żona smoka - Katarzyna Żytomirska
Transkrypt
żona smoka - Katarzyna Żytomirska
Wersja oryginalna: Oskar Kolberg, Kupcówna i cmok [w:] Dzieła Wszystkie t.51, SanockieKrośnieńskie, 1973, s.188-190 Porównaj: Oskar Kolberg, O smoku i pannie [w:] Dzieła Wszystkie t.8, Krakowskie, 1963, s.47-48 ŻONA SMOKA Na podstawie baśni tradycyjnej – Katarzyna Żytomirska ROZGRZEWKA CO KROK TO SMOK Dzieci chodzą po sali, na okrzyk: smok! Każdy przytula się do najbliższej osoby i zastyga. Wersja rozbudowana: Na okrzyk: Dwa smoki! Każdy przytula się do 2 najbliższych osób. Trzy smoki! Każdy przytula się do 3 najbliższych osób, itp. O, JAKIŻ JA BIEDNY SMOK Piosenka/wierszyk O, jakiż ja biedny smok – wciąż się muszę kręcić w bok! Ogon zmyka tu i tam – jakże ja go schwytać mam! Ogon zmyka tu i tam – jakże ja go schwytać mam! Dzieci stają tak jak do Jedzie pociąg – jedno za drugim. Pierwsze dziecko jest głową smoka – prowadzi. Ostatnie dziecko jest jego ogonem – trzyma chustę-ogon. Na wierszyku - smok powolutku wyrusza. Po wierszyku – próbuje schwytać swój ogon. Ciało smoka (pozostałe dzieci) – nie może się rozlecieć na kawałki. Jeżeli dzieci jest dużo – zróbmy kilka smoków. BAJKA Pewien kupiec wybierał się po towar za morze, ale zanim wyruszył, zapytał swoich córek jakie im przywieźć podarki. Dwie starsze poprosiły go o bogate sukienki, a najmłodsza powiedziała: - Przywieź mi, ojcze, trzy bukiety róż. Kupiec szczęśliwie przepłynął przez morze, kupił rozmaite towary, ale kiedy wracał, rozpętała się burza tak straszna, że wszystkie okręty zostały rozbite i utonęły, a on sam ledwo zdołał dopłynąć do brzegu. Idzie po nieznanej ziemi, rozgląda się – pełno na niej skał, kłujących zarośli, tajemniczego zielska. Wdrapał się na wzgórze, patrzy, stoi na nim jakieś domostwo, a zza płotu jego ogrodu wychylają się trzy bukiety róż! - Co było, z morzem odpłynęło, ale przynajmniej znalazłem prezent dla mojej najmłodszej córki. Zerwał kupiec pierwszy bukiet, ale wtedy zewsząd zjawiły się żaby i żmije. Syczały wściekle i próbowały go rozszarpać. Z pewnością marnie by zginął, gdyby nie nadejście ogromnego Smoka. Na jego widok zwierzęta rozstąpiły się, aby zrobić mu miejsce. - Kto ci pozwolił zrywać róże z mojego ogrodu? - zaryczał Smok. 1 Kupiec wyjaśnił mu swoje położenie, a wtedy Smok powiedział: - Twoje życie znalazło się w moich rękach. Jeśli obiecasz, że jedna z twoich córek przybędzie do mnie - wygód jej u mnie nie zabraknie - wtedy wypuszczę cię i bukiet zerwany ci podaruję. Kupiec – przystał na żądanie Smoka. Wrócił do domu i powiada córkom, o tym, co go spotkało. Dwie starsze nie chciały się zgodzić, ale najmłodsza, wiedząc, że tu chodzi o życie ojca, i że przez bukiet dla niej zerwany w takie popadł tarapaty – zgodziła się. Pożegnała się z rodziną, pojechała do Smoka i zamieszkała w jego ogrodzie na wyspie pośród skał. Miała co jeść i pić - stół sam się dla niej nakrywał potrawami, o jakich właśnie pomyślała. Gdy kończyła jeść – półmiski z resztą potraw znikały i obrus gdzieś się podziewał. Tak samo było z łóżkiem, które na jej żądanie samo się zaściełało. Mogła się do woli przechadzać po ogrodzie, tylko nie wolno jej było zrywać żadnych kwiatów. Smok zjawiał się rzadko, był dla niej delikatny i wyrozumiały. Dobrze jej było, ale po pewnym czasie zaczęła ogromnie tęsknić za ludźmi. Któregoś razu poprosiła Smoka, by jej pozwolił odwiedzić ukochanego ojca. Smok chętnie na to przystał, podarował jej pierścień i powiedział: - Jeśli go założysz na palec i położysz się spać – obudzisz się w swoim rodzinnym domu. Kiedy się tam znajdziesz, pójdź do stajni – będzie w niej czekał koń z podarunkami dla twojego ojca. Wszystko potoczyło się tak, jak Smok przewidział. W stajni znalazła sakwę złota i sakwę srebra. Ojciec bardzo się ucieszył na widok córki. Opowiedział jej, jaki ciężki los mają jej siostry, które za mężów wybrały pijanice i teraz się z nimi męczą. - To ja z moim Smokiem daleko jestem szczęśliwsza! - pomyślała dziewczyna. Gdy nadszedł dzień powrotu założyła pierścień i zasnęła. Obudziła się w smoczym ogrodzie. Bardzo się ucieszyła się, ale po chwili zmarkotniała – zobaczyła, że stało się coś złego - kwiaty zwiędły, owoce na drzewach uschły, cały ogród spowił mroczny cień, a Smoka nigdzie nie było widać. Szukała go, wołała, aż wreszcie odnalazła w najciemniejszym kącie ogrodu - zbolałego i umierającego. - Biedny Smoku! – zapłakała panna i pocałowała go w smoczy policzek. Jak nie trzaśnie, jak nie błyśnie, jak nie świśnie, jak strugami deszcz nie tryśnie!!! Smok w jednej chwili zmienił się w pięknego królewicza. Obok niego stanął ojciec jego – król, brat jego i siostra, a wszyscy odrodzeni z bukietów róż. Skały, zarośla, kamienie zamieniły się w ludne miasta, pałace i ogrody. Prysło zaklęcie czarownika i wszystko odzyskało swoją dawną postać. I jeszcze jedno stało się pewne z żony Smoka panna zmienia się w królewnę. Zły czar już nie wrócił, zniknął groźny cień, a mocny zapach róży czuć tam po dziś dzień. ZABAWY Jeśli robimy MONIDŁO (polecam!!) trzeba przeznaczyć na bajkę dwa zajęcia, chyba że trwają ok. dwóch godzin. SMOK-MONIDŁO Potrzebne będą arkusze papieru wysokości dzieci i łącznej szerokości wszystkich dzieci. Arkuszy nie trzeba sklejać – dzieci mogą je trzymać obok siebie. Wycinamy tyle dziur ile dzieci, na wysokości twarzy dziecka (w nie dzieci będą potem wkładać swoje buzie). Dzieci domalowują/wyklejają smocze szyje, ozdabiają głowy, tak żeby powstał jeden wielogłowy smok. 2 STATEK Kupiec wyrusza w podróż statkiem. Siadamy na podłodze (jedno dziecko za drugim) i płyniemy. Prowadzący dyryguje: - Prawe wiosło, lewe wiosło! - Zobaczcie, jaką wyspę mijamy po lewej stronie! - Uwaga! Kamień wystający z wody! Mocno machajcie samym prawym wiosłem, to może uda nam się go ominąć itp. Wreszcie dopływamy do Krainy Kupców. STRAGANY KUPIECKIE Dzieci dzielimy na kilkuosobowe grupy. Muszą ustalić, co będą sprzedawać. Kupiec (osoba dorosła) chodzi i pyta, co można kupić na każdym straganie, smakuje, próbuje, ogląda. Kiedy już obejdzie wszystkie stragany (lub w trakcie przeglądu) – na klaśnięcie – sprzedawcy równocześnie wychwalają swój towar. Na drugie klaśnięcie – wszyscy milczą. ZATONIĘCIE STATKU Wracamy na nasz statek z zakupionymi towarami. Kiedy nadchodzi burza (możemy mieć instrument typu burzowiec, bębenek itp. żeby ogłosić jej nadejście), uciekamy – każdy sam płynie do brzegu. Siadamy. Przypominamy sobie dalszy ciąg wydarzeń, aż do chwili, kiedy Smok pragnie, by kupiec przysłał do niego swoją córkę. Teraz przyda nam się nasze monidło. Dzieci wstają i zamieniają się w Smoka. Jeżeli nie zdecydowaliśmy się na robienie monidła - dzieci mogą po prostu stanąć obok siebie trzymając się za ręce. Każde dziecko jest inną głową Smoka. Kupiec: Dobrze Smoku, ale najpierw muszę cię poznać. Opowiedz mi coś o sobie. Kupiec (prowadzący) zadaje każdej głowie pytanie: Przykładowe pytania: 1. Jak się nazywasz, głowo? 2. Jaki kolor lubisz, głowo? 3. Czy umiesz liczyć, głowo? 4. Co dasz do jedzenia mojej córce, głowo? 5. W co się pobawisz z moją córką, głowo? Potem siadamy i następuje dalszy ciąg historii, aż do momentu, gdy Smok daje pannie pierścień. KRAINY SMOCZEGO PIERŚCIENIA Dzieci, my też skorzystamy z mocy smoczego pierścienia i przeniesiemy się do różnych krain. Trzeba zasnąć i zobaczymy, w jakiej krainie się obudzimy. Dzieci kładą się na podłodze, a po słowach: Jak już nocka ciemna minie budzimy się w... krasnoludków krainie! Zamieniamy się w krasnoludki i chodzimy po całej sali jako krasnoludki. Witamy się z innymi napotkanymi krasnoludkami. Za każdym razem wymieniamy inną krainę: np. krainę śmiechu, krainę płaczu, krainę krasnoludków, krainę pachnących róż, krainę kupiecką, krainę morską itp. Można też wybierać dzieci, które wymyślą w jakiej następnej krainie się znajdziemy. Potem opowiadamy bajkę już do końca. Jeśli zostanie Wam czas – można wykorzystać go do robienia KWIATÓW z KREPINY. 3