Suzuki Swift - W nowym rytmie

Transkrypt

Suzuki Swift - W nowym rytmie
AutoRok.PL / DesignForum.PL
Suzuki Swift - W nowym rytmie
Autor:
Kiedy przed trzema laty Suzuki przedstawiło samochód prototypowy Concept S rzadko kto, poza osobami wtajemniczonymi, wierzył, że tak śmiały, typowo designerski projekt zostanie doprowadzony do realiów produkcyjnych. Wcześniej firma Suzuki stroniła, bowiem od wyzywających sylwetek. Ale czasy się zmieniły i dziś przy tak silnej konkurencji auto musi działać niczym magnes. Mało tego, za pierwszym porażającym efektem wizualnym w parze muszą iść pozytywne wrażenia z jazdy.
Wydaje się, że mniejsze znaczenie dla osób nabywających nowy samochód ma nawet cena. Z jednej
strony patrząc nie może być wygórowana, bo część potencjalnych klientów odwróci się na pięcie kierując
swoje kroki w stronę konkurencji, z drugiej zaś staje się ona wyznacznikiem jakości. Analizując genezę
powstania nowej generacji Swifta, można dojść do wniosku, że jego twórcy wzięli sobie do serca te
wszystkie zasady. Nasze doświadczenia z testu wskazują, iż rzadko kto pozostaje obojętny widząc
przejeżdżającego obok Swifta.
Większość osób odwraca za nim głowę i z tego zjawiska mogą być dumni styliści nadwozia. Zresztą nie
sposób komukolwiek się dziwić, wszak przy tak obsadzonym segmencie B i dość mocno okrojonych
wymogami funkcjonalności możliwościach kształtowania bryły, nie łatwo stworzyć zdecydowanie
wyróżniającą się sylwetkę. A ta bez wątpienia właśnie taką jest. Sprawia to bardzo korzystna proporcja
rozstawu osi i zwisów karoserii, design twarzy stanowiący ewolucyjne rozwinięcie znanego już wzoru, a
także specyficzne poprowadzenie górnej linii okien z kolorystycznie odciętymi słupkami A, w których
osadzono mocno panoramiczną szybę. Ciekawie, płynnie wkomponowano również sporych rozmiarów
lusterka zewnętrzne. Całe dzieło niejako wieńczy tył karoserii z kloszami głęboko wchodzącymi na
błotniki.
W sumie Swift sprawia wrażenie wozu muskularnego, dynamicznego, a zarazem solidnego. Nie brakuje
głosów wskazujących istnienie pewnego podobieństwa do brytyjskiego Mini. No cóż dziś przy tak dużej
liczbie modeli nie sposób ominąć choćby częściowego podobieństwa. A to skojarzenie akurat wydaje się
bardzo pozytywne. Zresztą twórcy Swifta zapewne nie mają nic przeciwko pozycjonowaniu go między
popularnymi wozami segmentu B a prestiżowym i stosunkowo drogim Mini. Spokojniejszy, ale nadal
nowoczesny kształt ma deska rozdzielcza. Zespół wskaźników zawiera prędkościomierz, wskaźniki
poziomu paliwa i temperatury cieczy chłodzącej oraz obrotomierz, którego punkt ?0? na wzór
wyścigowych motocykli, znajduje się na godzinie szóstej. W konsoli umieszczono także wyświetlacz
pokazujący godzinę, chwilowe zużycie paliwa i temperaturę na zewnątrz pojazdu. Duże przyciski
sterowania zapewniają łatwą obsługę systemu audio i klimatyzacji. Dla dodatkowej wygody system audio
można obsługiwać za pomocą przełączników montowanych na kole kierownicy.
Generalnie wnętrze imponuje sporą ilością miejsca zarówno z przodu, jak i z tyłu. I nie ma się co dziwić,
wszak auto wcale nie jest małe jak na tę klasę pojazdów. Do tego daleko do przodu wysunięta szyba
potęguje efekt przestrzeni. Siedzenia są dojrzałych rozmiarów, więc nawet osoby o dużym wzroście mogą
wygodnie podróżować i to na długich trasach. Przednie fotele zapewniają doskonałe oparcie i mają
największy w swojej klasie zakres regulacji poziomej ? 24 cm. Dodatkowo fotel kierowcy posiada
regulację wysokości w zakresie 3 cm. Możliwe jest też regulowanie położenia kolumny kierownicy, dzięki
czemu każdy może z łatwością dostosować swoją pozycję do wzrostu. Spora wysokość nadwozia
powoduje, że nie musimy się obawiać kontaktu z dachem. Mimo mocno rozciągniętego wnętrza na
bagaże pozostało 213 dm3. W obu wersjach - GLX i GS tylne siedzenia są dzielone i po złożeniu tworzą
przestrzeń bagażową 562 dm3 - licząc tylko do dolnej krawędzi okien. Zamek pokrywy bagażnika otwiera
się elektromagnetycznie po naciśnięciu przycisku. http://mas.auto.pl
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 15:45
AutoRok.PL / DesignForum.PL
Jazda Swiftem zaczyna się od miłego akcentu świadczącego, że Suzuki na dobre weszło w XXI wiek.
Otwierając zamki drzwi i uruchamiając silnik nie musimy wyjmować kluczyka z kieszeni. Wystarczy go
mieć ze sobą. Nie jest nam potrzebny, bo stacyjka ma własne pokrętło. 92-konny silnik 1,3 kręcący się do 6,8 tys obr/min. pracuje cicho i dynamicznie. Przyspieszenie 11 s do
100 km/h i prędkość maksymalna 175 km/h wydają się bardzo przyzwoitymi osiągami, podobnie zresztą
jak i średnie zużycie paliwa 6,2 dm3/100 km. Siłę wspomagania układu kierowniczego oraz hamulcowego
dobrano po europejsku, a więc w sposób zapewniający dobre wyczucie tego, co dzieje się z kołami.
Uzyskano też dużą precyzję działania mechanizmu zmiany biegów. Dużym plusem jest umiejętne
dobranie zawieszenia, które w tym wydaniu wyjątkowo skutecznie zapobiega pochylaniu się nadwozia na
zakrętach, a jednocześnie pochłania nierówności nawierzchni bez efektów nieprzyjemnych dla pasażerów.
Jednym słowem, stanowi dobry kompromis między charakterystyką sportową a komfortową. O ile wiosną 2005 wprowadzono 5-drzwiową wersję nadwozia, latem pojawiła się odmiana 3-drzwiowa,
dostępna z silnikami 1,3 i 1,5. Ta ostatnia o mocy 102 KM wyposażona została w mechanizm VVT
zapewniający zmienne fazy rozrządu. To udoskonalenie dało odpowiednio większą dynamikę jazdy, o
czym świadczy przyspieszenie do setki w 10 s i prędkość maksymalna 185 km/h. Zużycie paliwa nie
podskoczyło znacząco; średnio wynosi ono 6,5 dm3/100 km. Najdłużej przyszło czekać na wersję z
jednostką wysokoprężną 1.3 pochodzącą z naszej produkcji krajowej. Tym, którzy dużo podróżują z
pewnością okres oczekiwania opłaci się, bo zaowocuje niższymi kosztami eksploatacji pojazdu. W ofercie związanej ze Swiftem znajdują się trzy rodzaje przekładni: mechaniczna, automatyczna i
zautomatyzowana.
Jednym z założeń konstrukcyjnych było uzyskanie wysokiego poziomu bezpieczeństwa. Opracowanie
nadwozia i płyty podłogowej od podstaw ułatwiło inżynierom zadanie. Nic więc dziwnego, iż mogą cieszyć
się z dobrych efektów. Nadwozie ma strukturę nie tylko niezwykle odporną na kolizje, ale z przodu
pojazdu (m.in. pokrywa silnika, błotniki, wycieraczki i przedni zderzak) zostało wyposażone w elementy
spełniające nowe wymagania w zakresie ochrony przechodniów.
Łamana kolumna kierownicy, pedały zmniejszające ryzyko odniesienia obrażeń kończyn, system
napinania i ograniczania siły przednich pasów bezpieczeństwa, czołowe poduszki powietrzne oraz
wzmocnienia boczne w drzwiach chronią podróżujących w razie wypadku. Dostępne w wersji GS boczne i
kurtynowe poduszki gazowe zmniejszają ryzyko odniesienia obrażeń wśród pasażerów. Bezpieczeństwo
zwiększają również systemy układu jezdnego takie jak między innymi czterokanałowy ABS,
elektronicznego rozdziału siły hamowania (EBD) oraz wspomagania podczas hamowania awaryjnego
(BAS). Wracając do dynamiki Swifta, w reklamie telewizyjnej promuje ją młody piłkarz Cristiano Ronaldo.
Reklama podkreśla zwinny charakter samochodu, który goni piłkę ulicami miasta. Kluczowym momentem
reklamy jest fraza: ''wanna play?'' Krótko mówiąc, światowy piłkarz i światowy samochód. Plany produkcyjne (250 tys sztuk rocznie)
realizowane są w fabrykach w Japonii, Chinach, Indiach i na Węgrzech.
Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że wersje 1,3 i 1,5 nie stanowią ostatniej fazy rozwojowej Swifta. Z
czasem ukazać ma się wersja Sport, a do tego, rozważane jest podjęcie produkcji kabrioletu.
http://mas.auto.pl
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 15:45
AutoRok.PL / DesignForum.PL
Zapraszamy do galerii zdjęć
http://mas.auto.pl
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 15:45