NIEMEN
Transkrypt
NIEMEN
NIEMEN Czesława Juliusza Wydrzyckiego usłyszałem po raz pierwszy w 1962 roku – na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Na ten wyjazd namówił mnie Wowo Bielicki, uznany reżyser. Zapewniał, że usłyszę tam największy talent ostatnich lat. Czekałem cierpliwie, aż nadeszła ta chwila. Na scenie pojawił się króciutko ostrzyżony facet w meksykańskim poncho. Brzdąkając na gitarze, z udawanym zaangażowaniem zawodził latynoamerykańskie piosenki… Byłem rozczarowany, nie podobało mi się, spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Gdy wróciłem do Warszawy, zadzwonił do mnie Franciszek Walicki i dopytywał się o jakieś zdjęcia Czesława, bo właśnie go zatrudnił w Niebiesko-Czarnych. Pomyślałem, że wszyscy powariowali i palnąłem, że złych piosenkarzy nie fotografuję. Walicki wkurzył się nie na żarty. Warknął: – Zobaczysz, on niedługo będzie wielkim artystą. – Wtedy mu będę robił zdjęcia – odparłem, po czym usłyszałem rzuconą słuchawkę. Nie minęło wiele czasu, gdy spotkałem Niemena, który odebrał właśnie jakąś prestiżową nagrodę. Znaliśmy się z obozu w Zakopanem, więc bez ogródek wypalił: – Mam dla ciebie dobrą wiadomość, możesz już mnie fotografować. Walicki najwyraźniej powtórzył mu naszą telefoniczną rozmowę. Czesław poczuł się najwyraźniej dotknięty, ale obrócił całą sytuację w żart. Niestety później nie miał już takiego dystansu do siebie. Czesław Niemen (1971) – a niżej okładka LP „Kurylewicz, Warska, Niemen – Muzyka teatralna i telewizyjna” (1971) 100 M A R E K K A R E W I C Z B I G-B E A T Czesław Wydrzycki (1965) 101