Przebieg turnieju

Transkrypt

Przebieg turnieju
Miedzynarodowa Gala Boksu Tajskiego Muay Thai - Wroclaw
Przebieg turnieju
 Ważenie zawodnikÃłw odbyło się w okolicach godziny 16.00. Potem obsługa hali otwarła drzwi i zaczął
się potop. Prawdziwy. Hala przewidziana na 1000 osÃłb w okolicach godziny 17.30 była pełna po brzegi.
O miejscach siedzących można było zapomnieć - ludzie siedzieli na parkiecie, stali w każdym wolnym
miejscu i cały czas prÃłbowali dostać się do środka. O 18 przed wejściem stało około 300 osÃłb, ktÃłre
nie posiadając biletÃłw czekało w kolejce do kasy, chcąc uczestniczyć w tym wielkim widowisku. Prawie
połowa nie zdołała wejść do środka z bardzo prozaicznego powodu - brakło miejsc. ZarÃłwno siedzących,
stojących jak i leżących :). Rektor wrocławskiego AWF'u stwierdził że takiego oblężenia hala jego uczelni
jeszcze nie przeżywała.
WieczÃłr rozpoczął się walką na zasadach K1. Tu po ciężkich zmaganiach Marian Baryła w 3 rundowej
walce pokonał Marcina Zontka na punkty . Potem nastąpiła prezentacja zawodnikÃłw obu drużyn i mecz
Polska - Białoruś można było uznać za rozpoczęty.
W pierwszej walce juniorÃłw (walka amatorska 71 kg) Sebastian Bartkowiak walczył z Igorem Antonowem. Tutaj Polak pokazał, że złoto z MŚ 2006 nie
trafiło w jego ręce przypadkiem. Po pięknej, pełnej efektownych kombinacji (z obu stron) walce wygrał
na punkty. Polska - Białoruś (1:0)
Następnie na ring wszedł Michał Grabarek wraz z Andrey'em
Yanchewskim. Tu walka rozpoczęła się spokojnie ale... z biegiem czasu było coraz szybciej i coraz
mocniej. Dużo walki w zwarciu, mocne uderzenia na pełnej szybkości (w końcu kategoria wagowa -63.5
kg) mogły podobać się publice. Walkę na punkty wygrał Andrey (posiadający tytuł v-ce mistrza Białorusi
2006, mistrza Moskwy i St. Petersburga) Polska - Białoruś (1:1)
Potem walka w kategorii -75kg.
Tutaj naprzeciw Grzegorza Lenarta stanął dużo lżejszy Yury Bulat, będący w posiadaniu tytułu mistrza
świata 2005. Od początku walki widać było ogromne doświadczenie naszego wschodniego sąsiada, ktÃłre
zaowocowało pod koniec pierwszej rundy, gdy po efektownym uderzeniu pięścią po obrocie polski
zawodnik padł na deski i po liczeniu do 8 nie był w stanie kontynuować walki.Polska - Białoruś (1:2)
Następny pojedynkiem były zmagania Adama Szwajewskiego z Wladimirem Rożkowem. Adam został
przywitany bardzo gorąco - w końcu jest rodowitym Wrocławianinem a występował przed wrocławską
publicznością. Wladimir zastępował Kravchenko Siergieja, ktÃłry nie uzyskał polskiej wizy. Walka zaczęła
się bardzo dynamicznie i po niecałej minucie "Szweju" pokazał że MuayThai jest sportem, w ktÃłrym
wrocławianin czuje się jak ryba w wodzie - potężne kolano na głowę posłało przeciwnika na deski kończąc
walkę przed czasem Polska -Białoruś (2:2)
Następna walka to +91. Polskę reprezentował aktualny vca mistrz świata 2006 Michał Chmielewski a Białoruś Makarov Evgeny. Swoją walkę rozpoczął od
potężnych low-kickÃłw, ktÃłre pewnie lądowały na udzie Białorusina. W pewnym momencie Michał trafił w
kolano i wydawało się że mocno stłukł swoją nogę. Przeciwnik chcąc to wykorzystać ruszył do przodu z
wielki uporem atakując nogi Polaka, ktÃłry w odpowiedzi zmienił taktykę i zasypał swojego przeciwnika
gradem technik pięściarskich, kończonych efektownymi "latającymi" kolanami. Trzeba przyznać że
Białorusin był bardzo wytrzymały i nie dał się "położyć" choć niejednokrotnie wydawało się że to już
koniec. Ta walka zakończyła się zwycięstwem Polaka na punkty Polska - Białoruś (3:2)
O ile można
było powiedzieć że do tego momentu publiczność reagowała żywiołowo, o tyle przed pierwszą z walk
wieczoru oklaski i skandowane okrzyki "POLSKA, POLSKA" zagłuszały wszystko - nawet nagłośnienie. Oto
do ringu wszedł Filip Rządek a naprzeciw niego stanął Pavel Abozny. Walka zakontraktowana była na 5
rund po 2 minuty i tyle dokładnie trwała. Walka była szybka, potężne low-kicki z ktÃłrych słynie Filip
zdawały się nie robić wrażenia na nader mobilnym Pavle, ktÃłry podczas walki pokazał nie tylko niemałe
umiejętności techniczne ale rÃłwnież dużą dozę aktorstwa, robiąc z tego starcia niezwykły show, za co
publika nagradzała walczących gromkimi brawami. Po zaciętej walce, zawodnik Białorusi zwyciężył na
punkty. To doprowadziło do remisu w punktacji drużynowejPolska - Białoruś (3:3)
Nastała chwila
oczekiwana przez wszystkich zgromadzonych. Ostatnia walka, walka wieczoru, w ktÃłrej Rafał Simonides
miał zdecydować, ktÃłra drużyna otrzyma puchar drużynowy. Oklaski, wrzawa, światła, ostra muzyka i
oto na ringu pojawił się krakowianin, dla ktÃłrego była to pierwsza walka w Polsce po ponad pÃłłrocznym
pobycie na campie treningowym w Tajlandii. Białorusini wystawili do tej walki Nikitę Muratowa, ktÃłry
pomimo młodego wieku (18 lat) posiada na swoim koncie tytuł Mistrza Białorusi 2006, Moskwy oraz St.
Petersburga. Walka rozpoczęła się nader ostro - Białorusin wiedząc że "Simi" lubi się rozpędzać w
pÃłźniejszej części starcia, ruszył zdecydowanie do przodu i przez chwilę wydawało się że ta taktyka
przyniesie spodziewany rezultat. Jednak Rafał nie bez powodu uznawany jest za top fightera w swojej
klasie wagowej - przyjął ataki Białorusina na gardę nie cofając się ani o krok i po początkowym
zamieszaniu przeszedł do kontrataku. Druga runda to dominacja Rafała - jak Nikita wytrzymywał potężne
uderzenia łokciem na głowę tego nie wie nikt. Niemniej pomimo nieustającego gradu ciosÃłw zadawanych
pięściami, kolanami, łokciami i piszczelami Białorusin wytrzymał do gongu. Trzecia runda przyniosła
więcej walki w zwarciu - bez wątpienia taka była rada narożnika Nikity. Jednak i tu Rafał pokazał
prawdziwy kunszt wojownika MT. Szybkie "młynki" kończone kolanami, dużo uderzeń łokciami, ktÃłre są
teraz wizytÃłwką Simiego i Białorusin wiedział że do wygranej potrzebuje KO. Czwarta runda to dalszy
http://tmt.skutecznereklamy.pl
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 12:44
Miedzynarodowa Gala Boksu Tajskiego Muay Thai - Wroclaw
ciąg nieustannej wymiany ciosÃłw - trzeba przyznać Nikicie że pokazał się z jak najlepszej strony.
Pomimo przyjęcia ogromnej ilości uderzeń, jego tempo nie spadało i raz po raz atakował kombinacjami,
ktÃłre zręcznie były wyłapywane na gardę przez Polaka. W piątej rundzie cała widownia oniemiała. Oto
podczas jednego ze zwarć, Polak doznał kontuzji barku i wydawało się że przy przytłaczającej przewadze
Rafał przegra tą walkę przez TKO. Jednak i tu Simi pokazał wolę walki godną wojownika MT. Pomimo
praktycznie nieruchomej ręki stanął dalej do walki. Widownia oszalała - nikt nie siedział, wszyscy na
stojąco skandowali "POLSKA, POLSKA, RAFAŁ, RAFAŁ". Krakowianin niesiony na skrzydłach aplauzu
wzmÃłgł tempo i siłę atakÃłw - co chwilę wcześniej wydawało się niemożliwe - usuwając jedynie ze swego
arsenału uderzenia pięściarskie uszkodzonego ramienia. Po końcowym gongu - ktÃłry był praktycznie nie
do usłyszenia w huraganie okrzykÃłw - wszyscy oczekiwali na werdykt, ktÃłry mÃłgł być tylko jeden.
Simonides zwyciężył na punkty, tym samym ustalając wynik drużynowy na 4:3 dla Polski.
Po
zakończonej walce Rafał przyjął zasłużone gratulacje od obecnych VIP'Ãłw w - pierwszym z nich był
wiceminister sportu Radosław Parda, ktÃłry był obecny na gali od samego początku. Zapytany o wrażenia
stwierdził że wiedział że gala będzie niesamowitym widowiskiem ale to co miał okazję przeżyć przerosło
jego oczekiwania - i to w pozytywnym kierunku.Tyle o walkach. Gala była zorganizowana bardzo
sprawnie, nie było nie przewidzianych przerw, a te zaplanowane były wypełnione pokazami fitness'u, kata
i capoeiry (tu reakcja publiczności była najbardziej żywiołowa). Fantastyczna oprawa muzyczna,
profesjonalny wejście zawodnikÃłw do ringu (podest, światła, dym, stroboskopy) to mogło się podobać i
bez wątpienia się podobało. Miejmy nadzieję że takich okazji do obcowania z profesjonalnym MT w
wykonaniu zawodnikÃłw naszych klubÃłw będziemy mieli więcej.Andrzej Kapusta
http://tmt.skutecznereklamy.pl
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 12:44