1o pytań do... Arkadiusza Tomana
Transkrypt
1o pytań do... Arkadiusza Tomana
10 pytań do... Arkadiusza Tomana 1) „Szok kulturowy” – czyli co mnie zaskoczyło. Będąc w Polsce, w szkole średniej tańczyłem w zespole pieśni tańca, co sprawiało mi radość. Pod koniec lat 80-ch pojechałem na studia do Moskwy, wówczas jeszcze do Związku Radzieckiego. Jak wszyscy dobrze wiemy, życie studenckie – to nie tylko nauka, lecz również i zabawa. Studenci ze starszego roku zorganizowali dla nas dyskotekę w studenckim klubie, więc chętnie się zgodziłem na pójście, i tam przeżyłem właśnie mój pierwszy szok kulturowy. Okazało się bowiem, że Rosjanie nie umieją tańczyć! Podrygiwanie w kółku wraz z innymi uczestnikami dyskoteki trudno było nazwać tańczeniem. Nie było mowy o tańczeniu w parach pod szybką muzykę, jedynie utwory wolne pozwoliły mi na trochę swobody i rozkręcenie się na parkiecie. Po tym, już na kolejnych dyskotekach, wszystkie dziewczyny chciały tańczyć ze mną, między innymi po to, żeby się nauczyć, już byłem „rozchwytywany” do tańca! Było też inne zaskoczenie, na zakupach. W sklepie zobaczyłem tyle rodzajów napojów gazowanych i soków, że nie mogłem na początku się zdecydować, co bym chciał. Wówczas w Polsce wybór był bardzo skromny. 2) Różnice językowe i zabawne sytuacje z nimi związane. Właśnie z zakupamijest związana pewna śmieszna sytuacja. Jak już mówiłem wcześniej, różnorodność napoi dla nas, Polaków, była imponująca. Mój kolega właśnie wrócił ze sklepu z nowym ich zestawem na spróbowanie. Po otwarciu jednej z butelek okazało się, że kolega kupił nie sok jabłkowy, jak zamierzał, a jabłkowy ocet – obrazek na etykietce go zmylił. Zabawna historia przydarzyła się również i mnie w sklepie, gdzie chciałem kupić zwyczajny garnek do gotowania. Poprosiłem więc o sprzedanie mnie ... gorszka ("gorszok" dla Rosjan – nocnik, a "cwietoćnyj gorshok" – donica do kwiatów). Pamiętam zdziwienie na twarzy sprzedawczyni, ale nie pamiętam, czy ta Pani poprosiła sprecyzować, o jaki gorszok chodzi. Wydawało mi się, że nieźle znam Rosyjski, skoro się uczyłem w szkole średniej i zdawałem maturę z tego języka, ale język wyuczony i język praktyczny – to są zupełnie różne rzeczy. Musiałem trochę popraktykować, zanim nauczyłem się „rosyjskiego stosowanego”. 3) Wspólne cechy i różnice – Polska-Rosja. Powiem raczej taką rzecz, o której wszyscy wiedzą – jesteśmy podobni, jesteśmy Słowianami. Ja mieszkam w Rosji już 28 lat, stwierdzam, że my lubimy to samo – bawić się, uprawiać sport, smacznie zjeść, podróżować... Nie zauważam większych różnic między nami. 4) Odnajdowanie siebie w innej kulturze, tożsamość narodowa. Jestem Polakiem i Polakiem się czuję, mimo lat spędzonych w Rosji. Nasze podobieństwo ułatwia mi życie w Rosji. Nie musze się trudzić, żeby zrozumieć Rosjan i być zrozumianym. Mam tu kilkoro znajomych pochodzenia Polskiego, rozmawiamy ze sobą w języku polsko-rosyjskim, tworzymy własną mieszankę językową, bo dla nas niektóre wyrazy są prostsze do użycia właśnie po polsku lub po rosyjsku. Brzmi to może zabawnie, ale dla nas jest to skuteczny sposób komunikacji. Nadal mówię z polskim akcentem po rosyjsku, ale to nie jest w niczym przeszkodą. 5) Postrzeganie ludzi i innej kultury – plusy i minusy. W Rosji jest bardzo bogate życie rozrywkowo-kulturalne, ludzie dużo czytają, chodzą do kina, nie mogę tego porównać do Polski. Ogromna ilość teatrów, koncertów, przedstawień i innych imprez bije na głowę takiego typu przedsięwzięcia, które odbywają się w Polsce. Niestety. Rosjanie są bardziej związani z kulturą i sztuka, zawsze wiedzą, co się dzieje, jakie są nowości i ciekawostki w branży rozrywkowej. 6) Na pograniczu kultur – nasi bliscy. Moją żoną jest Rosjanka, mieszkamy w Rosji, ale często bywamy w Polsce. Moje dzieci trochę mówią po Polsku, bez problemu porozumiewają się ze swoim kuzynostwem podczas naszych wizyt w mojej Ojczyźnie. Mamy w Polsce również ulubione miejsca – Zakopane, Gdańsk, Puszcza Białowieska. Staram się zapoznawać dzieci z historią mojego kraju. Myślę, że moja rodzina bardzo dobrze i swobodnie się czuje w Polsce, ale mieszkamy na stałe w Rosji i jak na razie nie zamierzamy się nigdzie przeprowadzać. 7) Tradycje rosyjskie w kulturze polskiej. Trzymamy się tradycji rosyjskich, również obchodzimy Święta Rosyjskie: Nowy Rok, Boże Narodzenie, Międzynarodowy Dzień Kobiet, Urodziny domowników. W Rosji podczas Święta Chrztu Chrystusa jest zwyczaj kąpania się w przeręblu. Przypomnę, że Święto to obchodzi się 19 stycznia, kiedy na zewnątrz panują największe mrozy, ten zimowy okres ma nawet swoją rosyjską nazwę – Krieszczenskije morozy. Mimo tego, że kąpanie jest tradycją, nie tak dużo Rosjan decyduje się podjąć to wyzwanie. Ja już kilka lat temu tego się podjąłem i kąpię się w przeręblu wraz z moimi znajomymi. Chociaż do tej pory nie mogę się do tego przyzwyczaić, nadal to robię. 8) Kulinarne wariacje – niebo w gębie, do zjedzenia i nie do przełknięcia. Dla mnie to temat-rzeka. Chciałbym, żeby temu tematowi był poświęcony osobny artykuł. Kuchnie polska i rosyjska są to kuchnie ciężkie i są również podobne. Nawet nazwy niektórych potraw brzmią podobnie – na przykład, barszcz. Przygotowanie potraw jest podobnym procesem, ale to, co różni kuchnie polską i rosyjską – to smaki. W kuchni rosyjskiej istnieją wpływy różnych innych krajów, jest o wiele więcej „zielenizny”, dużo marynat i kiszonek, są różnorodne nadziewane, zapiekane warzywa. Bardzo lubię takie połączenia, ale dosyć długo nie mogłem się przestawić i przyzwyczaić do nich.. Nie mogłem pojąć, jak można jeść nadziewana paprykę i dodawać do potraw kolendrę (w wersji rosyjskiej natka kolendry nazywa się kinza, i to nie jest to samo, co można kupić w polskich sklepach). Dopiero od jakichś 12 lat te smaki zaczęły być przeze mnie najpierw tolerowane, a późniejzostały pokochane, i teraz już nie wyobrażam sobie, że zabraknie ich na moim stole. Przypominam, że mieszkam w Rosji już od 28 lat. Bardzo lubię gotować, udało mi się nawet zorganizować Dni Polskiej Kuchni w Moskwie aż 3 razy, zaprosiłem najlepszych kucharzy z Polski, gotowałem z nimi, zainteresowanie było spore, głównie wśród Rosjan. Cieszę się, że oto takim sposobem mogę promować kuchnię Polską w Rosji, ale liczę na większe zainteresowanie z polskiej strony. 9) Największe wyzwania i plany na przyszłość. Mam dużo ciekawych przemyśleń w tematach polsko-rosyjskich, również chciałbym się spotkać ze swoimi kolegami i koleżankami ze studiów w Moskwie, z niektórymi utrzymuję kontakty nadal, ale z niektórymi nie widziałem się już bardzo długo. Dobrze by było zorganizować takie wspólne spotkanie, gdzie można by było nie tylko porozmawiać o czasach studenckich, ale też o planach i ewentualnych wspólnych przedsięwzięciach 10) Pomysł na polepszenie stosunków polsko-rosyjskich. Uważam, że jest tu spore pole do popisu, tym bardziej, że obecne stosunki polsko-rosyjskie nie są najlepsze. Kultura i sztuka, nauka, sport – to są kierunki do udanej współpracy. Chętnie przyłączę się do działań organizacji, promującej normalizowanie stosunków pomiędzy Polską i Rosją. Będę nadal promował Polskę i Polaków w Rosji, jak to robię i robiłem dotychczas.