Suzuki Swift Super 1600 - Szybszy od Ignisa
Transkrypt
Suzuki Swift Super 1600 - Szybszy od Ignisa
AutoRok.PL / DesignForum.PL Suzuki Swift Super 1600 - Szybszy od Ignisa Autor: Odwiedzając fabrykę Suzuki w Esztergom nie sposób było pominąć niepozornej hali, w której mieści się dział sportu. Właśnie w niej powstają rajdowe Ignisy, a od niedawna również Swifty Super 1600. Na stałe zatrudnionych jest tam 11 pracowników, natomiast na okres rajdu w miarę potrzeb dobiera się współpracowników. Jak nie trudno się domyśleć, dostarczenie nieuzbrojonego nadwozia z linii produkcyjnej nie stanowi problemu. Jako pierwsi do dzieła przystępują "metaloplastycy", którzy z rur stalowych wykonują klatkę bezpieczeństwa, wspawują liczne wzmocnienia w karoserię i spawy punktowe pokrywają spoiną ciągłą. W ten sposób, kosztem dodatkowych 50 kg, uzyskuje się ogromną sztywność kabiny pasażerskiej i punktów mocowania zawieszeń. Nadwozie otrzymuje szersze błotniki i dodatkowe wloty powietrza. Wyczynowe silniki dostarczane są z japońskiego działu sportu. Przekładnie docierają od Hewlanda, sprzęgła z AP, amortyzatory z firmy Rieger, hamulce z Brembo, a elektronikę dostarcza Motec. Dostrajanie i testowanie gotowych wozów powierzono firmie Monster Sport Europe stacjonującej w Wielkiej Brytanii. Charakterystyczne jest to, że wszystkie auta wyczynowe, niezależnie kto by je zamawiał, Suzuki traktuje tak samo i składa z identycznych części. Na sezon 2006 zaplanowano złożenie 20 Swiftów Super 1600. Mimo dość krótkiego czasu uczestnictwa w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Świata w kategorii Junior WRC, Suzuki może poszczycić się dwoma tytułami mistrzowskimi. Śmiało można powiedzieć, że Ignisy podróżowały od sukcesu do sukcesu. Nic więc dziwnego, że w teamie panuje duży optymizm, bowiem rajdowy Swift pod każdym względem okazuje się jeszcze lepszy od swojego poprzednika. To cieszy nie tylko działy sportu, lecz również załogi fabryk Suzuki, wszak niemal każda z nich ma swój wkład w ostateczny sukces. Oczywiście nie dla wszystkich rajdowe triumfy aut tej marki mają wielkie znaczenie, ale do świadomości powinien docierać fakt, iż mamy do czynienia z producentem potrafiącym opanować tak ważne czynniki, jak dobre prowadzenie, niezawodność i wytrzymałość. Do tego, w przypadku nowego Swifta, doszedł jeszcze jeden istotny czynnik - jakim jest wizualna atrakcyjność auta. Wszystko wskazuje więc, że oprócz sukcesów rajdowych na poziomie Mistrzostw Świata będziemy świadkami wielkiego sukcesu rynkowego. Firma Suzuki z pewnością jest zadowolona z sukcesów rajdowego Ignisa, a mimo to nie spoczęła na laurach i opracowała nową broń rajdową kategorii Super 1600. Dotychczasowe sprawdziany wskazały, że wyczynowy Swift pozbawiony jest wad swojego poprzednika. Dowiodły tego zarówno testy asfaltowe przeprowadzone na górskich drogach Francji w pobliżu Gap oraz Aix-en-Provence, jak i szutrowe w krainie tysiąca jezior. Po tym byliśmy świadkami udanego debiutu Swifta podczas tegorocznego Rajdu Finlandii. Kierowcy P-G Andersson i Guy Wilks nie zgłaszali zastrzeżeń co do jego prowadzenia, wytrzymałości i niezawodności. Tak naprawdę właściwości Swifta Super 1600 przeszły ich oczekiwania. Istotnym czynnikiem okazało się http://mas.auto.pl Kreator PDF Utworzono 4 March, 2017, 05:10 AutoRok.PL / DesignForum.PL obniżenie środka ciężkości, zmniejszenie masy własnej o 50 kg i uzyskanie większej sztywności nadwozia. W przypadku Swifta powrócono do 3-drzwiowej karoserii, która z zasady jest mocniejsza od 5drzwiowej. Swoboda doboru kół narzuciła poszerzenie błotników, przez co szerokość nadwozia wzrosła o 11 cm. Wersja dostosowana do rajdów asfaltowych wygląda niemal jak wyścigowa. Leży bardzo nisko nad nawierzchnią, dokładnie o 10 cm niżej niż odmiana o specyfikacji szutrowej. Moc wolnossącego silnika 1.6 DOHC 16V w porównaniu z jednostką Ignisa nie uległa zmianie i wynosi 218 KM przy 8750 obr/min. To samo dotyczy momentu obrotowego. Na przednie koła przenosi go wyczynowe sprzęgło jednotarczowe i 6-biegowa przekładnia sekwencyjna. Na oesy asfaltowe montowane jest ogumienie o rozmiarze 200/625-17, tarcze przednich hamulców o średnicy 355 mm oraz typowo wyścigowe zestawy sprężyna/amortyzator/stabilizator. Z kolei na szuter zakładane są opony 195/70R15, progresywne zawieszenie o niewspółmiernie większym skoku i ze względu na mniejsze felgi, mieszczące się w nich tarcze hamulcowe o średnicy 300 mm. Średnica tarcz przy kołach tylnych jest stała i wynosi 278 mm. Auto wraz z kierowcą i pilotem, oraz z paliwem waży 1000 kg ? czyli dokładnie tyle, ile minimalnie dopuszcza homologacja rajdowa. Ciekawostkę stanowi fakt, iż mimo dużego podobieństwa konstrukcyjnego do Ignisa, w Swifcie zastosowano aż 95% nowych części. Konstruktorom zapewne chodziło o podniesienie poprzeczki związanej z wytrzymałością materiału. Praktyka wykazywała, że rajdowe Ignisy nie miały sobie równych na szutrach, ale słabiej wypadały na oesach asfaltowych, gdzie królowały głównie wozy francuskie. Teraz menadżer zespołu Risto Laine śpi spokojnie. Niewykluczone, że począwszy od sezonu 2007, Swifta Super 1600 w zmaganiach rajdowych wesprze kolejny samochód wyczynowy, bazujący na projekcie NBC. Wynika to z faktu, iż FIA rozważa zastąpienie wozów WRC tańszymi, których klasa na razie roboczo określana jest mianem Super 2000. Przewiduje się stosowanie 2-litrowych silników wolnossących i czysto mechanicznego napędu na 4 koła. Teoretycznie do tych rozwiązań Swifta dałoby się dostosować, ale jeśli minimalna długość aut będzie musiała wynosić co najmniej 400 cm, Swift mierzący 3,7 m pozostanie w kategorii JWRC. Tak czy inaczej, dla Suzuki zapowiada się gorący okres w sporcie samochodowym. Zapraszamy do galerii zdjęć http://mas.auto.pl Kreator PDF Utworzono 4 March, 2017, 05:10