Notatka z seminarium

Transkrypt

Notatka z seminarium
Notatka z seminarium
pt. „Merytoryczne i prawne aspekty określania przepływu nienaruszalnego”
które odbyło się w siedzibie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie
w dniu 25 listopada 2013 r.
Seminarium prowadził prof. Beniamin Więzik – Wiceprzewodniczący Rady Gospodarki
Wodnej Regionu Wodnego Górnej Wisły.
Program seminarium:
- Powitanie zebranych - Joanna Ślusarczyk - Dyrektor RZGW w Krakowie
- Prezentacja „Prawne uwarunkowania przepływu nienaruszalnego” - dr inż. Rafał
Kokoszka, RZGW w Krakowie
- Prezentacja „Zespoły makrobezkręgowców wód płynących - możliwości wykorzystania
w biomonitoringu” – dr Wojciech Fiałkowski, Uniwersytet Jagielloński
- Prezentacja „Metody obliczania przepływu nienaruszalnego - zalety i wady”
- prof. nzw. dr hab. inż. Beniamin Więzik, Stowarzyszenie Hydrologów Polskich
- Wymiana doświadczeń i dyskusja
- Podsumowanie spotkania i zakończenie - prof. nzw. dr hab. inż. Beniamin Więzik
W seminarium udział wzięli przedstawiciele następujących instytucji i organizacji:
- regionalne zarządy gospodarki wodnej,
- starostwa powiatowe,
- Urząd Miasta Krakowa,
- Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego,
- Świętokrzyski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych,
- Uniwersytet Jagielloński,
- Politechnika Krakowska,
- Uniwersytet Rolniczy w Krakowie,
- Instytut OZE,
- Świętokrzyska Izba Rolnicza.
Pytania i zagadnienia omawiane podczas wymiany doświadczeń i dyskusji:
-
Zwrócono się z pytaniem do prof. Beniamina Więzika dlaczego – jak przestawiono w
prezentacji – w przypadku potoku Cięcinka wartość przepływu nienaruszalnego obliczona
metodą hydrobiologiczną kształtuje się poniżej przepływu średniego niskiego. Prof.
Beniamin Więzik odpowiedział, że zastosowana była subiektywna metoda określenia
przepływu nienaruszalnego oparta na analizie funkcji wariancyjnej i w tym przypadku
przepływ nienaruszalny był niższy od SNQ. Stwierdził, że w potokach górskich przepływ
nienaruszalny powinno się ustalać na poziomie przepływu średniego niskiego i nie
mnożyć go przez współczynnik 1,52.
-
Prof. Joanna Pociask-Karteczka z UJ zwróciła się do prof. Beniamina Więzika
z pytaniem, czy zasadne jest różnicowanie przepływu nienaruszalnego w zależności od
rodzaju inwestycji (celu poboru wody). Podała przykład regionów górskich, w których
w okresie zimowym, w związku z dużymi poborami wody do naśnieżania stoków
narciarskich, cieki praktycznie przestają funkcjonować. Może należałoby rozróżnić normy
-1-
dot. przepływu nienaruszalnego np. inne dla celów zbiorowego zaopatrzenia ludności
w wodę a inne dla celów nie zawsze koniecznych dla funkcjonowania społeczeństwa.
W odpowiedzi prof. Beniamin Więzik przedstawił stanowisko, że przepływ nienaruszalny
powinien być zawsze zachowany i zawsze na takim samym poziomie, niezależnie od celu
poboru wody – argumentując, że z punktu widzenia życia w ekosystemie cele poboru
wody nie są ważne. Ponieważ jest on wprowadzony do pozwolenia wodnoprawnego
decyzją administracyjną, najważniejsza jest kwestia egzekwowania prawa.
-
Dr hab. Mirosław Żelazny z UJ zwrócił uwagę na problem, że jakość wody nie jest
właściwie dostrzegana i nie proponuje się żadnego narzędzia do monitoringu. Tymczasem
aktualne możliwości pomiarowe pozwalają na prowadzenie pomiarów w systemie
ciągłym, który powinien być stosowany.
Prof. Beniamin Więzik stwierdził, że w Polsce nie doceniamy badań biologicznych.
Prowadzone badania fizykochemiczne jakości wody, dotyczą tylko i wyłącznie miejsca
poboru próbki wody. Tymczasem badania biologiczne informujące o stanie ekosystemu
wodnego dotyczą dłuższych odcinków cieków i dłuższego okresu czasu. Problemem w
badaniach fizykochemicznych wody jest rzetelność pobierania próbek wody do badań
i odległość od punktu poboru wody do laboratorium (a nie zawsze próbki wody są
utrwalane).
-
Na pytanie uczestników przedstawione zostały koszty dotyczące monitoringu cech fizykochemicznych. W systemie ciągłego pomiaru (np. co godzinę) koszt uruchomienia jednego
stanowiska w zakresie np. trzech parametrów stanu wody, temperatury wody i
przewodności kosztuje orientacyjnie około 15-20 tys. zł. Przy pomocy autosamplera
(dodatkowo kilkanaście tysięcy) można by w przypadku przekroczenia zadanych wartości
granicznych danej cechy wody, pobrać próbki wody i otrzymać stosowny komunikat SMS
lub zarejestrować na dedykowanej stronie WWW. Poza przewodnością można by mierzyć
jeszcze dwa ważne parametry np.: stężenie tlenu i odczyn. W ten sposób można by
uzyskać miarodajną informację dotyczącą przebiegu np. nietypowych zmian
przewodności (mineralizacji) wód rzecznych w kontekście gospodarki wodno-ściekowej.
Prof. Beniamin Więzik stwierdził, że w ramach monitoringu jakości wody w ciekach
w pierwszej kolejności powinno się badać przewodność. Jeżeli przewodność jest
odpowiednia – nie ma potrzeby wykonywania dalszych badań. Natomiast w przypadku,
gdy przewodność nie spełnia określonych norm – powinno się wykonywać dalsze
badania.
-
Prof. Joanna Pociask-Karteczka z UJ zwróciła się z pytaniem jaka powinna być
minimalna długość okresu obserwacji przepływów dobowych – dla obliczenia średniego
niskiego przepływu SNQ. W odpowiedzi dr inż. Rafał Kokoszka z RZGW w Krakowie
poinformował, że dla zlewni kontrolowanych do obliczeń powinno się uwzględniać ciągi
obserwacyjne dobowe z minimum 30 lat, natomiast dla zlewni niekontrolowanych powinno się stosować wzory empiryczne (z pewnymi zastrzeżeniami). Takie podejście
zostało wprowadzone w projektach warunków korzystania z wód regionów wodnych.
-
Zwrócono uwagę na problem, że w przypadku określania zasobów eksploatacyjnych i
dyspozycyjnych wód podziemnych należy zgodnie z prawem prowadzić badania przez
okres 1 roku – natomiast w przypadku wód powierzchniowych powszechna jest praktyka
obliczania ich często nieadekwatnymi metodami empirycznymi, sporadycznie wykonuje
się tylko jednorazowe pomiary przepływu w cieku.
-2-
Prof. Beniamin Więzik stwierdził, że w celu rzetelnego określenia zasobów
dyspozycyjnych w określonym przekroju cieku należy w nim zainstalować łatę
wodowskazową i prowadzić systematyczne (dobowe) pomiary przez cały rok oraz
pomiary przepływu przy zmieniających się stanach. Na ich podstawie można zastosować
metodę analogii hydrologicznej wykorzystując korelację przepływów w badanym
przekroju i przekroju wodowskazowym na cieku analogu. Obecnie autor operatu
wodnoprawnego nawet nie ma obowiązku uzasadniać obliczonego przepływu
dyspozycyjnego i nienaruszalnego.
-
Dr hab. Andrzej Wałęga z UR zwrócił się z pytaniem, czy powinno się naturalizować
przepływy przed obliczeniami przepływu nienaruszalnego. Ponadto poinformował, że
Uniwersytet Rolniczy przygotowuje wniosek o przyznanie grantu na realizację projektu
dotyczącego opracowania metody obliczania przepływu nienaruszalnego według
kryterium hydrobiologicznego dla różnych typów cieków.
Prof. Beniamin Więzik stwierdził, że zgodnie z metodyką bilansów wodnogospodarczych
dawniej z przepływów zdejmowano użytkowanie według pozwoleń wodnoprawnych – w
efekcie czego w cieku teoretycznie nie było wody. Później w bilansach uwzględniano
pobory z opłat za korzystanie ze środowiska – ale to rozwiązanie także nie zdawało
egzaminu. W górnych, zalesionych odcinkach cieków (pod warunkiem, że powyżej nie
występuje użytkowanie) nie ma potrzeby naturalizacji przepływów, bo są to przepływy
naturalne. W dolnych odcinkach cieków i na całych ciekach nizinnych należy
naturalizować przepływy.
Dr inż. Rafał Kokoszka z RZGW w Krakowie poinformował, że w warunkach korzystania
z wód regionu wodnego rekomendowane są (jako efekt kompromisu) obliczenia
przepływu nienaruszalnego wg metody parametrycznej Kostrzewy. Decyzja taka została
podjęta uwzględniając m.in. występowanie zarówno cieków górskich jak i nizinnych na
obszarze RZGW w Krakowie oraz uwagi zgłaszane podczas konsultacji społecznych.
Wyjątek nie dotrzymania przepływu nienaruszalnego w cieku będzie możliwy gdy będzie
on uzasadniony względami społecznymi np. jedyne źródło zaopatrzenia ludności w wodę
do spożycia.
Mgr inż. Piotr Zymon ze Starostwa Powiatowego w Krakowie wyraził nadzieję, że być
może po wejściu w życie warunków korzystania z wód będą częściej wykonywane
obserwacje przepływów w ciekach i badania wody przed sporządzeniem operatu
wodnoprawnego.
Prof. Beniamin Więzik zwrócił uwagę, że z przepływem nienaruszalnym mamy do
czynienia tylko w przypadku korzystania z zasobów wodnych np. pobór wody, zrzut
oczyszczonych ścieków. Ponadto często pobór wody jest tylko okresowy. Stwierdził, że
obliczając przepływ nienaruszalny dla zlewni górskich należałoby przyjąć współczynnik k
= 1,0 czyli Qn = SNQ.
-
Dr inż. Rafał Kokoszka z RZGW w Krakowie poinformował, że w warunkach korzystania
z wód regionu wodnego wprowadzono zapis, że autor operatu wodnoprawnego musi
uwzględnić istniejących użytkowników poniżej planowanego punktu poboru wody.
Pan Piotr Zymon ze Starostwa Powiatowego w Krakowie zgłosił, że rozstrzygnięcia
wymaga kwestia, do którego przekroju (km cieku) należy uwzględniać istniejących
użytkowników. Dodał ponadto, że w warunkach korzystania z wód regionu wodnego
brakuje metodyki prostego bilansu wodnogospodarczego.
Prof. Beniamin Więzik oznajmił, że dawniej przy opracowaniu bilansów
wodnogospodarczych bazowano na sporządzanych profilach hydrologicznych
(przepływów/zasobów gwarantowanych i dyspozycyjnych).
-3-
Z-ca Dyrektora RZGW w Krakowie Małgorzata Owsiany stwierdziła, że sporządzenie
bilansu wodnogospodarczego napotyka na wiele problemów. Doświadczenie wskazuje, że
większość pozwoleń wodnoprawnych jest przewymiarowanych, przez co mamy do
czynienia z nadmiernym rozdysponowaniem zasobów wodnych. Uwzględniając do
bilansów dane z opłat okazuje się z kolei, że nie wszystkie użytkowania są zgłaszane
(zwłaszcza małe pobory). Bilanse sporządzane są z krokiem czasowym równym jednej
dekadzie (dysponujemy danymi o wielkości przepływów dekadowych) i takie same dane
są niezbędne w zakresie ilości wody pobieranej przez użytkowników. Tymczasem
możliwe do zebrania dane w zakresie poborów rzeczywistych pochodzą z rocznych
sprawozdań dotyczących korzystania ze środowiska.
Prof. Beniamin Więzik podsumował, że od sporządzenia bilansów wodnogospodarczych
w przyszłości i tak nie uciekniemy, dlatego trzeba racjonalnie rozwiązać kwestie
pozyskania danych do bilansów.
Dr inż. Rafał Kokoszka z RZGW w Krakowie poinformował, że w warunkach korzystania
z wód planowano wprowadzić zapisy dot. pozyskiwania od użytkowników wód danych na
potrzeby bilansowania, ale zapisy te zostały zakwestionowane przez prawników.
-
Prof. Beniamin Więzik poinformował, że Stowarzyszenie Hydrologów Polskich podjęło
inicjatywę (pomimo braku podstawy prawnej – lecz zgodnie ze statutem SHP)
zmierzającą do powołania Komisji i przeprowadzenia egzaminów mających na celu
nadanie uprawnień hydrologicznych.
Pierwszy egzamin planowany jest we wrześniu 2014 r. Jedynym warunkiem koniecznym
umożliwiającym przystąpienie do tych egzaminów będzie ukończenie studiów
(ewentualnie studiów podyplomowych) z przedmiotem hydrologia.
Ponadto poinformował, że w Stowarzyszeniu Hydrologów Polskich jest Komisja Opinii i
Oceny Dokumentacji Hydrologicznych, która w razie wątpliwości wydaje opinie
dotyczące operatów wodnoprawnych (np. czy zastosowana metoda obliczania
przepływów miarodajnych lub zasobów eksploatacyjnych jest właściwa w danych
warunkach – i zachęcił do korzystania z oferty Stowarzyszenia w tym zakresie).
Na zakończenie seminarium prof. Beniamin Więzik podziękował uczestnikom za udział
w seminarium.
Wygłoszone podczas seminarium prezentacje wraz z niniejszą notatką zostaną udostępnione
na stronie internetowej RZGW w Krakowie www.krakow.rzgw.gov.pl
-4-