Podziekowanie Hans-Peter Hoelscher-Obermaier
Transkrypt
Podziekowanie Hans-Peter Hoelscher-Obermaier
Hans-Peter Hoelscher-Obermaier Podziękowanie Szanowni Państwo, Nagroda im. Karla Dedeciusa jest dla mnie nie tylko wielkim zadośćuczynieniem, lecz stanowi wyjątkową okazję do podziękowania w naleŜytych ramach tym osobom i instytucjom, które w szczególny sposób wspierały mnie na drodze do zawodu tłumacza. JuŜ od dłuŜszego czasu odczuwam taką potrzebę. Dlatego proszę wybaczyć, Ŝe cały czas, który jest dla mnie przeznaczony, rzeczywiście poświęcę podziękowaniom w ścisłym tego słowa znaczeniu. Na początek chciałbym podziękować panu Dr. Heinerowi Gutberletowi jako reprezentantowi Robert Bosch Stiftung. Nagroda im. Karla Dedeciusa to tylko jedna z wielu inicjatyw, za pośrednictwem których fundacja wspierała wymianę kulturalną między Niemcami a ich sąsiadami i wspiera ją nadal. W tej dziedzinie Robert Bosch Stiftung połoŜyła ogromne zasługi. Kolejnym przykładem na to jest choćby „Biblioteka Polska“, te pięćdziesiąt wspaniale zaprojektowanych tomów, stanowiących przekrój przez wszystkie epoki i gatunki polskiej literatury. Sam miałem swego czasu szczęście pracować przy jej tworzeniu. Nie byłoby to moŜe warte wspomnienia, poniewaŜ w tym ogromnym projekcie miało udział wielu tłumaczy. Ale mogę powiedzieć o sobie, Ŝe dzięki „Bibliotece Polskiej” zacząłem w ogóle tłumaczyć – a więc spełniony został cel, który dodatkowo równieŜ przyświecał fundacji przy wydawaniu „Biblioteki Polskiej”, a mianowicie wspieranie młodych tłumaczy. Jeśli ten początkujący wtedy tłumacz dziś moŜe odebrać nagrodę dla tłumaczy tejŜe fundacji, to myślę, Ŝe zamyka się w tym miejscu pewne sensowne koło. I dlatego Panu Dr. Gutberletowi naleŜą się serdeczne podziękowania nie tylko za tę dziś wręczaną nagrodę. Jak Państwo wiedzą, „Biblioteka Polska“ jest ściśle związana z nazwiskiem Prof. Dr. Karla Dedeciusa, który serię tę załoŜył i przez wiele lat wydawał. Tym samym stworzył unikalną moŜliwość tłumaczenia tekstów ambitnych, nietuzinkowych, często lirycznych, oraz publikowania ich. A Ŝe nie jest to zupełnie oczywiste, w sposób dotkliwy doświadczyłem w międzyczasie na własnej skórze. Tym bardziej wdzięczny jestem za tłumaczeniowe „smakołyki“, które oferowała mi niejednokrotnie praca przy „Bibliotece Polskiej“. Chciałbym jednakŜe podziękować profesorowi Dedeciusowi równieŜ za to, Ŝe w tym początkowym okresie słuŜył mi radą i czynnie mnie wspierał, dając konkretne wskazówki, jak to czy tamto zrobić lepiej, ale teŜ formułując ogólne, zapadające w pamięć maksymy o rzemiośle tłumaczenia. I wreszcie wiele nauczyłem się, studiując tłumaczenia samego Karla Dedeciusa. Dlatego cieszę się ogromnie, Ŝe nagroda, którą dziś otrzymuję, nazwana jest jego imieniem. RównieŜ w tym miejscu moim zdaniem zamyka się sensowne koło. Bardzo serdecznie dziękuję Panu Karlowi Dedeciusowi! Chciałbym równieŜ wymienić długoletniego redaktora „Biblioteki Polskiej“, Dr. Andreasa Lawatego, który jest dziś obecny na sali. Dr. Lawaty był zawsze otwarty na pytania tłumaczy, na nasze często czasochłonne problemy, i miał dla nas dobre słowo; zawdzięczamy mu niejedną inspirację i pomocną wskazówkę. Jako szczególnie plastyczny przykład na to nie wiadomo dlaczego zapamiętałem, jak bez Ŝadnego „ale” przejął poszukiwanie odpowiednich ilustracji na obwoluty dwóch tomów „Biblioteki Polskiej”, które właściwie powinienem był zdobyć sam jako ich wydawca. Zawsze, gdy sięgam po te tomy, mimowolnie nasuwa mi się myśl: nawet jeśli na niewiele się zdadzą, to chociaŜ przyjemnie jest na nie popatrzeć. Ale nie tylko dlatego chciałbym podziękować Andreasowi, gdyŜ było oczywiście jeszcze wiele waŜniejszych rzeczy, przy których mi pomógł. Z przyjemnością witam dziś wieczorem Prof. Dr. Waltera Koschmala, którego przybycie jest dla mnie miłą niespodzianką. Profesor Koschmal zawsze bezinteresownie wspierał moją uniwersytecką karierę i oprócz tego jako mój szef na Uniwersytecie Kraju Saary dał mi wolną rękę, by nadal wykonywać tłumaczenia dla „Biblioteki Polskiej”, a więc z perspektywy uniwersytetu - zajmować się głupstwami. Za to i za wiele innych rzeczy chciałbym mu w tym miejscu najserdeczniej podziękować. „Biblioteka Polska“ była, jak Państwo zapewne wiedzą, jednym z głównych projektów Deutsches Polen-Institut w jego wczesnej fazie. Ja równieŜ byłem przez krótki czas pracownikiem Instytutu, zanim powróciłem na uniwersytet. Gdy dziś, gdy po tak wielu latach, mam zaszczyt przyjąć Nagrodę im. Karla Dedeciusa z rąk obecnego dyrektora Instytutu, Pana Dr. Dietera Bingena, zamyka się dla mnie kolejny krąg mojej drogi zawodowej. Chciałbym podziękować Panu Dr. Bingenowi nie tylko za jego przemiłe słowa, którymi zwrócił się do nas wręczając nagrody, lecz równieŜ za pracę organizacyjną, wykonaną przez niego i jego pracowników, którzy równieŜ zasłuŜyli na moje podziękowania. Potrafię sobie wyobrazić, ile pracy trzeba było włoŜyć, zaczynając od ogłoszenia konkursu zeszłej jesieni, a kończąc na organizacji dzisiejszego, tak wspaniałego wieczoru. Serdecznie za to wszystkim Państwu dziękuję. Podziękowania naleŜą się oczywiście takŜe jury konkursu za jej starania. Jej członkowie mieli odwagę jako pierwszego niemieckiego laureata nagrody nominować tłumacza, który zajmuje się przede wszystkim liryką. Mówię: odwagę, bo liryka jest o wiele rzadziej czytana niŜ powieści czy opowiadania. Na to wskazują nie tylko liczby publikacji i wysokości nakładów, lecz takŜe reakcje przyjaciół i krewnych, u których prozą z własnego warsztatu tłumaczeń wzbudza się przewaŜnie więcej zainteresowania niŜ poezją. Ale oczywiście istnieją teŜ czytelnicy liryki; fakt, Ŝe członkowie jury widocznie teŜ do tego raczej rzadkiego gatunku naleŜą, jest dla mnie szczególnym powodem do rado- Seite 2 ści. Lecz teraz, szanowni Państwo, pora podziękować Państwu na liczne przybycie i cierpliwe wysłuchanie tego, co miałem do powiedzenia. Tłumaczenie: Agnieszka Siemasz-KałuŜa Seite 3