UMOWNE KLAUZULE WALORYZACYJNE

Transkrypt

UMOWNE KLAUZULE WALORYZACYJNE
dr Zdzisław Gawlik
adiunkt U M C S Filia w Rzeszowie
UMOWNE KLAUZULE
WALORYZACYJNE
C h a r a k t e r zobowiązania pieniężnego, którego przedmiotem
j e s t przeniesienie przez dłużnika do m a j ą t k u wierzyciela określonej wartości ekonomicznej pod postacią pieniądza, wiąże się z
przyjęciem j a k o n a t u r a l n e j przesłanki u t r z y m y w a n i a przez pieniądz po upływie pewnego czasu tej s a m e j (przynajmniej w przybliżeniu) siły nabywczej. Ilekroć występują poważniejsze zmiany
w sile nabywczej pieniądza w s t o s u n k u do wartości kruszców,
walut obcych lub innych towarów zasada nominalizmu pieniężnego może prowadzić do poważnych kolizji między i n t e r e s a m i
wierzycieli i dłużników.
Z m i a n a siły nabywczej pieniądza w czasie między zaciągnięciem a dopełnieniem zobowiązania j e s t j e d n ą z przyczyn dylematu, czy spłata dłużnych s u m ma n a s t ą p i ć według zasady
nominalizmu czy waloryzacji. 1 Wydaje się, że wspomniany dylem a t nie powstaje, jeżeli zaciągnięcie zobowiązania pieniężnego i
jego wykonanie n a s t ę p u j ą w t y m s a m y m lub niezbyt odległym
czasie. 2 W t a k i m bowiem p r z y p a d k u strony s t o s u n k u zobowiązaniowego, oceniając z subiektywnego p u n k t u widzenia swoje
świadczenia za równowartościowe nie mają potrzeby poddawania weryfikacji raz wypracowanych ocen. N a t o m i a s t wówczas,
gdyby wystąpiły przesłanki przewidziane w a r t . 388 k.c., ewentua l n y spór należałoby rozstrzygnąć w oparciu o wzmiankowany
przepis.
Zapomina się często o trzeciej przyczynie dylematu: nominalizm czy waloryzacja, a mianowicie o wprowadzeniu do obiegu
pieniądza podwartościowego, bez którego t r u d n o byłoby wyobra-
60
Umowne klauzule waloryzacyjne
zić sobie współczesny obrót. 3 W sytuacji, gdy n o m i n a ł wytłoczony na pieniądzu odpowiadał obrachunkowej wartości zawartego
w monecie kruszcu, bez znaczenia dla stosunków w y m i a n y była
z m i a n a siły nabywczej pieniądza oraz upływ czasu między zaciągnięciem a dopełnieniem zobowiązania.
Do kolizji między interesami wierzycieli i dłużników dochodzi
w p r z y p a d k u w y s t ą p i e n i a wszystkich trzech przesłanek, aczkolwiek najczęściej kolizję t a k ą powodują zmiany w sile nabywczej
pieniądza. Istotne zachwianie równowagi gospodarczej prowadzi
do wysunięcia przez s t r o n ę dotkniętą surowością zasady nominalizmu postulatu o dokonanie przywrócenia równowagi poprzez
waloryzację świadczenia.
Powszechnie wyróżnia się w zależności od źródła waloryzację
u s t a w o w ą , sądową i umowną. Ustawodawca bardzo rzadko decyd u j e się na odstąpienie od zasady nominalizmu. Najczęściej krok
t e n łączy się ze z m i a n a m i w ustroju pieniężnym p a ń s t w a . Stanowisko waloryzacyjne wobec zdeprecjonowanych należności pieniężnych p r z y j m u j e niejednokrotnie orzecznictwo sądowe.
Dowodem czego są lata kryzysów walutowych po pierwszej i
drugiej wojnie światowej, jakkolwiek nie wyłącznie. Waloryzacja s ą d o w a występowała mimo u t r z y m y w a n i a w mocy zasady
nominalizmu, przy czym j u r y s p r u d e n c j a poszukiwała różnych
sposobów u z a s a d n i a n i a rozstrzygnięć, w których zasada nominalizmu ulegała niejako zawieszeniu w przypadku zasadnego kwestionowania przez j e d n ą ze s t r o n wysokości świadczenia
pieniężnego. 5
Inowacje wprowadzone do kodeksu cywilnego przez u s t a w ę z
28 lipca 1990 r . 6 w odniesieniu do zasady nominalizmu i klauzuli
rebus sic stantibus-zapobiegną ekwilibrystyce wykładni przepisów przy ferowaniu wyroków, dostosowujących świadczenia pieniężne do zmienionej sytuacji na s k u t e k s p a d k u siły nabywczej
pieniądza. Podstawą p r a w n ą dokonywania waloryzacji sądowej
stanowi obecnie szczególna klauzula rebus sic s t a n t i b u s - unorm o w a n a w art. 358 § 3 k.c. Przepis ten przyznaje sądowi kompetencję do zmiany wysokości świadczenia pieniężnego w razie
istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania.
61
REJENT Nr 4 - sierpień 1991 r.
Odstępstwo od zasady nominalizmu przewidują również te
u s t a w o d a w s t w a , które dopuszczają wyposażanie umów w klauzule waloryzacyjne. Strony, zwłaszcza te, które nie m a j ą zaufania do w a l u t y krajowej, mogą przy pomocy klauzul umownych,
uniezależnić wartość świadczenia pieniężnego od ewentualnych
zmian siły nabywczej pieniądza w okresie między powstaniem
zobowiązania a dniem wymagalności długu lub jego zapłaty. Najbardziej popularnymi i najczęściej stosowanymi są: 7
1) tzw. klauzula złota, u s t a n a w i a j ą c a obowiązek świadczenia
wprawdzie w dowolnych znakach pieniężnych, lecz według
ich wartości w s t o s u n k u do ceny złota w chwili wymagalności długu. Oparcie w złocie j a k o m i e r n i k u wartości j e s t
najczęstsze, ponieważ złoto c h a r a k t e r y z u j e największa stabilność i m a ł a m a s a w s t o s u n k u do wartości. Nie można
j e d n a k zapominać, że również złoto zmienia w czasie swoją
wartość. P e w n e trudności w stosowaniu tego m i e r n i k a
wartości mogą pojawić się w związku z różną ceną złota w
zależności od miejsca jego wyceny;
2) tzw. klauzula walutowa, która może opiewać na zapłatę
efektywną lub też na zapłatę w walucie krajowej, wedle
k u r s u waluty obcej, której strony przypisywały większą
pewność, i do której miały większe zaufanie niż do w a l u t y
krajowej;
3) tzw. klauzula indeksowa, u s t a n a w i a j ą c a obowiązek świadczenia w dowolnych znakach pieniężnych, lecz po uprzednim ostatecznym ustaleniu sumy pieniężnej według
wartości cen określonych towarów, j a k np. zboże, bydło,
węgiel, g r u n t i in.
Niezależnie od ustroju, każde państwo s t a r a się w interesie
ochrony własnego pieniądza ograniczyć swobodę stosowania
omawianych klauzul. Podobnie postąpił ustawodawca polski z
1964 r. w celu obrony swojego ustroju pieniężnego, działając j a k o
podmiot, który ów pieniądz kreuje. W świetle a r t . 5 d e k r e t u z 27
lipca 1949 r. o zaciąganiu nowych i określaniu wysokości nie
umorzonych zobowiązań, oraz a r t . 358 k.c. w zw. z a r t . 58 k.c.,
obowiązujących do czasu nowelizacji z 28 lipca 1990 r. 8 klauzule
umowne, w któiych strony zamierzają uniezależnić wartość
świadczenia od s p a d k u siły nabywczej pieniądza były bezwzględ-
62
Umowne klauzule waloryzacyjne
nie nieważne. Zakaz waloryzacji nie dotyczył przypadków, gdy
osoby powodowane obawą przed s p a d k i e m wartości pieniądza
wyraziły od początku swoje świadczenie w z a j e m n e w innych dobrach niż pieniądz.
Przed kilkoma laty S ą d Najwyższy dopatrzył się u m o w n e j
klauzuli waloryzacyjnej na tle nieformalnej umowy przeniesienia
nieruchomości, w której zastrzeżono zwrot uiszczonej przez nabywcę ceny w wysokości zwaloryzowanej, polegającej na przeliczeniu wartości nieruchomości, według ustalonej ilości zboża. W
o m a w i a n e j uchwale SN z a j ą ł stanowisko, że w świetle zasady
nominalizmu wyłączone j e s t stosowanie jakiejkolwiek klauzuli,
która by uniezależniała wartość świadczenia od nominalnej wartości pieniądza krajowego.
A. Oleszko 1 0 zaliczył do szczególnie t r u d n y c h odpowiedź na
pytanie co do sposobów rozliczeń w przypadkach, w których strony zawarły nieformalną umowę i wzajemnie świadczyły, licząc
na zawarcie w przyszłości umowy formalnej, zastrzegając jednocześnie, iż w razie niedojścia do zawarcia umowy w formie prawem przewidzianej, rozliczenie między nimi n a s t ą p i według
a k t u a l n e j w chwili jego dokonywania ceny (wartości) przedmiotu
umowy. Poddając powołaną uchwałę SN krytyce, A. Oleszko
nadmienił, że w rozpoznawanej sprawie problem sprowadzał się
do sposobów rozliczenia s k u t k ó w umowy nieważnej, a więc rozliczeń wynikających z bezpodstawnego wzbogacenia. Zdaniem autora w r a m a c h takich rozliczeń nie działa zasada nominalizmu.
Krytycznie do powołanej uchwały ustosunkowała się również
E. Ł ę t o w s k a . 1 1 A u t o r k a ta podniosła m.in., że na tle art. 405 k.c.
strony są u p r a w n i o n e do umownego określenia zwrotu korzyści i
w tym zakresie nie krępował ich przepis a r t . 358 § 2 k.c.
Analizując przytoczoną uchwałę SN oraz wyrażone w związku
z nią poglądy A. N o w i c k a 1 2 zwróciła uwagę, że w d a n e j sprawie
spełnienie świadczenia niepieniężnego (określonej ilości zboża)
miało n a s t ą p i ć w miejsce świadczenia polegającego na zwrocie
korzyści pieniężnej. Strony uzgodniły zatem, iż z a m i a s t zwrotu
bezpodstawnie u z y s k a n e j korzyści pieniężnej, dłużnik spełni inne świadczenie.
Z a p a t r y w a n i a z a p r e z e n t o w a n e na tle omawianej uchwały SN,
t r u d n e do zaaprobowania w świetle ówcześnie obowiązujących
63
REJENT Nr 4 - sierpień 1991 r.
przepisów, co do zasady zasługują na uwagę. W u z a s a d n i e n i u
uchwały podkreślono, że właściciele nieruchomości otrzymali jako cenę k u p n a nie 113 q żyta, ale ich równowartość w pieniądzu.
W tej sytuacji nie można mówić o umowie wymiany towar za
t o w a r (grunt - zboże), ale o umowie sprzedaży, w której cena
została określona w pieniądzu. Było to więc zobowiązanie pieniężne. Istniał przeto - w świetle przepisów obowiązujących do 1
października 1990 r. - zakaz waloryzacji takiego zobowiązania.
Zasada nominalizmu, powszechnie zresztą stosowana, miewa
w poszczególnych systemach prawnych odmienną treść. Bywa, że
oznacza ona zakaz jakichkolwiek klauzul waloryzacyjnych (np.
ustawowawstwo RFN), albo w ściśle oznaczonych p r z y p a d k a c h
dopuszcza tylko niektóre (np. we Francji).
Na gruncie s y s t e m u prawnego RFN większość umów długoterminowych przewiduje klauzule tzw. p r z y s t o s o w a w c z e . 1 3 Typową klauzulą przystosowawczą j e s t klauzula a u t o m a t y c z n a .
Przystosowanie cen umowy dokonywane j e s t przez całkowite lub
tylko częściowe n a w i ą z a n i e do określonych związków. Program
przystosowania u k ł a d a n y j e s t w formuły matematyczne, którego
e l e m e n t a m i są: wartość p r o d u k t u , wartość podstawowa, wartość
następcza, wartość kolejna, stały udział czy określony dochód.
Analiza t a k sformułowanej klauzuli pozwala zauważyć, że dla
sposobu działania takiej formuły na czoło wysuwa się obiektywizacja procesu przystosowawczego. Dostosowana i zmieniona cena
wypływa niby automatycznie poprzez wprowadzenie k w a n t a t y w nych dochodów w umowne formuły. Obiektywizacja i formalizacja procesu przystosowawczego wiąże się j e d n a k z niebezpieczeń s t w e m nieuniknionej sztywności. Powoduje to, że n a j b a r dziej kompleksowe i kombinowane klauzule zawodzą w razie
niepomiernego wzrostu kosztów.
I n n y m rodzajem klauzul przystosowawczych są klauzule korekcyjne. Ich zadaniem jest poprzez klauzulę a u t o m a t y c z n ą ,
przystosowanie ceny i w zależności od okoliczności korygowanie
s a m e j klauzuli wówczas, gdy jej wyniki nie będą korelować ze
s t o s u n k a m i gospodarczymi.
Od przedstawionych klauzul przystosowawczych zasadniczo
różnią się umowne klauzule przystosowawcze, ponieważ ich zakres działania nie ogranicza się tylko do cen. Przez określenie
64
Umowne klauzule waloryzacyjne
u m o w n e klauzuli można przystosować umowę we wszelkich
szczegółach do zmieniających się okoliczności i w a r u n k ó w . Wadze zabiegów obciążających s t r u k t u r ę umowy odpowiada specyficzne ukształtowanie klauzuli co do okoliczności faktycznych i
n a s t ę p s t w prawnych. Okoliczności prowadzące do tych n a r u s z e ń
są regulowane ich szczególnymi właściwościami. Zawsze bowiem
chodzi o podstawowe lub ważkie sytuacje m i a r o d a j n e dla stosunków gospodarczych. S t ą d też występuje niekiedy określenie
"klauzule gospodarcze". Jeżeli chodzi o n a s t ę p s t w a p r a w n e sytuacji, gdy strony różnią się stanowiskami, to nie zawierają umowne klauzule przystosowawcze żadnych regulacji co do rodzaju i
sposobu realizacji przystosowania. Stwierdzają one tylko, że w
razie w y s t ą p i e n i a określonych przesłanek, s t r o n a żąda modyfikacji umowy. Przez określenie ich j a k o "klauzule lojalności" oczek u j e się, że rozsądek i lojalność s t r o n każdorazowo doprowadzi je
do osiągnięcia zgody oraz odpowiedniego zakresu przystosowania
umowy do zmienionych w a r u n k ó w .
Wszystkie klauzule a d a p t a c y j n e w prawie RFN pozostają pod
kontrolą sądową.
P r a w o angielskie dopuszcza możliwość zamieszczania w umowach odpowiednich klauzul waloryzacyjnych, które umożliwiają
stronom zabezpieczenie się przed spadkiem siły nabywczej pieniądza. Jeżeli s t r o n y tego nie uczynią, biorą na siebie ryzyko
s p a d k u wartości pieniądza, w konsekwencji czego uważa się, że
u m o w a została z a w a r t a z dorozumianą zasadą nominalizmu. 1 4
Na przestrzeni trzystu pięćdziesięciu lat angielska p r a k t y k a sędziowska rygorystycznie przestrzegała zasady nominalizmu,
ustanowionej jeszcze w sprawie z 1604 r. Gilbert v. Brett. W
s p r a w i e z 1973 r., L. Lucas Ltd. v. Export Credits G u a r a n t e
D e p a r t a m e n t , sędzia powtórzył s t a r ą formułę:"zasadą angielskiego p r a w a , ustanowioną jeszcze w czasach dawnych było f u n t j e s t zawsze f u n t e m , j a k i m by nie był k u r s wymiany, na
dowolną walutę, czy na wszystkie waluty, czy j a k by się nie
zmieniała siła nabywcza pieniądza między jedną datą a drugą w
oczach p r a w a , f u n t taki j a k dziś, był wczoraj czy dziesięć lat
t e m u wcześniej". Przeciwstawny kierunek rozwoju angielskiego
p r a w a wytworzył precedens The Teh Hu. S ą d mianowicie stwierdził, że zasada nominalizmu była w Anglii p r z y d a t n a , kiedy f u n t
65
REJENT Nr 4 - sierpień 1991 r.
był w a l u t ą stabilną. W w a r u n k a c h , w których t a k nie j e s t , zachodzi konieczność modyfikacji p r a w a przez sądy, aby odpowiadało
ono zmienionym w a r u n k o m . S p r a w a T h e Teh Hu może być trak t o w a n a j a k o precedens w wyłączeniu działania zasady nominalizmu w systemie angielskim. 1 5
W polskim prawie cywilnym w przeciwieństwie do rozwiązań
w zakresie zasady nominalizmu i świadczeń pieniężnych - w
wersji k.c. z 1964 r. - lipcowa u s t a w a nowelizująca k.c., przyjęła
śmiałe rozwiązania, które j e d n a k nie zawsze można poczytywać
jako trafne.
Obowiązujące od 1 października 1990 r. znowelizowane przepisy k.c. dopuszczają odstępstwo od zasady nominalizmu na podstawie tzw. umownej klauzuli waloiyzacyjnej (art. 358 1 § 2 k.c.).
Sens tej klauzuli wyraża się w tym, że strony zawierające umowę, licząc się z istniejącą i przewidywaną inflacją, zastrzegają w
umowie, że świadczenie pieniężne zostanie określone według innego niż pieniądz miernika wartości. Przepis § 2 a r t . 358 1 k.c.
nie ogranicza w jakikolwiek sposób rodzaju tego m i e r n i k a wartości. Może nim być wartość innych dóbr, j a k np. ziemia, zboże,
złoto, p l a t y n a , a t a k ż e dowolnie w y b r a n a przez strony w a l u t a
obca. 1 6
Literalne t r a k t o w a n i e § 2 a r t . 358 1 k.c. może n a s u w a ć wątpliwości, czy ustawodawca polski dopuszcza wyposażenie umów w
umowne walutowe klauzule waloryzacyjne (por. sformułowanie
... wg innego niż pieniądz). Wydaje się, że odpowiedź na pytanie
w tej kwestii może być tylko pozytywna. Ustawodawca wprowadził w a r t . 358 § 1 k.c. zasadę walutowości stanowiąc, iż z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, zobowiązania
pieniężne na obszarze Polski mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. We wszystkich przepisach k.c. zamieszczonych po
a r t . 3 5 8 1 § 1 ustawodawca nie posługuje się t e r m i n e m "pieniądz
polski", lecz t e r m i n e m "pieniądz".Przyjąć zatem wypada, że jeżeli w przepisach kodeksu cywilnego j e s t mowa tylko o pieniądzu,
to należy mieć na uwadze ten ekwiwalent, który na t e r y t o r i u m
Polski j e s t z mocy obowiązujących przepisów t r a k t o w a n y j a k o
pieniądz. Konsekwencją przyjęcia zasady walutowości jest pozostawienie poza zasięgiem zainteresowań ustawodawcy płatności
i przeliczeń dłużnych s u m , w innych walutach aniżeli w a l u t a
66
Umowne klauzule waloryzacyjne
polska. Z a p a t r y w a n i e odmienne nakazywałoby przyjąć, że u s t a wodawca pozwala np. na waloryzowanie wszelkich zobowiązań
pieniężnych, bez względu na walutę k r a j u , w której zobowiązanie
powstało. Wynikałoby to z przepisu art.358 1 § 3 k.c. Dosłowne
t r a k t o w a n i e treści tego przepisu powoduje, że przesłanką wystąpienia z ż ą d a n i e m waloryzacji sądowej jest zmiana siły nabywczej pieniądza jakiejkolwiek waluty, byle zaistniała zmiana była
istotna.
G r a m a t y c z n a wykładnia art. 3 5 8 1 § 2 k.c., odmienna od prezentowanej w tym opracowaniu, prowadząca do wniosku, że
ustawodawca wprowadził zakaz wyposażania u m ó w w klauzule
walutowe, będzie powodować u k o n t r a h e n t ó w stosujących jakiekolwiek klauzule waloryzacyjne s t a n niepewności, czy aby nie
przekroczyli granic p r a w a . Strony mogą wiedzieć co j e s t pieniądzem w Polsce i w innych krajach, ale nigdy nie mogą być pewne,
czy nie istnieje t a k i e miejsce gdzie powszechnym ekwiwalentem
j e s t j a k i e ś inne dobro 1 6 .
Przyjęcie poglądu, że istnieje w prawie polskim zakaz stosow a n i a waloryzacyjnych klauzul walutowych spowoduje poszukiwanie przez strony wobec ogólnej ich dopuszczalności, innych,
może trudniejszych w przeliczaniu mierników wartości. Wobec
tego klauzule waloryzacyjne z a m i a s t ułatwiać obrót i rozliczenia
stron, bardziej je skomplikują.
S y s t e m a t y k a k.c. i brzmienie § 2 a r t . 3 5 8 1 pozwalają na
wysnucie wniosku, że przepis ten ma zastosowanie do wszelkich
zobowiązań bez względu na źródło ich powstania. W praktyce
będzie on p r z y d a t n y do tych zobowiązań, do których ma zastosowanie zasada nominalizmu (art.358 1 § 1 k.c.), a przede wszys t k i m do umów.
W y s t ę p u j ą c e na rynkach zmiany wartości towarów i u s ł u g
powodują często zachwianie ekwiwalentności świadczeń. Przy
długoterminowych umowach, określających stałe ceny i w a r u n k i ,
p a r t n e r z y umowy p r z y j m u j ą ryzyko, że z upływem czasu wartość
umówionych świadczeń wywrze, w zależności od okoliczności,
wpływ na korzyści j e d n e j lub drugiej strony. Zawarcie tego typu
u m ó w prowadzi do nie dających się przewidzieć skutków. Zawier a j ą c y długoterminowe umowy nie mogą j e d n a k liczyć na to, że
e k w i w a l e n t n o ś ć i równowartość będzie się utrzymywać przez ca-
67
REJENT Nr 4 - sierpień 1991 r.
ły czas od m o m e n t u zaciągnięcia zobowiązania do m o m e n t u jego
dopełnienia. Granica podejmowanego przez s t r o n y ryzyka będzie
przekroczona wtedy, gdy równowaga między świadczeniem a ekw i w a l e n t e m zostanie t a k naruszona, że będzie rażąco krzywdząca dla j e d n e j ze stron. Ważną rolę - obok rozbieżności między
świadczeniem a ekwiwalentem - odgrywa ciągle zachodzący, a
możliwy do przewidzenia rozwój. Przy rozsądnych prognozach,
u m a w i a j ą c e się strony mają możliwość uniknięcia niekorzystnych n a s t ę p s t w przez odpowiednie ukształtowanie umów. Z a t e m
w u s t a w o d a w s t w a c h , które wprost wypowiadają zasadę swobody
umów, niepodobna byłoby zabraniać stronom wyposażania w
środki, które umożliwią im zabezpieczenie się przed s t r a t ą . Ustawodawca polski formułując expressis verbis zasadę swobody
umów w a r t . 3 5 3 1 k.c., zezwala tym s a m y m na szerokie i nies k r ę p o w a n e kształtowanie przez p a r t n e r ó w umowy swoich stosunków
w
dziedzinie
zabezpieczenia
się
przed
nieprzewidzianymi s t r a t a m i . Trudno byłoby s t r o n o m zabraniać
zabezpieczenia się przed czymś, czego możliwość n a s t ą p i e n i a same przewidują. E l e m e n t ryzyka towarzyszący każdej prognozie
uniemożliwia stronom z góry oznaczone w umowie p r z y n a j m n i e j
przybliżonych n a r u s z e ń zamierzonej ekwiwalentności. Dlatego
wybierają one pomocnicze p a r a m e t r y , wedle których przeliczać
będą swoje świadczenia, aby minimalizować s k u t k i zaistniałych
zmian. Nie można j e d n a k nie dostrzegać, że umowa może jednemu przynieść zysk, a drugiemu s t r a t ę , gdyż w myśl potocznego
określenia "bilans m u s i wyjść na zero" 1 8 .
Przydatność rozwiązania przyjętego w a r t . 3 5 8 1 § 2 k.c. wzras t a w nowym systemie zarządzania, wobec przyznania umowie
centralnego miejsca w mechanizmach gospodarowania. W z r a s t a
nie tylko znaczenie s y s t e m u umownego, ale również liczba zawieranych umów, coraz powszechniejsze są umowy długoterminowe i coraz znaczniejsza j e s t wartość wymiany będąca ich
przedmiotem. U m o w n e klauzule waloryzacyjne zapewniają bezpieczeństwo dla długoterminowych umów o dostarczenie energii i
gazu, o zaopatrzenie w ciepło czy wodę. Klauzule waloryzacyjne
mogą się okazać p r z y d a t n e w umowach o wynajęcie lokalu, wydzierżawienie zakładu przemysłowego lub w umowach o emeryturę
czy
ubezpieczenie.
Należy
liczyć
się
z
ich
68
Umowne klauzule waloryzacyjne
rozpowszechnieniem w budownictwie przemysłowym oraz w kom u n i k a c j i gospodarczej, co j e s t zupełnie zrozumiałe wobec szczególnego ryzyka takich interesów.
Zaletą rozwiązania przyjętego w a r t . 3 5 8 1 § 2 k.c. j e s t ochrona sądów przed zalewem s p r a w z powodu zmian w sile nabywczej pieniądza, wytaczanych na mocy a r t . 3 5 7 1 § 1, czy art. 3 5 8 1
§ 3 k.c. B r a k jakichkolwiek ograniczeń czasowych w dopuszczalności wyposażania umów w u m o w n e klauzule waloryzacyjne
zdaje się wskazywać, że z tej strony nie grozi s ą d o m duża ilość
s p r a w . N a w e t w sytuacji, kiedy j e d n a ze s t r o n z uwagi na raptowną zwyżkę cen dobra, w oparciou o które ma być waloryzowana dłużna s u m a , byłaby pokrzywdzona wydaje się, iż waloryzacja
s ą d o w a nie j e s t dopuszczalna., gdyż strony s a m e zabezpieczą się
przed zmianą siły nabywczej pieniądza. Od swobodnego u z n a n i a
s t r o n zależał wybór dobra, które one uznały za n a j b a r d z i e j stabilne i co więcej - strony t a k ą zmianę przewidywały, zabezpieczając
się w takiej właśnie formie przed s t r a t ą . Dopuszczenie w takich
sytuacjach do waloryzacji sądowej byłoby niejako podwójnym
podważeniem zasady pacta s u n t s e r v a n d a . Z j e d n e j strony poszuk u j e się innego ekwiwalentu j a k o miernika wartości niż ten,
który strony w umowie ustaliły (art. 358 § 1 k.c. - pieniądz), oraz
odstępuje się od obowiązku przeliczania świadczenia w oparciu o
dobro wybrane przez strony i poszukuje się innych mierników
zachwianej równowagi.
Dostrzec trzeba zalety u n o r m o w a n i a a r t . 358 1 § 2 k.c. na tle
u n o r m o w a n i a a r t . 357 1 § 2 k.c. i a r t . 358 1 § 4 k.c. Przepisy te
uniemożliwiają powoływanie się na klauzulę rebus sic s t a n t i b u s i
domaganie się zmiany wysokości lub sposobu spełnienia świadczenia przez profesjonalnych uczestników obrotu, jeżeli świadczenie, którego modyfikacji domagają się, pozostaje w sferze
działalności dłużnika 1 8 . Wyłączenie możliwości z a o p a t r y w a n i a
u m ó w w u m o w n e klauzule waloryzacyjne czyniłoby profesjonalnego uczestnika obrotu bezbronnym wobec nieprzewidzianych
zmian okoliczności. Umowne klauzule waloryzacyjne pozwalają
mu niejako zabezpieczyć się przed zachwianiem ekwiwalentności
świadczeń.
Na marginesie prowadzonych rozważań należy j e d n a k zaznaczyć, iż niewprowadzenie do k.c. a r t . 357 1 § 2 k.c. i a r t . 358 § 4
69
REJENT Nr 4 - sierpień 1991 r.
k.c. nie zubożyłoby przyjętych rozwiązań pozwalających dostosowywać zobowiązania do zmieniających się stosunków. Wydaje
się, że podobny efekt można było osiągnąć przez zastosowanie
a r t . 355 § 2 k.c., który umożliwia stawianie wyższych w y m a g a ń i
relatywizację w ocenie przewidywalności dla osób zawodowo zajm u j ą c y c h się prowadzeniem działalności gospodarczej 2 0 . Dos t r z e g a j ą c zalety rozwiązania przyjętego przez ustawodawcę w
a r t . 358 § 2 k.c., wydaje się j e d n a k , że umożliwienie wyposażenia wszystkich umów, bez względu na czasokres ich zawierania
niesie wiele niebezpieczeństw
O ile uzasadnione wydawać by
się mogło dopuszczenie wyposażania w umowne klauzule waloryzacyjne u m ó w długoterminowych, to powody do z a o p a t r y w a n i a w
t a k ą ż klauzulę każdej umowy, kiedy tylko strony u z n a j ą to za
stosowne, wydaje się być nieco mniej uzasadnione. Poza t y m
analiza kompleksu przepisów, nazywanych może nieco przesadnie "antyinflacyjnymi", wskazuje że ustawodaawca polski popada z j e d n e j skrajności w drugą.
Umowne klauzule waloryzacyjne są wynikiem b r a k u zaufania
do pieniądza krajowego. Mimo obowiązywania zasady walutowości pieniądz polski pełnić będzie jedynie fikcyjną funkcję, bowiem
i t a k zobowiązania pieniężne będą rozliczane w oparciu o j a k i e ś
w y b r a n e przez strony, z tych czy innych powodów, a t r a k c y j n e dla
nich dobro. Wydaje się, że zmiana modelu gospodarowania i
zaangażowania się zagranicznych podmiotów gospodarczych,
wzgląd na zaufanie i pozycję waluty polskiej nakazywałyby w
t y m przedmiocie daleko idącą ostrożność. Trudno bowiem wymagać w sytuacji, kiedy państwo, które pieniądz k r e u j e zakłada z
góry jego niestabilność, słabość, aby uczestnik obrotu miał przekonywać kogokolwiek do waluty k r a j u , na którego terenie prowadzi działalność. Jeżeli ustawodawca polski s a m nie poszanuje
złotówki t r u d n o stawiać t a k i e w y m a g a n i a wobec innych. Dopuszczalność umownych klauzul waloryzacyjnych nie j e s t na pewno
czynnikiem stabilizującym walutę polską.
W myśl filozoficznych rozważań Arystotelesa 2 2 na t e m a t pieniądza, j a k o tworu porządku prawnego, on ma być miernikiem
wartości i środkiem płatniczym. Jeżeli pieniądz jej nie spełni,
człowiek będzie posługiwał się m n i e j lub bardziej p r y m i t y w n y m i
s u r o g a t a m i pieniądza, chociażby to miał być n a w r ó t do h a n d l u
70
Umowne klauzule waloryzacyjne
wymiennego. U m o w n e klauzule waloryzacyjne s p r a w i ą , że pieniądz przestanie pełnić wspomniane funkcje, a jego miejsce wypełnią m n i e j lub bardziej w y s z u k a n e dobra. Pieniądz wykreow a n y przez p a ń s t w o pełnić będzie funkcję m a r g i n a l n ą , niejako symboliczną.
Wydaje się również, że dopuszczalność i stosowanie umownych klauzul waloryzacyjnych doprowadzi do jeszcze większego
zachwiania równowagi na r y n k u pieniężnym. Cel do którego zostały powołane u m o w n e klauzule, zamiast przybliżać, będzie się
oddalał. Klauzule umowne są wynikiem b r a k u równowagi, lecz
z a m i a s t stabilizować sytuację będą jeszcze bardziej pogłębiać
nierównowagę. W okresach b r a k u równowagi pieniądza, człowiek odwróci się od niego, gdyż nie może posługiwać się "skrzywioną miarą". Większość ludzi, jeżeli istnieją ku t e m u
jakiekolwiek możliwości, odwraca się od takiej m i a r y i s z u k a
innej, dokładniejszej, która odpowiada poczuciu słuszności. Zachwianie równowagi, będące konsekwencją stosowania umownych klauzul waloryzacyjnych na szeroką skalę, będzie możliwe
do opanowania za pomocą jednego a k t u prawnego, czyli poprzez
waloryzację ustawową.
Przerachowanie zobowiązań pieniężnych j e d n y m a k t e m nasuwa j e d n a k jeszcze więcej refleksji krytycznych aniżeli s a m a dopuszczalność waloryzacji umownej. Waloryzacja u s t a w o w a
doprowadziłaby do podważenia zasady działania u s t a w y tylko na
przyszłość i przyjęcia przeciwstawnej zasady, że u s t a w a może
zburzyć wszystko, co istniało poprzednio. W konsekwencji n a s t ą piłoby unicestwienie wśród szerokich rzesz społeczeństwa zaufania do p r a w a i jego mocy obowiązującej. Przeciwko waloryzacji
ustawowej przemawia także wzgląd na bezpieczeństwo obrotu.
Nie można doprowadzić do tego, ażeby sytuacja osób, które nabywają złoto, drogie kamienie albo g r u n t , była ewidentnie lepsza od
sytuacji takich osób, które zaufały systemowi pieniężnemu.
Wówczas u t r w a l i się przekonanie, że ten kto gromadzi dobra,
będzie w sytuacji nieporównywalnie lepszej i korzystniejszej od
osoby, która gromadzi pieniądze 2 3 .
Dopuszczalność w systemie p r a w n y m umownych klauzul
waloryzacyjnych s t w a r z a sztuczny popyt na atrakcyjne, zdaniem
wielu uczestników obrotu, dobro i podwyższenie na to dobro cen.
71
REJENT Nr 4 - sierpień 1991 r.
W t a k i e j sytuacji dobro, które wydawało się być n a j b a r d z i e j stabilnym, może n a j b a r d z i e j modnym, na s k u t e k sztucznego zapotrzebowania okazałoby się wcale nie t a k bardzo stabilnym. W
takich przypadkach sytuacja osób j e s t t a k a s a m a j a k b y nie czyniły żadnych zastrzeżeń w umowach, że rozliczenia będą dokonyw a n e w oparciu o inne aniżeli pieniądz mierniki wartości. Jeżeli
gromadziły one oszczędności w dobrach, zwłaszcza tych, których
cena gwałtownie rośnie, zawsze będą w stanie zaspokoić interesy
wierzyciela. U m o w n e klauzule waloryzacyjne s t w a r z a j ą niebezpieczeństwo manipulacji na r y n k u w celu zawyżenia cen przez
uczestników operacji rynkowych, którzy u z n a j ą , iż może to przynieść im większe, treścią umowy nieuzasadnione zyski.
W s p o m n i a n e niebezpieczeństwo może doprowadzić do masowego z a m r a ż a n i a wielkich ilości pieniądza w dobrach. Osoby,
które wyposażyły umowę w umowną klauzulę waloryzacyjną kierowane intuicją będą s t a r a ł y się zapewnić takie ilości dóbr, wedle
których ma być przeliczona ich dłużna s u m a , aby były w s t a n i e
sprostać realizacji wierzytelności. Wydaje się, że tym s a m y m
maleć będzie inicjatywa ludzi, ich operatywność i gospodarność,
ponieważ nie będą oni posiadali pieniędzy tylko dobra, w których
będą one lokowane. Zaprzeczeniu ulegnie j e d n a z podstawowych
zasad, że aby gospodarka mogła się rozwijać, m u s i istnieć obieg
pieniądza. Dopuszczalność umownych klauzul waloryzacyjnych
może doprowadzić do sytuacji, że posługiwanie się pieniądzem
wcale go nie będzie pomnażać, a w najbezpieczniejszej sytuacji
będzie ten, który nic nie robi, t r z y m a j ą c pieniądz zamrożony w
dobrach. Rozwój gospodarczy w systemie gospodarki rynkowej
j e s t możliwy tylko przez przejawianie się aktywności ludzkiej, a
można sądzić, że unormowanie a r t . 358 § 2 k.c. sprzyjać t e m u
nie będzie. Zachodzące procesy ekonomiczne powinny być ujmow a n e w formy p r a w n e , a p r a w a rządzące gospodarką powinny
być p r z e k ł a d a n e na język pojęć prawnych. Działania ekonomiczne nie powinny być realizowane w oderwaniu od s y s t e m u prawnego i odwrotnie - normy p r a w n e nie mogą nie uwzględniać
w y m a g a ń , j a k i e s t a w i a ekonomika. Obie dziedziny muszą być ze
sobą zharmonizowane i muszą pozostawać we w z a j e m n e j korelacji. U m o w n e klauzule waloryzacyjne, zamiast pobudzać, temper u j ą aktywność ludzką w sferze gospodarowania.
72
Umowne klauzule waloryzacyjne
W y d a j e się j e d n a k , że największe niebezpieczeństwo ze s t r o n y
rozwiązania przyjętego w a r t . 358 1 § 2 k.c. grozi słabszym ekonomicznie uczestnikom obrotu. Istnieją realne obawy, że monopoliści (strony przezorniejsze) będą w s t ę p u j ą c w stosunki u m o w n e
wyposażać umowy w klauzulę waloryzacyjną. Słabszy uczestnik
obrotu nie ma praktycznie wyjścia, musi zawrzeć umowę i nie
pozostaje mu nic innego, j a k tylko czekać na t e r m i n dopełnienia
zobowiązania i wyrozumiałość drugiej strony.
Do zalet u n o r m o w a n i a a r t . 358 § 2 k.c. zaliczyłem możliwość
korzystania przez strony z umownych klauzul waloryzacyjnych
(wobec brzmienia a r t . 357 1 § 2 k.c. i a r t . 358 1 § 4 k.c.) przez
profesjonalnych uczestników obrotu. Wydaje się j e d n a k , że pozytywy z tego wynikające są j e d n a k złudne. Istnieje mianowicie
niebezpieczeństwo ucieczki profesjonalnych uczestników obrotu
do umownych klauzul waloryzacyjnych. Konsekwencją tego będzie wyłączenie możliwości powoływania się na klauzulę rebus
sic s t a n t i b u s przez nieprofesjonalnych uczestników obrotu, gdyż
strony s a m e zabezpieczają się k l a u z u l a m i umownymi przed nieprzewidzianymi z m i a n a m i okoliczności. Odpadnie zatem j e d n a z
koniecznych przesłanek powołania się na klauzulę rebus sic
s t a n t i b u s , a mianowicie nieprzewidywalność w momencie wstępowania w stosunki umowne. Wątpić bowiem należy, by profesjonalni uczestnicy obrotu nie zabezpieczyli się k l a u z u l a m i
waloryzacyjnymi przed zmianami, ponieważ de lege lata j e s t to
ich j e d y n a droga. Niesie to niebezpieczeństwo powrotu do s t a n u ,
j a k i istniał przed nowelizacją kodeksu cywilnego i wprowadzenia
kompleksu przepisów tzw. antyinflacyjnych. Masowość klauzul
waloryzacyjnych spowoduje ucieczkę uczestników obrotu w dob r a inne aniżeli pieniądz, a mniej z a r a d n i uczestnicy, nie uciekaj ą c y się do lokaty pieniędzy w dobrach, do których odwołują się
stosujący u m o w n e klauzule waloryzacyjne, n a r a ż e n i będą na
konsekwencje nieoczekiwanych zmian.
Kodeks cywilny ma być w zamierzeniach a k t e m r e g u l u j ą c y m
stosunki w czasach normalnych. N a s u w a się z a t e m pytanie, dlaczego u s t a w a , która przewiduje szeroki wachlarz i n s t r u m e n t ó w
pozwalających reagować na w a h a n i a w sile nabywczej pieniądza,
zezwala stronom na t a k swobodne wyrażanie wysokości świadczenia pieniężnego w dowolnym m i e r n i k u wartości? Unormowa-
73
REJENT Nr 4 - sierpień 1991 r.
nie umożliwiające stronom zabezpieczenie się przed s p a d k i e m
siły nabywczej pieniądza klauzulami waloryzacyjnymi bez ograniczeń czasowych n a s u w a wątpliwości. W pełni uzasadnione byłoby dopuszczenie do wyposażania umów w u m o w n e klauzule
waloryzacyjne umów długoterminowych lub umów zawieranych
na czas oznaczony. Niebezpieczeństwo wyposażania umów w
u m o w n e klauzule waloryzacyjne bez ograniczeń czasowych niesie wiele niebezpieczeństw, o których w opracowaniu wspomniano. W y d a j e się przeto konieczne poszukiwanie doskonalszych
rozwiązań legislacyjnych.
74
Umowne klauzule waloryzacyjne
Przypisy
1. Zob. zwłaszcza E. Łętowska: Zjawisko inflacji a p r a w o cywilne, NP 1989, nr 5,
s. 35; A. Oleszko: Z a s a d a n o m i n a l i z m u w p r a w i e cywilnym, NP 1986, nr 12, s. 223;
K. Piasecki: Ceny oraz waloryzacja świadczeń w p r a k t y c e sądowej, NP 1986, nr 1,
s. 3.
2. Zob. j.w.
3. Szerzej na t e m a t p i e n i ą d z a podwartościowego zob. T. Dybowski (w:) S y s t e m
p r a w a cywilnego, t. III, cz. 1, Ossolineum 1981, s. 120.
4. Por. J. Wasilkowski: Zagadnienie n o m i n a l i z m u pieniężnego w orzecznictwie
polskim, P i P 1948, z. 4.
5. Zob. K. Zagrobelny: K l a u z u l a r e b u s sic s t a n t i b u s w p r a w i e cywilnym, NP 1984,
nr 1, s. 3; Z. Policzkiewicz: Glosa do orz. SN z dn. 3.II.1984 r. O S P i K A 1985, poz.
29; Z. Gawlik: W y k o n a n i e zobowiązań pieniężnych w w a r u n k a c h inflacji, RZN
"Prawo-Ekonomia" 1990, t.VIII. Zob. też l i t e r a t u r ę powołaną w przypisie 1 i
p r z y t a c z a n e w niej opracowania.
6. Dz. U. N r 55, poz. 321.
7. Zob. A. Ohanowicz: Zobowiązania, W a r s z a w a - P o z n a ń 1965, s. 68.
8. Por. A. Nowicka: N o m i n a l i z m a inflacja: w oczekiwaniu z m i a n legislacyjnych,
P i P 1989, z. 9, s. 102.
9. Orz. SN z dn. 22.V.1985 r. O S N 1986, poz. 26.
10. Tejże: Zasada nominalizmu..., s. 106.
11. Tejże: Glosa do orz. SN z dn. 22.V.1985 e., NP 1987, nr 6, s. 127.
12. Tejże: Nominalizm a inflacja..., s. 106.
13. S z e r z e j na t e m a t środków zabezpieczenia się przed z m i a n a m i w p r a w i e
n i e m i e c k i m zob. J . F . B a u r : Die A n p a s s u n g Langfristiger V e r t r a g e an v e r a n d e r t e
U m s t a n d e , J u r i s t i s c h e B l a t t e r 1987, nr 5-6, s. 139.
14. E.A. Wasiliew: Dienieżnyje objazatielstwa i princip nominalizma w angilskom
p r a w i e , "Prawowiedienie" 1975, nr 2, s. 144.
15. L.A. Łunc: Dienieżnyje objazatielstwa w g r a ż d a n s k o m i kolizjonnom p r a w i e
kapitalisticzieskich s t r a n , Moskwa 1948, s. 29-30; E.A. Wasiliew: Ispołnienie
dienieżnych objazatielstw, "Sowietakoje G o s u d a r s t w o i Prawo" 1975, nr 6, s. 144.
Z n a n e są również i n n e środki łagodzenia s k u t k ó w inflacji, p r z y k ł a d e m j e s t Brazylia waloryzująca i i n d e k s u j ą c a wszystko odgórnie, zob. tygodnik "Polityka" (dodat e k "Polityka - Export - Import") nr 26, grudzień 1989. P r z y k ł a d Brazylii p o d a j e
również E. Łętowska (w:) Z a s a d a nominalizmu..., s. 21.
16. T a k również A. Nowicka: N o m i n a l i z m a inflacja..., s. 114.
75
REJENT Nr 4 - sierpień 1991 r.
17. Zob. J. Lewandowski, W.B. Sztyber: Ekonomia polityczna, W a r s z a w a 1990, s.
90. Chociaż p o w s t a n i e pieniądza łączy się z m a t e r i a ł e m kruszcowym, jego n a z w a
często n a w i ą z c e do wcześniejszych ekwiwalentów, np. łacińska n a z w a p i e n i ą d z a
(pecunia) pochodzi od łacińskiej nazwy bydła (pecus).
18. Zob. szerzej V. K a p o r Ugovor i njegova s n a g a , Novi S a d 1983, s. 17.
19. Por. Z. Gawlik: K l a u z u l a r e b u s sic s t a n t i b u s w znowelizowanym kodeksie
cywilnym, NP 1990, nr 10-12, s. 41.
20. W. Medyński: P r a w o słuszne w kodeksie zobowiązań, NKZ 1939, s. 6, wyraził
z a p a t r y w a n i e , że w a r t . 269 k.z. n a k a z u j e j u ż s a m z siebie wykazać stronie więcej
aniżeli przeciętną s t a r a n n o ś ć .
21. Projekt z m i a n k.c. w z a k r e s i e z a s a d y n o m i n a l i z m u i klauzuli r e b u s sic s t a n t i b u s z d n . 11.111.1989 r., Zespołu w składzie: B. Bieniek, A. Brzozowski, E. Łętowska, J. S k ą p s k i , A. S z p u n a r , C. Żuławska z a k ł a d a ł ich dopuszczalność w
u m o w a c h z a w a r t y c h na czas nie oznaczony lub na czas oznaczony dłuższy niż j e d e n
rok.
22. Zob. Z. Żabiński: Istota p r a w n a j e d n o s t k i pieniężnej, S t u d i a Cywilistyczne
1965, t. VI, s. 265.
23. Por. E. TUI (w): 9 Lex Zoll, dodatek do PPA 1923, z. 4-6.
76