nr 3 2004

Transkrypt

nr 3 2004
NEXUS
NOWE CZASY
Ludzkość przeżywa obecnie okres ogromnych przemian. Mając to na uwadze NEXUS stara się docierać do
trudno dostępnych informacji, które mogłyby pomóc ludziom w pokonywaniu związanych z nimi trudności.
NEXUS nie jest związany z żadnym ruchem religijnym, filozoficznym, polityczną ideologią oraz organizacją.
ROK VII, NUMER 3 (35) • MAJ-CZERWIEC 2004
NR INDEKSU 346 179
EDYCJA POLSKA
WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI
3
Przegląd wiadomości, których prawdopodobnie nie
czytaliście.
RAPORTY
10
Dwie informacje, z których pierwsza omawia właściwości zioła o nazwie Momordica charantia stosowanego
jako lek na cukrzycę, natomiast druga wyjaśnia, że
różne choroby są następstwem braku w organizmie
określonych grup witamin.
Steven Sora
CZASZKA I PISZCZELE - TAJNA
AMERYKAŃSKA ELITA
13
Chociaż Stany Zjednoczone chełpią się swoją demokracją, w rzeczywistości krajem tym rządzi wąska elita,
która od początku jego istnienia trzyma mocno w swoich rękach władzę, grupując się w różnych tajnych
stowarzyszeniach. Jednym z nich jest Czaszka i Piszczele, do którego należy obecny prezydent tego kraju.
David B. Deserano
KONTROLA INFORMACJI
20
Środki masowego przekazu, które kształtują na co
dzień nasze poglądy i które są zarazem wyznacznikiem
wolności i demokracji, są nieustannie manipulowane
przez rządy i ich powiązane z kompleksem militarnoprzemyslowym agendy.
Mark Rojek
TERAPIA ENZYMOWA, cz. 2
27
Liczne badania dowodzą, że występujące w surowym
pożywieniu enzymy, których zadaniem jest wspomaganie jego trawienia, mogą być z powodzeniem wykorzystywane również w procesie leczenia.
NAUKA: przegląd interesujących nowinek
z pogranicza nauki
31
W tym numerze przedstawiamy opracowaną przez
}oe'ego Flynna technologię magnetycznych Równoległych Ścieżek, która pozwala w prosty sposób zwielok-
ISSN 1506-0284
rotnić siłę magnetyczną, co może już w niedalekiej
przyszłości zrewolucjonizować elektromechanikę.
Rafał Jakubowski
SKOMLENIE O BAZY
36
Rządzący Polską politykierzy rozpoczęli urabianie naszego społeczeństwa w celu skłonienia go do akceptacji
sprowadzenia do Polski amerykańskich wojsk okupacyjnych, mamiąc je bajecznymi korzyściami.
Rochus Boerner
TŁAMSZONE ODKRYCIA W FIZYCE, cz. 1
41
Wbrew powszechnym wyobrażeniom nowe odkrycia
w nauce nie są witane z otwartymi ramionami, lecz są
traktowane jak natrętny intruz zakłócający ustalony
porządek i na różne sposoby zwalczane.
Bruce A. Smith
ANTYCRAWITACJA - ŚWIĘTY GRAAL
XXI WIEKU
47
Na całej naszej planecie trwa gorączkowy wyścig, którego celem jest odkrycie tajemnic antygrawitacji. Ich
poznanie dałoby ich posiadaczom miażdżącą przewagę na resztą ludzkości.
Waldemar Witkowski
TAJEMNICE ISTNIENIA - REINKARNACJA
I KARMA, cz. 6
53
Wielu ludzi wciąż nie uświadamia sobie, że życie, które
obecnie wiodą, jest jednym z wielu, jakie już wiedli
i będą jeszcze wiedli, i że to, co robią w tym życiu,
wpłynie na jakość ich życia w następnym wcieleniu.
STREFA MROKU: dziwne opowieści
z nie tego świata
56
W tym numerze przedstawiamy informację, której autor opowiada o trwającej od wielu lat współpracy
między uzdrowicielami i obcymi istotami, której celem
jest leczenie ludzi.
LISTY DO REDAKCJI
60
POWIEDZ SWOIM PRZYJACIOŁOM O „ N E X U S I E " !
MAJ-CZERWIEC
2004
NEXUS • 1
OD REDAKCJI
WYDAWCA
Tym razem muszę zacząć od przeprosin związanych z koniecznością podniesienia
przez nas ceny Nexusa. Ta podwyżka o 50 groszy jest następstwem wzrostu kosztów jego
wytworzenia, które powoli, acz systematycznie, rosną (np. koszt licencji - w roku 2 0 0 1 ,
kiedy ostatni raz podnosiliśmy cenę z 8,00 zł na 8,50 z powodu wprowadzenia siedmioprocentowego VAT-u na czasopisma, dolar australijski kosztował 2,3 zł, a obecnie 3,0 zł).
Nie ukrywam, że iskrą zapalną, która nas do tego skłoniła, jest ponowne wprowadzenie
przez rządzących Polską nieudaczników VAT-u na druk książek i czasopism. Poprzednim
razem wycofano się z tego po kilku miesiącach, kiedy okazało się, że wydawcy, zwłaszcza
ci najwięksi, zaczęli uciekać z drukiem za granicę, co spowodowało spadek wpływów do
budżetu znacznie przekraczający korzyści wynikające z wprowadzenia VAT-u na druk. Ta
próba, jak widać, niczego ich nie nauczyła i pokazuje, że nasi politykierzy są wyjątkowo
odporni na wiedzę, nawet na tę zdobywaną na błędach.
Skrytka pocztowa 41
15-959 Białystok-2
tel. (0-prefiks-86)6535511
e-mail: [email protected]
REDAGUJE
Ryszard Z. Fiejtek
WSPÓŁPRACA
Mirosław Kościuk
Jerzy Fłorczykowski
Aż się prosi, aby przypomnieć w tym miejscu znane powiedzenie odnoszące się do
historii, które mówi, że historia uczy jednego, a mianowicie tego, że niczego nie uczy.
Wprowadzenie VAT-u na druk książek i czasopism Sprawia, że z uwagi na przepisy
dotyczące tego podatku będziemy mieli od teraz zamrożoną w Urzędzie Skarbowy pewną
pulę pieniędzy, ponieważ VAT za druk (piętnastoprocentową różnicę, ponieważ VAT na
czasopisma wynosi globalnie 7 % , natomiast na ich druk 2 2 % ) będzie zwracany nam
z opóźnieniem i nie od razu w całej wysokości. To wymusza na nas reżim oszczędnościowy i reorganizację, które mogą okazać się jednak niewystarczające.
Jacek Słomińskl
DRUK
Drukarnia „Perfekt" SA
Janusz Banasiewicz
ul. Połczyńska 99
01-303 Warszawa
Zam. 492/2004
WYDAWCA WERSU ORYGINALNEJ
Duncan M. Roads
P.O. Box 30
Mapleton, QLD 4560
Australia
tel. +61 75442 9280
fax +61 75442 9381
e-mail: [email protected]
www.nexusmagazine.com
GRAFIKA NA OKŁADCE
Ryszard Z. Fiejtek
www.nexus.media.pl
•
OŚWIADCZENIE W SPRAWIE PRZEDRUKÓW
Zachęcamy wszystkich do rozpowszechniania
zamieszczanych w Nexusie informacji.
Zabrania się jednak powielania publikowanych
w nim artykułów, zarówno w formie
drukowanej, jak i elektronicznej (z Intemetem
włącznie) bez pisemnej zgody redakcji!
•
Wszystkie opinie wyrażane na łamach
Nexusa są opiniami ich autorów
i niekoniecznie odzwierciedlają punkt
widzenia wydawcy.
•
Mam nadzieję, że ta podwyżka nie zniechęci Was, Drodzy Czytelnicy, do dalszego
kupowania Nexusa, od czego zależy jego istnienie.
Przechodząc do zawartości tego numeru szczególną uwagę pragnę zwrócić na artykuł
dotyczący tłamszenia nowych odkryć w fizyce. To, co w nim opisano, odnosi się W równej
mierze do innych gałęzi nauki, zwłaszcza historii i archeologii, gdzie ilość kłamstw
i fałszerstw jest niepokojąco ogromna.
Wśród ludzi panuje przekonanie, że naukowcy to pełni czystych intencji, szlachetni
rycerze tropiący prawdę. Jest to niebezpiecznie mylące wyobrażenie. Otóż, naukowcy to
tacy sami ludzie, jak inni, z takimi samymi wadami, jak wszyscy, I bardzo często
z przerostem ambicji.
Na całym świecie są dziesiątki tysięcy profesorów, setki tysięcy doktorów i kilka razy
tyle magistrów, ale prawdziwych naukowców, takich którzy wymyślają i odkrywają nowe
rzeczy, czyli tych, którzy ciągną naszą cywilizację do przodu, jest z pewnością nie więcej
niż kilka tysięcy. (Pomijam wynalazców hobbystów i tak zwanych naukowców-amatorów,
którzy również wnoszą wielki wkład w rozszerzanie wiedzy). Mimo tej armii wykształconych ludzi (proszę nie mylić wykształcenia z mądrością - te dwie rzeczy nie zawsze idą
ze sobą w parze), nauka przeżywa ogromny kryzys. Jeszcze w XIX wieku nauka była
traktowana przez wszystkich jako wspólne dobro. Uczeni wymieniali się zdobyta wiedzą.
Mimo iż naukowców było niewielu, postęp był ogromny. Działo się tak, między innymi,
dlatego, że badania były finansowane zazwyczaj z własnych pieniędzy. To gwarantowało,
że nie było pozorowania badań. Poza tym uczciwość była czymś naturalnym.
W obecnych czasach, kiedy zdecydowana większość badań jest finansowania z cudzych
pieniędzy, głównie społecznych, pozorowanie badań naukowych jest nagminne, ponieważ
społeczeństwo nie ma możliwości skontrolowania, czy jego pieniądze wydany właściwie.
Ktoś, kto chciałby zbadać jakąś nowatorską koncepcję, nie ma wielkich szans na uzyskanie
funduszy, a już na pewno nie ma szans na ich otrzymanie, jeśli jego badania godzą
w interes lub prestiż wpływowych naukowców. To właśnie ugruntowane teorie i broniące
ich autorytety naukowe, których prestiż został zbudowany na tych teoriach, są hamulcem
postępu. Mając dobre układy wśród przyznających granty i proponując nie wnoszące wiele
nowego do ogólnej wiedzy badania, można wygodnie żyć za cudze pieniądze do
emerytury, udając przy tym naukowca. Pamiętajmy o tym, kiedy w środkach masowego
przekazu ponownie rozlegnie się głos domagający się wzrostu nakładów na badania
naukowe. •
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności
za treść zamieszczanych na łamach
Nexusa reklam i ogłoszeń.
WIELKA BRYTANIA
NEXUS Magazine
55 Queens Road, East Grinslead
West Sussex, RH19 1BG
Wielka Brytania
tel. +44 (0) 1342 322854
fax +44 (0) 1 342 324574
mail: [email protected]
Ryszard Z Fiejtek
Korespondencję do nas kierować prosimy na skrytkę pocztową podaną przy adresie
redakcji bądź za pośrednictwem Internetu ([email protected]).
FRANCJA
Editions MOAN
Les Cheyroux, 24580 Plazac
Francja
tel. + 33 (0)5 5350 6916
fax + 33 (0)5 5350 71 10
e-mail: [email protected]
FILII
WŁOCHY
NEXUS
PO Box 9
35020 Due Carrare (PD)
Wiochy
tel/fax +39 049 911 5516
e-mail:[email protected]
http: www.nexusitalia.com
USA
NEXUS Magazine
2940 E. Colfax #131
Denver, CO 80206.
USA
5006
fax.+ 1 720 941 9352
e-mail:nexususa@ea
Wydawca ostrzega, że sprzedaż numerów bieżących i archiwalnych Nexusa po cenie niższej od ceny detalicznej ustalonej MB Wydawcę
bez stosownej umowy jest zabroniona. Sprzedaż po cenie innej niż wydrukowana jest nielegalna i grozi odpowiedzialnością karną.
2 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC
2004
procenty, z kolei 55 procent widzów
CNN wykazało się tylko częściowo
błędnymi interpretacjami.
RANKING WOLNOŚCI PRASY
rganizacja Dziennikarze Bez
Granic (Reporters Without Borders) przedstawiła ostatnio swój drugi
coroczny ranking dotyczący roku 2003.
Podobnie jak w ubiegłym roku najbardziej katastrofalna sytuacja występuje w Azji. Na ostatnich dziesięciu
miejscach znajduje się osiem krajów
azjatyckich: Pomocna Korea, Birma,
Laos, Chiny, Wietnam, Turkmenistan i Butan. W krajach tych albo nie
istnieją niezależne media, albo są
nieustannie represjonowane przez
władze. Dziennikarze pracują tam
w bardzo trudnych warunkach - nie
mają zapewnionej wolności ani bezpieczeństwa. W Birmie, Chinach
i Iranie szereg dziennikarzy przebywa
w więzieniach.
O
Kuba zajmuje 165 miejsce, czyli
przedostatnie. Wiosną 2003 roku władze
aresztowały tam 26 niezależnych dziennikarzy i skazały na pobyt w wiezieniu na 14
do 27 lat, co czyni z Kuby największe na
świecie więzienie dziennikarzy.
Zajmująca 162 miejsce Erytrea jest najgorsza w Afryce. Prywatne media są tam
zakazane już od dwóch lat, a 14 dziennikarzy jest przetrzymywanych w nieznanym miejscu.
W przypadku Stanów Zjednoczonych
i Izraela ranking rozgranicza pojęcia wolności prasy wewnątrz kraju i za granicą.
Kraje te zajmują odpowiednio 32 i 44
miejsce w odniesieniu do wolności prasy
wewnątrz kraju, ale w kategorii zagranicznej spadają odpowiednio na 135 i 146
miejsce ze względu na zachowania poza
granicami kraju. Wielokrotne znęcanie się
nad dziennikarzami na terenach okupowanych przez przedstawicieli armii izraelskiej oraz przyczynianie się do śmierci i zabójstwa dziennikarzy przez armię amerykańską w czasie wojny w Iraku składają się
na niedopuszczalne zachowania tych
dwóch państw, które bez przerwy podkreślają swoje umiłowanie wolności słowa.
Wojna w Iraku odegrała główną rolę
w rozprawieniu się arabskich reżymów
z prasą. Chcąc utrzymać swój dobry wizerunek w oczach społeczeństwa, które
w większości sprzeciwiało się tej wojnie,
reżymy te zaostrzyły kontrolę i naciski na
dziennikarzy, którzy musieli uciekać się do
autocenzury.
Niepokój budzi również sytuacja w Rosji (148 miejsce), na Ukrainie (132 miejsce) i Białorusi (151 miejsce).
W Rosji istnieje prawdziwie niezależna
prasa, zaś odległe miejsce tego kraju wynika z cenzurowania wszystkich wiadomości
dotyczących tego, co się dzieje w Czeczenii, licznych mordów oraz niedawnego porwania reportera Agencji France-Presse
w Inguszeti.
Wolność prasy w zasadzie nie istnieje
w krajach środkowej Azji, szczególnie
w Turkmenistanie (158 miejsce) i Uzbekistanie (154 miejsce), gdzie nie toleruje się
żadnej krytyki władz.
W celu opracowania rankingu organizacja Dziennikarze Bez Granic poprosiła
MAJ-CZERWIEC
2004
* Chodzi o programy emitowane przez Fox
Broadcasting Company, amerykańską spółkę
telewizyjną założoną w roku 1986 przez magnata medialnego Ruperta Murdocha z siedzibą w Beverly Hills w Kalifornii. - Przyp. tłum.
(Źródło: Global Policy Forum, 2 października 2003; http://www.globalpolicy.org/securi ty/issues/iraq/media/2
003/)
ZAMORDOWANIE DAVIDA
KELLYEGO
nia 17 lipca 2003 roku dr David
Kelly poszedł na spacer po okolicy i już z niego nie wrócił. Niedługo
potem znaleziono go martwego na
polu niedaleko jego domu. Kelly był
członkiem zespołu kontrolerów ONZ
w Iraku, którzy szukali „broni masowej
zagłady". Zmarł na skutek dużego upływu
krwi z przeciętych na lewym nadgarstku
żył.
W e-mailu wysłanym kilka godzin przed
swoją śmiercią złowieszczo ostrzegał przed
„wieloma ciemnymi aktorami odgrywającymi sztuczki". Jak podał New York Times,
ta wysłana do pewnego dziennikarza wiadomość odnosiła się najwyraźniej do
przedstawicieli ministerstwa obrony oraz
brytyjskich agencji wywiadowczych, z którymi sprzeczał się o interpretację raportu
w sprawie irackiej broni.
Kelly nie krył swojego krytycznego stosunku wobec poczynań własnego rządu
zniekształcającego dane wywiadu, aby poprzeć inwazję Stanów Zjednoczonych na
Irak.
Oficjalny komunikat głosił, że Kelly popełnił samobójstwo. W pobliżu ciała znaleziono nóż i trochę leków uśmierzających
ból, co jest typową oznaką morderstwa.
Jego bliscy utrzymują, że z radością
oczekiwał odejścia na emeryturę, które
miało nastąpić w następnym roku. Ostatnia osoba, która widziała go żywego, stwierdziła, że w czasie przechadzki po okolicy
uśmiechał się.
Kelly był znany z tego, że bardzo kochał
rodzinę. Dlaczego więc nie zostawił pożegnalnego listu ani nie wyjaśnił swojego
kroku żonie, z którą był od wielu lat
i którą bardzo kochał? Przecięte żyły na
nadgarstku i znaleziona w miejscu śmierci
D
dziennikarzy, uczonych, prawników i działaczy ruchu na rzecz praw człowieka o wypełnienie kwestionariusza dotyczącego
wolności prasy w poszczególnych krajach.
W rankingu uwzględniono 166 krajów.
(Od redakcji: Warto zauważyć, że ranking Polski i jej najbliższych sąsiadów na
liście wygląda następująco:
29. Benin - 5,25
30. Timor - 5,50
31. Grecja - 6,00
32. Stany Zjednoczone (kraj) - 6,00
33. Polska - 6,17
34. Albania - 6,50
35. Bułgaria - 6,50
36. Nikaragua - 6,50)
(Źródło: Reporters Without Borders; pełna
wersja rankingu jest dostępna pod adresem
www.rsf.fr/article.php3 ?id_article=8247)
FOX NEWS PROMUJE FAŁSZYWE
POGLĄDY NA TEMAT WOJNY W IRAKU
ygląda na to, że Rupert Murdoch
znowu stara się dokonać prania mózgów opinii publicznej. Nowe badania wykazują bowiem, że Amerykanie oglądający
Fox News* cechują się znacznie większym
brakiem właściwego rozumienia wojny
w Iraku od innych ludzi.
Badania dowodzą, że większość Amerykanów błędnie interpretuje wojnę w Iraku,
przy czym „ci, którzy oglądają głównie Fox
News, mają znacznie większe inklinacje do
błędnej interpretacji od słuchaczy NPR
[National Public Radio] i widzów PBS
[Public Broadcasting Service]".
Przeprowadzona pomiędzy czerwcem
a wrześniem ankieta, którą wypełniło 3334
respondentów, dowodzi, że 60 procent
Amerykanów „cierpi" na przynajmniej jedną z trzech głównych błędnych interpretacji: 48 procent uważa, że są dowody na
związki Saddama Husajna z al-Qaidą, 22
procenty uważają, że Stany Zjednoczone
znalazły w Iraku bronie masowej zagłady,
zaś 25 procent sądzi, że światowa opinia
publiczna poparła inwazję Stanów Zjednoczonych na Irak.
Warto podkreślić, że spośród widzów
Fox News 80 procent ma błędne poglądy
na jeden z tych tematów, podczas gdy
w przypadku telewidzów PBS tylko 23
W
CYTATY, MAKSYMY
Człowiek z punktu widzenia
biologicznego jest najpotężniejszym ze wszystkich zwierząt ofiarnych, a w rzeczywistości jedynym, które składa systematycznie ofiary ze swojego
własnego gatunku.
William James
NEXUS • 3
...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI...
butelka ze środkami uśmierzającymi ból to
oznaki, które chętnie przypisuje się również samobójstwu. Właśnie to należało
zrobić, aby oszukać łatwowierne społeczeństwo przyzwyczajone do oglądania takich scen w telewizyjnych operach mydlanych.
To wszystko nie pasuje do sposobu postępowania tak racjonalnego i inteligentnego człowieka, jak Kelly, który nie wykazywał żadnych oznak depresji i poradził
sobie z naciskami irackiego reżymu. Proszę również zauważyć, że zdrada jest wciąż
traktowana w Wielkiej Brytanii jako jedno
z najpoważniejszych przestępstw. Czy można dać wiarę temu, że inteligentny i wykształcony człowiek, jakim był Kelly, mógł
popełnić samobójstwo z powodu jednostronnych oskarżeń?
Co więcej dr Kelly był wyznawcą wiary
Bahai, która traktuje samobójstwo jako
„niepotrzebne skrócenie życia".
Każdy, kto zna choć trochę najnowszą
historię, wie, że rządowi i mediom o zerowej wiarygodności nie można, a nawet nie
należy, wierzyć. Tylko durnie wierzą kłamcy po raz drugi. To, że śmierć Kelly'ego
uznano oficjalnie za samobójstwo, nie
oznacza, że tak rzeczywiście było. Przerabialiśmy to już wcześniej i wtedy również
byliśmy okłamywani.
Fakty wskazują w jednym kierunku. David Kelly został zamordowany. Czy była to
kara, czy ostrzeżenie? Czy była to egzekucja w stylu mafijnym, której celem było
ukrycie prawdy? Morderca Kelly'ego, którego wysłano do Iraku, aby znalazł broń
masowej zagłady, rzekomo wytwarzaną
i gromadzoną przez rząd Saddama Husajna, nie pozostawił wątpliwości, do czego
może posunąć się grupa kryminalistów
chroniących swoje interesy, która odpowiada za konflikt na Środkowym Wschodzie.
Chociaż wszystkie agencje rządowe Zjednoczonego Królestwa oraz media w Stanach Zjednoczonych starały się przedstawić to dokonane z zimną krwią morderstwo jako „podejrzane samobójstwo", okoliczności zniknięcia i śmierci dra Kelly'ego
jasno wskazują, kto powinien być pociągnięty do odpowiedzialności za uciszenie
tego głosu zdrowego rozsądku i prawdy.
Inspektorzy ONZ byli poddawani poważnym naciskom przed wybuchem wojny. Przed wojną z Irakiem administracja
Stanów Zjednoczonych działając w stylu
mafijnym użyła wszelkich możliwych środków, aby usankcjonować wojnę z Irakiem
i zadowolić pewne lobby.
Najwyżsi przedstawiciele rządu USA
wysuwali groźby pod adresem inspektorów ONZ i naciskali na nich, aby oświadczyli, że Irak posiada broń masowej zagłady. Dyplomatom reprezentującym
członków Rady Bezpieczeństwa ONZ grożono poważnymi konsekwencjami, jeśli ich
kraje nie wyrażą poparcia dla rezolucji
sankcjonującej wojnę. To nie była dyplomacja. To nie była działalność godna
mężów stanu. To było nadużycie siły i wła4 • NEXUS
dzy, za które całkowicie odpowiadają
George Bush i Tony Blair.
Prawda o tym, co naprawdę stało się
z Davidem Kellym, nigdy nie zostanie
ujawniona przez prorządowe media. Wojny są toczone, propagowanie kłamstw i tuszowanie prawdy jest kontynuowane, zaś
media znalazły sobie nowe zajęcie w zwodzeniu i odwracaniu uwagi mas.
Nie zapomnijmy, że David Kelly mówił
prawdę o oszustwie leżącym u podstaw
wojny z Irakiem i że zapłacił za to najwyższą cenę.
(Źródło: Northstar Foundation, www.geocities.com/northstarzone/KELLY.html)
TERRORYZM I NOWA MITOLOGIA
celu usprawiedliwienia globalnej
wojny z „terroryzmem" stworzono
nowy mit i nowego nieprzyjaciela, który
zajął miejsce Związku Radzieckiego reprezentującego dawniej „imperium zła"
dążące do przejęcia władzy nad „wolnym
światem".
Dziś mamy organizację o nazwie „alQaida", która pojawiła się znikąd i jak się
nam wmawia, jest ostrzem terrorystycznej
kampanii wymierzonej w „wolny świat".
Ludzie nagle stali się zwolennikami antyterroryzmu w bardzo podobnym stylu, jak
kiedyś byli przeciwni tak zwanemu komunistycznemu „zagrożeniu", które stanowił
Związek Radziecki.
Sprawą wartą uwagi jest to, dlaczego
krytyczne inklinacje większości ludzi znajdują ujście w tym nowym, tak zwanym
„zagrożeniu terroryzmem", podczas gdy
w rzeczywistości jest niewiele danych
wskazujących na to, że al-Qaida jest jakimkolwiek rodzajem nieprzyjaciela.
Otóż, wygląda na to, że jest wręcz przeciwnie. Jak możemy dowiedzieć się z Internetu i alternatywnych środków masowego przekazu, „zagrożenie" w postaci
al-Qaidy zostało w całości wymyślone
i przetransformowane w postać nowej mitologii opartej na kłamstwie koniecznym
do uzasadnienia ekspansji zachodniego
kompleksu militarno-przemysłowego.
Aby uwierzyć w mantrę mediów głównego nurtu głoszącą ogrom zagrożenia,
jakie stanowi nowy nieprzyjaciel, należałoby udowodnić, że wzrasta liczba zama-
W
CYTATY, MAKSYMY
Ludzie ograniczeni, a przy tym
fanatycy, stanowią plagę ludzkości. Biada państwu, w którym tacy ludzie mają władzę.
Są nietolerancyjni i pozbawieni
wszelkich skrupułów. Uważają,
że cały świat kłamie, a tylko
oni mówią prawdę.
Mikołaj Gogol
chów terrorystycznych. W rzeczywistości
jest odwrotnie.
Badania przeprowadzone przez Roberta Pape'a, opublikowane pod tytułem
„Strategiczna Logika Samobójczego Terroryzmu", dowodzą, że podczas gdy liczba
samobójczych ataków wzrosła w latach
1980-2001 (na skutek zmiany taktyki palestyńskich grup oporu), to „ogólna liczba
ataków terrorystów na całym świecie spadła z największej rocznej liczby ataków wynoszącej 666 do 274 w roku 1998 i 348
w roku 2001".
Raport w sprawie terroryzmu z roku
1995 opracowany przez Narodowy Ośrodek Badań Bezpieczeństwa podaje, że
„terroryzm w Stanach Zjednoczonych,
szczególnie pochodzenia międzynarodowego, występuje rzadko, zaś terroryzm za
granicą, w tym liczba aktów terroru skierowanych przeciwko Amerykanom przebywającym za granicą, stale maleje".
W raporcie czytamy, że „w ubiegłych
jedenastu latach [przed rokiem 1995]
w Stanach Zjednoczonych miały miejsce
dwa akty międzynarodowego terroryzmu".
Jedynym znaczącym aktem międzynarodowego terroryzmu w Stanach Zjednoczonych po roku 1995 był słynny atak porwanymi odrzutowcami pasażerskimi z 11
września 2001 roku.
Ponadto należy podkreślić, że wiele
grup kryjących się za tak zwanymi atakami
terrorystycznymi, które miały miejsce
w ostatnim dziesięcioleciu, jeszcze zanim
na scenę wkroczyła al-Qaida, prowadziło
walkę wyzwoleńczą przeciwko obcej dominacji.
Na przykład w latach siedemdziesiątych
i osiemdziesiątych grupy milicji dążyły do
zmuszenia sił amerykańskich i francuskich
do opuszczenia Libanu. Również w tych
samych dekadach bojownicy palestyńscy
starali się zmusić siły izraelskie do wycofania się z pasa Gazy i Zachodniego Brzegu.
taktyka obejmowała porywanie samolotów pasażerskich, co zwróciło uwagę
świata na bojowników palestyńskich, nie
przynosząc im jednak chluby.
Inni „terroryści" walczyli, począwszy od
roku 1990, o niepodległy Tamil w Sri
Lance i atakowali pod koniec lat dziewięćdziesiątych rząd turecki, chcąc go zmusić
do przyznania Kurdom autonomii.
Zarówno Organizacja Wyzwolenia Palestyny Jassera Arafata, jak i Afrykański
Kongres Narodowy Nelsona Mandeli były
w swoim czasie na oficjalnej liście organizacji terrorystycznych sporządzonej przez
rząd Stanów Zjednoczonych.
Mandela dostał w roku 1993 Pokojową
Nagrodę Nobla i udało mu się obalić
apartheid w Południowej Afryce, natomiast Arafat miał mniej szczęścia, ale od
czasu do czasu udawało mu się wziąć
udział w oficjalnym dialogu oraz negocjacjach dotyczących ustanowienia pokoju
z Izraelem.
Mając to na uwadze, warto przypomnieć w tym miejscu znane powiedzenie
MAJ-CZERWIEC
2004
...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI...
mówiące: „dla kogoś to terrorysta, a dla
kogoś innego bojownik o niepodległość".
W wielu incydentach o „terrorystycznym
charakterze" przed 11 września mieliśmy
do czynienia z normalnymi ludźmi uwikłanymi w walkę z wewnętrznym lub zewnętrznym uciskiem.
Po wydarzeniach z 11 września problem
terroryzmu nabrał znacznie bardziej ponurego wydźwięku i jest kojarzony obecnie z niczym nie usprawiedliwionym mordem i niszczeniem, realizowanym pozornie bez żadnego innego celu poza powodowaniem możliwie największych cierpień.
Wydaje się; że anglo-amerykańskie siły
dostrzegły w tym możliwość skapitalizowania tego „zagrożenia" i stworzenia nowego
wroga, który pojawia się na całym świecie
w różnych miejscach i pozornie nie ma
żadnych sprecyzowanych celów poza „obaleniem" rządów wolności i demokracji.
Nawet główny cel al-Qaidy Osamy bin
Ladena - usunięcie amerykańskich oddziałów z Arabii Saudyjskiej - został zapomniany i jest dla wygody pomijany. Amerykanie pragnęli przypisać jej istnieniu
znacznie szersze znaczenie.
Media głównego nurtu niemal co tydzień informują, że władze odkryły nowy
spisek al-Qaidy i wmawiają nam, że większość, jeśli nie wszystkie, ataki są „dziełem" nowego wroga.
Niektórzy eksperci od terroryzmu zaczynają wątpić w tę propagandę. Adam
Dolnik i Kimberley McCloud mówią, że
najwyższy czas, byśmy „rozładowali szeroko rozpropagowany obraz al-Qaidy jako
wszechobecnej, superzorganizowanej siatki terrorystycznej i nazwali ją zgodnie
z tym, czym jest, czyli luźno związanymi
grupami i jednostkami, które nawet nie
określają siebie jako al-Qaida".
Dolnik i McCloud, którzy pierwsi zaczęli badać terroryzm w prestiżowym Instytucie
Studiów
Międzynarodowych
w Monterey w Kalifornii, twierdzą, że to
zachodni funkcjonariusze wymyślili dla różnych radykalnych grup islamskich nazwę
al-Qaida, jak również rozdmuchali do
„monstrualnych rozmiarów" moc i zasięg
Osamy bin Ladena. Obecnie przekonują,
że „powinniśmy obalić mit al-Qaidy".
Po nadaniu grupie Ósmy bin Ladena
nazwy zachodni funkcjonariusze przeszli
do rozdmuchiwania zagrożenia. „Poszukując nowego wroga Stany Zjednoczone
i ich sojusznicy rozdęli zagrożenie poza
wszelkie dopuszczalne granice" - piszą
Dolnik i McCloud.
Podkreślają, że po roku 1998 funkcjonariusze Stanów Zjednoczonych zaczęli rozprowadzać na Środkowym Wschodzie
i w Azji Środkowej plakaty i pudełka
z wizerunkiem twarzy bin Ladena, obiecując nagrodę za jego złapanie, w następstwie czego „przekształcili tego mało znanego dżihadystę w znaną w każdym obejściu
postać, która w niektórych miejscach stała
się symbolem heroicznego buntownika".
MAJ-CZERWIEC
2004
Dolnik twierdzi, że zachodni funkcjonariusze pomogli w rozdęciu obrazu bin
Ladena ponad normę, „automatycznie
przypisując jego grupie winę za wszystkie
desperackie ataki, czyniąc głupawe i nieprofesjonalne oświadczenia na temat jej
programu użycia «broni masowego rażenia», którą rzekomo dysponuje, traktując
al-Qaidę jako superorganizację oraz tworząc wrażenie, że al-Qaida może zrobić
wszystko".
W rezultacie al-Qaida została zamieniona w coś, czym nigdy nie była. W połowie
lat dziewięćdziesiątych funkcjonariusze
wywiadu postrzegali bin Ladena jako „jedno imię wśród tysięcy" i w ciągu kilku lat
przemienili go w globalne zagrożenie, które przewodzi bezwzględnej organizacji
zdolnej do wykonania wszystkiego w dowolnym czasie i wszędzie.
Gadanina o al-Qaidzie stworzyła coś
w rodzaju nazwy markowej, na którą mogą
powoływać się małe, izolowane grupy pragnące dokonać uderzenia przerastającego
ich możliwości.
Weźmy jako przykład niedawne zamachy bombowe w Istambule. Można było
z góry przewidzieć, że Zachód przypisze je
al-Qaidzie, aczkolwiek, jak się później
okazało, bomby wykonały i zdetonowały
lokalne grupy tureckie. Do tego ataku
w stylu al-Qaidy przyznały się co najmniej
trzy tureckie grupy.
Cały ten zamęt służy celom kontrolerów
z elit, którzy chcą zachować swoją władzę
i rozmyślnie sieją strach w sercach ludzi,
którym media wmawiają codziennie, że
potrzebują większego bezpieczeństwa, że
trzeba dokładniejszego śledzenia i silniejszej ochrony przed nieuchronnym zagrożeniem ze strony terrorystów.
Jeśli chcemy zrozumieć naszą obecną
sytuację w odniesieniu do zagrożeń, prawdziwych lub wyimaginowanych, musimy
poddać w wątpliwość propagandę szerzoną przez korporacyjne media. Dopiero
kiedy odetniemy się od źródeł kłamstw
i manipulacji, ujrzymy prawdę kryjąca się
za tą mitologią.
(Źródło: David Isenberg, „Samobójstwo
- ekstremalna taktyka terroryzmu", Asia Times, 30 września 2003; www.atimes.com;
„Najnowsze trendy w wewnętrznym i międzynarodowym terroryzmie"; www.cdt.org/
policy/terrorism/cnss.trends.html; Brendan
0'Neill, „Czy al-Qaida istnieje?", 28 listopada 2003; www.spiked-online.com)
GENETYCZNIE MODYFIKOWANA
BOMBA
ednym z usprawiedliwień ostatniej inwazji na Irak głoszonych przez administrację prezydenta George'a Busha było
„rozbrojenie" go z jak dotąd nie odkrytej
broni chemicznej i biologicznej.
Wbrew retorycznej gadaninie o uwolnieniu świata od broni masowej zagłady
Stany Zjednoczone nasilają badania i rozwój bioczynników, zaś jeden z raportów
sugeruje nawet nieuchronność powstania
J
tak zwanej etnobomby - sztucznie wyhodowanego wirusa mającego eliminować
z powierzchni Ziemi całe rasy lub grupy
etniczne.
Za sumę ponad 6 miliardów dolarów
Waszyngton kontynuuje prace nad swoim
„obronnym" programem wojny biologicznej, który przewiduje utworzenie na terenie Stanów Zjednoczonych ponad trzydziestu nowoczesnych tajnych laboratoriów („gorących stref).
Eksperci od kontroli zbrojeń oraz organizacje zajmujące się ochroną zdrowia
są bardzo zaniepokojeni tym, że za zasłoną tajemnicy, która będzie skrywać
działalność tych laboratoriów, będzie gwałcona Konwencja o Broni Biologicznej, zaś
lokalne społeczności nie będą informowane o czającym się w pobliżu niebezpieczeństwie. Rząd Stanów Zjednoczonych
finansuje również prace nad nowymi zabójczymi wirusami.
Opłacany przez rząd USA naukowiec
celowo stworzył, stosując metody inżynierii genetycznej, niesamowicie zabójczą formę wirusa mysiej ospy, pokrewną wirusowi ospy. Wirus ten zabija wszystkie myszy,
nawet jeśli poda się im antywirusowe leki
i szczepionkę, która w normalnych warunkach chroni je.
Na tym nie koniec. W ten sam sposób
zmodyfikowano genetycznie wirusa krowiej ospy, który infekuje cały szereg zwierząt, w tym ludzi. Twórca nowego wirusa,
Mark Buller z Uniwersytetu w St. Luis,
oświadczył dziennikarzom magazynu New
Scientist, że te prace są konieczne ze
względu na potrzebę zbadania, co „mogą
zrobić bioterroryści".
Badania prowadzą do zmiany wirusów
ospy, które powodują u ludzi jedynie łagodnie przebiegające choroby, w wirusy zabójcze nawet dla ludzi, których poddano
ochronnemu szczepieniu.
łan Ramshaw z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego twierdzi, że wirusy
zawierające mysi IL-4 nie powinny być
zabójcze dla człowieka, ale wirusy stworzone w wyniku ich rekombinacji mogą
powodować zupełnie niespodziewane efekty. „Miejmy nadzieję, że ta kombinacja
pozostanie właściwa tylko dla myszy"
- ostrzega.
Wydaje się, że wbrew obawom prace
nad zabójczymi wirusami nowej ospy są
kontynuowane w Stanach Zjednoczonych.
Kiedy uczestnicy seminarium, które odbywało się w Genewie, zakwestionowali
konieczność prowadzenia takich ekspery-
CYTATY, MAKSYMY
Podczas godzinnej gry możesz
dowiedzieć się o danej osobie
więcej niż po rocznej z nią
konwersacji.
Platon
NEXUS • 5
...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI...
mentów, amerykański głos z tyłu zaprotestował, mówiąc: „Dziewięć-jedenaście"
- co uciszyło sprzeciw.
Wyobraźmy sobie teraz wirusa, który
zabija wyłącznie członków białej rasy o rudych włosach, Arabów lub Chińczyków.
Wyobraźmy sobie, że taką bombę można
uruchomić gdziekolwiek na świecie, że
w ciągu kilku dni, tygodni lub miesięcy
zabije ona wszystkich, którzy odpowiadają
jej profilowi, pozostawiając resztę ludzi
nietkniętą.
Bombę taką można uruchomić po cichu, tak że nikt nie zauważy, że została
„odpalona" ani nawet, gdzie to nastąpiło,
dopóki jej ofiary nie zaczną masowo
umierać.
Przedmiotem takiego ataku może być
każdy, kto jest członkiem grupy o wspólnych cechach genetycznych, sugerują autorzy raportu PNAC (Project for the New
American Century - Projekt Nowego
Amerykańskiego Stulecia) zatytułowanego „Odbudowa zdolności obronnych
Ameryki- strategie, siły i środki w nowym
stuleciu" („Rebuilding America's Defences: Strategies, Forces And Resources For
a New Century").
W raporcie czytamy: „Wiele pisano
w ostatnich latach na temat potrzeby
transformacji konwencjonalnych sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych w kierunku
wykorzystania «rewolucji w wojskowych
metodach...»"
Jego autorzy podkreślają, że siły zbrojne
Stanów Zjednoczonych wymagają zdecydowanej transformacji, o ile nie chcą utracić zdolności prowadzenia w przyszłości
działań wojennych, niekonwencjonalnych
wojen, które mogą być toczone w cyberprzestrzeni, pod wodą lub w kosmosie,
a niektóre nawet wewnątrz naszych organizmów.
Bomba genetyczna ukierunkowana na
poszczególne grupy etniczne może być wymierzona w określony genetyczny profil,
który jest w rzeczywistości znacznie subtelniejszy i dokładniejszy od nieprecyzyjnej
kategorii, jaką jest rasa.
Na przykład u ludzi o nazwisku Cohen
rozrzuconych po całym świecie naukowcy
znaleźli specyficzny profil genetyczny wynikający z ich wspólnego przodka. Inna
grupa o wspólnym profilu genetycznym to
ludzie z ADHD („genem Edisona"), którzy posiadają unikalne wariacje genów regulujących dopaminę, i to niezależnie od
rasy, miejsca zamieszkania i pochodzenia
etnicznego.
CYTATY, MAKSYMY
Prawa ustanowione są dla
sprawiedliwych nie dlatego, by
nie popełniali nieprawości, ale
żeby jej nie doznawali.
Epikur
6 • NEXUS
Proszę wyobrazić sobie, co by się stało,
gdyby był wirus lub bakteria, która atakowałyby tylko ściśle określone osoby, zabijając, okaleczając lub sterylizując tylko te,
które mają ściśle określony profil genetyczny. Proszę rozważyć możliwości politycznego nacisku, jaki mógłby wywierać jeden naród, gdyby mógł zagrozić wytrzebieniem wszystkich ludzi na świecie, na przykład o skośnych oczach, lub sterylizacją
wszystkich posiadających gen, który wiąże
ich z określonym wspólnym przodkiem lub
regionem.
Kto mógł wymyślić coś takiego i rozważać jego zastosowanie?
Trzy lata temu twórcy PNAC, Paul Wolfowitz, William Kristol i ich współpracownicy, sugerowali, że Pentagon powinien się
nad czymś takim zastanowić. Nie tylko
nad wojną biologiczną, ale i genową.
Jak zakłada PNĄC, genetycznie ukierunkowane bronie mogą na zawsze zmienić politykę światową i, jak czytamy w ich
raporcie, „zaawansowane formy wojny
biologicznej «ukierunkowane» na poszczególne genotypy mogą zmienić wojnę
biologiczną z domeny terroru w politycznie użyteczne narzędzie".
Biorąc pod uwagę, że Kristol, Wolfowitz i ich konserwatywni współpracownicy
spod znaku PNAC, tacy jak Dick Cheney,
Donald Rumsfeld, Richard Perle, Eliot
Abrams, Jeb Bush i John Bolton, już
doprowadzili do realizacji swoich zaleceń
z roku 1998 - przejęcia Iraku i zwiększenia
wydatków wojskowych - aż prosi się, aby
zapytać, czy to jest ich kolejny politycznie
użyteczny pomysł realizowany przez Pentagon.
(Źródło: New Scientist, 29 października
2003; Tom Hartmann, „Genetycznie modyfikowana bomba", 10 września 2003;
www.commondreams.org)
BADANIA OPINII PUBLICZNEJ,
PRZEPROWADZONE W UNII
EUROPEJSKIEJ OKREŚLAJĄ IZRAEL JAKO
NAJWIĘKSZE ZAGROŻENIE DLA ŚWIATA
ak wynika z badań przeprowadzonych
w Unii Europejskiej - ku wściekłości
Izraela - wśród jej mieszkańców panuje
powszechne przekonanie, że Izrael stanowi największe zagrożenie dla świata.
Jak wynika z ankiety o nazwie „Eurobarometer", której przeprowadzenie zarządziła Komisja Europejska, drugie miejsce na liście globalnych zagrożeń zajmują
Stany Zjednoczone ex aeąuo z Północną
Koreą i Iranem.
Dane te uzyskano w wyniku październikowych badań opinii publicznej przeprowadzonych w następstwie wojny z Irakiem, z których wynika również, że dwie
trzecie obywateli Unii Europejskiej uważają, że ta prowadzona pod przywództwem Stanów Zjednoczonych wojna jest
niesłuszna.
Ambasada Izraela w Brukseli wyraziła
swoje oburzenie z powodu wyników, które
mówią, że 59 procent Europejczyków po-
J
strzega Izrael jako zagrożenie pokoju na
świecie.
53 procenty respondentów uważają, że
zagrożenie stanowią również Iran, Północna Korea i Stany Zjednoczone, 52 procenty, że zagrożeniem jest Irak, 50 procent, że
Afganistan, a 48 procent, że Pakistan.
Na dalszych miejscach znalazły się takie
kraje, jak Syria, Libia, Arabia Saudyjska,
Chiny, Indie, Rosja i Somalia. Unia Europejska jest traktowana jako zagrożenie
przez zaledwie 8 procent respondentów.
(Źródło: agencja AFP, 4 listopada 2003)
CZYŻBY NAMASZCZENIE ARNIEGO
PRZEZ ELITĘ?
to godna zastanowienia wiadomość,
którą ponad rok temu podała Agencja Reutera.
Drugi w kolejności wśród najbogatszych
ludzi na świecie wylądował w poniedziałek
na angielskiej prowincji razem z Terminatorem (Arnoldem Schwarzeneggerem popularnie zwanym Arnim) u boku. Miliarder Warren Buffett i usobienie zła w postaci Arnolda Schwarzeneggera wylądowali na nieskazitelnie czystym trawniku
Waddesdon Manor, renesansowej, rodowej rezydencji bankierskiej rodziny Rothschildów położonej wśród falujących
wzgórz Buckinghamshire.
Siedemdziesięciodwuletni Buffett był honorowym gościem na zamkniętym zebraniu
roboczym kilku najpotężniejszych biznesmenów i finansowców. Jak utrzymują organizatorzy, na spotkaniu omawiano zagadnienia natury gospodarczej i politycznej...
Wśród zaproszonych do Waddesdon
Manor gości byli tacy notable jak, prezes
Banku Światowego, James Wolfensohn,
dyrektor naczelny Nokii, Jorma Ollila,
i prezes De Beers, Nicky Oppenheimer.
(Źródło: Agencja Reutera, 24 września 2002)
O
^PROWADZENIE ZASAD
ZWIĘKSZONEJ TAJNOŚCI
W STOSUNKÓW DO PATENTÓW
ubiegłym roku w USA klauzulą tajności objęto 133 patenty. Klauzula
ogranicza lub wręcz uniemożliwia ujawnienie ich treści, ponieważ „może to zaszkodzić bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych".
Ponad połowa tych restrykcji dotyczy
prywatnych patentów, których właściciele
dokonali swoich wynalazków bez jakiejkolwiek pomocy ze strony rządu.
Podstawą prawną, w myśl której patenty
są utajniane, jest Ustawa o Tajności Wynalazków z 1951 roku, która umożliwia
rządowi wgląd do rejestrów patentów oraz
daje mu prawo do ustalania dostępności
do nich, jeśli mają one jakikolwiek związek z technologiami wojskowymi.
Jak podaje Biuro Patentów i Znaków
Towarowych, które ma możliwość publikowania tych danych na podstawie Ustawy
o Wolności Informacji, pod koniec roku
2003 klauzulą tajności wciąż było objętych
4838 patentów.
W
MAJ-CZERWIEC
2004
...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI...
Ustawa o Tajności Wynalazków oraz
Ustawa o Energii Atomowej są jedynymi
aktami prawnymi upoważniającymi rząd
do wprowadzania zakazu publikacji prywatnie opracowanej informacji, co wydaje
się być sprzeczne z Pierwszą Poprawką do
Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Restrykcje tajności w stosunku do prywatnych wynalazców są określane zwykle
poleceniami „Johna Doe"*. Spośród 133
nakazów utajnienia wynalazków wydanych
w ubiegłym roku, 75 z nich nosiło charakter poleceń „Johna Doe". Oczywiście nie
wiadomo, czego dotyczą te utajnione wynalazki.
* Termin „John Doe" to nazwa przypisywana
w amerykańskim postępowaniu prawnym osobie
fikcyjnej lub nie zidentyfikowanej. Nasz najbardziej
zbliżony odpowiednik to „Prawo Kaduka". - Przyp.
tłum.
(Źródło: Secrecy News, vol. 2003, nr 87,
9 października 2003; http://www.fas.org)
SIECI TELEFONII KOMÓRKOWEJ
BĘDĄ ZOBOWIĄZANE DO ŚLEDZENIA
MIEJSCA POBYTU WŁAŚCICIELA
TELEFONU KOMÓRKOWEGO
ieci telefonii komórkowej w Europie
i Stanach Zjednoczonych będą wkrótce zdolne do znalezienia nas, bez względu
na to, gdzie będziemy przebywali.
We wrześniu 2003 roku weszła w życie
Dyrektywa Unii Europejskiej El 12, która
zobowiązuje operatorów telefonii komórkowej do dostarczania w razie konieczności informacji, skąd przeprowadzono rozmowę telefoniczną.
Europa jest w czołówce możliwości lokalizacji telefonicznej, lecz inni niewiele od
niej odstają. Wydane w Stanach Zjednoczonych podobne postanowienie zobowiązuje
operatorów sieci telefonii komórkowej, aby
do roku 2005 wprowadzili możliwość określania lokalizacji telefonów z dokładnością
nie mniejszą niż 50 metrów i udostępniali te
dane na żądanie odpowiednich służb.
Operatorzy bardzo szybko zorientowali
się, jakie możliwości robienia dobrego interesu kryje w sobie to zobowiązanie. Jeśli
na żądanie służb porządkowych będą mogli określić miejsce położenia dzwoniącego, czemu nie mieliby wykorzystać tego do
swoich własnych celów? Już zaczynają pojawiać się pierwsze jaskółki usług, których
możemy spodziewać się w przyszłości.
W Wielkiej Brytanii operator o nazwie
Vodafone umożliwia swoim klientom używanie telefonów do szukania najbliższego
bankomatu, kina lub hydraulika. Inny rodzaj usługi to śledzenie przez pracodawcę
swoich pracowników, co jest bardzo użyteczne na przykład w firmach kurierskich.
Jeden z operatorów londyńskich o nazwie
Zingo umożliwia swoim klientom połączenie się z najbliższą taksówką. Rodzice
mogą zamówić usługę w postaci śledzenia
miejsca pobytu swoich dzieci lub przynajmniej ustalenia, gdzie zostawiły swoje telefony komórkowe.
S
MAJ-CZERWIEC
2004
To tylko początki. Wraz z rozwojem
tej technologii, spodziewane są usługi
umożliwiające znacznie dokładniejszą lokalizację.
(Źródło: New Scientist, 18 października
2003)
AKTYWNOŚĆ SŁOŃCA WIĘKSZA NIŻ
TYSIĄC LAT TEMU
becnie Słońce przejawia większą aktywność niż tysiąc lat temu. To stwierdzenie wynika z ostatniego paroksyzmu
Słońca i rekonstrukcji plam słonecznych,
które wystąpiły w ciągu ostatnich 1150 lat.
Gigantyczne pióropusze materii wyrzucanej z naszej gwiazdy w przestrzeń kosmiczną na przełomie października i listopada
(2003) spowodowały geomagnetyczne burze na Ziemi.
Ciemne miejsca na powierzchni Słońca,
które nazywamy plamami słonecznymi, są
symptomami gwałtownej aktywności magnetycznej zachodzącej jego wnętrzu. Ilja
Usoskin, geofizyk współpracujący z zespołem Uniwersytetu w Oulu w Finlandii
i Wydziałem Aeronomii* Instytutu Maxa
Plancka w Katlenburgu-Lindau w Niemczech, ustalił, że począwszy od lat czterdziestych XX wieku na Słońcu wystąpiło
więcej plam niż w minionych 1150 latach.
Systematyczne obserwacje plam słonecznych rozpoczęto na początku XVII wieku po wynalezieniu teleskopu. Aby uzyskać dane sprzed tego okresu, zespół Usoskina wykorzystał fizyczny model oparty na
badaniu poziomu berylu-10, radioaktywnego izotopu, którego śladowe ilości zachowały się w lodowcach Grenlandii i Antarktydy.
Wyniki tych badań mogą podsycić spór
dotyczący udziału Słońca w globalnym
ociepleniu. Usoskin i jego zespół nie mają
ochoty w nim uczestniczyć, niemniej na
jego prace z całą pewnością będą powoływać się ci, którzy utrzymują, że wzrost
temperatury obserwowany w minionym
(XX) wieku jest następstwem wzrostu aktywności Słońca (New Scientist, 12 kwietnia 2003), chociaż związek między ziemskim klimatem i magnetyczną aktywnością
Słońca wciąż nie jest jasny.
O
* Nauka zajmująca się badaniem fizycznego stanu
górnych warstw atmosfery, to znaczy położonych
powyżej troposfery, oraz zachodzących w nich procesów. - Przyp. tłum.
(Źródło: New Scientist, 2 listopada 2003;
http://www.newscientist.com)
SŁONECZNE ROZBŁYSKI I ZBLIŻAJĄCA
SIĘ ZAMIANA BIEGUNÓW ZIEMI
łoneczne rozbłyski są niewyobrażalnie
potężnymi wybuchami rozpalonego
do białości, elektrycznie naładowanego
gazu wyrzucanego w naszym kierunku
przez Słońce tysiące razy w roku. Największą jego dawkę Słońce cisnęło w naszą
stronę niedawno.
„Słońce jest termonuklearnym piecem"
- twierdzi Andrew Coates z londyńskiego
S
Laboratorium Wiedzy o Kosmosie im.
Mullarda - „który wyrzuca ogromne ilości
niebezpiecznego materiału w postaci potężnych eksplozji. W niektórych przypadkach jest to lecąca w naszym kierunku
ilość materii równoważna objętości Mount
Everestu".
Położone 3200 kilometrów pod naszymi
stopami płynne ziemskie jądro generuje
niewidoczne pole magnetyczne, które
chroni nas przed tymi kosmicznymi
sztormami, jak również przed innymi
przejawami kosmicznej pogody i promieniowania. Naukowcy ostrzegają jednak, że
ta tarcza obecnie słabnie.
„Od trzydziestu lat tempo zmian stale
rośnie w porównaniu do ostatnich pięciu
tysięcy lat" - oświadczył John Shaw, geolog z Uniwersytetu Liverpoolskiego.
- „Natężenie pola zmniejsza się bardzo
szybko".
To słabnięcie sugeruje, że ziemskie pole
magnetyczne jest w przededniu odwrócenia biegunów.
„Odwrócenia ziemskiego pola magnetycznego są zjawiskiem niezwykłym i zarazem stosunkowo częstym" - twierdzi Mikę
Fuller, geolog z Uniwersytetu Hawajskiego. - „Ostatnie odwrócenie miało miejsce
780000 lat temu".
Ponieważ te zamiany miejscami biegunów odbywają się według naukowców średnio co około 200000 lat, Fuller twierdzi,
że obecna jest znacznie spóźniona.
Samo odwrócenie może dokonać się
nawet za kilkaset lat. Znajdując się w fazie
przejściowej, pole magnetyczne może zdaniem naukowców osłabnąć aż o 90 procent, co wystawi ludzkość na nadmierne
promieniowanie i spowoduje prawdopodobnie wzrost liczby śmiertelnych przypadków raka.
„To zjawisko osłabia naszą osłonę do
tego stopnia, że słoneczne i galaktyczne
promieniowanie może uderzać bezpośrednio w atmosferę" - oznajmił Coates - „co
oznacza, że promieniowanie na poziome
gruntu również wzrośnie".
Kiedy zamiana biegunów już się dokona, kompasy będą wskazywać w przeciwnym kierunku, zaś zwierzęta, które używają wewnętrznych kompasów do nawigacji,
będą musiały zaadaptować się do nowych
warunków.
Drastyczne osłabienie pola magnetycznego ma też pozytywną stronę. Zjawisko
CYTATY, MAKSYMY
Moralność prowadzi do zguby
tego, kto usiłuje skrupulatnie
stosować jej nakazy w praktyce, a zapewnia dobrobyt temu, kto umie się nią posługiwać niczym maską.
Karol Fourier
NEXUS • 7
...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI...
zorzy może zacząć występować w nocy
w miejscach, w których dotąd nigdy nie
występowało.
(Źródło: ScienCentral, 26 listopada 2003)
CIEPLEJSZE OCEANY MOGĄ
ZAPOCZĄTKOWAĆ ZMIANY KLIMATU
oraz cieplejsze oceany mogą być przyczyną susz, które od trzydziestu lat
nawiedzają region afrykańskiego Sahelu*.
Nowe analizy opadów w zestawieniu z temperaturami powierzchniowych warstw
tropikalnych wód oceanicznych poddają
w wątpliwość dwie alternatywne teorie,
które jako przyczynę suszy przyjmują masowy wyrąb lasów lub napływające z Europy zasiarczone chmury. Susze na Sahelu
miały spośród wszystkich, jakie kiedykolwiek nawiedziły różne regiony świata, najostrzejszy charakter i spowodowały klęskę
głodu w latach osiemdziesiątych XX wieku
w takich krajach, jak na przykład Etiopia.
Alessandra Giannini z Międzynarodowego Instytutu Prognozowania Klimatu
w Palisades w stanie Nowy Jork porównała
niedawno dane obejmujące ostatnie 70 lat
odnoszące się do wysokości opadów w podatnym na suszę regionie Sahelu z temperaturami powierzchniowych warstw
mórz regionu tropikalnego. Okazało się,
że między tymi danymi występuje silna
korelacja, zwłaszcza między ilością opadów a temperaturami wód Oceanu Indyjskiego. Wraz z ocieplaniem się wód oceanicznych spada ilość opadów w gęsto zaludnionym Sahelu na południe od Sahary.
Wyniki tych badań opublikowano w internetowym
magazynie
Science
(http://www.sciencexpress.org).
Kiedy Alessandra Giannini wprowadziła do modelu klimatu tylko jedną zmienną
w postaci temperatury powierzchniowych
warstw wód morskich, uzyskała dokładny
obraz suchych lat czterdziestych, wilgotnych lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych,
susz lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych i częściowego ich zelżenia w latach
dziewięćdziesiątych. Giannini twierdzi, że
ciepłe wody oceaniczne mają taki wpływ
dlatego, że zakłócają normalny proces cyrkulacji atmosferycznej, osłabiając siłę
monsunów i przesuwając susze z obszarów
Etiopii do Senegalu.
C
* Półpustynny region północno-zachodniej części
środkowej Afryki rozciągający się od Senegalu do
Sudanu stanowiący strefę przejściową między położoną na północy Saharą a pasem wilgotnej sawanny
na południu - przyp. tłum.
(Źródło: NewScientist, 18 października 2003)
CYTATY, MAKSYMY
Niepowodzenie przywraca ludziom wszystkie cnoty, jakie pomyślność im odbiera.
Eugene Delacroix
8 • NEXUS
PODGRZEWANIE ŻYWNOŚCI
W KUCHENCE MIKROFALOWEJ
NISZCZY WSZYSTKIE ZAWARTE W NIEJ
SKŁADNIKI ODŻYWCZE
ak wynika z badań porównawczych
składników odżywczych, które pozostały w brokułach po poddaniu ich różnym
sposobom gotowania, parowanie stanowi
najlepszą metodę gotowania jarzyn, natomiast podgrzewanie w kuchence mikrofalowej najgorszą z możliwych.
Zespół Cristiny Garcia-Viguera z CEBAS-CSIC, hiszpańskiego ośrodka badawczego w Murcia, dokonał pomiaru poziomu przeciwutleniaczy, takich jak flawonoidy, które pozostały w brokułach po poddaniu ich parowaniu, gotowaniu pod ciśnieniem, konwencjonalnemu gotowaniu
i podgrzewaniu w kuchence mikrofalowej.
Okazało się, że parowanie niemal wcale
nie uszkodziło przeciwutleniaczy, podczas
gdy podgrzewanie w kuchence mikrofalowej zniszczyło je prawie całkowicie. (Journal ofthe Science of Food and Agriculture,
nr 83, str. 1511).
Kuchenki mikrofalowe niszczą więcej
przeciwutleniaczy prawdopodobnie dlatego, że generują wyższe temperatury. Jak
oświadczyła Garcia-Viguera, „wewnętrzne
podgrzewanie jest znacznie bardziej niszczące". Gotowanie pod ciśnieniem i normalne gotowanie mają średnie działanie
- żadna z tych metod nie niszczy tak wielu
przeciwutleniaczy, jak podgrzewanie w kuchence mikrofalowej. Wiele zachowanych
przeciwultleniaczy przechodzi do wody
w trakcie procesu gotowania, w wyniku
czego w jarzynach zostaje tylko 20-45 procent przeciwutleniaczy zawartych w surowych brokułach.
W ramach innych badań opublikowanych w tym samym periodyku (str. 1389)
Riitta Puupponen-Pimia z VTT, firmy
biotechnologicznej z Espoo w Finlandii,
odkryła, że blanszowanie (parzanie) jarzyn przed poddaniem ich zamrożeniu również niszczy znaczną ilość składników
odżywczych. Co więcej, nawet samo zamrażanie powoduje pewne ich straty, aczkolwiek niewielkie.
(Source: New Scientist, 25 października
2003)
do genetycznie modyfikowanych upraw
bardzo silne środki chwastobójcze mogą
przyspieszyć proces zamierania naturalnych form zapoczątkowany w momencie
narodzin współczesnego rolnictwa około
50 lat temu.
Badano, czy trzy sztandarowe genetycznie modyfikowane uprawy odporne na
działanie środków chwastobójczych - rzepak, buraki cukrowe i kukurydza - były
czynnikiem bardziej korzystnym bądź niekorzystnym dla flory i fauny od ich tradycyjnych odpowiedników. Dwie uprawy,
rzepak i buraki, zawiodły haniebnie (patrz
Philosophical Transactions of the Royal
Society B, vol. 358, str. 1775).
Badania dowiodły, że bardziej istotny
dla flory i fauny jest rodzaj używanego
herbicydu oraz to, kiedy jest on stosowany,
niż to, czy uprawa jest genetycznie modyfikowana, czy nie. Jak oświadczył Les Fairbank, który był koordynatorem badań
z ramienia Ośrodka Ekologii i Hydrologii
w Merlewood w Cumbrii, wyniki badań
miały charakter bardzo spójny, bez względu na lokalizację upraw oraz rok ich prowadzenia.
Sprawa polega na różnicach wpływu wywieranego przez każdą z tych trzech
upraw na florę i faunę. W wielu przypadkach różnice te przyczyniły się do rozmycia odmienności między uprawami genetycznie modyfikowanymi i ich konwencjonalnymi odpowiednikami. Na przykład
badacze zbierali rocznie przeciętnie 1707
chrząszczy na polach z uprawami konwencjonalnych buraków, co stanowi niewielką
różnicę w stosunku do 1576 chrząszczy,
które zbierano na polach z uprawami genetycznie modyfikowanych buraków, przy
czym jest to ponad dwa razy więcej niż
liczba chrząszczy znajdowanych na polach
z genetycznie modyfikowaną lub konwencjonalną kukurydzą i 50 do 60 procent
więcej od liczby chrząszczy znajdowanych
na polach z rzepakiem. Genetycznie modyfikowana kukurydza okazała się pod
wieloma względami znacznie gorsza dla
fauny i flory od jej konwencjonalnego
odpowiednika.
(Źródło: New Scientist, 25 października
2003)
PRÓBY Z GENETYCZNIE
MODYFIKOWANYMI UPRAWAMI
PRZEPROWADZONE W WIELKIEJ
BRYTANII POTWIERDZAJĄ OBAWY
DOTYCZĄCE ZRÓŻNICOWANIA
BIOLOGICZNEGO
połowie października 2003 roku
przedstawiono w Londynie wyniki
największych na świecie badań wpływu
genetycznie modyfikowanych i tradycyjnych upraw na różnorodność biologiczną.
Badania rozpoczęto w roku 1999, aby
ustosunkować się do obaw wyrażanych
przez brytyjską organizację English Naturę, która jest jednym z doradców rządu
Wielkiej Brytanii ds. środowiska naturalnego. Organizacja ta głosi, że stosowane
„NASZE LEKI NIE DZIAŁAJĄ NA
WIĘKSZOŚĆ PACJENTÓW"
ysoko postawiony w hierarchii
przedstawiciel jednej z największych
spółek farmaceutycznych w Wielkiej Brytanii przyznaje, że większość wydawanych
na receptę leków nie pomaga ludziom,
którzy je przyjmują.
Allen Roses, wiceprezes GlaxoSmithKline (GSK), firmy o światowym zasięgu,
oświadczył, że mniej niż połowa pacjentów, którym przepisywane są najdroższe
leki, rzeczywiście odczuwa dobroczynne
skutki ich działania.
W przemyśle farmaceutycznym jest tajemnicą poliszynela, że większość jego
produktów nie pomaga większości pacjen-
J
W
W
MAJ-CZERWIEC
2004
...WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI...
tów, i ta wypowiedź jednego z szefów
koncernu z tej branży po raz pierwszy
potwierdza to publicznie.
Dr Roses, genetyk z Uniwersytetu Duke'a w Północnej Karolinie, przemawiał
niedawno na spotkaniu naukowców
w Londynie, w trakcie którego cytował
liczby obrazujące, w jakim stopniu różne
leki działają na pacjentów.
Według niego leki na chorobę Alzheimera mają pozytywne działanie w przypadku mniej niż 1/3 pacjentów. Leki na
migreny, osteoporozę, artretyzm działają
w przypadku połowy pacjentów. Większość leków w ogóle działa tylko na połowę przyjmujących je pacjentów, głównie
z powodu posiadania przez nich genów,
które zakłócają działanie leków.
— Większość leków, a właściwie ponad
90 procent, działa jedynie na 30 do
50 procent pacjentów — oświadczył dr
Roses.
Jego komentarz działa na szkodę marketingowej zasady tego przemysłu, której
przesłaniem jest sprzedaż jak największej
ilości leków jak największej liczbie pacjentów; zasady, która uczyniła z GSK jedną
z najbardziej dochodowych firm przemysłu farmaceutycznego. Ta zasada sprawia
również, że większość produkowanych leków jest wobec większości pacjentów
w najlepszym przypadku bezużyteczna.
(Źródło: The Independent; http://news.independent.co.uk, 8 grudnia 2003)
NEGATYWNE EMOCJE TO KŁOPOTY
Z SERCEM
o danych wskazujących, że depresja
niepewność i wrogość mogą źle wpływać na serce, dochodzą wskazania, że
negatywne emocje mogą również zwiększać ryzyko choroby wieńcowej u mężczyzn.
U 500 starszych mężczyzn obserwowanych przez okres trzech lat, u których
występowało większe nasilenie negatywnych emocji, występowało również większe ryzyko zapadnięcia na zawał serca.
Ustalono, że chodzi o czynniki psychologiczne, takie jak ponury nastrój, niepewność, pesymizm i zakłócony bieg myślenia
w stanach braku możliwości skupienia
uwagi.
Według
ustaleń
opublikowanych
w amerykańskim magazynie medycznym
American Journal of Cardiology jednopunktowy przyrost wyżej wymienionych czynników powodował 6-procentowy wzrost
ryzyka zawału serca.
Najważniejsze w tym wszystkim, jak
twierdzi kierownik zespołu badawczego,
jest to, że mężczyźni, którzy gromadzą te
emocje, stają - mimo braku innych czynników traktowanych jako kluczowe powody zawału serca, takich jak otyłość, wysokie ciśnienie krwi, oporność na insulinę
- przed większym ryzykiem wystąpienia
u nich zawału serca.
Według dra Johna F. Todaro ze Szkoły
Medycznej im. Browna prowadzi to do
D
MAJ-CZERWIEC
2004
kolejnego wniosku, że negatywne emocje
mają duży wpływ na stan serca.
(Źródło: American Journal of Cardiology, 15
października 2003)
CHCESZ SOBIE PRZYPOMNIEĆ?
TO SIĘ PRZEŚPIJ...
ajlepszym sposobem na przywołanie
z pamięci niewyraźnych wspomnień
- nawet przypomnienie sobie, co działo się
w czasie tak zwanej „luki w czasie" - jest
przespanie się.
Kiedy mózg ma czas na „przetrawienie"
wspomnień zgromadzonych w ciągu dnia,
łatwiej mu je przypomnieć sobie później
- twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Chicagowskiego. Kiedy poprosili ochotników
0 zapamiętanie prostych słów, okazało się,
że wraz z upływem dnia występowała
u nich tendencja do ich zapominania, jednak ci, którzy się przespali, pamiętali je
znacznie lepiej nazajutrz.
Kiedy mózgowi każemy coś zapamiętać
po raz pierwszy, zostaje to zapisane w stanie „nietrwałym", co oznacza, że może być
utracone. Kiedy jednak śpimy, mózg konsoliduje wspomnienia, które uznał za ważne i wstawia do trwałej pamięci. Jednak
„trwała pamięć" może być przekształcona
z powrotem w „nietrwałą". Z tego względu
stosowana do przywracania wspomnień
zapomnianych zdarzeń hipnoza może być
niebezpieczna. Jeśli hipnotyzer coś zasugeruje osobie będącej w stanie hipnozy,
wówczas pojawiające się wspomnienia mogą ulec zmianie, zaś oryginalne usunięciu
lub zamazaniu.
Naukowiec Daniel Margoliash powiada:
„Sen konsoliduje wspomnienia, chroniąc
je przez ewentualnym zakłóceniem lub
zniszczeniem. Sen wydaje się również
«przywracać» lub uzupełniać pamięć. Sen
może przywrócić to, co uległo zagubieniu".
Psycholog Karim Nader twierdzi, że
„badania nad pamięcią przechodzą proces
transformacji - pamięć nie jest już traktowana jako trwałe zapisy w mózgu, ale
jako dynamiczny proces zapamiętywania
1 odtwarzania. Sen pomaga w «dojrzewaniu» niektórych wspomnień, jak również
w usuwaniu nieważnych".
(Źródło: BBC News; http://news.bbc.co.uk,
5 listopada 2003)
N
CZY JEZUS ODWIEDZIŁ INDIE?
zy Jezus Chrystus odwiedził Indie
w czasie tak zwanych nieznanych lat
jego życia? Niemiecki wykładowca uniwersytecki H.J. Trebst poświęcił swoje życie
na odkrycie, co działo się z nim w czasie
owych nieznanych osiemnastu lat życia.
Według dra Trebsta niektórzy badacze
Orientu i Zachodu twierdzą, że Jezus odwiedził miasto pielgrzymów Puri w Indiach, gdzie studiował Wedy i jogę, po
czym wrócił do domu, aby nauczać chrześcijaństwa.
Dr Trebst, który przeprowadził rozległe
badania w Ladhakh i Nepalu, śledząc tra-
C
sę marszruty Chrystusa, twierdzi, że Jezus
studiował również buddyzm w Indiach.
Ostatnio zorganizował seminarium pod
egidą Jagannatha Gabeshana Parishada,
podczas którego wybitni hinduscy uczeni,
tacy jak dr Harekrushna Satapathy, dr
Siddheswer Mohapatra, Jagabandhu Padhi, dr Debendra Dash i inni, zastanawiali
się nad hinduskimi tekstami religijnymi,
które wspominają o działalności Chrystusa.
2000 lat temu Puri było słynnym ośrodkiem religijnym i naukowym często
odwiedzanym przez przywódców religijnych różnych sekt i kultów. „Jest bardzo
prawdopodobne, że Jezus również odwiedził to święte centrum nauki" - oświadczył
dr Trebst, dodając, że zadanie prześledzenia historii w tym aspekcie było bardzo
trudne.
Niemiecki badacz był jednak optymistą,
wierząc, że badacze z miasta pielgrzymów
okażą mu pomoc w analizowaniu starożytnych manuskryptów i świętych pism w poszukiwaniu wzmianek mówiących o wizycie Jezusa.
Miejscowi badacze zasugerowali drowi
Trebstowi, aby w poszukiwaniu śladów
pobytu Jezusa w Indiach przejrzał zbiory
najstarszej biblioteki tego kraju Jagatguru
Sankeracharya, która posiada ogromną
kolekcję manuskryptów spisanych na liściach palmowych pochodzących z czasów
Aadi Sanker (IV wiek przed naszą erą).
(Źródło SIFY News; http://sify.com, 7 listopada; www.tjresearch.info/legends.htm)
CYTATY, MAKSYMY
We wszechświecie magii nie
ma zbiegów okoliczności i nie
ma przypadków. Nic nie dzieje
się, jeśli ktoś nie życzy sobie,
by to się stało. Nauka zawiera
dogmat mówiący, że wola nie
może mieć wpływu na siły zewnętrzne, i osobiście uważam,
że jest to wręcz śmieszne... Mój
pogląd jest akurat odwrotny
w stosunku do naukowego.
Uważam, że jeśli ktoś wpadnie
na kogoś innego na ulicy, to
dzieje się to z jakiegoś powodu. Wśród ludów prymitywnych panuje przekonanie, że
jeśli ktoś zostaje ugryziony
przez węża, to znaczy, że został zamordowany, i ja w to
wierzę.
William S. Burroughs
NEXUS • 9
RAPORTY
BALSAMKA LECZY CUKRZYCĘ
M
omordica charantia występuje również pod nazwami
„karela" lub „balsamka ogórkowata". Owoc ten stosuje się powszechnie w przyrządzaniu wielu tradycyjnych potraw.
Cukrzyca jest jedną z najstarszych chorób wśród ludzi.
Obecnie liczba chorych na całym świecie wynosi ponad 120
milionów, zaś w samych Stanach Zjednoczonych - 16 milionów. W ostatnich latach cukrzyca stała się czwartą w kolejności przyczyną zgonów w USA i główną przyczyną powstawania
związanych z nią zaburzeń, takich jak choroby nerek, ślepota,
impotencja oraz zgorzel, która prowadzi do amputacji kończyn. Rosnąca częstość występowania oraz wyniszczające
działanie cukrzycy skłoniły badaczy do opracowania różnorodnych metod leczenia tej choroby.
Przyczyną cukrzycy jest brak hormonu insuliny (cukrzyca
typu 1) albo niezdolność organizmu do wykorzystywania
insuliny (cukrzyca typu 2). W zależności od rodzaju choroby
w leczeniu stosuje się powszechnie insulinę i niektóre leki
syntetyczne, takie jak sulfonylomoczniki, biguanidy i akarboza. Zanim Frederick Banting i Charles Best odkryli insulinę w roku 1921, osoby z ciężkimi przypadkami cukrzycy
nie były w stanie przeżyć. Obecnie, mimo rzadkości występowania przypadków śmiertelnych, jest ona nadal chorobą
siejącą postrach z powodu związanych z nią powikłań. Uważne leczenie cukrzycy, łącznie z kontrolą podwyższonego ciśnienia krwi, może opóźnić powstanie części poważnych komplikacji, takich jak choroby oczu, choroby obwodowych naczyń krwionośnych i niewydolność nerek. Jednakże występowanie w ostatnich latach przypadków insulinooporności oraz
pojawianie się działań ubocznych niektórych leków konwencjonalnych sprawiły, że zaczęto szukać bezpiecznych i skutecznych alternatyw. W tym celu zbadano kilka wyciągów roślinnych i wyizolowanych z nich związków chemicznych pod
względem skuteczności działania przeciwcukrzycowego. Zaobserwowano, że w pewnych opornych przypadkach chorobowych, w których nie występuje pożądana reakcja przy podawaniu leków konwencjonalnych, reakcja ta pojawia się podczas uzupełniającego stosowania leków naturalnych.
Ajurweda, starożytna metoda leczenia pochodząca z Indii,
cieszy się rosnącą popularnością w krajach Zachodu. Ten
istniejący od 5000 lat system medyczny zaleca połączenie
odpowiedniego trybu życia (obejmującego dietę, ćwiczenia
fizyczne i medytację) z przyjmowaniem określonych ziół
i leków mineralnych w terapii szeregu chorób. Rośliny stosowane w medycynie ajurwedyjskiej są bezpieczne i skuteczne,
co zostało udowodnione w ciągu kilkuset, a nawet kilku
tysięcy lat ich stosowania.
Według starożytnych podręczników medycyny ajurwedyjskiej do objawów cukrzycy we wczesnym okresie należą:
pojawienie się ropnia, zwiększona ilość oddawanego moczu
oraz słodki smak wydalin, takich jak mocz, pot i plwocina.
Cukrzyca, jaką znamy dzisiaj, nosi nazwę „madhumeha" (co
w sanskrycie znaczy „miodowy mocz"). Wyżej wymienione
objawy są charakterystyczne dla tej choroby. Suśrut, hinduski
chirurg z VI wieku p.n.e., w swoim traktacie Suśrut-samhita
po raz pierwszy sklasyfikował madhumehę jako zaburzenie
układu moczowego. Opisał dwa typy cukrzycy, z których
pierwszy jest uwarunkowany genetycznie, a drugi powstaje
w wyniku nieprawidłowego odżywiania i siedzącego trybu
życia. W jej leczeniu Suśrut zalecał stosowanie leków sporządzanych z takich roślin, jak Gymnema syhestre (powszechnie
znana pod nazwą „gurmar", czyli „niszczyciel cukru"), Momordica charantia (przepękla ogórkowata, balsamka ogórkowata) i kilka innych. Drugi słynny lekarz, Carak, w swojej
10 • NEXUS
rozprawie Ćarak-samhita również opisał cukrzycę, polecając
jednocześnie specyficzne preparaty ziołowe.
W ciągu ostatnich kilku lat naukowcy poszukujący alternatywnych leków na tę chorobę przeprowadzili szczegółowe
badania kilku ziół tradycyjnie stosowanych w ajurwedzie.
Laboratoryjne próby kontrolowane przeprowadzone na zwierzętach i ochotnikach potwierdziły ich bezpieczeństwo oraz
skuteczność.
Ajurwedyjskie podejście do cukrzycy
Ajurwedyjscy lekarze leczą cukrzycę od tysięcy lat, zalecając pacjentom połączenie uregulowanego trybu życia ze stosowaniem preparatów ziołowych. Poniższy skrótowy opis tej
choroby autorstwa dwóch starożytnych lekarzy hinduskich
został zaczerpnięty z niedawno opublikowanej książki na
temat ajurwedy.
„W odniesieniu do cukrzycy przekazywanej dziedzicznie
Suśrut twierdzi, że «osoba choruje na nią, jeśli jej ojciec
i dziadek cierpią na to schorzenie». Utrzymuje również, że taki
pacjent stanowi przypadek kliniczny. Istota przekazywanej
dziedzicznie cukrzycy insulinozależnej jest obecnie dobrze
znana. Uderzający jest fakt, że Suśrut opisuje pacjenta chorego na tę postać jako osobę szczupłą i niespokojną. Dokładne
przeciwieństwo tego opisu stanowi charakterystyka cukrzycy
pochodzenia dietetycznego, która odpowiada cechom cukrzycy typu II wymienianym przez współczesną medycynę.
Carak zgadza się z genetycznym pochodzeniem cukrzycy
i dodaje, że ten typ sprawia więcej trudności w leczeniu.
Starożytni lekarze opisali czynniki sprzyjające zachorowaniu,
które zostały potwierdzone przez współczesną medycynę.
Należą do nich: brak ruchu, siedzący tryb życia, spanie
w ciągu dnia oraz spożywanie zbyt dużej ilości pokarmów,
zwłaszcza słodkich i tłustych. Osoby takie cechuje brak entuzjazmu, nadwaga lub otyłość oraz nadmierny apetyt".
Ówcześni lekarze zalecali również stosowanie specyficznych preparatów ziołowych w leczeniu cukrzycy. W ciągu
ostatnich kilku lat bezpieczeństwo i skuteczność tych ziół
zostały potwierdzone poprzez eksperymenty laboratoryjne
i próby kliniczne.
Ajurwedyjskie zioło stosowane w leczeniu cukrzycy
Owoc Momordica charantia (przepękli ogórkowatej, balsamki ogórkowatej), rośliny należącej do rodziny Cucurbitaceae,
spożywa się powszechnie w Indiach jako warzywo. Eksperymenty laboratoryjne i próby kliniczne, w których badano
wyciąg z suszonych owoców lub mielone nasiona, wskazują, że
posiadają one silne właściwości hipoglikemiczne. Przeprowadzono zarówno badania przedkliniczne, jak i kliniczne.
Badania przedkliniczne
Dobroczynne działanie Momordica charantia potwierdzają
wyniki badań na królikach, którym podawano streptozotocynę (STZ) w celu wywołania cukrzycy. STZ powoduje zwiększenie zawartości mocznika we krwi oraz kreatyniny i cholesterolu w surowicy, a także wzrost poziomu wolnych kwasów
tłuszczowych i trójglicerydów. Zmniejsza również zawartość
glikogenu w wątrobie i mięśniach, a także powoduje spadek
masy ciała. Wykorzystany w badaniu model zwierzęcy symuluje cukrzycę insulinozależną występującą u ludzi. Podawane
królikom wraz z posiłkiem mielone nasiona balsamki wywierały silne działanie hipoglikemiczne, a ponadto pobudzały
komórki B wysepek trzustkowych.
Pozytywny wpływ Momordica charantia na wysepki trzustkowe potwierdziła inna grupa badaczy, którzy wykazali, że
MAJ-CZERWIEC 2004
RAPORTY
wodny wyciąg z niedojrzałego owocu jest skutecznym stymulatorem komórek B wyizolowanych z otyłych, hiperglikemicznych myszy. Autorzy tego badania sugerowali, że działanie
wyciągu z balsamki polegające na pobudzaniu wydzielania
insuliny może być częściowo spowodowane zmianami wzbudzonymi w błonach liposomalnych. Jednakże autorzy nowszego badania przeprowadzonego na szczurach, którym podawano wyciąg alkoholowy z owoców Momordica charantia
(500 mg/kg), zasugerowali, że może on obniżać poziom
glukozy w osoczu krwi częściowo poprzez stymulację syntezy
glikogenu w wątrobie. Uznali również za nieprawdopodobną
tezę o jego działaniu pobudzającym wydzielanie insuliny.
Badania kliniczne
W jednym z wcześniejszych badań zaobserwowano, że
możliwa jest synergistyczna interakcja w organizmie pacjenta
pomiędzy standardowym lekiem, Chloropropamidem, a potrawą curry przyrządzaną z balsamki i czosnku. Wykazano, że
pacjenci z cukrzycą typu II osiągają lepsze wyniki w teście
tolerancji glukozy po podaniu im doustnie 50 ml soku zMomordica charantia. Podobną poprawę zaobserwowano po spożyciu
przez pacjentów smażonych kawałków balsamki w ilości 230 mg
dziennie przez 8-11 tygodni. Tolerancja glukozy poprawiła się
również u osób z cukrzycą typu II, którym podawano ją
w postaci proszku (50 mg/kg masy ciała) przez siedem dni.
Inna grupa badaczy stwierdziła znaczącą poprawę wyników w standardowym teście tolerancji glukozy (w którym
podawano 50 g glukozy doustnie) u pacjentów z cukrzycą
typu II. Przed przystąpieniem do badania osiemnastu z nich
odbyło całonocną głodówkę, a na 30 minut przed obciążeniem glukozą podano im 100 ml wody destylowanej. Test
powtórzono następnego dnia, ale tym razem przed obciążeniem glukozą pacjentom podano 100 ml soku z Momordica
charantia zamiast wody destylowanej. Tolerancja glukozy
poprawiła się u 73 procent osób.
Wykazano, że wyciąg wodny z owocu balsamki (100
g dziennie przez trzy tygodnie) jest szczególnie skuteczny
w obniżaniu poziomu cukru we krwi u pacjentów z cukrzycą
typu II. W grupie kontrolnej poposiłkowy poziom cukru
obniżył się o 54 procenty, natomiast w grupie otrzymującej
owoc w postaci proszku (dawki po 5 g trzy razy dziennie)
przez trzy tygodnie zaobserwowano jego spadek o 25 procent.
Pacjentami biorącymi udział w tym badaniu byli mężczyźni
w wieku od 42 do 70 lat z chorobą o zróżnicowanym
przebiegu, to jest od łagodnego do ciężkiego. W dodatku do
skutków hipoglikemicznych zmniejszyła się u nich częstość
powikłań występujących w przebiegu cukrzycy, takich jak
powstawanie zaćmy.
AWITAMINOZA
Dr Zbigniew Wiśniewski
wielu książkach medycznych oraz popularnonaukowych
można wyczytać, że brak witamin jest przyczyną wielu
chorób. Zauważyłem jedną znamienną rzecz. Otóż, w artykułach na temat witamin miesza się nieustannie nazwę
witaminy z jej symbolem. Raz używa się terminu kwas
askorbinowy (witamina C), a innym razem, że witamina E to
tokoferol, zaś kwas foliowy to witamina M itd. Mieszanie tych
dwóch pojęć trwa do dzisiaj.
Przez mój gabinet przewinęły się setki ludzi i żaden z nich
nie miał przeprowadzonego testu na brak witamin w organizmie. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta - świat medycyny akademickiej po prostu tego nie robi. Sprawdza się
W
MAJ-CZERWIEC 2004
Opisane powyżej badania dowodzą, że Momordica charantia jest skutecznym czynnikiem hipoglikemicznym, który
zapobiega wzrostowi poziomu cukru we krwi oraz poprawia
tolerancję glukozy u pacjentów z cukrzycą typu II.
Mechanizm działania
Mimo iż dokładny mechanizm działania Momordica charantia nie został jeszcze w pełni wyjaśniony, wykazano jej
efekt hipoglikemiczny. Istnieją jednak sprzeczne relacje dotyczące roli balsamki w pobudzaniu wydzielania insuliny. Ostatnio badacze przypisują działanie hipoglikemiczne dwóm biologicznie czynnym substancjom, które zawiera ta roślina:
1) frakcji krystalicznej wyciągu alkoholowego z owoców
zwanej charantyną, która składa się z mieszaniny beta-sitosterolu, beta-D-glukozydu i 5,25 stigmadien-tri-beta-ol-glikozydu;
2) polipeptydowi otrzymywanemu z owoców, nasion
i tkanki, zwanemu polipeptydem-P lub insuliną-P, bądź insuliną-V („V" od angielskiego słowa „vegetable" - „warzywo", „jarzyna" lub po prostu „roślina"), który jest podobny
do insuliny wołu.
Skuteczność hipoglikemicznego działania insuliny-P, czyli
polipeptydu-P ekstrahowanego z owoców Momordica charantia w postaci krystalicznej, przetestowano w próbach kontrolowanych. Wykazano, że podawana podskórnie substancja
jest skutecznym czynnikiem hipoglikemicznym u zwierząt
doświadczalnych oraz ludzi. Wyizolowano z owoców również
inne polipeptydy obniżające poziom glukozy we krwi u myszy
zdrowych i u myszy z cukrzycą. Biorąc pod uwagę uzyskane
wyniki należy stwierdzić, że Momordica charantia jest potencjalnym alternatywnym lekiem ziołowym w leczeniu cukrzycy,
zwłaszcza postaci insulinoniezależnej.H
(Źródło: Sabinsa Corporation, „Cukrzyca - jej etiologia i kontrola
za pomocą ziół ajurwedyjskich", 1998. Sabinsa Corporation jest
producentem ziół ajurwedyjskich)
Przekład i opracowanie Miłosz Woiniak
Od tłumacza:
Balsamka leczy również inne choroby. Stosuje się ją jak
warzywo albo w postaci proszku.
Skuteczność zioła zależy od jego właściwego przygotowania
i dawkowania. Najbardziej skuteczna jest recepta ajurwedyjska.
•
Osoby zainteresowane dalszymi informacjami oraz poradami
w zakresie ziołolecznictwa oraz kosmetyki naturalnej proszone są
o kontakt z naturoterapeutą: Miłosz Woźniak, ul. Boi. Krzywoustego
6 m. 6, 70-244 Szczecin; tel. (0-prefiks-91) 4346155 (osoby chcące
uzyskać informacje drogą listowną do swojego listu winny dołączyć
kopertę z podanym adresem zwrotnym i naklejonym znaczkiem).
morfologię oraz biochemię. Jest dla mnie oczywiste, że te
testy są dla przedstawicieli medycyny akademickiej podstawą
do prowadzenia leczenia objawowego. Niestety, nie zleca się
moim zdaniem podstawowego testu, którym jest ustalenie
braku witamin w organizmie człowieka.
Postawiłem sobie za cel sprawdzenie stanu witamin w danym organizmie. W tym celu uszeregowałem symbole witamin według alfabetu: A, Bb B2, B5, B6, B ]2 , B15, B17, C, D, E,
F, H, K, M, PP, U - i opracowałem kartę którą nazwałem
„Kartą Leczenia Kompleksowego", na którą naniosłem te
wszystkie symbole. Wiedząc, że przyczyną powstawania chorób jest brak witamin, postawiłem przed sobą zadanie sprawdzenia stanu witamin w organizmie pacjenta.
Po przeprowadzeniu kilkuset analiz ułożyłem karty pacjentów według schorzeń: łuszczyce, cukrzyce itd. To doprowaNEXUS • 11
RAPORTY
dziło mnie do odkrycia, że zapisany od tysiącleci w SZYFR
brak witamin jest przyczyną wszystkich chorób!
Nabrałem takiej wprawy z określaniu chorób związanych
z brakiem witamin, źe szokowałem pacjentów, informując ich
o chorobach, wyłącznie na podstawie testu. Stwierdzając na
przykład brak witamin: A, D, E, F - wiem, że chory jest
kręgosłup; B2, B15, H, PP to chora skóra ciała (egzemy,
łuszczyce) itd. Ludzie są rzeczywiście zaskoczeni, kiedy sprawdziwszy brak witamin, widzę szyfr i mówię, co im dolega.
Oto przykład. Przybył do mnie kiedyś chory, którego
przetestowałem nad grzbietem lewej dłoni (w ten właśnie
sposób przeprowadzam testy) i stwierdziłem, że ma chory
kręgosłup oraz chorą skórę, prawdopodobnie łuszczycę. Zdumiony moją oceną pokazał mi łuszczycę na kolanach i łokciach oraz potwierdził, że ma chory kręgosłup, który nie daje
mu normalnie spać i swobodnie się poruszać.
Przejdę teraz do omówienia drogi odszukania szyfru zawartego w podanej niżej tabeli.
Przykład uchwycenia kodu przy podobnych awitaminozach:
S.P., mężczyzna, lat 50: B 1 ; B2, B6, B15, C, D, F, K, PP, U;
J.P., kobieta, lat 55: A, Bu B2, B„, B15, D, E, F, PP, U;
T.P., kobieta, lat 28: Bb B?, B„, B17, D, E, F, K, PP.
Dla lepszego zobrazowania przedstawię brak witamin
w tabeli:
Wszyscy troje są chorzy na cukrzycę, stąd kod oznaczający
tę chorobę: B,, B2, B6, D, F, PP.
W podobny sposób odszyfrowałem kod braku witamin
w innych chorobach. Niektóre z nich przedstawiam w poniższej tabeli.
W początkowej fazie mojej pracy zgłaszali się do mnie
ludzie z przeciętnymi schorzeniami, ale wraz z upływem czasu
chęć skorzystania z moich usług wyrażali coraz częściej zleceniodawcy o bardzo dużym stopniu zaawansowania chorób,
tak zwanych nieuleczalnych. Grupując testy osób o określonych chorobach i porównując charakterystyki powtarzalności, zrozumiałem, że jestem na tropie niezwykłego odkrycia
- odszyfrowania kodu ukrytego przez tysiąclecia, aż do dzisiaj. Poniższa tabela przedstawia zaszyfrowane choroby.
1)
2)
3)
4)
5)
6)
7)
Astma
Wrzody na żołądku
Hemofilia
Łuszczyca
Cukrzyca
Choroba Biirgera
Dna moczanowa
8)
9)
10)
11)
12)
13)
14)
Liszaj rumieniowaty
Sklerodermia
Reumatyzm
Bezpłodność
Paraliż
S. M.
Postępowy zanik mięśni
Jak ważne jest to odkrycie, nie muszę chyba nikogo
przekonywać!
Z przedstawionej tabeli wynika kilka podstawowych wniosków:
- mały brak witamin - małe choroby, duży brak witamin
- duże choroby, tak zwane nieuleczalne;
- prawie w każdym przypadku brak witaminy PP i F;
- poważne schorzenia występują, jeśli brak jest ponad 10
witamin;
- przedstawione na samym końcu choroby, związane
z uszkodzeniem CSN (centralnego układu nerwowego), charakteryzują się prawie całkowitym brakiem witamin grupy B.
Nie twierdzę, że tabela oddaje w 100 procentach stan
faktyczny, chcę jedynie zasygnalizować naukowcom, że istnieje bardzo duże, właściwie dziewicze, pole do przeprowadzenia podobnych badań.
Jakie są główne przyczyny niedoboru witamin u ludzi?
Oto kilka z nich:
- Jedną z przyczyn powstawania chorób zwanych awitaminozami jest niedostateczne dostarczanie witamin w posiłkach. Tak, jak nie można się najeść na zapas, tak samo nie
można zaopatrzyć naszych organizmów w witaminy na dłuższy czas. Ludzie nie dostarczają witamin swoim organizmom
w postaci warzyw spożywanych na surowo, owoców, przypraw
ani soków. Przyczyną są złe nawyki żywieniowe wyniesione
najczęściej z domu rodzinnego.
- Nawet jeśli ktoś je na przykład warzywa, to bardzo
często są one ugotowane, co sprawia, że część witamin zostaje
rozłożona pod wpływem temperatury.
- Stosowanie wyjałowionych diet przez dłuższy okres ze
względu na dolegliwości układu pokarmowego lub otyłość.
- Nie używamy również w naszych kuchniach katalizatorów,
którymi są takie przyprawy, jak majeranek, kminek, cząber,
bazylia, anyż, koper itd. Przyprawy te nie tylko w znakomity
sposób pozwalają przyswoić bez trudu i boleści ciężko strawne
produkty (tj. groch, fasolę, kapustę lub zestawy surówek), ale ich
brak w pokarmie nie pozwala na całkowite przyswojenie przez
organizm witamin obecnych w posiłku. I mimo iż człowiek
dostarcza organizmowi witaminy, przelatują one przez przewód
pokarmowy, nie będąc wchłonięte, ponieważ nie ma „sitka",
którego funkcję spełniają właśnie tak niedoceniane przyprawy.
- Zażywanie nadmiaru leków syntetycznych.
- Brak równowagi między witaminami może spowodować
takie skutki, jak ich niedobór. Nadmiar jednego składnika
witaminowego pociąga za sobą zmniejszenie, lub nawet praktycznie zniknięcie innych witamin. Zjawisko to występuje wtedy, kiedy
ludzie dostarczają do organizmu nadmierną ilość witamin
syntetycznych. Stwierdzono doświadczalnie, że podawanie dużych
ilości witaminy Bi powoduje wyraźne objawy niedoboru B6.
- Wielkie koncerny spożywcze dostarczają do sklepów
bardzo dużo półproduktów w postaci sproszkowanych zup,
pierogów, gotowych produktów w puszkach itd. Ułatwiają
one wprawdzie przygotowanie posiłków, ale poprzez stosowanie środków chemicznych mających przedłużyć termin ważności powodują niedobory witaminowe.
dokończenie no stronie 79
12 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2004
CZASZKA I PISZCZELE
TAJNA AMERYKAŃSKA ELSTA
Wbrew różnym
sloganom Stanami
Zjednoczonymi
rządzi, zachowując
pozory demokracji,
wąska elita, której
członkowie należą
z pokolenia na
pokolenie do
różnych tajnych
stowarzyszeń,
których celem
działania jest
zachowanie władzy.
Steven Sora
Copyright © 2003
Tylul oryginalny: „Skuli & Bones: America's Sekret Elitę", {Nvw Down, nr 78)
MAJ-CZERWIEC
2004
Demokracja jest definiowana jako ustrój, w którym większość określa, kto rządzi
krajem. Co więcej, mówi się również, że w demokracji nie ma uprzywilejowanej
z racji urodzenia klasy. Przy tak rozpowszechnionych zasadach trudno jest zrozumieć, w jaki sposób tajnemu stowarzyszeniu istniejącemu w jednej z uczelni z tak
1
zwanej lvy League udało się osadzić w fotelu prezydenta Stanów Zjednoczonych
aż trzech swoich członków.
W kraju liczącym 280 milionów mieszkańców maleńka grupa, które przyjmuje
do swojego grona zaledwie piętnastu członków rocznie, dzierży niesamowitą
władzę. Członkami tego tajnego stowarzyszenia o nazwie Skuli & Bones (Czaszka
i Piszczele)2 są obecny prezydent Stanów Zjednoczonych, George Walker Bush,
i jego ojciec, George Herbert Bush, były prezydent Stanów Zjednoczonych.
Obecny wiceprezydent, Richard Cheney, jest potomkiem innej rodziny z Nowej
Anglii, która pochodzi od pierwszych angielskich kolonistów. Nowoangielscy
Cheneyowie mają w historii swojego rodu wielu absolwentów Yale i utrwalali
swoje koneksje z klasą rządzącą poprzez Skuli & Bones. Wszyscy trzej, George H.
Bush, George W. Bush i Richard Cheney, zarządzali w swoim czasie takimi
spółkami, jak Zapata, Harken i Halliburton.
W kolejnych wyborach George W. Bush (obecny prezydent USA), republikanin, będzie konkurował z demokratami, których głównym kandydatem
do tego stanowiska jest John Forbes Kerry, również członek Skuli & Bones.
Szans jednego z członków tak małego tajnego stowarzyszenia konkurującego
z innym członkiem tegoż stowarzyszenia nie sposób przewidzieć. Zasada
demokracji już nie istnieje - nawet w oligarchii istnieje większa możliwość
wyboru. Twierdzenie, że rządzą nami koterie nie jest wcale przesadą.
J
eden z dziwniejszych budynków w miasteczku uniwersyteckim Yale przypomina mauzoleum. W jego wnętrzu młody mężczyzna, jeden z piętnastu
wybieranych każdego roku, leży nagi w trumnie, ale nie dlatego, że jest martwy;
leżąc w niej recytuje seksualną autobiografię swego życia - musi to zrobić, zanim
zostanie „wypukany" na członka Skuli & Bones. Ceremonia ta nosi nazwę
„Błogosławieństwa Zaślubin" i niewątpliwie służy zacieśnianiu więzów, które
będą trwały przez całe jego życie. Wokół niego stoi pozostałych czternastu
nowicjuszy oraz aktualni członkowie, absolwenci Yale. W miarę upływu czasu
procedura inicjacyjna coraz bardziej udziwnia się i powiadają, że gdyby komuś
udało się wspiąć na szczyt pobliskiego Weir Hali, z pewnością „usłyszałby dziwne
krzyki i jęki wydobywające się z czeluści tego grobowca". Zupełnie inaczej niż
w każdym innym bractwie, nikt nie rezyduje w tym budynku - służy on jedynie do
przeprowadzania obrzędów inicjacyjnych. Również zupełnie.inaczej niż w innych
bractwach (zakonach) nowicjusze Skuli & Bones wychodzą bogatsi dzięki
zawiązywanym między nimi więzom, które zapewniają możliwość osiągania
sukcesów przez całe życie.
Były prezydent Stanów Zjednoczonych, George H. Bush, jest jednym z tych,
którzy leżeli w tej trumnie. Nie jest on jedynym znanym członkiem bractwa. Jego
syn George W. Bush jest kolejnym. Trzecim znanym kościejem3 jest prezydent
Stanów Zjednoczonych William Howard Taft4 oraz jego ojciec Alphonso Taft,
który był jednym z założycieli bractwa. Prawdopodobieństwo przypadkowego
wyboru trzech prezydentów rekrutujących się z bractwa przyjmującego rocznie
15 członków jest nieskończenie małe. Oznacza to, że koledzy „kościeje" mają
ogromne wpływy polityczne, wystarczające do sięgnięcia po stanowisko gospodarza Białego Domu. Lista członków Skuli & Bones to spis najbardziej
wpływowych ludzi w Stanach Zjednoczonych. Są na niej takie nazwiska, jak
Pillsbury5, Weyerhaeuser6, Phelps7, Whitney8 i inne. To prominenci świata
biznesu i polityki.
Oprócz trzech prezydentów, członków tego bractwa, było wielu kongresmanów, znaczących prawników i wysokich rangą wojskowych. Członkiem Skuli
NEXUS • 13
& Bones był na przykład senator Robert Taft. Obecnie jest zliczoną liczbą cennych koneksji. Wśród „starobogackich"
nim senator ze stanu Rhode Island, John Chafee, podobnie nazwisk są takie, jak Adams, Bundy, Cheney, Lord, Stimson
jak konserwatysta William F. Buckley i jego brat, orędownik i Wadsworth, zaś wśród nowobogackich: Harriman, RoCIA, James Buckley. CIA to dosłownie zgromadzenie ab- ckefeller, Payne i Bush. Averell Harriman z Brown Brotsolwentów Yale. Obie firmy (Yale i CIA) mają pomniki hers Harriman, firmy z Wall Street, to kolejny członek Skuli
9
Nathana Hale'a i obie noszą nazwę „kampusów", co & Bones i jednocześnie jeden z mecenasów fortuny Busw przypadku głównej kwatery rządowej instytucji wywiado- hów. Co więcej, firma Brown Brothers Harriman zarządza
wczej jest raczej niezwykłe. Wśród tego mieszczącego się funduszami bractwa Skuli & Bones.
w Langley (siedziba CIA - przyp. tłum.) zgromadzenia
W ten sposób spadkobiercy Russell Trust kontrolują
aktywnych absolwentów Yale członkostwo Skuli & Bones wszystko jako wewnętrzny krąg władzy. Krąg zewnętrzny,
jest uważane jako coś bardzo nobilitującego. Dyrektor składający się z organizacji, które egzystują jako pół oficjalpersonelu tej instytucji w początkowym okresie jej istnienia, ne ciała, to Komisja Trójstronna (Trilateral Commission),
F. Trubee Davison, został kościejem w roku 1918. Kiedy Instytut Brookingsa (Brookings Institute), Rada ds. StosunCIA prowadziło akcję zabezpieczającą amerykańskie inte- ków Zagranicznych (Council on Foreign Relations) i Okrąresy w Chile, szefem delegatury tej agencji w tym kraju był głe Stoły Handlu (Round Tables of Commerce) z filiami
10
kościej Dino Pionzio. Kościej Archibald MacLeish za- w wielu miastach. Te z kolei zapewniają elicie kontrolę nad
czynał swoją karierę w wywiadzie, po czym przeszedł do amerykańskim biznesem, rządem, uniwersytetami i mediapracy w magazynie Time do swojego kolegi, kościej a Hen- mi. Przechowalnie w postaci Komisji Trójstronnej i Rady
ry'ego Luce'a. Wciągnięcie MacLeisha do pracy w wywia- ds. Stosunków Zagranicznych służą jako etap przejściowy,
dzie było posunięciem członka innej tajnej organizacji z Ya- baza wypadowa, w drodze na kluczowe pozycje w biznesie
le, Wilmartha Sheldona Lewisa ze „Scroll and Key" („Zwój i rządzie. To oni stanowią prawo i to oni umożliwiają sobie
i Klucz")."
samym korzystanie z nie opodatkowanych funduszy w celu
McGeorge Bundy, człowiek, który obdarzył nas wojną propagowania idei zapewniających byt elicie władzy pow Wietnamie, to również członek Skuli & Bones. William przez wspieranie „właściwych" ludzi i przedsięwzięć. System
stworzony przez elitę władzy kręci
Sloane Coffin, który wystąpił
się w nieskończoność.
z CIA, wyrażając w ten sposób swój
W ten sposób spadkobiercy
sprzeciw wobec tej wojny, to rówChociaż wewnętrzną strukturę
Russell Trust kontrolują
nież członek tego bractwa. Russell
takich organizacji skrywa kurtyna
wszystko jako wewnętrzny
Davenport, założyciel Fortune, jest
tajemnicy, mimo to jest ona pod
kościejem. Innym kościejem jest sestałym ostrzałem. W kwietniu 2001
krąg władzy... To oni
nator John Forbes Kerry, spadkoroku New York Observer i Ron Rostanowią prawo i to oni
bierca sławnej rodziny Forbesów
senbaum faktycznie sfilmowali tajumożliwiają sobie samym
prowadzącej handel z Chinami.
ny rytuał inicjacji w Skuli & Bones.
Przy zastosowaniu wyrafinowanej
Według autorów książki Wise
korzystanie z nie
techniki i kamery dostosowanej do
Men, Six Friends and the World
opodatkowanych funduszy
nocnych zdjęć, organizacja, której
They Madę (Mądrzy ludzie - sześciu
w celu propagowania idei
członkowie stworzyli OSS12 i jego
przyjaciół i świat, jaki stworzyli):
następczynię CIA oraz piastowali
„Członkostwo w stowarzyszeniach
zapewniających byt elicie
stanowiska sekretarzy stanu i byli
z Yale stanowiło ukoronowanie kawładzy poprzez wspieranie
doradcami ds. bezpieczeństwa pańriery w Yale. Najstarszym z nich
„właściwych" ludzi
stwa, sama uległa podglądowi. Nie
i wręcz legendarnym... jest bractwo
będę opisywał tu przebiegu owej
Skuli & Bones". Dwaj przyjaciele
i przedsięwzięć.
inicjacji z uwagi na jej wulgarność
spośród sześciu wymienionych w ty- pozostawiam to w gestii środków
tule tej książki, William Averill
Harriman i Robert Abercrombie Lovett, byli członkami masowego przekazu, które mają większą siłę przebicia i się
Skuli & Bones. Przewożąc w czasie I wojny światowej tajne w tym lubują.
przesyłki, Harriman oznaczał je liczbą 322, która była
Czy Skuli & Bones ma jakiś program działania? Jak
znanym jedynie kościejom kodem. Kiedy Pamela Churchill, pisze Joel Bainerman w Inside the Covert Operations of the
trzecia żona Harrimana, zapytała go w roku 1971 o ten kod, CIA and Israel's Mossad {Tajne operacje CIA i izraelskiego
odrzekł jej, że nawet jej nie może nic o nim powiedzieć.
Mossadu od środka), kościeje „wierzą w ideę «konstrukWielu ludzi z pewnością ciekawi, co się dzieje za żelazną tywnego chaosu», która ułatwia skrytą działalność". Alpbramą tego ąuasi-masońskiego sanktuarium. Otóż, jeśli honso Taft był sekretarzem wojny i naciskał na McKin13
kościej znajdzie się w jakimś towarzystwie i w trakcie leya , aby wypowiedział wojnę Hiszpanii. Po zamordowarozmów pojawi się temat dotyczący tej organizacji, nie tylko niu McKinleya urząd prezydenta objął Teddy Roosevelt
nie odpowie, ale opuści również pomieszczenie. Przysięgi i wypromował kościeja Williama Howarda Tafta na kolejnego prezydenta. Inni członkowie bractwa, którzy piasskładane przez kościei podczas ceremonii nigdy nie są
towali stanowiska w wojskowości, to Henry Stimson, sekłamane. Nigdy też nie naruszono ich potęgi.
W ostatnich latach nieco światła na tę tajną organizację retarz stanu za prezydentury Hoovera, Robert Lovett,
rzucili Ron Rosenbaum i Antony Sutton, autorzy książki sekretarz obrony z okresu zimnej wojny, generał George
America's Secret Establishment {Tajny establishment Ame- Marshall, sekretarz stanu Trumana, McGeorge Bundy,
ryki). Skuli & Bones jest beneficjantem kapitału powier- doradca Kennedy'ego ds. bezpieczeństwa narodowego,
niczego ustanowionego przez spadkobierców firmy Russell i Averell Harriman, ambasador pełnomocny na Azję połu& Company. Nie wiadomo, ile pieniędzy pochodzących z tej dniowo-wschodnią w czasie wojny wietnamskiej. Zgodnie
ogromnej fortuny zdobytej na handlu z Chinami trafiło na z doktryną Stimsona, która głosi, że należy regularnie
konto Russell Trust Association, niemniej każdy z nowo prowadzić okresowe wojny, aby właściwie ukierunkować
przyjętych zaczyna z sumą piętnastu tysięcy dolarów i nie- niezadowolenie społeczeństwa i zjednoczyć je wokół jed14 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2004
nego celu, kościeje George H. Bush i George W. Bush doradzali kolejnym prezydentom w czasie, gdy Amerykanie
podtrzymali tradycję krótkich wypraw wojennych w Azji zastanawiali się, ile jeszcze ludzkich istnień poświęci ich
i Ameryce Łacińskiej.
ojczyzna w wojnie prowadzonej 19 300 km od granic USA.
Jak wielki wpływ miało bractwo Skuli & Bones na Jednak cel znacznie przerastał samą wojnę. Z inicjatywy
historie XX wieku? W Azji amerykańską politykę zapocząt- Yale i CIA nigdy nie zaprzestano walki i popierania kuokowała polityka rodzin opiumowych z Nowej Anglii. Po mintangowskiej armii Czang Kaj-szeka i wkrótce wojna
żniwach w Azji, w następstwie których uzyskały one swoje nabrała prestiżowego charakteru, zarówno dla quasi-arystofortuny, rodziny te skierowały swoją uwagę na sprawy kratycznych korporacji, jak i handlarzy narkotyków. Konkrajowe - koleje, młyny i kopalnie. Amerykańska obecność flikt w Wietnamie stał się źródłem zysków dla korporacji,
w Chinach miała postać misji, której celem było „zrefor- które przejęły dostawy wojenne, takich jak producent helimowanie" Chińczyków w taki sposób, aby zaakceptowali kopterów Textron's Bell Helicopter Company, Dow Chemizachodni styl życia. Henry Luce był synem takiego chińs- cal i Monsanto, które produkowały tak zwany „czynnik
kiego misjonarza. Został wysłany na studia do Yale, gdzie orange" i inne defolianty, oraz spółka budowlana Brown
and Root będąca głównym poplecznikiem prezydenta Johntrafił do Skuli & Bones. W swojej książce Whiteout: The
CIA, Drugs and the Press (Bez cenzury - CIA, narkotyki sona.
i prasa) Alexander Cockburn i Jeffrey St. Clair piszą:
„Dzień «wypukania» był dla Luce'a dniem przełomowym. ZWIĄZKI Z UNITED FRUIT
Pragnął, aby przyjęto go do Skuli & Bones, najważniejszego
Podobnie jak decyzje dotyczące Wietnamu podejmowała
towarzystwa w Yale, uważając to za najwyższy zaszczyt". zaledwie garść decydentów, również o stosunkach z AmeryMając osiemdziesiąt sześć tysięcy dolarów, które pożyczył ką Łacińską decydowała niewielka grupka osób. Kiedy
od innych Yale'czyków i przyjaciół rodziny, założył wraz interes opiumowy utracił blask, partnerzy Russella znaleźli
z innymi studentami Yale w roli asystentów magazyn Time, możliwości rozwoju gdzie indziej. Joseph Coolidge, partner
a następnie magazyn Life.
Russella, scedował rodzinną tradycję handlu morskiego na
Luce poślubił Clare Boothe Brokaw, równie silnie jak on swojego syna Thomasa Coolidge'a, który powołał do życia
zainteresowaną Chinami. W imieniu Amerykańskiego In- firmę United Fruit. Spółka rozpoczęła działalność jako
stytutu Chińskiego prowadzili wspólnie rekrutację chińskich importer bananów i wkrótce stała się panem tak zwanych
republik bananowych, które kontstudentów do amerykańskich uczerolowała dzięki posiadaniu kolei
lni. Luce i jego żona byli bardzo
Posiadacze błękitnej krwi
i szlaków komunikacyjnych.
zaprzyjaźnieni z rządzącą chińską
z Yale i nadzorowana przez
rodziną Soongów, której nieuczciPosiadacze błękitnej krwi z Yale
nich CIA twardo kontrolowali
we praktyki pomogły w zaszczepiei nadzorowana przez nich CIA twaniu komunizmu w Chinach. Kiedy
rdo kontrolowali spółkę, która rospółkę [United Fruit],
armia Czang Kaj-szeka (według inbiła również interesy z gangsterami
która robiła również
nej pisowni Chiang Kai-sheka) zoz Nowego Orleanu. W roku 1900
interesy z gangsterami
stała pokonana, a jej wódz utracił
Joe Macheca, znany szef grup przewiarygodność, prochińskie lobby
stępczych z tego miasta, przyłączył
z Nowego Orleanu.
Luce'a zjednoczyło Johna Fostera,
do United Fruit swoje linie okręAllena Dullesa, rodzinę Rockefel^^^^^^^^^^^m
towe. Jego sukcesor z podziemnego
lerów, Thomasa Lamonta i Kardynała Spellmana i przeko- świata, Charles Matranga, trzymał się blisko United Fruit
nało ich do udzielenia mu pomocy. Czang Kaj-szek tracił przez całe życie. Na jego pogrzebie honory oddali mu liczni
wraz z kolejnymi klęskami wiarygodność i wspólnie z rodzi- dostojnicy z United Fruit.
ną zdefraudował (ukradł) trzy miliony dolarów funduszy,
Mafię z Nowego Orleanu kontrolował w tym czasie
nie tracąc przy tym poparcia Luce'a, który był wściekły także Carlos Marcello. Zajmowała się ona wówczas imporz powodu pokonania Czang Kaj-szeka przez Mao Ce-tunga tem morfiny i kokainy z Hondurasu. W tym samym roku,
(według innej pisowni Mao Zedonga). Magazyn Time wciąż w którym Marcello przejął kontrolę, rada dyrektorów (Unipropagował idee nacjonalistów chińskich.
ted Fruit) spłaciła jego największego rywala, Samuela ZeMao Ce-tung był również studentem Yale - prawdopo- murraya, poprzez odstąpienie mu udziałów w spółce. Kilka
dobnie zawdzięczał to prochińskim staraniom Luce'a. Yale lat później, kiedy Zemurray stał się niewygodny w radzie
Divinity School założyła w Chinach szereg „filii", których dyrektorów, Thomas Cabot usunął go.
najsłynniejszym uczniem był Mao, i chociaż on sam nie
Później pojawiło się nowe wyzwanie. Jacob Arbenz,
został członkiem Skuli & Bones, to jednak wszyscy ostatni demokratycznie wybrany prezydent Gwatemali uznał, że
ambasadorzy w Chinach byli kościejami: George Bush, ziemię należy zwrócić ludowi i postanowił wykupić tereny
Winston Lord i James Lilley.
należące do United Fruit za sumę odpowiadającą według
Z nie przebierającym w środkach Luce'em na czele tej firmy ich wartości. Udziałowiec United Fruit, John
Ameryka zastąpiła w Wietnamie Francuzów, przystępując Foster Dulles, stwierdził wtedy, że w Gwatemali nastały
„rządy komunistycznego terroru" i że Ameryka musi temu
do wojny w tym kraju, aby zapobiec dalszej ekspansji
komunizmu. W rezultacie wplątała się w drugą, wyczer- przeciwdziałać. Kongresman z Massachusetts, John McCorpującą i kosztowną wojnę, która pochłonęła dziesiątki tysię- mack, oskarżył rząd tego kraju o pogwałcenie konstytucyjcy ludzkich istnień i zdewastowała życie kolejnych osiem- nych praw, stwierdzając, że 90 procent zagranicznych inwesdziesięciu tysięcy żołnierzy, którzy wrócili z wojny uzależ- tycji Nowej Anglii zostało umieszczone w Ameryce Łacińskiej. Atak poprowadził senator Henry Cabot Lodge, którenieni od heroiny.
Prochiriskie lobby i Skuli & Bones twardo opowiadały go rodzina posiadała udziały w United Fruit. Przyłączył się
się za wojną w Wietnamie i, niestety, mieli możliwości jej do niego Thomas Cabot i jego brat John Moors Cabot,
kontynuowania. Uważani za najlepszych i najbardziej który pełnił w owym czasie funkcję sekretarza stanu.
oświeconych, kościeje McGeorge Bundy, Henry Cabot LodAfera United Fruit była szeroko komentowana w prasie
ge i Dean Acheson (którego syn też jest kościejem), źle i kongresie i ostatecznie dyrektor naczelny tej firmy wniósł
MAJ-CZERWIEC 2004
NEXUS • 15
sprawę pod obrady Rady ds. Stosunków Zagranicznych.
Rada wynajęła lobbystę, Thomasa Corcorana, jako łącznika
z CIA. Tommy Cork (Koreczek), jak go zwano, przyjaźnił
się z Walterem Bedellem „Beetle" (Zuczkiem) Smithem,
dyrektorem CIA. Corcoran był oficjalnym przedstawicielem
„linii lotniczych" CIA w Laosie i Wietnamie. Amerykańska
agencja wywiadowcza posiadała zastrzeżoną linię lotniczą
noszącą początkowo nazwę CAT (Civil Air Transport - Cywilny Transport Lotniczy), którą zmieniono później na Air
America, co posłużyło po latach za temat do nakręconego
w roku 1990 filmu Air America.
W roku 1954 CIA wykorzystała Honduras do obalenia
rządu Gwatemali. Cała seria skandali dotyczących korupcji
i narkotyków załamała system rządów w tym kraju w latach
siedemdziesiątych, lecz CIA dopilnowało, żeby Honduras
pozostał pod jej kontrolą i posłużył za punkt wypadowy do
działań na terenie sąsiedniej Gwatemali i Nikaragui. Kiedy
nadeszła ostateczna rozgrywka z DEA, której działania były
niewygodne dla CIA, nieoczekiwanie zamknięto biuro DEA
w tym kraju. Wbrew hasłom tak zwanej „wojny z narkotykami" jej cel okazał się znacznie mniej ważny od celów
United Fruit, jej udziałowców i CIA.
kowie zasiadali w radach nadzorczych wielu korporacji.
George Herbert Walker Bush urodził się i był wychowany
w Greenwich w stanie Connecticut, zaś kształcił się w Andover i Yale. Z pieniędzmi otrzymanymi od właściciela
Washington Postu, a także z rodzinnymi oraz wynikającymi
z przynależności do Skuli & Bones koneksjami udał się do
Teksasu, aby tam dorabiać się fortuny.
Kościej Henry Neil Mallon, jeden z czterech Mallonów,
dał George'owi szansę poznania interesów nafciarskich
w swojej spółce Dresser Industries, która została odkupiona
przez Mallona od pierwotnych właścicieli za pieniądze
Harrimana. Po odbyciu praktyki w spółce Dresser Industries George założył własną firmę o nazwie Zapata Oil, która
prowadziła wiercenia we wschodniej części Zatoki Meksykańskiej. Wyspiarska baza firmy na Cay Sal Bank była
używana później jako punkt wypadowy operacji CIA przeciwko Fidelowi Castro. Inwazja w Zatoce Świń w roku 1961
miała faktycznie kryptonim Zapata. Dwa statki użyte w operacji, Barbara i Houston, to imię nowej żony George'a
i nazwy ich nowej siedziby rodzinnej. Mimo iż zasadniczo
się temu zaprzecza, współpraca George'a z CIA zaczęła się
już wtedy i w roku 1963 wciąż w niej działał, a później został
jej dyrektorem.
ZWIĄZKI Z BUSHAMI
Kariera George'a W. Busha przebiegała zgodnie z tym
Najbardziej znane kłamstwo George'a H. Busha doty- samym planem gry, co kariera jego ojca, z wyjątkiem
czące podatków przyćmiewa jego kolejne łgarstwo, które angażowania się w CIA. George W. studiował w Yale, był
członkiem Skuli & Bones, pracował
brzmiało: „Możecie mi wierzyć,
w
biznesie naftowym, po czym zajął
skończę z tą plagą" - które padło
Tradycja członkostwa Bushów
się polityką. W roku 2000 w wyw czasie jego mowy inauguracyjnej.
w bractwie Skuli & Bones
ścigu do fotela prezydenckiego wyLiczba uzależnionych od heroiny,
została zapoczątkowana
brał na swojego współtowarzysza
która po zakończeniu wojny w WieRicharda Bruce'a Cheneya, który
tnamie spadła z 500 000 do
przez Prescotta Busha, ojca
wkrótce potem został wiceprezy200000, wzrosła gwałtownie po
George'a Herberta, który
dentem. R.B. Cheney nie był kośtym, jak Ameryka udzieliła za popracował w wywiadzie
ciejem, niemniej na liście członków
średnictwem CIA pomocy Afganitego bractwa znajduje się dziewięstanowi. Wielu ludzi nie dało się
wojskowym... Rodzina
ciu Cheneyów. Przodek amerykańnabrać na krycie hodowców opium
Bushów jest spokrewniona
skich Cheneyów przybył do Ameryprzez CIA. Prezydencka Rada ds.
z Rockefellerami
ki w roku 1667 i osiadł w MasUzależnienia od Narkotyków była
sachusetts, co ulokowało jego romocno sfrustrowana milczeniem
i Harrimanami i jej
dzinę wśród uprzywilejowanej klasy
CIA w odniesieniu do problemu,
członkowie zasiadali
błękitnokrwistych. Podobnie jak
który omawiał artykuł redakcyjny
w radach nadzorczych
George H.W. Bush, Cheney miał
New York Timesa stwierdzający, że
związki z wywiadem wojskowym
spożycie
narkotyków
znacznie
wielu korporacji.
i był poplecznikiem podpułkownika
wzrośnie, podobnie jak to miało
Olivera Northa. Cheney był nawet
miejsce po przygodach CIA w Lao^~™"""^~™
sie. Przewidywania okazały się prawdziwe i liczba uzależ- sekretarzem obrony w administracji George'a Herberta
nionych od narkotyków wzrosła do 450000, zaś liczba Busha w czasie operacji Pustynna Burza. Cheney również
zgonów z powodu przedawkowania heroiną wzrosła w sa- udał się do Teksasu, gdzie został szefem spółki Halliburton,
która zajmowała się wierceniami i w roku 1998 wykupiła
mym Nowym Jorku o 77 procent.
Kreatywna forma „konstruktywnego chaosu" w wydaniu Dresser Industries, gdy był jej szefem. Przedsiębiorstwo
bractwa Skuli & Bones zmusiła rząd do wyasygnowania filialne spółki Halliburton, Brown and Root, pozostaje
miliardów na walkę z narkotykami i kolejnych miliardów na ważnym sponsorem kampanii wyborczych, z tym że obecnie
uwięzienie konsumentów narkotyków w ramach akcji za- wspiera raczej demokratów a nie republikanów i jednocześbezpieczania świata przed narkotykowymi lordami, od af- nie jest beneficjantem dużych kontraktów rządowych.
gańskich wzgórz zaczynając, poprzez południowo-azjatycki
Złoty Trójkąt i na wybrzeżu Hondurasu kończąc.
GEORGE H. BUSH, GEORGE W. BUSH I DICK CHENEY
Tradycja członkostwa Bushów w bractwie Skuli & Bones
została zapoczątkowana przez Prescotta Busha, ojca George'a Herberta, który pracował w wywiadzie wojskowym.
W ceremonii ślubnej Prescotta Busha i Dorothy Walker
uczestniczyło pięciu kościejów, którzy pełnili różne obowiązki jako przyjaciele pana młodego. Rodzina Bushów jest
spokrewniona z Rockefellerami i Harrimanami i jej człon16 • NEXUS
KOŚCIEJE I „PAŹDZIERNIKOWA NIESPODZIANKA"
W listopadzie prezydent Jimmy Carter, któremu udało
się wyjść cało z dwóch zamachów na jego życie oraz intryg
potężnej machiny, których nie mógł pojąć, przegrał kampanię wyborczą. Zakulisowe moce wsparły swoją potęgą
charyzmatycznego Ronalda Reagana i kościeja George'a
Busha. Tym, czego najbardziej obawiali się republikanie,
było to, że zakładnicy przetrzymywani w Iranie mogą zostać
przedwcześnie uwolnieni. Mimo niegospodarności Cartera
w zarządzaniu krajem, uwolnienie w ostatniej chwili (przed
MAJ-CZERWIEC 2004
wyborami) amerykańskich zakładników w Iranie, tak zwana tym spiskiem kryła się CIA. Jednym ze sceptyków był
„Październikowa Niespodzianka", mogłoby do tego stopnia Robert Kennedy, który bez ogródek zapytał dyrektora CIA,
zwiększyć jego popularność, że ponownie wygrałby wybory. Johna McCone'a: „Czy CIA zabiła mojego brata?" McCone
Opisana w wielu książkach historia opowiada o prowa- zaprzeczył.
dzonych w konspiracji działaniach George'a Busha, jego
Motywem zamordowania prezydenta Kennedy'ego mogkumpla kościeja, senatora Johna Heinza III, i grupy funk- ło być to, że nie udało mu się odzyskanie Kuby, co powodocjonariuszy wywiadu, którzy latali do Hiszpanii na spot- wało zagrożenie dla innych karaibskich wysp, na których
kania z członkami rządu irańskiego. Chodziło o to, aby Iran United Fruit i garść spółek cukrowych zbierały kapitalisprzetrzymał zakładników aż do zakończenia wyborów, w za- tyczne żniwa. Innym motywem mogło być to, że Kennedy
mian za co miał dostać broń. Ta intryga była również zagroził zamknięciem wietnamskiego źródła zysków, które
początkiem słynnej afery Oliver North-Iran-Contra, która przyczyniło się do ogromnych dochodów inwestycji błękitwypłynęła na światło dzienne kilka lat później.
nokrwistych w lotnictwie, szczególnie w spółce Textron,
Po wyborach nastąpiła cała seria tajemniczych mor- która była właścicielem Bell Helicopter, oraz w firmie
derstw i zgonów, w tym szefa kampanii wyborczej Reagana budowlanej Brown and Root, która wsparła kampanię
i jednocześnie superszpiega Williama Caseya, izraelskiego wyborczą Lyndona B. Johnsona.
oficera Amarama Nira, handlarza broni Ćyrusa Hashemi
Nie mam ambicji wyjaśnienia tutaj tajemnicy śmierci
oraz dziennikarki Jessici Savitch. W kwietniu 1991 roku Kennedy'ego, tym niemniej postaram się rzucić światło na
w odstępie kilku godzin za sprawą niezwykłego zbiegu dziwne okoliczności, których opisu miał według autorów
okoliczności w dwóch niezależnych wypadkach lotniczych Raportu Komisji Warrena, takich jak zagorzali przeciwnicy
zginęli senatorzy John Heinz i John Tower. Obaj byli Kennedy'ego, Earl Warren i Allen Dulles, nikt nie czytać.
podobno zamieszani w sprawę „Październikowej NiespoSpisek, jak poddaje Komisja Warrena, mógł zacząć się,
dzianki" i jednocześnie ważnymi członkami senatu.
kiedy młody marynarz Lee Harvey Oswald, który miał
Ojcem senatora Heinza był John Heinz II, który w roku kontakty z Biurem Wywiadu Marynarki, zaczął uczyć się
1931 został przyjęty w szeregi Skuli & Bones. John III, rosyjskiego, stacjonując w tajnej bazie w Japonii, po czym
książę ketchupowej fortuny Heinza, poślubił pochodzącą wystąpił z piechoty morskiej i zbiegł do Rosji. W Rosji
obchodzono się z nim dobrze, dano
z portugalskiej rodziny z Mozambimu mieszkanie i pracę i pozwolono
ku (wówczas jeszcze kolonii) TerePo wyborach [Ronaida
ożenić się. Zrobiono mu też zdjęcie
sę Simoes Ferreirę. Ferreira, członReagana] nastąpiła cała seria
z amerykańską „turystką", Marie
kini rady Instytutu Carnegie, człontajemniczych morderstw
Hyde, która, jak oświadczyła, zgukini Instytutu Brookingsa oraz
biła się w czasie wycieczki, co w laczłonkini Rady ds. Stosunków Zai zgonów, w tym szefa
tach sześćdziesiątych, w okresie zigranicznych, była spadkobierczynią
kampanii wyborczej Reagana
mnej wojny, było w Rosji wręcz
szacowanej na 860 milionów dolai jednocześnie superszpiega
nieprawdopodobne.
rów fortuny. Później poślubiła innego senatora, kościeja Johna ForWilliama Caseya, izraelskiego
Uciekinier, którego podejrzewabesa Kerry'ego. John Kerry, któreno
o przekazanie Rosjanom inforoficera Amarama Nira,
go przodkowie należeli do grupy
macji dotyczących lotów U-2,14
handlarza broni Cyrusa
pierwszych handlarzy opium w Chiwrócił do domu bez żadnego, nawet
nach, prowadził śledztwo w sprawie
Hashemi oraz dziennikarki
najmniejszego, klapsa ze strony
afery tajnej, prywatnej siatki Olivewłasnego rządu. Co więcej, dano
Jessici Savitch.
ra Northa, która wspomagała Contmu pożyczkę na zakup domu dla
ras. Ujawnił też rolę Międzynaroniego i jego rosyjskiej małżonki.
dowego Banku Handlowo-Kredytowego (Bank of Commer- Potem pracował w szeregu instytucji. Praca w co najmniej
ce and Credit International; w skrócie BCCI). Zyskał jednej z nich wymagała posiadania klauzuli dostępu do
uznanie za odwagę w atakowaniu korupcji w Waszyngtonie tajnych materiałów. Poznał również George'a DeMohrensoraz dealerów narkotykowych wywodzących się z kręgów childta, który miał powiązania z nafciarzami i znał zarówno
wywiadu. Są jednak tacy, którzy twierdzą, że jego dochodze- George'a Busha, jak i Jacąueline Bouvier Kennedy. DeMonie zostało wstrzymane. Za to zbiegi okoliczności nie ustały. hrenschildt przedstawił Oswalda Michaelowi Ralphowi Paine'owi i Ruth Hyde Paine, którzy należeli do założonej
przez Corda Meyera z CIA organizacji United World
ZBIEG OKOLICZNOŚCI A ZABÓJSTWO JFK
Tajemnica zamordowania prezydenta Johna Fitzgeralda Federalists (Federaliści Zjednoczonego Świata).
Kolejnym członkiem United World Federalists była PrisKennedy'ego liczy już sobie pół wieku, ale wielu uważa, że
nigdy nie zostanie wyświetlona. Pierwsze podejrzenia co do cilla Johnson. Usunięta z CIA prawdopodobnie z powodu
udziału czynników spoza granic USA, które lansowali J. przynależności do United World Federalists, pojawiła się
Edgar Hoover i Clare Boothe Luce, zostały szybko zdys- w Rosji, gdzie spotkała się z Oswaldem. Matką Michaela
kredytowane. Luce oświadczyła, że antykastrowski agent Paine'a była Ruth Forbes Paine pochodząca z tej samej
dzwonił do niej w dniu, w którym zabito JFK, i oświadczył rodziny, której statki przewoziły w XIX wieku opium do
Chin. Brat Ruth Paine, William Forbes, zasiadał w radzie
że Oswald był komunistą.
Kolejną ofiarą podejrzeń było prawe skrzydło amerykań- United Fruit. Wśród przodków Michaela ze strony ojca byli
skie mówiące, że niejaki George Bush ostrzegał władze Cabotowie, z których jeden zasiadał w radzie dyrektorów
o spisku na jego życie. Następnie podejrzenia padły na United Fruit. Żona Michaela, również o imieniu Ruth, była
grupy zorganizowanej przestępczości, takie jak mafia, a na- córką Williama Avery'ego Hyde'a. Była w dobrych stosunwet teksaskich nafciarzy. W końcu podejrzenia skierowały kach z rodziną swojego męża i w lipcu 1963 roku udała się
15
się na CIA. Sondaż opinii osób sceptycznie nastawionych do na położoną niedaleko Woods Hole wyspę Naushon będąsprawozdania Komisji Warrena, którego według Allena cą rodową siedzibą Forbesów, aby odwiedzić swoją teśDullesa nikt nawet nie będzie czytał, wskazuje na to, że za ciową.
MAJ-CZERWIEC 2004
NEXUS • 17
Najlepsza przyjaciółka matki Ruth, Mary Bancroft, nie również byli zamieszani w zabójstwo prezydenta Kennetylko była w CIA, ale pozostawała przez długi czas w związ- dy'ego. W trakcie swojego krótkiego i pełnego różnych
ku z Allenem Dullesem. Swój romans z nim opisała szcze- wydarzeń życia Lorenz była kochanką Fidela Castro, a nagółowo w swojej autobiograficznej książce My Life as a Spy stępnie brała udział w zorganizowanej przez CIA Operacji
(Moje życie jako szpiega). Ojciec Mary Bancroft był cztero- 40, której celem było zamordowanie go. W tym czasie
krotnie wybierany na burmistrza Cambridge, był też preze- miewała również „randki" z wenezuelskim dyktatorem Masem Boston Elevated Railway. Oczymem jej macochy był rcosem Perezem Jimenezem, który był do tego stopnia
Clarence Walker Barron, który założył i wydawał Barron's skorumpowany, że krytykował go nawet Kościół RzymskoFinancial Weekly i Wall Street Journal. Pierwszy mąż Mary katolicki. Jakim cudem Lorenz udało się przeżyć do czasu
Bancroft pracował jako szef delegatury United Fruit na złożenia przez nią zeznań? Jej matką była Alice June
Kubie, zaś ich córka wyszła za syna kościeja i zarazem Lofland, kuzynka Henry'ego Cabota Lodge'a, która pracosenatora Roberta Tafta.
wała na rzecz NSC (National Security Council - Narodowa
Kiedy Ruth Paine, żona Michaela, wróciła z wyspy Rada Bezpieczeństwa). Lorenz opowiedziała Komitetowi
Naushon, Paine'owie przygarnęli młodego Lee Harveya ds. Zabójstw o spisku przeciwko prezydentowi KenneOswalda i jego żonę, Rosjankę Marinę. Ruth znalazła dy'emu w ramach Operacji 40: „Od momentu, w którym
zaadoptowanemu uciekinierowi pracę w Teksaskiej Skład- ponownie dołączyłam do Operacji 40... bez przerwy słyszanicy Książek Szkolnych. Ruth i Michael byli również tymi, łam, jak mówiono: «Dopadniemy Kennedy'ego»". Oświadktórzy dostarczyli głównego dowodu, który miał pozwolić czyła, że nikt nie ważył się jej zamordować ze względu na
„potężne wpływy w Narodowej Radzie Bezpieczeństwa" jej
uznać ich nowego przyjaciela za winnego, w przypadku
gdyby policja zbyt długo zwlekała z postawieniem go przed matki.
sądem. Jeden z odtajnionych dokumentów zawiera donieWśród ofiar serii dziwnych zgonów, jakie nastąpiły wkrósienie informatora opisującego rozmowę telefoniczną mię- tce po zabójstwie JFK, znalazła się Mary Pinchot Meyer,
dzy Michaelem i Ruth przeprowadzoną tuż po strzałach, była żona Corda Meyera. Pinchot Meyer została zamorw czasie której Michael stwierdza, że nie wierzy, aby Oswald dowana podczas spaceru wzdłuż kanału Chesapeake and
był w to zamieszany, i że „obydwoje wiemy, kto za tym stoi". Ohio. Morderstwa w Georgetown zdarzają się bardzo rzadDlaczego Robert Kennedy miałby pytać CIA, czy zabiła ko, zaś to nastąpiło w bardzo dziwnych okolicznościach i, co
jego brata? Otóż, to CIA była sprawczynią największej więcej, nigdy nie wykryto sprawców.
klapy w czasie krótkiej prezydentury Johna Kennedy'ego
Cord Meyer był wykształconym w Yale agentem CIA,
- inwazji w Zatoce Świń. Fiasko tej operacji spowodowało, który miał związki z Ruth i Michaelem Paine'ami poprzez
że Kennedy wyrzucił Allena Dulorganizację United World Federalesa, który był jej rzecznikiem, i zalists, którą założył, zanim jeszcze
Zbiegi okoliczności wskazują
groził, że rozerwie CIA na strzępy.
Dulles ściągnął go do CIA. Pinchot
na powiązania w ramach elity,
Bardzo dziwne było to, że w skład
Meyer miała romans z JFK. Meyer
przy pomocy których
komitetu, który miał zająć się dobył jednym z najbardziej wpływochodzeniem w sprawie zabójstwa
wych ludzi w CIA. Tuż po śmierci
kontrolowana jest większość
prezydenta Kennedy'ego, wszedł
Pinchot Meyer szef kontrwywiadu
spraw wewnętrznych - to
Earl Warren, który miał zobowiąCIA James Jesus Angleton wszedł
chwyt, którego większość
zania wobec Teamsterów16, przedo jej domu „używając klucza, któciwko którym Robert Kennedy prory posiadał" i zabrał jej pamiętnik.
obywateli nie potrafi sobie
wadził dochodzenie, a także Gerald
Angeltonowi towarzyszył Ben Branawet wyobrazić.
Ford, który również miał zobowiądlee z Washington Postu, który był
zania wobec Teamsterów, i Allen
szwagrem Pinchot Meyer.
Dulles. CIA wręcz narzucało się jako główny podejrzany
Chociaż seria nieprawdopodobnych zbiegów okolicznoo tę zbrodnię.
ści, bez względu na to jak podejrzanych, nie może być
Najwartościowszym dowodem uzyskanym w trakcie do- dowodem istnienia spisku, sugeruje ona istnienie czegoś, co
chodzenia prowadzonego przez Komisję Warrena stał się jest trzymane z dala od społeczeństwa. Zbiegi okoliczności
tak zwany film Zaprudera, który bardzo szybko został wskazują na powiązania w ramach elity, przy pomocy
wykupiony przez będącą własnością Luce'a Korporację których kontrolowana jest większość spraw wewnętrznych
Time-Life. Film ukazuje głowę prezydenta Kennedy'ego - to chwyt, którego większość obywateli nie potrafi sobie
w takiej pozie, która mogła być spowodowana jedynie przez nawet wyobrazić. Zbiegi okoliczności sugerują ponadto, że
kulę wystrzeloną od frontu i z prawej strony. Rozmyślnie pozostające w rękach takiej elity media mogą ograniczyć
sprawiono, aby wyglądało, że głowa prezydenta opadła swoje śledztwa do takiego rozmiaru, który uniemożliwia
w dół, co przemawiałoby za tym, że strzał padł z tyłu, co napisanie rzetelnych artykułów.
oznacza, że klatki filmu zostały odwrócone. Później podano,
To, że istnieje spisek, nie ulega najmniejszej wątpliwości.
że to odwrócenie klatek filmu było przypadkowe.
Elita zawsze była u władzy i zawsze będzie. Kiedy szofer
Po utracie przez Komisję Warrena zaufania wśród myś- Rockefellera płaci większe podatki od tych, jakie płaci jego
lącej części społeczeństwa powołano inne komisje do zbada- pracodawca, to jest to oczywisty znak, że stoi za tym elita.
nia działań CIA oraz narastającej w Ameryce fali zabójstw Kiedy Nadzwyczajna Komisja Senacka ds. Zabójstw mówi
na tle politycznym. Nowe dowody wskazywały na udział w swoich wnioskach, że zabójstwa Kennedy'ego i Martina
wywiadu w zamachu na Kennedy'ego, zaś dane uzyskane Luthera Kinga były dziełem spiskowców i nic więcej się nie
przez ekspertów od medycyny sądowej stwierdzały, że było dzieje, to kolejny dowód. Kiedy funkcjonariusze DEA naniemożliwe, aby był tylko jeden strzelec. Bardziej praw- rzekają, że każe się im wynosić, ponieważ stwarzają kłopoty
dopodobne jest to, że w tej akcji brał udział dwu- lub CIA, to jest to dowód, że będące u władzy siły działają bez
trzyosobowy zespół uderzeniowy. Marita Lorenz zeznała, że jakiejkolwiek kontroli.
brała udział w tej operacji i wskazała kolejnych dwóch
To, że naród pozwala, aby rządziła nim elitarna klasa,
funkcjonariuszy CIA oraz cały szereg Kubariczyków, którzy nie jest niczym nowym dla rządzonych i jest oczywistością
18 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2004
dla tych, którzy nie muszą aspirować do władzy, ponieważ
już ją mają.
Historię nocy, w czasie której George Bush został „wypukany" na nowego członka Skuli & Bones, poznać można
czytając książkę Billa Minutaglio First Son {Pierwszy syn).
George nie był pewien, czy chce regularnie spotykać się ze
współbraćmi kościejami wieczorami dwa razy w tygodniu.
Już wcześniej został zrodzony do bogactwa oraz za sprawą
swojego ojca do władzy. George oświadczył swojemu koledze z grupy, że chętniej zapisałby się do stowarzyszenia
„Gin and Tonie" („Gin i Tonik"). Przewidując przypuszczalnie wątpliwości swojego syna, jego ojciec zapukał o godzinie 20.00 do jego drzwi i oświadczył mu, że najwyższy
czas zrobić właściwe posunięcie - stać się „dobrym człowiekiem"... i George zgodził się.B
Przełożył Jerzy Ftorczykoutski
Przypisy:
1. Ivy League (Liga Bluszczu) - grupa college'ów i uczelni położonych
w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych, które cieszą się wysoką renomą, zarówno naukową, jak i społeczną. Należą do niej (w nawiasie
data założenia): Harvard (1636), Yale (1701), Pennsylvania (1740), Princeton
(1746), Columbia (1754), Brown (1764), Dartmouth (1769) i Cornell (1865).
Wszystkie one są członkami międzyuczelnianej ligi sportowej Ivy League
(stąd ich nazwa) zajmującej się głównie futbolem (amerykańskim) i marginalnie innymi dziedzinami sportu. Chociaż Ivy League założono formalnie
w roku 1956, międzyuczelniane zawody (futbolowe) odbywały się już w latach
siedemdziesiątych XIX wieku. Słownik American Heritage podaje ponadto, że
nazwa Ivy League wzięła się od bluszczu porastającego stare budynki uczelni.
- Przyp. tłum.
2. W Polsce ta nazwa, a zwłaszcza symbol rodzi złe skojarzenia, ponieważ,
pomijając fakt, że był on używany na flagach statków pirackich, a obecnie jest
wykorzystywany do oznaczania niebezpiecznych ładunków i miejsc, w czasie
II wojny światowej był odznaką słynącej z okrucieństwa niemieckiej formacji
policyjno-wojskowej SS (Die Schutzstaffeln der Nationalsozialistischen Deutschen Arbeiterpartei - Sztafety (Drużyny) Ochronne NSDAP). - Przyp. tłum.
3. W języku angielskim występuje tu słowo „bonesman" („człowiek kości") wywodzące się od jednego z elementów symbolu bractwa Skuli & Bones.
Dla potrzeb tego artykułu przetłumaczyłem je jako „kościej" i w takiej formie
używać go będę w dalszej jego części. - Przyp. tłum.
4. William Howard Taft (1857-1930), XXVII prezydent Stanów Zjednoczonych (1909-1913). - Przyp. tłum.
5. Pillsbury Company - największy amerykański producent mąki i innych
produktów żywnościowych, firma założona w roku 1869 przez Charlesa A.
Pillsbury'ego. - Przyp. tłum.
6. Frederick Weyerhaeuser (1834-1914), amerykański kapitalista zajmujący się handlem drewnem, założyciel istniejącego do dzisiaj syndykatu pod
nazwą Weyerhaeuser Company, który posiada miliony akrów lasów, tartaki,
papiernie i inne zakłady przetwórcze. - Przyp. tłum.
7. Wpływowa rodzina, między innymi w dziedzinie nauki i sztuki. Najważniejszym w kontekście tego artykułu jej członkiem wydaje się William E.
Whitney (1805-1883), amerykański handlowiec, współzałożyciel spółki
Phelps, Dodge & Company, jednej z największych spółek górniczych w USA.
- Przyp. tłum.
8. Liczna i wpływowa rodzina (bardzo popularne nazwisko w kręgach
anglosaskich), której kluczowym członkiem był Eli Whitney (1765-1825),
amerykański wynalazca, inżynier mechanik i producent. E. Whitney najbardziej upamiętnił się jako wynalazca maszyny do oczyszczania bawełny z nasion, jednak jego największym osiągnięciem było wprowadzenie masowej
produkcji i części zamiennych. - Przyp. tłum.
9. Nathan Hale (1755-1776), absolwent Uniwersytetu Yale (1773), nauczyciel i oficer wojskowy podczas amerykańskiej wojny o niepodległość,
powieszony przez Brytyjczyków za szpiegostwo. Amerykanie uważają go za
bohatera i męczennika. - Przyp. tłum.
10. Encyclopaedia Britannica wspomina tylko jego działalność literackodziennikarską, pomijając pracę na rzecz wywiadu. - Przyp. tłum.
11. Inne tajne stowarzyszenie z Yale. - Przyp. tłum.
12. Skrót od Office of Strategie Services (Biuro Służb Strategicznych)
- mało u nas znana, stworzona w roku 1942, agencja wywiadowcza, która
3 lata później, w roku 1945, została przemianowana na Centralną Agencję
Wywiadowczą (Central Inteligence Agency; w skrócie CIA). - Przyp. tłum.
13. William McKinley (1843-1901), XXV prezydent USA (1897-1901),
który za sprawą terytorialnych nabytków będących wynikiem wojny amerykańsko-hiszpańskiej z roku 1898 stał się symbolem amerykańskiego imperializmu. - Przyp. tłum.
14. Chodzi o loty szpiegowskie na dużych wysokościach specjalnego samolotu oznaczonego symbolem U-2. - Przyp. tłum.
15. Wyspa w archipelagu Wysp Elżbiety położonych w odległości 26 km od
Przylądka Cod w południowo-wschodniej części stanu Massachusetts.
- Przyp. tłum.
16. Chodzi o związek zawodowy kierowców. - Przyp. tłum.
Od wydawcy:
Artykuł pochodzi z 17 rozdziału książki Stevena Sory Secret Societies of
America's Elitę: From the Knights Templar to Skuli and Bones (Tajne
stowarzyszenia elity Ameryki - od templariuszy do Skuli & Bones) zatytułowanego „The Power of the New Skuli & Bones" („Potęga nowych
członków Skuli & Bones") i został przedrukowany za zgodą wydawcy
Inner Traditions International.
AWITAMINOZA
- Warunki materialne zmuszające panią domu do pracy
zawodowej pozbawiają domowników możliwości spożywania
właściwie przygotowanych posiłków. Spożywanie posiłku
w pracy, w czasie przerwy, odbywa się w ten sposób, że
odchudzająca się dziewczyna kupuje pączka i zjada go popijając czarną kawą, po czym zapala papierosa. A potem ta młoda
osoba ma problem z zajściem w ciążę. Jeśli nie dostarczyła do
swojego organizmu surowców, z których ma być zbudowane
jajeczko, to jak może ono powstać?
Efektem takiego postępowania jest powoli rosnący w organizmie człowieka brak witamin, który prowadzi do tak
zwanej awitaminozy absolutnej (a-a). Awitaminoza nie przychodzi z dnia na dzień, ale narasta latami. Nie uzewnętrznia
się objawami, które pozwalają na bezsporne rozpoznanie tego
straszliwego zagrożenia dla organizmu. Dlatego właśnie jest
tak groźna.
Należy wiedzieć, że tylko znikomy procent ludzi żywi się
prawidłowo, świadomie i w przemyślany sposób. Znaczna
większość ludzi, nawet wykształconych, rozsądnych, inteligentnych żywi się bezmyślnie. Przyczyn jest oczywiście wiele, ale
najważniejszą jest brak czasu. Będąc pod presją postępu
cywilizacyjnego ludzie poświęcają coraz mniej uwagi temu, co
jedzą. A jedzą byle co, byle jak i byle gdzie. Nie dbają
o dostarczanie organizmowi prawidłowego pokarmu. Myśląc
MAJ-CZERWIEC 2004
o wartościach energetycznych, zapominają o właściwościach
odżywczych. Jedzą, a nie odżywiają się. Tymczasem powinni
dostarczać swojemu organizmowi takie produkty, które pozwoliłyby mu na zregenerowanie wszystkich komórek ciała.
Człowieka bowiem odżywia nie to je, ale to, co jego organizm
sobie przyswaja.
I końcowa konkluzja: jeśli brak witamin jest przyczyną
wszystkich chorób, to w pierwszym rzędzie należy ten niedobór uzupełnić witaminami - oczywiście naturalnymi. Dlatego
lecznicze działanie mają diety wegetariańskie lub makrobiotyczne. Jeśli jednak choroba jest zaawansowana, trzeba do
chorego organizmu wprowadzić nasze cudowne zioła o potężnej mocy. Dlatego łącząc odpowiednie żywienie z indywidualnym zestawem ziołowym można wyleczyć wszystkie choroby.
Jeśli choroba powstała w sposób naturalny, to również naturalnie możemy ją cofnąć. •
Kontakt z autorem: tel./fax 0-91 3263133 - lub poprzez stronę
internetową www.santamaria.prv.pl.
P.S.: Wszystkich zainteresowanych informuję, że zrobiłem dodruk mojej książki Odkryłem tajemnicę raka, którą można zamówić dzwoniąc na ww. telefon.
NEXUS • 19
KONTROLA INFORMACJI
Przy odpowiedniej powtarzalności oraz psychologicznym rozpracowaniu ludzi możliwe by było nawet udowodnienie im, że koło jest kwadratowe. To tylko słowa,
a słowa można tak formować, aż zamaskują sobą rzeczywiste idee.
Joseph Goebbels
Wiadomości
kształtujące nasze
poglądy, którymi
jesteśmy karmieni
na codzień, są
papką dyskretnie
serwowaną
środkom
masowego
przekazu przez
rządy i ich agendy
powiązane
z kompleksem
militarnoprzemysłowym.
David B. Deserano
Copyright © 2003
[email protected]
Tytuł oryginalny: „Information Contro
Manipulation", (Ncxus, vol. 11, nr 2)
20 • NEXUS
S
tany Zjednoczone są najbardziej nasyconym mediami państwem. Jesteśmy
codziennie bombardowani tysiącami obrazów i dźwięków, które są tak
skonstruowane, aby przykuć naszą uwagę, aby nas zabawiać i informować
0 wszystkim, poczynając od butów i żywności po celebrowanie politycznej
ideologii. Szacuje się, że przeciętny Amerykanin jest codziennie poddawany
działaniu ponad 3 000 reklam, zaś na szczycie tego wszystkiego znajdują się
programy podające wiadomości, komedie sytuacyjne, filmy, programy radiowe
1 inne formy, które wybieramy. Wszystko to działa na rzecz kształtowania naszych
opinii na temat świata, zaś duża część czasu i pieniędzy jest poświęcana na
kształtowanie naszych opinii w określonym kierunku. Kiedyś ten proceder
nazywano propagandą.
Obecnie, przy negatywnej nazistowskiej konotacji, która wiąże się z tym
słowem, takie eufemizmy jak dezinformacja, kształtowanie wizerunku, kształtowanie poglądów politycznych, reklamowanie, reklamowe wiadomości, kontrolowanie strat i sztuka przekształcania zastąpiły „propagandę" w anglojęzycznym leksykonie, aby ukryć jej wszechobecność i prawdziwą naturę - a jest ona
zaiste wszechobecna. Przemysł, który zajmuje się kontrolowaniem wiadomości,
i to zarówno w dziedzinie komercyjnej, jak i rządowej, wydaje rocznie setki
milionów dolarów. Nie poinformowane ignoranckie masy są znacznie łatwiejsze
do manipulowania niż wykształcone, myślące zespoły ludzkie. Musimy więc zadać
sobie pytania: Kto rzeczywiście posiada informacje? Jak są one rozdzielane?
W jakim kontekście się je podaje?
Korporacje i rządy poświęciły setki miliardów dolarów na trwające wiele
dziesięcioleci badania, aby dowiedzieć się, w jaki sposób najlepiej wpływać na
ludzi. Większość z tych informacji jest trzymana w sekrecie przed społeczeństwem (w przypadku korporacji jest to ich prywatna własność), a to, co wiadomo
na ten temat, pochodzi ze stosunkowo niedawnych prac wykonanych przez
naukowców na całym świecie - prac, które są w sposób tragiczny niedoinwestowanie. Tak więc informacje dostępne przeciętnemu obywatelowi, w tym wyżej
wymienionym pracownikom naukowym, są znacznie uboższe od dostępnych
producentom medialnym lub korporacjom informacyjnym (czyli agencjom reklamowym, firmom specjalizującym się w kształtowaniu wizerunku, doradcom
politycznym itp.).
Wiadomo nie od dziś, że ludzki umysł przetwarza różne media w odmienny
sposób. Słowa pisane i mówione są poddawane swego rodzaju procesowi
dekodowania, w ramach którego mózg odkodowuje słowa i całe zdania, aby
właściwie zinterpretować to, co jest czytane lub słyszane. W wewnętrznej debacie
dotyczącej porównania tego, co jest nam już znane, z tym, co jest właśnie
interpretowane, bierze udział zarówno świadoma, jak i podświadoma część
naszego umysłu.
Natomiast w przypadku obrazu umysł od razu przyjmuje go jako prawdziwy,
co oznacza, że informacja prezentowana w formie wizualnej ma znacznie większy
wpływ na naszą podświadomość. Powtarzalne w dłuższym okresie obrazy mają
wbudowujący wpływ na obserwatora, co pozwala na to, aby podświadomie
utworzone wzorce prawdy pojawiały się jakby znikąd. Tak więc kto ma kontrolę
nad mediami, posiada ogromną przewagę nad masami, które są odbiorcami tego,
o czym one informują.
(UWAGA: Celem tego artykułu nie jest przekonanie czytelników do słuszności którejkolwiek z teorii konspiracyjnych, ale prezentacja ogólnie dostępnych
faktów w celu ułatwienia czytelnikom wyciągnięcia własnych wniosków).
MAJ-CZERWIEC 2004
CZĘŚĆ I: INTENCJE, MOŻLIWOŚCI, PRAKTYKI
I POCHODZENIE MEDIÓW
Każdy, kto potrafi przekonać nas, abyśmy
uwierzyli w absurdy, potrafi zmusić nas do
popełnienia niegodziwości.
Wolter
kracji). Komitetowi udało się w ciągu roku zmienić amerykańskie społeczeństwo w zajadłego przeciwnika Niemiec.
Ten niewiarygodnie pozytywny rezultat przyciągnął uwagę szczególnie dwóch grup. Jedną z nich była społeczność
intelektualna, która uznała tę nową technikę propagandową
(w owym czasie nazywała się ona bez żadnych ogródek
propagandą, jako że nie było jeszcze negatywnego skojarzenia z tym słowem, które powstało po wykorzystaniu tych
samych technik wiele lat później przez nazistów) za znakomite narzędzie, przy pomocy którego można trwale kontrolować społeczeństwo. Druga grupa to czołowi biznesmeni,
którzy dostrzegli w tym nowy sposób na zwiększenie sprzedaży poprzez zmianę amerykańskiego społeczeństwa w społeczeństwo konsumpcyjne. To doświadczenie nauczyło elity,
że aby przekonać społeczeństwo do zrobienia czegoś - pójścia na wojnę lub kupienia hamburgera - należało zaapelować do niego na poziomie, którego nie jest ono świadome.
(Chomsky, 1991, str. 7-10, 17-18; Chomsky & Barsamian,
2000, str. 151-152; Boihem & Emmanouilides, 1996)
1. Radio, komputer i Internet - wszystkie te nośniki są
wytworem sektora wojskowego. Radio wynaleziono w połowie lat 1890-tych i pierwszą instytucją, która je zakupiła,
było Brytyjskie Ministerstwo Wojny. Było to w roku 1896
w czasie wojny burskiej, a trzy lata później zakupiła je
Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych. Podczas
I wojny światowej Stany Zjednoczone ustanowiły kontrolę
marynarki wojennej nad wszystkimi cywilnymi, amatorskimi
i wojskowymi (z wyjątkiem należących do armii USA)
urządzeniami radiowymi, czyli monopol, który rozciągnięto
również na okres powojenny.
Pierwszy operacyjny komputer elektroniczny o nazwie
Colossus zbudowano w ramach projektu ULTRA dla Brytyjskiego Departamentu Łączności w Ministerstwie Spraw 5. Ktoś powiedział, że „przemoc jest dla dyktatury tym,
Zagranicznych w celu wspomagania dekodowania prze- czym propaganda dla demokracji", zaś naziści używali jedchwyconych nazistowskich depesz. Pierwszy komputer o na- nej i drugiej. Mianowany 14 marca 1933 roku na Ministra
zwie ENIAC (Electronic Numerical Integrator And Com- Rzeszy do spraw Publicznego Oświecenia i Propagandy,
puter - Elektronowy Numeryczny Integrator i Maszyna Joseph Goebbels połączył prasę, radio, film, teatr i propaLicząca) był owocem współpracy między Szkołą Inżynierii gandę w jedną organizację i traktował media jako „pianiElektrycznej Moore'a (Moore School of Electrical Engine- no... w rękach rządu". Aby uniknąć monotonii w sytuacji,
ering) przy Pensylwańskim Uniwersytecie Stanowym a La- gdy wszystkie media nadawały tę samą wiadomość, stworzył
boratorium Badań Balistycznych
koncepcję mówiącą, że media win(Ballistics Research Lab) podlegny być „jednolite w sprawach zasaChociaż posiadamy ogromną
łym Wydziałowi Kwatermistrzostwa
dniczych", ale „wielorakie w niuanróżnorodność magazynów
Armii mieszczącym się na poligonie
sach". Jest to koncepcja, którą
i gazet większość informacji
doświadczalnym Aberdeen Proving
przejęły obecnie nasze media.
Ground w Aberdeen w stanie MaChociaż posiadamy ogromną
pochodzi z „wysoce
ryland. Został „skonstruowany do
różnorodność magazynów i gazet
scentralizowanych źródeł,
prowadzenia obliczeń balistycznych
większość informacji
pochodzi
które podają mocno
i drukowania tabel odległościoz „wysoce scentralizowanych źrówych".
deł, które podają mocno jednorodjednorodną strawę..."
ną strawę. Wiadomości prasowe dla
Dziadkiem Internetu była sieć
codziennych gazet w całym państARPAnet, która pojawiła się około
roku 1969. Agencja Obrony ds. Zaawansowanych Projek- wie są dostarczane przez serwisy prasowe agencji Associatów Badawczych (Defense Advanced Research Projects ted Press... New York Times i Los Angeles Times-Washington
Agency; w skrócie DARPA) Departamentu Obrony USA Post oraz kilka zagranicznych agencji, takich jak Agencja
pragnęła stworzyć infrastrukturę komunikacyjną dla sektora Reutera. Ideologiczny punkt widzenia tych kanałów jest
wojskowego USA, która byłaby zdolna do przetrwania bardzo podobny i nosi «piętno prefabrykowanej standaryzaataku nuklearnego. „Wiele spośród najlepszych atrybutów cji wiadomości, które jest ograniczające i wręcz przerażająInternetu - w tym jego architektura, technologia i postać ce^'.
- są dziećmi tego wojskowego prototypu".
(Neale i inni, 1992; Reuth, 1993, str. 174; Parenti, 1986, str.
(Sussman, 1997, str. 87, 89, 90; Slater, 1987, str. 16-17; Stern, 30-31)
1981, str. 1,15; Reid, 1997, str. xx)
6. Strach stanowi potężny środek służący zachowywaniu
2. Na początku I wojny światowej w Europie prezydent kontroli nad społeczeństwem i wyrazem tego jest negatywny
Woodrow Wilson (1913-1921) musiał znaleźć sposób na wpływ mediów na ich konsumentów, albowiem od dziesięprzekonanie zasadniczo pacyfistycznie nastawionego ame- cioleci wiadomo, że namiętni widzowie filmów przedstawiarykańskiego społeczeństwa (wciąż jeszcze pamiętającego jących przemoc lub tego typu programów telewizyjnych
przykre doświadczenia z okresu wojny domowej) do wy- często patrzą na świat jako na znacznie bardziej przerażająsłania swoich chłopców tysiące mil od domu, aby walczyli na cy, niebezpieczny i pełen przemocy niż ludzie oglądający te
wojnie, która ich nie dotyczyła. Aby osiągnąć zamierzony same media, ale w znacznie mniejszym zakresie, lub w ogóle
cel, powołał do życia Komitet Publicznej Informacji znany ich nie oglądający. To samo dotyczy tych, którzy regularnie
również pod nazwą Komisji Creela. W jego skład weszli oglądają wieczorne wiadomości.
rysownicy, pisarze, dziennikarze, wydawcy i inni specjaliści,
Co więcej, „psychiatra Robert Coles pisze, że dzieci
których zadaniem było przekazywanie masom informacji (w w niektórych częściach Ameryki są bardziej przerażone
tym Edward Bernays, ojciec przemysłu zajmującego się [światem] niż dzieci w Libanie lub Północnej Irlandii", co
tworzeniem wizerunku firm, i Walter Lippmann, dziekan może wiązać się z faktem, że najbardziej przesyconymi
amerykańskich dziennikarzy, główny krytyk polityki wewnę- gwałtem programami są kreskówki przeznaczone dla bartrznej i zagranicznej i ważny teoretyk liberalnej demo- dzo młodych dzieci. Potencjalne konsekwencje tego faktu są
MAJ-CZERWIEC 2004
NEXUS • 21
ogromne. Generacja wychowana w strachu przed światem
może mieć ochotę na robienie niezdrowych rzeczy w celu
ochrony siebie przed czymś, czego faktycznie nie ma, takich
jak na przykład poświęcenie swoich praw obywatelskich
w zamian za złudne poczucie bezpieczeństwa.
Ghally & Dinozzi, 1994; Pipher, 1994)
rego rzadko się przyznaje. Sukces tej metody znacznie
przerósł początkowe przewidywania jej twórców".
(Schiller, 1995, str. 18-19; Allen, 2000 str. 87, 89-99)
18. Obywatele krajów uprzemysłowionych spędzają dziennie średnio trzy godziny przed telewizorem - w przybliżeniu
połowę swojego wolnego czasu. Więcej czasu poświęcają
13. Człowiekowi jest bardzo trudno zabić przedstawiciela jedynie na pracę i sen. To oznacza, że osoba, która dożywa
własnego gatunku i aby tego dokonać, musi być odpowied- 75 lat, ponad dziewięć z nich spędza na oglądaniu telewizji.
nio zmanipułowany. Ustalono, że w czasie II wojny świato- Dlaczego poświęcamy tak dużo czasu na oglądanie? W anwej, kiedy indywidualnych strzelców pozostawiano sam na kietach ludzie wypowiadają się, że telewizja stanowi relaks,
sam z bronią, tylko 15-20 procent z nich zdobywało się na co potwierdzają wykresy fal mózgowych elektroencefaloodwagę, aby wymierzyć swoją broń w odsłoniętego nie- grafii (EEG), oporności skóry i rytmu serca osób oglądająprzyjaciela. Winą za to obarczano szkolenie, jakie otrzymy- cych telewizję. Jednak mimo iż relaks jest związany z ogląwali, w ramach którego ćwiczyli strzelanie do tarczy z koła- daniem telewizji, badania dowodzą, że wiążą się z tym
mi. Oczywiście tarcze z kołami nie pokazują się na polu również pasywność i niski stopień pobudzenia. Co więcej,
bitwy i po wojnie wojsko przerzuciło się na tarcze w kształ- kiedy już telewizor zostaje wyłączony, uczucie odprężenia
cie sylwetki człowieka. W czasie wojny wietnamskiej już 95 bardzo szybko znika, natomiast pasywność i niski stopień
procent żołnierzy strzelało tam, gdzie należy, kiedy tylko pobudzenia pozostają przez znacznie dłuższy czas.
nadarzała się okazja. Dziś Korpus Piechoty Morskiej stosu„Od chwili kiedy siadają lub kładą się i naciskają włączje grę o nazwie Doom (znaną też jako Marinę Doom) jako nik telewizora, widzowie donoszą o odczuciu odprężenia.
urządzenie treningowe razem z tradycyjnymi celami jako Ponieważ odprężenie pojawia się szybko, ludzie kojarzą
środek normalizacji zabijania. Ta
sobie oglądanie telewizji z odpometoda okazała się takim sukceczynkiem i brakiem napięcia. Ta
...„psychiatra Robert Coles
sem, że Korpus Piechoty Morskiej
asocjacja jest dodatnio wzmacniapisze, że dzieci w niektórych
oraz Dowództwo Rozwoju w Quanna, ponieważ widz pozostaje zrelaczęściach Ameryki są bardziej
tico w stanie Wirginia zafundowały
ksowany przez cały okres oglądażołnierzom ponad 30 komercyjnych
nia, i ujemnie wzmacniana ze
przerażone [światem] niż
gier jako potencjalne narzędzia trewzględu na odczucie stresu i przydzieci w Libanie iub
ningowe.
gnębiających myśli, które występują
Północnej Irlandii", co może
po zgaszeniu telewizora".
To doświadczenie rodzi bardzo
Atrakcyjność telewizji ma częświązać się z faktem, że
niepokojące pytanie. Skoro sektor
ciowo
związek z naszą biologicznie
wojskowy Stanów Zjednoczonych
najbardziej przesyconymi
ukierunkowaną reakcją. „Po raz
od dziesiątków lat korzysta z tarcz
gwałtem programami są
pierwszy opisana przez Pawiowa
strzelniczych w kształcie człowieka,
kreskówki przeznaczone dla
w roku 1927, ukierunkowana reakcaby oswoić swój personel ze strzelaja stanowi naszą instynktowną wizuniem do ludzi, jaki w takim razie
bardzo młodych dzieci.
alną lub słuchową reakcją na dowomają wpływ podobne gry na dzieci,
lny nagły lub nowy bodziec. Stanowi
których celem jest prawie bezkryty"^^^™"^^^"™1^™
czne zabijanie „nieprzyjaciela" za pomocą broni w postaci ona część naszego ewolucyjnego dziedzictwa, wbudowanego
zabawek? Biorąc to pod uwagę, nikogo nie powinny dziś uwrażliwienia na ruch lub potencjalne zagrożenie ze strony
drapieżcy. Typowe ukierunkowane reakcje to rozszerzenie
dziwić strzelaniny w szkołach.
naczyń krwionośnych prowadzących do mózgu, spowolnie(Jhally & Huntemann, 2000; Naisbitt i inni, str. 76-77)
nie rytmu serca i skurczenie naczyń krwionośnych w głów15. W czołówce celów Białego Domu znajduje się globalne nych grupach mięśni. Mózg koncentruje uwagę na zbieraniu
przywództwo i sterowanie światową ekonomią poprzez kon- jak największej liczby informacji, zaś reszta organizmu ulega
trolowanie przepływu informacji. W czasie gdy jeszcze wyciszeniu... W roku 1986 Byron Reeves z Uniwersytetu
trwała II wojna światowa „Stany Zjednoczone zdały sobie Stanforda, Esther Thorson z Uniwersytetu Missouri i ich
sprawę, że scentralizowana kontrola nad informacją daje współpracownicy zaczęli badać, czy proste formalne chwyty
przewagę nad światem. Jeszcze zanim reszta świata zorien- występujące w telewizji - cięcia, montaż, najazdy i skręty
towała się, o co tu chodzi, amerykańskie grupy nacisku, kamerą, nagłe dźwięki - uaktywniają ukierunkowaną reakczarówno prywatne, jak i rządowe, aktywnie promowały swój ję i zmuszają do skupienia uwagi na ekranie. Obserwując
prymat informacyjny i kulturowy na wszystkich kontynen- zachowanie fal mózgowych przy wystąpieniu wyżej wymietach". Amerykańskie filmy i programy telewizyjne są „głów- nionych efektów, naukowcy doszli do wniosku, że te stylistyną strawą narodowych systemów większości krajów. Wiado- czne chwyty są rzeczywiście w stanie pobudzać mimowolne
mości, zwłaszcza serwowane przez CNN, prezentują świato- reakcje, które «wywodzą się z ewolucyjnego dziedzictwa
wemu audytorium amerykański punkt widzenia, często jako w postaci przymusu obserwowania ruchu. Forma, a nie
jedyny. Amerykańskie nagrania muzyczne, bloki tematycz- zawartość, telewizji jest czynnikiem unikalnym...» Zespół
ne i reklamy stanowią obecnie główną część światowego badawczy Anny Lang z Uniwersytetu Stanowego w Indianie
wykazał, że tempo bicia serca spada po czterech do sześciu
środowiska kulturowego..."
„To, czym się tu jednak szczególnie interesują, to zgrab- sekundach od chwili wystąpienia ukierunkowującego bodźna kombinacja polegająca na ukierunkowywaniu informacji ca. W reklamówkach, sekwencjach akcji i muzycznych wiprzy pomocy filozoficznych zasad - mieszanka napędzająca deoklipach telewizyjne chwyty stylistyczne często zmieniają
dążność w kierunku skoncentrowanej dominacji kulturowej. się z częstotliwością 1 Hz (raz na sekundę), czyli aktywizują
Nie jest to pozostawione przypadkowi. Za wszystkim kryje ukierunkowaną reakcję w sposób ciągły".
się podporządkowanie strategicznemu planowaniu, do któ- (Kubey & Csikszentmihalyi, 2002; Boihem & Emmanouilides)
22 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2004
22. W sierpniu 1999 roku armia Stanów Zjednoczonych
podpisała pięcioletni kontrakt na sumę 45 milionów dolarów z Uniwersytetem Południowej Kalifornii, wybranym ze
względu na bliskość Hollywood, aby ułatwić korzystanie
z zaplecza szkoleniowego oraz usług ekspertów od efektów
specjalnych i innych specjalistów w trenowaniu oddziałów
w zakresie scenariuszy bitew, wirtualnych walk i symulacji
obejmujących sytuacje podobne do występujących w Operacji Pustynna Burza. To partnerstwo jest znane pod nazwą
Instytutu Kreatywnych Technologii. „Cyfrowy świat, świat
wirtualnej rzeczywistości... będzie częścią tego wielkiego,
nowego przedsięwzięcia" - oświadczył Jack Valenti z Motion Picture Association of America. Jednak według Jamesa
Der Deriana, profesora stosunków międzynarodowych na
Uniwersytecie Browna, „to, czego jesteśmy tu świadkami,
jest prawdopodobnie nie tylko zapowiedzią powstania ośrodka nowego rodzaju technologii, ale utworzenia kompleksu wojskowo-przemysłowo-medialno-rozrywkowego".
(Armia Stanów Zjednoczonych, 1999)
Pomimo dokonania zmian postaci w Independence Day
(Dzień Niepodległości; 1996) Departament Obrony odmówił
pomocy, ponieważ „wojsko jawi się jako nieudolne i niezdolne do powstrzymania obcych istot - wszystkie zasługi
powstrzymania tych istot zostają przypisane cywilom".
Inne filmy cieszące się poparciem Pentagonu to Air
Force One (1997), A Few Good Men (Kilku dobrych ludzi;
1992), Armageddon (1998), The Hunt for Red October
(Polowanie na Czerwony Październik; 1990), Pean Harbor
(2001), Patriot Games (Gry patriotów; 1992), Windtalkers
(Szyfry wojny; 2002), Hamburger Hill (Hamburgerowe wgórze; 1987), The American President (Amerykański prezydent;
1995), Behind Enemy Lines (Za linią wroga; 2001), Apollo 13
(1995), Tomorrow Never Dies (Jutro nie umiera nigdy; 1997)
i A Time to Kill (Czas zabijania; 1996).
Filmy, którym odmówiono poparcia to: Apocalypse Now
(Czas Apokalipsy; 1979), Catch-22 (Paragraf 22; 1970), Dr
Strangelove (1964), Fuli Metal Jacket (1987), The Last Detail
(Ostatni szczegół; 1973), Lone Star (Samotna gwiazda; 1996),
Mars Attacks! (Marsjanie Atakują!; 1996), Platoon (Pluton;
1986) i The Thin Red Linę (Cienka czerwona linia; 1998).
(Campbell, 2001, 29 sierpnia; Weiss, 2002)
24. W październiku 1999 roku CIA wydała wspaniałe przyjęcie z okazji premiery filmu In the Company of Spies (W
towarzystwie szpiegów), pierwszego szpiegowskiego dreszczowca cieszącego się aprobatą tej agencji. Jednym z jego 28. 19 lutego 2002 roku New York Times doniósł, że Biuro
producentów był Robert W. Cort,
Strategicznego Oddziaływania (Ofbyły wyższy funkcjonariusz CIA,
fice of Startegic Influence; w skró...„to, czego jesteśmy tu
zaś nakręciła go wytwórnia Showcie OSI) w Pentagonie „opracowuświadkami, jest
time będąca filią AOL Time Warje plany dostarczania wiadomości,
ner, największej na świecie korponawet fałszywych, zagranicznym orprawdopodobnie nie tylko
racji medialnej. W roku 2003 za
ganizacjom medialnym, aby wpłyzapowiedzią powstania
aprobatą CIA wyprodukowano trzy
nąć na sympatie społeczeństw
ośrodka nowego rodzaju
nowe seriale telewizyjne - The
i kształtowanie polityki, zarówno
Agency (Agencja), Alias (Pseudotechnologii, ale utworzenia
w krajach zaprzyjaźnionych, jak
nim) i 24 (24 godziny) - oraz siei wrogich".
kompleksu wojskowodem filmów, w tym Bad Company
Biuro Strategicznego Oddziałyprzemysłowo-medialno(Złe towarzystwo), The Bourne Idenwania zostało utworzone po wydatity (Tożsamość Bourne'a) i The
rozrywkowego".
rzeniach z 11 września, aby „pubSum of Ali Fears (Suma wszystkich
likować plany rządu Stanów Zjedstrachów).
^^^^^^^^^™
noczonych w krajach islamskich
i generować poparcie dla amerykańskiej «wojny z terroryz(Loeb, 1999; Campbell, 6 września 2001; Patterson, 2001)
mem*. Ostatni komunikat OSI rodzi ponure obawy, że za tą
25. Historia współpracy hollywoodzkich producentów działalnością, pomijając iż jest ona daleka od uczciwego
i Pentagonu jest długa. Pentagon postrzega przemysł filmo- tłumaczenia polityki Stanów Zjednoczonych, kryje się całwy jako ważną część kształtowania wizerunku firmy. kowicie niedemokratyczny program szerzenia dezinformacji
W ostatnio opublikowanym memorandum mówi się, że i ogłupiania opinii publicznej, zarówno krajowej, jak i za„obraz wojska nabrał dla nas bardziej «komercyjnego» granicznej. Prawo zakazuje rządowi szerzenia propagandy
wydźwięku", co tłumaczy zapał sił powietrznych do udziału wewnątrz Stanów Zjednoczonych, lecz nowe plany OSI
w krótkim serialu telewizyjnym emitowanym w roku 2002 prowadzą najprawdopodobniej do szerzenia dezinformacji
przez stację telewizyjną CBS zatytułowanym American Figh- w zagranicznych mediach, z których zostaną one następnie
ter Pilots (Amerykańscy piloci myśliwscy), który opowiada przejęte przez media amerykańskie".
historie trzech mężczyzn trenujących latanie na samolotach („Plan propagandowy Pentagonu...", 2002)
F-15. Producentami tego serialu byli Tony Scott (reżyser
Top Guń) i jego brat, Ridley Scott (reżyser Black Hawk CZĘŚĆ II: KORPORACYJNE MEDIA A KONTROLA
Down (Helikopter w ogniu)). Współpraca z wojskiem jest dla ZAWARTOŚCI
producentów bardzo korzystna, ponieważ koszt sprzętu
Wolność prasy jest gwarantowana tym, którzy ją posiadają.
wojskowego jest ogromny. Taka współpraca pociąga nieA.], Liebling
stety czasami za sobą konieczność dokonania zmian w scenariuszu, tak aby pasował do wymagań Pentagonu (to 37. Przed odejściem na emeryturę, Gerald Levin, dyrektor
znaczy personel rządowy ma być pokazany w bardziej generalny AOL Time Warner, oświadczył MSNBC, że
pozytywny sposób, dzięki czemu amerykańskie idee zostają
oddział internetowy jego firmy dopomógł prowadzącym
wzmocnione, nie zaś krytykowane, eta). Oto kilka przy- śledztwo w sprawie terrorystów, „umożliwiając dostęp do
kładów:
ruchu wiadomości e-mailowych". Według Jeffa Chestera,
W GoldenEye (1995) „oryginalny scenariusz przewidy- dyrektora Ośrodka Cyfrowej Demokracji, „ma tu miejsce
wał, że admirał Marynarki Wojennej USA zdradza tajem- skryte ąuidpro quo... przemysł zdaje się wmawiać administnice państwowe. Ostatecznie w filmie rolę zdrajcy prze- racji: «jesteśmy patriotami, popieramy wojnę... więc uwolnijcie nas od ograniczeń*". Podobno 2 czerwca 2003 roku
jmuje oficer Francuskiej Marynarki Wojennej".
MAJ-CZERWIEC 2004
NEXUS • 23
FCC (Federal Communications Commission - Federalna
Komisja ds. Łączności) głosowała 3 do 2 na rzecz złagodzenia zasad własności mediów.
(Roberts, 2002; Kirkpatrick, 2003)
Corporation - obie te firmy są głównymi zleceniobiorcami
zamówień wojskowych i robią na wojnie dobre interesy. Sieć
NBC była i jest „w pełni własnością" General Electric, która
miała kontrakt wartości 2 miliardów dolarów na dostawę
sektorowi wojskowemu USA broni, między innymi pocisków Tomahawk i zdumiewająco nieskutecznych Patriotów.
Szacuje się, że zarobiła miliony na odbudowie Kuwejtu po
wojnie. Kuwejcka rodzina królewska jest jednym z głównych
udziałowców General Electric, zaś naczelny dyrektor tej
firmy, John Welch, podobno oświadczył kiedyś prezesowi
NBC, Lawrence'owi Grossmanowi: „Nie zapominaj, że
pracujesz dla General Electric".
(Naureckas, 1991; Williams, 2000; „Corporate Info", 2003;
Jhally, 1997)
40. Po II wojnie światowej siły sprzymierzonych ograniczyły
koncentrację mediów w okupowanych Niemczech i Japonii,
„ponieważ uważano, że taka koncentracja promowała antydemokratyczną, wręcz faszystowską kulturę polityczną".
W latach pięćdziesiątych większość amerykańskich środków
masowego przekazu (to znaczy stacje telewizyjne, radiowe,
studia filmowe, wydawcy magazynów, wydawcy gazet, agencje reklamowe etc.) były w rękach ponad 1500 korporacji,
ale już w roku 1980 ilość ich spadała poniżej 50. Obecnie
jest sześć głównych korporacji: AOL Time Warner, The
Walt Disney Company, Bertelsmann, Viacom, News Cor- 47. „Jest tajemnicą poliszynela, że zwyczajem najbardziej
poration i Vivendi Universal - oraz trzy mniejsze: Sony, tradycyjnych redakcji informacyjnych jest określenie podLiberty Media Corporation i General Electric.
stawowych cech historii, zanim zostanie ona zebrana w caW naszym obecnym procesie wyborczym „dostępne audy- łość, a nawet większości faktów z nią związanych. Podobnie
toria" stały się substytutem tego, co niegdyś nazywało się jak wielu teoretyków opracowuje roboczą hipotezę przed
„zgromadzeniem wyborczym". Tak jak reklamodawcy sprze- zebraniem danych, tak wielu dziennikarzy nawykło do fordają swoje produkty audytoriom konsumenckim, tak polity- mułowania założeń i zakresu historii, zanim przeprowadzą
czni konsultanci sprzedają kandydatów tym samym audyto- z kimkolwiek wywiad, przeczytają dokument i zbiorą fakty.
riom. We współczesnych, napędzanych mediami wyborach Czasami chętnie hołdują zasadzie: «Nigdy nie pozwól, aby
audytoria oglądające programy, reklamy i filmy stają się fakty popsuły dobry reportaż*". Dlaczego tak jest? Składa
rynkami głosujących. Obywatele zostali w szerokim zakresie się na to wiele powodów, ale głównym jest „zmiana ekonomicznej struktury sieci telewizyjprzekształceni w konsumentów
nych, która zerodowała wartości
związanych z medialnym produktem
Podczas pierwszej wojny
etyczne ich redakcji... Tam, gdzie
zamiast z platformą polityczną".
w Zatoce Perskiej wszystkie
kiedyś królowało wielkie dziennika(McChesney, 2000, str. 61; Nichols
rstwo, obecnie rozpanoszyła się ku& McChesney, 2000, str. 28; Bagtrzy największe sieci
ltura MBA [Master of Business
dikian, 2000, str. 21-22; Andersen,
radiowo-telewizyjne były
Administration - Mistrz Administ2000, str. 251; Taylor, 2002)
mocno związane z tą wojną.
racji Biznesu] i finansowej odpowiedzialności.
Odpowiedzialność
43. Korporacja Prasowa (News
przed udziałowcami [wymóg zaraCorporation), piąta co do wielkości ^ ~ ^ ~ " " " " ^ ^ ~ ^ ~
na świecie korporacja - właściciel firm 20th Century Fox, biania pieniędzy] zastąpiła odpowiedzialność przed demoFox Television Broadcasting Corp. (w tym wszystkich kana- kracją i obywatelami".
łów Foxa, takich jak Fox Sports Channel, Fox Movie (Pavlik, „Oprawa wiadomości i nowe media", 2001 str. 312Channel etc, jak również F/X i The National Geographic 314)
Channel), magazynów The Weekly Standard, Inside Out i TV
Guide, gazet w USA, w tym New York Posta, 22 gazet 51. Myślicie, że w tym kraju mamy wolność słowa? Otóż,
w Australii i 9 w Anglii, w tym Timesa, Sunday Timesa jeśli występuje się w telewizji, z całą pewnością nie. Zapytaji Suną, a także wydawnictwa HarperCollins i Regan Books cie Billa Mahera. Wkrótce po atakach z 11 września w reak- jest własnością Ruperta Murdocha, który wykorzystywał cji na przyszywanie zamachowcom etykietki tchórzy oświadswoją medialną potęgę do łaszenia się do najbardziej wpły- czył w nadawanym późnym wieczorem programie stacji
wowych przywódców ostatnich czasów, w tym Ronalda ABC Politically Incorrect (Politycznie niepoprawne): „To my
Reagana, George'a H.W. Busha, Billa Clintona, Margaret jesteśmy tchórzami, wysyłając pociski z odległości 3200
Thatcher i Tony'ego Blaira, a właściwie to oni łasili się do kilometrów. To tchórzostwo. O pozostawaniu w samolocie,
niego. Na przykład Tony Blair w zamian za poparcie go kiedy uderza on w budynek, można powiedzieć wszystko,
w mediach Murdocha podczas kampanii wyborczej, mógł, tylko nie to, że jest to tchórzostwo". W zaledwie dwa
kiedy już został wybrany, odwdzięczyć się mu zmieniając tygodnie później jego program został zdjęty z anteny.
brytyjską politykę medialną na jego korzyść.
(Armstrong, 2001, 20 września, 27; „Maher nagrywa ostatni
Murdochowi przypisuje się stwierdzenie: „Kiedy ktoś reportaż...", USA Today, 29 czerwca 2002; Hirsen, 25 marca
jest monopolistycznym dostawcą, ma tendencję do stoso- 2002)
wania dyktatu".
52. W czasie koncertu, który odbywał się 10 marca 2003
(Williams, 2000; „News Corporation", 2003; Jhally, 1997)
roku w Londynie, Natalie Maines, solistka zespołu Dixie
45. Podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej wszystkie Chicks, oświadczyła widowni: „Jak wiecie, wstydzimy się, że
trzy największe sieci radiowo-telewizyjne były mocno zwią- prezydentem Stanów Zjednoczonych jest ten Teksańczyk!"
zane z tą wojną. Właścicielem ABC była firma Capitol W rezultacie w całym kraju zorganizowano bojkoty. Kanał
Cities (obecnie jej właścicielem jest spółka Walt Disney Clear, największy właściciel stacji radiowych w Stanach
Company), której prezes znajdował się w radzie dyrektorów Zjednoczonych (ponad 1200), usunął zespół Dixie Chicks
Texaco Oil. Właścicielem CBS w tamtych czasach była ze swojej listy. Tenże sam kanał jest odpowiedzialny za
firma Westinghouse. Obecnie jest w posiadaniu Viacom, zorganizowanie obywatelskich demonstracji na rzecz wojny
która jest własnością RAND Corporation i Honeywell i przeciwko opiniom antywojennym. Wiceprezes tej spółki,
24 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2004
Tom Hicks, jest członkiem elitarnego Klubu Pionierów
Busha i bardzo szczodrym sponsorem kampanii wyborczej.
Kiedyś był członkiem senatu Uniwersytetu Teksaskiego.
W tamtym czasie był „odpowiedzialny za udzielanie kontraktów-darowizn w ramach nowo utworzonego [w ramach
prawa stworzonego przez ówczesnego gubernatora George'a
W. Busha] UT Investment Management Co. (UTIMCO). Te
kontrakty były przydzielane firmom związanym politycznie,
zarówno z Hicksem, jak i Bushem, w tym dla Carlyle Group,
która ma na swojej liście płac prezydenta Busha..."
Oprócz ponad 1200 stacji radiowych Kanał Clear posiada również 35 stacji telewizyjnych i 41 amfiteatrów i rocznie
organizuje ponad 26000 przedstawień, w tym koncertów,
premier na Broadwayu, tras koncertowych oraz wydarzeń
o charakterze sportowym i samochodowym.
(Ali, 2003; Fitzgerald, 2003; „Corrected", 2003; Nichols
&McChesney,2003; „Radiogaga", 2003; Clear Channel, 2003)
laureatem ponad 30 nagród przyznanych mu za sprawność
dziennikarską. I tak na przykład w roku 1990 został kawalerem Nagrody Pulitzera, w roku 1994 otrzymał Nagrodę H.L.
Menckena, którą przyznało mu Free Press Association,
a w roku 1997 nagrodzono go Media Hero's (Bohater
Mediów).
W roku 1996 napisał cykl artykułów pod wspólnym
tytułem „Dark Alliance" („Mroczne Przymierze"), w którym ujawnił, jak „wspierana przez Stany Zjednoczone terrorystyczna armia nikaraguariskich contrasów finansowała
swoją działalność za pieniądze uzyskiwane ze sprzedaży
kokainy największemu dealerowi narkotyków w gettach Los
Angeles. Artykuły dokumentowały bezpośrednie kontakty
między handlarzami narkotyków dostarczającymi towar do
Los Angeles a dwoma nikaraguańskimi agentami CIA,
którzy nadzorowali contrasów w Ameryce Środkowej. Co
więcej, artykuły ujawniły, że pewne czynniki w rządzie
Stanów Zjednoczonych wiedziały o tym narkotykowym procederze i niewiele robiły, jeśli w ogóle cokolwiek, aby
CZĘŚĆ IV: DZIENNIKARSTWO A ZAGROŻENIE
1
ukrócić tę działalność. Ujawnione dowody zawierały zaprzyPIERWSZEJ POPRAWKI DO KONSTYTUCJI
siężone zeznania jednego z handlarzy - rządowego informaTrzech wrogich gazet należy się bardziej obawiać
tora - w których była mowa o tym, że agent CIA instruował
niż tysiąca bagnetów.
Napoleon Bonaparte ich, jak uzyskać pieniądze dla contrasów w Kalifornii". Jego
artykuł został opublikowany na stronie internetowej gazety,
105. W roku 1970 Peter Dale Scott, profesor literatury dla której pracował, San Jose Mercury News, i został bardzo
angielskiej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkley, opu- szybko przeczytany przez ludzi na całym świecie - jednego
blikował książkę The War Conspiracy (Wojenna konspira- dnia tę stronę internetową odwiedziło 1,3 miliona ludzi.
cja), w której przedstawił zjadliwą analizę CIA i spółek
Efekt uboczny, jaki to wywołało, był potężny. Trzy
naftowych oraz manipulowanie przez nie polityką zagrani- największe gazety krajowe: New York Times, Washington
czną USA w celu eskalowania wojny wietnamskiej dla Post i Los Angeles Times - zamieściły w sieci krytyczne
własnych interesów. Zanim książka
artykuły. „Nigdy przedtem trzy najdotarła do czytelników, CIA skutewiększe
gazety nie poświęciły tak
...w odniesieniu do telewizji
cznie zainterweniowało i wstrzymadużo energii na zdyskredytowanie
„w USA mamy w tej chwili do
ło jej sprzedaż.
reportażu opublikowanego przez
(Scott, The War Conspiracy, bez daty)
czynienia z najbardziej
inną gazetę". Dlaczego? „Głównie
dlatego, że ten cykl artykułów staokrojoną wolnością słowa
nowił niebezpieczeństwo w postaci
109. Władymir Pozner jest urodzospośród wszystkich krajów
potencjalnie groźnych idei. Sugeronym w Paryżu prezenterem i międemokratycznych".
wał, że państwo dopuściło się zbrodzynarodową znakomitością telewidni i jeśli były one prawdziwe,
zyjną. W swoim czasie był jednym
oznaczało to, że rząd federalny poz czołowych komentatorów głasnosti i pierestrojki w Związku Radzieckim, a obecnie pełni nosi pośrednio odpowiedzialność za zalew narkotyków,
które przeciekały w latach osiemdziesiątych przez zieloną
funkcję prezesa Rosyjskiej Akademii Telewizyjnej.
W swojej biografii z roku 1990 przedstawia następujący granicę..."
komentarz dotyczący dziennikarstwa: „...realia dziennikarst- (Edwards, 2003; Webb, 2002, str. 306, 309)
wa nie dotyczą tylko faktów, ponieważ gdyby tak było,
komputery zastąpiłyby dziennikarzy. Dziennikarstwo zawsze 112. W lutym 2000 roku holenderska gazeta Trouw i franzawierało w sobie dokonywanie wyboru - wyboru tematów, cuski biuletyn Intelligence podały, że w czasie wojny w Kosonastawienia i stów. W rezultacie zapewnienia o obiektywnym wie w roku 1999 w centralnym oddziale wiadomości CNN
charakterze reportaży to w rzeczywistości kamuflaż tego, co w Atlancie działała Czwarta Grupa Operacji Psychologiczjest w rzeczywistości pełne subiektywizmu. Co ciekawe, te nych (PSYOPS) Armii Stanów Zjednoczonych z Fortu
zapewnienia wprowadzają w błąd nie tylko czytelników. Bragg w Północnej Karolinie.
Sami dziennikarze często ulegają zaślepieniu przez własne
„W latach osiemdziesiątych Biuro Dyplomacji Publiczmniemania na temat obiektywizmu swojej pracy".
nej Narodowej Rady Bezpieczeństwa, trefny gabinet propaW marcu 2003 roku w wywiadzie udzielonym rosyjskiej gandy rządowej wspierający politykę administracji Reagana
gazecie Prawda stwierdził, że jego zdaniem obecna telewizja w Ameryce Środkowej, roiło się od oficerów z... PSYOPS...
rosyjska jest bardziej liberalna i wolna od telewizji amery- Pewien wysoko postawiony urzędnik rządowy opisał Biuro
kańskiej. Co więcej, uważa, że w odniesieniu do telewizji „w Dyplomacji Publicznej jako potężną operację wojny psychoUSA mamy w tej chwili do czynienia z najbardziej okrojoną logicznej z rodzaju tych, jakie wojsko prowadzi na terytowolnością słowa spośród wszystkich krajów demokratycz- rium nieprzyjaciela, aby uzyskać kontrolę nad ludnością
[Miami Herald, 19 lipca 1997]..."
nych".
(Pozner, 1990 str. 187-188; „Vladimir Pozner", bez daty; („Action Alert", 2000; Cockburn; „Media Advisory", 2002;
Fisk, 25 lutego 2003)
Pozner & Novikova,19 marca 2003)
111. Gary Webb to wielokrotnie nagradzany dziennikarz.
W swojej zawodowej karierze, która trwała ponad 19 lat, był
MAJ-CZERWIEC 2004
114. W imponującym zbiorze reportaży organizacji Uczciwość i Dokładność Dziennikarska (Fairness & Accuracy in
NEXUS • 25
Reporting; w skrócie FAIR) wykazano, że w roku 1998
programy stacji telewizyjnych ABC (World News This Morning), NBC (Today) i CNN oraz radiowych (National Public
Radio), a także gazety Los Angeles Times (Associated
Press), USA Today, New York Times, Washington Post
i Newsday donosiły o tym, że oenzetowskie zespoły inspekcyjne zostały wycofane z Iraku na polecenie kwatery głównej
ONZ, co nie przeszkadzało, by cztery lata później te same
agencje podały, iż zespoły te zostały zmuszone do opuszczenia Iraku przez Saddama Husajna. Czyżby zapomniały
0 swoich wcześniejszych doniesieniach, czy też z premedytacją wspomagały rząd Stanów Zjednoczonych, przeinaczając
historię w kierunku pożądanym przez prowojenne cele
administracji Busha, działając jako jej propagandowa tuba?
(„Cóż to za różnica cztery lata...", 2002)
anonimowemu zespołowi redaktorów tekstu w Atlancie do
autoryzacji, którego członkowie mają prawo wprowadzania
do nich zmian. Czytamy tam między innymi: „Materiał nie
zostanie dopuszczony do emisji, jeśli nie będzie odpowiednio
oznakowany i zatwierdzony przez upoważnionego kierownika i jeśli nie będzie posiadał duplikatu do użytku biurowego.
Jeśli materiał ulega aktualizacji, musi być powtórnie zatwierdzony, najlepiej przez pierwotnie opiniujący organ".
To oznacza, że chociaż reporter w Jordanii, Bagdadzie
lub w innym miejscu rozumie tło i niuanse swojego reportażu znacznie lepiej niż władze w Atlancie, anonimowi
cenzorzy CNN zadecydują o tym, co winien on zawierać.
Inaczej mówiąc, CNN wdrożyło wewnętrzną cenzurę lub
zgodziło się na to, aby być cenzurowane.
(Fisk, 25 lutego 2003; Goodman & Rendall, 2003)
120. Aby reporter został „osadzony", musi podpisać kon- 123. Organizacja Uczciwość i Dokładność Dziennikarska
trakt z rządem, który wymaga, żeby „podporządkował się przeprowadziła między 30 stycznia a 12 lutego 2003 roku
kierunkom i zarządzeniom rządu", oraz zabrania mu oskar- ilościowe badania dotyczące materiałów emitowanych przez
żeń o uszkodzenia ciała lub śmierć, nawet gdy „jest to programy World News Tonight stacji ABC, Evening News
spowodowane lub wiąże się z działalnością" wojsk. Dzien- stacji CBS, Nightly News stacji NBC i The NewsHour with
nikarze są całkowicie kontrolowani przez wojsko i muszą Mm Lehrer stacji PBS. W konkluzji badań podano, że w 393
„wyrazić zgodę na rezygnację z większości swojej autonomii wizualnych źródłach dotyczących Iraku, które ukazały się
w zamian za dostęp do terenów objętych walkami". Od w wieczornych wiadomościach, ponad dwie trzecie (267)
momentu rozpoczęcia wojny społewystępujących w nich gości było
czeństwo brytyjskie zaczęło barosobami ze Stanów Zjednoczo„...Pewien wysoko
dziej popierać wojnę i brytyjski minych, przy czym 75 procent spośród
postawiony urzędnik rządowy
nister obrony Geoff Hoon określił
nich było obecnymi lub byłymi rządowymi bądź wojskowymi pracowto następująco: „obrazowy styl,
opisał Biuro Dyplomacji
nikami, z których tylko jeden wyraw jakim nadają [«osadzeni» reporPublicznej jako potężną
żał się sceptycznie i sprzeciwiał wojterzy], przyczynił się w pewnym stooperację wojny
nie. „Taka przewaga oficjalnych
pniu do zmiany nastawienia społeźródeł gwarantuje, że przeciętne
czeństwa". Pod koniec marca 2003
psychologicznej z rodzaju
i niezależne poglądy zostaną stłamroku Hoon oświadczył, że „jednym
tych, jakie wojsko prowadzi
szone". W rzeczywistości jedynie 20
z powodów, dla których warto mieć
na terytorium nieprzyjaciela,
spośród 393 występujących w repo[«osadzonych»] dziennikarzy, jest
rtażach gości reprezentowało rząd
aby uzyskać kontrolę
zapobieganie takim tragediom, jairacki i tylko 3 osoby prezentowały
ką niedawno przeżył zespół ITN,
nad ludnością..."
przeciwne
wojnie
organizacje.
kiedy... zginęli dziennikarze, ponieW czasie gdy 61 procent amerykańważ nie podporządkowali się orga- ^^^^^^^^^^^™
nizacji wojskowej". Reporter ITN Terry Lloyd i dwaj człon- skich respondentów wypowiadała się w ankietach, że należy
kowie jego zespołu (kamerzysta Fred Nerac i miejscowy więcej czasu poświęcić na działania o charakterze dyptłumacz Hussein Othman) zostali zabici przez ogień włas- lomatycznym i inspekcje, tylko 6 procent prezentowało
stanowisko sceptyczne do tego i opowiadało się za wojną,
nych oddziałów.
(Miller, 3 kwietnia 2003,; „Zagioniony zespół ITN...", 23 marca z tym że połowa z nich to uliczni przechodnie a druga to
anonimowe osoby. •
2003)
(„W czasie kryzysu irackiego środki masowego przekazu stały
121. Patrick J. Sloyan, który był korespondentem Newsday się megafonami...", 18 marca 2003)
w czasie wojny w Zatoce Perskiej w roku 1991, napisał
ostatnio: „Kiedy w styczniu 1991 roku zaczęła się wojna O autorze:
lotnicza, media były karmione starannie dobranymi materiaDavid B. Deserano jest absolwentem Oregońskiego Uniwerłami przez generała Normana Schwarzkopfa stacjonującego sytetu Stanowego w Portland i specjalistą w zakresie Teorii Komuw Arabii Saudyjskiej i generała Colina Powella z Waszyng- nikacji. Większość czasu spędza na dokumentowaniu i badaniu
tonu. Większość tych materiałów była wręcz kłamstwem".
licznych związków między rządem Stanów Zjednoczonych i rzekoTym razem jest podobnie. Według Christiana Lowe'a mo wolnymi mediami. Niniejszy artykuł był punktem wyjścia do
z wojskowego magazynu Army Times „osadzeni" dzien- jego pracy magisterskiej. Skontaktować się z nim można za pośrednikarze są „nadzorowani przez wojskowych oficerów, spec- nictwem poczty elektronicznej, pisząc na adres fortytwoent@yajalistów od wizerunku, którzy chodzą za nimi krok w krok hoo.com. Pełny tekst tego artykułu (w języku angielskim) wraz
1 zaglądają im przez ramię, kiedy prowadzą wywiady z pilo- z bibliografią można znaleźć na stronie internetowej Nexusa zamieszczonej pod adresem http://www.nexusmagazine.com.
tami, marynarzami i mechanikami".
(Solomon, 2002; Miller, 3 kwietnia 2003)
122. 27 stycznia 2003 roku agencja CNN wydała zarządzenie skierowane do swojego personelu zatytułowane „Przypomnienie o Aprobacie Tekstu", które zawierało stwierdzenie, że wszystkie reportaże muszą być przedstawiane
26 • NEXUS
Przełożył Jerzy FtorczykoWski
Przypisy:
1. Pierwsza Poprawka to inaczej Karta Praw, w której zawarte jest, między
innymi, prawo do wolności słowa i prasy. - Przyp. tłum.
MAJ-CZERWIEC 2004
TERAPIA ENZYMOWA
WYZWANIA WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA
r Edward Howell, pionier klinicznego zastosowania roślinnych enzymów,
rozpoczął w latach dwudziestych XX wieku pracę w sanatorium naturalnego
leczenia dra Henry'ego Lindlahra położonym w pobliżu Chicago w stanie Illinois.
Dr Lindlahr jest uważany przez wielu za „Ojca Naturopatii", który starał się
uświadomić społeczeństwo po wyleczeniu go z cukrzycy przez ojca Sebastiana
Kneippa, lekarza naturysty z Bawarii. Do ratowania zdrowia swoich pacjentów
ojciec Kneipp stosował „kurację zimnej wody" i zioła.
Badania prowadzone przez dra Howella i jego obserwacje doprowadziły go do
przekonania, że jeśli uda mu się zastąpić utracone w procesie gotowania i przetwarzania pokarmów enzymy, wówczas składniki odżywcze będą mogły być lepiej
spożytkowywane. W roku 1932 założył Narodową Spółkę Enzymatyczną, której
zadaniem było wytwarzanie enzymów jako środka wspomagającego trawienie.
W czasie swojej praktyki klinicznej był świadkiem uzdrowienia setek pacjentów
cierpiących na chroniczne choroby zwyrodnieniowe.
Dr Howell zalecał dietę składającą się przynajmniej w 75 procentach z pokarmów w stanie surowym oraz przyjmowanie roślinnych enzymów trawiennych razem
z resztą pożywienia. W wywiadzie, którego udzielił pod koniec życia, podkreślał, że
nawet jeśli ktoś spożywa głównie pokarmy w stanie surowym, nadal jest ważne,
żeby przyjmował dodatkowo skoncentrowane enzymy roślinne. Uzupełnianie tego,
co nazywał „bankiem enzymów", dawało pewność zachowania zdrowia do późnych
lat i unikania chorób.
Aczkolwiek spożywanie wyłącznie surowych pokarmów byłoby rozwiązaniem
idealnym, w większości przypadków nie jest to ze względów praktycznych możliwe.
Nawet jarzyny z rodziny krzyżowych (brokuły, brukselka, kapusta, kalafior i jarmuż) nie powinny być spożywane na surowo. Zawierają one bowiem czynniki
inhibitujące tarczycę, które winne być zniszczone przez gotowanie.
Chociaż ludzie są coraz bardziej zorientowani w zasadach dietetyki, wartościach
odżywczych i medycynie alternatywnej, przeciętny człowiek woli, aby ktoś inny
„ustalił" to w jego przypadku. Dzięki medialnemu nawałowi reklam ludzie polegają
zazwyczaj na sprzedawanych bez recepty specyfikach. Kombinacja propagandy
z naiwnością sprawia, że przeciętny człowiek nie podejmuje pełnej odpowiedzialności za swoje zdrowie.
Zmiana systemu odżywiania na taki, w którym surowe pokarmy stanowiłyby
większość, wymagałaby kompletnego przeobrażenia przemysłu spożywczego i farmaceutycznego oraz reedukacji społeczeństwa w zakresie przygotowywania posiłków. W niektórych kulturach mogłoby to nawet stanowić wyzwanie dla wierzeń
0 charakterze religijnym, a z całą pewnością doprowadziłoby do konfrontacji
z najpotężniejszym przemysłem na świecie - kartelem farmaceutyczno-petrochemicznym. Firma Monsanto byłaby pierwszą, która zaskarżyłaby każdego, kto maczałby
w tym palce, ponieważ taka akcja spowodowałby znaczne osłabienie możliwości
opanowania przez nią światowych rynków przy pomocy jej bezwartościowych,
genetycznie modyfikowanych nasion.
Należy spożywać jedynie produkty hodowane w sposób naturalny, ponieważ
zawierają one znacznie więcej enzymów. Wszystkie produkty żywnościowe winny być
hodowane w sposób naturalny, nie tylko po to, aby zapobiec wpływowi pestycydów
1 herbicydów na normalne organiczne funkcje enzymów, ale i dlatego, że organiczne
produkty są znacznie bogatsze w sole mineralne, które są naturalnymi koenzymami.
Firmy wytwarzające sprzęt gospodarstwa domowego, zwłaszcza kuchenki mikrofalowe, zbankrutowałyby albo musiałyby przestawić się na wytwarzanie zupełnie
nowych produktów. Wszystkie pokazy gotowania, których pełno w telewizji kablowej, musiałyby przestawić się na zupełnie nowe sposoby przygotowywania posiłków z surowych produktów.
Narastałaby ciągnąca się latami debata, podobna do tej, jaką mamy obecnie, na
temat tego, czy nie lepiej jest być wegetarianinem, jako że spożywanie surowego
D
Chociaż
występujące
w surowym
pożywieniu enzymy
służą głównie
do wspomagania
jego trawienia,
to jednak liczne
badania wykazały,
że mogą być
one również
z powodzeniem
wykorzystywane
w procesie
leczenia.
Część 2
Mark Rójek
Copyright © 2003
785 N. Dancer Road
Dexter, Ml 48130
USA
mrojeki @earthlink.net
http://www.radianthealth.ee
Tyluł oryginalny: „tn/ynu 1 Nulrition Terapy: Bo
vond a Raw Foncl Diel", (\c\(/\, vol. 11, ni 1)
MAJ-CZERW1EC 2004
NEXUS • 27
mięsa byłoby prawdopodobnie postrzegane jako nawrót do CZYNNIKI AKTYWIZUJĄCE DZIAŁANIE ENZYMÓW
barbarzyństwa.
Witaminy i sole mineralne są uważane za podstawowe
Dr Howell omówił szczegółowo sposób, w jaki grupa składniki odżywcze, zaś objawy ich niedoboru są dobrze
Eskimosów spożywa surowe, poddane autolizie (samostra- udokumentowane i często występują w krótkim okresie po
wieniu) mięso. Howell podkreśla oryginalne znaczenie słowa wystąpieniu tego niedoboru. Objawy niedoboru enzymów
„Eskimos", które pochodzi ze słownika Indian i oznacza „ten, występują po znacznie dłuższym czasie i bardzo często bywają
który je na surowo". Technika autolizy polega na trzymaniu niedostrzeżone podczas klinicznego diagnozowania.
mięsa w odpowiedniej temperaturze i wilgotności, które
Enzymy związane są zwykle z solami mineralnymi lub
umożliwiają występującym w mięsie enzymom o nazwie kate- witaminami, które są koenzymami. W przeciwieństwie do
psyny na jego powolne rozłożenie. Ta technika jest stosowana większości witamin i soli mineralnych, enzymy występują
od setek lat. Eskimosom udawało się przeżyć surowe zimy rzadko i do swojego uaktywnienia wymagają zaistnienia cztew północnej tundrze, dlatego że spożywali surowe, wstępnie rech podstawowych parametrów:
strawione, mięso oraz foczy tłuszcz, bez dodatku jakichkol• odpowiedniej wilgotności (wody);
wiek jarzyn i owoców, i jednocześnie bez jakichkolwiek
• idealnego zakresu temperatur;
chorób zwyrodnieniowych! Kiedy jednak zaczęli spożywać
• dokładnie określonego pH (zasadowości lub kwaso„normalne", czyli gotowane i zawierające dużą ilość węg- wości);
lowodanów, posiłki, szybko zaczęły szerzyć się wśród nich
• określonej substancji (substratu), na którym mogłyby
choroby zwyrodnieniowe.
działać.
Howell tłumaczy, że nie ma dowodów na to, że człowiek
może żywić się wyłącznie surowym pokarmem, ale podkreśla Woda: Dar Życia
znaczenie autolizy. Warunki, w jakich żyją zwierzęta hodowaAby enzymy były aktywne, muszą mieć wodę. Enzymy nie
ne na mięso, musiałyby ulec zmianie - zwierzęta te musiałyby będą działać w środowisku suchym. Muszą mieć wilgoć.
żyć w absolutnie czystym środowisku, bez klatek i mieć
Wszystkie strączkowe, orzechy i nasiona mają w sobie
możliwość nie skrępowanego przemieszczania się. Nie jadłyby inhibitory enzymów. Inhibitory chronią pożywienie przed
ziarna, ale pasłyby się trawą, zaś antybiotyki i inne leki byłyby nagłym spontanicznym rośnięciem, a także blokują działanie
stosowane jedynie w szczególnych przypadkach. Zmiany te własnych enzymów trawiennych organizmu. I właśnie z tego
kosztowałyby miliardy dolarów. Jest wątpliwe, aby przemysł względu są one tak ciężkostrawne i wywołują uczucie zmęczefarmaceutyczno-spożywczy zgodził się na poniesienie takich nia po ich spożyciu. Organizm musi wydatkować na ich
kosztów. Celem ostatecznym każdestrawienie dużo energii. Podgrzewago przemysłu jest zysk, który znacznie niszczy nie tylko inhibitory, ale
Aby enzymy były aktywne,
nie spadłby, gdyby farmerzy i reszta
również same enzymy. Moczenie
muszą mieć wodę. Enzymy
społeczeństwa nagle straciła zaintetych produktów przez 12 godzin nie
resowanie kupnem większości fartylko niszczy inhibitory, ale również
nie będą działać
maceutyków.
aktywizuje enzymy. Kiedy enzymy
w środowisku suchym.
zostaną już zaktywizowane, rozpoPomijając tradycje i implikacje
Muszą mieć wilgoć.
czynają proces rozkładu protein, tłukulturowe, socjoekonomiczne strukszczów i węglowodanów w strączkotury współczesnego świata utrudniawych, orzechach lub nasionach, dają przejście do spożywania surowych
^^^^~~™~"~1™"^
pokarmów w dużej skali, tym niemniej są na świecie grupy jąc organizmowi wstępnie strawiony pokarm.
ludzi stosujących ten sposób odżywiania. Są to głównie zwoW swojej książce zatytułowanej Your Body's Many Cries
lennicy wegetarianizmu. To, czy wegetarianizm stanowi naj- For Water [Wołania twojego organizmu o wodę)1 dr Fereydoon
właściwszy sposób utrzymywania się w dobrym zdrowiu, wciąż Batmanghelidj dokumentuje przypadki chronicznego odwodjest sprawą dyskusyjną i nie będziemy zajmowali się tutaj tą
nienia, które stanowi przyczynę wielu schorzeń, takich jak
sprawą. Nawet wśród wegetarian zdarzają się zdrowotne astma, artretyzm, uczulenia, bóle kręgosłupa, nadciśnienie,
trendy, które bywają o wiele gorsze niż u pozostałych ludzi. migrenowe bóle głowy oraz inne schorzenia o charakterze
Autorowi tego artykułu chodzi o lecznicze stosowanie zwyrodnieniowym. Kawa, alkohol, fabryczne napoje i wiele
enzymów w charakterze narzędzia odwracającego bieg scho- farmakologicznych leków powodują odwodnienie organizmu.
rzeń zwyrodnieniowych lub zapobiegającego tym chorobom Ja również uważam, że odwodnienie jest podstawową przyczyną wielu chorób zwyrodnieniowych.
i umożliwiającego zachowanie optymalnego stanu zdrowia.
Enzymy są jedynymi substancjami zdolnymi do wykonania
Terapeutyczne zastosowanie enzymów ujawnia znaczne
różnice między enzymami pochodzącymi ze źródeł zwierzę- pracy w organizmie, ale wymagają do działania odpowiedniej
cych i roślinnych. Obecnie enzymy zwierzęcego pochodzenia wilgotności.
uzyskiwane są głównie z trzustek świeżo uśmierconych świń,
Czy jest możliwe, że przeciągające się w czasie odwodnienie
które zawierają największe znane nam obecnie stężenie zwie- inhibituje lub spowalnia normalne działanie enzymów, czego
rzęcych enzymów. Enzymy te są stosowane od początku XX rezultatem może być choroba? Być może taki jest akademicki
wieku i w określonych warunkach dają bardzo dobre wyniki. punkt widzenia. Kiedy organizm jest odwodniony, krew staje
Niektóre enzymy uzyskuje się z roślin, w tym bromelainy się gęsta, co powoduje uwstecznienie jej normalnych funkcji.
z ananasów, papainy z melonowca właściwego (papaji) i na- Przyjęcie aspiryny powoduje jej rozcieńczenie, lecz aby do tego
nokinazy ze sfermentowanej soi. Inne enzymy pochodzenia doszło, konieczne jest przyjęcie dużych ilości tego środka.
roślinnego są otrzymywane z różnych grzybów i pleśni, które
Istnieje wiele sposobów spojrzenia na każdy z kryzysów
są sztucznie hodowane. Z kultur tych można uzyskiwać organizmu i może istnieć więcej niż jeden sposób na pozbycie
enzymy w bardzo wysokim stężeniu. Wbrew popularnym się go. Znajdowanie najbezpieczniejszego, najbardziej zgodprzekonaniom enzymy te nie zawierają żadnych substancji, nego z naturą i medycznie uzasadnionego sposobu wspomoz pomocą których zostały wyhodowane; laboratoria wytwarza- żenia organizmu, tak aby mógł on rozwiązać jakiś problem
jące roślinne enzymy są w posiadaniu odpowiednich probie- zdrowotny, może mieć dla przeciętnego człowieka charakter
rzy, które umożliwiają sprawdzenie tego.
wyzwania. Nic dziwnego, że większość ludzi, mając przed
28 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2004
oczami wiarygodnie brzmiące reklamy publikowane w meEnzymy pochodzenia zwierzęcego (pankreatyna), podobdiach i jednocześnie nasilenie propagandy głoszącej wątpliwą
nie jak roślinnego, są podatne na ciepło. Dr Howell podaje,
jakość i bezpieczeństwo naturalnych środków leczniczych, ma
że podgrzewanie potraw w temperaturze 48° C lub wyższej
wątpliwości i odnosi się do nich nieufnie.
przez dowolny okres czasu niszczy wszystkie enzymy.
Niektórzy powiedzą jednak: „A może przyczyną naszych
Pankreatyna, która od osiemdziesięciu lat jest bardzo
zwyrodnieniowych chorób jest niedostatek witamin i soli
szeroko stosowana, stwarza te same problemy, przed jakimi
mineralnych w glebie? A co z naszym skażonym środowiskiem
stajemy w procesie produkcji enzymów w postaci tabletek lub
- pestycydami, herbicydami i przemysłowymi odpadami?"
kapsułek. Bez względu na to, czy są to enzymy pochodzenia
roślinnego, czy zwierzęcego, kiedy są wytwarzane w postaci
Prawdę mówiąc, nie potrzeba genialnego naukowca, żeby
tabletek, temperatura stosowana w procesie produkcyjnym
stwierdzić, jak szkodliwe dla zdrowia są te odpady i chemiczne
zmniejsza ich aktywność o co najmniej 50 procent.
skażenia. Jest sprawą zasadniczą, aby spożywać produkty
wyhodowane organicznie i jednocześnie unikać komercyjnego
Enzymy w postaci kapsułek są znacznie efektywniejsze,
chłamu, pokarmów sporządzanych z genetycznie modyfikowaponieważ do ich wytwarzania nie stosuje się zbyt wysokich
nych roślin, przygotowywanych w kuchence mikrofalowej lub
temperatur, w związku z czym nie ma powodu, aby traciły
napromieniowywanych. Jeśli ktoś je gotowane pokarmy, orgaczęść swojej aktywności. W kapsułkach nie ma również
nizm będzie cierpiał na niedostatek enzymów. Kiedy ma
czynników wiążących (lepiszcza), wypełniaczy i innych składwystarczającą ilość „siły roboczej", a konkretnie metaboliczników, które w przypadku niektórych ludzi stanowią potencnych enzymów i płynów krążących w organizmie, trawienie, jalne niebezpieczeństwo wystąpienia reakcji alergicznych.
naprawa tkanek, wzrost, funkcje układu odpornościowego
i odtruwanie organizmu będą postępowały w sposób naturalny.
Kwasowość i zasadowość
Dr Loomis włącza do swojego systemu diagnostycznego
Jedną z głównych różnic w stosowaniu zwierzęcych i roś24-godzinną analizę moczu. Jego objętość reprezentuje stolinnych enzymów jest pojęcie znane pod nazwą czynnika pH2.
pień wchłaniania i wydajność, z jaką organizm go usuwa. Jeśli
W chemii pH jest miarą kwasowości lub zasadowości substanchodzi o zawartość chlorków w moczu i jego ciężar właściwy,
cji. Ocet jest trochę kwaśny natomiast kwasy solny (chloroto oddają one ilość pobranej soli i sprawność nerek. Czy dany
wodorowy) i siarkowy są substancjami wysoce kwaśnymi.
osobnik spożywa za dużo soli, a może za mało? Czy pacjent
Kwas siarkowy jest stosowany w akumulatorach samochodopije wystarczającą ilość wody, czy też za dużo?
wych. Kwas solny jest produkowany do celów handlowych
i jest wytwarzany również w żołądku. Z drugiej strony ług jest
Wielu ludzi pije za dużo cieczy (niekoniecznie wody)
w przekonaniu, że są one korzystne dla ich organizmu, wysoce zasadowy i znajduje się w większości środków stosowanych do udrażniania rur kanalizaponieważ wymywają z niego toksyny.
cyjnych. Co warte podkreślenia, wiePodczas gdy eliminacja toksyn jest
Dr Howell podaje, że
le nowoczesnych środków do czyszczynnikiem korzystnym i należy ją
podgrzewanie potraw
czenia i dezynfekowania rur oraz
pobudzać, nadmierne spożywanie
zbiorników z wodą zawiera skoncenw temperaturze 48° C
płynów może zubożyć równowagę
trowane enzymy roślinne.
elektrolityczną, powodując szereg
lub wyższej przez dowolny
innych dolegliwości. Zamiast zgadyDziałanie enzymów pochodzenia
okres czasu niszczy
wać, ile wody potrzebuje organizm,
zwierzęcego, takich jak pankreatyna,
wszystkie enzymy.
należy stosować się do zaleceń zawajest ograniczone, ponieważ mogą
rtych w książce dra Batmanghelidja.
one działać tylko w środowisku o pH
w przedziale między 7,35 a 7,45,
Ponadto, na podstawie zalecanej
czyli w środowisku zasadowym. Kwas w żołądku powoduje
przez dra Loomisa 24-godzinnej analizy moczu można okreśw czasie trawienia zakwaszenie do pH rzędu 2,0-3,0 i dlatego
lić, czy pacjent pije za dużo, za mało, czy dokładnie tyle, ile
enzymy pochodzenia zwierzęcego nie mogą strawić pokarmu,
trzeba wody. Uregulowanie na podstawie 24-godzinnej analiponieważ ich działanie ogranicza się do zasadowego przezy moczu ilości spożywanej wody jest z medycznego punktu
działu spektrum pH.
widzenia właściwą metodą korygowania poziomu elektrolitów
oraz równoważenia warunków zasadowości-kwasowości.
Jedną z najważniejszych czynności organizmu, nadzorowaną
przez podwzgórze, jest utrzymanie pH krwi w przedziale między
7,35 a 7,45, czyli środowiska zasadowego. Najmniejsze odejście
Temperatura
od tego wąskiego zakresu powoduje kryzys w organizmie.
Temperatura gra zasadniczą rolę w aktywności enzymów
Ponieważ enzymy zwierzęce mogą działać wyłącznie w środowisw środowisku, w jakim działają. Bromelaina i papaina to dwa
ku alkalicznym (zasadowym), najefektywniej działają wtedy, gdy
spośród enzymów trawiących proteiny, które są często stosowane
przyjmuje się je między posiłkami, aby rozłożyły niepotrzebne
w handlu i przemyśle. Bromelaina jest stosowana w przemyśle
proteiny, takie jak nie strawione resztki pokarmu, wirusy,
mięsnym w charakterze zmiękczacza, ponieważ zakres jej
bakterie oraz inne mikroorganizmy chorobotwórcze. Klinicznie
optymalnej temperatury wynosi 49-71° C. Papaina jest stosowana
stwierdzono, że mają one również działanie przeciwzapalne.
w garbarstwie do zmiękczania skóry, zaś optymalna temperatura
Większość oryginalnych badań chemicznych dotyczących
jej działania wynosi około 41° C. Bromelaina i papaina są
stosowania enzymów przeprowadzono w Europie, głównie
z pewnym sukcesem stosowane w lecznictwie w charakterze
w Niemczech. W badaniach tych stosowano przede wszystkim
środków przeciw stanom zapalnym, zaś ograniczone skutki ich
zwierzęce enzymy trzustkowe. Przegląd materiałów bibliodziałania mogą wynikać z tego, że normalna temperatura
tecznych od początku XX wieku wskazuje, że większość prac
ludzkiego ciała wynosi około 37° C, co niezbyt im odpowiada.
napisano w języku francuskim, włoskim i niemieckim. Bardzo
Z kolei w przypadku enzymów uzyskiwanych z grzybów lub pleśni
niewiele natomiast w języku angielskim. Tak było do końca
zakres ich optymalnych temperatur wynosi od 35 do 40,5° C,
lat trzydziestych, co pokazuje Index Medicus. Nawet dziś
a więc odpowiada normalnej temperaturze ludzkiego ciała
większość badań odnotowanych w fachowej literaturze medywynoszącej około 37° C. Być może dlatego te enzymy pochodzenia
cznej dotyczy enzymów pochodzenia zwierzęcego (trzustkoroślinnego działają tak znakomicie. Ta sprawa stanie się bardziej
jasna, kiedy w trzeciej części tego artykułu zajmiemy się gorączką. wych) i pochodzi z Europy.
MAJ-CZERWIEC
2004
NEXUS • 29
Enzymy trzustki są powszechnie stosowane w przypadkach cukrowego składnika mleka. Współpracownicy dra Loomisa
niedoczynności tego organu, takich jak stolce tłuszczowe, zauważyli, że jeśli ktoś nie toleruje laktozy, to zwykle nie
biegunka tłuszczowa (nadmiar nie strawionego tłuszczu w stolcu) toleruje również innych cukrów, w tym pochodzącej z ziarna
i zapalenie trzustki. Wyniki kuraq'i są różne, ale zwykle uzyskuje maltozy i sukrozy.
się poprawę. Podczas gdy stan zapalny zostaje w pewnym stopniu
Enzymy konieczne do trawienia tych cukrów są wytwarzazłagodzony, trawienie niewiele się poprawia, ponieważ pankrea- ne w kosmkach jelita cienkiego. Jeśli ktoś spożywa przez
tyna nie działa w kwaśnym środowisku żołądka.
dłuższy czas nadmierne ilości cukru w różnych jego formach,
Z drugiej strony o enzymach pochodzenia roślinnego wyczerpuje zdolność organizmu do produkowania szczególwiadomo, że w takich przypadkach mają znacznie większy nych enzymów koniecznych do ich trawienia. Tak jest również
wpływ, głównie dzięki możliwości działania w szerokim za- z fruktozą używaną jako dodatek pochodzący z syntetycznych,
kresie wartości pH. W przeprowadzonych w Anglii badaniach a nawet naturalnych źródeł, kiedy brak jest enzymów umożzauważono, że niewielka ilość kwasostabilnej lipazy pocho- liwiających jej trawienie.
dzenia roślinnego była równie efektywna, co 25-krotnie więkLudzie, którzy spożywają za dużo cukru, zwykle tracą
3
sza dawka zwierzęcej pankreatyny.
również zdolność do trawienia tłuszczów, co szczególnie
Znam przypadek pewnego mężczyzny, u którego zdiagno- sprawdza się w przypadku kobiet. Złożony układ dokrewny
zowano raka trzustki, będącego częściowo następstwem jego kobiet gwarantuje zdolność do trawienia tłuszczów i protein,
alkoholizmu. Lekarze przepisali mu pankreatynę, aby wspo- aby zapewnić wytwarzanie odpowiednich hormonów przez
móc trawienie i złagodzić stan zapalny. Dawano mu sześć całe życie, szczególnie w okresie menopauzy. Hormony są
tygodni życia. Okazało się, że pankreatyna wcale nie przynosi wytwarzane głównie z tłuszczów, protein i soli mineralnych.
mu żadnej ulgi. Cztery tygodnie po rozpoczęciu kuracji, której W rzeczywistości podstawowe hormony steroidowe (aldopodstawą były enzymy pochodzenia roślinnego, straciłem steron, kortyzol, estradiol i testosteron) są pochodnymi choz nim kontakt i pogodziłem się z myślą, że pacjent zmarł lesterolu.
i nigdy już go nie zobaczę. Rok później znalazłem się przez
W wyniku nadmiernego spożywania cukru w ciągu całego
przypadek w pewnej restauracji, w której spotkałem go razem życia oraz niezdolności do trawienia go bardzo dużo kobiet
z żoną i synem - wszyscy troje zajadali ze smakiem. Nie doświadcza bardzo trudnego okresu menopauzy, co wynika
wierząc własnym oczom, zapytałem go, w jaki sposób udało z niedostatku soli mineralnych spowodowanego przez cukier.
mu się wyjść z życiem z opresji, na co odrzekł, że kontynuował Ciężki okres menopauzy ma swoje korzenie również w długozażywanie roślinnych enzymów, któtrwałych problemach z trawieniem
re kupował w sklepie ze zdrową żywprotein
i tłuszczu. Organizm wykoLudzie, którzy spożywają
nością. Człowiek ten przeżył jeszcze
rzystuje pokarm nie tylko do pozyskiza dużo cukru, zwykle tracą
wiele lat ku zdziwieniu jego lekarzy.
wania energii, ale również do naprawy tkanek (co wymaga protein) i wyrównież zdolność do
Enzymy pochodzenia roślinnego
twarzania podstawowych hormonów.
działają w bardzo szerokim zakresie
trawienia tłuszczów, co
Powyższe rozważania są prawdziwe
wartości pH, od około 2,0 do 12,0.
szczególnie sprawdza się
w przypadku dowolnego pokarmu
Zakres ten zawiera w sobie zarówno
w przypadku kobiet.
spożywanego na zasadzie wyłączności
środowisko kwaśne, jak i zasadowe,
i przez długi okres czasu. Nadmierne
i czyni je idealnymi do trawienia
spożywanie czegoś i wynikająca z tego
pożywienia. Jak już wspomniałem
w pierwszej części, dr Howell odkrył u ssaków, w tym i u ludzi, niezdolność do trawienia tego czegoś nazywane są czynnikami
żołądek wstępnego trawienia. Na podstawie obserwacji Bea- stresu dietetycznego. Wszyscy jesteśmy ofiarami czynników stresu
zella i innych uczonych wywnioskował, że większość trawienia dietetycznego z powodu nadmiernego spożywania pewnych
odbywa się w żołądku. Ponieważ enzymy roślinne są zdolne potraw. Podstawa piramidy żywieniowej zalecana przez środowisdo przetrwania przy ekstremalnych wartości pH, czyni je to ko lekarskie jest zbudowana z węglowodanów. Wiele osób zdało
idealnymi do trawienia protein, skrobi i tłuszczów w żołądku. już sobie sprawę, że jest to błędny obraz idealnej diety. Gwałtowny
To trawienie w żołądku daje również ulgę trzustce odciążając przyrost przypadków cukrzycy, otyłości i choroby sercowoją od produkcji enzymów.
naczyniowej, szczególnie u dzieci, jest rezultatem nadmiernego
Enzymy roślinne są aktywne w środowisku zarówno zasa- spożywania węglowodanów i cukru oraz braku ćwiczeń.
dowym, jak i kwaśnym, co daje im szerszy dostęp do substanNajnowszy diabełek, który wyskoczył z pudełka, o nazwie
cji trawiących we krwi, limfie i tkankach, które nie powinny zespół oporności insulinowej (insulin resistance syndrome;
się tam znajdować.
w skrócie IRS) to kolejny przykład niezdolności organizmu
do trawienia i wykorzystywania cukru oraz prostych węglowodanów we właściwy sposób. Wielu specjalistów uważa, że
Substraty: Zamek i Klucz
Trzeba jednak podkreślić, że enzymy wymagają specjal- jest to zapowiedź cukrzycy typu II. To dalszy dowód niedobonego substratu, czyli substancji, na której pracują. Najczęś- ru enzymów, szczególnie enzymów trawiących cukier i węgciej przywoływaną tu analogią jest układ zamek-klucz. En- lowodany.
zymy są bardzo wymagające, jeśli chodzi o warunki pracy
Kolejna grupa enzymów, enzymów przeciwutleniaczy,
- jeśli klucz nie pasuje do zamka, nic się nie będzie działo. działa na coś, co zwykliśmy określać mianem wolnych rodProteaza potrafi jedynie rozkładać proteiny na mniejsze ników. Wolne rodniki są rezultatem życia w społeczeństwie
peptydy proteinowe i aminokwasy. Lipaza rozszczepia tłusz- uprzemysłowionym. Jeśli chodzi o przyczyny zewnętrzne, to
cze i oleje na kwasy tłuszczowe. Celulaza rozkłada celulozę, powstają one w wyniku promieniowania, skażenia środowiska
która jest roślinnym włóknikiem. Pektynaza działa na pektynę i toksyn, natomiast wewnętrznie są one rezultatem normal(włóknik) roślinną. Fruktaza rozkłada fruktozę, cukier zawar- nego metabolizmu. Są to molekuły pozbawione jednego
ty w owocach. Sukraza rozkłada sukrozę (sacharozę), cukier elektronu w parze na najbardziej zewnętrznej powłoce elekuzyskiwany z buraków cukrowych lub trzciny cukrowej.
tronowej. Elektrony utrzymują razem molekuły. Normalna,
Jedną z najszerzej omawianych ułomności enzymatycz- stabilna molekuła posiada parę elektronów i staje się niestała
nych jest nietolerancja laktozy - niezdolność do trawienia i chętna do wchodzenia w związki, jeśli na zewnętrznej orbicie
30 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2004
W POPRZEDNICH NUMERACH „NEXUSA"
UWAGA: Numery 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 9, 10, 15, 18, 20 i 23
dostępne są wyłącznie w postaci elektronicznej jako pliki
zapisane na płycie CD-ROM w formacie Portable Document Format (.pdf). Można je odtworzyć za pomocą
programu Acrobat Reader, który jest dołączony do płyty.
* Nr 1 {1/1998), cena 7,00 zł
{PDF na CD-ROM)
Prawdziwe przygody parapsychicznego szpiega (1); Kłamstwa na
temat benzyny bezołowiowej (1); Terapia Indukowanej Remisji
- nadzieja na zwalczenie raka (1); Generator „poltergeistów";
Tajemnica generatora Hendershota; Syndrom wojny w Zatoce
Perskiej; Stargate * pół wieku milczenia w sprawie UFO; Zagrożenia wynikające z używania kuchenek mikrofalowych; Kryształowej czaszki przesłanie do ludzkości.
4
> Nr 2 (2/1998), cena 7,00 zł
{PDF na CD-ROM)
Akta Pegasusa (1); Czy HIV rzeczywiście wywołuje AIDS?;
Przyczyna i lekarstwo na AIDS; Gorzka prawda o sztucznych
słodzikach; Wsteczna mowa - głos podświadomości; Fińscy uczeni
odkrywają sztuczną grawitację; Kłamstwa na temat benzyny bezołowiowej (2); Prawdziwe przygody parapsychicznego szpiega (2);
Terapia Indukowanej Remisji - nadzieja na zwalczenie raka (2);
Tajne tunele Inków.
"V Nr 3 (1/1999), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Zakazana archeologia; Akta Pegasusa (2); Pokarm dla zwierząt
domowych - szokująca prawda; Syndrom potrząsanego dziecka
- związek ze szczepieniami; Jak napędzać samochód „energią
punklu zerowego"?; Kłamstwa na temat benzyny bezołowiowej
(3); Terapia kolorowym światłem i represje AMA; Autopsja obcej
istoty - Roswell czy Socorro?; Odkrycie ruin starożytnych świątyń
w pobliżu wysp Bimini.
ś' Nr 4 (2/1999), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Tajne wojny narkotykowe CIA; Osteoporoza - kość niezgody;
Tajemnice dzienników majora Jordana (1); Sekrety technologii
Naładowanej Bariery; Ibogaina - dar natury zwalczający nałogi;
Ukryte dzieje Jezusa i świętego Graala (1); Ukrywane dowody
w sprawie dawnych mieszkańców Ameryki; Zdarzenie w Roswell
- fragmenty materialnych dowodów; Tajemniczy kryształ (1).
» Nr 5 (3/1999), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Bronie manipulujące ludzką świadomością; Tajemnice dzienników majora Jordana (2); Szczepionki - czy na pewno bezpieczne
i skuteczne? (1); Genetycznie modyfikowana żywność - nieprzewidywalne ryzyko; Silnik napędzany energią stałych magnesów;
Ukryte dzieje Jezusa i świętego Graala (2); Ewolucja czy interwencja?; NOLe i pozaziemskie jednostki biologiczne; Tajemniczy
kryształ (2).
y Nr 6 (4/1999), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Tajne wojny narkotykowe CIA (2); Banki centralne i prywatna
kontrola pieniądza (1); Szczepionki - czy na pewno bezpieczne
i skuteczne? (2); Zapper Becka - nadzieja na wyleczenie z AIDS;
Abiogeneza lub efekt Frankensteina; Ukryte dzieje Jezusa i Świętego Graala (3); Młot i wahadło (1); Bliskie spotkanie z ludźmi
w czerni (1); Stwórcy skrzydeł (1).
V Nr 7 (S/1999), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Kontrola umysłów i Nowy Porządek Świata; Banki centralne
i prywatna kontrola pieniądza (2); Zanieczyszczenia szczepionek;
Technologia genu terminacyjnego; Przekaźnik energii Ziemi;
Gwiezdny ogień - złoto bogów (1); Młot i wahadło (2); Bliskie
spotkanie z ludźmi w czerni (2); Stwórcy Skrzydeł (2).
Nr 8 (6/1999), cena 7,00 zł
Chemiczne smugi - trucizna spadająca z nieba; Zasłona dymna
nad śmieciami; Pokarm dla skóry; Tajemnice generatora Rife'a
(1); Od pamięci wody do biologii numerycznej; Gwiezdny ogień
- złoto bogów (2); Antarktyda - zaginiona Atlantyda? (1); Podróż
do wiedzy o życiu po śmierci; Stwórcy Skrzydeł (3).
^ Nr 9 (1/2000), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Kontrola umysłów z powietrza; Budowa Wielkiej Piramidy w Gizie; Blaski i cienie teorii HIV (1); Tajemnice generatora Rife'a
(2); Transmutacja rtęci w złoto; Gwiezdny ogień - złoto bogów
(3); Antarktyda - zaginiona Atlantyda? (2); Kontakty z obcymi
istotami w „Zgromadzeniu" (1); Starożytne pojazdy latające.
Zapowiedź klęsk żywiołowych w latach 2000-2001; Ukryte elementy w muzyce i dźwiękach; Tajemnice pochodzenia człowieka;
UFO a bezpieczeństwo narodowe.
kontrola umysłów (1); Tao wojownika (2); Spisek Stargate; Wypowiedzi, które rzucają światło na to, dlaczego zjawisko UFO
owiane jest aurą tajemnicy.
Nr 12 (4/2000), cena 7,00 zł
Narkotyki i polityka (2); Pułapki Światowej Organizacji Handlu
(1); Produkty sojowe - obietnice i zagrożenia; Elektryczny motor
E.V. Graya; Blaski i cienie psychiatrii; Niezwykłe wynalazki
Tony'ego Cuthberta; Neoastrologia; Pamięć wdrukowana; „Rurociągi" na Europie oraz UFO nad stacją „Mir" i poligonem
Bajkonur; Supertajne badania prowadzone przez Monsanto i „zasiewanie" Ameryki.
& Nr 23 (3/2002), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Mikoplazma i choroby neurologiczne; Projekt Młot (2); Prawda
o hormonach i sercu; Wysokowydajny implozyjny układ paliwowy;
Elektroniczna kontrola umysłów (2); Tao wojownika (3); Wrota
do Atlantydy; Kamień chintamani i miasto ośmiu nieśmiertelnych;
Poszukiwanie sekretów Szambali przez Mikołaja Roericha.
Nr 13 (5/2000), cena 8,00 zł
Pułapki Światowej Organizacji Handlu (2); Międzynarodowy
Kompleks Narkotykowy (1); Przyczyna choroby Alzheimera; Czy
drobnoustroje są rzeczywiście przyczyną chorób?; Silnik Johna
Bediniego napędzany energią próżni; Homeopatia i bioenergoterapia; Koewolucja; Tajemnica spontanicznego zapłonu ludzi; Starożytne miasto pod kalifornijską Doliną Śmierci.
Nr 14 (6/2000), cena 8,00 zł
Międzynarodowy Kompleks Narkotykowy (2); Środki masowego
przekazu i ich okrucieństwa; Śmiercionośne dźwięki; Rafinowany
cukier - najsłodsza trucizna; Jak kontroluję grawitację; Starożytne
wojny atomowe (1); Śmieszny pieniądz; Uzdrowienia przez obce
istoty; Nowe informacje na temat Stwórców Skrzydeł.
Nr 15 (1/2001), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Korporacja Narkotyki; Promienie rentgenowskie i ich związek
z rakiem i chorobami serca; Tajemnica raka (1); Essiac - remedium na raka (1); Wysokowydajny obwód zbierający Collowaya;
Nowa teoria grawitacji; Teoria rozszerzającej się Ziemi; Starożytne wojny atomowe (2); Antygrawitacja i generator efektu Searla;
Fatimagate!; Odkrycie starożytnej świątyni pod jeziorem Titicaca.
Nr 16 (2/2001), cena 8,50 zł
Telefony komórkowe - czas na ostrzeżenia; Rozświetlone niebo
- czyżby testy supertajnych broni? (1); Adjuwanty - trucizna
zawarta w szczepionkach (1); Wstęp do stosowanej energii eteru;
Tajemnica raka (2); Essiac - remedium na raka (2); Znaleziska
archeologiczne Carlosa Ribeiro; Paraseti - kontakt z obcymi
istotami poprzez subtelne energie; Dr Wen Ho Lee i tajne
badania międzywymiarowych portali.
Nr 17 (3/2001), cena 8,50 zł
Imperium narkotykowe spółki Bush-Cheney; Dźwięki kontra patogeny; Adjuwanty - trucizna zawarta w szczepionkach (2); Wytwarzanie piorunów kulistych na życzenie; Tajemnica raka (3);
Zabójcze fale z jądra galaktyki; Rozświetlone niebo - czyżby testy
supertajnych broni? (2); Mieszkańcy głębokich podziemi (1);
Czyżby dzień sądu ostatecznego w roku 2030?; Powrót X planety.
tV Nr 18 (4/2001), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Związek szczepionki MMR z autyzmem coraz wyraźniejszy; Babci
- indyjskie zioło na bielactwo; GATS - w czyim interesie?;
Choroba szalonych krów - globalna katastrofa; Wilhelm Reich
- odkrywca orgonu; Zagadka tranzystora; Tajemnica raka (4);
Rozszerzająca się Ziemia - ostateczny dowód; Rozświetlone
niebo - czyżby testy supertajnych broni? (3); Mieszkańcy głębokich podziemi (2); Nowe dane na temat „Stwórców Skrzydeł".
Nr 19 (5/2001), cena 8,50 zł
USA finansują wojnę na Bałkanach; Napromieniowywanie żywności; Lecznicze własności pełnospektralnego światła; Rozświetlone niebo - czyżby testy supertajnych broni? (4); „Coś z niczego"
raz jeszcze; Badania nad wzmocnieniem mocy mózgu w byłym
ZSRR (I); Gdzie, u licha, jest ta darmowa energia?; Mieszkańcy
głębokich podziemi (3); Proroctwa patriarchów Indian Hopi;
Czyżby podziemna baza UFO w Kanadzie?
CV Nr 20 (6/2001), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Tajny Złoty Pakt; Rak piersi - wykrywanie czy oszukiwanie?; Tajne
podwodne bazy USA; Mało znane eksperymenty z modelami życia;
Zunifikowana teoria fizyki z XIX wieku; Badania nad wzmocnieniem mocy mózgu w byłym ZSRR (2); Starożytna cywilizacja
w środkowej Azji; Rozświetlone niebo - czyżby testy supertajnych
broni? (5); Macedonia - czyżby powtórka z Kosowa? Giganci.
^ Nr 10 (2/2000), cena 7,00 zł
(PDF na CD-ROM)
Sieć szpiegowska Echelon (1); Sposób na astmę; Blaski i cienie
teorii HIV (2); Ogniwo Joe'ego - akumulator energii orgonalnej;
Jednolita Teoria Materii; W królestwie władców pierścienia (1);
Noc czerwonego nieba; Kontakty z obcymi istotami w „Zgromadzeniu" (2); Nowy francuski raport w sprawie UFO i obrony.
Nr 21 (1/2002), cena 8,50 zł
Wall Street, CIA i globalny handel narkotykami; Chemiczne
smugi - czyżby tajna kontrola klimatu? Leczenie spójnym światłem (1); Samoczynny silnik Tesli; Badania nad wzmocnieniem
mocy mózgu w byłym ZSRR (3); Wojna z terrorem - agenda
państwa policyjnego; Tao wojownika (1); Kryształowe słońce;
Powrót „planety X" i proroctwa dotyczące roku 2003.
Nr 11 (3/2000), cena 7,00 zł
Sieć szpiegowska Echelon (2); Narkotyki i polityka (1); Gaston
Naessens i somatydy; Blaski i cienie teorii HIV (3); Transmutacje
nuklearnych odpadów; W królestwie władców pierścienia (2);
Nr 22 (2/2002), cena 8,50 zł
Kulisy wojny z terroryzmem; Projekt Młot (1); Leczenie spójnym
światłem (2); Teslowska obronna „telesiła" przeciwko atakowi
z powietrza; Zamiana wody w substytut benzyny; Elektroniczna
Nr 24 (4/2002), cena 8,50 zł
Promis; Uzdrowisko w butelce; Skarb Inków - Pau d*arco;
Supermikroskopy i tajniki morfogenezy; Zdrowotne działanie
orzechów kokosowych (1); Paliwo z „palnej wody"; Archeologiczny kamuflaż; Tao wojownika (4); Afrykański awatara i tajemnica
fatimska; Zatopione miasto sprzed 9500 lat u wybrzeży Indii.
Nr 25 (5/2002), cena 8,50 zł
„Wojna z terroryzmem" okiem wtajemniczonego; Przedkolumbijskie wojaże Chińczyków; Marihuana - przekleństwo czy dobrodziejstwo? Zdrowotne działanie orzechów kokosowych (2);
Generatory darmowej energii Hansa Colera; Biały proszek złota
(1); Tłumienie i filtrowanie nowych idei w nauce; Kreacja poprzez
interwencję z zewnątrz; Starożytna mapa reliefowa odkryta na
bloku kamiennym na Uralu.
Nr 26 (6/2002), cena 8,50 zł
Prawda o bankach; Dokąd zmierza świat XXI wieku? (1); Iluzje
statystyk dotyczących HIV i AIDS; Zagrożenia ze strony konwencjonalnych terapii antyrakowych (1); Żegnajcie smugi chemiczne,
czyli jak zbudować własny rozpraszacz chmur?; Biały proszek
złota (2); Pierścień Dotta (1); Chybotanie Ziemi i anomalie
pogodowe; Kosmiczne oszustwo - obywatele strzeżcie się.
Nr 27 (1/2003), cena 8,50 zł
Wojna o iracką ropę; Dokąd zmierza świat XXI wieku? (2);
Zagrożenia ze strony konwencjonalnych terapii antyrakowych (2);
Zasłona się rozdziera - brak polowy wszechświata; Biały proszek
złota (3); Pierścień Dotta (2); Złoto San Andreas (1); Saga
0 Danie Burischu, mikrobiologu ze Strefy 51.
Nr 28 (2/2003), cena 8,50 zł
Czwarta Rzesza (1); Czy ultrasonograf i a jest naprawdę bezpieczna?; Ksylitol - czyżby nasze słodkie zbawienie? Geometria nagiej
osobliwości; Darwinizm - upadająca teoria (1); Biały proszek
złota (4); Złoto San Andreas (2); Odkrycie starożytnych żelaznych
struktur w Chinach i inne wiadomości.
Nr 29 (3/2003), cena 8,50 zł
Niebezpieczni goście z kosmosu; Gorzka opowieść o stewii;
Bakterie - prawdziwa przyczyna raka?; Czwarta Rzesza (2);
Darwinizm - upadająca teoria (2); Tajemnice zaginionej arki;
Złoto San Andreas (3); Przekaz ze środowiska Majów.
Nr 30 (4/2003), cena 8,50 zł
Ukryte oblicze terroryzmu; Wojny o energię; Ncuropeptydy
1 emocjonalna pamięć ciała; Projekt Genesis i aparat Edisona;
Uzdrawiająca moc wody; Tajemnice paramagnetyzmu; Tajemnice
istnienia - Wielki Wybuch (1); Pozazmysłowe postrzeganie rzeczywistości (1).
Nr 31 (5/2003), cena 8,50 zł
Zmora zubożonego uranu; Czy globalne ocieplenie może wywołać
epokę lodowcową? Mity wegetarianizmu (I); „Matryca" jest
rzeczywistością; Zwykła żarówka - czyżby najzdrowsza? (I); Holokaust gigantów; Tajemnice istnienia - tworzenie rzeczywistości
(2); Pozazmysłowe postrzeganie rzeczywistości (2).
Nr 32 (6/2003), cena 8,50 zł
Projekt Młot - reaktywacja (1); Nowa medycyna doktora Hamera;
Mity wegetarianizmu (2); Rozpraszanie smogu i wywoływanie
deszczu za pomocą technologii energii eterycznej; Zwykła żarówka - czyżby najzdrowsza? (2); Nadejście planety X; Tajemnice
istnienia - przebłyski boskości, czyli istota, jaką jesteśmy naprawdę (3); Rasy gigantów wciąż żyją na Wyspach Salomona.
Nr 33 (1/2004), cena 8,50 zł
Krótka historia konfliktu arabsko-izraelskiego (1); Praktyki przemysłu produkującego pokarm dla zwierząt; Noni - tropikalny lek na
liczne choroby; Ponowne odkrycie matematyki wedyjskiej; Sekrety
miedzianego zwoju z Qumran; Projekt Młot - reaktywacja (2); Co
NASA ukrywa przed nami?; Tajemnice istnienia - Makrokosmos
i Mikrokosmos (4); Proroctwa Wed dotyczące okresu kali juga.
Nr 34 (2/2004), cena 8,50 zł
Terapia enzymowa (1); Krótka historia konfliktu arabsko-izraelskiego (2); Oczyszczacz energii Lee Crocka; Różdżki Horusa;
Wirusy umysłu; Albert Einstein - plagiator; Tajemnice istnienia
- fala życia zwana ludzkością (5); Nie ma chorób nieuleczalnych;
Poszukiwania Świętego Graala i inne wieści ze Strefy Mroku.
posiada pozbawiony pary elektron. Bardzo często wolne sposób pierwsze mleko, czyli siara, określa funkcje immunorodniki to niestabilne molekuły tlenu, które uszkadzają lipido- logiczne układu trawiennego noworodków.6 Zarówno gamwą (tłuszczową) część błony komórkowej. Mogą mieć one maglobulina, jak i siara są proteinami.
również wpływ na proteiny i DNA komórki. PrzeciwutleniaProfesor Seifert z Uniwersytetu w Kilonii nie tylko docze, w tym enzymy, są w stanie zapobiegać lub wręcz powstrzy- wiódł możliwości absorbowania gammaglobuliny, ale udowomywać proces uszkadzania powodowany przez wolne rodniki. dnił przy pomocy testów immunologicznych, że absorbowane
Peroksydaza glutationowa rozbija nadtlenek wodoru (wo- proteiny były nietknięte, że dostawały się do krwioobiegu
78 9
da utleniona) na wodę i pojedynczy, stabilny atom tlenu. w całości i w pełnych wymiarach molekularnych. ' Głównymi objawami nadmiaru wolnych rodników nadtlenku
Walker i inni przedstawili obszerne prace dotyczące jelitoto choroby serca i wątroby, przedwczesne starzenie się, wej absorpcji makromolekuł w powiązaniu z immunizacchoroby skóry, takie jak naczyniaki starcze, rak, zapalenie ją. 101112 Gardner szczegółowo opisuje żołądkowo-jelitową
1314
skóry, egzema, łuszczyca i nadmierne marszczenie skóry.
asymilację nie uszkodzonych protein.
W ramach innych
Peroksydaza glutationowa zależy od mineralnego selenu. badań na zwierzętach i ludziach opisano liczne przypadki
Jeśli gleba nie posiada właściwej ilości tego pierwiastka, a co absorbowania do krwioobiegu nie uszkodzonych protein,
za tym idzie, spożywane pokarmy, może wystąpić osłabienie w tym enzymów, zarówno pochodzenia zwierzęcego, jak
zdolności organizmu do wytwarzania odpowiednich ilości i roślinnego, które podawano doustnie. 1 5 1 6 1 7 1 8
peroksydazy glutationowej. Co ciekawe, przeprowadzone
W ramach pewnych badań pacjentom cierpiącym na raka
w Stanach Zjednoczonych i Chinach badania epidemiologicz- z objawami stanu zapalnego (głębokie i powierzchniowe
ne dowodzą, że na terenach o najniższych stężeniach selenu zakrzepowe zapalenie żył kończyn) podawano doustnie lub
w glebie występuje największa liczba przypadków raka - twie- domięśniowo protoelityczne (rozkładające białko) enzymy
rdzenie odwrotne też jest prawdziwe. Tę zależność odkryto w postaci trypsyny i chymotrypsyny. Pomiar poziomu obu
po raz pierwszy w roku 19884 i została ona potwierdzona enzymów we krwi po 30 minutach od ich podania wskazywał
w trakcie badań w lat dziewięćdziesiątych.
na znaczny ich przyrost, natomiast po upływie 24 godzin
Ponadtlenek dyzmutazy (superoxide dismutase; w skrócie wracał do normy. Identyczne wyniki uzyskano przy podawaniu
SOD) jest przeciwutleniaczem odpowiedzialnym za rozbija- tak doustnym, jak i domięśniowym. Ponieważ enzymy podanie wysoce czynnego rodnika O2 na nadtlenek wodoru oraz za wane doustnie znacznie podwyższyły esterazę krwi, wyciągnięochronę komórek przed niebezpiecznym poziomem ponad- to wniosek, że „doustnie podawana trypsyna i chymotrypsyna
dały w wyniku szczególną zmianę
tlenku. Enzym katalazy działa w tanaktywności esterazy we krwi, co dodemie z SOD. Rozkłada nadtlenek
Specjaliści zajmujący się
wodzi, że podane enzymy zostały
wodoru, który powstaje w wyniku
zapobieganiem
zaabsorbowane i że nie chodziło tu
działania SOD na ponadtlenkowe
przedwczesnemu
starzeniu
o inne enzymy pochodzące z przeworodniki. Niedostatki SOD i katalazy
du
pokarmowego".19
Niestety,
zaobserwowano w stanach zapalsię uważają, że dodatkowe
przedmiotem zainteresowania tych
nych, szczególnie w przypadkach zaenzymy przeciwutleniające
badań było tylko to, czy proteolityczpalenia stawów, zapalenia kaletki
są zdolne do spowolnienia
ne enzymy mogą być przyswajane
i dnie (skaza moczanowa).
poprzez ściankę jelita. Badacze najprocesu starzenia.
Specjaliści zajmujący się zapobiewyraźniej nie interesowali się wpłyganiem przedwczesnemu starzeniu
wem enzymów na stan zapalny i raka.
się uważają, że dodatkowe enzymy
W ramach innych badań zaobserwowano, że lipaza przeniprzeciwutleniające są zdolne do spowolnienia procesu starzenia. Poprzez ograniczenie procesów związanych z wolnymi ka przez przewód jelitowy do układu limfatycznego i z pograniastych trzustki, gdzie cykl rozporodnikami można powstrzymać proces uszkadzania błon ko- wrotem do komórek
20
mórkowych, wzmocnić ich przepuszczalność i uczynić je czyna się na nowo. To krążenie enzymów poprzez układy
mniej podatnymi na inwazję mikroorganizmów chorobotwór- limfatyczny i krwionośny przypomina recykling soli żółci
poprzez wątrobę.
czych bądź czynników skażających środowisko.
ABSORPCJA EGZOGENNYCH ENZYMÓW
Jednym z argumentów przeciwko stosowaniu uzupełnienia w postaci enzymów jest to, że są one proteinami makromolekularnymi, przez co ulegają denaturacji lub zniszczeniu
pod wpływem kwasu chlorowodorowego (solnego) wytwarzanego w żołądku i jako takie nie są w stanie przekroczyć rąbka
szczoteczkowego bez uszkodzenia.
Kolejny argument mówi, że nawet gdyby udało się im
przekroczyć tę granicę, są one jedynie czynnikiem inicjującym
produkcję endogennych enzymów. Jak wyniknie z poniższego
opisu, argumenty te oraz wiele innych są pozbawione podstaw.
Makromolekuła jest konglomeratem 1000 i więcej atomów. Istnieją przekonywające dowody na to, że makromolekuły rzeczywiście przekraczają światło jelita w stanie nie
uszkodzonym. W roku 1904 dr Ganghofer i dr Langer
wykazali, że duże proteinowe molekuły są absorbowane w jelicie, nie ulegając zniszczeniu i zachowując zdolność do
oddziaływania.5
Morris udokumentował absorbowanie nie uszkodzonych
gammaglobulin przez noworodki. Szczegółowo opisał, w jaki
MAJ-CZERWIEC 2004
JESTEŚMY TYM, CO MOŻEMY STRAWIĆ
Od stu lat lekarze poszukują sposobów leczenia dolegliwości człowieka przy zastosowaniu różnych naturalnych
i niezbyt naturalnych sposobów. Motywowani bodźcami finansowymi dostarczanymi przez firmy farmaceutyczne, naukowcy starają się odkryć tajemnice natury umożliwiające
syntezę aktywnych składników roślin i zwierząt. Ilość pieniędzy wydawanych w Stanach Zjednoczonych na ochronę zdrowia w przeliczeniu na jednego obywatela znacznie przewyższa
poziom występujący w innych krajach, a mimo to stale
znajduje się jakaś szalejąca choroba i jednocześnie obiecanki
koncernów farmaceutycznych mówiące, że kolejne odkrycie
cudownego leku jest tuż, tuż. Większość ludzi przywykło już
do myśli o „magicznej pastylce", która załatwi wszystko.
Nawet w dziedzinie medycyny naturalnej najnowsze dodatki
witaminowo-mineralne mają rzekomo zawierać wszystko, tyle
że, na dobrą sprawę, najlepsze, co można z nimi zrobić, to
wrzucić wiadomo gdzie i spuścić wodę.
Na początku XX wieku napromieniowywanie i zabiegi
chirurgiczne stały się głównymi środkami terapeutycznymi.
NEXUS • 31
Pod koniec lat czterdziestych leki farmaceutyczne nabrały
charakteru wręcz cudownego. Wkroczyliśmy na zupełnie nowe, nie zbadane tereny, pysznimy się analizą genomów
i umiejętnością majstrowania przy życiu. Klonowanie zwierząt
i produkcja genetycznie modyfikowanych leków, to kolejne
nadzieje na przyszłość. Mówi się nam, że napromieniowywana i genetycznie modyfikowana żywność wykarmi świat, ale
jakim kosztem?
Wszystkie wymienione wyżej czynniki stale dostarczają
dowodów na to, że niedostatek enzymów prowadzi do coraz
bardziej niejasnych i trudnych do zdiagnozowania chorób.
Naszemu istnieniu zagraża terroryzm biologiczny i chemiczny, lecz tego samego można spodziewać się po manipulowaniu naszym pożywieniem.
W całej historii ludzkości wiele odkryć naukowych zostało
zniweczonych z powodu ignorancji. Ta ignorancja to przepaść
w postaci nieznanej przyszłości naszej planety i wszystkiego,
co na niej żyje. W religii hinduistycznej i w buddyzmie karma
stanowi główną zasadę regulującą przyczyny i skutki. Zasada
ta została opisana na wiele sposobów i w wielu językach, i to
zarówno przez przywódców religijnych, jak i fizyków. Jej
chrześcijańska wersja brzmi: „To, co posiejecie, to zbierzecie". To, co robimy obecnie, wpłynie na przyszłe losy świata,
w którym żyjemy. Zdrowa żywność, czysta woda i powietrze
są podstawą do przetrwania. Będziemy potrafili kontrolować
to, co jemy, pijemy i czym oddychamy, tylko wtedy, gdy
będziemy dobrze poinformowani i świadomi tego, co robimy.
Będące w toku prace dra Loomisa i jego współpracowników potwierdzają najbardziej strzeżoną tajemnicę z zakresu
żywienia, która brzmi: „Jesteśmy niezupełnie tym, co jemy,
ale na pewno tym, co potrafimy strawić". Poprawa trawienia
poprzez zastosowanie enzymów roślinnych winna być początkiem każdego programu poprawy zdrowotności. Kiedy organizm dostaje to, czego potrzebuje, jest w stanie dokonać
cudów.
Jak powiedział dr Howell: „Bez enzymów życie jako takie
nie byłoby możliwe". •
dokończenie w następnym numerze
O autorze:
Mark Rójek rozpoczął badania terapii alternatywnych w roku
1970. Dotyczyły one zagadnień z zakresu botaniki, zapotrzebowania
na sole mineralne i witaminy oraz reżymów dietetycznych. W roku
1973 studiował akupunkturę u dra Bella w Windsorze w Ontario
w Kanadzie, a w roku 1978 uzyskał stopień licencjata (B.Sc).
Studiował aromaterapię, kinezjologię, technikę masaży oraz klasyczną homeopatię w Anglii.
W roku 1986 rozpoczął studia z zakresu tradycyjnej medycyny
chińskiej ze szczególnym uwzględnieniem akupunktury. Pracował
w Chicago jako technik z szeregiem lekarzy o podejściu holistycznym, prowadził również prywatną praktykę w zakresie żywienia.
W roku 1986 poznał dra Howarda Loomisa, najwybitniejszego żyjącego eksperta w dziedzinie odżywiania enzymami, z którym współpracuje do dzisiaj. Współpracuje również z szeregiem lekarzy z Michigan, którzy powołują się na niego i zasięgają u niego rady. Nadal
prowadzi prace badawcze, wygłasza odczyty i doradza zgłaszającym
się do niego pacjentom w zakresie odżywiania i diety.
Skontaktować się z nim można, pisząc na adres poczty elektronicznej [email protected] lub poprzez jego stronę internetową
http://www.radianthealth.cc.
Przypisy:
1. F. Batmanghelidj, Your Body's Many Cries For Water (Wołania twojego
organizmu o wodę), Global Health Solutions, Wirginia, 1992, 1995.
2. Wielkość charakteryzująca odczyn roztworu. Jest to ujemny dziesiętny
logarytm stężenia (aktywności) jonów wodorowych wyrażonego w gramojonach
na litr. W przypadku roztworów wodnych wartość pH mieści się w granicach 0-14
32 • NEXUS
i wynosi: dla roztworów kwaśnych pH < 7, zasadowych pH > 7, obojętnych
pH = 7. Dla stężonych roztworów kwaśnych lub zasadowych oraz roztworów
niewodnych pH może przyjmować także wartości ujemne lub większe od 14.
Odczyn pH mierzy się za pomocą odpowiednich wskaźników lub pehametru.
- Przyp. red.
3. S.M. Griffen, D. Alderson, J.R. Farndon, „Acid resistant lipase as
replacement therapy in chronić exocrine insufficiency: a study in dogs" („Odporna na kwasy lipaza jako terapia zastępcza w przypadkach chronicznej, zewnątrzwydalniczej niewydolności u psów"), Gut, 30(7):1012-15, lipiec 1989.
4. M.L. Jackson, „Selenium: geochemical distribution and associations with
human heart and cancer death rates and longevity in China and the United
States" („Geochemiczny rozkład selenu oraz jego związki z ilością śmiertelnych
przypadków spowodowanych rakiem i chorobami serca a długowiecznością
w Chinach i Stanach Zjednoczonych"), Biol. Tracę Elem. Rev., 15:13-21, styczeńkwiecień 1988.
5. D. Ganghofer, J. Langer, „Uber die Resorption gewisser EiweiBkorper im
Magendarmkanal Neuborener Tiere und Sauglinge", Med. Wochenschr.,
51:1497, 1904.
6. I.G. Morris, „Gammaglobulin Absorption in the Newborn" („Absorbcja
gammaglobuliny u noworodków"), Handbook of Physiology (Podręcznik fizjologii), 75:1491-1512, 1978.
7. J. Seifert i inni, „Quantitative analysis about the absorption of trypsin,
chymotrypsin, amylase, papain and pancreatin in the G.I. tract after orał
administration" („Ilościowa analiza absorbowania trypsyny, chymotrypsyny,
amylazy i papainy w trakcie żołądkowo-jelitowym po podaniu doustnym"),
General Physician (Allgemeinarzt), 19(4):132-137, 1990.
8. J. Seifert, R. Ganser, W. Brendel, „Absorption of proteolytic enzymes of
plant origin from the G.I. tract into the blood and lymph of adult rats"
(„Absorbowanie protoelitycznych enzymów pochodzenia roślinnego do krwi
i limfy u dorosłych szczurów"),! Gastroentemlogy (Z. Gaslroenteroi), 17:1,1969.
9. J. Seifert, P. Siebrecht i inni, „Amylase absorption and transport via blood
and lymph after orał administration" („Absorbowanie amylazy i przemieszczanie
się poprzez krew i limfę po podaniu doustnym"), Digest Biol. ScL, 41:1593,1986.
10. W.A. Walker, K.J. Isselbacher, K J . Bloch, „Intestinal uptake of macromolecules: effect of orał immunization" („Wchłanianie makromolekuł w jelicie - efekt immunizacji"), Science, 177:608-610, 1972.
11. W.A. Walker, K.J. Isselbacher, K.J, Bloch, „Intestinal uptake of macromolecules. II. Effect of parenteral immunization" („Wchłanianie makromolekuł w jelicie. II. Efekt rodzicielskiej immunizacji"), J. lmmunol, 111:221226, 1973.
12. W.A. Walker, M. Wu, K.J. Isselbacher i inni, „Intestinal uptake of
macromolecules. III. Studies on the mechanism by which immunization interferes with antigen uptake" („Wchłanianie makromolekuł w jelicie. III. Badania
mechanizmu, poprzez który immunizacja zakłóca wchłanianie antygenów"), /.
lmmunol, 115:854, 1975.
13. M.L.G. Gardner, „Gastrointestinal absorption of intact proteins" („Żołądkowo-jelitowa absorpcja nie uszkodzonych protein"), Ann. Rev. Nutr., 8:329350, 1988.
14. M.L.G. Gardner, „Intestinal assimilation of intact peptides and proteins
from the diet - A neglected field?" („Asymilacja w jelitach nie uszkodzonych
peptydów i protein dostarczanych w ramach diety - zaniedbana dziedzina?"),
Biol. Rev., 59:289-331, 1984.
15. I. Jacobson i inni, „Human beta-lactalbumin as a marker of macromolecule absorption" („Beta-laktalbumina ludzkiego pochodzenia jako marker absorpcji makromolekuł"), Gut, 27:1029-1034, 1986.
16. C. Andre i inni, „Interference of orał immunisation with the intestinal
absorption of heterologous albumin" („Zakłócenia jelitowej absorpcji heterologicznch (obcopochodnych) albumin wywołane doustną immunizacja"), Eur. J.
lmmunol., 4:701-704, 1974.
17. A. Dannaeus i inni, „Intestinal uptake of ovalbumin in malabsorption and
food allergy in relation to serum IgG antibody and orally administrated sodium
chromoglycate" („Wewnątrzjelitowe wchłanianie albuminy jaja kurzego i alergie
pokarmowe w zależności od antyciał IgG (immunoglobuliny G) i oralnie
podawanego chromoglycate"), Clin. Allergy, 9:263-270, 1979.
18. D. Pelot, M.I. Grossman, „Distribution and fate of pancreatic enzymes in
the smali intestine in the rat" („Rozkład i los enzymów trzustkowych w jelicie
cienkim szczura"), Am. J. Physiol, 202:285-288, 1962.
19. J.L. Ambrus, H.B. Lassman, J.J. De Marchi, „Absorption of exogenous
and endogenous proteolytic enzymes" („Absorpcja egzogenicznych i endogenicznych enzymów proteolitycznych"), Clin. Pharm. and Therap., 8(3):322-328,
1967.
20. M. Papp, S. Feher, G. Folly, E.J. Horvath, „Absorption of pancreatic
lipase from the duodenum into lymphatics" („Absorpcja trzustkowej lipazy
z dwunastnicy do układu limfatycznego"), Specialia, 13(9)1191-92, 1977.
Literatura uzupełniająca:
• J.M. Beazell i inni, „A Reexamination of the Role of the Stomach in
the Digestion of Carbohydrate and Protein" („Ponowne zbadanie roli
żołądka w trawieniu węglowodanów i protein"), Am. J. Physiology, 132:4250, 1941.
• E. Howell, Enzyme Nutrition (Odżywianie enzymatyczne), Avery Publishing, New Jersey, 1985.
MAJ-CZERW1EC 2004
TECHNOLOGIA MAGNETYCZNYCH RÓWNOLEGŁYCH ŚCIEŻEK JOPEGO FLYNNA
Tim Harwood
W
śród przedstawicieli środowiska
akademickiego oraz różnych
grup związanych z alternatywnymi naukami panuje szeroko rozpowszechniona
opinia, że do stworzenia technologii tak
zwanej nadjedności, czyli silników elektrycznych, generatorów prądu oraz innych urządzeń, które wytwarzają więcej
siły magnetycznej lub energii, niż się do
nich wprowadza, potrzebne jest odkrycie nowych, egzotycznych praw fizyki.
To, że jest to błędny pogląd, dowiodły niedawne eksperymenty, które przeprowadziłem we własnym domu. Ich
koszt nie przekraczał 20 dolarów i do
ich wykonania wystarczyły podzespoły,
które można zakupić w pierwszym lepszym sklepie z artykułami technicznymi.
Celem tego artykułu jest przekonanie czytelników, że przy odrobinie uwagi, pomyślunku i pracy podawane
w podręcznikach fizyki prawa pozwalają
na uzyskiwanie nadmiaru energii elektrycznej z układów magnetycznych.
Zasługę dokonania tego przełomowego odkrycia należy przypisać Flynnowi,
który od ponad 25 lat prowadzi badania
nad strumieniem magnetycznym. Jego
prace mają charakter długofalowy i wyczerpujący i mają dobre wsparcie finansowe.
Mówi się, że do chwili obecnej wydano na
ten cel 7 milionów dolarów, w tym 1 milion
na opracowanie rewolucyjnego, wysokowydajnego silnika magnetycznego. Jego
konstrukcja ma charakter profesjonalny
i jest już on obecnie w stadium masowej
produkcji dla wybranych klientów.
Ponieważ badania Flynna mają charakter wielokierunkowy, w niniejszym
artykule ograniczę się do przedstawienia jedynie krótkich opisów niektórych
jego urządzeń, które powinny wystarczyć, jak mi się wydaje, do przekazania
podstawowych zasad i wskazania ram,
w obrębie których każdy może przeprowadzić własne doświadczenia.
lipca 1998 roku i udzielony 12 czerwca
2001 roku. Opisuje eksperyment wykorzystujący prostą zasadę zwielokrotnienia siły magnetycznej, która stanowi
podstawę magnetycznej sztuki Flynna.
Jeśli uzwojenia znajdujące się po obu
stronach centralnie położonego magnesu, które są normalnie połączone w ciąg,
będą właściwie zasilane i zestrojone, to
pole stałego magnesu umieszczonego
w środku zostanie zwrócone w kierunku
przeciwnym do ścieżki strumienia
w rdzeniu. Inaczej mówiąc ta strona
rdzenia, która jest zestrojona, ulega demagnetyzacji odpowiednio do pola stałego magnesu zastosowanego w tym urządzeniu. Wynika to z elementarnych zasad
podanych w każdym podręczniku fizyki,
które każdy jest w stanie zrozumieć.
Cóż więc jest takiego odkrywczego
w tym pozornie prostym zestawie, co
sprawia, że urządzenie po stronie strumienia rdzeniowego ma 1,75 raza więcej jednostek siły magnetycznej, od tej,
jaka powinna wynikać z energii wprowadzonej do urządzenia.
Biorąc pod uwagę to, że zdolność do
przemieszczania siły z jednego miejsca
na drugie stanowi w uproszczeniu podstawę do wykonania pracy, możemy
przyjąć, że uzyskaliśmy w ten sposób coś,
co może posłużyć do budowy układu
o praktycznym, technicznym znaczeniu.
Mówiąc inaczej, mamy możliwość
skonstruowania zmiennego w czasie pola magnetycznego bez konieczności stosowania ruchomych elementów, skąd już
tylko krok do budowy układów wytwarzających energię elektryczną. Obie mo-
żliwości są wysoce pożądane i stwarzają
możliwość technologicznego postępu.
Wychodząc poza ten podstawowy
eksperyment, istnieje kolejne proste i logicznie uzasadnione ulepszenie, które
przedstawione zostało na rysunku 2.
Chociaż powinno być ono oczywiste,
okazało się jednak, że tak nie jest. W tym
przypadku zasilanie występuje w elemencie umieszczonym w środku, a układ
podwójnego strumienia pola, zarówno
demagnetyzuje rdzeń jednego magnesu,
jak i magnetyzuje rdzeń drugiego. Ponieważ oba efekty mają charakter komplementarny, moc wejściowa konieczna
do wywołania efektu przełączania strumienia jest połowiona, przez co uzyskuje
się podwojenie „wydajności".
Należy tu jednak podkreślić, że chociaż wydajność zostaje podwojona, ostateczna moc na wyjściu wcale nie musi
znacznie wzrosnąć. Wynika to z głównej
słabości takiego układu, która wiąże się
z wysyceniem strumieniem rdzenia,
przy czym grają tu rolę szczególne własności wynikające z krzywej B-H1 materiału, z którego wykonano rdzeń, ograniczające wydajność końcową obu zestawów do takiej samej wartości.
Poprzednie stwierdzenia niekoniecznie trzeba przyjmować na wiarę. Istnieją
proste eksperymenty opracowane przez
Joe'ego Flynna, które umożliwiają każdemu osobiste sprawdzenie tego efektu.
Zaczerpnięty ze strony internetowej
Flynna rysunek 3 obrazuje prosty eksperyment dowodzący słuszności przytoczonych w tym artykule twierdzeń.
Zasady działania
Rysunek 1 jest reprodukcją schematu z amerykańskiego patentu Joe'ego
Flynna zrejestrowanego pod numerem
6246561. Patent został zgłoszony 31
MAJ-CZERWIEC 2004
NEXUS • 33
Rysunek 3
Jeszcze prostszy eksperyment ze strumieniem bez użycia elektryczności został
zaproponowany przez „GM" na forum
internetowej grupy dyskusyjnej poświęconej Równoległym Ścieżkom. Poniższe
zdjęcie (rysunek 4) przedstawia moje
urządzenie, w którym nie ma niczego
poza magnesami i stalowymi paskami
zakupionymi w zwykłym sklepie z akcesoriami technicznymi za nie więcej niż 20
dolarów. Efekt Równoległych Ścieżek
można uzyskać przy zastosowaniu identycznego urządzenia zwiększając nieznacznie koszt i złożoność układu poprzez
wyposażenie go w prosty zasilacz o napięciu 12 V, jaki stosuje się na przykład
do zasilania głośników komputerowych
lub innych urządzeń domowych.
Zasada zachowania energii
- potencjał pola
Jednym z aspektów technologii
Flynna, który dla większości ludzi jest
trudny do zrozumienia, jest to, że można zbudować urządzenie dające 3,47
raza więcej siły magnetycznej, niż wprowadzono do układu i że nie jest to
sprzeczne z zasadami podawanymi
w podręcznikach fizyki. Sądzę, że tej
pozornej zagadki nie da się lepiej wytłumaczyć niż na przykładzie eksperymentu przedstawionego na rysunku
34 • NEXUS
3 przeprowadzonego przez
Joe'ego Flynna.
„Ponieważ układ ścieżek równoległych wytwarza
przy tym samym zasilaniu
3,47 raza więcej siły niż
układ konwencjonalny, może wydawać się, że jest to
sprzeczne z zasadą zachowania energii. Tak to wygląda jedynie wtedy, gdy patrzymy na to zjawisko z konwencjonalnego punktu widzenia. Układ ten zawiera
trzy źródła wytwarzające strumień magnetyczny (dwa magnesy i elektromagnes), które są zdolne wytworzyć razem
znacznie większą siłę, niż jest w rzeczywistości przyłożona. Wzięte razem źródła
strumienia są zdolne do wytworzenia
13,11 jednostek siły, co oznacza, że z fizycznego punktu widzenia powstaje strata w wysokości 1 - (9,01/13,11) = 31 %".
Wynika z tego, że ten układ ma
sprawność wynoszącą 347 procent w rozumieniu dostarczonej energii magnetycznej w stosunku do włożonej energii
elektrycznej. Jest to zgodne z zasadami
fizyki dotyczącymi zachowania pola, jeśli weźmie się pod uwagę, że układ jest
sprawny zaledwie w 69 procentach
w kategoriach pola istniejącego w układzie. Chociaż ten wynik może wydawać
się zaskakujący, przedstawiona analiza
jest poprawna, zaś jej istotną częścią
jest różnica między polami istniejącymi
w tym układzie a elektryczną mocą potrzebną do jego zasilania.
Straty w układzie
W celu optymalizacji strumieni
w rdzeniach należy posłużyć się zasadami fizyki dotyczącymi transferu strumienia w rdzeniach. Normalna krzywa namagnesowania, czyli krzywa B-H, wynika z matematycznej zależności między
natężeniem przyłożonego pola magnetycznego (H) a wynikową gęstością strumienia w rdzeniu (B). Wykres zmienia
się w zależności od materiału, z jakiego
wykonano rdzeń, i wznosi się bardziej,
jeśli w rdzeniu jest początkowy magnetyzm, taki jak ten, który posiadają
stałe magnesy. Jeśli początkowy magnetyzm jest duży, rdzeń jest nasycony
i nie reaguje właściwie na przyłożoną
siłę H. Najprostszy wykres B-H jest
przedstawiony na rysunku 5.
Histereza jest opóźnieniem pomiędzy przyłożoną siłą magnetyczną
H a wynikową gęstością strumienia magnetycznego B, która zmienia się z kolei
w zależności od materiału rdzenia.
Przejawia się to również w postaci opóźnienia między wygaśnięciem siły
H a przejawami gęstości strumienia B.
Rysunek 5
Mówiąc prościej, cały układ nie włączy
1 nie wyłączy się w sposób natychmiastowy. Dzieje się tak dlatego, że magnetyczna pamięć (magnetyzm szczątkowy) rdzenia oznacza, iż wektor strumienia wciąż w nim jest, nawet gdy ustaje
działanie siły magnetycznej H. Jeśli
przyłożymy do rdzenia odwrotną siłę H,
podstawowa krzywa B-H zostanie poszerzona, tak jak to pokazuje rysunek 6,
przy czym również powstaje efekt pamięci magnetycznej.
Aby wrócić do stanu wyjściowego,
należy pokonać magnetyzm szczątkowy,
stąd kiedy już zadziała prąd wejściowy,
będzie on silniejszy od tego, który jest
konieczny do wywołania pierwszego impulsu. Powierzchnia zawarta w krzywych histerezy jest przybliżeniem ilości
zmarnowanej energii i wraz z innymi
konwencjonalnymi źródłami strat daje
w typowym przypadku zredukowanie
wydajności strumieni w rdzeniach z ich
maksymalnych wartości wynoszących
2 i 4 do odpowiednio 1,75 i 3,47.
Silniki
Chociaż to zjawisko może mieć wiele zastosowań, możliwość budowy
w oparciu o nie silnika wydaje się najbardziej kusząca. Kilka prostych obrazów powinno wystarczyć do przedstawienia, w jaki sposób zasadnicze, przełączające strumień urządzenie może być
przekształcone w bardzo wydajny silnik
elektryczny.
Pierwszy model silnika, który przedstawia rysunek 7, jest tym, który zaproponowałem w celu zobrazowania
efektu przełączania strumienia na najbardziej podstawowym poziomie. Ilustruje on ideę zawartą w patencie Flynna,
która mówi, że rdzenie można usunąć
MAJ-CZERWIEC 2004
Rysunek 7
i zastąpić ścieżką silnika strumieniowego. Nie twierdzę, że ten silnik ma dużą
wydajność, ale pomaga zrozumieć, w jaki sposób zostało zrealizowane przejście
od prostego strumienia rdzeniowego do
silnika strumieniowego.
Kolejny silnik jest przedstawiony na
rysunku 8 i również został zaczerpnięty
z patentu Flynna. Ilustruje on kolejny krok
w konstrukcji silników. Pola stałych magnesów są kolejno przełączane z jednej
strony otaczających strumieni rdzeniowych
na drugą i oddziałując kolejno z biegunami N i S rotora wywołują jego ruch.
Przy odpowiednim wsparciu finansowym i z pomocą urządzenia umożliwiającego wymodelowanie odpowiednich
form rdzeni, typu Metglas, Joe'emu
Flynnowi udało się zbudować ulepszony
silnik, który przedstawia rysunek 9. Jak
dotąd nie zostały ujawnione szczegółowe dane techniczne tego silnika i do
chwili obecnej pozostają własnością
Joe'ego Flynna, jednak optymalizacja
osiągnęła już taki poziom, że posiada
on, jak głosi wieść, bardzo niezwykłe
właściwości, takie jak na przykład praca
w warunkach otoczenia bez wydzielania
ciepła oraz zmniejszony pobór prądu.
Urządzenie elektryczne
Wielu czytelników bez wątpienia zauważyło podobieństwo między pierwszym rysunkiem zamieszczonym w tym
artykule a tak zwanym MEG-iem (Motionless Electromagnetic Generator
ANGIELSKI
NA ŁONIE NATURY
www.elita.edu.pl
tel. (81) 53 418 60
MAJ-CZERWIEC 2004
- Bezruchowy Generator Elektromagnetyczny) Toma Beardena. To właściwe
spostrzeżenie i Joe Flynn zawsze podkreślał to podobieństwo.
Powszechnie uważa się, że Joe Flynn
opracował mechaniczne urządzenie,
które znacznie odbiega swoją elektryczną funkcjonalnością i jest znacznie
mniej zaawansowaną konstrukcją od
MEG-a. Uważna analiza patentu Flynna unaocznia, że nie jest to to samo
urządzenie. W części zatytułowanej
„Konwersja Mocy" mówi się: „W konstrukcji, która została przedstawiona na
rysunku 45A, wykorzystuje się cztery
cewki sterujące i pojedynczy magnes,
zaś w konstrukcji pokazanej na rysunku
45X zastosowano dwie cewki sterujące
i dwa stałe magnesy. Strumień, który
w normalnych warunkach byłby dostarczony przez pierwotne uzwojenie, jest
dostarczany przez statyczny strumień
stałego magnesu lub magnesów, zaś cewki sterujące zamieniają ten statyczny
strumień na zmienny w zupełnie nowy
sposób. W obu konstrukcjach zastosowano dwie cewki wtórne. Cewki te są
umieszczone w rejonie ścieżki ciągłego
strumienia, która będzie przechodziła
przez rotor w aranżacji liniowej lub
obrotowej. Rejony strumienia, które
wykonują pracę, są we wszystkich przypadkach takie same.
Poprzez zmianę biegunowości cewek sterujących w trakcie jednego cyklu
jeden z roboczych rejonów doświadcza
przyrostu strumienia a przeciwny
- w tym samym czasie - zmniejszenia
strumienia, natomiast w drugim cyklu
kolejność tych zmian jest odwrotna.
W rezultacie następuje indukowanie
napięcia we wtórnych cewkach, którego
wielkość zależy od wielkości zmian strumienia w regionie roboczym i od czasu,
w którym ta zmiana zachodzi. Nowatorstwo tego odkrycia polega na tym, że
pierwotny strumień indukujący napięcie
w cewkach wtórnych jest dostarczany
przez stały magnes lub magnesy i jest
znacznie silniejszy od strumienia dostarczanego przez cewki sterujące".
Zaczerpnięty bezpośrednio z patentu Flynna rysunek nr 10 rozjaśnia tę
sprawę jeszcze bardziej. Jak można zauważyć, przedstawione tam urządzenie
Rysunek 9
jest we wszystkich funkcjonalnych aspektach identyczne z tak zwanym MEGiem Toma Beardena. John Fynn oświadczył, że uważa siebie i swoich współpracowników za jedynych i wyłącznych
właścicieli praw autorskich do konstrukcji rdzenia generatora opartego na pojedynczym strumieniu i że jego prawa do
własności dóbr intelektualnych zostaną
z pewnością obronione - jeśli będzie
trzeba, to nawet na drodze sądowej.
W odniesieniu do możliwości replikacji zorientowanych na wyjście urządzeń elektrycznych ze strumieniem
rdzeniowym istnieje potrzeba określenia ważnych szczegółów. Na przykład
należy stosować ceramiczne magnesy
klasy 8, aby uniknąć nasycenia rdzenia
strumieniem, co stanowiło popularny
błąd w początkowym etapie eksperymentów, którego odkrycie zabrało wiele
czasu. Konieczność stosowania silnych
magnesów w celu uzyskania ponadjedności jest takim samym mitem, jak potrzeba stworzenia „nowej fizyki".
Prawdopodobnie największym handlowym sekretem sztuki wytwarzania
urządzeń elektrycznych, który wymaga
podpisania wielu poufnych umów, zanim zostanie oficjalnie ujawniony, jest
to, że obwody wejściowy i wyjściowy
muszą być połączone szeregowo. Ujawnienie tego szczegółu prowadzi do udostępnienia podstaw technologii MEG
całemu społeczeństwu.
Powód takiej aranżacji obwodów
jest absolutnie oczywisty i aby to zrozumieć, wystarczy przeprowadzić niewielką analizę. Jeśli obwód wyjściowy
jest zamknięty, w czasie gdy obwód wejściowy jest aktywizowany, wówczas doprowadzana energia przecieka do obwodu wyjściowego, tak jak ma to miejsce w konwencjonalnym transformatorze, i nie występuje efekt przełączania
strumienia, zaś pole stałego magnesu
jest statyczne w czasie. Uzyskujemy
w ten sposób najzwyklejszy transformator o obniżonej sprawności, która wynika z efektu nasycenia rdzenia strumieniem dostarczanym przez stały magnes.
dokońc/cnic n,i stronic 4h
NEXUS • 35
SKOMLENIE O BAZY
Ż
Ledwie pozbyliśmy
się okupacyjnych
wojsk sowieckich,
a rządzący Polską
polskojęzyczni
politycy usiłują
ściągnąć do
naszego kraju
okupacyjne wojska
amerykańskie,
obiecując przy tym
kłamliwie Polakom
wynikające z ich
obecności na
naszej ziemi
niebywałe korzyści.
Rafał Jakubowski
Copyright © 2004
tel. kom. 0692-286426
zadenqba@ wp. pl
36 • NEXUS
yjemy w czasie, gdy dążenia imperialistyczne Stanów Zjednoczonych są już
chyba zupełnie czytelne i oczywiste dla większości obywateli globalnej wioski.
Zakładanie baz wojskowych przez imperialną armię w coraz nowych zakątkach
świata wydaje się zatem zwykłym następstwem tego procesu. Podobnie nikogo nie
powinna dziwić oferta rządu polskiego, aby raptem w dekadę po wycofaniu się stąd
wojsk sowieckich do naszego kraju sprowadzić jednostki wojskowe Stanów Zjednoczonych. Politykom z Warszawy nie przeszkadzają w tym ustawy prawne
uniemożliwiające takie działanie, tym bardziej nikt też nie przejmuje się nieopłacalnością tego przedsięwzięcia czy jego negatywnym wpływem na środowisko naturalne ani zagrożeniami dla zdrowia ludzi zamieszkujących okolice potencjalnych baz.
Co więcej, tradycyjnie już im większa absurdalność w posunięciach rodzimych
politykierów, tym aktywniej media starają się zapewniać o płynących z tego
korzyściach.
POLITYKA, STRATEGIA I ICH EKONOMIA
Dla polityki i strategii Stanów Zjednoczonych i stojących za nimi koncernów,
nowe bazy wojskowe w środkowej Europie mają znaczenie przekładające się na
kilka płaszczyzn. Dla armii są to kolejne przyczółki służące otaczaniu globu
militarną siecią. Są one elementem zastraszania (terroryzm globalny), a tym samym
wywierania nacisków politycznych. Bazy osaczają militarnie także państwa najbardziej niepokorne wobec polityki USA. Dla samej armii bazy za granicą Stanów
Zjednoczonych niosą z sobą ten sam walor, co umiejscawianie fabryk w krajach
Trzeciego Świata. Chodzi o oszczędności płynące z taniości lokalnego rynku
(zaopatrzenie baz w żywność), tanią siłę roboczą (prace cywilne na rzecz armii),
przerzucenie kosztów związanych z zanieczyszczeniem środowiska na kraje, w których bazy są ulokowane. Lista tego typu materialnych korzyści jest długa i warto
dodać, że na samym zaopatrzeniu wojsk w bazach zagranicznych amerykański
budżet wojskowy oszczędza w skali roku od 5 do 10 miliardów dolarów, z kolei brak
konieczności partycypowania w kosztach związanych z zanieczyszczeniem środowiska daleko przekracza tę sumę.
Ekspansjonizm militarny oraz będące jego konsekwencją coraz nowe wojny
wywoływane przez USA pokrywają się w pełni ze strategią amerykańskich koncernów zbrojeniowych. Nieustający od kilku lat wzrost budżetu wojskowego1 to stale
rosnące źródło wpływów dla korporacji w postaci zamówień na sprzęt wojskowy (od
kilku dekad nie pojawiło się większe zamówienie na uzbrojenie, którego koszt
końcowy nie zostałby znacznie przekroczony w stosunku do kosztu wstępnego).
Zyski generowane są także przy okazji... strat ponoszonych przez wojska USA
podczas prowadzonych wojen, a są to straty znacznie większe od tych, które
podawane są w oficjalnych doniesieniach2. Przerzucanie wojsk USA do kolejnych
państw idzie w parze z równoległą promocją sprzętu wojskowego produkowanego
przez amerykańskie koncerny. Dla przykładu Czesi odrzucili pomysł utworzenia
baz u siebie, a na samolot wielozadaniowy dla lotnictwa wybrali szwedzkobrytyjskiego Grippena3. Jak wiadomo, inaczej postąpili Polacy, wybierając F-16
Lockheeda Martina i zapraszając amerykańskich żołdaków do siebie.
Patrząc pod kątem militarnym amerykańskie bazy w Polsce nie mają większego
znaczenia. Nie przestraszą one Rosji ani nawet Białorusi, tym bardziej że „oko
supermocarstwa" i tak, jak wiadomo, spogląda raczej w stronę Kaukazu i Bliskiego
Wschodu. Dlatego też ze strategicznego punktu widzenia dla Amerykanów większą
rolę będą miały bazy w Rumunii i Bułgarii. Lecz nie należy bagatelizować
rozmieszczenia niektórych jednostek USAF i US Army w Polsce. To, co skłania
Amerykanów do przerzucenia części jednostek do Polski, to nie aspekt militarny,
lecz polityczny. Nie będzie to jednak, jak sugerują media, działanie wymierzone
przeciw Rosji czy Białorusi, lecz przeciw dominującym krajom Unii Europejskiej,
czyli Niemcom i Francji, z którymi USA toczą od kilkunastu miesięcy wojnę o sfery
wpływów na świecie. Bazy w Polsce czy w innych postsocjalistycznych krajach
MAJ-CZERWIEC 2004
pretendujących do UE będą kolejnym gwoździem wbijanym
przez USA w spójność tak zwanej zjednoczonej Europy.
Podkreśli to z pewnością magazynowanie lub utrzymywanie
w pogotowiu na terenie tych krajów sił lądowych posiadających taktyczną broń jądrową. Znajduje się ona na wyposażeniu artylerii dalekiego zasięgu w ciężkich dywizjach lądowych
4
US Army , a użycie takich ładunków w razie konfliktu jest
uzasadnione przez nową strategię militarną USA.
W takim ujęciu bazy amerykańskie w Polsce mogą nabrać
zupełnie nowego politycznego wymiaru, w ramach którego
Polacy znowu zostaną potraktowani jako narzędzie (a polscy
politycy jako marionetki), zaś nasz kraj jako potencjalny
poligon lub, co gorsze, arena nowego konfliktu.
nie jest to około 4 tysięcy żołnierzy. Skrzydło to byłoby
rozlokowane głównie na terenie Wielkopolski. Podstawowa
baza znalazłaby się najprawdopodobniej w Powidzu, natomiast lotniska rezerwowe w Krzesinach, ewentualnie Mirosławicach i Łasku (pod Łodzią). W przypadku baz wojsk
lądowych w grę wchodziłyby miejscowości, w których jeszcze
nie tak dawno stacjonowały wojska radzieckie. Lecz na razie
Amerykanie bardziej zainteresowani są naszymi poligonami
w Drawsku Pomorskim, Świętoszowie, Wędrzynie, Ustce
i Orzyszu.
REALNE STRATY...
Podobnie jak w przypadku hipermarketów straty wszystkich obywateli przerosną daleko zyski nielicznych czerpiących profity. Ponieważ ciężar utrzymania baz spadnie
PRAWO CZY CHCIEĆ TO ZNACZY MÓC?
Do tej pory sprawy pobytu na terenie kraju wojsk obcych przede wszystkim na budżet państwa, nie będzie to odregulowała ustawa z 1999 roku. W jej myśl w Polsce może czuwane w bezpośredni sposób przez obywateli RP. Paraprzebywać do jednego tysiąca obcych żołnierzy przez okres doksalnie niektórzy mogą cieszyć się ze sprzedaży Amery3 miesięcy. Odnosi się to głównie do ćwiczeń, jakie wojska kanom tego i owego, lecz w skali kraju straty odczują
NATO realizują na naszych poligonach. Jednak już na po- pośrednio wszyscy poprzez kolejne cięcia socjalne tam, gdzie
czątku tego roku większość klubów parlamentarnych opowie- będzie się zapewne szukać oszczędności na pokrycie strat
działa się za projektem zmieniającym zasady pobytu i prze- ekonomicznych wynikających z utrzymywania amerykańskich
mieszczania się na terenie kraju obcych wojsk. W nowelizacji baz wojskowych w Polsce.
tej stwierdzono między innymi, że jeśli pobyt obcych jednoJuż z chwilą przeprowadzenia się wojsk amerykańskich
stek wojskowych wynika ze współpracy w ramach ćwiczeń, stracimy realnie wszystkie te pieniądze, które wyasygnowano
akcji humanitarnych lub antyterrorystycznych, te ogranicze- w ostatnich latach z budżetu MON na remonty i modernizania nie będą obowiązywały. Tym sację polskich lotnisk, gdzie teraz za
mym została utworzona „prawna fudarmo
wprowadzą się Amerykanie.
Ekspansjonizm militarny oraz
rtka" do sprowadzenia do Polski
A są to koszta niemałe. Modernizabędące jego konsekwencją
wojsk amerykańskich.
cja lotniska w Krzesinach (w latach
coraz nowe wojny
1999-2002) kosztowała 230 milionów
złotych, za podobna sumę zmoderGDZIE, KTO I SKĄD?
wywoływane przez USA
nizowano największe polskie lotnisDoniesienia na temat tego, jakie
pokrywają się w pełni
ko w Powidzu. Z chwilą przybycia
jednostki
zostaną
przeniesione
ze strategią amerykańskich
tam Amerykanów kwoty te od razu
z Niemiec i do jakich konkretnie
możemy wpisać do puli strat ekonopolskich miejscowości, nie są wolne
koncernów zbrojeniowych.
micznych.
od propagandowego nastawienia.
W Niemczech bazy USAF były
Chodzi tutaj o mamienie „zyskiem
^^^^^^^^^^^m
z baz" regionów kraju szczególnie dotkniętych bezrobociem. w dużej mierze darmowo obsługiwane przez niektóre niemieTego typu „medialną politykę zwalczania bezrobocia" bazami ckie jednostki wojskowe. Chodzi na przykład o obronę przeamerykańskimi prowadzi między innymi Wprost. Z tekstu ciwlotniczą. Lotniska wykorzystywane przez jednostki amery„Lotniskowiec Polska" Piotra Kudzi i Grzegorza Pawelczyka kańskie są tam strzeżone przez niemieckie wyrzutnie przeciw6
z 2 marca 2003 roku dowiadujemy się, że pod Białą Podlaską lotnicze. Trudno zakładać, że inaczej będzie się działo
ma zostać przeniesiona baza lotnicza z Ramstein, co będzie w przypadku wyjątkowo zwasalizowanej wobec Zachodu Polski. Roczny koszt utrzymania tego typu jednostki wynosi do
związane z inwestycją rzędu 6 miliardów dolarów.
Podobnie w innych mediach główną uwagę kieruje się na kilkunastu milionów złotych.
tę bazę lotniczą, gdzie stacjonują dwa skrzydła lotnictwa
Kolejne straty to te, które bezpośrednio poniesie gmina
transportowego USAF. Z tym, że Amerykanie akurat tej bazy lub powiat, w którym będzie stacjonować jednostka. Chodzi
nie zamierzają przenieść. Co więcej, celem przenoszenia baz o koszty utrzymania infrastruktury komunalnej, jak na przynie jest napędzanie koniunktury gospodarczej w kraju, w któ- kład remonty niszczonych przez ciężki sprzęt dróg. Wartość
rym są one przewidywane, ale oszczędzanie. Dlatego amery- nieruchomości położonych w bezpośredniej bliskości baz
kańskie bazy przeniesione zostaną do tych polskich jedno- z całą pewnością spadnie, za co ich właściciele będą mogli
stek, które posiadają najlepiej rozwiniętą (za polskie pienią- domagać się odszkodowań.
dze) infrastrukturę.
Osobnym tematem związanym z kosztami są skutki zniszW chwili obecnej w Niemczech, skąd mają być prze- czenia i zanieczyszczenia środowiska. Administracja USA nie
rzucane bazy do Polski i na Bałkany, stacjonuje blisko 71 uznaje przepisów i praw ochrony środowiska państw, w któtysięcy żołnierzy.5 Są to głównie wojska lądowe w postaci rych zakłada bazy. Za szkody Amerykanie nie odpowiadają,
V Korpusu (w tym dwie ciężkie dywizje) i jednostek wsparcia a całość kosztów rekultywacji terenu i neutralizowania zanieoraz dwie główne bazy lotnicze: wspomniana baza w Ram- czyszczeń ponosić będzie gmina i jej mieszkańcy. Zniszczenia
stein, gdzie stacjonuje 453 i 86 skrzydło lotnictwa transpor- ekologiczne są, niestety, stratami niewymiernymi i jak pokatowego, oraz w Spangdahlem (pod Trier), gdzie rozlokowane zują przypadki rekultywacji terenów po wojskach radzieckich,
jest 52 skrzydło lotnictwa bojowego. I to raczej ta ostatnia koszta takich operacji idą w setki milionów złotych. Chodzi tu
wchodzi w rachubę, jeśli idzie o dyslokację do Polski. Jedno- nie tylko o zanieczyszczenie powietrza, lecz przede wszystkim
stka ta ma na wyposażeniu około 30 samolotów F-16, 8-16 o skażenia wód powierzchniowych i gruntowych oraz samych
sztuk F-15, 16 samolotów szturmowych A-10 a ostatnio także gruntów. W przypadku amerykańskich baz takich skutków
10-12 samolotów o zmniejszonej wykrywalności F-117. Łącz- należy się spodziewać. W Niemczech wspomniane skażenia są
MAJ-CZERWIEC 2004
NEXUS • 37
skutkiem zrzucania przez amerykańskie samoloty resztek dane. Podano jedynie, że informacje są wypowiedzią „dowód7
paliwa, jak chociażby w gminie Binsfeld położonej w bezpo- cy jednej z polskich elitarnych brygad". Ważne, że przy okazji
średnim sąsiedztwie wojskowej bazy lotniczej Rhein-Main. tego przedstawiono informację, że polska jednostka daje
Spośród zmarłych w latach 1990-2000 97 mieszkańców 95 zatrudnienie 60 cywilom na roczną kwotę 3,5 miliona złotych,
9
zabił rak. Tę zachorowalność można złożyć na karb nie tylko kupuje żywność za 23 miliony, natomiast baza amerykańska
zanieczyszczeń i skażeń powietrza, wody i gleby, ale także da zatrudnienie 200 osobom, więc i wpływy będą proporczwiększonego wpływu promieniowania elektromagnetyczne- jonalnie większe. Podane kwoty są niemałe, a zatem kuszące,
go i zwiększonego poziomu infradźwięków. Poza tym w po- ale czy prawdziwe?
bliżu lotnisk normy natężenia hałasu są przekraczane.
Jeśli podzielimy wymienione w tekście 3,5 miliona złotych
Inną sferą zagrożeń zdrowotnych i ekologicznych są skutki przez 60 osób i przez 12 miesięcy okaże się, że miesięcznie
wynikłe ze stosowania wysoce niebezpiecznych systemów przeciętny cywilny pracownik zarabia 4681 złotych brutto. Jak
uzbrojenia. Ten temat jest najczęściej bagatelizowany bądź na sprzątaczki, hydraulików, fryzjerów i nielicznych księgozupełnie przemilczany przez media. Mowa tu przede wszyst- wych to całkiem nieźle, wręcz tak dobrze, że każe nam to
kim o stosowaniu amunicji ze zubożonym uranem. Wynikiem wątpić w wiarygodność tej informacji. Jeżeli podobnie arytbojowego stosowania tego typu pocisków są „obłoki" zawiera- metycznie zweryfikujemy kwotę rzekomych wydatków niejące radiacyjne mikrocząsteczki powstałe w następstwie spale- spełna dwutysięcznej brygady na roczne wyżywienie, to okaże
nia uranowych rdzeni. Skutki stosowania tego typu amunicji się, że miesięcznie na wyżywienie jednego żołnierza przypada
to setki tysięcy ofiar cywilnych w Jugosławii, Iraku i Afgani- około 1000 złotych. Wynika z tego, że mamy najlepiej odstanie, a także tak zwany „syndrom zatoki perskiej", czyli żywionych na świecie żołnierzy. Niestety, prawda jest taka, że
choroba, która dotknęła żołnierzy państw zachodnich po na wyżywienie jednego żołnierza w ciągu miesiąca wydaje się
wojnie w Iraku i Jugosławii.8 Skutkami, które równie trudno nie więcej niż 250-300 złotych. Czyli tym razem kwotę zawywyliczyć, są straty wynikłe ze spadku zdrowotności osób żono 3-4 razy. Czy tylko po to, aby zawyżyć potencjalny zysk
narażonych na działanie zanieczyszczeń wytwarzanych przez z żołnierzy amerykańskich? Czy w takim razie autorzy tekstu
specjalnie nie podali nazwiska dowódcy i nazwy jednostki, bo
bazy.
Kolejną niewymierną sferą strat jest wzrost kryminogen- zdawali sobie sprawę, że mówi on nieprawdę? Czy może
ności. Chodzi tu zarówno o przestępstwa dokonywane przez dlatego nie podano tych informacji, ponieważ wymyślono
sobie dowódcę i jednostkę, a sumy
żołnierzy
amerykańskich,
jak
to arspoetical W każdym razie w cai wzrost znaczenia takich patologii,
Kolejną niewymierną sferą
łym tekście redaktorów Rzeczpospojak prostytucja. O czym media nie
strat jest wzrost
litej aż roi się od tego typu wydumainformują, to fakt, że żołnierz amekryminogenności.
Chodzi tu
nych kwot związanych z utrzymarykański, który popełnił przestępstniem wojska. Pełny zestaw tych fanwo, jest sądzony (i zwykle uniewinzarówno o przestępstwa
tazji zamieszczam w aneksie.
niany) przez amerykańskie sądy,
dokonywane przez żołnierzy
a wymiar sprawiedliwości danego
Poza danymi o utrzymaniu jedamerykańskich, jak i wzrost
kraju nie ma dostępu do sprawy,
nostek polskich podano także, że
znaczenia takich patologii,
gdyż jest ona zwykle „objęta klauzukoszt utrzymania bazy lotniczej
lą tajności". Tak działo się między
w Ramstein w Niemczech wynosi
jak prostytucja.
innymi w przypadku strącenia komiliard dolarów, co jest akurat zgodlejki linowej w Alpach w roku 1998
ne z prawdą, lecz dalej podano, że
przez samolot USAF czy podczas masowego gwałtu Japonki rocznie z bazy za usługi do budżetu Nadrenii Palatynatu
na Okinawie w roku 1995.
wpływa 349 milionów dolarów. Nie wyjaśniono, niestety, co
kryje się za słowem „usługi". Ponieważ w istocie na usługi
(drobne remonty, naprawy, usługi rzemieślnicze itp.) w bu...I NIEREALNY ZYSK
Rola oficjalnych mediów w urabianiu opinii publicznej dżetach armii amerykańskiej wydaje się średnio od 1 do
była tu przytaczana już kilka razy. Kuriozum akcji propagan- 2 procent ogólnej kwoty. Z tego wynikałoby, że faktycznie
dowej dotyczy rzekomych zysków, jakie ma uzyskać Polska. w Ramstein nie wydaje się na usługi więcej niż 10-20 milioWedług Rzeczpospolitej, Polityki, Gazety Wyborczej czy Trybu- nów dolarów. Potwierdzałoby to dane Trybuny, która podaje,
ny sprowadzenie jednostek amerykańskich do Polski to nie- że rocznie wszystkie bazy w Niemczech wzbogacają (z tego
mal remedium na bezrobocie i zastój gospodarczy. Uzasad- typu usług) budżet Niemiec na kwotę 184 milionów euro
nieniu tej tezy mają służyć różnorakie sumy i kwoty, które (czyli nieco ponad 200 milionów dolarów). To oznacza, że
wpływają do budżetów landów niemieckich lub inne wyssane dane Rzeczpospolitej są zawyżone co najmniej 17 razy.
najczęściej z palca zestawienia. Wszystkie te kwoty podawane
Podobne w charakterze dane i wyliczenia podają inne
są nie tylko bez wskazania źródeł informacji, lecz również bez gazety. Można tu zauważyć swoistą rywalizację, jeśli idzie
cienia logiki czy zastosowania podstaw arytmetyki. Zastana- o licytowanie się, jak wielkie sumy pieniędzy wpływają za
wiające jest, czy redaktorzy sami ulegają tej magii liczb, pośrednictwem amerykańskich baz do budżetów niemieckich
wyłączając na ten czas swój racjonalny umysł, czy po prostu landów. We Wprost z 12 lutego 2004 roku („Lotniskowiec
liczą na powszechne skretynienie odbiorców tych informacji. Polska") czytamy: „rozmawialiśmy z władzami i mieszkańcami Trewiru, miasta położonego w pobliżu bazy lotniczej
Posłużmy się przykładami.
Reczpospolita z 9 grudnia 2003 roku, tekst Elizy Olczyk w Spangdahlem (Eifel). Co roku dzięki bazie lokalna gosi Zbigniewa Lentowicza - materiał jest doniosły i kuriozalny. podarka jest zasilana kwotą 180 min dolarów". Amerykanie
Doniosły dlatego, że dane w nim zawarte parokrotnie wyko- ze Spangdahlem musieliby się bardzo natrudzić, aby sprostać
rzystywano później w innych mediach, a kuriozalny ze wzglę- tej tezie, ponieważ cały koszt utrzymania bazy (paliwo, koszt
du na zawartość nieprawdziwych i tendencyjnych informacji. ćwiczeń, płace itd.) to nieco ponad 400 milionów dolarów.
Chodziło głównie o informacje podające koszty utrzymania Biorąc pod uwagę koszty zamawianej żywności i usług, baza
i wpływy do lokalnych budżetów ze strony jednej z polskich w Spangdahlem może zasilać lokalny budżet rocznie sumą
10
jednostek. Co ciekawe, nie wspomniano, skąd pochodzą około 20 milionów dolarów. W tym samym temacie jeszcze
38 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2004
dalej posuwa się Trybuna, sugerując, że według danych Mini- milionów dolarów rocznie. „Likwidacja bezrobocia" powinna
sterstwa Gospodarki landu „do budżetu Nadrenii Palatynatu skutkować około 200-250 nowymi miejscami pracy, a nie 20
dzięki bazom rocznie do budżetu trafia 1,2 miliarda euro tysiącami (!), jak wmawia ludziom Wprost. Prawdopodobnie
i przy bazach znajduje zatrudnienie 27 tysięcy Niemców". To większe zyski może przynieść rozbudowa szarej strefy, czyli
doprawdy zastanawiające dane, jeśli według oficjalnych nie- świadczenie seksualnych usług dla amerykańskich żołnierzy.
mieckich danych (ministerstwo gospodarki) w całych Niem- Myślę, że w tej branży bazy mogą spowodować, przynajmniej
czech zatrudnienie przy bazach w ostatnich latach mocno lokalnie, niemałe ożywienie. Zatem jedyne miliardy związane
spadło i wynosi obecnie około 20 tysięcy osób.
z bazami, o których wspominała polskojęzyczna prasa, to
Co więcej, ze stron internetowych Palatynatu Nadrenii będą miliardy dolarów strat poniesionych przez polski bumożna dowiedzieć się, jak wyglądają wpływy do budżetu tego dżet i obywateli naszego kraju.
landu. Są tam zawarte dane o podmiotach wnoszących o wiele
mniej niż wspominane 1,2 miliarda euro, niemniej baz amery- ANEKS, CZYLI O NIECODZIENNYCH PIENIĄDZACH
kańskich tam nie znajdziemy.
W CODZIENNEJ PRASIE
W tym niemieckim landzie stacjonuje około 24 tysięcy
W Rzeczpospolitej z 9 grudnia 2003 roku Eliza Olczyk
żołnierzy amerykańskich. Jeśli przyjąć za podstawę strukturę i Zbigniew Lentowicz, opierając się na danych zaczerpniętych
wydatków budżetu wojskowego USA, to na żywność, usługi z rozmowy z „anonimowym dowódcą pewnej polskiej elitari remonty Amerykanie nie powinni wydać więcej aniżeli nej brygady", przytaczają niesamowite wyliczenia kosztów,
100-110 milionów euro. Dołóżmy do tego cywili niemieckich jakimi w ramach utrzymania polska jednostka zasila okoliczpracujących w bazach, czyli około 7 tysięcy osób (a nie 27 ny budżet (w domyśle gminy). Dalej dziennikarze sugerują, że
tysięcy - możliwe że ktoś niechcący dopisał przed siódemką
zarobki lokalnej społeczności w okolicy, w której znajdzie się
dwójkę) i ich roczne zarobki - około 160-200 min euro. Jeżeli baza amerykańskich sił wojskowych, będą jeszcze wyższe.
przyjmiemy (w ślad za doniesieniami polskich dziennikarzy),
Oto dane z gazety i ich arytmetyczna weryfikacja:
że ponad połowa Amerykanów stacjonuje w kwaterach pryRoczne wypłaty dla 60 pracowników cywilnych - 3,5
watnych (nie wiedzieć czemu, skoro za darmo mogą mieszkać miliona złotych.
w kwaterach specjalnie budowanych przez Amerykanów do
3,5 miliona dzielimy przez 60 (pracowników), następnie
tych celów przy bazach), to dodatkowo można by dodać około przez 12 miesięcy i uzyskujemy kwotę 4861 złotych miesięcz120 min euro. Aby sprostać danym
nie na osobę. Pracownikami cywilpodanym przez Wprost, załóżmy jenymi są księgowi (w tym przypadku
Zatem jedyne miliardy
szcze, że Amerykanie wydadzą
kwota ta mogłaby się wydawać prawzwiązane z bazami, o których
w Niemczech na rozrywki aż dziesiądopodobna), fryzjerzy, sprzątaczki,
tą część swoich zarobków (przepuswspominała polskojęzyczna
konserwatorzy itp.
tek żołnierzom nie wydaje się co
Roczne wydatki na żywność dla
prasa, to będą miliardy
tydzień i trudno zakładać, że podniespełna dwutysięcznej brygady
dolarów strat poniesionych
czas jednej przepustki żołnierz wyda
- 23 miliony złotych.
przez polski budżet
400 euro), to otrzymamy łączną
23 miliony dzielimy przez 1900
kwotę 500-550 min euro. Jest to
(ilość żołnierzy w brygadzie - naji obywateli naszego kraju.
kwota skrajnie zawyżona. Najbarczęściej jest jeszcze niższa), następdziej prawdopodobna wydaje się być
^^^^^^^^^^^m
nie przez 12 (miesięcy). Daje nam to
kwota 250-300 min euro w skali Nadrenii Palatynatu w ciągu kwotę 1008 złotych wydawanych miesięcznie na wyżywienie
roku. Czyli zyski we Wprost zawyżono od 2,5 do 5 razy. jednego żołnierza. Dla ułatwienia dodam, że w naszej armii
Z kolei Trybuna w tekście „Odwrót wielkiej armii" twierdzi, miesięcznie na wyżywienie jednej osoby wydaje się 250-300
że gospodarka całego landu jest uzależniona od wojskowych złotych.
inwestycji. Roczny budżet Nadrenii Pałatynatu sięga blisko
Roczne wydatki na leki i materiały medyczne - 0,5 miliona
114 miliardów euro. Zastanawiające jak 0,2-0,4 procenta złotych.
wpływów do tego budżetu może uzależniać całą resztę gosPół miliona dzielimy na 1900 (osób). Otrzymujemy 263
podarki.
złote na roczne koszty leczenia jednego żołnierza. Nie wiadoWracając do Wprost, jego dziennikarze zawyżają sumy, mo, czy żołnierze chorują rzadko, w każdym razie leczy się ich
jakie rzekomo Polska ma zyskać z inwestycji amerykańskich. sporadycznie. Wątpliwe, aby każdy żołnierz przynajmniej raz
Tutaj redaktorzy Wprost mieli na myśli, zarówno bazy, jak w roku zachorował i to na tak wysoką kwotę leczenia. Tym
i offset amerykański za F-16. I tym razem autorzy „Lotnis- bardziej że cięższe przypadki leczone są w osobnych szpitakowca Polska" pozwolili ponieść się swojej wyobraźni. Jak lach wojskowych. Wydaje się, że kwota tych wydatków została
wiadomo Amerykanie w chwili obecnej mają problemy z zali- zawyżona 5-6 razy.
czeniem choćby połowy puli (3 miliardy dolarów), która miała
Roczne wydatki na usługi telekomunikacyjne - 1 milion
być offsetem za F-16. A realne wpływy z wojskowych baz złotych.
amerykańskich do budżetu Polski w skali roku nie będą
Milion dzielimy na 12 (miesięcy). Otrzymujemy kwotę
przewyższać kwoty 80 milionów dolarów (której daleko do 20 83,3 tysiąca złotych opłat miesięcznie. Odejmijmy od tego
miliardów) i to przy optymistycznym założeniu, że część kilka tysięcy złotych (choć to pewnie mniejsze koszta) za
żołnierzy będzie stacjonować w prywatnych kwaterach, że opłatę abonamencką i ewentualne stałe łącza internetowe
większość pożywienia będzie nabywana na miejscu11, że w ba- i przyjmijmy, że jeden impuls to około 0,4 złotego. Podzielmy
zach zatrudnienie znajdzie paruset Polaków i że Amerykanie około 77 tysięcy złotych przez impuls, co da nam 192 tysiące
zostawią tu część zarobionych pieniędzy. Lecz w Polsce impulsów w ciągu miesiąca. Czyli 6416 impulsów wydzwaniaogólne ceny są kilka razy niższe niż w Niemczech, stąd nych dziennie. Jeden impuls to trzy minuty. Jeden dzień
i wpływy do lokalnych budżetów będą znacznie mniejsze. składa się z 1440 minut, czyli 480 impulsów. Z tego wynikałoPonadto odejmując od pobożnych życzeń realia, zyski z baz by, że w brygadzie przez 24 godziny na dobę dzwoni co
amerykańskich w Polsce (przy założeniu, że będzie tu stac- najmniej 13 aparatów telefonicznych. No chyba, że sztabowcy
jonować około 5 tysięcy żołnierzy) mogą wynosić od 20 do 30 lubią dzwonić na 0-700, co by wyjaśniało tak duże wydatki.
MAJ-CZERWIEC 2004
NEXUS • 39
Roczny zakup artykułów biurowych, papierniczych, gospodarczych i chemicznych - 1 milion złotych.
Podobnie jak poprzednim razem milion dzielimy przez
365 (dni), co pozwoli nam określić, że dziennie na wydatki
typu papier toaletowy, chemia gospodarcza, notatniki, długopisy, tonery, papier ksero, druki dokumentów itp. przeznacza
się 2739,7 złotego. Dla porównania w przeciętnym przedszkolu (50 osób nieustannie zużywających papier i brudzących się) miesięcznie wydaje się na tego typu zakupy około
2 tysięcy złotych. Lecz już szkoła ze stołówką (250 osób)
wydaje tylko dwa razy więcej niż przedszkole (4 tysiące
złotych miesięcznie). Tego typu koszty maleją proporcjonalnie wraz ze wzrostem ilości osób. Oczywiście w jednostce
wojskowej ludzie przebywają dwa razy dłużej (nie licząc nocy)
niż w szkole. Mimo to i w tym przypadku wyliczenia wydatków brygady wydają się mocno przesadzone (co najmniej
dwukrotnie), chyba że z papieru toaletowego robi się serpentyny i konfetti, a tonerem do kserokopiarek pastuje buty.
Roczny podatek gruntowy - 300 tysięcy złotych; podatek
transportowy - 300 tysięcy złotych - kwoty te wydają się
prawdopodobne.
Z kolei roczne wydatki na transport w wysokości 1 miliona złotych wydają się prawdopodobne, ale pod warunkiem że
w kosztach uwzględnimy wydatki na paliwo i utrzymanie
parku maszynowego, a nie, jak sugeruje tekst, opłaty za
przewóz kolejowy ciężkiego sprzętu. Sprzęt taki z racji ćwiczeń poligonowych przewozi się rzadko. Poza tym ćwiczenia
odbywają się najczęściej na terenie jednostki. Nie jest też
prawdą, że wojska płacą za wynajem platform samochodowych do przewozu ciężkiego sprzętu, ponieważ to jedynie
wojsko posiada takie platformy, więc trudno, aby płaciło sobie
samemu za ich wynajęcie.
Trudne do zweryfikowania są natomiast podane roczne
wydatki na remonty w wysokości 500 tysięcy złotych. Przy
prowadzeniu pewnych inwestycji budowlanych na terenie
jednostki taka skala wydatków jest możliwa.
Jest symptomatyczne, że w przypadku tego typu tekstów
dochodzi do tak bezczelnych kłamstw. Pewnie dlatego informator (dowódca brygady) celowo nie podaje swoich danych.
Niemniej dzięki takiej formule buduje się tekst ze skrajnie
tendencyjnymi informacjami. Z kolei autorzy tego tekstu lub
sama redakcja pisma mogą w przypadku zarzutu o fałsz
zawsze odwołać się do tego, że cytowano „tylko anonimowego
dowódcę", czyli właściwie nikogo, a co za tym idzie, nie
można nikogo pociągnąć do odpowiedzialności, a kłamstwo
raz puszczone w obieg i powtórzone tysiąc razy staje się
prawdą, za którą to dewizą starają się kroczyć środki masowego przekazu w Polsce. H
WCZASY I KURSEM
ROZWOJU DUCHOWEGO
Bezpłatne informacje:
Fundacja Homo Homini Frater
45-955 Opole, skr. 494
www.farter.pnet.pl
Wartościowe zajęcia o mądrej realizacji życia
prowadzi Wiesław Kornalewicz
Dobre warunki pobytu w ośrodkach wczasowych
niskie ceny
(prosimy czytelnie napisać swój adres)
40 • NEXUS
O autorze:
Rafał Jakubowski na 36 lat i pochodzi z Sudetów. Od połowy lat
80-tych prowadzi grupy wolnościowe i ekologiczne. Do roku 2003
wydawał pismo prezentujące alternatywy wobec globalizmu Żaden.
Obecnie kieruje Wałbrzyskim Oddziałem Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot.
Przypisy:
1. Wydatki militarne USA: 2002 - 331,2 mld dolarów, 2003 - 379,3 mld
dolarów, 2004 - 388 mld dolarów, 2005 - 408,8 mld dolarów, 2006 - 429,6 mld
dolarów, 2007 - 451,4 mld dolarów (strona internetowa Departamentu Obrony
USA:
http://www.dtic.mil/comptroller/fy2003budget/).
2. Od pierwszej wojny z Irakiem Amerykanie zaniżają swoje straty (w
zależności od typu sprzętu) od 3 do 40 razy. Wkrótce ukaże się osobna
publikacja weryfikująca straty wojsk amerykańskich i państw atakowanych,
skuteczność stosowanych broni oraz przebieg konfliktów.
3. To mała pociecha dla Czechów, ponieważ w ostatnich miesiącach pojawiły
się w prasie wojskowej informacje mówiące o chęci przejęcia 30 procent
udziałów w SAAB-British Aerospace przez koncerny z USA (najpewniej
Boeinga).
4. Dwie tego typu dywizje (1 dywizja Pancerna i 1 dywizja Kawalerii
Pancernej) stacjonują obecnie w Niemczech i planowana jest ich dyslokacja.
Wbrew temu, co na początku roku twierdził Rumsfeld, raczej nie zostaną one
przeniesione do USA (to posunięcie byłoby mało opłacalne dla USA). Bardziej
należy się spodziewać przerzucenia ich do Polski i na Bałkany.
5. W Niemczech wojska amerykańskie przebywają w sumie w ponad 80
miejscowościach. Najwięcej żołnierzy stacjonuje w Hesji (ponad 25000), w Nadrenii Palatynacie (nieco ponad 24000) i w Bawarii (ponad 15 000).
6. Nowa Technika Wojskowa, 12/03, str. 12.
7. Lądowanie zarówno z podwieszonym (nie wykorzystanym) uzbrojeniem,
jak i zbiornikami paliwa jest niedopuszczalne ze względów bezpieczeństwa,
w związku z czym samoloty przed lądowaniem pozbywają się tego balastu.
Problem ten występował tylko marginalnie w lotnictwie polskim, gdy chodziło
o eksploatację sprzętu radzieckiego. W samolotach sowieckich w odróżnieniu do
zachodnich kładziono mniejszy nacisk na zapewnienie dalekiego zasięgu, w związku z czym podwieszane zbiorniki z paliwem używane byry w nich rzadko.
8. Według danych zachodnich (www.alternet.org) z tego powodu zmarło do
tej pory blisko 8000 żołnierzy amerykańskich, a 200000 uznawanych jest za
chorych.
9. Pełne zestawienie i weryfikację danych zawartych w tekście podano
w aneksie.
10. Są to dane zawyżone, ponieważ zakłada się, że całość wydatków na
żywność jest ponoszona w Niemczech, podczas gdy wiadomo, że często większość żywności jest sprowadzana z USA.
11. W bazach na Węgrzech nawet wodę mineralną sprowadza się ze Stanów,
zaś w strefie baz buduje się własne sklepy i kantyny.
Wolna informacja bez cenzury
Naukowcy i dziennikarze których
prac cenzura nie pozwala
publikować.
Polityka, Media, Medycyna, Ekonomia,
Prawo, Militaria, Historia itd.
Do każdego artykułu załączona
bibliografia.
"INFO nurt" zmieni Twój pogląd
na Świat.
Można nas nabyć w Polsce w MPiK - ach, lub w
prenumeracie, oraz w punktach sprzedaży prasy
polonijnej w Kanadzie, USA, Niemczech, Francji,
Wielkiej Brytanii, Włoszech, Szwajcarii i Holandii.
Warunki prenumeraty na terenie Polski:
[ 3 numery - przekaz na 16.50 zl ]
16 numerów - przekaz na 31.20 zł J
[11 numerów - razem 55 zt ]
Przekaz pocztowy prosimy wystawić na:
Anna Zasuń.Os. Piastów 44/48, 31-625 Kraków
www.infonurt.com
MAJ-CZERWIEC 2004
TŁAMSZONE ODKRYCIA
W FIZYCE
Kiedy na światło
dzienne wypływają
dowody, które
przeczą królującym
w nauce teoriom,
typową reakcją
naukowego
establishmentu jest
ich odrzucenie,
blokowanie
publikacji na ich
temat, podważanie
ich wiarygodności
i oczernianie
ich odkrywcy.
Część 1
Rochus Boerner
Copyright © 2003
[email protected]
http://www.suppressedscience.net
Tylul (łryt*iiitilny
Physits", (/V<'v[/s
MAJ-CZERWIEC
[)is< ovtirii's i 11
2004
Podręczniki prezentują naukę jako szlachetne poszukiwania prawdy, których postęp
zależy od poddawania w wątpliwość ustabilizowanych poglądów. Jednak w przypadku
wielu naukowców jest to okrutny mit. Z gorzkich doświadczeń wiedzą, że przeciwstawianie się dominującym poglądom jest niebezpieczne, zwłaszcza gdy te dominujące poglądy
są popierane przez potężne grupy interesu. Można to nazwać intelektualnym dysydenctwem. Zazwyczaj wygląda to tak, że ktoś prowadzi badania bądź wypowiada się
w sposób zagrażający potężnym grupom interesów, zwykle rządowym, przemysłowym
lub zawodowym. W odpowiedzi przedstawiciele tych grup atakują poglądy krytyka lub
jego osobę, cenzurując jego prace, blokując publikacje, odmawiając nominacji i awansów, odbierając subwencje na badania, podejmując działania o charakterze prawnym,
nękając, umieszczając na czarnej liście i rozsiewając oczerniające plotki.
Martin Brian, „Zadeptywanie dysydentów"1
N
auka znalazła się w kryzysie. Tam, gdzie powinno panować niczym nie
skrępowane dochodzenie, naturalna ciekawość, otwarta dyskusja i branie
pod uwagę nowych poglądów, zapanowała nowa ortodoksja. Ta „nowa inkwizycja",
jak ją nazywa Robert Anton Wilson,2 nie składa się z kardynałów i papieży, ale
z wydawców i krytyków naukowych periodyków, czołowych autorytetów i samozwańczych „sceptyków", jak również korporacji i rządów, w których interesie jest
utrzymanie istniejącego status quo. Ta „nowa inkwizycja" jest równie efektywna
w tłumieniu nowych poglądów, jak kiedyś kościelna.
Naukowcy wchodzący w skład kolegiów redakcyjnych decydujący, które badania
są godne opublikowania, a które nie, naukowcy zasiadający w biurach patentowych
decydujący, które ze zjawisk naturalnych jest w stanie wykorzystać człowiek
w ramach dostępnych technologii, a których nie, a także naukowcy zatrudnieni
w rządowych agencjach decydujący, które propozycje należy wspierać finansowo,
a których nie należy - to ludzie wierzący, że posiedli pełnię wiedzy o wszystkich
podstawowych prawach natury, albo celowo hamujący odkrycia, które zagrażają
naukowemu prestiżowi uznanych autorytetów, instytucji bądź ekonomicznym interesom. Badania sugerujące, że obowiązująca teoria jest niekompletna, pełna wad
lub kompletną bzdurą, będą odrzucone z uzasadnieniem: „niezgodne z prawami
natury" - sugerującym niechlujstwo lub oszustwo. U źródła takiego rozumowania
leży niewłaściwe założenie, że teoria góruje nad praktyką. W rzeczywistości teoria
zawsze ulega nadrzędności dowodów. Jeśli dokonano obserwacji, które po uważnej
weryfikacji i teoretycznych analizach nie przystają do teorii, wówczas teoria powinna
być odrzucona, bez względu na jej estetyczne piękno lub status jej zwolenników,
a nawet zainwestowane w nią przez któryś z przemysłów miliardy dolarów.
Otóż w obecnym głównym nurcie nauki przeciwne poglądy pojawiają z niepokojącą regularnością. Odbiegające od normy dane są początkowo ignorowane, potem
ośmieszane, a jeśli te praktyki zawodzą, atakuje się ich autora. Organizatorzy
naukowych konferencji nie dopuszczają do ich prezentowania, czasopisma naukowe odmawiają ich publikacji, zaś koledzy naukowcy nie kwapią się do solidaryzowania się z nieortodoksyjnym kolegą. We współczesnym świecie nauki karty są tak
rozdawane, aby uniemożliwić dokonywanie prawdziwych przełomowych odkryć. Na
szali jest zbyt wiele karier, w grę wchodzi zbyt wiele partykularnych interesów, aby
w nauce mogły dokonywać się prawdziwie rewolucyjne postępy. Zbyt często prawda
naukowa jest określana przez autorytet ekspertów i przez zasady publikowane
w podręcznikach, a nie przez logiczne rozumowanie.
Komentując mentalność okresu fin de siecle3 jako mentalność „końca nauki"
oraz naukowe rewolucje, które potem nadeszły, Robert G. Jahn pisze w swoim
artykule „20th and 21st Century Science" („Nauka XX i XXI wieku")4:
U progu XXI wieku wydaje się, że nauka stanęła przed takim samym cyklem
ewolucyjnego dochodzenia do zrozumienia istniejących związków. Stoimy w obliczu
niedostatku fizyki eksperymentalnej, biologicznych i psychologicznych anomalii...
NEXUS • 41
z których większość jest ponad wszelką wątpliwość związana
z własnościami i procesami zachodzącymi w ludzkim umyśle
w sposób, którego nasz dwudziestowieczny naukowy paradygmat nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć...
Tak więc u zarania XXI wieku znowu mamy do czynienia
z elitą, zadowolonym z siebie naukowym establishmentem, tyle
że obecnie obdarzonym znacznie większym autorytetem i szacunkiem niż ten, którym cieszył się jego dziewiętnastowieczny
odpowiednik. Stan kapłański wyższej wiedzy dosłownie rządzi
głównymi zakresami prywatnych i społecznych poglądów oraz
wydatkami na badania, rozwój, budowę, produkcję, kształcenie
i publikacje na całym świecie i cieszy się zaufaniem oraz szacunkiem rozciągającym się daleko poza jego prawdziwą wartość. To
właśnie establishment był tym, który pochłaniał większość środków przeznaczonych na rozbudowę i udoskonalenia nauki w połowie XX wieku, a nie na kreatywne zrozumienie podstaw jej
najbardziej zasadniczych i nowatorskich aspektów.
Mówiąc jeszcze poważniej, to właśnie establishment upiera
się przy gorączkowym zamiataniu pod swój intelektualny dywan
nowych nietypowych zjawisk, zaprzeczając w ten sposób swojemu własnemu dziedzictwu, które stanowi, że nietypowe zjawiska
są najcenniejszym budulcem, z którego tworzone są zasady
przyszłej nauki.
mowę ich publikacji lub ignorowane po ich opublikowaniu,
jakby ich w ogóle nie było. Jednak niektórym naukowcom
renegatom udaje się czasami wzbudzić zainteresowanie społeczeństwa poprzez przedstawienie swojego przypadku większemu audytorium, które nie ma interesu w utrzymywaniu
przy życiu dotychczasowych teorii. Kiedy dochodzi do czegoś
takiego i zagrożone stają się znaczne interesy, naukowy
establishment staje się napastliwy, dopuszcza się fałszywych
interpretacji, a nawet fałszowania danych, a w skrajnych
przypadkach morderstw.
W dalszej części wykażę, że te wszystkie metody tłumienia
stosowano wobec odkryć, które wstrząsnęły obowiązującym
paradygmatem fizyki.
SKANDAL Z ZIMNĄ SYNTEZĄ
W marcu 1989 roku dr Stanley Pons i dr Martin Fleisch7
mann ogłosili, że udało się im uzyskać syntezę metodami
elektrochemicznymi. Ich odkrycie nie tylko groziło utratą
prestiżu przez wielomiliardowy program „gorącej" syntezy,
ale stawiało również pod znakiem zapytania wszystko to, co
dotąd poznano lub sądzono, że poznano, w zakresie fizyki
jądrowej. Establishment fizyczny uznał, że to odkrycie należy
zaliczyć do „patologicznej nauki" i sprowadzić cały problem
na inną płaszczyznę - z rozważań nad tym, czy rzeczywiście
W swoim debiutanckim artykule redakcyjnym główny dokonano odkrycia, na dysputę nad tym, czy Pons i Fleischredaktor magazynu Journal ofScientific Exploration, Henry H. mann są oszustami, czy też niekompetentnymi naukowcami.
Bauer5 przedstawia równie ponurą
Kilka wpływowych amerykańsocenę stanu współczesnej nauki:
kich laboratoriów (Caltech,8 MIT,9
Kiedy... zagrożone stają się
Yale/Brookhaven10) doniosło o ujeznaczne
interesy,
naukowy
Ortodoksja głównego nurtu jest rumnych wynikach eksperymentów
establishment staje się
tynowo przeciwko nowościom, które
z „zimną syntezą", które bazowały
zostają później zaakceptowane. Oto
na niechlujnych eksperymentach
napastliwy, dopuszcza się
dwudziestowieczne przykłady: zalewy
i nierozumieniu doniesień Ponsafałszywych interpretacji,
Spokane Bertza,6 odkrycie przez
Fleischmanna.11 To one dały wrogo
a nawet fałszowania danych,
McCIintocka tak zwanych „skaczących
usposobionemu do tego odkrycia esa w skrajnych przypadkach
genów", spostrzeżenia Mitchella dotytablishmentowi „gorącej syntezy" arczące mechanizmów energii biologiczgument, który był mu potrzebny do
morderstw.
nej, Archaea Woese'a i homocysteina
ogłoszenia, że doniesienie Ponsa
McCully'ego. Dopiero pod koniec XX
i Fleischmanna było oszustwem. Do
wieku nauka przyznała, i to z wielką niechęcią, że akupunktura
takich samych wniosków doszła w listopadzie 1989 roku po
może wywoływać pewne efekty przeciwbólowe, że istnieją piorupobieżnych, zaledwie siedmiomiesięcznych badaniach rada
ny kuliste, że kraken to nie mit, ale rzeczywista, gigantyczna
Departamentu Energii.12
kałamarnica, że szukanie życia poza Ziemią nie jest objawem
Dr Eugene F. Mallove, który był wówczas głównym spragłupoty, że liczące sobie 5000 lat megality zawierają istotną
wozdawcą naukowym w Biurze Wiadomości MIT (Massachuwiedzę astronomiczną, że istoty ludzkie zasiedliły Ameryki na
setts Institute of Technology - Instytut Technologiczny Masdługo przed kulturą Clovis (której wiek ocenia się na ponad
sachusetts), a obecnie jest wydawcą magazynu Infinite Energy
10000 p.n.e. - przyp. tłum) oraz że układy żywych organizmów
zajmującego się potencjalnymi nowymi źródłami energii igpotrafią wyczuwać pola nie tylko elektryczne, ale i magnetyczne.
norowanymi przez naukę głównego nurtu, przyczynił się do
Tłumienie nieortodoksyjnych poglądów w nauce znajduje się
ujawnienia, że raport MIT był błędny, a być może nawet
w rzeczywistości na fali wznoszącej a nie opadającej.
fałszywy,13 rezygnując w roku 1991 w proteście przeciwko
niemu ze swojego stanowiska. W artykule „Ten Years That
W wydanej w roku 1994 książce Prometheus Bound (Więzy
Shook Physics" („Dziesięć lat, które wstrząsnęły fizyką")14
Prometeusza) John Ziman opisuje proces zmian, jaki nauka przeszła
napisał:
w XX wieku. W procesie tym (który rozpoczął się prawdopodobnie
w XVII wieku) dotychczasowe bezinteresowne poszukiwania
naukowe stawały się powoli służebnicą przemysłu i rządu, zaś
kierunek badań coraz bardziej ulegał wpływom partykularnych
interesów i zainteresowanych własnym dobrem biurokracji, które
ustanowiły instytucje promujące dobrą naukę, takie jak Państwowe
Akademie, Państwowe Fundacje Naukowe i Państwowe Instytuty
Zdrowia. Prawa Parkinsona stosują się w równym stopniu do nauki,
jak i do innych rodzajów ludzkiej działalności. Jedno z nich mówi:
zanim jeszcze organizacja dobrze się ustabilizuje, a już staje się,
właśnie z tego powodu, zanikającą uciążliwością.
Nadzwyczajne dane, które nie odpowiadają naukowemu
establishmentowi, są zazwyczaj unieszkodliwiane poprzez od42 • NEXUS
Raporty MIT-u, Caltechu i Harwella z roku 1989 były analizowane przez innych naukowców, a ich wyniki opublikowane (patrz
przypisy w 24 numerze Infinite Energy, str. 34). Okazało się, że
każdy z obszernie cytowanych „zerowych" eksperymentów z roku 1989 zawiera poważne błędy w protokóle z przebiegu eksperymentu, opracowaniu danych i ich prezentacji. Każdy z nich
zawierał w rzeczywistości dowody na uzyskanie dodatkowego
ciepła, tak jak to utrzymywali Fleischmann i Pons. Są dowody na
to, że dane MIT-u zostały rozmyślnie zmienione, aby wymazać
z nich informacje o dodatkowym cieple. Te zmienione dane
zostały oficjalnie opublikowane przez MIT i włączone do oficjalnego raportu przeznaczonego dla rządu. Eksperyment opłacono
MAJ-CZERWIEC 2004
z funduszy nie pochodzących z dotacji rządowych i miał on
decydujący wpływ na opinię wielu naukowców i dziennikarzy.
Jak na ironię, każdy z tych negatywnych wyników był owocem niskiej jakości badań, o co oskarżano właśnie Fleischmanna
i Ponsa. Różnica polegała na tym, że te raporty zawierały to, co
lobby gorącej syntezy chciało usłyszeć. Taka jest spuścizna
raportu ERAB z roku 1989, lecz tę spuściznę należy odwrócić, co,
wcześniej lub później, nastąpi.
Niemal dwa lata po ich spreparowaniu prof. Ronald R. Parker
z Laboratorium Syntezy Plazmy MIT-u publicznie oświadczył, że
dane kalorymetryczne pochodzące z Laboratorium Syntezy Plazmy MIT-u były „bezwartościowe" (7 czerwca 1991 roku). W tym
samym okresie, po tym jak poddałem w wątpliwość te dane,
Parker stwierdził, że „naukowcy MIT-u obstają przy swoich
wnioskach" (30 sierpnia 1991 roku).
nych przez laboratoria marynarki. Nie nazywaliśmy nawet tego
«zimną syntezą», ale «anomalnymi efektami w układach z deuterem».
Ale to wciąż było za mało, aby sceptycy odczepili się od nich.
„Wysoko postawione osobistości ze społeczności fizyków nadal
wyrażały zastrzeżenia" - przyznaje Nowak. - „Mówili, że wiedzą,
iż na badania zimnej syntezy wydajemy federalne pieniądze i że
zrobią wszystko, aby je zastopować".
Opublikowany w marcu 2003 roku w New Scientist artykuł17 cytuje Roberta Nowaka, elektrochemika i kierownika
programu chemicznego w Biurze Badań Marynarki Wojennej
USA [Office of Naval Research; w skrócie ONR], oraz
elektrochemika Melvina Milesa pracującego w Ośrodku Badań Lotnictwa Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych,
którzy mówią o naciskach wywieranych na ośrodki badawcze
marynarki wojennej w celu ukrycia wyników tych badań.
23 maja dr Richard Seimon, kierownik programu naukowego
syntezy energetycznej w Los Alamos zażądał od dra Hanka Oony,
jednego za fizyków zaangażowanych w eksperyment, aby odciął
się od wyników porównawczych, które wykazują, że są one
znacznie lepsze od uzyskiwanych w tokamaku19, i aby usunął
swoje nazwisko z prac opisujących ten eksperyment. Tokamak,
który jest znacznie większym i znacznie kosztowniejszym urządzeniem, jest od 25 lat centralnym narzędziem w amerykańskich
badaniach nad syntezą plazmy.
Seimon nie poddawał w wątpliwość danych ani uzyskiwania
wysokich temperatur. Protestował jedynie przeciwko porównaniom z tokamakiem, twierdząc, że te porównania były wymierzone w tokamak. Ponadto Seimon naciskał na dra Bruce'a Freemana, innego współautora badań, aby usunął z wyników badań
wszystkie porównania z tokmakiem.
„Obu moim kolegom współuczestniczącym w tych badaniach
zagrożono utratą pracy, jeśli nie zdystansują się od porównań
z tokamakiem" - oświadczył Lerner, który jest autorem badań.
- „Obaj uważnie przejrzeli i zaaprobowali oryginalną pracę,
a także poparli wynikające z niej wnioski. Uważają, że zmuszanie
ich do wyparcia się wniosków pod groźbą utraty pracy jest
To, że „zimna synteza" jest nadal ignorowana przez
naukowy establishment i że tego terminu złośliwie używa się
w charakterze synonimu „złej nauki", zwykle w takich zwrotach, jak „klapa zimnej syntezy", jest jednym z największych
skandali w historii ludzkości - wręcz tragedią. Podczas gdy
prowadzi się wojny o ropę naftową, potencjalne źródło energii zdolne do zaspokojenia potrzeb ludzkości na całą wieczSzczegółową chronologię tej naukowej dezinformacji mo- ność jest ignorowane przez wszystkich, z wyjątkiem niewiel15
kiej grupy badaczy. Jednocześnie „ślepa uliczka" w postaci
żna znaleźć w tym samym numerze Infinite Energy.
Większość ludzi, w tym również fizycy, są nadal nie- programu badań nad „gorącą syntezą" otrzymuje miliardy
świadomi, że niskoenergetyczne reakcje jądrowe są realne dolarów pochodzących z publicznych pieniędzy. Jeśli jest
i zostały potwierdzone przez setki eksperymentów przepro- skandal dotyczący zimnej syntezy, to właśnie tak on wygląda.
Co więcej, społeczność zajmująca się syntezą plazmy jest
wadzonych w XX wieku.
W lutym 2002 roku Ośrodek Kosmicznych i Morskich tak uzależniona od rządowych dotacji na badania, że nawet
Systemów Walki (Space and Naval Warfare Systems Center) nowe pomysły w sprawie gorącej syntezy, które grożą szybkim
Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w San Diego rozwiązaniem tego zagadnienia, są brutalnie tłumione przez
ogłosił liczący 310 stron raport zatytułowany „Termiczne zarządzający tym biznesem establishment.
i jądrowe aspekty układu PdNajnowszym przykładem są ataki
D 2 O" 16 , który omawia przekonywawymierzone w „ogniskowaną synteWiększość ludzi, w tym
jące dane eksperymentalne dowozę". Fizycy plazmy, Eric J. Lerner,
również fizycy, są nadal
dzące, że efekt w postaci zimnej
dr Bruce Freeman i dr Hank Oona,
syntezy rzeczywiście występuje. Dr
zastosowali innowacyjne rozwiązanieświadomi, że
Frank E. Gordon, szef Ośrodka Nanie w celu uzyskania wodorowo-boniskoenergetyczne reakcje
wigacji i Departamentu Nauk Stosorowej syntezy, która w przeciwieństjądrowe są realne i zostały
wanych, pisze we wstępie:
wie do reakcji deuter-tryt promowanej przez główny nurt zwolenników
potwierdzone przez setki
gorącej syntezy nie wytwarza zabójNie wiemy, czy zimna synteza staeksperymentów
czych neutronów. To odkrycie naponowi rozwiązanie przyszłych potrzeb
przeprowadzonych
tkało jednak zacięty opór establishenergetycznych, ale wiemy na podstamentu gorącej syntezy, prawdopow XX wieku.
wie powtarzalnych obserwacji przeprodobnie dlatego, że zagroziło dotacwadzonych przez naukowców na cajom i prestiżowi dotychczasowych
łym świecie, że zjawisko zimnej synprogramów. Wydany w roku 2002 przez Towarzystwo Syntezy
tezy istnieje. Nadszedł czas, aby to zjawisko zbadać, tak byśmy
Ogniskowanej (Focus Fusion Society) komunikat prasowy18
mogli wyciągnąć z niego korzyści. Nadszedł czas, aby rząd zaczął
tak opisuje próby utrącenia tego pomysłu:
wspierać organizacje inwestujące w takie badania.
Od samego początku było założenie, aby wszystko wykonywać bardzo skromnymi środkami. „Rocznie wydajemy na ten
program niecały milion dolarów" - mówi Nowak. - „Jeśli przekroczymy ten próg, odezwą się dzwonki alarmowe". Fredowi
Saalfeldowi [dyrektor wykonawczy ONR] i Nowakowi nigdy nie
udało się wstawić tego programu jako samodzielnej jednostki
w budżecie ONR. Zawsze musieli starać się o dofinansowanie
z innych źródeł. „Mieliśmy prowadzić prace i wolno nam było
publikować wyniki, ale sugerowano, byśmy nie rozwodzili się za
wiele na ten temat" - wspomina Miles. - „Byli tacy, którzy
obawiali się, że coś wydostanie się na zewnątrz, co mogłoby
zagrozić finansowaniu przez kongres innych badań prowadzo-
MAJ-CZERWIEC 2004
NEXUS • 43
oburzające. Poza tym zakazywanie naukowcom przez własną
instytucję prowadzenia dyskusji podważa podstawy naukowej
dysputy...
Jeśli twierdzenia o syntezie ogniskowanej okażą się prawdziwe, to może to być tanie, czyste i niewyczerpalne źródło
energii, które establishment gorącej syntezy obiecuje światu
od pół wieku bez widoków na jego rychłe dostarczenie.
(Taubesowi pokazano oświadczenie Bockrisa, ale nie chciał
go komentować).
Bockris stwierdził: „Podoktorancki student nazwiskiem Kainthla i technik nazwiskiem Velev wykryli tryt i ciepło, gdy odsunęliśmy Packhama od prac ze względu na wynikłe kontrowersje. Od tamtego czasu wielu ludzi uzyskało porównywalne rezultaty. W roku 1994 naliczyłem 140 prac donoszących o trycie
w niskotemperaturowych eksperymentach z zimną syntezą. Autorem jednej z nich jest Fritz Will, prezes Towarzystwa Elektrochemicznego, uczony o nieposzlakowanej reputacji".
Mimo to Taubes z uporem maniaka twierdził w czerwcowym
numerze magazynu Science z 1990 roku, że Packham mógł dodać
tryt, aby sfałszować wyniki eksperymentu. Chciał w ten sposób
dać ludziom do zrozumienia, że zimna synteza jest zwyczajnym
oszustwem. Packham w końcu uzyskał stopień doktora, ale pod
warunkiem że usunie ze swojej pracy wszelkie odniesienia do
zimnej syntezy. Obecnie pracuje dla NASA nad systemem podtrzymującym życie astronautów.
„Nie wiem, dlaczego Gary Taubes napisał to, co napisał"
- oświadczył Packham. - „Oznajmiam, że nie dodawałem trytu
w moim eksperymencie".
KONTROWERSJE DOTYCZĄCE TRANSMUTACJI
Jeśli nowa klasa reakcji jądrowych może zachodzić w warunkach niskoenergetycznych, wówczas rozsądne jest przypuszczenie, że w podobny sposób można uzyskać transmutacje
ciężkich pierwiastków, ale dla konwencjonalnej chemii, nie
mówiąc już o fizyce, utrzymywanie, że przekształcanie pierwiastków ciężkich może zachodzić w warunkach „chemicznych", potwierdzające w rzeczy samej słuszność koncepcji
protonauki zwanej alchemią, jest jeszcze większą prowokacją
niż twierdzenie, że zimna synteza jest możliwa.
John Bockris, szanowany profesor chemii na uniwersytecie Texas A&M i zarazem jeden z czołowych elektrochemików na świecie, doświadczył tej prawdy we wczesnym okresie
Ale dla Bockrisa najgorsze miało dopiero nadejść. W roku
skandalu związanego z zimną syntezą. W roku 1989 udało mu
się powtórzyć eksperyment Ponsa i Fleischmanna i odkryć 1991 dotarł do niego Joe Champion, wynalazca z Tennessee,
który utrzymywał, że odkrył proces, przy pomocy którego
istną fontannę produkcji trytu.
Potem stał się głównym celem oszczerczej kampanii wy- można przekształcić ciężkie pierwiastki. Bockris sprowadził
mierzonej w badania nad zimną syntezą prowadzonej przez go w końcu na uniwersytet w charakterze konsultanta i przy1
stąpił do eksperymentów zmierzająpiszącego na tematy naukowe dziencych do powtórzenia uzyskanych
nikarza Gary'ego Taubesa. Taubes
...dla konwencjonalnej chemii,
przez niego wyników.
pisał książkę o zimnej syntezie i miał
nie mówiąc już o fizyce,
już ustalony pogląd na nią jako na
W roku 1993 miejscowe media
„patologiczną naukę".20 Podszywazwietrzyły,
co się dzieje, i rozgłosiły
utrzymywanie, że
jąc się pod poszukiwacza prawdy,
wiadomość, że na uniwersytecie Teprzekształcanie pierwiastków
spędził jakiś czas z Bockrisem i jego
xas A&M praktykowana jest średciężkich może zachodzić
studentami na uniwersytecie Texas
niowieczna alchemia! Efektem była
A&M. Doszedł wtedy do wniosku,
kolejna, jeszcze bardziej bezwzględw warunkach „chemicznych"...
że Nigel Packham, jeden ze studenna nagonka na Bockrisa. Dwudziesjest
jeszcze
większą
tów piszących u Boskrisa pracę dyptu trzech znanych profesorów z Teprowokacją niż twierdzenie,
lomową, „zaprawił" ogniwo zimnej
xas A&M podpisało petycję skierosyntezy trytem. Oskarżenie było abwaną do rektora z żądaniem pozbaże zimna synteza jest możliwa.
solutnie bezzasadne, ale Taubesowi
wienia Bockrisa jego tytułu, zaś jebrakowało już pomysłów i rozpaczdenastu profesorów
profesorów zwyczajnych
z
wydziału
chemii
wystosowało
pismo, w którym żądało
liwie potrzebował tego skandalu. Udało mu się namówić
magazyn Science do opublikowania jego nie popartych żad- relegowania Bockrisa z uniwersytetu. W ich petycji czytamy,
24
nymi dowodami twierdzeń, które ukazały się w numerze z 15 między innymi:
21
czerwca 1990 roku. Bockris skontaktował się z wydawcą
...uważamy, że ostatnia działalność Bockrisa sprawiła, iż
Science, żądając zamieszczenia na jego łamach szczegółowej
„Texas A&M" i „Aggie" [pracownik lub student uniwersytetu
odpowiedzi, lecz spotkał się z odmową. Ostatecznie udało mu
Texas A&M - przyp. tłum.] stali się przedmiotem drwin całego
się opublikować jednokolumnowy list, w którym zaprzecza
świata. Trudno nam uwierzyć, że doświadczony naukowiec może
wszystkim oskarżeniom i nazywa artykuł Taubesa „opisem
popierać czyjeś roszczenia do tego, że potrafi dokonywać transbazującym na plotkach"22.
mutacji pierwiastków, które można przyrównać do czyichś twierOpublikowanie przez Science paranoidalnych urojeń Taudzeń, że wynalazł tarczę antygrawitacyjną, wskrzesił zmarłego
besa nadało im dużej wiarygodności i poczytności. Uczciwy
lub otworzył kopalnie zielonego sera na Księżycu.
artykuł opublikowany w roku 1998 przez magazyn Wired
wyjaśnia tę sprawę szczegółowo:23
Ostatecznie przeciwko Bockrisowi przeprowadzono śledztwo z oskarżenia o oszustwo polegające na naciąganiu inwes„Początkowo sądziliśmy, że Taubes ma uczciwe zamiary"
torów poprzez lansowanie kompletnie fałszywego twierdze- powiedział mi niedawno Bockris z brytyjskim akcentem, który
nia, że jest w stanie wyprodukować złoto. W tydzień po
nabył, zanim w roku 1953 przeniósł się do Stanów Zjednoczoprzesłuchaniu, które odbyło się w styczniu 1994 roku i w traknych. - „Pokazaliśmy mu nasze księgi laboratoryjne i podaliśmy
cie którego umożliwiono mu przedstawienie prowadzonych
wyniki, i wtedy zwrócił się do Packhama, jednego z piszących
badań i ich obronę, Bockris został całkowicie oczyszczony
u mnie pracę dyplomową studentów: «Słuchaj, wyłączyłem naz zarzutów.
grywanie, teraz możesz mi uczciwe powiedzieć. To wszystko to
oszustwo, prawda? Jeśli powiesz mi teraz prawdę, to nie będę
Profesorzy z wydziału chemii, którzy zainicjowali dochoostry w stosunku do ciebie i będziesz mógł kontynuować kariedzenie pod przewodnictwem profesora Franka A. Cottona,
rę))".
byli rozczarowani takim wynikiem i potajemnie utworzyli
44 • NEXUS
MAJ-CZERW1EC 2004
komitet, którego zadaniem miało być przeprowadzenie kolejnego dochodzenia. Bockris dowiedział się o tym „Komitecie
Ad Hoc", dopiero kiedy informacja o jego istnieniu przeciekła w czerwcu 1994 roku do prasy. W klasycznie totalitarnym
stylu odmówiono mu prawa do obrony przed komitetem, nie
podając mu nawet, o co jest oskarżony. Później dowiedział
się, że dochodzenie przeciw niemu przeprowadzono dlatego,
że uzyskane przezeń wyniki były „niemożliwe".
Po jedenastu miesiącach śledztwa, w maju 1955 roku,
Bockris został ponownie uniewinniony, ale oficjalne dochodzenie to tylko jedna strona tej sprawy. Artykuł opublikowany
25
w Infiniłe Energy opisujący szczegółowo całą tę aferę przedstawia psychologiczne wyjaśnienie niezgodnego z moralnością
naukowca zachowania „kolegów" Bockrisa.
Jednym z najtrudniejszych do zaakceptowania aspektów trak26
towania, jakiemu poddano Bockrisa, był społeczny ostracyzm
spowodowany przez dziekana [dra W. Michaela] Kempa, którego
oskarżenia nie ustały nawet po powtórnym oczyszczeniu Bockrisa z zarzutów. Na potężnym wydziale chemii uniwersytetu
Texas A&M było około sześćdziesięciu pięciu profesorów. Większość z nich ignorowała Bockrisa przez dwa lata, w czasie których
opanowany przez koterię z wydziału chemii uniwersytet działał
przeciwko niemu. Po pierwszym, całkowitym oczyszczeniu z zarzutów dwóch profesorów pogratulowało mu, ale mimo to nadal
był izolowany.
Żona Bockrisa, Lilii, odczuła to jeszcze bardziej, ponieważ
sądziła, że znane jej żony pracowników wydziału to jej przyjaciółki. Kiedy spotykała je w supermarkecie, te odwracały się do niej
plecami. Lilii wspomina rok spędzony w Wiedniu po przejęciu
władzy przez nazistów i uważa, że był on mniej nieprzyjemny
i groźny od izolacji i złośliwości, jakich doznała w miasteczku
uniwersyteckim w Teksasie w latach 1993-1995.
Ktoś mógłby sądzić, że po tym wszystkim sprawy się unormowały, ale tak nie było. Powodem niechęci do Bockrisa mógł
być podświadomy strach przed tym, że odkrycia jego grupy mogą
okazać się prawdziwe i uznane. Wówczas jego wkład byłby
traktowany jako odkrycie o wielkim znaczeniu. Na wydziale
chemii było co najmniej dwóch profesorów, którzy nie kryli się
z tym, że oczekują, iż pewnego dnia otrzymają Nobla z chemii,
i myśl, że mógłby on trafić do ich kolegi, którego prace dyskredytowali, była dla nich nie do zniesienia.
(Nie stać ich było na postawę fizyka Richarda Feynmana,
który był zdegustowany ogniskowaniem sztucznego zainteresowania na osiągnięciach jednej osoby, do czego zachęca Nagroda
Nobla).
Kiedy trzy kolejne oficjalne dochodzenia prowadzone przeciwko Brockrisowi zawiodły, doszli do wniosku, że jedyne, co
jeszcze mogą zrobić, to przekonanie dziekana wydziału do ignorowania Bockrisa na podobieństwo ekskomuniki za religijną
herezję. Nikt nie powinien rozmawiać z wiarołomnym Bockrisem.
Pochłonięty własną pracą przez dłuższy czas nie dostrzegał, że
Profesjonalne
Świece Hopi
Zapper
Studio 7, Słubica Dobra 2
96-321 Żabia Wola, tel. 0602 623301
MAJ-CZERWIEC 2004
stał się obiektem izolacji. Większość kolegów i tak ignorowała go
od chwili rozpoczęcia przeciwko niemu dochodzeń w roku 1993.
Zauważył jednak, że ilekroć chciał porozmawiać z dziekanem
wydziału, co zdarzało się raz na kilka miesięcy, [dziekan] nie
zapraszał go do swojego gabinetu, lecz sam przychodził do jego
biura. Dziekan był o ponad 20 lat młodszy od Bockrisa i po
pewnym czasie Bockris zdał sobie sprawę, że jest to wyraz
stronienia od niego. Dziekan nie chciał, aby ktokolwiek zobaczył,
że rozmawia z nim jak kolega z kolegą!
Koledzy Bockrisa z wydziału chemii fizycznej nie dostrzegali
bojkotu, który prawdopodobnie został zaaranżowany nieoficjalnie. W praktyce bojkot nie wywarł żadnego wpływu na postęp
prac Bockrisa, aczkolwiek był aktem wyrafinowanej złośliwości.
Jeszcze raz okazało się, że przynajmniej na wydziale chemii
uniwersytetu Texas A&M wyniki badań, które nie są zgodnie
z aktualnie obowiązującymi teoriami, nie są tolerowane.
21
Autor artykułu opublikowanego w magazynie Wired
wysuwa przypuszczenie, że za polowaniem na czarownice
prowadzonym przez naukowy establishmentu kryją się motywy finansowe:
Czynniki finansowe mogły odgrywać rolę w zajadłej animozji,
jaka przejawiła się w stosunku do eksperymentów z zimną
syntezą. Jest oczywiste, że kiedy podkomitet Kongresu USA
zasugerował, iż z programu badań nad gorącą syntezą można
wycofać 25 milionów dolarów na rzecz badań nad zimną syntezą,
zwolennicy gorącej syntezy wpadli we wściekłość.
Dane wskazujące na możliwość zachodzenia transmutacji
ciężkich pierwiastków w układach elektrochemicznych są
obecnie stosunkowo znaczące. Yasuhiro Iwamura, Mitsuru
Sakano i Takehiko Itoh z Ośrodka Badań Zaawansowanych
Technologii Mitsubishi przeprowadzili w powtarzalny sposób
przy zastosowaniu układu deuterowo-palladowego transmutację cezu (liczba atomowa 55) w prazeodym (liczba atomowa
59) oraz strontu (liczba atomowa 38) w molibden (liczba
atomowa 42). Ich wyniki w roku 2002 opublikował magazyn
Japanese Journal of Applied Physics.2S
Wyniki te potwierdzili ostatnio T. Higashiyama i jego
współpracownicy z Uniwersytetu w Osace i zaprezentowali je
na X Międzynarodowej Konferencji w Sprawie Zimnej Syntezy, która odbyła się w dniach 24-29 sierpnia 2003 roku29
w Cambridge w stanie Massachusetts.
Obszerny zbiór prac na temat niskoenergetycznych reakcji
jądrowych znaleźć można pod adresem http://www.lenrcanr.org. •
ciąg dalszy w następnym numerze
O autorze:
Rochus Boerner odbywa studia doktoranckie na Wydziale Matematyki i Fizyki Uniwersytetu Stanowego w Arizonie. Jest magistrem matematyki i informatyki i obecnie kończy pisanie swojej
pracy doktorskiej.
Przełożył Jerzy Ftorczykowski
Przypisy:
1. Brian Martin, „Stamping Out Dissent" („Zadeptywanie dysydentów"),
Newsweek, 26 kwietnia 1993, str. 49-50.
2. Robert Anton Wilson, The New Inąuisition (Nowa Inkwizycja), New
Falcon Publications, 1991.
3. Chodzi o dekadenckie, schyłkowe trendy panujące pod koniec XIX
wieku. - Przyp. tłum.
4. Robert G. Jahn, „20th and 21st Century Science: Reflections and
Projections" („Nauka XX i XXI wieku - refleksje i przewidywania"), Journal
ofScientific Exploration, 15(1):21, 2001.
NEXUS • 45
5. Henry H. Bauer, „Editorial" („Od Redakcji"), Journal of Scientific
Exploration, 14(3):304-305, 2000.
6. Chodzi o teorię tworzenia form lądu przez prądy archaicznych rzek.
- Przyp. tłum.
7. Stanley Pons, Martin Fleischmann, „Electrochemically induced nuclear
fusion of deuterium" („Elektrochemicznie indukowana synteza jądrowa
deuteru"), Journal of Electwanafytkal Chemistry, 261(2A):301-308, 10 kwietnia 1989.
8. N.S. Lewis i inni, „Searches for low-temperature nuclear fusion of
deuterium in palladium" („Poszukiwania niskotemperaturowej syntezy jądrowej deuteru i palladu"), Naturę, 340:525-530, 1989.
9. D. Albagli i inni, „Measurement and analysis of neutron and gamma ray
emission rates, other fusion products, and power in electrochemical cells
having Pd cathodes" („Pomiar i analiza tempa emisji neutronów i promieni
gamma oraz innych produktów syntezy jądrowej i mocy w elektrochemicznych
ogniwach o palladowych katodach"), Journal of Fusion Energy, 9(2):133,1990.
10. M. Gai i inni, „Upper Limits on Neutron and Gamma-Ray Emission
from Cold Fusion" („Górne limity emisji neutronów i promieni gamma
w procesie zimnej syntezy"), Naturę, 340:29-34, 6 lipca 1989.
11. Charles G. Beaudette, Ezcess Heat - Why Cold Fusion Research
Prevailed (Nadmiar ciepła - dlaczego badania zimnej syntezy zwyciężyły), Oak
Grove Press, 2000, str. 113.
12. Jak wyżej, str. 90-97.
13. Eugene F. Mallove, „MIT and Cold Fusion: A Special Report" („MIT
a zimna synteza - raport specjalny MIT"), Infinite Energy, 4(24):64-118,
marzec-kwiecień 1999; http://www.infinite-energy.com/images/pdfs/mitcfreport.pdf.
14. Eugene F. Mallove, „Ten Years That Shook Physics" („Dziesięć lat,
które wstrząsnęły fizyką"), Infinite Energy, 4(24):3, marzec-kwiecień 1999.
15. Infinite Energy, 4(24), marzec-kwiecień 1999.
16. S. Szpak, P.A. Mosier-Boss, (redaktorzy), „Thermal and Nuclear
Aspects of the Pd/DjO System Vol. 1: A Decade of Research in Navy
Laboratories" („Termalne i jądrowe aspekty układu Pd-D2O, tom 1: Dziesięciolecie badań w laboratoriach marynarki wojennej"), Ośrodek Kosmicznych
i Morskich Systemów Walki (Space and Naval Warfare Systems Center),
Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych, Raport Techniczny 1862, luty
2002; http://www.spawar.navy.mil/sti/publications/pubs/tr/1862/trl862-voll.pdf
i http://www.spawar.navy.mil/sti/publications/pubs/tr/1862/trl862-vol2.pdf.
17. B. Daviss, „Reasonable Doubt" („Uzasadniona wątpliwość"), New
Scientist, 177(2388), 29 marca 2003.
18. Focus Fusion Society, „Government Official Attempts to Suppress
Alternative Energy Breakthrough" („Przedstawiciel rządu próbuje utrącić
alternatywną metodę przełomu w energetyce"), 28 maja 2002;
http://www.focusfusion.org/news.html.
19. Tokamak to komora w kształcie torusa stosowana w badaniach nad
syntezą, w których plazma jest podgrzewana w zamkniętym obszarze utworzonym z pól magnetycznych. Nazwa pochodzi z języka rosyjskiego od słów
toroidalnaja kamiera s magnitnoj katuszkoj (toroidalna komora z cewką
magnetyczną). - Przyp. tłum.
20. Gary Taubes, Bad Science: The Short Life and Weird Times of Cold
Fusion (Zła nauka - krótki żywot cudacznego okresu zimnej syntezy), Random
House, Nowy Jork, 1993.
21. Gary Taubes, „Cold Fusion Conundrum at Texas A&M" („Rebus
zimnej syntezy w Texas A&M"), Science, 248:1299-1304, 15 czerwca 1990.
22. John Bockris, Science, 249:463, 3 sierpnia 1990.
23. Charles Platt, „What If Cold Fusion Is Real?" („A co jeśli zimna
synteza jest możliwa?"), Wired, 6(11), listopad 1998.
24. Przedrukowana w Infinite Energy, 6(32):19, lipiec-sierpień 200(1.
25. Eugene F. Mallove, „The Triumph of Alchemy: Professor John Bockris
and the Transmutation Crisis at Texas A&M" („Tryumf alchemii - profesor
John Bockris i kryzys transmutacji na uniwersytecie Texas A&B"), Infinite
Energy, 6(32), lipiec-sierpień 2000.
26. Ostracyzm, inaczej sąd skorupkowy, procedura polityczna wprowadzona w Atenach na początku V wieku p.n.e. w celu zapobieżenia próbom
obalenia ustroju. Obywatele Aten corocznie odpowiadali na pytanie, czy jest
wśród nich ktoś, kogo działalność zagraża istnieniu demokracji. Głosowanie
polegało na napisaniu imienia kandydata na glinianej skorupce - ostrakonie
(stąd nazwa procedury). Wskazany przez większość głosujących musiał na 10
lat opuścić Ateny, przy czym nie tracił majątku. Po powrocie stawał się
pełnoprawnym obywatelem. Ofiarami stosowanego w latach 488-417 p.n.e.
ostracyzmu byli między innymi Temistokles, Arystydes i Kimon. - Przyp. red.
27. Charles Platt, „What If...
28. Y. Iwamura, M. Sakano, T. Itoh, „Elemental Analysis of Pd Complexes: Effects of D2 Gas Permeation" („Pierwiastkowa analiza związków Pd
- wpływ przenikania gazowego D?"), Japanese Journal of Applied Physics,
41:4642-4650, 2002.
29. T. Higashiyama i inni, „Replication of MHI Transmutation Experiment by D2 Gas Permeation through Pd Complex" („Powtórzenie eksperymentu MHI z transmutacją poprzez wpływ przenikania gazowego D 2 "),
2003; http://www.lenr-canr.org/acrobat/Higashiyamreplicatio.pdf.
TECHNOLOGIA MAGNETYCZNYCH RÓWNOLEGŁYCH ŚCIEŻEK IOEEGO FLYNNA
To jeden z najważniejszych aspektów
urządzenia Flynna. Jeśli jednak ktoś
podejdzie do tego jak do normalnego
zestawu urządzeń naukowych, wówczas
właściwa jego optymalizacja nie będzie
stanowiła większego problemu. I tak na
przykład większa liczba zwojów w cewkach wyjściowych oznacza po prostu
większe napięcie i mniejsze natężenie
- dokładnie tak, jak podają podręczniki
fizyki. Większe napięcie na wejściu oznacza możliwość zwiększenia prędkości
przełączania, a w konsekwencji większą
szybkość zmian strumienia magnetycznego, co daje ostatecznie większą wartość na wyjściu, ale tylko do momentu
nasycenia strumieniem materiału rdzeni.
Przyszłość silników opartych
na strumieniu rdzeniowym
Narosło wiele nieporozumień w odniesieniu do technologii strumienia
rdzeniowego, której pionierem jest Joe
Flynn. Uważam, że większość z nich
wynika ze sposobu, jaki została ona
początkowo zaprezentowana społeczeństwu. Wbrew pewnym twierdzeniom nie
ma ona nic wspólnego z fizyką jądrową
ani z jakimś niesamowitym układem
46 • NEXUS
pompującym energię próżni. Sprawa
polega na dowcipnej manipulacji strumieniem wewnątrz rdzenia. Nielogiczne
jest również stosowanie pola pojedynczego strumienia, w sytuacji gdy pole
podwójnego strumienia podwaja sprawność bez jakiegokolwiek znaczącego
wzrostu kosztów jednostkowych.
Co więcej, ta technologia daje się
w sposób optymalny zastosować do zwielokrotniania siły magnetycznej, zwłaszcza w przypadku wykorzystania jej w silnikach elektrycznych. Ten nieznany
efekt elektryczny jest niestety ograniczony punktem nasycenia rdzenia strumieniem, który zależy od materiału, z którego jest on wykonany, co w końcowym
rezultacie powoduje, że ostateczna moc
na wyjściu jest stosunkowo niewielka.
Przewidywania co do przyszłych zastosowań tej technologii są jak zawsze
trudne, niemniej wydaje się, że silniki
oparte na strumieniu rdzeniowym wyprą urządzenia konwencjonalne z całego szeregu zastosowań. Biorąc pod
uwagę, wysoki moment obrotowy, stosunkowo niski koszt wytwarzania i inne
zalety, wydaje się, że komercyjne zastosowanie tej technologii to kwestia niedalekiej przyszłości. H
O autorze:
Tim Harwood jest z wykształcenia magistrem nauk humanistycznych, który zainteresował się sprawami związanymi z „darmową
energią" w chwili wypłynięcia na światło
dzienne sprawy zimnej syntezy. Dzięki swoim kwalifikacjom i zdolnościom stara się
wprowadzić do badań nad darmową energią
akademicki rygor. Jest szeroko znany z projektu „silnika CD", który przyczynił się do
popularyzacji technologii silnika Adamsa,
a także z kierowania intemetowym forum
dyskusyjnym
poświęconym
Równoległej
Ścieżce (Paralel Path) i silnikowi Adamsa.
Można się z nim skomunikować za pośrednictwem poczty elektronicznej, pisząc na
adres: [email protected].
Przełożył Jerzy Ftorczykowski
Przypisy:
1. Wykres, na którego osi pionowej odkładana
jest gęstość strumienia magnetycznego (B) a na osi
poziomej natężenie pola (H) - tak zwana krzywa
histerezy. - Przyp. tłum.
Bibliografia:
• Strona internetowa Joe'ego Flynna http://
www.flynnresearch.net.
• Patent Stanów Zjednoczonych MEG nr
6362718 dostępny na stronie internetowej
http://www.rexresearch.com/meg/meg.htm.
MAJ-CZERWIEC 2004
ANTYGRAWITACJA
- ŚWIĘTY GRAAL XXI WIEKU
ELEMENTARZ WIEDZY O POLACH ELEKTROMAGNETYCZNYCH,
ELEKTROSTATYCZNYCH I TORSYJNYCH W ANTYGRAWITACJI
I NAPĘDZIE EFEKTU POLA
czasie gdy podśpiewywałem sobie pod prysznicem przed wizytą u profesora
fizyki Uniwersytetu Stanowego w Seattle w stanie Washington, której celem
miała być rozmowa na temat napędu elektrostatycznego i - miałem nadzieję
- antygrawitacji, nagle olśniło mnie: Ale przecież ptaki mają w nosie grawitację.
Podobnie jest z 747-kami. Wykorzystują prawa fizyki i odrywają się od ziemi. To
przecież antygrawitacja, czyż nie? Tak, to prawda, przynajmniej w metafizycznym
sensie. Mewy, jumbo jęty (wielkie odrzutowe samoloty pasażerskie - przyp. tłum.)
i kosmoloty - wszystkie one przejawiają własności antygrawitacyjne, lecz rodzaj
zjawiska, o które mi chodzi, nie polega na pokonywaniu grawitacji, ale na jej
zneutralizowaniu.
W
Na całym świecie
trwa wyścig
między licznymi
placówkami
naukowymi oraz
szerokim gronem
niezależnych
badaczy, którzy
prowadzą szeroko
zakrojone
badania mające
na celu odkrycie
tajemnic
antygrawitacji.
Bruce A. Smith
Copyright © 2003
P.O. Box 1676
Yeim, Washington 98597
USA
[email protected]
www.geocities.com/bruceasmith49/
MAJ-CZERWIEC 2004
DR JEWGIENIJ PODKLETNOW I POGOŃ ZA ANTYGRAWITACJA
Dr Jewgienij Podkletnow, jeden z czołowych badaczy antygrawitacji, o którego
współpracę zabiega NASA, Boeing i British Aerospace (znana obecnie pod nazwą
BAE Systems), określa pogoń za antygrawitacja jako największe naukowe wyzwanie tego stulecia i wzywa do zjednoczenia międzynarodowych wysiłków - na
wzór Projektu Manhattan, w ramach którego zbudowano bombę atomową - aby
rozwikłać tajemnicę antygrawitacji i zapoczątkować nową erę w nauce, której
techniczne następstwa będą tak ogromne, że nasze dotychczasowe osiągnięcia będą
przy tym niczym. Jednak rozpoczęcie takiego przedsięwzięcia będzie wymagało
bezprecedensowej współpracy międzynarodowej, jak również ujawnienia go społeczeństwu, albowiem jego potencjał jest ogromny, przerażający i niebezpieczny.
Cytowany w książce redaktora ds. awiacji magazynu Jane's Defence Weekly,
Nicka Cooka, The Hunt for Zero Point (Polowanie na Punkt Zerowy), poświęconej
antygrawitacji, znany brytyjski ekspert od awioniki, dr Dan Marckus, stwierdził, że
sekrety antygrawitacji w niewłaściwych rękach sprawiłyby, że broń jądrowa byłaby
przy tym jak petarda.
Tajemnica otaczająca badania nad antygrawitacja jest wręcz niewiarygodna.
Firma Boeing odmawia publicznego przyznania się do prowadzenia jakichkolwiek prac związanych z antygrawitacja, mimo iż jej rywal, a w niektórych
przypadkach podwykonawca, firma British Aerospace, dostarcza funduszy na
badania uniwersyteckie będące częścią jej Projektu Greenglow, którego jednym
z elementów była replika eksperymentu Podkletnowa przeprowadzona pod kierownictwem dra Clive'a Woodsa na Uniwersytecie Sheffield. Co więcej, Nick
Cook oświadczył publicznie i prywatnie w e-mailu do mnie, że George Muellner,
były dyrektor ultratajnych zakładów Boeinga o nazwie Phantom Works, utrzymuje, iż Boeing chciał nawiązać współpracę z drem Podkletnowem w celu
otwarcia wrót do tajemnic jego badań nad ekranowaniem grawitacji. Według
Cooka Muellner twierdzi, że Boeingowi odmówiono usług Podkletnowa za sprawą oficjalnego protestu Rosji, którego urodzony w Rosji Podkletnow nie może
lekceważyć, mimo iż pracuje w Tampere w Finlandii. Przypuszczalnie dla swojego bezpieczeństwa dr Podkletnow woli nie wyjaśniać tych szczegółów, mimo
wielu e-maili, które wysłaliśmy do niego.
Możliwe że Boeing zaprzecza jakimkolwiek pracom z zakresie antygrawitacji,
dlatego że NASA prowadzi własne badania, zaś będąc jej głównym podwykonawcą,
między innymi w ramach Programu Promów Kosmicznych, przypuszczalnie wie
to, co ona. NASA wydała ostatnio 600 000 dolarów na program o nazwie Fizyka
Przełomowego Napędu (Breakthrough Propulsion Physics; w skrócie BPP), aby
nabyć replikę sprzętu Podkletnowa. Z niezrozumiałych powodów sprzęt ten
spoczywa w pudłach w Ośrodku Badawczym Marshalla (Marshall Research
Center) w Alabamie będącym własnością NASA. Być może w oczekiwaniu
na większe fundusze, o czym dowiedziałem się za pośrednictwem e-maila od
NEXUS • 47
zatrudnionego w NASA specjalisty od napędu, Rona Koczora.
Dajmy sobie jednak spokój z tymi dywagacjami, kto, gdzie,
co, i spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, co wiemy na temat
antygrawitacji.
Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie zaprowadziło mnie
do pewnych ekscytujących i mrocznych miejsc tego świata,
takich jak Laboratorium Aeronautki i Astronautyki w kampusie Uniwersytetu Stanowego w Seattle w stanie Washington.
Wpadłem tam, ponieważ Nick Cook pisze w The Huntfor Zero
Point, że ten uniwersytet otrzymał z NASA zlecenie na
badania teorii bezwładności w ramach programu BPP. „To
dobre miejsce startu" - pomyślałem sobie, lecz trzeba było
jeszcze cofnąć się do dyrektora projektu BPP, Marca Millsa
z należącego do NASA Ośrodka Badawczego Glenna w Cleveland, aby znaleźć dra Johna Cramera z Wydziału Fizyki
Uniwersytetu Stanowego w Seattle. Jego zadaniem było potwierdzenie wspólnie z drem Johnem Woodwardem wstępnych badań tego drugiego z roku 1996, które dotyczyły utraty
masy grawitacyjnej kawałka metalu w oscylujących kondensatorach. Chociaż początkowe dane Woodwarda zdawały się być
zachęcające, Mills z NASA powiedział mi, że ich fundusze
wyczerpały się, zanim zdołali zakończyć badania.
Co więcej, w roku 2002 zabrakło pieniędzy na program
BPP, a obecnie, w roku 2003, program ten stał się niejasną,
sprywatyzowaną wersją poprzedniego podprogramu NASA.
Pewnego dnia takie generatory dadzą nam nieograniczoną
ilość energii elektrycznej, ponieważ energię cieplną można
przekształcić w inne formy energii. Uniwersytet w Seattle
przewiduje wytworzenie dużych ilości taniej energii, zaś Departament Energetyki potwierdza to. Stanie się tak, kiedy
zostaną opracowane szczegóły budowy niezawodnych generatorów pola magnetycznego.
Co magnetyczna synteza ma wspólnego z antygrawitacją?
Otóż ma, i to z dwóch względów: po pierwsze, chodzi
o magnesy. Elektromagnetyzm zdaje się być jednym z głównych czynników antygrawitacji, a zwłaszcza użycie pól elektromagnetycznych zawierających w sobie inne pola, takie jak
pola plazmy w HIT lub pola torsyjne w urządzeniach antygrawitacyjnych, o czym będzie więcej w dalszej części artykułu. Po drugie, HIT już działa... lub prawie działa. Jest
rzeczywistością i nauka głównego nurtu opowiedziała się za
nim, podczas gdy antygrawitacją jest, powiedzmy, trochę
bardziej „gdzieś tam" i trudno uzyskać na jej temat wiarygodne dane. Tak więc technologia zastosowana w HIT kładzie
podwaliny pod inne badania, nie tylko te, które dotyczą
ograniczania pewnych pól innymi polami, ale także pod
budowę systemów napędu efektu pola, z których najbardziej
elementarnym jest napęd elektrostatyczny, którego pewne
aspekty są już stosowne przez NASA.
SYSTEM NAPĘDU ELEKTROSTATYCZNEGO
Napęd elektrostatyczny wykorzystuje pola elektryczne inaczej niż w przypadku elektromagnetyzmu. W tym ostatnim
przypadku płynący prąd wytwarza pole, podczas gdy w elektMimo wszystko uniwersytet stanowy w Seattle kontynuuje rostatyce prąd jest stacjonarny, zaś pole generuje ładunek
badania w tej dziedzinie, jak choćby dotyczące magnetycz- elektryczny, tak jak to się dzieje w kondensatorze lub w ogniwie paliwowym.
nych ograniczeń generatorów energii syntezy z wykorzystaniem elektTe teorie wykorzystano w son...znany brytyjski ekspert
romagnetyzmu do zamknięcia wedzie NASA Deep Space I przeznaod awioniki, dr Dan Marckus,
wnętrznego pola, co jest moim zdaczonej do eksploracji zewnętrznych
stwierdził, że sekrety
niem bardzo blisko spokrewnione
rejonów Układu Słonecznego. Wyz antygrawitacją oraz napędem bękorzystane w napędzie sondy paliwo
antygrawitacji w niewłaściwych
dącym efektem działania pola.
- gazowy ksenon - jest elektrostatyrękach sprawiłyby, że broń
cznie wzbudzane do postaci jonów
Rozmawiałem z profesorem Uri
jądrowa byłaby przy tym
dodatnich. Zawierający je silnik jest
Shumlakiem, który powiedział mi,
naładowany ujemnie u ujścia, tak że
że on i jego współpracownicy z Wyjak petarda.
wzbudzony ksenon rozpędza się
działu Aeronautyki i Astronautyki
w kierunku ogonowej rury, dzięki
Uniwersytetu Stanowego w Seattle
^^^^^^^^^^^™
budują wraz z grupą podyplomowych studentów prototyp czemu uzyskuje się większy ciąg, niż gdyby zastosowano
generatora syntezy o nazwie HIT (Helicity Injected Torus konwencjonalne paliwa chemiczne. Ten rodzaj napędu po- Torus Spiralnej Injekcji). Pączkowo-pierścieniowy torus zwala na rozpędzenie sondy do prędkości 100 000 km/h, która
zawiera kulistą komorę, w której wytwarzana jest początkowo jest o ponad 15 000 km/h większa od prędkości uzyskiwanej za
próżnia, po czym wprowadza się do niej pewną ilość wodoru, pomocą napędu konwencjonalnego. Ponadto do całego zadaktóry podgrzewa się do temperatury kilku milionów stopni nia wystarczą tylko 82 kg ksenonu. Znowu nie ma tu mowy
Celsjusza. Powoduje to oddzielenie elektronów i protonów 0 antygrawitacji jako takiej, niemniej elektrostatycznie wzbuod atomów i zamianę tej zupy w ąuasi-obojętną piankę dzane pole paliwowe sondy Deep Space I stanowi zachętę do
plazmy. Następnie torus otacza plazmę polem magnetycz- bliższego przyjrzenia się napędowi elektrostatycznemu.
nym, aby nie pozwolić jej na kontakt ze ścianami komory, co
Tym bliższym spojrzeniem zainteresował się Tim Ventura
umożliwia masie plazmy pozostanie w stanie gorącym i jedno- 1 jego koledzy z organizacji American Antigravity z siedzibą
cześnie nie grozi, że temperatura w Seattle gwałtownie wzroś- w Kirkland w stanie Washington. Ventura i jego zespół
nie. (Kiedy stałem obok tego małego, zaledwie dwuipółmet- stosują elektrostatyczne asymetryczne kondensatory do tworowego urządzenia, profesor Shumlak zapewniał mnie, że nie rzenia pola, które unosi obiekty - podobne do latawców
ma możliwości, aby to ciepło o temperaturze kilku milionów „liftery". Liftery są bardzo lekkie - ważą zaledwie kilka uncji
stopni wydostało się na zewnątrz. Gęstość ciepła plazmy była (1 uncja = 28,35 g - przyp. tłum.) i posiadają wsporniki
„za mała", abym oblał się potem. Profesor stwierdził: „Nie ma z balsy, które podtrzymują kondensatory. Kiedy dwa kondentam więcej ciepła, niż w filiżance kawy". Mam nadzieję, że ma satory różnych rozmiarów i pojemności otrzymają swoją część
pan rację, profesorze). Kiedy plazma znajdzie się już w we- ładunku o napięciu 30000 V, liftery unoszą się bez żadnych
wnątrz pola, pole ściska ją powodując fuzję jąder wodoru. silników, skrzydeł i wyraźnego źródła napędu. Jak to się
W wyniku połączenia par wodorowych tworzą się atomy helu dzieje, nikt tak naprawdę nie wie, przynajmniej według mnie.
i wyzwalany jest neutron oraz duża ilość energii w formie To zjawisko jest bardzo tajemnicze i otoczone wieloma
ciepła.
kontrowersyjnymi poglądami. Będąc jednym z tych, którzy
ELEKTROMAGNETYCZNE OGRANICZENIE POLA
PLAZMOWEGO
48 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2004
widzieli unoszące się w powietrzu liftery, pozwolę sobie elektronów i w rezultacie powstaje wypadkowy ciąg w dół,
opowiedzieć, jak to wygląda i co zobaczyłem, kiedy ten, który który wypycha lifter do góry.
należy do Tima Ventury, wzniósł się w powietrze.
Tak wygląda teoria i, prawdę powiedziawszy, jedyne, co
Tim buduje liftery od dzieciństwa i doprowadził do dosko- mogę zrobić w celu jej weryfikacji, jest powtórzenie tego, co
nałości trójkątny model o wymiarach 1,2 x 1,2 x 1,2 metra, inni mówią na ten temat. Zanim to jednak zrobię, opiszę,
który wzbijał się w powietrze w jego garażu tyle razy, że czego doświadczyłem stojąc obok kwitującego liftera. W czasrebrzysta folia aluminiowa, z której jest wykonany, zupełnie sie kiedy lifter unosi się, emituje wysokie, jękliwe, syczące
zbielała. Cieniutkie jak wykałaczki żeberka z balsy, które bzyczenie, poza tym czułem wyraźnie powiew, który docierał
utrzymują aluminiową folię, są co kilka centymetrów połączo- aż do mnie znad roboczego stołu znajdującego się pod
ne pionową rozporka, która sterczy ku górze i zabezpiecza lifterem. Co więcej, kiedy tam stałem, nie dotykając stołu, na
miedziany lub nierdzewny drut górnego kondensatora. Żebe- głowie zaczęły mi się jeżyć włosy, tak jak to się dzieje, kiedy
rka przeplatają się co 25 centymetrów z rozporkami wewnęt- się naelektryzują.
rznego trójkąta, ponieważ cały lifter składa się z wzajemnie
W celu ułatwienia analizy prądów powietrznych Tim posypołączonych równoramiennych trójkątów, co nadaje ramie pał lifter pudrem dla dzieci. Większa jego część została
z balsy odpowiednią wytrzymałość. Jak mi oświadczono, jest ściągnięta na środek liftera, a następnie wessana pod spód.
tam około 9 metrów bieżących folii aluminiowej i podobna Czasami powstawał jakby wir, jako że od czasu do czasu widać
długość drutu.
było chmurę formującą się na tworzącej się pod lifterem
Dolny, większy kondensator to pasek folii aluminiowej kolumnie, która po uderzeniu w stół rozpryskiwała się na
rozpięty między dwiema poziomymi rozporkami z balsy. wszystkie strony.
Drugi kondensator to drut o grubości 50 (amerykańskie
Czy to wiatr jonowy? Z całą pewnością wystąpił powiew
oznaczenie grubości przewodu - przyp. tłum.) zamontowany i wyglądało to na ruch powietrza. Nie wiem, czy to był ruch
2,5 centymetra nad folią aluminiową. Jak wiadomo, konden- jonów? Z całą pewnością coś wessało puder i skierowało go
satory magazynują elektryczność, ale jej nie przewodzą. Bie- w dół, ale czy to było coś więcej niż powiew powietrza, który
gun ujemny jest połączony z dolną folią aluminiową a dodatni dotarł aż do mnie, nie wiem.
z górnym drutem. Trzy narożniki liftera są przywiązane do
Czy przyczyną unoszenia się liftera jest ruch powietrza,
roboczego stołu, tak żeby przewody elektryczne prowadzące bez względu na to, czy jest ono zjonizowane, czy nie? A może
do źródła zasilania nie
wiatr jest tylko produkzostały zerwane przy unotem ubocznym? Czy jest
szeniu się liftera.
możliwe, że kondensatory
wytwarzają pole, które
Źródło zasilania wyneutralizuje
grawitację
twarza napięcie 15 000
i umożliwia lewitację poV przy 250 W mocy. Tim
jazdu? A może wytwarzastosuje generator napięją one jakieś zupełnie nocia firmy Information
we pole o charakterze loUnlimited, Inc., lecz zakalnym, pole otaczające
nim prąd dotrze do koni popychające tę „bańkę
densatorów, jego napiępola" w górę - analogiczcie zostaje zwiększone do
nie do balonu napełnio30000 V za pomocą donego helem, który jest
mowej roboty transforwypychany w górę przez
matora. Przy pełnej mocy
otaczające go cięższe polifter napina trzymające
wietrze, które stara się
go sznurki i tak ugina rawypełnić puste „pole"
mkę z balsy, że jest bliska
Tim Ventura z American Antigravity demonstruje działanie liftera.
lżejszego helu.
złamania.
Ventura
przypuszcza,
że
zachodzą
tu co najmniej dwa
Kondensatory lifterów są przedmiotem kontrowersji, ponieważ asymetryczne kondensatory nie powinny utrzymywać zjawiska. Według niego, wiatr jonowy jest z całą pewnością
ładunków o dwóch różnych wielkościach. Mimo to liftery jednym z nich, jako że jest ewidentnie dostrzegalny. Sądzi
unoszą się w powietrzu i pytanie brzmi: w czym tkwi tajem- jednak, że oddziałuje tu również drugi czynnik i wiele osób się
z nim zgadza. Większość spekulacji na jego temat dotyczy
nica? Oto, co się dzieje.
Włączamy przełącznik i przy około 17 500 V lifter zaczyna efektu Biefelda-Browna („Brown" w tej nazwie odnosi się do
się chwiać i wznosi się. Po włączeniu pełnej mocy i uzyskaniu T. Townsenda Browna, który jest dobrze znany z wczesnych
napięcia 30 000 V lifter ryczy i daje się zaobserwować powiew badań nad kwantami oraz z prac, które z wielką uwagą
skierowany ku dołowi. Wielu fizyków nazywa to „wiatrem omawia w swojej książce The Huntfor Zero Point Nick Cook).
Efekt Biefelda-Browna głosi według Ventury, że niskojonowym" i twierdzi, że to właśnie ten wiatr jest przyczyną
wzlotu liftera. Czym jednak jest wiatr jonowy i czy może być wydajne, wysokonapięciowe, wypełnione powietrzem kondensatory o różnych lub asymetrycznych pojemnościach geprzyczyną wznoszenia się liftera?
Według Ventury „jonowy wiatr to ruch zjonizowanych nerują skierowane ku górze siły, od większego elementu do
cząsteczek, które lecą w dół zgodnie z ładunkiem elektrycz- mniejszego, które na lifterze są skierowane od aluminiowej
nym". A oto teoria. Dodatnio naładowany drut w górnej folii do drutu. Ta siła działa w kierunku przeciwnym do pola
części liftera podkrada elektrony z otaczającego go powietrza, energetycznego działającego w najbliższym otoczeniu, być
którego cząsteczki ładują się w ten sposób dodatnio. Te może przeciwnie do sztywnego pola energetycznego punktu
dodatnio naładowane cząsteczki powietrza, inaczej jony, kie- zerowego.
rują się w dół w kierunku dużego źródła ujemnie naładowaBrown najwyraźniej zajmował się tymi elektromagnetycznych elektronów generowanych przez aluminiową folię. Te nymi efektami i w latach sześćdziesiątych uzyskał szereg
jony powietrza są większe i cięższe od poszukujących ich patentów w tym zakresie. Dr Jonathan Campbell z Ośrodka
MAJ-CZERWIEC 2004
NEXUS • 49
masy grawitacyjnej, czyli że grawitacja również ulega zmianie".
Czyżby lifter lewitował, dlatego że waży mniej, kiedy jest
spowity poświatą 30000 V i jakimś nietypowym polem magnetycznym? Co więcej, czyżby lewitował, dlatego że grawito1
ny zostały zablokowane w jakiś osłaniający przed grawitacją
sposób? Ventura uważa, że jest to możliwe. Podobnie sądzi
NASA.
W książce The Hunt for Zero Point Nick Cook stwierdza,
że NASA chciała skorzystać z usług dra Jewgienija Podkletnowa. Kędy straciła do tego zapał, realizacji tego zadania
podjął się Ning Li z Huntsville w stanie Alabama jako
prywatny podwykonawca NASA.
Kolejna firma z Huntsville, Transdimensional Technologies (Technologie Transwymiarowe), prowadzi badania wieloaspektowych zjawisk i jej obszerna strona internetowa
dowodzi, że jest częstym podwykonawcą NASA, prowadząc
badania w zakresie „asymetrycznego napędu kondensatorowego" oraz urządzeń na bazie kondensatorów służących do
badania sił „wiatru jonowego". Ventura mówi o Jeffie Cameronie z Transdimensional Technologies, że jest „ojcem liftera", który skonstruował to urządzenie w trakcie badań anomalnych efektów występujących w wysokoenergetycznych laserach torsyjnych. Lasery zginały i łamały metalowe ramy
testowych próbek - w tamtych czasach traktowano to jako
niedogodność, ale później działanie tych nieznanych sił doprowadziło do założenia przez Camerona firmy Transdimensional Technologies, opracowania technologii liftera na poziome
komercyjnym i oczywiście opatentowania wielu szczegółów tej
CZASOPRZESTRZENNE BAŃKI DRA FRANA
i pokrewnych technologii. Niestety, nie udało mi się dotrzeć do
DE A Q U I N O
Są i tacy, którzy zakładają działanie jeszcze jednej - trze- Jeffa Camerona ani nikogo innego z Transdimensional Technologies, aby uzyskać od nich pociej - siły. Frań De Aąuino, profesor
twierdzenie tych informacji.
fizyki na Uniwersytecie Stanowym
...energię można czerpać
Maranhao w Sao Luis w Brazylii,
z pola i statek kosmiczny
podaje w literaturze naukowej, że
ENERGIA PROZNI I POLA
może posiadać „próżniowy
„bańki ograniczonej czasoprzestrzeTORSYJNE
ni" mogą zaistnieć w wariancji otaW jaki sposób można by zablokosystem napędowy lub inaczej
czających je pól.
wać
grawitony i ekranować grawitanapęd bezpaliwowy", czyli,
cję? Dr Hal Puthoff powiada, że są
Wręcz anegdotyczne przeżycie
inaczej mówiąc, napęd
możliwe dwa rozwiązania tego zagasugeruje, że liftery mogą podlegać
dnienia. Po pierwsze, można na to
takim czasoprzestrzennym anomaefektu pola.
spojrzeć z kwantowego punktu wiliom.
^^^^^^^^^^^
dzenia, to znaczy, że zachodzi wyTim Ventura ma roboczym stole
ciężkie, żeliwne imadło. Czasami zostaje porażony elektrycz- miana cząsteczek między grawitonami a czymś jeszcze, w nanością po jego dotknięciu, przy czym jego doznania są nieco stępstwie czego powstaje antygrawitacja. W tym przypadku
dziwne, ponieważ wyzwolenie impulsu elektrycznego nastę- odpowiedzi na pytania „Jak...?" i „Dlaczego...? mają charakpuje jeszcze przed włączeniem urządzenia. Czasami doznaje ter bardzo spekulatywny, w związku z czym Puthoff woli
również porażenia w czasie, gdy urządzenie startuje. Bywa pozostać przy klasycznym podejściu. Woli opcję „inżynierii
też, że iskra poraża go po wielu dniach od czasu wyłączenia próżni". Aby posłużyć się takim podejściem, należy najpierw
zrozumieć, czym jest próżnia.
liftera.
Co więcej, w jego garażu manifestują się osobliwe zjawiska
Według tego, jak ja ją rozumiem, wszyscy znajdujemy się
magnetyczne. Po pierwsze, lifter nie chce tam latać prosto w próżni. „Próżnia" jest matrycą zawierającą całą materię
w górę i kieruje się w stronę tylnej ściany garażu, na której się i energię. Jest ona nadzieją w inżynierii pola energetycznego
zatrzymuje. Co może być w tej ścianie, co go tam przyciąga? punktu zerowego, czyli „Pola", którego ideę spopularyzował
Co tam jest takiego, czego nie ma w innej części garażu? Lynne McTaggard w swoim mistrzowskim dziele The Field (Pole).
Czemu nie ciągnie go do stojącego obok dziennikarza?
Dr Puthoff podziela ze mną poglądy głoszone przez jego
Po drugie, Ventura odkrywa od czasu do czasu niemo- kolegę, dra T.D. Lee, który powiada: „Próżnia jest siedlisżliwe do wyjaśnienia pola magnetyczne w odległości ponad kiem cząstki energetycznej i fluktuacji pola oraz... siedliskiem
4 metrów od liftera, które utrzymują się do 15 minut po struktur czasoprzestrzennych... które kodują rozkład materii
wyłączeniu urządzenia. Może te wszystkie fenomeny stanowią i energii... Próżnia jest energetyczna sama w sobie".
element składowy jakiegoś potężniejszego, bardziej ezoteryJak z tego wynika, energię można czerpać z pola i statek
cznego zjawiska?
kosmiczny może posiadać „próżniowy system napędowy lub
Dr De Aąuino napisał do mnie w e-mailu: „Jeśli jakaś inaczej napęd bezpaliwowy", czyli, inaczej mówiąc, napęd
cząstka absorbuje i emituje energię elektromagnetyczną (na efektu pola. Tim Ventura może puszczać swojego liftera,
przykład foton), jej masa grawitacyjna (nie inercyjna) zostaje ponieważ jego kondensatory odpychają się od energetyczzmieniona. Grawitacja, jak wiemy, jest proporcjonalna do nego pola próżni.
Badawczego Mashalla w Huntsville w Alabamie (NASA)
potwierdził w rozmowie ze mną, że w następstwie swoich
badań również uzyskał patent dotyczący efektu ciągu wytwarzanego przez asymetryczne kondensatory.
Jednak wybitny fizyk Hal Puthoff, którego badania dokonały dużego przełomu w fizyce, co opisał w swojej książce The
Field (Pole) Lynne McTaggart oraz Nick Cook w The Huntfor
Zero Point, i który był również „głównym medium" wojskowym dowodzącym zespołem zdalnego postrzegania CIA,
jest odmiennego zdania na ten temat: „Jestem całkowicie
pewien, że zjawisko «liftera» jest po prostu następstwem
działania jonowego wiatru, a nie żadną «antygrawitacją»".
Z kolei dr John J. Rusek, wykładowca kontraktowy aeronautyki i astronautyki na Uniwersytecie Prude i w Akademii
Sił Powietrznych USA, powiada: „Początkowe wyniki wykonanych wewnątrz pomieszczeń eksperymentów z lifterami
dowodzą, że wiatr jonowy jest za słabym czynnikiem, i to
0 trzy rzędy wielkości". Dr Rusek założył firmę technologiczną o nazwie Swift Enterprises, aby dalej prowadzić badania
1 doprowadzić je do etapu, który umożliwiałby „zaprezentowanie ich społeczności głównego nurtu fizyki".
Między nich wciska się Jean-Louis Naudin, który przedstawia na swojej obszernej stronie internetowej nie tylko
sposób zbudowania liftera, ale i szereg zdjęć z eksperymentów z wiatrem jonowym. Zespół Naudina owinął eksperymentalne liftery w plastyk, a one mimo to nadal wytwarzają siłę
antygrawitacyjną.
50 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2004
Coraz więcej fizyków zaczyna sądzić, że próżnia może
dostarczyć ogromu energii - wystarczającego do napędzania
kosmolotu - a kiedy nauczą się, jak nad nią panować,
wówczas mogą natknąć na coś nowego, w tym również na
antygrawitację. Ta nowa mieszanina badań jest przez wielu
nazywana „nową fizyką". Chociaż podejście dra Puthoffa ma
charakter klasyczny, to jednak zdaje się on wyczuwać, co czai
się w nadchodzących odkryciach.
Obecne badania dra Puthoffa dotyczą „...perturbacji ato2
mowych i molekularnych stanów podstawowych , hipotetycznych stanów równowagi obejmujących dynamiczną wymianę
radiacji-absorpcji z fluktuacjami próżni. W takim modelu po
atomach lub molekułach spodziewamy się, że podlegają energetycznym zmianom, które zmieniają spektroskopowe znaczniki pobudzenia dotyczące stanu podstawowego".
Puthoff powiada, że jak dotąd nie udało mu się uzyskać
żadnych istotnych rezultatów w tym zakresie, ale jego słowa
przypomniały mi o spekulacjach De Aquino, który przypuszcza, że ciała tracą masę w trakcie absorbowania energii. Jeśli
ściąga się energię z otaczającego pola, traci się masę. Bingo,
i lecimy! Wszystko pięknie, ale jak ściągnąć energię z otaczającego nas pola?
Istotną rolę mogą tu odgrywać pola torsyjne i literatura
poświęcona antygrawitacji jest przesycona terminem „efekty
torsyjne". Czym jest w rzeczy samej pole torsyjne?
— To ma jakiś związek ze spinem3 — powiedział mi przez
telefon Nick Cook. — Pole torsyjne pojawia się, kiedy
nadamy czemuś spin. Jeśli posypiemy to jeszcze szczyptą
elektromagnetyzmu, być może uzyskamy antygrawitację.
Tak w telegraficznym skrócie wgląda cała sprawa, a oto
głębsze podejście.
Mikę Wright, ekspert do spraw fizyki w radiu internetowym BeyondTheÓrdinary.Net, powiedział mi:
— Kiedy siły wytwarzają krzywiznę (na przykład w następstwie rotacji) w więcej niż dwóch płaszczyznach, powstaje
pole torsyjne. Obiekt nie tylko obraca się, ale porusza się
dookoła oraz w górę i w dół, przy czym ruch góra-dół stanowi
dodatkowe przyspieszenie w tym wymiarze. Pola elektromagnetyczne i grawitacyjne różnią się posiadaniem wielkości siły
i tylko jednym kierunkiem działania. Tornado jest tworem
powietrznym w powietrzu. Wir jest tworem wodnym w wodzie. Tak więc, skoro więcej niż dwa wymiary są zaangażowane w zjawisko, coś może powstać z „niczego". Chodzi
0 to, że obiekty mogą powstawać z otaczającego je środowiska, tak jak tornado z otaczających je mas powietrza o różnych
temperaturach.
Tak więc kluczem jest spin w połączeniu z ruchem.
Wróćmy jednak do poszukiwań Tima Ventury. Otóż, zademonstrował mi on, że wirujące magnesy znoszą nawzajem
swoje pola magnetyczne do tego stopnia, że magnesy zwrócone do siebie jednoimiennymi biegunami nie odpychają się
kiedy jeden z magnesów wiruje w płaszczyźnie prostopadłej
do przeciwstawiającej się mu siły. To jeszcze nie jest antygrawitacja, ale zbliża nas do sedna sprawy.
Ponadto rosyjscy fizycy, tacy jak NA. Kozyrew, badają
efekty torsyjne spinu podatomowych cząsteczek i utraty masy
grawitacyjnej planet w wyniku kątowego pędu na ich orbitach.
Obracanie powoduje, że coś się dzieje. Tylko co? Tornada
1 Matka Natura mogłyby podrzucić kilka wskazówek. Tornada
w pewnym sensie obracają się, aczkolwiek nikt w Oklahomie,
kto spędził noc w schronie przeciwsztormowym w czasie
wydarzenia F5 (chodzi o słynne tornado - przyp. tłum.), nie
opisałby tornad nocnego nieba jako czegoś wirującego, tym
niemniej tornada wykazują niesamowite, wręcz legendarne,
własności: źdźbła trawy powbijane w lustro, kawałki słomy
osadzone bez najmniejszych zadrapań w pniu drzewa. Jakim
MAJ-CZERWIEC 2004
cudem? Wygląda na to, że prawa masy, grawitacji i bezwładności ulegają „stopieniu", gdy wiatry wirują z prędkością
dochodzącą do 480 km/h w zorganizowanym w wir układzie.
Czy jest to wskazówka prowadząca do „stopienia" siły ciążenia?
Uzyskanie odpowiedzi na to pytanie nie było sprawą
prostą. Wielu naukowców, w tym fizyków cząsteczek z głównych amerykańskich uniwersytetów, utrzymuje, że nigdy nie
słyszało o polach torsyjnych. Tak więc ponownie odwołuję się
do Nicka Cooka i jego The Hunt for Zero Point.
Zawoalowane źródło Cooka, dr Dan Marckus, twierdzi:
„...teoria mówi, że jeśli ktoś wygeneruje pole torsyjne o wystarczającej sile, będzie mógł zwinąć czterowymiarową przestrzeń wokół generatora. Im większe skręcanie uda się mu
wygenerować tym większy obszar przestrzeni ulegnie perturbacji. Kiedy zakrzywia się przestrzeń, czas również ulega
zakrzywieniu". I dalej kontynuuje: „Jeśli zanurzyć... jeden
z tych wirów... w polu energii punktu zerowego, wówczas
kipiąca masa utajonej energii, która istniała na niemal niemożliwym do określenia poziomie wszędzie wokół nas [w ramach
pola]... zareagowałaby we wręcz magiczny sposób, ukierunkowując tę energię".
W konsekwencji pole torsyjne jest „pompą, urządzeniem
«sprzęgającym», które może zanurzyć się w energii, a następnie
ukierunkować ją na zewnątrz pola energii punktu zerowego".
„Ale" - tłumaczy dalej dr Marckus - „wir nie był zjawiskiem trójwymiarowym ani nawet czterowymiarowym. Nie
mógłby być. Aby pole torsyjne mogło oddziaływać na grawitację i elektromagnetyzm, musi być wspomagane atrybutami,
które wykraczają daleko poza trójwymiarowość lewa, prawa,
góra i dół oraz czwartowymiarowe pole czasowe - czymś, co
teoretycy określili dla wygody piątym wymiarem lub inaczej
nadprzestrzenią".
Na podstawie dalszej dyskusji z drem Marckusem Cook
podaje, że pole torsjne „związałoby się z grawitacją... aby
wytworzyć efekt lewitacji - efekt antygrawitacyjny", jednak
„nie dokonuje się to w czterech wymiarach tego świata, ale
gdzie indziej". Zaś to „gdzie indziej" to nadprzestrzeń.
WKROCZENIE W NADPRZESTRZEŃ
Jak więc uaktywnić pola torsyjne i wkroczyć w nadprzestrzeń? Dr Jewgienij Podkletnow być może ma wskazówkę.
Podkletnow, rosyjski uczony pracujący w Finlandii, badał
ekranujące grawitację oddziaływania nadprzewodników.
SOK Z NONI
Sok Tahitian Noni, największe odkrycie medycyny
naturalnej naszych czasów, działa leczniczo na alergie,
artretyzm, astmę, bóle, choroby nerek, wrzody, choroby
serca, cukrzycę, depresję, HIV, AIDS, nadciśnienie, SM,
i nowotwory.
Sok Tahitian Noni działa także wzmacniająco
i można go stosować profilaktycznie.
Sok Tahitian Noni to sok przecierowy, nie zawierajqcy
żadnych konserwantów ani innych środków chemicznych.
Konsultacje, zamówienia i sprzedaż wysyłkowa:
tel. 0601-622 620. tel./fax (0-58) 300 58 25
e-mail: [email protected]
www.TahitianNoni.pl
POSZUKUJEMY DYSTRYBUTORÓW!
NEXUS • 51
I tym razem istotnych informacji dostarcza Nick Cook w swojej książce The Huntfor Zero Point. Według niego Podkletnow
twierdzi, że „jeśli nadprzewodniki obracają się szybciej niż
5000 obr./min.... powiedzmy pięć do dziesięciu razy szybciej,
dysk doznaje takiej utraty wagi, że w rzeczywistości unosi się".
Czyli obroty rzędu 25000-50000 cykli na minutę wewnątrz
pewnego rodzaju torsji (skręcenia) umożliwiają lewitację.
Napisałem do dra Podkletnowa, aby dowiedzieć się czegoś
więcej na ten temat. Odpisał, co następuje: „Szybko wirujący
obiekt może w pewnych warunkach spowodować polaryzację
objętości, którą zajmuje w przestrzeni, oraz tej, która go
otacza. Ta polaryzacja wywołuje efekt grawitacyjny, ponieważ
pole grawitacyjne ulega lokalnej modyfikacji. Wir spolaryzowanych cząstek wywołuje pionowe parcie o określonej sile
i przestrzennym pędzie. Niektórzy naukowcy nazywają te
spolaryzowane cząstki grawitonami.
Termin «grawitony» jest sztucznym tworem i obecnie nie
mamy pewności, czy jest to fala, czy też cząsteczka i ewentual4
nie jakiego rodzaju. Być może jest to zwyczajny tachion lub
nadświetlne neutrino [również cząstka szybsza od światła].
Polaryzacja medium [ośrodka, przestrzeni] oznacza, że
spiny elektronów, protonów, neutronów i małych cząstek
podatomowych, które składają się na materię przestrzeni lub
próżni, są równoległe. W takich warunkach tworzy się pewien
rodzaj studni grawitacyjnej i obiekty mają inklinację do
wpadania do niej. Obserwujemy to w postaci unoszenia
obiektu ku górze.
Polaryzacja medium (przestrzeni) powoduje pewne świecenie wokół obiektu, kiedy zyskuje on dodatkową energię
i właśnie dlatego obserwuje się je wokół niektórych obiektów".
Z wyjaśnień dra Podkletnowa zrozumiałem, że grawitacja
jest wynikiem spinu wszystkich cząsteczek, od poziomu podatomowego zaczynając i dalej w górę; spinu, który jest równoległy, czyli że wszystkie one są tak uszeregowane, aby wpadać
do „studni" grawitacyjnej Ziemi, i wirujące obiekty, takie jak
jego nadprzewodliwe dyski, doznają zmiany spinu elementów
podatomowych i atomowych, kiedy zostają poddane dodatkowemu wpływowi pola elektromagnetycznego. Zostają obrócone i przestają być uszeregowane równolegle, dzięki czemu
uzyskują zdolność do lewitacji.
Jak jednak spolaryzować medium i zmusić te cząstki do
spinowania? Enigmatyczny dr Marcus Hollingshed, rzekomo
z Uniwersytetu Oksfordzkiego, utrzymuje, że zbudował sześciopierścieniową, torusowatą cewkę - urządzenie antygrawitacyjne - z pomocą której oraz obrotowego pola magnetycznego uzyskał imponujące wyniki. W styczniu 2003 roku
oznajmił w Internecie, że opracował pojazd o wadze 160 kG,
który jest zdolny do uniesienia dodatkowego ładunku o ciężarze 2000 kG oraz ruchu w pionie i poziomie.
Jego urządzenie nie tylko potrafi poruszać się w górę
i w dół oraz na boki, ale jest zdolne do odpychania i przyciągania obiektów na podobieństwo wiązki holowniczej z serialu
Star Trek.
Co więcej, pole, które to urządzenie podobno generuje,
można rozszerzać i osłabiać albo zawężać i wzmacniać za
pomocą efektu ogniskowania, przy czym to pole wytwarza
absolutną próżnię w kuli o średnicy 2,2 metra. Kiedy urządzenie pracuje pełną parą, staje się niewidoczne. Sam dr Hollingshed określa ten efekt jako „spadek ilości odbitego światła".
Brak jest doniesień i niezależnych potwierdzeń dotyczących tej rewelacji. Nick Cook oświadczył, że nie został zaproszony na pokaz tego urządzenia, w związku z czym
sugeruje, żeby podchodzić do tego bardzo sceptycznie.
Gdzie więc jesteśmy? Być może najlepszym podsumowaniem naszej obecnej sytuacji są słowa dra Podkletnowa:
52 • NEXUS
„Współczesna fizyka nie potrafi dać bezpośredniej i prostej odpowiedzi na twoje pytanie [dotyczące lewitacji, pól
trosyjnych eta], zaś naukowca, który zgodzi się udzielić takiej
odpowiedzi, nie należy, delikatnie mówiąc, traktować poważnie. Gdyby zapytał pan dra Einsteina, czy jest ekspertem od
grawitacji, jego odpowiedź z całą pewnością brzmiałaby:
«Nie!» Mogę tylko powtórzyć te same słowa: «Nie, nie jestem
cudotwórcą i wciąż się uczę»".H
0 autorze:
Bruce Smith jest nowojorczykiem, który przeniósł się dziesięć
lat temu do chłodnego i wilgotnego Yelm w stanie Washington,
aby zgłębiać wiedzę duchową w Szkole Oświecenia Ramtha.
Będąc dziennikarzem i racjonalistą, bada sprawy związane ze
świadomością oraz żywo interesuje się możliwością lewitacji
przez człowieka. Jego poszukiwania sprawiły, że zainteresował
się zagadnieniami dotyczącymi antygrawitacji i stąd ten artykuł.
Jest byłym psychoterapeutą z 16-letnim doświadczeniem. Obecnie pracuje w Seattle.
Przełożył Jerzy Ftorczykoutski
Przypisy:
1. Postulowane cząstki o charakterze kwantu, które są, jak się przypuszcza,
nośnikiem pola grawitacyjnego, podobnie jak foton jest nośnikiem pola
elektromagnetycznego. Grawitony mają być, tak jak fotony, cząstkami elektrycznie obojętnymi i pozbawionymi masy, poruszać się z prędkością światła
1 być emitowane wyłącznie przez obiekty ogromnie przyspieszające i o ogromnych masach, takie jak gwiazdy. Ponieważ grawitony musiałyby być identyczne jak ich antycząstki, pojęcie antygrawitacji ma charakter kontrowersyjny.
- Przyp. tłum.
2. Stan podstawowy to stan najniższej możliwej energii układu fizycznego
na poziomie cząstek elementarnych. - Przyp. tłum.
3. Własny moment pędu mikrocząstki (cząstki elementarnej, jądra atomowego), nie związany z jej ruchem postępowym w przestrzeni. Istnienie spinu
zostało potwierdzone doświadczalnie. Jego pojęcie wprowadzili w roku 1925
G.E. Uhlenbeck i S.A. Goudsmit. Odkrycie spinu pozwoliło zbudować teorię
układu okresowego pierwiastków, wyjaśnić strukturę widm atomowych, istotę
kowalencyjnych wiązań chemicznych, zjawisko ferromagnetyzmu i wiele
innych. - Przyp. red.
4. Hipotetyczna cząstka podatomowa, której prędkość zawsze przekracza
prędkość światła; istnienie tachionów, aczkolwiek nie potwierdzone eksperymentalnie, jest zgodne z teorią względności. - Przyp. tłum.
Bibliografia:
• Nick Cook, The Hunt for Zero Point: Inside the Classified World of
Antigravity Technology (Polowanie na Punkt Zerowy - wewnątrz tajnego
świata technologii antygrawitacyjnej), Century, Londyn, 2001; Broadway
Books/Random House, Nowy Jork, 2002.
• Dr Frań De Aąuino, strona internetowa www.elo.com.br/~deaquino/.
• Dr Frań De Aąuino, „Correlation Between Gravitational and Inertial
Mass: Theory and Experimental Test" („Korelacja pomiędzy masą grawitacyjną i inercyjną - teoria i eksperymentalne testy"), Wydział Fizyki
Uniwersytetu Stanowego, Maranhao, 65058-970 Sao Luis/MA, Brazylia,
2002.
• Dr Frań De Aąuino, „Kinetic Ouantum Gravity" („Grawitacja kinetyki kwantowej"), Wydział Fizyki Uniwersytetu Stanowego, Maranhao,
65058-970 Sao Luis/MA, Brazylia, 2002.
• Lynne McTaggart, The Field: The Quest for the Secret Force of the
Universe (Pole - w poszukiwaniu tajemniczej sify wszechświata), HarperCollins, Wielka Brytania, 2001; HarperCollins, Nowy Jork, 2002.
• Jean-Louis Naudin, strona internetowa JLN Labs www.jlnlabs.org.
• Jewgienij Podkletnow, strona internetowa American Antigravity Tima
Ventury.
• Dr Hal Puthoff, S.R. Little, M. Ibison, „Engineering the Zero-Point
Field and Polarizable Vacuum for Interstellar Flight" („Tworzenie pola
Punktu Zerowego i polaryzowalnej próżni dla potrzeb lotów międzygwiezdnych"), JBIS, vol. 55, str. 137-144, 2002.
• Strona internetowa firmy Transdimensional Technologies www.tdimension.com.
• Tim Ventura, strona internetowa American Antigravity www.americanantigravity.com.
• Wydział Aeronautyki i Astronautyki, Uniwersytet Stanowy, Seattle,
Washington; www.aa.washington.edu.
• Mikę Wright, Tuesdays with Mikę (Wtorki z Mike'em), „Quantum
Physics Explained" („Fizyka kwantowa wyjaśniona"), BeyondTheOrdinary.Net, radio internetowe pod adresem www.beyondtheordinary.net.
MAJ-CZERWIEC 2004
TAJEMNICE ISTNIENIA
REINKARNACJA I KARMA
B
Zrozumienie,
że życie, które
aktualnie toczymy,
jest jednym z wielu,
jakie już wiedliśmy
i będziemy jeszcze
wiedli w materialnej
rzeczywistości,
pozwala uwolnić
się od wielu
egzystencjalnych
trosk.
Część 6
Waldemar Witkowski
Copyright © 2003
ul. Olszowa 16
08-300 Sokołów Podlaski
tel. O-prefiks-25 7872195
tel. kom. 0606-899941
[email protected]
MAJ-CZERWIEC
2004
adając i doświadczając rzeczywistości Wszechświata, swoją świadomość lokujemy równocześnie w wielu czasoprzestrzeniach naszego Kosmosu. Jak to się
dzieje, że tu na Ziemi nic na ten temat nie wiemy, że nie odczuwamy, będąc w ludzkim
ciele, naszych równoległych istnień.
Aby to zrozumieć, wyobraźmy sobie, że stoją przed nami dwa naczynia: jedno
z gorącą wodą, a drugie z lodowatą. Wkładamy lewą dłoń do pierwszego naczynia,
a prawą do drugiego. Co wtedy czujemy? - oczywiście odczuwamy gorąco płynące
z lewej ręki oraz lodowaty chłód z prawej. Przenieśmy teraz naszą świadomość do
lewej dłoni - co teraz czujemy? Nasze dotykowe receptory zalewa fala gorąca i nic
więcej nie jesteśmy w stanie odbierać, ani chłodu prawej ręki, ani możliwości
obserwowania nas jako ludzkiej całości, bo przecież nasza świadomość jest świadomością wyłącznie lewej dłoni i wysoka temperatura wody jest jedynie tym, co możemy
obecnie odczuwać. A teraz przenieśmy świadomość do prawej dłoni - odczuwamy
tylko lodowaty chłód, gdyż nasza świadomość jest świadomością prawej dłoni i zimno
jest wyłącznie tym, co możemy obecnie odbierać. Gorąca woda tworzy dla lewej dłoni
dominujące środowisko, dające dłoni pozór jej kompletności istnienia. Podobnie
zimna woda, dominując odbiór czuciowy prawej dłoni, daje jej wrażenie całości
funkcjonowania. Wracając do naszego normalnego trybu postrzegania, znowu doświadczamy jednocześnie ciepła i zimna. Podobnie jest z nami, jako Całością.
Będąc w ludzkim ciele, bombardują nas bodźce z otaczającej nas rzeczywistości,
stwarzając iluzję pełni naszej zindywidualizowanej formy, i w efekcie to, co do nas
dociera, uważamy za jedyną, prawdziwą rzeczywistość.
Jako Istota, jesteśmy czystą świadomością i dla oddzielenia się od Stwórcy
przyoblekliśmy się w świetliste ciało, za którego pośrednictwem kontaktujemy się
z niżej wibrującą materią. Jeśli chcemy wejść w gęstsze rejony Wszechświata,
zakładamy na siebie kolejne warstwy materii, pozwalające na odbieranie wybranej
przez nas rzeczywistości. W naszym naturalnym stanie nie jesteśmy ograniczeni
czasem ani przestrzenią, nie mamy też wyszczególnionych zmysłów - całe nasze
świetliste ciało jest jednym wielkim zmysłem, który możemy lokować w dowolnym
miejscu Wszechświata. Chcąc doświadczać na przykład ziemskiej trójwymiarowej
rzeczywistości, przenosimy część Siebie na Ziemię, otaczamy kolejnymi warstwami
materii, aż do fizycznego ciała włącznie. Ponieważ część Nas Samych, doświadczająca
na Ziemi, zarzucana jest danymi z trójwymiarowego środowiska, nie mamy przez to
możliwości odbioru Siebie jako Całości i otaczające nas realia uznajemy za jedyne
prawdziwe, zaś naszą formę ludzką za całość naszego istnienia. Oczywiście, część Nas
Samych obserwująca to doświadczanie odbiera całość naszego wielowymiarowego
życia. Aby to lepiej zrozumieć, przyrównajmy Nas, jako obserwujących i odbierających
doświadczenia, do piasty koła, z której rozchodzące się szprychy symbolizują lokowanie Nas, jako doświadczających, w poszczególnych czasoprzestrzeniach. Końcówki
szprych zamontowane na kole mają kontakt wyłącznie z wycinkiem koła symbolizującym daną czasoprzestrzeń, zaś sama piasta ma poprzez wszystkie szprychy
kontakt z całością koła reprezentującego zbiór wszystkich doświadczanych rzeczywistości. A ponieważ rzeczywistości te wibrują bardzo wolno w porównaniu z wibracjami
Istoty, jako Istota nie mamy żadnych problemów z jednoczesnym przetwarzaniem
informacji pochodzących z tysięcy naszych równolegle przejawionych istnień, jedną
z których jest nasza obecna ludzka postać.
Doświadczanie w nisko wibrujących rzeczywistościach w sposób nierozłączny
wiąże się z tak zwaną reinkarnacją. Wchodząc w sferę oddziaływania niebieskiej
planety, musimy założyć na Siebie warstwy materii pozwalające na efektywne funkcjonowanie w ziemskich realiach. Załóżmy, że jako Istota nie funkcjonowaliśmy
jeszcze w ramach swoich dotychczasowych równoległych przejawień w trójwymiarowej
rzeczywistości, a doświadczenia tego typu są nam bardzo potrzebne na innych
płaszczyznach naszego istnienia. Aby je uzyskać, decydujemy się zatem na wcielenie
na planecie Ziemia w ludzkie ciało w konkretnym miejscu i czasie. Otrzymujemy
genetyczny materiał związany z rodziną, w której rodzimy się i wśród której będziemy
NEXUS • 53
dorastać. Brak nam natomiast własnej, indywidualnej historii
ziemskiego istnienia (bo przecież wcielamy się tu po raz
pierwszy), a przez to indywidualnych umiejętności, doświadczeń i predyspozycji, które będą nam niezbędne w naszym
fizycznym życiu. Dlatego też, korzystając z tego, iż jakiekolwiek
doświadczenia jakiejkolwiek istoty gromadzone są na poziomie
warstwy przyczynowej Wszechświata, możemy wybrać z ogólnego zbioru doświadczeń życiowych te nam przydatne i wprowadzić do naszej indywidualnej historii, wbudowując je w warstwę przyczynową naszego nośnika - w ten sposób, gdybyśmy
podczas ziemskiego pobytu poddani zostali regresywnej hipnozie, okazałoby się, że już niejednokrotnie żyliśmy na naszej
planecie. Zabieg utworzenia „wstępnej" historii naszej ziemskiej przygody konieczny jest ze względu na nasze cele jako
Istoty - wprowadzenie do podświadomości pamięci „czyichś"
doświadczeń daje możliwość skutecznego funkcjonowania w faktycznym wcieleniu, ale poprzez samo wprowadzenie zapisów
nie rozwija nas jako Istoty. Aby rozwój ten mógł nastąpić,
potrzebne nam są faktyczne doświadczenia w trójwymiarowej
rzeczywistości. Przygotowanie w postaci wprowadzonej historii
„przeszłych żywotów" daje nam tylko możliwość efektywnego
zaistnienia po raz pierwszy w konkretnych ziemskich realiach,
określając przy tym punkt startowy naszej reinkarnacyjnej
przygody.
Jak już wcześniej zaznaczyliśmy, zaraz po urodzeniu uaktywniamy w sobie pierwsze zakodowane zapisy oraz jesteśmy
poddani wpływowi odpowiedniej frakcji zbiorowego, genetycznie uwarunkowanego umysłu. Przez pierwsze lata naszego życia
najbliższe środowisko buduje fundament naszego światopoglądu, który będziemy później modyfikować zgodnie z pozyskiwanymi własnymi doświadczeniami życiowymi oraz pod wpływem różnych frakcji zbiorowego umysłu. Pojęcia dobra i zła,
religie, systemy prawne, uznawane moralne i etyczne normy, to
wszystko kształtuje nas i w dużym stopniu kontroluje, powodując, że przez życie poruszamy się w wyznaczonych przez te
czynniki strefach. W trakcie ziemskiego wcielenia nasze wewnętrzne zapisy, zgodne z akceptowanymi przez nas światopoglądowymi wartościami, w naturalny sposób stają się dominantami tworzonej przez nas rzeczywistości i przez to powiększają
znacząco swój energetyczny potencjał. Po tak zwanej śmierci,
tracimy co prawda swój trójwymiarowy nośnik, ale nasze dominanty dalej decydują o postrzeganiu i tworzeniu równie realnej,
jak dotychczasowa fizyczna, rzeczywistości w nowych wymiarach, w których się właśnie znaleźliśmy. To, gdzie świadomie
odbieramy teraz nowe wrażenia, zależy od przekonań, jakie
mieliśmy podczas fizycznego życia. Jeśli dominantą był określony religijny model istnienia, to na pewno trafimy w świat
danej religii odpowiadający naszym o nim wyobrażeniom.
W zależności od tego, jak sami siebie oceniamy, trafiamy
w odpowiadające tej ocenie miejsce w nowej rzeczywistości,
równie realnej jak ta trójwymiarowa, której doświadczaliśmy na
Ziemi. Po przejściu przez oczyszczający nas przejściowy etap,
trafiamy w końcu na przykład do wspaniałego nieba, gdzie nie
ma bólu, smutku ani żadnego cierpienia. Nie jesteśmy sami,
wokół mamy dużo przyjaciół, których sami sobie dobieramy,
oraz innych istot chętnie pomagających nam w pozaziemskim
istnieniu. Również i tu oddziałujemy na PNM (Pole Nieskończonych Możliwości), bardzo szybko uzyskując odpowiedzi
w przejawiającej się wokół rzeczywistości na nasze twórcze
impulsy.
się pozostałymi jeszcze, bardziej subtelnymi zapasami naszej
zgromadzonej na Ziemi energii. Aby jakakolwiek rzeczywistość
mogła się przejawiać, musi być podtrzymywana za pośrednictwem PNM twórczymi impulsami doświadczających jej realiów istnień - dlatego też po wyczerpaniu się naszych energetycznych zapasów, nie mając na poziomie warstwy przyczynowej (duszy) wbudowanych energii wyjścia z reinkarnacyjnego obiegu, nie mamy innego wyjścia i decydujemy się
na powrót do ziemskiego istnienia w celu naładowania na
nowo naszych energetycznych akumulatorów. Wspólnie ze
swoimi Przewodnikami ustalamy miejsce i realia nowego pobytu, a także zadania i cele do zrealizowania podczas zbliżającego się wcielenia.
Wcielamy się i znowu najbliższe otoczenie buduje nasz
światopogląd, stopniowo tworzymy swoje wewnętrzne zapisy
i znowu po tak zwanej śmierci doświadczamy nowych rzeczywistości w innych wymiarach zgodnie z programami wpisanymi
podczas fizycznego życia przez nas samych, a także przez
zbiorowy, genetycznie uwarunkowany umysł. Gdy poprzez proces tworzenia wyczerpiemy posiadane zasoby energii, ponownie
wracamy w trójwymiarowe realia, aby na nowo zbudować swój
świat.
I właśnie w taki sposób toczy się nasze koło kolejnych
narodzin, które obraca się aż do momentu, gdy zaczynamy
hamować jego pęd, stopniowo uniezależniając się od mocy
wewnętrznych programów oraz ukierunkowując się na Istotę,
jaką jesteśmy naprawdę. Gdy już w pełni rozumiemy, kim
jesteśmy, gdy czujemy swoją boskość i wielkość, wówczas
reinkarnacyjna pętla rozrywa się, zaś my powracamy do Siebie
samego wzbogaceni o doświadczenia, jakie przypadły nam
w udziale podczas naszej reinkarnacyjnej przygody.
Pośmiertne światy są bardzo różnorodne i każda z istot
ludzkich znajdzie taki, który będzie jej odpowiadał. Istnienie
tych rzeczywistości zainicjował, tak jak i zresztą wszystko,
Wielki Stwórca, tworząc pierwsze energetyczne struktury pierwotnych systemów wierzeń. Systemy te miały bardzo duży
udział w kształtowaniu się zbiorowego Praumysłu, który z kolei
wywierał na nie nie mniej istotny wpływ, modyfikując je, co
oczywiście nie pozostawało bez wpływu na zawartość całości
zbiorowego umysłu itd. Ten krótki opis ukazuje w prosty
sposób, jak działa ewolucyjny system rozwoju wielkich zbiorowości: energetyczne systemy wierzeń kształtują zbiorowy umysł,
zbiorowy umysł, rozwijając się, modyfikuje systemy wierzeń itp.
I również w ten sam sposób, na drodze ewolucyjnych przemian,
wielowymiarowe światy rozwijają się i są podtrzymywane
w swoim istnieniu za pośrednictwem PNM przez odpowiadające im frakcje zbiorowego umysłu. Oczywiście, ten mechanizm
został przedstawiony tu w sposób niezwykle uproszczony, ale
jego zaletą jest łatwość zrozumienia procesu ewolucji systemów
Istotną różnicą w stosunku do naszego ziemskiego istnienia
jest to, że praktycznie nie tworzymy nowych wewnętrznych
zapisów, lecz posługujemy się już posiadanymi, stopniowo
wyczerpując ich energetyczne zasoby. Gdy energia odpowiadająca przejawionej wokół rzeczywistości w końcu się rozprasza,
przenosimy się w wyżej wibrujące rejony istnienia, posługując
54 • NEXUS
MAJ-CZERWIEC
2004
i przez to przestawienie własnej, wewnętrznej percepcji na
znacznie szersze zakresy odbioru otaczającej nas rzeczywistości.
Pętla reinkarnacyjna może mieć w zależności od posiadanej
historii (własnej i wbudowanej) poprzednich wcieleń średnicę
różnej wielkości (w sensie czasu pobytu oraz subtelności odwiedzanych światów). Jeśli człowiek funkcjonuje na Ziemi
głównie na „fizycznym" poziomie, dbając przede wszystkim
o potrzeby swojego ciała, to nie wykształci zbyt wielu subtelnych, wewnętrznych struktur, umożliwiających mu dłuższy pobyt w bardziej subtelnych rzeczywistościach - po tak zwanej
śmierci przebywa więc w cięższych zasobach wyższych wymiarów i stosunkowo szybko inkarnuje, wcielając się w następną
ludzką postać. Z kolei jeśli ziemskie „wewnętrzne" życie jest
bardzo bogate, a także zrozumienie swojej umysłowo-duchowej
struktury stanowi ważny aspekt rzeczywistości człowieka, to
jego pobyt w wyższych wymiarach przeważnie będzie miał
znacznie dłuższy przebieg i to także w tych wysoko wibrujących
realiach. O miejscu pobytu w wyższych wymiarach decydują
przede wszystkim posiadane przez nas wewnętrzne, dominujące
programy. Jeśli doświadczaną rzeczywistość, utworzoną za pośrednictwem PNM, odbieramy jako prawdziwą i głównym
naszym celem jest jak najlepsze się w niej ulokowanie, to
prawdopodobnie czeka nas jeszcze wiele wcieleń, zanim przerwiemy reinkarnacyjne koło. Natomiast jeśli nasze wewnętrzne
zapisy, a w szczególności te mające dominujący charakter,
traktujemy jako narzędzie wykorzystywane podczas ziemskiego
istnienia, to jesteśmy już na dobrej drodze do skutecznego
wyjścia ze spirali wcieleń.
Znajomość przedstawionego powyżej procesu jest o tyle
istotna, że aby świadomie i skutecznie tworzyć rzeczywistość,
należy zdawać sobie sprawę z bardzo silnych własnych uwarunkowań pochodzących od przeszłych zdarzeń. Ta wiedza pozwala na uwzględnienie w naszym życiu wpływu tego typu
oddziaływań, a następnie po nabraniu do nich pewnego dystansu uniezależnienia się od ich dominującego wpływu.
Mówiąc o reinkarnacji nie możemy pominąć tematu związanego z tak zwaną karmą. Często mówimy, że mamy „złą" lub
„dobrą" karmę, że dany aspekt naszego życia jest karmicznie
uwarunkowany. Co to znaczy?
Przypomnijmy sobie schemat tworzenia rzeczywistości (zamieszczony w drugiej części cyklu „Tajemnice Istnienia") i zauważmy, że PNM „non stop" pobiera twórcze impulsy z podświadomości, konfigurując na tej podstawie przejawioną rzeczywistość w kolejnych czasowych ramach procesu Tworzenia.
Wspomnianych impulsów nie można zablokować normalnie
funkcjonując, bo przecież myślimy, czujemy, przeżywamy, a to
między innymi znajduje swoje odbicie za pośrednictwem PNM
w otaczającej nas rzeczywistości. „Stara" karma zawarta jest
w naszych wcześniej uformowanych wewnętrznych zapisach, zaś
„nową" tworzymy wprowadzając nowe energie do zbioru naszych programów. Energie te mogą wzmacniać dotychczasowe
programy albo nieznacznie je modyfikować, albo (ale stosunkowo rzadko) w istotny sposób je zmieniać. A zatem karma
w bezpośredni sposób wynika z naszego działania w ziemskiej
trójwymiarowej rzeczywistości. To, co zewnętrznie teraz odbieramy, jest efektem naszych przeszłych działań, które utworzyły aktualną karmę, zaś to, co zewnętrznie odbierzemy
w przyszłości, zależeć będzie od naszej obecnej działalności
tworzącej w efekcie przyszłą karmę.
Zrozumienie funkcjonowania tego mechanizmu pozwala na
rozpoczęcie efektywnego porządkowania naszego wnętrza skutkującego świadomym oddziaływaniem na proces tworzących
się, tu i teraz, nowych uwarunkowań. Wynika z tego, że na
powrót na właściwą dla nas (z punktu widzenia Istoty) drogę
nigdy nie jest za późno - nawet dokonany w ostatniej fazie życia
zwrot ku istotnym dla nas celom skutkować będzie korzystną
MAJ-CZERWIEC
2004
sytuacją początkową w następnym wcieleniu, przyspieszając
znacznie w ten sposób naszą reinkarnacyjna podróż.
Tworząc karmę, przez ogromną większość naszego ziemskiego istnienia przeważnie nie doświadczamy w sposób bezpośredni życia tu i teraz, lecz stale i uporczywie zadręczamy się,
setki razy analizując te same zapisy naszych warstw: emocjonalnej i mentalnej - w większości przypadków potwierdzając
i umacniając dotychczasowe, wewnętrzne programy. Po opuszczeniu fizycznego nośnika stopniowo rozpraszamy energie tych
warstw, funkcjonując w coraz to bardziej subtelnych realiach.
Każda nasza myśl, emocja, decyzja, każda chwila naszego
wielowymiarowego istnienia jest trwale zapisywana w obrębie
naszej warstwy przyczynowej, którą niektórzy nazywają duszą.
Na podstawie danych w niej zawartych tworzy się konstrukcję
następnego wcielenia. Warstwa ta ma według rozumowania
ludzkiego umysłu wieczną, choć zmienną konstrukcję, zaś
z punktu widzenia Istoty stanowi nośnik świadomości Jej części
doświadczającej, wspólny dla wszystkich kolejnych inkarnacji,
począwszy od momentu wejścia w pole przyciągania trójwymiarowej rzeczywistości aż do jego opuszczenia po zrealizowaniu
się w warunkach zindywidualizowanego istnienia.
Z przedstawionego wyżej rozumowania wynika, że nie ma
„złej" ani „dobrej" karmy - karma po prostu jest i stanowi efekt
naszego działania, które jest z kolei integralną częścią całego
procesu tworzenia i doświadczania tworzonej rzeczywistości.
I choć dzisiaj ponosimy konsekwencje naszego dotychczasowego działania, to również i dzisiaj możemy podjąć decyzje co
do jakości naszej przyszłości, świadomie wybierając w tym celu,
tu i teraz, odpowiednie działania, bo przecież jesteśmy tym, za
kogo się uważamy, a nasza karma jest aktywna tylko wtedy, gdy
odpowiadającym jej energiom przypisujemy istotne znaczenie
- w chwili gdy przestaną one cokolwiek dla nas znaczyć,
przestaną istnieć i właściwa im karma nie będzie już miała na
nas żadnego wpływu. D
ciąg dalszy w następnym numerze
O autorze:
Waldemar Witkowski urodził się w 1960 roku. Jest absolwentem Wydziału Elektroniki Politechniki Warszawskiej, a także studiów podyplomowych na Politechnice Łódzkiej, Politechnice Warszawskiej, Uniwersytecie
Warszawskim i w Wyższej Szkole Finansów i Bankowości w Warszawie.
W swojej zawodowej karierze był konstruktorem (z tego okresu ma przyznany patent wynalazczy), Głównym Automatykiem oraz Dyrektorem Technicznym Cukrowni, Burmistrzem Sokołowa Podlaskiego, Dyrektorem Oddziału Banku. Obecnie jest Kierownikiem Działu w Spółce Akcyjnej „Telefony
Podlaskie". Będąc burmistrzem został wytypowany przez Europejski Instytut
Rozwoju Regionalnego i Lokalnego do uczestnictwa w Klubie Sukcesu
Lokalnego, grupującego samorządowych liderów. W okresie trwania jego
kadencji Sokołów Podlaski został zaliczony przez Centrum Badań Regionalnych do „Złotej Setki", tj. grona stu najbardziej przedsiębiorczych samorządów w Polsce za lata 1993-1997. Od roku 1995 jest Członkiem Honorowym Związku Polaków na Łotwie. Prowadzi kameralne wykłady, dotyczące
prawdziwej tożsamości człowieka, a także wpływu szeroko rozumianej
świadomości na przejawiającą się wokół rzeczywistość. Obecnie jest w trakcie pisania dwóch książek związanych z prezentowaną przezeń tematyką.
Wiedzę dotyczącą próby sformułowania odpowiedzi na podstawowe dla
ludzkiej egzystencji pytania czerpie w dużej mierze z prowadzonych medytacji, wewnętrznego dialogu, rozmów ze swoimi bezcielesnymi przyjaciółmi,
a takie z częściowej aktywacji posiadanych przez każdego człowieka kodów
istnienia.
Kontakt z autorem: e-mail: [email protected], tel. kom. 0606899941, tel. dom. 0-prefiks-25 7872195; bądź korespondencyjnie na adres:
Waldemar Witkowski, ul. Olszowa 16, 08-300 Sokołów Podlaski.
Od autora:
Powyższy artykuł opracowany został na podstawie przygotowywanej książki Waldemara Witkowskiego Tworzenie Rzeczywistości, czyli praktyczny
podręcznik obsługi człowieka, której treści zainspirowane zostały filozofią
„Stwórców Skrzydeł", zawierając w sobie jej kluczowe idee.
NEXUS • 55
MEDYCZNE ZESPOŁY
OBCYCH ISTOT
WSPÓŁPRACUJĄ Z LUDŹMI
Adrian Dvir
(2003)
D
ziałalność istot pozaziemskich trwa
w Izraelu od roku 1995. Zespoły
lekarskie obcych istot pochodzących z innych rzeczywistości lub wymiarów pomagają w leczeniu ludzi w klinikach stosujących alternatywne metody terapii.
Pacjenci odczuwają podczas terapii dziwne sensacje (swędzenie, uderzenia gorąca lub chłodu, silniejszą lub słabszą grawitację i wiele innych). Niektórzy z nich
widzą i nawet porozumiewają się z medycznymi zespołami obcych istot.
Liczba tego typu klinik stale rośnie
i obecnie (w roku 2003) jest ich już w Izraelu 50, a w Stanach Zjednoczonych
- 464 (dane podane przez obce istoty).
Kliniki medycyny alternatywnej, w których
pomagają obce istoty, istnieją również
w innych krajach, na przykład w Anglii,
Danii i Australii. Medyczna działalność
tych istot przyczynia się do uświadamiania
ludzkich społeczności i wzrostu akceptacji
ich obecności na Ziemi.
Współpraca medyczna obcych istot
z uzdrawiaczami i mediami (chodzi o osoby uzdolnione parapsychicznie - przyp.
tłum.) jest krokiem do przodu w kontaktach między ludźmi i tymi istotami. To
współpraca wykraczająca poza obserwacje
UFO, rzadkie kontakty, bliskie spotkania,
wzięcia lub katastrofy, takie jak ta, do
której doszło w Roswell.
Obce istoty leczą ludzi w klinikach medycznych jedynie po wyrażeniu przez nich
zgody. Nie ma mowy o jakichkolwiek
56 • NEXUS
wzięciach. Między wizytami w klinikach
obce istoty odwiedzają pacjentów w ich
domach, aby kontynuować leczenie. Oprócz
działalności o charakterze medycznym istoty te chętnie odpowiadają na pytania z różnych dziedzin, w tym na pytania o sobie
i swojej działalności na Ziemi, z zakresu
wiedzy ogólnej, astrofizyki, a nawet bieżących i dawnych wydarzeń na Ziemi.
Początki kontaktów z obcymi
istotami
Urodziłem się w roku 1958 w Bukareszcie w Rumunii, skąd w roku 1965 wyemigrowałem wraz rodziną do Izraela. Jestem
inżynierem elektronikiem, specjalistą od
komputerów, jestem żonaty i mam dwoje
dzieci.
Kilka lat temu zacząłem porozumiewać
się z istotami ludzkimi (duszami zmarłych). W roku 1993 odbyłem pierwszy kontakt z obcą istotą z innego wymiaru lub
rzeczywistości.
W roku 1994 poznałem Hayę Levy,
medium i uzdrowicielkę, która współpracuje z zespołem medycznym obcych istot.
Po raz pierwszy zobaczyłem ten zespół w jej
mieszkaniu. Istoty te poradziły mi odbyć
kurs uzdrawiania, co też uczyniłem w roku
1995, po czym otworzyłem klinikę w moim
mieszkaniu, gdzie leczyłem przy współpracy zespołu obcych istot setki ludzi.
Zespoły medyczne obcych istot i ich
sprzęt znajdują się w innym wymiarze lub
rzeczywistości, która jest istniejącym równolegle do naszego wszechświatem. Dlatego właśnie są one niewidoczne dla większości ludzi. Niemniej ci, którzy są obdarzeni zdolnościami parapsychicznymi,
widzą je, a niektórzy mogą się nawet z nimi telepatycznie porozumiewać. Statek
kosmiczny obcych istot i ich sprzęt są
również całkowicie niewidoczne dla większości ludzi. Ta zdolność pozwala im poruszać się między ludźmi, nie wywołując
wśród nich paniki. Nie muszą nikogo porywać do badań medycznych, ponieważ
mogą wejść do dowolnego szpitala i zbadać tylu chorych, ilu potrzebują.
Korzystając ze swoich codziennych kontaktów z nimi, postanowiłem dowiedzieć
się o nich jak najwięcej. Odpowiedzieli na
większość moich pytań. Ponadto wszczepili mi telepatyczny komunikator, który łączy mnie z centralnym systemem telepatycznym, i zachęcili do zadawania wszelkich
pytań, jakie uznam za stosowne.
Większość swoich rozmów z nimi
przedstawiłem w dwóch wydanych dotąd
książkach: X3, Healing Entities and Aliens
(X3 - uzdrawiające byty i obce istoty) oraz
Cured by Aliens (Uleczeniprzez obce istoty).
Im planty obcych istot przeznaczone
do śledzenia
Większości ludzi, którzy mieli bliskie
spotkania z obcymi istotami lub zostali
wzięci, wszczepiono implanty. Niektóre
z nich usunięto chirurgicznie i poddano
specjalistycznemu badaniu.
Obce istoty opisują implanty jako środek umożliwiający identyfikację i lokalizacją pacjentów przewidzianych do leczenia
w przyszłości, który można przyrównać do
stosowanego przez nas obrączkowania
ptaków przez naukowców oraz przytwierdzania do dzikich zwierząt nadajników
umożliwiających ich śledzenie.
W ten sposób oznaczono również Hayę
Levy. Pamięta, że dwadzieścia lat temu
brała udział w bliskim spotkaniu z obcymi
istotami, po którym miała nieustanne trudności z oddychaniem przez nos. Lekarz
oświadczył jej, że tkwi w nim kawałek
MAJ-CZERWIEC
2004
jakiejś tkanki, i poradził jej wycięcie, jednak Haya nie wyraziła na to zgody.
Rok temu poprosiła X3, głównego lekarza jej zespołu obcych istot, który utrzymuje, że pochodzi z układu Syriusza, aby
sprawdził ten kawałek tkanki. X3 powiedział jej, że to implant identyfikacyjny,
i usunął go z jej nosa, a następnie wszczepił gdzie indziej. Oświadczył również, że
nigdy nie usuwają implantów, ponieważ są
one bardzo ważne. Jeśli implant jest przyczyną jakichś problemów, zostaje przeszczepiony w inne miejsce.
Implanty identyfikacyjne są najprostsze
i są przeznaczone do przyszłych zastosowań, do identyfikacji i lokalizacji obiektów
badań lub do znakowania ludzi, którzy
mają potencjalne zdolności kwalifikujące
ich do przyszłych kontaktów.
Jest wiele zespołów badawczych obcych
istot zaangażowanych w medyczne, ekologiczne, socjologiczne, jądrowe i inne badania na naszej planecie.
25 grudnia 1997 roku Haya i ja spotkaliśmy się z Avi Griefem, szefem izraelskiego
ośrodka badań UFO. W ramach jednego
z przeprowadzonych przez niego testów,
poprosił, aby obce istoty zidentyfikowały
zamknięty w zaklejonej kopercie obiekt.
Początkowo odmówiły, oświadczając, że
nie wolno im podawać takich informacji,
jednak po namowie zgodziły się i powiedziały, że jest w niej implant identyfikacyjny stosowany przez inne obce istoty. Avi
potwierdził, że jest to bardzo mały obiekt
0 wielkości nie przekraczającej jednego
milimetra i że usunięto go chirurgicznie
z ręki pewnego człowieka, który podejrzewał, że jest to implant identyfikacyjny
wszczepiony mu przez obce istoty.
Po tym wydarzeniu wypytałem szczegółowo obce istoty o ten szczególny implant.
Wyjaśniły mi, że to jeden ze starszych
implantów pochodzący od mniej zaawansowanej technicznie rasy. Jest wykonany
z fizycznego materiału. Zapytane o to, jak
działa, wyjaśniły mi, że to swego rodzaju
transponder i że jest to bardziej kawałek
specjalnie sporządzonego materiału niż
przyrząd.
Wytłumaczyli mi, że każdy atom i każda
molekuła emituje swój własny, charakterystyczny tylko dla niej, „dźwięk" w postaci
fali o bardzo niskiej częstotliwości. Każdy
kawałek materiału posiada własny, unikalny, molekularny „dźwięk" lub grupę częstotliwości. Implant identyfikacyjny jest wykonany ze specjalnie dobranej substancji
1 w określonej formie i działa jednocześnie
jako antena nadawcza i odbiorcza.
Obce istoty nie posługują się falami
elektromagnetycznymi. Twierdzą, że stosują inne fale o bardzo niskkn natężeniu,
emitowane na poziomie i atomowym lub
nawet subatomowym. Implanty odbierają
te fale, przetwarzają i transmitują z "poMAJ-CZERWIEC
2004
wrotem. Różnorodność i złożoność takich
fal (o złożoności podobnej do dźwięku
generowanego przez orkiestrę symfoniczną) umożliwia obcym istotom identyfikację konkretnego implantu.
Istoty te oświadczyły, że większość implantów została tak wykonana, aby wyglądały w sposób naturalny, aby noszące je
osoby nie zorientowały się, że je mają.
Stosowane dziś przez zespół medyczny
implanty są wykonane ze specjalnego materiału, którego nie można wykryć, lub
takiego, który przypomina wyglądem naturalne tkanki występujące w organizmie
albo skrzepy krwi.
Koncepcja obcych istot dotycząca
prędkości upływu czasu
Czas w mniemaniu ludzi jest czymś
uniwersalnym i upływa z tą samą prędkością. W swoich rozważaniach na temat podróży z dużymi prędkościami, zbliżonymi
do prędkości rozchodzenia się światła, Albert Einstein doszedł do wniosku, że
w miarę zbliżania się do tej prędkości, czas
zwalnia swój bieg. Teoria ta została w pewnym sensie „udowodniona" eksperymentalnie i powszechnie zaakceptowana.
Inne teorie głoszą, że bieg czas ulega
spowolnieniu w pobliżu czarnych dziur za
sprawą bardzo silnych pól grawitacyjnych.
Możemy założyć, że szybkość upływu czasu, grawitacja oraz prędkość jednej masy
względem innej są w jakiś sposób wzajemnie zależne.
• Prędkość ekspansji wszechświata
determinuje prędkość upływu czasu
Dobrze znanym faktem popartym obserwacjami przeprowadzonymi za pomocą
teleskopów jest to, że nasz wszechświat
stale się powiększa, rozszerza. Naukowcy
zakładają, że prędkość światła jest stała
wszędzie i nie zależy od prędkości rozszerzania się naszego wszechświata.
Podczas sesji przekazu mentalnego
(chanellingu) z udziałem obcych istot
przeprowadzonej 8 marca 2003 roku ujawniły one, że prędkość upływu czasu wcale
nie jest stała i w dużym stopniu zależy od
prędkości rozszerzania się wszechświata.
Ogromne masy gwiazd i materii międzygwiezdnej cały czas oddalają się od siebie
i ma to wpływ na prędkość upływu czasu.
bardzo szybko. Oczywiście, ludzie nie są
w stanie tego zaobserwować, nawet przy
pomocy swoich najbardziej wyrafinowanych przyrządów, ponieważ wszystkie one
są wykonane z tej samej materii podporządkowanej tym samym prawom upływu
czasu.
Jako sposób umożliwiający udowodnienie tej tezy obce istoty proponują obserwację położonych daleko w kosmosie
obiektów. Ponieważ docierające do nas
światło pochodzące z tych obiektów jest
obrazem linii historii czasu, istnieją sposoby pomiaru zmian w prędkości rozszerzania się wszechświata i w konsekwencji
wariacji w upływie czasu wzdłuż galaktycznej linii czasu. Oczywiście będziemy mogli
to sprawdzić tylko wtedy, gdy odrzucimy
przekonanie, że prędkość upływu czasu
jest wszędzie i w każdym momencie stała.
• Obliczenie wieku wszechświata jest
błędne
Z informacji obcych istot przekazanych
8 marca 2003 roku wynika, że nasze wyliczenie wieku wszechświata jest błędne.
Istoty te twierdzą, że jest on znacznie
starszy, że Wielki Wybuch nastąpił tysiąc
razy dawniej. Błąd w naszych obliczeniach
wynika z tego, że błędnie zakładamy, iż
prędkość rozszerzania się Wszechświata
oraz prędkość upływu czasu są cały czas
takie same i nie uległy zmianie od momentu Wielkiego Wybuchu.
Wyjaśniają, że lokalny Wielki Wybuch,
który był w rzeczywistości jednym z wielu
takich zdarzeń, do których dochodzi od
czasu do czasu, był tak naprawdę wybuchem megawielkiej czarnej dziury, która
osiągnęła masę krytyczną, w ramach której
związki niższego poziomu między subcząstkami zostają rozerwane i wyzwala się
potężna energia.
Materia zbudowana jest z wielu poziomów wiązań, w których mniejsze cząstki są budulcem większych. Wszystko
wibruje i obraca się. Prędkość rotacji
lub wibracji jest tym, co my nazywamy
czasem. Z biologicznego punktu widzenia
• Prędkość ekspansji wszechświata nie
jest stała, ale ma charakter oscylujący
Co więcej, powiedziały, że prędkość
ekspansji wszechświata nie jest stała, ale
oscyluje między bardzo dużą i mniejszą
prędkością. To sprawia, że prędkość upływu czasu również się zmienia. Obecnie
znajdujemy się w fazie bliskiej szczytowej
prędkości rozszerzania się wszechświata,
w związku z czym prędkość upływu czasu
jest również stosunkowo duża. Czas płynie
NEXUS • 57
prędkość aktywności atomowej rządzi prędkością reakcji biochemicznych, która
z kolei determinuje nasze odczucie czasu.
Bardzo silne pole grawitacyjne, jakie
istnieje w czarnej dziurze, praktycznie biorąc całkowicie wstrzymuje aktywność atomową i atomy rozpadają się na mniejsze
cząsteczki. Można powiedzieć, że wewnętrzna aktywność atomów ustaje i w rezultacie czas zatrzymuje się. W polu grawitacyjnym o niższym natężeniu efekt ten jest
znacznie słabszy, lecz również występuje.
Siła grawitacyjna, jaka występuje między
całą materią, spowalnia swobodną aktywność atomów. Na przykład prędkość elektronów wirujących wokół jądra atomowego zmienia się w rezultacie zmian natężenia pola grawitacyjnego.
To oznacza, że ekspansja wszechświata
rozpoczyna się od zerowej prędkości czasu
przed wybuchem, po czym prędkość upływu czasu stopniowo rośnie wraz z rozpraszaniem się materii, czyli jej rozrzedzaniem. Im niższa gęstość materii, tym mniejsza siła grawitacji i mniejszy jej wpływ na
prędkość aktywności atomowej. W przestrzeni teoretycznie wolnej od materii
atom nie będzie podlegał żadnym wpływom grawitacyjnym i jego aktywność osiągnie maksimum naturalnego biegu czasu.
Wszechświaty równoległe i czas
Świat nauki przez wiele lat spekulował
na temat istnienia równoległych światów,
głosząc, że oprócz naszego trójwymiarowego wszechświata istnieją wszechświaty
równoległe do niego. Obce istoty potwierdzają, że tak rzeczywiście jest. Mówią, że
równoległe wszechświaty mogą mieć trzy
lub więcej wymiarów i że obserwowane
przez nas pojazdy UFO pochodzą z naszego wszechświata. Poza tym jest wiele innych ras pochodzących z równoległych
wszechświatów, które również składają
nam wizyty.
Istoty te podkreślają, że czas jest produktem ubocznym formy materii, która określa konkretny wszechświat. To oznacza, że
nie ma żadnej zależności między poszczególnymi wszechświatami w upływie i linii
czasu. Z tego względu obce istoty mogą
wkroczyć do naszego wszechświata w dowolnym miejscu, lecz muszą wyjść z czasu
teraźniejszego ich wszechświata.
Podkreślają, że czas jest produktem
ubocznym specyficznej formy materii,
58 • NEXUS
w której żyjemy. Różne materiały istnieją
w ramach własnego tempa upływu czasu.
W „absolutnym wszechświecie" czas, taki
jakim go znamy, nie istnieje.
Każdy rodzaj materii wytwarza inny równoległy wszechświat z jego własnym tempem i wektorem upływu czasu. Nie ma
zależności między materiami i biegiem
czasu w równoległych wszechświatach
i obce istoty twierdzą, że musiały pokonać
wiele trudności, aby przedostać się do
naszego wszechświata.
W jaki sposób obce istoty radzą
sobie z czasem?
Tempo upływu czasu w świecie obcych
istot jest znacznie szybsze. W klinice,
w której leczą ludzie wspólnie z nimi,
pacjent jest poddawany terapii przez około 1 godzinę, jednak obce istoty ujawniły,
że po ich stronie mija w tym samym okresie od siedmiu do ośmiu godzin.
Upływ czasu w zespole medycznym Hayi Levy jest siedmiokrotnie szybszy od
tempa upływu naszego czasu. Obce istoty
poruszają się tak szybko, że wyglądają jak
rozmazane plamy, z kolei statyczne wyposażenie widać wyraźniej.
Pierwszy zespół medyczny Uri Gala był
ośmiokrotnie szybszy, a nowy jest dziesięciokrotnie szybszy. Uri słyszy „mowę" obcych istot jako jeden ciągły gwizd. Co
więcej, odkryłem, że zespół medyczny tych
istot potrafi przyspieszać lub spowalniać
upływ czasu danej próbki materii. Stosują
to przyspieszenie do skrócenia okresu
wzrostu transplantów, zaś spowolnienie
do przechowywania organów w stanie hipostazy.
Obce istoty potrafią hodować żywe
tkanki, a nawet całe organy, i to w bardzo
krótkim czasie, poprzez umieszczenie rosnących tkanek w maszynie przyspieszającej bieg czasu. Twierdzą, że można tego
dokonać przy pomocy bardzo wyrafinowanej aparatury, która może wpływać na
podstawowe drgania cząsteczek odpowiadające za upływ czasu.
Istoty te powiedziały również, że przywódcy ich rady zadecydowali, że mają
przybyć na Ziemię w tym właśnie momencie historii ludzkości.
Wielokrotnie podkreślały, że tak one,
jak i ich statek musieli przejść przez wiele
transformacji, żeby móc przebywać i pracować na Ziemi. Poinformowały, że niektórzy członkowie ich zespołu mieli problemy ze zdrowiem z powodu tych transformacji.
Medyczny sprzęt tych istot jest zdolny
do manipulowania materią, przestrzenią
i czasem, aby umożliwiać im docieranie
do naszego fizycznego ciała. Czasami powiększają jakiś organ (na przykład ucho),
aby można było łatwiej przeprowadzić
operację.
W przypadku kiedy zabierają człowieka
na pokład swojego statku, aby wykonać
zabieg, muszą poddać go procesowi wielokrotnej transformacji, z których jedna generuje duże ilości ciepła, w związku z czym
muszą oziębiać ciało stosując specjalne
gazy chłodzące.
W trakcie pewnej kuracji w mojej klinice w lutym 2003 roku wystąpiło dziwne
zjawisko związane z upływem czasu. Kuracja trwa zazwyczaj godzinę. Tego dnia
mieliśmy do czynienia z ciężkim przypadkiem i miałem odczucie, że czas biegnie
bardzo wolno. Pacjent zdawał się być
uśpiony. Starałem połączyć się z Internetem, ale komputer zachowywał się dziwnie, odpowiadając impulsami: kilka sekund pracy, po czym długi okres bezczynności. Zapytałem te istoty, co się dzieje.
Odpowiedziały, że muszą skończyć operację, która zajmuje 30 godzin ich czasu.
W normalnych warunkach oznaczałoby to
trzy godziny naszego czasu, ale miały tylko
godzinę naszego czasu i zdecydowały się
objąć czynnikiem czasu całą klinikę w taki
sposób, że poza nią minęła tylko godzina,
natomiast wewnątrz niej bieg czasu był
przyspieszony i upłynęły, mniej więcej,
trzy godziny.
Skonfrontowałem tę informację z uzdrawiaczem i medium Hagai Katzem,
który stwierdził, że te istoty zastosowały
specjalne środki, które miały zapobiec wyjściu lub wejściu kogokolwiek do kliniki,
aby uniknąć niepożądanych skutków. Zapytałem te istoty, co by się stało, gdyby
ktoś wszedł do kliniki z prędkości jednogodzinnego czasu do strefy trzygodzinnego czasu. Oświadczyły, że osoba taka mogła doznać dziwnych sensacji, włącznie
z uduszeniem.
Model materii i czasu
Materia jest zbudowana z dynamicznych cząstek, które stale się poruszają,
obracają i wibrują. Zegar cezowy bazuje
na pomiarze wibracji atomu cezu. Można
powiedzieć, że kiedy czas spowalnia bieg,
wówczas zwalniają wibracje cezu, czyli że
ogólna energia atomu spada. Atom bez
żadnego zewnętrznego wpływu powinien
utrzymywać swoją naturalną prędkość wibracji, czyli naturalny bieg czasu. Kiedy
atom dostaje się pod wpływ jakiejś masy,
wówczas wpływ siły grawitacji spowalnia
prędkość wibracji, czyli upływ czasu. Atom
powinien mieć niższą energię. W stanie
statycznej dystrybucji masy atomy dochodzą do swojego specyficznego upływu czasu, który jest stały i energia również pozostaje stała. W przypadku zmiennej masy,
podobnie jak w locie z dużą prędkością,
następują dynamiczne zmiany w prędkości
atomów i ich energii.
W rozszerzającym się wszechświecie każdy atom doznaje wpływu malejącego odMAJ-CZERWIEC
2004
dziafywania grawitacyjnego, co prowadzi
do wyższego poziomu wibracji, szybszego
upływu czasu i wyższej energii. Można
powiedzieć, że energia Wielkiego Wybuchu została przynajmniej częściowo zmagazynowana w materii poprzez wzrost prędkości jej wibracji i przyspieszenie upływu
czasu. Jeśli prędkość zmian wibracji materii nie jest wielkością liniową, lecz ma swój
punkt zwrotny lub dyskretne poziomy energii, wówczas wyjaśniałoby to oscylacje
w ekspansji wszechświata powstałego
w wyniku lokalnego Wielkiego Wybuchu.
Przestrzeń absolutna bez czasu
Obce istoty tłumaczą, że istnieje coś
takiego jak „absolutna przestrzeń", która
cechuje się nieskończonymi wymiarami
i brakiem czasu. W takiej absolutnej przestrzeni istnieje energia, która przybiera
formy różnej materii. Każda forma materii
ma swoją własną geometrię, wymiary, własności fizyczne (fizyczną wartość prędkości światła) oraz swoją własną linię i prędkość upływu czasu. Każda z form materii
definiuje oddzielny wszechświat, który nie
oddziałuje na pozostałe wszechświaty. Pochodzenie tej absolutnej przestrzeni i energii nie jest znane nawet im. Uważają, że
ta absolutna przestrzeń istniała zawsze.
Powyższa informacja pochodzi z wielu
kontaktów z różnymi istotami. Chciałem
zrozumieć, w jaki sposób mogą przebywać
w tym samym pomieszczeniu, co ja, a mimo to być niewidoczne, i jak udało się im
opanować dużą liczbę imponujących manipulacji czasoprzestrzenią, które wykorzystują w swojej praktyce medycznej.
Łączność międzygalaktyczna
Zapytałem te istoty, dlaczego projekt
poszukiwania pozaziemskich inteligencji
SETI zawiódł.
Roześmiały się na swój sposób i wyjaśniły, że fale elektromagnetyczne i łączność
radiowa to stara technologia, o której zdążyły już zapomnieć. Powiedziały, że fale
radiowe są zbyt wolne, aby można było je
stosować do porozumiewania się na duże
odległości. Na przekazanie wiadomości radiowej między galaktykami potrzeba by
było tysięcy lat.
Obce istoty stosują środki łączności bazujące na cząstkach mniejszych i szybszych
od fotonów. Cząstki te, których nie potrafimy nawet zmierzyć, istnieją w innym
wszechświecie - jednym z równoległych
wszechświatów, który jest swego rodzaju
wszechświatem „drogowym" i który te istoty wykorzystują do podróżowania z prędkościami większymi od prędkości światła.
Istoty te utrzymują stałe stacje przekaźnikowe w formie komórkowej, które umożliwiają im łączność międzygalaktyczna.
W każdej stacji znajdują się technicy i centralne źródło energii, z której większość
jest zużywana na transformację stacji do
określonego wszechświata.
System łączności krótkodystansowej bazuje na czymś, co nazywają falami tetrycznymi. Wyjaśniają, że są to fale bardzo
niskiego poziomu i bardzo wysokiej częstotliwości. Chodzi o fale, które mają amplitudę wielkości pojedynczego atomu a nawet mniejszą. Twierdzą, że każda cząstka
generuje własny specyficzny ton, który wywołuje zakłócenie przestrzeni przenoszące
się na duże odległości z dużą szybkością
i prawie bez utraty mocy. Fale te są w zasadzie podobne do fal telepatycznych.
Implanty identyfikacyjne obcych istot
wykorzystują ten model łączności. Są wykonane z materiału o specyficznej krystalicznej strukturze molekularnej, określonym
porządku i kształcie. Te małe drobinki
rozpoznają określony zespół częstotliwości
„tetrycznej" i przekazują ją z powrotem. To
coś określane jest mianem transpondera. H
O autorze:
Z Adrianem Dvirem skontaktować się można za pośrednictwem poczty elektronicznej,
pisząc na adres: [email protected].
Najnowsze wiadomości w sprawie leczniczej
działalności obcych istot można znaleźć na
jego stronie internetowej zamieszczonej pod
adresem: http://etmedical.com/.
Przełożył Jerzy Florczykoulski
PROGRAMY POŚWIĘCONE ZJAWISKU UFO NA KASETACH WIDEO
DOSTĘPNE W SPRZEDAŻY WYSYŁKOWEJ NOLFILMU
Kroniki Meiera
85 min., cena 29 zł
Program przedstawiający jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci współczesnej ufologii, Eduarda „Bttty" Meiera. Meier opowiada w nim o swoich kontaktach z przedstawicielami cywilizacji żyjącej w Plejadach, oprowadza po
miejscach, w których spotykał się z Plejadanką Semjase
i z których fotografował i filmował statki tych istot. Program ilustrowany jest tymi zdjęciami oraz sekwencjami
filmowymi. •
Filmy Meiera
60 min., cena 28 zł
Drugi program poświęcony Meierowi. Zawiera krótki
wywiad przeprowadzony z nim przez Jun-Ichi-Yaoi oraz
ujęcia filmowe przedstawiające statki Plejadan nakręcone
przezeń ośmiomilimetrową kamerą filmową.!
Ukryta prawda
75 min., cena 29 zł
Program omawiający zjawisko UFO oraz przedstawiający
wypowiedzi wielu czołowych badaczy oraz świadków obserwacji. Największą atrakcją tej kasety jest ponad 60 krótkich
ujęć przedstawiających NOLe sfilmowane przez przypadkowych świadków, z których tylko niewielka część pokrywa się
z tymi, które są przedstawione w UFO - dowodachM
UFO na orbicie
90 mta., cena 30 ił
Analiza nagrania wideo dokonanego 15 września 1991
roku z pokładu promu kosmicznego Discovay ukazującego
kilka świecących obiektów przelatujących nad Ziemią tuż
nad linią horyzontu, które zmieniły gwałtownie kierunek
lotu. Dr fizyki i astronomii Jack Kasher dowodzi w programie, że są to pojazdy kosmiczne. Program zawiera pełny
zapis wideo ujęć przekazanych z pottadu wahadłowca
Discovery w czasie lotu nr STS-4§ oraz jegp szczegółową
analizę przedstawioną przez dra Kashera.ll
MAJ-CZERWIEC
2004
Tajemnice III Rzeszy
60 min., cena 28 zł
Podobno Niemcy już pod koniec II wojny światowej
dysponowali pojazdami przypominającymi wyglądem i parametrami lotu to, co potocznie określa się latającymi
spodkami lub UFO. Czy skonstruowanie takich pojazdów
było wówczas możliwe? Autorzy programu twierdzą, że
lak.B
Obserwacje UFO - dokumentacja fotograficzna
cena 30 zł
Program poświęcony największej kości niezgody między
badaczami zjawiska UFO i sceptykami, jaką są zdjęcia
NOLi. Obejrzeć w nim można wiele nigdy dotąd nie
publikowanych zdjęć oraz wysłuchać kompetentnych komentarzy czołowych badaczy zjawiska U F O . B
UFO - pojazdy spoza czasu
115 min., cena 30 zł
Prezentacja poglądów Marca Davenporta, który proponuje zupełnie nowe spojrzenie na wiele aspektów zjawiska
U F O w oparciu o nowatorskie podejście do koncepcji
czasu i przestrzeni. Program jest obszernym wywiadem
z nim wzbogaconym wypowiedziami D. Ware'a, F. Crawforda, L. Haley, D. Jacobsa i nieżyjącej już Karli Turner. •
UFO, część 1
75 min., cena 25 zł
Kaseta zawierająca trzy krótkie programy. W pierwszym
z nich jego autorzy próbują odpowiedzieć na pytanie, kiedy
po raz pierwszy pojawiły się na naszym niebie NOLe.
W drugim omawiają sprawę wiarygodności dowodów, zaś
w trzecim przedstawiają wizerunki obcych istot. •
UFO, część 2
75 min., cena 25 zł
Druga kaseta zawierająca trzy krótkie programy. Pierwszy z nich poświęcony jest pojawiającym się od wielu lat na
całym świecie kręgom zbożowym. Drugi omawia słynną
katastrofę latającego spodka, do której doszło 2 lipca 1947
roku w pobliżu Roswell, zaś trzeci katastrofę NOLa, która
miała miejsce 9 grudnia 1965 roku w rejonie Kecksburga
w stanie Pensylwania. I
Archiwum filmowych ujęć UFO, cz. 1
78 min., cena 35 zł
Blisko 80 ujęć nakręconych w latach 1950-1989 w 15
krajach, w tym filmy pochodzące z archiwum NASA nakręcone podczas lotów odbywanych w ramach programu
Gemini i Apollo. •
Archiwum filmowych ujęć UFO, cz. 2
82 min., cena
Blisko 60 ujęć nakręconych w latach 1990-1992
krajach, w tym filmy Carlosa Diaza przedstawiające
matyczne NOLe, a także film z lądowania U F O w
w Kanadzie.!
35 zł
w 12
plazCarp
Archiwum filmowych ujęć UFO, cz. 3
78 min., cena 35 zł
Blisko 60 ujęć nakręconych w latach 1993-1995 w 12
krajach, w tym film przedstawiający NOLa przelatującego
obok wahadłowca tuż po jego starcie, a także obiekt
unoszący się nad bazą sił powietrznych USA Nellis.B
Archiwum filmowych ujęć UFO, cz. 4
101 min., cena 35 zł
Ponad 90 ujęć nakręconych w latach 1996-1998 w 15
krajach, w tym filmy nakręcone z pokładów wahadłowców,
a także ujęcie przedstawiające latający spodek przelatujący
obok budynków mieszkalnych w stolicy Meksyku. I
Archiwum filmowych ujęć UFO, cz. 5
88 min., cena 35 zł
Ponad 70 ujęć nakręconych w latach 1998-1999 w 12
krajach, w tym filmy nakręcone w Meksyku w okresie
pobytu w tym kraju Jana Pawła II, a także filmy pochodzące z radzieckiego programu kosmicznego.!
NEXUS • 59
NEXUS
Pismo ludzi o otwartych umysłach
KONSPIRACJE I SPISKI
UKRYWANE TECHNOLOGIE
PROGNOZY DOTYCZĄCE PRZYSZŁOŚCI
UKRYWANE FAKTY NA TEMAT ZDROWIA
UFO I INNE NIE WYJAŚNIONE ZJAWISKA
NIEZNANA HISTORIA ZIEMI
WYWIADY, KOMENTARZE I INNE ZAGADNIENIA
W NASTĘPNYM
NUMERZE:
Władza Korporacji I społeczne protesty - Nowy anlyglobalistyczny ruch społeczny powstał jako odpowiedź na wzrost potęgi korporacji w celu ochrony przed ich
zakusami tradycyjnych kultur i systemów wartości, jak również ekosystemów
Zakusy medycyny na młode kobiety - Medycyna w coraz szerszym zakresie stara się kontrolować menstruację, w następstwie czego już nastolatkom przepisuje się
nie baczqc na ryzyko dla ich zdrowia pigułki antykoncepcyjne oraz środki antydepresyjne w celu kontroli trqdzika, nieregularnych miesiqczek, a także depresji.
Schizofrenia - hipoteza adrenochromowa - Bodźce, które powodują narastanie
związanych ze schizofrenią negatywnych aberracji genetycznych, stają się coraz
powszechniejsze w uprzemysłowionej części świata, lecz mimo to w większości
przypadków można pomóc stosując ośmiostopniowy program
Terapia enzyntowa - Spożywanie bogatego w enzymy surowego pokarmu i uzupełnianie diety enzymami pochodzenia roślinnego stanowi najlepszą ochronę
przed chorobami oraz skuteczne narzędzie w ich leczeniu.
Tłamszone odkrycia w fizyce - „Nienaruszalne" fundamenty fizyki są coraz częściej podważane przez stale wypływające na światło dzienne nowe dane, które rzucają wyzwanie „ugruntowanym" teoriom, lecz naukowi ortodoksi wciąż je negują.
Projekcja astralna - droga do poznania - Projekcja astralna jest zjawiskiem, które doświadczane świadomie pozwala w krótkim czasie znacząco rozszerzyć ludzką świadomość, lecz świadome osiąganie tego stanu nie jest sprawą prostą i wymaga spełnienia określonych warunków.
Tajemnice Istnienia - dynamiczne ONA - DNA jest dynamicznym tworem, który
cały czas pozostaje w sprzężeniu zwrotnym z tworzoną przez nie formą Od tego
sprzężenia zależy, jakie wyposażenie genetyczne przekażemy następnym pokoleniom.

Podobne dokumenty

nr 4 2004

nr 4 2004 Jacek Słomiński DRUK Drukarnia „Perfekt" S.A. Janusz Banasiewicz ul. Połczyńska 99 01-303 Warszawa Zam. 668/2004 WYDAWCA WERSJI ORYGINALNEJ Duncan M. Roads P.O. Box 30 Mapleton, QLD 4560 Australia ...

Bardziej szczegółowo