blok.osiedle.mieszkanie.

yves bélorgey
spojrzenie na moją pracę w latach 1996 - 2002
Nigdy nie byłem w stanie ogłosić manifestu, który wyłuszczałby zasady
mej pracy i jednocześnie ułatwiał mi sprzedanie obrazów. Pytanie,
czym są moje obrazy lub jaki dają one efekt, pozostaje wciąż bez
odpowiedzi. Jest to ważkie i arcytrudne pytanie, praca jest dla mnie
bowiem ciągłym poruszaniem się pomiędzy tym co świadome, a tym
co ukryte w podświadomości. Ustawiczna wędrówka naucza mnie jak
uwolnić się od tego co mam do powiedzenia, jak oswobodzić z pęt stylu
i jak zmierzać ku nieznanemu. Powiedzenie, że uroiłem sobie publiczne zamówienie podsumowuje moje wahania.
Co przekazują moje obrazy?
- Pogląd na temat blokowisk?
- Spojrzenie przechodnia na współczesne miasto?
- Dokument socjologiczny, fotograficzny miejsca zamieszkania ubogich?
- Nowe świadectwo (nie)czystego sumienia dzisiejszych czasów?
- Obraz władczy? Cyniczny?
- Symulakrum sztuki zaangażowanej?
- Obraz z natury nostalgiczny?
- Utopijny projekt?
- Reakcję na błyszczące i gładkie fotografie?
- Środek na uwolnienie się od stylów?
- Nic, albo to wszystko razem i jeszcze coś innego?
Obrazy i rysunki są kwadratowe.
Obrazy są rzecz jasna figuratywne. Budując iluzję głębi maluję widoki
bloków mieszkalnych. Bloki te są zbudowane, istnieją. Są to domy biedoty
lub klasy średniej.
warszawa 10 maja 2002
Blok jest podzielony na siatkę mieszkań. Ściany są podziurawione szklanymi
wnękami podkreślonymi przez wychodzące do przodu balkony. Przedmiotem mej pracy jest powtarzalność, seryjność, ilość, styl, ale również ślady
niszczenia, degradacji i ruiny, czy wreszcie przyzwyczajenia i oślepiająca
rutyna. Przy malowaniu pojawia się problem geometrii, perspektywy, skali,
gęstości i proporcji, które dać mają obrazy gęste, nasycone, napięte. Od
osiedla - miejsca o niezwykłym natężeniu, od pragnienia monumentalności
po obraz jako blok odczuć.
>>> instytut francuski, ul. senatorska 38, metro ratusz
Obrazy są wymienne. Mój projekt polega na stworzeniu cyklu obrazów
nowoczesnych bloków. Powtarzalność, której wartość bliższa jest raczej
malarstwu zaangażowanemu, niż budowaniu wariantów tego samego
motywu. Dlatego też obrazy nie zawsze są tym, czym wydają się być. Nie
przyklaskuję cyzelowaniu stylu, jestem za budowaniem świata na empirii,
na kontakcie z obejrzanym. Nie jestem architektem.
blok.osiedle.mieszkanie.
14:00 - wykład yvesa bélorgey, dyskusja, slajdy
pokaz dokumentacji artysty do 18 maja
>>> galeria działań ursynów, ul. marco polo 1, metro imielin
18:00 - otwarcie wystawy blok.osiedle.mieszkanie.
wystawa czynna do 19 maja
>>> galeria raster, ul. marszałkowska 60, metro politechnika
20:00 - otwarcie wystawy yvesa bélorgey
wystawa czynna do 14 czerwca
ilustracje
blok manhattan (II)
ul. piotrkowska, łódź
styczeń 2001
olej na płótnie, 240x240 cm
żabieniec
ul. uniejowska, łódź bałuty
sierpień-wrzesień 2001
olej na płótnie, 240x240 cm
służew fort
ul. wita stwosza, modzelewskiego
warszawa, marzec-kwiecień 2001
olej na płótnie, 240x240 cm
kolekcja fnac
www.raster.art.pl
www.ifv.pl
www.galeriadzialan.hg.pl
yves
bélorgey
stegny
ul. śródziemnomorska
warszawa stegny, lipiec 2000
rysunek ołówkiem na papierze, 240x240 cm