„Wiele ciepła i radości w Święta Bożego Narodzenia, powodzenia i
Transkrypt
„Wiele ciepła i radości w Święta Bożego Narodzenia, powodzenia i
K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” KwartalnikKrajowej KrajowejSekcji SekcjiMorskiej Morskiej Marynarzy Marynarzy ii Rybaków Rybaków NSZZ NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” Kwartalnik „SOLIDARNOÂå” NR 4 (46) PAŹDZIERNIK - LISTOPAD - GRUDZIEŃ 2007 ISSN 1426-1006 „Wiele ciepła i radości w Święta Bożego Narodzenia, powodzenia i sukcesów w Nowym Roku Marynarzom, Rybakom i ich Rodzinom” B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” SPIS TREŚCI Od Redakcji . .................................................................2 Wiadomości ze świata ...........................................3 Negocjacje układów zbiorowych.....................5 Układ zbiorowy na „Śniadku” i spór o Galileusza.......................................................5 Postulaty załogi m/t „Mitrope” ...........................7 Spotkanie z komisarzem Borgiem ..................8 Wyłączenia marynarzy z unijnych przepisów prawa pracy i prawa socjalnego..................................................12 „Ocean możliwości” czy „Ocean kłamstw”..............................................14 Apel do rządu i parlamentarzystów.............16 Grzech zaniedbania...............................................17 Komisja Europejska przeciw pirackim połowom..............................18 Problemy z roszczeniami marynarzy...........19 Przymusowa czy obowiązkowa praca to współczesne niewolnictwo..........21 Zmiany klimatyczne...............................................23 Na rzecz bezpieczeństwa pracy i życia na morzu........................................................27 Zapobieganie wypadkom związanym z szalupami ratunkowymi..................................24 Darmowy kurs dla marynarzy..........................31 Seminarium OMK....................................................31 Wydawca Krajowa Sekcja Morska Marynarzy i Rybaków NSZZ „Solidarność” Adres redakcji 70-604 Szczecin, ul. Szarotki 8 tel. (91) 422-33-11 fax (91) 422-29-00 e-mail: [email protected] www.solidarnosc.nms.org.pl Rękopisów nie zamówionych redakcja nie zwraca, za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada. Druk Drukarnia MISIURO Gdańsk-Brzeźno, ul. Gdańska 29 tel./fax (58) 3 42-89-37 342-26-18 e-mail: [email protected] www.misiuro.pl Numer zamknięto 30 listopada 2007 r Okładka - zdjęcie Arkadiusz Czapla Od redakcji Kolejny rok zbliża się do końca. Okres ten sprzyja refleksjom i podsumowaniom. Jaki był ten 2007 rok? Na pewno bogaty w wydarzenia zarówno w Polsce jak i na świecie. W wielu z nich Krajowa Sekcja Morska Marynarzy i Rybaków NSZZ „Solidarność” czynnie uczestniczyła. Wszystko co dotyczyło spraw ludzi morza staraliśmy się opisywać w naszym biuletynie. W mijającym roku zakończyły się konsultacje „zielonej księgi” na temat przyszłej wspólnej polityki morskiej Unii Europejskiej. Przystąpiono do tworzenia zrębów takiej polityki. Po raz pierwszy zauważono wagę problemu i potraktowano sprawy szeroko rozumianej gospodarki morskiej kompleksowo. W październiku opublikowano zarys przyszłej polityki morskiej i od razu spotkał się on z krytyczną oceną związków zawodowych transportowców. Materiały publikowane w tym wydaniu biuletynu („Spotkanie z komisarzem Borgiem”, „Wyłączenia marynarzy …”, „Ocean możliwości czy ocean kłamstw”, „Komisja Europejska przeciw pirackim połowom”) przedstawiają szeroki wachlarz problemów, przed którymi stoją konstruktorzy przyszłej wspólnej, a jednocześnie spójnej, europejskiej polityki morskiej. Wielkie emocje i szeroka dyskusja w Unii świadczą o niezwykłej wadze spraw morskich nie tylko dla ekonomii ale również dla społeczeństw i pojedynczych obywateli (w tym oczywiście szczególnie dla ludzi związanych z morzem). W tym miejscu nasuwa się gorzkie pytanie: dlaczego w Polsce taka cisza? Wydaje się, że poza związkami zawodowymi nikogo nie interesuje, co się dzieje na świecie, a głównie w Unii Europejskiej w sprawach morskich. Kształt polityki morskiej, który wyłoni się z tych dyskusji będzie przecież decydował o naszym losie przez długie lata. Koniec roku to zwykle czas negocjacji nowych układów zbiorowych. Jak one przebiegają i co już zdołano osiągnąć piszemy w artykułach „Negocjacje układów zbiorowych” oraz „Układ zbiorowy na ‘Śniadku’ i spór o Galileusza”. Jak ważne jest dokładne zapoznanie się obowiązującym na statku układem zbiorowym i jakie skutki może przynieść brak jego znajomości piszemy w artykułach „Grzech zaniedbania” i „Problemy z roszczeniami marynarzy”. Czytelnicy znajdą w tym numerze również wiele innych materiałów dotyczących spraw, takich jak: bezpieczeństwo na morzu, łamanie praw człowieka, zmiany klimatu itp. Poza tym zamieszczamy również krótkie wiadomości, informacje i komunikaty. mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie interesującego. Zbliża się Nowy Rok. Wszystkim Czytelnikom i ich Rodzinom życzymy, aby był lepszy od odchodzącego. Niech te ostatnie dni roku będą czasem radości, uśmiechu i pogody ducha. Szczególne życzenia składamy tym, którzy rozsiani po całym świecie nie mogą być wśród swoich bliskich. Redakcja „Biuletynu Morskiego” Do członków OMK NSZZ „Solidarność” Organizacja Marynarzy Kontraktowych NSZZ „Solidarność” uruchomiła serwis informacyjny SMS dla członków Związku. Ponieważ prasa związkowa jest wydawana co kwartał, a strony internetowe odwiedzane są z różną częstotliwością tak samo odbierane są e-maile, chcemy marynarzom w ten nowy sposób przekazywać najświeższe informacje związane z działalnością OMK, zatrudnieniem, ubezpieczeniami, lokalnymi i międzynarodowymi akcjami związkowymi. Jeżeli jesteś członkiem OMK i do końca grudnia 2007 nie dostaniesz żadnej wiadomości na telefon komórkowy prosimy o kontakt z naszym biurem w Szczecinie w celu aktualizacji numeru telefonicznego. Poza tym uruchomiony Został numer telefoniczny czynny 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Przeznaczony jest on dla członków OMK do kontaktu ze Związkiem w sytuacjach awaryjnych powstałych podczas zatrudnienia. Numer ten można znaleźć w „Strefie Członków Związku” na stronie internetowej www.omk.org.pl został także rozesłany drogą e-mailową do wszystkich, którzy podali nam swoje adresy. B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Wiadomości ze świata „SECA” JUŻ OBOWIĄZUJE NA MORZU PÓŁNOCNYM SECA to skrót od „Obszary kontroli emisji tlenków siarki” (SOx Emission Control Area). Skrótem tym określa się miedzy innymi zasady unikania zanieczyszczeń atmosfery powodowane przez żeglugę na różnych obszarach mórz i oceanów. Opisane są one w zmienionym Aneksie VI Konwencji MARPOL („Przepisy dotyczące ochrony przed zanieczyszczeniami powietrza ze strony statków”). Zgodnie z aneksem termin pełnego zastosowanie tych zasad na Morzu Północnym mija rok po wejściu ich w życie, czyli 22 listopada 2007. Warto zaznaczyć, że Morze Bałtyckie zostało już wcześniej włączone do obszarów, w których obowiązują ograniczenia emisji. Na Bałtyku obowiązują one już od 19 maja 2006. Zgodnie z SECA zawartość siarki w paliwie używanym na statku pływającym w wyznaczonych obszarach nie może przekroczyć 1, 5% (wagowo). Jeżeli statek używa paliwa o większej zawartości siarki, musi być wyposażony w urządzenia oczyszczające spaliny. Aktualnie przygotowywana jest kompleksowa nowelizacja Aneksu VI konwencji MARPOL przez Komitet Ochrony Środowiska Morskiego. Nowelizacja ta przewidziana jest w roku 2008. Sekretarz Generalny IMO powołał w lipcu 2007 specjalną grupę roboczą, w skład której wchodzą przedstawiciele zarówno rządów, jak i żeglugi, której zadaniem jest ocena skutków, jakie mogą przynieść różne opcje ograniczenia emisji tlenków siarki dla środowiska, zdrowia ludzi jak i dla żeglugi czy przemysłu petrochemicznego. (hs – na podstawie: IMO newsroom) PIERWSI LAUREACI NAGRODY IMO „ZA SZCZEGÓLNĄ ODWAGĘ NA MORZU” Jak już pisaliśmy w naszym biuletynie, w czerwcu 2005 roku Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) podjęła decyzję o utworzeniu „Nagrody IMO za szczególną odwagę na morzu”. Laureatami tej nagrody mogą być osoby, które narażając się na utratę własnego życia, w szczególnie niebezpiecznych warunkach, podjęły się dobrowolnie działań wyjątkowo odważnych dla ratowania ludzkiego życia w wypadkach na morzu lub ochrony środowiska morskiego przed katastrofą ekologiczną. Nagroda ma bardzo wysoką rangę choćby z tego powodu, że w każdym roku może być w każdej kategorii przyznana tylko jedna. W roku 2007 przyznano taką nagrodę po raz pierwszy. Laureatami zostali: drugi oficer tankowca/rudowca „Searose G” Mustafa Topiwala oraz kapitan Zvonimir Ostric, który przebywał na statku jako instruktor. Statek (83155 dwt, bandery panamskiej) w marcu 2006 roku był we wschodniej części Morza Śródziemnego w drodze do Kanału Sueskiego, gdy odebrał sygnał zagrożenia ze statku bandery maltańskiej „Teklivka”, który tonął podczas sztormu w odległości 50 mil na południe. Po przybyciu na miejsce „Teklivka” już zatonął. Niemniej podjęto dramatyczną akcję ratunkową. Kierujący operacją „Searose G” uratował 9 członków załogi, a trzech kolejnych zostało podjętych przez inny statek. Niestety trzech członków załogi statku „Teklivka” zginęło. (foto – IMO Newsroom) W uzasadnieniu przyznania nagrody podkreślono, że drugi oficer Topiwala i kapitan Ostric, poprzez podjęcie działania, które daleko wykraczało poza ich normalne obowiązki, narazili swoje życie na niebezpieczeństwo, szczególnie że nie byli wyszkolonymi ratownikami. Porzucili względne bezpieczeństwo na swoim statku i opuścili tratwę ratunkową na wodę silnie zanieczyszczoną olejem. Następnie drugi oficer razem z kapitanem Ostricem skoczyli do morza w ekstremalnie niebezpiecznych warunkach pogodowych i przy ograniczonej widoczności. Gdy podjęto ośmiu, całych pokrytych olejem marynarzy, dziewiąty był tak osłabiony, że nie mógł się wspiąć na tratwę. Zauważono, że unosił się na wodzie twarzą w dół, bez kamizelki ratunkowej, którą wcześniej zdjął. Topiwala i Ostric po założeniu uprzęży ratunkowej zsunęli się z tratwy, aby pomóc rozbitkowi. Dryfował on już nieprzytomny. W końcu i jego udało się uratować i zabrać na pokład „Searose G”. Wysoki stopień umiejętności wykazał również kapitan statku, manewrując podczas wyjątkowo trudnych warunków, skomplikowanych dodatkowo przez konieczność unikania kolizji z kontenerami pływającymi po powierzchni morza. Podczas akcji widać było doskonałą współpracę całej załogi, która także przyczyniła się do sukcesu. Załoga na pokładzie była narażona na zmycie za burtę lub obrażenia z powodu przewalających się przez pokład fal. Topiwala i Ostric również mogli być również „odrzuceni” przez fale wyjątkowo wzburzonego morza. B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” „Zasada obowiązku niesienia pomocy tym, którzy znaleźli się w niebezpieczeństwie, jest teraz wysoko stawiana w prawie międzynarodowym. (…) Jednak wątpię, czy ktokolwiek z tych wspaniałych kobiet i mężczyzn myślało o tym podczas dokonywania tych aktów odwagi, za które wyrażamy im dzisiaj uznanie. Jestem pewien, że powodowali się jedynie najczystszymi humanitarnymi motywami i w ten sposób kontynuują praktykę, która ma swoje korzenie w tradycjach minionych lat morskiej historii” – powiedział podczas uroczystości wręczenia nagrody Sekretarz Generalny IMO. Sekretarz Krajowy „The Maritime Union of Australia” powiedział: „Większość mężczyzn traktuje kobiety i dziewczęta z szacunkiem. Ponieważ jednak mniejszość mężczyzn traktuje kobiety i dziewczęta z pogardą i przemocą, dlatego większość powinna założyć białe wstążeczki i pomóc stwarzać kulturę, w której nie będzie to akceptowane”. Dodał również: „Powtórzmy naszą kampanię przeciwko przemocy wobec kobiet, na rzecz równego traktowania i równych praw w miejscu pracy oraz przeciw nękaniu i tyranizowaniu.” (hs – na podstawie: ITF News online) (hs – na podstawie: IMO newsroom) STOP PRZEMOCY WOBEC KOBIET Dzień 25 listopada został proklamowany przez ONZ jako dzień walki z przemocą wobec kobiet. ITF zwraca uwagę, że warunki pracy transportowców stwarzają dla nich różnorodne zagrożenia. Często pracują same, w nocy czy w bezpośrednim kontakcie z obywatelami, lub dojeżdżają do pracy i do domu po zapadnięciu zmroku. Warunki te powodują, że są one szczególnie narażone na ataki z seksualnymi motywami. Z tego powodu ITF wzywa swoich afiliantów do wznowienia kampanii i zakładania symbolicznych białych wstążek. W przeszłości wielu afiliantów ITF nie skupiało uwagi na sprawie przemocy w pracy, ale działało w kierunku na przykład pomocy w miejscu pracy ofiarom przemocy. ZWIĄZKI Z AFRYKI ORGANIZUJĄ SIĘ GLOBALNIE Związki Zawodowe pracowników transportu w Afryce zobowiązały się do wdrożenia przesłania ITF dotyczącego globalnego organizowana się i wzmacniania roli związków w tym regionie. W dniach 22-23 października spotkało się 22 przedstawicieli związkowych z 15 krajów afrykańskich, min: Burkina Faso, Demokratycznej Republiki Kongo, Ghany, Gwinei, Kenii, Mauritiusa, Maroka, Nigerii, RPA, Tanzanii, Tunezji, Ugandy i Zimbabwe. Joe Katende, Sekretarz Regionalny ITF w Afryce, skomentował spotkanie w następujący sposób: „Skuteczna komunikacja pomiędzy związkami afrykańskimi, jak i pozostałymi związkami afiliowanymi na całym świecie, jest jednym z najważniejszych czynników. Jednocześnie wierzę, że dyskusja na tym spotkaniu spowoduje poprawę komunikacji pomiędzy afiliantami ITF.” (tl – na podstawie: ITF News Online)) (foto – Arkadiusz Czapla) B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Negocjacje układów zbiorowych Zbliżający sie koniec roku jest okresem wypowiadania przez naszą Sekcję wszystkich – zawartych w imieniu ITF z zagranicznymi armatorami/pracodawcami – układów zbiorowych w celu wynegocjowania nowych warunków pracy i płacy dla załóg zatrudnianych na statkach tanich bander. Zgodnie z decyzją Komitetu ITF Uczciwych Praktyk począwszy od pierwszego stycznia 2008 r. każdy akceptowalny układ zbiorowy winien zawierać szereg nowych zapisów, a także podwyższony w stosunku do poprzedniego minimalny poziom wynagrodzeń miesięcznych oraz podwyższony poziom odszkodowań z tytułu śmierci lub utraty zdrowia. Pomimo że proces negocjacji nie został jeszcze z wszystkimi armatorami zakończony, można wyciągnąć już pewne wnioski o jego przebiegu i związanych z tym problemach. Spadający od dłuższego czasu kurs dolara wobec złotówki i wciąż utrzymująca się taka tendencja powoduje, że wynagrodzenia polskich marynarzy w USD po przeliczeniu na polską walutę maleją, pomimo podwyższenia przez ITF minimalnych wynagrodzeń. Dlatego też Sekcja, rozpoczynając negocjacje, postawiła sobie za cel wynegocjowania takiego poziomu gwarantowanych wynagrodzeń w USD lub EURO, aby ich poziom po przeliczeniu na złotówki nie był niższy od poprzednio obowiązującego. W zakończonych aktualnie negocjacjach z niektórymi armatorami udało nam się to zabezpieczyć poprzez podwyżkę wynagrodzeń o ok. 20-30% i zapisanie jej automatycznej korekty (w górę) przy ewentualnym dalszym spadku kursu USD do zł. Z przebiegu negocjacji i rozmów można wyciągnąć ogólny wniosek, że do takiego rozwiązania problemu są bardziej skłonni armatorzy, którzy chcą zatrudniać dalej polskich marynarzy. Próby „gry” tych armatorów, polegające na wyszukiwaniu wśród polskich związków zawodowych tych bardziej spolegliwych, spełzły na niczym w przypadku, gdy przedstawiciele tych związków potrafili stworzyć wspólny front negocjacyjny. Taka sytuacja – współpraca naszej Sekcji z FZZMiR – miała miejsce w przypadku negocjacji z Cyfadaco/PŻM dotyczących statków konwencjonalnych i promów. Mamy nadzieję, że w podobny sposób zakończone zostaną negocjacje z pozostałymi tzw. polskimi armatorami. O wiele trudniej jest natomiast, jeżeli armatorowi/pracodawcy na statku taniej bandery nie zależy na polskiej załodze, bo ma zawsze możliwość zatrudnienia „tańszych” marynarzy innej narodowości osiągając za zgodą ich związku zawodowego również minimum ITF. W takich przypadkach staramy się jako Sekcja namówić również te (zagraniczne) związki zawodowe do wypracowania wspólnego stanowiska wobec armatora i przyjęcia naszej propozycji poziomu płac bez względu na narodowość marynarzy. Nie zawsze to się udaje, bo oprócz wynagrodzeń istnieje również problem utrzymania i zdobywania nowych miejsc pracy. Stąd wciąż musimy brać pod uwagę: wynegocjowanie wynagrodzenia na jak najwyższym poziomie, ale bez utraty miejsca pracy na rzecz tańszych marynarzy. Ponieważ negocjacje jeszcze trwają, więcej informacji i wniosków obiecujemy przekazać po ich zakończeniu. Janusz Maciejewicz Układ zbiorowy na „Śniadku” i spór o Galileusza W sierpniu 2007 Krajowa Sekcja Morska Marynarzy i Rybaków NSZZ „Solidarność” podpisała nowy układ zbiorowy, obejmujący prom „Jan Śniadecki”, z cypryjskim pracodawcą polskich marynarzy. Nowe warunki zatrudnienia dokładniej sprecyzowały ilość dni płatnych, tzn. wyraźnie zapisano, że za jedną zmianę na burcie, marynarz powinien otrzymać przynajmniej całkowite wynagrodzenie przedstawione w tabeli płac. Wprowadzono także wyższe stawki ubezpieczeniowe z tytułu stałego uszczerbku na zdrowiu, jak i śmierci członka załogi. Zapisaliśmy klauzule dotyczącą refundacji przez pracodawcę kursów STCW, które marynarz musi zrobić lub odnowić. Pomimo nacisków ze strony pracodawcy na wprowadzenie zapisu obowiązywania układu zbiorowego przez czas nieokreślony, zawarliśmy graniczną datę 31 grudnia 2007, po której mamy zamiar wynegocjować nowy układ zbiorowy z wyższą tabelą wynagrodzeń. Zapraszamy wszystkich członków „Solidar- ności” do nadsyłania swoich uwag do obecnego systemu pracy na promach zarządzanych przez „Euroafrykę” (pocztą, faksem lub e-mailem). Celem KSMMiR jest wprowadzenie uniwersalnego układu zbiorowego dla wszystkich operatorów promowych, z którymi ma podpisane układy zbiorowe i gdzie pracują marynarze należący do „Solidarności”. Ujednolicenie treści układów, struktury tabeli płac, stanowisk, jak i dat ich obowiązywania, uzdrowi sytuacje związaną z warunkami pracy, system wynagrodzeń i ograniczy wydłużanie negocjacji przez niektórych operatorów lub przedstawianie argumentów typu „dlaczego my mamy płacić tyle od czerwca, jak inni płaca od np. od stycznia?”. Na spotkaniach przedstawicieli Krajowej Sekcji Morskiej z reprezentantami pracodawców przyjęto propozycje „Solidarności” i przychylono się do zasadności ujednolicenia układów zbiorowych. Niestety, ostatnio obserwujemy B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” natężone działania armatorów, dążące do podważenia pozycji naszego Związku poprzez kreowanie nieprawdziwego obrazu, nadinterpretację niektórych zdarzeń lub sytuacji w Związku, całkowite rozmijanie się z prawdą lub próby przekazania praw negocjacyjnych do innych związków zawodowych. Widoczne jest to głównie w relacji Euroafryka – „Solidarność”. Jesteśmy Związkiem Zawodowym, który wytrwale dąży do wytyczonego celu, co jak wiadomo nie jest na rękę pracodawcy. Na szczęście to nie pracodawcy wybierają, z jakim Związkiem Zawodowym będą podpisywać układ zbiorowy. Taką decyzję podejmują marynarze wybierając przynależność do danego Związku. Jest nam bardzo miło widząc zadowolenie wśród marynarzy, gdy dociera wiadomość, że „Solidarność” jest jedynym Związkiem, z którym ich pracodawca ma kłopoty. „To dobrze, bo to znaczy, że Związek spełnia swoje zadanie” – mówią marynarze. Będziemy dalej dążyć do obranego wcześniej celu. Liczymy na jeszcze większe wsparcie załóg promowych tym bardziej, że są one świadome charakterystycznego rodzaju transportu, w którym są zatrudniane, przynoszącego duże wpływy finansowe. Oczywiście armatorzy też ponoszą wydatki, muszą mieć środki na nowe inwestycje i każdy to rozumie, zarówno marynarz, jak i Związek Zawodowy. Pomimo tego jesteśmy zdania, iż szanowany armator powinien wraz z zyskami dbać o swoich pracowników, a tego u niektórych operatorów nie widać. Na liniach polsko – szwedzkich większość zysków jest liczonych w koronach szwedzkich lub w złotówkach, czyli w stabilnych walutach, które na przełomie ostatnich 4 lat utrzymały swoją pozycję. Załoga natomiast jest wynagradzana w USD. Spadek kursu dolara w porównaniu do dwóch wspominanych wcześniej walut w tym samym okresie szacuje się na blisko 40%. W tym samym czasie oficjalnie w Polsce inflacja była na poziomie prawie 8%. W rzeczywistości koszty życia wzrosły przynajmniej dwa razy, tyle niż wskazuje oficjalny współczynnik inflacji. Biorąc to pod uwagę, pracodawca, aby utrzymać pensje na tym samym poziome, czyli aby siła nabywcza pracownika się nie zmieniła, powinien podnieść wynagrodzenia przynajmniej o 45-50% w ciągu 4 ostatnich lat. Tak się jednak nie stało, w związku z czym marynarz na promie obecnie zarabia dużo mniej niż 4 lata temu. Zakładając, że stawki frachtowe są utrzymywane na podobnym poziomie, a kilkuletni wzrost ruchu towarowego (tylko w 2006 roku przewieziono o 9% więcej ładunku niż w roku 2005) oraz ogólnie wyróżniające się połączenia pomiędzy Polską i Szwecją, które od kilku lat charakteryzują się stałym wzrostem we wszystkich kategoriach przewozów, można przypuszczać, że armatorzy osiągają spore zyski. Zupełnie dla nas niezrozumiałe jest w takiej sytuacji postępowanie „Euroafryki” w stosunku do załóg promów, generujących te zyski. Na dwa miesiące przed podpisaniem nowego układu zbiorowego „Euroafryka” wprowadziła na swoich statkach CAF (Currency Ad justement Factor) – dodatek ze względu na słaby kurs dolara w wysokości 6%. Dodatek został wprowadzony do odwołania przez armatora. Kolejnego dnia po podpisaniu nowego układu z nową tabelą płac armator wydal instrukcje o wstrzymaniu wypłaty CAF. Najbardziej kontrowersyjne jest to, że CAF został odwołany w sierpniu, ale załodze promu „Jan Śniadecki” został on zabrany ze wsteczna datą, czyli za lipiec. Ten fakt został poruszony na jednym ze spotkań „Solidarności” z Euroafryką i liczymy na skorygowanie tej decyzji. Niech każdy czytelnik nazwie takie postępowanie w sposób najbardziej mu odpowiadający. Jedno jest pewne, dolar był słaby i taki pozostał. Tym samym nie ma podstaw do wycofania się z dodatku, chyba że został on wprowadzony z zupełnie innego powodu? Czy w momencie wynegocjowania kolejnych układów zbiorowych na kolejne statki ten dodatek też będzie znikał? Dla nas, jak i dla części załog, i takie postępowanie można odebrać jako (delikatnie mówiąc) lekceważące. Chociażby z opisanej wyżej sytuacji i ciągłych rozgrywek pomiędzy Związkiem Zawodowym i Armatorem widać, że dobry układ na promy będzie okupiony ciężką walką, lecz ze wsparciem załóg promów będzie ona rozstrzygnięta na korzyść marynarzy. Nie możemy pozwolić na to, aby jednym z czynników konkurencji pomiędzy przewoźnikami był koszt załogowy. Konkurencja powinna się opierać na jakości serwisu i atrakcyjności ofert przewozowych. Od kilku miesięcy staraliśmy się w podobny sposób uregulować zatrudnienie na „Galileuszu” poprzez dopisanie promu do układu zbiorowego na „Jana Śniadeckiego” i tym samym zrównanie płac, podwyżek, ubezpieczeń itp. Niestety, armator wykorzystuje wszystkie możliwe opcje, aby temu zapobiec, głównie przez kierowanie aplikacji o układ zbiorowy do innego afiliowanego Związku, co przy braku aktywnego poparcia załogi „Galileusza” (mniejszego, niż uzyskaliśmy na „Śniadeckim”) spowodowało, iż dwa Związki powinny podpisać wspólnie układ zbiorowy. Co do treści układu Związki doszły miedzy sobą mniej więcej do porozumienia, natomiast w kwestii płac Krajowa Sekcja Morska zaproponowała, aby wynagrodzenia na „Śniadeckim” i „Galileuszu” osiągnęły poziom ostatnio wynegocjowanych warunków płacowych na „Polonię”,” Gryfa” i „Wolin”. Jak można było się spodziewać, „Euroafryka” odrzuciła naszą propozycję 25% podwyżki i zaproponowała 8% regulację płacową. Jednocześnie „Euroafryka” odrzuciła podwyżkę odszkodowań oraz system rewaloryzacji USD/PLN, jaki został uzgodniony na promy PŻM. W tej chwili możemy powiedzieć, iż Krajowa Sekcji Morska pozostanie na stanowisku 25% podwyżki płac, a wyniki dalszych negocjacji zostaną przedstawione na stronie internetowej KSM – www.solidarnosc.nms.org.pl lub podczas spotkań z załogami. B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 Tymoteusz Listewnik K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Postulaty załogi m/t „Mitrope” Tuż przed zamknięciem tego numeru „Biuletynu Morskiego” otrzymaliśmy drogą e-mailową list od załogi statku „Mitrope” skierowany Szefa Biura Personalno-Administracyjnego PŻM/Cyfadaco, Pana Jerzego Sieradzana z postulatami dotyczącymi, między innymi, toczących się właśnie negocjacji nowego układu zbiorowego dla statków grupy PŻM/Cyfadaco. Spełniamy prośbę załogi i drukujemy go w naszym biuletynie. Poniżej drukujemy w całości otrzymany e-mai. Sent: Friday, Nvember 30, 2007 9:43 AM Subject: M/t „Mitrope” - postulaty załogi z zebrania w dniu 25.11.2007 To:Pan Jerzy Sieradzan, Szef Biura Personalno-Administracyjnego PŻM/CYFADACO Cc:Rada Pracownicza Cc:MK NSZZ solidarność Cc:KSMMiR Solidarność Cc:Związek Zawodowy Marynarzy Cc:Statki Grupy PŻM Fm: Załoga m/t „Mitrope” Sprawozdanie z zebrania załogi z dnia 25.11.2007. Na zebraniu załoga postanowiła wystosować poniższe postulaty: 1) Wprowadzona „podwyżka” przez Dyrekcję a zaakceptowana przez Związki zawodowe w wysokości 20% oraz zapowiadana od stycznia 5% podwyżka nie rekompensuje spadku kursu dolara do złotówki w roku 2007. Kurs dolara na początku roku oscylował na poziomie 3,20 PLN, obecny kurs dolara 2,40 PLN przez co łatwo zauważyć że różnica wynosi 33%, tak zwana regulacja płacowa winna wynosić 33%. Jednoczesny bardzo duży wzrost cen usług i towarów w naszym kraju spowodował dodatkowe osłabienie siły nabywczej naszych zarobków co powinno być dodatkowo zrekompensowane podwyżką. Uważamy, że podwyżka naszych pensji powinna wynosić minimum 50% od pierwszego października 2007 roku. Wtedy możemy mówić o urealnieniu naszych zarobków biorąc pod uwagę rekompensatę i podwyżkę co spowoduje zatrzymanie pracowników i na pewno spowodowałoby przypływ nowych. W celu uniknięcia w 2008 roku podobnej sytuacji proponujemy wypracowanie realnego wzrostu naszych pensji z jednoczesnym uwzględnieniem spadku kursu dolara czyli rekompensaty i podwyżki jednocześnie. 2) Proponujemy wprowadzenie pensji na dniach wolnych w wysokości płacy podstawowej. 3) Domagamy się zapisu w nowym układzie zbiorowym gwarantującego nam wypłatę premii z wypracowanego zysku firmy tak jak to mają zagwarantowane pracownicy lądowi. 4) Uważamy, że obecna polityka firmy dotycząca ubezpieczeń społecznych jest nie zadowalająca. Domagamy się tzw. dodatku na ubezpieczenia społeczne obecnie wynoszącego 100 USD do wysokości minimum wyliczone od średniej krajowej. 5) Dodatkowe prace wykonywane przez członków załogi nie wynikające z ich obowiązków powinny być dodatkowo wynagradzane np. steward, motorzysta wychodzący na manewry, pranie pościeli itp. 6) Dla statków specjalistycznych - siarkowce powinien być przywrócony tzw. bonus tankers w wysokości 10% co odpowiadałoby trendom światowym. 7) Domagamy się sprecyzowania i zapisania w układzie zbiorowym czasu zaokrętowania oraz dni wolnych po zamustrowaniu. W przypadku przedłużenia się kontraktu powyżej ustalonej normy rekompensaty finansowej za niedotrzymanie warunków kontraktu. 8) Uważamy za niedopuszczalne i naganne praktyki stosowane w ostatnim okresie polegające na negocjacjach indywidualnych kontraktów lub płaceniu dodatkowych kwot pieniężnych dla nowo przyjętych lub stałych pracowników w celu zatrzymania ich w firmie. Uważamy, iż powyższe praktyki są krzywdzące w stosunku do wieloletnich pracowników którzy niejednokrotnie wykazali się poświęceniem kiedy firma byłą w trudnej sytuacji finansowej. 9) W wielu poważnych firmach armatorskich dobrą praktyką jest stosowanie stałych dodatków pieniężnych dla długoletnich pracowników tzw. dodatek stażowy. 10) W XXI wieku i w dobie powszechnego internetu należałoby rozważyć udostępnienie łączności internetowej dla załóg zaokrętowanych na statkach. 11) Zwracamy się z prośbą o ustosunkowanie adresatów do powyższego pisma. 12) Zobowiązujemy Związki Zawodowe statutowo reprezentujące pracowników oraz Radę Pracowniczą o podjęcie wspólnych i zarazem zgodnych działań w celu pozytywnego załatwienia powyższych postulatów i jednoczesnym informowaniu o postępach w negocjacjach. Załoga i delegat załogowy m/t „Mitrope”. Do wiadomości wszystkie statki PŻM Do Biuletynów Związkowych B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Spotkanie z komisarzem Borgiem Jak informowaliśmy w poprzednim numerze „Biuletynu Morskiego”, Komisja Europejska zakończyła proces konsultacji zielonej księgi pod tytułem „W kierunku przyszłej unijnej polityki morskiej: europejska wizja oceanów i mórz” i przedstawiła pierwszą wersję przyszłej zintegrowanej polityki morskiej UE (tzw. „Niebieska księga”). Przed opublikowaniem komunikatów komisarz Joe Borg, odpowiedzialny za rybołówstwo i gospodarkę morską, na prośbę Europejskiej Federacji Transportowców spotkał się z przedstawicielami trzech sekcji ETF: Transportu Morskiego, Rybołówstwa i Dokerów. Ponieważ komisarz Borg jest odpowiedzialny za cały proces wypracowania i wprowadzenia w życie wspólnej unijnej polityki morskiej, jego poglądy i plany działań są bardzo istotne. Przedstawiamy więc w skrócie przebieg tego spotkania. Dyskusję rozpoczął Philippe Alfonso, sekretarz sekcji Rybackiej, Transportu Morskiego i Dokerów. Zwrócił uwagę, że ETF jest głównie zainteresowane wpływaniem na określenie wymiaru społecznego jakiejkolwiek przyszłej unijnej polityki morskiej i roli, jaką będą w niej odgrywali partnerzy społeczni. Wymienił szereg priorytetów – z punktu widzenia Federacji – z obszaru międzysektorowego jak: • rola partnerów społecznych – w szczególności związków zawodowych – w określaniu wymiaru społecznego unijnej polityki morskiej; • jakie konkretne działania będą podjęte w celu zwiększenia liczby miejsc pracy dla obywateli Unii Europejskiej; • trwała kariera zawodowa w sektorach związanych z morzem i problem mobilności między pracą na morzu i na lądzie (zachęcanie przedsiębiorstw do inwestowania w szkolenia i ustawiczne kształcenie); • przegląd socjalnego prawodawstwa unijnego, które pozwoli na uwolnienie sektora rybackiego i żeglugowego (jakich konkretnych ulepszeń spodziewa się Komisja w zakresie warunków pracy, bezpieczeństwa i zabezpieczenia społecznego?); • jakie będą podejmowane inicjatywy w celu zwiększenia atrakcyjności sektora morskiego (konkurowanie jakością a nie płacami); • planowanie przestrzenne i zarządzanie strefami nadbrzeżnymi: czy pogodzenie interesów korporacji z interesem publicznym będzie priorytetem dla Komisji? • jakie konkretne narzędzia będą stosowane w celu włączenia elementu ludzkiego w zapobieganie wypadkom na morzu (zużycie sprzętu, zapewnienie odpowiednich umiejętności). Następnie głos zabierali przedstawiciele poszczególnych sekcji, przedstawiając najważniejsze sprawy będące w kręgu ich zainteresowania. Transport morski Agis Tselentis, Przewodniczący Sekcji Transportu Morskiego, przedstawił główne problemy dotyczące reprezentowanej przez niego Sekcji: • Brak pracy dla marynarzy z Unii Europejskiej. W ostatnich dekadach flota państw członkowskich jest wyflagowywana, co daje armatorom przewagę w konkurencji poprzez cięcia w kosztach pracy, osiąganych dzięki prowadzeniu substandardowej żeglugi. Głównym skutkiem jest utrata miejsc pracy dla marynarzy unijnych, którzy nie mogą konkurować z nisko opłacanymi pracownikami ze Wschodu i z Południowej Azji oraz rozprzestrzenianie się tanich bander i drugich rejestrów (które istnieją już prawie we wszystkich krajach starej Unii). • Groźba utraty miejsc pracy i pogorszenie warunków pracy głównie w sektorze promowym. A. Tselentis wyraził żal, że po upadku w 2004 roku, z powodu oporu grupy państw członkowskich, projektu dyrektywy dotyczącej obsady etatowej (tzw. „manning directive”) nie doczekaliśmy się żadnej innej inicjatywy Komisji w kierunku poprawy warunków pracy marynarzy na promach. Sektor morski potrzebuje regulacji prawnych, pozwalających na uniknięcie nieuczciwej konkurencji. Marynarze unijni nie mają również zagwarantowanych równych warunków pracy i płacy ze względu na ich narodowość. „Deregulacja jest korzystna jedynie dla armatorów” – powiedział. (foto – T. Listewnik) • Centralną kwestią jest utworzenie wspólnego europejskiego obszaru morskiego. Dla ETF oznacza to, że przewozy między unijnymi portami, dotychczas traktowane jako handel międzynarodowy, powinny być traktowane jako handel wewnątrz – wspólnotowy. Przyniesie to korzyści całemu sektorowi, włączając w to pracowników. Wydaje się, że Komisja Europejska traktuje ten projekt w sposób zawężający. W ten sposób idea wspólnego europejskiego obszaru morskiego może B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” ulec poważnym ograniczeniom, a nawet likwidacji ze względu na bariery administracyjne i biurokratyczne. Byłoby to oczywiście z korzyścią dla armatorów. • Kolejnym tematem jest wyłączenie marynarzy z prawodawstwa socjalnego i pytanie, dlaczego marynarze nie mogą mieć tych samych korzyści i takiej samej ochrony, wynikających z tych tego samego prawa? • Wejście w życie konwencji MOP o pracy na morzu (i jej ratyfikacja przez państwa członkowskie UE) mogłoby zapewnić marynarzom pracującym w UE przynajmniej minimalne standardy. • Bardzo ważna jest promocja wytycznych opracowanych prze MOP i IMO w sprawie uczciwego traktowania marynarzy po wypadkach morskich. Pomoże to w zapewnieniu uczciwego traktowania marynarzy i ochronie ich praw człowieka oraz zapobiegnie bezprawnej „kryminalizacji” kapitanów i oficerów podczas śledztw dotyczących przyczyn wypadków morskich. • Dyskryminacja marynarzy unijnych na unijnych statkach, którzy otrzymują różne wynagrodzenia na podstawie ich narodowości czy miejsca zamieszkania, powinna znajdować się w centrum uwagi jakiejkolwiek przyszłej polityki morskiej. • Istotną sprawą jest „rzeczywisty związek” (między armatorem a państwem bandery), co zauważono również w „zielonej księdze”. Istnieje potrzeba wspomożenia inicjatyw ONZ w tej sprawie. Przed odniesieniem się do poruszanych problemów komisarz Borg wyjaśnił, że jego rola sprowadza się jedynie do koordynowania prac różnych komisarzy, zaangażowanych w proces konsultacji przyszłej wspólnej polityki morskiej UE. Rzeczywiste kompetencje leżą w poszczególnych Dyrekcjach Generalnych. Odnosząc się do problemów poruszanych przez Sekcję Transportu Morskiego stwierdził, że w sprawach szybkiej ratyfikacji konwencji międzynarodowych Komisja będzie blisko współpracowała z państwami członkowskimi. Październikowy pakiet (zwany „niebieską księgą”) przewiduje narzędzia do zapewnienia szybkiej ratyfikacji istniejących konwencji. Jeśli chodzi o kwalifikacje i mobilność pracowników w sektorze morskim, komisarz Borg potwierdził, że Komisja wystąpi z propozycjami opartymi na zasadzie perspektywy kariery zawodowej „na całe życie”, przewidując również możliwości przechodzenia z pracy na morzu do pracy na lądzie. W tym samym czasie będą podejmowane działania konieczne do promowania zawodu marynarza i transportu morskiego. Zainteresowane strony zapewniają nas, że tak długo jak to będzie to możliwe, wszystkie różnice zdań będą wykorzystywane do tworzenia pozytywnych instrumentów dla sektora morskiego. Wyraził również pogląd, że ważnym jest wykorzystywanie doświadczeń z zakończonych powodzeniem działań, jakie miały miejsce w „klastrach morskich”. Wyłączenie marynarzy ze stosowania pewnej liczby dyrektyw „socjalnych”, takich jak dotyczących zwolnień grupowych czy niewypłacalności pracodawcy, zdaniem komisarza Borga, będzie stosunkowo łatwe do usunięcia. W innych przypadkach, jak na przykład informowanie i konsultacje, czy przejmowanie przedsiębiorstw, będzie to dłuższy proces. Jedną z przyczyn jest opór armatorów przed takimi zmianami. W tych przypadkach Komisja musi postępować ostrożnie przed podjęciem jakichkolwiek działań w kierunku, jakim widzi to ETF. Jeśli chodzi o dyskryminację i tanie bandery, komisarz Borg nie przedstawił pozytywnego podejścia, nawet nie wspomniał o jakichkolwiek krokach, które powinny być podjęte w ramach przygotowanego planu działania. Potwierdził jedynie, że powinny być stworzone warunki do zbudowania klimatu, który pozwoli flocie UE stać się konkurencyjną, i że te przewidywane kroki będą miały na celu stworzenie takiego, sprzyjającego konkurencyjności, środowiska. Nie powiedział nic na temat poprawy warunków pracy marynarzy oraz zagwarantowania równych praw bez względu na to, z jakiego kraju członkowskiego pochodzą. Wygląda na to, że Komisja nie jest zainteresowana ustaleniem skutecznych kroków w kierunku zachęcenia armatorów do zatrudniania europejskich marynarzy na statkach UE. Jeśli chodzi o międzynarodową rolę UE, komisarz Borg potwierdził, że Komisja rości sobie prawo do pełnienia aktywniejszej roli w IMO, gdzie dotychczas jest jedynie obserwatorem. Rybołówstwo Reprezentant Sekcji Rybackiej ETF Flemming Smidt przedstawił główne sprawy będące w kręgu zainteresowań rybaków. Zaczął od zwrócenia uwagi na sprzeczności na rynku pracy w sektorze rybackim, który charakteryzuje się z jednej strony brakiem pracowników w niektórych specjalizacjach, a z drugiej niemożnością zapewnienia zatrudnienia długoterminowego. Kroki do ustanowienia powiązań z innymi rynkami pracy w sektorze morskim powinny wzmacniać wewnątrz-sektorową mobilność i uczynić go bardziej atrakcyjnym. Z drugiej strony, jak na to wskazywała wielokrotnie ETF, mówienie, że sektor turystyczny będzie w stanie kompensować spadek miejsc pracy w rybołówstwie, jest całkowicie nierealistyczne. Wejście w życie konwencji STCW-F powinno pomóc poprawić niektóre problemy wpływające na zatrudnienie w sektorze. Następnie zwrócił uwagę na rolę UE w niektórych organizacjach międzynarodowych. Na przykład w sprawie STCW-F Komisja winna naciskać państwa członkowskie, aby jak najszybciej ratyfikowały jej tekst. Umożliwi to aktualizację konwencji, która już jest nieaktualna i nie obejmuje małych statków, oraz pozwoli na wprowadzenie powiązań z konwencją STCW (mającą zastosowanie do floty handlowej). Inny przykład, na który wskazał, to konieczność szybkiej ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie konwencji MOP o pracy na morzu. Zawiera ona ważne przepisy dotyczące „port state control”, co z kolei pomogło by w walce z rybołówstwem IUU (illegal, B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” unreported and unregulated). Ponadto konwencja ta jest fundamentalnym instrumentem między innymi dlatego, że ma zastosowanie również do małych statków, które stanowią dużą część floty w niektórych krajach UE. Przechodząc do zarządzania zasobami zwrócił uwagę na „odrzuty” i powtórzył opinię wrażoną przez AGFA, którą podpisała również ETF. (foto – K. Czerwiński) Jeśli chodzi o regionalne rady doradcze (RACs), zwrócił uwagą komisarzowi na godną ubolewania sytuację związków zawodowych, z którą spotkały się w dwóch radach obejmujących rybołówstwo dalekomorskie oraz Morze Śródziemne, gdzie organizacje armatorów naciskają na przesunięcie miejsc przeznaczonych dla przedstawicieli pracowników z grupy „sektor połowowy” (gdzie powinni należeć) do grupy „inne grupy zainteresowań”. ETF zasygnalizowała już problem, wysyłając formalny list protestujący przeciwko takiej sytuacji w Radzie dotyczącej rybołówstwa dalekomorskiego. Zwrócił również uwagę na nieodpowiednią strukturę rynku rybnego, która zezwala na nieuczciwą konkurencję, nielegalny import i nierówny podział dochodów. Na zakończenie stwierdził, że należy podjąć działania w celu rozwiązania problemu rybołówstwa IUU na Wyspach Kanaryjskich. Odpowiadając komisarz Borg ponownie przypomniał, że Dyrekcja Generalna ds. Rybołówstwa i Gospodarki 10 Morskiej w tworzeniu przyszłej polityki morskiej pełni jedynie rolę koordynatora działań. Oznacza to, że niektóre sprawy (jak transport morski czy porty) są w kompetencji innych Dyrekcji/komisarzy. Ma jednak nadzieję, że brak koordynacji charakteryzujący tę politykę będzie rozwiązany i będzie to pierwsze wielkie osiągnięcie. Wymaga to jednak czasu i działania krok po kroku. Zaczynając od międzynarodowego wymiaru spraw morskich komisarz Borg potwierdził, że jednym z priorytetowych działań w obszarze morskim jest bliższa współpraca z państwami członkowskimi w celu ratyfikacji dostępnych instrumentów. Konwencja STCW-F jest włączona do priorytetów na lata 2008 – 2009. Jeśli chodzi o włączanie się do procesów decyzyjnych zainteresowanych stron, wyraził nadzieję, że powtórzy się sytuacja, jaka miała miejsce przy „zielonej księdze”, gdy wszyscy chcieli odgrywać aktywną rolę. Drogą do tego może być tworzenie „klastrów morskich”, o których wielu wyrażało pozytywną opinię. Mówiąc o promocji pracy na morzu, stwierdził konieczność podjęcia szeroko pojętych inicjatyw dla zapewnienia mobilności, poprawy wizerunku zawodu marynarza i rybaka, poprawy systemu ciągłego szkolenia zawodowego oraz promowania drogi wieloletniej kariery zawodowej. Wymienił propozycję „Certyfikatu Doskonałości Morskiej” jako jedną z inicjatyw, która może doprowadzić do poprawy sytuacji. Jeśli chodzi o rybołówstwo IUU poinformował, że przed końcem 2007 roku zostanie przyjęty pakiet dokumentów, których celem będzie stworzenie skutecznego systemu walki z tym zjawiskiem również za pomocą narzędzi dotyczących „port state cntrol”. Powiedział również, że Komisja jest świadoma sytuacji na Wyspach Kanaryjskich i są już prowadzone w tej sprawie rozmowy z rządem Hiszpanii. Komisarz Borg zgodził się, że rynek rybny wymaga wprowadzenia zmian. Każda propozycja ze strony ETF będzie mile widziana. Jeśli chodzi o RACs, to celem jest sprawna organizacja i unikanie zbyt wielkich liczebnie ciał. Problemy, które powstały przy Radach dotyczących rybołówstwa dalekomorskiego i Morza Śródziemnego, spowodowane są dużą ilością zaangażowanych państw i ich aspiracjami do odgrywania w nich znaczących ról. Przesuwanie związków zawodowych do „innych zainteresowanych grup” należy traktować jako tymczasowe rozwiązanie tego problemu. W przyszłym roku nastąpi rewizja rozporządzenia Rady, w którym przewidziano również zmianę składu Rad. Sugestie w tej sprawie będą mile widziane. Porty Sekretarz Sekcji Dokerów stwierdził, że jakkolwiek rola portów jest fundamentalna we wprowadzeniu niektórych narzędzi przyszłej polityki morskiej, jak na przykład autostrady morskie, żegluga przybrzeżna, w czasie konsultacji „zielonej księgi” bardzo mało uwagi poświęcono temu sektorowi. Jest to spowodowane B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” prawdopodobnie przez fakt, że specjalne konsultacje w sprawie polityki portowej były prowadzone równolegle do polityki morskiej. Niemniej pewien stopień koordynacji jest konieczny dla zapewnienia, że przyszła polityka morska będzie zintegrowana i postrzegana całościowo. Następnie przedstawił główne sprawy będące w kręgu zainteresowania ETF w dziedzinie przyszłej polityki portowej, przede wszystkim wszystko, co dotyczy pracy. Organizacja pracy bardzo różni się między poszczególnymi portami. Nie ma jednego rozwiązania, a różne systemy są wynikiem lokalnych uzgodnień, które uznawane są za zadowalające zarówno przez zarządy, jak i pracowników. Stwierdził, że dialog społeczny na poziomie krajowym, jak i lokalnym, działa dobrze i przynosi satysfakcjonujące rezultaty w zakresie organizacji pracy. Z tego powodu ETF jest przeciwna jakiejkolwiek interwencji zmieniającej bieżący stan. Inną centralną sprawą dla ETF jest zdolność przeładunkowa portów, która powinna być adekwatna do przyszłego rozwoju żeglugi i logistyki, ale musi być pod kontrolą i ograniczana do aktualnych potrzeb. Dopóki obserwujemy zwiększanie zdolności przeładunkowych, istnieje również konieczność zwrócenia uwagi na równowagę społeczną i środowiskową rozwoju portów. Komisarz Borg przyjął do wiadomości przekazane informacje, nie komentując ich jednak, gdyż jak stwierdził, nie leżą one w jego kompetencjach. (hs) Publikując powyższy tekst pragniemy zwrócić uwagę, że relacjonowane spotkanie miało miejsce we wrześniu, przed opublikowaniem przez Komisję Europejską pakietu dokumentów, tak zwanej „niebieskiej księgi”, w których zarysowano zręby przyszłej unijnej polityki morskiej i plan działania. W skład tego pakietu można zaliczyć również komunikat Komisji w sprawie przeglądu prawodawstwa socjalnego i wyłączeń z niego zawodów morskich. Był więc czas na ewentualne uwzględnienie przynajmniej niektórych postulatów ETF. Jakie skutki zatem przyniosło spotkanie? Praktycznie żadnych. Świadczy o tym dobitnie krytyczny stosunek do „niebieskiej księgi”, jaki zaprezentowała sekcja Transportu Morskiego, której pełny tekst w języku polskim drukujemy również w tym wydaniu naszego biuletynu. Pakiet opinii o działaniach Komisji Europejskiej w sprawie przyszłej unijnej polityki morskiej uzupełnia stanowisko Krajowej Sekcji Marynarzy i Rybaków NSZZ „Solidarność”, które również drukujemy w tym „Biuletynie Morskim”. (red) (foto - archiwum) B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 11 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” KSMMiR opiniuje Wyłączenia marynarzy z unijnych przepisów prawa pracy i prawa socjalnego W Unii Europejskiej obowiązuje sporo przepisów głównie w formie rozporządzeń i dyrektyw - związanych z prawem pracy i prawem socjalnym. Niestety dość znaczna ich część nie dotyczy marynarzy, a ściślej pracownicy wykonujący zawody związane z morzem są z nich wyłączeni. Niekiedy dla tych wyłączeń można znaleźć uzasadnienie w specyfice sektora morskiego, ale czy zawsze? Na fakt wyłączeń ludzi morza z unijnego prawodawstwa pracy i socjalnego zwrócono już uwagę przy opracowywaniu zielonej księgi na temat przyszłej wspólnej polityki morskiej UE. Komisja Europejska została zobowiązana do dokonania przeglądu wszystkich aktów prawnych Unii, dotyczących pracy i spraw socjalnych, pod kątem wyłączeń z nich pracowników wykonujących zawody związane z morzem. Rezultatem tego jest komunikat Komisji Europejskiej [COM(2007) 591 final] pod tytułem „Ponowna ocena prawodawstwa socjalnego przeprowadzona w celu stworzenia lepszych i liczniejszych miejsc pracy w żegludze morskiej w Unii Europejskiej”. W komunikacie dokonano analizy jedynie tych aktów prawnych, w których zawarto możliwość odmiennego uregulowania w sektorze żeglugi morskiej czy rybołówstwa, oraz aktów, które zawierają wyłączenia całego sektora z zakresu ich stosowania. Wydając komunikat Komisja Europejska zwróciła się do zainteresowanych stron (głównie do Rządów państw członkowskich oraz partnerów społecznych) o zaopiniowanie tej analizy. W komunikacie poproszono o odpowiedź na pięć pytań. W zależności od otrzymanych uwag czy stanowisk, podjęte zostaną dalsze kroki (np. rozpoczęcie procesów legislacyjnych, mających na celu zmianę niektórych przepisów). Podjęcie ewentualnych dalszych kroków Komisja Europejska podda ponownie procesowi konsultacji, zgodnie z wymogami art. 138, ust. 3 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską. Krajowa sekcja Morska Marynarzy i Rybaków NSZZ „Solidarność” została poproszona przez ministerstwo Gospodarki Morskiej o zgłoszenie swoich uwag, które będą stanowiły element stanowiska Polski w sprawie tego komunikatu. Przedstawiamy treść naszych odpowiedzi na pytania zadane przez Komisję, które uzupełniliśmy o dodatkowe informacje na temat omawianych przepisów. (hs) Stanowisko Krajowej Sekcji Morskiej Marynarzy i Rybaków NSZZ „Solidarność” w sprawie komunikatu Komisji Europejskiej „Ponowna ocena prawodawstwa socjalnego przeprowadzona w celu stworzenia lepszych i liczniejszych miejsc pracy w żegludze morskiej w Unii Europejskiej” [COM(2007) 591 final] 1. Czy zgadzają się Państwo z przeprowadzoną przez Komisję analizą przyczyn leżących u podstaw wyłączeń i odstępstw od unijnego prawodawstwa w zakresie prawa pracy, dotyczących zawodów związanych z żeglugą morską? Generalnie zgadzamy się z przedstawioną analizą, z pewnymi jednak różnicami. Poniżej przedstawiamy nasze szczegółowe opinie: a) punkt 3.a - Dyrektywa Rady 2002/74/WE (dotycząca ochrony pracowników na wypadek niewypłacalności pracodawcy - red.) Naszym zdaniem należy całkowicie zrezygnować z wyłączeń roszczeń na wypadek niewypłacalności pracodawcy jakiejkolwiek kategorii pracowników, a zatem i marynarzy. b) punkt 3.b i 3.c - Dyrektywa Rady 94/45/WE (w sprawie Europejskich Rad Zakładowych- red.) oraz Dyrektywa 2002/14/WE (w sprawie warunków informowania i przeprowadzania konsultacji z pracownikami - red.) W dobie rozwoju technik telekomunikacyjnych praktycznie nie ma uzasadnienia wyłączania załóg statków z procesów konsultacji i informowania. Zgadzamy się z konkluzją Komisji, że należy odstąpić od możliwości wyłączenia załóg marynarki handlowej ze stosowania Dyrektywy 94/45/WE i zastąpić ją zezwoleniem na dostosowanie przepisów krajowych do specyfiki tego sektora. c) punkt 3.d - Dyrektywa Rady 98/59/WE (dotycząca zwolnień grupowych - red.) Zgadzamy się z oceną Komisji, że nie ma żadnego uzasadnienia, aby Dyrektywa nie miała zastosowania do załóg statków morskich. Proponujemy, aby w miejsce wyłączenia zastosować zezwolenie na zastosowanie w prawodawstwie krajowym innych form ochrony przed zwolnieniami grupowymi. d) punkt 3.e - Dyrektywa Rady 2001/23/WE (w sprawie ochrony praw pracowniczych w przypadku przejęcia przedsiębiorstw lub ich części - red.) Zgadzamy się z oceną Komisji. Art. 1, ust. 3 Dyrektywy należy unieważnić. e) punkt. 3.f - Dyrektywa 96/71/WE (dotycząca delegowania pracowników w ramach świadczenia usług - red) Użyta w Dyrektywie definicja „pracownika delegowanego” w praktyce nie dotyczy marynarzy. Mogą jednak 12 B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” zaistnieć sytuacje, w których definicja „pracownika delegowanego” będzie dotyczyła również marynarzy (na przykład w żegludze kabotażowej, holownikach itp.) W tej sytuacji wyłączenie z zakresu stosowania „przedsiębiorstw marynarki handlowej w odniesieniu do „personelu pływającego” jest nieuzasadnione. Naszym zdaniem należy unieważnić art. 1, ust 2 Dyrektywy. f) punkt 4 Zgadzamy się z analizą i oceną Komisji dotyczącą przepisów prawnych dotyczących bezpieczeństwa i ochrony zdrowia. Wyłączenie sektora morskiego z dwóch Dyrektyw (89/654/EWG (dotycząca minimalnych wymagań w dziedzinie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w miejscu pracy - red.) i 90/270/EWG (w sprawie minimalnych wymagań w dziedzinie bezpieczeństwa i zdrowia przy pracy z urządzeniami wyposażonymi w monitory ekranowe - red.)) nie ma istotnego znaczenia. Istniejące przepisy międzynarodowe (konwencje IMO i MOP) oraz Dyrektywy mające zastosowanie specjalnie do sektora morskiego (92/29/EWG (dotycząca minimalnych wymagań w dziedzinie bezpieczeństwa i zdrowia w celu poprawy opieki medycznej na statkach - red.) oraz 93/103/WE dotycząca minimalnych wymagań w dziedzinie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy na statkach rybackich - red.)) prawnie zabezpieczają sprawy bezpieczeństwa i ochrony zdrowia załóg pływających. Jedynym problemem do rozwiązania jest zapobieganie wypadkom na małych statkach rybackich, których nie obejmuje Dyrektywa 93/103/WE. g) punkt 5.2. Zgadzamy się z wnioskami Komisji w zakresie prawa dotyczącego koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. 2. Czy eliminacja tych wyłączeń, które nie są już uzasadnione, powinna prowadzić do włączenia zawodów związanych z żegluga morską w zakres stosowania właściwych dyrektyw? Jakim działaniom w tym zakresie powinno się przyznać priorytet? Tak. Priorytetem winna być zmiana Dyrektyw dotyczących: a) ochrony pracowników na wypadek niewypłacalności pracodawcy; b) zwolnień grupowych; c) przejmowania przedsiębiorstw; d) wymagań w dziedzinie bezpieczeństwa i zdrowia na statkach rybackich. 3. Czy w odniesieniu do wyłączeń, które wydają się Państwu uzasadnione z powodu szczególnych cech omawianego sektora lub z innych przyczyn, zagwarantowano zawodom związanym z żeglugą morską równoważny poziom ochrony za pomocą innych środków? Czy, Państwa zdaniem, wprowadzenie szczególnych przepisów do właściwych dyrektyw bądź przyjęcie szczególnego aktu prawnego UE dotyczącego zawodów związanych z żeglugą morską byłoby uzasadnione? Naszym zdaniem do dyrektyw, które będą w dalszym ciągu zawierały całkowite lub częściowe wyłączenia zawodów związanych z żeglugą morską i rybołówstwem, należy wprowadzić przepisy zobowiązujące państwa członkowskie do wprowadzenia przepisów szczególnych, z uwzględnieniem specyfiki sektora, zapewniających ochronę pracowników zatrudnionych w żegludze na przynajmniej takim samym poziomie. 4. Jakie środki wydają się Państwu najbardziej odpowiednie do zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony zdrowia na pokładach statków, szczególnie małych statków rybackich? Naszym zdaniem należy opracować osobny przepis prawny (dyrektywę) ustalający minimalne wymagania dla małych statków rybackich (nowe - poniżej 15 m długości i dotychczasowe - poniżej 18 m długości). Dyrektywa ta powinna zawierać minimalne wymagania przynajmniej dotyczące wyposażenia ochronnego (sprzęt ochrony osobistej), kwalifikacji i przeszkolenia rybaków, instalacji radiowej, sprzętu ratowniczego czy możliwości udzielania pierwszej pomocy. Załącznikiem do takiej Dyrektywy mogłyby być wytyczne dotyczące dobrych praktyk, uwzględniające szczególny charakter pracy na małych statkach rybackich. 5. Biorąc pod uwagę podział kompetencji w zakresie zabezpieczenia społecznego pomiędzy Wspólnotę i państwa członkowskie, jaki sposób działania wydaje się Państwu najwłaściwszy do osiągnięcia poprawy zabezpieczenia społecznego pracowników wykonujących zawody związane z żeglugą morską? Mając na uwadze system „wygodnych bander” oraz łatwość rejestrowania statków pod dowolnymi banderami bez rzeczywistych powiązań armatorów z tymi krajami, zasada podlegania ubezpieczeniom społecznym marynarzy w systemie prawnym państwa bandery jest naszym zdaniem niewystarczająca. Poza tym brak jasnych i prostych przepisów umożliwiających egzekucję przepisów obu rozporządzeń. Jednym ze sposobów poprawiających ochronę marynarzy w dziedzinie zabezpieczeń społecznych mogłaby być rewizja dotychczasowych Rozporządzeń Nr 1408/71 oraz 574/72 może być wprowadzenie dodatkowej zasady, że marynarz, będący obywatelem państwa członkowskiego Unii Europejskiej, pracujący na statku armatora mającego siedzibę w państwie członkowskim, podnoszącym banderę państwa spoza UE, podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu w systemie ubezpieczeń społecznych państwa, którego jest obywatelem lub w którym zamieszkuje. Wymagałoby to sprecyzowania pojęcia siedziby armatora oraz pojęcia obywatelstwa czy miejsca zamieszkania. W tym przypadku należałoby zastosować i precyzyjnie określić definicję armatora korzystającego, a nie formalnego armatora rejestrowego. B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 13 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Stanowisko Sekcji Transportu Morskiego ETF „Ocean możliwości” czy „Ocean kłamstw”? W poprzednim numerze „Biuletynu Morskiego” informowaliśmy o zakończeniu konsultacji „zielonej księgi” w sprawie przyszłej unijnej wspólnej polityki morskiej. Komisja Europejska wydała w dniu 10 października 2007 komunikat, w którym wstępnie zarysowuje wizję takiej polityki. Do dokumentu tego krytycznie odnosi się Europejska Federacja Transportowców (ETF). Poniżej drukujemy pełny tekst oświadczenia Sekcji Transportu Morskiego ETF z dnia 18 października 2007. W tłumaczeniu tego dokumentu staraliśmy się oddać wiernie krytyczne uwagi, co mogło spowodować, że pewne fragmenty mogą być pisane niezbyt piękną polszczyzną. Postawiliśmy na wierność tłumaczenia, być może kosztem jego piękna. Prosimy o wyrozumiałość. Uwagi początkowe Jest to wstępne oświadczenie Europejskiej Federacji Transportowców (ETF) na temat przedstawionego 10 października 2007 roku przez Komisję Europejską programu pt. „Zintegrowana polityka morska dla Unii Europejskiej”. Europejska Federacja Transportowców podkreśla, że propozycje Komisji: • nie spełniają oczekiwań i ignorują główne zagadnienia przedstawione przez związki zawodowe transportowców zawarte w odpowiedzi skierowanej przez ETF jako „Odpowiedź na konsultacje dotyczące przyszłej polityki morskiej”; • są niejasne i nie dają wyraźnych odpowiedzi, w jaki sposób zostaną zrealizowane; • pozostawiają ważne zagadnienia socjalne nierozwiązane; • kładą nacisk na konkurencyjność i efektywność działalności branży morskiej, a całkowicie zaniedbują filar socjalny; • pomijając „poetyckie zwroty”, ten dokument, tzw. „the Blue Paper”, już wywołał niezadowolenie i sprzeciw wśród pracowników transportu morskiego; • przegląd wyodrębnionych z prawa pracy UE przepisów dla sektora żeglugowego i rybackiego nie wypełnia próżni, która powstała w sektorze spraw socjalnych. Zielone światło dla „większych deregulacji” W swoim raporcie na temat wyników konsultacji Komisja uwypukliła postawę, która pozwala pracodawcom na wyraźne stosowanie polityki na zasadzie: mniej przepisów, a więcej regulacji własnych. Komisja popiera to przyjazne dla biznesu stanowisko opowiadając się za „(…) dobrowolnym podejściem”, które „(…) czasami może przynieść lepsze rezultaty niż nakazowe przepisy” i proponuje, aby „(…) obecny system wykorzystywać w całej rozciągłości zanim wypróbuje się nowe rozwiązania” 14 W tym stanie rzeczy wszelkie działania zmierzać będą do jeszcze większych deregulacji. W dokumencie Komisji nie ma żadnych widoków dla nowej polityki w tym zakresie. ETF wyraża swój stanowczy sprzeciw wobec takiego podejścia. Sektor Morski potrzebuje więcej i lepszych uregulowań, aby przeciwdziałać niepomyślnym skutkom konkurencji w zatrudnieniu, która prowadzi do gwałtownego zmniejszenia liczby marynarzy z Unii Europejskiej. Słabe perspektywy pracy dla pracowników morskich Dokument Komisji („the Blue Paper”) i jego niesłychanie ogólnikowe podejście - to wielka strata szansy aby zaznaczyć dramatyczny kryzys zatrudnienia dotykający marynarzy z Unii Europejskiej. Komisja stwierdza, że „(…) zmniejszenie zatrudnienia w branży morskiej jest niepokojące i proces ten winien być odwrócony, jako że to, czego doświadczają marynarze ma także fundamentalne znaczenie dla miejsc pracy na lądzie”. Jednakże stwierdzenie to nie ma nic wspólnego z propozycją, w jaki sposób to osiągnąć. Spośród licznych proponowanych przez Komisję do roku 2009 działań Europejska Federacja Transportowców podkreśla ich poniższe słabe punkty: • Dokument („the Blue Paper”) dowodzi, że pomysł Wspólnego Europejskiego Obszaru Transportu Morskiego powstał z potrzeby wyeliminowania istniejących jeszcze wewnątrz Wspólnoty przeszkód w żegludze w porównaniu do zmian w transporcie lądowym. Dążenie Komisji do ułatwienia prowadzenia biznesu w obszarze UE poprzez stworzenie Obszaru Morskiego (głównie poprzez eliminację czasochłonnych dokumentacji celnych czy dodatkowych kosztów operatorów) zmienia ten projekt w urzędniczy manewr, który uprości administracyjne i celne procedury. Nie ma on jednak żadnego odniesienia i nie stwarza żadnych korzyści dla miejsc pracy na morzu. • Odnośnie propozycji dotyczących rozwoju zawodowego i zatrudnienia w sektorze morskim: - Mobilność marynarzy - Komisja Europejska chce stworzyć system, który będzie zapewniał dopływ młodych Europejczyków, z możliwością wieloletniej kariery zawodowej w środowisku marynarskim i ułatwi mobilność między pracą na morzu i na lądzie. Dla ETF koncepcja długotrwałej kariery zawodowej powinna mieć inny wymiar. Mobilność pracowników nie powinna być wykorzystywana do tłumaczenia narastającej tendencji zmniejszania ilości marynarzy w UE, którzy zastępowani są przez tańszych pracowników. Planowanie kariery zawodowej powinno ułatwiać „odmłodzenie” ma- B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” rynarzy z UE i stworzyć szczególne korzyści właśnie dla najmłodszych. ETF nie akceptuje twierdzenia, że zmniejszenie liczby marynarzy może być rekompensowane poprze tworzenie miejsc pracy na lądzie. - Kwalifikacje marynarzy - ETF zauważa, że Komisja Europejska potwierdza, że marynarze europejscy nie mogą konkurować w poziomie płac, a pracodawcy mają prawo oczekiwać różnych korzyści zatrudniając wysoko kwalifikowany personel. Komisja Europejska, skupiając się na „możliwościach zatrudnienia marynarzy”, stwierdza, że pomijając ich wyższe płace, powinni być oni konkurencyjni na rynku pracy. Chociaż intencje Komisji aby „(…) promować stworzenie systemu zapewniającego Europejczykom lepsze i szersze perspektywy (…) i podnoszącego umiejętności i kwalifikacje w profesji morskiej” są godne pochwały, to ETF obawia się, że zapowiadany Certyficate of Maritime Excellence (Certyfikat Morskiej Doskonałości) pozostanie jedynie „pobożnym życzeniem”. A stać się może tak dlatego, że jego proponowane stosowanie opierać się ma jedynie na dobrowolności i nie będzie obowiązujące dla pracodawców. Ponadto może być wykorzystywane jako narzędzie samo w sobie w rękach tych pracodawców, którzy podzielają obsesję Komisji, że „możliwość zatrudnienia” będzie cudownym lekarstwem na zwiększenie miejsc pracy na morzu. ETF ciągle wzywa do zwiększenia i polepszenia pracy w transporcie morskim i zobowiązuje się poprzeć każdą inicjatywę zmierzającą do polepszenia zdolności pracowników. Jednakże ETF ostrzega, że musi to być oparte na najwyższym poziomie szkolenia i wymagań. Nigdy ETF nie poprze takich działań, które sprowadzą zagadnienie do „najmniejszego wspólnego mianownika”. ETF nadal oczekuje podjęcia stosownych konsultacji, zanim Komisja zaproponuje jakiś plan działania w tym zakresie. • Żaden marynarz nie może być narażony na dyskryminację ze względu na miejsce zamieszkania lub narodowość (w płacy i warunkach zatrudnienia) pracując na statkach pod banderą UE. Komisja obstaje przy pomyśle, że pewne działania powinny faworyzować konkurencyjność floty UE. ETF ponownie wzywa Komisję Europejską, aby wzięła na siebie odpowiedzialność - jako strażnik Traktatu - i zapewniła pełne przestrzeganie jego Artykułu 43, który stwierdza, że „swoboda poruszania pracowników w obrębie Wspólnoty musi być zapewniona i że „(…) nie może pociągać za sobą żadnej dyskryminacji związanej z narodowością między pracownikami państw członkowskich dotyczącej zatrudnienia” • Kwestia „tanich bander” (FOC) i substandardowej żeglugi nie została w ogóle wzięta pod uwagę ani w dokumencie Komisji ani, w jej planie działania („Action Plan”). ETF wyraża ubolewanie nad faktem, że Komisja nie zamierza podjąć żadnej inicjatywy zmierzającej do eliminowania ekonomicznych korzyści, jakie są udziałem „tanich bander” i drugich rejestrów. ETF podkreśla, że szczególnie te ostatnie stanowią wygodny wybieg, za pomocą którego główne zyski z żeglugi zwiększa się poprzez minimalizowanie kosztów i obniżanie standardów, a także prowadzą do unikania zobowiązań wobec marynarzy. Dopóki instytucje UE i krajów członkowskich nie zdecydują się na potraktowanie tej kwestii poważnie, nie zostaną osiągnięte żadne zmiany w zmniejszaniu zatrudnienia wśród marynarzy w UE. • Komisja Europejska nie zwróciła żadnej uwagi na niewłaściwe wykorzystanie przepisów dot. pomocy publicznej („State Aid Guidelines - SAG”) dla Sektora Transportu Morskiego. ETF kolejny raz zwraca uwagę, że UE powinna być bardziej odpowiedzialna wobec swoich podatników, którzy oczekują od niej - w zamian za swoje podatki - stworzenia większych możliwości zatrudnienia dla marynarzy z UE. Pomoc krajowa powinna kierować swoją uwagę na popieranie floty państw członkowskich i powinno być zrozumiałe samo przez się, że powinna zapewniać, że to właśnie jej przedstawiciele są na burcie. Nie zawsze jednak tak się zdarza ponieważ nie istnieje żaden mechanizm, który zapewnia, że pieniądze UE są inwestowane w zatrudnienie przedstawicieli UE. Komisja zezwala także na objęcie podatkiem tonażowym statków FOC i substandardowych, na których prawie nie spotyka się marynarzy pochodzących z Unii. ETF stanowczo sprzeciwia się temu, aby idea pomocy państwowej (SAG) okazała się „ślepą banderą”. Dokument Komisji powinien rozważyć zrewidowanie SAG w tym zakresie. • Brak propozycji nowych regulacji struktury zatrudnienia w celu ochrony i podniesienia jakości pracy marynarzy z UE. W nawiązaniu do wycofanej w 2004 roku propozycji dot. Dyrektywy na temat Obsady Załogowej - z powodu sprzeciwu grupy państw członkowskich - Komisja nie stworzyła w jej miejsce żadnego innego projektu, który mógłby zapewnić marynarzom zatrudnionym na promach lepsze warunki pracy. ETF domaga się powrotu do tej dyrektywy, której to nawet nie wspomniano w dokumencie Komisji. Regulacje w sektorze promowym są konieczne, aby uniknąć nieuczciwej konkurencji i zagwarantować , że marynarze z UE mają właściwe warunki pracy i równe standardy, bez względu na narodowość. B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 15 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Przegląd prawa pracy UE i pewnych wyłączeń w odniesieniu do sektora żeglugowego Komisja Europejska deklaruje w swym oświadczeniu „(…) poddanie rewizji uregulowań socjalnych, które spowodowałyby zwiększenie miejsc i polepszenie warunków pracy dla marynarzy z UE i które zwiększyłyby pakiet socjalny i uczyniły sektor żeglugowy bardziej atrakcyjny dla poszukujących pracy”. Jednakże natychmiast dodaje: „ (…) ale bez osłabiania jego konkurencyjności”. Czy argument konkurencyjności może być użyty jako wymówka, by usprawiedliwiać w przyszłości jakikolwiek sprzeciw wobec całkowitego usunięcia istniejących wykluczeń, które dotyczą marynarzy? ETF uważa, że jest to krok w dobrą stronę i jest gotowy wziąć aktywny udział - jako Partner Społeczny - w konsultacjach przygotowujących działania, które postawią marynarzy i rybaków na równym poziomie z pracownikami lądowymi. Jednakże proponowane starania, aby zakończyć nierówne traktowanie, nie mogą być uznane przez Komisję za duży krok naprzód. Czyniąc tak Komisja popełnia błąd! W każdym razie w żaden sposób nie powoduje to, że zintegrowana polityka morska jest wolna od niedociągnięć, które winny być właściwie określone. Sam przegląd wykluczeń z prawa pracy UE, któremu poddani są pracownicy sektora żeglugowego i rybackiego nie wypełni próżni, która pozostała dla zagadnień socjalnych. Zasadnicza kwestia jaką jest ochrona europejskiej wiedzy morskiej, gwarancji szans pracy i polepszenia warunków życia i zatrudnienia została z tego dokumentu zupełnie wyłączona. Uwagi końcowe • ponownie wyrażamy swoje rozczarowanie brakiem prawdziwych rozwiązań socjalnych zarówno w dokumencie Komisji („the Blue Paper”) jak i proponowanych planach działania; • podkreślamy, że przegląd aktualnie istniejących wyłączeń marynarzy z dyrektyw socjalnych UE jest niewystarczający i nie zapewnia przyszłej polityce morskiej właściwego socjalnego poziomu, na który zasługuje i którego oczekują zarówno ETF, jak i europejskie związki zawodowe marynarzy; • przypominamy, że ETF jest skłonna aktywnie uczestniczyć na każdym szczeblu konsultacji, zgodnie z przyjętym planem działania i każdorazowo przedstawić szczegółowo swoje stanowisko jak tylko nowe postanowienia zostaną przez Komisja podjęte. (bk) (foto -archiwum) Apel do rządu i parlamentarzystów W poprzednim numerze „Biuletynu Morskiego” pisaliśmy o akcji ETF, do której przyłączyła się nasza Sekcja, mającej na celu stworzenie liczniejszych i lepszych miejsc pracy na morzu, głównie dla marynarzu pochodzących z krajów Unii Europejskiej. Prezentowaliśmy opracowane w ETF wydawnictwo (ulotkę) promujące tę akcję. W listopadzie b.r. ulotkę tę wraz z apelem o wsparcie naszej akcji wysłaliśmy do Premiera Rządu RP, do marszałków obu Izb naszego Parlamentu, do przewodniczących klubów parlamentarnych oraz do wszystkich polskich posłów do parlamentu Europejskiego. W apelu do euro-posłów czytamy między innymi: „(…) Pragniemy zwrócić Państwa uwagę na problemy polskich, a tym samym europejskich, marynarzy pracujących w żegludze promowej i kabotażowej UE. W chwili obecnej znajdują się oni w niekorzystnej sytuacji, w jakiej byli wiele lat temu i nadal pozostają ich koledzy po fachu z krajów „starej Unii”. Brak odpowiednich regulacji gwarantujących zatrudnienie, przy jednoczesnej konkurencji przewoźników i wykorzystywaniu rozregulowań prawnych wynikających z systemu „tanich bander” w wielu przypadkach pozbawia europejskich marynarzy możliwości pracy na rzecz „tańszych” pracowników spoza UE. Jednocześnie brak regulacji określających „wspólną przestrzeń 16 morską UE” i uznawanie podróży morskich pomiędzy krajami UE nadal jako międzynarodowe, a nie jako podróż na rynku wewnętrznym, powodują, iż na rynku żeglugowym UE, w przeważającej liczbie opanowanym przez „tanie bandery”, ale także na wielu statkach podnoszących bandery narodowe, gdzie Państwa Członkowskie wspierają żeglugę, marynarze unijni nie znajdują zatrudnienia.” Członków polskiego Parlamentu przekonywaliśmy słowami: „(…) W dobie toczącej się w UE dyskusji nad kształtem przyszłej wspólnej polityki morskiej Unii Europejskiej nie może zabraknąć głosu Polski, kraju o dużym potencjale morskim, z którego pochodzi blisko 40 tysięcy marynarzy pływających w większości na statkach pod „tanimi banderami”. Liczymy na to, że podczas prac polskiego parlamentu nad nowymi rozwiązaniami prawnymi dotyczącymi spraw szeroko rozumianej gospodarki morskiej oraz przy współpracy z Parlamentem Europejskim nasz punkt widzenia będzie z uwagą rozważany. (…)” Liczymy, że nasz apel przynajmniej przypomni adresatom, iż problemy ludzi pracujących w zawodach związanych z morzem są dotychczas traktowane „po macoszemu”. B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 (hs) K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Grzech zaniedbania Spośród całkiem sporej listy grzechów i grzeszków, nieobcych ludzkiej naturze, grzech zaniedbania wydaje się być najlżejszy i najłatwiej się nam z nim pogodzić. Nie ma on - tak się przynajmniej wydaje - specjalnego wpływu na nasze życie. Nie utrudnia naszych stosunków z innymi ludźmi, nie jesteśmy przez niego „gorsi” w stosunku do innych, nie rzutuje na naszą życiową postawę i trudno nawet czynić nam wyrzuty z jego powodu. Dlatego też traktujemy go „z przymrużeniem oka” i nie zawsze pamiętamy o jego istnieniu. Ale do czasu. Gdy się pojawi, zaskakuje nas, a jego skutki często okazują się mniej lub bardziej dramatyczne. Pewien marynarz - dla ułatwienia nazwijmy go Adamem - miał wypadek na statku. Zdarza się. Wypadek, na szczęście niezbyt tragiczny w skutkach, zdarzył się na statku „taniej bandery”, ale - fartownie - pokrytym układem zbiorowym ITF. Była pełna dokumentacja z wypadku, armator nie zamierzał uchylać się od swoich zobowiązań wobec marynarza, ale... I tu właśnie pojawia się „nasz grzeszek”. Adam nie czytał układu zbiorowego. Po co. Wiedział ile zarabia, tyle mu wypłacali, nie było opóźnień, a więc i nie było problemów. Resztą zapisów układu nie było co sobie głowy zawracać. Po wypadku uczynni koledzy poinformowali go, że należy mu się chorobowe maksymalnie do 130 dni po repatriacji. Nasz Adam wrócił do domu (w listopadzie), otrzymywał pensję bazową przez 130 dni i ... spokojnie się leczył. Okazało się jednak, że leczenie nie jest takie proste, złamanie bardziej skomplikowane, niż wyglądało to na początku i w rezultacie cały proces rekonwalescencji trwał 8 miesięcy. Kiedy został zakończony zgłosił się do lekarza armatora o ustalenie procentowego uszczerbku zdrowia. Uzyskał opinię lekarską, która niezbyt się mu podobała i dopiero wtedy ktoś życzliwy podpowiedział mu, że wcale nie musi zgadzać się z tą decyzją. Tym sposobem trafił do Krajowej Sekcji Morskiej. I wówczas dowiedział się, że ... jednak warto samemu czytać, a nie należy słuchać „dobrych rad”, które nie mają wiele wspólnego z tym, co w rzeczywistości zapisane jest w układzie zbiorowym. Okazało się bowiem, że faktycznie armator ma wypłacać pensję bazową ale nie za - jak powiedzieli Adama koledzy - 130 dni, lecz do zakończenia leczenia. Tym sposobem nasz Adaś podarował armatorowi swoją trzymiesięczną pensję bazową. Po prostu po upływie 130 dni przestał dostarczać armatorowi zwolnienia gdyż, jak sam to z rozbrajającą szczerością powiedział: „Nikt mi nie mówił, że wypadek traktowany jest inaczej niż choroba”. Nie mówił, ale wystarczyło poczytać! Układ zbiorowy pracy, artykuł 22 „Sick pay” i już by wszystko było jasne. A jeśli już nawet nie chciało się czytać, to trzeba zadzwonić i zapytać, tak, jak to mówią, dla bhp. Żeby mieć pewność. Powyższy przykład zaniedbania nie miał żadnych tragicznych następstw. Ot, po prostu nasz Adam, który pływał jako oficer, stracił około 3500 dolarów. Da się przeżyć. Gorzej jeśli mamy do czynienia z takim zaniedbaniem ze stro- ny marynarza, które rzutuje wręcz na całe dalsze życie jego rodziny. Oczywistym jest, że nikt z nas nie myśli o najgorszym. Wszyscy wiemy, że jesteśmy śmiertelni, ale jakoś ten fakt umyka naszej uwadze. Jak pisał Bułhakow w „Mistrzu i Małgorzacie”: „(…) o tym, że człowiek jest śmiertelny dowiaduj się on nagle”. Śmierć bliskich jest zawsze tragedią. Ale czasami pociąga ona za sobą jeszcze dodatkowy tragiczny splot wydarzeń. Przypomnijmy sobie, ile razy każdy z nas, a szczególnie gdy był młodszy, z uśmiechem pobłażania traktował pytanie: kogo wpisać w dokumentach jako osobę upoważnioną do odszkodowania w przypadku śmierci? Wydawało się to zawsze takie dalekie i niepotrzebne. Ktoś powie, że obecnie, zwłaszcza gdy marynarz jest zatrudniony na układzie akceptowanym przez ITF lub chociażby kierowany jest do pracy przez „porządną” agencję - problem ten nie ma większego znaczenia. W każdej zawieranej umowie o pracę wskazywana jest osoba uprawniona do otrzymania odszkodowania. I każdy marynarz podaje taką osobę. I niby wszystko jest O.K. Niby. Bo proszę, tak z ręką na sercu, powiedzieć, kto zna treść zapisu układu zbiorowego mówiącego o śmierci marynarza? Wydaje się, że to nie problem. Pewnej pani, nazwijmy ją Dorotą, też się tak wydawało. Od lat figurowała w kontraktach jako osoba wskazana przez marynarza jako upoważniona do odszkodowania w przypadku jego śmierci. Nikogo nie obchodziło, że formalnie nie była jego żoną. Pan był rozwiedziony, od lat prowadzili wspólne gospodarstwo, mieli dziecko. Wszelkie pieniądze zarobione na kontrakcie wpływały na wspólne konto, do którego miała pełne upoważnienie. Tak było do chwili jego śmierci. Gdy zmarł okazało się, że statek, na którym był zatrudniony, pokryty był norweskim układem zbiorowym pracy. Oczywiście, jak wszystkie układy akceptowane przez ITF, układ ten przewiduje również wypłatę odszkodowania w przypadku śmierci marynarza. Problem tylko w tym: komu ma być wypłacone odszkodowanie. W przywołanym układzie w artykule „Compensation for Death and Disability” zapisano, że osobą uprawnioną do odszkodowania jest: żona, dzieci lub rodzice. I to w takiej kolejności. I tu zaczęły się „schody”. Pani Dorota nie mogła zrozumieć dlaczego, mimo że została wpisana w kontrakcie, nie może otrzymać odszkodowania. Podpytywani o ten problem polscy prawnicy - rozkładali ręce. Taki jest zapis w układzie. A ubezpieczyciel, któremu brzydko mówiąc „wszystko jedno” komu wypłaci odszkodowanie, wymaga podpisania dokumentu stwierdzającego, że beneficjent z chwilą otrzymania odszkodowania nie będzie więcej występował przeciwko armatorowi, statkowi, agentom, itd. I żaden ubezpieczyciel nie zaryzykuje przekazania pieniędzy komuś, kto według układu zbiorowego nie jest do tego upoważniony. Łatwo wyobrazić sobie sytuację, że opisana wyżej pani Dorota odbiera kontraktowe odszkodowa- B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 17 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” nie. Ponieważ jej „mąż” był oficerem, jest to suma 82 500 dolarów. Często zdarza się, że rodzina, która do tej pory w ogóle się nie interesowała swoimi bliskimi, nagle na „dźwięk dolarów” zaczyna przejawiać ogromne zainteresowanie. Następnego więc dnia do ubezpieczyciela zgłasza się syn i zaskarża jego decyzję. I prawnie, na podstawie zapisu układu, będzie miał wszelkie prawo do tego. Nikogo nie obchodzi, że syn ma ponad 35 lat, jest dawno pełnoletni i nie utrzymywał żadnych kontaktów z ojcem, że jego ojciec dawno się rozwiódł i od lat ma już inną rodzinę. Takie warunki układu zaakceptował swym podpisem idący na kontrakt marynarz. A że nie wszystko doczytał.... Nie zaniedbujmy niczego, podpisując umowę o pracę. Sama płaca, to tylko drobna - chociaż równie ważna część umowy. Poświęćmy trochę czasu, aby poczytać układ i sprawdźmy, co jest w nim zapisane. Żeby wiedzieć co się nam i naszym bliskim należy. (bk) Komisja Europejska przeciw pirackim połowom 17 października 2007 Komisja Europejska opublikowała komunikat [COM(2007) 602 final], w którym zawarła projekt rozporządzenia Rady ustanawiającego wspólnotowy system w celu zapobiegania, powstrzymywania i eliminacji nielegalnego, nieudokumentowanego i nieuregulowanego (IUU) rybołówstwa. Unia Europejska, jako jedna z największych potęg w rybołówstwie oraz największy światowy rynek produktów rybołówstwa powinna odegrać wiodącą rolę w zwalczaniu połowów IUU. Przy szacunkowych obrotach na całym świecie, wynoszących 10 mld euro, nielegalne, nieudokumentowane i nieuregulowane połowy stanowią konkurencję dla największych producentów na świecie pod względem wartości (ocenia się, że około 30% to połowy IUU). Wartość pochodzących z połowów IUU produktów przywożonych do UE została orientacyjnie oszacowana na ponad 1 miliard euro rocznie. W komunikacie opisano przyczyny, skalę połowów IUU oraz straty spowodowane przez takie połowy, ich wpływ na UE, wysiłki dotychczas poczynione oraz konieczność podjęcia dalszych działań. Określono w nim trzy główne wyzwania, z którymi należy się zmierzyć: - zidentyfikowanie przywozów do UE produktów pochodzących z połowów IUU, przeciwdziałanie im i nakładanie za nie kar, - powstrzymanie nie tylko podmiotów prowadzących połowy IUU, ale również krajów prowadzących tego rodzaju połowy lub tolerujących je, - zapewnienie lepszego przestrzegania przepisów dotyczących rybołówstwa na wodach UE oraz ich przestrzegania przez statki UE poza wodami unijnymi. Aby zamknąć rynek UE, głównym elementem systemu byłoby stosowanie kontroli państwa portu. W przyszłości wszystkie produkty rybołówstwa przywożone do UE, zarówno świeże, mrożone, jak i przetworzone, musiałyby uprzednio otrzymać świadectwo wydane przez państwo bandery (kraj rejestracji statku, który przeprowadził dany połów), poświadczające legalne pochodzenie produktów oraz posiadanie przez ten statek wszystkich koniecznych licencji lub zezwoleń i kwot. 18 Dostęp do unijnych portów dla statków z krajów trzecich byłby ograniczony do określonych portów znajdujących się na wykazie sporządzonym przez poszczególne państwa członkowskie. Ponadto przeładunki na morzu między statkami krajów trzecich a statkami UE zostałyby zakazane i mogłyby być przeprowadzane jedynie w wyznaczonych portach. Produkty rybołówstwa na wszystkich etapach łańcucha rynkowego musiałyby być zaopatrzone w ważne świadectwo połowu wydane przez państwo bandery. Ułatwiłoby to weryfikację, czy produkty rybołówstwa pochodzą z legalnych połowów, nawet jeżeli przed wprowadzeniem ich na rynek UE były transportowane przez szereg innych terytoriów lub zostały poddane po drodze obróbce. Aby powstrzymać połowy IUU oraz tolerujące te praktyki kraje przed prowadzeniem nielegalnych, nieudokumentowanych i nieuregulowanych połowów wprowadzony zostanie mechanizm europejskiej czarnej listy. Stosunki dotyczące rybołówstwa, w tym handel produktami rybołówstwa, między państwami członkowskimi UE a państwami nie współpracującymi w tej dziedzinie zostałyby skutecznie zabronione. W obydwu przypadkach przy sporządzaniu listy wprowadzono by mechanizm ochronny i odwoławczy w celu zapewnienia statkom i państwom znajdującym się na liście możliwości przedstawienia swoich argumentów. Proponowane rozporządzenie, jako przepis obowiązujący bezpośrednio we wszystkich krajach UE, wzmocniłoby odpowiedzialność państw członkowskich za nakładanie kar na swoje podmioty, za prowadzenie lub wspieranie nielegalnych, nieudokumentowanych i nieuregulowanych połowów poza UE. Wprowadziłoby ono również środki harmonizujące maksymalne poziomy kar stosowanych przez państwa członkowskie w związku z poważnymi naruszeniami zasad Wspólnej Polityki Rybackiej. Agencja Kontroli Rybołówstwa powinna odegrać w tym zakresie kluczową rolę. Kraje rozwijające się są głównymi ofiarami połowów IUU. Często ofiarami są również załogi zatrudniane na statkach prowadzących takie połowy. Komisja zamierza zatem działać na rzecz szybkiej ratyfikacji konwencji międzynarodowych w sprawie warunków i bezpieczeństwa pracy na statkach. B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 (hs - na podstawie: DG Fish press release) K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Problemy z roszczeniami marynarzy Przedstawiamy kilka spostrzeżeń, które nasunęły się podczas rozmów z członkami OMK, dotyczących problemów z różnego rodzaju roszczeniami powstałymi w wyniku zatrudnienia u pracodawców zagranicznych. Piszemy o tych roszczeniach, z którymi były i są największe problemy. Mamy nadzieję, że tych kilka uwag ukaże pułapki i zagrożenia jakich należy unikać. Jadę na dziko (świadomie lub nie chcę sprawiać problemów) Nadal znaczna ilość marynarzy nie sprawdza swoich warunków zatrudnienia. Jeżeli korzystamy z polskiego pośrednictwa pracy, przypominamy na jakich zasadach się to powinno odbywać w świetle naszego prawa oraz co powinna zawierać umowa cywilno prawna, dotycząca pośrednictwa pracy. Ustawa z dnia 20 kwietnia 2004 roku o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (art. 84 i art. 85, ust. 1 i 2) stanowi: Obywatele polscy mogą podejmować pracę za granicą u pracodawców zagranicznych w trybie i na zasadach obowiązujących w państwie zatrudnienia oraz określonych w umowach międzynarodowych. 1. Podejmowanie pracy za granicą następuje w drodze bezpośrednich uzgodnień dokonywanych przez obywateli polskich z pracodawcami zagranicznymi lub za pośrednictwem publicznych służb zatrudnienia, a także agencji pośrednictwa pracy, świadczących usługi, o których mowa w art. 36 ust. 1. 2. Kierowanie do pracy za granicą u pracodawców zagranicznych za pośrednictwem agencji pośrednictwa pracy odbywa się na podstawie umowy zawieranej przez te agencje z obywatelami polskimi. Umowa ta powinna określać w szczególności: 1) pracodawcę zagranicznego; 2) okres zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej; 3) rodzaj oraz warunki pracy i wynagradzania, a także przysługujące osobie kierowanej do pracy świadczenia socjalne; 4) warunki ubezpieczenia społecznego oraz od następstw nieszczęśliwych wypadków i chorób tropikalnych; 5) obowiązki i uprawnienia osoby kierowanej do pracy oraz agencji pośrednictwa pracy; 6) zakres odpowiedzialności cywilnej stron w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy zawartej między agencją pośrednictwa pracy a obywatelem polskim, w tym stronę pokrywającą koszty dojazdu i powrotu osoby skierowanej do pracy w przypadku nie wywiązania się pracodawcy zagranicznego z warunków umowy oraz tryb dochodzenia związanych z tym roszczeń; 7) kwoty należne agencji pośrednictwa pracy z tytułu faktycznie poniesionych kosztów związanych ze skierowaniem do pracy za granicą, poniesione na: a) dojazd i powrót osoby kierowanej; b) wydanie wizy; c) badania lekarskie; d) tłumaczenia dokumentów; 8) informację o trybie i warunkach dopuszczania cudzoziemców do rynku pracy w państwie wykonywania pracy; 9) inne zobowiązania stron. Nagminne jest, że marynarze nie czytają przedstawianych umów o pośrednictwo pracy oraz iż nadal wiele firm omija wymóg ich zawierania. W momencie, jak zaczynają się problemy z zejściem ze statku, pracami dokerskimi, zakresem obowiązków, zapłatą, wypadkiem itp. wtedy okazuje się bardzo często, iż zostało podpisane, że marynarz ze wszystkim się zapoznał i dostał odpowiednie dokumenty, a w rzeczywistości nikt ich na oczy nie widział. Jeżeli sprawa wymaga szybkiej interwencji, to przez wspomniane braki nasze działanie staje się mocno utrudnione. Jeżeli sprawa rozgrywa się już po zejściu ze statku, to brak dokumentów powoduje często nawet kilkumiesięczne opóźnienie z rozpoczęciem roszczenia. Czasami marynarze są rozczarowani naszą odpowiedzią, iż nie ma podstaw do dochodzenia roszczenia. Tak bywa, gdy marynarze godzą się na przedstawiane im warunki zatrudnienia, nie do końca z nimi się zapoznając. (foto - T. Listewnik) Pamiętajmy, że do umowy z pośrednikiem pracy musi być dołączony kontrakt z pracodawcą zagranicznym. Nie lekceważmy tego i zwróćmy uwagę na to, aby była podana dokładna nazwa i adres pracodawcy (często jest podana tylko nazwa firmy bez adresu). Ma to znaczenie zarówno przy dochodzeniu roszczeń, jak i w sprawach podatkowych. B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 19 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Nieznajomość warunków zatrudnienia Warunki zatrudnienia określone są w układzie zbiorowym lub armatorskich warunkach pracy. Na przykład w układach zbiorowych jest dokładnie opisane, kto pokrywa koszty leczenia, kiedy należy się odszkodowanie, do jakiego lekarza powinniśmy się udać po końcowe orzeczenie lekarskie oraz co zrobić, gdy się z nim nie zgadzamy. Często marynarze przychodzą do Związku, gdy sprawa jest już zaawansowana. Wtedy okazuje się, że był nie ten lekarz co powinien być, opinia lekarska nie oparta o układ zbiorowy czy warunki zatrudnienia, pracodawca zwodzi, że trzeba jeszcze poczekać, bo sprawa jest wciąż rozpatrywana. Oczywiście podejmujemy sprawy członków Związku w prawie wszystkich okolicznościach, ale musimy być świadomi, że nie zawsze da się cofnąć ruchy, które się już wykonało, a ich „odkręcenie” zajmuje sporo czasu. Tak więc nieprawidłowe prowadzenie sprawy komplikuje ją znacznie, wydłuża lub uniemożliwia jej załatwienie. Pochopne podpisywanie zobowiązań Zdarza się to rzadko, ale problem istnieje. Ostatnio spotkaliśmy się z podpisaniem oświadczenia o przyjęciu pewnej kwoty, tuż po wypadku, w szpitalu, jako przyszłe świadczenie chorobowe. Podpisane nie na żadnym formularzu, lecz na zwykłej kartce z kalendarza. Kwota niestety okazała się niewystarczająca, nie pokryła nawet kosztów leczenia i rehabilitacji, a na dodatek marynarz był blisko 6 miesięcy bez możliwości podjęcia pracy. Lekarz marynarza wykazał 10% trwałego uszczerbku na zdrowiu, ale przy pierwszym kontakcie z armatorem z Irlandii w odpowiedzi otrzymaliśmy kopię oświadczenia podpisanego przez marynarza, iż ta kwota, którą dostał, jest traktowana jako ostateczne i pełne odszkodowanie związane z jego wypadkiem. Tak więc nigdy nie należy się spieszyć z podpisywaniem jakichkolwiek oświadczeń, a najlepiej wcześniej zasięgnąć porady w swoim związku zawodowym. „Na słowo” W kilku przypadkach marynarze podpisywali kontrakty, w których były zawarte inne ustalenia, niż przewidywała umowa słowna. Na przykład okres zatrudnienia w kontrakcie był określony na 5 miesięcy ± 1 miesiąc, a słownie umawiano się, iż marynarz wróci do domu po 3 miesiącach. Jak czas pobytu na burcie zbliżał się do 3 miesięcy, okazało się, że nikt już nie pamięta o ustnych ustaleniach. Tak więc nauka dla wszystkich, jeżeli ustalamy warunki zatrudnienia, to wymagajmy wszystkiego na piśmie. Nie ma problemu, aby strony umowy naniosły długopisem ewentualną poprawkę. Zerwanie kontraktu przez marynarza Wielu z nas nie zaznajamia się szczegółowo z warunkami kontraktu dotyczącymi rozwiązania umowy. Następnie, gdy chcemy wcześniej wracać do domu zapominamy o tym, iż wcześniej (miesiąc, 2 tygodnie lub tydzień) należy dać wypowiedzenie armatorowi lub kapitanowi na statku. Mieliśmy kilka przypadków, iż żony marynarzy składały taką prośbę u pośrednika w kraju. To duży błąd, 20 takie złożenie prośby o wcześniejsze zmustrowanie nie ma mocy prawnej, chyba że żona posiada upoważnienie notarialne na podejmowanie takich decyzji. Wymówienie pracy powinno być złożone przez marynarza osobiście. Brak dokumentów potwierdzających wypadek na statku Takich przypadków mieliśmy kilka. Nie można mieć pretensji do marynarza, gdy jego stan zdrowia uniemożliwiał mu zgromadzenie odpowiednich dokumentów, ale można mieć pretensje do kolegów, którzy o to nie zadbali lub nie zawiadomili Związku. Kilkakrotnie spotkaliśmy się z brakiem dokumentacji powypadkowej i z tym, iż ani oficerowie, ani kapitan nie chcieli nanieść odpowiednich adnotacji w dzienniku pokładowym, a „requsition” do lekarza nie zawierało żadnych informacji, iż stan zdrowia marynarza spowodowany jest wypadkiem. Pamiętajmy, że dochodzenie jakichkolwiek roszczeń po zejściu ze statku bez odpowiedniej dokumentacji może uniemożliwiać prowadzenie roszczenia. Jednocześnie przypominany o kodeksie ISM, iż nie jest to tylko kilka skoroszytów z makulaturą, ale w takiej sytuacji można z niego śmiało skorzystać i np. skontaktować się z „designated person” na lądzie, albo też poinformować o zajściu swój Związek Zawodowy. Brak ubezpieczenia W kilku przypadkach spotkaliśmy się z kontraktami, do których albo nie było dołączonych warunków zatrudnienia, albo nie zawierały one informacji o ubezpieczeniu. Później marynarz był pozbawiony możliwości otrzymywania chorobowego lub wynosiło ono tylko 30 dni (mimo iż leczenie trwało pół roku), a w jednym przypadku w wyniku śmierci wdowa po marynarzu nie otrzymała żadnego odszkodowania. Według Konwencji o pracy na morzu (MLC) zabronione jest, aby pośrednictwa pracy pobierały jakiekolwiek opłaty bezpośrednio czy pośrednio, w całości lub w jakiejkolwiek części, za udostępnianie zatrudnienia marynarzom, poza kosztami świadectwa zdrowia, książeczki żeglarskiej, paszportu i innych dokumentów. Koszty wiz powinny być ponoszone przez armatora. Kłóci się to z naszymi polskimi przepisami, które mówią, że dozwolone jest pobieranie od osób opłat z tytułu faktycznie poniesionych kosztów związanych ze skierowaniem do pracy za granicą, tj. kosztów poniesionych na dojazd i powrót osoby skierowanej, wydawanie wizy, badania lekarskie i tłumaczenie dokumentów - pod warunkiem wyspecyfikowania tych opłat w umowie zawartej z osoba kierowaną do pracy za granicą. Oczekujemy szybkiego dostosowania polskich przepisów oraz ratyfikowania przez Polskę MLC. Przy okazji informujemy, iż Krajowa Sekcja Morska podczas obecnych negocjacji wprowadza do układów zbiorowych korzystne zapisy z Konwencji o Pracy na Morzu. B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 Tymoteusz Listewnik K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Przymusowa czy obowiązkowa praca to współczesne niewolnictwo! Zgodnie z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka „(…) nikt nie będzie trzymany w niewoli: niewolnictwo i handel niewolnikami w każdej formie będzie zakazany”. Eliminacja wszystkich form pracy przymusowej lub pracy obowiązkowej jest również jednym z zasadniczych celów Międzynarodowej Organizacji Pracy i nazywana jest Deklaracją Fundamentalnych Praw MOP. We współczesnym przemyśle morskim, włączając w to rybołówstwo, pewna ilość zgłaszanych przez marynarzy i rybaków spraw zawiera elementy zbliżone do pracy przymusowej czy obowiązkowej. Najczęstsze wśród nich to przypadki odmowy repatriacji załóg, porzucania marynarzy w obcych portach czy nakazywanie uciążliwej, nadmiernej pracy bez prawa do jakiegokolwiek wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. Inną praktyką związaną z przymusem lub obowiązkiem pracy jest wstrzymywanie wypłaty wynagrodzenia. Skutkiem tego jest brak możliwości powrotu marynarza do domu w sytuacji na przykład choroby czy problemów w rodzinie. W poprzednim numerze „Biuletynu Morskiego” pisaliśmy o perypetiach załogi statku rybackiego „Enxembre” w Ullapool (Szkocja). Przypominamy, że załoga zwróciła się do inspektora ITF z prośbą o interwencję. Armator zmienił w Ullapool banderę statku (z hiszpańskiej na St. Kitts) i zamierzał wypłynąć z portu bez wypłacenia zaległych wynagrodzeń nie wyrażając jednocześnie zgody na zmustrowanie załogi. Po szeroko zakrojonej akcji statek został aresztowany. Po wpłaceniu przez armatora na wydzielone konto kwoty w wysokości 75 tys. USD, jako zabezpieczenie zaległych należności dla załogi, statek został zwolniony i wypłynął z Ullapool z nową załogą. Zmustrowana załoga powróciła do domów na koszt armatora. Sprawą zajmował się inspektor ITF i koordynator na Wielką Brytanię - Norrie McVicar. Po zakończeniu akcji, Norrie McVicar sporządził raport, w którym opisuje przebieg interwencji. Zawarł w nim również swoje szersze uwagi dotyczące sytuacji załóg na statkach rybackich, szczególnie pod banderami krajów UE czy będącymi własnością unijnych armatorów. Przy okazji tej interwencji wyszły na jaw inne, naganne praktyki nie tylko armatora, ale również indonezyjskiego agenta złogowego, który kompletował załogę na statek (sześciu marynarzy/rybaków było Indonezyjczykami). Każdy z nich musiał przed otrzymaniem pracy zapłacić agentowi po 500 USD. Praktyka taka w Indonezji jest dość powszechna, mimo że w jawny sposób łamie zapisy konwencji Nr 179 MOP dotyczącej rekrutacji i pośrednictwa pracy marynarzy, która w wyraźny sposób zabrania pobierania jakichkolwiek opłat z tego tytułu. Nawiasem mówiąc, wywodzący się z Par- tii Pracy, Rząd Wielkiej Brytanii w dalszym ciągu nie ratyfikował tej konwencji. Marynarzom nie wydano kopii kontraktu, jaki podpisali z agentem, jednak podczas podpisywania widzieli, ze będą zarabiać miesięcznie po 800 EUR. Kontrakt podpisany z kolei między agentem a armatorem mówi o zarobkach 241 EUR miesięcznie. Załoga wielokrotnie zwracała się do armatora, z pytaniami, kiedy otrzymają zaległe wynagrodzenia. Wszystkie interwencje pozostały bez echa. Podczas interwencji w Ullapool ITF również zwracał się do agenta i armatora z pytaniami o zaległości w płacach i też został potraktowany tak jak załoga. Z wieloletnich doświadczeń ITF wynika, że takie praktyki „załatwiania” pracy są powszechne nie tylko w Indonezji czy innych azjatyckich krajach basenu Pacyfiku, ale również w krajach „przybałtyckich” (Litwa, Łotwa, Estonia) gdzie kusi się marynarzy fałszywymi obietnicami. Marynarze z „Enxembre” pracowali podczas połowów po 20 godzin na dobę mając jedynie 2 godziny na dobę na sen. W ostatnim trzymiesięcznym rejsie mieli tylko kilka dni odpoczynku podczas pobytu w porcie. Na statku nie było żadnych zapisów czasu pracy poszczególnych członków załogi. Chief Engineer płacił przez 23 miesiące składkę na „firmowe ubezpieczenia” (?) z tym że, o tym w ogóle nie wiedział, iż taka składka jest potrącana z jego wynagrodzenia. W jego kontrakcie nie było o tym mowy, ani nie podano co takie ubezpieczenie miałoby obejmować. Podczas załatwiania spraw na „Enxembre” do inspektora zgłosiło się trzech innych Indonezyjczyków ze statku „Atlantic E” bandery brytyjskiej i poskarżyli się, że takie same warunki pracy panowały na ich statku. Jedyna różnica to fakt, że ich miesięczne zarobki wynosiły 315 USD. Jeden z indonezyjskich marynarzy został odesłany po dwóch miesiącach rejsu (kontrakt był zawarty na 18 miesięcy) do kraju na własny koszt, gdyż nie był w stanie fizycznie znieść pracy po 20 godzin na dobę. Obciążono go również kosztami zamustrowania „zastępcy”. Jak już pisaliśmy, właścicielem statku „Enxembre” (wcześniejsza nazwa „Atalaya”) jest spółka „Elcon Leisure Ltd” w La Coruna (Hiszpania). Dyrektorem zarządzającym jest Pan Gallardo. Ten sam Gallardo jest właścicielem statku rybackiego „Bergur”. W lutym 2007, w porcie Marin (Hiszpania), na tym statku zmarło dwóch członków załogi, gdyż zostali zmuszeni do czyszczenia zbiorników rybnych bez uprzedniego odpowiedniego ich przewentylowania. Po tym wypadku brytyjscy, „morscy” afilianci ITF zażądali przeprowadzenie szczegółowej kontroli w firmie pod kątem przestrzegania zasad bezpieczeństwa zarówno statków jak i marynarzy. B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 21 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Wspomniany już chief engineer statku „Enxembre” powiedział, że on również dostał od Pana Gallardo polecenie wysłania Indonezyjczyków do czyszczenia zbiorników rybnych. Miał on jednak na tyle zdrowego rozsądku, że przeciwstawił się temu żądaniu i pozostawił zbiorniki otwarte przez dwadzieścia dni, zanim zezwolił wejść do nich załodze. Stwierdził jednak, że robił to jedynie „na wyczucie”, gdyż nie miał na statku żadnych technicznych możliwości pomiaru stężenia gazów w zbiornikach. Pan Gallardo ma również podobne powiązania ze statkiem „Centauro” (bandera Panamy) jak ze statkiem „Bergur”. O licencje połowowe na wodach UE dla statków” Bergur”, „Atalaya” i innych wystąpiła firma pod nazwą „L&J Management” z siedzibą w Cornwalii, która dziwnym sposobem ma taki sam kod pocztowy adresu jak „Elcon Leisure Ltd” Najgorsze w całej opisywanej historii jest to, że „współczesne niewolnictwo” jest praktykowane na europejskich wodach, na statkach podnoszących bandery krajów Unii Europejskiej, pod nosem i z widocznym „błogosławieństwem” Komisji Europejskiej. Komisja Europejska, a dokładnie Dyrekcja Generalna ds. Rybołówstwa i Gospodarki Morskiej, jest odpowiedzialna za udzielanie licencji dla statków rybackich. Najwyraźniej w licencjach zajmują się oni jedynie regulacjami wielkości statków, mocy silników, rozmiarami sieci rybackich czy wyposażeniem technicznym na burcie. Nigdzie jednak nie widzimy żadnych przejawów wsparcia dla praw człowieka i związków zawodowych marynarzy i rybaków, a nawet żadnej, ze strony UE, próby stłumienia stosowanych praktyk przymusowej czy obowiązkowej pracy na tego typu statkach, zgodnie z zasadami Organizacji Narodów Zjednoczonych czy Międzynarodowej Organizacji Pracy. Jedną z dróg czy wymówek stosowanych do obchodzenia przepisów zapewniających rybakom prawa człowieka i związków zawodowych jest tak zwany system samo - zatrudnienia. Naszym zdaniem jedyne czego mogą oczekiwać rybacy od tego typu armatorów to wielu „nieszczęść”. Należy zaznaczyć, że w ostatnich latach inspektorzy ITF byli wzywani do interwencji przy kłopotach rybaków również na statkach rybackich Irlandii. O łamaniu podstawowych praw człowieka mówi opublikowany przez ITF raport pod nazwą: „Out of sight, out of mind - seafarers, fishers & human rights”, w którym szczegółowo opisywane są liczne przykłady poniżania ludzkiej godności marynarzy i rybaków. Szerzej raport ten przedstawialiśmy w numerze 4/2006 (42) naszego „Biuletynu Morskiego”. W tej sytuacji ITF wzywa Parlament Szkocji do zniesienia niewolnictwa na statkach rybackich pod unijnymi banderami oraz wzywa również społeczność międzynarodową, aby tego samego domagała się od Komisji Europejskiej. H.S. (foto - A. Czapla) 22 B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Zmiany klimatyczne W ostatnim czasie coraz więcej mówi się i pisze o zmianach klimatycznych na naszej planecie. Że coś się dzieje z naszym klimatem, zauważamy wszyscy. Coraz częstsze i groźniejsze powodzie, susze czy huragany przemawiają do wyobraźni. Niewątpliwie do coraz powszechniejszego zainteresowania zmianami klimatu przyczyniła się tegoroczna Pokojowa Nagroda Nobla, którą otrzymali były wiceprezydent USA Al Gore oraz oenzetowski Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu za „wysiłki na rzecz upowszechniania wiedzy na temat zmian klimatu”. Aby przybliżyć czytelnikom istotę zmian klimatu i ewentualne jego skutki dla morskich ekosystemów, przedstawiamy poniższy artykuł. Przy jego opracowaniu korzystaliśmy z materiałów zawartych w wydawnictwie Komisji Europejskiej „Fisheries and aquaculture in Europe”. Naukowcy przyznają zgodnie, że w świecie, w którym żyjemy, zachodzą poważne zmiany klimatyczne. Temperatura atmosfery ziemskiej wzrosła w ciągu jednego stulecia o 0,740C. Może się to wydawać zmianą bardzo nieznaczną, ale skutki, jakie to „niewielkie” ocieplenie wywiera na ekosystemy, już są bardzo poważne i pozwalają przewidzieć, co może się stać, jeżeli temperatura na Ziemi wzrośnie jeszcze bardziej - a ten scenariusz jest obecny we wszystkich naukowych hipotezach. (foto - archiwum) Wpływ ocieplenia na środowisko morskie już daje się odczuć: wzrasta poziom wody w morzach, zmienia się przebieg prądów morskich, woda w oceanach staje się kwaśniejsza, zmienia się geograficzne rozmieszczenie gatunków. Naukowcy z Międzynarodowej Grupy Ekspertów ds. Zmian Klimatycznych potwierdzają, ze klimat na Ziemi rzeczywiście ulega zmianom. Pewne oznaki wskazują, że zmiany te ulegają przyspieszeniu. Dziesięć najcieplejszych lat zanotowanych w ciągu ponad wieku przypada na okres po 1990 roku. Stężenie metanu i dwutlenku węgla w atmosferze od 650 lat nie osiągnęło tak wysokiego poziomu … Według ekspertów ociepleniu klimatu nie da się zapobiec. Możemy tylko starać się zmniejszyć jego zakres. Jeśli średnia temperatura na Ziemi wzrośnie o więcej niż 1,5 2,50C, zmiany klimatu będą tak duże, że nie tylko różnorodność biologiczną, ale całą cywilizację ludzką może spotkać prawdziwa katastrofa. Jednym z sektorów gospodarki, które najbardziej odczują skutki zmian klimatu, jest rybołówstwo. Ekosystemy morskie, od których uzależniona jest sytuacja rybołówstwa, ulegają zmianom, a będą się zmieniać jeszcze bardziej w związku z ewolucja klimatu. Migracja gatunków morskich jest rzeczywistością. OBJAWY ZMIAN KLIMATU Wspomniana już Międzynarodowa Grupa Ekspertów opublikowała syntetyczny raport ze swoich prac. Wnioski z raportu zawierają niepokojące tezy. Wiele ekosystemów jest w niebezpieczeństwie w związku z niespotykanym wcześniej połączeniem negatywnych zjawisk w środowisku naturalnym. Prawdopodobnie około 30% gatunków roślin i zwierząt będzie poważnie zagrożonych wyginięciem, jeżeli wzrost średniej temperatury na Ziemi wyniesie więcej niż 1,5 - 2,50C, tymczasem wszystkie naukowe scenariusze rozwoju sytuacji przewidują, że do końca 21 wieku temperatura wzrośnie o co najmniej 1,50C. Jakie są najważniejsze objawy zmian klimatycznych? Wzrost temperatury wody morskiej - Wzrost temperatury powietrza wpływa na temperaturę wody. Temperatura wód powierzchniowych wzrosła od lat 60-tych XX wieku o około 1,50C. Przeprowadzone w ostatnich latach badania naukowe wykazały, że temperatura wody morskiej wzrosła do głębokości 3 tys. m. Na przykład temperatura w Morzu Północnym wzrosłą w ciągu ostatnich 30 lat o 1,10C. Zakwaszenie wód powierzchniowych - Morza i oceany absorbują dwutlenek węgla z atmosfery. Ponieważ ilość tego gazu w powietrzu stale wzrasta, również wzrasta jego ilość wchłaniana przez wody, co powoduje postępujące ich zakwaszenie. Wskaźnik pH wody w oceanach zmienił się od połowy XIX wieku z 8,2 do 8,1. Wzrost poziomu wody w morzach - Globalne ocieplenie przyczynia się do topnienia lodowców Arktyki i Antarktydy oraz lodowców górskich. Woda z lodowców spływa do oceanów, dlatego nieuchronnie podwyższa się ich poziom. Od 1870 roku wzrósł on o 19,5 cm. Powoduje to poważne problemy w paśmie wybrzeży w wielu rejonach świata. Zwiększanie częstotliwości występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych - Zmiany klimatyczne powodują częstsze występowanie okresów suszy, gwałtownych ulew i sztormów. W północno - wschodniej części Oceanu Atlantyckiego coraz częściej pojawiają się silne wiatry i wysokie fale. B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 23 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” ZAGROŻONE ZASOBY MIGRACJE GATUNKÓW Opisane zjawiska występują już na całym świecie i wywierają widoczne i negatywne skutki na niektóre gatunki. Przykładowo kurczenie się zasobów ryb w Morzu Północnym jest prawdopodobnie związane z przemieszczaniem się planktonu, którym żywią się larwy dorsza. Przemieścił się on z Morza Północnego do Oceanu Arktycznego w poszukiwaniu chłodniejszej wody. Biomasa tego gatunku planktonu spadła od lat 60-tych o około 70%. Gatunki planktonu, który przybył na jego miejsce z południa, są mniej wydajne i nie odpowiadają larwom dorsza. Zmniejszenie się ilości najważniejszego źródła pożywienia tłumaczy częściowo problemy z zasobami dorsza w Morzu Północnym. Najbardziej widocznym objawem zmian klimatycznych jest przemieszczanie się gatunków. Ryby, mięczaki i skorupiaki wędrują na północ w poszukiwaniu zimniejszych wód ze względu na to, że ich organizm wymaga określonego zakresu temperatur, którego nie ma już w ich dotychczasowych siedliskach, albo dlatego, że przemieszczają się w ślad za migrującymi na północ roślinami, planktonem i innymi organizmami morskimi, stanowiącymi źródło ich pożywienia. W ten sposób na przykład barwena, w przeszłości rzadko spotykana na północ od Kanału La Manche, od początku tego wieku poławiana jest komercyjnie na Morzu Północnym - połowy tego gatunku wzrosły z 10 ton w roku 1985 do 700 ton w roku 2005. Podobnie jest z innymi gatunkami, które do tej pory żyły w niskich szerokościach geograficznych, choć ich połowy nie osiągają tak spektakularnych wielkości. Podobne zjawisko zachodzi również w wodach położonych dalej na południu. Stale poszerza się lista ryb tropikalnych, które przenoszą się na stałe do morza Śródziemnego przez Kanał Sueski lub Cieśninę Gibraltarską. Należą do nich między innymi żarłacz jedwabisty i sola senegalska. Dwa gatunki potencjalnie interesujące z handlowego punku widzenia. Zmiany te same w sobie nie są negatywne, ponieważ otwierają nieraz nowe perspektywy dla rybołówstwa. Jednak ich pośredni wpływ na chwiejna równowagę ekosystemów morskich i gatunki, które obecnie żyją na tych obszarach, nie jest jeszcze do końca zbadany. RÓŻNORODNE KONSEKWENCJE ZMIAN KLIMATU (foto - A. Czapla) Łagodne zimy, zmniejszenie się dopływu wody przez cieśninę Skagerrak oraz częstsze deszcze i zwiększenie dopływu wody rzecznej doprowadziły do stopniowego spadku zasolenia wód Morza Bałtyckiego. Woda słona, cięższa od słodkiej, znajduje się w głębszych rejonach morza. Dlatego też ikra dorsza, która opada w dół do momentu, kiedy zasolenie pozwala jej utrzymać się na stałej głębokości, wędruje jeszcze niżej, bliżej dna, na głębokość, gdzie brak tlenu znacznie utrudnia jajeczkom przeżycie. Jeśli dodać do tego zanieczyszczenie wody, przemieszczanie się planktonu i przełowienie, łatwo można sobie wyobrazić, z jak wielkimi problemami spotyka się populacja tego i tak zagrożonego gatunku. 24 Poza migracjami gatunków zmiany klimatyczne wywierają również inne skutki na ekosystemy wodne. Roślinność wodna w obecności związków chemicznych pochodzących z nawozów i ścieków rozmnaża się zbyt szybko, powodując spadek zawartości tlenu w wodzie. Proces ten, nazywany eutrofizacją, od dawna zachodził w wodach przybrzeżnych w całej Europie. Od około trzydziestu lat procesy eutrofizacyjne nasilają się w związku ze wzrostem temperatury wody i podnoszeniem się poziomu morza, powodującego erozję lądu. Zjawisko to leży u źródeł coraz częstszych przypadków zielonych, czerwonych lub brązowych zakwitów i przypływów planktonu na wybrzeżach Europy. Te zjawiska zagrażają poważnie gatunkom żyjącym w głębi morza, pozbawiają ich bowiem tlenu, a niekiedy powodują pojawienie się w wodzie toksycznych związków. Od kilkudziesięciu lat na całym świecie obserwuje się bielenie korali. Jest to jeden z pierwszych objawów zakwaszenia wód morskich, które ma na te szczególnie delikatne organizmy bardzo negatywny wpływ. Naukowców niepokoi również wpływ zakwaszenia na układy oddechowe B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” zwierząt wodnych oraz na rozwój tych organizmów, których szkielet lub skorupa jest zbudowana ze związków wapnia (czyli większości mięczaków). Morze jest bardzo złożonym ekosystemem i człowiek nie poznał do tej pory wszystkich jego tajemnic. Łańcuch pokarmowy w morzu jest długi i bardzo zawiły, stąd też nawet zjawiska zachodzące na poziomie lokalnym, takie jak zakwity czy obumieranie korali, mają wpływ na cały ekosystem. CO MOŻNA ZROBIĆ? Obecne zmiany klimatu nie są oczywiście pierwszymi zmianami klimatu na Ziemi. Dzieje naszej planety składają się z kolejnych ociepleń i zlodowaceń, które odegrały bardzo ważną rolę w ewolucji fauny i flory na Ziemi. Dzisiejsze zmiany mają jednak inny charakter. Zachodzące współcześnie zmiany klimatyczne są spowodowane przez człowieka i rosnące za jego sprawą sztuczne emisje gazów cieplarnianych. Ewolucja klimatu przebiega w niespotykanym dotychczas tempie. Od połowy XIX w. ogólna temperatura na Ziemi wzrosła o 0,76°C, a w ostatniej dekadzie odnotowano dziesięć najcieplejszych lat od czasu, kiedy zaczęto rejestrować temperatury. W okresie od poprzednich zmian klimatu przyroda zawsze miała możliwość przystosowania się do nowych warunków i wytworzenia nowej równowagi (zwierzęta migrowały lub zmieniały rodzaj pokarmu, następował przyrost roślinności wchłaniającej dwutlenek węgla itp.). Tym razem jednak tak nie jest: człowiek wystawia przyrodę na niebezpieczeństwo, uniemożliwia jej powolną ewolucję i przystosowanie się do zmian, zachodzących w niespotykanym dotąd tempie. (foto - archiwum) W środowisku morskim różnorakie formy zanieczyszczenia wód i przeławianie wielu zasobów rybnych doprowadzają do sytuacji, w której przystosowanie się gatunków do nowych warunków może się okazać bardzo trudne, jeśli nie całkowicie niemożliwe. Równoczesna obserwacja gatunków nie poławianych i gatunków poławianych żyjących w tym samym siedlisku pokazuje, że te pierwsze lepiej i szybciej adaptują się do nowych warunków, zmieniających się pod wpływem klimatu. Rybołówstwo jest powiązane z klimatem w dwójnasób: z jednej strony przyczynia się do zmian klimatu poprzez zużycie paliwa i związaną z tym emisję gazów cieplarnianych, z drugiej zaś zmiany klimatyczne stanowią dla rybaków poważny problem, ponieważ modyfikują sytuację ekosystemów morskich, stanowiących podstawę zasobów rybołówstwa. Wszelkie podejmowane przez nas działania muszą zatem brać pod uwagę obie strony medalu. Aby utrzymać zrównoważony system rybołówstwa, musimy wspierać ekosystemy w dostosowywaniu się do istotnych zmian, które je czekają. Zmniejszenie eksploatacji zagrożonych gatunków i organizacja połowów w oparciu o ekosystem, zgodnie z zasadą „maksymalnego zrównoważonego odłowu”, to najważniejsze działania, jakie mogą pomóc ekosystemom morskim w dostosowaniu się do ewolucji klimatu. PRZYSZŁOŚĆ - WIELE NIEWIADOMYCH Wpływ ewolucji klimatu na ekosystemy morskie już jest widoczny i powoduje w nich poważne zmiany. Pytanie, jak sytuacja będzie się kształtowała w przyszłości… „Jest to pytanie, na które niezmiernie trudno znaleźć odpowiedź przyznaje Keith Brander, koordynator międzynarodowego programu Globec z Międzynarodowej Rady Badań Morza (ICES). GIEC jest zdania, że temperatura globalna będzie rosła o 0,2° na dekadę. Można zatem zakładać, że temperatura oceanów jeszcze wzrośnie i że coraz częściej będziemy się spotykać z migracjami gatunków… W końcu w morzu migracje przebiegają łatwiej niż na lądzie! Ale wciąż mamy do czynienia z wieloma niewiadomymi: poza ociepleniem istnieje bowiem wiele innych kwestii, które mają udział w ewolucji ekosystemów i jeszcze bardziej komplikują całą sprawę.” Trudno jest zatem przewidywać scenariusze migracji i wymiany gatunków. „Trudno powiedzieć na przykład, czy na Morzu Północnym znajdzie się zastępca dla dorsza, ponieważ zakres pożywienia tej ryby jest bardzo szeroki i w związku z tym zajmuje ona w tym ekosystemie bardzo wyjątkowe miejsce - wyjaśnia Keith Brander. Na jej miejsce mogłyby wejść barwena i morszczuk, ale barwena jest dużo mniejsza, a morszczuk ma mniejszy zakres źródeł pożywienia (…)” W dalszej perspektywie coraz poważniejsze mogą się stawać również inne skutki zmian klimatycznych. „Bardzo poważnym problemem jest zakwaszenie - przypomina naukowiec. Jest to sprawa o niezmiernie istotnym znaczeniu: prognozy przewidują, że poziom zakwaszenia wody w oceanach osiągnie najwyższy poziom od milionów lat. Naukowcy zajmują się tym zjawiskiem dopiero od dwóch-trzech lat i nie znają jeszcze dokładnie jego konsekwencji. Ale ucierpią na tym z pewnością zwierzęta o szkielecie zbudowanym ze związków wapnia. Wiadomo również, że kalmary są wrażliwe na wysoki poziom zakwaszenia i mają znaczne trudności z przystosowaniem się do takiego środowiska. Skutki tej sytuacji odczujemy prawdopodobnie za kilkadziesiąt lat.” B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 25 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” PIERWSZE DZIAŁANIA W UE Unia Europejska angażuje się mocno w walkę ze zmianami klimatycznymi. W lutym 27 państw członkowskich UE uzgodniło z inicjatywy Komisji ambitny program działania: chodzi o zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 20% do roku 2020 i zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii w całkowitym zużyciu energii do 20%. Zobowiązania te wychodzą daleko poza postanowienia Protokołu z Kioto. Unia pragnie w ten sposób podjąć zdecydowane działania i poderwać do czynu inne państwa. Aby osiągnięcie tego celu było możliwe, zarówno przedsiębiorstwa, jak i zwykli ludzie będą musieli zacząć inaczej podchodzić do zużycia energii. Na Szczycie Ziemi w Rio de Janeiro w czerwcu 1992 r. ponad stu przywódców państw i rządów przyjęło Ramową Konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu, zobowiązując się do redukcji emisji gazów cieplarnianych. Zobowiązanie to nabrało bardziej konkretnego kształtu w 1997 r. na konferencji w Kioto, na której najbardziej uprzemysłowione państwa wyznaczyły sobie cel, który mają zrealizować do roku 2012, polegający na zmniejszeniu emisji gazu węglowego (dwutlenku węgla) o 5% w stosunku do poziomu z 1990 r. Unia Europejska (UE), odpowiedzialna za 15% światowej emisji tego gazu, zobowiązała się do jej redukcji o 8%. Przyjęty dokument nazywany jest powszechnie „Protokołem z Kioto”. Pierwszą walką, jaką w ramach realizacji tego celu stoczyła UE, było ocalenie Protokołu z Kioto, niewiele bowiem brakowało, by w związku z odmową ratyfikacji Protokołu w 2002 r. przez Stany Zjednoczone i Australię pozostał on jedynie martwą literą. Po intensywnych negocjacjach Komisji Europejskiej udało się zapewnić poparcie wszystkich pozostałych partnerów, co pozwoliło na ostateczne przyjęcie Protokołu 16 lutego 2005 r. UE stała się tym samym liderem walki o ratowanie klimatu na Ziemi. W Unii Europejskiej już podjęto wiele działań, mających na celu zmniejszenie zużycia kopalnych zasobów energetycznych. Działania te dotyczą dziś całego społeczeństwa. Oto kilka przykładów: • W 1998 r. Komisja podpisała porozumienie z producentami samochodów, mające na celu zmniejszenie średniego poziomu emisji dwutlenku węgla w nowych pojazdach o 25%. Producenci są zobowiązani do jasnego informowania klientów o zużyciu paliwa i emisji spalin poszczególnych modeli. • Dyrektywa unijna wskazuje obowiązujące od 2001 r. wymogi dotyczące wykorzystania odnawialnych źródeł energii: w 2010 r. 12% energii i 22% prądu musi pochodzić z odnawialnych źródeł energii. • Od 2003 r. wszystkie nowe i remontowane budynki muszą spełniać minimalne normy dotyczące wydajności energetycznej. • W 2005 r. Europejski System Handlu Emisjami nałożył limity emisji dwutlenku węgla na 12 tys. firm z sekto26 rów energetycznego, metalurgicznego, naftowego, przemysłu cementowego, papierniczego, szklarskiego i ceramicznego. • W 2005 r. dyrektywa w sprawie promowania biopaliw wprowadziła obowiązek podniesienia do 2010 r. udziału biopaliw użytkowanych w transporcie do 5,75%. Na początku 2007 r. UE ustaliła, że konieczne jest ograniczenie wzrostu średniej temperatury na Ziemi w stosunku do poziomu z epoki przedprzemysłowej do 2°C. Realizacja tego celu nie zależy oczywiście jedynie od Europy, ale od wspólnego wysiłku wszystkich państw na świecie. Podejmując stosowne działania i pokazując na własnym przykładzie, że osiągnięcie tego celu jest możliwe, Unia pragnie pociągnąć za sobą rządy innych państw. Europejscy politycy zobowiązali się m.in., że do 2020 r. emisja gazów cieplarnianych zostanie zmniejszona o 20% oraz że 20% zużywanej w ich państwach energii będzie pochodzić z odnawialnych źródeł. Jeżeli uda się podpisać ogólnoświatowe porozumienie w sprawie działań w okresie po 2012 r., poziom redukcji emisji gazów cieplarnianych we wszystkich państwach uprzemysłowionych ma być zwiększony nawet do 30%. (foto - A. Czapla) Ze względu na zużywany olej napędowy rybołówstwo odgrywa oczywistą rolę w tym programie działań. Na sektor rybołówstwa przypada 1,2% ogólnego zużycia produktów naftowych. Jedna tona połowu to 640 litrów zużytego paliwa. Jest to oczywiście zużycie średnie, łatwo bowiem się domyślić, że zapotrzebowanie na energię w połowach dennych jest znacznie większe niż w połowach siecią. Przeprowadzone przez UE badanie cyklu życia produktów rybołówstwa wykazało, że w ich łańcuchu produkcji do globalnego ocieplenia przyczynia się w największym stopniu branża połowów. Sektor rybołówstwa, jak zresztą wiele innych, stoi zatem na pierwszej linii walki z ociepleniem klimatu. Poważne szkody, jakie ocieplenie może spowodować właśnie w rybołówstwie, stanowią najlepszą motywację dla pełnego zaangażowania się w tę walkę. B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 H. Stachowiak K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Komitet ITF ds. Bezpieczeństwa Morskiego Na rzecz bezpieczeństwa pracy i życia na morzu Komitet ds. Bezpieczeństwa Morskiego ITF (ITF MSC) analizuje sprawy o tematyce równolegle poruszanej na posiedzeniach Komitetu ds. Bezpieczeństwa Morskiego IMO (IMO MSC). Składa się on z przedstawicieli związków afiliowanych w ITF, z których z kolei wyznaczani są przedstawiciele na posiedzenia IMO w roli obserwatorów z ramienia ITF. W pracach Komitetu ITF bierze również udział przedstawiciel Krajowej Sekcji Morskiej Marynarzy i Rybaków NSZZ „Solidarność”. Fot. Posiedzenie Komitetu ds. Bezpieczeństwa Morskiego ITF Kopenhaga, 1-2 październik 2007 Plan spotkań Komitetu w głównej mierze jest zgodny z posiedzeniami IMO MSC, a jego praca polega głównie na rozpatrywaniu i analizowaniu konsekwencji przynoszonych poprzez nowelizacje lub wprowadzanie nowych przepisów oraz inicjowaniu kampanii o zasięgu międzynarodowym na rzecz bezpieczeństwa. W przypadku stwierdzenia jakiegokolwiek zagrożenia Komitet odpowiednio reaguje za pośrednictwem swoich przedstawicieli na posiedzeniach IMO lub poprzez afiliowane związki. W sferze zainteresowań Komitetu znajdują się następujące sprawy: Zalecenia i wytyczne Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO) Obecnie w mocy są setki zaleceń i wytycznych IMO, wdrażanych następnie do przepisów wewnętrznych w poszczególnych krajach, których to zaangażowanie w prace legislacyjne jest na różnym poziomie. Dość często wprowadzanie nowych przepisów wiąże się z dodatkowymi kosztami dla armatorów, w związku z czym kraje, które chcą, aby ich rejestry pozostały jak najdłużej atrakcyjne finansowo, zazwyczaj zwlekają z wprowadzaniem zmian. Dodatkowo wiele ustaleń wychodzących z IMO pozostawia duże pole do interpretacji przez różne kraje. W zależności od tego czy re- jestr jest „atrakcyjny”, czy „bezpieczny”, interpretacje mogą się skrajnie różnić. Dlatego też, Komitet ITF MSC czuwa nad pracami w IMO oraz nad procesem wdrażania ustaleń międzynarodowych do krajowego ustawodawstwa. Bezpieczeństwo pracy i życia na morzu W oparciu o informacje przekazywane poprzez afiliantów, inspektorów ITF oraz własne ankiety, Komitet ITF MSC analizuje bezpieczeństwo pracy i życia na statkach w świetle międzynarodowych standardów. Bardzo często okazuje się, że międzynarodowe standardy dotyczące bezpieczeństwa są bezpieczne tylko i wyłącznie na papierze. W takich sytuacjach Komitet przenosi rzeczywistość ze statków na arenę ustawodawczą, konfrontując realia z obowiązującymi przepisami. Konwencje IMO: SOLAS, MARPOL, BWC, TC itp. Komitet ITF MSC na bieżąco analizuje wszelkie działania na arenie IMO, które skutkują zmianami w konwencjach. Tam gdzie według Komitetu proponowane zmiany mogą mieć negatywny wpływ dla marynarzy, odpowiednio reagują na posiedzeniach IMO, jak i poprzez wsparcie związków afiliowanych. Komitet także czuwa nad rozwojem i tworzeniem nowych przepisów na poziomie międzynarodowym pod względem ich konsekwencji, wykonalności i pożytku w aspekcie bezpieczeństwa pracy marynarzy. Ochrona środowiska morskiego W tej dziedzinie ITF MSC pracuje obecnie nad: Nową konwencją dotyczącą zarządzania wodami balastowymi, upewniając się czy, zderzenie wymogów konwencyjnych z rozwiązaniami technicznymi na statkach może mieć negatywny skutek i tym samym spowodować, że marynarze mogliby zostać obciążeni jakimikolwiek sankcjami za niestosowanie się do konwencji. Wytycznymi IMO oraz pracami nad nową konwencją dotyczącą złomowania statków, a dokładniej procesem zbywania statków i zmianą bandery na kraje nie będące stroną konwencji oraz wprowadzeniem wytycznych Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) w sprawie standardów dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa załóg uczestniczących w procesie przygotowywania statków do złomowania, jak i samego złomowania na stoczniach. Poziomem emisji spalin ze statków, szkodliwych dla marynarzy i pracowników portowych. Problem może się wydawać mało znaczący, ale niedawne badania wskazują, że ilość emitowanych spalin ze statków zawijających do Los Angeles (Long Beach) jest porównywalna z emisją spalin z blisko miliona samochodów. Dodatkowo każde nowe ograniczenia w emisji spalin będą miały odzwierciedlenie w jakości paliwa i zawartości szkodliwych i rakotwórczych składników chemicznych, co przy bezpośrednim kontakcie (załogi maszynowej) może mieć znaczny wpływ na zdrowie marynarzy. B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 27 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Szkolenia marynarzy Komitet ITF MSC zajmuje się sprawami Konwencji STCW w zakresie przeglądania i proponowania aktualizacji istniejących zapisów, jak i wprowadzaniem nowych podyktowanych podnoszeniem bezpieczeństwa pracy i życia na morzu oraz wymuszonych zmieniającymi się standardami w żegludze światowej. Głównym zadaniem Komitetu w tej kwestii jest niedopuszczenie do obniżenia istniejących standardów dotyczących długości szkoleń dla marynarzy i oficerów, na co naciskają armatorzy (ze względu na deficyt kadr oficerskich). Pilnuje, aby przy wprowadzeniu nowych technologii, a w konsekwencji przepisów, nie zwiększać istniejących zakresów obowiązków, tylko iść w kierunku nowych stanowisk pracy. Choroby zawodowe i ochrona pracy Wśród spraw związanych z chorobami zawodowymi i ochroną pracy jednym z podstawowych elementów jest skład ilościowy obsady statku. Ma on odzwierciedlenie w nadmiernej ilości godzin pracy, co często skutkuje niewystarczającym odpoczynkiem, nadmiernym stresem i przemęczeniem, które w etapie końcowym prowadzą do wypadków przy pracy, katastrof morskich, jak i przewlekłych chorób naczyniowo-sercowych u marynarzy. Komitet przy każdej okazji wykazuje nieprawidłowe funkcjonowanie systemu ustalania minimalnej obsady statku i stara się doprowadzić do zmian ustawodawczych zwiększeniem ilościowym załóg. Komitet pracuje także w obrębie problemów związanych z „czynnikiem ludzkim” i „kodeksem bezpiecznej pracy” oraz wdrożeniem odpowiednich zapisów do istniejących i nowo tworzonych konwencji podnoszących bezpieczeństwo pracy. ITF MSC jest inicjatorem „Kampanii zwalczającej nadmierne zmęczenie wśród marynarzy” (Fatigue Campaign). Publikacje związane z tą akcją dostępne są na stronie Krajowej Sekcji Morskiej w dziale „Publikacje Związkowe”. Niestety, działania ITF w tej kwestii spotykają się z dużym oporem ze strony armatorów, jak i niektórych administracji rządowych, ponieważ jakiekolwiek zmiany w kierunku niwelowania nadmiernego zmęczenia wśród marynarzy prowadzą do zwiększenia obsady załogowej, a co za tym idzie zwiększenia kosztów eksploatacyjnych. ITF MSC planuje rozpocząć drugi etap tej kampanii w 2008 roku, angażując związki afiliowane w różnych krajach. Komitet bardzo aktywnie włączył się w prace dotyczące zakresu obowiązków, szkoleniem i uprawnieniami „statkowego delegata ds. bezpieczeństwa” (Ships Safety Represenatative, SSR). ITF opracował materiał szkoleniowy dla SSR zgodnie z wymogami Skonsolidowanej Konwencji Morskiej MOP. Będzie on dostępny na stronie internetowej KSMMiR na początku 2008 roku. Komitet dąży do zapewnienia, iż na wszystkich statkach będzie SSR, jak i wdrożenia odpowiedniego programu szkoleniowego dla tego stanowiska. Poruszane są także sprawy związane z Międzynarodową Konwencją o Pomiarze Tonażu Statków, a dokładnie o metodach obliczania tonażu. Według Komitetu należy wprowadzić zmiany, które wyeliminują ograniczanie obszarów mieszkalnych, rekreacyjnych oraz przestrzeni do pracy na statkach (np. na kontenerowcach przestrzeń do mocowania kontenerów), pozwolą na powszechniejsze stosowanie od28 dzielnych kabin dla kadetów (według armatorów 2 dodatkowe kabiny na statku w czasie całej jego eksploatacji mogą kosztować około 1 mln usd). ITF MSC proponuje wyłączenie wspomnianych przestrzeni z metodologii określania tonażu statku, aby nie miały one wpływu na wysokość opłat portowych ponoszonych przez armatorów. Komitet jest w końcowym etapie opracowania Polityki ITF dotyczącej Zdrowia i Bezpieczeństwa, w której będą zawarte min: obowiązki państwa bandery, armatorów, kapitana, marynarza, statkowego komitetu ds. bezpieczeństwa, oficera ds. bezpieczeństwa oraz wytyczne dla systemów zgłaszania i analizowania wypadków, programy przeciwdziałania wypadkom przy pracy itp. Wdrażanie międzynarodowych standardów do przepisów krajowych Komitet ITF MSC na bieżąco analizuje braki, niedociągnięcia lub zagrożenia dla marynarzy wynikające z niedostosowania lub niejasnych zapisów, które w przyszłości będą wcielane do przepisów krajowych. Jeżeli problem istnieje, Komitet podejmuje odpowiednie działania, aby go wyeliminować. Obecnie komitet uwypukla problem nieodpowiedniego informowania załóg o ich prawach i obowiązkach wynikających z przepisów narodowych obowiązujących na danych wodach terytorialnych, jak i prawie i obowiązku zapewnienia dostępu do pomocy prawnej każdemu marynarzowi, który będzie zmuszony do składania jakichkolwiek zeznań. Środki bezpieczeństwa (ochrony) w żegludze morskiej i portach Po zamachach terrorystycznych we wrześniu 2001 roku w Stanach Zjednoczonych na Word Trade Center zostały znacznie zaostrzone przepisy dotyczące ochrony statków i obiektów portowych, w wyniku czego powstał między innymi kodeks ISPS. Wprowadzanie nowych przepisów w większości przypadków nakłada nowe obowiązki na załogi statków i biurokratyzuje pracę. Wraz z nowymi obowiązkami powinno się aktualizować, w jaki sposób obciążają one załogi lub uniemożliwiają marynarzom zejście na ląd w niektórych krajach. Komitet ITF MSC w oparciu o ankiety i informacje od związków afiliowanych analizuje nową sytuację i wywiera nacisk na odpowiednie administracje w celu ponownego przejrzenia przepisów dot. minimalnych obsad statków w związku ze zwiększonym zakresem obowiązków, ratyfikowaniu przez kraje konwencji MOP dot. dokumentów tożsamości dla marynarzy. Od wielu lat Komitet podnosi problem wciąż istniejącego zagrożenia atakami pirackimi. Proponuje wprowadzenie podobnych przepisów na rejony zagrożone takimi atakami jak w strefach działań wojennych. Dodatkowo wiąże ten problem z przejrzeniem przepisów określających obsadę statku. Według Komitetu na statkach, które regularnie pływają w strefie zagrożenia atakami pirackimi, minimalna obsada statku powinna być zwiększona. B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 Tymoteusz Listewnik Przedstawiciel KSMMiR NSZZ „Solidarność” w Komitecie ds. Bezpieczeństwa Morskiego ITF e-mail: [email protected] K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Zapobieganie wypadkom związanym z szalupami ratunkowymi W związku ze znaczącą ilością wypadków śmiertelnych i poważnych okaleczeń Międzynarodowa Organizacja Morska IMO opracowała cyrkularz dotyczący zapobiegania wypadkom z szalupami. IMO zaleca wszystkim krajom, aby wytyczne zawarte w cyrkularzu zostały jak najszybciej wprowadzone do przepisów wewnętrznych w poszczególnych krajach. Obecnie najwięcej wypadków związanych jest z: 1) uszkodzeniem zwalniaka szalupy (on load release system), 2) nieodpowiednią konserwacją szalup, żurawików oraz urządzeń służących do jej opuszczania, 3) błędami komunikacyjnymi, 4) brakiem odpowiedniego zaznajomienia się z szalupami, żurawikami oraz innymi urządzeniami towarzyszącymi, 5) złym/niebezpiecznym zwyczajom podczas alarmów ćwiczebnych i inspekcji, 6) błędami powstałymi w fazie projektowej zwalniaków szalupowych. wania, konserwacji, utrzymania szalup i sprzętu służącego do ich zwalniania/opuszczania oraz bezpieczeństwa podczas alarmów ćwiczebnych opuszczenia statku z użyciem szalup. Ze względu na to, iż najwięcej wypadków śmiertelnych, jak i poważnych uszkodzeń ciała, następuje właśnie podczas ćwiczeń lub regularnego opuszczania/zrzucania szalupy, zajmiemy się drugim aneksem. • bardzo ważne jest, aby ćwiczenia na burcie, będące ważnym uzupełnieniem szkolenia na lądzie, odbywały się regularnie oraz aby przed rozpoczęciem ćwiczeń załoga była solidnie zaznajomiona ze sprzętem, którego używa, • przed rozpoczęciem ćwiczeń należy się upewnić, że sprzęt, który będzie używany, jest konserwowany i utrzymywany zgodnie z zaleceniami producenta, • jeżeli zostaną zauważone przez członka załogi jakiekolwiek uszkodzenia, zardzewienia, rozdarcia, zarówno przed, jak i podczas alarmu, to powinny one zostać zgłoszone niezwłocznie do oficera odpowiedzialnego za bezpieczeństwo na statku, • szybkość, z jaką są przeprowadzane ćwiczenia powinna być dobrze dobrana i nie powinna być ona priorytetem, • pomimo iż alarmy ćwiczebne powinny być wykonywane tak, aby ich scenariusz w jak największym stopniu był zbliżony do sytuacji, która by mogła wystąpić w czasie prawdziwego niebezpieczeństwa, wszelkie elementy, które niosą za sobą nadmierne ryzyko, powinny być wykluczone, • opuszczanie szalupy z pełna obsadą jest przykładem elementu, który niesie ze sobą podwyższone ryzyko i tym samym powinien być pomijany podczas alarmów ćwiczebnych. Zanim ktokolwiek wejdzie do szalupy powinna być ona najpierw opuszczona i podniesiona bez załogi; następnie dopuszcza się opuszczanie szalupy jedynie z osobami niezbędnymi do jej uruchomienia, sprawdzenia i podczepienia. Wszelkie procedury dotyczące bezpiecznego przeprowadzania alarmów ćwiczebnych powinny być zawarte w Systemie Zarządzania Bezpieczeństwem SMS, dlatego każda osoba, biorąca udział w ćwiczeniach i mająca wątpliwości co do bezpieczeństwa, powinna z niego skorzystać. W cyrkularzu podano także wytyczne dla obsługi szalup zrzutowych, personelu wykonującego konserwacje, przeprowadzania symulacji opuszczania szalup itp. Chętnych zapraszamy do dokładniejszego zapoznania się ze wspomnianym cyrkularzem IMO. (foto - archiwum) Do wspomnianego cyrkularza (1206), który zastępuje wcześniejsze związane z łodziami ratunkowymi, zostały dodane aneksy zawierające wytyczne dla okresowego serwiso- B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 Pamiętaj! SAFETY FIRST Tymoteusz Listewnik 29 K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Z A PA M I Ę TA J NSZZ „Solidarność” jest związkiem otwartym Praca w systemie kontraktowym nie pozbawia Cię prawa do wstąpienia do naszego związku ADRESY KRAJOWA SEKCJA MORSKA MARYNARZY I RYBAKÓW NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” Siedziba główna ul. Szarotki 8 70-604 SZCZECIN tel. (0-91) 422 3311 fax (0-91) 422 2900 e-mail: [email protected] Oddział w Gdyni ul. Śląska 49A 81-310 GDYNIA tel. (0-58) 621 8173 tel./fax (0-58) 621 8543 e-mail: [email protected] Biuro terenowe w Świnoujściu ul. Jana z Kolna 2 72-600 ŚWINOUJŚCIE tel. (0-91) 327 8908 fax (0-91) 327 8909 e-mail: [email protected] ul. Żubrów 6 71-617 SZCZECIN tel. (0-91) 422 8275 fax (0-91) 424 0854 e-mail: [email protected] MKZ NSZZ „S” „ODRA” ul. Armii Krajowej 3/11 72-600 ŚWINOUJŚCIE tel./fax (0-91) 327 8849 MKZ NSZZ „S” „DALMOR” ul. Hryniewickiego 10 81-340 GDYNIA tel. (0-58) 627 6264 fax (0-58) 627 6237 e-mail: [email protected] MKZ NSZZ „S” PŻB S.A. ul. Portowa 41 78-100 KOŁOBRZEG ORGANIZACJE tel. (0-94) 355 2204 ZAKŁADOWE tel./fax (0-94) 352 8258 I MIĘDZYZAKŁADOWE 30 MKZ NSZZ „S” PŻM e-mail: [email protected] MKZ NSZZ „S” ORGANIZA- MKZ NSZZ „S“ CJA MIĘDZYZAKŁADOWA MORSKICH SŁUŻB MARYNARZY I RYBAKÓW I PRZEDSIĘBIORSTW ul. Śląska 49A RATOWNICZYCH 81-310 GDYNIA ul. Hryniewickiego 10 tel. (0-58) 621 8541 81-340 GDYNIA fax (0-58) 661 2035 tel. (0-58) 660 7616 e-mail: [email protected] fax (0-58) 660 7648 B I U LE T YN MORSKI nr 4/2007 KZ NSZZ „S” PRZEDSIĘBIORSTWO ROBÓT CZERPALNYCH I PODWODNYCH ul. Przetoczna 66 80-702 GDAŃSK tel. (0-58) 304 3882 tel. (0-58) 304 3883 w. 237 fax (0-58) 304 3814 MKZ NSZZ „S” „OMK” ORGANIZACJA MARYNARZY KONTRAKTOWYCH ul. Szarotki 8 70-604 SZCZECIN tel. (0-91) 422 3311 fax (0-91) 422 2900 e-mail: [email protected] www.omk.org.pl INSPEKTORZY ITF ADAM MAZURKIEWICZ ul. Szarotki 8 70-604 SZCZECIN tel./fax (0-91) 423 9330 tel. (0-91) 423 9707 tel. kom. 0-501 539 329 e-mail: [email protected] ANDRZEJ KOŚCIK ul. Śląska 49A 81-310 GDYNIA tel./fax (0-58) 661 6053 tel. (0-58) 661 6096 tel. kom. 0-602 233 619 e-mail: [email protected] K R A J O WA S E K C J A M O R S K A M A R Y N A R Z Y I R Y B A K Ó W N S Z Z „ S O L I D A R N O Ś Ć ” Darmowy kurs dla marynarzy (nowe wymogi STCW) Organizacja Marynarzy Kontraktowych NSZZ „Solidarność” podpisała list intencyjny z ośrodkiem szkoleniowym Akademii Morskiej w Szczecinie w sprawie realizacji projektu „Kompetentny Marynarz”. Program obejmuje m. in. darmowe szkolenie „sternika łodzi zrzutowej” (dla informacji podajemy, iż cena takiego kursu wynosi ponad 1000 zł). Z kursu mogą korzystać osoby, które nie są zatrudnione i zarejestrowane w urzędzie pracy oraz dodatkowo: a) mają do 25 lat b) mają powyżej 45 lat c) są zameldowane w gminie wiejskiej lub wiejsko-miejskiej lub są mieszkańcami miasta do 25 tysięcy mieszkańców. Warunek podstawowy, to że marynarz nie jest zatrudniony (nie ma kontraktu, nie ma umowy o pracę i nie jest zarejestrowany w urzędzie pracy) oraz drugi warunek - któryś z wymienionych wyżej (a, b, c) do wyboru. Będzie to kurs jednodniowy, przeprowadzany według zapotrzebowania, w okresie 1,5 roku począwszy od lutego 2008. Wszystkich zainteresowanych szkoleniem prosimy o przesłanie do OMK NSZZ „Solidarność” informacji o chęci uczestnictwa, podając imię i nazwisko, stanowisko oraz numer kontaktowy. W okolicach lutego podamy dokładniejsze informacje dotyczące realizacji szkoleń na naszej stronie internetowej www.omk.org.pl. Program obejmuje szkolenie „sternika łodzi zrzutowej”, ponieważ podczaj majowej Sesji IMO w 2006 roku zostały przyjęte zmiany w części B kodeksu STCW dotyczące załóg pracujących na statkach wyposażonych w łodzie zrzutowe (free fall). W Sekcji B-I/14 wstawiono tekst mówiący o tym, że: • wszyscy marynarze pracujący na statku wyposażonym w szalupę zrzutową powinni przejść szkolenie zapoznawcze z procedurami zajmowania miejsc w szalupie, jak i metodami jej opuszczania/zrzucania, • przed zamustrowaniem, marynarz, który będzie pełnił funkcje sternika łodzi, powinien przejść odpowiednie szkolenie dotyczące procedur zajmowania miejsc w szalupach, jak i metod jej zwalniania/opuszczania i podnoszenia, włączając w to przynajmniej jednokrotne uczestnictwo w zwolnieniu szalupy. Czytelnikom polecamy też informacje zawarte w tym biuletynie o wytycznych IMO w sprawie alarmów ćwiczebnych związanych z szalupami ratunkowymi. (tl) Seminarium OMK Organizacja Marynarzy Kontraktowych NSZZ „Solidarność” zorganizowała seminarium wyjazdowe dla członków Związku w dniach 4-5 października w Łukęcinie. Seminarium wspólnie poprowadzili Tymoteusz Listewnik (OMK), Janusz Maciejewicz (KSM), Jacek Cegielski (KSM) oraz Adam Mazurkiewicz (Inspektor ITF). Zadaniem naszego spotkania było przekazanie członkom Związku najważniejszych informacji dotyczących OMK, jej miejsca w strukturze Solidarności oraz Krajowej Sekcji Morskiej. Janusz Maciejewicz przedstawił historie i strukturę KSM, jak było na początku, w jakim momencie się znajdujemy i do czego dążymy. Następnie Jacek Cegielski przedstawił ogólny zakres działalności ITF i ETF. W tak krótkim czasie trudno jest przekazać kilkudziesięcioletnią historię ITF czy młodszej ETF, w związku z czym przedstawiono ogólny zarys problemów całej federacji, jak i wybiórczo związków afiliowanych w ITF i ETF. Przedstawiono także problem tanich bander (FoC), historię powstania tego zjawiska, zagrożenia, jakie niosą one dla marynarzy oraz sens i cele kampanii ITF przeciwko FoC. Adam Mazurkiewicz, inspektor ITF, przedstawił z kolei zasady działania i strukturę inspektoratu ITF. Biorąc wszystkie zagrożenia płynące z systemu tanich bander, powstawanie masy spółek rejestrowanych w najprzeróżniejszych krajach, marynarz często traci rozeznanie kto jest rzeczywistym wła- ścicielem statku, pracodawcą i tym samym kto jest odpowiedzialny za eksploatację jednostki i sprawy załogowe. Najistotniejszym problemem jest brak nadzoru państwa bandery nad statkiem, co przy dokładniejszej analizie rozszerza się na wiele dziedzin, a skutkiem tego jest to że praca w transporcie morskim, jej warunki, jak i wszystkie konsekwencje, jakie niesie ten zawód, są na szarym końcu w porównaniu z uregulowaniami dotyczącymi innych gałęzi transportu. W czasie seminarium dyskutowano również temat wypadków na statkach oraz najistotniejszych rzeczy, o których nie powinniśmy zapominać: jakie dokumenty należy zgromadzić, kogo należy poinformować o zdarzeniu, a jeżeli ze względu na stan, w którym się znajdujemy, nie jesteśmy w stanie o to się zatroszczyć, to w jaki sposób mają się zachować koledzy. Tematy te są ściśle powiązane z układami zbiorowymi, które określają zasady odszkodowań, opieki medycznej czy odpowiedzialności za realizację świadczeń. W przyszłym roku zorganizujemy kolejne seminarium, o terminie którego poinformujemy odpowiednio wcześniej za pomocą e-maili, strony internetowej, jak i nowego serwisu SMS dla członków OMK NSZZ Solidarność. B I U L E T YN MORSKI nr 4/2007 Tymoteusz Listewnik 31 Łukęcin 4-5 października 2007 Seminarium Organizacji Marynarzy Kontraktowych NSZZ „Solidarność” (foto - J. Rzuczkowski i G. Wołyniec)