W duszy im pięknie gra Niepełnosprawni pokazali kawałek swego

Transkrypt

W duszy im pięknie gra Niepełnosprawni pokazali kawałek swego
W duszy im pięknie gra
Niepełnosprawni pokazali kawałek swego życia mieszkańcom Lublina
Środek dnia. Plac Litewski w Lublinie zaczyna tętnić życiem. Pojawia się grill, nakryte
stoły, stragany z upominkami i scena. Na estradzie wyjątkowi artyści wesoło tańczą, śpiewają,
recytują poezję. Tak osoby niepełnosprawne integrowały się z mieszkańcami Lublina. Wielu
zabieganych na co dzień ludzi zatrzymywało się, by choć przez chwilę posłuchać tego, co im w
duszy gra.
Imprezę integracyjną na Placu Litewskim pod hasłem: Niepełnosprawni- mieszkańcom
Lublina już po raz drugi zorganizował Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów w
Lublinie.- Poprzez nasze spotkanie, piknik chcemy pokazać mieszkańcom Lublina, że obok ludzi
zdrowych żyją w tym mieście także osoby niepełnosprawne, nie tylko te od urodzenia, ale i takie,
które na skutek wypadków i wielu chorób stały się mniej sprawne. Mimo to są aktywne, tworzą
stowarzyszenia chorych, pięknie śpiewają, tańczą, malują. Są tacy sami jak inni. Są fantastyczni,
mają niesamowitą duszę. I trzeba zajrzeć w tę dusze, żeby wiedzieć co w niej gra - mówiła
Ryszarda Todys- Płonka z PZERiI w Lublinie.
Na placu Litewskim prezentowali się więc niepełnosprawni artyści. Nieopodal słynnego
baobabu mieszkający w Lublinie Henryk Paraszczuk trzymając pędzel w ustach wyczarowywał
na płótnie barwne krajobrazy. Henryk Paraszczuk miał 23 lata, gdy uległ wypadkowi tracąc
kończyny. Jego życie mogło przebiegać monotonnie, ale pewnego razu ktoś podsunął mu
pomysł, by spróbował malować trzymając pędzel w ustach. Spróbował i odnalazł swoje miejsce
w świecie. Dziś należy do elitarnej grupy artystów malujących ustami. Z pasją maluje ikony i
Madonny, ale nie stroni też od lżejszych tematów.
Śpiewem umilał wszystkim czas Łukasz Lisek. To niezwykle dzielny mężczyzna. Swoim
życiem i wysiłkiem włożonym w rozwijanie talentu udowodnił, że nawet chłopiec, który urodził
się z cztero kończynowym dziecięcym porażeniem mózgowym i nie chodził do 6 roku życia
może odnieść sukces. Łukasz, dziś już dorosły mężczyzna, gra na pianinie i pięknie śpiewa na
festiwalach twórczości osób niepełnosprawnych. Muzyka pomogła mu odnaleźć miejsce w życiu,
dała mu siłę do pokonania niepełnosprawności i utwierdzenia w przekonaniu, że
niepełnosprawny nie znaczy gorszy. Maria Lisek-Zięba, matka Łukasza za każdym razem
podkreśla, że muzyka pomogła mu odnaleźć swoje miejsce w życiu, dała siłę do pokonania
niepełnosprawności, do rozwoju. Dzięki nauce gry na pianinie Łukasz ma sprawne ręce i
ogromną satysfakcję z otrzymywanych wyróżnień na festiwalach i konkursach twórczości
artystycznej osób niepełnosprawnych. Występuje także poza granicami Polski. W ubiegłym roku
zakwalifikował się na europejski festiwal do Portugalii.
Jan Arczewski, który już niemal ćwierć wieku prowadzi w Lublinie telefon zaufania dla
osób niepełnosprawnych i dzięki licznym rozmowom z ludźmi doskonale wie, co tak naprawdę
boli ludzi niewidomych, głuchych czy niesprawnych ruchowo lub intelektualnie swych
postrzeżeń nie zostawia jedynie dla siebie. Jan Arczewski swoje myśli przekuł w poezję.
BK
Nadzieja w komórkach macierzystych
Badania naukowe nad komórkami macierzystymi stały się nadzieją dla bardzo wielu
chorych i niepełnosprawnych. Komórki te mogą się, bowiem bez przeszkód przekształcać w
budulec dla dowolnej tkanki naszego ciała. Można zatem dzięki nim leczyć urazy kręgosłupa czy
dystrofie mięśni. Badania nad komórkami macierzystymi hamowały jednak względy etyczne.
Najbardziej elastyczne komórki macierzyste pobierano bowiem z embrionów. Jednak okazuje się
to niekonieczne. Wśród komórek macierzystych pobrane z dorosłego organizmu są i takie które
potrafią się różnicować tak samo jak embrionalne. Udowodniły to badania prowadzone w USA i
ośrodkach naszego kraju przez polskich naukowców z Pomorskiej Akademii Medycznej prof.
Mariusza Ratajczaka i prof. Bogusława Machalińskiego.
Zespoły prof. Ratajczaka i Machalińskiego odkryły, że w szpiku kostnym dorosłych myszy
znajdują się komórki macierzyste, które potrafią się różnicować tak samo, jak embrionalne. Daje
to nadzieję na rozwój medycyny regeneracyjnej bez potrzeby niszczenia życia ludzkiego
(ludzkich embrionów). Obecnie Polacy prowadzą badania, które mają potwierdzić uzyskane na
myszach wyniki również w organizmie człowieka. Podczas odbywającej się latem
Międzynarodowej Konferencji w Wągrowcu pod Poznaniem z udziałem osób cierpiących na
rzadką chorobę zaniku mięśni prof. Bogusław Machaliński mówił, jakie nadzieje wiąże z
prowadzonymi badaniami nad komórkami macierzystymi.
Mówił między innymi o szansach dla chorych na stwardnienie boczne zanikowe. - To
choroba, która zaczyna się niecharakterystycznie od osłabienia siły mięśniowej. W ciągu trzech,
pięciu lat dochodzi do unieruchomienia chorego, pracować przestają też mięśnie układu
oddechowego. Dziś to choroba nieuleczalna. Chorzy poruszają się na wózkach, podłączenie są do
respiratorów - mówił profesor. - Duże nadzieje w przypadku tej choroby wiąże się z terapią
komórkową. Terapia ta polegałaby na transplantacji własnych komórek macierzystych. Około 40
proc. chorych, u których dokonano transplantacji komórek macierzystych pobranych ze
zbankowanej wcześniej krwi pępowinowej dało odpowiedź na to leczenie. Żyjemy więc nadzieją,
trzeba uzbroić się w cierpliwość. Znamy, bowiem ograniczenia terapii komórkowej, nie zawsze
dostępną krew pępowinową. Ale fundusze na te badania na świecie są olbrzymie. Wchodzimy w
te programy badań i mamy nadzieję, że także w polskich ośrodkach znajdą się pieniądze na te
badania.
BB
Komputer sterowany oczami
Specjalny komputer dla osób niepełnosprawnych, który jest sterowany oczami to szansa dla
osób niepełnosprawnych, które nie mogą poruszać dłońmi. Komputer który naśladuje ruch
myszki dzięki obserwacji oczu użytkownika jest dostępny w sprzedaży nie tylko w krajach
Europy, ale także w Polsce. Barierą w jego zakupie jest jednak wysoka cena.
Zasadą działania tego nowatorskiego urządzenia jest to, że kursor na ekranie podąża za
wzrokiem użytkownika, a tradycyjnemu kliknięciu ikony odpowiada zamruganie. Komputer
może też używany nawet przez osoby, które nie kontrolują mrugania, gdyż aby "kliknąć" ikonę
należy patrzeć w pewien ograniczony obszar ekranu. Dodatkowo komputer ma opcję
wyświetlania na ekranie klawiatury, dzięki czemu użytkownik może wprowadzać do maszyny
teksty. Urządzenie może być pomocna dowolnej osobie, która jest w stanie poruszać gałkami
ocznymi, niezależnie od tego czy nosi ona okulary lub soczewki kontaktowe.
Pierwotnie system ten został opracowany jako wsparcie dla ludzi cierpiących na zespół
stopniowego zaniku czynności mięśni. Ale potencjalnymi użytkownikami systemu mogą być
osoby, które nie są w stanie korzystać z klawiatury i myszki i które mówią na tyle niezrozumiale,
że nie da się zastosować technologii rozpoznawania mowy. Urządzenie można zakupić w Polsce.
Problem jest jednak jego cena, około 80 tysięcy złotych. Mimo dużej pomocy różnych fundacji i
osób prywatnych trudno jest osobom, którym to urządzenie pomogłoby w komunikacji ze
światem nie udaje się zabrać potrzebnej kwoty. PFRON, który ma bardzo dobre programy
wspomagania osób niepełnosprawnych, z uwagi na bardzo wysoki koszt urządzenia nie finansuje
jego zakupu.
BB

Podobne dokumenty