CIEMNA NOC DUSZY. Depresja a kryzys duchowy oczami psychiatry

Transkrypt

CIEMNA NOC DUSZY. Depresja a kryzys duchowy oczami psychiatry
Gerald G. May
ANMEIC CIEMNA
CON NOC
YZSUD DUSZY
Depresja a kryzys duchowy
oczami psychiatry
Przełożyła
Katarzyna Gdowska
WYDAWNICTWO WAM • KSIĘŻA JEZUICI
WP ROWA DZ ENIE
Nasza reakcja współczucia i słusznego oburzenia
na niesprawiedliwość życia (...) są, być może,
najpewniejszymi dowodami na istnienie Boga.
rabin Harold S. Kushner1
Gdy ludzie mówią o przechodzeniu przez ciemną noc
duszy, zwykle mają na myśli doświadczanie czegoś negatywnego. Niestety złe rzeczy przydarzają się wszystkim, niezależnie od tego, czy jesteś dobrą osobą, czy
nie, czy bierzesz odpowiedzialność za swoje życie
i z jakim skutkiem to robisz i czy skrupulatnie planujesz przyszłość. Co jednak pocieszające, przynajmniej w jakimś stopniu, dobre rzeczy też wszystkich
spotykają.
Na wstępie muszę wyznać, że nie mam wielkiej
wprawy w określaniu różnicy między dobrem i złem.
Widzę oczywiście, że w historii ludzkości wiele było
wydarzeń, które można jednoznacznie określić jako złe. Z perspektywy wewnętrznego doświadczenia
jednostek takie rozróżnienie przestaje jednak być dla
mnie wyraźne.
Niektóre wydarzenia czy rzeczy z początku wydają
się wspaniałe, ale z czasem stają się okropne, inne zaś
10
ciemna noc duszy
na pierwszy rzut oka wyglądają niedobrze, by potem
okazać się błogosławieństwem. W roku 1995 zdiagnozowano u mnie nowotwór. To była zła wiadomość. Ale
owo doświadczenie zbliżyło mnie do Boga i do kochających mnie osób tak bardzo jak nigdy wcześniej i to
było cudowne. Chemioterapia była dla mnie koszmarem, ale dzięki niej mogłem odzyskać zdrowie, więc
uznałem ją za dobrą rzecz. Później miałem odkryć, że
to prawdopodobnie ona spowodowała u mnie komplikacje kardiologiczne, które kazały mi stanąć w kolejce
do transplantacji serca. W pewnym momencie przestałem już dochodzić, co jest ostatecznie dobre, a co
złe. Naprawdę nie wiem.
I choć sama niewiedza może się czasem wydawać
niezbyt dobra, dla mnie jest jednym z darów ciemnej
nocy duszy. Zanurzenie w tajemnicy na początku może
być szalenie stresujące, ja jednak z czasem znalazłem
w tym niezwykłą ulgę. Niewiedza usuwa presję. Przestałem się zamartwiać tym, co zrobiłem dobrze, a co
nie tak, co spowodowało pozytywne doświadczenia,
a co skutkowało złymi, bo nie istnieje żaden sposób, by
się o tym dowiedzieć. Nie muszę też szukać duchowej
lekcji w każdym problemie, z jakim się zmagam. Oczywiście dostałem wiele takich nauk, ale one zostały mi
naturalnie dane w biegu życia; nie musiałem do nich
dochodzić ani planować żadnej z nich.
WPROWADZENIE
11
Jedną z najważniejszych dla mnie lekcji – i kolejnym
darem ciemnej nocy duszy – było uświadomienie sobie, że nie jestem w stanie kontrolować życia w takim
stopniu, w jakim bym tego chciał. To niełatwa nauka,
zwłaszcza dla biorących sprawy w swoje ręce – osób
takich jak ja, które myślą, że potrafią, i co ważniejsze,
że powinny panować nad różnymi rzeczami. Są ludzie,
którzy naturalnie płyną z prądem życia, radzą sobie ze
wszystkim jak potrafią i wciąż prą do przodu. Oni także mają swoje ciemne noce, chwile pogubienia i momenty bezsilności, ale się nie zadręczają. Tak czy owak
doświadczenie ciemnej nocy przynosi jakieś korzyści;
czy będzie to głębsze poczucie wolności, czy większa
otwartość, wrażliwość lub wdzięczność. Niewiedza
i brak kontroli są tak samo nieodłącznymi aspektami
doświadczenia ciemnej nocy duszy jak poczucie wolności i wdzięczności. One jednak pojawiają się dopiero
po tym, jak ciemna noc przeminie. Nadchodzą wraz ze
świtaniem.
Zanim Harold S. Kushner w roku 1981* opublikował swoją książkę Kiedy złe rzeczy zdarzają się dobrym
ludziom, niewiele osób żyjących poza murami klasztorów słyszało cokolwiek o ciemnej nocy duszy. Ci zaś,
Polskie tłumaczenie, autorstwa Małgorzaty Koraszewskiej, ukazało się w roku 1993 nakładem wydawnictwa Verbinum (przyp.
tłum.).
*
12
ciemna noc duszy
którzy spotkali się z tym określeniem, raczej łączyli je
z elitarnym fenomenem mistycznym, czymś zarezerwowanym dla największych świętych. Czasy się jednak
zmieniły i ciemna noc duszy zaczęła się stawać chwytliwym hasłem w kręgach duchowości popularnej (pop
spirituality). Funkcjonuje tam jako określenie wszelkiego rodzaju niepowodzeń, począwszy od poważnych
tragedii życiowych po mniejsze rozczarowania.
Decyzja o napisaniu tej książki wynikła po części
z przekonania, że oba rozumienia – zarówno to stare,
jak i nowe – są mylne. Ciemna noc duszy nie jest zarezerwowana dla świętych. Może się przytrafić każdemu
i wierzę, że na różne sposoby każdemu się przydarza.
Jest ona równocześnie czymś dużo bardziej znaczącym niż zwykłe niepowodzenie. Jest głęboką transformacją, krokiem w kierunku nieopisanej wolności i radości. I wcale nie musi być nieprzyjemna!
Jeśli Ty, Czytelniku, nie słyszałeś dotąd o ciemnej
nocy duszy, to mam nadzieję, że ta książka pomoże Ci
zrozumieć ją zarówno w historycznej perspektywie,
jak i, co nawet ważniejsze, w perspektywie Twojego osobistego życia. Ciemna noc jest w najwyższym
stopniu dobrą rzeczą. To aktualnie toczący się proces duchowy, podczas którego jesteśmy uwalniani od
swoich przywiązań, przymusów i umacniani do życia
i kochania w wolności. Istotnie, czasami takie porzuca-
WPROWADZENIE
13
nie starych nawyków jest bolesne, bywa nawet dewastujące, ale to nie dlatego noc nazwana jest „ciemną”.
Ciemność nocy nie wróży niczego złego, oznacza tylko,
że wyzwolenie następuje niepostrzeżenie, poza naszą
wiedzą i rozumieniem. Dzieje się w misterium, w tajemnicy i bez udziału świadomej kontroli. I z tego właśnie powodu może doprowadzić do zagubienia, może
wręcz przerazić. Ostatecznie zawsze przynosi jednak
korzyści.