.b.
2052277000
%
100
2004
l.b.
2113362000
%
100
Udział
więziennictwa
w wydatkach
budżetowych
państwa
(w %)
Udział
więziennictwa
w budżecie MS
(w %)
Środki
przeznaczone
na remonty
Środki
przeznaczone
na inwestycje
Zadłużenie
więziennictwa
w końcu roku
Miesięczny
koszt utrzymania
jednego
osadzonego
----------------W tym
wyżywienie
Procent zwrotu
wydatków
dochodami
z pracy
skazanych
0,50
X
0,89
60.04
X
40,3
X
1,08
x
1,04
X
1,05
x
1,05
x
-
-
39,3
x
41,08
X
33,2
x
34,4
x
-
-
1.025.000.000
5,8
26.030.000
2,3
29.276.000
1,8
19.632.000
1,1
27325000
1,4
33790000
1,6
44844000
2,1
992.721.000
5,6
46.693.000
4,1
52.424.000
3,2
41.877.000
2,3
70861000
3,6
81335000
3,0
73626000
3,5
-
-
17.456.020
1,5
67.350.384
4,1
118.881.363
6,6
5650000
2,9
29400000
1,4
25600000
1,2
12.610
100
1.180
100
1.465
100
1.295
100
1424
100
1510
100
1580,6
100
2.368
22,5
18,8
108
1,3
9,1
X
114
1,1
7,8
x
99
1,1
7,8
x
129
1,0
9,0
x
132,7
0,7
8,8
x
126,4
0,0
8,0
x
x
x – nie dotyczy
* - zadłużenie więziennictwa pojawiło się po raz pierwszy w 1991 r.
Przed omówieniem danych ilustrujących sytuację finansową więziennictwa od 1985 r.
do 2004 r. trzeba przypomnieć, że wobec wysokiej stopy inflacji na początku lat 90-tych, jak
też dokonanej denominacji złotego w 1995 r., informacje o kwotach pieniędzy
przeznaczonych z budżetu na wydatki więziennictwa są trudno porównywalne, co jednak nie
dotyczy kilku ostatnich lat, kiedy to inflacja spadła znacznie poniżej 20% w skali roku, a
następnie osiągnęła wartość jednocyfrową.
Natomiast można zasadnie dokonać analizy struktury wydatków więziennictwa,
ponieważ mówi nam ona wiele o możliwościach materialnych i kondycji finansowej
więziennictwa.
Jeśli zestawi się 4 okresy, w zasadniczy sposób różniące się pod względem ustroju,
dokonywanych przemian w Polsce oraz obowiązującego systemu prawa karnego, to zauważa
się następujące znamienne różnice.
Przede wszystkim trzeba stwierdzić, że na przestrzeni minionych 20 lat udział
więziennictwa, wyrażany procentowo w budżecie państwa zwiększył się ponad dwukrotnie.
Nie oznacza to jednak w żadnym wypadku dwukrotnej poprawy materialnych warunków
funkcjonowania więziennictwa. Trzeba bowiem uwzględnić bardzo wysoki spadek zwrotu
kosztów ponoszonych na działanie więziennictwa z budżetu państwa o ponad – 22% (w 2003
r. w porównaniu do 1986 r. kiedy to wskaźnik wzrostu kosztów wynosił – 23,3%). Zmiana ta
została spowodowana przede wszystkim zmniejszeniem odsetka zatrudnionych skazanych (z
67,2% w 1986 r. do 20,3% w 2003 r.). W 2004 r. – wskutek nowelizacji kkw z 2003 r. nie
odprowadza się dochodów z pracy skazanych do budżetu. W pewnym stopniu na zmianę w
wysokości odsetka w finansowaniu więziennictwa z budżetu oddziałało również podniesienie
realnie otrzymywanej płacy przez odpłatnie zatrudnionych skazanych. Stwierdzenie to należy
uzupełnić przypomnieniem faktu, że przed ustrojowym przełomem w 1989 r. płace realnie
otrzymywane przez skazanych były na poziomie pozwalającym mówić, że wykonują pracę o
charakterze niewolniczym4. Kolejnym powodem zwiększenia środków przeznaczonych z
budżetu na więziennictwo było też poprawienie poziomu wyżywienia, higieny i warunków
bytowych skazanych do minimalnych standardów.
Analiza finansowej sytuacji więziennictwa pozwala też na uwzględnienie jednego z
ważnych aspektów polityki kryminalnej jakim są społeczne koszty wykonywania kary
pozbawienia wolności a konkretnie ekonomiczne koszty. Są one niemałe skoro na jednego
skazanego w ostatnich latach przekraczały one ponad dwukrotnie wartość minimalnej płacy.
W poprzednich latach wskaźniki te były jeszcze wyższe bo wyniosły 500% a nawet 800%
minimalnej płacy (w 1988 i 1989 r.). W ostatnich trzech latach miesięczny koszt utrzymania
wynosił w 2002 r. – 1424 zł, w 2003 r. – 1510 zł i w 2004 r. – 1580 zł miesięcznie. Z
powyższej tabeli wynika, że koszt wyżywienia skazanych stanowił poniżej 9% sumy
potrzebnej na utrzymanie skazanych. Dzienna stawka wyżywienia skazanego wynosiła więc
ostatnio ok. 4,2 zł i jej wysokość wskazuje jak bardzo mylą się ci którzy twierdzą, że
więźniowie żyją w luksusie. Jednocześnie trzeba podkreślić, że więźniowie w Polsce nie
głodują a obowiązujące normy kaloryczne są zachowane. Jeszcze mniejszy odsetek stanowiły
wydatki na ochronę zdrowia, higienę, itp. potrzeby. Zasadniczą pozycję w kosztach
utrzymania więźnia stanowiły wydatki na płace personelu więziennego – ponad 2/3 ogółu
wydatków (trzeba dodać, że wcale nie wysokie płace, ponieważ były one niższe niż w policji)
i koszty utrzymania zakładu – kilkanaście procent. W analizie danych, zawartych w
powyższej tablicy warto zwrócić uwagę na spadek kosztów utrzymania jednego osadzonego w
miesiącu, jaki się zaznaczył w 2001 r. w porównaniu z 2000 r. Ten spadek został
spowodowany znacznym zwiększeniem liczby osadzonych w ostatnich latach przy
nieznacznie zwiększonych wydatkach na więziennictwo. Jednakże błędny i nawet
niebezpieczny byłby pogląd, że wzrost liczby osadzonych nie wiele kosztuje. Tymi kosztami
są w tym wypadku już nawet nie pieniądze ale pogorszenie warunków pracy funkcjonariuszy,
warunków odbywania kary skazanych, które mogą nawet naruszyć zasadę humanitarnego
4
T. Szymanowski: Przemiany Systemu Penitencjarnego w Polsce, 1996, s. 57.
traktowania osadzonych oraz pogorszenie stanu bezpieczeństwa zakładów karnych i aresztów
śledczych.
Rozpatrując sytuację materialną więziennictwa warto też zwrócić uwagę na znaczny
spadek wydatków przeznaczonych na remonty i inwestycje w więziennictwie jaki się dokonał
w porównywanych trzech okresach. Jeśli chodzi o wydatki na remonty zakładów karnych i
aresztów śledczych to ich udział w odsetku spadł z 5,8% w połowie lat osiemdziesiątych do –
1,1% w 2001 r. ale nieco wzrosły w ostatnich 2 latach. Nawet w kwotach nominalnych
zaznaczył się ten spadek w latach dziewięćdziesiątych, bardzo znaczący jeśli jeszcze
uwzględni się inflację w tym samym okresie. To samo dotyczy wydatków przeznaczonych na
inwestycje więzienne (w odsetkach w 1985 – 5,6% i w 2001 r. - 2,3% i pewien wzrost w 2004
r.). W świetle ostatnich danych tj. z 2003 r. i 2004 r. nastąpiła pod tym względem pewna
korzystna zmiana, wynikająca z przyznania nieco większych środków finansowych.
Zwolennicy takiej reformy prawa karnego, która zwiększy ich liczbę jeszcze o około 30
tysięcy twierdzą, że trzeba budować nowe zakłady. Nie odpowiadają jednak na pytanie za
jakie pieniądze miałoby się to dokonać, uwzględniając aktualne możliwości finansowe
więziennictwa a zwłaszcza budżetu państwa. Argumenty dotyczące reformy polityki
kryminalnej w Polsce, pochodzące z wiedzy o kosztach ekonomicznych ograniczenia
przestępczości nie są jedynymi, ani może nawet najważniejszymi. Ale nie można ich pomijać
w planowaniu zrównoważonej polityki społecznej nowoczesnego państwa.
ad 3).
Do najważniejszych elementów systemu penitencjarnego należą pracownicy
wykonujący karę pozbawienia wolności i tymczasowego aresztowania w Polsce są to
funkcjonariusze oraz pozostali, cywilni pracownicy Więziennictwa.
Oto najważniejsze dane dotyczące sytuacji kadry zatrudnionej w więziennictwie do 2004 r. w
nawiązaniu do poprzednich okresów.
Tab. 2 Funkcjonariusze i pracownicy więziennictwa.
Funkcjonariusze SW
W tym kobiet:
Liczba osadzonych
przypadających na 1
funkcjonariusza
1996
l.b.
%
21306 100
3011 14,1
2,6
X
1997
l.b.
%
21550 100
3061 14,2
2,6
X
2000
l.b.
%
21988 100
3231 14,7
3,2
x
2001
l.b.
%
22092 100
3232 14,6
3,7
X
2002
l.b.
%
22254 100
3247 14,6
3,7
X
2003
2004
l.b.
%
l.b.
%
22536 100 23189 100
3302 14,6
3,5
x
3,5
x
Pracownicy cywilni
874
więziennictwa
Wiek funkcjonariuszy
- do 29 lat
4965
- 30-39 lat
10115
- 40-49 lat
5673
50 i więcej lat
553
Wykształcenie funkcjonariuszy
Wyższe
3.664
Policealne
825
Średnie
13.974
Zawodowe i
2843
podstawowe
Staż pracy funkcjonariuszy
Poniżej 5 lat
5286
5 do 9 lat
7214
10 do 14 lat
4974
15 do 19 lat
2049
20 i więcej
1783
4,1
1062
4,9
1129
5,1
1189
5,3
1193
5,3
1225
5,4
1300
5,6
23,3
47,5
26,6
2,6
4726
10312
5865
647
21,9
47,9
27,2
3,0
4511
10285
6346
846
20,5
46,8
28,9
3,8
4455
10104
6651
882
20,2
45,7
30,1
4,0
4280
9860
7096
1018
19,2
44,3
31,9
4,6
4413
9875
7193
1055
19,6
43,8
31,9
4,7
5614
9954
6737
883
24,2
42,9
29,1
3,8
17,2 3.805 17,7
3,8
870
4,0
65,7 14.608 67,8
13,3 2267 10,5
4707
853
15459
969
21,4
3,9
70,3
4,4
5203
761
15419
709
23,6
3,4
698
3,2
5706
764
15255
529
25,7
3,4
68,5
2,4
6216 27,6
745 3,3
15212 67,5
363
1,6
6825
804
15316
243
29,4
3,5
66,1
1,0
24,8
33,9
23,3
9,6
8,4
5584
6151
5547
3021
1685
25,4
28,0
25,2
13,7
7,7
5461
4843
6488
3614
1686
24,7
21,8
29,4
16,5
7,6
5354
4824
6422
3732
1922
24,0
21,7
28,9
16,8
8,6
4978
5716
6170
3686
1986
5609
5649
6340
3505
2085
24,2
24,4
27,3
15,1
9,0
5.352
7029
5092
2350
1727
24,8
32,7
23,6
10,9
8,0
21,6
25,5
27,7
16,4
8,8
Powyższa tablica ukazuje podstawowe informacje dotyczące funkcjonariuszy oraz
innych pracowników więziennictwa w trzech porównywanych okresach. Przed ich
omówieniem należy zwrócić uwagę, że dane zwłaszcza te pochodzące z lat 80-tych, nie są
kompletne, z uwagi na ich brak w zbiorze archiwalnym CZSW, albo na ich pomijanie w
dawnych statystykach więziennych.
Rozpatrując liczby osób wykonujących karę pozbawienia wolności trzeba zaznaczyć,
że podstawową ich grupę stanowią funkcjonariusze SW, którzy w 2004 r. stanowili prawie
95% ogółu pracowników. Ponadto w zasadniczych dwóch grupach osób, szczególnie
odpowiedzialnych za jakość wykonywania kary pozbawienia wolności, tj. zatrudnionych w
działach ochrony i penitencjarnym niemal wszyscy to funkcjonariusze SW. Natomiast
pracownicy cywilni więziennictwa byli zatrudnieni przede wszystkim w służbie zdrowia,
oświacie oraz innych służbach. W ostatnich latach zauważa się niewielki wzrost ilości tych
pracowników z 4,1% - w 1996 r. do 5,6% - w 2004 r. W wielu krajach istnieje tendencja do
zwiększania tej właśnie kategorii pracowników nie zaliczonych do służby paramilitarnej.
Polska w tej dziedzinie hołduje raczej modelowi tradycyjnemu, tzn. pozostawieniu zadań
wykonywania kary pozbawienia wolności służbie paramilitarnej. Przemawia też za tym,
oprócz tradycji, większa dyspozycyjność tej kategorii pracowników oraz wiążący się z tym
nieco korzystniejszy status społeczno-zawodowy, co w okresie poważnych trudności
ekonomicznych nie jest bez znaczenia.
Wśród funkcjonariuszy stosunkowo niewysoki i stabilny odsetek stanowią kobiety
(przez ostatnich kilka lat poniżej 15%).
Funkcjonariuszki wykonują kary przede wszystkim w zakładach karnych dla kobiet a
ponadto prace o specjalistycznym charakterze biurowym (np. księgowość), w służbie zdrowia
i jako wysoko wykwalifikowani specjaliści (np. jako psycholodzy w zakładach karnych i inni
pracownicy).
Jeśli się analizuje liczby funkcjonariuszy, w porównywanych okresach, oraz stany
osób osadzonych to zauważa się, że nie ma stałej proporcji między ilością funkcjonariuszy (i
pracowników) i więźniów. Dobrze ukazuje to syntetyczny wskaźnik liczby osadzonych
przypadających na jednego funkcjonariusza. Z powyższych danych wynika, że w okresie
ogromnego przeludnienia w 1985 r. (było wtedy ponad 110 tys. osadzonych) wskaźnik ten
wynosił – 5,4. W czasie ustabilizowania liczby osadzonych (np. w latach 1996-97) kiedy było
ich 50 do ok. 60 tys. wskaźnik ten był znacznie niższy – 2,6 osadzonych na jednego
funkcjonariusza. W ostatnich latach, w związku ze wzrostem liczby osadzonych wskaźnik ten
znowu wyraźnie wzrasta i osiągnął w roku 2004 – 3,5. Tymczasem nie jest obojętne ilu
osadzonych przypada na jednego funkcjonariusza z wielu względów. Ma to znaczenie dla
funkcjonariuszy, ponieważ duża liczba osadzonych niepomiernie zwiększa wysiłek SW i
przyczynia się również do pracy w warunkach stresu, pod wzrastającym napięciem. Również
osadzeni znajdują się w gorszej sytuacji, nie tylko z powodu ciasnoty pomieszczeń, ale także z
uwagi na zmniejszone możliwości oddziaływań resocjalizacyjnych, ponieważ wysiłek
funkcjonariuszy sprowadza się głównie do zadań ochrony i nadzoru a także wykonywania
niezbędnych czynności o charakterze administracyjnym (i niekiedy biurokratycznym). Dlatego
w rozwiniętych europejskich krajach omawiany wskaźnik na ogół nie przekracza 2
osadzonych na 1 funkcjonariusza.
Z danych zamieszczonych w powyższej tablicy wynika też kilka innych godnych
uwagi spostrzeżeń. Gdy chodzi o wiek i staż pracy funkcjonariuszy, to w ostatnich latach
zauważa się pewną stabilizację pod tym względem. Jeśli chodzi o wiek to podstawową grupę
stanowią w ostatnich dwóch latach funkcjonariusze w wieku od 30 do 49 lat (ok. 72%). W
wieku do 29 lat było w tym czasie ok. 20% funkcjonariuszy i w wieku od 50 lat wzwyż - ok.
4%. Podobnie i w przypadku lat stażu funkcjonariuszy odnotowuje się stabilizację w
zestawieniu z pierwszymi latami czasu wielkiej transformacji. Podstawową grupę stanowili
funkcjonariusze o stażu lat pracy od 5 do 14 lat (ok. 53%). Dane, dotyczące wieku i stażu
pracy funkcjonariuszy, można chyba ocenić jako bardzo korzystne, zarówno z uwagi na
wysoką ich wydolność w pracy jak i posiadane już doświadczenie. Jednocześnie warto też
zauważyć, biorąc pod uwagę powyższe dane, że wyraźna większość funkcjonariuszy (ponad
75%) rozpoczęła pracę w więziennictwie już po przełomie jaki się dokonał w Polsce w
połowie 1989 r. Optymistycznie przedstawia się również poziom wykształcenia większości
0
funkcjonariuszy.
Tak więc w 2004 r. funkcjonariuszy z wykształceniem:
-
podstawowym i zawodowym (zasadniczym) było tylko 1,0% (w latach 80-tych – aż 22%),
-
średnim – 66,1% (w latach 80-tych 56%),
-
policealnym – 3,5% (za lata wcześniejsze br.d.),
-
wyższym – 29,4% (w latach 80-tych – 14%).
Powyższe zmiany ilustrujące zwłaszcza wzrastający poziom wykształcenia funkcjonariuszy
daje podstawy do uzasadnionej satysfakcji.
ad 4).
Populacja osób pozbawionych wolności.
Pod określeniem osób pozbawionych wolności rozumie się tu przede wszystkim osoby
skazane na karę pozbawienia wolności oraz ukarane karą aresztu za wykroczenia a także te,
wobec których zastosowano areszt tymczasowy. Wśród osób uwięzionych znaczenie
marginesowe mają skazani na karę aresztu wojskowego oraz osoby wobec których
zastosowano kary porządkowe i środku przymusu skutkujące pozbawienie wolności.
Zaludnienie więzień i wielkość zbiorowości więźniów należą do wskaźników stopnia
punitywności systemy karnego oraz określają w sposób istotny warunki działania
więziennictwa w danym kraju. Jeśli brać pod uwagę wskaźnik zaludnienia więzień, to wypada
zauważyć, że Polska w okresie międzywojennym należała do krajów o dość represyjnym
systemie karnym. W jeszcze większym stopniu represyjność ta zaznaczyła się w całym okresie
PRL, z kilkoma krótko trwającymi wyjątkami. Ponieważ problem ten był szczegółowo
przedstawiony w innych pracach autora, ograniczamy się tu do przytoczenia danych z 20
ostatnich lat, ukazujących rozmiary zbiorowości więźniów.
Tab. 3 Liczba osób uwięzionych w latach 1985-2004*
Lata
1985
1986
1987
1988
1989
1990
1991
1992
1993
1994
1995
1996
1997
Ogółem uwięzieni
110182
99427
91140
67824
40321
50165
58619
61409
61562
62719
61136
55487
57382
Wskaźnik dynamiki
100,0
90,2
82,7
61,5
36,6
45,5
53,2
55,7
55,9
56,9
55,5
50,3
52,1
Współczynnik**
296,2
265,5
255,1
212,4
106,2
131,6
153,0
159,2
160,0
163,0
158,3
144,1
148,6
1
1998
1999
2000
2001
2002
2003
2004
2005 (31.03)
54373
56765
70544
79634
80467
79281
80368
82843
49,3
51,5
64,0
72,3
73,0
71,9
72,9
75,2
140,8
147,1
182,7
206,3
208,5
206,0
210,4
216,9
* Stan na 31 grudnia.
** Jest to liczba osób pozbawionych wolności na 100 tys. mieszkańców danego kraju (wskaźnik
międzynarodowy).
Osoby pozbawione wolności w latach 1985-2004 (w liczbach i współczynnikach)
120000
300
100000
250
80000
200
60000
150
40000
100
20000
50
0
19
85
19
86
19
87
19
88
19
89
19
90
19
91
19
92
19
93
19
94
19
95
19
96
19
97
19
98
19
99
20
00
20
01
20
02
20
03
20
04
0
osoby pozbaw ione w olnosci
w spolczynnik pozbaw ionych w olnosci
Analiza powyższych danych pozwala na dokonanie kilku następujących spostrzeżeń.
Liczby osób pozbawionych wolności w okresie 20 lat burzliwych przemian, jakie dokonują
się w Polsce, wskazują że można wyróżnić 3 okresy jeśli chodzi o stan populacji więźniów.
Pierwszy z nich to ostatnie 4 lata PRL, kiedy to współczynnik uwięzienia najpierw tj.
w 1985 r. wynosił – blisko 300 a następnie bardzo wyraźnie spadał do 212 w 1988 r., ostatnim
pełnym roku istnienia dawnego ustroju. Było to następstwem postępującego łagodzenia
2
polityki karnej, realizowanego przy pomocy szczególnie dwóch działań: powściągliwego
stosowania tymczasowego aresztowania oraz częstszego orzekania warunkowego zwolnienia.
Warto tu zaznaczyć, że o ile w ostatnim roku bardzo represyjnej polityki państwa tj. w 1985 r.
liczba tymczasowo aresztowanych wynosiła ponad 30 tys. osób to w 1996 r. (przy
zwiększonej przestępczości ujawnionej) – jedynie 13,5 tys. osób. Jednocześnie w 1985 r.
warunkowo zwolniono – 14,4 tys. skazanych a w 1996 r. – 25,3 tys. skazanych.
W całym okresie PRL, od kiedy statystyki przestępczości są względnie wiarygodne (tj.
od 1956 r.), współczynnik osób uwięzionych oscylował przeciętnie wokół liczb 250-300, z
wyjątkiem lat amnestyjnych i poamnestyjnych oraz tak nietypowych okresów, jak 1981 r.
kiedy warunkowe zwolnienie orzeczono wobec 36 tys. skazanych – być może –
przygotowując miejsca dla uwięzionych w związku z wprowadzeniem w końcu tego roku
stanu wojennego.
W okresie Polski międzywojennej (II RP), a konkretnie – w 1939 r. liczba więźniów
wynosiła - 70 520 osób a współczynnik osób uwięzionych – 203, co świadczy o dość
represyjnej polityce ówczesnego państwa, choć nie w takim stopniu jak w czasie PRL.
Okres drugi – to już czas III RP. Jako lata reprezentatywne wzięto tu pod uwagę
najpierw 2 lata tj. 1996 i 1997 r. kiedy to nastąpiła nowelizacja niektórych przepisów prawa
karnego oraz stabilizacja polityki kryminalnej. Jednocześnie wymienione tu dwa lata
stanowiły końcowy okres obowiązywania kodyfikacji karnej z 1969 r. W tym okresie (lata 9199) liczba osadzonych wahała się między 50 a 60 tys. osób uwięzionych, mimo
systematycznego wzrostu ujawnionej przestępczości. Lata przejściowe, tj. zwłaszcza 1989 i
1990 r., w tych rozważaniach należy uznać za niemiarodajne z uwagi na ostatnią amnestię (z
1989 r.) oraz pewne zakłócenia w funkcjonowaniu organów ścigania.
Trzeci charakterystyczny okres dla analizy polityki karnej i penitencjarnej w Polsce to
ostatnie pięć lat, tj. 2000-2004 r., w których obowiązuje nowa kodyfikacja karna (od 1
września 1998 r.). W tym czasie rozpoczął się wydatny wzrost liczby osób uwięzionych, który
doprowadził do tego, że ich liczba w końcu 2000 r. wynosiła – 70544 a w końcu grudnia
2004 r. – 80368. Natomiast w końcu marca 2005 r. liczba więźniów wynosiła 82843
(współczynnik – 216,9) a obydwa te wskaźniki były najwyższe od 18 lat. Ten wzrost był
spowodowany zaostrzeniem polityki karnej. Tym razem polegało to na zwiększaniu
stosowania tymczasowego aresztowania (w 1996 r. było 13,6 tys. tymczasowo aresztowanych
a w 2001 r. – 22,7 tys. aresztowanych). W tym samym czasie warunkowo zwolniono w 1996
r. – 25,3 tys. a w 2001 r. – 14,4 tys. skazanych. Tego rodzaju zmiany nie były powodowane
względami polityczno-kryminalnymi, ponieważ jak wynika z danych, w tym czasie nie
3
zwiększyła się w sposób znaczący liczba przestępstw o znacznej szkodliwości społecznej. Tak
więc chyba cały przyrost osób pozbawionych wolności w minionych kilku latach był
spowodowany wspomnianymi dwiema zmianami tj. zwiększeniem liczby tymczasowo
aresztowanych o około 9 tys. i zmniejszeniem liczby osób warunkowo zwolnionych (o około
9 tys.). Jeśli chodzi o szersze stosowanie tymczasowego aresztowania wobec sprawców
przestępstw to najpewniej miały na to wpływ represyjne poglądy kierownictwa Ministerstwa
Sprawiedliwości w owym czasie. Obecnie jednak zwiększanie się populacji osób
pozbawionych wolności nie jest następstwem szerszego stosowania tymczasowego
aresztowania (w 2004 r. zauważa się znaczący spadek), ale znacznego ograniczenia
stosowania warunkowego zwolnienia o ile więc w 1997 r. – 63,4% ogółu skazanych
warunkowo zwolniono to w 2004 r. odsetek taki wyniósł 47%.
Na liczby osób pozbawionych wolności wywiera również wpływ wymiar kary.
Tab. 4 Wymiar kary pozbawienia wolności
Wymiar kary
(w miesiącach i latach)
1 do 3 m-cy
Pow. 3 m-cy do 6 -my
Pow. 6-my do 1 roku
Pow 1 roku do 1r i 6 m-cy
Pow. 1 roku i 6 m-cy do 2 lat
Pow. 2 lat do 3 lat
Pow. 3 lat do 5 lat
Pow. 5 lat do 10 lat
Pow. 10 do 15 lat
25 lat
Dożywot. pozbaw. wolności
Razem
Średnia kara pozbawienia
wolności
Skazani odbywający zastępczą
karę pozbawienia wolności
1985
l.b.
%
1997
l.b.
%
2000
l.b.
%
2001
l.b.
%
2002
l.b.
%
2003
l.b.
%
2004
l.b.
%
116
932
7816
2158
4
0,1
1,3
10,6
29,2
174
900
7666
1168
1
0,4
2,2
18,5
28,1
182
1312
7725
8002
0,4
2,8
16,5
17,2
205
1377
8586
9304
0,4
2,5
15,5
16,9
6673
14,3
8244
15,0
250
1583
8665
8723
8266
0,4
2,7
15,0
15,2
14,3
353
1860
8704
8643
8567
0,6
3,1
14,7
14,6
14,5
449
2629
9683
9155
9432
0,7
4,2
15,5
14,6
15,1
1557
8
1678
5
8438
1812
978
7403
9
2,42
21,0
6584
15,8
7185
15,4
9020
16,5
9881
17,2
9641
16,3
16,0
22,7
7528
18,1
7402
15,8
9135
16,7
18,2
4551
1772
671
7
4153
4
2,05
11,0
4,3
1,6
0,0
100
10,9
4,8
1,8
0,1
100
81,0
5686
2412
950
59
5497
8
1,98
10,3
4,4
1,7
0,1
100
84,7
5082
2231
861
45
4670
0
1,96
81,8
86,3
1092
1
6393
2763
1115
120
5908
0
2,09
18,6
11,4
2,4
1,3
100
1049
2
6223
2621
1042
84
5783
0
20,9
86,3
1004
0
1028
5
6823
2850
1172
133
6265
1
1,99
1444
77,9
1306
70,4
1444
77,9
1418
76,5
1693
91,3
2324
125,3
1854
100
wsk.
100,0
wsk.
10,7
4,3
1,9
0,1
100
10,8
4,7
1,9
0,2
100
Analizując powyższe dane dochodzi się do dwóch podstawowych wniosków. Po
pierwsze – zauważa się zmiany w strukturze orzeczonych kar w minionym 20-leciu,
polegające na tym, że o ile w 1985 kar najkrótszych (do 6 m-cy) było 1,4% to w 2004 r.
odsetek taki wyniósł – 4,9%, kar krótkich (pow. 6 m-cy do 1 roku) w porównywanych latach
było odpowiednio: 10,6% i 15,5%. W tym samym czasie zwiększył się odsetek, jak też liczby
bezwzględne, skazanych na kary bardzo długie (tj. powyżej 10 lat) z 3,7% w 1985 r. do 6,6%
w 2004 r.
Po drugie – w porównywanych latach zauważa się, że wśród więźniów dominują
skazani na kary średnie (pow. 1 roku do 2 lat) i dłuższe (pow. 2 do 3 lat). W obydwu tych
4
16,4
10,9
4,5
1,9
0,2
100
82,3
kategoriach skazań tj. powyżej 1 roku do 3 lat w 1985 r. było – 50,2% i w 2004 r. – 45,7%.
Następnie podajemy dane dotyczące populacji więźniów w wybranych krajach
należących do Rady Europy za okres nam najbliższy tzn. z dn. 1 września 2001 r.5:
Tab. 5 Populacja osób uwięzionych w krajach europejskich (według danych z dnia
01.09.2001 r.).
Państwa
l.b.
Duże państwa
Anglia i Walia
67065
Francja
47005
Hiszpania
46962
Niemcy
78707
Włochy
55136
Turcja
61336
Państwa nowych demokracji
Bułgaria
Czechy
Estonia
Litwa
Łotwa
Polska
80007
Rosja
971496
Słowacja
Słowenia
Ukraina
198885
Węgry
Państwa skandynawskie
Dania
Finlandia
Norwegia
Szwecja
-
Wsp.
Procent
zaludnienia więzień
Przeciętna długość
kary w miesiącach
126
77
117
96
129
93
94
97
b.d.
103
95
83
3,9
8,8
13,1
b.d.
7,9
5,6
114
207
350
291
364
207
671
139
58
406
171
91
105
96
108
90
119
103
84
108
92
115
24,0
14,0
b.d.
2,9
b.d.
23,7
b.d.
5,1
3,3
b.d.
11,2
59
59
59
69
90
90
92
105
b.d.
5,2
2,7
b.d.
Na tle tych krajów Polska ukazuje się jako kraj o bardzo represyjnym systemie karnym
z dużą liczbą więźniów, wysokim współczynnikiem i najsurowszymi (obok innych krajów
postkomunistycznych) karami pozbawienia wolności przy niższej przestępczości niż w wielu
krajach mających względniejszą politykę karną.
Wyjaśnienie wszystkich, tak wielkich różnic we współczynnikach więźniów nie jest
prostym zadaniem. Ale z dwoma opiniami chyba wypada się zgodzić, niezależnie od różnic w
przestępczości.
Cywilizowane kraje o ustalonych systemach demokratycznych prowadzą racjonalną i
zrównoważoną politykę kryminalną, w której nie ma miejsca na drakońskie i niezmiernie
kosztowne kary. Natomiast państwa, które wyszły z długotrwających komunistycznych
ustrojów totalitarnych, takie jak Rosja lub Ukraina, stosują niezmiernie represyjne,
5
Dane dotyczące więźniów w niektórych krajach Europy pochodzą z publikacji European Committe on Crime
Problems, Space I/ Annual Penal Statistics of The Council of Europe), Strasbourg 2002 r.
5
długotrwające kary.
Bardzo duże i zwiększające się liczby osób pozbawionych wolności w ostatnich kilku
latach powodują, od 2000 r. trwałe przeludnienie zakładów karnych (i aresztów śledczych),
które wedle ostatnich danych (z 31.03.2005 r.) wyniosło – 17,9%. Jeśli by do obecnie
pozbawionych wolności dodać około 30 tys. osób które skazano, ale z różnych przyczyn nie
odbywają kary, to przeludnienie to sięgnęłoby 60% przy stosunkowo niskiej normie
pomieszczenia przypadającego na 1 skazanego – 3 m2. Przeludnienie więzień w Polsce, jakie
się obserwuje od ponad 60 lat jest spowodowane wieloma czynnikami (takimi jak tradycyjnie
surowe prawo karne, rygoryzm postaw ludzkich, stan przestępczości, populistyczne
nastawienie
części
polityków,
nienaukowe
podejście
do
fenomenu
współczesnej
przestępczości) prowadzi do coraz trudniejszych warunków wykonywania kary pozbawienia
wolności, które w razie nie odwrócenia tej tendencji może spowodować niewydolność
systemu penitencjarnego. Świadczą o tym również m.in. dane dotyczące postępowania ze
skazanymi.
ad 5-7).
Wcześniej wskazano, że do celów wykonywania kary pozbawienia wolności należy
doprowadzenie do tego aby skazany po ukończeniu kary przestrzegał porządku prawnego i nie
popełniał więcej przestępstw. Temu służyć ma oddziaływanie na skazanych oraz
przygotowanie ich do życia na wolności. Do tych oddziaływań należy zaliczyć przede
wszystkim zatrudnienie, kształcenie i szkolenie zawodowe, stosowane środki terapeutyczne
oraz udzielona pomoc postpenitencjarna. Wymienione wyżej sposoby oddziaływania zostały
przewidziane w przepisach kkw i Więziennictwo ma obowiązek stosować je w praktyce. W
tym opracowaniu podano jedynie rozmiary (liczby) ukazujące skazanych objętych
podstawowymi środkami oddziaływania penitencjarnego z uwzględnieniem istniejących
potrzeb. Szczegółowe omówienie warunków wykonywania kary i analizy tych oddziaływań
znajdują się w poszczególnych publikacjach, tj. w monografiach6 oraz w artykułach
(zwłaszcza ogłaszanych w Przeglądzie Więziennictwa Polskiego). Trzeba jednak podkreślić,
że wymienione środki są wymienione jako najważniejsze metody postępowania w
obowiązującym kkw.
Zatrudnianie skazanych należy od wieków do najpowszechniej stosowanych środków
oddziaływania. Niemal przez cały okres PRL zatrudnianie więźniów było powszechne a ich
odsetek przekraczał z reguły 90% (choć tak jak w całej gospodarce miało ono w znacznym
stopniu charakter sztuczny o czym świadczy tzw. utajone bezrobocie). Zmiana tego stanu
6
Por. dwie publikacje stanowiące relacje z niedawno przeprowadzonych badań: A. Szymanowska, Więzienie i co
dalej, Warszawa 2003 oraz T. Szymanowski, cyt. Polityka karna i penitencjarna...
6
rzeczy zaczęła się nie z początkiem lat transformacji, jak to się niekiedy głosi, lecz już
wcześniej tj. w 1986 r. wskutek kryzysu gospodarki, kiedy zatrudnienie skazanych wynosiło
82,2%. W latach transformacji systematycznie ono spadało i w 2003 r. wyniosło 24,3% i w
2004 r. – 25,1%, przy czym uwzględniono tu zarówno odpłatne jak i nieodpłatne zatrudnianie.
Trzeba też z naciskiem podkreślić, biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną kraju i zasady
gospodarki wolnorynkowej oraz przygotowanie zawodowe skazanych, że obecnie nie ma zbyt
dużych szans na istotną zmianę tego stanu rzeczy, co będzie oznaczać że wraz ze wzrostem
liczby skazanych będzie wzrastać liczba skazanych pozostających bez pracy, przynajmniej w
liczbach bezwzględnych.
Nauczanie ogólnokształcące i zawodowe skazanych znajduje się od lat w centrum
zainteresowania Więziennictwa. W ostatnich latach szkolnych liczba uczniów wszystkich
typów szkół wahała się od 4822 w roku szkolnym 1997/1998 do 3843 – w roku szkolnym
2003/2004. Nie trudno zauważyć, że świadczy to o znacznym spadku intensywności
kształcenia skazanych, tym bardziej, że w 1997 r. było ich – 57 tys. a w 2004 r. – 80 tys.
Trzeba też podkreślić, że wedle badań przeprowadzonych na grupie ponad 3000 skazanych w
2002 r. zawodu nie posiadało: 42% pierwszy raz skazanych, 44% - recydywistów i aż 64%
młodocianych. W tych samych badaniach ustalono, że w czasie odbywania kary zawód
zdobyło: 5,9% pierwszy raz skazanych, 8,7% - recydywistów i 12,1% młodocianych7. O
możliwościach kształcenia skazanych decyduje kilka różnych czynników, ale poważną barierę
stanowi również przeludnienie zakładów karnych i niewystarczające środki finansowe.
Oddziaływanie terapeutyczne na skazanych8 dotyczy szczególnie trzech kategorii osób
tj. uzależnionych od alkoholu (wśród młodocianych 10,8%, pierwszy raz skazanych – 20% i
recydywistów – 20,5%), uzależnionych od narkotyków (młodociani – 3,7%, pierwszy raz
skazani – 2,3% i recydywiści – 2,1%) oraz zaburzonych psychicznie (młodociani – 8,4%,
pierwszy raz skazani – 3,5% i recydywiści – 5,5%). Gdyby zsumować powyższe dane i
następnie ekstrapolować je na całą populację więzienną to można przypuszczać, że liczba
skazanych wymagających oddziaływań terapeutycznych wynosiłaby około 20 tys. osób.
Więziennictwo polskie w ostatnich latach (po wejściu w życie nowego kkw) poczyniło
znaczne postępy w rozwoju oddziaływania terapeutycznego skoro w końcu 2004 r. w
oddziałach terapeutycznych przebywało 2552 skazanych należących do 3 w/w kategorii.
Biorąc pod uwagę, że w ciągu roku przechodzi znacznie więcej skazanych przez takie
oddziały, a w stosunku do części skazanych możliwe jest oddziaływanie poza takimi
oddziałami (np. odnośnie alkoholików) to liczby skazanych, którzy zostali poddani
7
8
T. Szymanowski, op.cit., str. 190.
Przytoczone dane pochodzą ze statystyki więziennej i cyt. wyżej badań autora.
7
oddziaływaniu terapeutycznemu są już znaczące, ale jak ustalono w badaniach nie objęło ono
znacznej ilości skazanych. Było to spowodowane tymi okolicznościami, o których była już
mowa tj. przeludnieniem i brakiem środków finansowych.
Szczególnie negatywnie trzeba ocenić to co się dzieje z częścią skazanych po
zwolnieniu z zakładu karnego. Nie ma badań naświetlających ten problem, ale wiadomo, że
znaczna część spośród blisko 50 tys. skazanych, którzy opuścili zakłady karne w 2004 r. nie
mogła otrzymać pracy, kilka tysięcy było bezdomnych nie mających gdzie się udać i którzy
nie mieli rodziny lub zerwali z nią stosunki. Jednocześnie świadczona pomoc
postpenitencjarna
(pochodząca
z
potrąceń
od
zarobków
skazanych)
jest
dość
zbiurokratyzowana a pomoc doraźnie udzielana przez więziennictwo, choć jest bardzo
potrzebna, przeciętnie była niewielka bo jej wartość wynosiła 41 zł. To wszystko świadczy o
tym, że skazani nie są dostatecznie przygotowani do życia na wolności. Ten pesymistyczny
pogląd jest też oparty na wyniku badań dyrektorów wszystkich zakładów karnych i aresztów
śledczych, którzy w ogromnej większości uznali (blisko ¾ badanych), że z powodu
przeludnienia, braku dostatecznej liczby wychowawców, psychologów, terapeutów i
kuratorów sądowych skazani nie są dostatecznie przystosowani do życia na wolności9.
Jednocześnie badani dyrektorzy wskazali na to co oczekuje skazanych na wolności: przede
wszystkim brak pracy, oddziaływania terapeutycznego oraz innych form pomocy.
***
Z tego krótkiego przeglądu warunków działania więziennictwa wynika, że z powodu
przeludnienia zakładów potencjał racjonalnego wypełniania przez nie jego roli jest już bliski
wyczerpania.
Dalsze zwiększanie zbiorowości osób pozbawionych wolności grozić może jego
niewydolnością. To niebezpieczeństwo może spowodować zarówno znaczny wzrost
przestępczości jak i nadmiernie represyjna polityka kryminalna lub obydwa te czynniki
jednocześnie.
W związku z tym należy się zastanowić, jak powinno się reagować w przypadku
znacznego zwiększenia się liczby skazanych na karę pozbawienia wolności. Nasuwają się tu
trzy możliwości:
1) Nie podejmowanie żadnych działań; tu można proponować zmianę normy zaludnienia i
zmniejszenie jej poniżej 3m2 na osobę lub akceptowanie narastającej ciasnoty, likwidację
w zakładach karnych takich pomieszczeń jak świetlice, kaplice itp. Taka strategia może
się jednak spotkać z oskarżeniami o łamanie norm konstytucyjnych (art. 41 ust. 4) o
9
Por. T. Szymanowski, Problemy wykonywania kary pozbawienia wolności w świetle opinii dyrektorów
zakładów karnych i aresztów śledczych, PWP, nr 38/39, 2003, str. 21-42.
8
humanitarnym postępowaniu z osobami pozbawionymi wolności. To samo mówi art. 4 § 1
kkw oraz art. 10 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r.
Nie można również wykluczyć buntów lub protestów ze strony samych skazanych. Warto
tu przypomnieć ostrzegawczy protest skazanych w kilku polskich zakładach karnych w
czerwcu 2004 r. przeciwko trudnym warunkom odbywania kary.
2) Innym rozwiązaniem przeludnienia byłoby podjęcie budowy nowych zakładów karnych.
Warto jednak pamiętać o tym, że budowa nowych zakładów dla 10 tys. więźniów
kosztowałoby około 1 mld 200 mln zł. Oczywiście byłby możliwy tańszy wariant: np.
adaptacja istniejących zabudowań w istniejących jednostkach penitencjarnych, ale i to
działanie byłoby kosztowne. Trzeba też pamiętać, że byłby to wydatek jednorazowy a do
stałych kosztów należałoby zaliczyć utrzymanie tych skazanych (i kilku tysięcy
funkcjonariuszy) co w skali roku wedle cen obecnych wynosiłoby około 200 mln zł
rocznie. Można wyrazić wątpliwość czy państwo polskie stać na takie wydatki w sytuacji
gdy nie jest to absolutnie niezbędne.
3) Trzecim możliwym rozwiązaniem w sytuacji grożącego zwiększenia się populacji osób
pozbawionych wolności byłoby podjęcie racjonalizacji polityki karnej. Istnieją jeszcze
znaczne rezerwy wykorzystania istniejących możliwości jakie stworzył obowiązujący kk
w postaci szerszego wykorzystywania postępowania mediacyjnego i samoistnego
orzekania środków karnych. Dotąd są to środki stosowane na ilościowo niskim poziomie.
Można również pomyśleć o ulepszaniu praktyki wykonywania dozorów i kary
ograniczenia wolności. Trzeba też uznać, że niezbędność wykonywania bezwzględnej
kary pozbawienia wolności określa ustawodawca. Poza dyskusją znajdują się tu skazania
za zbrodnie, inne przestępstwa o dużej szkodliwości społecznej, większość przestępstw
popełnianych w warunkach powrotu do przestępstwa czy też w zasadzie przypadki gdy
skazany na inną karę, niż bezwzględne pozbawienie wolności, uporczywie nie chce się
poddać jej wykonywaniu.
Szukając racjonalnej strategii postępowania w reakcji na popełnianie przestępstw
można też sięgnąć do wypróbowanych doświadczeń innych krajów naszego kręgu
cywilizacyjnego. Taką próbą może się stać wprowadzenie do polskiego prawa karnego
możliwości orzekania dozoru elektronicznego.
Uwagi dotyczące wprowadzenia do polskiego prawa karnego dozoru elektronicznego
W związku z powyższą propozycją przedstawiam do rozważenia następujące uwagi ze
9
stanowiska polityki kryminalnej i na podstawie danych kryminologicznych.
Dążenie do ograniczenia stosowania kary pozbawienia wolności w Polsce i
zmniejszenia społecznych, w tym i ekonomicznych kosztów ograniczenia przestępczości
zasługuje na uznanie a zgłoszoną propozycję należy potraktować bardzo poważnie.
Zastanawiając się nad tą propozycją warto ustosunkować się zwłaszcza do
następujących zagadnień.
1) Ważne jest określenie kategorii sprawców oraz wysokości wyroków na jakie zostali
skazani, którzy mogliby być poddani dozorowi elektronicznemu. Bez szczegółowych
badań kryminologicznych trudno w sposób ścisły scharakteryzować sprawców
przestępstw skazanych na najkrótsze (do 6 m-cy) i raczej krótkie kary (powyżej 6 m-cy do
1 roku) pozbawienia wolności. Z analizy danych statystycznych wiadomo jednak, że w
2003 r. spośród wszystkich skazań na bezwzględną karę pozbawienia wolności na czas do
3 m-cy skazano prawomocnie 6858 sprawców (19,6%) a na kary powyżej 6 m-cy do 1
roku włącznie – 10553 sprawców (30,1%). Kim są ci sprawcy od strony charakterystyki
kryminologicznej nie wiemy poza tym, że dopuścili się czynów o małej lub stosunkowo
niewielkiej społecznej szkodliwości. Z danych sądowej statystyki skazań wynika, że na
bezwzględne kary pozbawienia wolności w wymiarze do 6 miesięcy najczęściej
skazywano sprawców prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, kradzieży, uchylania
się od płacenia alimentów, przestępstw związanych z narkotykami, oszustw, znęcania się
nad członkiem rodziny, które to czyny łącznie stanowiły – 47% skazań na te najkrócej
trwające kary. Natomiast na kary powyżej 6 m-cy do 1 roku (łącznie) w 50% wynosiły
skazania za kradzieże, oszustwa, znęcanie się nad członkiem rodziny, niepłacenie
alimentów, bójki, pobicia, przestępstwa związane z narkotykami oraz prowadzenie
pojazdu z stanie nietrzeźwości. Więźniów skazanych na kary do 6 m-cy, odbywających
karę pozbawienia wolności według stanu na koniec roku było – 3078, a takich którzy
przeszli przez zakłady karne w tym samym roku około 6-7 tys. z tym, że pewną ich część
stanowili skazani odbywający zastępczą karę pozbawienia wolności. Uważam, że spośród
tych skazanych znaczna część w ogóle nie musi odbywać takich kar – np. za niepłacenie
alimentów czy za przestępstwa nieumyślne.
2) Ważnym zagadnieniem jest rozstrzygnięcie kwestii jacy skazani i w jakich sytuacjach
mogliby odbywać karę w systemie dozoru elektronicznego. Autor tego opracowania
uważa, że można by ten środek stosować w dwóch wypadkach:
a) zawieszenia kary pozbawienia wolności orzeczonej na czas od 6 m-cy do dwóch lat, po
obyciu nieznacznego okresu pozbawienia wolności w izolacji np. jednego miesiąca, oraz
0
b) warunkowego zwolnienia z odbycia kary, zwłaszcza za przestępstwa poważniejsze lub
wobec osób wymagających szczególnie ścisłego dozoru w okresie próby, np. sprawcy
niektórych kategorii przestępstw seksualnych.
Moim zdaniem nie ma potrzeby stosować tego dozoru wobec sprawców skazanych na
karę do 3 m-cy czy nawet do 6 m-cy, bo takie kary są orzekane za drobne przestępstwa a
ich sprawcom wystarczy całkowicie tzw. uproszczony dozór kuratorski czyli okresowa
kontrola. Jednocześnie krótka kara pozbawienia wolności może spełniać doniosłą rolę w
polityce karnej tak jak to jest w Europie Zachodniej przez swą dolegliwość i prewencyjne
oddziaływanie. Jeśli chodzi o koszty wykonywania tego dozoru to w pierwszym wypadku
powinien ponosić je skazany, ale z możliwością częściowego lub nawet całkowitego
zwolnienia przez sąd, jeśli skazany z uwagi na stosunki majątkowe lub osiągany dochód
nie mógłby ich pokryć. W drugim przypadku koszty pokrywałby zasadniczo wymiar
sprawiedliwości chyba, że skazany mógłby całkowicie lub częściowo podjąć taki
obowiązek.
3) Stosowanie dozoru elektronicznego lub jego odwołanie orzekałby w pierwszym wypadku
sąd I instancji a w drugim – sąd penitencjarny; natomiast czynności kontrolne wykonywać
by mogli sądowi kuratorzy zawodowi pod warunkiem odpowiedniego zwiększenia ich
liczby i jednocześnie odpowiedniego przeszkolenia.
4) Jeśli chodzi o wprowadzenie dozoru elektronicznego do prawa karnego a następnie do
praktyki byłbym za zastosowaniem następującej procedury:
a) przygotowanie odrębnej ustawy, która pozwoli na stosowanie tego środka, w zasadzie bez
nowelizacji kodeksów,
b) wypróbowanie tego systemu w 2 lub 3 okręgach sądowych w ciągu 2 do 3 lat, wraz z
prowadzeniem odpowiednich badań, zleconych 2 lub 3 placówkom uniwersyteckim,
c) po tym okresie będzie możliwe ostateczne opracowanie stosownych unormowań
prawnych i następnie ich włączenie do obowiązującego ustawodawstwa karnego.
Byłaby to droga prowadząca do zmian prawa karnego na drodze eksperymentu, ale ten sposób
postępowania jest przyjęty w wielu krajach świata, np. odnośnie postępowania mediacyjnego.
1
2