dr Jerzy Jacyszyn Uniwersytet Wrocławski Spółka cywilna na tle
Transkrypt
dr Jerzy Jacyszyn Uniwersytet Wrocławski Spółka cywilna na tle
dr Jerzy Jacyszyn Uniwersytet Wrocławski Spółka cywilna na tle przekształceń p o d m i o t o w y c h 1. Wprowadzenie Zupełnie niespodziewanie spółka cywilna, uregulowana przepisami k.c. (art. 860-875), powróciła na łamy prasy fachowej 1 , fascynując doktrynę swoimi możliwościami interpretacyjnymi, oraz przysparzając problemów praktykom w jej stosowaniu na tle obowiązującego prawa cywilnego. Okazało się bowiem, że namiętności, jakie ta spółka budziła w latach siedemdziesiątych^ wcale nie wygasły, wprost przeciwnie, wybuchły ze zdwojoną siłą, zaskakując po raz drugi jurystów. Niekiedy wręcz wywołały popłoch, iż narusza się dotychczasowy ustalenia i poglądy doktryny w miarę czasu stabilizującej istotę spółki cywilnej. Przez nikogo bowiem nie kwestionowaną sprawą było, iż spółka cywilna okazała się użyteczną prawnie i gospodarczo instytucją prawa cywilnego, potwierdzającą swą rację bytu prawnego na co dzień w działalności gospodarczej różnych podmiotów prawa cywilnego. 1 2 Szczególnie interesujące publikacje na jej temat ukazały się na lamach „Przeglądu Prawa Handlowego". Bliżej w tej sprawie zob. A. Jędrzejewska, Istota spółki cywilnej jako podmiotu gospodarczego, PPH 1993, nr 2, s. 1 i nast.; tejże, Typy spółki cywilnej, PPH 1993, nr 3, s. 10 i nast.; A. Dyoniak, Umowa spółki cywilnej ze skutkiem wewnętrznym, PPH 1994, nr 6, s. 12 i nast.; D. Pawłyszcze, Spółki cywilne - zdolność prawna i sądowa, analiza orzeczeń SN, PPH 1994, nr 1, s. 10 i nast. Zaprezentował je w literaturze nowszej A. Klein, Ewolucja instytucji osobowości prawnej, iw:] Tendencje rozwoju prawa cywilnego, pod red. E. Łętowskiej, Wrocław 1993, s. 54 i nast. 73 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. Spółki cywilne wielokrotnie już były przedmiotem analiz jurydycznych, wydawało się nawet, że wszystko zostało w jej sprawie powiedziane i napisane. Tymczasem spółka cywilna, od pewnego czasu, stała się nie tylko modną konstrukcją jurydyczną, ale jest kopalnią pomysłów prawniczych idących w różnych kierunkach interpretacyjnych, często wykluczających się nawzajem, blokujących proponowane rozwiązania bądź też zaskakującą swobodą wykładni prawnej. Spółka cywilna, bez wątpienia, należy do instrumentów prawnych gospodarki rynkowej 3 , jej elastyczna treść normatywna i kształt regulacyjny pozwalają na daleko idące, wychodzące poza typowe i szablonowe, konstrukcje prawne, dzięki którym spółka cywilna, trzymając się rygorów określonych w art. 860 k.c., może być za każdym razem inaczej budowana w pojedynczych kontraktach, jako że inicjatywa i pomysłowość, a także wiedza i umiejętności w jej konstruowaniu, zależą w dużej mierze od samych wspólników. Ci zaś, korzystając z usług prawników, powinni być w stanie tak określić swe intencje, by były one czytelnie ujęte w konkretnych postanowieniach umownych. Uformowana treść umowy spółki cywilnej, akcentując nie tylko zgodny zamiar stron, ale i wolę ustawodawcy, stanowi klasyczny instrument prawnoorganizacyjny, dzięki któremu strony (wspólnicy) zobowiązują się dążyć do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego przez działanie w sposób oznaczony, w szczególności przez wniesienie wkładów 4 . W żadnym z przepisów prawa cywilnego dotyczącym spółki cywilnej nie określono ani ramowo, ani też szczegółowo czy precyzyjnie treści tejże umowy. Najczęściej jednak przyjmuje się, że umowa spółki cywilnej powinna zawierać istotne postanowienia ! Tak np. A.W. Wiśniewski, Prawo o spółkach, podręcznik praktyczny, t. 1, Wiadomości ogólne, spółki osobowe, Warszawa 1990, s. 26 i nast.; K. Kruczalak, Spółka jako forma organizacyjnoprawna działalności gospodarczej, Gdańsk 1990; tenże, Spółki prawa handlowego i cywilnego, Gdańsk 1992. 4 Wynika stąd, że na każdym pozytywnego działania; nie wyklucza to możliwości umownego zobowiązania wspólnika także i do określonego biernego zachowania poprzez zaniechanie pewnych działań. Szerzej W. Pyzioł, Spółka cywilna, [w:] Prawo spółek, pod red. St. Włodyki, Kraków 1991, s. 28. 74 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych co do samego powołania spółki, a ponadto, dotyczące jej celu gospodarczego, charakteru, czasu trwania, sposobu prowadzenia działalności, rodzaju, wysokości i zmiany wkładów, reprezentacji spółki, zasad udziału wspólnika w zyskach i stratach, terminu wypowiedzenia udziału, zasad rozliczeń po wystąpieniu ze spółki oraz jej rozwiązania. Umowa może także zawierać stosowne postanowienia w przedmiocie uprawnień spadkobierców zmarłego wspólnika 5 . Wspólnikiem może być zarówno osoba fizyczna, jak i osoba prawna; niewykluczony jest udział w charakterze wspólników innych podmiotów, nie mieszczących się w grupie osób fizycznych bądź prawnych. Spółka cywilna może także grupować jednocześnie osoby fizyczne i osoby prawne, a także osoby posiadające atrybuty osobowości prawnej 6 . Wspólnikiem może być także osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnej, reprezentowana przez swego przedstawiciela. Popularność w korzystaniu ze spółki cywilnej jako podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą doprowadziła do wypracowania pewnych „wzorów umów", „standardów", które szablonowo określały treść umowy, a zwłaszcza sferę praw i obowiązków wspólników. Praktyka taka miała swoje dobre i złe strony; jedna dotyczyła edukacji prawnej, w ramach której wspólnicy, decydując się na zawarcie takiej umowy, musieli wiedzieć, czego prawo od nich wymaga, a co mieści się w ich gestii jako uczestników stosunku kontraktowego. Z drugiej zaś strony, wspólnicy często nie znali bądź też niewyraźnie orientowali się na czym polega spółka cywilna, jaka jest jej istota i sens prawny, ulegając pewnej modzie na te spółki, bądź obowiązującym zwolnieniom podatkowym czy też łatwości jej zawierania (na piśmie), słabą 5 6 Takie wyliczenie „przykładowe" istotnych postanowień umowy cywilnej zamieszcza Kodeks cywilny z komentarzem, pod red. J. Winiarza, Warszawa 1980, s. 774, uw. 2 do art. 860 k.c. St. Grzybowski, System prawa cywilnego, prawo zobowiązań, część szczegółowa, Wrocław 1976, Spółki, s. 801 i nast., a zwłaszcza zamieszczony przypis nr 1, w którym powoływany jest B. Lubkowski, zajmujący stanowisko, iż wspólnikiem spółki cywilnej może być inna spółka cywilna lub spółka jawna (B. Lubkowski, Komentarz do k.c., s. 1694); J. Jacyszyn, Wspólnik w judykaturze, „Monitor Prawniczy" 1994, nr 5, s. 138 i nast. 75 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. kontrolą ze strony państwa; niektórych zaś „pociągał" brak odpowiednich rejestrów ujawniających ich treść każdemu zainteresowanemu 7 . Co więcej, dzięki tym słabościom, jedna z istotnych cech obrotu gospodarczego, jaką była i jest pewność i bezpieczeństwo obrotu, była iluzoryczna i dysonansem brzmiała na tle fundamentalnej reguły bezpieczeństwa prawnego, które gwarantuje każde cywilizowane państwo prawa. Obecnie zauważa się nieustanne poszerzanie treści konstruujących umowy spółek cywilnych; jest to efektem upowszechniania się reguł swobód kontraktowych. Takie praktyki nie dziwią, lecz pobudzają do stawiania pytań, w jakim stopniu umowa spółki cywilnej winna mieścić się w swych normatywnych ramach, by jej treść "nie rozsadzała" tej spółki jako typu kontraktu nazwanego, a zwłaszcza, by cechy (istotne postanowienia) odpowiadały intencjom, jakie towarzyszyły przy legislacyjnym tworzeniu, wprowadzając spółkę cywilną do katalogu umów regulowanych w k.c., nadając im tym samym status spółek mieszczących się w ramach numerus clausus8. Bez wątpienia, ustawodawca, umieszczając spółkę cywilną w ramach obecnego k.c., liczył się z jej genezą historyczną 9 , uwzględniał potrzeby gospodarcze, tradycje jej stosowania, teoretyczne podłoże prawne i praktykę orzeczniczą. Spółka cywilna nie ma zbyt bogatego orzecznictwa sądowego, nie oznacza to jednak, by jej istota i status prawny budziły w judykaturze specjalne spory cywilnoprawne. Uwzględniając to wszystko, warto postawić pytanie: czy spółka cywilna, uformowana w k.c., wytrzymuje konfrontację z praktyką gospodarczą, czy rozpoczęła może swą ewolucję prawną, przekształca7 8 9 W obecnym stanie prawnym znaczna liczba podmiotów gospodarczych ujawniona jest wyłącznie w ewidencji prowadzonej na mocy ustawy o działalności gospodarczej z 1988 r. (Dz.U. Nr 41, poz. 324 z późn. zm.). Rejestr ma charakter czysto administracyjny i nie wywiera żadnych skutków materialnoprawnych. Jest on w praktyce niedostępny dla kontrahenta. A.W. Wiśniewski, op. cit., s. 16; St. Włodyka, Pojęcie, rodzaje i klasyfikacja spółek, [w:] Prawo spółek, op. cit., s. 13. Zob. np. K. Kruczalak, Spółki prawa handlowego, op. cit., s. 38; J. Jacyszyn, Z rodowodu spółek, „Rejent" z 1991, nr 4, s. 43 i nast. 76 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych jąc swą istotę jurydyczną, moderując treść odpowiednio do potrzeb gospodarczych? Idąc dalej, nasuwa się następne pytanie: czy spółka cywilna wyszła z kręgu umów tradycyjnych, klasycznych, nazwanych i zmierza w kierunku umów nowych, mieszanych, nienazwanych, czy też jakiś innych, podążając przy tym za współczesnym obrotem handlowym, któiy jest twórcą oryginalnych rozwiązań prawnych, powstających pod wpływem międzynarodowych kontraktów, adaptujących obce konstrukcje w ramy naszej praktyki 10 , czy też może wymyka się spod pieczy ustawodawcy, dryfując w kierunkach bliżej nieokreślonych, poddając się woli stron (swobodzie kontraktowej), a także nowatorskim interpretacjom jurystów, którzy, wyczuwając koniunkturę gospodarczą i prawną, chcą przejąć inicjatywę jurydyczną, wyprowadzając z dość ogólnej, normatywnej konstrukcji spółki cywilnej rozwiązania do tej pory niespotykane, by nie powiedzieć eksperymentalne? Na tym tle można sformułować dodatkowe pytanie - czy w oparciu o obowiązujące przepisy spółka cywilna jest w stanie bezkolizyjnie przekształcić się w inną spółkę bądź też w jakąś nienazwaną strukturę podmiotową, nie ujętą normatywnie, a będącą skuteczną formą prowadzenia działalności gospodarczej? We współczesnym systemie gospodarczym istnieje wyraźna tendencja, by umiejętność przekształcania się w różnego typu ogniwa gospodarcze stanowiła instrumentarium obrotu prawnego i gospodarczego w kierunku koncentracji kapitałów bądź dzielenia się na mniejsze struktury podmiotowe wówczas, gdy przemawiają za tym względy ekonomiczne, prawne i społeczne11. A zatem, nie odmawiając racji idei przekształceń, transformacji własnościowej podmiotów gospodarczych, warto zastanowić się nad problemem granic przemian podmiotowych spółek cywilnych w warunkach naszej gospodarki rynkowej. Wolność obrotu handlowego, oparta na art. 3531 k.c., nie polega bowiem na anarchizowaniu struktur i kontraktów handlowych, lecz na umiejętnym kształtowaniu treści stosunków zobowiązaniowych mieszczących się w ramach czytelnych 10 11 K. Kruczalak, Prawo handlowe, Gdańsk 1992, s. 206. Ukazuje je i omawia A.W. Wiśniewski, Prawo o spółkach, op. cit., s. 20. 77 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. struktur gospodarczych, tworzonych i przekształcanych na podstawie obowiązujących reguł i przepisów prawa. 2. Spółka c y w i l n a a inne spółki W literaturze krajowej nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że korzenie spółek wywodzą się z ukształtowanej wcześniej, bo w prawie rzymskim, spółki cywilnej12. Jej geneza, kształt i rozwój prawny były szeroko i barwnie opisywane w piśmiennictwie fachowym. Wskazywano m.in. na bliskie związki spółek prawa handlowego ze spółką cywilną, akcentując też wyraźne różnice prawne, cechy indywidualne i charakterystyczne odmienności, które pozwalały rozgraniczyć spółkę cywilną od spółek prawa handlowego13. Klasyczny bowiem podział, grupujący spółki, obejmował zawsze granicę regulacyjną, którą w odniesieniu do spółek cywilnych był i jest kodeks cywilny, natomiast wobec spółek handlowych - kodeks handlowy. Ten dychotomiczny podział źródeł normujących status spółek cywilnych i handlowych stanowił fundament łączący, jak i dzielący, dwie grupy spółek w sposób wyraźny i ostateczny. Nie przeszkadzało to jednak, by bariery te znikały, gdy wchodziły w grę inne kryteria, a zwłaszcza cechy osobowe spółek, które pozwalały kwalifikować spółki według odmiennych wymogów niż źródła ich regulacji. Na marginesie prowadzonych rozważań pozostawić należy spółkę cichą14, która z racji swej niekonwencjonalnej struktury i statusu prawnego, wówczas gdy była przedmiotem regulacji k.h.,15 a także i teraz, gdy nie została restaurowana w poczet spółek nazwanych, zawsze budziła emocje i „konflikty teoretyczne". Nadal wywołuje spo12 13 W. Osuchowski, Zarys rzymskiego prawa prywatnego, Warszawa 1962, s. 391; K. Kolańczyk, Prawo rzymskie, Warszawa 1986, s. 401; K. Kruczalak, Spółki prawa handlowego i cywilnego, op. cit., s. 38. A.W. Wiśniewski, op. cit., s. 17 i nast.; K. Kruczalak, Spółki prawa handlowego i cywilnego, op. cit., s. 56; St. Włodyka, Pojęcie..., op. cit., s. 11 i nast. 14 Zob. bliżej J. Jacyszyn, Spółk spodarczej, „Rejent" 1994, nr 7 wraz z podaną tam literaturą. 15 Umieszczona ona był zobowiązań, ujęta w art. 682-695. 78 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych ry co do jej kwalifikacji prawnej 16 . Padają bowiem głosy, by współczesną podstawą prawną jej zawiązywania była cywilnoprawna zasada swobody umów, ujęta w art. 3531 k.c.17 Spotkać też można opinię, że spółka cicha jest szczególnego rodzaju spółką cywilną i należy ją czym prędzej prawnie reanimować 18 . Jeszcze inni uważają, że spółka cicha jest ukrytą formą umowy pożyczki 19 czy też innego kredytowania, atrakcyjną prawnie i użyteczną gospodarczo. Tymczasem spółka cywilna na tle spółek prawa handlowego, a zwłaszcza spółek kapitałowych, wyraźnie została „zepchnięta" na pozycję spółek ułomnych, gdyż nie posiadając osobowości prawnej, z braku jej normatywnego nadania, skutecznie była eliminowana z kręgu podmiotów będących osobami prawnymi. Oczywiście, i w tej sprawie w doktrynie pojawiło się wiele kontrowersji, a zwłaszcza szczególnie opozycyjne stanowisko wyrażał A. Klein**0. Jego zdaniem spółka cywilna posiada osobowość prawną, jako że jest to możliwe nie tylko dzięki wyraźnemu wyodrębnieniu źródła powstania osoby prawnej, a w przypadku spółki cywilnej jest nią umowa, i efektu owego zdarzenia w postaci stosunku prawnego podmiotowego, który wyjaśnia konstrukcję osoby prawnej, a który sprowadza się do stosunku prawnego „między powołanym do prawnego bytu nowym podmiotem oraz podmiotami (czy też jednym podmiotem) działającymi w jego ramach organizacyjnych i uzyskaj ącymi także na zewnątrz pozycję odrębnego podmiotu". Podłożem tego stanowiska jest przyjęcie za podstawę konstrukcyjną teorii realnego bytu osoby prawnej, według którego, w dużym uproszczeniu, liczą się te podmioty obrotu gospodarczego, które rzeczywiście w praktyce gospodarczej istnieją i funkcjonu16 17 18 19 20 Zob. np. jej charakterystykę St. Wlodyka, Spółka cicha, [w:] Prawo spółek, op. cit., s. 18; W. Małachowski, Spółka cicha w polskim systemie prawno-ekonomicznym, „Przegląd Organizacji" 1993, nr 8, s. 15 i nast. W. Jaślan, Spółki ciche, „Fiskus" 1993, nr 2, s. 14-15; J. Jacyszyn, Spółka cicha..., op. cit. R. Łyczywek, O restytucję spółki cichej, „Palestra" 1992, nr 11-12, s. 73. W. Czachórski, Zobowiązania, Warszawa 1968, s. 645. A. Klein, op. cit., s. 108,114. 79 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. ją jako struktury czy też ogniwa prowadzące zgodnie z prawem działalność gospodarczą; prawo bowiem nie zawsze nadąża za potrzebami kreującymi nowe osoby prawne, nie przewidując dla nich bądź odpowiedniej procedury, bądź odrębnych przepisów statuujących ich pozycję prawną. Wydaje się, iż zaprezentowana przez A. Kleina, odrębna wobec uznanych autorytetów prawa 2 1 , koncepcja powoli zyskuje szacunek i akceptację wśród praktyków prawa gospodarczego, którzy na co dzień spotykają się z problematyką funkcjonowania spółek cywilnych, j a k również innych podmiotów nie umiejscowionych w obowiązujących przepisach cywilnych i gospodarczych. J a k już wcześniej zaznaczono, spółka cywilna wobec spółek handlowych jest strukturą kontraktową o cechach dla niej typowych, pozwalających traktować tę spółkę jako umowę nazwaną, o ustabilizowanej pozycji prawnej i czytelnych elementach podmiotowych i przedmiotowych, wyraźnie ją różnicując wobec spółek prawa handlowego. Spółka cywilna jest również przedmiotem badań nauki jako podmiot gospodarczy22. Pojęcie to, po raz pierwszy, wprowadziła ustawa o działalności gospodarczej 23 , obejmując swym zakresem również jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej a prowadzące działalność gospodarczą. Na ten temat w doktrynie pojawiają się także zdania przeciwne. I tak np. W. Pyzioł24 uważa, że spółka cywilna nie jest, formalnie rzecz biorąc, jednostką organizacyjną i nie posiada odrębnej podmiotowości prawnej; w szczególności spółka cywilna nie jest tzw. „podmiotem gospodarczym" ani w rozumieniu ustawy o działalności gospodarczej, ani też w rozumieniu innych aktów prawnych posługujących się tym pojęciem (np. prawo upadłościowe). „Podmiotami gospodarczymi" - zdaniem tego autora - są poszczególni wspólnicy spółki cywilnej i to oni, indywidualnie, każdy z osobna, są obligowani do 21 23 24 Chociażby Z. Radwański, Prawo cywilne, część ogólna, Warszawa 1993, s. 128. 22 Zajmowała się tym prob czego INP PAN, efektem czego m.in. są artykuły tejże: Istota spółki cywilnej, op. cit., Podmiotowość prawna spółki cywilnej będącej podmiotem gospodarczym, PPH 1993, nr 7, s. 2-3. Dz.U. z 1988 r. Nr 41, poz. 324 z późn. zm. W. Pyzioł, op. cit., s. 29. 80 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych podejmowania określonych działań, przewidzianych w odpowiednich przepisach. Pogląd J. Pyzioła, dyskwalifikujący spółki cywilne jako „podmioty gospodarcze", wydaje się kontrowersyjny, a judykatura daje dowody traktowania spółek cywilnych jako typowych podmiotów gospodarczych, wyposażonych w określone zdolności (upadłościowe i układowe). Konkludując, renesans spółek handlowych i cywilnej przyczynił się do tego, że spółka cywilna okazała się wygodnym i stosunkowo prostym instrumentem służącym do prowadzenia działalności gospodarczej. Spółka ta, jak i pozostałe, zastąpiła w dużej części dotychczasowe podmioty prawa cywilnego, przejmując i rozwijając sferę aktywności gospodarczej (handlowej) na innym poziomie gospodarowania. Jak na pierwszy etap przechodzenia struktur podmiotowych do gospodarki rynkowej, było to stosunkowo proste. Obecnie, w warunkach zmieniających się reguł gry rynkowej, przekształceń własnościowych, transformacji podmiotów gospodarczych, wolnej konkurencji, rosnących swobód kontraktowych i gospodarczych rodzą się nowe potrzeby, pomysły i koncepcje; jedne z nich mają oparcie w obowiązującym prawie, inne są wynikiem różnych interpretacji; spotkać też można poglądy wykraczające poza krąg prawa, będące efektem jego nadinterpretacji, chociażby coraz wyraźniej formułowane opinie, że spółka cywilna może podlegać przekształceniom podmiotowym tak jak każda inna spółka, a zwłaszcza spółki handlowe. Nie wdając się w szczegóły, lansowane są zdania, że skoro przepisy prawa (k.c.) nie zakazują tego typu transformacji podmiotowych, to nie ma formalnoprawnych przeszkód w tym transpozycjach. Jeśliby przyjąć te opcje za słuszne, to nasuwa się tu pytanie: według jakiej procedury odbywałaby się taka „przemiana", skoro spółka cywilna nie dość, że ma „problemy" ze swą podmiotowością, to dochodziłaby jeszcze pozanormatywna droga jej przekształcania się w inną spółkę, najczęściej handlową. Odbywałoby się to w sposób nie kontrolowany prawnie, z możliwością przechodzenia z kręgu przepisów k.c. i wchodzenia w zasięg obowiązywania k.h. Taka „ewolucyjna" dekompozycja typów spółek jest oczywiście wizją kuszącą, lecz mo- 81 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. im zdaniem jeszcze 25 niedopuszczalną, gdyż jeżeli chce się przestrzegać obowiązujących reguł prawa, w tym także i tych wyrosłych z jego tradycji i instytucji cywilnoprawnych i handlowych, to łamanie bądź omijanie tych zasad prędzej czy później odbije się na ukształtowanym od wieków porządku prawnym 26 , na co w dobie przemian własnościowych pozwolić sobie nie można, gdyż konsekwencje takich praktyk podważyć mogą i tak nadwątlony system prawa cywilnego oraz uformowany w jego ramach katalog typów kontraktów, w tym zwłaszcza spółki cywilnej i spółek handlowych, należących do numerus clausus zamkniętej listy spółek nazwanych, z której można wyprowadzić wniosek, iż jeżeli prawo nie przewiduje jakiejś wyraźnej procedury „przemieszczania się" ukształtowanych normatywnie spółek, to wydaje się, iż takie przekształcenie nie znajduje wyraźnego wsparcia w obowiązującej legis artis. Gdyby bowiem ustawodawca życzył sobie tego typu przemian podmiotowych, to stworzyłby odpowiednią procedurę, skonstruowaną w taki sposób, by było wiadome według jakich reguł przeprowadzać te „operacje" prawne. Dowodem wspierającym ten pogląd jest istnienie w obowiązujących przepisach k.h. odrębnie uregulowanej procedury przekształcenia spółki akcyjnej i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością27 - podobnie jak przekształcenie spółki jawnej w komandytową 28 , w przeciwieństwie do przechodzenia ze spółki jawnej lub komandytowej w spółkę z ograniczoną odpowie2,1 26 21 Chociażby dlatego, że reguła autonomii woli stron, stanowiąca punkt startu do ustalenia listy form cywilnoprawnych podejmujących się realizacji określonych celów gospodarczych, ulega ograniczeniu zwłaszcza tam, gdzie chodzi o ochronę obrotu, ochronę osób trzecich przed powstawaniem sytuacji (procedur) wpływających niebezpiecznie na ich pozycję prawną. Z tego też względu legislatorowi nie powinno być obojętne, w jakich trybach powstają i przekształcają się podmioty gospodarcze, w tym spółki cywilne i handlowe. Przytoczyć tu można „złotą zasadę" prawną sformułowaną przez jednego z mędrców greckich, Pittakosa, który powiadał: „Poddaj się prawu, któreś sam ustanowił". Kierując się tą regułą, poszanowanie prawa to jeden z warunków jego stabilizacji, to zaś gwarantuje ochronę obrotu gospodarczego. Regulują to przepisy art. 491 i nast. k.h.; zob. także OSNIC 1992, nr 7-8. 28 Spółka komandytowa m jawnej na skutek zmiany umowy i przyznania niektórym wspólnikom statusu komandytariusza, przekształcenie ze spółki jawnej na skutek żądania zgłoszonego przez spadkobiercę udziału (art. 114 k.h.), przekształcenie ze spółki jaw- 82 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych dzialnością. Taka transformacja jest możliwa zawsze wtedy, gdy w obrębie każdej z tych spółek dokonane zostaną działania definitywne, kończące w tej formie działalność gospodarczą w sposób typowy, jaki obowiązuje przy rozwiązywaniu spółek handlowych 29 . Nie oznacza to jednak, że ci sami wspólnicy, na podstawie tego samego majątku i w oparciu o ten sam przedmiot działania spółki, nie mogą kontynuować, w jakimś stopniu, swojej współpracy w formie nowo założonej spółki kapitałowej. Taki sposób „przekształcenia" podmiotów gospodarczych w spółki handlowe zdaje się propagować E. Spoczyńska 30 , która uważa, iż przekształcenia spółki cywilnej można dokonywać w dwojaki sposób, a mianowicie - w drodze najpierw jej likwidacji, a potem utworzenia nowego podmiotu gospodarczego oraz poprzez zmianę jej formy organizacyjnoprawnej w sposób bezpośredni. Ta zwłaszcza procedura - zdaniem autorki - daje szersze możliwości bezkolizyjnego przejścia z jednej struktury w drugą, regulowaną zupełnie innymi przepisami ujętymi w k.h. I tak, warunkiem przekształcenia spółki cywilnej w spółkę handlową wprost jest wyrażenie zgody przez wspólników na przekształcenie w drodze uchwały, która wymaga jednomyślności wszystkich wspólników i powinna być podjęta na wspólnym posiedzeniu, o którym mowa w art. 863 § 1 29 30 nej na skutek przyjęcia do niej nowego wspólnika o statusie komandytariusza, przystąpienie wspólnika - komandytariusza do przedsiębiorstwa prowadzonego uprzednio przez drugiego wspólnika. Przypadki te wymienia A.W. Wiśniewski, Prawo o spółkach, podręcznik praktyczny, t. 2, Warszawa 1992, s. 18; E. Spoczyńska, Zakładanie spółek oraz przekształcanie niektórych podmiotów gospodarczych w spółki handlowe, Skierniewice 1994, s. 99. Chodzi tu o uruchamianie niektórych procedur likwidacyjnych o charakterze specjalnym, przypisanych przez prawo, a mających na celu upłynnienie majątku spółki i podział tegoż majątku po zaspokojeniu zobowiązań. W spółce jawnej likwidacja, w pierwszym rzędzie, służy interesom wspólników, tak też sposób jej przeprowadzenia pozostawiony jest w znacznej mierze ich uznaniu. Przede wszystkim więc sami wspólnicy spółki jawnej (i komandytowej) mogą umówić się, określając to wyraźnie w umowie, jaki będzie sposób zakończenia jej działalności, bez przeprowadzenia formalnej likwidacji (art. 122 § 1 k.h.). Zob. S. Janczewski, Prawo handlowe, wekslowe i czekowe, Warszawa 1990, s. 116. E. Spoczyńska, Zakładanie spółek oraz przekształcanie niektórych podmiotów gospodarczych w spółki handlowe, Skierniewice 1994, s. 97. 83 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. i art. 869 § 1 k.c. Ponieważ uchwała ta dotyczy zmiany umowy spółki, powinna być stwierdzona na piśmie, o ile umowa spółki cywilnej zawarta była w tejże formie (art. 77 k.c.). Zdaniem E. Spoczyńskiej uchwała ta winna zawierać: 1) wartość wkładów na podstawie bilansu zatwierdzonego jednomyślnie przez wszystkich wspólników, a sporządzonego w trybie przewidzianym dla sporządzenia bilansu rocznego, 2) projekt aktu założycielskiego spółki handlowej. Od momentu podjęcia uchwały o przekształceniu spółki cywilnej w spółkę handlową wspólnicy stają się założycielami spółki z o.o. czy akcyjnej, którzy do czasu zarejestrowania spółki handlowej odpowiadają nadal osobiście i solidarnie całym swoim majątkiem wobec osób trzecich. Dalsze czynności związane z przekształceniem spółki cywilnej w spółkę handlową obejmują, w zależności od założenia spółki handlowej, warunki niezbędne przy powstawaniu określonego typu spółki handlowej. Wskazany tryb przekształcenia spółki cywilnej w spółkę handlową z pozoru tylko wygląda prosto i nieskomplikowanie, w praktyce jednak może wywoływać wiele kontrowersji, chociażby powstałych na gruncie zobowiązań majątkowych wspólników spółki cywilnej, którzy „transferując" swój majątek (wkłady) otrzymują w zamian nowe udziały spółki kapitałowej. A co się dzieje w przypadku zobowiązań wspólników spółki cywilnej? Czy przechodzą one również do spółki kapitałowej, czy też gasną w chwili utworzenia nowej spółki handlowej? Problem sukcesji majątkowych zobowiązań i roszczeń jest tu niezwykle istotną kwestią w przypadku, gdy wspólnicy spółki cywilnej otrzymać mają w zamian za swoje wkłady udziały lub akcje nowo założonej spółki handlowej. To prawda, że optując za czytelnym i wyraźnym rozdzieleniem różnych typów spółek prawa cywilnego i handlowego nie sposób dostrzec takich sytuacji, w których wola stron, jako spoiwo tworzenia i funkcjonowania spółek, stanowić może dostateczną podstawę do kontynuacji działalności gospodarczej, w oparciu o odpowiednio dla niej stworzoną strukturę prawną. Pamiętać bowiem należy, iż tym, co kreuje spółki, umożliwiając ich tworzenie 84 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych i rozwój, jest cel gospodarczy 31 , uzewnętrzniający się w odpowiedniej dla jego realizacji formule organizacyjnoprawnej. A zatem, nie można twierdzić, iż brak odpowiedniego procedowania w przekształcaniu spółki cywilnej w spółkę handlową jest dostateczną barierą nie do pokonania, skoro przy zachowaniu niezbędnych wymogów, rozwiązujących dotychczasową spółkę cywilną, można przenieść jej istotne składniki przedmiotowe w ramy nowych struktur - spółek handlowych. Nie ma bowiem zakazu, który wykluczałby takie transpozycje „międzyspółkowe", gdy wspólnicy dojdą do przekonania, że będzie to dla nich przydatne do prowadzenia (kontynuowania) działalności gospodarczej, lecz w innej formule prawnoorganizacyjnej. Posługując się tu zasadą, iż to co nie zabronione jest dozwolone, dojść można do przekonania, że brak odpowiedniej regulacji nie powinien uniemożliwiać poszukiwań i dostosowywania formy prawnej (i organizacyjnej) służącej do prowadzenia działalności gospodarczej. W tym j e d n a k przypadku strony umowy spółki, rozważając koncepcję przejścia z jednego typu spółki w drugi, winny postępować w taki sposób, by był on zgodny z obowiązującymi regułami, które regulują tryb rozwiązywania spółek, a następnie warunki powstawania nowych typów spółek. Nie można bowiem, od strony formalnej, ominąć tych reguł, skoro ustawodawca wyraźnie je sformułował, wiążąc je z etapem „wygaszania" działalności spółki. Nie przeszkadza to jednak, by przenieść sposób, rodzaj, przedmiot działalności, a nawet klientelę i zobowiązania w ramy nowo powstałej spółki, z całkowitym „dobrodziejstwem inwentarza", a przy zachowaniu niezbędnych wymogów formalnoprawnych. 3. Spółka c y w i l n a w orzecznictwie W powołanej judykaturze spółka cywilna cieszyła się dość umiarkowanym zainteresowaniem, szczególną uwagą obdarzając kwestie majątkowe między wspólnikami, najczęściej w przypadku jej roz31 Zob. uwagi na ten temat A.W. Wiśniewski, Prawo o spółkach, t. 1, op. cit., s. 58; W. Pyzioł, op. cit., s. 28. 85 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. wiązywania 32 . Precedensowe znaczenie miał - i nadal je ma - powołany w orzecznictwie wyrok Sądu Najwyższego 33 , dotyczący nazwy (firmy) przedsiębiorstwa prowadzonego w formie spółki cywilnej, która stanowi dobro osobiste wspólników (art. 23 k.c.) i jako taka podlega podlega ochronie, stosownie do art. 24 k.c. Głosowane orzeczenie Sądu Najwyższego 34 zostało uznane za jedno z nowatorskich rozstrzygnięć judykatury, jako że ukazało, po wieloletniej przerwie, problematykę spółek cywilnych na tle rodzącej się gospodarki rynkowej, koncentrując się na trzech sferach: ochronie dóbr osobistych spółki cywilnej, pojęciu firmy nieuczciwej konkurencji i ochronie znaku towarowego Rosnące zainteresowanie orzecznictwa sprawami spółek handlowych przyniosło wraz z nim pogłębione spojrzenia judykatury na problematykę spółek cywilnych, umieszczanych wśród szerokiej grupy podmiotów gospodarczych. Fundamentalne zwłaszcza było orzeczenie Sądu Najwyższego 35 dotyczące zdolności upadłościowej spółki cywilnej, która prowadzi ewidencjonowaną działalność gospodarczą. W tej sytuacji ukazało się drugie orzeczenie Sądu Najwyższego 36 , przyznające spółce cywilnej zdolność układową. Te dwa orzeczenie SN wywołały wypowiedzi doktryny 37 podkreślającej różne kwestie związane z taką interpretacją judykatury. Po raz pierwszy spółka cywilna potraktowana została w sposób jednoznaczny, jako „pełnoprawny" podmiot gospodarczy, który nie tylko, jako całość, może prowadzić działalność gospodarczą, ale i może upaść, ze wszystkimi stąd wynikającymi konsekwencjami cywilnoprawnymi. Co ciekawe, przyznaniu zdolności upadłościowej (i układowej) spółce cywilnej nie towarzyszyły dalej idące w tym kierunku orzeczenia przydzielające jej pozostałe atrybuty prawne, typowe dla 32 33 34 35 36 37 Zob. J. Jacyszyn, Spółki cywilne i handlowe w orzecznictwie Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, Wrocław 1992. Nie publikowany, a zamieszczony w „Przeglądzie Sądowym" 1991, nr 4, s. 98. Ibidem. Np. Orzecznictwo Sądu Najwyższego... „Wokanda" 1993, nr 4, s. 23. Opubl. [w:| „Rejent" 1994, nr 4, s. 133 i nast. Np. glosa K. Górnicza, |w:j „Rejent" 1994, nr 1, s. 59, wraz z podanym orzecznictwem. 86 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych osób prawnych 38 . I tak, np. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 4 lutego 1993 r. 39 sformułował następującą tezę: „Przepis art. 479' k.p.c. nie upoważnia do przyjmowania, że spółka cywilna ma zdolność sądową i może być stroną w procesie". Stanowisko to zostało przez doktrynę zakwestionowane 40 , w oparciu o poglądy nowszej literatury 41 . Podobne znaczenie, wykluczające zdolność do zaciągania zobowiązań wekslowych, ma uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 1993 r.42 W jednoznacznie brzmiącej tezie SN stwierdził: „Spółka cywilna nie ma zdolności wekslowej"; przy tej okazji SN przypomniał pozycję i cechy spółki cywilnej i spółek handlowych. Reasumuje swoje uwagi stwierdzeniem, iż spółka cywilna jest spółka osobową, zespołem wspólników nie wyposażonym w osobowość prawną, która mogłaby być przeciwstawiona podmiotowości prawnej wspólników. Podmiotami są tylko wspólnicy i to oni, a nie spółka, są zobowiązani - na podst. art. 864 k.c. - jako wspólnicy solidarni. Inaczej mówiąc, w spółce cywilnej istnieje wielość podmiotów powiązana wspólnością majątkową. Problematyką „przekształceń" podmiotowych w obrębie prowadzenia działalności gospodarczej na podstawie wpisu do ewidencji o działalności gospodarczej zajął się Naczelny Sąd Administracyjny, który, wydając w dniu 10 marca 1992 r.43 wyrok, sformułował następującą tezę: „Przystąpienie osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą do spółki prawa cywilnego z jej udziałem nie jest zmianą stanu prawnego podmiotu dotychczas wpisanego do ewidencji, podlegającą wpisowi do ewidencji na 38 39 40 41 42 43 Analizę jurydyczną podmiotowości spółki cywilnej przeprowadził D. Pawłyszcze, Spółki cywilne - zdolność prawna i sądowa, PPH 1994, nr 1, s. 10. Opubl. w OSP 1993, nr 10, poz. 194. Glosa, A. Jędrzejewska, OSP 1993, nr 10, s. 450. A zwłaszcza poglądy A. Kleina, op. cit., s. 96 i nast., A.W. Wiśniewskiego, Prawo o spółkach, t. 1, op. cit., s. 58. W doktrynie niemieckiej np. poglądy F. Fabriciusa, Relatwitat der Rechtsfahigkeit, Miinchen-Berlin 1963, s. 131. Orzecznictwo Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, „Wokanda" 1993, nr 7, s. 2 oraz OSP 1993, nr 12, poz. 241. „Monitor Prawniczy" 1993, nr 1, s. 26. 87 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. podstawie art. 18 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej". Kanwą sporu było stanowisko prezydenta miasta, który, jako właściwy do podejmowania decyzji administracyjnych w tej sprawie, odmówił osobie fizycznej dokonania zmiany wpisu do ewidencji działalności gospodarczej przez zmianę podmiotu gospodarczego prowadzącego działalność z osoby fizycznej na spółkę prawa cywilnego. W uzasadnieniu podano, że w sprawie nie wchodzi w grę zmiana wpisu określona w art. 18 ustawy o działalności gospodarczej, ten bowiem dotyczy tylko „zmiany stanu faktycznego lub prawnego", a przepisy kodeksu cywilnego (właściwego dla spółek prawa cywilnego) nie dopuszczają możliwości „przekształcenia osoby fizycznej w spółkę prawa cywilnego". To co wnosiła osoba fizyczna nie było „zmianą stanu faktycznego i prawnego" - * zdaniem SN - ale oznaczało, że po prostu informowała ona o likwidacji jednego podmiotu gospodarczego (siebie jako osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą) i o rozpoczęciu „bytu prawnego przez drugi podmiot - spółkę cywilną". Z punktu widzenia organu prowadzącego ewidencję działalności gospodarczej chodziło o dokonanie nowego wpisu nowego podmiotu gospodarczego spółki prawa cywilnego. Tu jednak rodził się kolejny problem, gdyż o ile możliwe jest, by prowadzona działalność gospodarcza na podstawie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej była jednoosobowa, o tyle wykluczona jest jednoosobowa spółka cywilna tak na etapie jej zakładania-sporządzania umowy, jak i w trakcie jej funkcjonowania 44 . Znamiennym w tej sprawie jest postanowienie Sądu Najwyższego z 1977 r. 45 omawiające skutki prawne wynikłe z rozwiązania spółki cywilnej wskutek wystąpienia wspólnika ze spółki i pozostawienia jednego tylko wspólnika. Warto jednak, jak sądzę, zacytować główną myśl uzasadnienia, powołując się na dość często spotykane sytuacje związane z rozwiązywaniem spółek cy44 45 Spółka cywilna zawsze powstaje w wyniku zawarcia umowy przez co najmniej dwie osoby (wspólników), jest to warunek sine qua non; nie może istnieć, gdy jeden z dwóch wspólników, z różnych powodów, występuje ze spółki cywilnej, a drugi, jako wspólnik, pozostaje sam. Zob. OSNCP 1978, nr 7, poz. 115. 88 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych wilnych dwuosobowych, wskutek wystąpienia jednego ze wspólników. Otóż, o ile jednak w poprzednio obowiązującym kodeksie zobowiązań istniał przepis (art. 576 pkt 3) wyraźnie przewidujący, że rozwiązanie spółki następuje - między innymi - w wypadku, gdy pozostał w niej tylko jeden wspólnik wskutek ustąpienia innych. Takiego przepisu w obecnym k.c. nie ma, nie oznacza to jednak, iż zaszła jakaś zmiana w tym zakresie stanu prawnego, skoro z istoty spółki unormowanej w polskim prawie cywilnym jest niewątpliwe, że jedną z podstawowych przesłanek bytu spółki jest udział w niej co najmniej dwóch wspólników. Oznacza to, że wystąpienie wspólnika, powodujące pozostanie tylko jednego wspólnika, jest równoznaczne z rozwiązaniem spółki cywilnej, gdyż nasze prawo cywilne nie zna jednoosobowej spółki cywilnej. Powracam do omawiania kwestii przekształceń podmiotowych na tle wyroku naczelnego Sądu Administracyjnego z 10 marca 1992 r. Pełnomocnik osoby fizycznej zaskarżył decyzję wojewody, który podtrzymywał w mocy decyzję prezydenta miasta, argumentując, iż zaskarżona decyzja art. 17 i 18 ustawy o działalności gospodarczej przez błędne uznanie, że przekształcenie podmiotu gospodarczego - indywidualnej osoby fizycznej - w spółkę prawa cywilnego jest powstaniem nowego podmiotu gospodarczego i w związku z tym jest niedopuszczalna zmiana dotychczasowego wpisu do ewidencji działalności gospodarczej w trybie art. 18 wspomnianej ustawy. Skoro w art. 2 ust. 2 tej ustawy określone zostały „wszystkie formy prawne podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą i są one potraktowane równorzędnie", to zmiana osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą na spółkę prawa cywilnego z tą samą osobą fizyczną jako jedynym ze wspólników i tą samą nadal działalnością gospodarczą - jest zmianą stanu prawnego w rozumieniu art. 18 i podlega obligatoryjnemu wpisowi. W tej sytuacji sprawa trafiła do naczelnego Sądu Administracyjnego, który zważył, co następuje: zaprzestanie działalności gospodarczej przez osobę fizyczną i rozpoczęcie działalności przez jednostkę organizacyjną nie posiadającą osobowości prawnej, nawet z udziałem tej osoby fizycznej, wymaga wykreślenia z ewidencji danej osoby fizycznej i wpisania pod nową pozycją nowo powsta- 89 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. łej jednostki organizacyjnej. A zatem, przystąpienie zewidencjonowanej osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą do spółki prawa cywilnego z jej udziałem nie jest zmianą stanu prawnego dotychczas wpisanego do ewidencji podmiotu, podlegającą obowiązkowi wpisu do ewidencji na podst. art. 18 ustawy o działalności gospodarczej. Spółka cywilna - zdaniem NSA - ma inną pozycję w obrocie gospodarczym, ma inne praktyczne wyliczenia podatkowe, a zwłaszcza podatku dochodowego od wspólników, ma specjalne regulacje kodeksu cywilnego dotyczące swego ustroju i funkcjonowania, ma inną tradycję prawną i historyczną. Zaprezentowane obszerne fragmenty wyroku, jak i jego uzasadnienia, spotkały się z aprobatą doktryny 46 . Główną myślą aprobującą przyjęte rozwiązania było przypomnienie dwóch fundamentalnych zasad: zasady wolności gospodarczej i zasady prowadzenia działalności na równych prawach. Wyrazem tych zasad jest m.in. liberalizm gospodarczy, wyrażający się także w znacznym uproszczeniu formalności związanych z uruchamianiem i prowadzeniem działalności gospodarczej. To odejście od biurokratycznych procedur w tworzeniu i prowadzeniu działalności gospodarczej nie zwalnia podmiotów gospodarczych od przestrzegania obowiązujących przepisów nawet wtedy, gdy tak jak w przypadku ustawy o działalności gospodarczej mogą one budzić wątpliwości z racji bardzo ogólnego charakteru przepisów dotyczących ewidencji działalności gospodarczej i wąskiego zakresu tej regulacji prawnej. Ustawa o działalności gospodarczej, przyjmując generalnie, że prowadzenie działalności gospodarczej jest niezależne od form organizacyjnych i form własności, określiła kategorię podmiotów gospodarczych. Nie narzucając jednak obligatoryjnej kategorii podmiotów, zawęziła ich katalog do ukształtowanego w praktyce gospodarczej i prawie typów i form struktur podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Ukonstytuowanie zasady wolności gospodarczej i równego traktowania podmiotów gospodarczych nie zatarło ich odrębności prawnej, wynikającej z przepisów prawa i mogącej rzutować na powinności tych podmiotów związane 46 Glosa M. Stahl, „Monitor Prawniczy" 1993, nr 1, s. 27. 90 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych z prowadzeniem działalności gospodarczej. I tak, np. zdolność prawną i zdolność do czynności prawnych osób fizycznych ocenia się według przepisów art. 8-24 k.c.; w przypadku jednostek organizacyjnych nie mających osobowości prawnych, a utworzonych zgodnie z prawem i prowadzących działalność gospodarczą, podstawowe znaczenie będą miały przepisy art. 860-875 k.c., dotyczące spółek cywilnych i przepisy art. 75-142 k.h., dotyczące spółek jawnych i komandytowych (art. 143-157 k.h.). Odmienne podstawy prawne, według których ocenia się sytuację prawną podmiotów gospodarczych, potwierdzają odrębności wymienionych w ustawie o działalności gospodarczej kategorii tych podmiotów. Natomiast inna kwestia wynikła, gdy urząd skarbowy, dokonując kontroli w spółce cywilnej, przyjął, że nie dokonała ona, między innymi, opłaty skarbowej od „podwyższenia kapitału spółki" w postaci otrzymanego kredytu 47 . Powstało zasadnicze pytanie - czy w spółce prawa cywilnego można w ogóle w sposób zasadny mówić o „kapitale zakładowym", skoro nie jest ona w ogóle spółką prawa handlowego? Analizą i konsekwencjami prawnymi tego problemu zajął się K. Kruczalak 48 , przytaczając następujące argumenty: „ ... Utrzymane w mocy przepisy kodeksu handlowego odnośnie spółek handlowych nie stanowią jednakże odrębnej gałęzi prawa i pozostawałyby one niejednokrotnie zawieszone w próżni, gdyby w sprawach nie uregulowanych nie odwoływać się wprost do kodeksu cywilnego". Trafny jest zatem pogląd wyróżniony w nauce prawa, że podział spółek na spółki prawa handlowego i cywilnego jest w obowiązującym prawie polskim nieostry. Nie stanowi nadużycia, z merytorycznego i formalnego punktu widzenia posługiwanie się - zdaniem K. Kruczalaka - zwrotem „kapitał zakładowy spółki cywilnej", aczkolwiek istotnie terminu takiego w k.c. nie ma, co nie oznacza, że praktyka gospodarcza tym pojęciem się nie posługuje. Każda jednak ustawa może posługiwać się zwrotem właściwym nawet dla innej gałęzi prawa, pod warunkiem, że termin co do swej treści i zakresu bliżej określi. 47 48 49 Opubl. w „Monitorze Prawniczym" 1993, nr 3, s. 82. Glosa, ibidem. Opubl. [w:] „Rzeczpospolita" z dn. 23 VI 1994 r., nr 144, s. 12; a także w „Monitorze Prawniczym" 1994, nr 5, s. 144-145. 91 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. Konkludując swe rozważania K.Kruczalak dochodzi do przekonania, że brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych, aby traktować jako kapitał zakładowy spółki cywilnej majątek nie będący wkładem. Z drugiej strony, nie ma racjonalnych, a także normatywnych przeszkód, aby uznać „wkład" wniesiony przez wspólników tej spółki za „kapitał zakładowy", mimo że kodeks cywilny zwrotem tym expressis uerbis się nie posługuje. Jeśli zatem, by uznać pogląd K. Kruczalaka za trafny, wyraźnie akceptujący nie zawsze normatywne, zdefiniowane pojęcia i terminy typowe dla spółek osobowych (cywilnych, jawnej, komandytowej), to wówczas nieostrość prawa cywilnego i handlowego staje się atrakcyjną domeną orzeczniczą, wspieraną poglądami teorii i głosami praktyki gospodarczej. Idąc tym tropem można przyjąć, iż 0 wszystkim, co stanowi treść umowy, decyduje wola stron, tylko bowiem umowa może przewidywać takie rozwiązania (dot. powinności i uprawnień), jakich nie wymieniają odpowiednie dla spółki cywilnej przepisy k.c. Brak bezpośredniego wsparcia w przepisie ustawowym nie może ubezwłasnowolniać samych wspólników w kształtowaniu sfery praw i obowiązków. Wynika to z ogólnej struktury spółki cywilnej jako kontraktu, w któiym uprawnienia 1 obowiązki kształtują sami wspólnicy. A zatem, brak wyraźnego przepisu ustawowego (a zwłaszcza wtedy, gdy jest to norma typu iuris cogentis) nie wyklucza inicjatywy i woli samych wspólników w „wewnętrznym" uregulowaniu tych kwestii w drodze umowy. 4. Spółka c y w i l n a w przyszłości J a k do tej pory w judykaturze dość konsekwentne odmawianie spółce cywilnej nie tylko osobowości prawnej, ale i podmiotowości prawnej, mimo dokonanych wyłomów dotyczących zdolności upadłościowej i układowej, budzi kontrowersyjność; natomiast doktryna wykazuje różnorodność stanowisk - od zdecydowanie fundamentalnych, odmawiających jakichkolwiek prób konstruowania teorii podmiotowości prawnej spółki cywilnej do liberalnych, analitycznych, które poprzez uwypuklenie struktury organizacyjnej spółki cywilnej (i jawnej) pozwalają przyjąć, iż są one osobami prawnymi. 92 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych Uwzględniając różnice w doktrynie oraz w judykaturze na temat osobowości prawnej spółki cywilnej, jak i jej atrybutów prawnych, można sformułować tezę, że jesteśmy świadkami narastającego sporu teoretyków i praktyków prawa cywilnego, mimo że wydawało się, iż konflikt, jaki powstał na tle spółki cywilnej (i jej osobowości prawnej), należy do przeszłości. Tymczasem jednak żarzył się on, czekając na nadejście odpowiednich czasów - gospodarki rynkowej, która przywróciła użyteczność prawną i gospodarczą spółek cywilnych, wydobywając jej problematykę na powierzchnię współczesnych przemian podmiotowych na tle transformacji gospodarczych. Potrzeby gospodarki rynkowej, konieczność poszukiwań sprawnych instrumentów służących obrotowi gospodarczemu^ uzmysłowiły, iż nie rozwiązany wówczas problem rozgorzał ze zdwojoną siłą jurydyczną i doktrynalną. Wydaje się zatem, że nie ma ucieczki od rozstrzygnięć bądź też weryfikacji zajętych fundamentalnych stanowisk w literaturze, jako że ich konfrontacja z praktyką gospodarczą tego wymaga, z zwłaszcza ponowne podjęcie dyskusji na temat katalogu podmiotów prawa cywilnego, ich tożsamości prawnych, cech i specyfiki, kształtu zewnętrznego i wewnętrznego, odpowiedzialności, zdolności cywilnoprawnych. Od tego także zależy odpowiedź na pytanie: jaka jest możliwość transpozycji spółek cywilnych w inne struktury prawne, na warunkach kontraktowych, w sytuacji, gdy brak jest odrębnych, wyraźnych procedur przekształceniowych ujętych w obowiązującym prawie. Czy istnieje tu swoboda w określeniu trybu i zasad takich przekształceń podmiotowych, wyprowadzana z art. 353 1 k.c., czy też brak regulacji eliminuje tworzenia własnych - kontraktowych - procedur, których jedynym wyznacznikiem jest zgodna wola stron zmierzających do przekształceń podmiotowych, z uwagi na konieczność dostosowania formy organizacyjnoprawnej do treści i istoty struktury prawnej, będącej instrumentem kontraktowym służącym do prowadzenia działalności gospodarczej? Czy dowolność, swoboda w kształtowaniu struktur podmiotowych i ich transpozycje to instrument kontraktowy, działający w ramach systemu prawnego, czy też przechodzenia z jednych form (typów) podmiotowych w drugie wydaje się naturalne i nie wy- 93 REJENT Nr 1 - styczeń 1995 r. maga specjalnych trybów, dzięki którym wiadomo, jakie warunki trzeba spełniać, by bezkolizyjnie przemieszczać się tam, gdzie prawo oferuje konkretną postać podmiotową, czy też ukształtowanie treści jest wyłącznie sprawą woli stron? Te pytania warto postawić na forum praktyki oraz doktryny prawa gospodarczego i handlowego. Mając do wyboru bardzo różne drogi, zdecydowanie opowiadam się za taką drogą przekształceń podmiotowych, która jest czytelna prawnie, posiada swoją regulację określającą warunki i zasady przemieszczania się podmiotów gospodarczych według wyraźnych reguł normatywnych. Wzorem tego typu postępowania jest procedura przekształcenia spółki akcyjnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i na odwrót, uregulowana w art. 491 k.h. Atutem wspierającym wyrażony pogląd jest najnowsze orzecznictwo sądowe 48 , które co prawda dotyczy głównie spółek kapitałowych (spółki z o.o.), ale jednak wyraźnie preferuje konieczność rozwiązywania spółek dopiero po otwarciu likwidacji, uznając ten tryb jako obligatoryjny i zgodny swym przeznaczeniem z europejskim prawem o spółkach. Dodać tu należy, że kodeks handlowy dopuszcza zakończenie działalności bez procedury likwidacyjnej, w wyniku porozumienia wspólników spółek osobowych: jawnej i komandytowej. Wydaje się jednak, iż rozwiązanie spółki osobowej, bez uruchomienia procedur likwidacyjnych, może skonfliktować samych wspólników, nie mówiąc już o tym, iż koliduje on z zasadą bezpieczeństwa obrotu. Takie same zagrożenia mogą wystąpić w przypadku „przekształcenia" spółki cywilnej w inną spółkę bądź jakiś bliżej nieokreślony podmiot gospodarczy. Preferencja „kontraktowych" trybów przekształceń podmiotowych spółek cywilnych grozi chaosem transformacyjnym, wymknięciem się spod rygorów prawa, samowolą i podejrzeniem, iż chodzi o działania in fraudem legis. Potwierdzenie tych obaw znaleźć można w dzisiejszej praktyce gospodarczej - braku dostatecznej ochrony obrotu prawnego, nieuczciwych upadłościach, w próbach kamuflowania rzeczywistości finansowej i prawnej podmiotów gospodarczych, transferach majątkowych ze spółki do innych spółek, w „dziwnych" holdingach kapitałowych i personalnych, w ucieczce kapitałów ze sfer zagrożenia w obszary bezpiecznego funkcjono- 94 Spółka cywilna na tle przekształceń podmiotowych wania, w ożywaniu z letargu, leżakowaniu spółek założonych znacznie wcześniej, martwych spółkach, czekających na swą okazję ... Transformacje podmiotowe spółek (jak i innych podmiotów gospodarczych) winny odbywać się pod kontrolą ustawodawcy, judykatury, zwłaszcza w czasie przechodzenia z dawnego systemu gospodarczego w warunki gospodarki rynkowej. Tym bardziej od jurystów, obsługujących proces przekształceń własnościowych, zależeć powinno bezpieczeństwo i wiarygodność transferowanych podmiotów gospodarczych, połączona z bagażem odpowiedzialności za przeszłość i przyszłość nowo rodzących się struktur gospodarczych. Procesowi temu winna sprzyjać specjalnie na tę okazję przygotowana i przetestowana instrumentacja monitoringowa zajmująca się analizą, prognozą i diagnozą systemu podmiotowego prawa cywilnego, gospodarczego i handlowego. J a k do tej pory nie ma takiego „systemu wczesnego ostrzegania", sygnalizującego błędy i naruszenia prawa w czasie transformacji podmiotowej. Wydaje się słuszne, by właśnie na spółkach cywilnych i handlowych skupić uwagę, by monitorowaniem posługiwać się jako szczególnym instrumentem analiz i prognoz prawnych, dzięki któremu można skonstruować nowy system prawny, odpowiadający współczesnym potrzebom gospodarczym tak krajowym, jak i zagranicznym, a zwłaszcza zharmonizowany z systemem prawnym Wspólnot Europejskich, w których struktury gospodarcze, zorganizowane w różne formy organizacyjnoprawne, znajdują się pod kontrolą państwa ze względów podatkowych, antymonopolowych, kapitałowych i wielu jeszcze innych. Wydaje się, iż i nasz system podmiotów gospodarczych (a w tym i spółek cywilnych), przekształcających się w różnych kierunkach strukturalnych, winien być przedmiotem troski legislatora, jurysprudencji, doktryny i praktyki gospodarczej, nie zaś oddany na „żywioł" różnych interesów gospodarczych, traktujących postać i formy prowadzenia działalności gospodarczej jako prawną przykrywkę do legalizacji aktywności gospodarczej wykorzystującej luki i obrzeża, a także nieostrości prawa cywilnego i gospodarczego w dobie transformacji własnościowych podmiotów gospodarczych. 95