Preparaty wirusowe i feromony w walce z owocówką jabłkóweczką

Transkrypt

Preparaty wirusowe i feromony w walce z owocówką jabłkóweczką
Mój Sad • 1/2010
Preparaty wirusowe
i feromony w walce
z owocówką
jabłkóweczką
Dr Krzysztof Woźniak, SGGW
fot. K. Woźniak
8
Fot. 1. Motyl owocówki jabłkóweczki
W ostatnich latach wzrosło znaczenie gospodarcze niektórych szkodników, co wskazuje na niewłaściwe podejście do ochrony roślin sadowniczych. Przykładem może być
owocówka jabłkóweczka (Cydia pomonella L. – fot. 1), szkodnik wyrządzający straty
w sadach jabłoniowych na całym świecie. W Polsce wykonywanie 3-4 zabiegów chemicznego zwalczania gąsienic dwóch pokoleń tego szkodnika doprowadziło w niektórych regionach do licznego wystąpienia szkodników wtórnych w sadach jabłoniowych:
przędziorków, mszyc, miodówek i gąsienic minujących liście.
Strategią współczesnego podejścia do
ochrony roślin jest jak największe obniżenie szkód ze strony szkodników, przy jak
najmniejszej szkodliwości dla środowiska
i ekonomicznie uzasadnionym zysku dla producenta. Podstawy prawne takich działań
wyznaczają podstawowe akty prawne obowiązujące obecnie, jak i nowe, dopiero przygotowywane. Wprowadzenie tych ostatnich
w Polsce będzie uregulowane dyrektywą Unii
Europejskiej o zrównoważonym stosowaniu,
w tym obowiązku powszechnego stosowania
integrowanej ochrony roślin od 2014 roku.
Opracowanie i praktyczne wykorzystanie
progów ekonomicznej szkodliwości pozwoliło na bardziej racjonalne stosowanie chemicznych środków ochrony, co zmniejszyło
ich szkodliwe oddziaływanie na układ ekologiczny terenów uprawnych. Wzrosło też znaczenie metod biologicznych, które stały się
bardziej efektywne w integrowanych systemach ochrony upraw. W ostatnim dziesięcioleciu coraz większe zastosowanie mają nowe
grupy pestycydów o selektywnym działaniu
i stosunkowo niedużej szkodliwości na środowisko. W arsenale dostępnych środków
ochrony roślin sadowniczych znajduje się
obecnie pewna liczba bezpiecznych biologicznych preparatów i organizmów zalecanych do zwalczania szkodników w sadach.
Przy ich użyciu możliwe jest osiągnięcie równowagi ekologicznej z wykorzystaniem naturalnych mechanizmów regulacji populacji
szkodników.
W przypadku owocówki jabłkóweczki istotną
rolę odgrywają dwie, alternatywne do chemicznych, metody zwalczania: opryskiwanie
sadów preparatami wirusowymi oraz technika dezorientacji samców motyli tego gatunku. Poznanie mechanizmów działania tych
biologicznych metod ochrony może znacznie
ułatwić ich wykorzystanie w praktyce i być
gwarancją ich wysokiej skuteczności.
Nowoczesne, bezpieczne dla człowieka
i otoczenia techniki zwalczania szkodników
stały się przedmiotem badań wykonywanych w Katedrze Entomologii Stosowanej
SGGW w latach 2005-2008. Ich celem
było uzyskanie wyników potwierdzających
doniesienia z innych krajów, że zastąpie-
nie syntetycznych insektycydów metodami przyjaznymi dla środowiska, takimi jak
preparat wirusowy Carpovirusine Super
SC czy feromon do dezorientacji samców
o nazwie Ecodian, gwarantuje nie tylko skuteczne zwalczanie owocówki jabłkóweczki,
ale również może przyczynić się do zwiększenia poziomu bioróżnorodności sadu
jabłoniowego.
Wykorzystanie
bakulowirusów
w sadach jabłoniowych
Bezkręgowce są gospodarzami około 15
grup wirusów. Patogeny te atakują ponad
700 gatunków owadów. Szczególną rolę
w zwalczaniu niektórych szkodliwych gatunków owadów odgrywają bakulowirusy.
Początek tego kierunku badań dały obserwacje masowego zamierania zakażonych owadów w naturalnym środowisku. Okazało się,
że ciemnobrązowe, rozpływające się ciało
owada zawiera ogromną liczbę wtrętów bakulowirusa, stanowiących źródło zakażenia
dla przebywających w pobliżu larw szkodnika. Zakażenie następuje po przedostaniu się
ciał wtrętowych do przewodu pokarmowego
owada – zwykle z pożywieniem. W środowisku alkalicznym jelita, wirusy uwalniają się
z ciał wtrętowych i atakują komórki nabłonka.
W wyniku replikacji powstają wolne potomne
cząstki wirusowe, które wraz z hemolimfą
przedostają się do innych tkanek owada,
fot. K. Woźniak
Zrównoważone stosowanie
chemicznych środków
ochrony roślin
Fot. 2. Dyspensery feromonów mają kształt haczyków, co ułatwia zawieszanie ich na gałęziach drzew w sadzie
gdzie ponownie się replikują i wytwarzają
ogromne ilości ciał wtrętowych.
Bakulowirusy wykazują selektywność w stosunku do konkretnych gatunków szkodników, przez co są bezpieczne dla człowieka
i organizmów pożytecznych. W naturalnym
środowisku mogą być przenoszone przez
wiatr, wodę, ptaki, drapieżne parazytoidy
oraz zakażone larwy owada (przenoszenie
poziome), a także przez dorosłe zakażone
owady drogą kongenitalną (przenoszenie
pionowe). W praktyce, ze względu na przydatność w zwalczaniu szkodników, wirusy
wykorzystywane są w postaci preparatów
wirusowych – insektycydów biologicznych.
Prawdziwą eksplozję wykorzystania bakulowirusów w sadownictwie odnotowano w latach sześćdziesiątych po wykryciu
wirusa granulozy owocówki jabłkóweczki
(Carpocapsa pomonella L., Cydia pomonella L.) w Meksyku. W Europie wirus został
wykryty na Węgrzech w 1972 r., w Polsce
w 1981 r., a także w Bułgarii. Wirus ten odznacza się wysoką patogenicznością w stosunku do larw owocówki, co ma ogromne
znaczenie z punktu widzenia praktycznego
zastosowania preparatu.
Obserwacje naturalnie występujących wiroz
dały początek produkcji i stosowaniu biopreparatów wirusowych. W Polsce zarejestrowane są obecnie dwa insektycydy oparte
na bakulowirusach: Madex SC (Andermatt
Biocontrol, Szwajcaria) oraz Carpovirusine
Super SC (Arysta LifeScience, Francja) do
zwalczania owocówki jabłkóweczki i śliwkóweczki w uprawach sadowniczych. Pomimo
dostępności tych środków na rynku nadal
niedostateczna jest wiedza producentów
o sposobie ich działania oraz wykorzystania,
co przyczynia się do preferowania w walce
ze szkodnikami konwencjonalnych, nieselektywnych chemicznych środków ochrony
roślin. Poza tym efektywność biopreparatów
wirusowych uwarunkowana jest liczebnością
populacji szkodnika (jest wyższa w sadach
o mniejszym nasileniu ze strony populacji
owocówki jabłkóweczki), dokładnością wykonywanych zabiegów, ilością użytej cieczy
roboczej czy też liczbą zabiegów w stosunku do liczby pokoleń szkodnika w sadzie.
Technika wykonania zabiegu oparta jest na
precyzyjnej sygnalizacji rozwoju populacji
szkodnika. Preparaty te stosowane są w stadium ,,czarnej główki” jaja, co wymaga od
sadownika uważnych i regularnych lustracji
sadu czy też stosowania pułapek feromonowych w celu wyznaczenia optymalnego
terminu zabiegu.
W przypadku walki z owocówką jabłkóweczką wielu badaczy opisuje efektywność preparatów wirusowych na poziomie skuteczności jednokrotnie zastosowanego preparatu
chemicznego, tzn. w zależności od warunków panujących w agrocenozie w zakresie
52-100%. Potwierdzono również możliwość
przenoszenia wirusa granulozy owocówki
jabłkóweczki drogą transstadialną (z matki
na potomstwo), co obniża żywotność kolejnych pokoleń, a jednocześnie zwiększa
podatność na stres (np. niską temperaturę
zimą) czy też skuteczność kolejnych zabiegów. Selektywne działanie bioinsektycydów wirusowych często jest niedoceniane
i, gdy w sadzie oprócz owocówek występują
mszyce bądź zwójkówki, sadownicy sięgają
po środki o szerszym spektrum działania,
co prowadzi do wyniszczenia fauny pożytecznej i masowego namnażania się innych
ważnych szkodników.
Zdezorientowane samce
owocówki jabłkóweczki
Inną, godną uwagi, biologiczną metodą walki z owocówką jabłkóweczką jest wykorzystanie metody dezorientacji samców (z angielskiego MD) przy użyciu syntetycznych
1/2010 • Mój Sad
9
Rys. 5. Dynamika liczebności drapieżnych roztoczy i przędziorków w sadzie w Falentach Nowych.
Objaśnienia:
insektycydy,
akarycydy,
Sevin XLR Plus 480 SC (karbaryl)
40
60
30
40
20
20
10
0
Rys. 1. Skuteczność zwalczania larw owocówki jabłkóweczki w doświadczeniach laboratoryjnych.
100
95,3 b
90,6 b
50
12,5 a
0
jaja traktowane
OpGv
pożywka z OpGv
kontrola
(%)
(%) procent zmarłych larw w doświadczeniu laboratoryjnym
Rys. 2. Liczba uszkodzonych jabłek w sadzie w Falentach Nowych. Kolorem czerwonym oznaczono próg
szkodliwości (1% uszkodzonych owoców).
1,50
1,10 b
1,00
0,50
0,07a
0,21a
0,24 a
0,13 a
w ochronie sadów przed szkodliwymi gatunkami motyli, głównie owocówek i zwójkówek.
W stanie Colorado w 1998 roku metodę tą wykorzystywano na ponad 50% powierzchni sadów jabłoniowych. Dezorientację wykorzystuje
się również w leśnictwie, sadach gruszowych,
uprawie bawełny, czarnej porzeczki, na plantacjach ryżu, herbaty i pomidorów w Argentynie,
Australii, Japonii, Kanadzie, Turcji, Włoszech
czy RPA. Wieloletnie badania metody dezorientacji w USA i Australii wskazują na wiele
czynników, od których zależy jej skuteczność.
Jak podaje Ogawa, metoda ta jest efektywniejsza przy mniej licznych populacjach szkodnika,
tańsza przy stosowaniu na dużych powierzchniach, a więc wymaga działania zespołowego
sadowników. Istotny wpływ odgrywa zarówno
wielkość, jak i kształt objętego tą metodą pola.
Warunkiem efektywnego działania jest również
termin wywieszania dyspenserów, który bezwzględnie musi wyprzedzać wylot pierwszych
motyli. Opóźnienie lub pominięcie wywieszenia
dyspenserów prowadzi do wzrostu liczebności
populacji szkodnika. Skuteczność MD jest zależna również od wielkości chronionych roślin
i – co się z tym wiąże – liczby dyspenserów.
Gdy emisja syntetycznych feromonów jest zbyt
słaba, część samców odnajduje samice, dochodzi do kopulacji i powstawania szkód wyrządzanych przez larwy nowego pokolenia.
Po spełnieniu określonych warunków metoda dezorientacji gwarantuje jednak wysoką
efektywność.
Obecnie na świecie stosuje się co najmniej kilkanaście rodzajów dyspenserów
feromonowych. W metodzie dezorientacji
samców owocówki jabłkóweczki wykorzystuje się zwykle haczyki lub taśmy ze specjalnych tworzyw, gwarantujące powolne
i długotrwałe uwalnianie feromonu. Takie
dyspensery zawieszane są na gałęziach
drzew w sadzie, co uniemożliwia odnajdywanie się motyli owocówki obu płci. W przypadku owocówki jabłkóweczki dyspenser nasączony jest feromonem o nazwie
E.E.-8, 10-dedecadien-1-ol (Codlemone).
Przykładem tego typu produktu jest włoski
Ecodian CP, produkcji Isagro Biofarming.
Dyspensery mają kształt haczyków (fot.
2), co ułatwia zawieszanie ich na gałęziach
drzew w sadzie. Każdy haczyk waży 1,3
g i zawiera 13,2 mg syntetycznego feromonu, co stanowi 1% masy dyspensera.
W składzie związków, z których składa się
dyfuzor, znajdują się stabilizatory, barwnik
oraz substancje zwiększające jego trwałość i zabezpieczające przed działaniem
promieni UV: tetradecyl acetale, mater-Bi.
Według zaleceń producenta, przy niskiej
presji ze strony owocówki w sadzie (poniżej 1% uszkodzonych owoców lub 4-5 motyli na pułapkę na tydzień) należy stosować
1500-2000 dyspenserów na 1 hektar (przy
wysokości drzew 2,5-3 m). W przypadku
wysokiego poziomu uszkodzeń owoców czy
wysokości drzew powyżej 3 m, liczbę dyspenserów należy zwiększyć do 2500-3000
szt./ha (powyżej 2% porażonych owoców
lub powyżej 10 samców na pułapkę feromonową na tydzień).
W badaniach prowadzonych we Włoszech
wykazano wysoką skuteczność Ecodianu
ola
Ko
ntr
m.
che
rd
nda
Rys. 3. Średnia liczba owadów drapieżnych odłowionych w próbie w poszczególnych systemach ochrony sadu
w Wilanowie.
25
20
15
10
5
Coccinellidae
STANDARD CHEM.
ECODIAN
06-paź
19-sie
03-wrz
10-sie
25-cze
09-lip
29-lip
11-cze
05-cze
29-maj
08-maj
06-paź
19-sie
03-wrz
10-sie
09-lip
29-lip
11-cze
Chrysopidae
25-cze
29-maj
05-cze
08-maj
03-wrz
06-paź
29-lip
10-sie
19-sie
25-cze
09-lip
11-cze
05-cze
29-maj
0
08-maj
Liczba odłowionych osobników
Sta
Heteroptera
CARPOVIRUSINE
KONTROLA
Rys. 4. Dynamika liczebności drapieżnych roztoczy i przędziorków w sadzie w Wilanowie.
Objaśnienia:
insektycydy,
Carpovirusine Super SC
Wilanów – Carpovirusine Super SC
25
15
10
15
10
5
5
0
2006
08-maj
20-maj
25-cze
11-cze
08-lip
30-lip
10-sie
19-sie
03-wrz
06-paź
03-maj
15-maj
31-maj
21-cze
10-lip
18-lip
01-sie
17-sie
23-sie
05-wrz
19-wrz
26-wrz
0
2007
drapieżne roztocze
2008
przędziorki
data
średnia liczba przędziorków
w próbie 100 liści
20
15-maj
25-maj
12-cze
03-lip
17-lip
29-lip
17-sie
28-sie
15-wrz
średnia liczba drapieżnych roztoczy
w próbie 100 liści
+C
arp
ovi
rus Ecod
ine
ia
Su n
per
n
dia
Eco
C
rS
upe
eS
sin
viru
rpo
Ca
Obecnie zarówno w Polsce, jak i wielu innych krajach zaostrzono restrykcje dotyczące rejestracji i stosowania chemicznych
środków ochrony roślin o wysokiej toksyczności dla człowieka i środowiska, zgodnie
z Europejskim Programem Środowiskowym.
Proces ten spowodował przyspieszenie prac
badawczych nad opracowywaniem i wprowadzaniem do praktyki alternatywnych metod
zwalczania szkodników. Dawno poznano już
skład feromonów zapachowych owadów,
w praktyce jednak stosowano je od lat głównie w pułapkach chwytnych w celu monitoringu pojawienia się szkodników. Obecnie
coraz większym zainteresowaniem cieszy
się wykorzystanie środków zapachowych we
wspomnianej metodzie dezorientacji samców,
głównie w walce ze szkodliwymi gatunkami
motyli: owocówki jabłkóweczki, owocówki
winogronowej (Lobesia botrana) i owocówki
południóweczki (Grapholita molesta). Pomimo
efektywnego wykorzystania tej metody na
ponad 100 tys. ha sadów i winnic w Europie,
powierzchnia ta to wciąż zaledwie 2% wszystkich takich upraw na tym obszarze.
W Stanach Zjednoczonych metody dezorientacji odgrywają już od ponad 20 lat ważną rolę
09-paź
26-sie
12-wrz
30-lip
10-sie
09-lip
11-cze
25-cze
06-maj
23-maj
26-wrz
23-sie
02-wrz
19-lip
drapieżne roztocze
0,00
Liczba wżerów owocówki jabłkóweczki
02-sie
12-lip
21-cze
2007
2006
Fot. 3. Zdezorientowany samiec owocówki jabłkóweczki.
feromonów płciowych. Ideą tej techniki jest
sztuczne wytworzenie chmury z syntetycznym feromonem płciowym samicy, co prowadzi do całkowitej dezorientacji zdolnych
do kopulacji samców (fot. 3). Badania nad
zastosowaniem feromonów w pułapkach
do zwalczania i sygnalizacji szkodników
upraw sadowniczych, warzywniczych i leśnych prowadzone są w Polsce od około
1975 roku w kilku placówkach naukowych.
W celach komercyjnych feromony do produkcji pułapek wytwarzane są przez firmę
Medchem. Zastosowanie feromonów w pułapkach chwytnych pozwala na śledzenie
lotu samców wielu gatunków szkodników.
06-cze
14-maj
21-sie
18-wrz
21-lip
08-sie
06-lip
28-cze
12-cze
0
średnia liczba przędziorków
w próbie 100 liści
80
50
23-maj
średnia liczba drapieżnych roztoczy
w próbie 100 liści
Falenty Nowe – Ecodian CP
2008
przędziorki
data
w dezorientacji owocówki jabłkóweczki.
Porównywano wyniki metody dezorientacji
w sadach konwencjonalnych i ekologicznych.
Przy pomocy tej techniki, udało się obniżyć
poziom uszkodzeń w sadzie ekologicznym
do 4,8% i 6,2%, przy prawie 50% i 35%
uszkodzonych owoców w kontroli. W konwencjonalnie chronionym sadzie zastąpienie
chemicznych zabiegów przeciwko owocówce techniką dezorientacji, pozwoliło obniżyć
poziom uszkodzeń do poziomu poniżej 1%,
przy 6% uszkodzeń w kontroli.
Carpovirusine Super
oraz feromon
do dezorientacji Ecodian
– wysoka skuteczność
działania i korzystne
oddziaływanie na
środowisko
Badania skuteczności nowoczesnych technik
zwalczania owocówki jabłkóweczki prowadzono w wybranych sadach produkcyjnych
w latach 2005-2008 w okolicach Warszawy,
Grójca i na Kujawach. Kombinacje ochronne
stanowiły kwatery opryskiwane preparatem
wirusowym Carpovirusine Super, dezorientacją feromonową (dyspensery Ecodian) oraz
kwatery kontrolne – bez ochrony przeciwko
owocówce oraz opryskiwane konwencjonalnym chemicznym środkiem ochrony roślin zarejestrowanym w programie ochrony
sadu jabłoniowego. Wykonano również kilka
testów laboratoryjnych. Sprawdzano, kiedy
dochodzi do infekcji larw owocówki oraz
czy ilość pobranego preparatu jest wystarczająca, by uśmiercić rozwijającą się larwę
szkodnika.
W testach laboratoryjnych wykazano wysoką skuteczność preparatu wirusowego
Carpovirusine Super SC. Ponad 90% larw
ginęło po kontakcie z preparatem wirusowym w czasie wgryzania się w potraktowaną zawiesiną pożywkę lub przy kontakcie
z preparatem jedynie w momencie przegryzania opryskanej otoczki jaja w czasie
wylęgu (rys. 1). W warunkach polowych skuteczność preparatu Carpovirusine Super
zależała od liczebności populacji owocówki
jabłkóweczki w sadzie oraz terminu wykonanego opryskiwania. W większości wybranych do doświadczeń sadów preparat
wykazywał wysoką skuteczność (powyżej
80%) po zastosowaniu go w terminie „czarnej główki” (rys. 2). W przypadku występowania w sadach innych ważnych szkodników (mszyc i zwójkówek) Carpovirusine
Super stosowano w rotacji z chemicznymi
środkami ochrony roślin na jedno z dwóch
rozwijających się pokoleń szkodnika. Takie
zabiegi pozwalały skutecznie zwalczyć populacje owocówki, jak i innych szkodników.
Stwierdzono jednak negatywny wpływ chemicznych insektycydów na występowanie
w sadzie pożytecznych owadów i drapieżnych roztoczy. Stąd też zabiegi przy użyciu
chemicznych insektycydów powinny być
ograniczane w czasie aktywności populacji owocówki jabłkóweczki. Jak pokazują
Mój Sad • 1/2010
10
Rys. 6. Liczba uszkodzonych jabłek w sadzie w Łęczeszycach. Kolorem czerwonym oznaczono próg szkodliwości (1% uszkodzonych owoców).
8,0
7,5 b
6,0
4,0
la
ntr
o
Ko
viru
sin
e
+ E Supe
cod r
ian
Ca
rpo
Sta
nda
r
1,0 a
dia
n
0,5 a
0,2 a
dc
hem
.
0,0
Eco
2,0
wyniki przeprowadzonych testów, preparat
wirusowy lub metoda dezorientacji samców
użyte w walce z owocówką jabłkóweczką korzystnie wpływają na rozwój pożytecznych
organizmów w sadzie (rys. 3).
Na podstawie przeprowadzonych doświadczeń polowych stwierdzono, że w przy-
padku przegęszczenia populacji owocówki w sadzie (powyżej 2,5% uszkodzonych
jabłek w całości plonu w poprzednim sezonie) korzystne jest połączenie opryskiwania sadu przy użyciu preparatu wirusowego z metodą dezorientacji samców
owocówki przy użyciu preparatu Ecodian.
Takie selektywne biologiczne sposoby walki z owocówką pozwalają dodatkowo wykorzystać w ochronie potencjał w postaci pożytecznych pluskwiaków, biedronek,
złotooków i wielu innych grup drapieżnych
owadów, wrogów nie tylko owocówki, ale
i innych ważnych szkodników występujących w sadzie. Doświadczenia w sadach
produkcyjnych pokazują, że nawet częściowe ograniczenie stosowania chemicznych insektycydów i zastąpienie ich metodami biologicznymi pozwala utrzymać
wysoką liczebność drapieżnych roztoczy,
kontrolujących populacje przędziorków
poniżej progu szkodliwości (rys. 4 i 5). Na
wykresach przedstawiono dynamikę popu-
lacji przędziorków i drapieżnych roztoczy.
W kombinacjach chronionych metodami
proekologicznymi, w drugim i trzecim roku
po wprowadzonych zmianach w programie
ochrony, przędziorki były w pełni kontrolowane przez swoich naturalnych wrogów.
Po zastosowaniu w celu przerzedzania zawiązków preparatu zawierającego karbaryl
doszło do całkowitego wyniszczenia fauny
pożytecznej i konieczności wykonywania
dodatkowych opryskiwań przy użyciu nieselektywnych preparatów (rys. 5). W kombinacji, w której połączono dwie metody
zwalczania, dezorientację samców w postaci syntetycznych dyspenserów feromonowych zawieszanych przed wylotem motyli owocówki (koniec kwietnia i początek
maja) oraz dodatkowe opryskiwanie sadu
preparatem wirusowym, próg szkodliwości
ze strony owocówki jabłkóweczki nie został
przekroczony bez względu na liczebność
populacji tego szkodnika (rys. 6) . W praktyce jednak, przy obecnej strukturze sadów
jabłoniowych metody te wykazują wysoką
skuteczność bez potrzeby ich łączenia.
Przeprowadzone badania faunistyczne pokazują również, że program ochrony każdego
z badanych sadów należy planować oddzielnie, z uwagi na występujące różnice
w liczebności i składzie gatunkowym fitoi entomofagów. W związku z tym możliwości częściowej „ekologizacji” w każdym sadzie różnią się od siebie. Niemniej jednak,
zawsze warto stosować proekologiczne
metody walki ze szkodnikami. W sadach
bogatych w pożyteczną entomofaunę, zastąpienie chemicznych środków ochrony
roślin w walce z owocówką jabłkóweczką,
dezorientacją feromonową lub opryskiwaniem preparatem wirusowym przyczyni
się do wzrostu liczebności naturalnych
drapieżców, a w sadach ubogich w pożyteczną entomofaunę pozwoli przynajmniej częściowo stworzyć warunki do ich
rozwoju oraz wykorzystać ich potencjał
w kolejnych sezonach.
Mrozy i co dalej?
Po tegorocznej zimie sadownicy zastanawiają się, czy nie wystąpią trwałe uszkodzenia
drzew i krzewów owocowych oraz zaburzenia fizjologiczne w ich rozwoju. Nie jesteśmy
bezradni wobec tych problemów. Zagadnieniem tym zajmował się dr Bogusław Źrały,
obecnie dyrektor ds. rozwoju Asahi Chemicals MFG., Co., LTD, producenta preparatu
Asahi SL. W latach 80. obronił w ISK w Skierniewicach pracę doktorską z fizjologii roślin na temat mrozoodporności malin. Udowodnił w niej, że fosfolipidy obecne w membranach komórkowych mają wpływ na przemarzanie. Im jest ich więcej, tym rośliny
są odporniejsze na działanie niskiej temperatury, a skłonność do tworzenia kryształów
lodu wewnątrz komórek spada. Choć niedawno doniesiono o odkryciu genu mrozoodporności, to jednak jest to zjawisko złożone i wiele czynników wpływa na ten proces.
Od 1985 roku B. Źrały pracuje w firmie Asahi na stanowisku dyrektora badań i rozwoju,
gdzie kontynuuje prace badawcze m. in. nad przemarzaniem roślin.
Beata Pliszek-Słowińska: Jak ratować
osłabione mrozami sady?
Bogusław Źrały: Wielu z nich na pewno
można pomóc. Niektórzy w celu regeneracji
zalecają stosowanie nawozów potasowo-azotowych, aby odżywić osłabione tkanki,
ale roślina w stanie bezlistnym nie może ich
pobrać, a później, gdy pojawią się młode
tkanki, zalecane stężenia mogą okazać się
dla nich fitotoksyczne. W przypadku uszkodzeń mrozowych najważniejsza jest regeneracja uszkodzonego czasie spadków temperatury drewna, które transportuje wodę.
li środek zarejestrowany i dostępny na rynku, który wspomaga te procesy. Trzeba jednak pamiętać – działa tylko na żywe komórki, nie jest w stanie przywrócić procesów
życiowych tym organom, które całkowicie
przemarzły.
B.P-S.: Jak duże daje efekty?
B.P-S.: Jak doszło do rejestracji preparatu Asahi SL?
B.P-S.: W jaki sposób działa w roślinie?
B.Ź.: Czynnikiem sprawczym są w nim
związki fenolowe. Jest to jedyny w tej chwi-
B.Ź.: W zdecydowanej większości przypadków obserwujemy poprawę jakości
oraz wzrost plonu o 5-15%, a czasem nawet więcej.
Fot. A. Słowiński
B.Ź.: Początkowo prowadzono badania nad
jego zastosowaniem w leczeniu gruźlicy.
Podawano go chorym w celu pobudzenia
do walki z chorobą. Poprawiał samopoczucie,
apetyt i podstawowe parametry krwi. Wkrótce
jednak wprowadzono na rynek pierwsze antybiotyki i o Atoniku, bo taką nosił wcześniej
nazwę, zapomniano. Podjęto próby jego stosowania na rośliny dla poprawienia ich kondycji. Badania przeprowadzone w Japonii
i Polsce wykazały, że preparat Asahi SL stymuluje regenerację uszkodzonych tkanek,
w tym również drewna. W Polsce preparat
dostępny jest od 2001 roku.
hormonalną wewnątrz rośliny. Działa do
2, prawie 3 tygodni, najskuteczniej między
7 a 10 dniem od zabiegu. Jest to aktywny biostymulator poprawiający kondycję
roślin, które stają się bardziej odporne na
niekorzystne warunki. W USA używany jest
z dobrym skutkiem na plantacjach bawełny
genetycznie zmodyfikowanej zawierającej
gen kodujący toksyny przeciw szkodnikom,
gdzie – przez zwiększenie zawartości tej
toksyny – znacznie ogranicza ilość stosowanych środków owadobójczych.
Asahi SL stymuluje w komórkach roślinnych
produkcję odpowiednich fosfolipidów i cukrów ochronnych (np. pinitolu i sorbitolu),
zapobiegając nie tylko przemarznięciom
zimowym, ale również majowym, a także
chroni przed skutkami suszy i może przyspieszać regenerację po uszkodzeniach
gradowych. Przyspiesza i porządkuje krążenie cytoplazmy w komórce, co powoduje
przyspieszenie przemiany materii i wzmożony wzrost tkanek. Zwiększa też ilość dostępnej energii oraz usprawnia regulację
B.P-S.: Kiedy wykonuje się zabieg?
B.Ź.: Zalecamy 5-krotne opryskiwanie wiosną w odstępach 2-tygodniowych. Dzięki
odpowiedniej formulacji można go mieszać
ze wszystkimi pestycydami. Zalecamy dodawać go do pierwszego i drugiego zabiegu miedziowego, a później do zabiegów
ochrony przed, w trakcie i po kwitnieniu
w dawce 0,5 l/ha. Jeśli jednak stosujemy
go samodzielnie, trzeba pamiętać o dodaniu zwilżacza. Można go użyć interwencyjnie we wszelkich sytuacjach kryzysowych,
jak przymrozki majowe czy susza. Trzeba
jednak pamiętać, że produkt stosowany
wcześniej może powodować zbyt obfite zawiązywanie owoców i konieczność
Fot. A. Słowiński
Beata Piliszek-Słowińska
Fot. Bogusław Źrały – dyrektor ds. rozwoju Asahi Chemicals MFG., Co., LTD
przerzedzania zawiązków w warunkach
sprzyjających zawiązywaniu. Szczególnie
dotyczy to odmian dobrze wiążących owoce. Należy również być ostrożnym ze zbyt
późnym stosowaniem, bo może opóźnić
wejście w spoczynek zimowy
B.P-S.: Czy stosuje się go przede wszystkim w sytuacjach podbramkowych?
B.Ź.: Często łatwiej podjąć decyzję o zabiegu po przymrozkach czy suszy, ale
warto zastanowić się nad korzyściami,
jakie możemy osiągnąć, stosując go dla
poprawienia i zwiększenia plonu. W przypadku odmian drobnoowocowych następuje zwiększenie średnicy owoców. Maliny,
zwłaszcza powtarzające, opryskane Asahi
wykształcają dłuższe pędy owoconośne
z większą ilością kwiatów. Zastosowany na
truskawki powoduje większy wzrost masy
liściowej i ilości owoców. Warto w tych
wypadkach pomyśleć o rutynowym stosowaniu tego preparatu, bez względu na
warunki atmosferyczne. Niedowiarkom polecam nieopryskiwać części plantacji i po
zbiorze porównać masę zebranych owoców. Jeżeli opryskamy całą powierzchnię
i nie będzie możliwości porównania, to poprawa jakości czy wzrost plonu o 5-15%
nie będą widoczne.
B.P-S.: Jaki jest koszt zabiegu?
B.Ź.: Koszt preparatu Asahi wynosi około
50 zł na hektar (przy dawce 0,5 l/ha), nie
jest to zatem duży wydatek, zważywszy
na wzrost jakości plonu. Warto więc nie
tylko ratować zmniejszony przez działanie
niekorzystnych czynników plon, ale także
zwiększać go i poprawiać w latach normalnego urodzaju.
B.P-S.: Dziękuję za rozmowę.

Podobne dokumenty