Wojciech Lekan, Filozofia ogólna, II rok 04.06.13r. Protokół z zajęć

Transkrypt

Wojciech Lekan, Filozofia ogólna, II rok 04.06.13r. Protokół z zajęć
Wojciech Lekan, Filozofia ogólna, II rok
04.06.13r.
Protokół z zajęć dn. 22.05.13r. Film „Zwierciadło” w reżyserii Andrieja Tarkowskiego.
Wykład wprowadzający.
W ramach wstępu do projekcji filmu Dr Bogaczyk-Vormayr zwróciła słuchaczom uwagę na
fakt, że przedstawiane dzieło jest bardzo osobistą, de facto autobiograficzną próbą zmierzenia
się reżysera z relacjami rodzinnymi. Obraz ten, odbiegający w swej formie od narracji
prowadzonych we wcześniejszych filmach Tarkowskiego, stara się wyrazić doświadczenie
więzi z ojcem, a także trudności w kontakcie z matką. Inspiracją dla powstania dzieła było
poszukiwanie obecności poprzez twórczość – Arsienij Tarkowski - ojciec reżysera, pozostawił
po sobie zeszyt pełen artystycznych szkiców i ukończonych wierszy, z których część stanowi
narrację dla ukazanych obrazów. Dla konstrukcji dzieła najistotniejsze są dwie kwestie:
historia rodziny twórcy filmu oraz wspomnienia związane z pracą Andrieja Tarkowskiego na
Syberii. W trakcie wykładu wprowadzającego do projekcji słuchacze mogli również
dowiedzieć się o zmaganiach reżysera związanych z realizowaniem tego artystycznego
projektu. Nieprzychylna zamysłowi scenariusza była radziecka cenzura, Tarkowski natrafił
również na liczne trudności w zdobywaniu funduszy. „Zwierciadło” jest dziełem najmocniej
krytykowanym w dorobku tego rosyjskiego twórcy. Nie najlepsze przyjęcie tego filmu
wynikało przede wszystkim z niezrozumienia artystycznego zamysłu autora. Dowodem
skrajnych reakcji, jakie wywoływało w tamtym czasie to dzieło, był szereg przytoczonych
przez prowadzącą listów, na które reżyser próbował odpowiedzieć pisząc książkę „Czas
utrwalony”.
Film.
Omawiany film nie należy do rodzaju twórczości, którą można by streścić czy przekonująco
opowiedzieć. Dzieło składa się z misternie połączonych ze sobą ujęć wyrażających rozmaite
treści z życia Tarkowskiego. Poszczególne postacie posiadają swoje alter ego, wydarzenia
przedstawiane są z pominięciem wszelkiej chronologii – ich celem jest ukazanie wymiaru
relacji Tarkowskiego z ojcem i matką. Sceny z wczesnego dzieciństwa przeplatane są
historiami późniejszymi, zmiany pokoleniowe i pozornie poboczne opowieści dążą do
stworzenia obrazu, który mówi o tożsamości budowanej w domu rodzinnym. O samotności
dorastania bez ojca, o walce z opuszczeniem i konsekwencjach przeżyć dzieciństwa –
egzystencjalna tematyka dzieła jest tak interpretacyjne szeroka, że próba jej streszczenia
nieuchronnie prowadzi do stwierdzeń natury mocno subiektywnej. Z pewnością
wyróżniającymi cechami filmu, poza zaburzoną czasowością wydarzeń, są częste, nad wyraz
plastyczne ujęcia natury, swoją obecnością dopełniającej zamysłu twórcy. Wydarzenia
prezentowane są w onirycznej stylizacji, której osnowa stanowi o estetyce filmu. Tarkowski
używa zarówno kolorowej jak i czarno-białej taśmy, wprowadzając dodatkowy komponent
wyrazowy. Interesującym elementem dzieła jest również muzyka – zarówno ta stworzona
przez Eduarda Artemieva jak i fragmenty kompozycji Jana Sebastiana Bacha. Dźwięk w
filmie Tarkowskiego pełni nadzwyczaj istotną rolę budowania nastroju bądź znaczenia danej
sceny. Konstytutywnym zabiegiem reżysera dla wymiaru dzieła jest wykorzystanie poezji
Arsienija Tarkowskiego, czytanej przez samego twórcę filmu. Jest ona niejako zaklętym w
obrazy słowa komentarzem do wyrażanej bardziej niż opowiadanej, historii życia twórcy.
Istotnym elementem mającym na celu uwydatnienie sensu postaci, jest obsadzenie ról matki i
żony przez tę samą aktorkę – Margaritę Tierechową. Oczywiste podobieństwo tych dwóch
kobiet, podkreśla uniwersalny ponadpokoleniowy wymiar dzieła. Opowieść o człowieku u
Tarkowskiego, to nie zindywidualizowana narracja jednej postaci – konstrukcja obrazu
sugeruje i zaznacza nieuchronne współprzenikanie się historii pokoleń, uwikłanych we
wzajemne relacje.
Wykład.
W wykładzie poprzedzającym dyskusję dr Bogaczyk-Vormayr zwróciła uwagę, że oglądane
przez nas dzieło nie jest filmową produkcją, a raczej intymną wypowiedzią autora, która
wymaga od nas intuicyjnego rozumienia tematu dochowywania wierności. Wykładowczyni
podkreśliła rolę sceny otwierającej ten artystyczny obraz – wraz z „Zwierciadłem” Tarkowski
„zdjął z siebie klątwę milczenia”, może mówić otwarcie o doświadczeniach dzieciństwa,
które ukształtowały jego sposób samorozumienia, jego tożsamość. Omówiony został motyw
przeglądania się w lustrze, który jest charakterystycznym toposem w dorobku
kinematograficznym twórcy. Dr Bogaczyk-Vormayr zacytowała następnie myśli Levinasa
oraz Elzenberga, filozoficznie komentujące znaczenie domu dla kształtowania się osobowości
człowieka. Poruszona została również kwestia winy i krzywdy przeżywanej w kontekście
konstytutywnych dla życia jednostki więzi rodzinnych. Wykładowczyni podjęła się także
próby interpretacji znaczenia poezji Arsienija Tarkowskiego dla zrozumienia treści filmu. Ten
twórczy zabieg wraz ze sceną „kobiety w czerni” ma na celu podkreślenie roli wolności
myślenia oraz potrzeby tradycji. Kolejną omawianą kwestią było użycie przez reżysera dwóch
rodzajów taśm: czarno-białej oraz kolorowej. Prelegentka zaproponowała odczytanie obrazów
realizowanych przy pomocy czarno-białej taśmy jako scen-zwierciadeł, w których nie jest już
konieczne posługiwanie się symbolem lustra. Zauważona została również rola muzyki w
obrazie Tarkowskiego: jest ona niezbędnym elementem kreowania wizji twórcy;
współharmonizując z innymi zabiegami reżysera, podkreśla wymiar poszczególnych
aspektów prezentowanej opowieści. Dr Bogaczyk-Vormayr przytacza następnie refleksje
Juliena Gracqa, uzupełniające kontekst rozumienia dzieła poprzez ukazanie dialektyki ruchu i
oczekiwania. Wykładowczyni cytuje zarazem Prousta, upatrując w jego wypowiedzi pewnego
credo omawianego dzieła. Prelegentka podejmuje się również próby interpretacji motywu
wiatru w obrazie Tarkowskiego. Ma on zwracać uwagę na zmysłowość świata, równocześnie
akcentując kruchość egzystencji. Wyraża to wiarę reżysera w „odwracalność czasu”, w
moralną możliwość powrotu i wybaczenia tego czego doświadczyliśmy w przeszłości.
Wykład kończy myśl, która podkreśla znaczenie czasu i pamięci w życiu człowieka: „nie
przebadanie i nie zrozumienie własnej przeszłości – jest zdaniem Tarkowskiego utratą – luką
w tożsamości(…)”.
Dyskusja.
Dyskusja nad dziełem obfitowała jedynie w dwie wypowiedzi:
1. Film Tarkowskiego wymyka się prostej ocenie. To co od razu rzuca się w oczy to
urzekająca wizualność dzieła, natura i jej żywioły, które są po części tematem tego
filmu. Reżyser, poprzez liczne sceny i dialogi śle ku widzowi przesłanie: zwolnij,
zatrzymaj się. Charakterystyczną cechą jego wizji jest nostalgia, jednym z ujęć filmu
w którym manifestuje się ona najbardziej jest obraz przeglądania książki ze szkicami
Leonarda Da Vinci. Cały film nawiązuje do seansu psychoterapeutycznego, konstruuje
to niejako już pierwsza sytuacja w której próbuje się wyleczyć dziecko z jąkania.
Sygnalizuje to zamysł otwartego wypowiadania się na temat przeszłości. Dzieło jest
ponadto przeładowane metaforami, kontekstami znaczeniowymi – jest ich tak wiele,
że niemożliwym wydaje się stworzenie prostej interpretacji tej historii. Zabierający
głos zapytywał również, czy przedstawione w filmie zainteresowanie poezją oznacza
równocześnie próbę zrozumienia świata ojca. W ramach tej wypowiedzi interlokutor
wyraził także swój zupełny brak pomysłu w kwestii interpretacji scen dotyczących
pochodów komunistycznych w Chinach.
2. Odpowiedzią na wcześniejszy głos kolegi była zwięzła wypowiedź dr BogaczykVormayr. Zauważyła ona, że Tarkowski nie chce uprawiać pedagogiki – jako reżyser
jest on bezsprzecznie najpierw artystą. Delikatność jestestwa, „fragilność bytu” – oto
co wyraża scena z książką. Subtelne szkice Leonarda Da Vinci w swej formie
podkreślają właśnie ową fragilność, a także panujący w filmie nastrój
niedopowiedzenia. W wypowiedzi można było również odnaleźć próbę interpretacji
sceny ćwiczeń wojskowych, którym jeden z chłopców sprzeciwia się, ignorując
polecenia nauczyciela. Jest to wyraz buntu wobec traktowania wojny jako zabawy. Z
drugiej strony tylko nadzorujący ćwiczenia reaguje na rzucony granat. Podkreśla to
znaczenie traumy wojennej jaką w sobie nosi. Obraz ten podkreślający znaczenie
pamięci, głodu, upokorzeń wojny, jest wg mówczyni kompatybilny z całością
prowadzonej przez reżysera narracji. Stanowi on również nawiązanie do postaci
Iwana, który pojawia się we wcześniejszych filmach twórcy.
Opinia własna.
Cóż by jednak rzecz od siebie? Od momentu projekcji nieustannie zastanawiam się czy należę
do elity, która film ten zrozumiała… i odpowiedzieć na tak postawione pytanie nie potrafię.
Dumam na czym polega wyjątkowość tego dzieła, czymże jest ów hiperintelektualizm tak
chętnie przypisywany Tarkowskiemu? Z pomocą w rozważaniu tego problemu przychodzi
antyczne rozróżnienie na poznanie intelektualne oraz racjonalne. To drugie z pewnością nie
jest w stanie sprostać wymogom tego obrazu – logika „Zwierciadła” to logika irracjonalizmu,
czucia całości narracji w jaką zostajemy zaangażowani każdym, ostatecznie zupełnie
niesamodzielnym, elementem dzieła. Zastanawiając się nad sensem uczestniczenia w
doświadczeniu Tarkowskiego jestem zmuszony poszukiwać egzystencjalnej spójności, a także
nieinstrumentalnej roli jaką pełni odbiorca w ścisłym dialogu z twórcą. Czy jednak wobec tak
zindywidualizowanego dzieła jakim jest ta autobiograficzna próba, każdy może poczuć się
równorzędnym partnerem w odnajdywaniu aktualności tego niemalże konfesyjnego
wyznania? Waham się z udzieleniem ostatecznej, jednoznacznej odpowiedzi. Przeszkodą w
powiedzeniu „tak” uniwersalizmowi przesłania Tarkowskiego, z pewnością nie jest tło
historyczne wydarzeń ani też specyfika rosyjskiego społeczeństwa. Zarówno jedno jak i
drugie ze spokojem odnajdziemy i w naszej polskiej opowieści narodowej, a „słowiańska
dusza” chętnie przepije polityczną granicę. Gdy jednak spojrzymy na kontekst doświadczenia
najbardziej intymnego, doświadczenia rodziny, różnorodność ludzkich historii może nie
pozwolić nam na czyste utożsamienie się z bohaterami tego obrazu. I znów – nie chce tu
wskazywać na klasowe różnice, które uniemożliwiłyby uzgodnienie doświadczeń relacji
ojcowsko-synowskich. Natomiast człowiekowi wychowanemu w atmosferze wierności i
dogłębnej obecności rodzica, obraz konstytutywnej dla życia pustki, tęsknoty jaką kreśli
Tarkowski, nie będzie łatwo odnaleźć się w przestrzeni tak bardzo osobistego wyznania.
Oczywiście – każde doświadczenie rodziny posiada element wspólny – hipotezę miłości –
spełnionej bądź nie. Jednakże „Zwierciadło” to dla mnie przede wszystkim historia pewnej
jednej określonej tożsamości, głęboko zranionej brakiem małżeńskiej jedności. Generuje to
niejako inną antropologię – mąż Natalii naznaczony piętnem samotności, eksploduje
indywidualizmem, w odmianie, która nie znosi nie-samo-dzielności. Czy jednak każda
osobowość właśnie tak musi być konstytuowana? Czy samo-dzielność nie oznacza często
zarazem samo-wystarczalności, a więc dramatu antywspólnotowości? Rola rodziny u
Tarkowskiego w tworzeniu tożsamości osoby ludzkiej jest niezaprzeczalnie ogromna. W
moim przekonaniu skaza niewierności na tym fundamencie historii człowieka, zmienia świat,
dzieje, wydarzenia. Ta rana niemiłości, czyni „Zwierciadło” nadzwyczaj realistycznym
egzystencjalnie dziełem, jednakże zapewne najbliższym tym, którzy sami doświadczyli tej
antropologicznej antyrewolucji, jaką jest zdrada tych, od których chcemy uczyć się życia.

Podobne dokumenty