Polski rynek kapitałowy

Transkrypt

Polski rynek kapitałowy
Autentyczne przywództwo…
Andrzej Jacaszek
Autentyczne przywództwo piątego stopnia.
Kilkanaście lat temu Profesor Jim Collins przy okazji badania pt. "Dlaczego niektóre
przedsiębiorstwa radzą sobie lepiej od innych w sektorze oraz zastosowanie jakich praktyk
menedżerskich daje wyniki zdecydowanie lepsze od średniej" zidentyfikował model, czy rodzaj
przywództwa, który nazwał przywództwem piątego stopnia. Dotychczas przywództwo
charyzmatyczne, otwartej osobowości, sprawowane przez ekstrawertyków, którzy byli w stanie
porwać za sobą tłumy do działania i poświęceń, uznawane było za przywództwo najwyższej próby.
Collins odkrył, że na czele firm zwycięzców wcale nie stali charyzmatyczni przywódcy. Byli to ludzie,
którzy łączyli w sobie niezwykłą osobistą skromność oraz wielką siłę woli i zdecydowanie.
Podał za wzór prezydenta Abrahama Lincolna, który realizując dzieło tworzenia wielkiego państwa
zawsze usuwał w cień własne ego. Współcześni mu określali Lincolna jako osobę „cichą, łagodną
i nieśmiałą”. Jednak ci, którzy uważali, że jego skromny sposób bycia jest oznaką słabości charakteru,
mylili się bardzo, o czym świadczy zwycięstwo w wojnie secesyjnej - styl, w jakim wygrał tę batalię,
której paradoksalnie sam padł ofiarą na koniec.
Wspaniałym przykładem tego dualizmu skromności i żelaznej woli z biznesu, który podaje Collins,
był Colman M. Mockler, prezes Gillette w latach 1975-1991. Człowiek, który w trakcie przewodzenia
Gillette trzykrotnie bronił firmę przed próbami wrogiego przejęcia, był osobą powściągliwą
o wyjątkowo łagodnym usposobieniu. Pomimo konieczności toczenia twardych, wręcz brutalnych
bitew z agresywnymi funduszami „venture capital”, nigdy nie przestawał być nieśmiały i uprzejmy
w bezpośrednim obejściu. „Gdy firma znajdowała się na dnie kryzysu, był w stanie zachować swój
naturalny spokój, radząc sobie zarówno z wyprowadzeniem jej na prostą, jak i z odparciem prób
jej przejęcia” – pisał Collins. Ci, którzy mylnie odczytywali osobistą skromność Colmana Mocklera jako
oznakę wewnętrznej słabości, nie wyszli na tym najlepiej. Kilkakrotnie przed walnymi
zgromadzeniami spółki, kiedy Gillette była ofiarą próby „wrogiego przejęcia”, dzwonił i pisał osobiste
listy do kilku tysięcy akcjonariuszy, aby nakłonić ich do obecności na walnym zgromadzeniu w celu
ochrony wartości ich akcji. Walczył odważnie i twardo o przyszłość Gillette, choć mógł „dogadać się”
z funduszami i sprzedać z ogromnym zyskiem swoje udziały. Dzięki swojej niezłomnej i altruistycznej
postawie, jako CEO Gillette, wprowadził podczas swojego urzędowania takie innowacyjne produkty
jak Sensor, Lady Sensor czy Mach III, które zrewolucjonizowały światowy rynek przyborów do golenia.
Wartość koncernu podczas jego rządów wzrosła szesnastokrotnie. Niestety, tak jak w przypadku
Lincolna, Mockler nie mógł w pełni doświadczyć owoców swojej ciężkiej pracy. W styczniu 1991 roku
na kilka dni przed planowanym przejściem Colmana Mocklera na emeryturę, do siedziby Gillette
dotarła próbna okładka numeru magazynu Forbes, na której widniał wizerunek Prezesa Mocklera
1|Strona
Autentyczne przywództwo…
Andrzej Jacaszek
stojącego na szczycie góry i w triumfalnym geście wznoszącego nad głową gigantyczną brzytwę.
Mockler był człowiekiem skromnym, rzadko udzielał wywiadów, nie pozwalał się fotografować i nie
bywał zbyt często w mediach. Jak pisze Collins: „w kilka minut po ujrzeniu tego dowodu publicznego
uznania wyników szesnastu lat osobistych zmagań, Mockler upadł wchodząc do gabinetu i zmarł
w wyniku rozległego ataku serca. Zapewne gdyby nawet wiedział, że przyjdzie mu umrzeć w czasie
pracy, nie zmieniłby niczego w swoim postępowaniu. Jego spokojny charakter skrywał wielką
zawziętość oraz dążenie do perfekcjonizmu – podyktowane nie oczekiwaniem jakichkolwiek korzyści,
ale wewnętrznym przekonaniem, że nie można inaczej. Mockler w żadnym razie nie mógł się zgodzić
na oddanie firmy w ręce ludzi, którzy zamierzali ją zniszczyć – co by nie powiedzieć, analogia z osobą
Abrahama Lincolna nasuwa się sama”.
Przywództwo oparte na autentyczności .
Rob Goffee i Gareth Jones w artykule „ Autentyczne przywództwo”, który opublikowano na łamach
Harvard Business Review Polska nr 44 w 2006 r. uważają, że „autentyczni liderzy cały czas pamiętają
dokąd zmierzają, ale nigdy nie zapominają, skąd wyszli. Świetnie dopasowani do otoczenia,
wykorzystują intuicję, wcześniejsze przełomowe i często przykre przeżycia, by zrozumieć oczekiwania
i obawy swoich podwładnych. Zachowują swoje wyjątkowe osobiste cechy, ale wiedzą jak zdobyć
poparcie w ramach silnej kultury korporacyjnej i istniejących reguł dotyczących relacji międzyludzkich
(tzw. kulturą społeczną firmy), a także jak wykorzystać elementy tych kultur do wprowadzenia
radykalnych zmian”.
Rodzimym przykładem autentycznego przywódcy z polskiego rynku jest Prezes Action SA Piotr
Bieliński. Piotr ukończył Akademię Wychowania Fizycznego – skąd wyszedł. Stworzył wiodącą
na polskim rynku firmę sprzedającą akcesoria i sprzęt IT, wszedł na GPW, a akcje jego spółki
systematycznie rosną na wartości. Do dzisiaj w swoich praktykach przywódczych wykorzystuje
element sportowej rywalizacji z członkami swojego zespołu. Potrafi rzucać swoim pracownikom
nie tylko ambitne wyzwania biznesowe, ale i sportowe. Kilka lat temu założył się z pracownikami
działu handlowego Action, że przejedzie na rowerze ze Szklarskiej Poręby do Warszawy w ciągu 48
godzin (500km). Cały personel Action śledził wyczyn prezesa, z którego relacja była transmitowana
w intranecie firmy. Piotr wygrał zakład przypłacając to ogromnym wycieńczeniem organizmu,
a wszyscy mężczyźni w dziale handlowym musieli ogolić głowy. Rywalizacja, nie tylko odbiła się
pozytywnie na wynikach działu, ale ugruntowała silne więzi między prezesem a działem handlowym.
Tym symbolicznym gestem poświęcenia Piotr Bieliński ukazał najbardziej wyrazistą cechę swojego
przywództwa, jaką jest autentyczność. Action systematycznie sponsoruje kolarstwo i wyścigi
rowerowe, uprawiane nie tylko przez zawodowych sportowców, ale także przez pracowników firmy
i jej prezesa.
Goffie i Jones piszą, że autentyczni liderzy powinni być wierni zasadom i wartościom, na których
funkcjonuje ich organizacja, utrwalać je i ciągle osobiście potwierdzać. Jednak samo potwierdzanie
głoszonych w praktyce przez siebie zasad to za mało. Uważają, że trzeba stać się punktem odniesienia
dla ludzi, aby pociągnąć ich za sobą. Więc ważnym warunkiem autentycznego przywództwa jest
znalezienie wspólnego języka z ludźmi, których poparcie staramy się zdobyć. Lider musi pokazać się
z różnych stron różnym odbiorcom. Dla większości ludzi taki wymóg ma niewiele wspólnego
z autentycznością. Tymczasem, jak piszą Goffie i Jones, Szekspir już dawno temu doszedł do wniosku,
że: „Świat jest teatrem ..., a człowiek gra w swoim życiu wiele ról”. Odgrywanie różnych ról nie musi
2|Strona
Autentyczne przywództwo…
Andrzej Jacaszek
wiązać się z udawaniem lub nieszczerością. I nie jest to proste zadanie, ponieważ ludzie
instynktownie wyczuwają fałsz w czyimś zachowaniu. Jeśli lider odgrywa rolę, w której nie wyraża
swojego prawdziwego „ja”, jego „wyznawcy” – prędzej czy później – poczują się na swój sposób
oszukani. A kiedy już powstanie takie wrażenie, liderowi bardzo ciężko będzie odzyskać
wiarygodność.
Swoją koncepcję autentycznego przywództwa rozwijają Bill George, Peter Sims, Andrew N. McLean,
Diana Mayer w artykule Harvard Business Review Polska nr 58 z 2007 r. „Przywództwo oparte
na autentyczności”. Udzielają w nim praktycznej porady, aby czytając ten artykuł pomyśleć nad tym,
co stanowi podstawę rozwoju osobistego przywództwa i jaką drogą musimy podążać, by stać się
liderem autentycznym w swojej roli. Później zadajmy sobie następujące pytania:
1. Jacy ludzie i jakie doświadczenia wywarły na ciebie największy wpływ w dzieciństwie i latach
młodości?
2. Jakich narzędzi używasz do budowania swojej samoświadomości? Jakie jest twoje prawdziwe „ja”?
W jakich momentach mówisz do siebie: „Taki jestem naprawdę”?
3. Jakie wartości są w tobie najgłębiej zakorzenione? Od kogo je przejąłeś? Czy twój system wartości
zmienił się w zasadniczy sposób od czasów dzieciństwa? W jaki sposób twoje wartości wpływają
na twoje postępowanie?
4. Jakie czynniki zewnętrzne i wewnętrzne stanowią dla ciebie motywację? Jak równoważysz
w swoim życiu motywację zewnętrzną i wewnętrzną?
5. Na jaką grupę wsparcia możesz liczyć? W jaki sposób twoja grupa wsparcia może uczynić cię
bardziej autentycznym w pełnieniu zadań lidera? Jak powinieneś zróżnicować skład tej grupy,
by poszerzyć swój horyzont, punkt widzenia?
6. Czy twoje życie ma integralny charakter – jest spójne? Czy potrafisz być tą samą osobą
we wszystkich sferach swojego życia – w życiu osobistym, zawodowym, rodzinnym i społecznym?
Jeśli nie, to co cię przed tym powstrzymuje?
7. Co oznacza bycie autentycznym w twoim życiu? Czy jesteś bardziej efektywny, jako lider, gdy
zachowujesz się w wiarygodny sposób? Czy kiedykolwiek zapłaciłeś cenę za swoją prawdziwość,
autentyczność, pełniąc rolę lidera? Czy opłaciło ci się to?
8. Jakie kroki możesz podjąć dziś, jutro i w dalszej przyszłości, by rozwinąć się, jako lider, który jest
autentyczny i postępuje w zgodzie z własną osobowością?
Autorzy artykułu uważają: „droga do zachowania autentyczności przy przewodzeniu innym zaczyna
się od zrozumienia własnej biografii”. Autentyczni w swojej roli liderzy interpretują swoją drogę
życiową w sposób, który pozwala im widzieć siebie nie jako biernych obserwatorów, ale jako ludzi,
którzy uczą się na własnych doświadczeniach. Tacy liderzy poświęcają czas na analizowanie swoich
doświadczeń życiowych oraz zastanawianie się nad nimi – w ten sposób rozwijają się jako ludzie i jako
liderzy. Poza tym, wiarygodni przywódcy ciężko pracują nad rozwojem samoświadomości analizując
własne postępowanie w konsekwentny i często wymagający odwagi sposób. Zaprzeczanie faktom
i opiniom, wypieranie ich z umysłu bywa największą przeszkodą w budowaniu samoświadomości
3|Strona
Autentyczne przywództwo…
Andrzej Jacaszek
przez liderów, ale przywódcy, którzy są autentyczni i postępują w zgodzie ze swoją osobowością,
zabiegają o szczere informacje zwrotne i wysłuchują ich. Korzystają również z formalnych
i nieformalnych grup wsparcia, które pomagają im opierać własne życie na solidnych podstawach
i utrzymać jego integralny charakter”.
Autorzy artykułu twierdzą też, że osiąganie znakomitych wyników przez dłuższy okres, właśnie jak
Colman Mockler z Gillette czy Piotr Bieliński z Action jest ostatecznym potwierdzeniem
autentyczności przywództwa.
4|Strona

Podobne dokumenty