nr 3 2004
Transkrypt
nr 3 2004
NEXUS NOWE CZASY Ludzkość przeżywa obecnie okres ogromnych przemian. Mając to na uwadze NEXUS stara się docierać do trudno dostępnych informacji, które mogłyby pomóc ludziom w pokonywaniu związanych z nimi trudności. NEXUS nie jest związany z żadnym ruchem religijnym, filozoficznym, polityczną ideologią oraz organizacją. ROK VII, NUMER 3 (35) • MAJ-CZERWIEC 2004 NR INDEKSU 346 179 EDYCJA POLSKA WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI 3 Przegląd wiadomości, których prawdopodobnie nie czytaliście. RAPORTY 10 Dwie informacje, z których pierwsza omawia właściwości zioła o nazwie Momordica charantia stosowanego jako lek na cukrzycę, natomiast druga wyjaśnia, że różne choroby są następstwem braku w organizmie określonych grup witamin. Steven Sora CZASZKA I PISZCZELE - TAJNA AMERYKAŃSKA ELITA 13 Chociaż Stany Zjednoczone chełpią się swoją demokracją, w rzeczywistości krajem tym rządzi wąska elita, która od początku jego istnienia trzyma mocno w swoich rękach władzę, grupując się w różnych tajnych stowarzyszeniach. Jednym z nich jest Czaszka i Piszczele, do którego należy obecny prezydent tego kraju. David B. Deserano KONTROLA INFORMACJI 20 Środki masowego przekazu, które kształtują na co dzień nasze poglądy i które są zarazem wyznacznikiem wolności i demokracji, są nieustannie manipulowane przez rządy i ich powiązane z kompleksem militarnoprzemyslowym agendy. Mark Rojek TERAPIA ENZYMOWA, cz. 2 27 Liczne badania dowodzą, że występujące w surowym pożywieniu enzymy, których zadaniem jest wspomaganie jego trawienia, mogą być z powodzeniem wykorzystywane również w procesie leczenia. NAUKA: przegląd interesujących nowinek z pogranicza nauki 31 W tym numerze przedstawiamy opracowaną przez }oe'ego Flynna technologię magnetycznych Równoległych Ścieżek, która pozwala w prosty sposób zwielok- ISSN 1506-0284 rotnić siłę magnetyczną, co może już w niedalekiej przyszłości zrewolucjonizować elektromechanikę. Rafał Jakubowski SKOMLENIE O BAZY 36 Rządzący Polską politykierzy rozpoczęli urabianie naszego społeczeństwa w celu skłonienia go do akceptacji sprowadzenia do Polski amerykańskich wojsk okupacyjnych, mamiąc je bajecznymi korzyściami. Rochus Boerner TŁAMSZONE ODKRYCIA W FIZYCE, cz. 1 41 Wbrew powszechnym wyobrażeniom nowe odkrycia w nauce nie są witane z otwartymi ramionami, lecz są traktowane jak natrętny intruz zakłócający ustalony porządek i na różne sposoby zwalczane. Bruce A. Smith ANTYCRAWITACJA - ŚWIĘTY GRAAL XXI WIEKU 47 Na całej naszej planecie trwa gorączkowy wyścig, którego celem jest odkrycie tajemnic antygrawitacji. Ich poznanie dałoby ich posiadaczom miażdżącą przewagę na resztą ludzkości. Waldemar Witkowski TAJEMNICE ISTNIENIA - REINKARNACJA I KARMA, cz. 6 53 Wielu ludzi wciąż nie uświadamia sobie, że życie, które obecnie wiodą, jest jednym z wielu, jakie już wiedli i będą jeszcze wiedli, i że to, co robią w tym życiu, wpłynie na jakość ich życia w następnym wcieleniu. STREFA MROKU: dziwne opowieści z nie tego świata 56 W tym numerze przedstawiamy informację, której autor opowiada o trwającej od wielu lat współpracy między uzdrowicielami i obcymi istotami, której celem jest leczenie ludzi. LISTY DO REDAKCJI 60 POWIEDZ SWOIM PRZYJACIOŁOM O „ N E X U S I E " ! MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 1 OD REDAKCJI WYDAWCA Tym razem muszę zacząć od przeprosin związanych z koniecznością podniesienia przez nas ceny Nexusa. Ta podwyżka o 50 groszy jest następstwem wzrostu kosztów jego wytworzenia, które powoli, acz systematycznie, rosną (np. koszt licencji - w roku 2 0 0 1 , kiedy ostatni raz podnosiliśmy cenę z 8,00 zł na 8,50 z powodu wprowadzenia siedmioprocentowego VAT-u na czasopisma, dolar australijski kosztował 2,3 zł, a obecnie 3,0 zł). Nie ukrywam, że iskrą zapalną, która nas do tego skłoniła, jest ponowne wprowadzenie przez rządzących Polską nieudaczników VAT-u na druk książek i czasopism. Poprzednim razem wycofano się z tego po kilku miesiącach, kiedy okazało się, że wydawcy, zwłaszcza ci najwięksi, zaczęli uciekać z drukiem za granicę, co spowodowało spadek wpływów do budżetu znacznie przekraczający korzyści wynikające z wprowadzenia VAT-u na druk. Ta próba, jak widać, niczego ich nie nauczyła i pokazuje, że nasi politykierzy są wyjątkowo odporni na wiedzę, nawet na tę zdobywaną na błędach. Skrytka pocztowa 41 15-959 Białystok-2 tel. (0-prefiks-86)6535511 e-mail: [email protected] REDAGUJE Ryszard Z. Fiejtek WSPÓŁPRACA Mirosław Kościuk Jerzy Fłorczykowski Aż się prosi, aby przypomnieć w tym miejscu znane powiedzenie odnoszące się do historii, które mówi, że historia uczy jednego, a mianowicie tego, że niczego nie uczy. Wprowadzenie VAT-u na druk książek i czasopism Sprawia, że z uwagi na przepisy dotyczące tego podatku będziemy mieli od teraz zamrożoną w Urzędzie Skarbowy pewną pulę pieniędzy, ponieważ VAT za druk (piętnastoprocentową różnicę, ponieważ VAT na czasopisma wynosi globalnie 7 % , natomiast na ich druk 2 2 % ) będzie zwracany nam z opóźnieniem i nie od razu w całej wysokości. To wymusza na nas reżim oszczędnościowy i reorganizację, które mogą okazać się jednak niewystarczające. Jacek Słomińskl DRUK Drukarnia „Perfekt" SA Janusz Banasiewicz ul. Połczyńska 99 01-303 Warszawa Zam. 492/2004 WYDAWCA WERSU ORYGINALNEJ Duncan M. Roads P.O. Box 30 Mapleton, QLD 4560 Australia tel. +61 75442 9280 fax +61 75442 9381 e-mail: [email protected] www.nexusmagazine.com GRAFIKA NA OKŁADCE Ryszard Z. Fiejtek www.nexus.media.pl • OŚWIADCZENIE W SPRAWIE PRZEDRUKÓW Zachęcamy wszystkich do rozpowszechniania zamieszczanych w Nexusie informacji. Zabrania się jednak powielania publikowanych w nim artykułów, zarówno w formie drukowanej, jak i elektronicznej (z Intemetem włącznie) bez pisemnej zgody redakcji! • Wszystkie opinie wyrażane na łamach Nexusa są opiniami ich autorów i niekoniecznie odzwierciedlają punkt widzenia wydawcy. • Mam nadzieję, że ta podwyżka nie zniechęci Was, Drodzy Czytelnicy, do dalszego kupowania Nexusa, od czego zależy jego istnienie. Przechodząc do zawartości tego numeru szczególną uwagę pragnę zwrócić na artykuł dotyczący tłamszenia nowych odkryć w fizyce. To, co w nim opisano, odnosi się W równej mierze do innych gałęzi nauki, zwłaszcza historii i archeologii, gdzie ilość kłamstw i fałszerstw jest niepokojąco ogromna. Wśród ludzi panuje przekonanie, że naukowcy to pełni czystych intencji, szlachetni rycerze tropiący prawdę. Jest to niebezpiecznie mylące wyobrażenie. Otóż, naukowcy to tacy sami ludzie, jak inni, z takimi samymi wadami, jak wszyscy, I bardzo często z przerostem ambicji. Na całym świecie są dziesiątki tysięcy profesorów, setki tysięcy doktorów i kilka razy tyle magistrów, ale prawdziwych naukowców, takich którzy wymyślają i odkrywają nowe rzeczy, czyli tych, którzy ciągną naszą cywilizację do przodu, jest z pewnością nie więcej niż kilka tysięcy. (Pomijam wynalazców hobbystów i tak zwanych naukowców-amatorów, którzy również wnoszą wielki wkład w rozszerzanie wiedzy). Mimo tej armii wykształconych ludzi (proszę nie mylić wykształcenia z mądrością - te dwie rzeczy nie zawsze idą ze sobą w parze), nauka przeżywa ogromny kryzys. Jeszcze w XIX wieku nauka była traktowana przez wszystkich jako wspólne dobro. Uczeni wymieniali się zdobyta wiedzą. Mimo iż naukowców było niewielu, postęp był ogromny. Działo się tak, między innymi, dlatego, że badania były finansowane zazwyczaj z własnych pieniędzy. To gwarantowało, że nie było pozorowania badań. Poza tym uczciwość była czymś naturalnym. W obecnych czasach, kiedy zdecydowana większość badań jest finansowania z cudzych pieniędzy, głównie społecznych, pozorowanie badań naukowych jest nagminne, ponieważ społeczeństwo nie ma możliwości skontrolowania, czy jego pieniądze wydany właściwie. Ktoś, kto chciałby zbadać jakąś nowatorską koncepcję, nie ma wielkich szans na uzyskanie funduszy, a już na pewno nie ma szans na ich otrzymanie, jeśli jego badania godzą w interes lub prestiż wpływowych naukowców. To właśnie ugruntowane teorie i broniące ich autorytety naukowe, których prestiż został zbudowany na tych teoriach, są hamulcem postępu. Mając dobre układy wśród przyznających granty i proponując nie wnoszące wiele nowego do ogólnej wiedzy badania, można wygodnie żyć za cudze pieniądze do emerytury, udając przy tym naukowca. Pamiętajmy o tym, kiedy w środkach masowego przekazu ponownie rozlegnie się głos domagający się wzrostu nakładów na badania naukowe. • Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych na łamach Nexusa reklam i ogłoszeń. WIELKA BRYTANIA NEXUS Magazine 55 Queens Road, East Grinslead West Sussex, RH19 1BG Wielka Brytania tel. +44 (0) 1342 322854 fax +44 (0) 1 342 324574 mail: [email protected] Ryszard Z Fiejtek Korespondencję do nas kierować prosimy na skrytkę pocztową podaną przy adresie redakcji bądź za pośrednictwem Internetu ([email protected]). FRANCJA Editions MOAN Les Cheyroux, 24580 Plazac Francja tel. + 33 (0)5 5350 6916 fax + 33 (0)5 5350 71 10 e-mail: [email protected] FILII WŁOCHY NEXUS PO Box 9 35020 Due Carrare (PD) Wiochy tel/fax +39 049 911 5516 e-mail:[email protected] http: www.nexusitalia.com USA NEXUS Magazine 2940 E. Colfax #131 Denver, CO 80206. USA 5006 fax.+ 1 720 941 9352 e-mail:nexususa@ea Wydawca ostrzega, że sprzedaż numerów bieżących i archiwalnych Nexusa po cenie niższej od ceny detalicznej ustalonej MB Wydawcę bez stosownej umowy jest zabroniona. Sprzedaż po cenie innej niż wydrukowana jest nielegalna i grozi odpowiedzialnością karną. 2 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 procenty, z kolei 55 procent widzów CNN wykazało się tylko częściowo błędnymi interpretacjami. RANKING WOLNOŚCI PRASY rganizacja Dziennikarze Bez Granic (Reporters Without Borders) przedstawiła ostatnio swój drugi coroczny ranking dotyczący roku 2003. Podobnie jak w ubiegłym roku najbardziej katastrofalna sytuacja występuje w Azji. Na ostatnich dziesięciu miejscach znajduje się osiem krajów azjatyckich: Pomocna Korea, Birma, Laos, Chiny, Wietnam, Turkmenistan i Butan. W krajach tych albo nie istnieją niezależne media, albo są nieustannie represjonowane przez władze. Dziennikarze pracują tam w bardzo trudnych warunkach - nie mają zapewnionej wolności ani bezpieczeństwa. W Birmie, Chinach i Iranie szereg dziennikarzy przebywa w więzieniach. O Kuba zajmuje 165 miejsce, czyli przedostatnie. Wiosną 2003 roku władze aresztowały tam 26 niezależnych dziennikarzy i skazały na pobyt w wiezieniu na 14 do 27 lat, co czyni z Kuby największe na świecie więzienie dziennikarzy. Zajmująca 162 miejsce Erytrea jest najgorsza w Afryce. Prywatne media są tam zakazane już od dwóch lat, a 14 dziennikarzy jest przetrzymywanych w nieznanym miejscu. W przypadku Stanów Zjednoczonych i Izraela ranking rozgranicza pojęcia wolności prasy wewnątrz kraju i za granicą. Kraje te zajmują odpowiednio 32 i 44 miejsce w odniesieniu do wolności prasy wewnątrz kraju, ale w kategorii zagranicznej spadają odpowiednio na 135 i 146 miejsce ze względu na zachowania poza granicami kraju. Wielokrotne znęcanie się nad dziennikarzami na terenach okupowanych przez przedstawicieli armii izraelskiej oraz przyczynianie się do śmierci i zabójstwa dziennikarzy przez armię amerykańską w czasie wojny w Iraku składają się na niedopuszczalne zachowania tych dwóch państw, które bez przerwy podkreślają swoje umiłowanie wolności słowa. Wojna w Iraku odegrała główną rolę w rozprawieniu się arabskich reżymów z prasą. Chcąc utrzymać swój dobry wizerunek w oczach społeczeństwa, które w większości sprzeciwiało się tej wojnie, reżymy te zaostrzyły kontrolę i naciski na dziennikarzy, którzy musieli uciekać się do autocenzury. Niepokój budzi również sytuacja w Rosji (148 miejsce), na Ukrainie (132 miejsce) i Białorusi (151 miejsce). W Rosji istnieje prawdziwie niezależna prasa, zaś odległe miejsce tego kraju wynika z cenzurowania wszystkich wiadomości dotyczących tego, co się dzieje w Czeczenii, licznych mordów oraz niedawnego porwania reportera Agencji France-Presse w Inguszeti. Wolność prasy w zasadzie nie istnieje w krajach środkowej Azji, szczególnie w Turkmenistanie (158 miejsce) i Uzbekistanie (154 miejsce), gdzie nie toleruje się żadnej krytyki władz. W celu opracowania rankingu organizacja Dziennikarze Bez Granic poprosiła MAJ-CZERWIEC 2004 * Chodzi o programy emitowane przez Fox Broadcasting Company, amerykańską spółkę telewizyjną założoną w roku 1986 przez magnata medialnego Ruperta Murdocha z siedzibą w Beverly Hills w Kalifornii. - Przyp. tłum. (Źródło: Global Policy Forum, 2 października 2003; http://www.globalpolicy.org/securi ty/issues/iraq/media/2 003/) ZAMORDOWANIE DAVIDA KELLYEGO nia 17 lipca 2003 roku dr David Kelly poszedł na spacer po okolicy i już z niego nie wrócił. Niedługo potem znaleziono go martwego na polu niedaleko jego domu. Kelly był członkiem zespołu kontrolerów ONZ w Iraku, którzy szukali „broni masowej zagłady". Zmarł na skutek dużego upływu krwi z przeciętych na lewym nadgarstku żył. W e-mailu wysłanym kilka godzin przed swoją śmiercią złowieszczo ostrzegał przed „wieloma ciemnymi aktorami odgrywającymi sztuczki". Jak podał New York Times, ta wysłana do pewnego dziennikarza wiadomość odnosiła się najwyraźniej do przedstawicieli ministerstwa obrony oraz brytyjskich agencji wywiadowczych, z którymi sprzeczał się o interpretację raportu w sprawie irackiej broni. Kelly nie krył swojego krytycznego stosunku wobec poczynań własnego rządu zniekształcającego dane wywiadu, aby poprzeć inwazję Stanów Zjednoczonych na Irak. Oficjalny komunikat głosił, że Kelly popełnił samobójstwo. W pobliżu ciała znaleziono nóż i trochę leków uśmierzających ból, co jest typową oznaką morderstwa. Jego bliscy utrzymują, że z radością oczekiwał odejścia na emeryturę, które miało nastąpić w następnym roku. Ostatnia osoba, która widziała go żywego, stwierdziła, że w czasie przechadzki po okolicy uśmiechał się. Kelly był znany z tego, że bardzo kochał rodzinę. Dlaczego więc nie zostawił pożegnalnego listu ani nie wyjaśnił swojego kroku żonie, z którą był od wielu lat i którą bardzo kochał? Przecięte żyły na nadgarstku i znaleziona w miejscu śmierci D dziennikarzy, uczonych, prawników i działaczy ruchu na rzecz praw człowieka o wypełnienie kwestionariusza dotyczącego wolności prasy w poszczególnych krajach. W rankingu uwzględniono 166 krajów. (Od redakcji: Warto zauważyć, że ranking Polski i jej najbliższych sąsiadów na liście wygląda następująco: 29. Benin - 5,25 30. Timor - 5,50 31. Grecja - 6,00 32. Stany Zjednoczone (kraj) - 6,00 33. Polska - 6,17 34. Albania - 6,50 35. Bułgaria - 6,50 36. Nikaragua - 6,50) (Źródło: Reporters Without Borders; pełna wersja rankingu jest dostępna pod adresem www.rsf.fr/article.php3 ?id_article=8247) FOX NEWS PROMUJE FAŁSZYWE POGLĄDY NA TEMAT WOJNY W IRAKU ygląda na to, że Rupert Murdoch znowu stara się dokonać prania mózgów opinii publicznej. Nowe badania wykazują bowiem, że Amerykanie oglądający Fox News* cechują się znacznie większym brakiem właściwego rozumienia wojny w Iraku od innych ludzi. Badania dowodzą, że większość Amerykanów błędnie interpretuje wojnę w Iraku, przy czym „ci, którzy oglądają głównie Fox News, mają znacznie większe inklinacje do błędnej interpretacji od słuchaczy NPR [National Public Radio] i widzów PBS [Public Broadcasting Service]". Przeprowadzona pomiędzy czerwcem a wrześniem ankieta, którą wypełniło 3334 respondentów, dowodzi, że 60 procent Amerykanów „cierpi" na przynajmniej jedną z trzech głównych błędnych interpretacji: 48 procent uważa, że są dowody na związki Saddama Husajna z al-Qaidą, 22 procenty uważają, że Stany Zjednoczone znalazły w Iraku bronie masowej zagłady, zaś 25 procent sądzi, że światowa opinia publiczna poparła inwazję Stanów Zjednoczonych na Irak. Warto podkreślić, że spośród widzów Fox News 80 procent ma błędne poglądy na jeden z tych tematów, podczas gdy w przypadku telewidzów PBS tylko 23 W CYTATY, MAKSYMY Człowiek z punktu widzenia biologicznego jest najpotężniejszym ze wszystkich zwierząt ofiarnych, a w rzeczywistości jedynym, które składa systematycznie ofiary ze swojego własnego gatunku. William James NEXUS • 3 ...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI... butelka ze środkami uśmierzającymi ból to oznaki, które chętnie przypisuje się również samobójstwu. Właśnie to należało zrobić, aby oszukać łatwowierne społeczeństwo przyzwyczajone do oglądania takich scen w telewizyjnych operach mydlanych. To wszystko nie pasuje do sposobu postępowania tak racjonalnego i inteligentnego człowieka, jak Kelly, który nie wykazywał żadnych oznak depresji i poradził sobie z naciskami irackiego reżymu. Proszę również zauważyć, że zdrada jest wciąż traktowana w Wielkiej Brytanii jako jedno z najpoważniejszych przestępstw. Czy można dać wiarę temu, że inteligentny i wykształcony człowiek, jakim był Kelly, mógł popełnić samobójstwo z powodu jednostronnych oskarżeń? Co więcej dr Kelly był wyznawcą wiary Bahai, która traktuje samobójstwo jako „niepotrzebne skrócenie życia". Każdy, kto zna choć trochę najnowszą historię, wie, że rządowi i mediom o zerowej wiarygodności nie można, a nawet nie należy, wierzyć. Tylko durnie wierzą kłamcy po raz drugi. To, że śmierć Kelly'ego uznano oficjalnie za samobójstwo, nie oznacza, że tak rzeczywiście było. Przerabialiśmy to już wcześniej i wtedy również byliśmy okłamywani. Fakty wskazują w jednym kierunku. David Kelly został zamordowany. Czy była to kara, czy ostrzeżenie? Czy była to egzekucja w stylu mafijnym, której celem było ukrycie prawdy? Morderca Kelly'ego, którego wysłano do Iraku, aby znalazł broń masowej zagłady, rzekomo wytwarzaną i gromadzoną przez rząd Saddama Husajna, nie pozostawił wątpliwości, do czego może posunąć się grupa kryminalistów chroniących swoje interesy, która odpowiada za konflikt na Środkowym Wschodzie. Chociaż wszystkie agencje rządowe Zjednoczonego Królestwa oraz media w Stanach Zjednoczonych starały się przedstawić to dokonane z zimną krwią morderstwo jako „podejrzane samobójstwo", okoliczności zniknięcia i śmierci dra Kelly'ego jasno wskazują, kto powinien być pociągnięty do odpowiedzialności za uciszenie tego głosu zdrowego rozsądku i prawdy. Inspektorzy ONZ byli poddawani poważnym naciskom przed wybuchem wojny. Przed wojną z Irakiem administracja Stanów Zjednoczonych działając w stylu mafijnym użyła wszelkich możliwych środków, aby usankcjonować wojnę z Irakiem i zadowolić pewne lobby. Najwyżsi przedstawiciele rządu USA wysuwali groźby pod adresem inspektorów ONZ i naciskali na nich, aby oświadczyli, że Irak posiada broń masowej zagłady. Dyplomatom reprezentującym członków Rady Bezpieczeństwa ONZ grożono poważnymi konsekwencjami, jeśli ich kraje nie wyrażą poparcia dla rezolucji sankcjonującej wojnę. To nie była dyplomacja. To nie była działalność godna mężów stanu. To było nadużycie siły i wła4 • NEXUS dzy, za które całkowicie odpowiadają George Bush i Tony Blair. Prawda o tym, co naprawdę stało się z Davidem Kellym, nigdy nie zostanie ujawniona przez prorządowe media. Wojny są toczone, propagowanie kłamstw i tuszowanie prawdy jest kontynuowane, zaś media znalazły sobie nowe zajęcie w zwodzeniu i odwracaniu uwagi mas. Nie zapomnijmy, że David Kelly mówił prawdę o oszustwie leżącym u podstaw wojny z Irakiem i że zapłacił za to najwyższą cenę. (Źródło: Northstar Foundation, www.geocities.com/northstarzone/KELLY.html) TERRORYZM I NOWA MITOLOGIA celu usprawiedliwienia globalnej wojny z „terroryzmem" stworzono nowy mit i nowego nieprzyjaciela, który zajął miejsce Związku Radzieckiego reprezentującego dawniej „imperium zła" dążące do przejęcia władzy nad „wolnym światem". Dziś mamy organizację o nazwie „alQaida", która pojawiła się znikąd i jak się nam wmawia, jest ostrzem terrorystycznej kampanii wymierzonej w „wolny świat". Ludzie nagle stali się zwolennikami antyterroryzmu w bardzo podobnym stylu, jak kiedyś byli przeciwni tak zwanemu komunistycznemu „zagrożeniu", które stanowił Związek Radziecki. Sprawą wartą uwagi jest to, dlaczego krytyczne inklinacje większości ludzi znajdują ujście w tym nowym, tak zwanym „zagrożeniu terroryzmem", podczas gdy w rzeczywistości jest niewiele danych wskazujących na to, że al-Qaida jest jakimkolwiek rodzajem nieprzyjaciela. Otóż, wygląda na to, że jest wręcz przeciwnie. Jak możemy dowiedzieć się z Internetu i alternatywnych środków masowego przekazu, „zagrożenie" w postaci al-Qaidy zostało w całości wymyślone i przetransformowane w postać nowej mitologii opartej na kłamstwie koniecznym do uzasadnienia ekspansji zachodniego kompleksu militarno-przemysłowego. Aby uwierzyć w mantrę mediów głównego nurtu głoszącą ogrom zagrożenia, jakie stanowi nowy nieprzyjaciel, należałoby udowodnić, że wzrasta liczba zama- W CYTATY, MAKSYMY Ludzie ograniczeni, a przy tym fanatycy, stanowią plagę ludzkości. Biada państwu, w którym tacy ludzie mają władzę. Są nietolerancyjni i pozbawieni wszelkich skrupułów. Uważają, że cały świat kłamie, a tylko oni mówią prawdę. Mikołaj Gogol chów terrorystycznych. W rzeczywistości jest odwrotnie. Badania przeprowadzone przez Roberta Pape'a, opublikowane pod tytułem „Strategiczna Logika Samobójczego Terroryzmu", dowodzą, że podczas gdy liczba samobójczych ataków wzrosła w latach 1980-2001 (na skutek zmiany taktyki palestyńskich grup oporu), to „ogólna liczba ataków terrorystów na całym świecie spadła z największej rocznej liczby ataków wynoszącej 666 do 274 w roku 1998 i 348 w roku 2001". Raport w sprawie terroryzmu z roku 1995 opracowany przez Narodowy Ośrodek Badań Bezpieczeństwa podaje, że „terroryzm w Stanach Zjednoczonych, szczególnie pochodzenia międzynarodowego, występuje rzadko, zaś terroryzm za granicą, w tym liczba aktów terroru skierowanych przeciwko Amerykanom przebywającym za granicą, stale maleje". W raporcie czytamy, że „w ubiegłych jedenastu latach [przed rokiem 1995] w Stanach Zjednoczonych miały miejsce dwa akty międzynarodowego terroryzmu". Jedynym znaczącym aktem międzynarodowego terroryzmu w Stanach Zjednoczonych po roku 1995 był słynny atak porwanymi odrzutowcami pasażerskimi z 11 września 2001 roku. Ponadto należy podkreślić, że wiele grup kryjących się za tak zwanymi atakami terrorystycznymi, które miały miejsce w ostatnim dziesięcioleciu, jeszcze zanim na scenę wkroczyła al-Qaida, prowadziło walkę wyzwoleńczą przeciwko obcej dominacji. Na przykład w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych grupy milicji dążyły do zmuszenia sił amerykańskich i francuskich do opuszczenia Libanu. Również w tych samych dekadach bojownicy palestyńscy starali się zmusić siły izraelskie do wycofania się z pasa Gazy i Zachodniego Brzegu. taktyka obejmowała porywanie samolotów pasażerskich, co zwróciło uwagę świata na bojowników palestyńskich, nie przynosząc im jednak chluby. Inni „terroryści" walczyli, począwszy od roku 1990, o niepodległy Tamil w Sri Lance i atakowali pod koniec lat dziewięćdziesiątych rząd turecki, chcąc go zmusić do przyznania Kurdom autonomii. Zarówno Organizacja Wyzwolenia Palestyny Jassera Arafata, jak i Afrykański Kongres Narodowy Nelsona Mandeli były w swoim czasie na oficjalnej liście organizacji terrorystycznych sporządzonej przez rząd Stanów Zjednoczonych. Mandela dostał w roku 1993 Pokojową Nagrodę Nobla i udało mu się obalić apartheid w Południowej Afryce, natomiast Arafat miał mniej szczęścia, ale od czasu do czasu udawało mu się wziąć udział w oficjalnym dialogu oraz negocjacjach dotyczących ustanowienia pokoju z Izraelem. Mając to na uwadze, warto przypomnieć w tym miejscu znane powiedzenie MAJ-CZERWIEC 2004 ...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI... mówiące: „dla kogoś to terrorysta, a dla kogoś innego bojownik o niepodległość". W wielu incydentach o „terrorystycznym charakterze" przed 11 września mieliśmy do czynienia z normalnymi ludźmi uwikłanymi w walkę z wewnętrznym lub zewnętrznym uciskiem. Po wydarzeniach z 11 września problem terroryzmu nabrał znacznie bardziej ponurego wydźwięku i jest kojarzony obecnie z niczym nie usprawiedliwionym mordem i niszczeniem, realizowanym pozornie bez żadnego innego celu poza powodowaniem możliwie największych cierpień. Wydaje się; że anglo-amerykańskie siły dostrzegły w tym możliwość skapitalizowania tego „zagrożenia" i stworzenia nowego wroga, który pojawia się na całym świecie w różnych miejscach i pozornie nie ma żadnych sprecyzowanych celów poza „obaleniem" rządów wolności i demokracji. Nawet główny cel al-Qaidy Osamy bin Ladena - usunięcie amerykańskich oddziałów z Arabii Saudyjskiej - został zapomniany i jest dla wygody pomijany. Amerykanie pragnęli przypisać jej istnieniu znacznie szersze znaczenie. Media głównego nurtu niemal co tydzień informują, że władze odkryły nowy spisek al-Qaidy i wmawiają nam, że większość, jeśli nie wszystkie, ataki są „dziełem" nowego wroga. Niektórzy eksperci od terroryzmu zaczynają wątpić w tę propagandę. Adam Dolnik i Kimberley McCloud mówią, że najwyższy czas, byśmy „rozładowali szeroko rozpropagowany obraz al-Qaidy jako wszechobecnej, superzorganizowanej siatki terrorystycznej i nazwali ją zgodnie z tym, czym jest, czyli luźno związanymi grupami i jednostkami, które nawet nie określają siebie jako al-Qaida". Dolnik i McCloud, którzy pierwsi zaczęli badać terroryzm w prestiżowym Instytucie Studiów Międzynarodowych w Monterey w Kalifornii, twierdzą, że to zachodni funkcjonariusze wymyślili dla różnych radykalnych grup islamskich nazwę al-Qaida, jak również rozdmuchali do „monstrualnych rozmiarów" moc i zasięg Osamy bin Ladena. Obecnie przekonują, że „powinniśmy obalić mit al-Qaidy". Po nadaniu grupie Ósmy bin Ladena nazwy zachodni funkcjonariusze przeszli do rozdmuchiwania zagrożenia. „Poszukując nowego wroga Stany Zjednoczone i ich sojusznicy rozdęli zagrożenie poza wszelkie dopuszczalne granice" - piszą Dolnik i McCloud. Podkreślają, że po roku 1998 funkcjonariusze Stanów Zjednoczonych zaczęli rozprowadzać na Środkowym Wschodzie i w Azji Środkowej plakaty i pudełka z wizerunkiem twarzy bin Ladena, obiecując nagrodę za jego złapanie, w następstwie czego „przekształcili tego mało znanego dżihadystę w znaną w każdym obejściu postać, która w niektórych miejscach stała się symbolem heroicznego buntownika". MAJ-CZERWIEC 2004 Dolnik twierdzi, że zachodni funkcjonariusze pomogli w rozdęciu obrazu bin Ladena ponad normę, „automatycznie przypisując jego grupie winę za wszystkie desperackie ataki, czyniąc głupawe i nieprofesjonalne oświadczenia na temat jej programu użycia «broni masowego rażenia», którą rzekomo dysponuje, traktując al-Qaidę jako superorganizację oraz tworząc wrażenie, że al-Qaida może zrobić wszystko". W rezultacie al-Qaida została zamieniona w coś, czym nigdy nie była. W połowie lat dziewięćdziesiątych funkcjonariusze wywiadu postrzegali bin Ladena jako „jedno imię wśród tysięcy" i w ciągu kilku lat przemienili go w globalne zagrożenie, które przewodzi bezwzględnej organizacji zdolnej do wykonania wszystkiego w dowolnym czasie i wszędzie. Gadanina o al-Qaidzie stworzyła coś w rodzaju nazwy markowej, na którą mogą powoływać się małe, izolowane grupy pragnące dokonać uderzenia przerastającego ich możliwości. Weźmy jako przykład niedawne zamachy bombowe w Istambule. Można było z góry przewidzieć, że Zachód przypisze je al-Qaidzie, aczkolwiek, jak się później okazało, bomby wykonały i zdetonowały lokalne grupy tureckie. Do tego ataku w stylu al-Qaidy przyznały się co najmniej trzy tureckie grupy. Cały ten zamęt służy celom kontrolerów z elit, którzy chcą zachować swoją władzę i rozmyślnie sieją strach w sercach ludzi, którym media wmawiają codziennie, że potrzebują większego bezpieczeństwa, że trzeba dokładniejszego śledzenia i silniejszej ochrony przed nieuchronnym zagrożeniem ze strony terrorystów. Jeśli chcemy zrozumieć naszą obecną sytuację w odniesieniu do zagrożeń, prawdziwych lub wyimaginowanych, musimy poddać w wątpliwość propagandę szerzoną przez korporacyjne media. Dopiero kiedy odetniemy się od źródeł kłamstw i manipulacji, ujrzymy prawdę kryjąca się za tą mitologią. (Źródło: David Isenberg, „Samobójstwo - ekstremalna taktyka terroryzmu", Asia Times, 30 września 2003; www.atimes.com; „Najnowsze trendy w wewnętrznym i międzynarodowym terroryzmie"; www.cdt.org/ policy/terrorism/cnss.trends.html; Brendan 0'Neill, „Czy al-Qaida istnieje?", 28 listopada 2003; www.spiked-online.com) GENETYCZNIE MODYFIKOWANA BOMBA ednym z usprawiedliwień ostatniej inwazji na Irak głoszonych przez administrację prezydenta George'a Busha było „rozbrojenie" go z jak dotąd nie odkrytej broni chemicznej i biologicznej. Wbrew retorycznej gadaninie o uwolnieniu świata od broni masowej zagłady Stany Zjednoczone nasilają badania i rozwój bioczynników, zaś jeden z raportów sugeruje nawet nieuchronność powstania J tak zwanej etnobomby - sztucznie wyhodowanego wirusa mającego eliminować z powierzchni Ziemi całe rasy lub grupy etniczne. Za sumę ponad 6 miliardów dolarów Waszyngton kontynuuje prace nad swoim „obronnym" programem wojny biologicznej, który przewiduje utworzenie na terenie Stanów Zjednoczonych ponad trzydziestu nowoczesnych tajnych laboratoriów („gorących stref). Eksperci od kontroli zbrojeń oraz organizacje zajmujące się ochroną zdrowia są bardzo zaniepokojeni tym, że za zasłoną tajemnicy, która będzie skrywać działalność tych laboratoriów, będzie gwałcona Konwencja o Broni Biologicznej, zaś lokalne społeczności nie będą informowane o czającym się w pobliżu niebezpieczeństwie. Rząd Stanów Zjednoczonych finansuje również prace nad nowymi zabójczymi wirusami. Opłacany przez rząd USA naukowiec celowo stworzył, stosując metody inżynierii genetycznej, niesamowicie zabójczą formę wirusa mysiej ospy, pokrewną wirusowi ospy. Wirus ten zabija wszystkie myszy, nawet jeśli poda się im antywirusowe leki i szczepionkę, która w normalnych warunkach chroni je. Na tym nie koniec. W ten sam sposób zmodyfikowano genetycznie wirusa krowiej ospy, który infekuje cały szereg zwierząt, w tym ludzi. Twórca nowego wirusa, Mark Buller z Uniwersytetu w St. Luis, oświadczył dziennikarzom magazynu New Scientist, że te prace są konieczne ze względu na potrzebę zbadania, co „mogą zrobić bioterroryści". Badania prowadzą do zmiany wirusów ospy, które powodują u ludzi jedynie łagodnie przebiegające choroby, w wirusy zabójcze nawet dla ludzi, których poddano ochronnemu szczepieniu. łan Ramshaw z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego twierdzi, że wirusy zawierające mysi IL-4 nie powinny być zabójcze dla człowieka, ale wirusy stworzone w wyniku ich rekombinacji mogą powodować zupełnie niespodziewane efekty. „Miejmy nadzieję, że ta kombinacja pozostanie właściwa tylko dla myszy" - ostrzega. Wydaje się, że wbrew obawom prace nad zabójczymi wirusami nowej ospy są kontynuowane w Stanach Zjednoczonych. Kiedy uczestnicy seminarium, które odbywało się w Genewie, zakwestionowali konieczność prowadzenia takich ekspery- CYTATY, MAKSYMY Podczas godzinnej gry możesz dowiedzieć się o danej osobie więcej niż po rocznej z nią konwersacji. Platon NEXUS • 5 ...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI... mentów, amerykański głos z tyłu zaprotestował, mówiąc: „Dziewięć-jedenaście" - co uciszyło sprzeciw. Wyobraźmy sobie teraz wirusa, który zabija wyłącznie członków białej rasy o rudych włosach, Arabów lub Chińczyków. Wyobraźmy sobie, że taką bombę można uruchomić gdziekolwiek na świecie, że w ciągu kilku dni, tygodni lub miesięcy zabije ona wszystkich, którzy odpowiadają jej profilowi, pozostawiając resztę ludzi nietkniętą. Bombę taką można uruchomić po cichu, tak że nikt nie zauważy, że została „odpalona" ani nawet, gdzie to nastąpiło, dopóki jej ofiary nie zaczną masowo umierać. Przedmiotem takiego ataku może być każdy, kto jest członkiem grupy o wspólnych cechach genetycznych, sugerują autorzy raportu PNAC (Project for the New American Century - Projekt Nowego Amerykańskiego Stulecia) zatytułowanego „Odbudowa zdolności obronnych Ameryki- strategie, siły i środki w nowym stuleciu" („Rebuilding America's Defences: Strategies, Forces And Resources For a New Century"). W raporcie czytamy: „Wiele pisano w ostatnich latach na temat potrzeby transformacji konwencjonalnych sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych w kierunku wykorzystania «rewolucji w wojskowych metodach...»" Jego autorzy podkreślają, że siły zbrojne Stanów Zjednoczonych wymagają zdecydowanej transformacji, o ile nie chcą utracić zdolności prowadzenia w przyszłości działań wojennych, niekonwencjonalnych wojen, które mogą być toczone w cyberprzestrzeni, pod wodą lub w kosmosie, a niektóre nawet wewnątrz naszych organizmów. Bomba genetyczna ukierunkowana na poszczególne grupy etniczne może być wymierzona w określony genetyczny profil, który jest w rzeczywistości znacznie subtelniejszy i dokładniejszy od nieprecyzyjnej kategorii, jaką jest rasa. Na przykład u ludzi o nazwisku Cohen rozrzuconych po całym świecie naukowcy znaleźli specyficzny profil genetyczny wynikający z ich wspólnego przodka. Inna grupa o wspólnym profilu genetycznym to ludzie z ADHD („genem Edisona"), którzy posiadają unikalne wariacje genów regulujących dopaminę, i to niezależnie od rasy, miejsca zamieszkania i pochodzenia etnicznego. CYTATY, MAKSYMY Prawa ustanowione są dla sprawiedliwych nie dlatego, by nie popełniali nieprawości, ale żeby jej nie doznawali. Epikur 6 • NEXUS Proszę wyobrazić sobie, co by się stało, gdyby był wirus lub bakteria, która atakowałyby tylko ściśle określone osoby, zabijając, okaleczając lub sterylizując tylko te, które mają ściśle określony profil genetyczny. Proszę rozważyć możliwości politycznego nacisku, jaki mógłby wywierać jeden naród, gdyby mógł zagrozić wytrzebieniem wszystkich ludzi na świecie, na przykład o skośnych oczach, lub sterylizacją wszystkich posiadających gen, który wiąże ich z określonym wspólnym przodkiem lub regionem. Kto mógł wymyślić coś takiego i rozważać jego zastosowanie? Trzy lata temu twórcy PNAC, Paul Wolfowitz, William Kristol i ich współpracownicy, sugerowali, że Pentagon powinien się nad czymś takim zastanowić. Nie tylko nad wojną biologiczną, ale i genową. Jak zakłada PNĄC, genetycznie ukierunkowane bronie mogą na zawsze zmienić politykę światową i, jak czytamy w ich raporcie, „zaawansowane formy wojny biologicznej «ukierunkowane» na poszczególne genotypy mogą zmienić wojnę biologiczną z domeny terroru w politycznie użyteczne narzędzie". Biorąc pod uwagę, że Kristol, Wolfowitz i ich konserwatywni współpracownicy spod znaku PNAC, tacy jak Dick Cheney, Donald Rumsfeld, Richard Perle, Eliot Abrams, Jeb Bush i John Bolton, już doprowadzili do realizacji swoich zaleceń z roku 1998 - przejęcia Iraku i zwiększenia wydatków wojskowych - aż prosi się, aby zapytać, czy to jest ich kolejny politycznie użyteczny pomysł realizowany przez Pentagon. (Źródło: New Scientist, 29 października 2003; Tom Hartmann, „Genetycznie modyfikowana bomba", 10 września 2003; www.commondreams.org) BADANIA OPINII PUBLICZNEJ, PRZEPROWADZONE W UNII EUROPEJSKIEJ OKREŚLAJĄ IZRAEL JAKO NAJWIĘKSZE ZAGROŻENIE DLA ŚWIATA ak wynika z badań przeprowadzonych w Unii Europejskiej - ku wściekłości Izraela - wśród jej mieszkańców panuje powszechne przekonanie, że Izrael stanowi największe zagrożenie dla świata. Jak wynika z ankiety o nazwie „Eurobarometer", której przeprowadzenie zarządziła Komisja Europejska, drugie miejsce na liście globalnych zagrożeń zajmują Stany Zjednoczone ex aeąuo z Północną Koreą i Iranem. Dane te uzyskano w wyniku październikowych badań opinii publicznej przeprowadzonych w następstwie wojny z Irakiem, z których wynika również, że dwie trzecie obywateli Unii Europejskiej uważają, że ta prowadzona pod przywództwem Stanów Zjednoczonych wojna jest niesłuszna. Ambasada Izraela w Brukseli wyraziła swoje oburzenie z powodu wyników, które mówią, że 59 procent Europejczyków po- J strzega Izrael jako zagrożenie pokoju na świecie. 53 procenty respondentów uważają, że zagrożenie stanowią również Iran, Północna Korea i Stany Zjednoczone, 52 procenty, że zagrożeniem jest Irak, 50 procent, że Afganistan, a 48 procent, że Pakistan. Na dalszych miejscach znalazły się takie kraje, jak Syria, Libia, Arabia Saudyjska, Chiny, Indie, Rosja i Somalia. Unia Europejska jest traktowana jako zagrożenie przez zaledwie 8 procent respondentów. (Źródło: agencja AFP, 4 listopada 2003) CZYŻBY NAMASZCZENIE ARNIEGO PRZEZ ELITĘ? to godna zastanowienia wiadomość, którą ponad rok temu podała Agencja Reutera. Drugi w kolejności wśród najbogatszych ludzi na świecie wylądował w poniedziałek na angielskiej prowincji razem z Terminatorem (Arnoldem Schwarzeneggerem popularnie zwanym Arnim) u boku. Miliarder Warren Buffett i usobienie zła w postaci Arnolda Schwarzeneggera wylądowali na nieskazitelnie czystym trawniku Waddesdon Manor, renesansowej, rodowej rezydencji bankierskiej rodziny Rothschildów położonej wśród falujących wzgórz Buckinghamshire. Siedemdziesięciodwuletni Buffett był honorowym gościem na zamkniętym zebraniu roboczym kilku najpotężniejszych biznesmenów i finansowców. Jak utrzymują organizatorzy, na spotkaniu omawiano zagadnienia natury gospodarczej i politycznej... Wśród zaproszonych do Waddesdon Manor gości byli tacy notable jak, prezes Banku Światowego, James Wolfensohn, dyrektor naczelny Nokii, Jorma Ollila, i prezes De Beers, Nicky Oppenheimer. (Źródło: Agencja Reutera, 24 września 2002) O ^PROWADZENIE ZASAD ZWIĘKSZONEJ TAJNOŚCI W STOSUNKÓW DO PATENTÓW ubiegłym roku w USA klauzulą tajności objęto 133 patenty. Klauzula ogranicza lub wręcz uniemożliwia ujawnienie ich treści, ponieważ „może to zaszkodzić bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych". Ponad połowa tych restrykcji dotyczy prywatnych patentów, których właściciele dokonali swoich wynalazków bez jakiejkolwiek pomocy ze strony rządu. Podstawą prawną, w myśl której patenty są utajniane, jest Ustawa o Tajności Wynalazków z 1951 roku, która umożliwia rządowi wgląd do rejestrów patentów oraz daje mu prawo do ustalania dostępności do nich, jeśli mają one jakikolwiek związek z technologiami wojskowymi. Jak podaje Biuro Patentów i Znaków Towarowych, które ma możliwość publikowania tych danych na podstawie Ustawy o Wolności Informacji, pod koniec roku 2003 klauzulą tajności wciąż było objętych 4838 patentów. W MAJ-CZERWIEC 2004 ...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI... Ustawa o Tajności Wynalazków oraz Ustawa o Energii Atomowej są jedynymi aktami prawnymi upoważniającymi rząd do wprowadzania zakazu publikacji prywatnie opracowanej informacji, co wydaje się być sprzeczne z Pierwszą Poprawką do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Restrykcje tajności w stosunku do prywatnych wynalazców są określane zwykle poleceniami „Johna Doe"*. Spośród 133 nakazów utajnienia wynalazków wydanych w ubiegłym roku, 75 z nich nosiło charakter poleceń „Johna Doe". Oczywiście nie wiadomo, czego dotyczą te utajnione wynalazki. * Termin „John Doe" to nazwa przypisywana w amerykańskim postępowaniu prawnym osobie fikcyjnej lub nie zidentyfikowanej. Nasz najbardziej zbliżony odpowiednik to „Prawo Kaduka". - Przyp. tłum. (Źródło: Secrecy News, vol. 2003, nr 87, 9 października 2003; http://www.fas.org) SIECI TELEFONII KOMÓRKOWEJ BĘDĄ ZOBOWIĄZANE DO ŚLEDZENIA MIEJSCA POBYTU WŁAŚCICIELA TELEFONU KOMÓRKOWEGO ieci telefonii komórkowej w Europie i Stanach Zjednoczonych będą wkrótce zdolne do znalezienia nas, bez względu na to, gdzie będziemy przebywali. We wrześniu 2003 roku weszła w życie Dyrektywa Unii Europejskiej El 12, która zobowiązuje operatorów telefonii komórkowej do dostarczania w razie konieczności informacji, skąd przeprowadzono rozmowę telefoniczną. Europa jest w czołówce możliwości lokalizacji telefonicznej, lecz inni niewiele od niej odstają. Wydane w Stanach Zjednoczonych podobne postanowienie zobowiązuje operatorów sieci telefonii komórkowej, aby do roku 2005 wprowadzili możliwość określania lokalizacji telefonów z dokładnością nie mniejszą niż 50 metrów i udostępniali te dane na żądanie odpowiednich służb. Operatorzy bardzo szybko zorientowali się, jakie możliwości robienia dobrego interesu kryje w sobie to zobowiązanie. Jeśli na żądanie służb porządkowych będą mogli określić miejsce położenia dzwoniącego, czemu nie mieliby wykorzystać tego do swoich własnych celów? Już zaczynają pojawiać się pierwsze jaskółki usług, których możemy spodziewać się w przyszłości. W Wielkiej Brytanii operator o nazwie Vodafone umożliwia swoim klientom używanie telefonów do szukania najbliższego bankomatu, kina lub hydraulika. Inny rodzaj usługi to śledzenie przez pracodawcę swoich pracowników, co jest bardzo użyteczne na przykład w firmach kurierskich. Jeden z operatorów londyńskich o nazwie Zingo umożliwia swoim klientom połączenie się z najbliższą taksówką. Rodzice mogą zamówić usługę w postaci śledzenia miejsca pobytu swoich dzieci lub przynajmniej ustalenia, gdzie zostawiły swoje telefony komórkowe. S MAJ-CZERWIEC 2004 To tylko początki. Wraz z rozwojem tej technologii, spodziewane są usługi umożliwiające znacznie dokładniejszą lokalizację. (Źródło: New Scientist, 18 października 2003) AKTYWNOŚĆ SŁOŃCA WIĘKSZA NIŻ TYSIĄC LAT TEMU becnie Słońce przejawia większą aktywność niż tysiąc lat temu. To stwierdzenie wynika z ostatniego paroksyzmu Słońca i rekonstrukcji plam słonecznych, które wystąpiły w ciągu ostatnich 1150 lat. Gigantyczne pióropusze materii wyrzucanej z naszej gwiazdy w przestrzeń kosmiczną na przełomie października i listopada (2003) spowodowały geomagnetyczne burze na Ziemi. Ciemne miejsca na powierzchni Słońca, które nazywamy plamami słonecznymi, są symptomami gwałtownej aktywności magnetycznej zachodzącej jego wnętrzu. Ilja Usoskin, geofizyk współpracujący z zespołem Uniwersytetu w Oulu w Finlandii i Wydziałem Aeronomii* Instytutu Maxa Plancka w Katlenburgu-Lindau w Niemczech, ustalił, że począwszy od lat czterdziestych XX wieku na Słońcu wystąpiło więcej plam niż w minionych 1150 latach. Systematyczne obserwacje plam słonecznych rozpoczęto na początku XVII wieku po wynalezieniu teleskopu. Aby uzyskać dane sprzed tego okresu, zespół Usoskina wykorzystał fizyczny model oparty na badaniu poziomu berylu-10, radioaktywnego izotopu, którego śladowe ilości zachowały się w lodowcach Grenlandii i Antarktydy. Wyniki tych badań mogą podsycić spór dotyczący udziału Słońca w globalnym ociepleniu. Usoskin i jego zespół nie mają ochoty w nim uczestniczyć, niemniej na jego prace z całą pewnością będą powoływać się ci, którzy utrzymują, że wzrost temperatury obserwowany w minionym (XX) wieku jest następstwem wzrostu aktywności Słońca (New Scientist, 12 kwietnia 2003), chociaż związek między ziemskim klimatem i magnetyczną aktywnością Słońca wciąż nie jest jasny. O * Nauka zajmująca się badaniem fizycznego stanu górnych warstw atmosfery, to znaczy położonych powyżej troposfery, oraz zachodzących w nich procesów. - Przyp. tłum. (Źródło: New Scientist, 2 listopada 2003; http://www.newscientist.com) SŁONECZNE ROZBŁYSKI I ZBLIŻAJĄCA SIĘ ZAMIANA BIEGUNÓW ZIEMI łoneczne rozbłyski są niewyobrażalnie potężnymi wybuchami rozpalonego do białości, elektrycznie naładowanego gazu wyrzucanego w naszym kierunku przez Słońce tysiące razy w roku. Największą jego dawkę Słońce cisnęło w naszą stronę niedawno. „Słońce jest termonuklearnym piecem" - twierdzi Andrew Coates z londyńskiego S Laboratorium Wiedzy o Kosmosie im. Mullarda - „który wyrzuca ogromne ilości niebezpiecznego materiału w postaci potężnych eksplozji. W niektórych przypadkach jest to lecąca w naszym kierunku ilość materii równoważna objętości Mount Everestu". Położone 3200 kilometrów pod naszymi stopami płynne ziemskie jądro generuje niewidoczne pole magnetyczne, które chroni nas przed tymi kosmicznymi sztormami, jak również przed innymi przejawami kosmicznej pogody i promieniowania. Naukowcy ostrzegają jednak, że ta tarcza obecnie słabnie. „Od trzydziestu lat tempo zmian stale rośnie w porównaniu do ostatnich pięciu tysięcy lat" - oświadczył John Shaw, geolog z Uniwersytetu Liverpoolskiego. - „Natężenie pola zmniejsza się bardzo szybko". To słabnięcie sugeruje, że ziemskie pole magnetyczne jest w przededniu odwrócenia biegunów. „Odwrócenia ziemskiego pola magnetycznego są zjawiskiem niezwykłym i zarazem stosunkowo częstym" - twierdzi Mikę Fuller, geolog z Uniwersytetu Hawajskiego. - „Ostatnie odwrócenie miało miejsce 780000 lat temu". Ponieważ te zamiany miejscami biegunów odbywają się według naukowców średnio co około 200000 lat, Fuller twierdzi, że obecna jest znacznie spóźniona. Samo odwrócenie może dokonać się nawet za kilkaset lat. Znajdując się w fazie przejściowej, pole magnetyczne może zdaniem naukowców osłabnąć aż o 90 procent, co wystawi ludzkość na nadmierne promieniowanie i spowoduje prawdopodobnie wzrost liczby śmiertelnych przypadków raka. „To zjawisko osłabia naszą osłonę do tego stopnia, że słoneczne i galaktyczne promieniowanie może uderzać bezpośrednio w atmosferę" - oznajmił Coates - „co oznacza, że promieniowanie na poziome gruntu również wzrośnie". Kiedy zamiana biegunów już się dokona, kompasy będą wskazywać w przeciwnym kierunku, zaś zwierzęta, które używają wewnętrznych kompasów do nawigacji, będą musiały zaadaptować się do nowych warunków. Drastyczne osłabienie pola magnetycznego ma też pozytywną stronę. Zjawisko CYTATY, MAKSYMY Moralność prowadzi do zguby tego, kto usiłuje skrupulatnie stosować jej nakazy w praktyce, a zapewnia dobrobyt temu, kto umie się nią posługiwać niczym maską. Karol Fourier NEXUS • 7 ...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI... zorzy może zacząć występować w nocy w miejscach, w których dotąd nigdy nie występowało. (Źródło: ScienCentral, 26 listopada 2003) CIEPLEJSZE OCEANY MOGĄ ZAPOCZĄTKOWAĆ ZMIANY KLIMATU oraz cieplejsze oceany mogą być przyczyną susz, które od trzydziestu lat nawiedzają region afrykańskiego Sahelu*. Nowe analizy opadów w zestawieniu z temperaturami powierzchniowych warstw tropikalnych wód oceanicznych poddają w wątpliwość dwie alternatywne teorie, które jako przyczynę suszy przyjmują masowy wyrąb lasów lub napływające z Europy zasiarczone chmury. Susze na Sahelu miały spośród wszystkich, jakie kiedykolwiek nawiedziły różne regiony świata, najostrzejszy charakter i spowodowały klęskę głodu w latach osiemdziesiątych XX wieku w takich krajach, jak na przykład Etiopia. Alessandra Giannini z Międzynarodowego Instytutu Prognozowania Klimatu w Palisades w stanie Nowy Jork porównała niedawno dane obejmujące ostatnie 70 lat odnoszące się do wysokości opadów w podatnym na suszę regionie Sahelu z temperaturami powierzchniowych warstw mórz regionu tropikalnego. Okazało się, że między tymi danymi występuje silna korelacja, zwłaszcza między ilością opadów a temperaturami wód Oceanu Indyjskiego. Wraz z ocieplaniem się wód oceanicznych spada ilość opadów w gęsto zaludnionym Sahelu na południe od Sahary. Wyniki tych badań opublikowano w internetowym magazynie Science (http://www.sciencexpress.org). Kiedy Alessandra Giannini wprowadziła do modelu klimatu tylko jedną zmienną w postaci temperatury powierzchniowych warstw wód morskich, uzyskała dokładny obraz suchych lat czterdziestych, wilgotnych lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, susz lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych i częściowego ich zelżenia w latach dziewięćdziesiątych. Giannini twierdzi, że ciepłe wody oceaniczne mają taki wpływ dlatego, że zakłócają normalny proces cyrkulacji atmosferycznej, osłabiając siłę monsunów i przesuwając susze z obszarów Etiopii do Senegalu. C * Półpustynny region północno-zachodniej części środkowej Afryki rozciągający się od Senegalu do Sudanu stanowiący strefę przejściową między położoną na północy Saharą a pasem wilgotnej sawanny na południu - przyp. tłum. (Źródło: NewScientist, 18 października 2003) CYTATY, MAKSYMY Niepowodzenie przywraca ludziom wszystkie cnoty, jakie pomyślność im odbiera. Eugene Delacroix 8 • NEXUS PODGRZEWANIE ŻYWNOŚCI W KUCHENCE MIKROFALOWEJ NISZCZY WSZYSTKIE ZAWARTE W NIEJ SKŁADNIKI ODŻYWCZE ak wynika z badań porównawczych składników odżywczych, które pozostały w brokułach po poddaniu ich różnym sposobom gotowania, parowanie stanowi najlepszą metodę gotowania jarzyn, natomiast podgrzewanie w kuchence mikrofalowej najgorszą z możliwych. Zespół Cristiny Garcia-Viguera z CEBAS-CSIC, hiszpańskiego ośrodka badawczego w Murcia, dokonał pomiaru poziomu przeciwutleniaczy, takich jak flawonoidy, które pozostały w brokułach po poddaniu ich parowaniu, gotowaniu pod ciśnieniem, konwencjonalnemu gotowaniu i podgrzewaniu w kuchence mikrofalowej. Okazało się, że parowanie niemal wcale nie uszkodziło przeciwutleniaczy, podczas gdy podgrzewanie w kuchence mikrofalowej zniszczyło je prawie całkowicie. (Journal ofthe Science of Food and Agriculture, nr 83, str. 1511). Kuchenki mikrofalowe niszczą więcej przeciwutleniaczy prawdopodobnie dlatego, że generują wyższe temperatury. Jak oświadczyła Garcia-Viguera, „wewnętrzne podgrzewanie jest znacznie bardziej niszczące". Gotowanie pod ciśnieniem i normalne gotowanie mają średnie działanie - żadna z tych metod nie niszczy tak wielu przeciwutleniaczy, jak podgrzewanie w kuchence mikrofalowej. Wiele zachowanych przeciwultleniaczy przechodzi do wody w trakcie procesu gotowania, w wyniku czego w jarzynach zostaje tylko 20-45 procent przeciwutleniaczy zawartych w surowych brokułach. W ramach innych badań opublikowanych w tym samym periodyku (str. 1389) Riitta Puupponen-Pimia z VTT, firmy biotechnologicznej z Espoo w Finlandii, odkryła, że blanszowanie (parzanie) jarzyn przed poddaniem ich zamrożeniu również niszczy znaczną ilość składników odżywczych. Co więcej, nawet samo zamrażanie powoduje pewne ich straty, aczkolwiek niewielkie. (Source: New Scientist, 25 października 2003) do genetycznie modyfikowanych upraw bardzo silne środki chwastobójcze mogą przyspieszyć proces zamierania naturalnych form zapoczątkowany w momencie narodzin współczesnego rolnictwa około 50 lat temu. Badano, czy trzy sztandarowe genetycznie modyfikowane uprawy odporne na działanie środków chwastobójczych - rzepak, buraki cukrowe i kukurydza - były czynnikiem bardziej korzystnym bądź niekorzystnym dla flory i fauny od ich tradycyjnych odpowiedników. Dwie uprawy, rzepak i buraki, zawiodły haniebnie (patrz Philosophical Transactions of the Royal Society B, vol. 358, str. 1775). Badania dowiodły, że bardziej istotny dla flory i fauny jest rodzaj używanego herbicydu oraz to, kiedy jest on stosowany, niż to, czy uprawa jest genetycznie modyfikowana, czy nie. Jak oświadczył Les Fairbank, który był koordynatorem badań z ramienia Ośrodka Ekologii i Hydrologii w Merlewood w Cumbrii, wyniki badań miały charakter bardzo spójny, bez względu na lokalizację upraw oraz rok ich prowadzenia. Sprawa polega na różnicach wpływu wywieranego przez każdą z tych trzech upraw na florę i faunę. W wielu przypadkach różnice te przyczyniły się do rozmycia odmienności między uprawami genetycznie modyfikowanymi i ich konwencjonalnymi odpowiednikami. Na przykład badacze zbierali rocznie przeciętnie 1707 chrząszczy na polach z uprawami konwencjonalnych buraków, co stanowi niewielką różnicę w stosunku do 1576 chrząszczy, które zbierano na polach z uprawami genetycznie modyfikowanych buraków, przy czym jest to ponad dwa razy więcej niż liczba chrząszczy znajdowanych na polach z genetycznie modyfikowaną lub konwencjonalną kukurydzą i 50 do 60 procent więcej od liczby chrząszczy znajdowanych na polach z rzepakiem. Genetycznie modyfikowana kukurydza okazała się pod wieloma względami znacznie gorsza dla fauny i flory od jej konwencjonalnego odpowiednika. (Źródło: New Scientist, 25 października 2003) PRÓBY Z GENETYCZNIE MODYFIKOWANYMI UPRAWAMI PRZEPROWADZONE W WIELKIEJ BRYTANII POTWIERDZAJĄ OBAWY DOTYCZĄCE ZRÓŻNICOWANIA BIOLOGICZNEGO połowie października 2003 roku przedstawiono w Londynie wyniki największych na świecie badań wpływu genetycznie modyfikowanych i tradycyjnych upraw na różnorodność biologiczną. Badania rozpoczęto w roku 1999, aby ustosunkować się do obaw wyrażanych przez brytyjską organizację English Naturę, która jest jednym z doradców rządu Wielkiej Brytanii ds. środowiska naturalnego. Organizacja ta głosi, że stosowane „NASZE LEKI NIE DZIAŁAJĄ NA WIĘKSZOŚĆ PACJENTÓW" ysoko postawiony w hierarchii przedstawiciel jednej z największych spółek farmaceutycznych w Wielkiej Brytanii przyznaje, że większość wydawanych na receptę leków nie pomaga ludziom, którzy je przyjmują. Allen Roses, wiceprezes GlaxoSmithKline (GSK), firmy o światowym zasięgu, oświadczył, że mniej niż połowa pacjentów, którym przepisywane są najdroższe leki, rzeczywiście odczuwa dobroczynne skutki ich działania. W przemyśle farmaceutycznym jest tajemnicą poliszynela, że większość jego produktów nie pomaga większości pacjen- J W W MAJ-CZERWIEC 2004 ...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI... tów, i ta wypowiedź jednego z szefów koncernu z tej branży po raz pierwszy potwierdza to publicznie. Dr Roses, genetyk z Uniwersytetu Duke'a w Północnej Karolinie, przemawiał niedawno na spotkaniu naukowców w Londynie, w trakcie którego cytował liczby obrazujące, w jakim stopniu różne leki działają na pacjentów. Według niego leki na chorobę Alzheimera mają pozytywne działanie w przypadku mniej niż 1/3 pacjentów. Leki na migreny, osteoporozę, artretyzm działają w przypadku połowy pacjentów. Większość leków w ogóle działa tylko na połowę przyjmujących je pacjentów, głównie z powodu posiadania przez nich genów, które zakłócają działanie leków. — Większość leków, a właściwie ponad 90 procent, działa jedynie na 30 do 50 procent pacjentów — oświadczył dr Roses. Jego komentarz działa na szkodę marketingowej zasady tego przemysłu, której przesłaniem jest sprzedaż jak największej ilości leków jak największej liczbie pacjentów; zasady, która uczyniła z GSK jedną z najbardziej dochodowych firm przemysłu farmaceutycznego. Ta zasada sprawia również, że większość produkowanych leków jest wobec większości pacjentów w najlepszym przypadku bezużyteczna. (Źródło: The Independent; http://news.independent.co.uk, 8 grudnia 2003) NEGATYWNE EMOCJE TO KŁOPOTY Z SERCEM o danych wskazujących, że depresja niepewność i wrogość mogą źle wpływać na serce, dochodzą wskazania, że negatywne emocje mogą również zwiększać ryzyko choroby wieńcowej u mężczyzn. U 500 starszych mężczyzn obserwowanych przez okres trzech lat, u których występowało większe nasilenie negatywnych emocji, występowało również większe ryzyko zapadnięcia na zawał serca. Ustalono, że chodzi o czynniki psychologiczne, takie jak ponury nastrój, niepewność, pesymizm i zakłócony bieg myślenia w stanach braku możliwości skupienia uwagi. Według ustaleń opublikowanych w amerykańskim magazynie medycznym American Journal of Cardiology jednopunktowy przyrost wyżej wymienionych czynników powodował 6-procentowy wzrost ryzyka zawału serca. Najważniejsze w tym wszystkim, jak twierdzi kierownik zespołu badawczego, jest to, że mężczyźni, którzy gromadzą te emocje, stają - mimo braku innych czynników traktowanych jako kluczowe powody zawału serca, takich jak otyłość, wysokie ciśnienie krwi, oporność na insulinę - przed większym ryzykiem wystąpienia u nich zawału serca. Według dra Johna F. Todaro ze Szkoły Medycznej im. Browna prowadzi to do D MAJ-CZERWIEC 2004 kolejnego wniosku, że negatywne emocje mają duży wpływ na stan serca. (Źródło: American Journal of Cardiology, 15 października 2003) CHCESZ SOBIE PRZYPOMNIEĆ? TO SIĘ PRZEŚPIJ... ajlepszym sposobem na przywołanie z pamięci niewyraźnych wspomnień - nawet przypomnienie sobie, co działo się w czasie tak zwanej „luki w czasie" - jest przespanie się. Kiedy mózg ma czas na „przetrawienie" wspomnień zgromadzonych w ciągu dnia, łatwiej mu je przypomnieć sobie później - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Chicagowskiego. Kiedy poprosili ochotników 0 zapamiętanie prostych słów, okazało się, że wraz z upływem dnia występowała u nich tendencja do ich zapominania, jednak ci, którzy się przespali, pamiętali je znacznie lepiej nazajutrz. Kiedy mózgowi każemy coś zapamiętać po raz pierwszy, zostaje to zapisane w stanie „nietrwałym", co oznacza, że może być utracone. Kiedy jednak śpimy, mózg konsoliduje wspomnienia, które uznał za ważne i wstawia do trwałej pamięci. Jednak „trwała pamięć" może być przekształcona z powrotem w „nietrwałą". Z tego względu stosowana do przywracania wspomnień zapomnianych zdarzeń hipnoza może być niebezpieczna. Jeśli hipnotyzer coś zasugeruje osobie będącej w stanie hipnozy, wówczas pojawiające się wspomnienia mogą ulec zmianie, zaś oryginalne usunięciu lub zamazaniu. Naukowiec Daniel Margoliash powiada: „Sen konsoliduje wspomnienia, chroniąc je przez ewentualnym zakłóceniem lub zniszczeniem. Sen wydaje się również «przywracać» lub uzupełniać pamięć. Sen może przywrócić to, co uległo zagubieniu". Psycholog Karim Nader twierdzi, że „badania nad pamięcią przechodzą proces transformacji - pamięć nie jest już traktowana jako trwałe zapisy w mózgu, ale jako dynamiczny proces zapamiętywania 1 odtwarzania. Sen pomaga w «dojrzewaniu» niektórych wspomnień, jak również w usuwaniu nieważnych". (Źródło: BBC News; http://news.bbc.co.uk, 5 listopada 2003) N CZY JEZUS ODWIEDZIŁ INDIE? zy Jezus Chrystus odwiedził Indie w czasie tak zwanych nieznanych lat jego życia? Niemiecki wykładowca uniwersytecki H.J. Trebst poświęcił swoje życie na odkrycie, co działo się z nim w czasie owych nieznanych osiemnastu lat życia. Według dra Trebsta niektórzy badacze Orientu i Zachodu twierdzą, że Jezus odwiedził miasto pielgrzymów Puri w Indiach, gdzie studiował Wedy i jogę, po czym wrócił do domu, aby nauczać chrześcijaństwa. Dr Trebst, który przeprowadził rozległe badania w Ladhakh i Nepalu, śledząc tra- C sę marszruty Chrystusa, twierdzi, że Jezus studiował również buddyzm w Indiach. Ostatnio zorganizował seminarium pod egidą Jagannatha Gabeshana Parishada, podczas którego wybitni hinduscy uczeni, tacy jak dr Harekrushna Satapathy, dr Siddheswer Mohapatra, Jagabandhu Padhi, dr Debendra Dash i inni, zastanawiali się nad hinduskimi tekstami religijnymi, które wspominają o działalności Chrystusa. 2000 lat temu Puri było słynnym ośrodkiem religijnym i naukowym często odwiedzanym przez przywódców religijnych różnych sekt i kultów. „Jest bardzo prawdopodobne, że Jezus również odwiedził to święte centrum nauki" - oświadczył dr Trebst, dodając, że zadanie prześledzenia historii w tym aspekcie było bardzo trudne. Niemiecki badacz był jednak optymistą, wierząc, że badacze z miasta pielgrzymów okażą mu pomoc w analizowaniu starożytnych manuskryptów i świętych pism w poszukiwaniu wzmianek mówiących o wizycie Jezusa. Miejscowi badacze zasugerowali drowi Trebstowi, aby w poszukiwaniu śladów pobytu Jezusa w Indiach przejrzał zbiory najstarszej biblioteki tego kraju Jagatguru Sankeracharya, która posiada ogromną kolekcję manuskryptów spisanych na liściach palmowych pochodzących z czasów Aadi Sanker (IV wiek przed naszą erą). (Źródło SIFY News; http://sify.com, 7 listopada; www.tjresearch.info/legends.htm) CYTATY, MAKSYMY We wszechświecie magii nie ma zbiegów okoliczności i nie ma przypadków. Nic nie dzieje się, jeśli ktoś nie życzy sobie, by to się stało. Nauka zawiera dogmat mówiący, że wola nie może mieć wpływu na siły zewnętrzne, i osobiście uważam, że jest to wręcz śmieszne... Mój pogląd jest akurat odwrotny w stosunku do naukowego. Uważam, że jeśli ktoś wpadnie na kogoś innego na ulicy, to dzieje się to z jakiegoś powodu. Wśród ludów prymitywnych panuje przekonanie, że jeśli ktoś zostaje ugryziony przez węża, to znaczy, że został zamordowany, i ja w to wierzę. William S. Burroughs NEXUS • 9 RAPORTY BALSAMKA LECZY CUKRZYCĘ M omordica charantia występuje również pod nazwami „karela" lub „balsamka ogórkowata". Owoc ten stosuje się powszechnie w przyrządzaniu wielu tradycyjnych potraw. Cukrzyca jest jedną z najstarszych chorób wśród ludzi. Obecnie liczba chorych na całym świecie wynosi ponad 120 milionów, zaś w samych Stanach Zjednoczonych - 16 milionów. W ostatnich latach cukrzyca stała się czwartą w kolejności przyczyną zgonów w USA i główną przyczyną powstawania związanych z nią zaburzeń, takich jak choroby nerek, ślepota, impotencja oraz zgorzel, która prowadzi do amputacji kończyn. Rosnąca częstość występowania oraz wyniszczające działanie cukrzycy skłoniły badaczy do opracowania różnorodnych metod leczenia tej choroby. Przyczyną cukrzycy jest brak hormonu insuliny (cukrzyca typu 1) albo niezdolność organizmu do wykorzystywania insuliny (cukrzyca typu 2). W zależności od rodzaju choroby w leczeniu stosuje się powszechnie insulinę i niektóre leki syntetyczne, takie jak sulfonylomoczniki, biguanidy i akarboza. Zanim Frederick Banting i Charles Best odkryli insulinę w roku 1921, osoby z ciężkimi przypadkami cukrzycy nie były w stanie przeżyć. Obecnie, mimo rzadkości występowania przypadków śmiertelnych, jest ona nadal chorobą siejącą postrach z powodu związanych z nią powikłań. Uważne leczenie cukrzycy, łącznie z kontrolą podwyższonego ciśnienia krwi, może opóźnić powstanie części poważnych komplikacji, takich jak choroby oczu, choroby obwodowych naczyń krwionośnych i niewydolność nerek. Jednakże występowanie w ostatnich latach przypadków insulinooporności oraz pojawianie się działań ubocznych niektórych leków konwencjonalnych sprawiły, że zaczęto szukać bezpiecznych i skutecznych alternatyw. W tym celu zbadano kilka wyciągów roślinnych i wyizolowanych z nich związków chemicznych pod względem skuteczności działania przeciwcukrzycowego. Zaobserwowano, że w pewnych opornych przypadkach chorobowych, w których nie występuje pożądana reakcja przy podawaniu leków konwencjonalnych, reakcja ta pojawia się podczas uzupełniającego stosowania leków naturalnych. Ajurweda, starożytna metoda leczenia pochodząca z Indii, cieszy się rosnącą popularnością w krajach Zachodu. Ten istniejący od 5000 lat system medyczny zaleca połączenie odpowiedniego trybu życia (obejmującego dietę, ćwiczenia fizyczne i medytację) z przyjmowaniem określonych ziół i leków mineralnych w terapii szeregu chorób. Rośliny stosowane w medycynie ajurwedyjskiej są bezpieczne i skuteczne, co zostało udowodnione w ciągu kilkuset, a nawet kilku tysięcy lat ich stosowania. Według starożytnych podręczników medycyny ajurwedyjskiej do objawów cukrzycy we wczesnym okresie należą: pojawienie się ropnia, zwiększona ilość oddawanego moczu oraz słodki smak wydalin, takich jak mocz, pot i plwocina. Cukrzyca, jaką znamy dzisiaj, nosi nazwę „madhumeha" (co w sanskrycie znaczy „miodowy mocz"). Wyżej wymienione objawy są charakterystyczne dla tej choroby. Suśrut, hinduski chirurg z VI wieku p.n.e., w swoim traktacie Suśrut-samhita po raz pierwszy sklasyfikował madhumehę jako zaburzenie układu moczowego. Opisał dwa typy cukrzycy, z których pierwszy jest uwarunkowany genetycznie, a drugi powstaje w wyniku nieprawidłowego odżywiania i siedzącego trybu życia. W jej leczeniu Suśrut zalecał stosowanie leków sporządzanych z takich roślin, jak Gymnema syhestre (powszechnie znana pod nazwą „gurmar", czyli „niszczyciel cukru"), Momordica charantia (przepękla ogórkowata, balsamka ogórkowata) i kilka innych. Drugi słynny lekarz, Carak, w swojej 10 • NEXUS rozprawie Ćarak-samhita również opisał cukrzycę, polecając jednocześnie specyficzne preparaty ziołowe. W ciągu ostatnich kilku lat naukowcy poszukujący alternatywnych leków na tę chorobę przeprowadzili szczegółowe badania kilku ziół tradycyjnie stosowanych w ajurwedzie. Laboratoryjne próby kontrolowane przeprowadzone na zwierzętach i ochotnikach potwierdziły ich bezpieczeństwo oraz skuteczność. Ajurwedyjskie podejście do cukrzycy Ajurwedyjscy lekarze leczą cukrzycę od tysięcy lat, zalecając pacjentom połączenie uregulowanego trybu życia ze stosowaniem preparatów ziołowych. Poniższy skrótowy opis tej choroby autorstwa dwóch starożytnych lekarzy hinduskich został zaczerpnięty z niedawno opublikowanej książki na temat ajurwedy. „W odniesieniu do cukrzycy przekazywanej dziedzicznie Suśrut twierdzi, że «osoba choruje na nią, jeśli jej ojciec i dziadek cierpią na to schorzenie». Utrzymuje również, że taki pacjent stanowi przypadek kliniczny. Istota przekazywanej dziedzicznie cukrzycy insulinozależnej jest obecnie dobrze znana. Uderzający jest fakt, że Suśrut opisuje pacjenta chorego na tę postać jako osobę szczupłą i niespokojną. Dokładne przeciwieństwo tego opisu stanowi charakterystyka cukrzycy pochodzenia dietetycznego, która odpowiada cechom cukrzycy typu II wymienianym przez współczesną medycynę. Carak zgadza się z genetycznym pochodzeniem cukrzycy i dodaje, że ten typ sprawia więcej trudności w leczeniu. Starożytni lekarze opisali czynniki sprzyjające zachorowaniu, które zostały potwierdzone przez współczesną medycynę. Należą do nich: brak ruchu, siedzący tryb życia, spanie w ciągu dnia oraz spożywanie zbyt dużej ilości pokarmów, zwłaszcza słodkich i tłustych. Osoby takie cechuje brak entuzjazmu, nadwaga lub otyłość oraz nadmierny apetyt". Ówcześni lekarze zalecali również stosowanie specyficznych preparatów ziołowych w leczeniu cukrzycy. W ciągu ostatnich kilku lat bezpieczeństwo i skuteczność tych ziół zostały potwierdzone poprzez eksperymenty laboratoryjne i próby kliniczne. Ajurwedyjskie zioło stosowane w leczeniu cukrzycy Owoc Momordica charantia (przepękli ogórkowatej, balsamki ogórkowatej), rośliny należącej do rodziny Cucurbitaceae, spożywa się powszechnie w Indiach jako warzywo. Eksperymenty laboratoryjne i próby kliniczne, w których badano wyciąg z suszonych owoców lub mielone nasiona, wskazują, że posiadają one silne właściwości hipoglikemiczne. Przeprowadzono zarówno badania przedkliniczne, jak i kliniczne. Badania przedkliniczne Dobroczynne działanie Momordica charantia potwierdzają wyniki badań na królikach, którym podawano streptozotocynę (STZ) w celu wywołania cukrzycy. STZ powoduje zwiększenie zawartości mocznika we krwi oraz kreatyniny i cholesterolu w surowicy, a także wzrost poziomu wolnych kwasów tłuszczowych i trójglicerydów. Zmniejsza również zawartość glikogenu w wątrobie i mięśniach, a także powoduje spadek masy ciała. Wykorzystany w badaniu model zwierzęcy symuluje cukrzycę insulinozależną występującą u ludzi. Podawane królikom wraz z posiłkiem mielone nasiona balsamki wywierały silne działanie hipoglikemiczne, a ponadto pobudzały komórki B wysepek trzustkowych. Pozytywny wpływ Momordica charantia na wysepki trzustkowe potwierdziła inna grupa badaczy, którzy wykazali, że MAJ-CZERWIEC 2004 RAPORTY wodny wyciąg z niedojrzałego owocu jest skutecznym stymulatorem komórek B wyizolowanych z otyłych, hiperglikemicznych myszy. Autorzy tego badania sugerowali, że działanie wyciągu z balsamki polegające na pobudzaniu wydzielania insuliny może być częściowo spowodowane zmianami wzbudzonymi w błonach liposomalnych. Jednakże autorzy nowszego badania przeprowadzonego na szczurach, którym podawano wyciąg alkoholowy z owoców Momordica charantia (500 mg/kg), zasugerowali, że może on obniżać poziom glukozy w osoczu krwi częściowo poprzez stymulację syntezy glikogenu w wątrobie. Uznali również za nieprawdopodobną tezę o jego działaniu pobudzającym wydzielanie insuliny. Badania kliniczne W jednym z wcześniejszych badań zaobserwowano, że możliwa jest synergistyczna interakcja w organizmie pacjenta pomiędzy standardowym lekiem, Chloropropamidem, a potrawą curry przyrządzaną z balsamki i czosnku. Wykazano, że pacjenci z cukrzycą typu II osiągają lepsze wyniki w teście tolerancji glukozy po podaniu im doustnie 50 ml soku zMomordica charantia. Podobną poprawę zaobserwowano po spożyciu przez pacjentów smażonych kawałków balsamki w ilości 230 mg dziennie przez 8-11 tygodni. Tolerancja glukozy poprawiła się również u osób z cukrzycą typu II, którym podawano ją w postaci proszku (50 mg/kg masy ciała) przez siedem dni. Inna grupa badaczy stwierdziła znaczącą poprawę wyników w standardowym teście tolerancji glukozy (w którym podawano 50 g glukozy doustnie) u pacjentów z cukrzycą typu II. Przed przystąpieniem do badania osiemnastu z nich odbyło całonocną głodówkę, a na 30 minut przed obciążeniem glukozą podano im 100 ml wody destylowanej. Test powtórzono następnego dnia, ale tym razem przed obciążeniem glukozą pacjentom podano 100 ml soku z Momordica charantia zamiast wody destylowanej. Tolerancja glukozy poprawiła się u 73 procent osób. Wykazano, że wyciąg wodny z owocu balsamki (100 g dziennie przez trzy tygodnie) jest szczególnie skuteczny w obniżaniu poziomu cukru we krwi u pacjentów z cukrzycą typu II. W grupie kontrolnej poposiłkowy poziom cukru obniżył się o 54 procenty, natomiast w grupie otrzymującej owoc w postaci proszku (dawki po 5 g trzy razy dziennie) przez trzy tygodnie zaobserwowano jego spadek o 25 procent. Pacjentami biorącymi udział w tym badaniu byli mężczyźni w wieku od 42 do 70 lat z chorobą o zróżnicowanym przebiegu, to jest od łagodnego do ciężkiego. W dodatku do skutków hipoglikemicznych zmniejszyła się u nich częstość powikłań występujących w przebiegu cukrzycy, takich jak powstawanie zaćmy. AWITAMINOZA Dr Zbigniew Wiśniewski wielu książkach medycznych oraz popularnonaukowych można wyczytać, że brak witamin jest przyczyną wielu chorób. Zauważyłem jedną znamienną rzecz. Otóż, w artykułach na temat witamin miesza się nieustannie nazwę witaminy z jej symbolem. Raz używa się terminu kwas askorbinowy (witamina C), a innym razem, że witamina E to tokoferol, zaś kwas foliowy to witamina M itd. Mieszanie tych dwóch pojęć trwa do dzisiaj. Przez mój gabinet przewinęły się setki ludzi i żaden z nich nie miał przeprowadzonego testu na brak witamin w organizmie. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta - świat medycyny akademickiej po prostu tego nie robi. Sprawdza się W MAJ-CZERWIEC 2004 Opisane powyżej badania dowodzą, że Momordica charantia jest skutecznym czynnikiem hipoglikemicznym, który zapobiega wzrostowi poziomu cukru we krwi oraz poprawia tolerancję glukozy u pacjentów z cukrzycą typu II. Mechanizm działania Mimo iż dokładny mechanizm działania Momordica charantia nie został jeszcze w pełni wyjaśniony, wykazano jej efekt hipoglikemiczny. Istnieją jednak sprzeczne relacje dotyczące roli balsamki w pobudzaniu wydzielania insuliny. Ostatnio badacze przypisują działanie hipoglikemiczne dwóm biologicznie czynnym substancjom, które zawiera ta roślina: 1) frakcji krystalicznej wyciągu alkoholowego z owoców zwanej charantyną, która składa się z mieszaniny beta-sitosterolu, beta-D-glukozydu i 5,25 stigmadien-tri-beta-ol-glikozydu; 2) polipeptydowi otrzymywanemu z owoców, nasion i tkanki, zwanemu polipeptydem-P lub insuliną-P, bądź insuliną-V („V" od angielskiego słowa „vegetable" - „warzywo", „jarzyna" lub po prostu „roślina"), który jest podobny do insuliny wołu. Skuteczność hipoglikemicznego działania insuliny-P, czyli polipeptydu-P ekstrahowanego z owoców Momordica charantia w postaci krystalicznej, przetestowano w próbach kontrolowanych. Wykazano, że podawana podskórnie substancja jest skutecznym czynnikiem hipoglikemicznym u zwierząt doświadczalnych oraz ludzi. Wyizolowano z owoców również inne polipeptydy obniżające poziom glukozy we krwi u myszy zdrowych i u myszy z cukrzycą. Biorąc pod uwagę uzyskane wyniki należy stwierdzić, że Momordica charantia jest potencjalnym alternatywnym lekiem ziołowym w leczeniu cukrzycy, zwłaszcza postaci insulinoniezależnej.H (Źródło: Sabinsa Corporation, „Cukrzyca - jej etiologia i kontrola za pomocą ziół ajurwedyjskich", 1998. Sabinsa Corporation jest producentem ziół ajurwedyjskich) Przekład i opracowanie Miłosz Woiniak Od tłumacza: Balsamka leczy również inne choroby. Stosuje się ją jak warzywo albo w postaci proszku. Skuteczność zioła zależy od jego właściwego przygotowania i dawkowania. Najbardziej skuteczna jest recepta ajurwedyjska. • Osoby zainteresowane dalszymi informacjami oraz poradami w zakresie ziołolecznictwa oraz kosmetyki naturalnej proszone są o kontakt z naturoterapeutą: Miłosz Woźniak, ul. Boi. Krzywoustego 6 m. 6, 70-244 Szczecin; tel. (0-prefiks-91) 4346155 (osoby chcące uzyskać informacje drogą listowną do swojego listu winny dołączyć kopertę z podanym adresem zwrotnym i naklejonym znaczkiem). morfologię oraz biochemię. Jest dla mnie oczywiste, że te testy są dla przedstawicieli medycyny akademickiej podstawą do prowadzenia leczenia objawowego. Niestety, nie zleca się moim zdaniem podstawowego testu, którym jest ustalenie braku witamin w organizmie człowieka. Postawiłem sobie za cel sprawdzenie stanu witamin w danym organizmie. W tym celu uszeregowałem symbole witamin według alfabetu: A, Bb B2, B5, B6, B ]2 , B15, B17, C, D, E, F, H, K, M, PP, U - i opracowałem kartę którą nazwałem „Kartą Leczenia Kompleksowego", na którą naniosłem te wszystkie symbole. Wiedząc, że przyczyną powstawania chorób jest brak witamin, postawiłem przed sobą zadanie sprawdzenia stanu witamin w organizmie pacjenta. Po przeprowadzeniu kilkuset analiz ułożyłem karty pacjentów według schorzeń: łuszczyce, cukrzyce itd. To doprowaNEXUS • 11 RAPORTY dziło mnie do odkrycia, że zapisany od tysiącleci w SZYFR brak witamin jest przyczyną wszystkich chorób! Nabrałem takiej wprawy z określaniu chorób związanych z brakiem witamin, źe szokowałem pacjentów, informując ich o chorobach, wyłącznie na podstawie testu. Stwierdzając na przykład brak witamin: A, D, E, F - wiem, że chory jest kręgosłup; B2, B15, H, PP to chora skóra ciała (egzemy, łuszczyce) itd. Ludzie są rzeczywiście zaskoczeni, kiedy sprawdziwszy brak witamin, widzę szyfr i mówię, co im dolega. Oto przykład. Przybył do mnie kiedyś chory, którego przetestowałem nad grzbietem lewej dłoni (w ten właśnie sposób przeprowadzam testy) i stwierdziłem, że ma chory kręgosłup oraz chorą skórę, prawdopodobnie łuszczycę. Zdumiony moją oceną pokazał mi łuszczycę na kolanach i łokciach oraz potwierdził, że ma chory kręgosłup, który nie daje mu normalnie spać i swobodnie się poruszać. Przejdę teraz do omówienia drogi odszukania szyfru zawartego w podanej niżej tabeli. Przykład uchwycenia kodu przy podobnych awitaminozach: S.P., mężczyzna, lat 50: B 1 ; B2, B6, B15, C, D, F, K, PP, U; J.P., kobieta, lat 55: A, Bu B2, B„, B15, D, E, F, PP, U; T.P., kobieta, lat 28: Bb B?, B„, B17, D, E, F, K, PP. Dla lepszego zobrazowania przedstawię brak witamin w tabeli: Wszyscy troje są chorzy na cukrzycę, stąd kod oznaczający tę chorobę: B,, B2, B6, D, F, PP. W podobny sposób odszyfrowałem kod braku witamin w innych chorobach. Niektóre z nich przedstawiam w poniższej tabeli. W początkowej fazie mojej pracy zgłaszali się do mnie ludzie z przeciętnymi schorzeniami, ale wraz z upływem czasu chęć skorzystania z moich usług wyrażali coraz częściej zleceniodawcy o bardzo dużym stopniu zaawansowania chorób, tak zwanych nieuleczalnych. Grupując testy osób o określonych chorobach i porównując charakterystyki powtarzalności, zrozumiałem, że jestem na tropie niezwykłego odkrycia - odszyfrowania kodu ukrytego przez tysiąclecia, aż do dzisiaj. Poniższa tabela przedstawia zaszyfrowane choroby. 1) 2) 3) 4) 5) 6) 7) Astma Wrzody na żołądku Hemofilia Łuszczyca Cukrzyca Choroba Biirgera Dna moczanowa 8) 9) 10) 11) 12) 13) 14) Liszaj rumieniowaty Sklerodermia Reumatyzm Bezpłodność Paraliż S. M. Postępowy zanik mięśni Jak ważne jest to odkrycie, nie muszę chyba nikogo przekonywać! Z przedstawionej tabeli wynika kilka podstawowych wniosków: - mały brak witamin - małe choroby, duży brak witamin - duże choroby, tak zwane nieuleczalne; - prawie w każdym przypadku brak witaminy PP i F; - poważne schorzenia występują, jeśli brak jest ponad 10 witamin; - przedstawione na samym końcu choroby, związane z uszkodzeniem CSN (centralnego układu nerwowego), charakteryzują się prawie całkowitym brakiem witamin grupy B. Nie twierdzę, że tabela oddaje w 100 procentach stan faktyczny, chcę jedynie zasygnalizować naukowcom, że istnieje bardzo duże, właściwie dziewicze, pole do przeprowadzenia podobnych badań. Jakie są główne przyczyny niedoboru witamin u ludzi? Oto kilka z nich: - Jedną z przyczyn powstawania chorób zwanych awitaminozami jest niedostateczne dostarczanie witamin w posiłkach. Tak, jak nie można się najeść na zapas, tak samo nie można zaopatrzyć naszych organizmów w witaminy na dłuższy czas. Ludzie nie dostarczają witamin swoim organizmom w postaci warzyw spożywanych na surowo, owoców, przypraw ani soków. Przyczyną są złe nawyki żywieniowe wyniesione najczęściej z domu rodzinnego. - Nawet jeśli ktoś je na przykład warzywa, to bardzo często są one ugotowane, co sprawia, że część witamin zostaje rozłożona pod wpływem temperatury. - Stosowanie wyjałowionych diet przez dłuższy okres ze względu na dolegliwości układu pokarmowego lub otyłość. - Nie używamy również w naszych kuchniach katalizatorów, którymi są takie przyprawy, jak majeranek, kminek, cząber, bazylia, anyż, koper itd. Przyprawy te nie tylko w znakomity sposób pozwalają przyswoić bez trudu i boleści ciężko strawne produkty (tj. groch, fasolę, kapustę lub zestawy surówek), ale ich brak w pokarmie nie pozwala na całkowite przyswojenie przez organizm witamin obecnych w posiłku. I mimo iż człowiek dostarcza organizmowi witaminy, przelatują one przez przewód pokarmowy, nie będąc wchłonięte, ponieważ nie ma „sitka", którego funkcję spełniają właśnie tak niedoceniane przyprawy. - Zażywanie nadmiaru leków syntetycznych. - Brak równowagi między witaminami może spowodować takie skutki, jak ich niedobór. Nadmiar jednego składnika witaminowego pociąga za sobą zmniejszenie, lub nawet praktycznie zniknięcie innych witamin. Zjawisko to występuje wtedy, kiedy ludzie dostarczają do organizmu nadmierną ilość witamin syntetycznych. Stwierdzono doświadczalnie, że podawanie dużych ilości witaminy Bi powoduje wyraźne objawy niedoboru B6. - Wielkie koncerny spożywcze dostarczają do sklepów bardzo dużo półproduktów w postaci sproszkowanych zup, pierogów, gotowych produktów w puszkach itd. Ułatwiają one wprawdzie przygotowanie posiłków, ale poprzez stosowanie środków chemicznych mających przedłużyć termin ważności powodują niedobory witaminowe. dokończenie no stronie 79 12 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 CZASZKA I PISZCZELE TAJNA AMERYKAŃSKA ELSTA Wbrew różnym sloganom Stanami Zjednoczonymi rządzi, zachowując pozory demokracji, wąska elita, której członkowie należą z pokolenia na pokolenie do różnych tajnych stowarzyszeń, których celem działania jest zachowanie władzy. Steven Sora Copyright © 2003 Tylul oryginalny: „Skuli & Bones: America's Sekret Elitę", {Nvw Down, nr 78) MAJ-CZERWIEC 2004 Demokracja jest definiowana jako ustrój, w którym większość określa, kto rządzi krajem. Co więcej, mówi się również, że w demokracji nie ma uprzywilejowanej z racji urodzenia klasy. Przy tak rozpowszechnionych zasadach trudno jest zrozumieć, w jaki sposób tajnemu stowarzyszeniu istniejącemu w jednej z uczelni z tak 1 zwanej lvy League udało się osadzić w fotelu prezydenta Stanów Zjednoczonych aż trzech swoich członków. W kraju liczącym 280 milionów mieszkańców maleńka grupa, które przyjmuje do swojego grona zaledwie piętnastu członków rocznie, dzierży niesamowitą władzę. Członkami tego tajnego stowarzyszenia o nazwie Skuli & Bones (Czaszka i Piszczele)2 są obecny prezydent Stanów Zjednoczonych, George Walker Bush, i jego ojciec, George Herbert Bush, były prezydent Stanów Zjednoczonych. Obecny wiceprezydent, Richard Cheney, jest potomkiem innej rodziny z Nowej Anglii, która pochodzi od pierwszych angielskich kolonistów. Nowoangielscy Cheneyowie mają w historii swojego rodu wielu absolwentów Yale i utrwalali swoje koneksje z klasą rządzącą poprzez Skuli & Bones. Wszyscy trzej, George H. Bush, George W. Bush i Richard Cheney, zarządzali w swoim czasie takimi spółkami, jak Zapata, Harken i Halliburton. W kolejnych wyborach George W. Bush (obecny prezydent USA), republikanin, będzie konkurował z demokratami, których głównym kandydatem do tego stanowiska jest John Forbes Kerry, również członek Skuli & Bones. Szans jednego z członków tak małego tajnego stowarzyszenia konkurującego z innym członkiem tegoż stowarzyszenia nie sposób przewidzieć. Zasada demokracji już nie istnieje - nawet w oligarchii istnieje większa możliwość wyboru. Twierdzenie, że rządzą nami koterie nie jest wcale przesadą. J eden z dziwniejszych budynków w miasteczku uniwersyteckim Yale przypomina mauzoleum. W jego wnętrzu młody mężczyzna, jeden z piętnastu wybieranych każdego roku, leży nagi w trumnie, ale nie dlatego, że jest martwy; leżąc w niej recytuje seksualną autobiografię swego życia - musi to zrobić, zanim zostanie „wypukany" na członka Skuli & Bones. Ceremonia ta nosi nazwę „Błogosławieństwa Zaślubin" i niewątpliwie służy zacieśnianiu więzów, które będą trwały przez całe jego życie. Wokół niego stoi pozostałych czternastu nowicjuszy oraz aktualni członkowie, absolwenci Yale. W miarę upływu czasu procedura inicjacyjna coraz bardziej udziwnia się i powiadają, że gdyby komuś udało się wspiąć na szczyt pobliskiego Weir Hali, z pewnością „usłyszałby dziwne krzyki i jęki wydobywające się z czeluści tego grobowca". Zupełnie inaczej niż w każdym innym bractwie, nikt nie rezyduje w tym budynku - służy on jedynie do przeprowadzania obrzędów inicjacyjnych. Również zupełnie.inaczej niż w innych bractwach (zakonach) nowicjusze Skuli & Bones wychodzą bogatsi dzięki zawiązywanym między nimi więzom, które zapewniają możliwość osiągania sukcesów przez całe życie. Były prezydent Stanów Zjednoczonych, George H. Bush, jest jednym z tych, którzy leżeli w tej trumnie. Nie jest on jedynym znanym członkiem bractwa. Jego syn George W. Bush jest kolejnym. Trzecim znanym kościejem3 jest prezydent Stanów Zjednoczonych William Howard Taft4 oraz jego ojciec Alphonso Taft, który był jednym z założycieli bractwa. Prawdopodobieństwo przypadkowego wyboru trzech prezydentów rekrutujących się z bractwa przyjmującego rocznie 15 członków jest nieskończenie małe. Oznacza to, że koledzy „kościeje" mają ogromne wpływy polityczne, wystarczające do sięgnięcia po stanowisko gospodarza Białego Domu. Lista członków Skuli & Bones to spis najbardziej wpływowych ludzi w Stanach Zjednoczonych. Są na niej takie nazwiska, jak Pillsbury5, Weyerhaeuser6, Phelps7, Whitney8 i inne. To prominenci świata biznesu i polityki. Oprócz trzech prezydentów, członków tego bractwa, było wielu kongresmanów, znaczących prawników i wysokich rangą wojskowych. Członkiem Skuli NEXUS • 13 & Bones był na przykład senator Robert Taft. Obecnie jest zliczoną liczbą cennych koneksji. Wśród „starobogackich" nim senator ze stanu Rhode Island, John Chafee, podobnie nazwisk są takie, jak Adams, Bundy, Cheney, Lord, Stimson jak konserwatysta William F. Buckley i jego brat, orędownik i Wadsworth, zaś wśród nowobogackich: Harriman, RoCIA, James Buckley. CIA to dosłownie zgromadzenie ab- ckefeller, Payne i Bush. Averell Harriman z Brown Brotsolwentów Yale. Obie firmy (Yale i CIA) mają pomniki hers Harriman, firmy z Wall Street, to kolejny członek Skuli 9 Nathana Hale'a i obie noszą nazwę „kampusów", co & Bones i jednocześnie jeden z mecenasów fortuny Busw przypadku głównej kwatery rządowej instytucji wywiado- hów. Co więcej, firma Brown Brothers Harriman zarządza wczej jest raczej niezwykłe. Wśród tego mieszczącego się funduszami bractwa Skuli & Bones. w Langley (siedziba CIA - przyp. tłum.) zgromadzenia W ten sposób spadkobiercy Russell Trust kontrolują aktywnych absolwentów Yale członkostwo Skuli & Bones wszystko jako wewnętrzny krąg władzy. Krąg zewnętrzny, jest uważane jako coś bardzo nobilitującego. Dyrektor składający się z organizacji, które egzystują jako pół oficjalpersonelu tej instytucji w początkowym okresie jej istnienia, ne ciała, to Komisja Trójstronna (Trilateral Commission), F. Trubee Davison, został kościejem w roku 1918. Kiedy Instytut Brookingsa (Brookings Institute), Rada ds. StosunCIA prowadziło akcję zabezpieczającą amerykańskie inte- ków Zagranicznych (Council on Foreign Relations) i Okrąresy w Chile, szefem delegatury tej agencji w tym kraju był głe Stoły Handlu (Round Tables of Commerce) z filiami 10 kościej Dino Pionzio. Kościej Archibald MacLeish za- w wielu miastach. Te z kolei zapewniają elicie kontrolę nad czynał swoją karierę w wywiadzie, po czym przeszedł do amerykańskim biznesem, rządem, uniwersytetami i mediapracy w magazynie Time do swojego kolegi, kościej a Hen- mi. Przechowalnie w postaci Komisji Trójstronnej i Rady ry'ego Luce'a. Wciągnięcie MacLeisha do pracy w wywia- ds. Stosunków Zagranicznych służą jako etap przejściowy, dzie było posunięciem członka innej tajnej organizacji z Ya- baza wypadowa, w drodze na kluczowe pozycje w biznesie le, Wilmartha Sheldona Lewisa ze „Scroll and Key" („Zwój i rządzie. To oni stanowią prawo i to oni umożliwiają sobie i Klucz")." samym korzystanie z nie opodatkowanych funduszy w celu McGeorge Bundy, człowiek, który obdarzył nas wojną propagowania idei zapewniających byt elicie władzy pow Wietnamie, to również członek Skuli & Bones. William przez wspieranie „właściwych" ludzi i przedsięwzięć. System stworzony przez elitę władzy kręci Sloane Coffin, który wystąpił się w nieskończoność. z CIA, wyrażając w ten sposób swój W ten sposób spadkobiercy sprzeciw wobec tej wojny, to rówChociaż wewnętrzną strukturę Russell Trust kontrolują nież członek tego bractwa. Russell takich organizacji skrywa kurtyna wszystko jako wewnętrzny Davenport, założyciel Fortune, jest tajemnicy, mimo to jest ona pod kościejem. Innym kościejem jest sestałym ostrzałem. W kwietniu 2001 krąg władzy... To oni nator John Forbes Kerry, spadkoroku New York Observer i Ron Rostanowią prawo i to oni bierca sławnej rodziny Forbesów senbaum faktycznie sfilmowali tajumożliwiają sobie samym prowadzącej handel z Chinami. ny rytuał inicjacji w Skuli & Bones. Przy zastosowaniu wyrafinowanej Według autorów książki Wise korzystanie z nie techniki i kamery dostosowanej do Men, Six Friends and the World opodatkowanych funduszy nocnych zdjęć, organizacja, której They Madę (Mądrzy ludzie - sześciu w celu propagowania idei członkowie stworzyli OSS12 i jego przyjaciół i świat, jaki stworzyli): następczynię CIA oraz piastowali „Członkostwo w stowarzyszeniach zapewniających byt elicie stanowiska sekretarzy stanu i byli z Yale stanowiło ukoronowanie kawładzy poprzez wspieranie doradcami ds. bezpieczeństwa pańriery w Yale. Najstarszym z nich „właściwych" ludzi stwa, sama uległa podglądowi. Nie i wręcz legendarnym... jest bractwo będę opisywał tu przebiegu owej Skuli & Bones". Dwaj przyjaciele i przedsięwzięć. inicjacji z uwagi na jej wulgarność spośród sześciu wymienionych w ty- pozostawiam to w gestii środków tule tej książki, William Averill Harriman i Robert Abercrombie Lovett, byli członkami masowego przekazu, które mają większą siłę przebicia i się Skuli & Bones. Przewożąc w czasie I wojny światowej tajne w tym lubują. przesyłki, Harriman oznaczał je liczbą 322, która była Czy Skuli & Bones ma jakiś program działania? Jak znanym jedynie kościejom kodem. Kiedy Pamela Churchill, pisze Joel Bainerman w Inside the Covert Operations of the trzecia żona Harrimana, zapytała go w roku 1971 o ten kod, CIA and Israel's Mossad {Tajne operacje CIA i izraelskiego odrzekł jej, że nawet jej nie może nic o nim powiedzieć. Mossadu od środka), kościeje „wierzą w ideę «konstrukWielu ludzi z pewnością ciekawi, co się dzieje za żelazną tywnego chaosu», która ułatwia skrytą działalność". Alpbramą tego ąuasi-masońskiego sanktuarium. Otóż, jeśli honso Taft był sekretarzem wojny i naciskał na McKin13 kościej znajdzie się w jakimś towarzystwie i w trakcie leya , aby wypowiedział wojnę Hiszpanii. Po zamordowarozmów pojawi się temat dotyczący tej organizacji, nie tylko niu McKinleya urząd prezydenta objął Teddy Roosevelt nie odpowie, ale opuści również pomieszczenie. Przysięgi i wypromował kościeja Williama Howarda Tafta na kolejnego prezydenta. Inni członkowie bractwa, którzy piasskładane przez kościei podczas ceremonii nigdy nie są towali stanowiska w wojskowości, to Henry Stimson, sekłamane. Nigdy też nie naruszono ich potęgi. W ostatnich latach nieco światła na tę tajną organizację retarz stanu za prezydentury Hoovera, Robert Lovett, rzucili Ron Rosenbaum i Antony Sutton, autorzy książki sekretarz obrony z okresu zimnej wojny, generał George America's Secret Establishment {Tajny establishment Ame- Marshall, sekretarz stanu Trumana, McGeorge Bundy, ryki). Skuli & Bones jest beneficjantem kapitału powier- doradca Kennedy'ego ds. bezpieczeństwa narodowego, niczego ustanowionego przez spadkobierców firmy Russell i Averell Harriman, ambasador pełnomocny na Azję połu& Company. Nie wiadomo, ile pieniędzy pochodzących z tej dniowo-wschodnią w czasie wojny wietnamskiej. Zgodnie ogromnej fortuny zdobytej na handlu z Chinami trafiło na z doktryną Stimsona, która głosi, że należy regularnie konto Russell Trust Association, niemniej każdy z nowo prowadzić okresowe wojny, aby właściwie ukierunkować przyjętych zaczyna z sumą piętnastu tysięcy dolarów i nie- niezadowolenie społeczeństwa i zjednoczyć je wokół jed14 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 nego celu, kościeje George H. Bush i George W. Bush doradzali kolejnym prezydentom w czasie, gdy Amerykanie podtrzymali tradycję krótkich wypraw wojennych w Azji zastanawiali się, ile jeszcze ludzkich istnień poświęci ich i Ameryce Łacińskiej. ojczyzna w wojnie prowadzonej 19 300 km od granic USA. Jak wielki wpływ miało bractwo Skuli & Bones na Jednak cel znacznie przerastał samą wojnę. Z inicjatywy historie XX wieku? W Azji amerykańską politykę zapocząt- Yale i CIA nigdy nie zaprzestano walki i popierania kuokowała polityka rodzin opiumowych z Nowej Anglii. Po mintangowskiej armii Czang Kaj-szeka i wkrótce wojna żniwach w Azji, w następstwie których uzyskały one swoje nabrała prestiżowego charakteru, zarówno dla quasi-arystofortuny, rodziny te skierowały swoją uwagę na sprawy kratycznych korporacji, jak i handlarzy narkotyków. Konkrajowe - koleje, młyny i kopalnie. Amerykańska obecność flikt w Wietnamie stał się źródłem zysków dla korporacji, w Chinach miała postać misji, której celem było „zrefor- które przejęły dostawy wojenne, takich jak producent helimowanie" Chińczyków w taki sposób, aby zaakceptowali kopterów Textron's Bell Helicopter Company, Dow Chemizachodni styl życia. Henry Luce był synem takiego chińs- cal i Monsanto, które produkowały tak zwany „czynnik kiego misjonarza. Został wysłany na studia do Yale, gdzie orange" i inne defolianty, oraz spółka budowlana Brown and Root będąca głównym poplecznikiem prezydenta Johntrafił do Skuli & Bones. W swojej książce Whiteout: The CIA, Drugs and the Press (Bez cenzury - CIA, narkotyki sona. i prasa) Alexander Cockburn i Jeffrey St. Clair piszą: „Dzień «wypukania» był dla Luce'a dniem przełomowym. ZWIĄZKI Z UNITED FRUIT Pragnął, aby przyjęto go do Skuli & Bones, najważniejszego Podobnie jak decyzje dotyczące Wietnamu podejmowała towarzystwa w Yale, uważając to za najwyższy zaszczyt". zaledwie garść decydentów, również o stosunkach z AmeryMając osiemdziesiąt sześć tysięcy dolarów, które pożyczył ką Łacińską decydowała niewielka grupka osób. Kiedy od innych Yale'czyków i przyjaciół rodziny, założył wraz interes opiumowy utracił blask, partnerzy Russella znaleźli z innymi studentami Yale w roli asystentów magazyn Time, możliwości rozwoju gdzie indziej. Joseph Coolidge, partner a następnie magazyn Life. Russella, scedował rodzinną tradycję handlu morskiego na Luce poślubił Clare Boothe Brokaw, równie silnie jak on swojego syna Thomasa Coolidge'a, który powołał do życia zainteresowaną Chinami. W imieniu Amerykańskiego In- firmę United Fruit. Spółka rozpoczęła działalność jako stytutu Chińskiego prowadzili wspólnie rekrutację chińskich importer bananów i wkrótce stała się panem tak zwanych republik bananowych, które kontstudentów do amerykańskich uczerolowała dzięki posiadaniu kolei lni. Luce i jego żona byli bardzo Posiadacze błękitnej krwi i szlaków komunikacyjnych. zaprzyjaźnieni z rządzącą chińską z Yale i nadzorowana przez rodziną Soongów, której nieuczciPosiadacze błękitnej krwi z Yale nich CIA twardo kontrolowali we praktyki pomogły w zaszczepiei nadzorowana przez nich CIA twaniu komunizmu w Chinach. Kiedy rdo kontrolowali spółkę, która rospółkę [United Fruit], armia Czang Kaj-szeka (według inbiła również interesy z gangsterami która robiła również nej pisowni Chiang Kai-sheka) zoz Nowego Orleanu. W roku 1900 interesy z gangsterami stała pokonana, a jej wódz utracił Joe Macheca, znany szef grup przewiarygodność, prochińskie lobby stępczych z tego miasta, przyłączył z Nowego Orleanu. Luce'a zjednoczyło Johna Fostera, do United Fruit swoje linie okręAllena Dullesa, rodzinę Rockefel^^^^^^^^^^^m towe. Jego sukcesor z podziemnego lerów, Thomasa Lamonta i Kardynała Spellmana i przeko- świata, Charles Matranga, trzymał się blisko United Fruit nało ich do udzielenia mu pomocy. Czang Kaj-szek tracił przez całe życie. Na jego pogrzebie honory oddali mu liczni wraz z kolejnymi klęskami wiarygodność i wspólnie z rodzi- dostojnicy z United Fruit. ną zdefraudował (ukradł) trzy miliony dolarów funduszy, Mafię z Nowego Orleanu kontrolował w tym czasie nie tracąc przy tym poparcia Luce'a, który był wściekły także Carlos Marcello. Zajmowała się ona wówczas imporz powodu pokonania Czang Kaj-szeka przez Mao Ce-tunga tem morfiny i kokainy z Hondurasu. W tym samym roku, (według innej pisowni Mao Zedonga). Magazyn Time wciąż w którym Marcello przejął kontrolę, rada dyrektorów (Unipropagował idee nacjonalistów chińskich. ted Fruit) spłaciła jego największego rywala, Samuela ZeMao Ce-tung był również studentem Yale - prawdopo- murraya, poprzez odstąpienie mu udziałów w spółce. Kilka dobnie zawdzięczał to prochińskim staraniom Luce'a. Yale lat później, kiedy Zemurray stał się niewygodny w radzie Divinity School założyła w Chinach szereg „filii", których dyrektorów, Thomas Cabot usunął go. najsłynniejszym uczniem był Mao, i chociaż on sam nie Później pojawiło się nowe wyzwanie. Jacob Arbenz, został członkiem Skuli & Bones, to jednak wszyscy ostatni demokratycznie wybrany prezydent Gwatemali uznał, że ambasadorzy w Chinach byli kościejami: George Bush, ziemię należy zwrócić ludowi i postanowił wykupić tereny Winston Lord i James Lilley. należące do United Fruit za sumę odpowiadającą według Z nie przebierającym w środkach Luce'em na czele tej firmy ich wartości. Udziałowiec United Fruit, John Ameryka zastąpiła w Wietnamie Francuzów, przystępując Foster Dulles, stwierdził wtedy, że w Gwatemali nastały „rządy komunistycznego terroru" i że Ameryka musi temu do wojny w tym kraju, aby zapobiec dalszej ekspansji komunizmu. W rezultacie wplątała się w drugą, wyczer- przeciwdziałać. Kongresman z Massachusetts, John McCorpującą i kosztowną wojnę, która pochłonęła dziesiątki tysię- mack, oskarżył rząd tego kraju o pogwałcenie konstytucyjcy ludzkich istnień i zdewastowała życie kolejnych osiem- nych praw, stwierdzając, że 90 procent zagranicznych inwesdziesięciu tysięcy żołnierzy, którzy wrócili z wojny uzależ- tycji Nowej Anglii zostało umieszczone w Ameryce Łacińskiej. Atak poprowadził senator Henry Cabot Lodge, którenieni od heroiny. Prochiriskie lobby i Skuli & Bones twardo opowiadały go rodzina posiadała udziały w United Fruit. Przyłączył się się za wojną w Wietnamie i, niestety, mieli możliwości jej do niego Thomas Cabot i jego brat John Moors Cabot, kontynuowania. Uważani za najlepszych i najbardziej który pełnił w owym czasie funkcję sekretarza stanu. oświeconych, kościeje McGeorge Bundy, Henry Cabot LodAfera United Fruit była szeroko komentowana w prasie ge i Dean Acheson (którego syn też jest kościejem), źle i kongresie i ostatecznie dyrektor naczelny tej firmy wniósł MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 15 sprawę pod obrady Rady ds. Stosunków Zagranicznych. Rada wynajęła lobbystę, Thomasa Corcorana, jako łącznika z CIA. Tommy Cork (Koreczek), jak go zwano, przyjaźnił się z Walterem Bedellem „Beetle" (Zuczkiem) Smithem, dyrektorem CIA. Corcoran był oficjalnym przedstawicielem „linii lotniczych" CIA w Laosie i Wietnamie. Amerykańska agencja wywiadowcza posiadała zastrzeżoną linię lotniczą noszącą początkowo nazwę CAT (Civil Air Transport - Cywilny Transport Lotniczy), którą zmieniono później na Air America, co posłużyło po latach za temat do nakręconego w roku 1990 filmu Air America. W roku 1954 CIA wykorzystała Honduras do obalenia rządu Gwatemali. Cała seria skandali dotyczących korupcji i narkotyków załamała system rządów w tym kraju w latach siedemdziesiątych, lecz CIA dopilnowało, żeby Honduras pozostał pod jej kontrolą i posłużył za punkt wypadowy do działań na terenie sąsiedniej Gwatemali i Nikaragui. Kiedy nadeszła ostateczna rozgrywka z DEA, której działania były niewygodne dla CIA, nieoczekiwanie zamknięto biuro DEA w tym kraju. Wbrew hasłom tak zwanej „wojny z narkotykami" jej cel okazał się znacznie mniej ważny od celów United Fruit, jej udziałowców i CIA. kowie zasiadali w radach nadzorczych wielu korporacji. George Herbert Walker Bush urodził się i był wychowany w Greenwich w stanie Connecticut, zaś kształcił się w Andover i Yale. Z pieniędzmi otrzymanymi od właściciela Washington Postu, a także z rodzinnymi oraz wynikającymi z przynależności do Skuli & Bones koneksjami udał się do Teksasu, aby tam dorabiać się fortuny. Kościej Henry Neil Mallon, jeden z czterech Mallonów, dał George'owi szansę poznania interesów nafciarskich w swojej spółce Dresser Industries, która została odkupiona przez Mallona od pierwotnych właścicieli za pieniądze Harrimana. Po odbyciu praktyki w spółce Dresser Industries George założył własną firmę o nazwie Zapata Oil, która prowadziła wiercenia we wschodniej części Zatoki Meksykańskiej. Wyspiarska baza firmy na Cay Sal Bank była używana później jako punkt wypadowy operacji CIA przeciwko Fidelowi Castro. Inwazja w Zatoce Świń w roku 1961 miała faktycznie kryptonim Zapata. Dwa statki użyte w operacji, Barbara i Houston, to imię nowej żony George'a i nazwy ich nowej siedziby rodzinnej. Mimo iż zasadniczo się temu zaprzecza, współpraca George'a z CIA zaczęła się już wtedy i w roku 1963 wciąż w niej działał, a później został jej dyrektorem. ZWIĄZKI Z BUSHAMI Kariera George'a W. Busha przebiegała zgodnie z tym Najbardziej znane kłamstwo George'a H. Busha doty- samym planem gry, co kariera jego ojca, z wyjątkiem czące podatków przyćmiewa jego kolejne łgarstwo, które angażowania się w CIA. George W. studiował w Yale, był członkiem Skuli & Bones, pracował brzmiało: „Możecie mi wierzyć, w biznesie naftowym, po czym zajął skończę z tą plagą" - które padło Tradycja członkostwa Bushów się polityką. W roku 2000 w wyw czasie jego mowy inauguracyjnej. w bractwie Skuli & Bones ścigu do fotela prezydenckiego wyLiczba uzależnionych od heroiny, została zapoczątkowana brał na swojego współtowarzysza która po zakończeniu wojny w WieRicharda Bruce'a Cheneya, który tnamie spadła z 500 000 do przez Prescotta Busha, ojca wkrótce potem został wiceprezy200000, wzrosła gwałtownie po George'a Herberta, który dentem. R.B. Cheney nie był kośtym, jak Ameryka udzieliła za popracował w wywiadzie ciejem, niemniej na liście członków średnictwem CIA pomocy Afganitego bractwa znajduje się dziewięstanowi. Wielu ludzi nie dało się wojskowym... Rodzina ciu Cheneyów. Przodek amerykańnabrać na krycie hodowców opium Bushów jest spokrewniona skich Cheneyów przybył do Ameryprzez CIA. Prezydencka Rada ds. z Rockefellerami ki w roku 1667 i osiadł w MasUzależnienia od Narkotyków była sachusetts, co ulokowało jego romocno sfrustrowana milczeniem i Harrimanami i jej dzinę wśród uprzywilejowanej klasy CIA w odniesieniu do problemu, członkowie zasiadali błękitnokrwistych. Podobnie jak który omawiał artykuł redakcyjny w radach nadzorczych George H.W. Bush, Cheney miał New York Timesa stwierdzający, że związki z wywiadem wojskowym spożycie narkotyków znacznie wielu korporacji. i był poplecznikiem podpułkownika wzrośnie, podobnie jak to miało Olivera Northa. Cheney był nawet miejsce po przygodach CIA w Lao^~™"""^~™ sie. Przewidywania okazały się prawdziwe i liczba uzależ- sekretarzem obrony w administracji George'a Herberta nionych od narkotyków wzrosła do 450000, zaś liczba Busha w czasie operacji Pustynna Burza. Cheney również zgonów z powodu przedawkowania heroiną wzrosła w sa- udał się do Teksasu, gdzie został szefem spółki Halliburton, która zajmowała się wierceniami i w roku 1998 wykupiła mym Nowym Jorku o 77 procent. Kreatywna forma „konstruktywnego chaosu" w wydaniu Dresser Industries, gdy był jej szefem. Przedsiębiorstwo bractwa Skuli & Bones zmusiła rząd do wyasygnowania filialne spółki Halliburton, Brown and Root, pozostaje miliardów na walkę z narkotykami i kolejnych miliardów na ważnym sponsorem kampanii wyborczych, z tym że obecnie uwięzienie konsumentów narkotyków w ramach akcji za- wspiera raczej demokratów a nie republikanów i jednocześbezpieczania świata przed narkotykowymi lordami, od af- nie jest beneficjantem dużych kontraktów rządowych. gańskich wzgórz zaczynając, poprzez południowo-azjatycki Złoty Trójkąt i na wybrzeżu Hondurasu kończąc. GEORGE H. BUSH, GEORGE W. BUSH I DICK CHENEY Tradycja członkostwa Bushów w bractwie Skuli & Bones została zapoczątkowana przez Prescotta Busha, ojca George'a Herberta, który pracował w wywiadzie wojskowym. W ceremonii ślubnej Prescotta Busha i Dorothy Walker uczestniczyło pięciu kościejów, którzy pełnili różne obowiązki jako przyjaciele pana młodego. Rodzina Bushów jest spokrewniona z Rockefellerami i Harrimanami i jej człon16 • NEXUS KOŚCIEJE I „PAŹDZIERNIKOWA NIESPODZIANKA" W listopadzie prezydent Jimmy Carter, któremu udało się wyjść cało z dwóch zamachów na jego życie oraz intryg potężnej machiny, których nie mógł pojąć, przegrał kampanię wyborczą. Zakulisowe moce wsparły swoją potęgą charyzmatycznego Ronalda Reagana i kościeja George'a Busha. Tym, czego najbardziej obawiali się republikanie, było to, że zakładnicy przetrzymywani w Iranie mogą zostać przedwcześnie uwolnieni. Mimo niegospodarności Cartera w zarządzaniu krajem, uwolnienie w ostatniej chwili (przed MAJ-CZERWIEC 2004 wyborami) amerykańskich zakładników w Iranie, tak zwana tym spiskiem kryła się CIA. Jednym ze sceptyków był „Październikowa Niespodzianka", mogłoby do tego stopnia Robert Kennedy, który bez ogródek zapytał dyrektora CIA, zwiększyć jego popularność, że ponownie wygrałby wybory. Johna McCone'a: „Czy CIA zabiła mojego brata?" McCone Opisana w wielu książkach historia opowiada o prowa- zaprzeczył. dzonych w konspiracji działaniach George'a Busha, jego Motywem zamordowania prezydenta Kennedy'ego mogkumpla kościeja, senatora Johna Heinza III, i grupy funk- ło być to, że nie udało mu się odzyskanie Kuby, co powodocjonariuszy wywiadu, którzy latali do Hiszpanii na spot- wało zagrożenie dla innych karaibskich wysp, na których kania z członkami rządu irańskiego. Chodziło o to, aby Iran United Fruit i garść spółek cukrowych zbierały kapitalisprzetrzymał zakładników aż do zakończenia wyborów, w za- tyczne żniwa. Innym motywem mogło być to, że Kennedy mian za co miał dostać broń. Ta intryga była również zagroził zamknięciem wietnamskiego źródła zysków, które początkiem słynnej afery Oliver North-Iran-Contra, która przyczyniło się do ogromnych dochodów inwestycji błękitwypłynęła na światło dzienne kilka lat później. nokrwistych w lotnictwie, szczególnie w spółce Textron, Po wyborach nastąpiła cała seria tajemniczych mor- która była właścicielem Bell Helicopter, oraz w firmie derstw i zgonów, w tym szefa kampanii wyborczej Reagana budowlanej Brown and Root, która wsparła kampanię i jednocześnie superszpiega Williama Caseya, izraelskiego wyborczą Lyndona B. Johnsona. oficera Amarama Nira, handlarza broni Ćyrusa Hashemi Nie mam ambicji wyjaśnienia tutaj tajemnicy śmierci oraz dziennikarki Jessici Savitch. W kwietniu 1991 roku Kennedy'ego, tym niemniej postaram się rzucić światło na w odstępie kilku godzin za sprawą niezwykłego zbiegu dziwne okoliczności, których opisu miał według autorów okoliczności w dwóch niezależnych wypadkach lotniczych Raportu Komisji Warrena, takich jak zagorzali przeciwnicy zginęli senatorzy John Heinz i John Tower. Obaj byli Kennedy'ego, Earl Warren i Allen Dulles, nikt nie czytać. podobno zamieszani w sprawę „Październikowej NiespoSpisek, jak poddaje Komisja Warrena, mógł zacząć się, dzianki" i jednocześnie ważnymi członkami senatu. kiedy młody marynarz Lee Harvey Oswald, który miał Ojcem senatora Heinza był John Heinz II, który w roku kontakty z Biurem Wywiadu Marynarki, zaczął uczyć się 1931 został przyjęty w szeregi Skuli & Bones. John III, rosyjskiego, stacjonując w tajnej bazie w Japonii, po czym książę ketchupowej fortuny Heinza, poślubił pochodzącą wystąpił z piechoty morskiej i zbiegł do Rosji. W Rosji obchodzono się z nim dobrze, dano z portugalskiej rodziny z Mozambimu mieszkanie i pracę i pozwolono ku (wówczas jeszcze kolonii) TerePo wyborach [Ronaida ożenić się. Zrobiono mu też zdjęcie sę Simoes Ferreirę. Ferreira, członReagana] nastąpiła cała seria z amerykańską „turystką", Marie kini rady Instytutu Carnegie, człontajemniczych morderstw Hyde, która, jak oświadczyła, zgukini Instytutu Brookingsa oraz biła się w czasie wycieczki, co w laczłonkini Rady ds. Stosunków Zai zgonów, w tym szefa tach sześćdziesiątych, w okresie zigranicznych, była spadkobierczynią kampanii wyborczej Reagana mnej wojny, było w Rosji wręcz szacowanej na 860 milionów dolai jednocześnie superszpiega nieprawdopodobne. rów fortuny. Później poślubiła innego senatora, kościeja Johna ForWilliama Caseya, izraelskiego Uciekinier, którego podejrzewabesa Kerry'ego. John Kerry, któreno o przekazanie Rosjanom inforoficera Amarama Nira, go przodkowie należeli do grupy macji dotyczących lotów U-2,14 handlarza broni Cyrusa pierwszych handlarzy opium w Chiwrócił do domu bez żadnego, nawet nach, prowadził śledztwo w sprawie Hashemi oraz dziennikarki najmniejszego, klapsa ze strony afery tajnej, prywatnej siatki Olivewłasnego rządu. Co więcej, dano Jessici Savitch. ra Northa, która wspomagała Contmu pożyczkę na zakup domu dla ras. Ujawnił też rolę Międzynaroniego i jego rosyjskiej małżonki. dowego Banku Handlowo-Kredytowego (Bank of Commer- Potem pracował w szeregu instytucji. Praca w co najmniej ce and Credit International; w skrócie BCCI). Zyskał jednej z nich wymagała posiadania klauzuli dostępu do uznanie za odwagę w atakowaniu korupcji w Waszyngtonie tajnych materiałów. Poznał również George'a DeMohrensoraz dealerów narkotykowych wywodzących się z kręgów childta, który miał powiązania z nafciarzami i znał zarówno wywiadu. Są jednak tacy, którzy twierdzą, że jego dochodze- George'a Busha, jak i Jacąueline Bouvier Kennedy. DeMonie zostało wstrzymane. Za to zbiegi okoliczności nie ustały. hrenschildt przedstawił Oswalda Michaelowi Ralphowi Paine'owi i Ruth Hyde Paine, którzy należeli do założonej przez Corda Meyera z CIA organizacji United World ZBIEG OKOLICZNOŚCI A ZABÓJSTWO JFK Tajemnica zamordowania prezydenta Johna Fitzgeralda Federalists (Federaliści Zjednoczonego Świata). Kolejnym członkiem United World Federalists była PrisKennedy'ego liczy już sobie pół wieku, ale wielu uważa, że nigdy nie zostanie wyświetlona. Pierwsze podejrzenia co do cilla Johnson. Usunięta z CIA prawdopodobnie z powodu udziału czynników spoza granic USA, które lansowali J. przynależności do United World Federalists, pojawiła się Edgar Hoover i Clare Boothe Luce, zostały szybko zdys- w Rosji, gdzie spotkała się z Oswaldem. Matką Michaela kredytowane. Luce oświadczyła, że antykastrowski agent Paine'a była Ruth Forbes Paine pochodząca z tej samej dzwonił do niej w dniu, w którym zabito JFK, i oświadczył rodziny, której statki przewoziły w XIX wieku opium do Chin. Brat Ruth Paine, William Forbes, zasiadał w radzie że Oswald był komunistą. Kolejną ofiarą podejrzeń było prawe skrzydło amerykań- United Fruit. Wśród przodków Michaela ze strony ojca byli skie mówiące, że niejaki George Bush ostrzegał władze Cabotowie, z których jeden zasiadał w radzie dyrektorów o spisku na jego życie. Następnie podejrzenia padły na United Fruit. Żona Michaela, również o imieniu Ruth, była grupy zorganizowanej przestępczości, takie jak mafia, a na- córką Williama Avery'ego Hyde'a. Była w dobrych stosunwet teksaskich nafciarzy. W końcu podejrzenia skierowały kach z rodziną swojego męża i w lipcu 1963 roku udała się 15 się na CIA. Sondaż opinii osób sceptycznie nastawionych do na położoną niedaleko Woods Hole wyspę Naushon będąsprawozdania Komisji Warrena, którego według Allena cą rodową siedzibą Forbesów, aby odwiedzić swoją teśDullesa nikt nawet nie będzie czytał, wskazuje na to, że za ciową. MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 17 Najlepsza przyjaciółka matki Ruth, Mary Bancroft, nie również byli zamieszani w zabójstwo prezydenta Kennetylko była w CIA, ale pozostawała przez długi czas w związ- dy'ego. W trakcie swojego krótkiego i pełnego różnych ku z Allenem Dullesem. Swój romans z nim opisała szcze- wydarzeń życia Lorenz była kochanką Fidela Castro, a nagółowo w swojej autobiograficznej książce My Life as a Spy stępnie brała udział w zorganizowanej przez CIA Operacji (Moje życie jako szpiega). Ojciec Mary Bancroft był cztero- 40, której celem było zamordowanie go. W tym czasie krotnie wybierany na burmistrza Cambridge, był też preze- miewała również „randki" z wenezuelskim dyktatorem Masem Boston Elevated Railway. Oczymem jej macochy był rcosem Perezem Jimenezem, który był do tego stopnia Clarence Walker Barron, który założył i wydawał Barron's skorumpowany, że krytykował go nawet Kościół RzymskoFinancial Weekly i Wall Street Journal. Pierwszy mąż Mary katolicki. Jakim cudem Lorenz udało się przeżyć do czasu Bancroft pracował jako szef delegatury United Fruit na złożenia przez nią zeznań? Jej matką była Alice June Kubie, zaś ich córka wyszła za syna kościeja i zarazem Lofland, kuzynka Henry'ego Cabota Lodge'a, która pracosenatora Roberta Tafta. wała na rzecz NSC (National Security Council - Narodowa Kiedy Ruth Paine, żona Michaela, wróciła z wyspy Rada Bezpieczeństwa). Lorenz opowiedziała Komitetowi Naushon, Paine'owie przygarnęli młodego Lee Harveya ds. Zabójstw o spisku przeciwko prezydentowi KenneOswalda i jego żonę, Rosjankę Marinę. Ruth znalazła dy'emu w ramach Operacji 40: „Od momentu, w którym zaadoptowanemu uciekinierowi pracę w Teksaskiej Skład- ponownie dołączyłam do Operacji 40... bez przerwy słyszanicy Książek Szkolnych. Ruth i Michael byli również tymi, łam, jak mówiono: «Dopadniemy Kennedy'ego»". Oświadktórzy dostarczyli głównego dowodu, który miał pozwolić czyła, że nikt nie ważył się jej zamordować ze względu na „potężne wpływy w Narodowej Radzie Bezpieczeństwa" jej uznać ich nowego przyjaciela za winnego, w przypadku gdyby policja zbyt długo zwlekała z postawieniem go przed matki. sądem. Jeden z odtajnionych dokumentów zawiera donieWśród ofiar serii dziwnych zgonów, jakie nastąpiły wkrósienie informatora opisującego rozmowę telefoniczną mię- tce po zabójstwie JFK, znalazła się Mary Pinchot Meyer, dzy Michaelem i Ruth przeprowadzoną tuż po strzałach, była żona Corda Meyera. Pinchot Meyer została zamorw czasie której Michael stwierdza, że nie wierzy, aby Oswald dowana podczas spaceru wzdłuż kanału Chesapeake and był w to zamieszany, i że „obydwoje wiemy, kto za tym stoi". Ohio. Morderstwa w Georgetown zdarzają się bardzo rzadDlaczego Robert Kennedy miałby pytać CIA, czy zabiła ko, zaś to nastąpiło w bardzo dziwnych okolicznościach i, co jego brata? Otóż, to CIA była sprawczynią największej więcej, nigdy nie wykryto sprawców. klapy w czasie krótkiej prezydentury Johna Kennedy'ego Cord Meyer był wykształconym w Yale agentem CIA, - inwazji w Zatoce Świń. Fiasko tej operacji spowodowało, który miał związki z Ruth i Michaelem Paine'ami poprzez że Kennedy wyrzucił Allena Dulorganizację United World Federalesa, który był jej rzecznikiem, i zalists, którą założył, zanim jeszcze Zbiegi okoliczności wskazują groził, że rozerwie CIA na strzępy. Dulles ściągnął go do CIA. Pinchot na powiązania w ramach elity, Bardzo dziwne było to, że w skład Meyer miała romans z JFK. Meyer przy pomocy których komitetu, który miał zająć się dobył jednym z najbardziej wpływochodzeniem w sprawie zabójstwa wych ludzi w CIA. Tuż po śmierci kontrolowana jest większość prezydenta Kennedy'ego, wszedł Pinchot Meyer szef kontrwywiadu spraw wewnętrznych - to Earl Warren, który miał zobowiąCIA James Jesus Angleton wszedł chwyt, którego większość zania wobec Teamsterów16, przedo jej domu „używając klucza, któciwko którym Robert Kennedy prory posiadał" i zabrał jej pamiętnik. obywateli nie potrafi sobie wadził dochodzenie, a także Gerald Angeltonowi towarzyszył Ben Branawet wyobrazić. Ford, który również miał zobowiądlee z Washington Postu, który był zania wobec Teamsterów, i Allen szwagrem Pinchot Meyer. Dulles. CIA wręcz narzucało się jako główny podejrzany Chociaż seria nieprawdopodobnych zbiegów okolicznoo tę zbrodnię. ści, bez względu na to jak podejrzanych, nie może być Najwartościowszym dowodem uzyskanym w trakcie do- dowodem istnienia spisku, sugeruje ona istnienie czegoś, co chodzenia prowadzonego przez Komisję Warrena stał się jest trzymane z dala od społeczeństwa. Zbiegi okoliczności tak zwany film Zaprudera, który bardzo szybko został wskazują na powiązania w ramach elity, przy pomocy wykupiony przez będącą własnością Luce'a Korporację których kontrolowana jest większość spraw wewnętrznych Time-Life. Film ukazuje głowę prezydenta Kennedy'ego - to chwyt, którego większość obywateli nie potrafi sobie w takiej pozie, która mogła być spowodowana jedynie przez nawet wyobrazić. Zbiegi okoliczności sugerują ponadto, że kulę wystrzeloną od frontu i z prawej strony. Rozmyślnie pozostające w rękach takiej elity media mogą ograniczyć sprawiono, aby wyglądało, że głowa prezydenta opadła swoje śledztwa do takiego rozmiaru, który uniemożliwia w dół, co przemawiałoby za tym, że strzał padł z tyłu, co napisanie rzetelnych artykułów. oznacza, że klatki filmu zostały odwrócone. Później podano, To, że istnieje spisek, nie ulega najmniejszej wątpliwości. że to odwrócenie klatek filmu było przypadkowe. Elita zawsze była u władzy i zawsze będzie. Kiedy szofer Po utracie przez Komisję Warrena zaufania wśród myś- Rockefellera płaci większe podatki od tych, jakie płaci jego lącej części społeczeństwa powołano inne komisje do zbada- pracodawca, to jest to oczywisty znak, że stoi za tym elita. nia działań CIA oraz narastającej w Ameryce fali zabójstw Kiedy Nadzwyczajna Komisja Senacka ds. Zabójstw mówi na tle politycznym. Nowe dowody wskazywały na udział w swoich wnioskach, że zabójstwa Kennedy'ego i Martina wywiadu w zamachu na Kennedy'ego, zaś dane uzyskane Luthera Kinga były dziełem spiskowców i nic więcej się nie przez ekspertów od medycyny sądowej stwierdzały, że było dzieje, to kolejny dowód. Kiedy funkcjonariusze DEA naniemożliwe, aby był tylko jeden strzelec. Bardziej praw- rzekają, że każe się im wynosić, ponieważ stwarzają kłopoty dopodobne jest to, że w tej akcji brał udział dwu- lub CIA, to jest to dowód, że będące u władzy siły działają bez trzyosobowy zespół uderzeniowy. Marita Lorenz zeznała, że jakiejkolwiek kontroli. brała udział w tej operacji i wskazała kolejnych dwóch To, że naród pozwala, aby rządziła nim elitarna klasa, funkcjonariuszy CIA oraz cały szereg Kubariczyków, którzy nie jest niczym nowym dla rządzonych i jest oczywistością 18 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 dla tych, którzy nie muszą aspirować do władzy, ponieważ już ją mają. Historię nocy, w czasie której George Bush został „wypukany" na nowego członka Skuli & Bones, poznać można czytając książkę Billa Minutaglio First Son {Pierwszy syn). George nie był pewien, czy chce regularnie spotykać się ze współbraćmi kościejami wieczorami dwa razy w tygodniu. Już wcześniej został zrodzony do bogactwa oraz za sprawą swojego ojca do władzy. George oświadczył swojemu koledze z grupy, że chętniej zapisałby się do stowarzyszenia „Gin and Tonie" („Gin i Tonik"). Przewidując przypuszczalnie wątpliwości swojego syna, jego ojciec zapukał o godzinie 20.00 do jego drzwi i oświadczył mu, że najwyższy czas zrobić właściwe posunięcie - stać się „dobrym człowiekiem"... i George zgodził się.B Przełożył Jerzy Ftorczykoutski Przypisy: 1. Ivy League (Liga Bluszczu) - grupa college'ów i uczelni położonych w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych, które cieszą się wysoką renomą, zarówno naukową, jak i społeczną. Należą do niej (w nawiasie data założenia): Harvard (1636), Yale (1701), Pennsylvania (1740), Princeton (1746), Columbia (1754), Brown (1764), Dartmouth (1769) i Cornell (1865). Wszystkie one są członkami międzyuczelnianej ligi sportowej Ivy League (stąd ich nazwa) zajmującej się głównie futbolem (amerykańskim) i marginalnie innymi dziedzinami sportu. Chociaż Ivy League założono formalnie w roku 1956, międzyuczelniane zawody (futbolowe) odbywały się już w latach siedemdziesiątych XIX wieku. Słownik American Heritage podaje ponadto, że nazwa Ivy League wzięła się od bluszczu porastającego stare budynki uczelni. - Przyp. tłum. 2. W Polsce ta nazwa, a zwłaszcza symbol rodzi złe skojarzenia, ponieważ, pomijając fakt, że był on używany na flagach statków pirackich, a obecnie jest wykorzystywany do oznaczania niebezpiecznych ładunków i miejsc, w czasie II wojny światowej był odznaką słynącej z okrucieństwa niemieckiej formacji policyjno-wojskowej SS (Die Schutzstaffeln der Nationalsozialistischen Deutschen Arbeiterpartei - Sztafety (Drużyny) Ochronne NSDAP). - Przyp. tłum. 3. W języku angielskim występuje tu słowo „bonesman" („człowiek kości") wywodzące się od jednego z elementów symbolu bractwa Skuli & Bones. Dla potrzeb tego artykułu przetłumaczyłem je jako „kościej" i w takiej formie używać go będę w dalszej jego części. - Przyp. tłum. 4. William Howard Taft (1857-1930), XXVII prezydent Stanów Zjednoczonych (1909-1913). - Przyp. tłum. 5. Pillsbury Company - największy amerykański producent mąki i innych produktów żywnościowych, firma założona w roku 1869 przez Charlesa A. Pillsbury'ego. - Przyp. tłum. 6. Frederick Weyerhaeuser (1834-1914), amerykański kapitalista zajmujący się handlem drewnem, założyciel istniejącego do dzisiaj syndykatu pod nazwą Weyerhaeuser Company, który posiada miliony akrów lasów, tartaki, papiernie i inne zakłady przetwórcze. - Przyp. tłum. 7. Wpływowa rodzina, między innymi w dziedzinie nauki i sztuki. Najważniejszym w kontekście tego artykułu jej członkiem wydaje się William E. Whitney (1805-1883), amerykański handlowiec, współzałożyciel spółki Phelps, Dodge & Company, jednej z największych spółek górniczych w USA. - Przyp. tłum. 8. Liczna i wpływowa rodzina (bardzo popularne nazwisko w kręgach anglosaskich), której kluczowym członkiem był Eli Whitney (1765-1825), amerykański wynalazca, inżynier mechanik i producent. E. Whitney najbardziej upamiętnił się jako wynalazca maszyny do oczyszczania bawełny z nasion, jednak jego największym osiągnięciem było wprowadzenie masowej produkcji i części zamiennych. - Przyp. tłum. 9. Nathan Hale (1755-1776), absolwent Uniwersytetu Yale (1773), nauczyciel i oficer wojskowy podczas amerykańskiej wojny o niepodległość, powieszony przez Brytyjczyków za szpiegostwo. Amerykanie uważają go za bohatera i męczennika. - Przyp. tłum. 10. Encyclopaedia Britannica wspomina tylko jego działalność literackodziennikarską, pomijając pracę na rzecz wywiadu. - Przyp. tłum. 11. Inne tajne stowarzyszenie z Yale. - Przyp. tłum. 12. Skrót od Office of Strategie Services (Biuro Służb Strategicznych) - mało u nas znana, stworzona w roku 1942, agencja wywiadowcza, która 3 lata później, w roku 1945, została przemianowana na Centralną Agencję Wywiadowczą (Central Inteligence Agency; w skrócie CIA). - Przyp. tłum. 13. William McKinley (1843-1901), XXV prezydent USA (1897-1901), który za sprawą terytorialnych nabytków będących wynikiem wojny amerykańsko-hiszpańskiej z roku 1898 stał się symbolem amerykańskiego imperializmu. - Przyp. tłum. 14. Chodzi o loty szpiegowskie na dużych wysokościach specjalnego samolotu oznaczonego symbolem U-2. - Przyp. tłum. 15. Wyspa w archipelagu Wysp Elżbiety położonych w odległości 26 km od Przylądka Cod w południowo-wschodniej części stanu Massachusetts. - Przyp. tłum. 16. Chodzi o związek zawodowy kierowców. - Przyp. tłum. Od wydawcy: Artykuł pochodzi z 17 rozdziału książki Stevena Sory Secret Societies of America's Elitę: From the Knights Templar to Skuli and Bones (Tajne stowarzyszenia elity Ameryki - od templariuszy do Skuli & Bones) zatytułowanego „The Power of the New Skuli & Bones" („Potęga nowych członków Skuli & Bones") i został przedrukowany za zgodą wydawcy Inner Traditions International. AWITAMINOZA - Warunki materialne zmuszające panią domu do pracy zawodowej pozbawiają domowników możliwości spożywania właściwie przygotowanych posiłków. Spożywanie posiłku w pracy, w czasie przerwy, odbywa się w ten sposób, że odchudzająca się dziewczyna kupuje pączka i zjada go popijając czarną kawą, po czym zapala papierosa. A potem ta młoda osoba ma problem z zajściem w ciążę. Jeśli nie dostarczyła do swojego organizmu surowców, z których ma być zbudowane jajeczko, to jak może ono powstać? Efektem takiego postępowania jest powoli rosnący w organizmie człowieka brak witamin, który prowadzi do tak zwanej awitaminozy absolutnej (a-a). Awitaminoza nie przychodzi z dnia na dzień, ale narasta latami. Nie uzewnętrznia się objawami, które pozwalają na bezsporne rozpoznanie tego straszliwego zagrożenia dla organizmu. Dlatego właśnie jest tak groźna. Należy wiedzieć, że tylko znikomy procent ludzi żywi się prawidłowo, świadomie i w przemyślany sposób. Znaczna większość ludzi, nawet wykształconych, rozsądnych, inteligentnych żywi się bezmyślnie. Przyczyn jest oczywiście wiele, ale najważniejszą jest brak czasu. Będąc pod presją postępu cywilizacyjnego ludzie poświęcają coraz mniej uwagi temu, co jedzą. A jedzą byle co, byle jak i byle gdzie. Nie dbają o dostarczanie organizmowi prawidłowego pokarmu. Myśląc MAJ-CZERWIEC 2004 o wartościach energetycznych, zapominają o właściwościach odżywczych. Jedzą, a nie odżywiają się. Tymczasem powinni dostarczać swojemu organizmowi takie produkty, które pozwoliłyby mu na zregenerowanie wszystkich komórek ciała. Człowieka bowiem odżywia nie to je, ale to, co jego organizm sobie przyswaja. I końcowa konkluzja: jeśli brak witamin jest przyczyną wszystkich chorób, to w pierwszym rzędzie należy ten niedobór uzupełnić witaminami - oczywiście naturalnymi. Dlatego lecznicze działanie mają diety wegetariańskie lub makrobiotyczne. Jeśli jednak choroba jest zaawansowana, trzeba do chorego organizmu wprowadzić nasze cudowne zioła o potężnej mocy. Dlatego łącząc odpowiednie żywienie z indywidualnym zestawem ziołowym można wyleczyć wszystkie choroby. Jeśli choroba powstała w sposób naturalny, to również naturalnie możemy ją cofnąć. • Kontakt z autorem: tel./fax 0-91 3263133 - lub poprzez stronę internetową www.santamaria.prv.pl. P.S.: Wszystkich zainteresowanych informuję, że zrobiłem dodruk mojej książki Odkryłem tajemnicę raka, którą można zamówić dzwoniąc na ww. telefon. NEXUS • 19 KONTROLA INFORMACJI Przy odpowiedniej powtarzalności oraz psychologicznym rozpracowaniu ludzi możliwe by było nawet udowodnienie im, że koło jest kwadratowe. To tylko słowa, a słowa można tak formować, aż zamaskują sobą rzeczywiste idee. Joseph Goebbels Wiadomości kształtujące nasze poglądy, którymi jesteśmy karmieni na codzień, są papką dyskretnie serwowaną środkom masowego przekazu przez rządy i ich agendy powiązane z kompleksem militarnoprzemysłowym. David B. Deserano Copyright © 2003 [email protected] Tytuł oryginalny: „Information Contro Manipulation", (Ncxus, vol. 11, nr 2) 20 • NEXUS S tany Zjednoczone są najbardziej nasyconym mediami państwem. Jesteśmy codziennie bombardowani tysiącami obrazów i dźwięków, które są tak skonstruowane, aby przykuć naszą uwagę, aby nas zabawiać i informować 0 wszystkim, poczynając od butów i żywności po celebrowanie politycznej ideologii. Szacuje się, że przeciętny Amerykanin jest codziennie poddawany działaniu ponad 3 000 reklam, zaś na szczycie tego wszystkiego znajdują się programy podające wiadomości, komedie sytuacyjne, filmy, programy radiowe 1 inne formy, które wybieramy. Wszystko to działa na rzecz kształtowania naszych opinii na temat świata, zaś duża część czasu i pieniędzy jest poświęcana na kształtowanie naszych opinii w określonym kierunku. Kiedyś ten proceder nazywano propagandą. Obecnie, przy negatywnej nazistowskiej konotacji, która wiąże się z tym słowem, takie eufemizmy jak dezinformacja, kształtowanie wizerunku, kształtowanie poglądów politycznych, reklamowanie, reklamowe wiadomości, kontrolowanie strat i sztuka przekształcania zastąpiły „propagandę" w anglojęzycznym leksykonie, aby ukryć jej wszechobecność i prawdziwą naturę - a jest ona zaiste wszechobecna. Przemysł, który zajmuje się kontrolowaniem wiadomości, i to zarówno w dziedzinie komercyjnej, jak i rządowej, wydaje rocznie setki milionów dolarów. Nie poinformowane ignoranckie masy są znacznie łatwiejsze do manipulowania niż wykształcone, myślące zespoły ludzkie. Musimy więc zadać sobie pytania: Kto rzeczywiście posiada informacje? Jak są one rozdzielane? W jakim kontekście się je podaje? Korporacje i rządy poświęciły setki miliardów dolarów na trwające wiele dziesięcioleci badania, aby dowiedzieć się, w jaki sposób najlepiej wpływać na ludzi. Większość z tych informacji jest trzymana w sekrecie przed społeczeństwem (w przypadku korporacji jest to ich prywatna własność), a to, co wiadomo na ten temat, pochodzi ze stosunkowo niedawnych prac wykonanych przez naukowców na całym świecie - prac, które są w sposób tragiczny niedoinwestowanie. Tak więc informacje dostępne przeciętnemu obywatelowi, w tym wyżej wymienionym pracownikom naukowym, są znacznie uboższe od dostępnych producentom medialnym lub korporacjom informacyjnym (czyli agencjom reklamowym, firmom specjalizującym się w kształtowaniu wizerunku, doradcom politycznym itp.). Wiadomo nie od dziś, że ludzki umysł przetwarza różne media w odmienny sposób. Słowa pisane i mówione są poddawane swego rodzaju procesowi dekodowania, w ramach którego mózg odkodowuje słowa i całe zdania, aby właściwie zinterpretować to, co jest czytane lub słyszane. W wewnętrznej debacie dotyczącej porównania tego, co jest nam już znane, z tym, co jest właśnie interpretowane, bierze udział zarówno świadoma, jak i podświadoma część naszego umysłu. Natomiast w przypadku obrazu umysł od razu przyjmuje go jako prawdziwy, co oznacza, że informacja prezentowana w formie wizualnej ma znacznie większy wpływ na naszą podświadomość. Powtarzalne w dłuższym okresie obrazy mają wbudowujący wpływ na obserwatora, co pozwala na to, aby podświadomie utworzone wzorce prawdy pojawiały się jakby znikąd. Tak więc kto ma kontrolę nad mediami, posiada ogromną przewagę nad masami, które są odbiorcami tego, o czym one informują. (UWAGA: Celem tego artykułu nie jest przekonanie czytelników do słuszności którejkolwiek z teorii konspiracyjnych, ale prezentacja ogólnie dostępnych faktów w celu ułatwienia czytelnikom wyciągnięcia własnych wniosków). MAJ-CZERWIEC 2004 CZĘŚĆ I: INTENCJE, MOŻLIWOŚCI, PRAKTYKI I POCHODZENIE MEDIÓW Każdy, kto potrafi przekonać nas, abyśmy uwierzyli w absurdy, potrafi zmusić nas do popełnienia niegodziwości. Wolter kracji). Komitetowi udało się w ciągu roku zmienić amerykańskie społeczeństwo w zajadłego przeciwnika Niemiec. Ten niewiarygodnie pozytywny rezultat przyciągnął uwagę szczególnie dwóch grup. Jedną z nich była społeczność intelektualna, która uznała tę nową technikę propagandową (w owym czasie nazywała się ona bez żadnych ogródek propagandą, jako że nie było jeszcze negatywnego skojarzenia z tym słowem, które powstało po wykorzystaniu tych samych technik wiele lat później przez nazistów) za znakomite narzędzie, przy pomocy którego można trwale kontrolować społeczeństwo. Druga grupa to czołowi biznesmeni, którzy dostrzegli w tym nowy sposób na zwiększenie sprzedaży poprzez zmianę amerykańskiego społeczeństwa w społeczeństwo konsumpcyjne. To doświadczenie nauczyło elity, że aby przekonać społeczeństwo do zrobienia czegoś - pójścia na wojnę lub kupienia hamburgera - należało zaapelować do niego na poziomie, którego nie jest ono świadome. (Chomsky, 1991, str. 7-10, 17-18; Chomsky & Barsamian, 2000, str. 151-152; Boihem & Emmanouilides, 1996) 1. Radio, komputer i Internet - wszystkie te nośniki są wytworem sektora wojskowego. Radio wynaleziono w połowie lat 1890-tych i pierwszą instytucją, która je zakupiła, było Brytyjskie Ministerstwo Wojny. Było to w roku 1896 w czasie wojny burskiej, a trzy lata później zakupiła je Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych. Podczas I wojny światowej Stany Zjednoczone ustanowiły kontrolę marynarki wojennej nad wszystkimi cywilnymi, amatorskimi i wojskowymi (z wyjątkiem należących do armii USA) urządzeniami radiowymi, czyli monopol, który rozciągnięto również na okres powojenny. Pierwszy operacyjny komputer elektroniczny o nazwie Colossus zbudowano w ramach projektu ULTRA dla Brytyjskiego Departamentu Łączności w Ministerstwie Spraw 5. Ktoś powiedział, że „przemoc jest dla dyktatury tym, Zagranicznych w celu wspomagania dekodowania prze- czym propaganda dla demokracji", zaś naziści używali jedchwyconych nazistowskich depesz. Pierwszy komputer o na- nej i drugiej. Mianowany 14 marca 1933 roku na Ministra zwie ENIAC (Electronic Numerical Integrator And Com- Rzeszy do spraw Publicznego Oświecenia i Propagandy, puter - Elektronowy Numeryczny Integrator i Maszyna Joseph Goebbels połączył prasę, radio, film, teatr i propaLicząca) był owocem współpracy między Szkołą Inżynierii gandę w jedną organizację i traktował media jako „pianiElektrycznej Moore'a (Moore School of Electrical Engine- no... w rękach rządu". Aby uniknąć monotonii w sytuacji, ering) przy Pensylwańskim Uniwersytecie Stanowym a La- gdy wszystkie media nadawały tę samą wiadomość, stworzył boratorium Badań Balistycznych koncepcję mówiącą, że media win(Ballistics Research Lab) podlegny być „jednolite w sprawach zasaChociaż posiadamy ogromną łym Wydziałowi Kwatermistrzostwa dniczych", ale „wielorakie w niuanróżnorodność magazynów Armii mieszczącym się na poligonie sach". Jest to koncepcja, którą i gazet większość informacji doświadczalnym Aberdeen Proving przejęły obecnie nasze media. Ground w Aberdeen w stanie MaChociaż posiadamy ogromną pochodzi z „wysoce ryland. Został „skonstruowany do różnorodność magazynów i gazet scentralizowanych źródeł, prowadzenia obliczeń balistycznych większość informacji pochodzi które podają mocno i drukowania tabel odległościoz „wysoce scentralizowanych źrówych". deł, które podają mocno jednorodjednorodną strawę..." ną strawę. Wiadomości prasowe dla Dziadkiem Internetu była sieć codziennych gazet w całym państARPAnet, która pojawiła się około roku 1969. Agencja Obrony ds. Zaawansowanych Projek- wie są dostarczane przez serwisy prasowe agencji Associatów Badawczych (Defense Advanced Research Projects ted Press... New York Times i Los Angeles Times-Washington Agency; w skrócie DARPA) Departamentu Obrony USA Post oraz kilka zagranicznych agencji, takich jak Agencja pragnęła stworzyć infrastrukturę komunikacyjną dla sektora Reutera. Ideologiczny punkt widzenia tych kanałów jest wojskowego USA, która byłaby zdolna do przetrwania bardzo podobny i nosi «piętno prefabrykowanej standaryzaataku nuklearnego. „Wiele spośród najlepszych atrybutów cji wiadomości, które jest ograniczające i wręcz przerażająInternetu - w tym jego architektura, technologia i postać ce^'. - są dziećmi tego wojskowego prototypu". (Neale i inni, 1992; Reuth, 1993, str. 174; Parenti, 1986, str. (Sussman, 1997, str. 87, 89, 90; Slater, 1987, str. 16-17; Stern, 30-31) 1981, str. 1,15; Reid, 1997, str. xx) 6. Strach stanowi potężny środek służący zachowywaniu 2. Na początku I wojny światowej w Europie prezydent kontroli nad społeczeństwem i wyrazem tego jest negatywny Woodrow Wilson (1913-1921) musiał znaleźć sposób na wpływ mediów na ich konsumentów, albowiem od dziesięprzekonanie zasadniczo pacyfistycznie nastawionego ame- cioleci wiadomo, że namiętni widzowie filmów przedstawiarykańskiego społeczeństwa (wciąż jeszcze pamiętającego jących przemoc lub tego typu programów telewizyjnych przykre doświadczenia z okresu wojny domowej) do wy- często patrzą na świat jako na znacznie bardziej przerażająsłania swoich chłopców tysiące mil od domu, aby walczyli na cy, niebezpieczny i pełen przemocy niż ludzie oglądający te wojnie, która ich nie dotyczyła. Aby osiągnąć zamierzony same media, ale w znacznie mniejszym zakresie, lub w ogóle cel, powołał do życia Komitet Publicznej Informacji znany ich nie oglądający. To samo dotyczy tych, którzy regularnie również pod nazwą Komisji Creela. W jego skład weszli oglądają wieczorne wiadomości. rysownicy, pisarze, dziennikarze, wydawcy i inni specjaliści, Co więcej, „psychiatra Robert Coles pisze, że dzieci których zadaniem było przekazywanie masom informacji (w w niektórych częściach Ameryki są bardziej przerażone tym Edward Bernays, ojciec przemysłu zajmującego się [światem] niż dzieci w Libanie lub Północnej Irlandii", co tworzeniem wizerunku firm, i Walter Lippmann, dziekan może wiązać się z faktem, że najbardziej przesyconymi amerykańskich dziennikarzy, główny krytyk polityki wewnę- gwałtem programami są kreskówki przeznaczone dla bartrznej i zagranicznej i ważny teoretyk liberalnej demo- dzo młodych dzieci. Potencjalne konsekwencje tego faktu są MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 21 ogromne. Generacja wychowana w strachu przed światem może mieć ochotę na robienie niezdrowych rzeczy w celu ochrony siebie przed czymś, czego faktycznie nie ma, takich jak na przykład poświęcenie swoich praw obywatelskich w zamian za złudne poczucie bezpieczeństwa. Ghally & Dinozzi, 1994; Pipher, 1994) rego rzadko się przyznaje. Sukces tej metody znacznie przerósł początkowe przewidywania jej twórców". (Schiller, 1995, str. 18-19; Allen, 2000 str. 87, 89-99) 18. Obywatele krajów uprzemysłowionych spędzają dziennie średnio trzy godziny przed telewizorem - w przybliżeniu połowę swojego wolnego czasu. Więcej czasu poświęcają 13. Człowiekowi jest bardzo trudno zabić przedstawiciela jedynie na pracę i sen. To oznacza, że osoba, która dożywa własnego gatunku i aby tego dokonać, musi być odpowied- 75 lat, ponad dziewięć z nich spędza na oglądaniu telewizji. nio zmanipułowany. Ustalono, że w czasie II wojny świato- Dlaczego poświęcamy tak dużo czasu na oglądanie? W anwej, kiedy indywidualnych strzelców pozostawiano sam na kietach ludzie wypowiadają się, że telewizja stanowi relaks, sam z bronią, tylko 15-20 procent z nich zdobywało się na co potwierdzają wykresy fal mózgowych elektroencefaloodwagę, aby wymierzyć swoją broń w odsłoniętego nie- grafii (EEG), oporności skóry i rytmu serca osób oglądająprzyjaciela. Winą za to obarczano szkolenie, jakie otrzymy- cych telewizję. Jednak mimo iż relaks jest związany z ogląwali, w ramach którego ćwiczyli strzelanie do tarczy z koła- daniem telewizji, badania dowodzą, że wiążą się z tym mi. Oczywiście tarcze z kołami nie pokazują się na polu również pasywność i niski stopień pobudzenia. Co więcej, bitwy i po wojnie wojsko przerzuciło się na tarcze w kształ- kiedy już telewizor zostaje wyłączony, uczucie odprężenia cie sylwetki człowieka. W czasie wojny wietnamskiej już 95 bardzo szybko znika, natomiast pasywność i niski stopień procent żołnierzy strzelało tam, gdzie należy, kiedy tylko pobudzenia pozostają przez znacznie dłuższy czas. nadarzała się okazja. Dziś Korpus Piechoty Morskiej stosu„Od chwili kiedy siadają lub kładą się i naciskają włączje grę o nazwie Doom (znaną też jako Marinę Doom) jako nik telewizora, widzowie donoszą o odczuciu odprężenia. urządzenie treningowe razem z tradycyjnymi celami jako Ponieważ odprężenie pojawia się szybko, ludzie kojarzą środek normalizacji zabijania. Ta sobie oglądanie telewizji z odpometoda okazała się takim sukceczynkiem i brakiem napięcia. Ta ...„psychiatra Robert Coles sem, że Korpus Piechoty Morskiej asocjacja jest dodatnio wzmacniapisze, że dzieci w niektórych oraz Dowództwo Rozwoju w Quanna, ponieważ widz pozostaje zrelaczęściach Ameryki są bardziej tico w stanie Wirginia zafundowały ksowany przez cały okres oglądażołnierzom ponad 30 komercyjnych nia, i ujemnie wzmacniana ze przerażone [światem] niż gier jako potencjalne narzędzia trewzględu na odczucie stresu i przydzieci w Libanie iub ningowe. gnębiających myśli, które występują Północnej Irlandii", co może po zgaszeniu telewizora". To doświadczenie rodzi bardzo Atrakcyjność telewizji ma częświązać się z faktem, że niepokojące pytanie. Skoro sektor ciowo związek z naszą biologicznie wojskowy Stanów Zjednoczonych najbardziej przesyconymi ukierunkowaną reakcją. „Po raz od dziesiątków lat korzysta z tarcz gwałtem programami są pierwszy opisana przez Pawiowa strzelniczych w kształcie człowieka, kreskówki przeznaczone dla w roku 1927, ukierunkowana reakcaby oswoić swój personel ze strzelaja stanowi naszą instynktowną wizuniem do ludzi, jaki w takim razie bardzo młodych dzieci. alną lub słuchową reakcją na dowomają wpływ podobne gry na dzieci, lny nagły lub nowy bodziec. Stanowi których celem jest prawie bezkryty"^^^™"^^^"™1^™ czne zabijanie „nieprzyjaciela" za pomocą broni w postaci ona część naszego ewolucyjnego dziedzictwa, wbudowanego zabawek? Biorąc to pod uwagę, nikogo nie powinny dziś uwrażliwienia na ruch lub potencjalne zagrożenie ze strony drapieżcy. Typowe ukierunkowane reakcje to rozszerzenie dziwić strzelaniny w szkołach. naczyń krwionośnych prowadzących do mózgu, spowolnie(Jhally & Huntemann, 2000; Naisbitt i inni, str. 76-77) nie rytmu serca i skurczenie naczyń krwionośnych w głów15. W czołówce celów Białego Domu znajduje się globalne nych grupach mięśni. Mózg koncentruje uwagę na zbieraniu przywództwo i sterowanie światową ekonomią poprzez kon- jak największej liczby informacji, zaś reszta organizmu ulega trolowanie przepływu informacji. W czasie gdy jeszcze wyciszeniu... W roku 1986 Byron Reeves z Uniwersytetu trwała II wojna światowa „Stany Zjednoczone zdały sobie Stanforda, Esther Thorson z Uniwersytetu Missouri i ich sprawę, że scentralizowana kontrola nad informacją daje współpracownicy zaczęli badać, czy proste formalne chwyty przewagę nad światem. Jeszcze zanim reszta świata zorien- występujące w telewizji - cięcia, montaż, najazdy i skręty towała się, o co tu chodzi, amerykańskie grupy nacisku, kamerą, nagłe dźwięki - uaktywniają ukierunkowaną reakczarówno prywatne, jak i rządowe, aktywnie promowały swój ję i zmuszają do skupienia uwagi na ekranie. Obserwując prymat informacyjny i kulturowy na wszystkich kontynen- zachowanie fal mózgowych przy wystąpieniu wyżej wymietach". Amerykańskie filmy i programy telewizyjne są „głów- nionych efektów, naukowcy doszli do wniosku, że te stylistyną strawą narodowych systemów większości krajów. Wiado- czne chwyty są rzeczywiście w stanie pobudzać mimowolne mości, zwłaszcza serwowane przez CNN, prezentują świato- reakcje, które «wywodzą się z ewolucyjnego dziedzictwa wemu audytorium amerykański punkt widzenia, często jako w postaci przymusu obserwowania ruchu. Forma, a nie jedyny. Amerykańskie nagrania muzyczne, bloki tematycz- zawartość, telewizji jest czynnikiem unikalnym...» Zespół ne i reklamy stanowią obecnie główną część światowego badawczy Anny Lang z Uniwersytetu Stanowego w Indianie wykazał, że tempo bicia serca spada po czterech do sześciu środowiska kulturowego..." „To, czym się tu jednak szczególnie interesują, to zgrab- sekundach od chwili wystąpienia ukierunkowującego bodźna kombinacja polegająca na ukierunkowywaniu informacji ca. W reklamówkach, sekwencjach akcji i muzycznych wiprzy pomocy filozoficznych zasad - mieszanka napędzająca deoklipach telewizyjne chwyty stylistyczne często zmieniają dążność w kierunku skoncentrowanej dominacji kulturowej. się z częstotliwością 1 Hz (raz na sekundę), czyli aktywizują Nie jest to pozostawione przypadkowi. Za wszystkim kryje ukierunkowaną reakcję w sposób ciągły". się podporządkowanie strategicznemu planowaniu, do któ- (Kubey & Csikszentmihalyi, 2002; Boihem & Emmanouilides) 22 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 22. W sierpniu 1999 roku armia Stanów Zjednoczonych podpisała pięcioletni kontrakt na sumę 45 milionów dolarów z Uniwersytetem Południowej Kalifornii, wybranym ze względu na bliskość Hollywood, aby ułatwić korzystanie z zaplecza szkoleniowego oraz usług ekspertów od efektów specjalnych i innych specjalistów w trenowaniu oddziałów w zakresie scenariuszy bitew, wirtualnych walk i symulacji obejmujących sytuacje podobne do występujących w Operacji Pustynna Burza. To partnerstwo jest znane pod nazwą Instytutu Kreatywnych Technologii. „Cyfrowy świat, świat wirtualnej rzeczywistości... będzie częścią tego wielkiego, nowego przedsięwzięcia" - oświadczył Jack Valenti z Motion Picture Association of America. Jednak według Jamesa Der Deriana, profesora stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Browna, „to, czego jesteśmy tu świadkami, jest prawdopodobnie nie tylko zapowiedzią powstania ośrodka nowego rodzaju technologii, ale utworzenia kompleksu wojskowo-przemysłowo-medialno-rozrywkowego". (Armia Stanów Zjednoczonych, 1999) Pomimo dokonania zmian postaci w Independence Day (Dzień Niepodległości; 1996) Departament Obrony odmówił pomocy, ponieważ „wojsko jawi się jako nieudolne i niezdolne do powstrzymania obcych istot - wszystkie zasługi powstrzymania tych istot zostają przypisane cywilom". Inne filmy cieszące się poparciem Pentagonu to Air Force One (1997), A Few Good Men (Kilku dobrych ludzi; 1992), Armageddon (1998), The Hunt for Red October (Polowanie na Czerwony Październik; 1990), Pean Harbor (2001), Patriot Games (Gry patriotów; 1992), Windtalkers (Szyfry wojny; 2002), Hamburger Hill (Hamburgerowe wgórze; 1987), The American President (Amerykański prezydent; 1995), Behind Enemy Lines (Za linią wroga; 2001), Apollo 13 (1995), Tomorrow Never Dies (Jutro nie umiera nigdy; 1997) i A Time to Kill (Czas zabijania; 1996). Filmy, którym odmówiono poparcia to: Apocalypse Now (Czas Apokalipsy; 1979), Catch-22 (Paragraf 22; 1970), Dr Strangelove (1964), Fuli Metal Jacket (1987), The Last Detail (Ostatni szczegół; 1973), Lone Star (Samotna gwiazda; 1996), Mars Attacks! (Marsjanie Atakują!; 1996), Platoon (Pluton; 1986) i The Thin Red Linę (Cienka czerwona linia; 1998). (Campbell, 2001, 29 sierpnia; Weiss, 2002) 24. W październiku 1999 roku CIA wydała wspaniałe przyjęcie z okazji premiery filmu In the Company of Spies (W towarzystwie szpiegów), pierwszego szpiegowskiego dreszczowca cieszącego się aprobatą tej agencji. Jednym z jego 28. 19 lutego 2002 roku New York Times doniósł, że Biuro producentów był Robert W. Cort, Strategicznego Oddziaływania (Ofbyły wyższy funkcjonariusz CIA, fice of Startegic Influence; w skró...„to, czego jesteśmy tu zaś nakręciła go wytwórnia Showcie OSI) w Pentagonie „opracowuświadkami, jest time będąca filią AOL Time Warje plany dostarczania wiadomości, ner, największej na świecie korponawet fałszywych, zagranicznym orprawdopodobnie nie tylko racji medialnej. W roku 2003 za ganizacjom medialnym, aby wpłyzapowiedzią powstania aprobatą CIA wyprodukowano trzy nąć na sympatie społeczeństw ośrodka nowego rodzaju nowe seriale telewizyjne - The i kształtowanie polityki, zarówno Agency (Agencja), Alias (Pseudotechnologii, ale utworzenia w krajach zaprzyjaźnionych, jak nim) i 24 (24 godziny) - oraz siei wrogich". kompleksu wojskowodem filmów, w tym Bad Company Biuro Strategicznego Oddziałyprzemysłowo-medialno(Złe towarzystwo), The Bourne Idenwania zostało utworzone po wydatity (Tożsamość Bourne'a) i The rozrywkowego". rzeniach z 11 września, aby „pubSum of Ali Fears (Suma wszystkich likować plany rządu Stanów Zjedstrachów). ^^^^^^^^^™ noczonych w krajach islamskich i generować poparcie dla amerykańskiej «wojny z terroryz(Loeb, 1999; Campbell, 6 września 2001; Patterson, 2001) mem*. Ostatni komunikat OSI rodzi ponure obawy, że za tą 25. Historia współpracy hollywoodzkich producentów działalnością, pomijając iż jest ona daleka od uczciwego i Pentagonu jest długa. Pentagon postrzega przemysł filmo- tłumaczenia polityki Stanów Zjednoczonych, kryje się całwy jako ważną część kształtowania wizerunku firmy. kowicie niedemokratyczny program szerzenia dezinformacji W ostatnio opublikowanym memorandum mówi się, że i ogłupiania opinii publicznej, zarówno krajowej, jak i za„obraz wojska nabrał dla nas bardziej «komercyjnego» granicznej. Prawo zakazuje rządowi szerzenia propagandy wydźwięku", co tłumaczy zapał sił powietrznych do udziału wewnątrz Stanów Zjednoczonych, lecz nowe plany OSI w krótkim serialu telewizyjnym emitowanym w roku 2002 prowadzą najprawdopodobniej do szerzenia dezinformacji przez stację telewizyjną CBS zatytułowanym American Figh- w zagranicznych mediach, z których zostaną one następnie ter Pilots (Amerykańscy piloci myśliwscy), który opowiada przejęte przez media amerykańskie". historie trzech mężczyzn trenujących latanie na samolotach („Plan propagandowy Pentagonu...", 2002) F-15. Producentami tego serialu byli Tony Scott (reżyser Top Guń) i jego brat, Ridley Scott (reżyser Black Hawk CZĘŚĆ II: KORPORACYJNE MEDIA A KONTROLA Down (Helikopter w ogniu)). Współpraca z wojskiem jest dla ZAWARTOŚCI producentów bardzo korzystna, ponieważ koszt sprzętu Wolność prasy jest gwarantowana tym, którzy ją posiadają. wojskowego jest ogromny. Taka współpraca pociąga nieA.], Liebling stety czasami za sobą konieczność dokonania zmian w scenariuszu, tak aby pasował do wymagań Pentagonu (to 37. Przed odejściem na emeryturę, Gerald Levin, dyrektor znaczy personel rządowy ma być pokazany w bardziej generalny AOL Time Warner, oświadczył MSNBC, że pozytywny sposób, dzięki czemu amerykańskie idee zostają oddział internetowy jego firmy dopomógł prowadzącym wzmocnione, nie zaś krytykowane, eta). Oto kilka przy- śledztwo w sprawie terrorystów, „umożliwiając dostęp do kładów: ruchu wiadomości e-mailowych". Według Jeffa Chestera, W GoldenEye (1995) „oryginalny scenariusz przewidy- dyrektora Ośrodka Cyfrowej Demokracji, „ma tu miejsce wał, że admirał Marynarki Wojennej USA zdradza tajem- skryte ąuidpro quo... przemysł zdaje się wmawiać administnice państwowe. Ostatecznie w filmie rolę zdrajcy prze- racji: «jesteśmy patriotami, popieramy wojnę... więc uwolnijcie nas od ograniczeń*". Podobno 2 czerwca 2003 roku jmuje oficer Francuskiej Marynarki Wojennej". MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 23 FCC (Federal Communications Commission - Federalna Komisja ds. Łączności) głosowała 3 do 2 na rzecz złagodzenia zasad własności mediów. (Roberts, 2002; Kirkpatrick, 2003) Corporation - obie te firmy są głównymi zleceniobiorcami zamówień wojskowych i robią na wojnie dobre interesy. Sieć NBC była i jest „w pełni własnością" General Electric, która miała kontrakt wartości 2 miliardów dolarów na dostawę sektorowi wojskowemu USA broni, między innymi pocisków Tomahawk i zdumiewająco nieskutecznych Patriotów. Szacuje się, że zarobiła miliony na odbudowie Kuwejtu po wojnie. Kuwejcka rodzina królewska jest jednym z głównych udziałowców General Electric, zaś naczelny dyrektor tej firmy, John Welch, podobno oświadczył kiedyś prezesowi NBC, Lawrence'owi Grossmanowi: „Nie zapominaj, że pracujesz dla General Electric". (Naureckas, 1991; Williams, 2000; „Corporate Info", 2003; Jhally, 1997) 40. Po II wojnie światowej siły sprzymierzonych ograniczyły koncentrację mediów w okupowanych Niemczech i Japonii, „ponieważ uważano, że taka koncentracja promowała antydemokratyczną, wręcz faszystowską kulturę polityczną". W latach pięćdziesiątych większość amerykańskich środków masowego przekazu (to znaczy stacje telewizyjne, radiowe, studia filmowe, wydawcy magazynów, wydawcy gazet, agencje reklamowe etc.) były w rękach ponad 1500 korporacji, ale już w roku 1980 ilość ich spadała poniżej 50. Obecnie jest sześć głównych korporacji: AOL Time Warner, The Walt Disney Company, Bertelsmann, Viacom, News Cor- 47. „Jest tajemnicą poliszynela, że zwyczajem najbardziej poration i Vivendi Universal - oraz trzy mniejsze: Sony, tradycyjnych redakcji informacyjnych jest określenie podLiberty Media Corporation i General Electric. stawowych cech historii, zanim zostanie ona zebrana w caW naszym obecnym procesie wyborczym „dostępne audy- łość, a nawet większości faktów z nią związanych. Podobnie toria" stały się substytutem tego, co niegdyś nazywało się jak wielu teoretyków opracowuje roboczą hipotezę przed „zgromadzeniem wyborczym". Tak jak reklamodawcy sprze- zebraniem danych, tak wielu dziennikarzy nawykło do fordają swoje produkty audytoriom konsumenckim, tak polity- mułowania założeń i zakresu historii, zanim przeprowadzą czni konsultanci sprzedają kandydatów tym samym audyto- z kimkolwiek wywiad, przeczytają dokument i zbiorą fakty. riom. We współczesnych, napędzanych mediami wyborach Czasami chętnie hołdują zasadzie: «Nigdy nie pozwól, aby audytoria oglądające programy, reklamy i filmy stają się fakty popsuły dobry reportaż*". Dlaczego tak jest? Składa rynkami głosujących. Obywatele zostali w szerokim zakresie się na to wiele powodów, ale głównym jest „zmiana ekonomicznej struktury sieci telewizyjprzekształceni w konsumentów nych, która zerodowała wartości związanych z medialnym produktem Podczas pierwszej wojny etyczne ich redakcji... Tam, gdzie zamiast z platformą polityczną". w Zatoce Perskiej wszystkie kiedyś królowało wielkie dziennika(McChesney, 2000, str. 61; Nichols rstwo, obecnie rozpanoszyła się ku& McChesney, 2000, str. 28; Bagtrzy największe sieci ltura MBA [Master of Business dikian, 2000, str. 21-22; Andersen, radiowo-telewizyjne były Administration - Mistrz Administ2000, str. 251; Taylor, 2002) mocno związane z tą wojną. racji Biznesu] i finansowej odpowiedzialności. Odpowiedzialność 43. Korporacja Prasowa (News przed udziałowcami [wymóg zaraCorporation), piąta co do wielkości ^ ~ ^ ~ " " " " ^ ^ ~ ^ ~ na świecie korporacja - właściciel firm 20th Century Fox, biania pieniędzy] zastąpiła odpowiedzialność przed demoFox Television Broadcasting Corp. (w tym wszystkich kana- kracją i obywatelami". łów Foxa, takich jak Fox Sports Channel, Fox Movie (Pavlik, „Oprawa wiadomości i nowe media", 2001 str. 312Channel etc, jak również F/X i The National Geographic 314) Channel), magazynów The Weekly Standard, Inside Out i TV Guide, gazet w USA, w tym New York Posta, 22 gazet 51. Myślicie, że w tym kraju mamy wolność słowa? Otóż, w Australii i 9 w Anglii, w tym Timesa, Sunday Timesa jeśli występuje się w telewizji, z całą pewnością nie. Zapytaji Suną, a także wydawnictwa HarperCollins i Regan Books cie Billa Mahera. Wkrótce po atakach z 11 września w reak- jest własnością Ruperta Murdocha, który wykorzystywał cji na przyszywanie zamachowcom etykietki tchórzy oświadswoją medialną potęgę do łaszenia się do najbardziej wpły- czył w nadawanym późnym wieczorem programie stacji wowych przywódców ostatnich czasów, w tym Ronalda ABC Politically Incorrect (Politycznie niepoprawne): „To my Reagana, George'a H.W. Busha, Billa Clintona, Margaret jesteśmy tchórzami, wysyłając pociski z odległości 3200 Thatcher i Tony'ego Blaira, a właściwie to oni łasili się do kilometrów. To tchórzostwo. O pozostawaniu w samolocie, niego. Na przykład Tony Blair w zamian za poparcie go kiedy uderza on w budynek, można powiedzieć wszystko, w mediach Murdocha podczas kampanii wyborczej, mógł, tylko nie to, że jest to tchórzostwo". W zaledwie dwa kiedy już został wybrany, odwdzięczyć się mu zmieniając tygodnie później jego program został zdjęty z anteny. brytyjską politykę medialną na jego korzyść. (Armstrong, 2001, 20 września, 27; „Maher nagrywa ostatni Murdochowi przypisuje się stwierdzenie: „Kiedy ktoś reportaż...", USA Today, 29 czerwca 2002; Hirsen, 25 marca jest monopolistycznym dostawcą, ma tendencję do stoso- 2002) wania dyktatu". 52. W czasie koncertu, który odbywał się 10 marca 2003 (Williams, 2000; „News Corporation", 2003; Jhally, 1997) roku w Londynie, Natalie Maines, solistka zespołu Dixie 45. Podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej wszystkie Chicks, oświadczyła widowni: „Jak wiecie, wstydzimy się, że trzy największe sieci radiowo-telewizyjne były mocno zwią- prezydentem Stanów Zjednoczonych jest ten Teksańczyk!" zane z tą wojną. Właścicielem ABC była firma Capitol W rezultacie w całym kraju zorganizowano bojkoty. Kanał Cities (obecnie jej właścicielem jest spółka Walt Disney Clear, największy właściciel stacji radiowych w Stanach Company), której prezes znajdował się w radzie dyrektorów Zjednoczonych (ponad 1200), usunął zespół Dixie Chicks Texaco Oil. Właścicielem CBS w tamtych czasach była ze swojej listy. Tenże sam kanał jest odpowiedzialny za firma Westinghouse. Obecnie jest w posiadaniu Viacom, zorganizowanie obywatelskich demonstracji na rzecz wojny która jest własnością RAND Corporation i Honeywell i przeciwko opiniom antywojennym. Wiceprezes tej spółki, 24 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 Tom Hicks, jest członkiem elitarnego Klubu Pionierów Busha i bardzo szczodrym sponsorem kampanii wyborczej. Kiedyś był członkiem senatu Uniwersytetu Teksaskiego. W tamtym czasie był „odpowiedzialny za udzielanie kontraktów-darowizn w ramach nowo utworzonego [w ramach prawa stworzonego przez ówczesnego gubernatora George'a W. Busha] UT Investment Management Co. (UTIMCO). Te kontrakty były przydzielane firmom związanym politycznie, zarówno z Hicksem, jak i Bushem, w tym dla Carlyle Group, która ma na swojej liście płac prezydenta Busha..." Oprócz ponad 1200 stacji radiowych Kanał Clear posiada również 35 stacji telewizyjnych i 41 amfiteatrów i rocznie organizuje ponad 26000 przedstawień, w tym koncertów, premier na Broadwayu, tras koncertowych oraz wydarzeń o charakterze sportowym i samochodowym. (Ali, 2003; Fitzgerald, 2003; „Corrected", 2003; Nichols &McChesney,2003; „Radiogaga", 2003; Clear Channel, 2003) laureatem ponad 30 nagród przyznanych mu za sprawność dziennikarską. I tak na przykład w roku 1990 został kawalerem Nagrody Pulitzera, w roku 1994 otrzymał Nagrodę H.L. Menckena, którą przyznało mu Free Press Association, a w roku 1997 nagrodzono go Media Hero's (Bohater Mediów). W roku 1996 napisał cykl artykułów pod wspólnym tytułem „Dark Alliance" („Mroczne Przymierze"), w którym ujawnił, jak „wspierana przez Stany Zjednoczone terrorystyczna armia nikaraguariskich contrasów finansowała swoją działalność za pieniądze uzyskiwane ze sprzedaży kokainy największemu dealerowi narkotyków w gettach Los Angeles. Artykuły dokumentowały bezpośrednie kontakty między handlarzami narkotyków dostarczającymi towar do Los Angeles a dwoma nikaraguańskimi agentami CIA, którzy nadzorowali contrasów w Ameryce Środkowej. Co więcej, artykuły ujawniły, że pewne czynniki w rządzie Stanów Zjednoczonych wiedziały o tym narkotykowym procederze i niewiele robiły, jeśli w ogóle cokolwiek, aby CZĘŚĆ IV: DZIENNIKARSTWO A ZAGROŻENIE 1 ukrócić tę działalność. Ujawnione dowody zawierały zaprzyPIERWSZEJ POPRAWKI DO KONSTYTUCJI siężone zeznania jednego z handlarzy - rządowego informaTrzech wrogich gazet należy się bardziej obawiać tora - w których była mowa o tym, że agent CIA instruował niż tysiąca bagnetów. Napoleon Bonaparte ich, jak uzyskać pieniądze dla contrasów w Kalifornii". Jego artykuł został opublikowany na stronie internetowej gazety, 105. W roku 1970 Peter Dale Scott, profesor literatury dla której pracował, San Jose Mercury News, i został bardzo angielskiej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkley, opu- szybko przeczytany przez ludzi na całym świecie - jednego blikował książkę The War Conspiracy (Wojenna konspira- dnia tę stronę internetową odwiedziło 1,3 miliona ludzi. cja), w której przedstawił zjadliwą analizę CIA i spółek Efekt uboczny, jaki to wywołało, był potężny. Trzy naftowych oraz manipulowanie przez nie polityką zagrani- największe gazety krajowe: New York Times, Washington czną USA w celu eskalowania wojny wietnamskiej dla Post i Los Angeles Times - zamieściły w sieci krytyczne własnych interesów. Zanim książka artykuły. „Nigdy przedtem trzy najdotarła do czytelników, CIA skutewiększe gazety nie poświęciły tak ...w odniesieniu do telewizji cznie zainterweniowało i wstrzymadużo energii na zdyskredytowanie „w USA mamy w tej chwili do ło jej sprzedaż. reportażu opublikowanego przez (Scott, The War Conspiracy, bez daty) czynienia z najbardziej inną gazetę". Dlaczego? „Głównie dlatego, że ten cykl artykułów staokrojoną wolnością słowa nowił niebezpieczeństwo w postaci 109. Władymir Pozner jest urodzospośród wszystkich krajów potencjalnie groźnych idei. Sugeronym w Paryżu prezenterem i międemokratycznych". wał, że państwo dopuściło się zbrodzynarodową znakomitością telewidni i jeśli były one prawdziwe, zyjną. W swoim czasie był jednym oznaczało to, że rząd federalny poz czołowych komentatorów głasnosti i pierestrojki w Związku Radzieckim, a obecnie pełni nosi pośrednio odpowiedzialność za zalew narkotyków, które przeciekały w latach osiemdziesiątych przez zieloną funkcję prezesa Rosyjskiej Akademii Telewizyjnej. W swojej biografii z roku 1990 przedstawia następujący granicę..." komentarz dotyczący dziennikarstwa: „...realia dziennikarst- (Edwards, 2003; Webb, 2002, str. 306, 309) wa nie dotyczą tylko faktów, ponieważ gdyby tak było, komputery zastąpiłyby dziennikarzy. Dziennikarstwo zawsze 112. W lutym 2000 roku holenderska gazeta Trouw i franzawierało w sobie dokonywanie wyboru - wyboru tematów, cuski biuletyn Intelligence podały, że w czasie wojny w Kosonastawienia i stów. W rezultacie zapewnienia o obiektywnym wie w roku 1999 w centralnym oddziale wiadomości CNN charakterze reportaży to w rzeczywistości kamuflaż tego, co w Atlancie działała Czwarta Grupa Operacji Psychologiczjest w rzeczywistości pełne subiektywizmu. Co ciekawe, te nych (PSYOPS) Armii Stanów Zjednoczonych z Fortu zapewnienia wprowadzają w błąd nie tylko czytelników. Bragg w Północnej Karolinie. Sami dziennikarze często ulegają zaślepieniu przez własne „W latach osiemdziesiątych Biuro Dyplomacji Publiczmniemania na temat obiektywizmu swojej pracy". nej Narodowej Rady Bezpieczeństwa, trefny gabinet propaW marcu 2003 roku w wywiadzie udzielonym rosyjskiej gandy rządowej wspierający politykę administracji Reagana gazecie Prawda stwierdził, że jego zdaniem obecna telewizja w Ameryce Środkowej, roiło się od oficerów z... PSYOPS... rosyjska jest bardziej liberalna i wolna od telewizji amery- Pewien wysoko postawiony urzędnik rządowy opisał Biuro kańskiej. Co więcej, uważa, że w odniesieniu do telewizji „w Dyplomacji Publicznej jako potężną operację wojny psychoUSA mamy w tej chwili do czynienia z najbardziej okrojoną logicznej z rodzaju tych, jakie wojsko prowadzi na terytowolnością słowa spośród wszystkich krajów demokratycz- rium nieprzyjaciela, aby uzyskać kontrolę nad ludnością [Miami Herald, 19 lipca 1997]..." nych". (Pozner, 1990 str. 187-188; „Vladimir Pozner", bez daty; („Action Alert", 2000; Cockburn; „Media Advisory", 2002; Fisk, 25 lutego 2003) Pozner & Novikova,19 marca 2003) 111. Gary Webb to wielokrotnie nagradzany dziennikarz. W swojej zawodowej karierze, która trwała ponad 19 lat, był MAJ-CZERWIEC 2004 114. W imponującym zbiorze reportaży organizacji Uczciwość i Dokładność Dziennikarska (Fairness & Accuracy in NEXUS • 25 Reporting; w skrócie FAIR) wykazano, że w roku 1998 programy stacji telewizyjnych ABC (World News This Morning), NBC (Today) i CNN oraz radiowych (National Public Radio), a także gazety Los Angeles Times (Associated Press), USA Today, New York Times, Washington Post i Newsday donosiły o tym, że oenzetowskie zespoły inspekcyjne zostały wycofane z Iraku na polecenie kwatery głównej ONZ, co nie przeszkadzało, by cztery lata później te same agencje podały, iż zespoły te zostały zmuszone do opuszczenia Iraku przez Saddama Husajna. Czyżby zapomniały 0 swoich wcześniejszych doniesieniach, czy też z premedytacją wspomagały rząd Stanów Zjednoczonych, przeinaczając historię w kierunku pożądanym przez prowojenne cele administracji Busha, działając jako jej propagandowa tuba? („Cóż to za różnica cztery lata...", 2002) anonimowemu zespołowi redaktorów tekstu w Atlancie do autoryzacji, którego członkowie mają prawo wprowadzania do nich zmian. Czytamy tam między innymi: „Materiał nie zostanie dopuszczony do emisji, jeśli nie będzie odpowiednio oznakowany i zatwierdzony przez upoważnionego kierownika i jeśli nie będzie posiadał duplikatu do użytku biurowego. Jeśli materiał ulega aktualizacji, musi być powtórnie zatwierdzony, najlepiej przez pierwotnie opiniujący organ". To oznacza, że chociaż reporter w Jordanii, Bagdadzie lub w innym miejscu rozumie tło i niuanse swojego reportażu znacznie lepiej niż władze w Atlancie, anonimowi cenzorzy CNN zadecydują o tym, co winien on zawierać. Inaczej mówiąc, CNN wdrożyło wewnętrzną cenzurę lub zgodziło się na to, aby być cenzurowane. (Fisk, 25 lutego 2003; Goodman & Rendall, 2003) 120. Aby reporter został „osadzony", musi podpisać kon- 123. Organizacja Uczciwość i Dokładność Dziennikarska trakt z rządem, który wymaga, żeby „podporządkował się przeprowadziła między 30 stycznia a 12 lutego 2003 roku kierunkom i zarządzeniom rządu", oraz zabrania mu oskar- ilościowe badania dotyczące materiałów emitowanych przez żeń o uszkodzenia ciała lub śmierć, nawet gdy „jest to programy World News Tonight stacji ABC, Evening News spowodowane lub wiąże się z działalnością" wojsk. Dzien- stacji CBS, Nightly News stacji NBC i The NewsHour with nikarze są całkowicie kontrolowani przez wojsko i muszą Mm Lehrer stacji PBS. W konkluzji badań podano, że w 393 „wyrazić zgodę na rezygnację z większości swojej autonomii wizualnych źródłach dotyczących Iraku, które ukazały się w zamian za dostęp do terenów objętych walkami". Od w wieczornych wiadomościach, ponad dwie trzecie (267) momentu rozpoczęcia wojny społewystępujących w nich gości było czeństwo brytyjskie zaczęło barosobami ze Stanów Zjednoczo„...Pewien wysoko dziej popierać wojnę i brytyjski minych, przy czym 75 procent spośród postawiony urzędnik rządowy nister obrony Geoff Hoon określił nich było obecnymi lub byłymi rządowymi bądź wojskowymi pracowto następująco: „obrazowy styl, opisał Biuro Dyplomacji nikami, z których tylko jeden wyraw jakim nadają [«osadzeni» reporPublicznej jako potężną żał się sceptycznie i sprzeciwiał wojterzy], przyczynił się w pewnym stooperację wojny nie. „Taka przewaga oficjalnych pniu do zmiany nastawienia społeźródeł gwarantuje, że przeciętne czeństwa". Pod koniec marca 2003 psychologicznej z rodzaju i niezależne poglądy zostaną stłamroku Hoon oświadczył, że „jednym tych, jakie wojsko prowadzi szone". W rzeczywistości jedynie 20 z powodów, dla których warto mieć na terytorium nieprzyjaciela, spośród 393 występujących w repo[«osadzonych»] dziennikarzy, jest rtażach gości reprezentowało rząd aby uzyskać kontrolę zapobieganie takim tragediom, jairacki i tylko 3 osoby prezentowały ką niedawno przeżył zespół ITN, nad ludnością..." przeciwne wojnie organizacje. kiedy... zginęli dziennikarze, ponieW czasie gdy 61 procent amerykańważ nie podporządkowali się orga- ^^^^^^^^^^^™ nizacji wojskowej". Reporter ITN Terry Lloyd i dwaj człon- skich respondentów wypowiadała się w ankietach, że należy kowie jego zespołu (kamerzysta Fred Nerac i miejscowy więcej czasu poświęcić na działania o charakterze dyptłumacz Hussein Othman) zostali zabici przez ogień włas- lomatycznym i inspekcje, tylko 6 procent prezentowało stanowisko sceptyczne do tego i opowiadało się za wojną, nych oddziałów. (Miller, 3 kwietnia 2003,; „Zagioniony zespół ITN...", 23 marca z tym że połowa z nich to uliczni przechodnie a druga to anonimowe osoby. • 2003) („W czasie kryzysu irackiego środki masowego przekazu stały 121. Patrick J. Sloyan, który był korespondentem Newsday się megafonami...", 18 marca 2003) w czasie wojny w Zatoce Perskiej w roku 1991, napisał ostatnio: „Kiedy w styczniu 1991 roku zaczęła się wojna O autorze: lotnicza, media były karmione starannie dobranymi materiaDavid B. Deserano jest absolwentem Oregońskiego Uniwerłami przez generała Normana Schwarzkopfa stacjonującego sytetu Stanowego w Portland i specjalistą w zakresie Teorii Komuw Arabii Saudyjskiej i generała Colina Powella z Waszyng- nikacji. Większość czasu spędza na dokumentowaniu i badaniu tonu. Większość tych materiałów była wręcz kłamstwem". licznych związków między rządem Stanów Zjednoczonych i rzekoTym razem jest podobnie. Według Christiana Lowe'a mo wolnymi mediami. Niniejszy artykuł był punktem wyjścia do z wojskowego magazynu Army Times „osadzeni" dzien- jego pracy magisterskiej. Skontaktować się z nim można za pośrednikarze są „nadzorowani przez wojskowych oficerów, spec- nictwem poczty elektronicznej, pisząc na adres fortytwoent@yajalistów od wizerunku, którzy chodzą za nimi krok w krok hoo.com. Pełny tekst tego artykułu (w języku angielskim) wraz 1 zaglądają im przez ramię, kiedy prowadzą wywiady z pilo- z bibliografią można znaleźć na stronie internetowej Nexusa zamieszczonej pod adresem http://www.nexusmagazine.com. tami, marynarzami i mechanikami". (Solomon, 2002; Miller, 3 kwietnia 2003) 122. 27 stycznia 2003 roku agencja CNN wydała zarządzenie skierowane do swojego personelu zatytułowane „Przypomnienie o Aprobacie Tekstu", które zawierało stwierdzenie, że wszystkie reportaże muszą być przedstawiane 26 • NEXUS Przełożył Jerzy FtorczykoWski Przypisy: 1. Pierwsza Poprawka to inaczej Karta Praw, w której zawarte jest, między innymi, prawo do wolności słowa i prasy. - Przyp. tłum. MAJ-CZERWIEC 2004 TERAPIA ENZYMOWA WYZWANIA WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA r Edward Howell, pionier klinicznego zastosowania roślinnych enzymów, rozpoczął w latach dwudziestych XX wieku pracę w sanatorium naturalnego leczenia dra Henry'ego Lindlahra położonym w pobliżu Chicago w stanie Illinois. Dr Lindlahr jest uważany przez wielu za „Ojca Naturopatii", który starał się uświadomić społeczeństwo po wyleczeniu go z cukrzycy przez ojca Sebastiana Kneippa, lekarza naturysty z Bawarii. Do ratowania zdrowia swoich pacjentów ojciec Kneipp stosował „kurację zimnej wody" i zioła. Badania prowadzone przez dra Howella i jego obserwacje doprowadziły go do przekonania, że jeśli uda mu się zastąpić utracone w procesie gotowania i przetwarzania pokarmów enzymy, wówczas składniki odżywcze będą mogły być lepiej spożytkowywane. W roku 1932 założył Narodową Spółkę Enzymatyczną, której zadaniem było wytwarzanie enzymów jako środka wspomagającego trawienie. W czasie swojej praktyki klinicznej był świadkiem uzdrowienia setek pacjentów cierpiących na chroniczne choroby zwyrodnieniowe. Dr Howell zalecał dietę składającą się przynajmniej w 75 procentach z pokarmów w stanie surowym oraz przyjmowanie roślinnych enzymów trawiennych razem z resztą pożywienia. W wywiadzie, którego udzielił pod koniec życia, podkreślał, że nawet jeśli ktoś spożywa głównie pokarmy w stanie surowym, nadal jest ważne, żeby przyjmował dodatkowo skoncentrowane enzymy roślinne. Uzupełnianie tego, co nazywał „bankiem enzymów", dawało pewność zachowania zdrowia do późnych lat i unikania chorób. Aczkolwiek spożywanie wyłącznie surowych pokarmów byłoby rozwiązaniem idealnym, w większości przypadków nie jest to ze względów praktycznych możliwe. Nawet jarzyny z rodziny krzyżowych (brokuły, brukselka, kapusta, kalafior i jarmuż) nie powinny być spożywane na surowo. Zawierają one bowiem czynniki inhibitujące tarczycę, które winne być zniszczone przez gotowanie. Chociaż ludzie są coraz bardziej zorientowani w zasadach dietetyki, wartościach odżywczych i medycynie alternatywnej, przeciętny człowiek woli, aby ktoś inny „ustalił" to w jego przypadku. Dzięki medialnemu nawałowi reklam ludzie polegają zazwyczaj na sprzedawanych bez recepty specyfikach. Kombinacja propagandy z naiwnością sprawia, że przeciętny człowiek nie podejmuje pełnej odpowiedzialności za swoje zdrowie. Zmiana systemu odżywiania na taki, w którym surowe pokarmy stanowiłyby większość, wymagałaby kompletnego przeobrażenia przemysłu spożywczego i farmaceutycznego oraz reedukacji społeczeństwa w zakresie przygotowywania posiłków. W niektórych kulturach mogłoby to nawet stanowić wyzwanie dla wierzeń 0 charakterze religijnym, a z całą pewnością doprowadziłoby do konfrontacji z najpotężniejszym przemysłem na świecie - kartelem farmaceutyczno-petrochemicznym. Firma Monsanto byłaby pierwszą, która zaskarżyłaby każdego, kto maczałby w tym palce, ponieważ taka akcja spowodowałby znaczne osłabienie możliwości opanowania przez nią światowych rynków przy pomocy jej bezwartościowych, genetycznie modyfikowanych nasion. Należy spożywać jedynie produkty hodowane w sposób naturalny, ponieważ zawierają one znacznie więcej enzymów. Wszystkie produkty żywnościowe winny być hodowane w sposób naturalny, nie tylko po to, aby zapobiec wpływowi pestycydów 1 herbicydów na normalne organiczne funkcje enzymów, ale i dlatego, że organiczne produkty są znacznie bogatsze w sole mineralne, które są naturalnymi koenzymami. Firmy wytwarzające sprzęt gospodarstwa domowego, zwłaszcza kuchenki mikrofalowe, zbankrutowałyby albo musiałyby przestawić się na wytwarzanie zupełnie nowych produktów. Wszystkie pokazy gotowania, których pełno w telewizji kablowej, musiałyby przestawić się na zupełnie nowe sposoby przygotowywania posiłków z surowych produktów. Narastałaby ciągnąca się latami debata, podobna do tej, jaką mamy obecnie, na temat tego, czy nie lepiej jest być wegetarianinem, jako że spożywanie surowego D Chociaż występujące w surowym pożywieniu enzymy służą głównie do wspomagania jego trawienia, to jednak liczne badania wykazały, że mogą być one również z powodzeniem wykorzystywane w procesie leczenia. Część 2 Mark Rójek Copyright © 2003 785 N. Dancer Road Dexter, Ml 48130 USA mrojeki @earthlink.net http://www.radianthealth.ee Tyluł oryginalny: „tn/ynu 1 Nulrition Terapy: Bo vond a Raw Foncl Diel", (\c\(/\, vol. 11, ni 1) MAJ-CZERW1EC 2004 NEXUS • 27 mięsa byłoby prawdopodobnie postrzegane jako nawrót do CZYNNIKI AKTYWIZUJĄCE DZIAŁANIE ENZYMÓW barbarzyństwa. Witaminy i sole mineralne są uważane za podstawowe Dr Howell omówił szczegółowo sposób, w jaki grupa składniki odżywcze, zaś objawy ich niedoboru są dobrze Eskimosów spożywa surowe, poddane autolizie (samostra- udokumentowane i często występują w krótkim okresie po wieniu) mięso. Howell podkreśla oryginalne znaczenie słowa wystąpieniu tego niedoboru. Objawy niedoboru enzymów „Eskimos", które pochodzi ze słownika Indian i oznacza „ten, występują po znacznie dłuższym czasie i bardzo często bywają który je na surowo". Technika autolizy polega na trzymaniu niedostrzeżone podczas klinicznego diagnozowania. mięsa w odpowiedniej temperaturze i wilgotności, które Enzymy związane są zwykle z solami mineralnymi lub umożliwiają występującym w mięsie enzymom o nazwie kate- witaminami, które są koenzymami. W przeciwieństwie do psyny na jego powolne rozłożenie. Ta technika jest stosowana większości witamin i soli mineralnych, enzymy występują od setek lat. Eskimosom udawało się przeżyć surowe zimy rzadko i do swojego uaktywnienia wymagają zaistnienia cztew północnej tundrze, dlatego że spożywali surowe, wstępnie rech podstawowych parametrów: strawione, mięso oraz foczy tłuszcz, bez dodatku jakichkol• odpowiedniej wilgotności (wody); wiek jarzyn i owoców, i jednocześnie bez jakichkolwiek • idealnego zakresu temperatur; chorób zwyrodnieniowych! Kiedy jednak zaczęli spożywać • dokładnie określonego pH (zasadowości lub kwaso„normalne", czyli gotowane i zawierające dużą ilość węg- wości); lowodanów, posiłki, szybko zaczęły szerzyć się wśród nich • określonej substancji (substratu), na którym mogłyby choroby zwyrodnieniowe. działać. Howell tłumaczy, że nie ma dowodów na to, że człowiek może żywić się wyłącznie surowym pokarmem, ale podkreśla Woda: Dar Życia znaczenie autolizy. Warunki, w jakich żyją zwierzęta hodowaAby enzymy były aktywne, muszą mieć wodę. Enzymy nie ne na mięso, musiałyby ulec zmianie - zwierzęta te musiałyby będą działać w środowisku suchym. Muszą mieć wilgoć. żyć w absolutnie czystym środowisku, bez klatek i mieć Wszystkie strączkowe, orzechy i nasiona mają w sobie możliwość nie skrępowanego przemieszczania się. Nie jadłyby inhibitory enzymów. Inhibitory chronią pożywienie przed ziarna, ale pasłyby się trawą, zaś antybiotyki i inne leki byłyby nagłym spontanicznym rośnięciem, a także blokują działanie stosowane jedynie w szczególnych przypadkach. Zmiany te własnych enzymów trawiennych organizmu. I właśnie z tego kosztowałyby miliardy dolarów. Jest wątpliwe, aby przemysł względu są one tak ciężkostrawne i wywołują uczucie zmęczefarmaceutyczno-spożywczy zgodził się na poniesienie takich nia po ich spożyciu. Organizm musi wydatkować na ich kosztów. Celem ostatecznym każdestrawienie dużo energii. Podgrzewago przemysłu jest zysk, który znacznie niszczy nie tylko inhibitory, ale Aby enzymy były aktywne, nie spadłby, gdyby farmerzy i reszta również same enzymy. Moczenie muszą mieć wodę. Enzymy społeczeństwa nagle straciła zaintetych produktów przez 12 godzin nie resowanie kupnem większości fartylko niszczy inhibitory, ale również nie będą działać maceutyków. aktywizuje enzymy. Kiedy enzymy w środowisku suchym. zostaną już zaktywizowane, rozpoPomijając tradycje i implikacje Muszą mieć wilgoć. czynają proces rozkładu protein, tłukulturowe, socjoekonomiczne strukszczów i węglowodanów w strączkotury współczesnego świata utrudniawych, orzechach lub nasionach, dają przejście do spożywania surowych ^^^^~~™~"~1™"^ pokarmów w dużej skali, tym niemniej są na świecie grupy jąc organizmowi wstępnie strawiony pokarm. ludzi stosujących ten sposób odżywiania. Są to głównie zwoW swojej książce zatytułowanej Your Body's Many Cries lennicy wegetarianizmu. To, czy wegetarianizm stanowi naj- For Water [Wołania twojego organizmu o wodę)1 dr Fereydoon właściwszy sposób utrzymywania się w dobrym zdrowiu, wciąż Batmanghelidj dokumentuje przypadki chronicznego odwodjest sprawą dyskusyjną i nie będziemy zajmowali się tutaj tą nienia, które stanowi przyczynę wielu schorzeń, takich jak sprawą. Nawet wśród wegetarian zdarzają się zdrowotne astma, artretyzm, uczulenia, bóle kręgosłupa, nadciśnienie, trendy, które bywają o wiele gorsze niż u pozostałych ludzi. migrenowe bóle głowy oraz inne schorzenia o charakterze Autorowi tego artykułu chodzi o lecznicze stosowanie zwyrodnieniowym. Kawa, alkohol, fabryczne napoje i wiele enzymów w charakterze narzędzia odwracającego bieg scho- farmakologicznych leków powodują odwodnienie organizmu. rzeń zwyrodnieniowych lub zapobiegającego tym chorobom Ja również uważam, że odwodnienie jest podstawową przyczyną wielu chorób zwyrodnieniowych. i umożliwiającego zachowanie optymalnego stanu zdrowia. Enzymy są jedynymi substancjami zdolnymi do wykonania Terapeutyczne zastosowanie enzymów ujawnia znaczne różnice między enzymami pochodzącymi ze źródeł zwierzę- pracy w organizmie, ale wymagają do działania odpowiedniej cych i roślinnych. Obecnie enzymy zwierzęcego pochodzenia wilgotności. uzyskiwane są głównie z trzustek świeżo uśmierconych świń, Czy jest możliwe, że przeciągające się w czasie odwodnienie które zawierają największe znane nam obecnie stężenie zwie- inhibituje lub spowalnia normalne działanie enzymów, czego rzęcych enzymów. Enzymy te są stosowane od początku XX rezultatem może być choroba? Być może taki jest akademicki wieku i w określonych warunkach dają bardzo dobre wyniki. punkt widzenia. Kiedy organizm jest odwodniony, krew staje Niektóre enzymy uzyskuje się z roślin, w tym bromelainy się gęsta, co powoduje uwstecznienie jej normalnych funkcji. z ananasów, papainy z melonowca właściwego (papaji) i na- Przyjęcie aspiryny powoduje jej rozcieńczenie, lecz aby do tego nokinazy ze sfermentowanej soi. Inne enzymy pochodzenia doszło, konieczne jest przyjęcie dużych ilości tego środka. roślinnego są otrzymywane z różnych grzybów i pleśni, które Istnieje wiele sposobów spojrzenia na każdy z kryzysów są sztucznie hodowane. Z kultur tych można uzyskiwać organizmu i może istnieć więcej niż jeden sposób na pozbycie enzymy w bardzo wysokim stężeniu. Wbrew popularnym się go. Znajdowanie najbezpieczniejszego, najbardziej zgodprzekonaniom enzymy te nie zawierają żadnych substancji, nego z naturą i medycznie uzasadnionego sposobu wspomoz pomocą których zostały wyhodowane; laboratoria wytwarza- żenia organizmu, tak aby mógł on rozwiązać jakiś problem jące roślinne enzymy są w posiadaniu odpowiednich probie- zdrowotny, może mieć dla przeciętnego człowieka charakter rzy, które umożliwiają sprawdzenie tego. wyzwania. Nic dziwnego, że większość ludzi, mając przed 28 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 oczami wiarygodnie brzmiące reklamy publikowane w meEnzymy pochodzenia zwierzęcego (pankreatyna), podobdiach i jednocześnie nasilenie propagandy głoszącej wątpliwą nie jak roślinnego, są podatne na ciepło. Dr Howell podaje, jakość i bezpieczeństwo naturalnych środków leczniczych, ma że podgrzewanie potraw w temperaturze 48° C lub wyższej wątpliwości i odnosi się do nich nieufnie. przez dowolny okres czasu niszczy wszystkie enzymy. Niektórzy powiedzą jednak: „A może przyczyną naszych Pankreatyna, która od osiemdziesięciu lat jest bardzo zwyrodnieniowych chorób jest niedostatek witamin i soli szeroko stosowana, stwarza te same problemy, przed jakimi mineralnych w glebie? A co z naszym skażonym środowiskiem stajemy w procesie produkcji enzymów w postaci tabletek lub - pestycydami, herbicydami i przemysłowymi odpadami?" kapsułek. Bez względu na to, czy są to enzymy pochodzenia roślinnego, czy zwierzęcego, kiedy są wytwarzane w postaci Prawdę mówiąc, nie potrzeba genialnego naukowca, żeby tabletek, temperatura stosowana w procesie produkcyjnym stwierdzić, jak szkodliwe dla zdrowia są te odpady i chemiczne zmniejsza ich aktywność o co najmniej 50 procent. skażenia. Jest sprawą zasadniczą, aby spożywać produkty wyhodowane organicznie i jednocześnie unikać komercyjnego Enzymy w postaci kapsułek są znacznie efektywniejsze, chłamu, pokarmów sporządzanych z genetycznie modyfikowaponieważ do ich wytwarzania nie stosuje się zbyt wysokich nych roślin, przygotowywanych w kuchence mikrofalowej lub temperatur, w związku z czym nie ma powodu, aby traciły napromieniowywanych. Jeśli ktoś je gotowane pokarmy, orgaczęść swojej aktywności. W kapsułkach nie ma również nizm będzie cierpiał na niedostatek enzymów. Kiedy ma czynników wiążących (lepiszcza), wypełniaczy i innych składwystarczającą ilość „siły roboczej", a konkretnie metaboliczników, które w przypadku niektórych ludzi stanowią potencnych enzymów i płynów krążących w organizmie, trawienie, jalne niebezpieczeństwo wystąpienia reakcji alergicznych. naprawa tkanek, wzrost, funkcje układu odpornościowego i odtruwanie organizmu będą postępowały w sposób naturalny. Kwasowość i zasadowość Dr Loomis włącza do swojego systemu diagnostycznego Jedną z głównych różnic w stosowaniu zwierzęcych i roś24-godzinną analizę moczu. Jego objętość reprezentuje stolinnych enzymów jest pojęcie znane pod nazwą czynnika pH2. pień wchłaniania i wydajność, z jaką organizm go usuwa. Jeśli W chemii pH jest miarą kwasowości lub zasadowości substanchodzi o zawartość chlorków w moczu i jego ciężar właściwy, cji. Ocet jest trochę kwaśny natomiast kwasy solny (chloroto oddają one ilość pobranej soli i sprawność nerek. Czy dany wodorowy) i siarkowy są substancjami wysoce kwaśnymi. osobnik spożywa za dużo soli, a może za mało? Czy pacjent Kwas siarkowy jest stosowany w akumulatorach samochodopije wystarczającą ilość wody, czy też za dużo? wych. Kwas solny jest produkowany do celów handlowych i jest wytwarzany również w żołądku. Z drugiej strony ług jest Wielu ludzi pije za dużo cieczy (niekoniecznie wody) w przekonaniu, że są one korzystne dla ich organizmu, wysoce zasadowy i znajduje się w większości środków stosowanych do udrażniania rur kanalizaponieważ wymywają z niego toksyny. cyjnych. Co warte podkreślenia, wiePodczas gdy eliminacja toksyn jest Dr Howell podaje, że le nowoczesnych środków do czyszczynnikiem korzystnym i należy ją podgrzewanie potraw czenia i dezynfekowania rur oraz pobudzać, nadmierne spożywanie zbiorników z wodą zawiera skoncenw temperaturze 48° C płynów może zubożyć równowagę trowane enzymy roślinne. elektrolityczną, powodując szereg lub wyższej przez dowolny innych dolegliwości. Zamiast zgadyDziałanie enzymów pochodzenia okres czasu niszczy wać, ile wody potrzebuje organizm, zwierzęcego, takich jak pankreatyna, wszystkie enzymy. należy stosować się do zaleceń zawajest ograniczone, ponieważ mogą rtych w książce dra Batmanghelidja. one działać tylko w środowisku o pH w przedziale między 7,35 a 7,45, Ponadto, na podstawie zalecanej czyli w środowisku zasadowym. Kwas w żołądku powoduje przez dra Loomisa 24-godzinnej analizy moczu można okreśw czasie trawienia zakwaszenie do pH rzędu 2,0-3,0 i dlatego lić, czy pacjent pije za dużo, za mało, czy dokładnie tyle, ile enzymy pochodzenia zwierzęcego nie mogą strawić pokarmu, trzeba wody. Uregulowanie na podstawie 24-godzinnej analiponieważ ich działanie ogranicza się do zasadowego przezy moczu ilości spożywanej wody jest z medycznego punktu działu spektrum pH. widzenia właściwą metodą korygowania poziomu elektrolitów oraz równoważenia warunków zasadowości-kwasowości. Jedną z najważniejszych czynności organizmu, nadzorowaną przez podwzgórze, jest utrzymanie pH krwi w przedziale między 7,35 a 7,45, czyli środowiska zasadowego. Najmniejsze odejście Temperatura od tego wąskiego zakresu powoduje kryzys w organizmie. Temperatura gra zasadniczą rolę w aktywności enzymów Ponieważ enzymy zwierzęce mogą działać wyłącznie w środowisw środowisku, w jakim działają. Bromelaina i papaina to dwa ku alkalicznym (zasadowym), najefektywniej działają wtedy, gdy spośród enzymów trawiących proteiny, które są często stosowane przyjmuje się je między posiłkami, aby rozłożyły niepotrzebne w handlu i przemyśle. Bromelaina jest stosowana w przemyśle proteiny, takie jak nie strawione resztki pokarmu, wirusy, mięsnym w charakterze zmiękczacza, ponieważ zakres jej bakterie oraz inne mikroorganizmy chorobotwórcze. Klinicznie optymalnej temperatury wynosi 49-71° C. Papaina jest stosowana stwierdzono, że mają one również działanie przeciwzapalne. w garbarstwie do zmiękczania skóry, zaś optymalna temperatura Większość oryginalnych badań chemicznych dotyczących jej działania wynosi około 41° C. Bromelaina i papaina są stosowania enzymów przeprowadzono w Europie, głównie z pewnym sukcesem stosowane w lecznictwie w charakterze w Niemczech. W badaniach tych stosowano przede wszystkim środków przeciw stanom zapalnym, zaś ograniczone skutki ich zwierzęce enzymy trzustkowe. Przegląd materiałów bibliodziałania mogą wynikać z tego, że normalna temperatura tecznych od początku XX wieku wskazuje, że większość prac ludzkiego ciała wynosi około 37° C, co niezbyt im odpowiada. napisano w języku francuskim, włoskim i niemieckim. Bardzo Z kolei w przypadku enzymów uzyskiwanych z grzybów lub pleśni niewiele natomiast w języku angielskim. Tak było do końca zakres ich optymalnych temperatur wynosi od 35 do 40,5° C, lat trzydziestych, co pokazuje Index Medicus. Nawet dziś a więc odpowiada normalnej temperaturze ludzkiego ciała większość badań odnotowanych w fachowej literaturze medywynoszącej około 37° C. Być może dlatego te enzymy pochodzenia cznej dotyczy enzymów pochodzenia zwierzęcego (trzustkoroślinnego działają tak znakomicie. Ta sprawa stanie się bardziej jasna, kiedy w trzeciej części tego artykułu zajmiemy się gorączką. wych) i pochodzi z Europy. MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 29 Enzymy trzustki są powszechnie stosowane w przypadkach cukrowego składnika mleka. Współpracownicy dra Loomisa niedoczynności tego organu, takich jak stolce tłuszczowe, zauważyli, że jeśli ktoś nie toleruje laktozy, to zwykle nie biegunka tłuszczowa (nadmiar nie strawionego tłuszczu w stolcu) toleruje również innych cukrów, w tym pochodzącej z ziarna i zapalenie trzustki. Wyniki kuraq'i są różne, ale zwykle uzyskuje maltozy i sukrozy. się poprawę. Podczas gdy stan zapalny zostaje w pewnym stopniu Enzymy konieczne do trawienia tych cukrów są wytwarzazłagodzony, trawienie niewiele się poprawia, ponieważ pankrea- ne w kosmkach jelita cienkiego. Jeśli ktoś spożywa przez tyna nie działa w kwaśnym środowisku żołądka. dłuższy czas nadmierne ilości cukru w różnych jego formach, Z drugiej strony o enzymach pochodzenia roślinnego wyczerpuje zdolność organizmu do produkowania szczególwiadomo, że w takich przypadkach mają znacznie większy nych enzymów koniecznych do ich trawienia. Tak jest również wpływ, głównie dzięki możliwości działania w szerokim za- z fruktozą używaną jako dodatek pochodzący z syntetycznych, kresie wartości pH. W przeprowadzonych w Anglii badaniach a nawet naturalnych źródeł, kiedy brak jest enzymów umożzauważono, że niewielka ilość kwasostabilnej lipazy pocho- liwiających jej trawienie. dzenia roślinnego była równie efektywna, co 25-krotnie więkLudzie, którzy spożywają za dużo cukru, zwykle tracą 3 sza dawka zwierzęcej pankreatyny. również zdolność do trawienia tłuszczów, co szczególnie Znam przypadek pewnego mężczyzny, u którego zdiagno- sprawdza się w przypadku kobiet. Złożony układ dokrewny zowano raka trzustki, będącego częściowo następstwem jego kobiet gwarantuje zdolność do trawienia tłuszczów i protein, alkoholizmu. Lekarze przepisali mu pankreatynę, aby wspo- aby zapewnić wytwarzanie odpowiednich hormonów przez móc trawienie i złagodzić stan zapalny. Dawano mu sześć całe życie, szczególnie w okresie menopauzy. Hormony są tygodni życia. Okazało się, że pankreatyna wcale nie przynosi wytwarzane głównie z tłuszczów, protein i soli mineralnych. mu żadnej ulgi. Cztery tygodnie po rozpoczęciu kuracji, której W rzeczywistości podstawowe hormony steroidowe (aldopodstawą były enzymy pochodzenia roślinnego, straciłem steron, kortyzol, estradiol i testosteron) są pochodnymi choz nim kontakt i pogodziłem się z myślą, że pacjent zmarł lesterolu. i nigdy już go nie zobaczę. Rok później znalazłem się przez W wyniku nadmiernego spożywania cukru w ciągu całego przypadek w pewnej restauracji, w której spotkałem go razem życia oraz niezdolności do trawienia go bardzo dużo kobiet z żoną i synem - wszyscy troje zajadali ze smakiem. Nie doświadcza bardzo trudnego okresu menopauzy, co wynika wierząc własnym oczom, zapytałem go, w jaki sposób udało z niedostatku soli mineralnych spowodowanego przez cukier. mu się wyjść z życiem z opresji, na co odrzekł, że kontynuował Ciężki okres menopauzy ma swoje korzenie również w długozażywanie roślinnych enzymów, któtrwałych problemach z trawieniem re kupował w sklepie ze zdrową żywprotein i tłuszczu. Organizm wykoLudzie, którzy spożywają nością. Człowiek ten przeżył jeszcze rzystuje pokarm nie tylko do pozyskiza dużo cukru, zwykle tracą wiele lat ku zdziwieniu jego lekarzy. wania energii, ale również do naprawy tkanek (co wymaga protein) i wyrównież zdolność do Enzymy pochodzenia roślinnego twarzania podstawowych hormonów. działają w bardzo szerokim zakresie trawienia tłuszczów, co Powyższe rozważania są prawdziwe wartości pH, od około 2,0 do 12,0. szczególnie sprawdza się w przypadku dowolnego pokarmu Zakres ten zawiera w sobie zarówno w przypadku kobiet. spożywanego na zasadzie wyłączności środowisko kwaśne, jak i zasadowe, i przez długi okres czasu. Nadmierne i czyni je idealnymi do trawienia spożywanie czegoś i wynikająca z tego pożywienia. Jak już wspomniałem w pierwszej części, dr Howell odkrył u ssaków, w tym i u ludzi, niezdolność do trawienia tego czegoś nazywane są czynnikami żołądek wstępnego trawienia. Na podstawie obserwacji Bea- stresu dietetycznego. Wszyscy jesteśmy ofiarami czynników stresu zella i innych uczonych wywnioskował, że większość trawienia dietetycznego z powodu nadmiernego spożywania pewnych odbywa się w żołądku. Ponieważ enzymy roślinne są zdolne potraw. Podstawa piramidy żywieniowej zalecana przez środowisdo przetrwania przy ekstremalnych wartości pH, czyni je to ko lekarskie jest zbudowana z węglowodanów. Wiele osób zdało idealnymi do trawienia protein, skrobi i tłuszczów w żołądku. już sobie sprawę, że jest to błędny obraz idealnej diety. Gwałtowny To trawienie w żołądku daje również ulgę trzustce odciążając przyrost przypadków cukrzycy, otyłości i choroby sercowoją od produkcji enzymów. naczyniowej, szczególnie u dzieci, jest rezultatem nadmiernego Enzymy roślinne są aktywne w środowisku zarówno zasa- spożywania węglowodanów i cukru oraz braku ćwiczeń. dowym, jak i kwaśnym, co daje im szerszy dostęp do substanNajnowszy diabełek, który wyskoczył z pudełka, o nazwie cji trawiących we krwi, limfie i tkankach, które nie powinny zespół oporności insulinowej (insulin resistance syndrome; się tam znajdować. w skrócie IRS) to kolejny przykład niezdolności organizmu do trawienia i wykorzystywania cukru oraz prostych węglowodanów we właściwy sposób. Wielu specjalistów uważa, że Substraty: Zamek i Klucz Trzeba jednak podkreślić, że enzymy wymagają specjal- jest to zapowiedź cukrzycy typu II. To dalszy dowód niedobonego substratu, czyli substancji, na której pracują. Najczęś- ru enzymów, szczególnie enzymów trawiących cukier i węgciej przywoływaną tu analogią jest układ zamek-klucz. En- lowodany. zymy są bardzo wymagające, jeśli chodzi o warunki pracy Kolejna grupa enzymów, enzymów przeciwutleniaczy, - jeśli klucz nie pasuje do zamka, nic się nie będzie działo. działa na coś, co zwykliśmy określać mianem wolnych rodProteaza potrafi jedynie rozkładać proteiny na mniejsze ników. Wolne rodniki są rezultatem życia w społeczeństwie peptydy proteinowe i aminokwasy. Lipaza rozszczepia tłusz- uprzemysłowionym. Jeśli chodzi o przyczyny zewnętrzne, to cze i oleje na kwasy tłuszczowe. Celulaza rozkłada celulozę, powstają one w wyniku promieniowania, skażenia środowiska która jest roślinnym włóknikiem. Pektynaza działa na pektynę i toksyn, natomiast wewnętrznie są one rezultatem normal(włóknik) roślinną. Fruktaza rozkłada fruktozę, cukier zawar- nego metabolizmu. Są to molekuły pozbawione jednego ty w owocach. Sukraza rozkłada sukrozę (sacharozę), cukier elektronu w parze na najbardziej zewnętrznej powłoce elekuzyskiwany z buraków cukrowych lub trzciny cukrowej. tronowej. Elektrony utrzymują razem molekuły. Normalna, Jedną z najszerzej omawianych ułomności enzymatycz- stabilna molekuła posiada parę elektronów i staje się niestała nych jest nietolerancja laktozy - niezdolność do trawienia i chętna do wchodzenia w związki, jeśli na zewnętrznej orbicie 30 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 W POPRZEDNICH NUMERACH „NEXUSA" UWAGA: Numery 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 9, 10, 15, 18, 20 i 23 dostępne są wyłącznie w postaci elektronicznej jako pliki zapisane na płycie CD-ROM w formacie Portable Document Format (.pdf). Można je odtworzyć za pomocą programu Acrobat Reader, który jest dołączony do płyty. * Nr 1 {1/1998), cena 7,00 zł {PDF na CD-ROM) Prawdziwe przygody parapsychicznego szpiega (1); Kłamstwa na temat benzyny bezołowiowej (1); Terapia Indukowanej Remisji - nadzieja na zwalczenie raka (1); Generator „poltergeistów"; Tajemnica generatora Hendershota; Syndrom wojny w Zatoce Perskiej; Stargate * pół wieku milczenia w sprawie UFO; Zagrożenia wynikające z używania kuchenek mikrofalowych; Kryształowej czaszki przesłanie do ludzkości. 4 > Nr 2 (2/1998), cena 7,00 zł {PDF na CD-ROM) Akta Pegasusa (1); Czy HIV rzeczywiście wywołuje AIDS?; Przyczyna i lekarstwo na AIDS; Gorzka prawda o sztucznych słodzikach; Wsteczna mowa - głos podświadomości; Fińscy uczeni odkrywają sztuczną grawitację; Kłamstwa na temat benzyny bezołowiowej (2); Prawdziwe przygody parapsychicznego szpiega (2); Terapia Indukowanej Remisji - nadzieja na zwalczenie raka (2); Tajne tunele Inków. "V Nr 3 (1/1999), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Zakazana archeologia; Akta Pegasusa (2); Pokarm dla zwierząt domowych - szokująca prawda; Syndrom potrząsanego dziecka - związek ze szczepieniami; Jak napędzać samochód „energią punklu zerowego"?; Kłamstwa na temat benzyny bezołowiowej (3); Terapia kolorowym światłem i represje AMA; Autopsja obcej istoty - Roswell czy Socorro?; Odkrycie ruin starożytnych świątyń w pobliżu wysp Bimini. ś' Nr 4 (2/1999), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Tajne wojny narkotykowe CIA; Osteoporoza - kość niezgody; Tajemnice dzienników majora Jordana (1); Sekrety technologii Naładowanej Bariery; Ibogaina - dar natury zwalczający nałogi; Ukryte dzieje Jezusa i świętego Graala (1); Ukrywane dowody w sprawie dawnych mieszkańców Ameryki; Zdarzenie w Roswell - fragmenty materialnych dowodów; Tajemniczy kryształ (1). » Nr 5 (3/1999), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Bronie manipulujące ludzką świadomością; Tajemnice dzienników majora Jordana (2); Szczepionki - czy na pewno bezpieczne i skuteczne? (1); Genetycznie modyfikowana żywność - nieprzewidywalne ryzyko; Silnik napędzany energią stałych magnesów; Ukryte dzieje Jezusa i świętego Graala (2); Ewolucja czy interwencja?; NOLe i pozaziemskie jednostki biologiczne; Tajemniczy kryształ (2). y Nr 6 (4/1999), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Tajne wojny narkotykowe CIA (2); Banki centralne i prywatna kontrola pieniądza (1); Szczepionki - czy na pewno bezpieczne i skuteczne? (2); Zapper Becka - nadzieja na wyleczenie z AIDS; Abiogeneza lub efekt Frankensteina; Ukryte dzieje Jezusa i Świętego Graala (3); Młot i wahadło (1); Bliskie spotkanie z ludźmi w czerni (1); Stwórcy skrzydeł (1). V Nr 7 (S/1999), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Kontrola umysłów i Nowy Porządek Świata; Banki centralne i prywatna kontrola pieniądza (2); Zanieczyszczenia szczepionek; Technologia genu terminacyjnego; Przekaźnik energii Ziemi; Gwiezdny ogień - złoto bogów (1); Młot i wahadło (2); Bliskie spotkanie z ludźmi w czerni (2); Stwórcy Skrzydeł (2). Nr 8 (6/1999), cena 7,00 zł Chemiczne smugi - trucizna spadająca z nieba; Zasłona dymna nad śmieciami; Pokarm dla skóry; Tajemnice generatora Rife'a (1); Od pamięci wody do biologii numerycznej; Gwiezdny ogień - złoto bogów (2); Antarktyda - zaginiona Atlantyda? (1); Podróż do wiedzy o życiu po śmierci; Stwórcy Skrzydeł (3). ^ Nr 9 (1/2000), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Kontrola umysłów z powietrza; Budowa Wielkiej Piramidy w Gizie; Blaski i cienie teorii HIV (1); Tajemnice generatora Rife'a (2); Transmutacja rtęci w złoto; Gwiezdny ogień - złoto bogów (3); Antarktyda - zaginiona Atlantyda? (2); Kontakty z obcymi istotami w „Zgromadzeniu" (1); Starożytne pojazdy latające. Zapowiedź klęsk żywiołowych w latach 2000-2001; Ukryte elementy w muzyce i dźwiękach; Tajemnice pochodzenia człowieka; UFO a bezpieczeństwo narodowe. kontrola umysłów (1); Tao wojownika (2); Spisek Stargate; Wypowiedzi, które rzucają światło na to, dlaczego zjawisko UFO owiane jest aurą tajemnicy. Nr 12 (4/2000), cena 7,00 zł Narkotyki i polityka (2); Pułapki Światowej Organizacji Handlu (1); Produkty sojowe - obietnice i zagrożenia; Elektryczny motor E.V. Graya; Blaski i cienie psychiatrii; Niezwykłe wynalazki Tony'ego Cuthberta; Neoastrologia; Pamięć wdrukowana; „Rurociągi" na Europie oraz UFO nad stacją „Mir" i poligonem Bajkonur; Supertajne badania prowadzone przez Monsanto i „zasiewanie" Ameryki. & Nr 23 (3/2002), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Mikoplazma i choroby neurologiczne; Projekt Młot (2); Prawda o hormonach i sercu; Wysokowydajny implozyjny układ paliwowy; Elektroniczna kontrola umysłów (2); Tao wojownika (3); Wrota do Atlantydy; Kamień chintamani i miasto ośmiu nieśmiertelnych; Poszukiwanie sekretów Szambali przez Mikołaja Roericha. Nr 13 (5/2000), cena 8,00 zł Pułapki Światowej Organizacji Handlu (2); Międzynarodowy Kompleks Narkotykowy (1); Przyczyna choroby Alzheimera; Czy drobnoustroje są rzeczywiście przyczyną chorób?; Silnik Johna Bediniego napędzany energią próżni; Homeopatia i bioenergoterapia; Koewolucja; Tajemnica spontanicznego zapłonu ludzi; Starożytne miasto pod kalifornijską Doliną Śmierci. Nr 14 (6/2000), cena 8,00 zł Międzynarodowy Kompleks Narkotykowy (2); Środki masowego przekazu i ich okrucieństwa; Śmiercionośne dźwięki; Rafinowany cukier - najsłodsza trucizna; Jak kontroluję grawitację; Starożytne wojny atomowe (1); Śmieszny pieniądz; Uzdrowienia przez obce istoty; Nowe informacje na temat Stwórców Skrzydeł. Nr 15 (1/2001), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Korporacja Narkotyki; Promienie rentgenowskie i ich związek z rakiem i chorobami serca; Tajemnica raka (1); Essiac - remedium na raka (1); Wysokowydajny obwód zbierający Collowaya; Nowa teoria grawitacji; Teoria rozszerzającej się Ziemi; Starożytne wojny atomowe (2); Antygrawitacja i generator efektu Searla; Fatimagate!; Odkrycie starożytnej świątyni pod jeziorem Titicaca. Nr 16 (2/2001), cena 8,50 zł Telefony komórkowe - czas na ostrzeżenia; Rozświetlone niebo - czyżby testy supertajnych broni? (1); Adjuwanty - trucizna zawarta w szczepionkach (1); Wstęp do stosowanej energii eteru; Tajemnica raka (2); Essiac - remedium na raka (2); Znaleziska archeologiczne Carlosa Ribeiro; Paraseti - kontakt z obcymi istotami poprzez subtelne energie; Dr Wen Ho Lee i tajne badania międzywymiarowych portali. Nr 17 (3/2001), cena 8,50 zł Imperium narkotykowe spółki Bush-Cheney; Dźwięki kontra patogeny; Adjuwanty - trucizna zawarta w szczepionkach (2); Wytwarzanie piorunów kulistych na życzenie; Tajemnica raka (3); Zabójcze fale z jądra galaktyki; Rozświetlone niebo - czyżby testy supertajnych broni? (2); Mieszkańcy głębokich podziemi (1); Czyżby dzień sądu ostatecznego w roku 2030?; Powrót X planety. tV Nr 18 (4/2001), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Związek szczepionki MMR z autyzmem coraz wyraźniejszy; Babci - indyjskie zioło na bielactwo; GATS - w czyim interesie?; Choroba szalonych krów - globalna katastrofa; Wilhelm Reich - odkrywca orgonu; Zagadka tranzystora; Tajemnica raka (4); Rozszerzająca się Ziemia - ostateczny dowód; Rozświetlone niebo - czyżby testy supertajnych broni? (3); Mieszkańcy głębokich podziemi (2); Nowe dane na temat „Stwórców Skrzydeł". Nr 19 (5/2001), cena 8,50 zł USA finansują wojnę na Bałkanach; Napromieniowywanie żywności; Lecznicze własności pełnospektralnego światła; Rozświetlone niebo - czyżby testy supertajnych broni? (4); „Coś z niczego" raz jeszcze; Badania nad wzmocnieniem mocy mózgu w byłym ZSRR (I); Gdzie, u licha, jest ta darmowa energia?; Mieszkańcy głębokich podziemi (3); Proroctwa patriarchów Indian Hopi; Czyżby podziemna baza UFO w Kanadzie? CV Nr 20 (6/2001), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Tajny Złoty Pakt; Rak piersi - wykrywanie czy oszukiwanie?; Tajne podwodne bazy USA; Mało znane eksperymenty z modelami życia; Zunifikowana teoria fizyki z XIX wieku; Badania nad wzmocnieniem mocy mózgu w byłym ZSRR (2); Starożytna cywilizacja w środkowej Azji; Rozświetlone niebo - czyżby testy supertajnych broni? (5); Macedonia - czyżby powtórka z Kosowa? Giganci. ^ Nr 10 (2/2000), cena 7,00 zł (PDF na CD-ROM) Sieć szpiegowska Echelon (1); Sposób na astmę; Blaski i cienie teorii HIV (2); Ogniwo Joe'ego - akumulator energii orgonalnej; Jednolita Teoria Materii; W królestwie władców pierścienia (1); Noc czerwonego nieba; Kontakty z obcymi istotami w „Zgromadzeniu" (2); Nowy francuski raport w sprawie UFO i obrony. Nr 21 (1/2002), cena 8,50 zł Wall Street, CIA i globalny handel narkotykami; Chemiczne smugi - czyżby tajna kontrola klimatu? Leczenie spójnym światłem (1); Samoczynny silnik Tesli; Badania nad wzmocnieniem mocy mózgu w byłym ZSRR (3); Wojna z terrorem - agenda państwa policyjnego; Tao wojownika (1); Kryształowe słońce; Powrót „planety X" i proroctwa dotyczące roku 2003. Nr 11 (3/2000), cena 7,00 zł Sieć szpiegowska Echelon (2); Narkotyki i polityka (1); Gaston Naessens i somatydy; Blaski i cienie teorii HIV (3); Transmutacje nuklearnych odpadów; W królestwie władców pierścienia (2); Nr 22 (2/2002), cena 8,50 zł Kulisy wojny z terroryzmem; Projekt Młot (1); Leczenie spójnym światłem (2); Teslowska obronna „telesiła" przeciwko atakowi z powietrza; Zamiana wody w substytut benzyny; Elektroniczna Nr 24 (4/2002), cena 8,50 zł Promis; Uzdrowisko w butelce; Skarb Inków - Pau d*arco; Supermikroskopy i tajniki morfogenezy; Zdrowotne działanie orzechów kokosowych (1); Paliwo z „palnej wody"; Archeologiczny kamuflaż; Tao wojownika (4); Afrykański awatara i tajemnica fatimska; Zatopione miasto sprzed 9500 lat u wybrzeży Indii. Nr 25 (5/2002), cena 8,50 zł „Wojna z terroryzmem" okiem wtajemniczonego; Przedkolumbijskie wojaże Chińczyków; Marihuana - przekleństwo czy dobrodziejstwo? Zdrowotne działanie orzechów kokosowych (2); Generatory darmowej energii Hansa Colera; Biały proszek złota (1); Tłumienie i filtrowanie nowych idei w nauce; Kreacja poprzez interwencję z zewnątrz; Starożytna mapa reliefowa odkryta na bloku kamiennym na Uralu. Nr 26 (6/2002), cena 8,50 zł Prawda o bankach; Dokąd zmierza świat XXI wieku? (1); Iluzje statystyk dotyczących HIV i AIDS; Zagrożenia ze strony konwencjonalnych terapii antyrakowych (1); Żegnajcie smugi chemiczne, czyli jak zbudować własny rozpraszacz chmur?; Biały proszek złota (2); Pierścień Dotta (1); Chybotanie Ziemi i anomalie pogodowe; Kosmiczne oszustwo - obywatele strzeżcie się. Nr 27 (1/2003), cena 8,50 zł Wojna o iracką ropę; Dokąd zmierza świat XXI wieku? (2); Zagrożenia ze strony konwencjonalnych terapii antyrakowych (2); Zasłona się rozdziera - brak polowy wszechświata; Biały proszek złota (3); Pierścień Dotta (2); Złoto San Andreas (1); Saga 0 Danie Burischu, mikrobiologu ze Strefy 51. Nr 28 (2/2003), cena 8,50 zł Czwarta Rzesza (1); Czy ultrasonograf i a jest naprawdę bezpieczna?; Ksylitol - czyżby nasze słodkie zbawienie? Geometria nagiej osobliwości; Darwinizm - upadająca teoria (1); Biały proszek złota (4); Złoto San Andreas (2); Odkrycie starożytnych żelaznych struktur w Chinach i inne wiadomości. Nr 29 (3/2003), cena 8,50 zł Niebezpieczni goście z kosmosu; Gorzka opowieść o stewii; Bakterie - prawdziwa przyczyna raka?; Czwarta Rzesza (2); Darwinizm - upadająca teoria (2); Tajemnice zaginionej arki; Złoto San Andreas (3); Przekaz ze środowiska Majów. Nr 30 (4/2003), cena 8,50 zł Ukryte oblicze terroryzmu; Wojny o energię; Ncuropeptydy 1 emocjonalna pamięć ciała; Projekt Genesis i aparat Edisona; Uzdrawiająca moc wody; Tajemnice paramagnetyzmu; Tajemnice istnienia - Wielki Wybuch (1); Pozazmysłowe postrzeganie rzeczywistości (1). Nr 31 (5/2003), cena 8,50 zł Zmora zubożonego uranu; Czy globalne ocieplenie może wywołać epokę lodowcową? Mity wegetarianizmu (I); „Matryca" jest rzeczywistością; Zwykła żarówka - czyżby najzdrowsza? (I); Holokaust gigantów; Tajemnice istnienia - tworzenie rzeczywistości (2); Pozazmysłowe postrzeganie rzeczywistości (2). Nr 32 (6/2003), cena 8,50 zł Projekt Młot - reaktywacja (1); Nowa medycyna doktora Hamera; Mity wegetarianizmu (2); Rozpraszanie smogu i wywoływanie deszczu za pomocą technologii energii eterycznej; Zwykła żarówka - czyżby najzdrowsza? (2); Nadejście planety X; Tajemnice istnienia - przebłyski boskości, czyli istota, jaką jesteśmy naprawdę (3); Rasy gigantów wciąż żyją na Wyspach Salomona. Nr 33 (1/2004), cena 8,50 zł Krótka historia konfliktu arabsko-izraelskiego (1); Praktyki przemysłu produkującego pokarm dla zwierząt; Noni - tropikalny lek na liczne choroby; Ponowne odkrycie matematyki wedyjskiej; Sekrety miedzianego zwoju z Qumran; Projekt Młot - reaktywacja (2); Co NASA ukrywa przed nami?; Tajemnice istnienia - Makrokosmos i Mikrokosmos (4); Proroctwa Wed dotyczące okresu kali juga. Nr 34 (2/2004), cena 8,50 zł Terapia enzymowa (1); Krótka historia konfliktu arabsko-izraelskiego (2); Oczyszczacz energii Lee Crocka; Różdżki Horusa; Wirusy umysłu; Albert Einstein - plagiator; Tajemnice istnienia - fala życia zwana ludzkością (5); Nie ma chorób nieuleczalnych; Poszukiwania Świętego Graala i inne wieści ze Strefy Mroku. posiada pozbawiony pary elektron. Bardzo często wolne sposób pierwsze mleko, czyli siara, określa funkcje immunorodniki to niestabilne molekuły tlenu, które uszkadzają lipido- logiczne układu trawiennego noworodków.6 Zarówno gamwą (tłuszczową) część błony komórkowej. Mogą mieć one maglobulina, jak i siara są proteinami. również wpływ na proteiny i DNA komórki. PrzeciwutleniaProfesor Seifert z Uniwersytetu w Kilonii nie tylko docze, w tym enzymy, są w stanie zapobiegać lub wręcz powstrzy- wiódł możliwości absorbowania gammaglobuliny, ale udowomywać proces uszkadzania powodowany przez wolne rodniki. dnił przy pomocy testów immunologicznych, że absorbowane Peroksydaza glutationowa rozbija nadtlenek wodoru (wo- proteiny były nietknięte, że dostawały się do krwioobiegu 78 9 da utleniona) na wodę i pojedynczy, stabilny atom tlenu. w całości i w pełnych wymiarach molekularnych. ' Głównymi objawami nadmiaru wolnych rodników nadtlenku Walker i inni przedstawili obszerne prace dotyczące jelitoto choroby serca i wątroby, przedwczesne starzenie się, wej absorpcji makromolekuł w powiązaniu z immunizacchoroby skóry, takie jak naczyniaki starcze, rak, zapalenie ją. 101112 Gardner szczegółowo opisuje żołądkowo-jelitową 1314 skóry, egzema, łuszczyca i nadmierne marszczenie skóry. asymilację nie uszkodzonych protein. W ramach innych Peroksydaza glutationowa zależy od mineralnego selenu. badań na zwierzętach i ludziach opisano liczne przypadki Jeśli gleba nie posiada właściwej ilości tego pierwiastka, a co absorbowania do krwioobiegu nie uszkodzonych protein, za tym idzie, spożywane pokarmy, może wystąpić osłabienie w tym enzymów, zarówno pochodzenia zwierzęcego, jak zdolności organizmu do wytwarzania odpowiednich ilości i roślinnego, które podawano doustnie. 1 5 1 6 1 7 1 8 peroksydazy glutationowej. Co ciekawe, przeprowadzone W ramach pewnych badań pacjentom cierpiącym na raka w Stanach Zjednoczonych i Chinach badania epidemiologicz- z objawami stanu zapalnego (głębokie i powierzchniowe ne dowodzą, że na terenach o najniższych stężeniach selenu zakrzepowe zapalenie żył kończyn) podawano doustnie lub w glebie występuje największa liczba przypadków raka - twie- domięśniowo protoelityczne (rozkładające białko) enzymy rdzenie odwrotne też jest prawdziwe. Tę zależność odkryto w postaci trypsyny i chymotrypsyny. Pomiar poziomu obu po raz pierwszy w roku 19884 i została ona potwierdzona enzymów we krwi po 30 minutach od ich podania wskazywał w trakcie badań w lat dziewięćdziesiątych. na znaczny ich przyrost, natomiast po upływie 24 godzin Ponadtlenek dyzmutazy (superoxide dismutase; w skrócie wracał do normy. Identyczne wyniki uzyskano przy podawaniu SOD) jest przeciwutleniaczem odpowiedzialnym za rozbija- tak doustnym, jak i domięśniowym. Ponieważ enzymy podanie wysoce czynnego rodnika O2 na nadtlenek wodoru oraz za wane doustnie znacznie podwyższyły esterazę krwi, wyciągnięochronę komórek przed niebezpiecznym poziomem ponad- to wniosek, że „doustnie podawana trypsyna i chymotrypsyna dały w wyniku szczególną zmianę tlenku. Enzym katalazy działa w tanaktywności esterazy we krwi, co dodemie z SOD. Rozkłada nadtlenek Specjaliści zajmujący się wodzi, że podane enzymy zostały wodoru, który powstaje w wyniku zapobieganiem zaabsorbowane i że nie chodziło tu działania SOD na ponadtlenkowe przedwczesnemu starzeniu o inne enzymy pochodzące z przeworodniki. Niedostatki SOD i katalazy du pokarmowego".19 Niestety, zaobserwowano w stanach zapalsię uważają, że dodatkowe przedmiotem zainteresowania tych nych, szczególnie w przypadkach zaenzymy przeciwutleniające badań było tylko to, czy proteolityczpalenia stawów, zapalenia kaletki są zdolne do spowolnienia ne enzymy mogą być przyswajane i dnie (skaza moczanowa). poprzez ściankę jelita. Badacze najprocesu starzenia. Specjaliści zajmujący się zapobiewyraźniej nie interesowali się wpłyganiem przedwczesnemu starzeniu wem enzymów na stan zapalny i raka. się uważają, że dodatkowe enzymy W ramach innych badań zaobserwowano, że lipaza przeniprzeciwutleniające są zdolne do spowolnienia procesu starzenia. Poprzez ograniczenie procesów związanych z wolnymi ka przez przewód jelitowy do układu limfatycznego i z pograniastych trzustki, gdzie cykl rozporodnikami można powstrzymać proces uszkadzania błon ko- wrotem do komórek 20 mórkowych, wzmocnić ich przepuszczalność i uczynić je czyna się na nowo. To krążenie enzymów poprzez układy mniej podatnymi na inwazję mikroorganizmów chorobotwór- limfatyczny i krwionośny przypomina recykling soli żółci poprzez wątrobę. czych bądź czynników skażających środowisko. ABSORPCJA EGZOGENNYCH ENZYMÓW Jednym z argumentów przeciwko stosowaniu uzupełnienia w postaci enzymów jest to, że są one proteinami makromolekularnymi, przez co ulegają denaturacji lub zniszczeniu pod wpływem kwasu chlorowodorowego (solnego) wytwarzanego w żołądku i jako takie nie są w stanie przekroczyć rąbka szczoteczkowego bez uszkodzenia. Kolejny argument mówi, że nawet gdyby udało się im przekroczyć tę granicę, są one jedynie czynnikiem inicjującym produkcję endogennych enzymów. Jak wyniknie z poniższego opisu, argumenty te oraz wiele innych są pozbawione podstaw. Makromolekuła jest konglomeratem 1000 i więcej atomów. Istnieją przekonywające dowody na to, że makromolekuły rzeczywiście przekraczają światło jelita w stanie nie uszkodzonym. W roku 1904 dr Ganghofer i dr Langer wykazali, że duże proteinowe molekuły są absorbowane w jelicie, nie ulegając zniszczeniu i zachowując zdolność do oddziaływania.5 Morris udokumentował absorbowanie nie uszkodzonych gammaglobulin przez noworodki. Szczegółowo opisał, w jaki MAJ-CZERWIEC 2004 JESTEŚMY TYM, CO MOŻEMY STRAWIĆ Od stu lat lekarze poszukują sposobów leczenia dolegliwości człowieka przy zastosowaniu różnych naturalnych i niezbyt naturalnych sposobów. Motywowani bodźcami finansowymi dostarczanymi przez firmy farmaceutyczne, naukowcy starają się odkryć tajemnice natury umożliwiające syntezę aktywnych składników roślin i zwierząt. Ilość pieniędzy wydawanych w Stanach Zjednoczonych na ochronę zdrowia w przeliczeniu na jednego obywatela znacznie przewyższa poziom występujący w innych krajach, a mimo to stale znajduje się jakaś szalejąca choroba i jednocześnie obiecanki koncernów farmaceutycznych mówiące, że kolejne odkrycie cudownego leku jest tuż, tuż. Większość ludzi przywykło już do myśli o „magicznej pastylce", która załatwi wszystko. Nawet w dziedzinie medycyny naturalnej najnowsze dodatki witaminowo-mineralne mają rzekomo zawierać wszystko, tyle że, na dobrą sprawę, najlepsze, co można z nimi zrobić, to wrzucić wiadomo gdzie i spuścić wodę. Na początku XX wieku napromieniowywanie i zabiegi chirurgiczne stały się głównymi środkami terapeutycznymi. NEXUS • 31 Pod koniec lat czterdziestych leki farmaceutyczne nabrały charakteru wręcz cudownego. Wkroczyliśmy na zupełnie nowe, nie zbadane tereny, pysznimy się analizą genomów i umiejętnością majstrowania przy życiu. Klonowanie zwierząt i produkcja genetycznie modyfikowanych leków, to kolejne nadzieje na przyszłość. Mówi się nam, że napromieniowywana i genetycznie modyfikowana żywność wykarmi świat, ale jakim kosztem? Wszystkie wymienione wyżej czynniki stale dostarczają dowodów na to, że niedostatek enzymów prowadzi do coraz bardziej niejasnych i trudnych do zdiagnozowania chorób. Naszemu istnieniu zagraża terroryzm biologiczny i chemiczny, lecz tego samego można spodziewać się po manipulowaniu naszym pożywieniem. W całej historii ludzkości wiele odkryć naukowych zostało zniweczonych z powodu ignorancji. Ta ignorancja to przepaść w postaci nieznanej przyszłości naszej planety i wszystkiego, co na niej żyje. W religii hinduistycznej i w buddyzmie karma stanowi główną zasadę regulującą przyczyny i skutki. Zasada ta została opisana na wiele sposobów i w wielu językach, i to zarówno przez przywódców religijnych, jak i fizyków. Jej chrześcijańska wersja brzmi: „To, co posiejecie, to zbierzecie". To, co robimy obecnie, wpłynie na przyszłe losy świata, w którym żyjemy. Zdrowa żywność, czysta woda i powietrze są podstawą do przetrwania. Będziemy potrafili kontrolować to, co jemy, pijemy i czym oddychamy, tylko wtedy, gdy będziemy dobrze poinformowani i świadomi tego, co robimy. Będące w toku prace dra Loomisa i jego współpracowników potwierdzają najbardziej strzeżoną tajemnicę z zakresu żywienia, która brzmi: „Jesteśmy niezupełnie tym, co jemy, ale na pewno tym, co potrafimy strawić". Poprawa trawienia poprzez zastosowanie enzymów roślinnych winna być początkiem każdego programu poprawy zdrowotności. Kiedy organizm dostaje to, czego potrzebuje, jest w stanie dokonać cudów. Jak powiedział dr Howell: „Bez enzymów życie jako takie nie byłoby możliwe". • dokończenie w następnym numerze O autorze: Mark Rójek rozpoczął badania terapii alternatywnych w roku 1970. Dotyczyły one zagadnień z zakresu botaniki, zapotrzebowania na sole mineralne i witaminy oraz reżymów dietetycznych. W roku 1973 studiował akupunkturę u dra Bella w Windsorze w Ontario w Kanadzie, a w roku 1978 uzyskał stopień licencjata (B.Sc). Studiował aromaterapię, kinezjologię, technikę masaży oraz klasyczną homeopatię w Anglii. W roku 1986 rozpoczął studia z zakresu tradycyjnej medycyny chińskiej ze szczególnym uwzględnieniem akupunktury. Pracował w Chicago jako technik z szeregiem lekarzy o podejściu holistycznym, prowadził również prywatną praktykę w zakresie żywienia. W roku 1986 poznał dra Howarda Loomisa, najwybitniejszego żyjącego eksperta w dziedzinie odżywiania enzymami, z którym współpracuje do dzisiaj. Współpracuje również z szeregiem lekarzy z Michigan, którzy powołują się na niego i zasięgają u niego rady. Nadal prowadzi prace badawcze, wygłasza odczyty i doradza zgłaszającym się do niego pacjentom w zakresie odżywiania i diety. Skontaktować się z nim można, pisząc na adres poczty elektronicznej [email protected] lub poprzez jego stronę internetową http://www.radianthealth.cc. Przypisy: 1. F. Batmanghelidj, Your Body's Many Cries For Water (Wołania twojego organizmu o wodę), Global Health Solutions, Wirginia, 1992, 1995. 2. Wielkość charakteryzująca odczyn roztworu. Jest to ujemny dziesiętny logarytm stężenia (aktywności) jonów wodorowych wyrażonego w gramojonach na litr. W przypadku roztworów wodnych wartość pH mieści się w granicach 0-14 32 • NEXUS i wynosi: dla roztworów kwaśnych pH < 7, zasadowych pH > 7, obojętnych pH = 7. Dla stężonych roztworów kwaśnych lub zasadowych oraz roztworów niewodnych pH może przyjmować także wartości ujemne lub większe od 14. Odczyn pH mierzy się za pomocą odpowiednich wskaźników lub pehametru. - Przyp. red. 3. S.M. Griffen, D. Alderson, J.R. Farndon, „Acid resistant lipase as replacement therapy in chronić exocrine insufficiency: a study in dogs" („Odporna na kwasy lipaza jako terapia zastępcza w przypadkach chronicznej, zewnątrzwydalniczej niewydolności u psów"), Gut, 30(7):1012-15, lipiec 1989. 4. M.L. Jackson, „Selenium: geochemical distribution and associations with human heart and cancer death rates and longevity in China and the United States" („Geochemiczny rozkład selenu oraz jego związki z ilością śmiertelnych przypadków spowodowanych rakiem i chorobami serca a długowiecznością w Chinach i Stanach Zjednoczonych"), Biol. Tracę Elem. Rev., 15:13-21, styczeńkwiecień 1988. 5. D. Ganghofer, J. Langer, „Uber die Resorption gewisser EiweiBkorper im Magendarmkanal Neuborener Tiere und Sauglinge", Med. Wochenschr., 51:1497, 1904. 6. I.G. Morris, „Gammaglobulin Absorption in the Newborn" („Absorbcja gammaglobuliny u noworodków"), Handbook of Physiology (Podręcznik fizjologii), 75:1491-1512, 1978. 7. J. Seifert i inni, „Quantitative analysis about the absorption of trypsin, chymotrypsin, amylase, papain and pancreatin in the G.I. tract after orał administration" („Ilościowa analiza absorbowania trypsyny, chymotrypsyny, amylazy i papainy w trakcie żołądkowo-jelitowym po podaniu doustnym"), General Physician (Allgemeinarzt), 19(4):132-137, 1990. 8. J. Seifert, R. Ganser, W. Brendel, „Absorption of proteolytic enzymes of plant origin from the G.I. tract into the blood and lymph of adult rats" („Absorbowanie protoelitycznych enzymów pochodzenia roślinnego do krwi i limfy u dorosłych szczurów"),! Gastroentemlogy (Z. Gaslroenteroi), 17:1,1969. 9. J. Seifert, P. Siebrecht i inni, „Amylase absorption and transport via blood and lymph after orał administration" („Absorbowanie amylazy i przemieszczanie się poprzez krew i limfę po podaniu doustnym"), Digest Biol. ScL, 41:1593,1986. 10. W.A. Walker, K.J. Isselbacher, K J . Bloch, „Intestinal uptake of macromolecules: effect of orał immunization" („Wchłanianie makromolekuł w jelicie - efekt immunizacji"), Science, 177:608-610, 1972. 11. W.A. Walker, K.J. Isselbacher, K.J, Bloch, „Intestinal uptake of macromolecules. II. Effect of parenteral immunization" („Wchłanianie makromolekuł w jelicie. II. Efekt rodzicielskiej immunizacji"), J. lmmunol, 111:221226, 1973. 12. W.A. Walker, M. Wu, K.J. Isselbacher i inni, „Intestinal uptake of macromolecules. III. Studies on the mechanism by which immunization interferes with antigen uptake" („Wchłanianie makromolekuł w jelicie. III. Badania mechanizmu, poprzez który immunizacja zakłóca wchłanianie antygenów"), /. lmmunol, 115:854, 1975. 13. M.L.G. Gardner, „Gastrointestinal absorption of intact proteins" („Żołądkowo-jelitowa absorpcja nie uszkodzonych protein"), Ann. Rev. Nutr., 8:329350, 1988. 14. M.L.G. Gardner, „Intestinal assimilation of intact peptides and proteins from the diet - A neglected field?" („Asymilacja w jelitach nie uszkodzonych peptydów i protein dostarczanych w ramach diety - zaniedbana dziedzina?"), Biol. Rev., 59:289-331, 1984. 15. I. Jacobson i inni, „Human beta-lactalbumin as a marker of macromolecule absorption" („Beta-laktalbumina ludzkiego pochodzenia jako marker absorpcji makromolekuł"), Gut, 27:1029-1034, 1986. 16. C. Andre i inni, „Interference of orał immunisation with the intestinal absorption of heterologous albumin" („Zakłócenia jelitowej absorpcji heterologicznch (obcopochodnych) albumin wywołane doustną immunizacja"), Eur. J. lmmunol., 4:701-704, 1974. 17. A. Dannaeus i inni, „Intestinal uptake of ovalbumin in malabsorption and food allergy in relation to serum IgG antibody and orally administrated sodium chromoglycate" („Wewnątrzjelitowe wchłanianie albuminy jaja kurzego i alergie pokarmowe w zależności od antyciał IgG (immunoglobuliny G) i oralnie podawanego chromoglycate"), Clin. Allergy, 9:263-270, 1979. 18. D. Pelot, M.I. Grossman, „Distribution and fate of pancreatic enzymes in the smali intestine in the rat" („Rozkład i los enzymów trzustkowych w jelicie cienkim szczura"), Am. J. Physiol, 202:285-288, 1962. 19. J.L. Ambrus, H.B. Lassman, J.J. De Marchi, „Absorption of exogenous and endogenous proteolytic enzymes" („Absorpcja egzogenicznych i endogenicznych enzymów proteolitycznych"), Clin. Pharm. and Therap., 8(3):322-328, 1967. 20. M. Papp, S. Feher, G. Folly, E.J. Horvath, „Absorption of pancreatic lipase from the duodenum into lymphatics" („Absorpcja trzustkowej lipazy z dwunastnicy do układu limfatycznego"), Specialia, 13(9)1191-92, 1977. Literatura uzupełniająca: • J.M. Beazell i inni, „A Reexamination of the Role of the Stomach in the Digestion of Carbohydrate and Protein" („Ponowne zbadanie roli żołądka w trawieniu węglowodanów i protein"), Am. J. Physiology, 132:4250, 1941. • E. Howell, Enzyme Nutrition (Odżywianie enzymatyczne), Avery Publishing, New Jersey, 1985. MAJ-CZERW1EC 2004 TECHNOLOGIA MAGNETYCZNYCH RÓWNOLEGŁYCH ŚCIEŻEK JOPEGO FLYNNA Tim Harwood W śród przedstawicieli środowiska akademickiego oraz różnych grup związanych z alternatywnymi naukami panuje szeroko rozpowszechniona opinia, że do stworzenia technologii tak zwanej nadjedności, czyli silników elektrycznych, generatorów prądu oraz innych urządzeń, które wytwarzają więcej siły magnetycznej lub energii, niż się do nich wprowadza, potrzebne jest odkrycie nowych, egzotycznych praw fizyki. To, że jest to błędny pogląd, dowiodły niedawne eksperymenty, które przeprowadziłem we własnym domu. Ich koszt nie przekraczał 20 dolarów i do ich wykonania wystarczyły podzespoły, które można zakupić w pierwszym lepszym sklepie z artykułami technicznymi. Celem tego artykułu jest przekonanie czytelników, że przy odrobinie uwagi, pomyślunku i pracy podawane w podręcznikach fizyki prawa pozwalają na uzyskiwanie nadmiaru energii elektrycznej z układów magnetycznych. Zasługę dokonania tego przełomowego odkrycia należy przypisać Flynnowi, który od ponad 25 lat prowadzi badania nad strumieniem magnetycznym. Jego prace mają charakter długofalowy i wyczerpujący i mają dobre wsparcie finansowe. Mówi się, że do chwili obecnej wydano na ten cel 7 milionów dolarów, w tym 1 milion na opracowanie rewolucyjnego, wysokowydajnego silnika magnetycznego. Jego konstrukcja ma charakter profesjonalny i jest już on obecnie w stadium masowej produkcji dla wybranych klientów. Ponieważ badania Flynna mają charakter wielokierunkowy, w niniejszym artykule ograniczę się do przedstawienia jedynie krótkich opisów niektórych jego urządzeń, które powinny wystarczyć, jak mi się wydaje, do przekazania podstawowych zasad i wskazania ram, w obrębie których każdy może przeprowadzić własne doświadczenia. lipca 1998 roku i udzielony 12 czerwca 2001 roku. Opisuje eksperyment wykorzystujący prostą zasadę zwielokrotnienia siły magnetycznej, która stanowi podstawę magnetycznej sztuki Flynna. Jeśli uzwojenia znajdujące się po obu stronach centralnie położonego magnesu, które są normalnie połączone w ciąg, będą właściwie zasilane i zestrojone, to pole stałego magnesu umieszczonego w środku zostanie zwrócone w kierunku przeciwnym do ścieżki strumienia w rdzeniu. Inaczej mówiąc ta strona rdzenia, która jest zestrojona, ulega demagnetyzacji odpowiednio do pola stałego magnesu zastosowanego w tym urządzeniu. Wynika to z elementarnych zasad podanych w każdym podręczniku fizyki, które każdy jest w stanie zrozumieć. Cóż więc jest takiego odkrywczego w tym pozornie prostym zestawie, co sprawia, że urządzenie po stronie strumienia rdzeniowego ma 1,75 raza więcej jednostek siły magnetycznej, od tej, jaka powinna wynikać z energii wprowadzonej do urządzenia. Biorąc pod uwagę to, że zdolność do przemieszczania siły z jednego miejsca na drugie stanowi w uproszczeniu podstawę do wykonania pracy, możemy przyjąć, że uzyskaliśmy w ten sposób coś, co może posłużyć do budowy układu o praktycznym, technicznym znaczeniu. Mówiąc inaczej, mamy możliwość skonstruowania zmiennego w czasie pola magnetycznego bez konieczności stosowania ruchomych elementów, skąd już tylko krok do budowy układów wytwarzających energię elektryczną. Obie mo- żliwości są wysoce pożądane i stwarzają możliwość technologicznego postępu. Wychodząc poza ten podstawowy eksperyment, istnieje kolejne proste i logicznie uzasadnione ulepszenie, które przedstawione zostało na rysunku 2. Chociaż powinno być ono oczywiste, okazało się jednak, że tak nie jest. W tym przypadku zasilanie występuje w elemencie umieszczonym w środku, a układ podwójnego strumienia pola, zarówno demagnetyzuje rdzeń jednego magnesu, jak i magnetyzuje rdzeń drugiego. Ponieważ oba efekty mają charakter komplementarny, moc wejściowa konieczna do wywołania efektu przełączania strumienia jest połowiona, przez co uzyskuje się podwojenie „wydajności". Należy tu jednak podkreślić, że chociaż wydajność zostaje podwojona, ostateczna moc na wyjściu wcale nie musi znacznie wzrosnąć. Wynika to z głównej słabości takiego układu, która wiąże się z wysyceniem strumieniem rdzenia, przy czym grają tu rolę szczególne własności wynikające z krzywej B-H1 materiału, z którego wykonano rdzeń, ograniczające wydajność końcową obu zestawów do takiej samej wartości. Poprzednie stwierdzenia niekoniecznie trzeba przyjmować na wiarę. Istnieją proste eksperymenty opracowane przez Joe'ego Flynna, które umożliwiają każdemu osobiste sprawdzenie tego efektu. Zaczerpnięty ze strony internetowej Flynna rysunek 3 obrazuje prosty eksperyment dowodzący słuszności przytoczonych w tym artykule twierdzeń. Zasady działania Rysunek 1 jest reprodukcją schematu z amerykańskiego patentu Joe'ego Flynna zrejestrowanego pod numerem 6246561. Patent został zgłoszony 31 MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 33 Rysunek 3 Jeszcze prostszy eksperyment ze strumieniem bez użycia elektryczności został zaproponowany przez „GM" na forum internetowej grupy dyskusyjnej poświęconej Równoległym Ścieżkom. Poniższe zdjęcie (rysunek 4) przedstawia moje urządzenie, w którym nie ma niczego poza magnesami i stalowymi paskami zakupionymi w zwykłym sklepie z akcesoriami technicznymi za nie więcej niż 20 dolarów. Efekt Równoległych Ścieżek można uzyskać przy zastosowaniu identycznego urządzenia zwiększając nieznacznie koszt i złożoność układu poprzez wyposażenie go w prosty zasilacz o napięciu 12 V, jaki stosuje się na przykład do zasilania głośników komputerowych lub innych urządzeń domowych. Zasada zachowania energii - potencjał pola Jednym z aspektów technologii Flynna, który dla większości ludzi jest trudny do zrozumienia, jest to, że można zbudować urządzenie dające 3,47 raza więcej siły magnetycznej, niż wprowadzono do układu i że nie jest to sprzeczne z zasadami podawanymi w podręcznikach fizyki. Sądzę, że tej pozornej zagadki nie da się lepiej wytłumaczyć niż na przykładzie eksperymentu przedstawionego na rysunku 34 • NEXUS 3 przeprowadzonego przez Joe'ego Flynna. „Ponieważ układ ścieżek równoległych wytwarza przy tym samym zasilaniu 3,47 raza więcej siły niż układ konwencjonalny, może wydawać się, że jest to sprzeczne z zasadą zachowania energii. Tak to wygląda jedynie wtedy, gdy patrzymy na to zjawisko z konwencjonalnego punktu widzenia. Układ ten zawiera trzy źródła wytwarzające strumień magnetyczny (dwa magnesy i elektromagnes), które są zdolne wytworzyć razem znacznie większą siłę, niż jest w rzeczywistości przyłożona. Wzięte razem źródła strumienia są zdolne do wytworzenia 13,11 jednostek siły, co oznacza, że z fizycznego punktu widzenia powstaje strata w wysokości 1 - (9,01/13,11) = 31 %". Wynika z tego, że ten układ ma sprawność wynoszącą 347 procent w rozumieniu dostarczonej energii magnetycznej w stosunku do włożonej energii elektrycznej. Jest to zgodne z zasadami fizyki dotyczącymi zachowania pola, jeśli weźmie się pod uwagę, że układ jest sprawny zaledwie w 69 procentach w kategoriach pola istniejącego w układzie. Chociaż ten wynik może wydawać się zaskakujący, przedstawiona analiza jest poprawna, zaś jej istotną częścią jest różnica między polami istniejącymi w tym układzie a elektryczną mocą potrzebną do jego zasilania. Straty w układzie W celu optymalizacji strumieni w rdzeniach należy posłużyć się zasadami fizyki dotyczącymi transferu strumienia w rdzeniach. Normalna krzywa namagnesowania, czyli krzywa B-H, wynika z matematycznej zależności między natężeniem przyłożonego pola magnetycznego (H) a wynikową gęstością strumienia w rdzeniu (B). Wykres zmienia się w zależności od materiału, z jakiego wykonano rdzeń, i wznosi się bardziej, jeśli w rdzeniu jest początkowy magnetyzm, taki jak ten, który posiadają stałe magnesy. Jeśli początkowy magnetyzm jest duży, rdzeń jest nasycony i nie reaguje właściwie na przyłożoną siłę H. Najprostszy wykres B-H jest przedstawiony na rysunku 5. Histereza jest opóźnieniem pomiędzy przyłożoną siłą magnetyczną H a wynikową gęstością strumienia magnetycznego B, która zmienia się z kolei w zależności od materiału rdzenia. Przejawia się to również w postaci opóźnienia między wygaśnięciem siły H a przejawami gęstości strumienia B. Rysunek 5 Mówiąc prościej, cały układ nie włączy 1 nie wyłączy się w sposób natychmiastowy. Dzieje się tak dlatego, że magnetyczna pamięć (magnetyzm szczątkowy) rdzenia oznacza, iż wektor strumienia wciąż w nim jest, nawet gdy ustaje działanie siły magnetycznej H. Jeśli przyłożymy do rdzenia odwrotną siłę H, podstawowa krzywa B-H zostanie poszerzona, tak jak to pokazuje rysunek 6, przy czym również powstaje efekt pamięci magnetycznej. Aby wrócić do stanu wyjściowego, należy pokonać magnetyzm szczątkowy, stąd kiedy już zadziała prąd wejściowy, będzie on silniejszy od tego, który jest konieczny do wywołania pierwszego impulsu. Powierzchnia zawarta w krzywych histerezy jest przybliżeniem ilości zmarnowanej energii i wraz z innymi konwencjonalnymi źródłami strat daje w typowym przypadku zredukowanie wydajności strumieni w rdzeniach z ich maksymalnych wartości wynoszących 2 i 4 do odpowiednio 1,75 i 3,47. Silniki Chociaż to zjawisko może mieć wiele zastosowań, możliwość budowy w oparciu o nie silnika wydaje się najbardziej kusząca. Kilka prostych obrazów powinno wystarczyć do przedstawienia, w jaki sposób zasadnicze, przełączające strumień urządzenie może być przekształcone w bardzo wydajny silnik elektryczny. Pierwszy model silnika, który przedstawia rysunek 7, jest tym, który zaproponowałem w celu zobrazowania efektu przełączania strumienia na najbardziej podstawowym poziomie. Ilustruje on ideę zawartą w patencie Flynna, która mówi, że rdzenie można usunąć MAJ-CZERWIEC 2004 Rysunek 7 i zastąpić ścieżką silnika strumieniowego. Nie twierdzę, że ten silnik ma dużą wydajność, ale pomaga zrozumieć, w jaki sposób zostało zrealizowane przejście od prostego strumienia rdzeniowego do silnika strumieniowego. Kolejny silnik jest przedstawiony na rysunku 8 i również został zaczerpnięty z patentu Flynna. Ilustruje on kolejny krok w konstrukcji silników. Pola stałych magnesów są kolejno przełączane z jednej strony otaczających strumieni rdzeniowych na drugą i oddziałując kolejno z biegunami N i S rotora wywołują jego ruch. Przy odpowiednim wsparciu finansowym i z pomocą urządzenia umożliwiającego wymodelowanie odpowiednich form rdzeni, typu Metglas, Joe'emu Flynnowi udało się zbudować ulepszony silnik, który przedstawia rysunek 9. Jak dotąd nie zostały ujawnione szczegółowe dane techniczne tego silnika i do chwili obecnej pozostają własnością Joe'ego Flynna, jednak optymalizacja osiągnęła już taki poziom, że posiada on, jak głosi wieść, bardzo niezwykłe właściwości, takie jak na przykład praca w warunkach otoczenia bez wydzielania ciepła oraz zmniejszony pobór prądu. Urządzenie elektryczne Wielu czytelników bez wątpienia zauważyło podobieństwo między pierwszym rysunkiem zamieszczonym w tym artykule a tak zwanym MEG-iem (Motionless Electromagnetic Generator ANGIELSKI NA ŁONIE NATURY www.elita.edu.pl tel. (81) 53 418 60 MAJ-CZERWIEC 2004 - Bezruchowy Generator Elektromagnetyczny) Toma Beardena. To właściwe spostrzeżenie i Joe Flynn zawsze podkreślał to podobieństwo. Powszechnie uważa się, że Joe Flynn opracował mechaniczne urządzenie, które znacznie odbiega swoją elektryczną funkcjonalnością i jest znacznie mniej zaawansowaną konstrukcją od MEG-a. Uważna analiza patentu Flynna unaocznia, że nie jest to to samo urządzenie. W części zatytułowanej „Konwersja Mocy" mówi się: „W konstrukcji, która została przedstawiona na rysunku 45A, wykorzystuje się cztery cewki sterujące i pojedynczy magnes, zaś w konstrukcji pokazanej na rysunku 45X zastosowano dwie cewki sterujące i dwa stałe magnesy. Strumień, który w normalnych warunkach byłby dostarczony przez pierwotne uzwojenie, jest dostarczany przez statyczny strumień stałego magnesu lub magnesów, zaś cewki sterujące zamieniają ten statyczny strumień na zmienny w zupełnie nowy sposób. W obu konstrukcjach zastosowano dwie cewki wtórne. Cewki te są umieszczone w rejonie ścieżki ciągłego strumienia, która będzie przechodziła przez rotor w aranżacji liniowej lub obrotowej. Rejony strumienia, które wykonują pracę, są we wszystkich przypadkach takie same. Poprzez zmianę biegunowości cewek sterujących w trakcie jednego cyklu jeden z roboczych rejonów doświadcza przyrostu strumienia a przeciwny - w tym samym czasie - zmniejszenia strumienia, natomiast w drugim cyklu kolejność tych zmian jest odwrotna. W rezultacie następuje indukowanie napięcia we wtórnych cewkach, którego wielkość zależy od wielkości zmian strumienia w regionie roboczym i od czasu, w którym ta zmiana zachodzi. Nowatorstwo tego odkrycia polega na tym, że pierwotny strumień indukujący napięcie w cewkach wtórnych jest dostarczany przez stały magnes lub magnesy i jest znacznie silniejszy od strumienia dostarczanego przez cewki sterujące". Zaczerpnięty bezpośrednio z patentu Flynna rysunek nr 10 rozjaśnia tę sprawę jeszcze bardziej. Jak można zauważyć, przedstawione tam urządzenie Rysunek 9 jest we wszystkich funkcjonalnych aspektach identyczne z tak zwanym MEGiem Toma Beardena. John Fynn oświadczył, że uważa siebie i swoich współpracowników za jedynych i wyłącznych właścicieli praw autorskich do konstrukcji rdzenia generatora opartego na pojedynczym strumieniu i że jego prawa do własności dóbr intelektualnych zostaną z pewnością obronione - jeśli będzie trzeba, to nawet na drodze sądowej. W odniesieniu do możliwości replikacji zorientowanych na wyjście urządzeń elektrycznych ze strumieniem rdzeniowym istnieje potrzeba określenia ważnych szczegółów. Na przykład należy stosować ceramiczne magnesy klasy 8, aby uniknąć nasycenia rdzenia strumieniem, co stanowiło popularny błąd w początkowym etapie eksperymentów, którego odkrycie zabrało wiele czasu. Konieczność stosowania silnych magnesów w celu uzyskania ponadjedności jest takim samym mitem, jak potrzeba stworzenia „nowej fizyki". Prawdopodobnie największym handlowym sekretem sztuki wytwarzania urządzeń elektrycznych, który wymaga podpisania wielu poufnych umów, zanim zostanie oficjalnie ujawniony, jest to, że obwody wejściowy i wyjściowy muszą być połączone szeregowo. Ujawnienie tego szczegółu prowadzi do udostępnienia podstaw technologii MEG całemu społeczeństwu. Powód takiej aranżacji obwodów jest absolutnie oczywisty i aby to zrozumieć, wystarczy przeprowadzić niewielką analizę. Jeśli obwód wyjściowy jest zamknięty, w czasie gdy obwód wejściowy jest aktywizowany, wówczas doprowadzana energia przecieka do obwodu wyjściowego, tak jak ma to miejsce w konwencjonalnym transformatorze, i nie występuje efekt przełączania strumienia, zaś pole stałego magnesu jest statyczne w czasie. Uzyskujemy w ten sposób najzwyklejszy transformator o obniżonej sprawności, która wynika z efektu nasycenia rdzenia strumieniem dostarczanym przez stały magnes. dokońc/cnic n,i stronic 4h NEXUS • 35 SKOMLENIE O BAZY Ż Ledwie pozbyliśmy się okupacyjnych wojsk sowieckich, a rządzący Polską polskojęzyczni politycy usiłują ściągnąć do naszego kraju okupacyjne wojska amerykańskie, obiecując przy tym kłamliwie Polakom wynikające z ich obecności na naszej ziemi niebywałe korzyści. Rafał Jakubowski Copyright © 2004 tel. kom. 0692-286426 zadenqba@ wp. pl 36 • NEXUS yjemy w czasie, gdy dążenia imperialistyczne Stanów Zjednoczonych są już chyba zupełnie czytelne i oczywiste dla większości obywateli globalnej wioski. Zakładanie baz wojskowych przez imperialną armię w coraz nowych zakątkach świata wydaje się zatem zwykłym następstwem tego procesu. Podobnie nikogo nie powinna dziwić oferta rządu polskiego, aby raptem w dekadę po wycofaniu się stąd wojsk sowieckich do naszego kraju sprowadzić jednostki wojskowe Stanów Zjednoczonych. Politykom z Warszawy nie przeszkadzają w tym ustawy prawne uniemożliwiające takie działanie, tym bardziej nikt też nie przejmuje się nieopłacalnością tego przedsięwzięcia czy jego negatywnym wpływem na środowisko naturalne ani zagrożeniami dla zdrowia ludzi zamieszkujących okolice potencjalnych baz. Co więcej, tradycyjnie już im większa absurdalność w posunięciach rodzimych politykierów, tym aktywniej media starają się zapewniać o płynących z tego korzyściach. POLITYKA, STRATEGIA I ICH EKONOMIA Dla polityki i strategii Stanów Zjednoczonych i stojących za nimi koncernów, nowe bazy wojskowe w środkowej Europie mają znaczenie przekładające się na kilka płaszczyzn. Dla armii są to kolejne przyczółki służące otaczaniu globu militarną siecią. Są one elementem zastraszania (terroryzm globalny), a tym samym wywierania nacisków politycznych. Bazy osaczają militarnie także państwa najbardziej niepokorne wobec polityki USA. Dla samej armii bazy za granicą Stanów Zjednoczonych niosą z sobą ten sam walor, co umiejscawianie fabryk w krajach Trzeciego Świata. Chodzi o oszczędności płynące z taniości lokalnego rynku (zaopatrzenie baz w żywność), tanią siłę roboczą (prace cywilne na rzecz armii), przerzucenie kosztów związanych z zanieczyszczeniem środowiska na kraje, w których bazy są ulokowane. Lista tego typu materialnych korzyści jest długa i warto dodać, że na samym zaopatrzeniu wojsk w bazach zagranicznych amerykański budżet wojskowy oszczędza w skali roku od 5 do 10 miliardów dolarów, z kolei brak konieczności partycypowania w kosztach związanych z zanieczyszczeniem środowiska daleko przekracza tę sumę. Ekspansjonizm militarny oraz będące jego konsekwencją coraz nowe wojny wywoływane przez USA pokrywają się w pełni ze strategią amerykańskich koncernów zbrojeniowych. Nieustający od kilku lat wzrost budżetu wojskowego1 to stale rosnące źródło wpływów dla korporacji w postaci zamówień na sprzęt wojskowy (od kilku dekad nie pojawiło się większe zamówienie na uzbrojenie, którego koszt końcowy nie zostałby znacznie przekroczony w stosunku do kosztu wstępnego). Zyski generowane są także przy okazji... strat ponoszonych przez wojska USA podczas prowadzonych wojen, a są to straty znacznie większe od tych, które podawane są w oficjalnych doniesieniach2. Przerzucanie wojsk USA do kolejnych państw idzie w parze z równoległą promocją sprzętu wojskowego produkowanego przez amerykańskie koncerny. Dla przykładu Czesi odrzucili pomysł utworzenia baz u siebie, a na samolot wielozadaniowy dla lotnictwa wybrali szwedzkobrytyjskiego Grippena3. Jak wiadomo, inaczej postąpili Polacy, wybierając F-16 Lockheeda Martina i zapraszając amerykańskich żołdaków do siebie. Patrząc pod kątem militarnym amerykańskie bazy w Polsce nie mają większego znaczenia. Nie przestraszą one Rosji ani nawet Białorusi, tym bardziej że „oko supermocarstwa" i tak, jak wiadomo, spogląda raczej w stronę Kaukazu i Bliskiego Wschodu. Dlatego też ze strategicznego punktu widzenia dla Amerykanów większą rolę będą miały bazy w Rumunii i Bułgarii. Lecz nie należy bagatelizować rozmieszczenia niektórych jednostek USAF i US Army w Polsce. To, co skłania Amerykanów do przerzucenia części jednostek do Polski, to nie aspekt militarny, lecz polityczny. Nie będzie to jednak, jak sugerują media, działanie wymierzone przeciw Rosji czy Białorusi, lecz przeciw dominującym krajom Unii Europejskiej, czyli Niemcom i Francji, z którymi USA toczą od kilkunastu miesięcy wojnę o sfery wpływów na świecie. Bazy w Polsce czy w innych postsocjalistycznych krajach MAJ-CZERWIEC 2004 pretendujących do UE będą kolejnym gwoździem wbijanym przez USA w spójność tak zwanej zjednoczonej Europy. Podkreśli to z pewnością magazynowanie lub utrzymywanie w pogotowiu na terenie tych krajów sił lądowych posiadających taktyczną broń jądrową. Znajduje się ona na wyposażeniu artylerii dalekiego zasięgu w ciężkich dywizjach lądowych 4 US Army , a użycie takich ładunków w razie konfliktu jest uzasadnione przez nową strategię militarną USA. W takim ujęciu bazy amerykańskie w Polsce mogą nabrać zupełnie nowego politycznego wymiaru, w ramach którego Polacy znowu zostaną potraktowani jako narzędzie (a polscy politycy jako marionetki), zaś nasz kraj jako potencjalny poligon lub, co gorsze, arena nowego konfliktu. nie jest to około 4 tysięcy żołnierzy. Skrzydło to byłoby rozlokowane głównie na terenie Wielkopolski. Podstawowa baza znalazłaby się najprawdopodobniej w Powidzu, natomiast lotniska rezerwowe w Krzesinach, ewentualnie Mirosławicach i Łasku (pod Łodzią). W przypadku baz wojsk lądowych w grę wchodziłyby miejscowości, w których jeszcze nie tak dawno stacjonowały wojska radzieckie. Lecz na razie Amerykanie bardziej zainteresowani są naszymi poligonami w Drawsku Pomorskim, Świętoszowie, Wędrzynie, Ustce i Orzyszu. REALNE STRATY... Podobnie jak w przypadku hipermarketów straty wszystkich obywateli przerosną daleko zyski nielicznych czerpiących profity. Ponieważ ciężar utrzymania baz spadnie PRAWO CZY CHCIEĆ TO ZNACZY MÓC? Do tej pory sprawy pobytu na terenie kraju wojsk obcych przede wszystkim na budżet państwa, nie będzie to odregulowała ustawa z 1999 roku. W jej myśl w Polsce może czuwane w bezpośredni sposób przez obywateli RP. Paraprzebywać do jednego tysiąca obcych żołnierzy przez okres doksalnie niektórzy mogą cieszyć się ze sprzedaży Amery3 miesięcy. Odnosi się to głównie do ćwiczeń, jakie wojska kanom tego i owego, lecz w skali kraju straty odczują NATO realizują na naszych poligonach. Jednak już na po- pośrednio wszyscy poprzez kolejne cięcia socjalne tam, gdzie czątku tego roku większość klubów parlamentarnych opowie- będzie się zapewne szukać oszczędności na pokrycie strat działa się za projektem zmieniającym zasady pobytu i prze- ekonomicznych wynikających z utrzymywania amerykańskich mieszczania się na terenie kraju obcych wojsk. W nowelizacji baz wojskowych w Polsce. tej stwierdzono między innymi, że jeśli pobyt obcych jednoJuż z chwilą przeprowadzenia się wojsk amerykańskich stek wojskowych wynika ze współpracy w ramach ćwiczeń, stracimy realnie wszystkie te pieniądze, które wyasygnowano akcji humanitarnych lub antyterrorystycznych, te ogranicze- w ostatnich latach z budżetu MON na remonty i modernizania nie będą obowiązywały. Tym sację polskich lotnisk, gdzie teraz za mym została utworzona „prawna fudarmo wprowadzą się Amerykanie. Ekspansjonizm militarny oraz rtka" do sprowadzenia do Polski A są to koszta niemałe. Modernizabędące jego konsekwencją wojsk amerykańskich. cja lotniska w Krzesinach (w latach coraz nowe wojny 1999-2002) kosztowała 230 milionów złotych, za podobna sumę zmoderGDZIE, KTO I SKĄD? wywoływane przez USA nizowano największe polskie lotnisDoniesienia na temat tego, jakie pokrywają się w pełni ko w Powidzu. Z chwilą przybycia jednostki zostaną przeniesione ze strategią amerykańskich tam Amerykanów kwoty te od razu z Niemiec i do jakich konkretnie możemy wpisać do puli strat ekonopolskich miejscowości, nie są wolne koncernów zbrojeniowych. micznych. od propagandowego nastawienia. W Niemczech bazy USAF były Chodzi tutaj o mamienie „zyskiem ^^^^^^^^^^^m z baz" regionów kraju szczególnie dotkniętych bezrobociem. w dużej mierze darmowo obsługiwane przez niektóre niemieTego typu „medialną politykę zwalczania bezrobocia" bazami ckie jednostki wojskowe. Chodzi na przykład o obronę przeamerykańskimi prowadzi między innymi Wprost. Z tekstu ciwlotniczą. Lotniska wykorzystywane przez jednostki amery„Lotniskowiec Polska" Piotra Kudzi i Grzegorza Pawelczyka kańskie są tam strzeżone przez niemieckie wyrzutnie przeciw6 z 2 marca 2003 roku dowiadujemy się, że pod Białą Podlaską lotnicze. Trudno zakładać, że inaczej będzie się działo ma zostać przeniesiona baza lotnicza z Ramstein, co będzie w przypadku wyjątkowo zwasalizowanej wobec Zachodu Polski. Roczny koszt utrzymania tego typu jednostki wynosi do związane z inwestycją rzędu 6 miliardów dolarów. Podobnie w innych mediach główną uwagę kieruje się na kilkunastu milionów złotych. tę bazę lotniczą, gdzie stacjonują dwa skrzydła lotnictwa Kolejne straty to te, które bezpośrednio poniesie gmina transportowego USAF. Z tym, że Amerykanie akurat tej bazy lub powiat, w którym będzie stacjonować jednostka. Chodzi nie zamierzają przenieść. Co więcej, celem przenoszenia baz o koszty utrzymania infrastruktury komunalnej, jak na przynie jest napędzanie koniunktury gospodarczej w kraju, w któ- kład remonty niszczonych przez ciężki sprzęt dróg. Wartość rym są one przewidywane, ale oszczędzanie. Dlatego amery- nieruchomości położonych w bezpośredniej bliskości baz kańskie bazy przeniesione zostaną do tych polskich jedno- z całą pewnością spadnie, za co ich właściciele będą mogli stek, które posiadają najlepiej rozwiniętą (za polskie pienią- domagać się odszkodowań. dze) infrastrukturę. Osobnym tematem związanym z kosztami są skutki zniszW chwili obecnej w Niemczech, skąd mają być prze- czenia i zanieczyszczenia środowiska. Administracja USA nie rzucane bazy do Polski i na Bałkany, stacjonuje blisko 71 uznaje przepisów i praw ochrony środowiska państw, w któtysięcy żołnierzy.5 Są to głównie wojska lądowe w postaci rych zakłada bazy. Za szkody Amerykanie nie odpowiadają, V Korpusu (w tym dwie ciężkie dywizje) i jednostek wsparcia a całość kosztów rekultywacji terenu i neutralizowania zanieoraz dwie główne bazy lotnicze: wspomniana baza w Ram- czyszczeń ponosić będzie gmina i jej mieszkańcy. Zniszczenia stein, gdzie stacjonuje 453 i 86 skrzydło lotnictwa transpor- ekologiczne są, niestety, stratami niewymiernymi i jak pokatowego, oraz w Spangdahlem (pod Trier), gdzie rozlokowane zują przypadki rekultywacji terenów po wojskach radzieckich, jest 52 skrzydło lotnictwa bojowego. I to raczej ta ostatnia koszta takich operacji idą w setki milionów złotych. Chodzi tu wchodzi w rachubę, jeśli idzie o dyslokację do Polski. Jedno- nie tylko o zanieczyszczenie powietrza, lecz przede wszystkim stka ta ma na wyposażeniu około 30 samolotów F-16, 8-16 o skażenia wód powierzchniowych i gruntowych oraz samych sztuk F-15, 16 samolotów szturmowych A-10 a ostatnio także gruntów. W przypadku amerykańskich baz takich skutków 10-12 samolotów o zmniejszonej wykrywalności F-117. Łącz- należy się spodziewać. W Niemczech wspomniane skażenia są MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 37 skutkiem zrzucania przez amerykańskie samoloty resztek dane. Podano jedynie, że informacje są wypowiedzią „dowód7 paliwa, jak chociażby w gminie Binsfeld położonej w bezpo- cy jednej z polskich elitarnych brygad". Ważne, że przy okazji średnim sąsiedztwie wojskowej bazy lotniczej Rhein-Main. tego przedstawiono informację, że polska jednostka daje Spośród zmarłych w latach 1990-2000 97 mieszkańców 95 zatrudnienie 60 cywilom na roczną kwotę 3,5 miliona złotych, 9 zabił rak. Tę zachorowalność można złożyć na karb nie tylko kupuje żywność za 23 miliony, natomiast baza amerykańska zanieczyszczeń i skażeń powietrza, wody i gleby, ale także da zatrudnienie 200 osobom, więc i wpływy będą proporczwiększonego wpływu promieniowania elektromagnetyczne- jonalnie większe. Podane kwoty są niemałe, a zatem kuszące, go i zwiększonego poziomu infradźwięków. Poza tym w po- ale czy prawdziwe? bliżu lotnisk normy natężenia hałasu są przekraczane. Jeśli podzielimy wymienione w tekście 3,5 miliona złotych Inną sferą zagrożeń zdrowotnych i ekologicznych są skutki przez 60 osób i przez 12 miesięcy okaże się, że miesięcznie wynikłe ze stosowania wysoce niebezpiecznych systemów przeciętny cywilny pracownik zarabia 4681 złotych brutto. Jak uzbrojenia. Ten temat jest najczęściej bagatelizowany bądź na sprzątaczki, hydraulików, fryzjerów i nielicznych księgozupełnie przemilczany przez media. Mowa tu przede wszyst- wych to całkiem nieźle, wręcz tak dobrze, że każe nam to kim o stosowaniu amunicji ze zubożonym uranem. Wynikiem wątpić w wiarygodność tej informacji. Jeżeli podobnie arytbojowego stosowania tego typu pocisków są „obłoki" zawiera- metycznie zweryfikujemy kwotę rzekomych wydatków niejące radiacyjne mikrocząsteczki powstałe w następstwie spale- spełna dwutysięcznej brygady na roczne wyżywienie, to okaże nia uranowych rdzeni. Skutki stosowania tego typu amunicji się, że miesięcznie na wyżywienie jednego żołnierza przypada to setki tysięcy ofiar cywilnych w Jugosławii, Iraku i Afgani- około 1000 złotych. Wynika z tego, że mamy najlepiej odstanie, a także tak zwany „syndrom zatoki perskiej", czyli żywionych na świecie żołnierzy. Niestety, prawda jest taka, że choroba, która dotknęła żołnierzy państw zachodnich po na wyżywienie jednego żołnierza w ciągu miesiąca wydaje się wojnie w Iraku i Jugosławii.8 Skutkami, które równie trudno nie więcej niż 250-300 złotych. Czyli tym razem kwotę zawywyliczyć, są straty wynikłe ze spadku zdrowotności osób żono 3-4 razy. Czy tylko po to, aby zawyżyć potencjalny zysk narażonych na działanie zanieczyszczeń wytwarzanych przez z żołnierzy amerykańskich? Czy w takim razie autorzy tekstu specjalnie nie podali nazwiska dowódcy i nazwy jednostki, bo bazy. Kolejną niewymierną sferą strat jest wzrost kryminogen- zdawali sobie sprawę, że mówi on nieprawdę? Czy może ności. Chodzi tu zarówno o przestępstwa dokonywane przez dlatego nie podano tych informacji, ponieważ wymyślono sobie dowódcę i jednostkę, a sumy żołnierzy amerykańskich, jak to arspoetical W każdym razie w cai wzrost znaczenia takich patologii, Kolejną niewymierną sferą łym tekście redaktorów Rzeczpospojak prostytucja. O czym media nie strat jest wzrost litej aż roi się od tego typu wydumainformują, to fakt, że żołnierz amekryminogenności. Chodzi tu nych kwot związanych z utrzymarykański, który popełnił przestępstniem wojska. Pełny zestaw tych fanwo, jest sądzony (i zwykle uniewinzarówno o przestępstwa tazji zamieszczam w aneksie. niany) przez amerykańskie sądy, dokonywane przez żołnierzy a wymiar sprawiedliwości danego Poza danymi o utrzymaniu jedamerykańskich, jak i wzrost kraju nie ma dostępu do sprawy, nostek polskich podano także, że znaczenia takich patologii, gdyż jest ona zwykle „objęta klauzukoszt utrzymania bazy lotniczej lą tajności". Tak działo się między w Ramstein w Niemczech wynosi jak prostytucja. innymi w przypadku strącenia komiliard dolarów, co jest akurat zgodlejki linowej w Alpach w roku 1998 ne z prawdą, lecz dalej podano, że przez samolot USAF czy podczas masowego gwałtu Japonki rocznie z bazy za usługi do budżetu Nadrenii Palatynatu na Okinawie w roku 1995. wpływa 349 milionów dolarów. Nie wyjaśniono, niestety, co kryje się za słowem „usługi". Ponieważ w istocie na usługi (drobne remonty, naprawy, usługi rzemieślnicze itp.) w bu...I NIEREALNY ZYSK Rola oficjalnych mediów w urabianiu opinii publicznej dżetach armii amerykańskiej wydaje się średnio od 1 do była tu przytaczana już kilka razy. Kuriozum akcji propagan- 2 procent ogólnej kwoty. Z tego wynikałoby, że faktycznie dowej dotyczy rzekomych zysków, jakie ma uzyskać Polska. w Ramstein nie wydaje się na usługi więcej niż 10-20 milioWedług Rzeczpospolitej, Polityki, Gazety Wyborczej czy Trybu- nów dolarów. Potwierdzałoby to dane Trybuny, która podaje, ny sprowadzenie jednostek amerykańskich do Polski to nie- że rocznie wszystkie bazy w Niemczech wzbogacają (z tego mal remedium na bezrobocie i zastój gospodarczy. Uzasad- typu usług) budżet Niemiec na kwotę 184 milionów euro nieniu tej tezy mają służyć różnorakie sumy i kwoty, które (czyli nieco ponad 200 milionów dolarów). To oznacza, że wpływają do budżetów landów niemieckich lub inne wyssane dane Rzeczpospolitej są zawyżone co najmniej 17 razy. najczęściej z palca zestawienia. Wszystkie te kwoty podawane Podobne w charakterze dane i wyliczenia podają inne są nie tylko bez wskazania źródeł informacji, lecz również bez gazety. Można tu zauważyć swoistą rywalizację, jeśli idzie cienia logiki czy zastosowania podstaw arytmetyki. Zastana- o licytowanie się, jak wielkie sumy pieniędzy wpływają za wiające jest, czy redaktorzy sami ulegają tej magii liczb, pośrednictwem amerykańskich baz do budżetów niemieckich wyłączając na ten czas swój racjonalny umysł, czy po prostu landów. We Wprost z 12 lutego 2004 roku („Lotniskowiec liczą na powszechne skretynienie odbiorców tych informacji. Polska") czytamy: „rozmawialiśmy z władzami i mieszkańcami Trewiru, miasta położonego w pobliżu bazy lotniczej Posłużmy się przykładami. Reczpospolita z 9 grudnia 2003 roku, tekst Elizy Olczyk w Spangdahlem (Eifel). Co roku dzięki bazie lokalna gosi Zbigniewa Lentowicza - materiał jest doniosły i kuriozalny. podarka jest zasilana kwotą 180 min dolarów". Amerykanie Doniosły dlatego, że dane w nim zawarte parokrotnie wyko- ze Spangdahlem musieliby się bardzo natrudzić, aby sprostać rzystywano później w innych mediach, a kuriozalny ze wzglę- tej tezie, ponieważ cały koszt utrzymania bazy (paliwo, koszt du na zawartość nieprawdziwych i tendencyjnych informacji. ćwiczeń, płace itd.) to nieco ponad 400 milionów dolarów. Chodziło głównie o informacje podające koszty utrzymania Biorąc pod uwagę koszty zamawianej żywności i usług, baza i wpływy do lokalnych budżetów ze strony jednej z polskich w Spangdahlem może zasilać lokalny budżet rocznie sumą 10 jednostek. Co ciekawe, nie wspomniano, skąd pochodzą około 20 milionów dolarów. W tym samym temacie jeszcze 38 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 dalej posuwa się Trybuna, sugerując, że według danych Mini- milionów dolarów rocznie. „Likwidacja bezrobocia" powinna sterstwa Gospodarki landu „do budżetu Nadrenii Palatynatu skutkować około 200-250 nowymi miejscami pracy, a nie 20 dzięki bazom rocznie do budżetu trafia 1,2 miliarda euro tysiącami (!), jak wmawia ludziom Wprost. Prawdopodobnie i przy bazach znajduje zatrudnienie 27 tysięcy Niemców". To większe zyski może przynieść rozbudowa szarej strefy, czyli doprawdy zastanawiające dane, jeśli według oficjalnych nie- świadczenie seksualnych usług dla amerykańskich żołnierzy. mieckich danych (ministerstwo gospodarki) w całych Niem- Myślę, że w tej branży bazy mogą spowodować, przynajmniej czech zatrudnienie przy bazach w ostatnich latach mocno lokalnie, niemałe ożywienie. Zatem jedyne miliardy związane spadło i wynosi obecnie około 20 tysięcy osób. z bazami, o których wspominała polskojęzyczna prasa, to Co więcej, ze stron internetowych Palatynatu Nadrenii będą miliardy dolarów strat poniesionych przez polski bumożna dowiedzieć się, jak wyglądają wpływy do budżetu tego dżet i obywateli naszego kraju. landu. Są tam zawarte dane o podmiotach wnoszących o wiele mniej niż wspominane 1,2 miliarda euro, niemniej baz amery- ANEKS, CZYLI O NIECODZIENNYCH PIENIĄDZACH kańskich tam nie znajdziemy. W CODZIENNEJ PRASIE W tym niemieckim landzie stacjonuje około 24 tysięcy W Rzeczpospolitej z 9 grudnia 2003 roku Eliza Olczyk żołnierzy amerykańskich. Jeśli przyjąć za podstawę strukturę i Zbigniew Lentowicz, opierając się na danych zaczerpniętych wydatków budżetu wojskowego USA, to na żywność, usługi z rozmowy z „anonimowym dowódcą pewnej polskiej elitari remonty Amerykanie nie powinni wydać więcej aniżeli nej brygady", przytaczają niesamowite wyliczenia kosztów, 100-110 milionów euro. Dołóżmy do tego cywili niemieckich jakimi w ramach utrzymania polska jednostka zasila okoliczpracujących w bazach, czyli około 7 tysięcy osób (a nie 27 ny budżet (w domyśle gminy). Dalej dziennikarze sugerują, że tysięcy - możliwe że ktoś niechcący dopisał przed siódemką zarobki lokalnej społeczności w okolicy, w której znajdzie się dwójkę) i ich roczne zarobki - około 160-200 min euro. Jeżeli baza amerykańskich sił wojskowych, będą jeszcze wyższe. przyjmiemy (w ślad za doniesieniami polskich dziennikarzy), Oto dane z gazety i ich arytmetyczna weryfikacja: że ponad połowa Amerykanów stacjonuje w kwaterach pryRoczne wypłaty dla 60 pracowników cywilnych - 3,5 watnych (nie wiedzieć czemu, skoro za darmo mogą mieszkać miliona złotych. w kwaterach specjalnie budowanych przez Amerykanów do 3,5 miliona dzielimy przez 60 (pracowników), następnie tych celów przy bazach), to dodatkowo można by dodać około przez 12 miesięcy i uzyskujemy kwotę 4861 złotych miesięcz120 min euro. Aby sprostać danym nie na osobę. Pracownikami cywilpodanym przez Wprost, załóżmy jenymi są księgowi (w tym przypadku Zatem jedyne miliardy szcze, że Amerykanie wydadzą kwota ta mogłaby się wydawać prawzwiązane z bazami, o których w Niemczech na rozrywki aż dziesiądopodobna), fryzjerzy, sprzątaczki, tą część swoich zarobków (przepuswspominała polskojęzyczna konserwatorzy itp. tek żołnierzom nie wydaje się co Roczne wydatki na żywność dla prasa, to będą miliardy tydzień i trudno zakładać, że podniespełna dwutysięcznej brygady dolarów strat poniesionych czas jednej przepustki żołnierz wyda - 23 miliony złotych. przez polski budżet 400 euro), to otrzymamy łączną 23 miliony dzielimy przez 1900 kwotę 500-550 min euro. Jest to (ilość żołnierzy w brygadzie - naji obywateli naszego kraju. kwota skrajnie zawyżona. Najbarczęściej jest jeszcze niższa), następdziej prawdopodobna wydaje się być ^^^^^^^^^^^m nie przez 12 (miesięcy). Daje nam to kwota 250-300 min euro w skali Nadrenii Palatynatu w ciągu kwotę 1008 złotych wydawanych miesięcznie na wyżywienie roku. Czyli zyski we Wprost zawyżono od 2,5 do 5 razy. jednego żołnierza. Dla ułatwienia dodam, że w naszej armii Z kolei Trybuna w tekście „Odwrót wielkiej armii" twierdzi, miesięcznie na wyżywienie jednej osoby wydaje się 250-300 że gospodarka całego landu jest uzależniona od wojskowych złotych. inwestycji. Roczny budżet Nadrenii Pałatynatu sięga blisko Roczne wydatki na leki i materiały medyczne - 0,5 miliona 114 miliardów euro. Zastanawiające jak 0,2-0,4 procenta złotych. wpływów do tego budżetu może uzależniać całą resztę gosPół miliona dzielimy na 1900 (osób). Otrzymujemy 263 podarki. złote na roczne koszty leczenia jednego żołnierza. Nie wiadoWracając do Wprost, jego dziennikarze zawyżają sumy, mo, czy żołnierze chorują rzadko, w każdym razie leczy się ich jakie rzekomo Polska ma zyskać z inwestycji amerykańskich. sporadycznie. Wątpliwe, aby każdy żołnierz przynajmniej raz Tutaj redaktorzy Wprost mieli na myśli, zarówno bazy, jak w roku zachorował i to na tak wysoką kwotę leczenia. Tym i offset amerykański za F-16. I tym razem autorzy „Lotnis- bardziej że cięższe przypadki leczone są w osobnych szpitakowca Polska" pozwolili ponieść się swojej wyobraźni. Jak lach wojskowych. Wydaje się, że kwota tych wydatków została wiadomo Amerykanie w chwili obecnej mają problemy z zali- zawyżona 5-6 razy. czeniem choćby połowy puli (3 miliardy dolarów), która miała Roczne wydatki na usługi telekomunikacyjne - 1 milion być offsetem za F-16. A realne wpływy z wojskowych baz złotych. amerykańskich do budżetu Polski w skali roku nie będą Milion dzielimy na 12 (miesięcy). Otrzymujemy kwotę przewyższać kwoty 80 milionów dolarów (której daleko do 20 83,3 tysiąca złotych opłat miesięcznie. Odejmijmy od tego miliardów) i to przy optymistycznym założeniu, że część kilka tysięcy złotych (choć to pewnie mniejsze koszta) za żołnierzy będzie stacjonować w prywatnych kwaterach, że opłatę abonamencką i ewentualne stałe łącza internetowe większość pożywienia będzie nabywana na miejscu11, że w ba- i przyjmijmy, że jeden impuls to około 0,4 złotego. Podzielmy zach zatrudnienie znajdzie paruset Polaków i że Amerykanie około 77 tysięcy złotych przez impuls, co da nam 192 tysiące zostawią tu część zarobionych pieniędzy. Lecz w Polsce impulsów w ciągu miesiąca. Czyli 6416 impulsów wydzwaniaogólne ceny są kilka razy niższe niż w Niemczech, stąd nych dziennie. Jeden impuls to trzy minuty. Jeden dzień i wpływy do lokalnych budżetów będą znacznie mniejsze. składa się z 1440 minut, czyli 480 impulsów. Z tego wynikałoPonadto odejmując od pobożnych życzeń realia, zyski z baz by, że w brygadzie przez 24 godziny na dobę dzwoni co amerykańskich w Polsce (przy założeniu, że będzie tu stac- najmniej 13 aparatów telefonicznych. No chyba, że sztabowcy jonować około 5 tysięcy żołnierzy) mogą wynosić od 20 do 30 lubią dzwonić na 0-700, co by wyjaśniało tak duże wydatki. MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 39 Roczny zakup artykułów biurowych, papierniczych, gospodarczych i chemicznych - 1 milion złotych. Podobnie jak poprzednim razem milion dzielimy przez 365 (dni), co pozwoli nam określić, że dziennie na wydatki typu papier toaletowy, chemia gospodarcza, notatniki, długopisy, tonery, papier ksero, druki dokumentów itp. przeznacza się 2739,7 złotego. Dla porównania w przeciętnym przedszkolu (50 osób nieustannie zużywających papier i brudzących się) miesięcznie wydaje się na tego typu zakupy około 2 tysięcy złotych. Lecz już szkoła ze stołówką (250 osób) wydaje tylko dwa razy więcej niż przedszkole (4 tysiące złotych miesięcznie). Tego typu koszty maleją proporcjonalnie wraz ze wzrostem ilości osób. Oczywiście w jednostce wojskowej ludzie przebywają dwa razy dłużej (nie licząc nocy) niż w szkole. Mimo to i w tym przypadku wyliczenia wydatków brygady wydają się mocno przesadzone (co najmniej dwukrotnie), chyba że z papieru toaletowego robi się serpentyny i konfetti, a tonerem do kserokopiarek pastuje buty. Roczny podatek gruntowy - 300 tysięcy złotych; podatek transportowy - 300 tysięcy złotych - kwoty te wydają się prawdopodobne. Z kolei roczne wydatki na transport w wysokości 1 miliona złotych wydają się prawdopodobne, ale pod warunkiem że w kosztach uwzględnimy wydatki na paliwo i utrzymanie parku maszynowego, a nie, jak sugeruje tekst, opłaty za przewóz kolejowy ciężkiego sprzętu. Sprzęt taki z racji ćwiczeń poligonowych przewozi się rzadko. Poza tym ćwiczenia odbywają się najczęściej na terenie jednostki. Nie jest też prawdą, że wojska płacą za wynajem platform samochodowych do przewozu ciężkiego sprzętu, ponieważ to jedynie wojsko posiada takie platformy, więc trudno, aby płaciło sobie samemu za ich wynajęcie. Trudne do zweryfikowania są natomiast podane roczne wydatki na remonty w wysokości 500 tysięcy złotych. Przy prowadzeniu pewnych inwestycji budowlanych na terenie jednostki taka skala wydatków jest możliwa. Jest symptomatyczne, że w przypadku tego typu tekstów dochodzi do tak bezczelnych kłamstw. Pewnie dlatego informator (dowódca brygady) celowo nie podaje swoich danych. Niemniej dzięki takiej formule buduje się tekst ze skrajnie tendencyjnymi informacjami. Z kolei autorzy tego tekstu lub sama redakcja pisma mogą w przypadku zarzutu o fałsz zawsze odwołać się do tego, że cytowano „tylko anonimowego dowódcę", czyli właściwie nikogo, a co za tym idzie, nie można nikogo pociągnąć do odpowiedzialności, a kłamstwo raz puszczone w obieg i powtórzone tysiąc razy staje się prawdą, za którą to dewizą starają się kroczyć środki masowego przekazu w Polsce. H WCZASY I KURSEM ROZWOJU DUCHOWEGO Bezpłatne informacje: Fundacja Homo Homini Frater 45-955 Opole, skr. 494 www.farter.pnet.pl Wartościowe zajęcia o mądrej realizacji życia prowadzi Wiesław Kornalewicz Dobre warunki pobytu w ośrodkach wczasowych niskie ceny (prosimy czytelnie napisać swój adres) 40 • NEXUS O autorze: Rafał Jakubowski na 36 lat i pochodzi z Sudetów. Od połowy lat 80-tych prowadzi grupy wolnościowe i ekologiczne. Do roku 2003 wydawał pismo prezentujące alternatywy wobec globalizmu Żaden. Obecnie kieruje Wałbrzyskim Oddziałem Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot. Przypisy: 1. Wydatki militarne USA: 2002 - 331,2 mld dolarów, 2003 - 379,3 mld dolarów, 2004 - 388 mld dolarów, 2005 - 408,8 mld dolarów, 2006 - 429,6 mld dolarów, 2007 - 451,4 mld dolarów (strona internetowa Departamentu Obrony USA: http://www.dtic.mil/comptroller/fy2003budget/). 2. Od pierwszej wojny z Irakiem Amerykanie zaniżają swoje straty (w zależności od typu sprzętu) od 3 do 40 razy. Wkrótce ukaże się osobna publikacja weryfikująca straty wojsk amerykańskich i państw atakowanych, skuteczność stosowanych broni oraz przebieg konfliktów. 3. To mała pociecha dla Czechów, ponieważ w ostatnich miesiącach pojawiły się w prasie wojskowej informacje mówiące o chęci przejęcia 30 procent udziałów w SAAB-British Aerospace przez koncerny z USA (najpewniej Boeinga). 4. Dwie tego typu dywizje (1 dywizja Pancerna i 1 dywizja Kawalerii Pancernej) stacjonują obecnie w Niemczech i planowana jest ich dyslokacja. Wbrew temu, co na początku roku twierdził Rumsfeld, raczej nie zostaną one przeniesione do USA (to posunięcie byłoby mało opłacalne dla USA). Bardziej należy się spodziewać przerzucenia ich do Polski i na Bałkany. 5. W Niemczech wojska amerykańskie przebywają w sumie w ponad 80 miejscowościach. Najwięcej żołnierzy stacjonuje w Hesji (ponad 25000), w Nadrenii Palatynacie (nieco ponad 24000) i w Bawarii (ponad 15 000). 6. Nowa Technika Wojskowa, 12/03, str. 12. 7. Lądowanie zarówno z podwieszonym (nie wykorzystanym) uzbrojeniem, jak i zbiornikami paliwa jest niedopuszczalne ze względów bezpieczeństwa, w związku z czym samoloty przed lądowaniem pozbywają się tego balastu. Problem ten występował tylko marginalnie w lotnictwie polskim, gdy chodziło o eksploatację sprzętu radzieckiego. W samolotach sowieckich w odróżnieniu do zachodnich kładziono mniejszy nacisk na zapewnienie dalekiego zasięgu, w związku z czym podwieszane zbiorniki z paliwem używane byry w nich rzadko. 8. Według danych zachodnich (www.alternet.org) z tego powodu zmarło do tej pory blisko 8000 żołnierzy amerykańskich, a 200000 uznawanych jest za chorych. 9. Pełne zestawienie i weryfikację danych zawartych w tekście podano w aneksie. 10. Są to dane zawyżone, ponieważ zakłada się, że całość wydatków na żywność jest ponoszona w Niemczech, podczas gdy wiadomo, że często większość żywności jest sprowadzana z USA. 11. W bazach na Węgrzech nawet wodę mineralną sprowadza się ze Stanów, zaś w strefie baz buduje się własne sklepy i kantyny. Wolna informacja bez cenzury Naukowcy i dziennikarze których prac cenzura nie pozwala publikować. Polityka, Media, Medycyna, Ekonomia, Prawo, Militaria, Historia itd. Do każdego artykułu załączona bibliografia. "INFO nurt" zmieni Twój pogląd na Świat. Można nas nabyć w Polsce w MPiK - ach, lub w prenumeracie, oraz w punktach sprzedaży prasy polonijnej w Kanadzie, USA, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Szwajcarii i Holandii. Warunki prenumeraty na terenie Polski: [ 3 numery - przekaz na 16.50 zl ] 16 numerów - przekaz na 31.20 zł J [11 numerów - razem 55 zt ] Przekaz pocztowy prosimy wystawić na: Anna Zasuń.Os. Piastów 44/48, 31-625 Kraków www.infonurt.com MAJ-CZERWIEC 2004 TŁAMSZONE ODKRYCIA W FIZYCE Kiedy na światło dzienne wypływają dowody, które przeczą królującym w nauce teoriom, typową reakcją naukowego establishmentu jest ich odrzucenie, blokowanie publikacji na ich temat, podważanie ich wiarygodności i oczernianie ich odkrywcy. Część 1 Rochus Boerner Copyright © 2003 [email protected] http://www.suppressedscience.net Tylul (łryt*iiitilny Physits", (/V<'v[/s MAJ-CZERWIEC [)is< ovtirii's i 11 2004 Podręczniki prezentują naukę jako szlachetne poszukiwania prawdy, których postęp zależy od poddawania w wątpliwość ustabilizowanych poglądów. Jednak w przypadku wielu naukowców jest to okrutny mit. Z gorzkich doświadczeń wiedzą, że przeciwstawianie się dominującym poglądom jest niebezpieczne, zwłaszcza gdy te dominujące poglądy są popierane przez potężne grupy interesu. Można to nazwać intelektualnym dysydenctwem. Zazwyczaj wygląda to tak, że ktoś prowadzi badania bądź wypowiada się w sposób zagrażający potężnym grupom interesów, zwykle rządowym, przemysłowym lub zawodowym. W odpowiedzi przedstawiciele tych grup atakują poglądy krytyka lub jego osobę, cenzurując jego prace, blokując publikacje, odmawiając nominacji i awansów, odbierając subwencje na badania, podejmując działania o charakterze prawnym, nękając, umieszczając na czarnej liście i rozsiewając oczerniające plotki. Martin Brian, „Zadeptywanie dysydentów"1 N auka znalazła się w kryzysie. Tam, gdzie powinno panować niczym nie skrępowane dochodzenie, naturalna ciekawość, otwarta dyskusja i branie pod uwagę nowych poglądów, zapanowała nowa ortodoksja. Ta „nowa inkwizycja", jak ją nazywa Robert Anton Wilson,2 nie składa się z kardynałów i papieży, ale z wydawców i krytyków naukowych periodyków, czołowych autorytetów i samozwańczych „sceptyków", jak również korporacji i rządów, w których interesie jest utrzymanie istniejącego status quo. Ta „nowa inkwizycja" jest równie efektywna w tłumieniu nowych poglądów, jak kiedyś kościelna. Naukowcy wchodzący w skład kolegiów redakcyjnych decydujący, które badania są godne opublikowania, a które nie, naukowcy zasiadający w biurach patentowych decydujący, które ze zjawisk naturalnych jest w stanie wykorzystać człowiek w ramach dostępnych technologii, a których nie, a także naukowcy zatrudnieni w rządowych agencjach decydujący, które propozycje należy wspierać finansowo, a których nie należy - to ludzie wierzący, że posiedli pełnię wiedzy o wszystkich podstawowych prawach natury, albo celowo hamujący odkrycia, które zagrażają naukowemu prestiżowi uznanych autorytetów, instytucji bądź ekonomicznym interesom. Badania sugerujące, że obowiązująca teoria jest niekompletna, pełna wad lub kompletną bzdurą, będą odrzucone z uzasadnieniem: „niezgodne z prawami natury" - sugerującym niechlujstwo lub oszustwo. U źródła takiego rozumowania leży niewłaściwe założenie, że teoria góruje nad praktyką. W rzeczywistości teoria zawsze ulega nadrzędności dowodów. Jeśli dokonano obserwacji, które po uważnej weryfikacji i teoretycznych analizach nie przystają do teorii, wówczas teoria powinna być odrzucona, bez względu na jej estetyczne piękno lub status jej zwolenników, a nawet zainwestowane w nią przez któryś z przemysłów miliardy dolarów. Otóż w obecnym głównym nurcie nauki przeciwne poglądy pojawiają z niepokojącą regularnością. Odbiegające od normy dane są początkowo ignorowane, potem ośmieszane, a jeśli te praktyki zawodzą, atakuje się ich autora. Organizatorzy naukowych konferencji nie dopuszczają do ich prezentowania, czasopisma naukowe odmawiają ich publikacji, zaś koledzy naukowcy nie kwapią się do solidaryzowania się z nieortodoksyjnym kolegą. We współczesnym świecie nauki karty są tak rozdawane, aby uniemożliwić dokonywanie prawdziwych przełomowych odkryć. Na szali jest zbyt wiele karier, w grę wchodzi zbyt wiele partykularnych interesów, aby w nauce mogły dokonywać się prawdziwie rewolucyjne postępy. Zbyt często prawda naukowa jest określana przez autorytet ekspertów i przez zasady publikowane w podręcznikach, a nie przez logiczne rozumowanie. Komentując mentalność okresu fin de siecle3 jako mentalność „końca nauki" oraz naukowe rewolucje, które potem nadeszły, Robert G. Jahn pisze w swoim artykule „20th and 21st Century Science" („Nauka XX i XXI wieku")4: U progu XXI wieku wydaje się, że nauka stanęła przed takim samym cyklem ewolucyjnego dochodzenia do zrozumienia istniejących związków. Stoimy w obliczu niedostatku fizyki eksperymentalnej, biologicznych i psychologicznych anomalii... NEXUS • 41 z których większość jest ponad wszelką wątpliwość związana z własnościami i procesami zachodzącymi w ludzkim umyśle w sposób, którego nasz dwudziestowieczny naukowy paradygmat nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć... Tak więc u zarania XXI wieku znowu mamy do czynienia z elitą, zadowolonym z siebie naukowym establishmentem, tyle że obecnie obdarzonym znacznie większym autorytetem i szacunkiem niż ten, którym cieszył się jego dziewiętnastowieczny odpowiednik. Stan kapłański wyższej wiedzy dosłownie rządzi głównymi zakresami prywatnych i społecznych poglądów oraz wydatkami na badania, rozwój, budowę, produkcję, kształcenie i publikacje na całym świecie i cieszy się zaufaniem oraz szacunkiem rozciągającym się daleko poza jego prawdziwą wartość. To właśnie establishment był tym, który pochłaniał większość środków przeznaczonych na rozbudowę i udoskonalenia nauki w połowie XX wieku, a nie na kreatywne zrozumienie podstaw jej najbardziej zasadniczych i nowatorskich aspektów. Mówiąc jeszcze poważniej, to właśnie establishment upiera się przy gorączkowym zamiataniu pod swój intelektualny dywan nowych nietypowych zjawisk, zaprzeczając w ten sposób swojemu własnemu dziedzictwu, które stanowi, że nietypowe zjawiska są najcenniejszym budulcem, z którego tworzone są zasady przyszłej nauki. mowę ich publikacji lub ignorowane po ich opublikowaniu, jakby ich w ogóle nie było. Jednak niektórym naukowcom renegatom udaje się czasami wzbudzić zainteresowanie społeczeństwa poprzez przedstawienie swojego przypadku większemu audytorium, które nie ma interesu w utrzymywaniu przy życiu dotychczasowych teorii. Kiedy dochodzi do czegoś takiego i zagrożone stają się znaczne interesy, naukowy establishment staje się napastliwy, dopuszcza się fałszywych interpretacji, a nawet fałszowania danych, a w skrajnych przypadkach morderstw. W dalszej części wykażę, że te wszystkie metody tłumienia stosowano wobec odkryć, które wstrząsnęły obowiązującym paradygmatem fizyki. SKANDAL Z ZIMNĄ SYNTEZĄ W marcu 1989 roku dr Stanley Pons i dr Martin Fleisch7 mann ogłosili, że udało się im uzyskać syntezę metodami elektrochemicznymi. Ich odkrycie nie tylko groziło utratą prestiżu przez wielomiliardowy program „gorącej" syntezy, ale stawiało również pod znakiem zapytania wszystko to, co dotąd poznano lub sądzono, że poznano, w zakresie fizyki jądrowej. Establishment fizyczny uznał, że to odkrycie należy zaliczyć do „patologicznej nauki" i sprowadzić cały problem na inną płaszczyznę - z rozważań nad tym, czy rzeczywiście W swoim debiutanckim artykule redakcyjnym główny dokonano odkrycia, na dysputę nad tym, czy Pons i Fleischredaktor magazynu Journal ofScientific Exploration, Henry H. mann są oszustami, czy też niekompetentnymi naukowcami. Bauer5 przedstawia równie ponurą Kilka wpływowych amerykańsocenę stanu współczesnej nauki: kich laboratoriów (Caltech,8 MIT,9 Kiedy... zagrożone stają się Yale/Brookhaven10) doniosło o ujeznaczne interesy, naukowy Ortodoksja głównego nurtu jest rumnych wynikach eksperymentów establishment staje się tynowo przeciwko nowościom, które z „zimną syntezą", które bazowały zostają później zaakceptowane. Oto na niechlujnych eksperymentach napastliwy, dopuszcza się dwudziestowieczne przykłady: zalewy i nierozumieniu doniesień Ponsafałszywych interpretacji, Spokane Bertza,6 odkrycie przez Fleischmanna.11 To one dały wrogo a nawet fałszowania danych, McCIintocka tak zwanych „skaczących usposobionemu do tego odkrycia esa w skrajnych przypadkach genów", spostrzeżenia Mitchella dotytablishmentowi „gorącej syntezy" arczące mechanizmów energii biologiczgument, który był mu potrzebny do morderstw. nej, Archaea Woese'a i homocysteina ogłoszenia, że doniesienie Ponsa McCully'ego. Dopiero pod koniec XX i Fleischmanna było oszustwem. Do wieku nauka przyznała, i to z wielką niechęcią, że akupunktura takich samych wniosków doszła w listopadzie 1989 roku po może wywoływać pewne efekty przeciwbólowe, że istnieją piorupobieżnych, zaledwie siedmiomiesięcznych badaniach rada ny kuliste, że kraken to nie mit, ale rzeczywista, gigantyczna Departamentu Energii.12 kałamarnica, że szukanie życia poza Ziemią nie jest objawem Dr Eugene F. Mallove, który był wówczas głównym spragłupoty, że liczące sobie 5000 lat megality zawierają istotną wozdawcą naukowym w Biurze Wiadomości MIT (Massachuwiedzę astronomiczną, że istoty ludzkie zasiedliły Ameryki na setts Institute of Technology - Instytut Technologiczny Masdługo przed kulturą Clovis (której wiek ocenia się na ponad sachusetts), a obecnie jest wydawcą magazynu Infinite Energy 10000 p.n.e. - przyp. tłum) oraz że układy żywych organizmów zajmującego się potencjalnymi nowymi źródłami energii igpotrafią wyczuwać pola nie tylko elektryczne, ale i magnetyczne. norowanymi przez naukę głównego nurtu, przyczynił się do Tłumienie nieortodoksyjnych poglądów w nauce znajduje się ujawnienia, że raport MIT był błędny, a być może nawet w rzeczywistości na fali wznoszącej a nie opadającej. fałszywy,13 rezygnując w roku 1991 w proteście przeciwko niemu ze swojego stanowiska. W artykule „Ten Years That W wydanej w roku 1994 książce Prometheus Bound (Więzy Shook Physics" („Dziesięć lat, które wstrząsnęły fizyką")14 Prometeusza) John Ziman opisuje proces zmian, jaki nauka przeszła napisał: w XX wieku. W procesie tym (który rozpoczął się prawdopodobnie w XVII wieku) dotychczasowe bezinteresowne poszukiwania naukowe stawały się powoli służebnicą przemysłu i rządu, zaś kierunek badań coraz bardziej ulegał wpływom partykularnych interesów i zainteresowanych własnym dobrem biurokracji, które ustanowiły instytucje promujące dobrą naukę, takie jak Państwowe Akademie, Państwowe Fundacje Naukowe i Państwowe Instytuty Zdrowia. Prawa Parkinsona stosują się w równym stopniu do nauki, jak i do innych rodzajów ludzkiej działalności. Jedno z nich mówi: zanim jeszcze organizacja dobrze się ustabilizuje, a już staje się, właśnie z tego powodu, zanikającą uciążliwością. Nadzwyczajne dane, które nie odpowiadają naukowemu establishmentowi, są zazwyczaj unieszkodliwiane poprzez od42 • NEXUS Raporty MIT-u, Caltechu i Harwella z roku 1989 były analizowane przez innych naukowców, a ich wyniki opublikowane (patrz przypisy w 24 numerze Infinite Energy, str. 34). Okazało się, że każdy z obszernie cytowanych „zerowych" eksperymentów z roku 1989 zawiera poważne błędy w protokóle z przebiegu eksperymentu, opracowaniu danych i ich prezentacji. Każdy z nich zawierał w rzeczywistości dowody na uzyskanie dodatkowego ciepła, tak jak to utrzymywali Fleischmann i Pons. Są dowody na to, że dane MIT-u zostały rozmyślnie zmienione, aby wymazać z nich informacje o dodatkowym cieple. Te zmienione dane zostały oficjalnie opublikowane przez MIT i włączone do oficjalnego raportu przeznaczonego dla rządu. Eksperyment opłacono MAJ-CZERWIEC 2004 z funduszy nie pochodzących z dotacji rządowych i miał on decydujący wpływ na opinię wielu naukowców i dziennikarzy. Jak na ironię, każdy z tych negatywnych wyników był owocem niskiej jakości badań, o co oskarżano właśnie Fleischmanna i Ponsa. Różnica polegała na tym, że te raporty zawierały to, co lobby gorącej syntezy chciało usłyszeć. Taka jest spuścizna raportu ERAB z roku 1989, lecz tę spuściznę należy odwrócić, co, wcześniej lub później, nastąpi. Niemal dwa lata po ich spreparowaniu prof. Ronald R. Parker z Laboratorium Syntezy Plazmy MIT-u publicznie oświadczył, że dane kalorymetryczne pochodzące z Laboratorium Syntezy Plazmy MIT-u były „bezwartościowe" (7 czerwca 1991 roku). W tym samym okresie, po tym jak poddałem w wątpliwość te dane, Parker stwierdził, że „naukowcy MIT-u obstają przy swoich wnioskach" (30 sierpnia 1991 roku). nych przez laboratoria marynarki. Nie nazywaliśmy nawet tego «zimną syntezą», ale «anomalnymi efektami w układach z deuterem». Ale to wciąż było za mało, aby sceptycy odczepili się od nich. „Wysoko postawione osobistości ze społeczności fizyków nadal wyrażały zastrzeżenia" - przyznaje Nowak. - „Mówili, że wiedzą, iż na badania zimnej syntezy wydajemy federalne pieniądze i że zrobią wszystko, aby je zastopować". Opublikowany w marcu 2003 roku w New Scientist artykuł17 cytuje Roberta Nowaka, elektrochemika i kierownika programu chemicznego w Biurze Badań Marynarki Wojennej USA [Office of Naval Research; w skrócie ONR], oraz elektrochemika Melvina Milesa pracującego w Ośrodku Badań Lotnictwa Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, którzy mówią o naciskach wywieranych na ośrodki badawcze marynarki wojennej w celu ukrycia wyników tych badań. 23 maja dr Richard Seimon, kierownik programu naukowego syntezy energetycznej w Los Alamos zażądał od dra Hanka Oony, jednego za fizyków zaangażowanych w eksperyment, aby odciął się od wyników porównawczych, które wykazują, że są one znacznie lepsze od uzyskiwanych w tokamaku19, i aby usunął swoje nazwisko z prac opisujących ten eksperyment. Tokamak, który jest znacznie większym i znacznie kosztowniejszym urządzeniem, jest od 25 lat centralnym narzędziem w amerykańskich badaniach nad syntezą plazmy. Seimon nie poddawał w wątpliwość danych ani uzyskiwania wysokich temperatur. Protestował jedynie przeciwko porównaniom z tokamakiem, twierdząc, że te porównania były wymierzone w tokamak. Ponadto Seimon naciskał na dra Bruce'a Freemana, innego współautora badań, aby usunął z wyników badań wszystkie porównania z tokmakiem. „Obu moim kolegom współuczestniczącym w tych badaniach zagrożono utratą pracy, jeśli nie zdystansują się od porównań z tokamakiem" - oświadczył Lerner, który jest autorem badań. - „Obaj uważnie przejrzeli i zaaprobowali oryginalną pracę, a także poparli wynikające z niej wnioski. Uważają, że zmuszanie ich do wyparcia się wniosków pod groźbą utraty pracy jest To, że „zimna synteza" jest nadal ignorowana przez naukowy establishment i że tego terminu złośliwie używa się w charakterze synonimu „złej nauki", zwykle w takich zwrotach, jak „klapa zimnej syntezy", jest jednym z największych skandali w historii ludzkości - wręcz tragedią. Podczas gdy prowadzi się wojny o ropę naftową, potencjalne źródło energii zdolne do zaspokojenia potrzeb ludzkości na całą wieczSzczegółową chronologię tej naukowej dezinformacji mo- ność jest ignorowane przez wszystkich, z wyjątkiem niewiel15 kiej grupy badaczy. Jednocześnie „ślepa uliczka" w postaci żna znaleźć w tym samym numerze Infinite Energy. Większość ludzi, w tym również fizycy, są nadal nie- programu badań nad „gorącą syntezą" otrzymuje miliardy świadomi, że niskoenergetyczne reakcje jądrowe są realne dolarów pochodzących z publicznych pieniędzy. Jeśli jest i zostały potwierdzone przez setki eksperymentów przepro- skandal dotyczący zimnej syntezy, to właśnie tak on wygląda. Co więcej, społeczność zajmująca się syntezą plazmy jest wadzonych w XX wieku. W lutym 2002 roku Ośrodek Kosmicznych i Morskich tak uzależniona od rządowych dotacji na badania, że nawet Systemów Walki (Space and Naval Warfare Systems Center) nowe pomysły w sprawie gorącej syntezy, które grożą szybkim Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w San Diego rozwiązaniem tego zagadnienia, są brutalnie tłumione przez ogłosił liczący 310 stron raport zatytułowany „Termiczne zarządzający tym biznesem establishment. i jądrowe aspekty układu PdNajnowszym przykładem są ataki D 2 O" 16 , który omawia przekonywawymierzone w „ogniskowaną synteWiększość ludzi, w tym jące dane eksperymentalne dowozę". Fizycy plazmy, Eric J. Lerner, również fizycy, są nadal dzące, że efekt w postaci zimnej dr Bruce Freeman i dr Hank Oona, syntezy rzeczywiście występuje. Dr zastosowali innowacyjne rozwiązanieświadomi, że Frank E. Gordon, szef Ośrodka Nanie w celu uzyskania wodorowo-boniskoenergetyczne reakcje wigacji i Departamentu Nauk Stosorowej syntezy, która w przeciwieństjądrowe są realne i zostały wanych, pisze we wstępie: wie do reakcji deuter-tryt promowanej przez główny nurt zwolenników potwierdzone przez setki gorącej syntezy nie wytwarza zabójNie wiemy, czy zimna synteza staeksperymentów czych neutronów. To odkrycie naponowi rozwiązanie przyszłych potrzeb przeprowadzonych tkało jednak zacięty opór establishenergetycznych, ale wiemy na podstamentu gorącej syntezy, prawdopow XX wieku. wie powtarzalnych obserwacji przeprodobnie dlatego, że zagroziło dotacwadzonych przez naukowców na cajom i prestiżowi dotychczasowych łym świecie, że zjawisko zimnej synprogramów. Wydany w roku 2002 przez Towarzystwo Syntezy tezy istnieje. Nadszedł czas, aby to zjawisko zbadać, tak byśmy Ogniskowanej (Focus Fusion Society) komunikat prasowy18 mogli wyciągnąć z niego korzyści. Nadszedł czas, aby rząd zaczął tak opisuje próby utrącenia tego pomysłu: wspierać organizacje inwestujące w takie badania. Od samego początku było założenie, aby wszystko wykonywać bardzo skromnymi środkami. „Rocznie wydajemy na ten program niecały milion dolarów" - mówi Nowak. - „Jeśli przekroczymy ten próg, odezwą się dzwonki alarmowe". Fredowi Saalfeldowi [dyrektor wykonawczy ONR] i Nowakowi nigdy nie udało się wstawić tego programu jako samodzielnej jednostki w budżecie ONR. Zawsze musieli starać się o dofinansowanie z innych źródeł. „Mieliśmy prowadzić prace i wolno nam było publikować wyniki, ale sugerowano, byśmy nie rozwodzili się za wiele na ten temat" - wspomina Miles. - „Byli tacy, którzy obawiali się, że coś wydostanie się na zewnątrz, co mogłoby zagrozić finansowaniu przez kongres innych badań prowadzo- MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 43 oburzające. Poza tym zakazywanie naukowcom przez własną instytucję prowadzenia dyskusji podważa podstawy naukowej dysputy... Jeśli twierdzenia o syntezie ogniskowanej okażą się prawdziwe, to może to być tanie, czyste i niewyczerpalne źródło energii, które establishment gorącej syntezy obiecuje światu od pół wieku bez widoków na jego rychłe dostarczenie. (Taubesowi pokazano oświadczenie Bockrisa, ale nie chciał go komentować). Bockris stwierdził: „Podoktorancki student nazwiskiem Kainthla i technik nazwiskiem Velev wykryli tryt i ciepło, gdy odsunęliśmy Packhama od prac ze względu na wynikłe kontrowersje. Od tamtego czasu wielu ludzi uzyskało porównywalne rezultaty. W roku 1994 naliczyłem 140 prac donoszących o trycie w niskotemperaturowych eksperymentach z zimną syntezą. Autorem jednej z nich jest Fritz Will, prezes Towarzystwa Elektrochemicznego, uczony o nieposzlakowanej reputacji". Mimo to Taubes z uporem maniaka twierdził w czerwcowym numerze magazynu Science z 1990 roku, że Packham mógł dodać tryt, aby sfałszować wyniki eksperymentu. Chciał w ten sposób dać ludziom do zrozumienia, że zimna synteza jest zwyczajnym oszustwem. Packham w końcu uzyskał stopień doktora, ale pod warunkiem że usunie ze swojej pracy wszelkie odniesienia do zimnej syntezy. Obecnie pracuje dla NASA nad systemem podtrzymującym życie astronautów. „Nie wiem, dlaczego Gary Taubes napisał to, co napisał" - oświadczył Packham. - „Oznajmiam, że nie dodawałem trytu w moim eksperymencie". KONTROWERSJE DOTYCZĄCE TRANSMUTACJI Jeśli nowa klasa reakcji jądrowych może zachodzić w warunkach niskoenergetycznych, wówczas rozsądne jest przypuszczenie, że w podobny sposób można uzyskać transmutacje ciężkich pierwiastków, ale dla konwencjonalnej chemii, nie mówiąc już o fizyce, utrzymywanie, że przekształcanie pierwiastków ciężkich może zachodzić w warunkach „chemicznych", potwierdzające w rzeczy samej słuszność koncepcji protonauki zwanej alchemią, jest jeszcze większą prowokacją niż twierdzenie, że zimna synteza jest możliwa. John Bockris, szanowany profesor chemii na uniwersytecie Texas A&M i zarazem jeden z czołowych elektrochemików na świecie, doświadczył tej prawdy we wczesnym okresie Ale dla Bockrisa najgorsze miało dopiero nadejść. W roku skandalu związanego z zimną syntezą. W roku 1989 udało mu się powtórzyć eksperyment Ponsa i Fleischmanna i odkryć 1991 dotarł do niego Joe Champion, wynalazca z Tennessee, który utrzymywał, że odkrył proces, przy pomocy którego istną fontannę produkcji trytu. Potem stał się głównym celem oszczerczej kampanii wy- można przekształcić ciężkie pierwiastki. Bockris sprowadził mierzonej w badania nad zimną syntezą prowadzonej przez go w końcu na uniwersytet w charakterze konsultanta i przy1 stąpił do eksperymentów zmierzająpiszącego na tematy naukowe dziencych do powtórzenia uzyskanych nikarza Gary'ego Taubesa. Taubes ...dla konwencjonalnej chemii, przez niego wyników. pisał książkę o zimnej syntezie i miał nie mówiąc już o fizyce, już ustalony pogląd na nią jako na W roku 1993 miejscowe media „patologiczną naukę".20 Podszywazwietrzyły, co się dzieje, i rozgłosiły utrzymywanie, że jąc się pod poszukiwacza prawdy, wiadomość, że na uniwersytecie Teprzekształcanie pierwiastków spędził jakiś czas z Bockrisem i jego xas A&M praktykowana jest średciężkich może zachodzić studentami na uniwersytecie Texas niowieczna alchemia! Efektem była A&M. Doszedł wtedy do wniosku, kolejna, jeszcze bardziej bezwzględw warunkach „chemicznych"... że Nigel Packham, jeden ze studenna nagonka na Bockrisa. Dwudziesjest jeszcze większą tów piszących u Boskrisa pracę dyptu trzech znanych profesorów z Teprowokacją niż twierdzenie, lomową, „zaprawił" ogniwo zimnej xas A&M podpisało petycję skierosyntezy trytem. Oskarżenie było abwaną do rektora z żądaniem pozbaże zimna synteza jest możliwa. solutnie bezzasadne, ale Taubesowi wienia Bockrisa jego tytułu, zaś jebrakowało już pomysłów i rozpaczdenastu profesorów profesorów zwyczajnych z wydziału chemii wystosowało pismo, w którym żądało liwie potrzebował tego skandalu. Udało mu się namówić magazyn Science do opublikowania jego nie popartych żad- relegowania Bockrisa z uniwersytetu. W ich petycji czytamy, 24 nymi dowodami twierdzeń, które ukazały się w numerze z 15 między innymi: 21 czerwca 1990 roku. Bockris skontaktował się z wydawcą ...uważamy, że ostatnia działalność Bockrisa sprawiła, iż Science, żądając zamieszczenia na jego łamach szczegółowej „Texas A&M" i „Aggie" [pracownik lub student uniwersytetu odpowiedzi, lecz spotkał się z odmową. Ostatecznie udało mu Texas A&M - przyp. tłum.] stali się przedmiotem drwin całego się opublikować jednokolumnowy list, w którym zaprzecza świata. Trudno nam uwierzyć, że doświadczony naukowiec może wszystkim oskarżeniom i nazywa artykuł Taubesa „opisem popierać czyjeś roszczenia do tego, że potrafi dokonywać transbazującym na plotkach"22. mutacji pierwiastków, które można przyrównać do czyichś twierOpublikowanie przez Science paranoidalnych urojeń Taudzeń, że wynalazł tarczę antygrawitacyjną, wskrzesił zmarłego besa nadało im dużej wiarygodności i poczytności. Uczciwy lub otworzył kopalnie zielonego sera na Księżycu. artykuł opublikowany w roku 1998 przez magazyn Wired wyjaśnia tę sprawę szczegółowo:23 Ostatecznie przeciwko Bockrisowi przeprowadzono śledztwo z oskarżenia o oszustwo polegające na naciąganiu inwes„Początkowo sądziliśmy, że Taubes ma uczciwe zamiary" torów poprzez lansowanie kompletnie fałszywego twierdze- powiedział mi niedawno Bockris z brytyjskim akcentem, który nia, że jest w stanie wyprodukować złoto. W tydzień po nabył, zanim w roku 1953 przeniósł się do Stanów Zjednoczoprzesłuchaniu, które odbyło się w styczniu 1994 roku i w traknych. - „Pokazaliśmy mu nasze księgi laboratoryjne i podaliśmy cie którego umożliwiono mu przedstawienie prowadzonych wyniki, i wtedy zwrócił się do Packhama, jednego z piszących badań i ich obronę, Bockris został całkowicie oczyszczony u mnie pracę dyplomową studentów: «Słuchaj, wyłączyłem naz zarzutów. grywanie, teraz możesz mi uczciwe powiedzieć. To wszystko to oszustwo, prawda? Jeśli powiesz mi teraz prawdę, to nie będę Profesorzy z wydziału chemii, którzy zainicjowali dochoostry w stosunku do ciebie i będziesz mógł kontynuować kariedzenie pod przewodnictwem profesora Franka A. Cottona, rę))". byli rozczarowani takim wynikiem i potajemnie utworzyli 44 • NEXUS MAJ-CZERW1EC 2004 komitet, którego zadaniem miało być przeprowadzenie kolejnego dochodzenia. Bockris dowiedział się o tym „Komitecie Ad Hoc", dopiero kiedy informacja o jego istnieniu przeciekła w czerwcu 1994 roku do prasy. W klasycznie totalitarnym stylu odmówiono mu prawa do obrony przed komitetem, nie podając mu nawet, o co jest oskarżony. Później dowiedział się, że dochodzenie przeciw niemu przeprowadzono dlatego, że uzyskane przezeń wyniki były „niemożliwe". Po jedenastu miesiącach śledztwa, w maju 1955 roku, Bockris został ponownie uniewinniony, ale oficjalne dochodzenie to tylko jedna strona tej sprawy. Artykuł opublikowany 25 w Infiniłe Energy opisujący szczegółowo całą tę aferę przedstawia psychologiczne wyjaśnienie niezgodnego z moralnością naukowca zachowania „kolegów" Bockrisa. Jednym z najtrudniejszych do zaakceptowania aspektów trak26 towania, jakiemu poddano Bockrisa, był społeczny ostracyzm spowodowany przez dziekana [dra W. Michaela] Kempa, którego oskarżenia nie ustały nawet po powtórnym oczyszczeniu Bockrisa z zarzutów. Na potężnym wydziale chemii uniwersytetu Texas A&M było około sześćdziesięciu pięciu profesorów. Większość z nich ignorowała Bockrisa przez dwa lata, w czasie których opanowany przez koterię z wydziału chemii uniwersytet działał przeciwko niemu. Po pierwszym, całkowitym oczyszczeniu z zarzutów dwóch profesorów pogratulowało mu, ale mimo to nadal był izolowany. Żona Bockrisa, Lilii, odczuła to jeszcze bardziej, ponieważ sądziła, że znane jej żony pracowników wydziału to jej przyjaciółki. Kiedy spotykała je w supermarkecie, te odwracały się do niej plecami. Lilii wspomina rok spędzony w Wiedniu po przejęciu władzy przez nazistów i uważa, że był on mniej nieprzyjemny i groźny od izolacji i złośliwości, jakich doznała w miasteczku uniwersyteckim w Teksasie w latach 1993-1995. Ktoś mógłby sądzić, że po tym wszystkim sprawy się unormowały, ale tak nie było. Powodem niechęci do Bockrisa mógł być podświadomy strach przed tym, że odkrycia jego grupy mogą okazać się prawdziwe i uznane. Wówczas jego wkład byłby traktowany jako odkrycie o wielkim znaczeniu. Na wydziale chemii było co najmniej dwóch profesorów, którzy nie kryli się z tym, że oczekują, iż pewnego dnia otrzymają Nobla z chemii, i myśl, że mógłby on trafić do ich kolegi, którego prace dyskredytowali, była dla nich nie do zniesienia. (Nie stać ich było na postawę fizyka Richarda Feynmana, który był zdegustowany ogniskowaniem sztucznego zainteresowania na osiągnięciach jednej osoby, do czego zachęca Nagroda Nobla). Kiedy trzy kolejne oficjalne dochodzenia prowadzone przeciwko Brockrisowi zawiodły, doszli do wniosku, że jedyne, co jeszcze mogą zrobić, to przekonanie dziekana wydziału do ignorowania Bockrisa na podobieństwo ekskomuniki za religijną herezję. Nikt nie powinien rozmawiać z wiarołomnym Bockrisem. Pochłonięty własną pracą przez dłuższy czas nie dostrzegał, że Profesjonalne Świece Hopi Zapper Studio 7, Słubica Dobra 2 96-321 Żabia Wola, tel. 0602 623301 MAJ-CZERWIEC 2004 stał się obiektem izolacji. Większość kolegów i tak ignorowała go od chwili rozpoczęcia przeciwko niemu dochodzeń w roku 1993. Zauważył jednak, że ilekroć chciał porozmawiać z dziekanem wydziału, co zdarzało się raz na kilka miesięcy, [dziekan] nie zapraszał go do swojego gabinetu, lecz sam przychodził do jego biura. Dziekan był o ponad 20 lat młodszy od Bockrisa i po pewnym czasie Bockris zdał sobie sprawę, że jest to wyraz stronienia od niego. Dziekan nie chciał, aby ktokolwiek zobaczył, że rozmawia z nim jak kolega z kolegą! Koledzy Bockrisa z wydziału chemii fizycznej nie dostrzegali bojkotu, który prawdopodobnie został zaaranżowany nieoficjalnie. W praktyce bojkot nie wywarł żadnego wpływu na postęp prac Bockrisa, aczkolwiek był aktem wyrafinowanej złośliwości. Jeszcze raz okazało się, że przynajmniej na wydziale chemii uniwersytetu Texas A&M wyniki badań, które nie są zgodnie z aktualnie obowiązującymi teoriami, nie są tolerowane. 21 Autor artykułu opublikowanego w magazynie Wired wysuwa przypuszczenie, że za polowaniem na czarownice prowadzonym przez naukowy establishmentu kryją się motywy finansowe: Czynniki finansowe mogły odgrywać rolę w zajadłej animozji, jaka przejawiła się w stosunku do eksperymentów z zimną syntezą. Jest oczywiste, że kiedy podkomitet Kongresu USA zasugerował, iż z programu badań nad gorącą syntezą można wycofać 25 milionów dolarów na rzecz badań nad zimną syntezą, zwolennicy gorącej syntezy wpadli we wściekłość. Dane wskazujące na możliwość zachodzenia transmutacji ciężkich pierwiastków w układach elektrochemicznych są obecnie stosunkowo znaczące. Yasuhiro Iwamura, Mitsuru Sakano i Takehiko Itoh z Ośrodka Badań Zaawansowanych Technologii Mitsubishi przeprowadzili w powtarzalny sposób przy zastosowaniu układu deuterowo-palladowego transmutację cezu (liczba atomowa 55) w prazeodym (liczba atomowa 59) oraz strontu (liczba atomowa 38) w molibden (liczba atomowa 42). Ich wyniki w roku 2002 opublikował magazyn Japanese Journal of Applied Physics.2S Wyniki te potwierdzili ostatnio T. Higashiyama i jego współpracownicy z Uniwersytetu w Osace i zaprezentowali je na X Międzynarodowej Konferencji w Sprawie Zimnej Syntezy, która odbyła się w dniach 24-29 sierpnia 2003 roku29 w Cambridge w stanie Massachusetts. Obszerny zbiór prac na temat niskoenergetycznych reakcji jądrowych znaleźć można pod adresem http://www.lenrcanr.org. • ciąg dalszy w następnym numerze O autorze: Rochus Boerner odbywa studia doktoranckie na Wydziale Matematyki i Fizyki Uniwersytetu Stanowego w Arizonie. Jest magistrem matematyki i informatyki i obecnie kończy pisanie swojej pracy doktorskiej. Przełożył Jerzy Ftorczykowski Przypisy: 1. Brian Martin, „Stamping Out Dissent" („Zadeptywanie dysydentów"), Newsweek, 26 kwietnia 1993, str. 49-50. 2. Robert Anton Wilson, The New Inąuisition (Nowa Inkwizycja), New Falcon Publications, 1991. 3. Chodzi o dekadenckie, schyłkowe trendy panujące pod koniec XIX wieku. - Przyp. tłum. 4. Robert G. Jahn, „20th and 21st Century Science: Reflections and Projections" („Nauka XX i XXI wieku - refleksje i przewidywania"), Journal ofScientific Exploration, 15(1):21, 2001. NEXUS • 45 5. Henry H. Bauer, „Editorial" („Od Redakcji"), Journal of Scientific Exploration, 14(3):304-305, 2000. 6. Chodzi o teorię tworzenia form lądu przez prądy archaicznych rzek. - Przyp. tłum. 7. Stanley Pons, Martin Fleischmann, „Electrochemically induced nuclear fusion of deuterium" („Elektrochemicznie indukowana synteza jądrowa deuteru"), Journal of Electwanafytkal Chemistry, 261(2A):301-308, 10 kwietnia 1989. 8. N.S. Lewis i inni, „Searches for low-temperature nuclear fusion of deuterium in palladium" („Poszukiwania niskotemperaturowej syntezy jądrowej deuteru i palladu"), Naturę, 340:525-530, 1989. 9. D. Albagli i inni, „Measurement and analysis of neutron and gamma ray emission rates, other fusion products, and power in electrochemical cells having Pd cathodes" („Pomiar i analiza tempa emisji neutronów i promieni gamma oraz innych produktów syntezy jądrowej i mocy w elektrochemicznych ogniwach o palladowych katodach"), Journal of Fusion Energy, 9(2):133,1990. 10. M. Gai i inni, „Upper Limits on Neutron and Gamma-Ray Emission from Cold Fusion" („Górne limity emisji neutronów i promieni gamma w procesie zimnej syntezy"), Naturę, 340:29-34, 6 lipca 1989. 11. Charles G. Beaudette, Ezcess Heat - Why Cold Fusion Research Prevailed (Nadmiar ciepła - dlaczego badania zimnej syntezy zwyciężyły), Oak Grove Press, 2000, str. 113. 12. Jak wyżej, str. 90-97. 13. Eugene F. Mallove, „MIT and Cold Fusion: A Special Report" („MIT a zimna synteza - raport specjalny MIT"), Infinite Energy, 4(24):64-118, marzec-kwiecień 1999; http://www.infinite-energy.com/images/pdfs/mitcfreport.pdf. 14. Eugene F. Mallove, „Ten Years That Shook Physics" („Dziesięć lat, które wstrząsnęły fizyką"), Infinite Energy, 4(24):3, marzec-kwiecień 1999. 15. Infinite Energy, 4(24), marzec-kwiecień 1999. 16. S. Szpak, P.A. Mosier-Boss, (redaktorzy), „Thermal and Nuclear Aspects of the Pd/DjO System Vol. 1: A Decade of Research in Navy Laboratories" („Termalne i jądrowe aspekty układu Pd-D2O, tom 1: Dziesięciolecie badań w laboratoriach marynarki wojennej"), Ośrodek Kosmicznych i Morskich Systemów Walki (Space and Naval Warfare Systems Center), Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych, Raport Techniczny 1862, luty 2002; http://www.spawar.navy.mil/sti/publications/pubs/tr/1862/trl862-voll.pdf i http://www.spawar.navy.mil/sti/publications/pubs/tr/1862/trl862-vol2.pdf. 17. B. Daviss, „Reasonable Doubt" („Uzasadniona wątpliwość"), New Scientist, 177(2388), 29 marca 2003. 18. Focus Fusion Society, „Government Official Attempts to Suppress Alternative Energy Breakthrough" („Przedstawiciel rządu próbuje utrącić alternatywną metodę przełomu w energetyce"), 28 maja 2002; http://www.focusfusion.org/news.html. 19. Tokamak to komora w kształcie torusa stosowana w badaniach nad syntezą, w których plazma jest podgrzewana w zamkniętym obszarze utworzonym z pól magnetycznych. Nazwa pochodzi z języka rosyjskiego od słów toroidalnaja kamiera s magnitnoj katuszkoj (toroidalna komora z cewką magnetyczną). - Przyp. tłum. 20. Gary Taubes, Bad Science: The Short Life and Weird Times of Cold Fusion (Zła nauka - krótki żywot cudacznego okresu zimnej syntezy), Random House, Nowy Jork, 1993. 21. Gary Taubes, „Cold Fusion Conundrum at Texas A&M" („Rebus zimnej syntezy w Texas A&M"), Science, 248:1299-1304, 15 czerwca 1990. 22. John Bockris, Science, 249:463, 3 sierpnia 1990. 23. Charles Platt, „What If Cold Fusion Is Real?" („A co jeśli zimna synteza jest możliwa?"), Wired, 6(11), listopad 1998. 24. Przedrukowana w Infinite Energy, 6(32):19, lipiec-sierpień 200(1. 25. Eugene F. Mallove, „The Triumph of Alchemy: Professor John Bockris and the Transmutation Crisis at Texas A&M" („Tryumf alchemii - profesor John Bockris i kryzys transmutacji na uniwersytecie Texas A&B"), Infinite Energy, 6(32), lipiec-sierpień 2000. 26. Ostracyzm, inaczej sąd skorupkowy, procedura polityczna wprowadzona w Atenach na początku V wieku p.n.e. w celu zapobieżenia próbom obalenia ustroju. Obywatele Aten corocznie odpowiadali na pytanie, czy jest wśród nich ktoś, kogo działalność zagraża istnieniu demokracji. Głosowanie polegało na napisaniu imienia kandydata na glinianej skorupce - ostrakonie (stąd nazwa procedury). Wskazany przez większość głosujących musiał na 10 lat opuścić Ateny, przy czym nie tracił majątku. Po powrocie stawał się pełnoprawnym obywatelem. Ofiarami stosowanego w latach 488-417 p.n.e. ostracyzmu byli między innymi Temistokles, Arystydes i Kimon. - Przyp. red. 27. Charles Platt, „What If... 28. Y. Iwamura, M. Sakano, T. Itoh, „Elemental Analysis of Pd Complexes: Effects of D2 Gas Permeation" („Pierwiastkowa analiza związków Pd - wpływ przenikania gazowego D?"), Japanese Journal of Applied Physics, 41:4642-4650, 2002. 29. T. Higashiyama i inni, „Replication of MHI Transmutation Experiment by D2 Gas Permeation through Pd Complex" („Powtórzenie eksperymentu MHI z transmutacją poprzez wpływ przenikania gazowego D 2 "), 2003; http://www.lenr-canr.org/acrobat/Higashiyamreplicatio.pdf. TECHNOLOGIA MAGNETYCZNYCH RÓWNOLEGŁYCH ŚCIEŻEK IOEEGO FLYNNA To jeden z najważniejszych aspektów urządzenia Flynna. Jeśli jednak ktoś podejdzie do tego jak do normalnego zestawu urządzeń naukowych, wówczas właściwa jego optymalizacja nie będzie stanowiła większego problemu. I tak na przykład większa liczba zwojów w cewkach wyjściowych oznacza po prostu większe napięcie i mniejsze natężenie - dokładnie tak, jak podają podręczniki fizyki. Większe napięcie na wejściu oznacza możliwość zwiększenia prędkości przełączania, a w konsekwencji większą szybkość zmian strumienia magnetycznego, co daje ostatecznie większą wartość na wyjściu, ale tylko do momentu nasycenia strumieniem materiału rdzeni. Przyszłość silników opartych na strumieniu rdzeniowym Narosło wiele nieporozumień w odniesieniu do technologii strumienia rdzeniowego, której pionierem jest Joe Flynn. Uważam, że większość z nich wynika ze sposobu, jaki została ona początkowo zaprezentowana społeczeństwu. Wbrew pewnym twierdzeniom nie ma ona nic wspólnego z fizyką jądrową ani z jakimś niesamowitym układem 46 • NEXUS pompującym energię próżni. Sprawa polega na dowcipnej manipulacji strumieniem wewnątrz rdzenia. Nielogiczne jest również stosowanie pola pojedynczego strumienia, w sytuacji gdy pole podwójnego strumienia podwaja sprawność bez jakiegokolwiek znaczącego wzrostu kosztów jednostkowych. Co więcej, ta technologia daje się w sposób optymalny zastosować do zwielokrotniania siły magnetycznej, zwłaszcza w przypadku wykorzystania jej w silnikach elektrycznych. Ten nieznany efekt elektryczny jest niestety ograniczony punktem nasycenia rdzenia strumieniem, który zależy od materiału, z którego jest on wykonany, co w końcowym rezultacie powoduje, że ostateczna moc na wyjściu jest stosunkowo niewielka. Przewidywania co do przyszłych zastosowań tej technologii są jak zawsze trudne, niemniej wydaje się, że silniki oparte na strumieniu rdzeniowym wyprą urządzenia konwencjonalne z całego szeregu zastosowań. Biorąc pod uwagę, wysoki moment obrotowy, stosunkowo niski koszt wytwarzania i inne zalety, wydaje się, że komercyjne zastosowanie tej technologii to kwestia niedalekiej przyszłości. H O autorze: Tim Harwood jest z wykształcenia magistrem nauk humanistycznych, który zainteresował się sprawami związanymi z „darmową energią" w chwili wypłynięcia na światło dzienne sprawy zimnej syntezy. Dzięki swoim kwalifikacjom i zdolnościom stara się wprowadzić do badań nad darmową energią akademicki rygor. Jest szeroko znany z projektu „silnika CD", który przyczynił się do popularyzacji technologii silnika Adamsa, a także z kierowania intemetowym forum dyskusyjnym poświęconym Równoległej Ścieżce (Paralel Path) i silnikowi Adamsa. Można się z nim skomunikować za pośrednictwem poczty elektronicznej, pisząc na adres: [email protected]. Przełożył Jerzy Ftorczykowski Przypisy: 1. Wykres, na którego osi pionowej odkładana jest gęstość strumienia magnetycznego (B) a na osi poziomej natężenie pola (H) - tak zwana krzywa histerezy. - Przyp. tłum. Bibliografia: • Strona internetowa Joe'ego Flynna http:// www.flynnresearch.net. • Patent Stanów Zjednoczonych MEG nr 6362718 dostępny na stronie internetowej http://www.rexresearch.com/meg/meg.htm. MAJ-CZERWIEC 2004 ANTYGRAWITACJA - ŚWIĘTY GRAAL XXI WIEKU ELEMENTARZ WIEDZY O POLACH ELEKTROMAGNETYCZNYCH, ELEKTROSTATYCZNYCH I TORSYJNYCH W ANTYGRAWITACJI I NAPĘDZIE EFEKTU POLA czasie gdy podśpiewywałem sobie pod prysznicem przed wizytą u profesora fizyki Uniwersytetu Stanowego w Seattle w stanie Washington, której celem miała być rozmowa na temat napędu elektrostatycznego i - miałem nadzieję - antygrawitacji, nagle olśniło mnie: Ale przecież ptaki mają w nosie grawitację. Podobnie jest z 747-kami. Wykorzystują prawa fizyki i odrywają się od ziemi. To przecież antygrawitacja, czyż nie? Tak, to prawda, przynajmniej w metafizycznym sensie. Mewy, jumbo jęty (wielkie odrzutowe samoloty pasażerskie - przyp. tłum.) i kosmoloty - wszystkie one przejawiają własności antygrawitacyjne, lecz rodzaj zjawiska, o które mi chodzi, nie polega na pokonywaniu grawitacji, ale na jej zneutralizowaniu. W Na całym świecie trwa wyścig między licznymi placówkami naukowymi oraz szerokim gronem niezależnych badaczy, którzy prowadzą szeroko zakrojone badania mające na celu odkrycie tajemnic antygrawitacji. Bruce A. Smith Copyright © 2003 P.O. Box 1676 Yeim, Washington 98597 USA [email protected] www.geocities.com/bruceasmith49/ MAJ-CZERWIEC 2004 DR JEWGIENIJ PODKLETNOW I POGOŃ ZA ANTYGRAWITACJA Dr Jewgienij Podkletnow, jeden z czołowych badaczy antygrawitacji, o którego współpracę zabiega NASA, Boeing i British Aerospace (znana obecnie pod nazwą BAE Systems), określa pogoń za antygrawitacja jako największe naukowe wyzwanie tego stulecia i wzywa do zjednoczenia międzynarodowych wysiłków - na wzór Projektu Manhattan, w ramach którego zbudowano bombę atomową - aby rozwikłać tajemnicę antygrawitacji i zapoczątkować nową erę w nauce, której techniczne następstwa będą tak ogromne, że nasze dotychczasowe osiągnięcia będą przy tym niczym. Jednak rozpoczęcie takiego przedsięwzięcia będzie wymagało bezprecedensowej współpracy międzynarodowej, jak również ujawnienia go społeczeństwu, albowiem jego potencjał jest ogromny, przerażający i niebezpieczny. Cytowany w książce redaktora ds. awiacji magazynu Jane's Defence Weekly, Nicka Cooka, The Hunt for Zero Point (Polowanie na Punkt Zerowy), poświęconej antygrawitacji, znany brytyjski ekspert od awioniki, dr Dan Marckus, stwierdził, że sekrety antygrawitacji w niewłaściwych rękach sprawiłyby, że broń jądrowa byłaby przy tym jak petarda. Tajemnica otaczająca badania nad antygrawitacja jest wręcz niewiarygodna. Firma Boeing odmawia publicznego przyznania się do prowadzenia jakichkolwiek prac związanych z antygrawitacja, mimo iż jej rywal, a w niektórych przypadkach podwykonawca, firma British Aerospace, dostarcza funduszy na badania uniwersyteckie będące częścią jej Projektu Greenglow, którego jednym z elementów była replika eksperymentu Podkletnowa przeprowadzona pod kierownictwem dra Clive'a Woodsa na Uniwersytecie Sheffield. Co więcej, Nick Cook oświadczył publicznie i prywatnie w e-mailu do mnie, że George Muellner, były dyrektor ultratajnych zakładów Boeinga o nazwie Phantom Works, utrzymuje, iż Boeing chciał nawiązać współpracę z drem Podkletnowem w celu otwarcia wrót do tajemnic jego badań nad ekranowaniem grawitacji. Według Cooka Muellner twierdzi, że Boeingowi odmówiono usług Podkletnowa za sprawą oficjalnego protestu Rosji, którego urodzony w Rosji Podkletnow nie może lekceważyć, mimo iż pracuje w Tampere w Finlandii. Przypuszczalnie dla swojego bezpieczeństwa dr Podkletnow woli nie wyjaśniać tych szczegółów, mimo wielu e-maili, które wysłaliśmy do niego. Możliwe że Boeing zaprzecza jakimkolwiek pracom z zakresie antygrawitacji, dlatego że NASA prowadzi własne badania, zaś będąc jej głównym podwykonawcą, między innymi w ramach Programu Promów Kosmicznych, przypuszczalnie wie to, co ona. NASA wydała ostatnio 600 000 dolarów na program o nazwie Fizyka Przełomowego Napędu (Breakthrough Propulsion Physics; w skrócie BPP), aby nabyć replikę sprzętu Podkletnowa. Z niezrozumiałych powodów sprzęt ten spoczywa w pudłach w Ośrodku Badawczym Marshalla (Marshall Research Center) w Alabamie będącym własnością NASA. Być może w oczekiwaniu na większe fundusze, o czym dowiedziałem się za pośrednictwem e-maila od NEXUS • 47 zatrudnionego w NASA specjalisty od napędu, Rona Koczora. Dajmy sobie jednak spokój z tymi dywagacjami, kto, gdzie, co, i spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, co wiemy na temat antygrawitacji. Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie zaprowadziło mnie do pewnych ekscytujących i mrocznych miejsc tego świata, takich jak Laboratorium Aeronautki i Astronautyki w kampusie Uniwersytetu Stanowego w Seattle w stanie Washington. Wpadłem tam, ponieważ Nick Cook pisze w The Huntfor Zero Point, że ten uniwersytet otrzymał z NASA zlecenie na badania teorii bezwładności w ramach programu BPP. „To dobre miejsce startu" - pomyślałem sobie, lecz trzeba było jeszcze cofnąć się do dyrektora projektu BPP, Marca Millsa z należącego do NASA Ośrodka Badawczego Glenna w Cleveland, aby znaleźć dra Johna Cramera z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Stanowego w Seattle. Jego zadaniem było potwierdzenie wspólnie z drem Johnem Woodwardem wstępnych badań tego drugiego z roku 1996, które dotyczyły utraty masy grawitacyjnej kawałka metalu w oscylujących kondensatorach. Chociaż początkowe dane Woodwarda zdawały się być zachęcające, Mills z NASA powiedział mi, że ich fundusze wyczerpały się, zanim zdołali zakończyć badania. Co więcej, w roku 2002 zabrakło pieniędzy na program BPP, a obecnie, w roku 2003, program ten stał się niejasną, sprywatyzowaną wersją poprzedniego podprogramu NASA. Pewnego dnia takie generatory dadzą nam nieograniczoną ilość energii elektrycznej, ponieważ energię cieplną można przekształcić w inne formy energii. Uniwersytet w Seattle przewiduje wytworzenie dużych ilości taniej energii, zaś Departament Energetyki potwierdza to. Stanie się tak, kiedy zostaną opracowane szczegóły budowy niezawodnych generatorów pola magnetycznego. Co magnetyczna synteza ma wspólnego z antygrawitacją? Otóż ma, i to z dwóch względów: po pierwsze, chodzi o magnesy. Elektromagnetyzm zdaje się być jednym z głównych czynników antygrawitacji, a zwłaszcza użycie pól elektromagnetycznych zawierających w sobie inne pola, takie jak pola plazmy w HIT lub pola torsyjne w urządzeniach antygrawitacyjnych, o czym będzie więcej w dalszej części artykułu. Po drugie, HIT już działa... lub prawie działa. Jest rzeczywistością i nauka głównego nurtu opowiedziała się za nim, podczas gdy antygrawitacją jest, powiedzmy, trochę bardziej „gdzieś tam" i trudno uzyskać na jej temat wiarygodne dane. Tak więc technologia zastosowana w HIT kładzie podwaliny pod inne badania, nie tylko te, które dotyczą ograniczania pewnych pól innymi polami, ale także pod budowę systemów napędu efektu pola, z których najbardziej elementarnym jest napęd elektrostatyczny, którego pewne aspekty są już stosowne przez NASA. SYSTEM NAPĘDU ELEKTROSTATYCZNEGO Napęd elektrostatyczny wykorzystuje pola elektryczne inaczej niż w przypadku elektromagnetyzmu. W tym ostatnim przypadku płynący prąd wytwarza pole, podczas gdy w elektMimo wszystko uniwersytet stanowy w Seattle kontynuuje rostatyce prąd jest stacjonarny, zaś pole generuje ładunek badania w tej dziedzinie, jak choćby dotyczące magnetycz- elektryczny, tak jak to się dzieje w kondensatorze lub w ogniwie paliwowym. nych ograniczeń generatorów energii syntezy z wykorzystaniem elektTe teorie wykorzystano w son...znany brytyjski ekspert romagnetyzmu do zamknięcia wedzie NASA Deep Space I przeznaod awioniki, dr Dan Marckus, wnętrznego pola, co jest moim zdaczonej do eksploracji zewnętrznych stwierdził, że sekrety niem bardzo blisko spokrewnione rejonów Układu Słonecznego. Wyz antygrawitacją oraz napędem bękorzystane w napędzie sondy paliwo antygrawitacji w niewłaściwych dącym efektem działania pola. - gazowy ksenon - jest elektrostatyrękach sprawiłyby, że broń cznie wzbudzane do postaci jonów Rozmawiałem z profesorem Uri jądrowa byłaby przy tym dodatnich. Zawierający je silnik jest Shumlakiem, który powiedział mi, naładowany ujemnie u ujścia, tak że że on i jego współpracownicy z Wyjak petarda. wzbudzony ksenon rozpędza się działu Aeronautyki i Astronautyki w kierunku ogonowej rury, dzięki Uniwersytetu Stanowego w Seattle ^^^^^^^^^^^™ budują wraz z grupą podyplomowych studentów prototyp czemu uzyskuje się większy ciąg, niż gdyby zastosowano generatora syntezy o nazwie HIT (Helicity Injected Torus konwencjonalne paliwa chemiczne. Ten rodzaj napędu po- Torus Spiralnej Injekcji). Pączkowo-pierścieniowy torus zwala na rozpędzenie sondy do prędkości 100 000 km/h, która zawiera kulistą komorę, w której wytwarzana jest początkowo jest o ponad 15 000 km/h większa od prędkości uzyskiwanej za próżnia, po czym wprowadza się do niej pewną ilość wodoru, pomocą napędu konwencjonalnego. Ponadto do całego zadaktóry podgrzewa się do temperatury kilku milionów stopni nia wystarczą tylko 82 kg ksenonu. Znowu nie ma tu mowy Celsjusza. Powoduje to oddzielenie elektronów i protonów 0 antygrawitacji jako takiej, niemniej elektrostatycznie wzbuod atomów i zamianę tej zupy w ąuasi-obojętną piankę dzane pole paliwowe sondy Deep Space I stanowi zachętę do plazmy. Następnie torus otacza plazmę polem magnetycz- bliższego przyjrzenia się napędowi elektrostatycznemu. nym, aby nie pozwolić jej na kontakt ze ścianami komory, co Tym bliższym spojrzeniem zainteresował się Tim Ventura umożliwia masie plazmy pozostanie w stanie gorącym i jedno- 1 jego koledzy z organizacji American Antigravity z siedzibą cześnie nie grozi, że temperatura w Seattle gwałtownie wzroś- w Kirkland w stanie Washington. Ventura i jego zespół nie. (Kiedy stałem obok tego małego, zaledwie dwuipółmet- stosują elektrostatyczne asymetryczne kondensatory do tworowego urządzenia, profesor Shumlak zapewniał mnie, że nie rzenia pola, które unosi obiekty - podobne do latawców ma możliwości, aby to ciepło o temperaturze kilku milionów „liftery". Liftery są bardzo lekkie - ważą zaledwie kilka uncji stopni wydostało się na zewnątrz. Gęstość ciepła plazmy była (1 uncja = 28,35 g - przyp. tłum.) i posiadają wsporniki „za mała", abym oblał się potem. Profesor stwierdził: „Nie ma z balsy, które podtrzymują kondensatory. Kiedy dwa kondentam więcej ciepła, niż w filiżance kawy". Mam nadzieję, że ma satory różnych rozmiarów i pojemności otrzymają swoją część pan rację, profesorze). Kiedy plazma znajdzie się już w we- ładunku o napięciu 30000 V, liftery unoszą się bez żadnych wnątrz pola, pole ściska ją powodując fuzję jąder wodoru. silników, skrzydeł i wyraźnego źródła napędu. Jak to się W wyniku połączenia par wodorowych tworzą się atomy helu dzieje, nikt tak naprawdę nie wie, przynajmniej według mnie. i wyzwalany jest neutron oraz duża ilość energii w formie To zjawisko jest bardzo tajemnicze i otoczone wieloma ciepła. kontrowersyjnymi poglądami. Będąc jednym z tych, którzy ELEKTROMAGNETYCZNE OGRANICZENIE POLA PLAZMOWEGO 48 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 widzieli unoszące się w powietrzu liftery, pozwolę sobie elektronów i w rezultacie powstaje wypadkowy ciąg w dół, opowiedzieć, jak to wygląda i co zobaczyłem, kiedy ten, który który wypycha lifter do góry. należy do Tima Ventury, wzniósł się w powietrze. Tak wygląda teoria i, prawdę powiedziawszy, jedyne, co Tim buduje liftery od dzieciństwa i doprowadził do dosko- mogę zrobić w celu jej weryfikacji, jest powtórzenie tego, co nałości trójkątny model o wymiarach 1,2 x 1,2 x 1,2 metra, inni mówią na ten temat. Zanim to jednak zrobię, opiszę, który wzbijał się w powietrze w jego garażu tyle razy, że czego doświadczyłem stojąc obok kwitującego liftera. W czasrebrzysta folia aluminiowa, z której jest wykonany, zupełnie sie kiedy lifter unosi się, emituje wysokie, jękliwe, syczące zbielała. Cieniutkie jak wykałaczki żeberka z balsy, które bzyczenie, poza tym czułem wyraźnie powiew, który docierał utrzymują aluminiową folię, są co kilka centymetrów połączo- aż do mnie znad roboczego stołu znajdującego się pod ne pionową rozporka, która sterczy ku górze i zabezpiecza lifterem. Co więcej, kiedy tam stałem, nie dotykając stołu, na miedziany lub nierdzewny drut górnego kondensatora. Żebe- głowie zaczęły mi się jeżyć włosy, tak jak to się dzieje, kiedy rka przeplatają się co 25 centymetrów z rozporkami wewnęt- się naelektryzują. rznego trójkąta, ponieważ cały lifter składa się z wzajemnie W celu ułatwienia analizy prądów powietrznych Tim posypołączonych równoramiennych trójkątów, co nadaje ramie pał lifter pudrem dla dzieci. Większa jego część została z balsy odpowiednią wytrzymałość. Jak mi oświadczono, jest ściągnięta na środek liftera, a następnie wessana pod spód. tam około 9 metrów bieżących folii aluminiowej i podobna Czasami powstawał jakby wir, jako że od czasu do czasu widać długość drutu. było chmurę formującą się na tworzącej się pod lifterem Dolny, większy kondensator to pasek folii aluminiowej kolumnie, która po uderzeniu w stół rozpryskiwała się na rozpięty między dwiema poziomymi rozporkami z balsy. wszystkie strony. Drugi kondensator to drut o grubości 50 (amerykańskie Czy to wiatr jonowy? Z całą pewnością wystąpił powiew oznaczenie grubości przewodu - przyp. tłum.) zamontowany i wyglądało to na ruch powietrza. Nie wiem, czy to był ruch 2,5 centymetra nad folią aluminiową. Jak wiadomo, konden- jonów? Z całą pewnością coś wessało puder i skierowało go satory magazynują elektryczność, ale jej nie przewodzą. Bie- w dół, ale czy to było coś więcej niż powiew powietrza, który gun ujemny jest połączony z dolną folią aluminiową a dodatni dotarł aż do mnie, nie wiem. z górnym drutem. Trzy narożniki liftera są przywiązane do Czy przyczyną unoszenia się liftera jest ruch powietrza, roboczego stołu, tak żeby przewody elektryczne prowadzące bez względu na to, czy jest ono zjonizowane, czy nie? A może do źródła zasilania nie wiatr jest tylko produkzostały zerwane przy unotem ubocznym? Czy jest szeniu się liftera. możliwe, że kondensatory wytwarzają pole, które Źródło zasilania wyneutralizuje grawitację twarza napięcie 15 000 i umożliwia lewitację poV przy 250 W mocy. Tim jazdu? A może wytwarzastosuje generator napięją one jakieś zupełnie nocia firmy Information we pole o charakterze loUnlimited, Inc., lecz zakalnym, pole otaczające nim prąd dotrze do koni popychające tę „bańkę densatorów, jego napiępola" w górę - analogiczcie zostaje zwiększone do nie do balonu napełnio30000 V za pomocą donego helem, który jest mowej roboty transforwypychany w górę przez matora. Przy pełnej mocy otaczające go cięższe polifter napina trzymające wietrze, które stara się go sznurki i tak ugina rawypełnić puste „pole" mkę z balsy, że jest bliska Tim Ventura z American Antigravity demonstruje działanie liftera. lżejszego helu. złamania. Ventura przypuszcza, że zachodzą tu co najmniej dwa Kondensatory lifterów są przedmiotem kontrowersji, ponieważ asymetryczne kondensatory nie powinny utrzymywać zjawiska. Według niego, wiatr jonowy jest z całą pewnością ładunków o dwóch różnych wielkościach. Mimo to liftery jednym z nich, jako że jest ewidentnie dostrzegalny. Sądzi unoszą się w powietrzu i pytanie brzmi: w czym tkwi tajem- jednak, że oddziałuje tu również drugi czynnik i wiele osób się z nim zgadza. Większość spekulacji na jego temat dotyczy nica? Oto, co się dzieje. Włączamy przełącznik i przy około 17 500 V lifter zaczyna efektu Biefelda-Browna („Brown" w tej nazwie odnosi się do się chwiać i wznosi się. Po włączeniu pełnej mocy i uzyskaniu T. Townsenda Browna, który jest dobrze znany z wczesnych napięcia 30 000 V lifter ryczy i daje się zaobserwować powiew badań nad kwantami oraz z prac, które z wielką uwagą skierowany ku dołowi. Wielu fizyków nazywa to „wiatrem omawia w swojej książce The Huntfor Zero Point Nick Cook). Efekt Biefelda-Browna głosi według Ventury, że niskojonowym" i twierdzi, że to właśnie ten wiatr jest przyczyną wzlotu liftera. Czym jednak jest wiatr jonowy i czy może być wydajne, wysokonapięciowe, wypełnione powietrzem kondensatory o różnych lub asymetrycznych pojemnościach geprzyczyną wznoszenia się liftera? Według Ventury „jonowy wiatr to ruch zjonizowanych nerują skierowane ku górze siły, od większego elementu do cząsteczek, które lecą w dół zgodnie z ładunkiem elektrycz- mniejszego, które na lifterze są skierowane od aluminiowej nym". A oto teoria. Dodatnio naładowany drut w górnej folii do drutu. Ta siła działa w kierunku przeciwnym do pola części liftera podkrada elektrony z otaczającego go powietrza, energetycznego działającego w najbliższym otoczeniu, być którego cząsteczki ładują się w ten sposób dodatnio. Te może przeciwnie do sztywnego pola energetycznego punktu dodatnio naładowane cząsteczki powietrza, inaczej jony, kie- zerowego. rują się w dół w kierunku dużego źródła ujemnie naładowaBrown najwyraźniej zajmował się tymi elektromagnetycznych elektronów generowanych przez aluminiową folię. Te nymi efektami i w latach sześćdziesiątych uzyskał szereg jony powietrza są większe i cięższe od poszukujących ich patentów w tym zakresie. Dr Jonathan Campbell z Ośrodka MAJ-CZERWIEC 2004 NEXUS • 49 masy grawitacyjnej, czyli że grawitacja również ulega zmianie". Czyżby lifter lewitował, dlatego że waży mniej, kiedy jest spowity poświatą 30000 V i jakimś nietypowym polem magnetycznym? Co więcej, czyżby lewitował, dlatego że grawito1 ny zostały zablokowane w jakiś osłaniający przed grawitacją sposób? Ventura uważa, że jest to możliwe. Podobnie sądzi NASA. W książce The Hunt for Zero Point Nick Cook stwierdza, że NASA chciała skorzystać z usług dra Jewgienija Podkletnowa. Kędy straciła do tego zapał, realizacji tego zadania podjął się Ning Li z Huntsville w stanie Alabama jako prywatny podwykonawca NASA. Kolejna firma z Huntsville, Transdimensional Technologies (Technologie Transwymiarowe), prowadzi badania wieloaspektowych zjawisk i jej obszerna strona internetowa dowodzi, że jest częstym podwykonawcą NASA, prowadząc badania w zakresie „asymetrycznego napędu kondensatorowego" oraz urządzeń na bazie kondensatorów służących do badania sił „wiatru jonowego". Ventura mówi o Jeffie Cameronie z Transdimensional Technologies, że jest „ojcem liftera", który skonstruował to urządzenie w trakcie badań anomalnych efektów występujących w wysokoenergetycznych laserach torsyjnych. Lasery zginały i łamały metalowe ramy testowych próbek - w tamtych czasach traktowano to jako niedogodność, ale później działanie tych nieznanych sił doprowadziło do założenia przez Camerona firmy Transdimensional Technologies, opracowania technologii liftera na poziome komercyjnym i oczywiście opatentowania wielu szczegółów tej CZASOPRZESTRZENNE BAŃKI DRA FRANA i pokrewnych technologii. Niestety, nie udało mi się dotrzeć do DE A Q U I N O Są i tacy, którzy zakładają działanie jeszcze jednej - trze- Jeffa Camerona ani nikogo innego z Transdimensional Technologies, aby uzyskać od nich pociej - siły. Frań De Aąuino, profesor twierdzenie tych informacji. fizyki na Uniwersytecie Stanowym ...energię można czerpać Maranhao w Sao Luis w Brazylii, z pola i statek kosmiczny podaje w literaturze naukowej, że ENERGIA PROZNI I POLA może posiadać „próżniowy „bańki ograniczonej czasoprzestrzeTORSYJNE ni" mogą zaistnieć w wariancji otaW jaki sposób można by zablokosystem napędowy lub inaczej czających je pól. wać grawitony i ekranować grawitanapęd bezpaliwowy", czyli, cję? Dr Hal Puthoff powiada, że są Wręcz anegdotyczne przeżycie inaczej mówiąc, napęd możliwe dwa rozwiązania tego zagasugeruje, że liftery mogą podlegać dnienia. Po pierwsze, można na to takim czasoprzestrzennym anomaefektu pola. spojrzeć z kwantowego punktu wiliom. ^^^^^^^^^^^ dzenia, to znaczy, że zachodzi wyTim Ventura ma roboczym stole ciężkie, żeliwne imadło. Czasami zostaje porażony elektrycz- miana cząsteczek między grawitonami a czymś jeszcze, w nanością po jego dotknięciu, przy czym jego doznania są nieco stępstwie czego powstaje antygrawitacja. W tym przypadku dziwne, ponieważ wyzwolenie impulsu elektrycznego nastę- odpowiedzi na pytania „Jak...?" i „Dlaczego...? mają charakpuje jeszcze przed włączeniem urządzenia. Czasami doznaje ter bardzo spekulatywny, w związku z czym Puthoff woli również porażenia w czasie, gdy urządzenie startuje. Bywa pozostać przy klasycznym podejściu. Woli opcję „inżynierii też, że iskra poraża go po wielu dniach od czasu wyłączenia próżni". Aby posłużyć się takim podejściem, należy najpierw zrozumieć, czym jest próżnia. liftera. Co więcej, w jego garażu manifestują się osobliwe zjawiska Według tego, jak ja ją rozumiem, wszyscy znajdujemy się magnetyczne. Po pierwsze, lifter nie chce tam latać prosto w próżni. „Próżnia" jest matrycą zawierającą całą materię w górę i kieruje się w stronę tylnej ściany garażu, na której się i energię. Jest ona nadzieją w inżynierii pola energetycznego zatrzymuje. Co może być w tej ścianie, co go tam przyciąga? punktu zerowego, czyli „Pola", którego ideę spopularyzował Co tam jest takiego, czego nie ma w innej części garażu? Lynne McTaggard w swoim mistrzowskim dziele The Field (Pole). Czemu nie ciągnie go do stojącego obok dziennikarza? Dr Puthoff podziela ze mną poglądy głoszone przez jego Po drugie, Ventura odkrywa od czasu do czasu niemo- kolegę, dra T.D. Lee, który powiada: „Próżnia jest siedlisżliwe do wyjaśnienia pola magnetyczne w odległości ponad kiem cząstki energetycznej i fluktuacji pola oraz... siedliskiem 4 metrów od liftera, które utrzymują się do 15 minut po struktur czasoprzestrzennych... które kodują rozkład materii wyłączeniu urządzenia. Może te wszystkie fenomeny stanowią i energii... Próżnia jest energetyczna sama w sobie". element składowy jakiegoś potężniejszego, bardziej ezoteryJak z tego wynika, energię można czerpać z pola i statek cznego zjawiska? kosmiczny może posiadać „próżniowy system napędowy lub Dr De Aąuino napisał do mnie w e-mailu: „Jeśli jakaś inaczej napęd bezpaliwowy", czyli, inaczej mówiąc, napęd cząstka absorbuje i emituje energię elektromagnetyczną (na efektu pola. Tim Ventura może puszczać swojego liftera, przykład foton), jej masa grawitacyjna (nie inercyjna) zostaje ponieważ jego kondensatory odpychają się od energetyczzmieniona. Grawitacja, jak wiemy, jest proporcjonalna do nego pola próżni. Badawczego Mashalla w Huntsville w Alabamie (NASA) potwierdził w rozmowie ze mną, że w następstwie swoich badań również uzyskał patent dotyczący efektu ciągu wytwarzanego przez asymetryczne kondensatory. Jednak wybitny fizyk Hal Puthoff, którego badania dokonały dużego przełomu w fizyce, co opisał w swojej książce The Field (Pole) Lynne McTaggart oraz Nick Cook w The Huntfor Zero Point, i który był również „głównym medium" wojskowym dowodzącym zespołem zdalnego postrzegania CIA, jest odmiennego zdania na ten temat: „Jestem całkowicie pewien, że zjawisko «liftera» jest po prostu następstwem działania jonowego wiatru, a nie żadną «antygrawitacją»". Z kolei dr John J. Rusek, wykładowca kontraktowy aeronautyki i astronautyki na Uniwersytecie Prude i w Akademii Sił Powietrznych USA, powiada: „Początkowe wyniki wykonanych wewnątrz pomieszczeń eksperymentów z lifterami dowodzą, że wiatr jonowy jest za słabym czynnikiem, i to 0 trzy rzędy wielkości". Dr Rusek założył firmę technologiczną o nazwie Swift Enterprises, aby dalej prowadzić badania 1 doprowadzić je do etapu, który umożliwiałby „zaprezentowanie ich społeczności głównego nurtu fizyki". Między nich wciska się Jean-Louis Naudin, który przedstawia na swojej obszernej stronie internetowej nie tylko sposób zbudowania liftera, ale i szereg zdjęć z eksperymentów z wiatrem jonowym. Zespół Naudina owinął eksperymentalne liftery w plastyk, a one mimo to nadal wytwarzają siłę antygrawitacyjną. 50 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 Coraz więcej fizyków zaczyna sądzić, że próżnia może dostarczyć ogromu energii - wystarczającego do napędzania kosmolotu - a kiedy nauczą się, jak nad nią panować, wówczas mogą natknąć na coś nowego, w tym również na antygrawitację. Ta nowa mieszanina badań jest przez wielu nazywana „nową fizyką". Chociaż podejście dra Puthoffa ma charakter klasyczny, to jednak zdaje się on wyczuwać, co czai się w nadchodzących odkryciach. Obecne badania dra Puthoffa dotyczą „...perturbacji ato2 mowych i molekularnych stanów podstawowych , hipotetycznych stanów równowagi obejmujących dynamiczną wymianę radiacji-absorpcji z fluktuacjami próżni. W takim modelu po atomach lub molekułach spodziewamy się, że podlegają energetycznym zmianom, które zmieniają spektroskopowe znaczniki pobudzenia dotyczące stanu podstawowego". Puthoff powiada, że jak dotąd nie udało mu się uzyskać żadnych istotnych rezultatów w tym zakresie, ale jego słowa przypomniały mi o spekulacjach De Aquino, który przypuszcza, że ciała tracą masę w trakcie absorbowania energii. Jeśli ściąga się energię z otaczającego pola, traci się masę. Bingo, i lecimy! Wszystko pięknie, ale jak ściągnąć energię z otaczającego nas pola? Istotną rolę mogą tu odgrywać pola torsyjne i literatura poświęcona antygrawitacji jest przesycona terminem „efekty torsyjne". Czym jest w rzeczy samej pole torsyjne? — To ma jakiś związek ze spinem3 — powiedział mi przez telefon Nick Cook. — Pole torsyjne pojawia się, kiedy nadamy czemuś spin. Jeśli posypiemy to jeszcze szczyptą elektromagnetyzmu, być może uzyskamy antygrawitację. Tak w telegraficznym skrócie wgląda cała sprawa, a oto głębsze podejście. Mikę Wright, ekspert do spraw fizyki w radiu internetowym BeyondTheÓrdinary.Net, powiedział mi: — Kiedy siły wytwarzają krzywiznę (na przykład w następstwie rotacji) w więcej niż dwóch płaszczyznach, powstaje pole torsyjne. Obiekt nie tylko obraca się, ale porusza się dookoła oraz w górę i w dół, przy czym ruch góra-dół stanowi dodatkowe przyspieszenie w tym wymiarze. Pola elektromagnetyczne i grawitacyjne różnią się posiadaniem wielkości siły i tylko jednym kierunkiem działania. Tornado jest tworem powietrznym w powietrzu. Wir jest tworem wodnym w wodzie. Tak więc, skoro więcej niż dwa wymiary są zaangażowane w zjawisko, coś może powstać z „niczego". Chodzi 0 to, że obiekty mogą powstawać z otaczającego je środowiska, tak jak tornado z otaczających je mas powietrza o różnych temperaturach. Tak więc kluczem jest spin w połączeniu z ruchem. Wróćmy jednak do poszukiwań Tima Ventury. Otóż, zademonstrował mi on, że wirujące magnesy znoszą nawzajem swoje pola magnetyczne do tego stopnia, że magnesy zwrócone do siebie jednoimiennymi biegunami nie odpychają się kiedy jeden z magnesów wiruje w płaszczyźnie prostopadłej do przeciwstawiającej się mu siły. To jeszcze nie jest antygrawitacja, ale zbliża nas do sedna sprawy. Ponadto rosyjscy fizycy, tacy jak NA. Kozyrew, badają efekty torsyjne spinu podatomowych cząsteczek i utraty masy grawitacyjnej planet w wyniku kątowego pędu na ich orbitach. Obracanie powoduje, że coś się dzieje. Tylko co? Tornada 1 Matka Natura mogłyby podrzucić kilka wskazówek. Tornada w pewnym sensie obracają się, aczkolwiek nikt w Oklahomie, kto spędził noc w schronie przeciwsztormowym w czasie wydarzenia F5 (chodzi o słynne tornado - przyp. tłum.), nie opisałby tornad nocnego nieba jako czegoś wirującego, tym niemniej tornada wykazują niesamowite, wręcz legendarne, własności: źdźbła trawy powbijane w lustro, kawałki słomy osadzone bez najmniejszych zadrapań w pniu drzewa. Jakim MAJ-CZERWIEC 2004 cudem? Wygląda na to, że prawa masy, grawitacji i bezwładności ulegają „stopieniu", gdy wiatry wirują z prędkością dochodzącą do 480 km/h w zorganizowanym w wir układzie. Czy jest to wskazówka prowadząca do „stopienia" siły ciążenia? Uzyskanie odpowiedzi na to pytanie nie było sprawą prostą. Wielu naukowców, w tym fizyków cząsteczek z głównych amerykańskich uniwersytetów, utrzymuje, że nigdy nie słyszało o polach torsyjnych. Tak więc ponownie odwołuję się do Nicka Cooka i jego The Hunt for Zero Point. Zawoalowane źródło Cooka, dr Dan Marckus, twierdzi: „...teoria mówi, że jeśli ktoś wygeneruje pole torsyjne o wystarczającej sile, będzie mógł zwinąć czterowymiarową przestrzeń wokół generatora. Im większe skręcanie uda się mu wygenerować tym większy obszar przestrzeni ulegnie perturbacji. Kiedy zakrzywia się przestrzeń, czas również ulega zakrzywieniu". I dalej kontynuuje: „Jeśli zanurzyć... jeden z tych wirów... w polu energii punktu zerowego, wówczas kipiąca masa utajonej energii, która istniała na niemal niemożliwym do określenia poziomie wszędzie wokół nas [w ramach pola]... zareagowałaby we wręcz magiczny sposób, ukierunkowując tę energię". W konsekwencji pole torsyjne jest „pompą, urządzeniem «sprzęgającym», które może zanurzyć się w energii, a następnie ukierunkować ją na zewnątrz pola energii punktu zerowego". „Ale" - tłumaczy dalej dr Marckus - „wir nie był zjawiskiem trójwymiarowym ani nawet czterowymiarowym. Nie mógłby być. Aby pole torsyjne mogło oddziaływać na grawitację i elektromagnetyzm, musi być wspomagane atrybutami, które wykraczają daleko poza trójwymiarowość lewa, prawa, góra i dół oraz czwartowymiarowe pole czasowe - czymś, co teoretycy określili dla wygody piątym wymiarem lub inaczej nadprzestrzenią". Na podstawie dalszej dyskusji z drem Marckusem Cook podaje, że pole torsjne „związałoby się z grawitacją... aby wytworzyć efekt lewitacji - efekt antygrawitacyjny", jednak „nie dokonuje się to w czterech wymiarach tego świata, ale gdzie indziej". Zaś to „gdzie indziej" to nadprzestrzeń. WKROCZENIE W NADPRZESTRZEŃ Jak więc uaktywnić pola torsyjne i wkroczyć w nadprzestrzeń? Dr Jewgienij Podkletnow być może ma wskazówkę. Podkletnow, rosyjski uczony pracujący w Finlandii, badał ekranujące grawitację oddziaływania nadprzewodników. SOK Z NONI Sok Tahitian Noni, największe odkrycie medycyny naturalnej naszych czasów, działa leczniczo na alergie, artretyzm, astmę, bóle, choroby nerek, wrzody, choroby serca, cukrzycę, depresję, HIV, AIDS, nadciśnienie, SM, i nowotwory. Sok Tahitian Noni działa także wzmacniająco i można go stosować profilaktycznie. Sok Tahitian Noni to sok przecierowy, nie zawierajqcy żadnych konserwantów ani innych środków chemicznych. Konsultacje, zamówienia i sprzedaż wysyłkowa: tel. 0601-622 620. tel./fax (0-58) 300 58 25 e-mail: [email protected] www.TahitianNoni.pl POSZUKUJEMY DYSTRYBUTORÓW! NEXUS • 51 I tym razem istotnych informacji dostarcza Nick Cook w swojej książce The Huntfor Zero Point. Według niego Podkletnow twierdzi, że „jeśli nadprzewodniki obracają się szybciej niż 5000 obr./min.... powiedzmy pięć do dziesięciu razy szybciej, dysk doznaje takiej utraty wagi, że w rzeczywistości unosi się". Czyli obroty rzędu 25000-50000 cykli na minutę wewnątrz pewnego rodzaju torsji (skręcenia) umożliwiają lewitację. Napisałem do dra Podkletnowa, aby dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Odpisał, co następuje: „Szybko wirujący obiekt może w pewnych warunkach spowodować polaryzację objętości, którą zajmuje w przestrzeni, oraz tej, która go otacza. Ta polaryzacja wywołuje efekt grawitacyjny, ponieważ pole grawitacyjne ulega lokalnej modyfikacji. Wir spolaryzowanych cząstek wywołuje pionowe parcie o określonej sile i przestrzennym pędzie. Niektórzy naukowcy nazywają te spolaryzowane cząstki grawitonami. Termin «grawitony» jest sztucznym tworem i obecnie nie mamy pewności, czy jest to fala, czy też cząsteczka i ewentual4 nie jakiego rodzaju. Być może jest to zwyczajny tachion lub nadświetlne neutrino [również cząstka szybsza od światła]. Polaryzacja medium [ośrodka, przestrzeni] oznacza, że spiny elektronów, protonów, neutronów i małych cząstek podatomowych, które składają się na materię przestrzeni lub próżni, są równoległe. W takich warunkach tworzy się pewien rodzaj studni grawitacyjnej i obiekty mają inklinację do wpadania do niej. Obserwujemy to w postaci unoszenia obiektu ku górze. Polaryzacja medium (przestrzeni) powoduje pewne świecenie wokół obiektu, kiedy zyskuje on dodatkową energię i właśnie dlatego obserwuje się je wokół niektórych obiektów". Z wyjaśnień dra Podkletnowa zrozumiałem, że grawitacja jest wynikiem spinu wszystkich cząsteczek, od poziomu podatomowego zaczynając i dalej w górę; spinu, który jest równoległy, czyli że wszystkie one są tak uszeregowane, aby wpadać do „studni" grawitacyjnej Ziemi, i wirujące obiekty, takie jak jego nadprzewodliwe dyski, doznają zmiany spinu elementów podatomowych i atomowych, kiedy zostają poddane dodatkowemu wpływowi pola elektromagnetycznego. Zostają obrócone i przestają być uszeregowane równolegle, dzięki czemu uzyskują zdolność do lewitacji. Jak jednak spolaryzować medium i zmusić te cząstki do spinowania? Enigmatyczny dr Marcus Hollingshed, rzekomo z Uniwersytetu Oksfordzkiego, utrzymuje, że zbudował sześciopierścieniową, torusowatą cewkę - urządzenie antygrawitacyjne - z pomocą której oraz obrotowego pola magnetycznego uzyskał imponujące wyniki. W styczniu 2003 roku oznajmił w Internecie, że opracował pojazd o wadze 160 kG, który jest zdolny do uniesienia dodatkowego ładunku o ciężarze 2000 kG oraz ruchu w pionie i poziomie. Jego urządzenie nie tylko potrafi poruszać się w górę i w dół oraz na boki, ale jest zdolne do odpychania i przyciągania obiektów na podobieństwo wiązki holowniczej z serialu Star Trek. Co więcej, pole, które to urządzenie podobno generuje, można rozszerzać i osłabiać albo zawężać i wzmacniać za pomocą efektu ogniskowania, przy czym to pole wytwarza absolutną próżnię w kuli o średnicy 2,2 metra. Kiedy urządzenie pracuje pełną parą, staje się niewidoczne. Sam dr Hollingshed określa ten efekt jako „spadek ilości odbitego światła". Brak jest doniesień i niezależnych potwierdzeń dotyczących tej rewelacji. Nick Cook oświadczył, że nie został zaproszony na pokaz tego urządzenia, w związku z czym sugeruje, żeby podchodzić do tego bardzo sceptycznie. Gdzie więc jesteśmy? Być może najlepszym podsumowaniem naszej obecnej sytuacji są słowa dra Podkletnowa: 52 • NEXUS „Współczesna fizyka nie potrafi dać bezpośredniej i prostej odpowiedzi na twoje pytanie [dotyczące lewitacji, pól trosyjnych eta], zaś naukowca, który zgodzi się udzielić takiej odpowiedzi, nie należy, delikatnie mówiąc, traktować poważnie. Gdyby zapytał pan dra Einsteina, czy jest ekspertem od grawitacji, jego odpowiedź z całą pewnością brzmiałaby: «Nie!» Mogę tylko powtórzyć te same słowa: «Nie, nie jestem cudotwórcą i wciąż się uczę»".H 0 autorze: Bruce Smith jest nowojorczykiem, który przeniósł się dziesięć lat temu do chłodnego i wilgotnego Yelm w stanie Washington, aby zgłębiać wiedzę duchową w Szkole Oświecenia Ramtha. Będąc dziennikarzem i racjonalistą, bada sprawy związane ze świadomością oraz żywo interesuje się możliwością lewitacji przez człowieka. Jego poszukiwania sprawiły, że zainteresował się zagadnieniami dotyczącymi antygrawitacji i stąd ten artykuł. Jest byłym psychoterapeutą z 16-letnim doświadczeniem. Obecnie pracuje w Seattle. Przełożył Jerzy Ftorczykoutski Przypisy: 1. Postulowane cząstki o charakterze kwantu, które są, jak się przypuszcza, nośnikiem pola grawitacyjnego, podobnie jak foton jest nośnikiem pola elektromagnetycznego. Grawitony mają być, tak jak fotony, cząstkami elektrycznie obojętnymi i pozbawionymi masy, poruszać się z prędkością światła 1 być emitowane wyłącznie przez obiekty ogromnie przyspieszające i o ogromnych masach, takie jak gwiazdy. Ponieważ grawitony musiałyby być identyczne jak ich antycząstki, pojęcie antygrawitacji ma charakter kontrowersyjny. - Przyp. tłum. 2. Stan podstawowy to stan najniższej możliwej energii układu fizycznego na poziomie cząstek elementarnych. - Przyp. tłum. 3. Własny moment pędu mikrocząstki (cząstki elementarnej, jądra atomowego), nie związany z jej ruchem postępowym w przestrzeni. Istnienie spinu zostało potwierdzone doświadczalnie. Jego pojęcie wprowadzili w roku 1925 G.E. Uhlenbeck i S.A. Goudsmit. Odkrycie spinu pozwoliło zbudować teorię układu okresowego pierwiastków, wyjaśnić strukturę widm atomowych, istotę kowalencyjnych wiązań chemicznych, zjawisko ferromagnetyzmu i wiele innych. - Przyp. red. 4. Hipotetyczna cząstka podatomowa, której prędkość zawsze przekracza prędkość światła; istnienie tachionów, aczkolwiek nie potwierdzone eksperymentalnie, jest zgodne z teorią względności. - Przyp. tłum. Bibliografia: • Nick Cook, The Hunt for Zero Point: Inside the Classified World of Antigravity Technology (Polowanie na Punkt Zerowy - wewnątrz tajnego świata technologii antygrawitacyjnej), Century, Londyn, 2001; Broadway Books/Random House, Nowy Jork, 2002. • Dr Frań De Aąuino, strona internetowa www.elo.com.br/~deaquino/. • Dr Frań De Aąuino, „Correlation Between Gravitational and Inertial Mass: Theory and Experimental Test" („Korelacja pomiędzy masą grawitacyjną i inercyjną - teoria i eksperymentalne testy"), Wydział Fizyki Uniwersytetu Stanowego, Maranhao, 65058-970 Sao Luis/MA, Brazylia, 2002. • Dr Frań De Aąuino, „Kinetic Ouantum Gravity" („Grawitacja kinetyki kwantowej"), Wydział Fizyki Uniwersytetu Stanowego, Maranhao, 65058-970 Sao Luis/MA, Brazylia, 2002. • Lynne McTaggart, The Field: The Quest for the Secret Force of the Universe (Pole - w poszukiwaniu tajemniczej sify wszechświata), HarperCollins, Wielka Brytania, 2001; HarperCollins, Nowy Jork, 2002. • Jean-Louis Naudin, strona internetowa JLN Labs www.jlnlabs.org. • Jewgienij Podkletnow, strona internetowa American Antigravity Tima Ventury. • Dr Hal Puthoff, S.R. Little, M. Ibison, „Engineering the Zero-Point Field and Polarizable Vacuum for Interstellar Flight" („Tworzenie pola Punktu Zerowego i polaryzowalnej próżni dla potrzeb lotów międzygwiezdnych"), JBIS, vol. 55, str. 137-144, 2002. • Strona internetowa firmy Transdimensional Technologies www.tdimension.com. • Tim Ventura, strona internetowa American Antigravity www.americanantigravity.com. • Wydział Aeronautyki i Astronautyki, Uniwersytet Stanowy, Seattle, Washington; www.aa.washington.edu. • Mikę Wright, Tuesdays with Mikę (Wtorki z Mike'em), „Quantum Physics Explained" („Fizyka kwantowa wyjaśniona"), BeyondTheOrdinary.Net, radio internetowe pod adresem www.beyondtheordinary.net. MAJ-CZERWIEC 2004 TAJEMNICE ISTNIENIA REINKARNACJA I KARMA B Zrozumienie, że życie, które aktualnie toczymy, jest jednym z wielu, jakie już wiedliśmy i będziemy jeszcze wiedli w materialnej rzeczywistości, pozwala uwolnić się od wielu egzystencjalnych trosk. Część 6 Waldemar Witkowski Copyright © 2003 ul. Olszowa 16 08-300 Sokołów Podlaski tel. O-prefiks-25 7872195 tel. kom. 0606-899941 [email protected] MAJ-CZERWIEC 2004 adając i doświadczając rzeczywistości Wszechświata, swoją świadomość lokujemy równocześnie w wielu czasoprzestrzeniach naszego Kosmosu. Jak to się dzieje, że tu na Ziemi nic na ten temat nie wiemy, że nie odczuwamy, będąc w ludzkim ciele, naszych równoległych istnień. Aby to zrozumieć, wyobraźmy sobie, że stoją przed nami dwa naczynia: jedno z gorącą wodą, a drugie z lodowatą. Wkładamy lewą dłoń do pierwszego naczynia, a prawą do drugiego. Co wtedy czujemy? - oczywiście odczuwamy gorąco płynące z lewej ręki oraz lodowaty chłód z prawej. Przenieśmy teraz naszą świadomość do lewej dłoni - co teraz czujemy? Nasze dotykowe receptory zalewa fala gorąca i nic więcej nie jesteśmy w stanie odbierać, ani chłodu prawej ręki, ani możliwości obserwowania nas jako ludzkiej całości, bo przecież nasza świadomość jest świadomością wyłącznie lewej dłoni i wysoka temperatura wody jest jedynie tym, co możemy obecnie odczuwać. A teraz przenieśmy świadomość do prawej dłoni - odczuwamy tylko lodowaty chłód, gdyż nasza świadomość jest świadomością prawej dłoni i zimno jest wyłącznie tym, co możemy obecnie odbierać. Gorąca woda tworzy dla lewej dłoni dominujące środowisko, dające dłoni pozór jej kompletności istnienia. Podobnie zimna woda, dominując odbiór czuciowy prawej dłoni, daje jej wrażenie całości funkcjonowania. Wracając do naszego normalnego trybu postrzegania, znowu doświadczamy jednocześnie ciepła i zimna. Podobnie jest z nami, jako Całością. Będąc w ludzkim ciele, bombardują nas bodźce z otaczającej nas rzeczywistości, stwarzając iluzję pełni naszej zindywidualizowanej formy, i w efekcie to, co do nas dociera, uważamy za jedyną, prawdziwą rzeczywistość. Jako Istota, jesteśmy czystą świadomością i dla oddzielenia się od Stwórcy przyoblekliśmy się w świetliste ciało, za którego pośrednictwem kontaktujemy się z niżej wibrującą materią. Jeśli chcemy wejść w gęstsze rejony Wszechświata, zakładamy na siebie kolejne warstwy materii, pozwalające na odbieranie wybranej przez nas rzeczywistości. W naszym naturalnym stanie nie jesteśmy ograniczeni czasem ani przestrzenią, nie mamy też wyszczególnionych zmysłów - całe nasze świetliste ciało jest jednym wielkim zmysłem, który możemy lokować w dowolnym miejscu Wszechświata. Chcąc doświadczać na przykład ziemskiej trójwymiarowej rzeczywistości, przenosimy część Siebie na Ziemię, otaczamy kolejnymi warstwami materii, aż do fizycznego ciała włącznie. Ponieważ część Nas Samych, doświadczająca na Ziemi, zarzucana jest danymi z trójwymiarowego środowiska, nie mamy przez to możliwości odbioru Siebie jako Całości i otaczające nas realia uznajemy za jedyne prawdziwe, zaś naszą formę ludzką za całość naszego istnienia. Oczywiście, część Nas Samych obserwująca to doświadczanie odbiera całość naszego wielowymiarowego życia. Aby to lepiej zrozumieć, przyrównajmy Nas, jako obserwujących i odbierających doświadczenia, do piasty koła, z której rozchodzące się szprychy symbolizują lokowanie Nas, jako doświadczających, w poszczególnych czasoprzestrzeniach. Końcówki szprych zamontowane na kole mają kontakt wyłącznie z wycinkiem koła symbolizującym daną czasoprzestrzeń, zaś sama piasta ma poprzez wszystkie szprychy kontakt z całością koła reprezentującego zbiór wszystkich doświadczanych rzeczywistości. A ponieważ rzeczywistości te wibrują bardzo wolno w porównaniu z wibracjami Istoty, jako Istota nie mamy żadnych problemów z jednoczesnym przetwarzaniem informacji pochodzących z tysięcy naszych równolegle przejawionych istnień, jedną z których jest nasza obecna ludzka postać. Doświadczanie w nisko wibrujących rzeczywistościach w sposób nierozłączny wiąże się z tak zwaną reinkarnacją. Wchodząc w sferę oddziaływania niebieskiej planety, musimy założyć na Siebie warstwy materii pozwalające na efektywne funkcjonowanie w ziemskich realiach. Załóżmy, że jako Istota nie funkcjonowaliśmy jeszcze w ramach swoich dotychczasowych równoległych przejawień w trójwymiarowej rzeczywistości, a doświadczenia tego typu są nam bardzo potrzebne na innych płaszczyznach naszego istnienia. Aby je uzyskać, decydujemy się zatem na wcielenie na planecie Ziemia w ludzkie ciało w konkretnym miejscu i czasie. Otrzymujemy genetyczny materiał związany z rodziną, w której rodzimy się i wśród której będziemy NEXUS • 53 dorastać. Brak nam natomiast własnej, indywidualnej historii ziemskiego istnienia (bo przecież wcielamy się tu po raz pierwszy), a przez to indywidualnych umiejętności, doświadczeń i predyspozycji, które będą nam niezbędne w naszym fizycznym życiu. Dlatego też, korzystając z tego, iż jakiekolwiek doświadczenia jakiejkolwiek istoty gromadzone są na poziomie warstwy przyczynowej Wszechświata, możemy wybrać z ogólnego zbioru doświadczeń życiowych te nam przydatne i wprowadzić do naszej indywidualnej historii, wbudowując je w warstwę przyczynową naszego nośnika - w ten sposób, gdybyśmy podczas ziemskiego pobytu poddani zostali regresywnej hipnozie, okazałoby się, że już niejednokrotnie żyliśmy na naszej planecie. Zabieg utworzenia „wstępnej" historii naszej ziemskiej przygody konieczny jest ze względu na nasze cele jako Istoty - wprowadzenie do podświadomości pamięci „czyichś" doświadczeń daje możliwość skutecznego funkcjonowania w faktycznym wcieleniu, ale poprzez samo wprowadzenie zapisów nie rozwija nas jako Istoty. Aby rozwój ten mógł nastąpić, potrzebne nam są faktyczne doświadczenia w trójwymiarowej rzeczywistości. Przygotowanie w postaci wprowadzonej historii „przeszłych żywotów" daje nam tylko możliwość efektywnego zaistnienia po raz pierwszy w konkretnych ziemskich realiach, określając przy tym punkt startowy naszej reinkarnacyjnej przygody. Jak już wcześniej zaznaczyliśmy, zaraz po urodzeniu uaktywniamy w sobie pierwsze zakodowane zapisy oraz jesteśmy poddani wpływowi odpowiedniej frakcji zbiorowego, genetycznie uwarunkowanego umysłu. Przez pierwsze lata naszego życia najbliższe środowisko buduje fundament naszego światopoglądu, który będziemy później modyfikować zgodnie z pozyskiwanymi własnymi doświadczeniami życiowymi oraz pod wpływem różnych frakcji zbiorowego umysłu. Pojęcia dobra i zła, religie, systemy prawne, uznawane moralne i etyczne normy, to wszystko kształtuje nas i w dużym stopniu kontroluje, powodując, że przez życie poruszamy się w wyznaczonych przez te czynniki strefach. W trakcie ziemskiego wcielenia nasze wewnętrzne zapisy, zgodne z akceptowanymi przez nas światopoglądowymi wartościami, w naturalny sposób stają się dominantami tworzonej przez nas rzeczywistości i przez to powiększają znacząco swój energetyczny potencjał. Po tak zwanej śmierci, tracimy co prawda swój trójwymiarowy nośnik, ale nasze dominanty dalej decydują o postrzeganiu i tworzeniu równie realnej, jak dotychczasowa fizyczna, rzeczywistości w nowych wymiarach, w których się właśnie znaleźliśmy. To, gdzie świadomie odbieramy teraz nowe wrażenia, zależy od przekonań, jakie mieliśmy podczas fizycznego życia. Jeśli dominantą był określony religijny model istnienia, to na pewno trafimy w świat danej religii odpowiadający naszym o nim wyobrażeniom. W zależności od tego, jak sami siebie oceniamy, trafiamy w odpowiadające tej ocenie miejsce w nowej rzeczywistości, równie realnej jak ta trójwymiarowa, której doświadczaliśmy na Ziemi. Po przejściu przez oczyszczający nas przejściowy etap, trafiamy w końcu na przykład do wspaniałego nieba, gdzie nie ma bólu, smutku ani żadnego cierpienia. Nie jesteśmy sami, wokół mamy dużo przyjaciół, których sami sobie dobieramy, oraz innych istot chętnie pomagających nam w pozaziemskim istnieniu. Również i tu oddziałujemy na PNM (Pole Nieskończonych Możliwości), bardzo szybko uzyskując odpowiedzi w przejawiającej się wokół rzeczywistości na nasze twórcze impulsy. się pozostałymi jeszcze, bardziej subtelnymi zapasami naszej zgromadzonej na Ziemi energii. Aby jakakolwiek rzeczywistość mogła się przejawiać, musi być podtrzymywana za pośrednictwem PNM twórczymi impulsami doświadczających jej realiów istnień - dlatego też po wyczerpaniu się naszych energetycznych zapasów, nie mając na poziomie warstwy przyczynowej (duszy) wbudowanych energii wyjścia z reinkarnacyjnego obiegu, nie mamy innego wyjścia i decydujemy się na powrót do ziemskiego istnienia w celu naładowania na nowo naszych energetycznych akumulatorów. Wspólnie ze swoimi Przewodnikami ustalamy miejsce i realia nowego pobytu, a także zadania i cele do zrealizowania podczas zbliżającego się wcielenia. Wcielamy się i znowu najbliższe otoczenie buduje nasz światopogląd, stopniowo tworzymy swoje wewnętrzne zapisy i znowu po tak zwanej śmierci doświadczamy nowych rzeczywistości w innych wymiarach zgodnie z programami wpisanymi podczas fizycznego życia przez nas samych, a także przez zbiorowy, genetycznie uwarunkowany umysł. Gdy poprzez proces tworzenia wyczerpiemy posiadane zasoby energii, ponownie wracamy w trójwymiarowe realia, aby na nowo zbudować swój świat. I właśnie w taki sposób toczy się nasze koło kolejnych narodzin, które obraca się aż do momentu, gdy zaczynamy hamować jego pęd, stopniowo uniezależniając się od mocy wewnętrznych programów oraz ukierunkowując się na Istotę, jaką jesteśmy naprawdę. Gdy już w pełni rozumiemy, kim jesteśmy, gdy czujemy swoją boskość i wielkość, wówczas reinkarnacyjna pętla rozrywa się, zaś my powracamy do Siebie samego wzbogaceni o doświadczenia, jakie przypadły nam w udziale podczas naszej reinkarnacyjnej przygody. Pośmiertne światy są bardzo różnorodne i każda z istot ludzkich znajdzie taki, który będzie jej odpowiadał. Istnienie tych rzeczywistości zainicjował, tak jak i zresztą wszystko, Wielki Stwórca, tworząc pierwsze energetyczne struktury pierwotnych systemów wierzeń. Systemy te miały bardzo duży udział w kształtowaniu się zbiorowego Praumysłu, który z kolei wywierał na nie nie mniej istotny wpływ, modyfikując je, co oczywiście nie pozostawało bez wpływu na zawartość całości zbiorowego umysłu itd. Ten krótki opis ukazuje w prosty sposób, jak działa ewolucyjny system rozwoju wielkich zbiorowości: energetyczne systemy wierzeń kształtują zbiorowy umysł, zbiorowy umysł, rozwijając się, modyfikuje systemy wierzeń itp. I również w ten sam sposób, na drodze ewolucyjnych przemian, wielowymiarowe światy rozwijają się i są podtrzymywane w swoim istnieniu za pośrednictwem PNM przez odpowiadające im frakcje zbiorowego umysłu. Oczywiście, ten mechanizm został przedstawiony tu w sposób niezwykle uproszczony, ale jego zaletą jest łatwość zrozumienia procesu ewolucji systemów Istotną różnicą w stosunku do naszego ziemskiego istnienia jest to, że praktycznie nie tworzymy nowych wewnętrznych zapisów, lecz posługujemy się już posiadanymi, stopniowo wyczerpując ich energetyczne zasoby. Gdy energia odpowiadająca przejawionej wokół rzeczywistości w końcu się rozprasza, przenosimy się w wyżej wibrujące rejony istnienia, posługując 54 • NEXUS MAJ-CZERWIEC 2004 i przez to przestawienie własnej, wewnętrznej percepcji na znacznie szersze zakresy odbioru otaczającej nas rzeczywistości. Pętla reinkarnacyjna może mieć w zależności od posiadanej historii (własnej i wbudowanej) poprzednich wcieleń średnicę różnej wielkości (w sensie czasu pobytu oraz subtelności odwiedzanych światów). Jeśli człowiek funkcjonuje na Ziemi głównie na „fizycznym" poziomie, dbając przede wszystkim o potrzeby swojego ciała, to nie wykształci zbyt wielu subtelnych, wewnętrznych struktur, umożliwiających mu dłuższy pobyt w bardziej subtelnych rzeczywistościach - po tak zwanej śmierci przebywa więc w cięższych zasobach wyższych wymiarów i stosunkowo szybko inkarnuje, wcielając się w następną ludzką postać. Z kolei jeśli ziemskie „wewnętrzne" życie jest bardzo bogate, a także zrozumienie swojej umysłowo-duchowej struktury stanowi ważny aspekt rzeczywistości człowieka, to jego pobyt w wyższych wymiarach przeważnie będzie miał znacznie dłuższy przebieg i to także w tych wysoko wibrujących realiach. O miejscu pobytu w wyższych wymiarach decydują przede wszystkim posiadane przez nas wewnętrzne, dominujące programy. Jeśli doświadczaną rzeczywistość, utworzoną za pośrednictwem PNM, odbieramy jako prawdziwą i głównym naszym celem jest jak najlepsze się w niej ulokowanie, to prawdopodobnie czeka nas jeszcze wiele wcieleń, zanim przerwiemy reinkarnacyjne koło. Natomiast jeśli nasze wewnętrzne zapisy, a w szczególności te mające dominujący charakter, traktujemy jako narzędzie wykorzystywane podczas ziemskiego istnienia, to jesteśmy już na dobrej drodze do skutecznego wyjścia ze spirali wcieleń. Znajomość przedstawionego powyżej procesu jest o tyle istotna, że aby świadomie i skutecznie tworzyć rzeczywistość, należy zdawać sobie sprawę z bardzo silnych własnych uwarunkowań pochodzących od przeszłych zdarzeń. Ta wiedza pozwala na uwzględnienie w naszym życiu wpływu tego typu oddziaływań, a następnie po nabraniu do nich pewnego dystansu uniezależnienia się od ich dominującego wpływu. Mówiąc o reinkarnacji nie możemy pominąć tematu związanego z tak zwaną karmą. Często mówimy, że mamy „złą" lub „dobrą" karmę, że dany aspekt naszego życia jest karmicznie uwarunkowany. Co to znaczy? Przypomnijmy sobie schemat tworzenia rzeczywistości (zamieszczony w drugiej części cyklu „Tajemnice Istnienia") i zauważmy, że PNM „non stop" pobiera twórcze impulsy z podświadomości, konfigurując na tej podstawie przejawioną rzeczywistość w kolejnych czasowych ramach procesu Tworzenia. Wspomnianych impulsów nie można zablokować normalnie funkcjonując, bo przecież myślimy, czujemy, przeżywamy, a to między innymi znajduje swoje odbicie za pośrednictwem PNM w otaczającej nas rzeczywistości. „Stara" karma zawarta jest w naszych wcześniej uformowanych wewnętrznych zapisach, zaś „nową" tworzymy wprowadzając nowe energie do zbioru naszych programów. Energie te mogą wzmacniać dotychczasowe programy albo nieznacznie je modyfikować, albo (ale stosunkowo rzadko) w istotny sposób je zmieniać. A zatem karma w bezpośredni sposób wynika z naszego działania w ziemskiej trójwymiarowej rzeczywistości. To, co zewnętrznie teraz odbieramy, jest efektem naszych przeszłych działań, które utworzyły aktualną karmę, zaś to, co zewnętrznie odbierzemy w przyszłości, zależeć będzie od naszej obecnej działalności tworzącej w efekcie przyszłą karmę. Zrozumienie funkcjonowania tego mechanizmu pozwala na rozpoczęcie efektywnego porządkowania naszego wnętrza skutkującego świadomym oddziaływaniem na proces tworzących się, tu i teraz, nowych uwarunkowań. Wynika z tego, że na powrót na właściwą dla nas (z punktu widzenia Istoty) drogę nigdy nie jest za późno - nawet dokonany w ostatniej fazie życia zwrot ku istotnym dla nas celom skutkować będzie korzystną MAJ-CZERWIEC 2004 sytuacją początkową w następnym wcieleniu, przyspieszając znacznie w ten sposób naszą reinkarnacyjna podróż. Tworząc karmę, przez ogromną większość naszego ziemskiego istnienia przeważnie nie doświadczamy w sposób bezpośredni życia tu i teraz, lecz stale i uporczywie zadręczamy się, setki razy analizując te same zapisy naszych warstw: emocjonalnej i mentalnej - w większości przypadków potwierdzając i umacniając dotychczasowe, wewnętrzne programy. Po opuszczeniu fizycznego nośnika stopniowo rozpraszamy energie tych warstw, funkcjonując w coraz to bardziej subtelnych realiach. Każda nasza myśl, emocja, decyzja, każda chwila naszego wielowymiarowego istnienia jest trwale zapisywana w obrębie naszej warstwy przyczynowej, którą niektórzy nazywają duszą. Na podstawie danych w niej zawartych tworzy się konstrukcję następnego wcielenia. Warstwa ta ma według rozumowania ludzkiego umysłu wieczną, choć zmienną konstrukcję, zaś z punktu widzenia Istoty stanowi nośnik świadomości Jej części doświadczającej, wspólny dla wszystkich kolejnych inkarnacji, począwszy od momentu wejścia w pole przyciągania trójwymiarowej rzeczywistości aż do jego opuszczenia po zrealizowaniu się w warunkach zindywidualizowanego istnienia. Z przedstawionego wyżej rozumowania wynika, że nie ma „złej" ani „dobrej" karmy - karma po prostu jest i stanowi efekt naszego działania, które jest z kolei integralną częścią całego procesu tworzenia i doświadczania tworzonej rzeczywistości. I choć dzisiaj ponosimy konsekwencje naszego dotychczasowego działania, to również i dzisiaj możemy podjąć decyzje co do jakości naszej przyszłości, świadomie wybierając w tym celu, tu i teraz, odpowiednie działania, bo przecież jesteśmy tym, za kogo się uważamy, a nasza karma jest aktywna tylko wtedy, gdy odpowiadającym jej energiom przypisujemy istotne znaczenie - w chwili gdy przestaną one cokolwiek dla nas znaczyć, przestaną istnieć i właściwa im karma nie będzie już miała na nas żadnego wpływu. D ciąg dalszy w następnym numerze O autorze: Waldemar Witkowski urodził się w 1960 roku. Jest absolwentem Wydziału Elektroniki Politechniki Warszawskiej, a także studiów podyplomowych na Politechnice Łódzkiej, Politechnice Warszawskiej, Uniwersytecie Warszawskim i w Wyższej Szkole Finansów i Bankowości w Warszawie. W swojej zawodowej karierze był konstruktorem (z tego okresu ma przyznany patent wynalazczy), Głównym Automatykiem oraz Dyrektorem Technicznym Cukrowni, Burmistrzem Sokołowa Podlaskiego, Dyrektorem Oddziału Banku. Obecnie jest Kierownikiem Działu w Spółce Akcyjnej „Telefony Podlaskie". Będąc burmistrzem został wytypowany przez Europejski Instytut Rozwoju Regionalnego i Lokalnego do uczestnictwa w Klubie Sukcesu Lokalnego, grupującego samorządowych liderów. W okresie trwania jego kadencji Sokołów Podlaski został zaliczony przez Centrum Badań Regionalnych do „Złotej Setki", tj. grona stu najbardziej przedsiębiorczych samorządów w Polsce za lata 1993-1997. Od roku 1995 jest Członkiem Honorowym Związku Polaków na Łotwie. Prowadzi kameralne wykłady, dotyczące prawdziwej tożsamości człowieka, a także wpływu szeroko rozumianej świadomości na przejawiającą się wokół rzeczywistość. Obecnie jest w trakcie pisania dwóch książek związanych z prezentowaną przezeń tematyką. Wiedzę dotyczącą próby sformułowania odpowiedzi na podstawowe dla ludzkiej egzystencji pytania czerpie w dużej mierze z prowadzonych medytacji, wewnętrznego dialogu, rozmów ze swoimi bezcielesnymi przyjaciółmi, a takie z częściowej aktywacji posiadanych przez każdego człowieka kodów istnienia. Kontakt z autorem: e-mail: [email protected], tel. kom. 0606899941, tel. dom. 0-prefiks-25 7872195; bądź korespondencyjnie na adres: Waldemar Witkowski, ul. Olszowa 16, 08-300 Sokołów Podlaski. Od autora: Powyższy artykuł opracowany został na podstawie przygotowywanej książki Waldemara Witkowskiego Tworzenie Rzeczywistości, czyli praktyczny podręcznik obsługi człowieka, której treści zainspirowane zostały filozofią „Stwórców Skrzydeł", zawierając w sobie jej kluczowe idee. NEXUS • 55 MEDYCZNE ZESPOŁY OBCYCH ISTOT WSPÓŁPRACUJĄ Z LUDŹMI Adrian Dvir (2003) D ziałalność istot pozaziemskich trwa w Izraelu od roku 1995. Zespoły lekarskie obcych istot pochodzących z innych rzeczywistości lub wymiarów pomagają w leczeniu ludzi w klinikach stosujących alternatywne metody terapii. Pacjenci odczuwają podczas terapii dziwne sensacje (swędzenie, uderzenia gorąca lub chłodu, silniejszą lub słabszą grawitację i wiele innych). Niektórzy z nich widzą i nawet porozumiewają się z medycznymi zespołami obcych istot. Liczba tego typu klinik stale rośnie i obecnie (w roku 2003) jest ich już w Izraelu 50, a w Stanach Zjednoczonych - 464 (dane podane przez obce istoty). Kliniki medycyny alternatywnej, w których pomagają obce istoty, istnieją również w innych krajach, na przykład w Anglii, Danii i Australii. Medyczna działalność tych istot przyczynia się do uświadamiania ludzkich społeczności i wzrostu akceptacji ich obecności na Ziemi. Współpraca medyczna obcych istot z uzdrawiaczami i mediami (chodzi o osoby uzdolnione parapsychicznie - przyp. tłum.) jest krokiem do przodu w kontaktach między ludźmi i tymi istotami. To współpraca wykraczająca poza obserwacje UFO, rzadkie kontakty, bliskie spotkania, wzięcia lub katastrofy, takie jak ta, do której doszło w Roswell. Obce istoty leczą ludzi w klinikach medycznych jedynie po wyrażeniu przez nich zgody. Nie ma mowy o jakichkolwiek 56 • NEXUS wzięciach. Między wizytami w klinikach obce istoty odwiedzają pacjentów w ich domach, aby kontynuować leczenie. Oprócz działalności o charakterze medycznym istoty te chętnie odpowiadają na pytania z różnych dziedzin, w tym na pytania o sobie i swojej działalności na Ziemi, z zakresu wiedzy ogólnej, astrofizyki, a nawet bieżących i dawnych wydarzeń na Ziemi. Początki kontaktów z obcymi istotami Urodziłem się w roku 1958 w Bukareszcie w Rumunii, skąd w roku 1965 wyemigrowałem wraz rodziną do Izraela. Jestem inżynierem elektronikiem, specjalistą od komputerów, jestem żonaty i mam dwoje dzieci. Kilka lat temu zacząłem porozumiewać się z istotami ludzkimi (duszami zmarłych). W roku 1993 odbyłem pierwszy kontakt z obcą istotą z innego wymiaru lub rzeczywistości. W roku 1994 poznałem Hayę Levy, medium i uzdrowicielkę, która współpracuje z zespołem medycznym obcych istot. Po raz pierwszy zobaczyłem ten zespół w jej mieszkaniu. Istoty te poradziły mi odbyć kurs uzdrawiania, co też uczyniłem w roku 1995, po czym otworzyłem klinikę w moim mieszkaniu, gdzie leczyłem przy współpracy zespołu obcych istot setki ludzi. Zespoły medyczne obcych istot i ich sprzęt znajdują się w innym wymiarze lub rzeczywistości, która jest istniejącym równolegle do naszego wszechświatem. Dlatego właśnie są one niewidoczne dla większości ludzi. Niemniej ci, którzy są obdarzeni zdolnościami parapsychicznymi, widzą je, a niektórzy mogą się nawet z nimi telepatycznie porozumiewać. Statek kosmiczny obcych istot i ich sprzęt są również całkowicie niewidoczne dla większości ludzi. Ta zdolność pozwala im poruszać się między ludźmi, nie wywołując wśród nich paniki. Nie muszą nikogo porywać do badań medycznych, ponieważ mogą wejść do dowolnego szpitala i zbadać tylu chorych, ilu potrzebują. Korzystając ze swoich codziennych kontaktów z nimi, postanowiłem dowiedzieć się o nich jak najwięcej. Odpowiedzieli na większość moich pytań. Ponadto wszczepili mi telepatyczny komunikator, który łączy mnie z centralnym systemem telepatycznym, i zachęcili do zadawania wszelkich pytań, jakie uznam za stosowne. Większość swoich rozmów z nimi przedstawiłem w dwóch wydanych dotąd książkach: X3, Healing Entities and Aliens (X3 - uzdrawiające byty i obce istoty) oraz Cured by Aliens (Uleczeniprzez obce istoty). Im planty obcych istot przeznaczone do śledzenia Większości ludzi, którzy mieli bliskie spotkania z obcymi istotami lub zostali wzięci, wszczepiono implanty. Niektóre z nich usunięto chirurgicznie i poddano specjalistycznemu badaniu. Obce istoty opisują implanty jako środek umożliwiający identyfikację i lokalizacją pacjentów przewidzianych do leczenia w przyszłości, który można przyrównać do stosowanego przez nas obrączkowania ptaków przez naukowców oraz przytwierdzania do dzikich zwierząt nadajników umożliwiających ich śledzenie. W ten sposób oznaczono również Hayę Levy. Pamięta, że dwadzieścia lat temu brała udział w bliskim spotkaniu z obcymi istotami, po którym miała nieustanne trudności z oddychaniem przez nos. Lekarz oświadczył jej, że tkwi w nim kawałek MAJ-CZERWIEC 2004 jakiejś tkanki, i poradził jej wycięcie, jednak Haya nie wyraziła na to zgody. Rok temu poprosiła X3, głównego lekarza jej zespołu obcych istot, który utrzymuje, że pochodzi z układu Syriusza, aby sprawdził ten kawałek tkanki. X3 powiedział jej, że to implant identyfikacyjny, i usunął go z jej nosa, a następnie wszczepił gdzie indziej. Oświadczył również, że nigdy nie usuwają implantów, ponieważ są one bardzo ważne. Jeśli implant jest przyczyną jakichś problemów, zostaje przeszczepiony w inne miejsce. Implanty identyfikacyjne są najprostsze i są przeznaczone do przyszłych zastosowań, do identyfikacji i lokalizacji obiektów badań lub do znakowania ludzi, którzy mają potencjalne zdolności kwalifikujące ich do przyszłych kontaktów. Jest wiele zespołów badawczych obcych istot zaangażowanych w medyczne, ekologiczne, socjologiczne, jądrowe i inne badania na naszej planecie. 25 grudnia 1997 roku Haya i ja spotkaliśmy się z Avi Griefem, szefem izraelskiego ośrodka badań UFO. W ramach jednego z przeprowadzonych przez niego testów, poprosił, aby obce istoty zidentyfikowały zamknięty w zaklejonej kopercie obiekt. Początkowo odmówiły, oświadczając, że nie wolno im podawać takich informacji, jednak po namowie zgodziły się i powiedziały, że jest w niej implant identyfikacyjny stosowany przez inne obce istoty. Avi potwierdził, że jest to bardzo mały obiekt 0 wielkości nie przekraczającej jednego milimetra i że usunięto go chirurgicznie z ręki pewnego człowieka, który podejrzewał, że jest to implant identyfikacyjny wszczepiony mu przez obce istoty. Po tym wydarzeniu wypytałem szczegółowo obce istoty o ten szczególny implant. Wyjaśniły mi, że to jeden ze starszych implantów pochodzący od mniej zaawansowanej technicznie rasy. Jest wykonany z fizycznego materiału. Zapytane o to, jak działa, wyjaśniły mi, że to swego rodzaju transponder i że jest to bardziej kawałek specjalnie sporządzonego materiału niż przyrząd. Wytłumaczyli mi, że każdy atom i każda molekuła emituje swój własny, charakterystyczny tylko dla niej, „dźwięk" w postaci fali o bardzo niskiej częstotliwości. Każdy kawałek materiału posiada własny, unikalny, molekularny „dźwięk" lub grupę częstotliwości. Implant identyfikacyjny jest wykonany ze specjalnie dobranej substancji 1 w określonej formie i działa jednocześnie jako antena nadawcza i odbiorcza. Obce istoty nie posługują się falami elektromagnetycznymi. Twierdzą, że stosują inne fale o bardzo niskkn natężeniu, emitowane na poziomie i atomowym lub nawet subatomowym. Implanty odbierają te fale, przetwarzają i transmitują z "poMAJ-CZERWIEC 2004 wrotem. Różnorodność i złożoność takich fal (o złożoności podobnej do dźwięku generowanego przez orkiestrę symfoniczną) umożliwia obcym istotom identyfikację konkretnego implantu. Istoty te oświadczyły, że większość implantów została tak wykonana, aby wyglądały w sposób naturalny, aby noszące je osoby nie zorientowały się, że je mają. Stosowane dziś przez zespół medyczny implanty są wykonane ze specjalnego materiału, którego nie można wykryć, lub takiego, który przypomina wyglądem naturalne tkanki występujące w organizmie albo skrzepy krwi. Koncepcja obcych istot dotycząca prędkości upływu czasu Czas w mniemaniu ludzi jest czymś uniwersalnym i upływa z tą samą prędkością. W swoich rozważaniach na temat podróży z dużymi prędkościami, zbliżonymi do prędkości rozchodzenia się światła, Albert Einstein doszedł do wniosku, że w miarę zbliżania się do tej prędkości, czas zwalnia swój bieg. Teoria ta została w pewnym sensie „udowodniona" eksperymentalnie i powszechnie zaakceptowana. Inne teorie głoszą, że bieg czas ulega spowolnieniu w pobliżu czarnych dziur za sprawą bardzo silnych pól grawitacyjnych. Możemy założyć, że szybkość upływu czasu, grawitacja oraz prędkość jednej masy względem innej są w jakiś sposób wzajemnie zależne. • Prędkość ekspansji wszechświata determinuje prędkość upływu czasu Dobrze znanym faktem popartym obserwacjami przeprowadzonymi za pomocą teleskopów jest to, że nasz wszechświat stale się powiększa, rozszerza. Naukowcy zakładają, że prędkość światła jest stała wszędzie i nie zależy od prędkości rozszerzania się naszego wszechświata. Podczas sesji przekazu mentalnego (chanellingu) z udziałem obcych istot przeprowadzonej 8 marca 2003 roku ujawniły one, że prędkość upływu czasu wcale nie jest stała i w dużym stopniu zależy od prędkości rozszerzania się wszechświata. Ogromne masy gwiazd i materii międzygwiezdnej cały czas oddalają się od siebie i ma to wpływ na prędkość upływu czasu. bardzo szybko. Oczywiście, ludzie nie są w stanie tego zaobserwować, nawet przy pomocy swoich najbardziej wyrafinowanych przyrządów, ponieważ wszystkie one są wykonane z tej samej materii podporządkowanej tym samym prawom upływu czasu. Jako sposób umożliwiający udowodnienie tej tezy obce istoty proponują obserwację położonych daleko w kosmosie obiektów. Ponieważ docierające do nas światło pochodzące z tych obiektów jest obrazem linii historii czasu, istnieją sposoby pomiaru zmian w prędkości rozszerzania się wszechświata i w konsekwencji wariacji w upływie czasu wzdłuż galaktycznej linii czasu. Oczywiście będziemy mogli to sprawdzić tylko wtedy, gdy odrzucimy przekonanie, że prędkość upływu czasu jest wszędzie i w każdym momencie stała. • Obliczenie wieku wszechświata jest błędne Z informacji obcych istot przekazanych 8 marca 2003 roku wynika, że nasze wyliczenie wieku wszechświata jest błędne. Istoty te twierdzą, że jest on znacznie starszy, że Wielki Wybuch nastąpił tysiąc razy dawniej. Błąd w naszych obliczeniach wynika z tego, że błędnie zakładamy, iż prędkość rozszerzania się Wszechświata oraz prędkość upływu czasu są cały czas takie same i nie uległy zmianie od momentu Wielkiego Wybuchu. Wyjaśniają, że lokalny Wielki Wybuch, który był w rzeczywistości jednym z wielu takich zdarzeń, do których dochodzi od czasu do czasu, był tak naprawdę wybuchem megawielkiej czarnej dziury, która osiągnęła masę krytyczną, w ramach której związki niższego poziomu między subcząstkami zostają rozerwane i wyzwala się potężna energia. Materia zbudowana jest z wielu poziomów wiązań, w których mniejsze cząstki są budulcem większych. Wszystko wibruje i obraca się. Prędkość rotacji lub wibracji jest tym, co my nazywamy czasem. Z biologicznego punktu widzenia • Prędkość ekspansji wszechświata nie jest stała, ale ma charakter oscylujący Co więcej, powiedziały, że prędkość ekspansji wszechświata nie jest stała, ale oscyluje między bardzo dużą i mniejszą prędkością. To sprawia, że prędkość upływu czasu również się zmienia. Obecnie znajdujemy się w fazie bliskiej szczytowej prędkości rozszerzania się wszechświata, w związku z czym prędkość upływu czasu jest również stosunkowo duża. Czas płynie NEXUS • 57 prędkość aktywności atomowej rządzi prędkością reakcji biochemicznych, która z kolei determinuje nasze odczucie czasu. Bardzo silne pole grawitacyjne, jakie istnieje w czarnej dziurze, praktycznie biorąc całkowicie wstrzymuje aktywność atomową i atomy rozpadają się na mniejsze cząsteczki. Można powiedzieć, że wewnętrzna aktywność atomów ustaje i w rezultacie czas zatrzymuje się. W polu grawitacyjnym o niższym natężeniu efekt ten jest znacznie słabszy, lecz również występuje. Siła grawitacyjna, jaka występuje między całą materią, spowalnia swobodną aktywność atomów. Na przykład prędkość elektronów wirujących wokół jądra atomowego zmienia się w rezultacie zmian natężenia pola grawitacyjnego. To oznacza, że ekspansja wszechświata rozpoczyna się od zerowej prędkości czasu przed wybuchem, po czym prędkość upływu czasu stopniowo rośnie wraz z rozpraszaniem się materii, czyli jej rozrzedzaniem. Im niższa gęstość materii, tym mniejsza siła grawitacji i mniejszy jej wpływ na prędkość aktywności atomowej. W przestrzeni teoretycznie wolnej od materii atom nie będzie podlegał żadnym wpływom grawitacyjnym i jego aktywność osiągnie maksimum naturalnego biegu czasu. Wszechświaty równoległe i czas Świat nauki przez wiele lat spekulował na temat istnienia równoległych światów, głosząc, że oprócz naszego trójwymiarowego wszechświata istnieją wszechświaty równoległe do niego. Obce istoty potwierdzają, że tak rzeczywiście jest. Mówią, że równoległe wszechświaty mogą mieć trzy lub więcej wymiarów i że obserwowane przez nas pojazdy UFO pochodzą z naszego wszechświata. Poza tym jest wiele innych ras pochodzących z równoległych wszechświatów, które również składają nam wizyty. Istoty te podkreślają, że czas jest produktem ubocznym formy materii, która określa konkretny wszechświat. To oznacza, że nie ma żadnej zależności między poszczególnymi wszechświatami w upływie i linii czasu. Z tego względu obce istoty mogą wkroczyć do naszego wszechświata w dowolnym miejscu, lecz muszą wyjść z czasu teraźniejszego ich wszechświata. Podkreślają, że czas jest produktem ubocznym specyficznej formy materii, 58 • NEXUS w której żyjemy. Różne materiały istnieją w ramach własnego tempa upływu czasu. W „absolutnym wszechświecie" czas, taki jakim go znamy, nie istnieje. Każdy rodzaj materii wytwarza inny równoległy wszechświat z jego własnym tempem i wektorem upływu czasu. Nie ma zależności między materiami i biegiem czasu w równoległych wszechświatach i obce istoty twierdzą, że musiały pokonać wiele trudności, aby przedostać się do naszego wszechświata. W jaki sposób obce istoty radzą sobie z czasem? Tempo upływu czasu w świecie obcych istot jest znacznie szybsze. W klinice, w której leczą ludzie wspólnie z nimi, pacjent jest poddawany terapii przez około 1 godzinę, jednak obce istoty ujawniły, że po ich stronie mija w tym samym okresie od siedmiu do ośmiu godzin. Upływ czasu w zespole medycznym Hayi Levy jest siedmiokrotnie szybszy od tempa upływu naszego czasu. Obce istoty poruszają się tak szybko, że wyglądają jak rozmazane plamy, z kolei statyczne wyposażenie widać wyraźniej. Pierwszy zespół medyczny Uri Gala był ośmiokrotnie szybszy, a nowy jest dziesięciokrotnie szybszy. Uri słyszy „mowę" obcych istot jako jeden ciągły gwizd. Co więcej, odkryłem, że zespół medyczny tych istot potrafi przyspieszać lub spowalniać upływ czasu danej próbki materii. Stosują to przyspieszenie do skrócenia okresu wzrostu transplantów, zaś spowolnienie do przechowywania organów w stanie hipostazy. Obce istoty potrafią hodować żywe tkanki, a nawet całe organy, i to w bardzo krótkim czasie, poprzez umieszczenie rosnących tkanek w maszynie przyspieszającej bieg czasu. Twierdzą, że można tego dokonać przy pomocy bardzo wyrafinowanej aparatury, która może wpływać na podstawowe drgania cząsteczek odpowiadające za upływ czasu. Istoty te powiedziały również, że przywódcy ich rady zadecydowali, że mają przybyć na Ziemię w tym właśnie momencie historii ludzkości. Wielokrotnie podkreślały, że tak one, jak i ich statek musieli przejść przez wiele transformacji, żeby móc przebywać i pracować na Ziemi. Poinformowały, że niektórzy członkowie ich zespołu mieli problemy ze zdrowiem z powodu tych transformacji. Medyczny sprzęt tych istot jest zdolny do manipulowania materią, przestrzenią i czasem, aby umożliwiać im docieranie do naszego fizycznego ciała. Czasami powiększają jakiś organ (na przykład ucho), aby można było łatwiej przeprowadzić operację. W przypadku kiedy zabierają człowieka na pokład swojego statku, aby wykonać zabieg, muszą poddać go procesowi wielokrotnej transformacji, z których jedna generuje duże ilości ciepła, w związku z czym muszą oziębiać ciało stosując specjalne gazy chłodzące. W trakcie pewnej kuracji w mojej klinice w lutym 2003 roku wystąpiło dziwne zjawisko związane z upływem czasu. Kuracja trwa zazwyczaj godzinę. Tego dnia mieliśmy do czynienia z ciężkim przypadkiem i miałem odczucie, że czas biegnie bardzo wolno. Pacjent zdawał się być uśpiony. Starałem połączyć się z Internetem, ale komputer zachowywał się dziwnie, odpowiadając impulsami: kilka sekund pracy, po czym długi okres bezczynności. Zapytałem te istoty, co się dzieje. Odpowiedziały, że muszą skończyć operację, która zajmuje 30 godzin ich czasu. W normalnych warunkach oznaczałoby to trzy godziny naszego czasu, ale miały tylko godzinę naszego czasu i zdecydowały się objąć czynnikiem czasu całą klinikę w taki sposób, że poza nią minęła tylko godzina, natomiast wewnątrz niej bieg czasu był przyspieszony i upłynęły, mniej więcej, trzy godziny. Skonfrontowałem tę informację z uzdrawiaczem i medium Hagai Katzem, który stwierdził, że te istoty zastosowały specjalne środki, które miały zapobiec wyjściu lub wejściu kogokolwiek do kliniki, aby uniknąć niepożądanych skutków. Zapytałem te istoty, co by się stało, gdyby ktoś wszedł do kliniki z prędkości jednogodzinnego czasu do strefy trzygodzinnego czasu. Oświadczyły, że osoba taka mogła doznać dziwnych sensacji, włącznie z uduszeniem. Model materii i czasu Materia jest zbudowana z dynamicznych cząstek, które stale się poruszają, obracają i wibrują. Zegar cezowy bazuje na pomiarze wibracji atomu cezu. Można powiedzieć, że kiedy czas spowalnia bieg, wówczas zwalniają wibracje cezu, czyli że ogólna energia atomu spada. Atom bez żadnego zewnętrznego wpływu powinien utrzymywać swoją naturalną prędkość wibracji, czyli naturalny bieg czasu. Kiedy atom dostaje się pod wpływ jakiejś masy, wówczas wpływ siły grawitacji spowalnia prędkość wibracji, czyli upływ czasu. Atom powinien mieć niższą energię. W stanie statycznej dystrybucji masy atomy dochodzą do swojego specyficznego upływu czasu, który jest stały i energia również pozostaje stała. W przypadku zmiennej masy, podobnie jak w locie z dużą prędkością, następują dynamiczne zmiany w prędkości atomów i ich energii. W rozszerzającym się wszechświecie każdy atom doznaje wpływu malejącego odMAJ-CZERWIEC 2004 dziafywania grawitacyjnego, co prowadzi do wyższego poziomu wibracji, szybszego upływu czasu i wyższej energii. Można powiedzieć, że energia Wielkiego Wybuchu została przynajmniej częściowo zmagazynowana w materii poprzez wzrost prędkości jej wibracji i przyspieszenie upływu czasu. Jeśli prędkość zmian wibracji materii nie jest wielkością liniową, lecz ma swój punkt zwrotny lub dyskretne poziomy energii, wówczas wyjaśniałoby to oscylacje w ekspansji wszechświata powstałego w wyniku lokalnego Wielkiego Wybuchu. Przestrzeń absolutna bez czasu Obce istoty tłumaczą, że istnieje coś takiego jak „absolutna przestrzeń", która cechuje się nieskończonymi wymiarami i brakiem czasu. W takiej absolutnej przestrzeni istnieje energia, która przybiera formy różnej materii. Każda forma materii ma swoją własną geometrię, wymiary, własności fizyczne (fizyczną wartość prędkości światła) oraz swoją własną linię i prędkość upływu czasu. Każda z form materii definiuje oddzielny wszechświat, który nie oddziałuje na pozostałe wszechświaty. Pochodzenie tej absolutnej przestrzeni i energii nie jest znane nawet im. Uważają, że ta absolutna przestrzeń istniała zawsze. Powyższa informacja pochodzi z wielu kontaktów z różnymi istotami. Chciałem zrozumieć, w jaki sposób mogą przebywać w tym samym pomieszczeniu, co ja, a mimo to być niewidoczne, i jak udało się im opanować dużą liczbę imponujących manipulacji czasoprzestrzenią, które wykorzystują w swojej praktyce medycznej. Łączność międzygalaktyczna Zapytałem te istoty, dlaczego projekt poszukiwania pozaziemskich inteligencji SETI zawiódł. Roześmiały się na swój sposób i wyjaśniły, że fale elektromagnetyczne i łączność radiowa to stara technologia, o której zdążyły już zapomnieć. Powiedziały, że fale radiowe są zbyt wolne, aby można było je stosować do porozumiewania się na duże odległości. Na przekazanie wiadomości radiowej między galaktykami potrzeba by było tysięcy lat. Obce istoty stosują środki łączności bazujące na cząstkach mniejszych i szybszych od fotonów. Cząstki te, których nie potrafimy nawet zmierzyć, istnieją w innym wszechświecie - jednym z równoległych wszechświatów, który jest swego rodzaju wszechświatem „drogowym" i który te istoty wykorzystują do podróżowania z prędkościami większymi od prędkości światła. Istoty te utrzymują stałe stacje przekaźnikowe w formie komórkowej, które umożliwiają im łączność międzygalaktyczna. W każdej stacji znajdują się technicy i centralne źródło energii, z której większość jest zużywana na transformację stacji do określonego wszechświata. System łączności krótkodystansowej bazuje na czymś, co nazywają falami tetrycznymi. Wyjaśniają, że są to fale bardzo niskiego poziomu i bardzo wysokiej częstotliwości. Chodzi o fale, które mają amplitudę wielkości pojedynczego atomu a nawet mniejszą. Twierdzą, że każda cząstka generuje własny specyficzny ton, który wywołuje zakłócenie przestrzeni przenoszące się na duże odległości z dużą szybkością i prawie bez utraty mocy. Fale te są w zasadzie podobne do fal telepatycznych. Implanty identyfikacyjne obcych istot wykorzystują ten model łączności. Są wykonane z materiału o specyficznej krystalicznej strukturze molekularnej, określonym porządku i kształcie. Te małe drobinki rozpoznają określony zespół częstotliwości „tetrycznej" i przekazują ją z powrotem. To coś określane jest mianem transpondera. H O autorze: Z Adrianem Dvirem skontaktować się można za pośrednictwem poczty elektronicznej, pisząc na adres: [email protected]. Najnowsze wiadomości w sprawie leczniczej działalności obcych istot można znaleźć na jego stronie internetowej zamieszczonej pod adresem: http://etmedical.com/. Przełożył Jerzy Florczykoulski PROGRAMY POŚWIĘCONE ZJAWISKU UFO NA KASETACH WIDEO DOSTĘPNE W SPRZEDAŻY WYSYŁKOWEJ NOLFILMU Kroniki Meiera 85 min., cena 29 zł Program przedstawiający jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci współczesnej ufologii, Eduarda „Bttty" Meiera. Meier opowiada w nim o swoich kontaktach z przedstawicielami cywilizacji żyjącej w Plejadach, oprowadza po miejscach, w których spotykał się z Plejadanką Semjase i z których fotografował i filmował statki tych istot. Program ilustrowany jest tymi zdjęciami oraz sekwencjami filmowymi. • Filmy Meiera 60 min., cena 28 zł Drugi program poświęcony Meierowi. Zawiera krótki wywiad przeprowadzony z nim przez Jun-Ichi-Yaoi oraz ujęcia filmowe przedstawiające statki Plejadan nakręcone przezeń ośmiomilimetrową kamerą filmową.! Ukryta prawda 75 min., cena 29 zł Program omawiający zjawisko UFO oraz przedstawiający wypowiedzi wielu czołowych badaczy oraz świadków obserwacji. Największą atrakcją tej kasety jest ponad 60 krótkich ujęć przedstawiających NOLe sfilmowane przez przypadkowych świadków, z których tylko niewielka część pokrywa się z tymi, które są przedstawione w UFO - dowodachM UFO na orbicie 90 mta., cena 30 ił Analiza nagrania wideo dokonanego 15 września 1991 roku z pokładu promu kosmicznego Discovay ukazującego kilka świecących obiektów przelatujących nad Ziemią tuż nad linią horyzontu, które zmieniły gwałtownie kierunek lotu. Dr fizyki i astronomii Jack Kasher dowodzi w programie, że są to pojazdy kosmiczne. Program zawiera pełny zapis wideo ujęć przekazanych z pottadu wahadłowca Discovery w czasie lotu nr STS-4§ oraz jegp szczegółową analizę przedstawioną przez dra Kashera.ll MAJ-CZERWIEC 2004 Tajemnice III Rzeszy 60 min., cena 28 zł Podobno Niemcy już pod koniec II wojny światowej dysponowali pojazdami przypominającymi wyglądem i parametrami lotu to, co potocznie określa się latającymi spodkami lub UFO. Czy skonstruowanie takich pojazdów było wówczas możliwe? Autorzy programu twierdzą, że lak.B Obserwacje UFO - dokumentacja fotograficzna cena 30 zł Program poświęcony największej kości niezgody między badaczami zjawiska UFO i sceptykami, jaką są zdjęcia NOLi. Obejrzeć w nim można wiele nigdy dotąd nie publikowanych zdjęć oraz wysłuchać kompetentnych komentarzy czołowych badaczy zjawiska U F O . B UFO - pojazdy spoza czasu 115 min., cena 30 zł Prezentacja poglądów Marca Davenporta, który proponuje zupełnie nowe spojrzenie na wiele aspektów zjawiska U F O w oparciu o nowatorskie podejście do koncepcji czasu i przestrzeni. Program jest obszernym wywiadem z nim wzbogaconym wypowiedziami D. Ware'a, F. Crawforda, L. Haley, D. Jacobsa i nieżyjącej już Karli Turner. • UFO, część 1 75 min., cena 25 zł Kaseta zawierająca trzy krótkie programy. W pierwszym z nich jego autorzy próbują odpowiedzieć na pytanie, kiedy po raz pierwszy pojawiły się na naszym niebie NOLe. W drugim omawiają sprawę wiarygodności dowodów, zaś w trzecim przedstawiają wizerunki obcych istot. • UFO, część 2 75 min., cena 25 zł Druga kaseta zawierająca trzy krótkie programy. Pierwszy z nich poświęcony jest pojawiającym się od wielu lat na całym świecie kręgom zbożowym. Drugi omawia słynną katastrofę latającego spodka, do której doszło 2 lipca 1947 roku w pobliżu Roswell, zaś trzeci katastrofę NOLa, która miała miejsce 9 grudnia 1965 roku w rejonie Kecksburga w stanie Pensylwania. I Archiwum filmowych ujęć UFO, cz. 1 78 min., cena 35 zł Blisko 80 ujęć nakręconych w latach 1950-1989 w 15 krajach, w tym filmy pochodzące z archiwum NASA nakręcone podczas lotów odbywanych w ramach programu Gemini i Apollo. • Archiwum filmowych ujęć UFO, cz. 2 82 min., cena Blisko 60 ujęć nakręconych w latach 1990-1992 krajach, w tym filmy Carlosa Diaza przedstawiające matyczne NOLe, a także film z lądowania U F O w w Kanadzie.! 35 zł w 12 plazCarp Archiwum filmowych ujęć UFO, cz. 3 78 min., cena 35 zł Blisko 60 ujęć nakręconych w latach 1993-1995 w 12 krajach, w tym film przedstawiający NOLa przelatującego obok wahadłowca tuż po jego starcie, a także obiekt unoszący się nad bazą sił powietrznych USA Nellis.B Archiwum filmowych ujęć UFO, cz. 4 101 min., cena 35 zł Ponad 90 ujęć nakręconych w latach 1996-1998 w 15 krajach, w tym filmy nakręcone z pokładów wahadłowców, a także ujęcie przedstawiające latający spodek przelatujący obok budynków mieszkalnych w stolicy Meksyku. I Archiwum filmowych ujęć UFO, cz. 5 88 min., cena 35 zł Ponad 70 ujęć nakręconych w latach 1998-1999 w 12 krajach, w tym filmy nakręcone w Meksyku w okresie pobytu w tym kraju Jana Pawła II, a także filmy pochodzące z radzieckiego programu kosmicznego.! NEXUS • 59 NEXUS Pismo ludzi o otwartych umysłach KONSPIRACJE I SPISKI UKRYWANE TECHNOLOGIE PROGNOZY DOTYCZĄCE PRZYSZŁOŚCI UKRYWANE FAKTY NA TEMAT ZDROWIA UFO I INNE NIE WYJAŚNIONE ZJAWISKA NIEZNANA HISTORIA ZIEMI WYWIADY, KOMENTARZE I INNE ZAGADNIENIA W NASTĘPNYM NUMERZE: Władza Korporacji I społeczne protesty - Nowy anlyglobalistyczny ruch społeczny powstał jako odpowiedź na wzrost potęgi korporacji w celu ochrony przed ich zakusami tradycyjnych kultur i systemów wartości, jak również ekosystemów Zakusy medycyny na młode kobiety - Medycyna w coraz szerszym zakresie stara się kontrolować menstruację, w następstwie czego już nastolatkom przepisuje się nie baczqc na ryzyko dla ich zdrowia pigułki antykoncepcyjne oraz środki antydepresyjne w celu kontroli trqdzika, nieregularnych miesiqczek, a także depresji. Schizofrenia - hipoteza adrenochromowa - Bodźce, które powodują narastanie związanych ze schizofrenią negatywnych aberracji genetycznych, stają się coraz powszechniejsze w uprzemysłowionej części świata, lecz mimo to w większości przypadków można pomóc stosując ośmiostopniowy program Terapia enzyntowa - Spożywanie bogatego w enzymy surowego pokarmu i uzupełnianie diety enzymami pochodzenia roślinnego stanowi najlepszą ochronę przed chorobami oraz skuteczne narzędzie w ich leczeniu. Tłamszone odkrycia w fizyce - „Nienaruszalne" fundamenty fizyki są coraz częściej podważane przez stale wypływające na światło dzienne nowe dane, które rzucają wyzwanie „ugruntowanym" teoriom, lecz naukowi ortodoksi wciąż je negują. Projekcja astralna - droga do poznania - Projekcja astralna jest zjawiskiem, które doświadczane świadomie pozwala w krótkim czasie znacząco rozszerzyć ludzką świadomość, lecz świadome osiąganie tego stanu nie jest sprawą prostą i wymaga spełnienia określonych warunków. Tajemnice Istnienia - dynamiczne ONA - DNA jest dynamicznym tworem, który cały czas pozostaje w sprzężeniu zwrotnym z tworzoną przez nie formą Od tego sprzężenia zależy, jakie wyposażenie genetyczne przekażemy następnym pokoleniom.
Podobne dokumenty
nr 4 2004
Jacek Słomiński DRUK Drukarnia „Perfekt" S.A. Janusz Banasiewicz ul. Połczyńska 99 01-303 Warszawa Zam. 668/2004 WYDAWCA WERSJI ORYGINALNEJ Duncan M. Roads P.O. Box 30 Mapleton, QLD 4560 Australia ...
Bardziej szczegółowo