Preparaty wirusowe i feromony w walce z owocówką jabłkóweczką
Transkrypt
Preparaty wirusowe i feromony w walce z owocówką jabłkóweczką
Mój Sad • 1/2010 Preparaty wirusowe i feromony w walce z owocówką jabłkóweczką Dr Krzysztof Woźniak, SGGW fot. K. Woźniak 8 Fot. 1. Motyl owocówki jabłkóweczki W ostatnich latach wzrosło znaczenie gospodarcze niektórych szkodników, co wskazuje na niewłaściwe podejście do ochrony roślin sadowniczych. Przykładem może być owocówka jabłkóweczka (Cydia pomonella L. – fot. 1), szkodnik wyrządzający straty w sadach jabłoniowych na całym świecie. W Polsce wykonywanie 3-4 zabiegów chemicznego zwalczania gąsienic dwóch pokoleń tego szkodnika doprowadziło w niektórych regionach do licznego wystąpienia szkodników wtórnych w sadach jabłoniowych: przędziorków, mszyc, miodówek i gąsienic minujących liście. Strategią współczesnego podejścia do ochrony roślin jest jak największe obniżenie szkód ze strony szkodników, przy jak najmniejszej szkodliwości dla środowiska i ekonomicznie uzasadnionym zysku dla producenta. Podstawy prawne takich działań wyznaczają podstawowe akty prawne obowiązujące obecnie, jak i nowe, dopiero przygotowywane. Wprowadzenie tych ostatnich w Polsce będzie uregulowane dyrektywą Unii Europejskiej o zrównoważonym stosowaniu, w tym obowiązku powszechnego stosowania integrowanej ochrony roślin od 2014 roku. Opracowanie i praktyczne wykorzystanie progów ekonomicznej szkodliwości pozwoliło na bardziej racjonalne stosowanie chemicznych środków ochrony, co zmniejszyło ich szkodliwe oddziaływanie na układ ekologiczny terenów uprawnych. Wzrosło też znaczenie metod biologicznych, które stały się bardziej efektywne w integrowanych systemach ochrony upraw. W ostatnim dziesięcioleciu coraz większe zastosowanie mają nowe grupy pestycydów o selektywnym działaniu i stosunkowo niedużej szkodliwości na środowisko. W arsenale dostępnych środków ochrony roślin sadowniczych znajduje się obecnie pewna liczba bezpiecznych biologicznych preparatów i organizmów zalecanych do zwalczania szkodników w sadach. Przy ich użyciu możliwe jest osiągnięcie równowagi ekologicznej z wykorzystaniem naturalnych mechanizmów regulacji populacji szkodników. W przypadku owocówki jabłkóweczki istotną rolę odgrywają dwie, alternatywne do chemicznych, metody zwalczania: opryskiwanie sadów preparatami wirusowymi oraz technika dezorientacji samców motyli tego gatunku. Poznanie mechanizmów działania tych biologicznych metod ochrony może znacznie ułatwić ich wykorzystanie w praktyce i być gwarancją ich wysokiej skuteczności. Nowoczesne, bezpieczne dla człowieka i otoczenia techniki zwalczania szkodników stały się przedmiotem badań wykonywanych w Katedrze Entomologii Stosowanej SGGW w latach 2005-2008. Ich celem było uzyskanie wyników potwierdzających doniesienia z innych krajów, że zastąpie- nie syntetycznych insektycydów metodami przyjaznymi dla środowiska, takimi jak preparat wirusowy Carpovirusine Super SC czy feromon do dezorientacji samców o nazwie Ecodian, gwarantuje nie tylko skuteczne zwalczanie owocówki jabłkóweczki, ale również może przyczynić się do zwiększenia poziomu bioróżnorodności sadu jabłoniowego. Wykorzystanie bakulowirusów w sadach jabłoniowych Bezkręgowce są gospodarzami około 15 grup wirusów. Patogeny te atakują ponad 700 gatunków owadów. Szczególną rolę w zwalczaniu niektórych szkodliwych gatunków owadów odgrywają bakulowirusy. Początek tego kierunku badań dały obserwacje masowego zamierania zakażonych owadów w naturalnym środowisku. Okazało się, że ciemnobrązowe, rozpływające się ciało owada zawiera ogromną liczbę wtrętów bakulowirusa, stanowiących źródło zakażenia dla przebywających w pobliżu larw szkodnika. Zakażenie następuje po przedostaniu się ciał wtrętowych do przewodu pokarmowego owada – zwykle z pożywieniem. W środowisku alkalicznym jelita, wirusy uwalniają się z ciał wtrętowych i atakują komórki nabłonka. W wyniku replikacji powstają wolne potomne cząstki wirusowe, które wraz z hemolimfą przedostają się do innych tkanek owada, fot. K. Woźniak Zrównoważone stosowanie chemicznych środków ochrony roślin Fot. 2. Dyspensery feromonów mają kształt haczyków, co ułatwia zawieszanie ich na gałęziach drzew w sadzie gdzie ponownie się replikują i wytwarzają ogromne ilości ciał wtrętowych. Bakulowirusy wykazują selektywność w stosunku do konkretnych gatunków szkodników, przez co są bezpieczne dla człowieka i organizmów pożytecznych. W naturalnym środowisku mogą być przenoszone przez wiatr, wodę, ptaki, drapieżne parazytoidy oraz zakażone larwy owada (przenoszenie poziome), a także przez dorosłe zakażone owady drogą kongenitalną (przenoszenie pionowe). W praktyce, ze względu na przydatność w zwalczaniu szkodników, wirusy wykorzystywane są w postaci preparatów wirusowych – insektycydów biologicznych. Prawdziwą eksplozję wykorzystania bakulowirusów w sadownictwie odnotowano w latach sześćdziesiątych po wykryciu wirusa granulozy owocówki jabłkóweczki (Carpocapsa pomonella L., Cydia pomonella L.) w Meksyku. W Europie wirus został wykryty na Węgrzech w 1972 r., w Polsce w 1981 r., a także w Bułgarii. Wirus ten odznacza się wysoką patogenicznością w stosunku do larw owocówki, co ma ogromne znaczenie z punktu widzenia praktycznego zastosowania preparatu. Obserwacje naturalnie występujących wiroz dały początek produkcji i stosowaniu biopreparatów wirusowych. W Polsce zarejestrowane są obecnie dwa insektycydy oparte na bakulowirusach: Madex SC (Andermatt Biocontrol, Szwajcaria) oraz Carpovirusine Super SC (Arysta LifeScience, Francja) do zwalczania owocówki jabłkóweczki i śliwkóweczki w uprawach sadowniczych. Pomimo dostępności tych środków na rynku nadal niedostateczna jest wiedza producentów o sposobie ich działania oraz wykorzystania, co przyczynia się do preferowania w walce ze szkodnikami konwencjonalnych, nieselektywnych chemicznych środków ochrony roślin. Poza tym efektywność biopreparatów wirusowych uwarunkowana jest liczebnością populacji szkodnika (jest wyższa w sadach o mniejszym nasileniu ze strony populacji owocówki jabłkóweczki), dokładnością wykonywanych zabiegów, ilością użytej cieczy roboczej czy też liczbą zabiegów w stosunku do liczby pokoleń szkodnika w sadzie. Technika wykonania zabiegu oparta jest na precyzyjnej sygnalizacji rozwoju populacji szkodnika. Preparaty te stosowane są w stadium ,,czarnej główki” jaja, co wymaga od sadownika uważnych i regularnych lustracji sadu czy też stosowania pułapek feromonowych w celu wyznaczenia optymalnego terminu zabiegu. W przypadku walki z owocówką jabłkóweczką wielu badaczy opisuje efektywność preparatów wirusowych na poziomie skuteczności jednokrotnie zastosowanego preparatu chemicznego, tzn. w zależności od warunków panujących w agrocenozie w zakresie 52-100%. Potwierdzono również możliwość przenoszenia wirusa granulozy owocówki jabłkóweczki drogą transstadialną (z matki na potomstwo), co obniża żywotność kolejnych pokoleń, a jednocześnie zwiększa podatność na stres (np. niską temperaturę zimą) czy też skuteczność kolejnych zabiegów. Selektywne działanie bioinsektycydów wirusowych często jest niedoceniane i, gdy w sadzie oprócz owocówek występują mszyce bądź zwójkówki, sadownicy sięgają po środki o szerszym spektrum działania, co prowadzi do wyniszczenia fauny pożytecznej i masowego namnażania się innych ważnych szkodników. Zdezorientowane samce owocówki jabłkóweczki Inną, godną uwagi, biologiczną metodą walki z owocówką jabłkóweczką jest wykorzystanie metody dezorientacji samców (z angielskiego MD) przy użyciu syntetycznych 1/2010 • Mój Sad 9 Rys. 5. Dynamika liczebności drapieżnych roztoczy i przędziorków w sadzie w Falentach Nowych. Objaśnienia: insektycydy, akarycydy, Sevin XLR Plus 480 SC (karbaryl) 40 60 30 40 20 20 10 0 Rys. 1. Skuteczność zwalczania larw owocówki jabłkóweczki w doświadczeniach laboratoryjnych. 100 95,3 b 90,6 b 50 12,5 a 0 jaja traktowane OpGv pożywka z OpGv kontrola (%) (%) procent zmarłych larw w doświadczeniu laboratoryjnym Rys. 2. Liczba uszkodzonych jabłek w sadzie w Falentach Nowych. Kolorem czerwonym oznaczono próg szkodliwości (1% uszkodzonych owoców). 1,50 1,10 b 1,00 0,50 0,07a 0,21a 0,24 a 0,13 a w ochronie sadów przed szkodliwymi gatunkami motyli, głównie owocówek i zwójkówek. W stanie Colorado w 1998 roku metodę tą wykorzystywano na ponad 50% powierzchni sadów jabłoniowych. Dezorientację wykorzystuje się również w leśnictwie, sadach gruszowych, uprawie bawełny, czarnej porzeczki, na plantacjach ryżu, herbaty i pomidorów w Argentynie, Australii, Japonii, Kanadzie, Turcji, Włoszech czy RPA. Wieloletnie badania metody dezorientacji w USA i Australii wskazują na wiele czynników, od których zależy jej skuteczność. Jak podaje Ogawa, metoda ta jest efektywniejsza przy mniej licznych populacjach szkodnika, tańsza przy stosowaniu na dużych powierzchniach, a więc wymaga działania zespołowego sadowników. Istotny wpływ odgrywa zarówno wielkość, jak i kształt objętego tą metodą pola. Warunkiem efektywnego działania jest również termin wywieszania dyspenserów, który bezwzględnie musi wyprzedzać wylot pierwszych motyli. Opóźnienie lub pominięcie wywieszenia dyspenserów prowadzi do wzrostu liczebności populacji szkodnika. Skuteczność MD jest zależna również od wielkości chronionych roślin i – co się z tym wiąże – liczby dyspenserów. Gdy emisja syntetycznych feromonów jest zbyt słaba, część samców odnajduje samice, dochodzi do kopulacji i powstawania szkód wyrządzanych przez larwy nowego pokolenia. Po spełnieniu określonych warunków metoda dezorientacji gwarantuje jednak wysoką efektywność. Obecnie na świecie stosuje się co najmniej kilkanaście rodzajów dyspenserów feromonowych. W metodzie dezorientacji samców owocówki jabłkóweczki wykorzystuje się zwykle haczyki lub taśmy ze specjalnych tworzyw, gwarantujące powolne i długotrwałe uwalnianie feromonu. Takie dyspensery zawieszane są na gałęziach drzew w sadzie, co uniemożliwia odnajdywanie się motyli owocówki obu płci. W przypadku owocówki jabłkóweczki dyspenser nasączony jest feromonem o nazwie E.E.-8, 10-dedecadien-1-ol (Codlemone). Przykładem tego typu produktu jest włoski Ecodian CP, produkcji Isagro Biofarming. Dyspensery mają kształt haczyków (fot. 2), co ułatwia zawieszanie ich na gałęziach drzew w sadzie. Każdy haczyk waży 1,3 g i zawiera 13,2 mg syntetycznego feromonu, co stanowi 1% masy dyspensera. W składzie związków, z których składa się dyfuzor, znajdują się stabilizatory, barwnik oraz substancje zwiększające jego trwałość i zabezpieczające przed działaniem promieni UV: tetradecyl acetale, mater-Bi. Według zaleceń producenta, przy niskiej presji ze strony owocówki w sadzie (poniżej 1% uszkodzonych owoców lub 4-5 motyli na pułapkę na tydzień) należy stosować 1500-2000 dyspenserów na 1 hektar (przy wysokości drzew 2,5-3 m). W przypadku wysokiego poziomu uszkodzeń owoców czy wysokości drzew powyżej 3 m, liczbę dyspenserów należy zwiększyć do 2500-3000 szt./ha (powyżej 2% porażonych owoców lub powyżej 10 samców na pułapkę feromonową na tydzień). W badaniach prowadzonych we Włoszech wykazano wysoką skuteczność Ecodianu ola Ko ntr m. che rd nda Rys. 3. Średnia liczba owadów drapieżnych odłowionych w próbie w poszczególnych systemach ochrony sadu w Wilanowie. 25 20 15 10 5 Coccinellidae STANDARD CHEM. ECODIAN 06-paź 19-sie 03-wrz 10-sie 25-cze 09-lip 29-lip 11-cze 05-cze 29-maj 08-maj 06-paź 19-sie 03-wrz 10-sie 09-lip 29-lip 11-cze Chrysopidae 25-cze 29-maj 05-cze 08-maj 03-wrz 06-paź 29-lip 10-sie 19-sie 25-cze 09-lip 11-cze 05-cze 29-maj 0 08-maj Liczba odłowionych osobników Sta Heteroptera CARPOVIRUSINE KONTROLA Rys. 4. Dynamika liczebności drapieżnych roztoczy i przędziorków w sadzie w Wilanowie. Objaśnienia: insektycydy, Carpovirusine Super SC Wilanów – Carpovirusine Super SC 25 15 10 15 10 5 5 0 2006 08-maj 20-maj 25-cze 11-cze 08-lip 30-lip 10-sie 19-sie 03-wrz 06-paź 03-maj 15-maj 31-maj 21-cze 10-lip 18-lip 01-sie 17-sie 23-sie 05-wrz 19-wrz 26-wrz 0 2007 drapieżne roztocze 2008 przędziorki data średnia liczba przędziorków w próbie 100 liści 20 15-maj 25-maj 12-cze 03-lip 17-lip 29-lip 17-sie 28-sie 15-wrz średnia liczba drapieżnych roztoczy w próbie 100 liści +C arp ovi rus Ecod ine ia Su n per n dia Eco C rS upe eS sin viru rpo Ca Obecnie zarówno w Polsce, jak i wielu innych krajach zaostrzono restrykcje dotyczące rejestracji i stosowania chemicznych środków ochrony roślin o wysokiej toksyczności dla człowieka i środowiska, zgodnie z Europejskim Programem Środowiskowym. Proces ten spowodował przyspieszenie prac badawczych nad opracowywaniem i wprowadzaniem do praktyki alternatywnych metod zwalczania szkodników. Dawno poznano już skład feromonów zapachowych owadów, w praktyce jednak stosowano je od lat głównie w pułapkach chwytnych w celu monitoringu pojawienia się szkodników. Obecnie coraz większym zainteresowaniem cieszy się wykorzystanie środków zapachowych we wspomnianej metodzie dezorientacji samców, głównie w walce ze szkodliwymi gatunkami motyli: owocówki jabłkóweczki, owocówki winogronowej (Lobesia botrana) i owocówki południóweczki (Grapholita molesta). Pomimo efektywnego wykorzystania tej metody na ponad 100 tys. ha sadów i winnic w Europie, powierzchnia ta to wciąż zaledwie 2% wszystkich takich upraw na tym obszarze. W Stanach Zjednoczonych metody dezorientacji odgrywają już od ponad 20 lat ważną rolę 09-paź 26-sie 12-wrz 30-lip 10-sie 09-lip 11-cze 25-cze 06-maj 23-maj 26-wrz 23-sie 02-wrz 19-lip drapieżne roztocze 0,00 Liczba wżerów owocówki jabłkóweczki 02-sie 12-lip 21-cze 2007 2006 Fot. 3. Zdezorientowany samiec owocówki jabłkóweczki. feromonów płciowych. Ideą tej techniki jest sztuczne wytworzenie chmury z syntetycznym feromonem płciowym samicy, co prowadzi do całkowitej dezorientacji zdolnych do kopulacji samców (fot. 3). Badania nad zastosowaniem feromonów w pułapkach do zwalczania i sygnalizacji szkodników upraw sadowniczych, warzywniczych i leśnych prowadzone są w Polsce od około 1975 roku w kilku placówkach naukowych. W celach komercyjnych feromony do produkcji pułapek wytwarzane są przez firmę Medchem. Zastosowanie feromonów w pułapkach chwytnych pozwala na śledzenie lotu samców wielu gatunków szkodników. 06-cze 14-maj 21-sie 18-wrz 21-lip 08-sie 06-lip 28-cze 12-cze 0 średnia liczba przędziorków w próbie 100 liści 80 50 23-maj średnia liczba drapieżnych roztoczy w próbie 100 liści Falenty Nowe – Ecodian CP 2008 przędziorki data w dezorientacji owocówki jabłkóweczki. Porównywano wyniki metody dezorientacji w sadach konwencjonalnych i ekologicznych. Przy pomocy tej techniki, udało się obniżyć poziom uszkodzeń w sadzie ekologicznym do 4,8% i 6,2%, przy prawie 50% i 35% uszkodzonych owoców w kontroli. W konwencjonalnie chronionym sadzie zastąpienie chemicznych zabiegów przeciwko owocówce techniką dezorientacji, pozwoliło obniżyć poziom uszkodzeń do poziomu poniżej 1%, przy 6% uszkodzeń w kontroli. Carpovirusine Super oraz feromon do dezorientacji Ecodian – wysoka skuteczność działania i korzystne oddziaływanie na środowisko Badania skuteczności nowoczesnych technik zwalczania owocówki jabłkóweczki prowadzono w wybranych sadach produkcyjnych w latach 2005-2008 w okolicach Warszawy, Grójca i na Kujawach. Kombinacje ochronne stanowiły kwatery opryskiwane preparatem wirusowym Carpovirusine Super, dezorientacją feromonową (dyspensery Ecodian) oraz kwatery kontrolne – bez ochrony przeciwko owocówce oraz opryskiwane konwencjonalnym chemicznym środkiem ochrony roślin zarejestrowanym w programie ochrony sadu jabłoniowego. Wykonano również kilka testów laboratoryjnych. Sprawdzano, kiedy dochodzi do infekcji larw owocówki oraz czy ilość pobranego preparatu jest wystarczająca, by uśmiercić rozwijającą się larwę szkodnika. W testach laboratoryjnych wykazano wysoką skuteczność preparatu wirusowego Carpovirusine Super SC. Ponad 90% larw ginęło po kontakcie z preparatem wirusowym w czasie wgryzania się w potraktowaną zawiesiną pożywkę lub przy kontakcie z preparatem jedynie w momencie przegryzania opryskanej otoczki jaja w czasie wylęgu (rys. 1). W warunkach polowych skuteczność preparatu Carpovirusine Super zależała od liczebności populacji owocówki jabłkóweczki w sadzie oraz terminu wykonanego opryskiwania. W większości wybranych do doświadczeń sadów preparat wykazywał wysoką skuteczność (powyżej 80%) po zastosowaniu go w terminie „czarnej główki” (rys. 2). W przypadku występowania w sadach innych ważnych szkodników (mszyc i zwójkówek) Carpovirusine Super stosowano w rotacji z chemicznymi środkami ochrony roślin na jedno z dwóch rozwijających się pokoleń szkodnika. Takie zabiegi pozwalały skutecznie zwalczyć populacje owocówki, jak i innych szkodników. Stwierdzono jednak negatywny wpływ chemicznych insektycydów na występowanie w sadzie pożytecznych owadów i drapieżnych roztoczy. Stąd też zabiegi przy użyciu chemicznych insektycydów powinny być ograniczane w czasie aktywności populacji owocówki jabłkóweczki. Jak pokazują Mój Sad • 1/2010 10 Rys. 6. Liczba uszkodzonych jabłek w sadzie w Łęczeszycach. Kolorem czerwonym oznaczono próg szkodliwości (1% uszkodzonych owoców). 8,0 7,5 b 6,0 4,0 la ntr o Ko viru sin e + E Supe cod r ian Ca rpo Sta nda r 1,0 a dia n 0,5 a 0,2 a dc hem . 0,0 Eco 2,0 wyniki przeprowadzonych testów, preparat wirusowy lub metoda dezorientacji samców użyte w walce z owocówką jabłkóweczką korzystnie wpływają na rozwój pożytecznych organizmów w sadzie (rys. 3). Na podstawie przeprowadzonych doświadczeń polowych stwierdzono, że w przy- padku przegęszczenia populacji owocówki w sadzie (powyżej 2,5% uszkodzonych jabłek w całości plonu w poprzednim sezonie) korzystne jest połączenie opryskiwania sadu przy użyciu preparatu wirusowego z metodą dezorientacji samców owocówki przy użyciu preparatu Ecodian. Takie selektywne biologiczne sposoby walki z owocówką pozwalają dodatkowo wykorzystać w ochronie potencjał w postaci pożytecznych pluskwiaków, biedronek, złotooków i wielu innych grup drapieżnych owadów, wrogów nie tylko owocówki, ale i innych ważnych szkodników występujących w sadzie. Doświadczenia w sadach produkcyjnych pokazują, że nawet częściowe ograniczenie stosowania chemicznych insektycydów i zastąpienie ich metodami biologicznymi pozwala utrzymać wysoką liczebność drapieżnych roztoczy, kontrolujących populacje przędziorków poniżej progu szkodliwości (rys. 4 i 5). Na wykresach przedstawiono dynamikę popu- lacji przędziorków i drapieżnych roztoczy. W kombinacjach chronionych metodami proekologicznymi, w drugim i trzecim roku po wprowadzonych zmianach w programie ochrony, przędziorki były w pełni kontrolowane przez swoich naturalnych wrogów. Po zastosowaniu w celu przerzedzania zawiązków preparatu zawierającego karbaryl doszło do całkowitego wyniszczenia fauny pożytecznej i konieczności wykonywania dodatkowych opryskiwań przy użyciu nieselektywnych preparatów (rys. 5). W kombinacji, w której połączono dwie metody zwalczania, dezorientację samców w postaci syntetycznych dyspenserów feromonowych zawieszanych przed wylotem motyli owocówki (koniec kwietnia i początek maja) oraz dodatkowe opryskiwanie sadu preparatem wirusowym, próg szkodliwości ze strony owocówki jabłkóweczki nie został przekroczony bez względu na liczebność populacji tego szkodnika (rys. 6) . W praktyce jednak, przy obecnej strukturze sadów jabłoniowych metody te wykazują wysoką skuteczność bez potrzeby ich łączenia. Przeprowadzone badania faunistyczne pokazują również, że program ochrony każdego z badanych sadów należy planować oddzielnie, z uwagi na występujące różnice w liczebności i składzie gatunkowym fitoi entomofagów. W związku z tym możliwości częściowej „ekologizacji” w każdym sadzie różnią się od siebie. Niemniej jednak, zawsze warto stosować proekologiczne metody walki ze szkodnikami. W sadach bogatych w pożyteczną entomofaunę, zastąpienie chemicznych środków ochrony roślin w walce z owocówką jabłkóweczką, dezorientacją feromonową lub opryskiwaniem preparatem wirusowym przyczyni się do wzrostu liczebności naturalnych drapieżców, a w sadach ubogich w pożyteczną entomofaunę pozwoli przynajmniej częściowo stworzyć warunki do ich rozwoju oraz wykorzystać ich potencjał w kolejnych sezonach. Mrozy i co dalej? Po tegorocznej zimie sadownicy zastanawiają się, czy nie wystąpią trwałe uszkodzenia drzew i krzewów owocowych oraz zaburzenia fizjologiczne w ich rozwoju. Nie jesteśmy bezradni wobec tych problemów. Zagadnieniem tym zajmował się dr Bogusław Źrały, obecnie dyrektor ds. rozwoju Asahi Chemicals MFG., Co., LTD, producenta preparatu Asahi SL. W latach 80. obronił w ISK w Skierniewicach pracę doktorską z fizjologii roślin na temat mrozoodporności malin. Udowodnił w niej, że fosfolipidy obecne w membranach komórkowych mają wpływ na przemarzanie. Im jest ich więcej, tym rośliny są odporniejsze na działanie niskiej temperatury, a skłonność do tworzenia kryształów lodu wewnątrz komórek spada. Choć niedawno doniesiono o odkryciu genu mrozoodporności, to jednak jest to zjawisko złożone i wiele czynników wpływa na ten proces. Od 1985 roku B. Źrały pracuje w firmie Asahi na stanowisku dyrektora badań i rozwoju, gdzie kontynuuje prace badawcze m. in. nad przemarzaniem roślin. Beata Pliszek-Słowińska: Jak ratować osłabione mrozami sady? Bogusław Źrały: Wielu z nich na pewno można pomóc. Niektórzy w celu regeneracji zalecają stosowanie nawozów potasowo-azotowych, aby odżywić osłabione tkanki, ale roślina w stanie bezlistnym nie może ich pobrać, a później, gdy pojawią się młode tkanki, zalecane stężenia mogą okazać się dla nich fitotoksyczne. W przypadku uszkodzeń mrozowych najważniejsza jest regeneracja uszkodzonego czasie spadków temperatury drewna, które transportuje wodę. li środek zarejestrowany i dostępny na rynku, który wspomaga te procesy. Trzeba jednak pamiętać – działa tylko na żywe komórki, nie jest w stanie przywrócić procesów życiowych tym organom, które całkowicie przemarzły. B.P-S.: Jak duże daje efekty? B.P-S.: Jak doszło do rejestracji preparatu Asahi SL? B.P-S.: W jaki sposób działa w roślinie? B.Ź.: Czynnikiem sprawczym są w nim związki fenolowe. Jest to jedyny w tej chwi- B.Ź.: W zdecydowanej większości przypadków obserwujemy poprawę jakości oraz wzrost plonu o 5-15%, a czasem nawet więcej. Fot. A. Słowiński B.Ź.: Początkowo prowadzono badania nad jego zastosowaniem w leczeniu gruźlicy. Podawano go chorym w celu pobudzenia do walki z chorobą. Poprawiał samopoczucie, apetyt i podstawowe parametry krwi. Wkrótce jednak wprowadzono na rynek pierwsze antybiotyki i o Atoniku, bo taką nosił wcześniej nazwę, zapomniano. Podjęto próby jego stosowania na rośliny dla poprawienia ich kondycji. Badania przeprowadzone w Japonii i Polsce wykazały, że preparat Asahi SL stymuluje regenerację uszkodzonych tkanek, w tym również drewna. W Polsce preparat dostępny jest od 2001 roku. hormonalną wewnątrz rośliny. Działa do 2, prawie 3 tygodni, najskuteczniej między 7 a 10 dniem od zabiegu. Jest to aktywny biostymulator poprawiający kondycję roślin, które stają się bardziej odporne na niekorzystne warunki. W USA używany jest z dobrym skutkiem na plantacjach bawełny genetycznie zmodyfikowanej zawierającej gen kodujący toksyny przeciw szkodnikom, gdzie – przez zwiększenie zawartości tej toksyny – znacznie ogranicza ilość stosowanych środków owadobójczych. Asahi SL stymuluje w komórkach roślinnych produkcję odpowiednich fosfolipidów i cukrów ochronnych (np. pinitolu i sorbitolu), zapobiegając nie tylko przemarznięciom zimowym, ale również majowym, a także chroni przed skutkami suszy i może przyspieszać regenerację po uszkodzeniach gradowych. Przyspiesza i porządkuje krążenie cytoplazmy w komórce, co powoduje przyspieszenie przemiany materii i wzmożony wzrost tkanek. Zwiększa też ilość dostępnej energii oraz usprawnia regulację B.P-S.: Kiedy wykonuje się zabieg? B.Ź.: Zalecamy 5-krotne opryskiwanie wiosną w odstępach 2-tygodniowych. Dzięki odpowiedniej formulacji można go mieszać ze wszystkimi pestycydami. Zalecamy dodawać go do pierwszego i drugiego zabiegu miedziowego, a później do zabiegów ochrony przed, w trakcie i po kwitnieniu w dawce 0,5 l/ha. Jeśli jednak stosujemy go samodzielnie, trzeba pamiętać o dodaniu zwilżacza. Można go użyć interwencyjnie we wszelkich sytuacjach kryzysowych, jak przymrozki majowe czy susza. Trzeba jednak pamiętać, że produkt stosowany wcześniej może powodować zbyt obfite zawiązywanie owoców i konieczność Fot. A. Słowiński Beata Piliszek-Słowińska Fot. Bogusław Źrały – dyrektor ds. rozwoju Asahi Chemicals MFG., Co., LTD przerzedzania zawiązków w warunkach sprzyjających zawiązywaniu. Szczególnie dotyczy to odmian dobrze wiążących owoce. Należy również być ostrożnym ze zbyt późnym stosowaniem, bo może opóźnić wejście w spoczynek zimowy B.P-S.: Czy stosuje się go przede wszystkim w sytuacjach podbramkowych? B.Ź.: Często łatwiej podjąć decyzję o zabiegu po przymrozkach czy suszy, ale warto zastanowić się nad korzyściami, jakie możemy osiągnąć, stosując go dla poprawienia i zwiększenia plonu. W przypadku odmian drobnoowocowych następuje zwiększenie średnicy owoców. Maliny, zwłaszcza powtarzające, opryskane Asahi wykształcają dłuższe pędy owoconośne z większą ilością kwiatów. Zastosowany na truskawki powoduje większy wzrost masy liściowej i ilości owoców. Warto w tych wypadkach pomyśleć o rutynowym stosowaniu tego preparatu, bez względu na warunki atmosferyczne. Niedowiarkom polecam nieopryskiwać części plantacji i po zbiorze porównać masę zebranych owoców. Jeżeli opryskamy całą powierzchnię i nie będzie możliwości porównania, to poprawa jakości czy wzrost plonu o 5-15% nie będą widoczne. B.P-S.: Jaki jest koszt zabiegu? B.Ź.: Koszt preparatu Asahi wynosi około 50 zł na hektar (przy dawce 0,5 l/ha), nie jest to zatem duży wydatek, zważywszy na wzrost jakości plonu. Warto więc nie tylko ratować zmniejszony przez działanie niekorzystnych czynników plon, ale także zwiększać go i poprawiać w latach normalnego urodzaju. B.P-S.: Dziękuję za rozmowę.