Wiosna radosna

Transkrypt

Wiosna radosna
Opracowanie Lidia Konieczna
Scenariusz przedstawienia pt. „Wiosna radosna”
Scena I
Wiosenna łąka: kwiaty, motyle, tęcza, kwitnące drzewa. Maciuś
śpiewa idąc do Wiosny.
Piosenka
Jestem Maciuś Uśmiechalski
i takim chcę zostać.
Mam dla wszystkich uśmiech
jasny, wesoły jak wiosna.
Ref. Tra, la, la. Tra, la, la dla każdego
uśmiech mam.
Tra, la, la. Tra, la, la wie to każdy
kto mnie zna.
Idę uśmiech zanieść wiośnie na zielone łąki.
Gdzie wesoło i radośnie śpiewają skowronki.
Ref. Tra, la, la .................
Maciuś:
Do wody upadłem. Przecież każdy, kto jest młody, lubi czasem wpaść
do wody.
Żaba:
Kum, kum, kum. Już myślałam, że to sum. A to Maciuś but zanurzył,
Maciuś wpadł do mej kałuży.
Maciuś:
Kto ty jesteś?
Żaba:
Żaba śmieszka. I tu w tej kałuży mieszkam.
Piosenka
Żaby tańczą taniec żabi.
W strumykach, w kałużach i w stawie
rech, rech.
W jeziorku niedużym i trawie
rech, rech.
O świcie, w południe i nocą,
posłuchaj jak pięknie rechocą:
rech, rech.
Ref. Duże żaby, średnie żaby
i żaby nieduże, szkół nie
muszą kończyć aby śpiewać
w zgodnym chórze.
Wielkie żaby, średnie żaby
i żabki maleńkie, nut nie
muszą w sklepie nabyć
aby śpiewać pięknie rech, rech.
W bajorkach, ruczajach i błotkach,
usłyszysz nas zaraz i spotkasz.
A my powitamy cię pięknie
i tę zaśpiewamy piosenkę.
Ref. Duże żaby ...............
Żaba:
A dokąd idziesz, czy wolno spytać?
Maciuś:
Idę uśmiechem wiosnę powitać. Powiedz mi, żabko, gdzie spotkać
wiosnę?
Żaba:
Wiosna to przecież świat dookoła. To każdy kwiatek, motylek i
pszczoła.
Maciuś:
Mówisz jak wróżka, co zna baśnie.
Żaba:
Bo jestem chłopcze wróżką właśnie. I tak ci radzę. Idź za słonkiem,
aż znajdziesz łąkę. Tam wszystko, o czym tylko marzysz w tej bajce
ci się zdarzy.
Maciuś:
Warto pamiętać żabki słowa. No cóż, przygodo, w drogę prowadź.
Maciuś idzie i śpiewa fragment piosenki pt. „Jestem Maciuś
Uśmiechalski”.
SCENA II
Maciuś:
Jak tu pięknie na tych łąkach, jak tu kolorowo.
Na scenę wybiegają kwiaty. Tańczą „Walc kwiatów”.
Trzy motyle (motyle biegają po scenie, goni je Wrona):
Ratunku, rety, ratunku. Już pewnie po nas. Goni nas, ściga nas, goni
nas wrona.
Motyl I:
O, uciekło to ptaszysko, a nieszczęście było blisko. Mnie nawet
dziobnęło w piętę.
Motyl II:
A ja skrzydło mam dziobnięte.
Maciuś:
Była Wrona, nie ma Wrony. Nikt już nie jest zagrożony.
Motyl III:
Wdzięczność ci wyrazić chcemy, więc piosenką dziękujemy.
Piosenka
Jesteśmy kroplą tęczy,
nad każdym polnym kwiatem.
Skrzydlate jak ten wietrzyk,
co szaty ma skrzydlate.
Ref. Siedem kolorów tęcza ma,
jasnych jak piękne chwile.
i z tą paletą jasnych barw
Malują świat motyle.
Więc gdy zobaczysz tęczę gdzieś,
pamiętaj zawsze o tym,
że każda tęcza, także jest,
ulotna niczym motyl.
Jesteśmy kroplą tęczy,
wpisaną w nieba jasność.
Jak iskry, jak iskierki,
co nawet w dzień nie gasną.
Ref. Siedem kolorów ...............
Maciuś:
Powiedzcie, dlaczego macie takie smutne buzie?
Motyl I:
Mamy kłopoty, wielkie ogromne. Oto gdzieś zza siódmej góry przybył
do nas stwór ponury.
Motyl II:
Stwór to srogi i posępny, prawdę oraz dobroć tępi.
Motyl III:
Wpadł na pomysł niesłychany. Wiosnę zamknąć chce w kajdany.
Motyl I:
Gdy wprowadzi swe zamiary, cały świat się stanie szary.
Maciuś:
A jak potwór ten wygląda?
Motyl III:
Ma ryj świński, wronie pióra i pazury tak jak kura.
Motyle (razem):
Jest żarłoczny, nie do wiary i potrafi czynić czary.
Maciuś:
Czyni czary? Nic nie szkodzi, każdy z nas to też czarodziej. Każdy gdy
się głośno śmieje, również bywa czarodziejem.
Maciuś śpiewa.
Piosenka
Są na świecie różne czary,
wielkie, średnie i malutkie,
ale czasem jak świat stary
Jest radosny jasny uśmiech.
I choć dziadka w lwa nie zmieni
i nie sprawi kotu grzywy, czar
uśmiechu trzeba cenić,
bo jest wielki i prawdziwy.
Ref. Każdy bywa czarodziejem,
choć nie każdy o tym wie,
lecz gdy się radośnie śmieje
czarodziejem zawsze jest.
Każdy bywa czarodziejem.
Kto nim nie był, może być.
Niech się tylko głośno śmieje
i nie trzeba więcej nic.
Maciuś:
Jak się zwie ten stwór ponury?
Motyle:
Każe zwać się Dziubal Bury.
Czy pomożesz nam w niedoli i od niego nas uwolnisz?
Maciuś:
Tak. Mam plan nadzwyczaj prosty. Utworzymy wojsko wiosny! I
przegnamy króla, który każe zwać się Dziubal Bury.
Na scenę wbiegają dwa zajączki.
Piosenka
Jak miło być zajączkiem,
gdy kwitnie cały świat
i na zielonej łące,
ze słonkiem w berka grać.
Jak miło być zajączkiem,
w niebieski, jasny dzień,
cieszyć się każdym pączkiem,
pierwszej zieleni drzew.
Ref. Kto chce być zajączkiem,
tak jak my,
musi tu na łączkę
przyjść, przyjść, przyjść.
Musi jasną buzię zawsze mieć
i przez łąkę z nami słodko biec.
Jak miło być zajączkiem
i śpiewać pośród traw.
I każdy ptasi koncert
na pamięć dobrze znać.
jak miło być zajączkiem
i życiem cieszyć się,
gdy łąki są kwitnące
i tęcza wita dzień.
Zające:
Patrzcie, spójrzcie idzie burza, błyskawice, grzmi. Słyszycie!
Motyle:
To nie burza, to nie chmury, to nadchodzi Dziubal Bury!
Maciuś:
Czarno się zrobiło wszędzie.
Zwierzęta (wszystkie):
Co to będzie?! Co to będzie?!
Dziubal Bury straszy wszystkie zwierzęta.
Piosenka
Jestem właśnie Dziubal Bury,
król okrutny i ponury. Już niedługo
za chwil parę, wszystko wokół będzie szare.
Tarira, tarura, ra.
Król Dziubal Bury to właśnie ja.
Tarira, tarura, ra.
Natychmiast wszyscy wynoście się.
Zwierzęta:
Uciekamy wszyscy w nogi!
Maciuś:
Stójcie, stójcie, zaczekajcie. Hej mieszkańcy tego lasu, chodzie tu nie
tracąc czasu. Do mnie, do mnie przybywajcie, ani chwili nie
zwlekajcie.
Zwierzęta:
Skąd ten alarm? Co się stało?
Maciuś:
Przybył do nas stwór ponury Panią Wiosnę chce uwięzić. Zdradził swe
zamiary. Chce by świat był cały szary.
Piosenkę śpiewa Dziubal Bury.
Szara łąka, szare niebo, szary
świat i słonko, szara woda, szare drzewo
smutny ptak nad łąką.
Wszystko szare, wszystko bure,
smutne i ponure. Wszystko czarne,
byle jakie brzydkie i nijakie.
Biedronka:
Wszystko szare, nie do wiary, cały świat więc ma być szary. NIE!
Maciuś:
Nie! Tak nigdy się nie stanie.
Biedronka:
Srogie mu sprawimy lanie.
Maciuś:
Chcę utworzyć wojsko, które będzie walczyć z owym gburem, aż go
spotka koniec marny.
Zwierzęta:
Wszyscy, wszyscy wstępujemy, bo obronić Wiosnę chcemy.
Zwierzęta maszerują w rytm melodii „Marsz muzyków” KLANZA.
Maciuś:
Już wiem, jak go pokonamy. Złożę mu u głowy bukiet kwiatów
plastikowych.
Dziubal Bury:
Widzę bukiet kwiatów sztucznych, zjem je, lubię takie uczty.
Piosenkę śpiewa Dziubal Bury.
Zjadłem bukiet kwiatów sztucznych,
a zjeść mógłbym jeszcze trzy.
Bardzo lubię takie uczty,
dla mnie zjeść to znaczy żyć.
Ale co to? O! O rety!
Boli mnie brzuszek, boli mnie.
Napić się, napić się lekarstwa muszę.
Czkawkę mam, czkawkę mam, niestety,
nie wiem sam czym się wyleczyć.
Bocian:
Patrzcie, zemdlał Dziubal Bury.
Maciuś:
Dawać sieci, dawać sznury!
Dziubal Bury:
Czyżbym był związany? Sieci, pęta jak kajdany? Kto mnie złapał jak
pies kota? Kto tu w sieci mnie omotał?
Zwierzęta:
To my takie szczęście mamy!
Dziubal Bury:
Jestem jeńcem rzecz niezwykła, rozwiązujcie mnie natychmiast. Nie
dam sobie dmuchać w kaszę. Zaraz strasznie was postraszę: brr, brr,
brr.
Maciuś:
Proszę o ciszę. Ogłaszam wyrok podjęty przed chwilą. Skazujemy cię
byś był w małej dziupli sto dni.
Dziubal Bury:
Jak się do tej dziupli zmieszczę, przecież bardzo gruby jestem.
Lis:
O to się nie martw. Spokojna głowa. My potrafimy cię do tej dziupli
schować.
Maciuś:
Lisie, wilku w życie wyrok wprowadź. Zabierzcie więźnia i
odmaszerować. A tu niech króluje wiosna, wiosna piękna i radosna.
Dzieci tańczą w parach i w kole z Wiosną i śpiewają.
Zieleni się wiosna, tańczy biały sad.
Srebrny śpiew skowronka wiatr unosi w świat.
Na łódeczce chwili, przez słoneczny blask,
żagielki motyli, przepływają wraz.
Ref. Kochajmy wiosnę (2x),
bo słonkiem do nas śmieje się.
Kochajmy wiosnę (2x)
wiosną jest piękny każdy dzień.
Kochajmy wiosnę (2x),
darzmy uśmiechem wiosnę w mig.
Wiosną co trudne bywa proste,
bo wiosna spełnia wszystkie sny (2x).
Trzmiel wierzbowe nutki na fujarce gra.
Tańczą niezabudki wśród zielonych traw.
W kryształowych rzekach żabka śmieje się,
złoci się muszelka na piaszczystym dnie.