Monitoring mediów

Transkrypt

Monitoring mediów
ZWIERCIAD£O
2011-06-01
URODA I NA C0 DZIEŃ
Trudno wyobrazić sobie lato bez wygrzewania się na słońcu.
Lepiej też nie wyobrażać sobie opalania bez odpowiedniej ochrony
przed promieniowaniem UV
TEKST KATARZYNA LEWICKA-STACHOWICZ
orset, suknia z krótkimi rękawami, wełniane poń­
czochy, do tego kapelusik lub płócienny czepek
- tak wyglądał damski kostium kąpielowy na po­
czątku ubiegłego stulecia. Australijska pływaczka
Annette Kellerman, która w 1907 roku pojawiła
się na plaży w Bostonie w stroju odkrywającym nogi, ramiona
i szyję, została aresztowana za obrazę moralności i deportowana
do rodzinnego kraju. Nie pomogła rozsądna argumentacja, że
nie da się pływać, zakładając na siebie więcej ubrań, niż wiesza
się zwykle na sznurze od bielizny... W dwudziestoleciu między­
wojennym coś jednak zaczęło się zmieniać - pojawiły się urlopy
pracownicze, rozbudowana sieć kolei ułatwiła szybki dojazd do
miejscowości nadmorskich, a w szkołach - także tych dla dziew­
cząt - wprowadzono lekcje wychowania fizycznego.
G
W 1920 roku Coco Chanel zaprezentowała strój kąpielowy
z dużym dekoltem i obnażający nogi. Wtedy też zaczęła kiełkować
moda na opaloną skórę. Po wojnie sprawy potoczyły się już szyb­
ko - opalenizna stała się synonimem wolności i zdrowia, a modę
plażową zaczęły dyktować wielkie gwiazdy kina. Prawdziwy szał
na skąpe stroje kąpielowe nastał na początku lat 60., kiedy na
ekrany kin weszłyfilmy„I Bóg stworzył kobietę" z Brigitte Bardot
oraz „Dr No" z Ursulą Andress. W tym samym mniej więcej czasie
amerykańska firma DuPont wprowadziła na rynek elastyczne
włókno poliuretanowe o nazwie lycra, które do dzisiaj wykorzy­
stywane jest do produkcji kostiumów kąpielowych. Rewolucji
w modzie towarzyszył rozwój przemysłu kosmetycznego - szybko
bowiem zdano sobie sprawę z tego, że pozbawiona ubrania skóra
potrzebuje przeciwsłonecznej ochrony. Dziś kosmetyki mające
zapewnić nam maksimum bezpieczeństwa podczas słonecznych
kąpieli zmieniają się dużo dynamiczniej niż plażowa moda - co
roku pojawiają się skuteczniejsze i przyjaźniejsze skórze filtry.
Ku zadowoleniu dermatologów, którzy powtarzają uparcie, że
im bardziej odsłaniamy skórę, tym bardziej się narażamy na
nieprzyjemne konsekwencje działania promieni U V.
W OBRONIE KAPITAŁU
Z opalaniem jest trochę tak jak ze zbieraniem punktów
za drogowe wykroczenia - każde oparzenie słoneczne jest |>
KOSMETYK Z BONUSEM
Warto przyjrzeć się dokładniej dodatkowym działaniom kosmetyków z filtrami - możemy na przykład wybrać preparaty do ciała,
które chronią przed słońcem i wyszczuplają (rozszerzenie naczyń krwionośnych podczas opalania sprawia, że w skórę lepiej wnikają
składniki kosmetyków), lub kremy, które zapobiegają powstawaniu zmarszczek i naprawiają szkody wyrządzone przez słońce.
Do niektórych kosmetyków dodaje się też przyspieszacze opalania - czyli substancje aktywujące wydzielanie enzymów, dzięki
którym ciemny barwnik wytwarzany jest w krótszym czasie.
ZWIERCIAD£O
2011-06-01
5 X C
stantSmooth Self Taffliing
\
1 Emulsja ochronna SPF30 Bezpieczne Słońce AA
Therapy Oceanic 200 ml/76,30 zi 2 Samoopalacz do
twarzy i dekoltu Instant Smooth Self Tanning Clarins
30 ml/ 121 zl 3 Delikatny balsam brązujący do ciafa
Sun Bronze Effect Pharmaceris S 150 ml/44,90 zt
(w aptekach) 4 Balsam utrwalający opaleniznę ze złocistymi
drobinkami Soraya 200 ml/12 zt 5 Olejek do opalania
w spreju z beta-karotenem SPF10 Ekspert Kolastyna
150 ml/18 zt 6 Ochronny olejek do ciata SPF40 Capital
Soleil Vichy 125 ml/55 zt (w aptekach) 7 Mleczko z bardzo
wysoką ochroną przeciwsłoneczną SPF50+ dla dzieci
Klorane 75 ml/42 zt (w aptekach) 8 Woda toaletowa
Bronze Coddess Soleil Eau Fraiche Estee Lauder
100 ml/227 zt 9 Preparat ochronny na usta i znamiona
SPF30 Sopot Sun Ziaja 15 ml/7,80 zt 10 Mleczko z bardzo
wysoką ochroną SPF50+ dla dzieci Anthelios Dermo-Kids La Roche-Posay 100 ml/60 zt (w aptekach) 11 Fluid
przyspieszający opalanie z filtrem ochronnym SPF50+
Photoderm Bronz Bioderma 40 ml/70 zt (w aptekach)
PERT
OLEJEK
DO OPALANIA
w SPRAYU
Złocista opalenizna
\^J.
NISKA OCHRONA
dUX S(;
ensitivf
Huile solaire
BETAKAHOItN
WIWMIN-1 A
WODOODPORNY
on cellulaire
Suncare<
mi sun pi
a usta i znarr
t/l o
BRONZE
ODDESS
SOLEIL
ZWIERCIAD£O
2011-06-01
ZNAMIONA POD LUPĄ
„Dermatoskopia pełni niezwykle ważną rolę we wczesnej diagnozie nowotworów skóry - mówi profesor Giuseppe Argenziano,
dermatolog, prezydent International Dermoscopy Society. - Gołym okiem możemy zdiagnozować ok. 70 proc nowotworów,
z użyciem dermatoskopu - 90 proc. To duża różnica. Nie używając dermatoskopu do diagnozy, niepotrzebnie zakwalifikujemy
też do usunięcia wiele znamion zupełnie nieszkodliwych, bo nie będziemy mogli ich odróżnić od zmian czemiakowych, czyli tych
najgroźniejszych dla życia. Zgłaszający się na badanie pacjent może mieć do czynienia z dwoma rodzajami urządzeń - niewielkim
dermatoskopem ręcznym (którym we Włoszech posługują się wszyscy dermatolodzy) lub dużym wideodermatoskopem
Badanie tą pierwszą metodą powinno być bezpłatne. Analiza skóry za pomocą wideodermatoskopu bywa kosztowna, ale pozwala
na robienie zdjęć i prześledzenie ewolucji wszelkich zmian barwnikowych. Na badanie trzeba zgłaszać się regularnie - przynajmniej
raz w roku, nawet jeśli chronimy skórę kosmetykami i unikamy opalania w godzinach największego nasłonecznienia".
rejestrowane w komórkach naszej skóry. Niestety, w odróżnie­
niu od punktów za przekroczenie szybkości czy parkowanie
w niedozwolonym miejscu punkty zebrane w skórze nigdy
nie ulegają przedawnieniu. W kodzie genetycznym komórek
trwale zapisują się wszelkie uszkodzenia, również te wynika­
jące z poparzeń słonecznych. Dlatego dermatolodzy mówią
o kapitale słonecznym - przekłada się on na ilość czasu, jaką
możemy spędzić na słońcu, zanim kumulujące się uszkodzenia
skóry zaczną być dla nas groźne.
Problem w tym, że wielką część naszego słonecznego kapitału
-aż do 80 proc. -zużywamyjuż w dzieciństwie. Dlaczego? Jako
dzieci większość wakacji spędzaliśmy na słońcu, nie przejmując się
zbytnio smarowaniem kremami zfiltrem.Tymczasem skóra dziec­
ka jest kilkakrotnie cieńsza niż skóra dorosłego i znajduje siew niej
mniej komórek wytwarzających melaninę, nie potrafi się więc
dobrze bronić przed promieniowaniem UV. W dorosłym życiu po­
winniśmy więc skrupulatnie dbać o ochronę skóry przed słońcem
- zarówno własnej, jak i skóry naszych dzieci.
UCZULENI NA SŁOŃCE
Dlaczego skóra, która zawsze opalała się bez większych
problemów, nagle zaczyna się buntować i zachowywać tak, jakby
miała na słońce alergię? Okazuje się, że promieniowanie UV
rzeczywiście może powodować uczulenie. - Chorobą o podłożu
alergicznym, wywoływaną przez promieniowanie DV, są tzw.
wielopostaciowe osutki świetlne, czyli grudki lub pęcherzyki
pojawiające się głównie w odsłoniętych okolicach ciała - mówi
dr Agnieszka Bliżanowska, dermatolog z Centrum Dermato­
logii i Medycyny Estetycznej „WellDerm". - Na chorobę tę
najczęściej zapadają dzieci, u których później powraca ona
w okresie wczesnowiosennym. W lecie, gdy skóra przyzwyczai
się do słońca, zmiany często same się wycofują.
Promieniowanie U V uaktywnia też czasem w naszej skórze
procesy, które dermatolodzy dzielą na reakcje fototoksyczne
lub fotoalergiczne.
Z reakcją fototoksyczną mamy do czynienia wtedy, gdy po
pochłonięciu przez skórę energii świetlnej (głównie promienio­
wania U VA) uaktywniają się substancje chemiczne znajdujące
się w organizmie - tłumaczy dr Bliżanowska. - Zwykle sa to
składniki niektórych leków lub kosmetyków.
Dlatego nie opalajmy się, jeśli zażywamy antybiotyki, leki
przeciwzapalne, przeciwtrądzikowe czy przeciwdepresyjne.
Na wystawianą na słońce skórę nie powinno się też nakładać
kosmetyków na bazie olejków eterycznych czy alkoholu.
- Obecne w organizmie cząsteczki leków czy kosmetyków
w skórze pod wpływem słońca przekształcają się też czasem
w nowe substancje, które łącząc się z białkami komórek skóry,
tworzą aktywne alergeny - tłumaczy dr Bliżanowska. - Mamy
wtedy do czynienia z reakcją fotoalergiczną. Później wystarczy
już nawet krótka ekspozycja słoneczna, aby uruchomić reakcję
obronną układu odpornościowego, taką jak w wypadku każdej
innej alergii.
OCHRONA NA MIARĘ
Nie ma takiego kosmetyku przeciwsłonecznego, który moż­
na by polecić każdemu. Przy doborze kremu trzeba wziąć pod
uwagę fototyp skóry: osoby o jasnej cerze i włosach powinny sto­
sować najwyższe faktory (SPF50), osoby o śródziemnomorskim
typie urody mogą zdecydować się na średni poziom ochrony
(czyli SPF30). W pierwszych dniach wakacji wskazane jest
stosowanie kosmetyków z wysokim faktorem, a dopiero kiedy
skóra zdąży się trochę opalić, można nieco zmniejszyć ochro­
nę. Jeśli mamy skłonność do uczuleń, wybierajmy raczej filtry
mineralne uważane za potencjalnie mniej alergizujące. Duży
wybór takich preparatów znajdziemy w aptece. Chemicznych
filtrów nie ma też w kosmetykach z certyfikatami ekologiczny­
mi - takich jak Florame czy Phenome. Przede wszystkim nie
warto całkiem rezygnować z ochrony przeciwsłonecznej pod
wpływem alarmistycznych artykułów (publikowanych np.
w Internecie) na temat szkodliwości filtrów.
- Odpowiednio dobrany krem nie tylko nie będzie niebez­
pieczny dla zdrowia, ale także pozwoli na uniknięcie kłopo­
tów, które mogą spowodować promienie słoneczne. Tak jest
w przypadku kremów sprawdzonych marek, dobrej jakości,
dopasowanych zarówno do fototypu skóry, jak i jej rodzaju
- mówi dr Agnieszka Bliżanowska. - Niebezpieczne może
być natomiast używanie kosmetyków nieznanych producen­
tów, niewiadomego pochodzenia, bez odpowiednich atestów
i z niedziałającymi filtrami przeciwsłonecznymi - tłumaczy
dermatolog.
•

Podobne dokumenty