Wiara w rynek to konkurencyjność
Transkrypt
Wiara w rynek to konkurencyjność
Strona www.wrp.pl Daniel Alankiewicz Wiadomości Rolnicze Polska [email protected] Nr 09/2009 (61) Wywiad z Panem prof. dr. hab. Friedrichem Berschauerem, Prezesem Zarządu Bayer CropScience AG i dr. Manfredem Weiserem, Dyrektorem Bayer CropScience w Polsce i Krajach Nadbałtyckich. Wiara w rynek to konkurencyjność Daniel Alankiewicz: Czy nie sądzi Pan, że ambitne plany sprzedażowe Bayer CropScience, jak również innych firm w tym segmencie, będą mieć istotny wpływ na ciągle rosnące koszty produkcji rolnej? Jak wiadomo, ceny sprzedaży produktów rolnych zarówno w Polsce, jak i za granicą spadają, podczas gdy koszt ich produkcji stale wzrasta. Odbija się to oczywiście na rentowności produkcji. Friedrich Berschauer: Popyt na żywność wysokiej jakości wciąż rośnie, natomiast powierzchnia gruntów ornych, które mogą być wykorzystywane do produkcji rolnej jest ograniczona. Ponadto skutki zmian klimatycznych stanowią olbrzymie wyzwanie w sferze podaży. Oraz, co nie mniej ważne, stale wzrasta zapotrzebowanie na alternatywne źródła energii. Zatem, jestem przekonany, że rolnictwo czeka świetlana przyszłość. Aby sprostać wyzwaniom przyszłości, potrzebujemy tylko „drugiej zielonej rewolucji”. Niezbędne są inwestycje w badania naukowe, nowe technologie i infrastrukturę rolniczą w celu trwałego utrzymania wzrostu produkcji rolnej. Bayer CropScience stale koncentruje się na innowacjach, bazujemy na naszym doskonałym portfolio środków ochrony upraw i mocnej ofercie nowych substancji aktywnych. Jeśli chodzi o nakłady na produkcję kluczowych upraw, najbardziej istotnymi czynnikami są wciąż maszyny, energia, nakłady pracy, nawadnianie i nawozy sztuczne. W szczególności koszty maszyn rolniczych i nawozów wzrosły drastycznie. Jeśli chodzi o pszenicę na przykład, maszyny i energia stanowią razem około 60 procent ogólnych kosztów produkcji. Z naszymi innowacyjnymi produktami ochrony roślin i zintegrowanymi rozwiązaniami w zakresie upraw, możemy pomóc polskim rolnikom zabezpieczyć zbiory i w zrównoważony sposób osiągnąć wzrost plonów. Ogólnie rzecz biorąc, nie oczekuję, że ceny surowców rolnych spadną do poziomu, jaki mieliśmy przed rokiem 2007. Daniel Alankiewicz: Czy mógłby Pan omówić wpływ zmian w zakresie kulinarnych preferencji statystycznego konsumenta w Chinach? Wiadomo, że Chińczycy ostatnio spożywają większe ilości białek zwierzęcych – czy też po prostu mięsa (wieprzowiny). Jaki wpływ będzie to miało na pozycję Bayer CropScience na chińskim rynku? Ponadto, jaki będzie to miało wpływ na możliwość eksportu produktów rolnych z UE do Chin? Czy uważa Pan, że chińskie rolnictwo w krótkim okresie zmieni się, podążając za tymi kulturalnymi i kulinarnymi zmianami? Friedrich Berschauer: Chiny są dla nas bardzo ważnym krajem w regionie Azji i Pacyfiku, w szczególności w zakresie jego potencjału na przyszłość. Rosnąca liczba ludności wymaga wysokiej jakości przetworzonej żywności i zwiększenia przeznaczonych na nią finansów. Rosnący popyt oznacza także dobre perspektywy dla europejskich rolników, eksportujących do Chin takie podstawowe produkty jak pszenica. Podstawowym celem w tym kraju nadal będzie większa samowystarczalność, zwłaszcza w zakresie produkcji ryżu, warzyw i owoców. Zwiększenie wydajności jest istotnym czynnikiem w zaspokajaniu rosnących potrzeb tamtejszych konsumentów. Jestem przekonany, że chińscy rolnicy skorzystają na tych zmianach. Obecnie wydajność rolnictwa w Chinach jest nadal bardzo niska z powodu niewielkiej skali działalności rolniczej. Gospodarstwa prowadzone są tam głównie jako zajęcie uboczne, charakteryzujące się wysokim nakładem pracy ludzkich rąk. W Bayer CropScience uważamy, że popyt na innowacyjne produkty ochrony roślin stale rośnie i w związku z tym zamierzamy w średnioterminowej perspektywie znacznie zwiększyć swój udział w tym rynku. Ale rynek chiński jest bardzo złożony. Sama wielkość tego kraju, słabo rozwinięta infrastruktura oraz duża liczba wytwórców środków ochrony upraw, firmy ekologiczne, hurtownicy i sprzedawcy detaliczni to niektóre z naszych najważniejszych wyzwań. Kolejnym czynnikiem jest ochrona patentowa, w ostatnim czasie udoskonalona z tego względu, że lokalne chińskie firmy potrzebują jej tak samo, jak międzynarodowi producenci. Spodziewamy się, że rolnictwo w Chinach czeka wiele poważnych zmian strukturalnych, co doprowadzi do tworzenia większych gospodarstw i osiągania większej wydajności. Ale wciąż pozostaje dużo do zrobienia. Daniel Alankiewicz: W jaki sposób środki ochrony roślin w segmencie warzyw będą wprowadzane w Polsce w nadchodzących latach? Manfred Weiser: Powiedziałbym, że ten segment działalności Bayer CropScience stanowi jeden z mniejszych udziałów naszego portfolio. W nadchodzących latach będziemy w większym stopniu koncentrować nasze wysiłki na dostarczaniu nowych produktów. Ten segment będzie stale rozwijany. Daniel Alankiewicz: Zadaję to pytanie z uwagi na to, że preferencje żywieniowe w Polsce również ulegają pewnym zmianom. W tym przypadku w kierunku rosnącej popularności białek roślinnych. Jaka będzie odpowiedź Bayer CropScience na te zmiany? Manfred Weiser: Okazuje się, że uprawa warzyw będzie miała rosnące znaczenie. Mamy tutaj sposobność rozwijać naszą ofertę także w tym kierunku. Nasz cel jest bardzo wyraźnie określony. Chcemy zwiększyć, również w Polsce, nasz udział w rynku w zakresie środków ochrony roślin warzywnych. Daniel Alankiewicz: Europa jest obecnie głównym rynkiem dla Bayer CropScience. Rynek ten jest wart 2,625 mld euro. Jak Bayer CropScience będzie sobie radzić w ramach nowej wspólnej polityki rolnej po 2013 r.? Friedrich Berschauer: To interesująca kwestia polityczna i z tego względu chciałbym udzielić właśnie politycznej odpowiedzi. Bayer CropScience jest liderem innowacji w branży rolnej i będzie nadal dostarczać europejskim rolnikom innowacyjnych i zrównoważonych rozwiązań w zakresie ochrony upraw. Jednak kraje takie, jak Polska oraz tutejsi rolnicy, muszą się przygotować do międzynarodowej konkurencji w przyszłości. Daniel Alankiewicz: Oczywiście! Ale gospodarstwa rolne nie są przecież zawieszone w ekonomicz- Od lewej: Dr Manfred Weiser pełni funkcję Dyrektora Bayer CropScience w Polsce i Krajach Nadbałtyckich od sierpnia 2007 r. Jest doktorem nauk chemicznych. Od wielu lat związany z branżą środków ochrony roślin. Jest żonaty, ma jedno dziecko. Wolny czas spędza grając w tenisa i golfa. Prof. dr hab. Friedrich Berschauer, Prezes Zarządu Bayer CropScience AG. Urodził się w roku 1950 w miejscowości Boms pod Ravensburgiem, Niemcy. Studiował nauki rolnicze na Uniwersytecie Stuttgart-Hohenheim, jednocześnie pracując tam jako asystent naukowy w Instytucie Żywienia Zwierząt. Swój bogaty życiorys zawodowy związał z firmą Bayer. Od 1 kwietnia 2004 roku prof. dr hab. Friedrich Berschauer pełni funkcję Prezesa Zarządu Bayer CropScience AG. Friedrich Berschauer jest żonaty i ma troje dzieci. Steffen Kurzawa, Szef Działu Komunikacji Bayer CropScience AG. nej próżni. Są one zmuszane do tego, by funkcjonować w danym systemie ekonomicznym. Jak według Pana wyglądać będzie przejście z subsydiowanej działalności rolniczej na potencjalnie wolnorynkową jej formę? Friedrich Berschauer: Jako Bayer CropScience nie mamy żadnego wpływu na system gospodarczy. Jeśli się wierzy w wolny rynek, to trzeba być konkurencyjnym. A dysponując takimi a nie innymi zasobami naturalnymi, Polska może być tylko konkurencyjna. Istnieje rosnące zapotrzebowanie na surowce rolnicze. Jestem przekonany, że w miarę obni- żania się poziomu subsydiów rolnych, ceny artykułów spożywczych będą stawać się coraz bardziej zależne od rynku. Daniel Alankiewicz: W ciągu ostatnich dwóch lat byliśmy świadkami silnego wzrostu a następnie spadku cen skupu produktów rolnych. Miało to miejsce niemal w przededniu kryzysu gospodarczego, który nastąpił później. Jaka była przyczyna tego stanu rzeczy? Friedrich Berschauer: Rosnące ceny głównych surowców rolnych od 2007 roku są z pewnością również wynikiem działań spekulacyjnych na rynkach kapitałowych. Nie- które ceny w momencie, gdy osiągały najwyższy poziom, wzrosły podwójnie lub, w przypadku ryżu, nawet potrójnie w ciągu zaledwie dwóch lat. W niektórych przypadkach jednak ceny ponownie obniżyły się. W perspektywie średnioterminowej musimy zakładać, że ceny pozostaną na wysokim poziomie lub może nawet się zwiększą, czemu towarzyszyć będą znaczne wahania. Przecież w gruncie rzeczy, zwiększająca się stale liczba ludności musi pozyskiwać pokarm z powierzchni gruntów ornych, która w najlepszym przypadku pozostanie nie mniejsza, niż jest dotychczas. n