Dziejsza Francja - Polska Fundacja im. Roberta Schumana
Transkrypt
Dziejsza Francja - Polska Fundacja im. Roberta Schumana
Francuskojęzyczne kraje Europy 10. seminarium koordynator: Joanna Różycka-Thiriet 12 stycznia 2011 roku [email protected] Seminarium 15 stycznia poświęcone było w całości Wielkiemu Księstwu Luksemburga, o którym opowiedział nam Patrick Hemmer, radca w ambasadzie tego kraju. Luksemburg to zielone serce Europy. Tak w latach 90-tych XX wieku promowała go luksemburska informacja turystyczna. Ma trójkątny kształt i sąsiaduje z dużo większymi od siebie Niemcami, Francją oraz Belgią. Leży na granicy świata germańskiego i łacińskiego. Ma to swoje zalety – mieszkańcy są otwarci zarówno na kulturę łacińską, jak i germańską. Można też powiedzieć, że Luksemburczycy znają Niemców lepiej niż Francuzi, a Francuzów lepiej niż Niemcy. Ale takie sąsiedztwo bywa też kłopotliwe – wiązało się z uwikłaniem w konflikty zbrojne. Z racji swojego położenia geograficznego i rozmiarów Luksemburg od początku zaangażowany był w proces integracji europejskiej. Luksemburg był początkowo fortecą. Ale jak zaznaczył Patrick Hemmer, teraz do państwa lepiej pasuje metafora mostu. 1000 lat temu ziemie te kupił hrabia Zygfryd pobudowano fortyfikacje. Z tego powodu Luksemburg nazywano Gibraltarem północy. Dzięki wojnom i mariażom władcy Luksemburga poszerzali swe wpływy w Europie. W XV ich rządy sięgały do Moraw. Jan Ślepy zaczął rozwijać czeską Pragę. Miało to jednak swoje wady – mniej się interesował samym Luksemburgiem. Potem czasy się zmieniły (dynastia wygasła) i w Luksemburgu panowali Burgundowie, Hiszpanie, Austriacy. Za czasów wojen napoleońskich Luksemburg został najechany przez Francuzów. Nazywany był w tej epoce departamentem lasów. Po upadku Napoleona mapa Europy zostaje nakreślona od nowa. W 1815 roku Luksemburg otrzymuje niepodległość (formalnie jest niepodległy od 1839). Od tego czasu państwo jest monarchią konstytucyjną. Równocześnie jest demokracją parlamentarną. Głową państwa jest książę, który pełni w dużej mierze funkcje reprezentacyjne. Luksemburczycy zresztą zawsze ufali swoim monarchom, którzy byli symbolem jedności państwa (jak księżna Charlotte w czasie II wojny światowej). Na co dzień rządzi jednak rząd. Jean-Claude Junker, luksemburski premier, jest jednym z najbardziej doświadczonych w Europie. Na stanowisku jest 15 lat, co sprawia, że jest najstarszy stażem w Radzie Unii Europejskiej. Jest też przewodniczącym Eurogrupy – zgromadzenia ministrów finansów strefy euro. Niegdyś Luksemburg był państwem neutralnym. Jednak neutralność ta została naruszona w 1914 oraz 1940 roku podczas wojen światowych. Podczas II wojny światowej Luksemburczycy stworzyli ruch oporu wokół przebywającej na uchodźctwie księżnej Charlotte (jej syn Jean walczył z nazistami jako żołnierz). Następnie księstwo wyzwolili Amerykanie. Po II wojnie światowej Luksemburg zrywa z neutralnością i angażuje się w życie międzynarodowe – współpracę krajów Beneluxu, Organizację Narodów Zjednoczonych, OECD i NATO. Według Paricka Hemmera, najważniejszy był jednak udział od samego początku w procesie integracji europejskiej – Wielkie Księstwo jest jednym z krajów założycielskich. Zresztą sam Robert Schuman urodził się w Luksemburgu. Aktualnie, niewielki, bo liczący 500-tys. mieszkańców Luksemburg jest jednym z 27 krajów członkowskich. Nie można powiedzieć, że ma władze w Unii, ale ma w Unii wpływy. Jest jedną z 3 siedzib unijnych instytucji (siedzibą 10 z nich). Na terytorium tego państwa znajduje się również miejscowość Schengen. Podpisanie umowy w tym mieście zapoczątkowało proces, dzięki któremu 500 mln ludzi przekracza teraz swobodnie europejskie granice. Luksemburczyków jest 500 tys. Do tego należy doliczyć 120 tys. obywateli innych krajów, którzy codziennie dojeżdżają do Luksemburga do pracy. Jak zażartował radca, w ciągu dnia liczba mieszkańców jest większa niż w nocy. 40% luksemburskiej populacji jest obcego pochodzenia. Największą mniejszość stanowią Portugalczycy, oprócz nich są Francuzi, Belgowie, Włosi. Polaków jest 2 tys. Skąd tak dużo Portugalczyków ? Po wojnie, w latach 60-70-tych Luksemburg potrzebował siły roboczej do odbudowy. A w owym czasie Portugalia była krajem rolniczym, niedemokratycznym. Zawarto umowę międzynarodową, na mocy której przyjeżdżały do Luksemburga osoby chętne do pracy. Drugie pokolenie imigrantów awansowało społecznie. Wielkie firmy budowlane w Luksemburgu zostały stworzone przez osoby wywodzące się z imigracji. Cechą charakterystyczną dla luksemburskiego społeczeństwa jest jego wielokulturowość. Od 2 lat prawo dopuszcza posiadanie podwójnego obywatelstwa. Wydaje się, że rozwiązanie takie odpowiada oczekiwaniom społecznym. Populacja Luksemburga rośnie dzięki imigracji. To całkowite odwrócenie tendencji, ponieważ w XIX wieku Luksemburg był krajem emigracji. 1/3 ludności wyjechała do USA czy Argentyny. Luksemburczycy posiadają własny język – luksemburski. Z racji na niewielką liczbę posługujących się nim osób, ma on opinię sekretnego. Oprócz tego, w szkołach prowadzone jest nauczanie niemieckiego i francuskiego. Dzięki temu Luksemburczycy są trójjęzyczni. Znajomość francuskiego i niemieckiego zapewnia im swobodny dostęp do kultury francuskiej i niemieckiej. Literatura luksemburska powstaje w trzech językach. Oczywiście częścią luksemburskiej kultury jest gastronomia, o której była mowa na seminarium 5 stycznia. Ponadto, Luksemburg zawsze miał łatwość kontaktów z sąsiednimi regionami. Kiedy w 2007 roku był Europejską Stolicą Kultury, do współpracy włączył Lotaryngię i Zagłębie Saary. Aktualnie bożyszczami i ambasadorami Luksemburga za granicą są bracia Schleck – kolarze. Jeden z nich – Andy – zajął 2. miejsce w ubiegłorocznym Tour de France. To jeden z Luksemburczyków najważniejszych dla narodowej tożsamości. Pomimo kryzysu luksemburska gospodarka rozwija się dynamicznie. Liczba osób dojeżdżających do pracy w tym kraju świadczy, że podaż miejsc pracy jest większa niż popyt na nie wśród samych Luksemburczyków. Państwo rozwija się od lat 60-tych XX wieku. Pierwszy etap rozwoju oparty był na węglu i stali. Potem następuje reorientacja na usługi – finanse, bankowość, ubezpieczenia, telekomunikację. Sektor bankowy jest nawet zbyt rozwinięty, nie pozwala na dywersyfikację gospodarczą kraju. W Luksemburgu obowiązuje tajemnica bankowa. Jednak na mocy umów podatki od założonych w Luksemburgu kont są odsyłane do kraju Unii, z którego pochodzi właściciel konta. Od 2009 roku, pod wpływem OECD, ta wymiana informacji jest jeszcze bardziej systematyczna. W 2009 roku mieliśmy w Luksemburgu recesję. Aktualny budżet obejmował cięcia, ale gorsza była sytuacja w krajach takich jak Litwo, Łotwa czy Estonia. Obecnie, wraz z ożywieniem niemieckiej gospodarki powinna się też poprawić sytuacja w Luksemburgu (obie gospodarki są powiązane). W Polsce Luksemburg kojarzy się z Radiem Luksemburg, które w przeciwieństwie do Radia Wolna Europa nie niosło treści politycznych, a było nośnikiem kultury młodzieżowej lat 60-tych. Wielkie Księstwo jest tradycyjnie krajem katolickim. 90% społeczeństwa to katolicy. Kraj ma konkordat ze Stolicą Apostolską. Państwo płaci pensje duchownych, częściowo też koszty remontów budynków kościelnych. Podobne przywileje mają protestanci, żydzi, prawosławni. Islam jest stosunkowo świeżą wspólnotą na obszarze Luksemburga, obecną od czasu wojny w byłej Jugosławii (są to Kosowarzy, Bośniacy). Dialog ze środowiskami muzułmańskimi jest skomplikowany, gdyż nie ma struktury, z którą można by prowadzić ten dialog. Kilka lat temu deputowani przyjęli ustawę legalizującą eutanazję. Wielki książę Henri nie chciał jej podpisać, ponieważ osobiście się z nią nie zgadzał się. Wtedy cała scena polityczna stwierdziła, że taka sytuacja jest nie do zaakceptowania. W efekcie zmniejszono kompetencje wielkiego księcia. Aktualnie nie dokonuje on już oceny praw, zatwierdzenie ich przed księcia ma charakter techniczny. Nie zmienia to faktu, że monarchia cieszy się dużym poparciem. W tym kraju nie ma bulwarówek, które zajmowałyby się bezzasadnymi atakami na rodzinę książęcą. Chyba nie ma partii, która opowiadałaby się za zniesieniem monarchii. Ale pozostaje pytanie o rolę wielkiego księcia. Obecnie powiązania Polski z Luksemburgiem są silniejsze niż kiedykolwiek w historii. Polacy oceniają księstwo jako kraj ciekawy nie tylko z powodu zarobków. Członkostwo w UE łączy nasze kraje. Mamy podobne poglądy w niektórych kwestiach – podkreślanie równowagi między instytucjami, potrzeby silnej Komisji Europejskiej, zaznaczanie, że wspólny rynek jest sukcesem i należy go kontynuować. Relacje miedzy polskim i luksemburskim rządem są dobre. Jean-Claude Junker często odwiedza Polskę. Luksemburg jest 3. co do wielkości inwestorem w Polsce (firmy takie jak ArcelorMittal czy SES Astra zajmujący się satelitami). Partnerem seminariów jest Fundacja Roberta Schumana w Paryżu. 2