Dyskusyjny zakres współczesnego marketingu
Transkrypt
Dyskusyjny zakres współczesnego marketingu
MiR_2.qxd 2014-11-06 17:04 Page 8 Artykuły Tadeusz Wojciechowski Wyższa Szkoła Zarządzania i Marketingu w Sochaczewie Szkoła Wyższa ALMAMER w Warszawie Dyskusyjny zakres współczesnego marketingu Disputable scope of contemporary marketing W artykule zaprezentowano tezę, że we współczesnym świecie metody i instrumenty marketingowe są stosowane w różnych zakresach, także daleko odbiegających od stosunków na rynku towarowym. W uzasadnieniu tej tezy podkreślono ścisłe powiązania marketingu i public relations oraz zaproponowano klasyfikację wyodrębniającą marketing przedmiotowy, marketing podmiotowy i marketing pożądanych zachowań ludzi (w określonych grupach lub sytuacjach). The article presents the idea that in today's world, methods and marketing instruments are used in a variety of areas, including far from abnormal relations trade on the market. In support of this proposition underlined the close links of marketing and public relations, and proposed a classification that highlights the marketing, personal marketing and marketing of people’s desired behavior (in specific groups or situations). Słowa kluczowe Keywords marketing, public relations. marketing, public relations. Dochodzę do wniosku, że w miarę rozwoju zakresu, form, metod i narzędzi stosowania marketingu warto zastanowić się nad zmianą lub alternatywą jego podstawowych klasyfikacji, dokonując podziału na marketing przedmiotowy, marketing podmiotowy i marketing zachowań (głównie społecznych, ale nie tylko). Sądzę też, że mimo źródłosłowu kojarzącego marketing z rynkiem, trzeba też uznać, że jego zakres i rola we współczesnym społeczeństwie daleko odbiegła od klasycznego rynku, że objęła szeroką gamę podmiotów, zainteresowań i stosunków społecznych, które z „obrotem towarowym na rynku” mają niewiele wspólnego. ne jest zresztą w literaturze określenie „marketingowe PR” — traktowane jako „kombinacja różnych technik komunikacyjnych, które docelowo mają pomóc w osiągnięciu zaplanowanej sprzedaży i celów marketingowych” (Weryński, 2012, s. 50). Sądzę natomiast, że w wielu przypadkach można znaleźć powiązanie między marketingiem w klasycznym rozumieniu a marketingiem zakupów3. Nawet w bloku, który nazwałem marketingiem zachowań, przekonywanie społeczeństwa, że nie należy palić papierosów, zawiera wyraźna zachętę — będziesz zdrowszy i będziesz żyć dłużej. Rezygnacja z papierosów to zakup zdrowia i zarazem cena, jaką za to musisz zapłacić. Mimo tych (i innych) wątpliwości i zastrzeżeń uważam, że w XXI wieku powstała już sytuacja, w której rozwój ekonomiczny i społeczny doprowadził do powszechnego stosowania instrumentacji marketingowej różniącej się w szczegółach wykorzystywanych narzędzi, ale niezmieniającej „sedna rzeczy”, czyli doprowadzenia do zainteresowania możliwie największej liczby ludzi określonym towarem materialnym i usługą, ideą, poglądem, wiarą, sposobem postępowania, stylem życia. Te uniwersalne zadania marketingu mogą być realizowane przy niepełnym wykorzystywaniu wszystkich elementów marketingu-mix, zwłaszcza cen i dystrybu- Czy to jeszcze marketing? Rozumiem wątpliwości zawarte w pytaniu1, czy wtedy, gdy instrumentacja marketingowa jest wykorzystywana poza klasycznie rozumianym rynkiem towarowym, to jest „jeszcze” czy „ciągle” marketing, czy też sposób postępowania, któremu powinno się nadać inną nazwę. Zdaję sobie też sprawę z cienkiej i nieprecyzyjnej granicy między marketingiem i public relations2, która w proponowanej w dalszych częściach artykułu strukturze jest właściwie zacierana. Od pewnego czasu używa- 8 MARKETING I RYNEK 11/2014 MiR_2.qxd 2014-11-06 17:04 Page 9 Artykuły cji, które w czystej postaci rzadko występują w marketingu podmiotowym i marketingu zachowań. Szukając głębiej, można jednak przyjąć, że na przykład dobry marketing klubu sportowego prowadzi m.in. do wzrostu jego wartości rynkowej, a więc także ceny, w momencie gdy właściciel postanawia go sprzedać. Wszystkie współcześnie występujące zakresy stosowania zróżnicowanych narzędzi marketingu, które w uproszczeniu prezentuję na rysunku 1, łączy więc — powtórzmy — merytorycznie taki sam cel — przekonanie jak największej liczby potencjalnych odbiorców, że powinni w ramach swoich indywidualnych decyzji wybrać promowany towar, osobę, organizację, pogląd czy sposób zachowania. Że właśnie taki wybór będzie dla nich, a także dla społeczeństwa lub określonej grupy społecznej najbardziej korzystny. Marketingowa droga osiągania tego celu może się jednak znacznie różnić. Marketing przedmiotowy, podmiotowy i zachowań Marketing przedmiotowy, w proponowanej klasyfikacji, to klasyczny marketing dotyczący promowania określonych produktów materialnych i usług „przeznaczonych do sprzedaży”, a więc towarów. Jego zakres jest względnie stabilny, chociaż liczba zastosowań zwiększa się w miarę wzrostu liczby rodzajów towarów i ich asortymentów, a także traktowania jako towarów takich rodzajów „produktów pracy ludzkiej”, których jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie traktowano jako towarów albo w ogóle nie istniały. Zmienia się też struktura form i narzędzi reklamy jako głównego instrumentu promocji. Dynamicznie rośnie wykorzystywanie w tym celu elektronicznych środków przekazu, ciągle zmniejsza się znaczenie prasy. Dążenie do sprzedaży promowanych towarów oznacza też, że marketing przedmiotowy jest zawsze marketingiem komercyjnym — ma pomagać w osiąganiu i maksymalizacji zysku. Pod pojęciem marketingu podmiotowego kryje się natomiast lansowanie określonych firm produkcyjnych i handlowych, lansowanie osób i ugrupowań politycznych (partii), mieszczące się w stosowanym powszechnie pojęciu „marketingu politycznego”, a także szeroki zakres stosowania marketingu w sporcie, kulturze, opiece społecznej i religii (ściślej — kościołach reprezentujących różne wyznania). W tym zakresie zastosowań marketingu tylko w części przypadków także chodzi o zysk. W wielu innych chodzi o wsparcie i deklaracje uczestnictwa, które może mieć — ale nie musi — także charakter finansowy (np. datków na utrzymanie schronisk dla zwierząt). W całej sferze marketingu osób fizycznych, organizacji politycznych czy placówek kultury głównym celem jest uzyskanie deklaracji poparcia ich działalności w wyborach, publicystyce, dyskusjach. Cechą charakterystyczną marketingu podmiotowego jest, w większości przypadków, podobne, ale czasem ukryte oddziaływanie na istotne w marketingu przedmiotowym „dostosowywanie produktów do życzeń nabywców”. Promowany podmiot — człowiek, organizacja, instytucja — może ulegać zmianom. Może właśnie pod wpływem badań opinii nabywców zmienić swój image i sposób działania, ale wpływ ten jest trudniejszy do skwantyfikowania. Cechą marketingu podmiotowego, różniącą go od przedmiotowego, jest natomiast częste stosowanie „wrogiego marketingu” przez konkurujące podmioty. W marketingu przedmiotowym prawo zabrania promowania porównawczego, nie można oświadczyć lub nawet stwarzać wrażenia, że „mój produkt jest lepszy od produktu firmy X”. W marketingu podmiotowym nie ma takiego zakazu, stąd pojawia się promowanie partii politycznych i polityków, często z wyraźnym podkreśleniem ich przewagi nad konkretnie wymienionymi innymi partiami i politykami. Ale także w innych dziedzinach (np. w marketingu ludzi kultury) może być dziełem przypadku, ale może też być inspirowane publikowanie krytycznych i porównawczych recenzji sztuk teatralnych oraz gry aktorów. Porównania takie dotyczą także książek i ich autorów, sportowców i klubów sportowych, organizacji i placówek opieki społecznej, placówek i firm świadczących usługi medyczne oraz lekarzy. Marketing zachowań społecznych jest w literaturze wyodrębniany jako marketing społeczny4. Obejmuje on wykorzystywanie instrumentacji marketingowej do lansowania określonych, pożądanych z punktu widzenia państwa, władz lokalnych, grup zawodowych i wyznaniowych zachowań ludności. Jest to więc na przykład walka z alkoholizmem, niebezpiecznymi zachowaniami w ruchu drogowym, akcentowanie większej troski o bezpieczeństwo dzieci, pomoc dzieciom niepełnosprawnym, ochrona środowiska naturalnego. Marketing zachowań może też niekiedy przybierać formy deklaratywne, niekoniecznie zgodnie z interesem państwa i innych grup obywateli. Mieliśmy w Polsce taki przykład w 2014 r., wynikający z podpisywania przez część środowiska medycznego tzw. deklaracji wiary czy sumienia. Deklaracje te były, moim zdaniem, jednocześnie działaniem mieszczącym się w pojęciu marketingu zachowań — w tym przypadku zachowań etyki katolickiej, która, w określonych sytuacjach, mogła kolidować z regulacjami prawnymi państwa. MARKETING I RYNEK 11/2014 9 MiR_2.qxd 2014-11-06 17:04 Page 10 Artykuły Rysunek 1. Współczesny zakres marketingu MARKETING Marketing przedmiotowy Marketing podmiotowy Marketing zachowań Marketing dóbr konsumpcyjnych Marketing podmiotów rynkowych Marketing podmiotów pozarynkowych Marketing zachowań społecznych Marketing dóbr produkcyjnych Marketing producentów Marketing organizacji politycznych Marketing zachowań religijnych Marketing usług konsumpcyjnych Marketing podmiotów handlowych Marketing polityków Marketing zachowań sportowych Marketing kościołów (wyznań) Marketing usług produkcyjnych Marketing placówek kultury Marketing dóbr kultury Marketing ludzi kultury Marketing sportu Marketing organizacji non profit Marketing służb mundurowych Ź r ó d ł o: opracowanie własne. Zakres marketingu podmiotowego W dalszych rozważaniach skoncentruję się na marketingu podmiotowym, którego rozwój w ostatnich dekadach był, moim zdaniem, najbardziej dynamiczny i obejmował nowe dziedziny życia. Przeanalizujmy zatem bardziej dokładnie zakres tego marketingu, nawiązując do klasyfikacji przedstawionej na rysunku 1. Zastosowania instrumentacji 10 marketingowej występują więc współcześnie w promowaniu następujących grup podmiotów. 1. Osób i grup osób (organizacji, partii, stowarzyszeń) zajmujących się polityką na różnych jej szczeblach, poczynając od gmin, a kończąc na centralnych organach władzy. Jest to więc klasyczny marketing polityczny, który w tych rozważaniach traktuję jako część marketingu podmiotowego. Marketing w tym zakresie polega głównie na wielonarzę- MARKETING I RYNEK 11/2014 MiR_2.qxd 2014-11-06 17:04 Page 11 Artykuły dziowym oddziaływaniu na społeczeństwo (obywateli), aby przekonać je do wyboru grupy lub osoby, które „mają lepszy program” i będą lepiej reprezentować jego interesy. 2. Osoby lub grupy osób reprezentujących określone dziedziny sztuki i kultury. Dotyczy to głównie aktorów, muzyków, kompozytorów i pisarzy oraz zespołów artystycznych. Dotyczy także osób zaliczających się do kategorii tzw. celebrytów, czyli osób znanych publicznie, choć nie zawsze wiadomo z jakiej przyczyny. Narzędziami promocji i „analizy jakościowej” tych grup i osób jest głównie telewizja i kolorowe czasopisma. 3. Osoby lub grupy osób zajmujące się sportem zawodowym, czyli kluby i inne organizacje sportowe, zawodnicy i działacze. Marketing podmiotowy w tej sferze ma w zasadzie charakter komercyjny — więcej członków i widzów, czyli więcej wpływów finansowych. Lepszy zawodnik — wyższa jego cena rynkowa, zwiększone możliwości wpływów z reklam. Zawodowych sportowców promuje się właściwie podobnie jak aktorów czy celebrytów. 4. Firmy i marki tych firm promowane bez wymieniania ich produktów. Dotyczy to firm ustabilizowanych na rynku, o wieloletnich tradycjach, których marka kojarzy się nie z konkretnym produktem, tylko z grupą produktów i najczęściej z wysoką jakością. Często są to firmy i marki globalne. Pochodzą wprawdzie z określonego kraju, ale dzisiaj ich marka ma często charakter międzynarodowy, a produkty wytwarzane są w wielu krajach, na przykład Bosch, Coca-Cola, Samsung, Chanel, Mercedes, Volvo. Zabiegi marketingowe tych firm mogą, ale nie muszą dotyczyć jednocześnie konkretnego produktu. 5. Fundacje, ośrodki opieki społecznej i opieki nad zwierzętami działające z reguły na zasadach non profit. Charakter i znaczenie tych jednostek ma tak wysoką aprobatę społeczną, że ich działalność jest obejmowana nawet czymś w rodzaju marketingowej opieki państwa. Za taką opiekę uważam umieszczenie tych jednostek na liście wprowadzonej do systemu podatkowego, pozwalającej na przekazywanie im (po dokonaniu wyboru) 1% podatku dochodowego. Ale dokonanie tego wyboru przez możliwie największą liczbę podatników, wymaga od tych jednostek wielokierunkowych działań marketingowych i stwarza warunki, być może niezamierzonej, konkurencji. 6. Kościoły różnych wyznań5 prowadzące marketing podmiotowy równolegle z marketingiem zachowań. W tym przypadku w marketingu podmiotowym chodzi o przyciągnięcie nowych wiernych lub nawrócenie zagubionych. Marketingiem zachowań dąży się natomiast do pogłębienia wiary i przestrzegania świadczących o tym zasad i zwyczajów (przestrzegania przykazań, udziału w modlitwach). 7. Państwowe służby mundurowe stale lub okresowo prowadzące nabór kandydatów (wojsko, poli- cja, straż pożarna). Marketing tych podmiotów to podkreślanie ich znaczenia społecznego, prestiżu, stałości zatrudnienia, specjalnej opieki socjalnej i zdrowotnej, relatywnie wysokich świadczeń emerytalnych. 8. Szpitale, ośrodki zdrowia, kliniki, lekarze prowadzący prywatne praktyki. W tej dziedzinie występuje coraz ostrzejsza konkurencja jakościowo-cenowa, mimo że jednocześnie trudno uzyskać niektóre usługi medyczne w ramach ubezpieczeń, czyli — z punktu widzenia pacjenta — bezpłatnie. Marketing w sferze usług medycznych jest normalnym marketingiem usług, w większości marketingiem podmiotowym. 9. Związki zawodowe, związki twórców, związki kombatanckie, czyli podmioty także działające w zasadzie jako podmioty non profit. Ale czym więcej członków, tym większe przychody ze składek i większe możliwości uzyskania dotacji z budżetu centralnego. Stąd też, paradoksalnie, utrzymuje się, a nawet wzrasta wysoka liczba zarówno związków zawodowych (6300), jak też związków kombatanckich (jest ich w Polsce w 2014 r. 71, a bezpośrednio po wojnie był jeden Związek Uczestników Walki Zbrojnej) i wspierane marketingowo dążenie do wzrostu liczby członków i bardziej szerokiego dotarcia do świadomości społeczeństwa. 10. Stowarzyszenia zrzeszające osoby określonych zawodów (lekarze, adwokaci, taksówkarze), reprezentujące interesy tych grup. Zabiegami marketingowymi starają się o zdobycie i utrzymanie pozytywnego image'u przyciągającego nowych członków i ułatwiającego uzyskania pozytywnych efektów w kontaktach z administracją państwową i samorządową. 11. Stowarzyszenia reprezentujące grupy osób, które mają określone problemy społeczne (rodziny wieloletnie, rodziny wychowujące chore dzieci, źle traktowani przez sprzedawców konsumenci, źle leczeni pacjenci służby zdrowia). Są to typowe podmioty roszczeniowo-obronne, których marketing ma przede wszystkim na celu pobudzenie świadomości społecznej i pozyskanie większej pomocy. Różnice pożądanych efektów i instrumentacji W celach bezpośrednich i instrumentacji marketingu przedmiotowego i podmiotowego są istotne różnice. Szeroko rozumiany marketing przedmiotowy ma zawsze na celu sprzedaż określonego towaru materialnego lub usługi i (z wyjątkami) uzyskanie zysku wynikającego z tej sprzedaży. Jego cząstkowe zadania mogą dotyczyć poprawy jakości produktu, jego dostosowywania do zmieniających się upodobań nabywców, obniżenia kosztu wytworzenia, walki konkurencyjnej itd., ale zawsze na MARKETING I RYNEK 11/2014 11 MiR_2.qxd 2014-11-06 17:04 Page 12 Artykuły końcu jest dążenie do namówienia potencjalnych nabywców do kupna towaru. Celem marketingu podmiotowego nie jest sprzedaż towaru, bo towar — w klasycznym rozumieniu „produktu przeznaczonego do sprzedaży” — w ogóle w tym działaniu nie występuje. Celem jest doprowadzenie do możliwie powszechnego przekonania społeczeństwa (lub określonych grup społecznych), że powinno się zainteresować i popierać (lub wspierać) określone osoby, grupy osób, idee, organizacje (w tym partie polityczne), określone zachowania lub sposoby postępowania w konkretnych sytuacjach. To istotne odmienności tych dwóch płaszczyzn marketingu, znajdujące odbicie także w sposobach pokrywania jego kosztów. W marketingu przedmiotowym koszty działań marketingowych są z reguły elementem kosztów wytworzenia produktu i wprowadzenia go na rynek, poprawy pozycji rynkowej lub utrzymania na rynku. Znajduję tu pełne powiązanie z cyklami życia produktu na rynku. Z reguły najwyższe koszty marketingu występują w fazie wprowadzania produktu i w końcowych fazach jego życia, które usiłuje się przedłużyć. Znacznie mniejsze w fazach wzrostu i dojrzałości. Koszty marketingu podmiotowego są, w uproszczeniu, kosztami netto. Nie zwracają się przez sprzedaż produktu, bo podmiot, którego dotyczą, nie jest sprzedawany. Marketing podmiotowy ma bowiem tylko (albo aż) zapewnić lub zwiększyć poparcie społeczne dla danego podmiotu, głoszonych przez niego idei lub działań o społecznym charakterze. Można nawet zaryzykować tezę, że celem marketingu podmiotowego jest często zakup, a nie sprzedaż. Dąży się do zdobycia poparcia człowieka, teorii lub instytucji, do kupowania jego poglądów nie w drodze transakcji kupna–sprzedaży (choć i to się zdarza), tylko mniej lub bardziej artykułowanych obietnic przyszłych profitów emocjonalnych (np. zwycięski klub sportowy), duchowych (nowa wiara) czy ambicjonalnych i finansowych (stanowiska i powiązania zwycięskiej partii politycznej). Wobec braku dosłownego towaru w marketingu podmiotowym nader rzadko więc występuje cena. Może jednak występować ukryta wartość, którą można zmieniać w zależności od sytuacji w taki sposób, aby — podobnie jak cena — oddziaływała na popyt. Zarówno działania marketingowe, np. partii politycznej, jak i klubu sportowego zmierzające do pozyskania nowego polityka czy zawodnika, zawierają materialne lub pozamaterialne (prestiż, możliwość awansu) elementy, które są na ogół mniej eksponowaną, ale istotną częścią oferty. Nie zawierają takich elementów działania ukierunkowane na zdobywanie powszechnego poparcia, poza wspomnianymi już obietnicami satysfakcji z dobrego rządzenia wybranej partii czy dobrych wyników meczowych wybranego klubu. 12 Marketing zachowań Marketing zachowań ma wiele wspólnego z marketingiem podmiotowym. Po pierwsze dlatego, że jakiś podmiot musi go inicjować i firmować, że zależy mu na możliwie najszerszym przestrzeganiu właśnie takich zachowań. Po drugie dlatego, że namówienie do takich zachowań i ich przestrzeganie też nie ma klasycznie rozumianej ceny. I wreszcie po trzecie, że zawiera mniej lub bardziej wyartykułowane obietnice, iż skorzystanie z tej oferty i zachowywanie się w taki sposób przynieść może konkretnemu nabywcy oraz społeczeństwu wymierne korzyści. Specyfiką marketingu zachowań jest częste przybieranie formy nakazów lub zakazów. Żartobliwie — choć nie wszystkim to porównanie musi się podobać — można przyjąć, że dziesięć przykazań z tablicy Mojżesza było pierwszą akcją marketingu zachowań religijnych. W islamie promuje się marketingowo zasadę, że każdy „prawowierny” powinien chociaż raz odbyć pielgrzymkę do Mekki, a duchowni nawołują do codziennej modlitwy i każą nosić lub przechowywać w pracy dywaniki modlitewne oraz zdejmować obuwie przed wejściem do meczetu. Współczesny rozwój techniki i usług powoduje jednak, że pielgrzymki do Mekki, tak samo jak do Watykanu czy Ziemi Świętej, organizowane są głównie przez biura turystyczne, które stosują szeroki zakres instrumentacji marketingu usług, wspomagany przez marketing zachowań. Na rysunku 1 wyodrębniłem trzy grupy marketingu zachowań: społeczny, religijny i sportowy6. W praktyce działania podejmowane w ich ramach mogą się zazębiać lub uzupełniać. Na przykład zakaz rzucania petardami na stadionach jest jednocześnie elementem zachowań sportowych i społecznym nakazem zachowania porządku w czasie zgromadzeń publicznych. Z klasycznym marketingiem najbardziej kojarzy się marketing zachowań społecznych, choć on też często przybiera formę zakazu. Wykorzystuje się w nim różne, werbalne oraz wizualne, sposoby przekonywania, ale w gruncie rzeczy są one rozwinięciem zakazów: nie pal, nie pij za dużo, nie prowadź samochodu po spożyciu alkoholu, nie używaj narkotyków i dopalaczy, prowadząc samochód, nie przekraczaj dozwolonej szybkości. Marketing zachowań społecznych posługuje się też formą prośby: wspomóż konkretne chore dziecko czekające na drogą operację, pomóż ratować zwierzęta — wspomagaj schroniska, weź udział w akcji zorganizowania kolonii dla dzieci najuboższych. Marketing zachowań sportowych jest rzadziej stosowany, ale można w nim wyodrębnić dość wy- MARKETING I RYNEK 11/2014 MiR_2.qxd 2014-11-06 17:04 Page 13 Artykuły raźnie różniące się dwie grupy. Jedna to marketing pożądanych zachowań sportowców — zarówno wtedy, gdy zwyciężają, jak i wtedy, gdy przegrywają. Jest w niej także promowanie sytuacji wzajemnej pomocy sportowców w czasie zawodów. Druga to marketing zachowań kibiców sportowych. Obejmuje on na przykład okolicznościowe śpiewy i okrzyki, lansowanie noszenia klubowych strojów i gadżetów, organizowanie wspomagania finansowego klubów, nakazy i zakazy właściwego zachowania na stadionach. Podsumowanie Przedstawiona w artykule teza o współczesnym wszechogarniającym rozwoju zastosowań marketingu jest oczywiście tylko sugestią do dalszych dyskusji. Zaproponowana klasyfikacja zakresów marketingu niczego nie musi zastępować, ale może jednak — moim zdaniem — pomóc w dydaktyce obejmującej podstawy marketingu, wskazując na zwiększającą się wielokierunkowość wykorzystywania jego instrumentacji. Przypisy 1 Posłużę się obszernym cytatem zawierającym taką wątpliwość: „W literaturze przedmiotu wyodrębnia się czasem niektóre aspekty i możliwości zastosowania marketingu klasycznego w różnorodnych dziedzinach gospodarowania i działalności pozagospodarczej. Problemem dyskusyjnym jest jednak określenie, czy chodzi tu o rozszerzenie czy pogłębienie zastosowania marketingu klasycznego, czy o tworzenie nowego rodzaju marketingu. Nie zawsze możliwe jest jednoznaczne rozstrzygnięcie tej kwestii, gdyż nieporozumienia mogą wynikać z mylnego identyfikowania pojęć marketing i rynek, jako terminów jednoznacznych, lub eksponowania tylko jednego elementu marketingu-mix, rodzaju działalności marketingowej lub użyteczności marketingu” (Michalski, 2003, s. 22). 2 Jest dużo definicji PR. Ale nawet te najbardziej syntetyczne wskazują na ścisłe powiązanie z marketingiem. Jedna z najbardziej popularnych i najkrótszych definicji przyjmuje, że „PR to zespół celowo zorganizowanych działań, zapewniających przedsiębiorstwu systematyczne komunikowanie się ze swoim otoczeniem”. W domyśle — otoczeniem marketingowym, bo przecież ono ma największe znaczenie dla podmiotu rynkowego. Są także definicje, w których PR traktowany jest jako „instrument komunikacji marketingowej, który zmierza do kreowania, podtrzymywania i utrwalania wzajemnie korzystnych stosunków pomiędzy przedsiębiorstwem lub określoną instytucją oraz daną grupą odbiorców (tzw. publics)”. Podkreśla się też, że „celem public relations jest odpowiednie oddziaływanie na odczucia lub przekonania klientów, kształtowanie ich przychylnych opinii, tworzenie korzystnego wizerunku firmy (umożliwiającego stopniowe i perspektywiczne rozszerzanie jej rynku) oraz odpowiednie reagowanie na niekorzystne informacje”. Można więc, moim zdaniem, przyjąć, że cele marketingu i PR są w gruncie rzeczy takie same — podnoszenie na możliwie najwyższy poziom pozytywnych opinii o firmie, produkcie, organizacji czy idei lub konkretnym człowieku i uzyskanie maksymalnego poparcia, potwierdzonego zakupem, udziałem, głosem wyborczym. Wykorzystano: (Altkorn, 2004; Budzyński, 1998; Garbarski, Rutkowski i Wrzosek, 2000; Goban-Klas, 1998; Kotler i in., 2002). 3 Szerzej o marketingu zakupów (zarządzaniu zakupami) w: (Wojciechowski, 2011, s. 179). 4 To pojęcie egzystuje w literaturze ekonomicznej od ponad 30 lat. Jest ono jednak rozumiane nie tylko, jako z reguły niekomercyjny „marketing zachowań społecznych”, ale także jako społeczne zaangażowanie przedsiębiorstw wykorzystujących instrumenty marketingowe w taki sposób, aby jednocześnie promować swoją firmę lub produkt i cele uznawane za społecznie pożądane (np. tak produkujemy, że nie zanieczyszczamy środowiska) (por. Bogunia-Borowska, 2001; Łaszyn, 2002). 5 Problem konkurencji kościołów w Polsce, gdzie 87% ludności deklaruje przynależność do kościoła katolickiego, jest mało zauważalny. Wprawdzie w 2011 r. działały w Polsce formalnie aż 174 wyznania, ale poza katolickim i prawosławnym (1% ludności) miały one minimalną liczbę wyznawców. Inaczej jest jednak np. w USA, Anglii, a także w Chinach i Indiach. Dane na temat liczby wyznań religijnych w USA nie są dokładne, ponieważ w badaniach ankietowych odpowiedzi na pytanie, „do jakiego kościoła należysz” są różnie formułowane. Na podstawie uśrednionych wyników badań przyjmuje się, że w 2013 r. protestanci stanowią 62% ludności (w tym 1/3 to baptyści), katolicy 15–20%, judaiści 3–5%, muzułmanie 1%. Reszta to religie wschodu, niewierzący i sekty. Ponieważ kościoły poszczególnych wyznań utrzymują się z darowizn sponsorów i tradycyjnego zbierania na tacę, więc walka konkurencyjna o liczbę wiernych jest bardzo wyraźna (por. Wojciechowski, 2013, s. 263; GUS, 2013). 6 Uważam, że te trzy zakresy marketingu zachowań są najczęściej zauważalne. Ale można ich wyodrębnić znacznie więcej, w zależności od specyfiki grupy i sytuacji. Dostrzegam np. odrębność marketingu zachowań w wojsku, środowiskach akademickich, środowiskach żeglarskich i alpinistycznych. Literatura Altkorn, J. (2004). Podstawy marketingu. Kraków: Instytut Marketingu. Bogunia-Borowska, M. (2001). Koncepcja marketingu społecznego. Marketing i Rynek, (2). Budzyński, W. (1998). Public Relations — zarządzanie reputacją firmy. Warszawa: Poltext. Garbarski, L., Rutkowski, I. i Wrzosek, W. (2000). Marketing — punkt zwrotny nowoczesnej firmy. Warszawa: PWE. Goban-Klas, T. (1998). Public relations, czyli promocja reputacji. Warszawa: Business Press. GUS (2013). Wyznania religijne. Stowarzyszenia narodowościowe i etniczne w Polsce w 2008–2011 r. Warszawa: GUS. Kotler, P., Armstrong, G., Saunders, J. i Wong, V. (2002). Marketing. Podręcznik europejski. Warszawa: PWE. Łaszyn, A. (2002). Firma społecznie sympatyczna. Marketing w praktyce, (6). Michalski, E. (2003). Marketing — podręcznik akademicki. Warszawa: Wyd. Naukowe PWN. Weryński, P. (red.) (2012). Matryca potrzeb marketingowych w sektorze MMŚP. Warszawa: Difin. Wojciechowski, T. (2011). Marketingowo-logistyczne zarządzanie przedsiębiorstwem. Warszawa: Difin. Wojciechowski, T. (2013). 200 odpowiedzi na pytania z marketingu. Warszawa: Difin MARKETING I RYNEK 11/2014 13