14. Młodzi ludzie powinni w pełni panować nad językiem

Transkrypt

14. Młodzi ludzie powinni w pełni panować nad językiem
Seminaria Sai w Brindawanie 14/1973
14.
Młodzi ludzie powinni w pełni panować nad językiem
Jeśli człowiek potrafi panować nad swoimi zmysłami, to nawet gdy jest ślepy,
osiągnie mokszę, czyli wyzwolenie. Z drugiej strony, jeśli nie panuje nad zmysłami,
to nawet gdy jest najlepszy wśród ludzi, nie zdoła osiągnąć tego boskiego celu.
Pawitratma swarupy (ucieleśnienia czystej atmy), uczniowie i studenci!
Musicie nauczyć się właściwie używać żywiołów przyrody, aby przyczyniać się do poprawy
dobrobytu ludzi. Chociaż wszystko na tym świecie jest kreacją Boga, musimy pielęgnować mądrość
właściwego używania rzeczy. Odpowiednio
wykorzystywane powinny być na przykład narządy
zmysłów. Każdy organ ma szczególne właściwości; do najważniejszych należy ten, który czuje smak,
czyli język. Koniecznie powinniśmy trzymać go na wodzy. Niekiedy, aby zaspokoić apetyt, spożywamy
wszelkiego rodzaju jedzenie, nie zdając sobie sprawy z tego, że przez to rozwijamy złe cechy, takie jak
pożądanie, gniew, zachłanność, przywiązanie, arogancja i samolubstwo. Wiele różnych spożywanych
przez nas pokarmów zmienia się – przynajmniej z wyglądu – w odpadową materię, która nie ma
żadnej wartości i zostaje wydalona. To samo pożywienie w subtelny sposób zmienia się w naszą krew i
mięśnie.
Jeszcze subtelniejsze składniki tego pożywienia pojawią się w naszym umyśle. Stąd też, to
głównie pożywienie, które jemy, odpowiada albo za wypaczenia w umyśle, albo za święte myśli. Tak
więc, dobre cechy, takie jak spokój, powściągliwość, miłość i przywiązanie do prawdy, można rozwijać
tylko spożywając dobre jedzenie. Kultura indyjska, ta zawarta w Wedach, mówi, że panowanie nad
narządami zmysłów i odżywianie się sattwicznym (czystym) i dobrym pokarmem stanowi ścieżkę ku
zrozumieniu jaźni i uwolnienia się od niej. Z tego właśnie powodu w naszej hinduskiej tradycji riszi
(mędrcy) od niepamiętnych czasów jedli sattwiczne pożywienie i pili czystą, bieżącą wodę.
Utrzymywali w ten sposób swoje umysły w doskonałej czystości i dlatego potrafili zrozumieć boskiego
ducha. Teraz, kiedy jesteście młodzi, powinniście starać się zapanować nad swoim językiem. Jeśli w
tym wieku nie opanujecie języka i innych narządów zmysłowych, w późniejszym życiu będziecie
musieli stawiać czoła wielu trudnościom.
Pomyślność narodu nie spada z nieba, ani nie wyłania się z ziemi. Zależy ona od zachowania
1|S t r o n a
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 14/1973
ludzi, którzy tworzą naród. Powinniśmy pamiętać, że kraj to nie tylko obszar martwej ziemi. Kraj to
konglomerat ludzi i jest tym, co ci ludzie z nim zrobią. Aby naprawić świat i skierować go na właściwą
drogę, musimy najpierw sami się poprawić i zmienić na lepsze nasze zachowanie. Jeśli w
zaawansowanym wieku uda się wam opanować pragnienia i zmysły, możecie zdobyć łaskę Boga, albo
jej nie osiągnąć. Ale jeśli nad swoimi narządami zapanujecie w tym młodym wieku, zdobędziecie łaskę
Boga bez cienia wątpliwości. Oto mały przykład. Jeśli wcześnie rano pójdziecie do restauracji i
zarezerwujecie miejsce, na pewno dostaniecie swój posiłek, niezależnie kiedy później tam
przyjdziecie. Jeśli natomiast pójdziecie tam dopiero w porze lunchu i poprosicie o posiłek, możecie
usłyszeć, że tego dnia nie otrzymacie już nic do jedzenia.
Młodzi ludzie, przeczytawszy wiele książek, rozwijają skłonność do kłócenia się. Ich spieranie
się z innymi jest dzisiaj dość powszechnym zjawiskiem. Pewnego razu do Śankary przyszedł młody
człowiek w wieku 22 lat. Gdy Śankara wygłaszał do uczniów duchowe nauki, młodzieniec przerwał mu
i spytał, czy wszyscy ludzie na tym szerokim świecie nie powinni być traktowani jednakowo, skoro taka
sama krew płynie w ich żyłach. Śankara uśmiechnął się i powiedział, że krew płynąca w tym
młodzieńcu jest gorąca i wartka i dlatego chce posunąć się zbyt daleko. Człowiek nie może odróżnić
rzeczy trwałych od nietrwałych. Pogląd o niedwoistości, czyli adwajtę, można przyjąć we własnych
myślach i postawie, ale w praktyce nie można zrównywać wszystkiego na tym świecie. Młody człowiek
upierał się jednak, że nie jest to właściwe. Stwierdził, że wydaje się mu, iż właściwe jest traktowanie w
taki sam sposób wszystkich żywych istot. Śankara uznał, że jeśli pozwoli mu kontynuować w tym stylu,
młodzieniec prawdopodobnie dojdzie do jakichś absurdalnych wniosków.
Postanowił bezzwłocznie udzielić mu lekcji. Zapytał go, czy ma matkę. Młody człowiek
odpowiedział, że ma matkę, która żyje i że ma dla niej wielki szacunek. Śankara ponownie zapytał, czy
młodzieniec jest żonaty. On odpowiedział, że jest i że jego żona przyszła razem z nim do aśramu.
Następnie Śankara spytał, czy ma teściową. Młodzieniec odrzekł, że jego teściowa ma się całkiem
dobrze. Dalej Śankara spytał, czy ma jakieś siostry, a on potwierdził i dodał, że ma dwie siostry. Teraz
Śankara spytał, czy wszyscy ci ludzie są kobietami. Młody człowiek zdziwił się, jak mogłoby być inaczej.
Na koniec Śankara zapytał, czy młodzieniec uważał, je za równe i czy traktował wszystkich tych ludzi w
taki sam sposób, a w szczególności, czy traktował swoją matkę tak samo jak żonę, a żonę tak jak
matkę.
Na tym świecie mnogości należy uznawać różnice jakościowe i ilościowe. Każda żarówka ma
inną moc. Dlatego różnice w oświetleniu otrzymywanym z żarówek wynikają z różnic w żarówkach, a
nie w prądzie elektrycznym. Prąd jest wszędzie ten sam, różnice zaś odpowiadają różnym mocom.
Moc Boga jest jak ten prąd elektryczny, a nasze ciała jak te żarówki. Wewnętrzne światło będziemy
2|S t r o n a
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 14/1973
widzieli w stopniu odpowiednim do naszej wiary. W oceanie znajduje się ogromna ilość wody, ale
ilość, jaką możecie zabrać ze sobą, zależy od wielkości naczynia, jakie posiadacie. Podobnie, nasze
serce możemy poszerzyć przez opanowanie narządów zmysłowych. Jeśli podporządkujemy się tym
narządom, serce skurczy się.
Oto mały na to przykład. Jeśli mamy balon i wdmuchujemy w niego powietrze, balon staje się
coraz większy. W miarę napełniania balonu powietrzem zwiększa on swoje rozmiary, a gdy w końcu
pęknie, straci swoją formę i zleje się z nieskończoną ilością powietrza wokół. W miarę dostarczania
powietrza wiary do balonu naszego serca, będzie ono rosnąć, aż zleje się z atmą, która jest
wszechobecna. Proces ten nazywa się scalaniem, czyli osiąganiem ostatecznego celu. Jeśli w balonie
naszego serca nie ma powietrza w postaci wiary, serce nie może się rozszerzać, a pozostając bez
powietrza, nigdy nie będzie miało szansy scalenia się z boskością.
Zatem, jeśli rozwiniemy ufność w siebie i potem spróbujemy zapanować nad organami
zmysłów, będziemy mogli spędzić życie w bliskości boskości i ostatecznie zlać się z nią.
Wszystkie inne narządy w naszym ciele kontroluje język. Jeśli tylko uda nam się zapanować
nad apetytem, uniknąć nadmiernego jedzenia oraz gadulstwa i powstrzymywać się od używania słów,
których nie należy wypowiadać, poprawi się nasze zdrowie i będziemy mieli spokojny umysł. Właśnie
dlatego Śankara udzielał bardzo dobrej nauki językowi, każąc mu stać się świętym i wypowiadać tylko
słodkie i święte słowa, takie jak Gowinda, Damodara, Madhawa, itd.
Nie powinniśmy nadmiernie folgować chęci jedzenia. Jeśli czujemy głód, powinniśmy
przyjmować dobre jedzenie w umiarkowanych ilościach – takich tylko, by zaspokoić głód. Powinniśmy
przyzwyczajać organizm tak, by nasze pragnienie zaspokajania apetytu malało. Podobnie, jeśli raz
poczujecie pragnienie obrażenia kogoś, odtąd przez długi czas powstrzymujcie się od używania
brzydkich słów. Jeśli będziecie w ten sposób traktować język, zrozumie on, że nie chcecie mu dać tego,
czego chce. Gdy zajdzie konieczność wypowiedzenia jakichś słów, musicie najpierw zadać sobie
pytanie, czy słowa te są święte i dopiero wtedy je wypowiedzieć. Jeśli młodzi ludzie chcą uniknąć
ranienia językiem, koniecznie muszą kontrolować słowa, które wypowiadają.
Kilka razy wspominałem wam, że cierpliwości, jaką wykazuje język, nie wykazuje żaden inny
organ. Jeśli skierujemy ten język na ścieżkę, która nie jest święta, skierujemy tym samym całe nasze
życie na ścieżkę, która nie jest święta. Przykładowo, uwaga i samokontrola języka, z jakimi porusza się
on wśród zębów, jest nadzwyczajna. Zęby są niczym ostre noże rozłożone wszędzie wokół niego. Jeśli
zrozumiemy, jak język porusza się wśród nich, zrozumiemy też stopień samokontroli, jaką on
3|S t r o n a
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 14/1973
wykazuje. Nawet drobna nieuwaga języka i dostanie się go pod jeden z zębów prowadzi do
natychmiastowego zranienia. W taki sam sposób powinniśmy prowadzić życie, unikając zranienia
przez nieprzyjaciół, którzy mogą nas otaczać.
Jeśli chodzi o poświęcenie, jakim charakteryzuje się język, musimy zauważyć, że kiedy
położymy na niego jakieś smaczne pożywienie, on tylko rozpozna smak i zaraz przekazuje je dalej do
żołądka w celu strawienia. Nie zatrzymuje jedzenia dla siebie. Z drugiej strony, gdy podamy mu
niedobre jedzenie, które jest niesmaczne, język natychmiast wyrzuca je z ust.
Rozpatrując dalej aspekt szacunku, możemy zauważyć, że język zasługuje na wielki szacunek.
Porusza się tylko w swoim domu, a nie jest jak ten pies, który niepotrzebnie korzysta z innych domów.
Dzięki wielkiemu szacunkowi, na jaki język zasługuje, przynosi on dobre imię właścicielowi. Ponieważ
używa słodkich słów, wszyscy zaczynają go lubić. Jeśli zaś język tylko obraża i zawsze źle mówi o
innych, dana osoba zyskuje tak złą sławę, że ludzie nazywają ją zwierzęciem. Tak więc, język jest
główną przyczyną zarówno dobrego imienia, jak i złej sławy.
Kiedy na szczyt naszego domu siada wrona, bierzemy kamień i rzucamy w nią. Jeśli jednak na
dach przylatuje i śpiewa kukułka, z wielką przyjemnością słuchamy jej śpiewu. Nie lubimy wron, a
lubimy kukułki nie dlatego, że kukułka zrobiła nam coś dobrego, a wrona coś złego, ale ponieważ
kukułka ma dobry głos, zaś wrona ma zły język. Dlatego ten święty język powinno się używać w celu
wypowiadania słodkich słów. Wypowiadając słodkie słowa powinniśmy kierować innych w
społeczeństwie na właściwe drogi. W taki sposób powinniście spędzać swoje lata młodości,
wypowiadając święte słowa i mówiąc o dobrych rzeczach. Tego od was oczekuję. Kończę ten dyskurs,
wzywając was, abyście przyjęli te nauki i rozpowszechniali je po świecie.
❋❋❋❋❋
Tłum. Kazik Borkowski
Źródło: http://www.sssbpt.info/english/sum1973.htm
(wersja robocza, 28.04.2013 r.)
4|S t r o n a
© Organizacja Sathya Sai