wersja w formacie pdf - Stowarzyszenie Sathya Sai

Transkrypt

wersja w formacie pdf - Stowarzyszenie Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 15/1972
15.
Rzeczy nietrwałe i rzeczy trwałe
Trudno jest właściwie i w pełni zrozumieć wieloaspektową kulturę Indii, która pod
pewnymi względami jest źródłem wszystkich religii świata. Wielu ludzi próbowało wyjaśnić
wyjątkowość tej kultury, ale zdołali oni wyjaśnić lub wyrazić tylko niewiele – tyle ile potrafili
pojąć, dysponując swoją ograniczoną wiedzą. Nie udało im się zadowalająco i w pełni
przedstawić ducha indyjskiej kultury. Kultura Indii wywodzi się z intuicyjnej mądrości. Nie ma
ona związku z trywialnymi rzeczami, takimi jak przedmioty materialnego świata. Kulturę Indii
można porównać do kalpawrikszy, drzewa, które obdarza wszystkim, czego się pragnie.
Jedynie podejście z czcią i w duchu szczerego dociekania umożliwi wam zrozumienie jej.
Byłoby to żałosne, gdybyśmy my, urodziwszy się jako Hindusi, nazywający się
Hindusami i darzeni przez innych szacunkiem jako synowie Indii, nie potrafili zrozumieć
wewnętrznego i prawdziwego znaczenia indyjskiej kultury. Tak jak słoń nie zna swojej siły, tak
dzisiaj my, mieszkańcy Indii, straciliśmy świadomość własnej siły. Hindusi stali się słabi
z powodu imitacji niewłaściwych tradycji i pogoni za nimi. Nie potrafią podążać prawdziwą
ścieżką. Po co wzdychać za innymi materiałami i powierzchownymi wartościami, gdy mamy
złoto w naszych indyjskich pismach świętych? To, co znajduje się w Mahabharacie, można
znaleźć we wszystkich innych religiach i pismach świętych, ale to, czego nie da się znaleźć
w Mahabharacie, nie da się też znaleźć nigdzie. Tanie jedzenie naszych sąsiadów na ogół
smakuje nam znacznie bardziej niż bogate delicje przygotowane w naszych domach. Ten
trend jest bardziej powszechny wśród współczesnych uczniów. Powinniśmy starać się ożywić
kulturę Indii, dharmę Indii i religię Indii. Obecny system kształcenia wcale nie nadaje
właściwego kierunku. Jest to główna przyczyna upadku wśród uczniów i studentów.
Uczniowie nie powinni zadowalać się czytaniem tylko swoich podręczników. Powinni czytać
także książki napisane przez wielkich, mądrych ludzi. Czytanie takich świętych pism w wolnym
czasie jest także swego rodzaju sadhaną (praktyką duchową). Tego brakuje u uczniów, przede
wszystkim z powodu nieznajomości naszych pism świętych, takich jak Ramajana,
1
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 15/1972
Mahabharata i Bhagawata.
Istniała kiedyś dobra królowa imieniem Minawati. Miała syna Gopiczanda. Kiedy
Gopiczand był dziesięcioletnim chłopcem, pokojówki kąpały go w oliwie z dodatkiem perfum,
sadzały na taborecie i opowiadały o rozmaitych doczesnych rzeczach. Minawati zauważyła to
przez otwarte drzwi swoich apartamentów. Zasmuciła się widząc, jak zabijają czas płytkimi
rozmowami i uprzejmościami. Przyszła do miejsca, gdzie kąpano Gopiczanda i stała tam ze
łzami płynącymi z oczu. Syn spytał: „Dlaczego płaczesz, matko?”. Milczała. Syn znów zapytał
o powód jej płaczu. Matka odpowiedziała: „Jedyne, co pozostało po twoich przodkach,
dziadku i ojcu, którzy lubili wszystkie te fizyczne przyjemności, jest garść popiołu. Ich już nie
ma. Przynajmniej ty powinieneś być na tyle mądry, by starać się cieszyć wieczną błogością
dżiwy, zamiast zabawiać się tymi ziemskimi przyjemnościami związanymi z ciałem. Czy wielki
Hariśczandra, który zawsze mówił prawdę, nie umarł i nie opuścił tego świata? Czy Nala, który
panował nad całą ziemią, zabrał ze sobą jakąś jej część? Czy Mandhata, który był klejnotem
wśród królów, zabrał ze sobą skarby? Czy Rama, który zbudował setu, czyli most przez ocean,
dalej pozostaje na tej ziemi? Nikt nie zabrał z sobą tych ziemskich skarbów ani osiągnięć. Czy
ty liczysz, że zabierzesz z sobą to królestwo i przyjemności? Powinniśmy doświadczać nie
rzeczy doczesnych, tylko wiecznej błogości poprzez dżiwę. Poprzez ciało powinniśmy
wykonywać dobre czyny, a z umysłu czerpać dobre pobudki. Tylko takie postępowanie
zadowala Boga i wyzwala Jego łaskę”.
Cokolwiek zrobimy za pomocą tego ciała, prowadzi to do ponownych narodzin.
Wszystkie działania, tak dobre, jak i złe, można porównać do nasion. Aby nie siać takich
nasion, wszystkie czyny powinniśmy wykonywać bez pragnień. Wszystkie czyny powinno się
wykonywać dla zadowolenia Boga. Jeśli zamiatacie jakieś miejsce, myślcie, że oczyszczacie
serce, świątynię Boga. Kiedy pomagacie lub szkodzicie innym, myślcie, że robicie to sobie.
Wówczas nigdy nie pozwolicie sobie na szkodzenie komukolwiek.
Uczniowie i studenci powinni zapomnieć o dwóch rzeczach. Po pierwsze, winniście
zapomnieć o wszelkiej pomocy, jakiej udzieliliście innym. Po drugie, powinniście zapomnieć
o wszelkich krzywdach, jakie inni wyrządzili wam. Albowiem kiedy pamiętacie doznane
krzywdy, zawsze planujecie rewanż. Jeśli nie pamiętacie ich, nie wyrządzicie nikomu krzywdy.
2
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 15/1972
Jeśli pamiętacie o udzielonej komuś pomocy, będziecie oczekiwać nagrody. Z drugiej strony,
istnieją dwie rzeczy, o których powinniście zawsze pamiętać. Pierwsza to taka, że Bóg jest
jeden, a druga – że śmierć jest jedna. Niezależnie od tego, z której strony na nie spojrzeć, te
dwie rzeczy pozostają wiecznymi prawdami. Jeśli nie chcecie ślubu, możecie zerwać
zaręczyny. Jeśli nie chcecie iść do kina, możecie odłożyć to na następny dzień. Ale ostatniej
podróży, drogi do śmierci, nie można ani przerwać, ani odłożyć. Przed ślubem czy pójściem do
kina robimy przygotowania. A jakie przygotowania robimy na ostatnią podróż?
Na tym świecie mamy trzech przyjaciół. Sami możecie sprawdzić, który z nich jest
ważny. Kaurawowie myśleli, że mają wsparcie wielkich wojowników, takich jak Karna,
i wielkich nauczycieli, takich jak Drona. Nigdy nie polegali na sobie. Nękali Pandawów,
polegając na sile tych wielkich ludzi. Tak samo my, zachowujemy się lekkomyślnie myśląc, że
mamy trzech przyjaciół. W wyniku tej lekkomyślności robimy wiele niewłaściwych i złych
rzeczy. Gdy zrobimy coś, czego nie powinniśmy robić, narażamy się na ukaranie. Czasem
jesteśmy ciągani po sądach, gdzie wymierzają nam karę. By wygrać sprawę, na ogół idziemy
wtedy do pierwszego przyjaciela. Prosimy go, aby był nam świadkiem. On mówi: „Mogę
zaświadczyć, ale będę siedział w domu, nie pójdę do sądu”. Uznając, że ten przyjaciel nie
nadaje się, idziemy do drugiego i prosimy go o pomoc i świadczenie. Ten drugi przyjaciel
powiada: „Pójdę do sądu, ale nie wejdę do środka”. Wówczas udajemy się do trzeciego
przyjaciela, a on mówi: „Pójdę wszędzie, gdzie chcesz. Nawet jeśli wsadzą cię do więzienia,
pójdę z tobą”. Z tych trzech przyjaciół prawdziwym przyjacielem jest, oczywiście, tylko ten
trzeci.
Na to życie zatrzymaliśmy dwóch przyjaciół. Pierwszym jest bogactwo, a drugim –
krewni. Trzeci przyjaciel to zasługi wynikające z dobrych uczynków. Kiedy umrzemy
i poprosimy naszych przyjaciół, by nam towarzyszyli, pierwszy, czyli bogactwo, powie: „Nie, ja
zostaję w domu, nie pójdę z tobą”. Gdy martwe ciało niosą na cmentarz, zgromadzone
bogactwa nie idą za ciałem. Drugi przyjaciel, krewni, mówią: „Dojdziemy tylko do sądu, do
cmentarza. Stamtąd musisz iść sam”. Ale pójdą z wami zdobyte zasługi. Wejdą na salę
rozpraw, aby świadczyć. Będą wam towarzyszyć poza cmentarz. Zatem, tylko dobre czyny,
których dokonaliście z czystym sercem, będą waszym prawdziwym towarzyszem, a nie wasze
bogactwa czy krewni. Powodem, dla którego wielcy ludzie nawołują, byśmy dokonywali
3
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 15/1972
dobrych czynów i prowadzili czyste życie, jest to, że ostatecznie tylko one będą naszym
wsparciem. One są jedyną rzeczą, która chroni nas jak powieki oczy.
Król Hariśczandra, który oddał życie za prawdę, został strażnikiem miejsca pochówku.
Widział, jak w wielkim przystrojonym powozie przywieziono na miejsce kremacji ciało
bogatego człowieka. Towarzyszący ludzie położyli ciało na stosie, podpalili stos i odeszli.
Jedyną osobą, która została, był Hariśczandra. Przez jakiś czas patrzył, jak ciało ogarniają
płomienie. Gdy ogień doszedł do suszumna-nadi1, ciało zaczęło się podnosić. Zwykle, aby
zapobiec takiemu zjawisku, na brzuch kładzie się ciężką kłodę. Kiedy życie porzuci suszumnanadi i opuści ciało, ciało ponownie opada. Hariśczandra zadumał się nad tym wstawaniem
i opadaniem ciała. Zastanawiał się, czy zwłoki wstały, by zobaczyć, czy jest w pobliżu ktoś
z ukochanych krewnych, a stwierdziwszy, że nikogo nie ma, ponownie zasnęły…
Przywiązujemy się do żony i syna wyobrażając sobie, że ten przepełniony mają świat
jest najważniejszy i trwały. Ale ostatecznie ani żona ani syn nie pójdą za nami. Dopóki w ciele
jest życie, myślimy, że wszyscy i wszystko jest nasze. Kiedy życie wypłynie z ciała, bez namysłu
wrzucamy je w ogień. Należy przemyśleć i poszukać odpowiedzi na pytanie, co łączy nas z tym
ciałem. Bogactwa są nam tak drogie, że martwimy się możliwością ich utraty, bądź rozstania
z nimi. Po złożeniu ciała w ogniu, krewni myślą tylko o polisach ubezpieczeniowych, jakie
miała zmarła osoba oraz o tym, czy zostawiła im w spadku jakieś dobra. Dlatego nie ma
żadnego związku między waszym ciałem a kimkolwiek innym. Bez względu na to, jakich
czynów dokonujecie za pomocą swojego ciała, odnoszą się one tylko do tego ciała, a nie do
dżiwy.
Oto mały przykład ilustrujący związek ciała z dżiwą. Gdy idziemy dobrą drogą
asfaltową, nasz cień pada na nieczystości znajdujące się w przydrożnym rowie. Nawet jeśli
idziecie piękną drogą, cień może paść na brud. Jednak brud nie przylega do cienia.
Powinniście starać się kroczyć właściwą drogą, lecz nie wpadać na nieczystości razem
z cieniem. Powinniście nauczyć się robić dobre rzeczy za pomocą swojego ciała. Powinniście
rozmyślać o dobrych rzeczach. Kultywujcie dobre myśli i wykonujcie dobre czyny. Czasem
1
Suszumna-nadi, suszumna – subtelny kanał energetyczny biegnący wzdłuż kręgosłupa od jego podstawy do
szczytu głowy.
4
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 15/1972
ludzie pytają: „Tak, powinniśmy nauczyć się kochać wszystkich, ale co zrobić, jeśli druga
strona nienawidzi nas mimo okazywanej wielkiej miłości?”. Dlaczego mielibyście przejmować
się tym, czy inni odwzajemnią waszą miłość czy nie? Waszym obowiązkiem jest zważanie na
to, czy nie zbaczacie z właściwej ścieżki. Jak będziecie mogli utrzymywać, że ciągle jesteście
dobrzy, jeśli wy także znienawidzicie? Poza tym powinniście próbować sprawiać, by podobnie
postępowali inni. Jeśli chcecie zagłębić się w prawdziwą miłość i doświadczać jej, porzućcie
wszelkie cielesne okoliczności, a pielęgnujcie atmadriszti, widzenie duszą. Wtedy będziecie
widzieć właściwe. We wszystkich znajduje się ta sama atma. Na każdego powinniście patrzeć
poprzez atmadriszti, a nie różnicować ludzi na podstawie wzrostu, wagi lub pozycji. Dam
przykład z siebie. Kocham wszystkich, nawet tych, którzy mnie nie kochają. Nie pytam, czy
mnie kochają czy nie. Musimy zważać, czy nasza miłość jest czysta czy nie. We mnie w ogóle
nie ma miejsca na nienawiść. Także ludzie, którzy mnie nie chcą, w potrzebie przychodzą do
mnie i kłaniają się przede mną.
❋❋❋❋❋
tłum. Kazik Borkowski
red. Iza Szaniawska
Źródło: http://www.sssbpt.info/english/sum1972.htm
Dotychczas przetłumaczone dyskursy „Summer Showers 1972” w wersji roboczej proszę czytać
http://www.astro.uni.torun.pl/~kb/Books/SummerSB1972.pdf
5
© Organizacja Sathya Sai