list SR Bialystok - Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Transkrypt

list SR Bialystok - Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Białystok, dnia 18 stycznia 2012 r.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
ul. Zgoda 11
Szanowni Państwo,
Bardzo ciekawe i wartościowe opracowanie poruszające ważny temat delegacji sędziów do
Ministerstwa Sprawiedliwości.
Oczywiście zagadnienia ustrojowe budzą najwięcej kontrowersji i słusznie autor
opracowania wskazuje na krytyczne oceny wynikające z udziału sędziów przedstawicieli władzy
sądowniczej w realizacji zadań władzy wykonawczej. Kwestia ta jednak wymaga analizy
konstytucjonlistów w odniesieniu do obowiązujących regulacji prawnych i fundamentalnych zasad
podziału władzy (należy w pełni podzielić stanowisko zajęte w wyroku TK z dnia 15.01.2009 w
zakresie ryzyka nadużywania możliwości delegowania sędziów do realizacji zadań administracji
rządowej).
Osobiście wskazuję jednak na kilka kwestii dotyczących zagadnień praktycznych:
- oczywiście w pełni podzielam wnioski w zakresie faktycznego przerwania przez sędziego
delegowanego do MS aktywności orzeczniczej. Jako prezes Sądu Rejonowego w Białymstoku, a
więc jednostki organizacyjnej sądownictwa realizującej czynności orzecznicze "na pierwszej linii"
wskazuję, że w związku z delegacją sędziego do MS pojawiają się ogromne perturbacje
organizacyjne związane przede wszystkim z faktycznym zaprzestaniem czynności orzeczniczych w
sprawach prowadzonych przez sędziego (ze szkodą dla sprawności czynności orzeczniczych i
ryzykiem przewlekłości postępowania), nadto perturbacje związane z koniecznością zmiany
sędziego referenta w sprawach prowadzonych przez sędziego delegowanego, odpowiednio w
procedurze karnej wymagające powtórzenia czynności procesowych, finalnie w związku z
delegacją sędziego faktycznie ulega zwiększenie obciążenia sędziów, którym przydzielane są do
referatu sprawy sędziego delegowanego,
- zaprzestanie wykonywania czynności orzeczniczych w dłuższym okresie czasu (wieloletnie
delegacje do MS) praktycznie uniemożliwiają powrót sędziego do wykonywania czynności
orzeczniczych w macierzystym sądzie (powodów wiele - zdecydowanie zasadniczy aspekt
merytoryczny, abstrahując od aspektów organizacyjno - metodycznych),
- sędziowie co do zasady przygotowani są do wykonywania czynności orzeczniczych i ich miejsce
jest na sali sądowej. Oczywiście mogą pojawić się pojedyncze przypadki wyjątkowo zdolnych
sędziów przykładowo znających kilka języków obcych, których wykształcenie pozwoli na
realizację zadań specjalistycznych związanych z kontaktami międzynarodowymi, czy innymi
czynnościami wykonywanymi w obrocie prawnym z zagranicą. Zasadniczo jednak na wskazanym
przykładzie przygotowanie językowe posiadają lingwiści i trudno uznać za logiczne kierowanie
doskonale wykształconych sędziów do realizacji zadań administracyjnych, które mogą wykonywać
osoby zatrudniane na stanowiskach urzędniczych przykładowo z doskonałą znajomością języków
obcych. Osobiście nie mogę zgodzić się z argumentacją o braku możliwości przygotowania kadr
administracyjnych do wykonywania czynności w ramach zadań realizowanych w MS. Otwarty
nabór kadr urzędniczych szczególnie z grona absolwentów uczelni prawniczych, nadto możliwa
praktyka administracyjna lub każda inna forma przygotowania zawodowego gwarantują pełną
profesjonalizację kadr mogących wykonywać czynności z zakresu administracji w ramach
funkcjonowania MS,
- sędziom delegowanym do MS powierzane są zapewne zadania tzw."sędziowskie" korespondujące
z przygotowaniem zawodowym, ale mogą być też powierzane zadania, do których nie mają
kompletnie przygotowania zawodowego przykładowo sędzia karnista delegowany do zadań
związanych z aspektami ekonomicznymi (finansowania czynności administracyjnych lub
orzeczniczych), czy też delegowany do wykonywania zadań z zakres zarządzania zasobami
ludzkimi po prostu nie ma pojęcia i przygotowania merytorycznego wymaganego przy
wykonywaniu powierzanych zadań, choć oczywiście może być doskonałym karnistą z wyśmienitą
praktyką orzeczniczą,
- osobiście nie dostrzegam istotnych wad systemu naboru, gdyż z moich obserwacji nie ma
nadmiernego zainteresowania sędziów delegowaniem do MS, przykładowo z sądu którym kieruję
na chwilę obecną z 85 sędziów tylko jedna osoba jest delegowana, a inni nie wyrażają
jakiegokolwiek zainteresowania. Oczywiście procedury konkursowe wydają się optymalne z uwagi
na transparentność i możliwość wyboru najlepszych osób, ale jeżeli nie ma konkurencji to trudno
wybierać w ramach konkursu w opcji zgłoszenia się tylko jednego kandydata,
- w pełni podzielam możliwości współpracy MS z sędziami w ramach konsultacji
specjalistycznych, osobiście w miarę możliwości chętnie uczestniczę w realizowanych przez MS
czy KSSiP projektach np. "Modernizacji procesów zarządzania organizacją" i otwarcie zgłaszam
wszelkie uwagi, najczęściej natury praktycznej, oczywiście nie widzę potrzeby delegacji do MS
(optymalna możliwość współpracy na konferencjach, seminariach i zawsze na bieżąco chociażby
przy wykorzystaniu komunikacji elektronicznej),
Podsumowując - trafne oraz cenne wnioski i rekomendacje zawarte w raporcie. Osobiście w
nawiązaniu do delegacji sędziów wskazałbym dodatkowo na zdecydowanie najbardziej zasadne
rozwiązanie mianowicie delegowanie sędziów zamiast do MS do ...orzekania w nadmiernie
obciążonych sądach. Ostatnio zgłoszony został bardzo ciekawy projekt delegowania
zainteresowanych sędziów do wykonywania czynności orzeczniczych w innych sądach
(odpowiednio na chwilę obecną są ogromne potrzeby wsparcia sądów warszawskich, a więc
delegacja do orzekania w sądach warszawskich). Należy zdecydowanie poprzeć tę koncepcję, aby
osoby zainteresowane (z własnej woli, bez żadnego przymusu) mogły zgłosić swój akces do
wykonywania czynności orzeczniczych w ramach delegacji nawet w uzupełnieniu czynności w
macierzystym sądzie. Taka forma delegacji sędziów winna być w mojej ocenie zasadniczą
rekomendacją przedmiotowego raportu.
Sędzia Tomasz Kałużny
Prezes Sądu Rejonowego w
Białymstoku