Rzeczpospolita 28Luty 2011 Choroby rzadkie
Transkrypt
Rzeczpospolita 28Luty 2011 Choroby rzadkie
3 OBLiCza CHOrÓB rzaDKiCH NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z RZECZPOSPOLITĄ Terapia genowa Przełom w leczeniu chorób rzadkich Leki sieroce Szansa na poprawę sytuacji chorych cHOrOBY rZaDKie Nr 2/Luty 2011 WYZWANIE DLA MEDYCYNY „Choroby rzadkie są wyzwaniem, które otwiera nową erę w medycynie.” Prof. dr hab. med. anna Tylki-szymańska Fot: MateriaŁy redakcyJNe NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z RZECZPOSPOLITĄ 2 WYZWania Przyczyną większości chorób rzadkich są wady genetyczne. Zapada na nie w krajach Unii Europejskiej mniej niż 5 osób na 10 tys.Często zagrażają one życiu i są przyczyną przewlekłych dolegliwości. STRONA 7 równy dostęp do opieki medycznej L ista chorób rzadkich obejmuje 7 tys. jednostek. W niektórych przypadkach chorobę rozpoznaje się po narodzinach lub w dzieciństwie,ale ponad połowa chorób rzadkich zaczyna objawiać się w wieku dojrzałym. Często zagrażają one życiu i są przyczyną przewlekłych dolegliwości. Dla większości chorych nie ma skutecznego leczenia, jednak badania w celu wczesnego wykrycia choroby oraz właściwa terapia mogą przyczynić się do poprawy jakości życia, a nawet mieć wpływ na jego długość. Dzień Chorób rzadkich Został ustanowiony przez Europejską Federację Rodziców Pacjentów i Pacjentów z rozpoznaniem rzadkich chorób EURORDIS. Organizatorzy na dzień obchodów wybrali 29 lutego, czyli najrzadziej występujący dzień w roku.Data jest 1 symboliczna.W tym roku Światowy Dzień Chorób Rzadkich będzie obchodzony 28 lutego. Obchody, organizowane pod hasłem, „Rzadcy, ale równi” mają zwrócić uwagę na sytuację tych osób. Więcej informacji na stronie: www.dzienchorobrzadkich.pl Dołączmy do Unii Rzadkie choroby są poważnym problemem zdrowotnym dla społeczeństwa i mają priorytetowe znaczenie w programach UE dotyczących zdrowia i badań naukowych. Rada Europy wszystkim państwom członkowskim wydała zalecenie, aby do roku 2013 opracowały i przyjęły strategię postępowania wobec chorób rzadkich. W Polsce prace nad takim programem jeszcze się nie rozpoczęły. Mamy jednak nadzieję, że niebawem uda się opracować program wieloprofilowej opieki medycznej i społecznej dla tych pacjentów. Chodzi też o udrożnienie procedur dostępu do istniejących i zarejestrowanych w UE le- 2 „Chorób rzadkich nie można traktować tak samo, jak innych chorób powszechnych.” Mirosław zieliński Krajowe Forum na rzecz terapii chorób rzadkich ORPHAN W imieniu Osób Chorych, Opiekunów i Rodzin oraz Przyjaciół Polskiego Stowarzyszenia Choroby Huntingtona dziękujemy Państwu za okazaną pomoc. Przekazując nam 1% z podatku dochodowego dokładacie Państwo cegiełkę do budowania lepszej rzeczywistości rodzin dotkniętych nieuleczalną Chorobą Huntingtona. Wpłaty przeznaczane są na cele statutowe organizacji: propagowanie wiedzy na temat choroby, udzielanie pomocy psychologicznej, zakup suplementów diety, organizowanie turnusów rehabilitacyjnych, warsztatów dla opiekunów i szkolenia personelu medycznego. Stowarzyszenie tworzy w Polsce Regionalne Grupy Wsparcia z udziałem lekarzy, psychologów, rehabilitantów, logopedów. Integracja i aktywizacja osób związanych tym samym problemem daje nadzieję i zrozumienie. Nasze przewodnie hasło działania: Pamiętaj! Nie jesteś już sam! Państwa życzliwość i zaufanie w przekazaniu nam 1%, darowizn rzeczowych, pomoc Wolontariuszy i Członków Wspierających zwiększa szansę udzielania pomocy naszym podopiecznym. Gorąco Państwu dziękujemy. Polskie Stowarzyszenie Choroby Huntingtona Organizacja Pożytku Publicznego; KRS 0000126958; NIP 5782766338 konto bankowe: 20 1160 2202 0000 0000 7882 5845; www.huntington.pl 02-267 Warszawa, ul. Rękodzielnicza 17 A; e-mail: [email protected], Tel. 0-22 846-41-51; 0-669-11-11-44 Prezes; PoLecaMy Bogdan gajewski Prezes Polskiego Stowarzyszenia Chorych na Hemofilię „Na hemofilię można zachorować w każdym wieku – jest to tzw. nabyta postać choroby.” ków sierocych oraz wspieranie działań, które pozwolą na wcześniejsze diagnozowanie i właściwe leczenie tych chorób. rzadcy, ale równi Wiedza na temat chorób rzadkich jest dalece niewystarczająca nie tylko w społeczeństwie ale także wśród lekarzy. Stąd na postawienie właściwej diagnozy czeka się wiele lat, a niektórzy umierają nie doczekawszy się rozpoznania. Nie ma też w naszym kraju wyspecjalizowanych ośrodków, które zapewniłyby chorym kompleksową opiekę. Kolejny problem to leki. Nie wszyscy mogą korzystać z leków, które dla nich wynaleziono,bo u nas kwestionuje się skuteczność zarejestrowanych w UE leków sierocych, mimo że są one z powodzeniem stosowane w ponad 20 krajach Unii. Przykładem może być lek dla cierpiących na chorobę Fabry’ego. Problemów mamy znacznie więcej, ale te dotykają nas najbardziej. 3 2 EDYCJA – LUTY 2011 Business Developer: Aleksandra Grabarczyk redakcja: Mariola Marklowska-dzierżak anna wilk Project Manager: Magdalena drabik Tel.: +48 22 401 75 26 e-mail: magdalena.drabik@ mediaplanet.com Dystrybuowane z: Rzeczpospolita Druk: Presspublica Sp. z o.o Nakład: 115 000 egzemplarzy skład: graphics & design studio, Michał ziółkowski, www.gdstudio.pl Kontakt z Mediaplanet: Fax: +48 22 412 01 93 e-mail: [email protected] Mediaplanet jest wiodącym domem wydawniczym na rynku europejskim. Specjalizujemy się w tworzeniu wysokiej jakości publikacji tematycznych w prasie codziennej, online oraz broadcast. Mediaplanet nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam. 1% dla dzieci z Ars Vivendi. KRS 0000244396. Polskie Stowarzyszenie Pomocy Chorym na Fenyloketonurię i Choroby Rzadkie „Ars Vivendi”, 05-090 Raszyn, ul. Projektowana 27, tel. 22 720 20 66, www.fenyloketonuria.org, świadczy kompleksową pomoc dzieciom z całej Polski, chorym na nieuleczalne, rzadkie genetyczne choroby metaboliczne jak: fenyloketonuria, tyrozynemia, choroba syropu klonowego, hiperamonemia, acydemia glutarowa, gyrate atrophy, acydemia metylomalonowa, acydemia izowalerianowa, acydemia propionowa, 3-metylo-krotonylo-glicynuria, kwasica 3-hydroksy-3 metylo-glutarowa i inne. Przekazując Twój 1% podatku będziesz miał bezpośredni wpływ na jego rozdysponowanie, wiedząc, na co zostanie przeznaczony: ▪ zakup specjalistycznej żywności i preparatów odżywczych, nie refundowanych przez NFZ, niezbędnych od utrzymania restrykcyjnej diety eliminacyjnej podczas leczenia rzadkich, genetycznych chorób metabolicznych (RD), ▪ organizowanie rehabilitacji i wypoczynku dla chorych dzieci, ▪ program pomocy żywnościowej dla rodzin dzieci chorych na RD. Pomagamy naszym dzieciom od roku 2000, a status OPP posiadamy od roku 2005. Nasze sprawozdania merytoryczne i finansowe są ogólnodostępne http://bopp.pozytek.gov.pl. To dzięki Tobie może być więcej uśmiechu na ślicznych, dziecięcych buziach!!! NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z RZECZPOSPOLITĄ 3 WYZWania W oczekiwaniu na terapię genową ■ Pytanie: Czy polscy pacjenci cierpiący na choroby rzadkie mają taki sam dostęp do diagnostyki i leczenia jak obywatele innych krajów Unii Europejskiej? ■ Odpowiedź: Pod względem diagnostyki na pewno plasujemy się w czołówce krajów europejskich. Jeśli chodzi o leczenie, to również nie mamy powodu do narzekań. W ostatnich latach sytuacja chorych na choroby rzadkie bardzo się u nas poprawiła. Priorytet Unii europejskiej Zgodnie z definicją obowiązującą w Unii Europejskiej,za rzadkie uważa się choroby, których częstość występowania nie jest wyższa niż 5 osób na 10 tys.mieszkańców danego kraju czy regionu. W Stanach Zjednoczonych o chorobie rzadkiej mówi się wówczas, gdy jej częstość nie przekracza 8 przypadków na 10 tys. mieszkańców. Mieszkańców, a nie urodzeń, ponieważ choroby rzadkie manifestują się w różnym wieku, nie tylko w okresie noworodkowym. Niektóre z nich opisane były już w XIX wieku. Nie było wtedy dostępu do nowoczesnych metod diagnostycznych, takich jak USG, rentgen czy rezonans magnetyczny, ale poziom wiedzy klinicznej był bardzo wysoki.Precyzyjnie opisywano stan kliniczny, objawy i przebieg chorób, których przyczyn ani patomechanizmów jeszcze nie znano. Zainteresowanie chorobami rzadkimi wzrosło,kiedy do ich rozpoznawania zaczęto używać badań biochemicznych, chemicznych, immunologicznych i molekularnych. Choroby rzadkie zostały w pewnym sensie odkryte na nowo, a pogłębianie wiedzy na ich temat uznano w Unii Europejskiej za priorytetowe, między innymi dlatego, że stanowi ono inspirację do nowych poszukiwań i ukierunkowuje plany badawcze, przyczyniając się w efekcie do pogłębiania wiedzy. „Choroby rzadkie zostały w pewnym sensie odkryte na nowo, a pogłębianie wiedzy na ich temat uznano w Unii Europejskiej za priorytetowe.” Diagnostyka i leczenie Dzięki wnikliwości i zdeterminowaniu naszych pediatrów rozpoznawalność chorób rzadkich wśród dzieci jest w Polsce bardzo dobra. Trochę gorzej jest z rozpoznawalnością wśród dorosłych. Nie jest to jednak tylko nasz problem,ale obserwuje się go także w innych krajach – interniści ciągle jeszcze w mniejszym stopniu zwracają uwagę na genetykę.W przypadku chorób bardzo rzadko występujących niekiedy potrzebna jest pogłębiona diagnostyka i prosimy wówczas o pomoc kolegów z zagranicy,z ośrodków o dużym doświadczeniu, które często opracowały metodę rozpoznawania danej choroby.Podobnie jak my postępują lekarze z innych europejskich kra- stowarzyszenie przedstawicieli producentów Leków sierocych jów. Pod tym względem współpraca europejska układa się bardzo dobrze i może być przykładem dla innych dziedzin życia. Dokąd nie zostanie wprowadzona terapia genowa, chorób genetycznie uwarunkowanych, do których należy większość chorób rzadkich, nie będziemy w stanie definitywnie wyleczyć. To, co rozumiemy obecnie jako leczenie, jest zapobieganiem występowania objawów czy też zmniejszaniem ich nasilenia.Nie jesteśmy jednak w stanie usunąć defektu genetycznego tkwiącego w genomie pacjenta, bo do tego potrzebna byłaby właśnie terapia genowa. Możliwości leczenia Prof. dr hab. med. anna Tylki-szymańska Pediatra, Klinika Chorób Metabolicznych Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie Możemy w szczególności zaproponować chorym leczenie substytucyjne, polegające na uzupełnianiu brakującego produktu genowego, którego nie jest w stanie wytworzyć ich organizm. Na przykład w chorobach lizosomalnych stosuje się leczenie enzymatyczne,którym objęci są w naszym kraju wszyscy pacjenci z chorobą Gauchera,mukopolisacharydozami typu I, II i VI oraz większość z chorobą Pompego (trzy osoby czekają na leczenie). Trzeba pamiętać, że stosowane w chorobach rzadkich leki sieroce są bardzo drogie. Wynika to z faktu, że korzysta z nich względnie niewielka liczba pacjentów,tymczasem koszty badań koniecznych do ich wprowadzenia na rynek są ogromne. ■ Stowarzyszenie Przedstawicieli Producentów Leków Sierocych (SPPLS) zrzesza innowacyjne firmy biotechnologiczne,które opracowują terapie przeznaczone dla pacjentów dotkniętych chorobami rzadkimi. „Choroby rzadkie ze względu na niewielką ilość pacjentów,specyfikę badań i wytwarzania produktów leczniczych nie znajdują się w obszarze zainteresowania większości firm farmaceutycznych. Poszukiwanie możliwości leczenia tych chorób, aby dać nadzieję dla cierpiących pacjentów,stanowi znaczne wyzwanie dla producentów leków sierocych” - powiedział Paweł Krysiak, prezes Stowarzyszenia Przedstawicieli Producentów Leków Sierocych.„Jako instytucja reprezentująca środowisko producentów wspieramy ważne wydarzenia poświęcone kwestiom diagnostyki i leczenia chorób rzadkich. Jesteśmy przekonani, że współpraca wszystkich środowisk związanych z chorobami rzadkimi przyczyni się do poprawy sytuacji cierpiących pacjentów” – powiedział Paweł Krysiak. Członkami stowarzyszenia są firmy BioMarin,Genzyme, Merck Serono oraz Shire. Istotą działalności Stowarzyszenia Przedstawicieli Producentów Leków Sierocych jest informowanie o specyfice badań i produkcji leków sierocych, jak również dostępności leczenia, a także wspierania inicjatyw podejmowanych na rzecz pacjentów z chorobami rzadkimi. Mukopolisaharydozy – trudna diagnoza i leczenie Mukopolisacharydozy to trudne do zdiagnozowania choroby. Zanim pojawi się diagnoza, pacjent krąży od lekarza do lekarza.Jest poddawany różnym badaniom, a nawet zabiegom operacyjnym. Wszystko to, by w końcu uzyskać diagnozę, która nie wyjaśnia przyczyn dolegliwości i nie da nadziei na powstrzymanie postępu choroby.Diagnoza ta brzmi– choroba nieuleczalna, postępująca, śmiertelna. We wszystkich typach Mukopolisacharydozy brak jest enzymu, odpowiedzialnego za rozpad mukopolisacharydów. Każdy typ choroby jest inny i ma różne objawy. ■ Choroby Hurler i Scheie są postaciami MPS typu I. Są one znane odpowiednio jako MPS I H, IS i I HS. Pacjenci charakteryzują się niskim wzrostem, zniekształceniem szkieletu . ■ Choroba Hunter, inaczej MPS II. Ten typ choroby dotyka głównie chłopców. Częstym objawem są przepukliny pępkowo-pachwinowe, pogrubiałe rysy twarzy oraz przykurcze. ■ Choroba Maroteaux-Lamy znana również jako MPS VI. Zazwyczaj pacjenci są niskiego wzrostu. Mają problemy z oddychaniem i chodzeniem. ■ Choroba Sanfilippo,zwana też jest MPS III Charakteryzuje się upośledzeniem umysłowym, nadpobudliwością ruchową, częstymi padaczkami i bezdechami. ■ Choroba Morquio (MPS IV) ma dwa podtypy: A i B.Charakterystycznym objawem jest niski wzrost, zniekształcenie szkieletu, kurza klatka piersiowa, wiotkość stawów, zmętnienie rogówki oka. 24.11.2008 r. decyzją Ministra Zdrowia, finansowaniem leczenia ze środków publicznych zostali objęci wszyscy zdiagnozowani pacjenci z (MPS) typ II i VI oraz chorobą Pompego. Często zdarza się, że pacjenci po zdiagnozowaniu – prosto ze szpitala jadą do Stowarzyszenia, aby uzyskać iskierkę nadziei, poznać chorobę i nauczyć się z nią żyć. Nasze Stowarzyszenie powstało w 1990 roku z inicjatywy prof. Tylki Szymańskiej i rodziców chorych dzieci. Jest organizacją zrzeszającą grupę ludzi, którzy nie godzą się na istniejącą sytuację i wspólnie starają się wpływać na polepszenie warunków życia dla siebie oraz swoich bliskich. Wspólnie walczymy o narodowy plan zwalczania chorób rzadkich i prawo do godnego życia i leczenia. Wiele udało się nam już osiągnąć, między innymi finansowanie leczenia (dla osób, które miały szczęście, że wynaleziono leczenie), zapewnienie podopiecznym niezbędnego sprzętu medyczno-rehabilitacyjnego, lekarstw oraz kompleksowej pomocy choremu i rodzinie. Nastąpiła ogromna zmiana – odczuliśmy to, że traktowani jesteśmy wreszcie jak reszta pacjentów z Unii Europejskiej, a nie jak problem, którego należy unikać. Terapia, którą otrzymują nasi podopieczni, to wielki przełom. Dzięki zaangażowaniu Pani Minister Ewy Kopacz, Zespół do spraw Chorób Rzadkich rozpoczyna prace nad Programem Państwa wobec chorób rzadkich. To na pewno pozwoli poprawić wysoko-specjalistyczną opiekę medyczną i pomoc socjalną dla pacjentów i ich rodzin. Wiemy też, że nie możemy spocząć na laurach. Teresa Matulka Prezes Stowarzyszenia Chorych na Mukopolisacharydozę i Choroby Rzadkie. 4 NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z RZECZPOSPOLITĄ OBLICZE INSPIRACJE LECZENIE CHOROBY FABRY’EGO Nasze stowarzyszenie powstało w 2002 r. Skupia 60 chorych, członków ich rodzin i kilka osób wspierających naszą działalność. Podstawowym celem, który sobie postawiliśmy, jest niesienie pomocy chorym na zespół Fabry’ego,dla których największym problemem jest brak dostępu do leczenia. Dwa leki stosowane w tej chorobie są zarejestrowane w Polsce od 2002 r., jednak w przeciwieństwie do pozostałych krajów Unii Europejskiej, jak i wielu krajów spoza UE,nie są u nas refundowane. Robimy wszystko, by tę sytuację zmienić. Koszty leczenia Nowoczesne leczenie choroby Fabry’ego jest bardzo drogie,ponieważ leki są wytwarzane metodą biotechnologii, na dodatek dla bardzo niewielkiej grupy pacjentów, bo to choroba ultrarzadka.W Polsce zdiagnozowano ją u ok. 60 osób. Koszt leczenia jednego pacjenta wynosiłby rocznie nawet kilkaset tysięcy złotych. Niektórzy chorzy mieli szansę wziąć udział w badaniach klinicznych finansowanych przez producentów leków. Tylko tak mogli mieć dostęp do leczenia. Część z nich nadal je otrzymuje charytatywnie, mimo że badania już się skończyły. Nie wszyscy jednak zakwalifikowali się do badań i nie mają tej szansy. O chorbie Choroba Fabry’ego jest chorobą genetyczną, przenoszoną z pokolenia na pokolenie. Nieprawidłowy gen związany jest z chromosomem X, podobnie jak w przypadku hemofilii. Dlatego najpoważniej chorują mężczyźni, którzy chorobę wraz z jedynym posiadanym chromosomem X odziedziczyli po swych matkach.Istotą tej choroby jest brak enzymu alfa-galaktozydazy, odpowiedzialnego za metabolizm pewnych substancji w organizmie. U osoby chorej odkładają się one w naczyniach krwionośnych, sercu, nerkach, mózgu i innych narządach, prowadząc do stopniowego upośledzenia czynności życiowych i przedwczesnej śmierci,zwykle w czwartej dekadzie życia. Myślę, że najbardziej dokuczliwym objawem choroby Fabry’ego jest bardzo silny, piekący ból stóp, kostek, nóg i dłoni. Z jego powodu wielu chorych jest leczonych reumatologicznie lub neurologicznie. Postawienie prawidłowej diagnozy zajmuje zwykle kilka-kilkanaście lat. Roman Michalik Prezes Stowarzyszenia Rodzin z Chorobą Fabry’ego 1 NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z RZECZPOSPOLITĄ TRUDNIA DIAGNOZA HISTORIA RODZIY TARGASZEWSKICH Mamy trzech synów: 18-letniego Dawida, 16-letniego Kamila i 6-letniego Szymona. Starsi chłopcy są chorzy, najmłodszy jest zdrowy. W najgorszej sytuacji jest Dawid, u którego rozpoznano chorobę Fabry’ego siedem lat temu, kiedy trafił do szpitala z podejrzeniem zapalenia wyrostka, które się nie potwierdziło. Moja historia U mnie poza piekącym bólem, który pamiętam jeszcze z dzieciństwa, pojawiały się krwawe wybroczyny w okolicy bioder, na kolanach i łokciach. To również charakterystyczne dla tej choroby. Kiedy miałem 15 lat, trafiłem do szpitala, gdzie dość intensywnie byłem leczony na serce. To było nietrafione leczenie, ponieważ postępujące zmiany kardiologiczne są jednym z typowych objawów choroby dających się leczyć jedynie enzymatycznie lekami,których wówczas jeszcze nie znano. O tym, że cierpię na chorobę Fabry’ego, dowiedziałem się dopiero 9 lat temu. Rok później zostałem zakwalifikowany przez prof. Tylki-Szymańską do próby klinicznej leku,który zastępuje chorym brakujący enzym. Przede mną uczestniczył w niej mój starszy brat. Drugi brat, który również był chory,już nie żyje. Dla niego leczenie się niestety spóźniło. Zmarł z powodu udaru mózgu, który jest jednym z najczęstszych powikłań choroby Fabry’ego. Wcześniej był przez kilka lat dializowany. Ja również byłem leczony dializami, ale cztery lata temu przeszczepiono mi nerkę.Dzięki temu jestem w miarę sprawny, choć udar mózgu, który przeszedłem w listopadzie ubiegłego roku uświadomił mi, że choroba szybko postępuje, a leczenie wciąż nie jest dla nas dostępne. Ulotka o chorobie Potem został przeniesiony na oddział nefrologii. W dniu wypisu do domu w szpitalu odbywała się konferencja poświęcona chorobie Fabry’ego. Dostaliśmy ulotkę na jej temat. Kiedy ją przeczytałam, byłam niemal pewna, że to choroba, na którą cierpi nasz syn. Zostaliśmy zaproszeni na badania genetyczne do Centrum Zdrowia Dziecka,gdzie potwierdzono chorobę Fabry’ego u obu chłopców. W najgorszej sytuacji jest Dawid. Kiedy złapią go bardzo silne bóle, nie wychodzi z łóżka. Trudne dni Nie jest w stanie jeść,pić,umyć się, ubrać, ani pójść do ubikacji. Leży tak nieraz cztery-pięć dni. Potem przez dwa dni chodzi do szkoły i znów choroba atakuje. Nie ma takiego dnia, żeby nie cierpiał. Od czasu do czasu jeździ na kroplówki do szpitala, żeby się nie odwodnić.Gdyby nie program badawczy,w którym uczestniczył przez dwa lata, nie byłby nigdy leczony, bo leki na chorobę Fabry’ego nie są refundowane. MAŁGORZATA TARGASZEWSKA Z SYNAMI Średnio od wystąpienia choroby do jej prawidłowego zdiagnozowania mija zazwyczaj około 15 lat. Małgorzata Targaszewska mama dzieci chorych na chorobę Fabry’ego FOT: ARCHIWUM RODZINY 5 Pompe w rodzinie Pierwsze objawy i brak diagnozy Pierwsze objawy choroby pojawiły się u mnie bardzo dawno, ale takie, które naprawdę utrudniły mi życie, we wrześniu 2000 r. Miałam kłopoty z oddychaniem i byłam bardzo zmęczona. Myślałam, że może to astma, alergia bądź wynik słabej kondycji fizycznej, ale badania płuc wykluczyły przyczynę pulmonologiczną. Standardowe badanie krwi wykazało przekroczone próby wątrobowe, więc kolejny pobyt w szpitalu i kolejne stwierdzenie lekarza, że to nie wątroba jest główną przyczyną mego złego samopoczucia. Potem jeszcze konsultacje kardiologiczne i znowu brak diagnozy. Tę właściwą postawiono dopiero po 6 latach, w tym samym czasie, co u mojej młodszej siostry. Ta sama choroba – rożne objawy Przez wiele lat nie wiedziałyśmy, że mamy podobne objawy, nie rozmawiałyśmy na ten temat. Dopiero po śmierci naszej mamy, kiedy stopniowy do tej pory postęp choroby zaczął przyspieszać i siostra trafiła do szpitala – najpierw z podejrzeniem białaczki, a potem stwardnienia rozsianego – zapytałam ją o dolegliwości. Wtedy okazało się, Dorota Kołodziejczyk Chora na glikogenozę typu II zwaną chorobą Pompego, członek stowarzyszenia „MPS i choroby rzadkie”. FOT: Paweł Kuraszkiewicz że ona również ma kłopoty z oddychaniem. Dusi się, leżąc na plecach. Ma tak osłabione mięśnie, że nie są one w stanie podnieść klatki piersiowej. U mnie duszności pojawiają się, kiedy siedzę i stoję. Obie mamy tę samą chorobę, ale o innym przebiegu.Kilka miesięcy wcześniej nasz lekarz prowadzący rozpoznał chorobę Pompego u pacjentki,która miała znacznie ostrzejszy przebieg choroby. On już wiedział, co to choroba Pompego i że może rozwijać się w tak nietypowy sposób. Badanie aktywności kwaśnej maltanazy i biopsja mięśnia potwierdziły jego podejrzenia. „Odnowa biologiczna” po enzymie Obie z siostrą rozpoczęłyśmy trzeci rok enzymatycznej terapii zastępczej. Nasze życie dzieli się na dwa etapy – przed i po podaniu enzymu. Co prawda nadal nie jestem w stanie biegać, skakać, przebywać długo w dusznym pomieszczeniu, ale nie muszę leżeć w ciągu dnia,wchodzę po schodach i nie mam zawrotów głowy.Nie mam też syndromu śpiącej królewny – nie jestem wiecznie śpiąca i nie ziewam. W pierwszym roku terapii choroba u mnie cofnęła się o dziesięć lat, co jest ogromnym sukcesem. Kolejne miesiące powstrzymują jej rozwój. U siostry też nastąpiła poprawa. Co dwa tygodnie zgłaszamy się do szpitala na, jak my to nazywamy, „odnowę biologiczną”, czyli dożylne podanie enzymu.Obie pracujemy,prowadzimy życie rodzinne i zwyczajnie cieszymy się życiem. Choroba Gauchera Kinga miała półtora roku, gdy lekarkę zaniepokoił wygląd jej brzuszka. Wydawał się za duży i za twardy. Natychmiast skierowała dziecko na badania. Najpierw był oddział onkologiczny, później gastrologiczny, w końcu oddział chorób metabolicznych. Po wielu badaniach, gdy okazało się, że córka cierpi na chorobę Gauchera, usłyszeliśmy trudną do zaakceptowania prawdę - wspomina Monika, mama Kingi. To choroba nieuleczalna, na całe życie. Gdy zabraknie leczenia, może zakończyć się śmiercią dziecka. Choroba Gauchera jest uwarunkowana genetycznie. Wywołuje ją mutacja w genie GBA kodującym białko enzymu glukocerebrozydazy. Skutkiem choroby jest odkładanie się w komórkach całego organizmu glukozyloceramidów. Nagromadzona substancja odkłada się w wątrobie, śledzionie, uszkadza kości. Od 2 roku życia Kinga dostaje lek, który powstrzymuje postęp choroby. Co dwa tygodnie musi być w szpitalu, gdzie otrzymuje kroplówkę z lekiem.Tak będzie zawsze. Ale dzięki temu Kinga normalnie się rozwija. Nie różni się od swoich rówieśników. Ktoś, kto nie zna hi- nia z nosa, śledziona wraca do normalnych rozmiarów, dziewczynka jest radosna, pełna energii, inteligentna, ma dobre kontakty z rówieśnikami. „Żeby tylko nie zabrakło leku.” storii dziewczynki nie może uwierzyć, że dziecko jest nieuleczalnie chore. Od chwili przyjmowania leku u Kingi nie występują krwawie- – Staramy się normalnie żyć – mówi Monika – Zdajemy sobie sprawę z następstw choroby, ale nie można stale tylko o tym myśleć.Ale jest i tak, że nasze życie jest podporządkowane kolejnym wizytom w szpitalu. Niepokoimy się o ciągłość leczenia. Przerwy w regularnym podawa niu leku już się zdarzały.A wiadomo, że bez kolejnych dawek leku choroba zacznie postępować. To niezwykle stresująca sytuacja. Wtedy życie zatrzymuje się. W głowie kłębią się myśli,z którymi niełatwo sobie poradzić.Dlatego ważne jest zintensyfikowanie prac nad stworzeniem Narodowego Programu Leczenia Chorób Rzadkich. Póki co, radość nam daje każdy dzień, każdy mały sukces Kingi. NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z RZECZPOSPOLITĄ OBLiCze 6 WYZWania Mukowiscydoza – istota choroby Jeszcze kilkanaście lat temu mukowiscydoza (ang. cystic fibrosis, CF) pozostawała chorobą niemal nieznaną. Może to zaskakiwać zważywszy na fakt, że w grupie chorób rzadkich i genetycznych występuje najpowszechniej – w 1 przypadku na średnio 2500 żywych urodzeń. znacznie częściej, bo u 4% populacji występuje gen powodujący tę chorobę. Mukowiscydozę wywołuje mutacja genu na długim ramieniu chromosomu VII. Choroba nie ma jednej określonej postaci – badacze zdiagnozowali ponad 1600 mutacji mukowiscydozy, przy czym najczęściej występuje mutacja del F 508, prawdopodobnie odpowiada za niewydolność zewnątrzwydzielniczą trzustki. Objawy Objawem choroby jest nadprodukcja gęstego i lepkiego śluzu, który zaburza pracę narządów wyposażonych w gruczoły śluzowe. W związku z tym mukowiscydoza objawia się przede wszystkim przewlekłą chorobą oskrzelowo-płucną oraz niewydolnością enzymatyczną trzustki z następowymi zaburzeniami trawienia i wchłaniania. Objawy ze strony układu oddechowego występują u 9 na 10 chorych, najczęściej przybierając postać napadowego i przewlekłego kaszlu,przewlekłego zapalenia płuc oraz oskrzelików, obturacyjnego zapalenia oskrzeli, krwioplucia oraz zmian w płucach (np. nawracająca niedodma, rozdęcie i rozstrzenie oskrzeli). Większość chorych (około 75%) cierpi na choroby i dolegliwości układu pokarmowego takie jak kamica żółciowa, skręt jelita w okresie płodowym, niedrożność smółkowa jelit w okresie noworodkowym, dystalna niedrożność jelit, wtórna marskość żółciowa wątroby, nawracające zapalenia trzustki,blokowanie przewodów trzustkowych przez śluz.Ponadto mukowiscydoza może powodować bezpłodność, odpowiadać za występowanie palców pałeczkowatych,opóźnienie rozwoju fizycznego czy upośledzenie rozwoju mięśni. Możliwości leczenia W ciągu ostatnich 20 lat nastąpił znaczny rozwój badań nad mukowiscydozą, póki co nie przekłada się to jednak na poprawę jakości życia chorych i ich bliskich oraz ich normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. Niestety, nie ma wciąż skutecznej metody wyleczenia CF, zatem podejmowana terapia ma na celu jedynie ograniczenie objawów tej nieuleczalnej choroby. Terapia wymaga m.in. usuwania lepkiej wydzieliny z dróg oddechowych,podawania leków, fizjoterapii układu oddechowego, antybiotykoterapii, która ogranicza przewlekłe zapale- 2 DOsTĘP DO LeCzeNia nia oskrzeli i płuc. Objawy ze strony układu pokarmowego wymagają utrzymania wysokoenergetycznej diety oraz zwiększenia dawki dostarczanych witamin. Na pomoc osobom chorym i ich bliskim przybywa powołana do życia w 1996 roku MATIO Fundacja Pomocy Rodzinom i Chorym na Mukowiscydozę. X Ogólnopolski Tydzień Mukowiscydozy 28.02.-06.03.2011 r. Wyzwania i problemy rodzin osób chorych na mukowiscydozę są tematem przewodnim rozpoczynającego się 28 lutego X Ogólnopolskiego Tygodnia Mukowiscydozy, który w tym roku odbywa się pod hasłem „Od 10 lat razem w walce z mukowiscydozą”. W czasie trwania kampanii zaplanowano szereg działań informacyjno – edukacyjnych, między innymi: ■ bezpłatne telefoniczne konsultacje medyczne, ■ szkolenia i warsztaty edukacyjne, ■ uruchomienie programów stypendialnych dla chorych na mukowiscydozę, ■ koncerty charytatywne i kwesty organizowane przez wolontariuszy, ■ uruchomienie programów grantowych im. Stanisława Sitki dla naukowców oraz lekarzy pracujących na rzecz osób chorych na mukowiscydozę, ■ i wiele innych. źródło: MATIO Fundacja Pomocy Rodzinom i Chorym na Mukowiscydozę reklama jak działa kamizelka oscylacyjna? Jest to sprzęt rehabilitacyjny stosowany w leczeniu ponad 500 schorzeń, których podłoże stanowią problemy związane z prawidłowym usunięciem wydzieliny zalegającej w płucach i których powikłania skutkują niewydolnością układu oddechowego. Sprzęt składa się z nadmuchiwanej kamizelki połączonej przewodami z generatorem impulsów powietrza. Generator nadmuchuje kamizelkę i wydmuchuje z niej powietrze, delikatnie uciskając i zwalniając ucisk na ściany klatki piersiowej, wspomagając przepływ powietrza w płucach. Wytworzone w ten sposób szybkie ruchy klatki piersiowej imitują „mikro kaszel”, który rozrzedza śluz i umożliwia przesunięcie go w kierunku głównych dróg oddechowych, skąd łatwiej można go usunąć. Możliwość ustawienia częstotliwości i intensywności oscylacji pozwala dostosować terapię do indywidualnych wymagań pacjenta. Dla pacjentów istnieje możliwość szerokiego wyboru piersiowych i pełnych kamizelek, wielokrotnego użytku, spełniających specyficzne wymogi kliniczne. Stosowanie kamizelek jest zalecane w przypadku powikłań oddychania związanych m.in. z następującymi chorobami i schorzeniami: mukowiscydoza, rdzeniowy zanik mięśni (MSA) stwardnienie zanikowe boczne, dziecięce porażenie mózgowe, przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP), dystrofia mięśni, przeszczepione płuco,zależność od wentylacji mechanicznej. NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ ZOBLiCze RZECZPOSPOLITĄ 3 inspiracje Hemofilia – choroba pełna mitów WsParCie NaJBLiŻszyCH ■ Pytanie: Czy hemofilię można uznać za chorobę rzadką? ■ Odpowiedź: Oczywiście. Hemofilia występuje u jednej osoby na 10 tysięcy mieszkańców, jest więc chorobą rzadką. Bez traumy... Dla chorych na hemofilię niebezpieczne są wewnętrzne krwawienia. Jeśli jednak ma się do dyspozycji leki,to krwawienia można dobrze kontrolować. Dziś większość pacjentów ma odpowiednie leki w domu,więc w przypadku wystąpienia krwawienia mogą podać sobie lek i zapomnieć o chorobie. Podobnie jest z dziećmi.Jeżeli rodzice są świadomi istoty choroby, potrafią tak pokierować dzieckiem, aby mogło prowadzić prawie takie Bogdan gajewski Prezes Polskiego Stowarzyszenia Chorych na Hemofilię same życie, jak jego rówieśnicy. Nadopiekuńczość nie jest dobra, chociaż dobrze rozumiem lęk rodziców, którzy chcieliby uchronić dziecko przed urazami.Jednak te dzieci,których aktywność jest ograniczana z powodu choroby,często w przyszłości mają problemy z samoakceptacją, nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami.Czują się gorsze,a to nie pozwala im prawidłowo się rozwijać. ... i bez winy Często spotykam się z tym,że rodzice obwiniają się za chorobę dziecka. Tak nie wolno. Hemofilia może zda- Fakty Obalamy mity ■ Nie jest prawdą, że każde skaleczenie czy otarcie skóry jest dla osoby chorej na hemofilię śmiertelnym zagrożeniem. drobne skaleczenia na ogół goją się w takim samym czasie, jak u osób zdrowych. ■ to nieprawda, że chorzy na hemofilię nie mogą uprawiać żadnych sportów. aktywność fizyczna wzmacnia mięśnie i stawy, chroniąc je przed krwawieniami. ■ Hemofilia nie musi ograniczać. Jeżeli odpowiednio wcześnie podejmie się właściwe leczenie, można prowadzić normalne, aktywne życie. ■ Jeśli mężczyzna ma hemofilię, a kobieta nie jest nosicielką, to wszyscy chłopcy urodzeni z takiego związku będą zdrowi, zaś dziewczynki będą nosicielkami, ponieważ po ojcu odziedziczą chromosom X z nieprawidłowym genem. rzyć się w każdej rodzinie,nawet jeśli ani rodzice,ani dziadkowie,ani nikt we wcześniejszych pokoleniach nie chorował. Nie wszyscy też wiedzą, że na hemofilię można zachorować w każdym wieku – jest to tzw. nabyta postać choroby, która wynika ze swoistego „buntu” naszego układu immunologicznego. Nabyta postać choroby zdarza się bardzo rzadko. Najważniejsze jest jednak to, że przy prawidłowo leczonej hemofilii dziecko ma prawie takie same możliwości,jak jego rówieśnicy.Owszem, są pewne ograniczenia,np.nie można uprawiać sportów, w których ryzyko kontuzji jest duże, ale przecież są też mało urazowe dyscypliny.Dziś dzieci chore na hemofilię,jeśli są dobrze leczone, mogą jeździć na rowerze i aktywnie bawić się z rówieśnikami.Ważne jest jednak,aby zawsze mieć na uwadze, że nieleczona lub źle leczona hemofilia prowadzi do kalectwa, bólu i cierpienia. W naszym Stowarzyszeniu rodzice mogą otrzymać wiele publikacji, które podpowiadają, jak wychowywać dziecko chore na hemofilię. Ale rodzice muszą też wytłumaczyć małemu człowiekowi, że pewne zachowania mogą przyczynić się do pogorszenia jego zdrowia. Nie da się uniknąć wszystkich upadków, uderzeń. Ale jeżeli dziecko będzie widziało, że rodzice nie wpadają w panikę przy każdym upadku, to i ono będzie naturalnie podchodziło do takich zdarzeń.Nie będzie uczyło się lęku, tylko pewności siebie. Każdy może zachorować ■ Nabyta hemofilia (acquired haemophilia – AH) jest ciężką skazą krwotoczną występującą zarówno u kobiet i mężczyzn. Przyczyną AH są nagle pojawiające się autoprzeciwciała upośledzające funkcję czynnika krzepnięcia VIII (cz. VIII). Choć niektóre choroby (autoimmunologiczne,nowotwory złośliwe) i stany kliniczne (połóg) sprzyjają wystąpieniu AH, to w ponad połowie przypadków autoprzeciwciała przeciw cz. VIII mają charakter idiopatyczny (tzn. pojawiają się samoistnie).W przebiegu AH rzadko obserwuje się wylewy krwi do stawów. Dominują zaś samoistne i pourazowe rozległe wynaczynienia krwi pod skórą oraz masywne krwawienia śluzówkowe (z dróg rodnych i przewodu pokarmowego).Pierwszym objawem nabytej hemofilii jest często masywny krwotok. W takiej sytuacji życie pacjenta może uratować tylko szybkie rozpoznanie i natychmiastowe zastosowanie odpowiedniego leczenia. O ostatecznym rozpoznaniu nabytej hemofilii decyduje oznaczenie miana przeciwciał neutralizujących cz. VIII. W leczeniu krwawień stosuje się przede wszystkim leki omijające inhibitor (autoprzeciwciał). Zastosowanie leków immunosupresyjnych pozwala u większości osób z hemofilią nabytą wyeliminować autoprzeciwciała i przywrócić prawidłową aktywność cz. VIII w osoczu. Na podstawie algorytmu aH oraz streszczenia artykułu „Hemofilia nabyta” anna Buczma, Jerzy windyga, zakład Hemostazy i zakrzepic, instytut Hematologii i transfuzjologii w warszawie razem zmieniajmy życie z hemofilią HEM 01/02/11 Wiedza o chorobach rzadkich jest niewielka – nie tylko w społeczeństwie, ale także wśród niektórych lekarzy. Powoduje to często niewłaściwą opiekę medyczną nad chorymi na hemofilię i niską świadomość naszych potrzeb. Hemofilii nie można wyleczyć,ale można z nią normalnie żyć i dobrze sobie radzić. Nie skraca długości życia. Oczywiście, aby tak się stało, musi być spełnionych kilka warunków. Jednym z nich jest zapewnienie chorym dostępu do nowoczesnego leczenia.Należy również zdawać sobie sprawę z pewnych ograniczeń – ale tak jest przecież w przypadku każdej choroby przewlekłej. „Najważniejsze jest to, że przy prawidłowo leczonej hemofilii dziecko ma prawie takie same możliwości, jak jego rówieśnicy.” 7 8 NIEZALEŻNY DODATEK TEMATYCZNY DYSTRYBUOWANY WRAZ Z RZECZPOSPOLITĄ Wielki mały człowiek Niskorosłość spowodowana niedoborem czynnika igF-i jest przyczyną wielu problemów psychologicznych i społecznych w okresie dzieciństwa, kiedy tak ważne są dobre stosunki z rówieśnikami oraz odpowiednia sprawność fizyczna potrzebna w zabawie z innymi dziećmi. W wieku szkolnym mogą wystąpić u dzieci dotkniętych niskorosłością obniżone kompetencje społeczne oraz poważne problemy z nauką. Krytycznym okresem bywa faza dojrzewania,w której niezwykle istotna jest akceptacja własnego wyglądu; w której kształtuje się tożsamość płciowa i nawiązują się więzi z osobami płci przeciwnej. Wreszcie dojrzałość,która stawia przed jednostkami z niskorosłością bardzo trudne wyzwania, jak podjęcie odpowiedniej pracy czy znalezienie partnera życiowego. Natrafiają one na wiele trudności w kontakcie z innymi ludźmi oraz w zdobyciu odpowiedniej pozycji,w stosunku do uzyskanego wykształcenia i posiadanych możliwości intelektualnych. Wyróżniający ich niedobór wzrostu wiąże się z reguły z brakiem akceptacji i odrzuceniem przez rówieśników. Badania wskazują, że już u małych dzieci wytwarza się negatywny stosunek do niskich rówieśników. Dzieci z niskim wzrostem mają mało przyjaciół, są obiektem złośliwych żartów i są postrzegane jako jednostki o mniejszej inteligencji. Osoby z niskorosłością bywają postrzegane jako osoby nie rozwijające się prawidłowo także w sferze psychiki,jako osoby o obniżonej inteligencji czy też niedojrzałe emocjonalnie. Jak wynika z większości badań, rozwój psychiczny i intelektualny osób z niskorosłością jest zwykle prawidłowy (wyjątek stanowi rozwój kompetencji społecznych).Jednakże może się zdarzyć, że z powodu nasilonych problemów społecznych od wczesnego dzieciństwa, jednostki takie gorzej wykorzystują także swój potencjał intelektualny, nie realizują w pełni swoich zdolności i nabytych umiejętności. Badania wśród dorosłych pokazują, że niski wzrost wpływał ujemnie na zdobycie odpowiedniej pracy i na wysokość zarobków. Niezwykle ważne jest jak najwcześniejsze rozpoczęcie leczenia niskorosłości. Przyczynia się to nie tylko do osiągnięcia wyższego wzrostu w wieku dojrzałym, ale także do uniknięcia negatywnych skutków niskorosłości doświadczanej w dzieciństwie.Okazuje się bowiem, że problemy w życiu osobistym i zawodowym osób z niskorosłością w dzieciństwie, występowały w ich życiu dojrzałym nawet wówczas, gdy doszło do poprawy wzrostu na skutek leczenia, jednak przed jego rozpoczęciem, dzieci z niedoborem czynnika IGF-I były odrzucane, jako wyróżniająco niskie. Z tego względu, o pełnym sukcesie leczenia można mówić tylko wtedy, kiedy wyrównanie wzrostu nastąpi już we wczesnym dzieciństwie. DR HAB. PROF. WSZIP ELŻBIETA TRZĘSOWSKA-GRESZTA Wyższa Szkoła Zarządzania i Prawa im. Heleny Chodkowskiej niskorosłość – problem społeczny Przyczyn niedoboru wzrostu u dzieci może być bardzo wiele. Wśród nich najczęstszą przyczyną hormonalną niskorosłości jest niedobór hormonu wzrostu (w skrócie gH) i hormonu zwanego igF-1. IGF-1 jest najważniejszym czynnikiem hormonalnym w procesie wzrastania. Układem hormonalnym, któremu przypisuje się największe znaczenie dla procesu wzrostu, jest tzw. oś somatotropinowa (somatotropina, czyli hormon wzrostu –GH), a jej zasadniczym składnikiem jest czynnik IGF-I, insulinopodobny czynnik wzrostowy-IGF-1. Niektóre dane wskazują, że ciężki (kompletny) pierwotny niedobór IGF-1 występuje u prawie 11 % dzieci, u których stwierdza się idiopatyczny niedobór wzrostu (idiopatyczny, czyli o nieznanej przyczynie), zaś u 25 % dzieci może występować częściowy – pierwotny niedobór IGF-1 . nizmie uzupełnienie niedoboru IGF-1, bez tego dziecko nie urośnie. Do niedawna nie było leku, który pozwoliłby uzupełnić niedobór tego czynnika. Dzieci, a potem jako już dorośli, skazani byli i są na egzystencję ze swą nieatrakcyjnością fizyczną i brakiem jakichkolwiek perspektyw na lepsze życie. Możliwości leczenia Szczęśliwie, w sierpniu 2007 roku, w Europie został zarejestrowany preparat rekombinowanego czynnika wzrostu rhIGHF-I do stosowania w zdiagnozowanych przypadkach pierwotnego niedoboru IGF-1 u dzieci powyżej 2. roku życia. Badania kliniczne potwierdziły jego skuteczność, dzięki czemu dzieci poddane terapii osiągnęły pożądany wzrost. Preparat został zarejestrowany przez Amerykańską Komisję ds. Żywności i Leków (FDA) w 2005 roku. Leczenie preparatem wymaga dwóch injekcji dziennie. Kłopoty z leczeniem Przez wiele lat jedyną dostępną terapią było leczenie przy użyciu rekombinowanego hormonu wzrostu (rhGH). Tyle, że dzieci z tzw. „ciężkim“ pierwotnym niedoborem IGF-1 nie wykazują niedoboru hormonu wzrostu (GH), więc nie reagują na leczenie przy pomocy rekombinowanego hormonu wzrostu (rhGH). Niezbędne jest w ich orga- Prof. dr hab. Tomasz romer Endokrynolog WYZWania niskorosłość Problemy związane z niskorosłością należą do tej grupy schorzeń medycznych, które najsilniej wykraczają poza sprawy medyczne. FOT: iSTOcK