Mefistofeles i pani Twardowska Mela Dąbrowska 6A Pan
Transkrypt
Mefistofeles i pani Twardowska Mela Dąbrowska 6A Pan
Mefistofeles i pani Twardowska Mela Dąbrowska 6A Pan Twardowski właśnie Ŝegnał się ze swoją ukochaną i z psem, pięknym Yorkiem Twardowskim, lecz poŜegnania przerwała im kareta, która stanęła przed domem. - JuŜ czas - powiedział zdesperowany małŜonek. - Zatem jedź... - i szybko wracaj! - krzyknęła smutnie pani Twardowska. - Odjechał! Mefistofeles nie mogąc się doczekać chwili odjazdu, od razu marzącym głosem powiedział: - Nareszcie! Odjechał i teraz mamy czas tylko dla siebie. Pani Twardowska spojrzała na niego prowokacyjnie, mrugając rzęsami i nadstawiając usta do buziaczka. Diabeł nie mógł oprzeć się takiej kobitce. Jego nowa lokatorka miała piękne zielone oczy, błyszczące, długie, powiewające na wietrze blond włosy, a na koniec najlepsze i buty, i kieckę i nawet rajstopy z nowej kolekcji! Mefistofeles, podobnie jak Twardowska nastawił usta do pięknego pocałunku, i juŜ prawie, ju Ŝ prawie... - STOP! - krzyknęła gwałtownie pani Twardowska - Nawet o tym nie myśl. Chyba nie myślisz, Ŝe na oczach ludzi zdradzę swojego męŜusia?! I szybko weszła do domu, a za nią rozmarzony diabeł. Nagle ta piękna kobieta zaczęła zamieniać się w potwora! Zrzuciła z głowy błyszczącą perukę, a pod nią była niewielka ilość krótkich, sterczących włosów. Mefistofelesowi szczęka opadła, a to było jeszcze nie wszystko! Normalnie zdjęła z siebie całą nową kolekcję, łącznie z rajstopami, co naprawdę nie było koni eczne, bo z oczu Mefistofelesa zniknęła kobieta, a ukazał się orangutan. No chyba nie myślałeś, Ŝe ja jakąś panienką z zagranicy jestem, ja kobita pracująca jestem, ni e ma się co dziwić, Ŝe ja taka tęga jestem,bo ktoś, Ŝe się tak wyraŜę, na tym zadupiu musi pra cować. My kochany jesteśmy z Okrzeszyna a nie Konstancina powiedziała dumnie pani Twardowska. Mefistofelesowi nie dość, Ŝe szczęka opadła prawie sięgając podłogi, to jeszcze szybko zamk nął oczy, Ŝeby nie oglądać tego co ma przed sobą. Nie zamartwiaj się! Ja tak codziennie w samej bieliźnie po chałupie nie latam. JuŜ lecę się ub rać, a potem będziemy oglądać mój ulubiony serial "m jak miłość", następnie pójdę popracować, a potem będzie juŜ tylko lepiej. Tak właśn ie będzie wyglądać nasz kaŜdy dzień. I odbiegła w podskokach, Ŝe aŜ cały dom się trząsł, a przy tym jej jędrne pośladki trzęsły się jak galareta. Wstrząśnięty Mefistofeles poszedł do salonu, usiadł na kanapie, i pocieszając się pomyślał: - Jakoś wytrzymam, bo diabły nigdy nie przegrywają! i groźnie zacisną pięść na znak swej wytrwałości.