Show publication content!
Transkrypt
Show publication content!
PRZEGLĄD ELEKTROTEOlfflCllH ORGAN STOWARZYSZENIA ELEKTROTECHNIKÓW POLSKICH. W Y C H O D Z I 1-go i 15-go K R Ż D E G O M IE S IĄ C R . CENNIK OGŁOSZEŃ: PRZEDPŁATA: k w a rta ln ie . Cena Z ło ty p o d łu g . . B iu r o z ip . 6.— . z e s z y tu 1 z łp . p o ls k i , p ła t n y n o to w a ń w m ark a c h M in is tr a fra n k a Rok VI. z ło te g o . R e d a k c j i i- R d m i n i s t r a c j i : W a r s z a w a , C z a c k i e g o (G m a c h S t o w a r z y s z e n ia A d m in is t r a c ja p o ls k i c h , S k arb u - R e d a k to r o tw a r ta p r z y jm u je we T e c h n ik ó w ) , t e l e f o n c o d z ie n n ie w to rk i od od g . 12 d o Ns 5 m . 2 4 , I p ię t r o Ns 90-23. g. 4 po p o ł. g o d z i n y 7-ej d o 8 -ej w i e c z o r e m . - d la Konto J\fs 363 Pocztowej Kasy Oszczędności. O g ło s z e n ia i, » » S tro n a „ „ je d n o r a z . na l / l „ n a l /2 j, n a 1 /4 ty t u ło w a >» (1) s t r . z ł p . 80 „ „ 45 „ „ 25 na Va » » 50 p ro c . d r o ż e j, o k ła d k i z e w n . ( I I ) 2 0 % » „ w e w n . ( II ) i ( I I I ) 2 0 % 15 d ro ż. O g ł o s z e n i a s t r o n y t y t u ł o w e j p r z y jm o w a n e s ą t y l k o c a ło s t r o n ic o w e . P o d w y ż k a c e n n ik a o g ło s z e ń o b o w ią z u je w s z y s t k i e j u ż z le c o n e o g ł o s z e n i a o d d n i a z m ia n y c e n b e z u p r z e d n ie g o z a w ia d o m . Warszawa, dnia 1 czerwca 1924 r. Zeszyt 11. TREŚĆ: Nowa teorja ogólnego obwodu elektrycznego, dr. inż. Stanisław Fryzę. — Laboratorja i urządzenia teletech niczne we Francji. — Uchwały V Dorocznego Ogólnego Zgromadzenia członków Związku Elektrowni Polskich w Kra kowie 4 — 6 maja 1924 r. — R ó ż n e . — Sprawozdanie z Walnego Zgromadzenia Udziałowców Przegl. Elektrotechnicz nego. — Z g o s p o d a r k i e l e k t r y c z n e j . — S t o w a r z y s z e n i a i o r g a n i z a c j e . — K ą c i k j ę z y k o w y . — Przemysł i handel. Przegląd Radjotechniczny: Sprawozdanie z prac podkomisji wyłonionej przez Stow. Radjot. dla opracowania zasad pol skiego broadcastingu, inż. K. Jackowski. — Sprawozdanie Zarządu Stow. Radjotechników Polskich za rok 1923/24. — W i a d o m o ś c i t e c h n i c z n e . — P r z e g l ą d l i t e r a t u r y . — K o m u n i k a t y Z a r z ą d u S. R. P. Dar dla Stowarzyszenia Elektrotechników Polskich na akcje Banku Polskiego. W dalszym ciągu do (do dnia 27/V 1924 r.) złożyli: 87. K o ł o W a r s z a w s k i e (118 członków): Forbert Zygmunt . . . . mk. 25 miljonów 11. 12. 13. K o ł o S o s n o w i e c k i e (41 członków): Mączyński Antoni . . . . mk. 25 miljonów Obrąpalski Jan . . . . • „ 25 „ Słobodziński Józef . . . • » 25 „ 1. 2. 3. 4. 5. K o ł o R a d o m s k i e (18 członków): Chądzyński Aleksander. . ■ mk. 25 miljonów Kamieński Józef . . . . • „ 25 Kuczyński Adam . . . . • n 25 „ Markiewicz Jerzy . . . . • „ 25 „ Żegilewicz Plorjan . . . • * 25 „ Zarząd Stovoarzyszenia. Komisja Bibljoteczna zwraca się do kolegów i do pokrewnych stowarzyszeń z zawiadomieniem, że posiada w swoim księgozbiorze następujące duplikaty E- T. Z.: roczniki od 1901 do 1910 włącznie, oprawne i kompletne, rocznik 1913 nieoprawny, brak «N& 4, „ 1914 nieoprawny i niekompletny (brak od M 32 do 52), „ 1912 „ „ (brak „ Ne 1 „ 38), „ 1913 „ „ (brak „ Ns 1 „ 15, 24, 30, 39, 46, 52), „ 1915 „ „ (brak MŁ.N° 14, 21, 23, 24, 25, 26, 27 i od 30 do 52). Natomiast brak następujących roczników i zeszytów B. T. Z.: rok 1886 do 1895 włącznie, „ 1915 „ 1917 „ 1918 brak zeszytów od Ns 1 do 26, „ 1919 „ „ od Ne 2 do 7 oraz od 27 do 52, „ 1920 „ „ od M 1 do 27 oraz Ne 34, „ 1922, 1923 i 1924 od początku roku. Prosimy uprzejmie pokrewne nam Stowarzyszenia i Szanownych Kolegów, posiadających brakujące numery, o ofiarowanie ich nam lub wymianę. PP. Autorzy serdecznie są proszeni o ofiarowywanie swoich dzieł. Komisja Bibljoteczna Stow. El. P. 174 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY Nowa teorja ogólnego obwodu elekliym go. Dr. inż. S t a n i s ł a w Treść: F r y z ę , L w ów . Z ogólnych wzorów Kirchhoffa autor wyprowadza nowe ogólne, twierdze nia, wyrażone wzorami, które znacznie prędzej prowadzą do celu i ogólniej ujm ują sprawę, n iż sposoby, stosowane dotych czas. W zory, wyprowadzone przez au tora, służyć mogą do obliczania roz pływ u prądów i rozkładu napięć, do konstrukcji nowych wykresów, do no wego sposobu wykreślnego wyznaczaczaoia mocy skutecznej i t. p. W s t ę p . Podobieństwa, występujące w zachowaniu się wielu różnych obwodów elektrycznych, zrodziły już dawno myśl stworzenia jednolitej metody ich trak towania, przynajmniej odnośnie do zagadnień pod stawowego znaczenia. J. L. La Cour w pracy swej „Leerlauf und Kurzschluss -Yersuch” Ł) sprowadza obwody elek tryczno ze stanami ustalonemi do t. zw. obwodu zastępczego i podaje trzy zasadnicze równania ogólne, którym (bez należytego uzasadnienia) usiłuje przypi sać najogólniejszy charakter. Dr. Otto Bloch w roz prawie swej „Die Ortskurven der graphischen Wechselstromtechnik” 2) ustala ogólną postać funkcji, która — przy zastosowaniu metod, podanych przez tegoż autora—ma służyć do rozwiązania zagadnień, jakie nastręczają maszyny elektryczne. Dr. Natalis w broszurce „Die Berechnung der Gleich—u. Wechselstromsysteme” 3) podaje nowy, ciekawy sposób obliczania obwodów elektrycznych, posiłkując się przedstawieniem wykreślnem zasadniczych wielkości, charakteryzujących obwód i t. p. Wszystkie te i tem podobne prace musimy uważać jednakże tylko za usiłowania stworzenia je dnolitej metody traktowania obwodów elektrycz nych, nie dają one bowiem odpowiedzi (w ogólnej postaci) na dwa następujące pytania zasadniczego znaczenia: 1. W jakiej zależności wzajemnej pozostają poszczególne wielkości (prądy, napięcia) obwodu od właściwości elementów (impedancji) obwód ten skła dających i SEM-nych działających w nim źródeł prądu? 2. Jaka jest wzajemna zależność poszczegól nych wielkości (prądów, napięć) obwodu względem siebie? Oznaczając dowolny wektor prądu lub napięcia symbolem „W” 4), możemy dwa te pytania wyrazić matematycznie funkcjami: W = f(Z lf Z2, Z3 ... Zn, Ej, E2, E3 ... Em) . (A) W = f ( W1, W 2, W 3 .......W r) ..............................(B) w których symbole Zx, Z 2 ... Z„ odpowiadają impedancjom „n” elementów obwodu, symbole Ej, Ea ... Em wyrażają SEM-ne źródeł prądu, zaś ’) 2) 3) Braunschweig, 1904, wydanie F. Vievega. Zurich, 1917, wydanie Raschera. Berlin, 1920, wydanie Springera. 4) Wielkości wektorowe oznaczone są w niniejszym artykule ze względu na brak odpowiednich czcionek grubym drukiem za miast ogólnie przyjętego symbolu z daszkiem. JM* 11 symbole W, W ,, W 2 ... W r oznaczają różne wektory (prądy, napięcia) obwodu. Ustalenie kształtu i układu powyższych funkcji dla każdego obwodu z osobna (jak to się powszech nie dziś praktykuje) jest zadaniem szczególnem i za dowalać nas musi z konieczności. Gdyby nam się jednak udało znaleźć rozwiązanie ogólne, ważne dla wszystkich obwodów (choćby z pewnemi ogranicze niami), zrobilibyśmy duży krok naprzód. Jasnem jest bowiem, że z pomocą funkcji A i B da się roz wiązać cały szereg bardzo ważnych zagadnień, jak ustalenie rozpływu prądów, rozkładu napięć, ustale nie warunków przemian energji, stworzenie podstaw dla konstrukcji wykresów i t. p. Celem pracy niniejszej jest rozwiązanie tego zagadnienia dla obwodów ze stanami ustalonemi. Do obliczeń zastosowano metodę symboliczną, wywody więc i wyniki ważne będą dla obwodów, dla których dopuszczalne jest stosowanie tej metody. W szczególności zakładamy: a) (przy stanach ustalonych) sinusoidalny przebieg zmian prądów i napięć, b) jednakową częstotliwość zmian wszystkich SEM-nych, działających w obwodzie, c) oporności skupione i niezależne od wiel kości prądów. Dla obwodów, w których warunki te nie są na ruszone, można zastosować do obliczeń oba prawa Kirchhoffa: £ ( J i) = 0 i ................................ (C) ^ (Jj Zi) — SI ( E j ) ...................(D) Wykażę, że z pomocą prostych obliczeii, rów nania te dadzą się sprowadzić do funkcji A i B, któ rych kształt zależny jest jedynie od rodzaju obwodu. Przytem okaże się, że o rodzaju obwodu decyduje jedynie ilość i rodzaj jego zmiennych właściwości (impedancji i SEM). Układ połączeń obwodu, roz mieszczenie zmiennych i stałych właściwości ob wodu, rozmieszczenie źródeł prądu o stałych i zmien nych SEM-nych mają znaczenie drugorzędne. Część pierwsza: TEORJA OBWODU. I. Ró wn ania ogólnego obwodu elek trycznego. Za obwód ogólny uważać możemy sieć, złożo ną z dowolnej liczby (n) elementów, z opornościami pozornemi (impedencjami) Z t , Z 2 •.. Zn , zasilaną w dowolnych miejscach przez dowolną ilość (m) SEM-nych E j, E3 . . . Em, o sinusoidalnych przebie gach i jednakowych częstotliwościach (f) (rys. .1). Przy podanych we wstępie założeniach, mo żemy dla pewnej s t a ł e j częstotliwości (f — const) i stanów u s t a l o n y c h tej sieci zestawić ogólnie „n” linjowych i n i e z a l e ż n y c h od siebie równań Kirchhoffa, nadając im kształt następujący: 1) <Jl ai ~f~^2 ^2 “l- ••• ~j~Jj 3i -fJn 3n — Sj , 2) J j b, -)- J 2 b2— )~ .. . — f—Ji ki ~ }~ ••• ~f~Jn bn == S 3 (1) n ) J l C j -f- J 2 C j - ( - . . . -j- J i C i -j- . . . “ I- J n C n -- S n • Dla każdego konkretnego obwodu przejdą rów nania te w: ^1 H~^2 Jn = 0 . . . . (2) Ws 1 1 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY względnie w: J 1Z1+ d2Z2+ . . . + J nZn = E1+ E 2+ ... (3) (stosownie do dwóch znanych praw Kirchhoffa). Porównywując układ równań (1) z równaniami (2) i (3) dostrzeżemy, że spółczynniki a , b ... c mogą być tylko jednostkami, zerami lub też mogą wyrażać oporności pozorne (impedancje) (w pierwszej potędze) tych elementów, których prądy ze spółczynnikami tworzą iloczyny. Spółczynniki więc ai > bj i cŁ wogóle mogą być równe 0, 1 lub Z, , spół czynniki a , , b2 i c2 mają wartości 0, 1 lub Z 2, a spół czynniki aj, bi i Cj wartości 0, 1 lub Z; i t. d. 175 Sumując odpowiednio napięcia różnych elemen tów, dojdziemy do napięcia między dowolnemi dwoma punktami obwodu (Vs) . Vs = v a-f v b + . . . + v c==--a-+ P b + ' ‘ -+- ^ = ^ . M M W przypadku, gdy jeden z elementów zawiera jedną lub więcej SEM-nych, napięcie na jego koń cówkach będzie: J i Z i - f £ ( E i ) = Vi, możemy więc napisać: Vs= J aZ a+ J bZb-f.. .+ JiZi-f £ (Ei)— (—.. .+ J rZr+ £ (Er) ___Pa+Pb+ •. .H-Pj+ s; (Ej) M + .. . +Pr+ £ (E JM ^ ę s M M’ Ogólnie więc każdy prąd i napięcie da się wy razić wzorem W= ^ ....................... (5) M w którym W oznacza dowolny wektor obwodu, M jest jednakowym mianownikiem dla wszystkich W, a Lw odpowiada licznikowi o różnej wartości dla każdego z wektorów W (indeks „w”). Opierając się na właściwościach wyznaczników licznika i mianownika wzoru 4 tego, stwierdzić mo żemy względem wzoru 5 tego następujące oczy wistości: 1. We wszystkich wyrazach licznika i miano wnika (wzoru 5-tego) oporności pozorne (impedancje) obwodu (Zt , Z 2.. . Z a), mieszczące się w spółczynnikach a , b ... c , występują zawsze tylko (dla wszy stkich W) w pierwszych potęgach; Spółczynniki S t , S3... S n prawych stron rów 2. SEM-ne(E!, E2. . . Em), znajdujące się w spółnań (2) i (3) stanowią sumy odpowiednich SEM-nych czynnikach Sx, S2. . . S n, występują jedynie w wy (w pierwszej potędze) lub są zerami. razach licznika i także tylko w pierwszych potę Dowolny prąd obwodu (sieci) obliczymy za po gach. P r z y t e m k a ż d y w y r a z l i c z n i k a z a mocą wyznaczników ze wzoru wi er a ć musi j e d n ą z S E M- n y c h . 3. Mianowniki wzorów wszystkich wektorów W są jednakowe i zawierają zawsze tylko same opor ności pozorne (impedancje) (wszystkich elementów) w pierwszych potęgach. Wszystkie obwody elektryczne, spełniające wa runki podane na wstępie, możemy podzielić na dwie główne grupy. Pierwszą tworzą wszystkie obwody, w których zarówno SEM-ne źródeł prądu jak i opor ności pozorne (impedancje) poszczególnych elemen tów są s t a ł e , drugą—te obwody, w których nie które (lub wszystkie) SEM-ne i oporności pozorne Wprowadzając w konkretnym przypadku war (impedancje) są z m i e n n e . tości na a , b , c ... S , znaleźlibyśmy zależność prądu Pierwszą grupą obwodów zajmiemy się dopiero Ji od poszczególnych SEM-nych i oporności pozor w zastosowaniach (część II). W drugiej grupie nych (impedancji) obwodu. Nawet w bardzo pro oznaczmy zmienne oporności pozorne symbolami stych przypadkach taki sposób obliczania jest nader Zx , Z y ... Zk , zmienne zaś SEM-ne— symbolami Eu , uciążliwy i mało korzystny, w skomplikowanych — Ev •.. £ P, bez względu na rozmieszczenie tych zmien zupełnie bezwartościowy. Nie prowadziłby zresztą nych w obwodzie. wobec naszego zadania do żadnego celu. (Ogólny Ponieważ zmienne oporności pozorne wchodzą kształt funkcji A i B). we wzorze 4 tym w miejsce spółczynników (a , Spróbujemy więc innej drogi. b ...c ) , muszą więc wystąpić zarówno w liczniku Tworząc iloczyny J ; Zi (wektorów prądu i opor jak i mianowniku w pierwszych potęgach (zastępują ności pozornych (impedancji) elementów, przez które bowiem oporności pozorne obwodu Z). Zmienne te prądy płyną, otrzymamy napięcia, wyrażone SEM-ne mieszczą się w składnikach spółczynników związkami: S, , S2... Sn (stanowiących sumy SEM-nych), mogą więc wystąpić tylko w liczniku i także tylko w pierw szych potęgach. 110 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY Dla wszystkich zmiennych wartości oporności pozornych i SEM nych reszta stałych oporności pozor nych i stałych SEM-nych obwodu ma charakter sta łych spółczynników. Uwzględniając to, możemy we wzorze 5-tym p o s e g r e g o w a ć wszystkie zmienne w liczniku i mianowniku, otrzymując funkcję ogólną kształtu y y _ Ew (Zx , Zy . . . Zk ) Eu , Ey • • • Ep) f(Z x, Zy...Zk) którą nazwiemy p i e r w s z e m o g ó l n e m r ó w n a niem obwodu elektrycznego. P o d a j e ono związek, jaki za chodzi między do wolnym wektorem W obwodu, a z m i e n n e m i opornościami pozornemi i z mi e n n e m i SEM-nemi tam działającemi (z za R ys. 2. strzeżeniem, że sto suje się to tylko do stanów ustalonych). Funkcja Wi składa się w liczniku i miano wniku ze składników, przedstawiających iloczyny sta łych i zmiennych obwodu. Jako przykład, podajemy rozwiązanie dla ob wodu przedstawionego na rys. 2. JN2 II stałym, niezależnym od W, a Zx wyraża wielkość zmienną. Zależnie od rodzaju i ilości zmiennych, funk cja Wi (pierwsze ogólne równanie obwodu) przybie rać będzie różne kształty, któro łatwo jest określić wprost z równania 4-tego, opierając się na własno ściach wyznaczników. Następujące zestawienie podaje szczególne kształty funkcji W i . a) Obwody z jedną zmienną opornością po zorna Z, PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY Jft 11 177 na dwóch linjach. Ilość rozmów przy trwaniu roz mowy, nieprzekraczającem 6 minut, dosięga w ciągu A -f- BZX-)- CZy doby do 72 000. Ograniczenie czasu rozmowy do + E u (F w + G 'v Z , + H w Z y + K WZx Z y) maximum 6 minut zostało wywołane nadmiernem obciążeniem linji międzymiastowych, których ilość -f- D Z X Zy jest zbyt mała w stosunku do potrzeb obecnych. lub analogicznie do (11) Istotnie, na rozmowę na linjach ważniejszych wy pada czekać po kilka godzin, a nieraz nie otrzy Aw -f- B'V Zx -f- C'V Zy -f- D'V Zx Zy muje się zupełnie rozmowy w danym dniu. Pod tym A -j- BZX-t-CZy + DZx Zy względem Francja znajduje się w chwili obecnej znacznie w tyle za Ameryką, której warunki materjalne yZy + K ■^ Fw G w Zx + H \ w (14&) pozwoliły na nadzwyczajne powiększenie sieci mię A -I- BZx + CZy -1- DZXz T ' dzymiastowych, umożliwiających otrzymanie żąda i t. d. nego połączenia w przeciągu 5 do 15 minut na lin Oczywiśc;e, we wszystkich powyższych wzo jach najsilniej obciążonych. Sytuacja ta jednak ulegnie zmianie po zreali rach symbolom Aw , Bw ... i A , B ... odpowiadają zowaniu obszernego programu, zaakceptowanego już inne wartości. Stałe spółczynniki liczników i stale przez parlament. Program, opracowany przez podse(Au ... Aw) we wzorach (9), (10) i (11) mają, przytem dla każdego wektora W inne wartości. Spółczynniki kretarjat Poczt, Telegrafów i Telefonów, zawiera mianowników natomiast nie zależą w zupełności od w pierwszym rzędzie wykonanie następujących pod miejsca działania i rodzaju wektora W (rozróżnianie ziemnych linji kablowych: Paryż—Nancy—Strasburg, tych dwóch rodzajów spółczynników ma unaocznić Paryż—le Havre, Paryż-Lille, Lyon— Saint — Etienne, Paryż—Lyon— Marsylja. wskaźnik „w” przy spółczynnikach licznika). La Compagnie gónćrale des Cables de Lyon— Jak widać, funkcja W[ składa się w' liczniku otrzymała już zamówienie na kabel Paryż—Nancy— ogólnie z Strasburg, którego koszt będzie dosięgać 135 miljonów franków. Kabel ten, pierwszy tego rodzaju 1+ (f) + (I) + ••• + (I) + {>H- (?) + (I) + fabrykowany i instalowany we Francji, będzie pod ziemny na całej swojej długości 494 km i będzie + . . . + (|)}/> = 2* + 2 * . / = 2*.0 + /> ) zawierał 171 obwodów (z tych 147 telefonicznych i 24 telegraficznych), obsługujących różne miasta. składników, stanowiących 2k — 1 iloczynów stałych Wśród tych obwodów przewiduje się 15 bezpośred spółczynników i kombinacji wszystkich klas od 1 nich pomiędzy Paryżem i Nancy, 12 pomiędzy Pa do k bez powtórzenia wszystkich k zmiennych opor- ryżem i Strasburgiem, oraz 6 pomiędzy Nancy ności pozornych, jakoteż z (2Ł— 1)p analogicznych i Strasburgiem. iloczynów z każdą z poszczególnych p zmiennych Kabel ten będzie oczywiście spupinizowany SEM-nych jako dodatkowym czynnikiem. i będzie zawierał pięć lampowych przekaźników Mianownik funkcji Wi składa się z telefonicznych. Paryska stacja międzymiastowa funkcjonuje według następującego układu. Abonent, który chce 1 + ( t) + (u ) + ••• + Q = 2‘ uzyskać rozmowę, zgłasza się przez swoje biuro do składników, z których 24— 1 tworzą iloczyny, utwo specjalnej telefonistki (adnotatrice), która na odpo rzone ze stałych spółczynników i kombinacji wszyst wiednim blankiecie notuje Nr. abonenta, czas zgło kich klas od 1 do k bez powtórzenia, utworzonych szenia, z kim chce rozmawiać i t. d.; a jednocześnie z samych tylko k zmiennych oporności pozornych. uprzedza go, jak długo w przybliżeniu będzie mu Zupełna symetryczność budowy wzorów wypro: siał czekać na rozmowę. Jeżeli czas ten przekracza wadzonych z I-go zasadniczego równania obwodu, 3 godziny, nie określa go -dokładniej. pozwala na podanie kształtu funkcji Wi dla dowol W zasadzie wyekwipowanie elektryczne stołu nej ilości zmiennych. Układ tych wzorów zależy, tej telefonistki zawiera aparat telefoniczny i sygnał jak widać, jedynie od i l o ś c i i r o d z a j u z m i e n świetlny. Żeby powiększyć sprawność obsługi, n y c h , nie zależy natomiast od rozmieszczenia świetlny sygnał wywoławczy w paryskiej stacji zmiennych w obwodzie ani od układu połączeń. międzymiastowej jest zwielokrotniony przed 6-ma telefonistkami i jest rozmieszczony w odległości co___________ (C. d. n.). najmniej dwóch telefonistek. Tym sposobem każdy sygnał może być załatwiony przez którąkolwiek conajmniej z 11 telefonistek, jeżeli przyjmiemy, że conajmniej dwie telefonistki mogą dosięgnąć to same (Sprawozdanie z pobytu we Francji). gniazdko. Jest mało prawdopodobne, aby wszyst kie 11 telefonistek były w danej chwili zajęte. Za Mjr. inż. Konstanty Dobrskl. sadniczo każda telefonistka powinna załatwiać przedewszystkiem swoje sygnały, łącząc się z odpowied (Ciąg dalszy). nim abonentem przy pomocy pojedyńczego sznura. 3. Paryska stacja międzymiastowa. Blankiety z adnotacjami odpowiednich zamó Paryska stacja międzymiastowa obsługuje około wień przesyłane są pocztą pneumatyczną najpierw 900 linji międzymiastowych. Wiele z tych linji—te do stołu, gdzie są segregowane, a potem dalej—do które są bardziej jednostajne — zostały przystosowane poszczególnych telefonistek, obsługujących linje mię w ten sposób, że umożliwiają prowadzenie 3-ch rozmów dzymiastowe. Odpowiednio do ilości napływających y y y y ____ ____ Aw -f- B > Z x -|- Cw Zy -f- Dw Zx Zy ~f- . L aM oija i urzadzeiia \iMwm n Fiaoiii. 178 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY kartek telefonistki te komunikują osobnej urzędniczce, ile czasu będzie musiał czekać następny abonent na rozmowę na danej liuji. Urzędniczka ta sygnali zuje ten czas przy pomocy lampek kolorowych na tablicy, znajdującej się w sali telefonistek (adnotatrices), do których zgłasza się abonent, żądając po łączenia międzymiastowego. Tym sposobem telefo nistki te przez izut oka na tablicę dowiadują się, na jak długo dana linja jest już zamówiona i mogą to zakomunikować abonentowi. Telefonistka międzymiastowa— dla lepszego wyzyskania drogich linji międzymiastowych—uprzed nio przygotowuje połączenie. W tym celu na kilka minut przed połączeniem upewnia się, czy aparat telefoniczny danego abonenta jest wolny. Jeżeli jest wol ny, to blokuje go, aby przeszkodzić zajęciu linji dla komunikacji miej skiej. We właściwym też czasie wy dzwania abonenta. Każda telefonistka międzymia stowa obsługuje określoną ilość linji międzymiastowych i przytem tein mniejszą, im linje są dłuższe, droższe i im więcej należy podnieść ich wy dajność. Naogół ilość linji, obsługi wanych przez jedną telefonistkę, nie przekracza trzech. Jeżeli zachodzi potrzeba po łączenia dwóch linji międzymiasto wych, korzysta się z następującego urządzenia. Każdej linji międzymia stowej odpowiada wewnątrz biu ra obwód wewnętrzny, który jest rozgałęziony przed wszystkiemi telefonistkami. Nor malnie obwód ten nie jest przyłączony do linji, ale jeżeli zachodzi potrzeba przedłużenia jej do stołu innego, dla połączenia z inną linją, to usku tecznia się to przy pomocy właśnie tego obwodu. Połączenia tego dokonywa na żądanie telefonistka, która obsługuje daną linję; ona też przy pomocy sygnałów świetlnych kontroluje czas użycia swej linji. Telefonistka międzymiastowa może ze swego miejsca połączyć się z jakimkolwiek abonentem sieci pańswowej. Istotnie, przy pomocy linji konwersacyjnych może połączyć się z jakiemkolwiek biurem paryskiem, a za pośrednictwem linji pomoc niczych z jakimkolwiek abonentem sieci paryskiej; dalej, przy pomocy swej linji międzymiastowej— z abo nentami odpowiednich miast, a przy pomocy linji swoich koleżanek, które mogą być przyłączane do jej stołu,— z abonentami całej sieci francuskiej. 4. Lampowe relais telefoniczne. Na międzymiastowej stacji paryskiej zain stalowane są cztery t. zw. lampowe przekaźniki telefoniczne typu Western Electric Cy, przystoso wane do komunikacji tranzytowej przez Paryż, oraz jeden przekaźnik firmy Socióte Industrielle des Tólóphones. Przekaźniki te obsługują koło 80 linji międzymiastowych, z których ważniejsze są: linje idące z Londynu, Brukselli, Lozanny, Turynu, Bordeaux, Lille, Lyonu, Marsylji, Nancy, Orleanu, Stras burga, Dunkierki, Le Havru, Metzu, Nicei i t. d. Układ zasadniczy takiego relais podajemy na rys. 2-im. Przekaźnik ten posiada dwa symetryczne układy i pozwala wzmacniać prądy, zarówno idące w jedną, M 11 jak i w drugą stronę. Prądy telefoniczne, przycho dzące np. ze wschodu, zamykają się przez linję sztuczną (wschód) i odgałęziają się od amplifikatora. Tutaj przechodzą najpierw przez filtr, który prze puszcza prądy o częstotliwości akustycznej, ale za trzymuje prądy o częstotliwości wyższej i zamykają się przez pierwotne uzwojenie transformatora wejś ciowego. Wtórne uzwojenie transformatora zamyka się potencjometrem, przy pomocy którego można dowolnie regulować amplitudy zmian potencjału siatki. Prądy amplifikowane, krążące pomiędzy anodą i katodą, przechodzą przez uzwojenie transformatora różnicowego po stronie zachodniej, wzbudzając prądy w uzwojeniu wtórnem tegoż transformatora. Jeżeli linja sztuczna (zachód) posiada taki sam opór zespolony dla prądów telefonicznych, jak i linja zachodnia, to żadne prądy nie zostaną odgałę zione do amplifikatora zachodniego, a energja wzmocniona prądów telefonicznych zostanie w po łowie zużyta w linji sztucznej, a w połowie—w linji i aparatach rzeczywistych. Taki sam przebieg mają prądy, idące od stacji drugiej, t. j. z zachodu. Praktycznie jednak jest bardzo trudno zreali zować linję sztuczną, która w zakresie całej gamy prądów telefonicznych posiadałyby taki sam opór zespolony, jak i linja rzeczywista. W tych warunkach prądy wzmocnione, idące np. ze wschodu, przenikają częściowo do amplifikatora po stronie zachodniej, w którym zostają amplifikowane i przesłane z pow rotem na linję wschodnią. Tutaj wędrują dalej do następnych przekaźników, gdzie znów na skutek niedokładnego zbalansowania linji, mogą być po wzmocnieniu z powrotem odesłane i t. d., lub też przy niedokładem zrównoważeniu linji wschodniej przedostaną się znów częściowo do amplifikatora wschodniego i tym sposobem będą krążyć ciągle wzmacniane od jednego amplifikatora do drugiego. Przyrząd będzie działać tedy jako generator drgań o pewnym okresie i nie tylko nie spełni oczekiwa nego zadania—wzmacniania prądów telefonicznych— ale i te, które są, całkowicie zagłuszy. Jest tedy rze czą konieczną dobre zbalansowanie danych linji. Żeby zaś to było możliwe w sposób ekonomiczny, trzeba, aby same linje były, o ile możności, jednorodne. Relais telefoniczne może oddać i oddaje wyś mienite usługi, ale tylko wtedy, kiedy są spełnione PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY M ii pewne warunki. Warunki te zmuszają niejednokrot nie do przerobienia linji, w których chcemy zasto- wad amplifikatory, w ten sposób, aby linja wzdłuż całego jej przebiegu była jak najbardziej jednorodna. Dla ilustracji przytoczę tutaj niektóre przykłady, które wskażą, dlaczego niejednorodność linji telefo- 179 naczone . grubszą kresą na rys. 4 ym, nałożone na krzywe poprzednie, wskazują przebieg oporów zes polonych po spupinizowaniu odcinka kabla. Krzywe te mają przebieg daleko więcej regularny. Sprawa staje się znacznie trudniejsza, kiedy chcemy umieścid wzmacniacze na dawnych linjach spupinizowanych. Linje te posiadają zazwyczaj mnóstwo drobnych nieregularności, wynikających np. z niedość równomiernego rozmieszczania ce wek Pupina, z niedośd jednakowych własności tych cewek. Niektóre typy cewek Pupina zmieniają np. indukcyjnośd własną pod wpływem przepięd, powsta jących na linjach napowietrznych. Te drobne nieregularności powodują to, że opór zespolony linji zmienia się wraz z częstotliwością w sposób zgoła fantastyczny i wówczas jest rzeczą niemożliwą odtworzyd w sposób ekonomiczy te własności linji przy pomocy linji sztucznej. W takich wypadkach narzuca się konieczność poprawienia linji przez do branie cewek o stałych własnościach elektrycznych, oraz przez równomierne ich rozmieszczenie. Krzywa na rys. 5-ym wskazuje opór pewnej linji spupinizowanej w zależności od częstotliwości prądów. Po mimo nieregularności tej krzywej dana linja teletoniczna mogłaby spełniać swoje zadanie w warunkach zwykłych t. j. bez relais telefonicznych. Z chwilą zastosowania do niej przekaźników lampowych na leżało ją poprawić i po poprawieniu otrzymano krzywę jak na rys. 6-ym. Krzywa ta jest naryso wana grubiej i jest nałożona na poprzednią. Jest ona już znacznie prawridłowsza i może być w przy bliżeniu otrzymana dla prostej linji sztucznej. c z f s ł- o H u jo io . Rys. 4. nicznej może przeszkadzać dobremu zbalansowaniu linji, a więc i zastosowaniu z dobrym skut kiem wzmacniaczy telefonicznych. Jako przykład wezmę pewną linję napowietrzną o długości całkowitej 265 km, zamkniętą przez od biornik o oporze zespolonym, równym oporowi cha rakterystycznemu linji, która w odległości 170 km od początku zawiera odcinek kablowy o długości 2 km. Pomiary wykazały, że opór charakterystyczny tej linji przedstawia się, jak pokazuje krzywa na rys. 3. Krzywa górna wskazuje, jak się zmienia wraz z czę stotliwością część rzeczywista, a krzywa dolna— część urojona oporu. Jak widzimy, krzywe te mają przebieg dość skomplikowany i trudno byłoby prze bieg ten odtworzyć przy pomocy prostej linji sztucz nej. Przebieg ten jest tak skomplikowany właśnie dlatego, że linja nie jest jednorodna i zawiera od cinek kablowy. W takich wypadkach postępuje się zwykle w ten sposób, że albo linję sztuczną buduje się z trzech elementów, odtwarzających odcinek 170 km linji napowietrznej, odcinek 2 km kabla, oraz pozostały odcinek linji napowietrznej, albo też przez pupinizację kabla zbliża jego opór charakterystyczny do oporu charakterystycznego linji napowietrznej. Jeżeli kabel jest krótki, jak w rozpatrywanym przy kładzie, to wystarczy umieścić odpowiednio obliczoną jedną cewkę Pupina w środku kabla. Krzywe, zaz Rys. 5. We Francji lampowe relais telefoniczne zastowano do linji napowietrznych niespupinizowanych i najbardziej jednorodnych. Pewne nieregularności, jakie się zdarzały najczęściej w postaci krótkich od cinków kablowych przy przeprowadzeniu linji przez Rys. 6. miasto, starano się wyrównywać, obchodząc miasto linją napowietrzną i tylko zapomocą elektromagne- FKZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY 180 sów zapewniając sobie połączenie tej linji z biurem miejskiem dla wykonania prób. To też i linje sztuczne, zastosowane we Francji, są zupełnie proste i mało kosztowne. Najczęściej stosowane tam rodzaje linji sztucznych schematycznie przedstawiają się jak na rys. 7-ym. W pewnym wypadku nawet otrzymano najlep sze rezultaty z oporem tysiącoomowym bez konden- satorów. Miało to miejsce mianowicie przy balanso waniu linji 4 mm do Nantes, która zaczyna się w Pa ryżu kablem spupinizowanym, idącym do Versalu. Nieco bardziej skomplikowane są linje, przysto sowane do obwodów kombinowanych, W tym wy padku układ urządzenia przedstawia się jak na rys. 8. Rys. 8. Linje sztuczne po pierwszem ich wyregulowaniu pozostawia się w obwodzie bez zmian, chyba że linja równoważona ulega znacznej zmianie. W tych warunkach, przyjmując w dodatku nie regularny zawsze przebieg krzywych, podanych wy żej, jest zrozumiałe, że nigdy nie można osiągnąć doskon^Jej równowagi. Zawsze pewna część prądów telefonicznych będzie krążyła od amplifikatora do amplifikatora, stwarzając niebezpieczeństwo gwizda nia. Niebezpieczeństwo to jest tem większe, im go rzej jest dobrana linja sztuczna do danej linji telefonicznej i im większy jest stopień wzmocnienia, osiągany przy pomocy danego amplifikatora. Z tego też powodu stopień ten praktycznie jest ograniczony. Amerykanie stopień wzmocnienia amplifikatorów telefonicznych podają w milach kabla wzorca. Wzmacniacze systemu Western Electric C-y pozwa lają osiągnąć maximum 20 mil kabla wzorca, to znaczy, że wprowadzenie jednego relais typu We stern Electric C-y pozwala zmniejszyć równoważnik tłumienia linji o najwyżej 20 mil kabla wzorca. Najczęściej osiągany zysk, jeżeli się opierać na prak tyce francuskiej, wynosi koło 10 mil kabla wzorca na jedno relais, Ks 11 Stopień wzmocnienia amplifikatora można do wolnie regulować przy pomocy 'potencjometru i w wypadku przekaźników tranzytowych regulację tę uskutecznia telefonistka, która obsługuje dany obwód, kierując się jakością wzmocnionej rozmowy. Lampy katodowe są również systemu Western Electric C-y. Są to lampy o płaskiej anodzie. Ich dru cik katodowy pokryty jest tlenkami baru i strontu. Przy użyciu do wyrobu katody czystych materjałów oraz przy starannej fabrykacji można otrzymać dru ciki katodowe o jednostajnych zupełnie własnościach oraz dużej trwałości. Trwałość lamp Western Elec tric C-y przy normalnem użyciu wynosiła conajmniej 1000 godz., a dla nowych typów— 5000 godzin. Jednostajność lamp jest ich zaletą bardzo cenną, gdyż mogą one być zamieniane wzajemnie bez koniecz ności każdorazowego dopasowywania obwodów. Jedną z ważnych zalet drucików, pokrytych tlenkami baru i strontu, jest niezmienność ich oporu elektrycznego. Istotnie, podczas pracy lampy ulatnia się warstwa tlenku, a sam drucik przewodzący prąd pozostaje bez zmiany. Również cenną zaletą tych lamp jest stosunkowo duża wydajność elektro nowa w porównaniu do lamp zwykłych. Przytem długość drucika jest tak duża, że lampy amerykań skie znajdują się w warunkach nasycenia z punktu widzenia temperatury i wahania temperatury katody, które zawsze mają miejsce, nie wpływają na amplifikację lamp. Baterja żarzenia dla dwóch lamp, których ka tody połączone są w szereg, powinna posiadać 24 wolty. Prąd żarzenia może wahać się od 1,2 do 1,3 A. Napięcie baterji anodowej powinno wyno sić 130 woltów. Żeby lampy pracowały w najdogod niejszym punkcie cherakterystyki, nadaje się siatce potencjał—8 woltów. Na stacji paryskiej relais przyłączone są do stołów, obsługiwanych przez specjalne telefonistki. Chcąc z nich korzystać, należy tedy odpowiednie obwody odesłać do tych stołów. T^utaj telefonista włącza do nich relais jednocześnie z odpowiedniemi linjami sztucznemi. Włączenie baterji żarzenia i ba terji anodowej odbywa się przy pomocy elektroma gnesów. Telefonistka również ustala stopień amplifikacji relais. Wspomniałem poprzednio, że na międzymiasto wej stacji paryskiej znajduje się jeszcze przekaźnik lampowy firmy Socićtó Industrielle des Tólóphones. W nawiasie zaznaczę, że towarzystwo to rozpoczyna obecnie budowę przekaźników normalnego typu i nawet miałem sposobność być przy demostracji przekaźnika tej firmy wobec Komisji francuskiej Dyrekcji Poczt i Telegrafów. Ale przekaźnik zainstalowany w paryskiem biu rze międzymiastowem jest typu specjalnego. Układ jego połączeń podaję na rys. 9-ym. Przekaźnik ten ma zapewniać dobrą amplifikację nawet w tym wypadku, kiedy linje wschodnia i zachod nia posiadają dość różne opory zespolone, mie rzone od strony przekaźnika. Gdyby tak było, mógłby znaleźć on zastosowanie w wielu specjal nych wypadkach. Narazie prowadzone są próby. Relais telefoniczne znajdują się nie tylko w Pa ryżu, ale i w innych miejscowościach. W chwili obecnej we Francji jest czynnych 19 stacji amplifikatorowych. Zawierają one razem 36 przekaźników M 11 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY stałych, to znaczy, załączonych na stale do określo nych obwodów, i 17 relais tranzytowych, które mogą być włączane do różnych obwodów, jak np. w Pa ryżu. W najbliższej przyszłości przewiduje się za łączenie znacznej ilości nowych relais dla poprawie nia jakości komunikacji na linjach istniejących oraz na linjach nowych. Przewidując budowę nowych linji napowietrz nych o znacznej długości, nie bierze się już obecnie pod uwagę, jak dawniej, przewodów o znacznym przekroju. Z reguły używa się obecnie przewodów miedzianych, czy bronzowych o średnicy mniejszej od 3 m/m, nawet dla linji dalekonośnych. Rezultat ten w połączeniu z możliwością komu nikacji telefonicznej przez kable o długości kilku set kilometrów osiągnięty właśnie przez stosowa nie lampowych przekaźników telefonicznych, sta nowi nadzwyczajny postęp w teletechnice o skut kach nadzwyczaj doniosłych. Dzięki temu postępowi można projektować i relizować już nietylko krajową sieć telefoniczną, ale i sieć międzynarodową, która pokryje całą Eu ropę. Zrealizowanie takiej sieci przy obecnym sta nie techniki jest możliwe tylko na drodze zastoso wania sieci drutowej z amplifikatorami. (C. d. n.). Uchwały V Dorocznego Ogólnego Zgro madzenia członków Związku Elektrowni Polskich w Krakowie 4 — 6 maja 1924 r. 1. Stwierdzając, iż Ustawa Elektryczna z dnia 21 marca 1922 r. może być podstawą dla zdrowej elektryfikacji Kraju, Zjazd Członków Związku Elek trowni Polskich zwraca uwagę czynników miarodaj nych na konieczność uproszczenia i przyśpieszenia postępowania przy udzielaniu uprawnień rządowych dla zakładów elektrycznych. 2. Mając na względzie, że cła obecnie obowiązu jące na artykuły elektrotechniczne w wielu wypad kach przekraczają racjonalne stawki i przez wyso kość swą uniemożliwiają dalszy rozwój elektryfikacji oraz odbudowę zniszczonych urządzeń elektrowni 181 istniejących, Zjazd Członków Związku Elektrowni Polskich wzywa Radę Związku, aby przedsięwzięła kroki dla rewizji stawek celnych, obciążających artykuły elektrotechniczne. 3. Walne Zgromadzenie Członków Związku Elektrowni Polskich w Krakowie stwierdza, iż dla uzdrowienia gospodarki elektrycznej w przedsiębior stwach komunalnych oraz dla zapewnienia prawidło wego rozwoju tych przedsiębiorstw konieczne jest ich usamodzielnienie przez stworzenie odrębnych organizacji, posiadających osobowość prawną i auto nomiczny zarząd. Rozważane obecnie w Sejmie pro jekty ustaw samorządowych w sposób niedostateczny określając organizację gospodarczo -przemysłową ciał samorządowych. Walne Zgromadzenie wzywa Radę, byo dpowiednie wnioski najrychlej opracowała i przedstawiła je Rządowi i Izbom Ustawodawczym. Pożądane jest nawiązanie kontaktu w tych sprawach ze Związkiem Gospodarczym Gazowni i Wodocią gów oraz ze Związkiem Miast Polskich. 4. Piąte Walne Zgromadzenie Członków Związ ku Elektrowni Polskich wzywa Radę Związku do zajęcia się ustaleniem przepisów na dostawę olejów transformatorowych i wyłącznikowych oraz do wy dawania wskazówek przy używaniu, kontroli i czysz czeniu tych olejów w ruchu elektrowni i podstacji. 5. Walne Zgromadzenie Członków Związku Elektrowni Polskich upoważnia Radę Związku do czynienia wydatków według swego uznania w gra nicach wpływów składek członkowskich. 6. Walne Zgromadzenie Członków Związku Elektrowni Polskich upoważnia Radę Związku do wyznaczenia miejsca i terminu następnego Walnego Zgromadzenia. RÓŻNEZ organizacji pracy. (Ustęp z lista inżyniera polaka, zatrudnionego w jednem z wielkich Towarzystw elektrycz nych w Stanach Zjednocz. Am. Półn.). „Kompanja” dzieli się na Departamenty, na czele których stoją m a n a g e r o w i e , departamenty zaś— na Sekcje z inżynierami s e k c y j n e m i na czele. Dwa razy na miesiąc odbywają się posie dzenia managerów i sekcyjnych inżynierów, na których spec jalnie omawiane są sprawy personalne. Każdy sekcyjny i inży nier podaje zmiany, jakie zaszły w jego sekcji i dzieli się spo strzeżeniami co do swych pracowników, ich cech charak teru i zachowania się i t. d. Jeżeli który z pracowników jest z czegokolwiekbądź niezadowolony, jest w złych sto sunkach ze swym zwierzchnikiem i t. d., sprawę tę szcze gółowo się omawia i wyszukuje środki, aby stosunki uregu’ować i tarcia usunąć, a pracownika sytuować tak, aby pracował spokojnie i z zadowoleniem, gdyż inaczej wydaj ność jego się obniży. Sekcyjni inżynierowie wykazują się z zaprowadzo nych oszczędności personalnych i od tego otrzymują pro cent. Każdy z inżynierów (jak również sekcyjni inżyniero wie) ma osobną kartkę, którą zapełnia kilku jego szefów i której on nigdy nie widzi. Na kartce tej są takie popozycje: Czy p. N N ma miłe obejście? Czy jest pracowity? Czy go rodzaj pracy interesuje? Czy go interesuje życie Kompanji i jej dobro? Czy stara się oszczędzić Kompanji niepotrzebnych wydatków? Czy ubiera się starannie i czy 18 2 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY wogóle, dba o swoją powierzchność? Czy wita się, wcho dząc do pokoju? i t. d. Na pytania te kilka osób daje na kartce swe odpowiedzi. Prócz tego jest inna kartka, na której są następujące pytania: Jakie p. N N ma nowe metody? Jakie zapropo nował ulepszenia? Jakie posiada patenty? Czy ma zręczność do eksperymentów? i t. d. Każdy inżynier — do managerów włącznie— codziennie zapisuje na specjalnej kartce, jakie wykonał roboty i ile czesu na nie stracił. Cały ten system ma na celu zrealizowanie zasady: „The right man on the right place”, co znaczy: Odpowiedni człowiek na właściwem miejscu. Sprawozdanie z Walnego Zgromadzenia Udziałowców Przegl. Elektrotechnicznego. Dnia 29 kwietnia 1924 r. o godz. 8 min. 15 wie czorem w lokalu Spółki odbyło się drugie zwyczajne Zgro madzenie Udziałowców Spółki z następującym porządkiem obrad: 1) zatwierdzenie bilansu i sprawozdania z działal ności Zarządców Spółki za rok 1923; 2) przewalutowanie kapitału zakładowego; 3) wybory członków do Komisji Rewizyjnej; 4) wolne wnioski. Obecni na Zgromadzeniu pp. Arlitewicz, Bertoldi, Bigalke, Jabłoński, Jackowski, Kuźmicki, Opęchowski, Pawłowski, Pożaryski, Ruśkiewicz i W endt reprezentują 544 głosów. Na prsewodn:czącego zebrania zaproszono inż. T. Ruśkiewicza, na sekretarza — Arlitewicza. W imieniu Zarządców sprawozdanie za rok ubiegły składa inż. M. Kuźmicki, mówiąc o działalności finan sowo-administracyjnej, a prof. M. Pożaryski— o stronie re dakcyjnej. Bilans za rok operacyjny zamknięty został nad wyżką 82 721423 Mkp., którą Zarządcy proponują W a l nemu Zgromadzeniu przeznaczyć na opłacenie podatków, należnych od Wydawnictwa za rok 1923, a resztę— przelać na rachunek wpływów za rok 1924. Komisja Rewizyjna bilans zrewidowała i stwierdziła zgodność wykazanych w bilansie i w rachunku strat i zysków cyfr z odpowied nio prowadzoną księgą główną. Walne Zgromadzenie na wniosek Komisji Rewizyjnej udzieliło Zarządcom Spółki absolutorjum za czynności w r. 1923, a osiągniętą nadwyżkę 82 721 423 Mkp. postano wiło przelać na rachunek wpływów za rok 1924. Ze względu na to, że obecni na zebraniu reprezen tują 54,4°/0 ogólnej ilości głosów, a dla zmian} wysokości kapitału Spółki jest wymagana obecność udziałowców, re prezentujących przynajmniej 9/10 kapitału zakładowego, drugi punkt obrad o przewalutowaniu kapitału zakładowego został zdjęty z porządku dziennego obrad. Na członków Komisji Rewizyjnej na rok 1924 powołano ponownie pp. Kazimierza Gayczaka, Alfonsa Ktihna i Zyg munta Okoniewskiego. W wolnych wnioskach— inż. T. Arlitewicz poruszył sprawę udzielania stałego rabatu dla członków Stowarzy szenia Elektrotechników Polskich, inż. K. Jackowski -— pragnąłby powiększyć objętość Przeglądu Radjotechnicznego. Postanowiono sprawy powyższe przekazać do decyzji Za rządu Spółki. Po wyczerpaniu porządku obrad o godi;. 9 m. 20 wiecz. zebranie zamknięto 11 Do protokułu niniejszego dołączono listę obecności udziałowców na Zgromadzeniu, bilans za rok operacyjny 1923 i rachunek strat i zysków oraz protokuł Komisji Rewizyjnej z dnia 24 kwietnia 1924 r. Przewodniczący: T. Ruśkiewicz. Sekretarz: T. ArLitewicz. Bilans za rok operacyjny 1923- Wi n i e n : M a: M kp. M kp. . . . 96 530 000 — K a s a ........................... P. K. O....................... . . . 52 925 963.— Papiery procentowe . 2 270 000.— Inwentarz . 2 240 000 — P a p i e r ...................... 12 320 000.— Koszty handlowe na r. 1924 . . . . 12 960 000.— Dłużnicy . 1 218 914 100.— Kapitał zakładowy Wierzyciele Ogłoszenia na r. 1924 Prenumerata na rok 1924 ...................... Straty i Zyski Razem 1 398 160 063.- 5 000 000. 943 917 000. 23 040 000.343 481 640. 82 721 423. 1 398 160 063.— R-k Strat i Zysków. M kp. Amortyzacja inwent. . Koszty handlowe . „ Administracji. „ Redakcji . „ druku i pa pieru . Zysk z roku 1922 . Przeniesione saldo C-t z Sum Przechodnich Zysk n/komisowej sprzedaży W pływy nadzwycz. . „ za prenume ratę . . . „ za ogłoszenia Wydawnictwa własne Czysty zysk za r. 1923 332 127 014 630 597 782 260 M kp. 435— 776.76 000.— 570.— 736 974 107.— 702 901.76 830 — 438 028.— 1 181 987.— 338 037 430.— 2 019 511935.— 27 200 — 82 721423.— Razem 2 359 900 311.76 Członkowie Komisji Rewizyjnej: K. Gayczak A. Kuhn. 2 359 900 311.— Zarządcy Spółki: R. Podoski M. Kuźmicki. Protokół. Komisja Rewizyjna w osobach panów K. Gayczaka i A. Ktihna, wybranych przez Walne Zgro madzenie Udziałowców dn. 20 lutego 1923 r., zrewidowała sporządzony przez panów Zarządców Spółki bilans, zam knięty w dniu 31 grudnia 1923 roku i rachunek strat i zysków za rok 1923 i stwierdziła zgodność wykazanych w bilansie i w rachunku strat i zysków cyfr z odpowied nio prowadzoną księgą główną. Komisja proponuje W al nemu Zgromadzeniu udzielenie panom Zarządcom absolu torjum za czynności w r. 1923. K. Gayczak A. Kuhn. PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY .N e 11 188 Z gospodarki elektrycznej. Sprawozdanie z działalności Elektrowni Łódzkiej w r. 1923. Z S W ytw o A rzono MI ESI ĄC P Styczeń . . . Luty . . . . z r b o n e Ż e n c d t y a n S i ł a 0/ k Wh k Wh 10 i siraiy Zużycie własne ulic Trakcja % o o Oświetlenie Światło k Wh u k Wh % k Wh o/ /o hWk % hWh 489 820 8,05 798545 13,12 % 6 087 630 1208675 19,85 3 421 640 56,21 137 839 2,26 31 102 0,51 5 288 770 3 365 192 63,63 83 881 1,58 24 796 0,47 423 e30 8,01 541 499 10,24 6,92 430 725 7,43 849 770 16,07 Marzec . . . 5 800 880 P68 531 16,70 3 878 033 66,85 99 485 1,71 22 556 0,39 401 550 Kwiecień . . 4 451620 598498 13,43 2 791 149 62,72 106970 2,40 17 163 0,39 374 375 8,41 563 420 12,65 . 4 309 470 575 040 13,35 2 778 366 64,51 110 422 2,57 13 170 0,31 371 950 8,65 460522 10,61 2 971 132 65,79 106 561 2,36 9 323 0,21 374 940 8,30 606 972 13,42 0,31 312 360 8,77 197 501 5,55 Maj . ... . . 4 516 770 447 842 9,92 Lipiec . . . 3 562 150 427 003 12,00 2 496 645 70,07 117 082 3,29 11559 Sierpień . . . 4 282 400 615159 14,37 2 808324 65,57 90 711 2,12 15 702 0,37 322 070 7,52 430 434 10,05 Wrzesień . . 4 067 500 708 209 17,41 2 613 911 64,27 89 810 2,21 19 965 0,49 299 270 7,35 336 335 8,27 4 118 370 1013 796 24,60 2163 796 52,58 81058 1,97 25 766 0,62 292 300 7,10 541 654 13,13 Listopad . . 4 090 040 077 333 23,89 1 851 318 45,30 76 563 1,87 28 757 0,70 254 780 6,22 901289 22,02 Grudzień . . 4113 950 1 346 628 32,73 2 057 040 50,00 135 806 3,31 32 805 0,80 241 710 5,87 299 961 7,29 Razem . . 54 689 550 9 736 484 60,67 1 2 36 188 2,26 252 666 0,46 4158755 7,61 6 108 866 11,19 P o w i ę k s z e n i e Największe obciążenie kW 22 500 36,3 9 007 1,47 47 882 4 5,30 16 400 22 500 34,8 7 628 1,44 43 616 2 5,58 14 200 — 2,5 22 500 34,6 8 024 1,38 49 535 6 6,17 13 500 — Kwiecień 22 500 27,5 5 911 1,33 37 678 9 6,54 13 500 — Maj 22 500 25,8 5 691 3,32 36 102 8 6,34 12 200 Styczeń . . . Luty . . . . Marzec . . . . . . . Czerwiec m 3,0 m Razem m nizkiego napięcia roz dzielcze Transformatorów zasi lające Liczniki Przyłączeń domowych Kable wyso kiego napięcia Kable nizkie go napięcia z przyłączeniami Zużycie węgla 1 kW h Zużycie j Odparowalność z 1 kg węgla litr. wody m8 W yparow ano kg kW węgla tonn Moc zainstalonych maszyn % M I E S I Ą C s i e c i wysokiego napięcia 17,81 33 196 591 na Październik Spółczynnik w y zyskania maszyn Czcrwiec 7 7 i 285 286 27,0 5 5 3 218 221 991,5 484,5 10 4 — 386 386 431,5 231,0 8 6 10 814 824 167,0 12 4 — 442 442 2735,5 1271,5 19 4 4 286 290 7,0 198,0 20 8 4 599 603 309,5 — 27,5 . . 22 500 27,9 5 917 1,31 37 897 5 6,57 12 600 1 602,9 . . . 28 900 16,6 4 645 1,30 30 0121 6,42 11300 — Sierpień . . . 28 900 19,9 5 387 1,26 35 272 5 6,54 11600 100,0 635,6 167,0 15 5 6 801 807 Wrzesień . . 28 900 19,6 5166 1,27 33 241 3 6,38 12 200 — 1120,5 1207,5 36 8 5 514 519 28900 19,2 5 547 1,34 32 570 4 5,87 12 500 - 1079,5 1653,5 41 5 1 328 492 Listopad . . 28 900 19,7 5116 1,25 32 193 5 6,26 12 500 — 129,5 325,0 27 3 1 493 241 Grudzień . . 28900 19,1 5180 1,26 31 918 5 6,16 14 300 101,5 326,0 554,5 15 4 7 355 348 1,34 447 921 7 6,12 1 807,4 7 831,6 6313,5 215 63 24 5521 5545 Lipiec Październik ■ Razem . . 24,3 73 220 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY 184 Tramwaje Miejskie w Warszawie. Poniżej podajemy niektóre dane statystyczne za ma rzec 1924 r. i— dla porównania— za marzec 1923 r. M ar z e c 1921 r. 1923 r. 10 288 214 Przewieziono pasażerów 12 299 388 Przewieziono pasażerów na 1 wozokilometr . 7,77 6,98 1473 741 Przejechano wozokilom. 1 582 509 Największa dzienna ilość wagonów motorowych 195 w ruchu . . . . 200 „ przyczepnych . 94 110 Średni dzienny prze 154,46 bieg wagonu . km 163,23 Wyproduk. prądu kW h 1 059 659 1 251 026 Koszt wyprodukowania 250,41 1 kW h . . mk. 138 500 Ilość prądu na 1 wozo kilometr . . . kW h 0,971 0,827 Zużyto węgla dla wyproduk. 1 kW h mk. 1,58 1,35 Koszt węgla, zużytego dla wyprodukowania 1 kW h . . . mk. 129,87 90,134 Długość toru eksploatatacyjnego . . . m 118 244 2) 95 533 Dochody w tys. mk. 2 828 777 964 000 5 230 315 000 Rozchody x) w tys. 1900 993 037 000 3 943 982 000 Opłata do kasy miejskiej na ogólne potrzeby miasta . . . mk. 386 889 330 000 775 854 430 Stowarzyszenia i organizacje. Protokół1 Dorocznego Zebrania Rady Delegatów Stowarzyszenia Elektrotechników Polskich, odbytego w dniu 10 maja 1924 r. w Warszawie, w lokalu Stowa rzyszenia. W zebraniu przyjęli udział delegaci następujących Kół: z Warszawy— inż. K. Gnoiński, T. Ruśkiewicz, K. Si wicki, T. Sułowski, z Sosnowca— inż. W . Horko, J . Obrąpalski, z Łodzi— inż. Z. Rau, W . Wendt, J . Tymowski (zastępca), z Poznania— inż. P. Nestrypke, z Torunia— inż. J . Karbowski, z Radomia— inż. S. Bieliński, M. Porębski oraz członkowie Zarządu Stowarzyszenia: Piezes prof. M. Pożaryski, T. Arlitewicz, T. Karśnicki. Porządek obrad obejmował: 1. W ybór przewodniczącego. 2. Sprawozdanie Zarządu i Komisji Rewizyjnej. 3. Prawdopodobny preliminarz na 1924 r. wydat ków Zarządu Stowarzyszenia. 4. W ybór ustępujących członków Zarządu. 5. Sprawa Narodowego Elektrotechn. Komitetu Pols kiego w związku z międzynarodową organizacją elektro techniczną. *) Rozchody nie obejmują: spłaty procentów od kapitału, odliczenia na fundusz renowacyjny i odliczeń na rezerwy. J) W raz z bocznicami towarowemi. Jfc 11 6. Sprawa nadzoru technicznego nad urządzeniami elektrycznemi. 7. Sprawa kwalifikowania monterów. 8. Sprawa należenia do Delegacji Zrzeszeń Tech nicznych. 9. Przeznaczenie 25 akcji Banku Polskiego. 10. Sprawa praktyk wakacyjnych. 11. Wnioski członków. Zebranie zagaił Prezes, prof. M. Pożaryski, pro ponując na przewodniczącego inż. T. Ruśkiewicza. Propozycję przyjęto przez aklamację. Przewodniczący powołał na sekretarza inż. W . Horko. W drugim punkcie porządku obrad Prezes Stowa rzyszenia prof. Miecz. Pożaryski odczytał sprawozdanie z działalności za rok ubiegły, informując zebranych rów nież o pracy poszczególnych Kół, z pominięciem Lwow skiego i Krakowskiego, które sprawozdań nie nadesłały. Inż. Bieliński w imieniu Koła w Krakowie uzupełnił lukę, podając do wiadomości zebranych obecną ilość członków, ilość odbytych posiedzeń oraz ważniejsze szczegóły z dzia łalności Koła. Następnie przewodniczący udzielił głosu skarbnikowi inż. Arlitewiczowi, który odczytał sprawozdanie rachun kowe, zamykające się w bilansie sumą Mk. 603 709 017. W imieniu Komisji Rewizyjnej zabrał głos kol. Sułowski, odczytując protokół, potwierdzający zgodność ksiąg z do kumentami, proponujący zatwierdzenie bilansu i rachunku strat i zysków oraz wyrażający absolutorjum dla Zarządu i podziękowanie dla Skarbnika. Zebrani przyjęli odczytany protokół bez dyskusji i z gorącym aplauzem dla Skarb nika. Dalsze wnioski Komisji Rewizyjnej, z których jeden dotyczył polecenia Kołom, aby swoją książkowość prowa dziły według wzoru Koła w Warszawie, drugi zaś—licze nia członkom korespondentom Stowarzyszenia takiej samej składki, jaka obowiązuje Koło w Warszawie, wywołały dyskusję. W wyniku dyskuąji pierwszy wniosek odrzucono, wyrażając tylko życzenia, aby Koła, zależnie od możności, do niego się stosowały— drugi zaś przyjęto bez zastrzeżeń. Preliminarz budżetowy na 1924 r. w sumie Zł. 7 200 przyjęto bez dyskusji, upoważniając Zarząd do przenosze nia sum poszczególnych pozycji. Na miejsce ustępujących członków Zarządu obrano przez tajne glosowanie inż. B. Gtlnthera (10 gł.) i Z. Rau (7 g ł.) . Sprawę Narodowngo Komitetu Elektrotechn. refero wał kol. Prezes i postawił kandydaturę 3-ch osób, jako delegatów od Stowarzyszenia. W dyskusji, poprzedzają cej głosowanie, zwracano uwagę, że przy wyborze należa łoby pominąć członków z Warszawy, która i tak z innych tytułów ma poważnę liczbę przedstawicieli, a uwzględnić inne okręgi, z czem się zebrani jednomyślnie zgodzili. Gło sowaniem obrano prof. S. Odrowąż-Wysockiego (10 gł.), inż. J . Obrąpalskiego (9 gł.) i prof. J . Studniarskiego (8 gł.). W sprawie nadzoru technicznego nad urządzeniami elektrycznemi zebrani postanowili, po dyskusji, polecić Za rządowi, aby zebrał opinję poszczególnych Kół, opracował na tej podstawie odpowiednią propozycję i przedłożył Ra dzie Delegatów do akceptacji. Sprawa kwalifikowania monterów wywoła ożywioną dyskusję, z której wynikała znaczna rozbieżność poglądów poszczególnych Kół. Tem samem zebrani nie mogli przyjąć jedynego, będącego do dyspozycji, opracowania Koła w Ło dzi za opinję Stowarzyszenia i uchwalili uznać Komisję tego Koła, zajmującą się dotychczas przedmiotem, za Ko misję Zarządu Stowarzyszenia, polecając jej, aby porożu miała się z poszczególnemi Kołami i po zcaleniu opinji, przedłożyła odpowiedni referat Zarządowi. Zarząd po za M& 11 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY poznaniu się z referatem roześle go Kołom i wreszcie przedstawi Radzie Delegatów do aprobaty. W punkcie, dotyczącym praktyk wakacyjnych dla studentów, rozpatrywano wniosek Koła w Łodzi.— W nio sek ten przyjęto z zastrzeżeniem, że jego punkt c) nie bę dzie obowiązywał i wykonanie jego pozostawia się Zarzą dowi do uznania. Treść wniosku jest następująca: A. Zwrócić się do: a) Polskiego Związku Przedsiębiorstw Elektrycz nych, b) Związku Elektrowni Polskich, c) Związku Tramwajów i Kolei dojazdowych w Polsce, z prośbą, ażeby do swych członków rozesłały kwestjonarjusze z zapytaniami ilu studentów, na jaki okres czasu, i na jakich warunkach mogą przyjąć do siebie na praktykę. B. Zwrócić się do profesorów W ydziału elektrotech nicznego Politechnik w Lwowie i Warszawie oraz Pań stwowej Szkoły Wawelberga i Rotwanda, ażeby przedys kutowali w swem gronie projekt Łódzkiego Koła S. E. P., ogłoszony w „Przeglądzie Elektrotechnicznym” Nr. 21 z 1923 r. str. 364. C. Program praktyki wraz z wykazem odpowiedzi w p. A. wydać drukiem. Sprawa dalszego należenia do Stałej Delegacji Zrze szeń Technicznych została wyjaśniona przez inż. Karśnickiego. Zebrani uchwalili nie odłączać się, tembardziej, że składka z tego tytułu została znacznie zmniejszona, i odło żyć decyzję do czasu, kiedy będzie poruszony projekt og<Mno-krajowej organizacji technicznej. Co do sprawy związanej z ofiarami stowarzyszonych na akcje Banku Polskiego, Rada Delegatów postanawia". 1) stworzyć fundusz żelazny Stowarzyszenia drogą zebrania ofiar wśród członków; 2) zaakceptować umieszczenie przez Zarząd już ze branych ofiar w 25-ciu akcjach Banku Polskiego; 3) zbierać dobrowolne ofiary na ten sam cel od tych członków, którzy dotąd udziału nie przyjęli; 4) resztę, pozostałą po nabyciu pow. akcji, łącznie z nowemi ofiarami lokować w papierach wartościowych. W e wnioskach zabrał głos inż. Siwicki i proponował, ażeby różne instytucje o charakterze elektryfikacyjnym występowały nazewnątrz kraju razem, jednolicie i w poro zumieniu z rządem. Wniosek ten przyjęto, polecając Z a rządowi, aby się w pow. sprawie porozumiał z odpowiedniemi czynnikami i wpłynął na uzgodnienie wystąpień. Wobec niezgłaszania dalszych wniosków, przewodni czący posiedzenie zamknął. Sprawozdanie Zarządu Stowarzyszenia Elektro* techników Polskich. W roku sprawozdawczym 1923 Za rząd zbierał się 8 razy. Poza drobnemi sprawami organizacyjnemi, zatwierdził regulaminy i ustalił skład Komisji przepisowej i słowniczej, a także Koła Łódzkiego. Wybrał delegatów do Rady Elektrycznej przy Ministerstwie Robót Publicznych inż. Tomickiego i Karśnickiego. Na Konferencje w sprawie Sieci Wysokiego Napięcia wydelegował prof. K. Drewnowskiego. Zarząd pośredniczył w sprawie wyjazdu prelegenta w dziale radjotechniki do Sosnowca i Łodzi. W dn. 26 września Zarząd przez swych delegatów wręczył Nadzwyczajnemu Komisarzowi Oszczędnościowemu memorjał w sprawie wcielenia Wydziału Elektrycznego do jednego z Departamentów M. R. P. Memorjał został umiesz czony w 20 Przegl. Elektr. roku zeszłego. 185 Sprawozdanie z dzia łalnośc i ogólnej S t o w . E l e k t r . P o l s k i c h w 1923 r. Stow. składa się a 8 Kół: Warszawskiego — 112 czł., Lwowskiego — 37 czł., Krakowskiego— 33 czł., Łódzkiego— 43 czł., So snowieckiego — 41 czł., Poznańskiego — 29 czł., Toruń skiego — 9 czł. i Radomskiego — 13 czł. Razem na 1/1 1924 r. Stowarzyszenie liczyło 317 czł. Praca w Kołach. Warszawskie Koło odbyło 12 posiedzeń odczytowych i 1 dyskusyjne, Sosnowieckie— 11 pos. odczyt, i 1 dysk., Łódzkie— 4 pos. odczyt, i 5 dysk., Poznańskie— 5 pos. odczyt, i 3 dysk., Toruńskie— 6 pos. dysk., Radomskie— 1 pos. odczyt, i 5 dysk., Krakowskie— 6 pos. odczyt. Koło Sosnowieckie wyłoniło cztery Komisje: 1) elek tryfikacji, 2) kursów monterskich, 3) kwalifikacji monte rów i 4) przepisową. Inna działalność: Warszawa organizuje bibljotekę. Łódź, Radom, Toruń, Sosnowiec— wycieczki. Toruń 2 od czyty publiczne, Sosnowiec i Łódź — po jednym. Bilans zamknięcia Stow. Elektrotechników Pol skich w dn 31/X1I 1923 r. Aktywa. P. K. 0. . . . ,........................... Przegląd Elektrotech. zł. 508.20 = „ 239 95 == Sumy przechodnie . (315.28) = Koło Krakowskie. Razem mk. 100 352.— n 318 437 500.— n 282 736 000.2 435 165 — y> mk. 603 709 017.— Pasywa. zł. 148.— = Koło Lwowskie . „ Sosnowieckie . „ 120.— = „ Warszawskie . „ 368.37 == Pozostałość z r-ku „Straty i Zyski” Razem mk. 176 76 n n 144 » 205 896 000.— 928 000.— 237 036.— 647 981.— mk. 603 709 017.— Rachunek Strat i Zysków. W i n i en . Prenumerata Przegl. Elektr. w 1923 r. K o s z t y .................................................. Bonifikata K. Poznańskiemu . „ n Grudziądzkie nu Zaległości od Przegl. Elektr. za 1922 r. R ó ż n e .................................................. Saldo, jak w b i l a n s i e ...................... mk. 130 005 025 — 8 196 280.64 93 800 — 7 2 0 .78 070.— 4 5 0 .„ 205 647 981.— Razem mk. 344 022 326.64 M a. Pozostałość z 1922 r.......................... Odsetki z P. K. O. za 1922 r. . Składki za 1923 r............................... R ó ż n e .................................................. Razem Komisja Rewizyjna: T. Sułowski, Edw. Potempski, T. Ruśkiewicz. mk. „ 539 455.20 1477.54 343 413 304 — 68 089.90 mk. 344 022 326.64 Skarbnik: Arlitewics. Protokół Komisji Rewizyjnej, w dniu 26 kwietnia 1924 r ., w lokalu Stow. Elektrot. Polskich, zebrana Komisja Rewizyjna w osobach: pp. E. Potempskiego, T. Sułowskiego i T. Ruśkiewicza sprawdziła książki: 186 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY kasową i kontową, jak również bilans i rachunek strat i zy sków, przedstawione przez skarbnika Stowarzyszenia. Po sprawdzeniu Komisja uznała prowadzenie książkowości za prawidłowe i zgodne we wszystkich pozycjach z przedstawionemi dokumentami. Komisja stawia wnioski: 1) przyjęcia i zatwierdzenia bilansu, zamykającego się obustronnie sumą mk. 603 709 017 oraz rachunki strat i zysków, 2) polecenia Kołom Stowarzyszenia, aby swoją książkowość prowadziły w/g wzoru Koła Warszawskiego, 3) liczenie członkom -korespondentom Stowarzyszenia składek w takiej skali, jaka obowiązuje członków Koła Warszawskiego, 4) podziękowanie skarbnikowi za wzOrowe prowadze nie książkowości. Podpisali: Ed- Polempski, T. Sułowski, T. Ruśkiewicz. Tymczasowy budżet Stow. Elektr. Pol. na 1924 r. Doc h od y. Składki od 300 członków 300 X 24 = . . . zł. 7 200 W y datki: JSS 11 bryki żarówek .Cyrkon”, która odbędzie się dnia 7 b. m. 0 godz. 4 i pół pp. 2. Kol. Walewski wygłosił odczyt p. t.: „O kwali fikowaniu monterów” . Dziękując pp. Miniewskiemu i Straszewiczowi za łaskawy udział w opracowaniu sprawy kwa lifikowania monterów oraz prelegentowi .za wygłoszenie re feratu, Przewodniczący otworzył dyskusję, w której zabie rali głos pp.: Pogorzelski, Straszewicz, Miniewski, Mech, Gtinther, Czaplicki i prelegent. Uchwalono podać do wia domości na Zjeździe Delegatów zapatrywania, wygłoszone pod czas dyskusji. Koło Inżynierów-Doradców i Inżynierów-Rzeczoznawców w dniu 9 maja 1 9 2 4 r. przyjęło następujące minimalne wynagrodzenie Inżynierów-Doradców za czas: 1. W obrębie Warszawy w (granicach sieci tramwajowej lub w domu): pierwsza godzina 20 zł., każda następna godzina w tej samej sprawić 12 zł.; liczy się cias pracy w domu lub pobytu po za domem. 2. Wyjazd po za Warszawę: do 6 godz.— 8 0 zł., od 6 — 12 godz. — 1 2 0 zł., od 1 2 — 2 4 godz.— 1 6 0 zł. Sprawozdanie Zarządu Koła Stow. Elektr. Pol. w Sosnowcu za okres od dn. 21 lutego 1923 r. do dn. 16 kwietnia 1924 r. (Ciąg dalszy). Zgromadzenie dyskusyjne z d n i a 20 c z e r w c a 1923 r . Na zgromadzeniu tem przewodniczący, kol. W . Horko, zakomunikował członkom o ustaleniu przez Zarząd Koła rozmiaru składki kwartalnej przy płatności w m-cu czerwcu na mkp. 35 000.— oraz informował o po 225 stępie prac Komisji Elektryfikacji Polskiego Zagł. W ęgl., 175 w która odbyła szereg posiedzeń przy współudziale przedsta Razem zł. 7 200 wiciela Min. Rob. Publ. inż. Rozentala. Następnie kol. Bebenkowski wygłosił odczyt na te mat: „Projekt sieci telefonicznej Zagłębia Dąbrowskiego”. Zw iązek Zawodowy Inż -Elektr. Zarząd Związku Zawodowego Inżynierów-Elektryków zawiadamia, że: Prelegent, posiłkując się planem Zagłębia, wyjaśnił na wstę 1) dn. 26 maja (w poniedziałek) o g. 2 pp. od pie projektowany rozkład sieci telefonicznej oraz wielkość była się wycieczka do zakładów amunicyjnych „Pocisk” stacji centralnych w poszczególnych miastach, a potem, de przy ul. Mińskiej 25 na Pradze, monstrując odczyt szeregiem rysunków, wyświetlanych na 2) dn. 18 czerwca (w środę) o g. 9 wiecz. odbędzie ekranie, przedstawił zgromadzonym szczegóły szafek i skrzy się wycieczka do teatru Rozmaitości; punkt zborny w bra nek rozdzielczych, sposób układania kabli telefonicznych mie przy ul. Trębackiej 10, 1 ich łączenie, oraz konstrukcję stojaków na dachach i od 3) z inicjatywy Zrzeszenia Zw. Pracowniczych po gałęzień linji do poszczególnych abonentów. Temat odczytu, mający ścisłą łączność z interesami wstała Spółdzielnia Gospodarczo-Kredytowa; bliższych in formacji udziela Zarząd Związku. szerokiego ogółu, pozbawionego należytej obsługi telefo Zarząd uprasza członków o możliwie szybkie ure nicznej, wywołał żywe zainteresowanie i szeroką dyskusję. gulowanie zaległych należności za kwartały ubiegłe oraz Wobec braku wniosków na tem posiedzenie zakończono. składki członkowskiej za kwartał I I r. b. Razem zł. 11/ł . Z g r o m a d z e n i e d y s k u s y j n e z d n . 17 p a ź Wpłaty przyjmuje Zarząd w środy w lokalu Związku (tel. d z i e r n i k a 1923 r . Po otwarciu zgromadzenia przewod 22-80) od g. 6 — 7 wiecz. oraz P. K. O. na konto cze niczący, kol. W . Horko, poświęcił słowo wstępne pamięci kowe 4 666 w Warszawie. zmarłego członka Koła ś. p. kol. T. Ujejskiego, uczczonej Biuro pośrednictwa pracy Z. Z. I.-E. komunikuje, że następnie przez powstanie zebranych, oraz dał wyraz żalowi w ostatnich czasach w z r o s ł a l i c z b a z g ł o s z e ń w o l powszechnemu w całem społeczeństwie, a spowodowanemu n y c h p o s a d . Z g ł o s z e ń od c z ł o n k ó w , p o s z u przez wybuch w Cytadeli i wezwał obecnych do otworze k u j ą c y c h pracy, j est n a t o m i a s t n i e w i e l e . nia listy składek na rzecz ofiar katastrofy, poczem przed stawił krótkie sprawozdanie z działalności Koła za okres Protokół posiedzenia odczytowego W arszaw przedwakacyjny. Na zgromadzeniu tem powołano dwie komisje: jedną skiego Koła Stow. Elektr. Polsk. z dn. 15/IV 1924 r. Przewodniczy kol. Mech. Obecnych osób 14. w celu zbadania możliwości ponownego uruchomienia Kur 1. Komunikaty Zarządu. Przewodniczący zakomu sów Monterskich, drugą— dla wydania opinji o projekcie nikował: a) Zjazd Delegatów odbędzie się dn. 10/ V, regulaminu kwalifikowania monterów, opracowanym przez a nie 9, jak było poprzednio ogłoszone; b) nadszedł list Koło w Łodzi. od Koła Mechaników Stow. Techników w Warszawie z za Z kolei zabrał głos kol. Smogorzewski i wygłosił proszeniem na odczyt kol. Potempskiego p. t.: „O współ odczyt na temat: „Odlewy utwardzone”'. czesnej lampie elektrycznej”, który odbędzie się dn. 6 b. m. W odczycie tym prelegent, przytoczywszy szczegó o godz. 8-ej wiecz. i na związaną z tem wycieczkę do fa łowe dane o składzie chemicznym surowców odlewniczych, Lokal, światło i opał . S e k r e ta r ja t ...................... . . . . . . . Prenumerata Przegl. Elektr,. 3 0 0 X 2 4 - 2 5 % Opłaty do Stałej Delegacji Polskich Zrzeszeń Technicznych 300 X 0. 75. . , . Nieprzewidziane . . . . zł. n 200 1 200 5 400 MS 11 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY zapoznał zgromadzonych ze sposobem formowania odlewów utwardzonych, mających największe zastosowanie przy wal cowaniu żelaza, fabrykacji papieru i mieleniu zboża-— Czy niąc wzmiankę, że odlewy takie z powodzeniem wykonywać można w kraju i obejść się zupełnie bez dostaw zagra nicznych, prelegent zaznaczył, że odlewy te już wykonuje dla własnych potrzeb Sosn. Fabr. Rur i Żelaza. W e wnios kach zabierali głos: kol. Małachowski w sprawie urządze nia częstszych wycieczek dla zapoznania się z przemysłem i inni. Zg r om ad z en i e d y s k u s y j n e z dn. 7 listo p a d a 1923 r . Tematem dyskusji był referat Kol. J . Bień* kiewicza pod tytułem: „Sygnalizacja szybowa”. W przyto czonym szczegółowo opisie, prelegent zapoznał zgromadzo nych z urządzeniem i działaniem sygnalizacji elektrycznej w szybach, wykonywznej przez firmę „Siemens”. Wszelkie wyjaśnienia poparte były przezroczami i układami połączeń. W toku ożywionej dyskusji szereg kolegów pracujących na kopalniach zwrócił uwagę, że sposób sygnalizowania pośredniego, praktykowany dotychczas w Zagłębiu, jest niekorzystny ze względu na stratę czasu i że celowszen jest stosowanie sygnalizacji bezpośredniej, będącej w uży ciu na kopalniach niemieckich, a tem samem i polskiej części Górnego Śląska. Jednak wprowadzenie tego sposobu u nas jest niemożliwie, gdyż sprzeciwia się on obowiązu jącym, choć znacznie przestarzałym, przepisom rosyjskim. Prelegent w związku z tem zaznacza, że jcdua z kopalń, wprowadzając u siebie sygnalizację elektryczną, nie mogła uzyskać zgody Urzędu górniczego na bezpośrednią sygna lizację, choć materjał dowody wykazał, że przy zastosowa niu związanych z nią zabezpieczeń, jest ona pewniejsza od dotychczas używanych sygnałów dźwiękowych, mechanicz nych i pośrednich. Zamykając posiedzenie przewodniczący zakomuniko wał, że w sprawie urządzenia odczytu o radjotelegrafji zarzad Koła zwrócił się do Stow. Elektrotechników w War szawie o wydelegowanie odpowiedniego prelegenta. Licząc, że odczyt ten zainteresuje również i szerszy ogół, zarząd projektuje urządzenie odczytu w większej sali, na który pragnie poprosić członków Stow. Techników, instytucje ko munalne społeczne i t. d. Na tem posiedzenie zamknięto. Z g r o m a d z e n i e d y s k u s y j n e z d . 21 l i s t o p a d a 1923 r. Zapoznając zgromadzonych z bieżącemi spra wami Koła, przewodniczący, kol. Horko, nadmienił o odby tej wycieczce członków Koła do elektrowni okręgowej w Ła ziskach-Górnych na Śląsku oraz o projektowanej wycieczce na Śląsk do spawalni, pracującej prądem elektrycznym. Przedmiotem dyskusji na Zgromadzeniu był referat kol. J . Ciszewskiego na temat: „O zabezpieczeniach turbo generatorów”. W odczycie tym prelegent poruszył sprawę ochrony turbogeneratorów przed uszkodzeniem uzwojeń w razie krótkiego zwarcia. Przytaczając przykłady i roz miary uszkodzeń, oraz wielkość sił dynamicznych, pre legent zapoznał zebranych ze sposobami zabezpieczeń, polegającemi na wbudowywaniu dodatkowych oporów induk cyjnych, lub stosowaniu przyrządów, osłabiających automa tycznie pole magnetyczne turbogeneratora. Wywody prele genta poparte były wykresami i układami. Zgr omad ze ni e d y s k u s y j n e z dn. 5 g r u d n i a 1923 r . Po zagajeniu zgromadzenia przewodniczący kol. W . Horko w krótkich słowach skreślił życiorys ś. p. prof. Steimetza oraz jego zasługi na polu naukowem Omawiając następnie sprawy kasowe Koła, przewod niczący oznajmił między innemi, że skutkiem spadku wa 187 luty Koło poniosło pewne straty przy regulowaniu składek' Z kolei przewodniczący udzielił głosu kol. Blayowi dla wygłoszenia referatu na temat: „Depresja i jej pomiary” . Prelegent we wstępie uzasadnił, że dla prawidłowego pro wadzenia kotła niezbędne jest stałe orjentowanie się, czy aby dopływ powietrza ograniczony jest do ilości, potrzebnej do dobrego spalania. Dla prawidłowego regulowania powietrza mogą być użyte dwa ciągomierze, z których jeden połączony jest z wylotem kotła, a drugi z paleniskiem. Jednak obserwo wanie wskazań tych aparatów jest dla palaczy utrudnione i dlatego stosowany bywa jeden ciągomierz, tak zwany różnicowy, wykazujący różnicę ciśnień za paleniskiem i przed zasłoną dymową. Oprócz tego prelegent wspomniał 0 sposobie określania ilości dopływającego powietrza do paleniska za pomocą regestrującego termometru, umieszczo nego przed zasłoną dymową. Po skończonej dyskusji na ten temat poruszona była sprawa przestarzałych już, a obo wiązujących dotychczas przepisów rosyjskich dla instalacji elektrycznych na kopalniach. W związku z tem upoważniono kolegów Bereszkę 1 Obrąpalskiego, aby wspólnie z prezesem Koła powołali Komisję do zajęcia się tą sprawą. Na tem posiedzenie zamknięto. Z g r o m a d z e n i e d y s k u s y j n e z d. 19 g r u d n i a 1923 r . Zgromadzenie zagaił kol. W . Horko, zazna czając, że zgłoszone referaty zostały już wyczerpane, wobec czego apeluje ponownie do członków o nadsyłanie dalszych tematów na zgromadzenie dyskusyjne. Następnie przewodniczący odczytał memorjał do Urzędu Górniczego i Rady Zjazdu, opracowany przez komisję, wy braną na poprzedniem zgromadzeniu. Memorjał ten, mający na celu przekształcenie obecnych przepisów o instalacjach elektrycznych na kopalniach, zgromadzenie zaakceptowało jak również przyjęło do wiadomości wyniki pracy Komisji w sprawie kwalifikowania monterów. W dalszym ciągu zabrał głos kol. Smogorzewsk1 i wygłosił odczyt na temat: „Odlewnictwo bronzu i białego metalu”. W odczycie tym prelegent zapoznał zebranych ze stanem odlewnictwa w czasach starożytnych, scharaktery zował odlewnictwo w średniowieczu i opisując szczegółowo rozwój odlewnictwa współczesnego, wyjaśnił własności me tali, używanych do stopów bronzu i białego metalu, jak również zastosowanie odlewów bronzowych w przemyśle, które prelegent podziplił na kilka grup. Odczyt na pow. temat wzbudził duże zainteresowa nie czego dowodem była ożywiona dyskusja i szereg zapytań. (Dok. nast.). Uwadze absolwentów szkół inżynierów uniwersytetu leodyjskiego ków w Warszawie otrzymało z Belgji kowanie adresów absolwentów szkół umieszczenia ich w ogólnym wykazie, w druku. belgijskich. Kolo przy Stow. Techni prośbę o zakomuni belgijskich w celu mającym ukazać się * Wszyscy absolwenci wyższych szkół belgijskich pro szeni są o nadesłanie na imię sekretarza Koła inż. J . Kokoczyńskiego, Warszawa, W ielka 26 m. 30 adresów swoich i kolegów ze wskazaniem zajmowanych stanowisk, szkoły i roku ukończenia. Dane te ułatwią również Kołu zabiegi w sprawie no stryfikacji dyplomów. Wszystkie pisma proszone są o przedrukowanie ni niejszej wzmianki. 188 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY KĄCIK JĘZYKOWY. O CZYSTOŚĆ JĘZYKA. (Ciąg dalszy do str. 172, N» 10 r. b.). J2 Niektóre rusycyzmy w polszczyżnie dzisiejszej. Równem powodzeniem, jak podtrzymywać, cieszy się u nas czasownik prowadzić ze swemi pochodńemi; jeno, że jakoś obsadniej się zagospodarował w ję zyku i mimo, że psuje niektórym purystom krew, gdyż czuć go często niemieckiem fiihren, nie myśli kapitulo wać; i słusznie, bo co zwyczaj uświęcił, uszanowane być musi. Czego my bowiem nie prowadzimy? Prowadzimy kogoś do kościoła,— prowadzimy do grzechu, na zatra cenie,— prowadzimy oczyma człeka podejrzanego,— prowa dzimy smyczkiem po strunie,— prowadzimy wojska w bój ( = wszędzie tu wieść),— prowadzimy wojnę, rokowania, — prowadzimy zboże do Gdańska ( = spławiamy), prowadzimy kanały i koleje ( = budujemy), — prowadzimy tycie bez czynne ( = pędzimy), — prowadzimy dzieci dobrze lub źle ( = wychowujemy), — prowadzimy interes, handel ( = zaj mujemy się), — prowadzimy proces, rozmową, dyskusję ( = toczymy, snujemy),— prowadzimy studja, wykłady, — prowadzimy księgi handlowe, rejestr, wykazy, — prowa dzimy tańce, samochód, instalację ( = kierujemy),— pro wadzimy roboty na akord ( = wykonywamy),— prowadzimy się tak lub owak ( = sprawujemy się), — prowadzi nas droga pod górę, choroba do grobu— i t. d. i t. d. A po krewne pochodne czasowniki? — snućby można rzecz bez końca... Coraz z innym odcieniem mamy do czynienia, a wszystko składnie mieścimy w prowadzeniu; jest to i ekonomja językowa i nieporadność zarazem. Dość już jednak chyba tego wyzyskiwania wyrazu-omnibusa: nie lu bujmy się w łączeniu z nim w dalszym ciągu skojarzeń pojęciowych, pod obcym wpływem powstałych; unikajmy go przynajmniej w takich zwrotach: wprowadzić kogo w złość, w dobry humor ( = przyprawić o złość, wpra wić w humor), — wprowadzić rzecz w wykonanie, ros. priwiesti w ispołnienje ( = przystąpić do wykonania, urze czywistnić),— przeprowadzić interes ( = załatwić),— prze prowadzić linję na rysunku, ros. prowiesti ( = nakreś lić),— wyprowadzić za- nawias, ros. wywiesti za skobku ( = wyrzucić za nawias),— przyprowadzić porządek, pri wiesti w poriadok ( = przywrócić porządek, uporządko wać),— przeprowadzić wojsko owacjami, ros. prowożat’ ( = odprowadzić). Z tych zwrotów dwa ostatnie— to już ra sowe rusycyzmy, reszta — mniej lub więcej niepotrzebna... Wieść— jest synonimem czasownika prowadzić i zazwyczaj może go zastępować; • w niektórych jednak zwro tach mniej się utarło i dlatego lepiej go unikać, w innych— jest wprost pogłosem wzorów rosyjskich i musi być tę pione. Do pierwszej kategorji należy wyrażenie przywieść zdanie, dzisiaj przytoczyć zdanie; wyraz to stary, mamy go np. u Skargi, mimo to zaczyna ustępować młodszemu przytoczyć, gdyż wydawał się zapewne niejednemu kopją rosyjskiego priwiesti; osobiści© tego nie żałaję, bo w isto cie np. przywieść komu dowody do oczu—to coś moc niejszego od przytoczyć — zacytować. Również możnaby unikać tego czasownika w wyrażeniu wiedzie nieprawi dłowy (i ten przymiotnik czasem dziegciem czuć!) tryb Redaktor: profesor M. Pożaryski. JN& 11 życia, a tembardziej w on się wiedzie źle; prowa dzić życie, prowadzić się — są właściwsze. W podo bny sposób wolimy rozprowadzić wodę rurami po mieście, niż rozwieść, jak mówią rosjanie, ale może tu działa hamująco podobieństwo zbytnie do rozwieźć wodę. W języku matematycznym mówmy zamiast przy wieść do jednego mianownika—sprowadzić do wspól nego mianownika, —bo to wydaje się bardziej rodzimem. Ale— może to kwestja gustu; zato już niezaprzeczonemi ru sycyzmami są zwroty: w okolicy rozwiodły się wilki (razwieliś = rozmnożyły się); tak samo rozwodzić roślinę jakąś zamorską ( = aklimatyzować); wreszcie — rozwieść rękoma z nieporadności (ruki razwiesti); nam raczej w po dobnym stanie ducha — ręce Opadają. Pokrewny temu gest pożat’ pieczami tłumaczymy znowu bezkrytycznie na ści snąć ramiona, choć to sensu niema i choć mamy odpo wiedniki własne wzruszać ramionami, zżymać się (porówn. u Mickiewicza: starszy ramieniem (!) ściska i od chodzi). J. Rz. Przemysł i handel. Lubelska Elektrownia Okręgowa. Pomiędzy Magistratem m. Lublina a Sp. Akc. Siła i Światło doszło do porozumienia w sprawie budowy wspólnemi siłami elektrowni okręgowej w Lublinie. Elektrownia ma zasilać Lublin i okolice w promieniu ok. 75 km. W dniu 12 b. m. odbyło się w Lublinie 1-sze posiedzenie Komitetu Organizacyjnego Spółki Akcyj nej dla budowy i eksploatacji tej elektrowni przy udziale ze strony miasta p. Prezesa Rady Miejskiej J. Turczynowicza i Prezydenta Miasta p. Cz. Szcze pańskiego oraz ze strony Siły i Światła pp. T. Sułowskiego i T. Baniewicza. Na posiedzeniu tem postanowiono ubiegać się o koncesję na zasilanie energją m. Lublina i naj bliższych jego okolic, a prócz tego na przesyłanie energji do Piask i Puław i rozdział jej w tych miejscowościach. Była poruszona również sprawa budowy tram wajów elektrycznych w Lublinie i zdecydowano zająć się nią, wystąpiwszy o koncesję w przewidzia nym ustawowo porządku. Narazie projektowane są dwie linje tramwajów: z dworca kolejowego przez ul. Królewską, Krakowskie Przedmieście do Uniwer sytetu i od rogu Królewskiej i Krakowskiego Przed mieścia przez ul. Lubartowską. Do robót przy budowie elektrowni przewiduje się przystąpić jeszcze w tym roku i roboty mają być prowadzone z takim pośpiechem, by na wiosnę 1926 r. zarówno elektrownia, jak i tramwaje mogły być uruchomione. Wydawca: w z. Sp. z ogr. odp. inżynier R. Podoski. Sp. fik c . Zakł. Graf. „D ru karnia P olska” , W arszawa, Szpitalna 12, PRZEGLĄD RADJ0TECHH1CZH9 ORGAN STOWARZYSZENIA RADJOTECHN1KÓW POLSKICH. W YCHODZI Ł Ą C Z N IE Z „P R Z E G L Ą D E M E L E K T R O T E C H N IC Z N Y M ” 1-go i 15-go K R Ż D E G O M IESIĄC M . SPRAWY R E D A K C Y J N E : Z RAM IENIA KOM ITETU REDAKCYJNEGO S. R. P . K P T . NOW O R O LSK I, W A R SZ A W A , POLITECHNIKA (KOSZYKOW A 75), PA W IL. E LE K T R ., ZAKŁ. B A D A N IA , T E L . 252-75, OD GODZ. 9 — 12. SPRAWY ADMINISTRACYJNE: „PR Z E G L Ą D E LE K TR O TEC H N IC ZN Y ” , W A R SZ A W A , ULICA CZACKIEGO Ns 5. TELEFON N° 90-23. C ena ze sz y tu (wraz z „Przegl. E lek iro tech n .”) 1 złp. Rok II. Warszawa, 1.VI.1924 r. Zeszyt 11. Polski broadcasting jako czynnik kulturalny nie pow inien być źródłem specjalnych dochodów fiskalnych, a stanow czo nie m oże być źródłem dla pokryw ania deficytów innych urządzeń radjotechInż. K. J a c k o w sk i. nicznych państw ow ych. Przechodząc do szczegółow ych w ytycznych, — członkow ie Podkom isji ustalili w odniesieniu do ra Przed przystąpieniem do ustalenia zasadniczych tez dla polskiego broadcastingu 2) podkom isja obznaj- djostacji odbiorczych, że: a) odbiorniki radjotelefoniczne broadcastingow e m iła się przedew szystkiem z referatam i: 1) inż. Chefftela o „O rganizacji B roadcastingu” w Anglji, nie pow inny mieć żadnych ograniczeń w zakresie 2) inż. K. Jackow skiego o „O rganizacji R undfunk- „długości fal” ze względów: 1) na zyskanie możności odbierania bardzo d ien sfu w N iem czech”, 3) dyr. Góreckiego o „S ta nie radjotelegrafji i radjotelefonji w poszczególnych w artościow ych produkcji m uzycznych i t. d. na „dłu krajach E uropy do dnia 1 stycznia 1924 r." (pod gich falach” do 3000 m tr. nadaw anych dla zagranicy stawą była ankieta rozpisana przez referenta w sto przez stacje francuskie, niem ieckie i wiele innych sunku do poszczególnych zagranicznych agencji stacji europejskich. 2) na nieaktualność jakichkolw iek obaw m ają telegraficznych), 4) p. Piotrow skiego o „U kładach cych na celu m ożliw ość rzekom ego odizolowania się współczesnych radjostacji odbiorczych”. Na m ocy przedyskutow ania pow yższego m ater- od ew. akcji propagandow ych ze strony np. stacji jału z punktu widzenia interesów .Państw a Polskiego ze wschodu. P a k tem jest, że stacja w Moskwie roz i jego obyw ateli zostały ustalone następujące dezy poczęła już od szeregu m iesięcy emisję radjotelefoniczną w łaśnie na „krótkiej fali” (organizacja bro deraty. W prow adzenie w Polsce radjotelefonji dla adcastingu bolszew ickiego korzysta z fali 500 m tr.). 3) na niepraw dopodobieństw o przeprow adzania uży tk u szerokiego ogółu jest rzeczą niecierpiącą zwłoki. W szelkie odw lekania realizacji tego zadania przez Rząd ścisłej kontroli. Szereg obyw ateli np. pozbawia polskie społeczeństwo rzeczy pięknej, szla w N iem czech posiada po dwie aparatu ry odbiorcze, jedną oficjalną z zakresem fal od 250 do 700 m tr., chetnej i pouczającej. N ależy wciąż sobie uprzytam niać, że radjotele- drugą nieoficjalną na „długie fale” (sic !). fonja rozw ija się żywiołowo, z dniem każdym zata b) jedynym ograniczeniem radiotechnicznym cza coraz nowe kręgi i zdobyw a coraz różnorod (w odniesieniu do w ew nętrznego układu) w inien być niejsze zastosow ania w życiu obyw ateli praw ie zakaz stosow ania w odbiornikach zainstalow anych w szystkich kulturalnych k ra jó w ! w m iastach ze w zględu na dużą gęstość stacji reO pinja publiczna zagranicą łam ie wszelkie za troreakcji w takiem stopniu, k tóra pow oduje pro pory ograniczające praw o korzystania w jaknajszer- m ieniow anie anteny odbiorczej i przeszkadza w od szych granicach z dobrodziejstw tego genjalnego biorze sąsiednim stacjom . Dla stacji prow incjonalnych wynalazku, a praw odaw stw a poszcz. krajów stają się* zakaz te n jest zbyteczny. z dniem każdym coraz więcej liberalne w stosunku c) co się ty cz y rodzaju anten, w inny być to do tej dziedziny. N aw et rząd niem iecki m usiał lerow ane anteny ram ow e i o tw a rte —jednakże w tym ustąpić przed tym żywiołem i już od szeregu m iesięcy ostatnim w ypadku długość an te n w inna być ograni głosi zasadę, że radjotelefonja je st czynnikiem czona (ze względów na bezpieczeństw o) np. do 50 0 nadzw yczajnej doniosłosłości, albow iem służy do m tr. P rzy fachowej obsłudze długość anteny m o pouczania „narodu niem ieckiego”. głaby być dłuższa co pozwoliłoby na używ anie od Polski broadcasting ze względów ogólnych biorników z m niejszą ilością lam pek, 1 warunków lokalnych pow inien być dostępny nied) z ty ch sam ych względów, t. j. w celu ochrony tylko dla ludzi bogatych, ale i dla inteligencji p ra radjoam atorów przed wyładow aniam i atm osferyczcującej i dla licznych rzesz robotników w osadach nemi, w yłączniki uziem iające w inny być instalow ane fabrycznych i na wsiach. o ile możności od strony zew nętrznej budynków , e) ubiegający się o zezw olenie na zainstalow a ‘) Skład członków podkomisji b ył podany w Nr. 9 Przegl. nie radjostacji odbiorczych winni być dzieleni na Radjot. Kolejne posiedzenia podkomisji odbyw ały się w dniach: następujące grupy: 29/1, 12/11, 8/IIJ, 21 /VI i 5/V b. r. 1) grupa, obejm ująca stacje, służące dla celów J) Sprawa spolszczenia tego wyrazu je st nadal w ciąż aktu dochodowych (hale m uzyczne, kaw iarnie i t. d.), alna (patrz artykuł inż. Rzewnickiego w Nr. 9 Przegl. Radjot.). Sprawozdanie z piat podkomisji wyłonionej przez Slow. RidjDt. dla o p r a n i a zasad polskiego broadcasfingu'). 46 PRZEGLĄD RADJOTECHNICZNY 2) grupa, obejm ująca radjostacje dla obsługi prasy, 3) grupa, obejm ująca radjostacje dla celów oso bistych, z podziałem na: a) zw ykłe am atorskie, b) konstruktorskie, c) eksperym entatorskie. f) tary fy roczne państw ow e w inny być norm o w ane wdg. grup i podgrup (patrz wyżej lit. e). S to sunkowo najw iększe o p łaty w inni opłacać w łaści ciele stacji dla celów dochodow ych, najm niejsze zaś obyw atele, k tó rzy dla s w e g o u ż y t k u będą kon struow ać stacje z gotow ych części składow ych, ale pod w arunkiem , źe będą zrzeszeni w radjokluby z zalegalizow anem i statutam i, g) przepisy w ykonaw cze w inny zastrzec praw a Pol. A gen. Telegr. do w ykorzystyw ania radjotelegram ów „CQ” i ochronę radjotelegram ów nadaw a nych przez korespondentów zagranicznych i adreso w anych do P . A T. wzgl. poszczególnych redakcji, h) k w estja dodatkow ych opłat za praw o korzy stania z program ów nadaw anych przez polskie stacje radjotelefoniczne będzie om aw iana w następnych punktach. W odniesieniu do organizacji „C entrali nadaw czej broadcastingow ej”, ustalono następujące w y tyczne: 1) w obecnych w arunkach je st w prost nie do pom yślenia, aby Rząd pozostaw ił organizację i eks ploatację „C entrali nadaw czej broadcastingow ej” w swoich rękach, albow iem ta organizacja w ym aga znacznych kapitałów na uruchom ienie stacji i kapi tałów na stałe opłacanie artystów , prelegentów i t. d. E k sp lo atacja broadcastingu w ym aga pozatem w iel kiej inicjatyw y i pom ysłowości w układaniu progra mów, stałego i bezpośredniego k o n tak tu z abonen tam i i t. d. U w a g a . W A nglji Tow. „BBC” otrzym uje dziennie 4 tys. listów z różnem i życze niam i od sw ych abonentów (sic!). 2) w w ypadku, gdy Rząd zdecyduje się na d a nie m onopolu pryw atnem u konsorcjum , najlepsza form a organizacyjna byłaby wdg. w zorów angiel skiego „B ritisch B roadcasting C om pany” (BBC). N ależy jednakże w ątpić, czy przy braku kul tu ry radjotechnicznej w Polsce, m ałem uśw iadom ie niu pew nych sfer obyw atelskich szczególnie pod w zględem konieczności poszanow ania praw a, a po zatem na skutek w prost trad ycyjnych utrudnień, za obserw ow anych przy w spółpracy stron zaintereso w anych z urzędam i poczt.-telegr. w zakresie radjotelegrafji, znajdą się chętni, k tórzy z jednej strony daliby gw arancję nieodzow nych zdolności organiza cyjnych i dobrego w yw iązyw ania się z zadania, a z drugiej strony posiadali odpow iednie kapitały na uruchom ienie bądź co bądź bardzo subtelnej i odpow iedzialnej m achiny, jak ą jest broadcasting! W każdym razie należy się liczyć z jednym , bardzo doniosłym m om entem , że, o ile w zakresie opłat bę dzie zrobione choć jedno fałszyw e posunięcie (w sen sie z b y t w ygórow anych taryf) — nie pom ogą żadne represje ze strony R ządu i w P olsce będzie kw itnąć cała sieć nielegalnych stacji odbiorczych, tak , ja k to m a m iejsce już obecnie w stolicy i na prow incji, nie p a trz ąc na to, że R ząd dotychczas nie uznaw ał JNs 11 za możliwe w y d a w a n i e pozwoleń na radjostacje pryw atne, 3) o ile spraw a polskiego broadcastingu nie znajdzie rozw iązania w drodze udzielenia monopolu jednem u konsorcjum (F rancja takow ego niem a), wó w czas inicjatyw ę w opracow aniu radjoprogram ów będą m usiały ująć fabryki, w ytw arzające bądź całe radjostacje wzgl. części składow e i zam ienne, np. lam pki katodow e, pozatem zaś różne tow arzystw a i in sty tu cje społeczne. W tym w ypadku trzeba się będzie licżyć z koniecznością łożenia na ten cel su b w encji ze strony Sejm ików , a zarazem n a w ydajną pomoc wojskowości. Z agranicą w interesie wojska ieży jaknajw iększe rozpow szechnienie radjotelegrafji am atorskiej i tem się tłóm aczy fakt, że np. stacja w ojskow a w ieży Eiffla niezależnie od swojej zw y kłej pracy, stale nadaje gratisow e radjokoncerty, przepow iednie pogody i t. d., skw apliw ie odbierane przez liczne rzesze obyw ateli francuskich. Uwaga. U chw alona przez Sejm ochrona przem ysłu krajow ego radjotechnicznego w inna ułatw ić tem u przem ysłowi akcję w celu krajow ej propagandy radjotelegrafji i radjotelefonji. T rzeba stale wychodzić z założenia, źe wszelkie nakłady, czynione przez przem ysł i handel w tym kierunku w inny się sowicie opłacić i wytwórcom i pośrednikom . 4) aby przem ysł krajow y faktycznie był k ra jow ym , należałoby zorganizow ać bardzo sum ienną kontrolę wszelkiego sprzętu radjotechnicznego: 1) ze strony urzędów granicznych, 2) ze strony fachow ych urzędników pocztow o-telegr. Podczas inspekcji nale żałoby pom yśleć również o w ykorzystaniu w tym celu au to ry tetu m oralnego stow arzyszeń i klubów radjotechnicznych. Rząd ze swej strony w inien po prow adzić ta k ą politykę, aby jaknajw iększe grono obyw ateli należało do tych in stytucji. W ty m celu członkow ie stow arzyszeń i klubów winni korzystać z pew nych przyw ilejów nietylko przez uzyskanie ew ent. zniżek przy opłacaniu tary f państw ow ych, ale i ze wszelkich ułatw ień przy zabiegach o -po zw olenie na radjostacje. 5) ze względu na fakt, że nowa U staw a „O wy łączności poczt telegrafów i t. d.” w krótce już w ej dzie w życie (S enat przyjął U staw ę w trzecim czy taniu), a przepisy w ykonaw cze m ając być wydane przez Gen. D yrekcję P. i T. w ciągu 2-ch miesięcy, licząc od d aty ogłoszenia w Dz. R ozporządzeń—n a leży się liczyć z w ielkim zapotrzebow aniem na sprzęt radjotechniczny, które napłynie ze strony licznych zw olenników radjotelefonji. Rząd winien się już obecnie zatroszczyć jak będzie w yglądać to „zaopatrzenie” ludności w a p a ra ty radjotelefoniczne i nie zw lekając ani chw ili zwołać dziś, jutro konferencję z udziałem p rzed sta w icieli w ytw órni, w arsztatów i firm radjotechnicz nych krajow ych, a zarazem szeregu spółek i tow a rzystw , któ ry ch ilość coraz więcej w Polsce wzra sta. Na konferencji tej w inny być wyłożone i omó w ienie w ażniejsze w ytyczne R ządu w sprawie pry w atnego radjotelefonu; dalszym zadaniem takiej konferencji winno być ogólne skoordynowanie akcji w szystkich tych, k tó rz y są zainteresowani m aterjalnie i m oralnie w rozw oju „broadcastingu” w Polsce. Jfe 11 PRZEGLĄD RADJOTECHNICZNY 47 ków naszego Stow. udziału w Ogólnych Zjazdach Elektro 6) jedna ze spraw, k tóra w inna być również jaknajprędzej om ówiona między R ządem a stronam i technicznych. f) Ostatni punkt § 3 Statutu mówi o „organizowaniu zainteresowanemi-—je st kontygens radjostacji odbior czych wzgl. części składow ych, które będą m ogły i popieraniu w Polsce radjotelegr. am atorskiej”. W tej sprawie działalność Zarządu nie ustawała na być sprowadzone z zagranicy w pierw szym okresie „legalnego” rozw oja pryw atnej radjotechniki w Polsce. ch w ilę, podobnie, jak to miało miejsce w latach ubiegłych, N ależy się obawiać, że ludność, k tó ra je st już zn ie kied y delegat Stow. Radjot. brał jeszcze rzynny udział cierpliwiona długim oczekiwaniem na rozw iązanie w pracach podkomisji P aństw . Kom itetu Radjot. dla opra praw nej strony całego zagadnienia nie będzie mieć cowania U staw y o radjotelegr. amatorskiej. Enuncjacja Zarządu w tej sprawie z d. 11 kwietnia cierpliwości na oczekiw anie dobrych odbiorników 2 2. Zarząd wyrobu krajow ego i znajdzie drogi nielegalnego ich 1923 r. została ogłoszona w P rzegl. Radjot. wwozu z zagranicy. O ile ktoś pow ażnie się liczy Stow. stał i stoi na stanowisku maksymalnej swobody w od z możliwością zaradzenie tem u drogą „ew idencji” niesieniu do radjostacji odbiorczych dla własnego użytku, tych, „którzy k u p u ją ”i tego „co k u p u ją ”—to w cześ uznawania konieczności wyrabiania pozwoleń na uruchomie niej, czy później dozna rozczarow ania. Z dwojga nie stacji; jednakże Zarząd zwalczał treść wszelkich pro złego może będzie lepiej oznaczyć w prost pew ną jektów rządowych, dążących do prowadzenia specjalnych ilość odbiorników zagranicznych, k tóre będą mogły ewidencji tych, którzy cośkolwiek kupują do budowy od być przez pośredników sprow adzone z zagranicy biorników i tego, co oni kupują. W odniesieniu do radjo (mowa wciąż o pierw szym okresie) i w ydać na stacji korespondencyjnych, Zarząd uznaje konieczność pew tą ilość nieodzowne form alne pozwolenie przez nych zastrzeżeń (patrz enuncjację w IN° 22 r. z. Przegl. P ana M inistra H andlu i Przem ysłu (patrz tek st Radjot.). Z prac ogólnych Zarząd starał się być reprezentan Ustawy). N a zakończenie należałoby jeszcze raz zwrócić tem pewnej m yśli i ideologji radjotechnicznej polskiej i w y się gorąco z apelem do przedstaw icieli Rządu, in raz temu dawał przy różnych okazjach. Miało to miejsce sty tu cji społecznych, stow arzyszeń i klubów radjo- np. w czasie przemówienia w ygłoszonego przez prof. Pożatechnicznych, a zarazem do przedstaw icieli w ytw órni ryskiego podczas aktu otwarcia Państw . Kursów R adjotel.” i placówek przem ysłow o-handlow ych radjotechnicz- w październiku 1 9 2 3 r., który się odbył w obecności nych, aby w szyscy wspólnym w ysiłkiem zdobyli się p. Ministra G łąbińskiego, bądź w enuncjacjach wypowiada na najlepsze rozw iązanie spraw y polskiego „broad nych przez wiceprezesa np. przy otwarciu cyklu odczytów inżynierów amerykańskich, w których został dokładnie castingu”. Nie wolno zapom inać o tem , że nietylko E u określony stosunek członków Stow. Radjot. do sprawy b u ropa, ale św iat cały tw orzy jedną w ielką rodzinę dowy przez Rząd Centrali transatlantyckiej pod W ar „radjo-broadcastingow ą”, na drodze radjotelefonji na szawą. W sprawie brania stałego udziału w pracach P aństw . stępuje wym iana w artości kulturalnych m iędzy na rodami! O ile z przejęciem i podziwem jesteśm y Kom. Radjot. konieczności reorganizacji, oraz w sprawach w stanie odbierać codzień produkcje artystyczne innych o charakterze ogólnym Zarząd wystosował w dn. i literackie, nadaw ane przez stacje radjotelefoniczne 21 kwietnia 1 9 2 3 r. w m yśl uchwał Nadzw. W alnego Ze np. francuskie — m usim y w zam ian pom yśleć pow aż brania pisma do: pana P rezydenta Ministrów i b. pana M i nistra Poczt, i Telegrafów. Prezydjum Rady Ministrów od nie o rewanżu! powiedziało w dn. 7 lipca 1 9 2 3 r., że odnośny akt został J e s t to spraw a prestige’u naszej Ojczyzny. przesłany Ministerstwu Poczt i Telegr., ten zaś resort pań stw owy nie odpowiedział do dnia dzisiejszego, ani na jedno, ani na drugie pismo. O tem Zarząd Stow. podał do wia domości ogółu na str. 16 J\l° 4 -go Przegl. RadjotelegraSprawozdanie Zarządu Stow. Radjot. ficznego. Polskich za rok 1923/24. W momencie, kiedy należało poruszyć w szelkie sprę żyny, aby pobudzić szerszy ogół społeczeństwa, oraz Sejm (Dokończenie). do zainteresowania się sprawami polskiej radjotelegrafji— e) W dziedzinie urządzania „zjazdów w ystaw i po Zarząd zdecydował się zorganizować w espół ze Stow . Elektr. rad fachowych” (punkt e § 3 Statutu), Zarząd wykazywał pamiętne wspólne posiedzenie, które się odbyło 24 styczn. b. r. dotychczas działalność jedynie w zakresie udzielania porad W ystąpienie to było wprost koniecznością w celu fachowych. Pracę tę prowadził redaktor Przegl. Radjot., poruszenia polskiej radjotechniki z martwego punktu udzielając odpowiedzi z braku miejsca na łamach P rze i w skutkach swych obudziło czujność Sejmu i Rządu od glądu, — wprost drogą listowną. W prowadzenie stałego nośnie do tych spraw, które przez szereg lat b y ły tylko działu w Przeglądzie „Odpowiedzi od R edakcji”— jest rze troską ludzi zrzeszonych w Stow. Radjotechników. Jak czą konieczną wobec coraz częstszych listów w tej sprawie wiadomo przy Nadz. Kom. oszczędnościowym został utw o do Zarządu w zgl. do R edakcji. Co się tyczy organizowa rzony specjalny referat dla spraw radjotechniki z inż. T ołnia wystaw, jest możliwe, że w przyszłym w zgl. 1 9 2 6 r. łoczko na czele. Stow. Radjot. przyjmie już oficjalny udział w projektowa Pozatem Stow . Radjot., poczuwało się od początku nej przez Dyrekcję Targów Poznańskich „Międzynarodowej założenia, do moralnej współodpowiedzialności za faktyczny W ystaw ie Patentów ” — przez umieszczenie patentów i po stan i rozwój radjotechniki polskiej i starało się dbać mysłów tych członków, którzy albo już są w posiadaniu o należytą o niej opinję w kraju i zagranicą. Jesteśm y patentów (inż. Groszkowski, inż. P lebański i t. d.) wzgl. przekonani, że ze w zględu na dotychczasowe trudności tych, którzy obecnie pracują nad nowemi modelami ra w zorganizowaniu należytej współpracy Stow. R adjot. z fadjostacji. chowemi resortami, zagranica nie była i nie jest należycie Potrzeby urządzania oddzielnych Zjazdów narazie nie informowana o tem, co się dzieje w P olsce w tej dziedzi -(było wobec przyjmowania ze strony poszczególnych człon nie. Sprawa ta znalazła swoje echo na łamach Przegl. Ra- PRZEGLĄD RADJOTECHNICZNY 48 djot. (str. 4 9 Js[g 13. 1923 r.) Z zadowoleniem stwierdzamy, że po ukazaniu się tego artykułu b. M. P. i T. przy re dagowaniu następnego komunikatu dla Biura Berneńskiego (wydział radjo) zwróciło się w dn. 23 lipca 1 9 2 3 r. m ię dzy innemi do Stow. Radjot. z propozycją współpracy. W iadom ości techniczne. Radjotelefonja transatlantycka. L. D eloy, w łaści ciel słynnej stacji amatorskiej 8 A B, która dnia 2 8 /X I 1 9 2 3 r. nawiązała pierwszą rozmowę radjotelefoniczną przez A tlantyk, podaje niektóre ciekawe dane o sw oich doświad czeniach, Pierw sze porozumienie odbyło się ze stacją 1 MO (obecnie 1 X W ) w Hartford (Connecticut) własnością ama tora F. H . ScłmelPa. Od tego czasu rozmowy odbywają się bez zarzutu, przyczem początkowo rozmawiano w czasie od godz. 0 2 0 0 do 0 7 0 0 w edług czasu Greenwich, obecnie czyniono próby o godz. 2 2 3 0 i 2 3 3 0 , a więc w porze na którą w A m eryce przypada dzień (1 7 3 0 i 1830). Odbiór w Ameryce jest wprawdzie nieco słabszy, ale zato wolny od przeszkód atmosferycznych. Przez cały czas do świadczeń porozumiewanie się było tak wyraźne, iż nigdy nie uciekano się do powtarzania wyrazów. J est rzeczą znamienną, że natężenie prądu w y nosiło pierwotnie 3 amp. w antenie o w ysokości 25 m, obecnie zaś zredukowano je do 1 amp. Moc zasila jąca jest czerpana z sieci prądu zm iennego 25 okr./sek. i w ynosi niespełna 2 0 0 watów. Stacja składa się 2 grup po 2 lampy nadawcze, rozm ieszczonych tak że wykorzy stują one półokresy prądu zm iennego. Lampy są 25 watowe typu S. I. F. Obaj amatorzy stosują odbiorniki dwulampowe z regeneracją, przyczem w Ameryce odbiór był m o żliw y w odległości kilku do kilkunastu metrów od słu chawki. W ostatnich czasach odbierano stację 87 B nawet w stanie W ashington w centrum stanów, zaś na wybrzeżu wschodnim słyszeć ją można przy pomocy odbiorników jednolampowych. G. D eloy powodzenie sw e przypisuje wyłącznie uży ciu fali o d ługości 1 00 m, którą po nim zastosował szereg amatorów am erykańskich, angielskich, francuskich i holen derskich z równym skutkiem , podczas, gd y amerykań skie stacje broadcastingowe nadaremnie silą się osiągnąć łączność przez ocean falą 3 6 0 m. Zaznaczyć należy, że stacje te mocą swoją wielokrotnie przewyższały moc stacji amatorskich. (L’Onde e!ectrique, Nr. 25, styczeń, 1924 r.). Przegląd literatury. Książki nadesłane. O radjotelegrafji i radjotelefonji w ich dzisiejszym stanie. Przystępnie napisał prof. Tadeusz Banachewicz, dyrektor obserwatorjum krakowskiego. Cena 1 zł. 4 0 gr. Kraków, 1 9 2 4 . Księgarnia Jagiellońska. 3 0 str., 4 rys. i 1 tabl. Książeczka ta jest o lb itk ą z Dodatku do Rocznika Astronomicznego Oba. krakowskiego, t. III; napisana w spo sób bardzo przystępny i barwny, czyta się ją, jak ładną opo wieść. Zarówno laik, jak i specjalista powinien ją przeczy tać, jeden, aby zaznajomić się z ciekawą dziedziną radjo telegrafji, drugi, aby m ieć wzór, jak należy rzeczy naukowe Redaktor: profesor M. Pożaryski. JY° 11 jasno, zw ięźle i pod każdym względem doskonale przedsta w ić. W prawdzie z winy korekty wkradły się pewne błędy; niezrozumiałe są wyrażenia: „detektor bardzo czuły i c z y s t y w t o n a c h , Rozgłośniki bywają przeróżnej konstruk cji począwszy od g r a m o f o n ó w , D r u c i k i w sta nie rozżarzenia siejące elektrony”, a lampa, przedstawiona na rysunku, ma tylko jeden drucik żarzenia. Pomimo tych drobnych usterek, dziełko to przedstawia znaczną wartość już choćby z przyswojenia polskiemu słownictwu radio technicznemu znakomitego tłómaczenia wyrazu loudspeaker na „rozgłośnik”. Spis literatury polskiej i niektórych dzieł zagranicz nych w ośw ietleniu krytycznem, jak również podanie ceny odbiorników i wykaz firm, uzupełniają tę książeczkę. 4' Das elektrische Fernsehen und 5. N. das Telehor von Dionys von Mihaly’. Berlin W . 1 923. Nakład firmy M. Krayn, 174 stron, 71 rysunków. O wartości książki można już sądzić po tem, że przedmowę do niej napisał dr. Eugen Nesper. P odział materjału, druk i rysunki są bardzo dobre. Książka ta przed stawia w sposób jasny i rzeczowy liczne usiłowania wyna lazców, rozwiązania zagadnienia przenoszenia obrazów i w i dzenia na odległość. A utor ujmuje opisany przedmiot bez stronnie, a w końcu książki opisuje swój wynalazek dla widzenia na odległość „Telehor”, jak również własne studja nad selenem . Książkę tę powinien przeczytać każdy wynalazca i konstruktor, pracujący nad zadaniem widzenia na odległość. Der funktelegraphische Wetter und Zeitzeichendienst, H. Thurn. Berlin, 1 923. Nakład firmy M. Krayn. 82 str,, 15 rys. Materjał książki można podzielić na dwie części: I — Historję stworzenia międzynarodowej służby meteorolo giczne i I I — część praktyczną, jak wysyłanie komunikatów meteorologicznych i sygnałów czasu przez poszczególne sta cje, rozsiane po całem św iecie. K ilka tabelek podaje do kładne dane, tyczące się nazwy tych stacji, rodzajów i dłu gości w ysyłanych fal, sp.osobów nadawania czasu i biulety nów m eteorologicznych. Sposób nadawania czasu według słowa „Onogo” jest wyczerpująco opisany. Jako wadę książki można uważać zbytnie obarczenie jej materjałem hi storycznym. Der Rundfunk aut dem Lande und im KleinStadten, Nesper. Berlin, 1 924. Nakład firmy M. Krayn. 101 str., 3 4 r y s , 2 tabl. Na treść książki składają sią rozdziały: o znaczeniu radjotelefonji dla gospodarstwa, opis urządzeń odbiorczych radiotelefonicznych, budowa anten, wskazówki co do wyboru i kupna aparatów, źródła prądu żarzenia i anodowego, a w końcu przepisy prawne i spis firm dostarczających od biorniki amatorskie. Książka napisana przystępnie; może ją z zajęciem przeczytać początkujący radjoamator. Komunikaty Zarządu S. R. P. Koła prowincjonalne, w związku z Dorocznem W alnem Zgromadzeniem Stow. Radjot. Polskich, które się odbyło w W arszawie w dn. 12 marca r. b. nadesłały spra wozdania: Koło W ileńskie (w terminie) oraz Koła Poznań skie i Toruńskie (z opóźnieniem). Wydawca: w z. Sp. z ogr. odp. Inżynier R. Podoski. Sp. A k t. Zakł. Graf. .D ru ka rn ia Polska", Warszawa, S zpitalna 12.