Wpływ na system postawy
Transkrypt
Wpływ na system postawy
Wpływ na system postawy; Każdy człowiek chciałby powiedzieć, iż jego własna postawa życiowa została ulepiona z osobiście, a co ważniejsze świadomie dobranej „gliny“, której skład jest mu równie dobrze znany jak okoliczności samotworzenia… Każdy człowiek w równym stopniu dąży do niezależności, wolnomyślicielstwa, pełnej asertywności i stanu, w którym osobiste wybory poprzedzone są niezawisłą oceną sytuacji, a skutki tych wyborów zostały przewidziane w procesie analizy. Każdy chce być człowiekiem wolnym, a i pewnie w większości za takich się uważamy! Nic bardziej mylnego… Prawda jest taka, iż ludzkie skłonności oraz wszystkie wybory są podporządkowane całym seriom sił, które systematycznie, przez całe życie „drążyły“ w społeczeństwach uformowanie takich a nie innych postaw, które z kolei doprowadzają do takich a nie innych wyborów, czy to w skali życiowej – makro – czy w skali codziennej – mikro. Fałszywe przekonanie o własnej „wolnej“ postawie, która nie podlega żadnym naciskom oraz nie pozostaje w relacji z „procesami zewnętrznymi“, tym bardziej naraża potencjalnego człowieka na szereg „ataków“ ze strony wszelkiego rodzaju manipulatorów czy propagandzistów, automatycznie zapewniając im większe szanse osiągnięcia wygranej na polu wywierania wpływu. Prócz całej gamy technik manipulacji człowiekiem trzeba się przyjrzeć takim zagadnieniom jak „przekonania jednostki” czy „systemy postaw”. Zdefiniowanie dlaczego ludzkie stanowisko względem danego poglądu może ulec zmianie oraz zrozumienie za co odpowiedzialna jest postawa, umożliwi przeprowadzenie chirurgicznych badań nad materią samych metod nacisku na człowieka. System postawy. Brak świadomości relatywistycznego charakteru własnej postawy przyczynia się w znacznym stopniu do powiększenia dysonansu na lini własnych potrzeb oraz tego, co w konsekwencji zostaje osiągnięte. Zatem, jaka jest istota „postawy“, skoro w tak wielkim stopniu stanowi o życiu człowieka? „Postawa - uwewnętrzniona przez jednostkę, wyuczona skłonność (akt woli przejawiający się w czynach) do reagowania w społecznie określony sposób, szczególnie przez podejmowanie określonych działań w odpowiedzi na oczekiwania społeczne. Źródłem postaw jest przyjęty światopogląd, rozumiany jako zbiór subiektywnych doświadczeń intelektualnych oraz emocjonalnych, określających relację osoby do rzeczywistości. Postawa ma bezpośrednie odniesienie do władz intelektualnych (świadomość czynu) oraz woli (dobrowolność).” 1 Powyższa definicja oparła się o założenia arystotelowskiej tezy tabuli rasy, zupełnie nie biorąc pod uwagę, postulatów myśli XX – wiecznych natywistów. Niemniej, pomijając na tym etapie rozważania źródła postawy, skierujmy swą uwagę na fakt samego znaczenia. W roku 1977 T. Mądrzycki wyprowadza znacznie ciekawszą, a co ważniejsze pomijającą problemowe zagadnienia źródła, definicję: „Postawa to ukształtowana w procesie zaspokajania potrzeb, w określonych warunkach społecznych, względnie trwała organizacja: wiedzy, przekonań uczuć, motywów, pewne formy zachowania i reakcji ekspresywnych podmiotu związana z określonym przedmiotem lub klasą przedmiotów.“ 2 Jednak najprecyzyjniejszą normatywną definicją samego zagadnienia, z punktu widzenia zagadnień socjologicznych, jest formuła Stefana Nowaka: „Postawą pewnego człowieka wobec pewnego przedmiotu jest ogół względnie trwałych dyspozycji do oceniania tego przedmiotu i emocjonalnego nań reagowania oraz ewentualnie towarzyszących emocjonalno – oceniającym dyspozycjom względnie trwałych przekonań o naturze i własnościach tego przedmiotu i względnie trwałych dyspozycjach do zachowanie się wobec tego przedmiotu” 3 Zatem postawą człowieka w oczach spekulatywnych teorii nazywamy uformowany pogląd – stanowisko, stworzony na fundamentach empirycznych doznań (w tym również emocjonalnych), zdobytej wiedzy oraz pewnych odziedziczonych genów, który stanowi o decyzjach podejmowanych przy okazji każdej życiowej sytuacji. Postawa jest odpowiedzialna za wizerunek człowieka, jego wybory, charakter i obraz jaki wysyła otoczeniu. Znamienną cechą jest jej stosunkowo elastyczny charakter, który z kolei stanowi o zmienności jednostki ludzkiej na niektóre zewnętrzne bodźce, w tym także manipulacje. Na obraz naszej postawy względem jakieś sytuacji, przedmiotu czy człowieka, składa się aż pięć części składowych, które w połączeniu tworzą system postawy. Tok dowodowy: J. Kowalewska, P. Graeber, Kształtowanie postaw zdrowotnych, w: Życie Szkoły, 2003/1 2 Tamże. 3 S. Nowak; Pojęcie postawy w teoriach i stosowanych badaniach społecznych; PWN; Warszawa 1973. str. 18. 1 Nim zostanie w pełni wyjaśniona teza „systemu postawy” posłużmy się pewnym przykładem: „Pan X był zwolennikiem tylko jednej marki samochodowej: Mercedesa. Uważał tą firmę za rzetelną i dokładną w produkcji aut osobowych. W rozmowach prowadzonych wśród swojego otoczenia stanowczo krytykował inne marki samochodowe, oczywiście na korzyść własnego stanowiska. Każdy znajomy pana X wiedział o jego zapatrzeniu w stronę niemieckich producentów marki opatrzonej symbolem gwiazdy. Dzięki zbiegowi okoliczności pan X miał możliwość nieodpłatnego użytkowania przez okres jednego miesiąca samochodu japońskiej produkcji: Hondy. Oczywiście po upływie tego czasu pan X nie sprzedał swojego Mercedesa, tym samym nie zaczął rozglądać się za autem produkcji koncertu motoryzacyjnego Hondy. Niemniej jednak zmienił zdanie na temat akurat tego modelu, który użytkował. Co więcej. Z racji, iż korzystając z tego samochodu czuł się w miarę komfortowo (oczywiście nie tak jak w swojej ukochanej marce), zmienił swoje przekonania. Jego postawa bardziej się ociepliła względem tej „zapożyczonej marki”, a w kontaktach ze swoim środowiskiem jawnie przyznaj, że choćby nie zamienił swojego Mercedesa na żadne inne auto na świecie, to gdyby musiał dokonać jakieś wyboru bez dwóch zdań padł by on na Hondę.” 4 W takim wypadku czy trzeba uznać klęskę koncernu Hondy, gdyż postawa pana X co do marki Mercedesa się nie zmieniła? Oczywiście, że nie. Postawa pana X znacznie się ociepliła, a znające go osoby, które wcześniej wiedziały o jego krytyce wszystkich marek prócz jednej, teraz wiedzą, że godnym następcą jego Mercedesa będzie Honda. Przez zmianę przekonania, a tym samym „ocieplenie” postawy względem tej marki, pan X stał się „przywódcą opinii” ów produktu dla swojego otoczenia, na które oddziałuje swoimi poglądami. „Samochodowy” przykład pana X na powrót zwraca w kierunku, wyżej wspomnianego, systemu postawy, na który składa się pięć, ze sobą powiązanych, choć nie ściśle, czynników: 1. zachowanie; 2. intencje zachowań; 3. elementy poznawcze; 4 Przykład autora. 4. reakcje uczuciowe; 5. oraz sumaryczna wszystkich: postawa 5. Kolejny, stosunkowo bardziej życiowy od poprzedniego, będzie stanowił ilustrację, a wraz z nią opis każdego z powyższych czynników: człowiek mając problemy z alkoholem rozumie(postawa), iż idąc na imprezę, na której znajdą się „wyskokowe trunki”, będzie narażony na pokusę ich spożycia. Przed imprezą ów człowiek podejmuje sam przed sobą zobowiązanie, iż nie będzie pił – jest to intencja zachowania (jak chciałbym się zachować w takim przypadku). Wie, że gdy się napije starci kontrolę nad umiarem w piciu oraz swoim zachowaniem, będąc tym samym wulgarnym dla otoczenia – za taką wiedzę odpowiedzialne są elementy poznawcze (z doświadczenia wiem jak na dany przedmiot reaguję). Mimo, iż lubi pić alkohol, będzie mu na drugi dzień smutno z powodu starty kontroli nad swoim zachowaniem – reakcje uczuciowe (podstawową częścią budulca tego czynnika są emocje, podparte na odczuciach względem przedmiotu). Będąc na imprezie dotrzymał danego sobie słowa i nie napił się alkoholu – jest to czynnik samego zachowania. Przez całą imprezę bawił się świetnie, był duszą towarzystwa, a rano obudził się bez moralno – fizycznego kaca – to finalny czynnik systemu postaw – sama w sobie postawa. Zachowywał się dobrze, gdyż tuż przed wyjściem opracował bilans strat i korzyści z sięgnięcia po kieliszek, dzięki czemu w sumarycznym rozrachunku jego postawa była odebrana przez otoczenie pozytywnie. 6 Philip G. Zimbardo i Michael R. Leippe proponują czterokątny podział ów czynników, z ośrodkiem czynnika postawy. Autor pracy na podstawie analiz i doświadczenia proponuje odmienną graficzną ilustrację czynników, opierającą się o układ domina. Philip G. Zimbardo, Michael R. Leippe; Psychologia zmiany postaw i wpływu społecznego. Wyd. Zysk i S – ka; Poznań 2004. str. 53. 6 Przykład i analiza autora. 5 ELEMENTY POZNAWCZE jakie mam doświadczenie z danym przedmiotem INTENCJE ZACHOWAŃ jak chciałbym ów przedmiot traktować REAKCJE UCZUCIOWE ustosunkowanie się do przedmiotu emocjonalnie – lubię, nie lubię ZACHOWANIE przy zetknięciu się z przedmiotem jaka w konsekwencji będzie reakcja– czy taka jak zamierzałem?! POSTAWA sumaryczna część każdego z pozostałych składników. Finalne stanowisko względem danego przedmiotu. Ryc. 1. Graficzne zilustrowanie systemu postawy. 7 Taka forma przedstawienia systemu postawy niesie ze sobą pewne korzyści. Zrozumienie, iż zmiana w obrębie jednego czynnika automatycznie wpływa na kształt drugiego, a to w konsekwencji wpływa na obraz finalny – postawy człowieka. Oczywiście budowanie systemu postawy w stosunku do jakiegoś nie znanego do tej pory przedmiotu posiada dokładne swoje lustrzane odbicie: ludzkie zachowanie określa czy dana kwestia zostanie odrzucona czy zaakceptowana (polubiłem, nie 7 Opracowanie własne. polubiłem); to natomiast wpływa na wypracowanie sobie stanowiska (intencje zachowań); co z kolei doprowadza do otrzymanej wiedzy na temat tego przedmiotu poprzez empiryczne doświadczenie (elementy poznawcze). Mimo, iż etap ten jest lustrzanym odbiciem wyżej przedstawionego również jego finalną częścią jest postawa. Tuż przed wyliczeniem pięciu czynników systemu postawy zostało napisane, iż owe czynniki owszem są ze sobą powiązane, ale nieściśle. Badanie Millara i Tessera z 1986 roku uwydatnia pewną „luźność” w owej konstrukcji. Człowiek może swoją postawę zbudować jedynie na przesłankach emocjonalnych, pomijając jakiekolwiek wcześniejsze elementy poznawcze, albo odwrotnie: może nie odczuwać żadnych emocji względem zajmowanego stanowiska ponieważ informacje jakie do niego na temat danego przedmiotu dotarły w zupełności pozwalają mu zając stanowisko bez mieszania uczuć. Niemniej jednak, taki obraz postawy, uwzględniający pominięcie któregokolwiek czynnika, stanowi rzadkość. Powiązanie ze sobą czynników jest równie częste jak powiązania ze sobą postaw. Stanowisko względem poglądu X każe człowiekowi konsekwentnie „stać murem” za poglądem Y. „Jesteśmy sumą wszystkich naszych postaw” 8 To właśnie one stają się najbardziej łakomym kąskiem dla każdego człowieka chcącego w sposób bardziej lub mniej moralny wpłynąć na ich zmianę. Następna część refleksji wyliczając, „obnaży” założenia czterech podstawowych form komunikacji, które często są ze sobą mylone. Ich znaczenie oraz obszar w jakim się poruszają, a przede wszystkim środki, dzięki którym dochodzą do zamierzonego celu, uwydatnią ogromne różnice istniejącą pomiędzy nimi. Pomoże to wystawić moralną ocenę każdej z poniżej przedstawionych form komunikacyjnych. Philip G. Zimbardo, Michael R. Leippe; Psychologia zmiany postaw i wpływu społecznego. Wyd. Zysk i S – ka; Poznań 2004. str. 62. 8 Wywieranie wpływu na ludzi: manipulacja, propaganda, perswazja, Public Relations – różnice. W sferze wpływania na innych funkcjonuje wiele zagadnień, często traktowanych jako swoistego rodzaju wzajemne zamienniki. Propaganda, manipulacja, perswazja nawet public relations, to formuły, które mylnie są ze sobą kojarzone, co gorsza w sposób całkowicie świadomy na przemian zamieniane. A przecież jedynym, wspólnym ich mianownikiem jest komunikacja z otoczeniem. Tylko na jakich zasadach ów komunikacja się opiera? Poniższe definicje każdego zagadnienia łamią wszelkie wątpliwości co do zestawienia tych tez, jako równych sobie, a przykłady podawane tuż za nimi potwierdzają różnorodność w samych kwestiach przedmiotowych. Manipulacja Świadomość, iż naszym życiem kierują własne oraz innych potrzeby jest dobrym początkiem zrozumienia praw wiążących się z elementami manipulacji. Czym jest manipulacja? Jakimi skutkami jest obarczona? Co sprawia, iż jest ona przedmiotem zainteresowania? Dlaczego tak wiele środowisk o podłożu etycznym neguje ją? Te pytania zmuszają oddać początek rozważań nad materią manipulacji definicjom opisującym całe to zagadnie, wraz z jego wszelkimi niejasnościami. „Manipulacja (łac. manipulatio – manewr, fortel, podstęp) – w psychologii oraz socjologii to celowo inspirowana interakcja społeczna mająca na celu oszukanie osoby lub grupy ludzi, aby skłonić je do działania sprzecznego z ich dobrem/interesem. Zazwyczaj osoba lub grupa ludzi poddana manipulacji nie jest świadoma środków, przy użyciu których wywierany jest wpływ. Autor manipulacji dąży zwykle do osiągnięcia korzyści osobistych, ekonomicznych lub politycznych kosztem poddawanych niej osób. Ogólnie, manipulacja jest formą zamierzonego i intencjonalnego wywierania wpływu na osobę lub grupę w taki sposób, by nieświadomie i z własnej woli realizowała działania zaspakajające potrzeby/(realizowała cele) manipulatora.“ 9 Inne źródło podaje: „Pojęcie manipulacji [...] polega na tworzeniu sytuacji iluzji, fikcji, wypaczania sposobu odbioru informacji przez manipulowane osoby. W jej rezultacie odbiorca tego fałszywego komunikatu, nie zdając sobie z tego sprawy, doznaje pewnej szkody.“ 10 Anna Adamus – Matuszyńska – autor definicji – w późniejszej części przyrównuje pozycję manipulatora do wyrafinowanego „stratega“, którego jedynym zamiarem jest zakrzywienie, wypaczenie, zdeformowanie najczęściej rzeczywistości, ale i również sytuacji, rzeczy bądź faktycznego stanu, przy pomocy świadomie dobranych technik, w taki sposób by podlegające wpływowi osoba została oszukana. Inaczej pisząc manipulacja to mistyfikacja bliska założeniom zasad oszustwa. Dopełnieniem tych definicji niech będzie trzecia teza czym jest manipulacja: „Manipulacja społeczna to celowe i planowe działanie, którego autor wywiera wpływ na osobę w taki sposób, aby nie zdawała sobie sprawy z tego, że podlega jakimkolwiek oddziaływaniom, bądź by nie była świadoma siły lub konsekwencji tych oddziaływań.”11 Reasumując. Manipulacja według powyższych, reprezentatywnych definicji, jest działaniem skierowanym w stronę jednostki bądź jednostek społecznych, którego podłoże ma przede wszystkim charakter amoralny, gdyż czynione jest z pobudek egoistycznych. Czynności manipulatorskie opierają się o działania świadome, a podejmujący je, posiada również niezbędne informacje co do zakresu technik o jakie się opierają. Ważnym jest by dodać, iż działanie manipulatorskie jest czynnością zakamuflowaną dla osoby podlegającej jej działaniu. Zatem przedstawiony poniżej merytoryczny obraz będzie traktowała manipulacje jako działanie na rzecz zmiany przekonań, poglądu, a w końcu postawy. Wszystkie czynności podejmowane w sferze wywierania wpływu na drugiego 9 Robert B. Cialdini; Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne; Gdańsk 2004. str. 40. J. Olędzki i Dariusz Tworzydło; Public Relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju. Wyd. Naukowe PWN; Warszawa 2006 str. 54. 11 D. Doliński; Inni ludzie w procesach motywacyjnych. Podręcznik akademicki. Tom 2, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2000. str. 506. 10 człowieka są, na tym etapie, traktowane jako „siła“ o manipulacyjnych skutkach. Skoro tak, to czy można mówić o manipulacji moralnej, jeśli jest takowa, w momencie podejmowania jej w celach czysto socjocentrycznych? Póki co, niech pytanie to pozostanie bez odpowiedzi na koszt przytoczenia pewnych, tych większych i tych mniejszych, przykładów czy osób, które można śmiało zaliczyć, iż działały w sferze wywierania wpływu na ludzi – w sferze manipulacji. Przytoczenie takich „manipulatorskich“ obrazów niewątpliwie pomoże znaleźć w finalnej części tego opracowania, odpowiedź nie tylko na zadane wcześniej pytanie, ale również naprowadzi na znalezienie informacji na inny dylemat: w którym momencie życia ludzkości rozpoczęło się świadome manipulatorstwo? Oczywiście, zdaje się być niemal niemożliwym zaznaczenie jakiejkolwiek daty na osi czasu, która była by choćby umownym punktem historycznym gdzie rozpoczął się proces manipulacji zachodzący w relacji między jednym człowiekiem a drugim. Niemniej jednak najwierniejszymi świadkami wszelkich emocjonalnych zjawisk są dzieje człowieka od momentu jego powstania aż po dzień obecny, spisywane przez wielu literatów świata. Z tego też wzglądu ten intelektualny spacer, przywołuje wybrane przykłady manipulacji człowiekiem: sytuacje interpersonalne oraz sylwetki niektórych przywódców ludów, jako te, które w zasadniczy sposób przyczyniły się do powstania zagadnień stricte manipulatorskich. Zabieg ten umożliwi wniknięcie w świadomość człowieka od momentu jego istnienia aż przez wszystkie lata, które na osi czasu odbiły wszelkie moralne i niemoralne piętno. Gdyby zapytać współczesnego człowieka o genezę manipulacji większość zgodnie odpowiedziałaby, iż jest to chwila kuszenia Ewy przez Szatana, kryjącego się pod postacią węża. Ten kusząc pierwszych ludzi wykazuje się niezwykłym darem przebiegłości i wiedzą manipulatorską, którą używa od pierwszego momentu spotkania: „A wąż 12 był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: <„Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?> Niewiasta odpowiedziała wężowi: <Owoce z tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, nawet go dotykać abyście nie Wąż – kusiciel jest wrogiem Boga, uosobieniem zła, jest też istotą rozumną, skoro umie mówić. Późniejsze księgi Pisma Św. Nazwą go: szatanem, diabłem, złym duchem – przypis wg. Pismo święte Starego i Nowego Testamentu; Wyd. III Pallottinum 1985 r. 12 pomarli.> Wtedy wąż rzekł do niewiasty: <Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą wam się oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło.>” 13 Wąż jest symbolem zła, które za wszelką cenę próbuje wnieść zamęt pomiędzy relacje człowieka z Bogiem. Ponad wszelką wątpliwość posługuje się środkami retorycznymi, wprowadzającymi rozmówcę, a w tym przypadku pierwszych ludzi, w stan wątpliwości w słowa ostrzeżenia. Różnymi technikami oraz przebiegłą retoryką, doprowadza myśli człowieka do punktu pragnienia posiadania wiedzy, pragnienia bycia co najmniej równym Bogu. Szatan stawiając pytanie świadomie doprowadza do sytuacji, w której będzie mógł podważyć słowa samego Stwórcy, fałszywie kierując ludzkie myśli na obszar dotąd im nieznany, obszar pragnień. Zły duch wykazał się niezwykłym krasomówstwem i przebiegłością a człowiek od tego momentu, według Pisma Świętego zaczął pragnąć, tym samym postępując wbrew nakazom, moralności i słowom danym Bogu. Potężna lekcja wywierania wpływu na człowieka jest przedstawiona w innym miejscu Pisma Świętego, a dokładniej w Ewangelii Mateusza: „Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód. Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: <Jeśli jesteś Synem Bożym powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem>. Lecz On mu odparł: <Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych>. Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego [...] i rzekł: <Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: `Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swojej nogi o kamień`. [...] Jeszcze raz wziął Go diabeł na wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: <Dam Ci wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon>. [...]” 14 Oczywiście znamiona kuszenia są kamieniem węgielnym pod fundamenty manipulacji, a takowe można również znaleźć w „podaniach“ wielu innych religii świata. Każdy Zły jest synonimem wroga człowieka i jego dobra, dlatego wszelkie jego zabiegi muszą być naturalnie kojarzone z manipulacją i matactwem, a takich przykładów można było by podawać nieskończoną ilość, od przeszłości po teraźniejszość. Z tego też względu przenieśmy naszą uwagę na „podwórko“ 13 14 Rdz. 3;1 – 5; Pismo święte Starego i Nowego Testamentu; Wyd. III Pallottinum 1985 r. Mt. 4; 1 – 9; Pismo święte Starego i Nowego Testamentu; Wyd. III Pallottinum 1985 r. komunikacji interpersonalnej, z cechami składowymi: obecność dwóch stron, z których jedna chce maksymalizacji zysku kosztem drugiej. Kolejne dwa przykłady, dalece odbiegające od wcześniej przytoczonych „demonicznych“ ilustracji interakcji opierającej się o zasady manipulacji, pokażą jak przy pomocy wcale niewyszukanych technik wywierania wpływu na ludzi można łatwo zmienić rzeczywistość kosztem drugiego człowieka. Pierwszy z przykładów ilustruje przebiegłość dwóch krawców, których spryt w znaczny sposób podniósł obrót towaru. Robert B. Cialdini przytacza pewną opowieść znanego kulturysty i pisarza – Leo Rostena – z lat trzydziestych ubiegłego stulecia. Otóż historia Rostena rozpoczyna się w sklepie dwóch braci, jak wcześniej zostało wspomniane, krawców – Sida i Harry`ego. Gdy jeden obsługiwał robiąc przymiarki dla zainteresowanego klienta, drugi wykonywał pozorne czynności na zapleczu sklepu. „Pozorne“, gdyż całe przedstawienie, rodem z desek teatralnych, odbywało się na etapie głośnego dialogu z bratem, który udając głuchego krzycząc, pytał: „Harry ile weźmiemy za ten garnitur?“ Przykładając rękę do ucha Sid dostawał głośną odpowiedź od swego brata: „Za ten wspaniały garnitur z czystej wełny – czterdzieści pięć dolarów!“. Takową odpowiedź rzekomo głuchy Sid, wraz z klientem stojącym właśnie przed lustrem i mierzącym, „ten wspaniały garnitur“, otrzymywali jeszcze dwa razy. Finalnym etapem tej rozgrywki było wypowiadane przez Sida zdanie: „On mówi, że dwadzieścia pięć dolarów!“. Autor tej historii dopowiada, że na tę chytrą sztuczkę nabierało się wielu klientów, płacąc „omyłkową“ cenę i czym prędzej usuwając się ze sklepu, nim dwaj sprzedawcy zrozumieją swój „błąd“ komunikacyjny, który nie trzeba dodawać, zaplanowali wraz z wszelkimi szczegółami. Ilustracja dwóch krawców z pierwszej połowy dwudziestego wieku pokazuje: 1. technikę wywierania wpływu na ludzi zwaną zasadą kontrastu [technika ta zostanie szczegółowo opisana w następnym rozdziale pracy]; 2. Przez użycie podstępu zmanipulowanie niczego nieświadomych klientów w celu finansowego wykorzystania. 15 Kolejny przykład przytoczony jest również z książki Cialdiniego, jednak w odróżnieniu od powyższych, zmusza do chwili refleksji nad samą kwestią czy przykład takiego działania oscyluje w granicach manipulacji, skoro sam „manipulator” nie był świadom podejmowanych technik: 15 Robert B. Cialdini; Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2004. str. 50 – 51. „Zostałem nagabnięty na ulicy przez 11 – czy 12 – letniego chłopca. Przedstawił się i wyjaśnił, że rozprowadza bilety na coroczne przedstawienie Cyrku Harcerskiego, które miało się odbyć się w najbliższy sobotni wieczór. Spytał, czy nie zechciałbym kupić biletów na przedstawienie – po pięć dolarów sztuka. Ponieważ Cyrk Harcerski był ostatnim miejscem, w którym miałem ochotę spędzać sobotni wieczór, odmówiłem. „No cóż, trudno – powiedział chłopiec. – To może kupiłby Pan chociaż jeden z naszych Wielkich Czekoladowych Batonów? Rozprowadzamy je tylko po dolarze za sztukę”. Kupiłem dwa i od razu zorientowałem się, że oto nastąpiło coś wartego zastanowienia. Ponieważ: (a) w ogóle nie lubię czekoladowych batonów, (b) bardzo za to lubię dolary, a przy tym, (c) ja stoję z dwoma batonami w garści, podczas gdy (d) chłopiec oddala się z moimi dwoma dolarami, które sam mu dałem.” 16 Powyższa historia opisana przez znanego psychologa interakcji społecznych, pokazuje potęgę reguły wzajemności, która szerzej zostanie zdefiniowania w późniejszym rozdziale. Jednak to nie wszystko. Ta „harcerska sytuacja” przypomina postawione wcześniej pytania: czy faktycznie można mówić o manipulacji, a wraz z nią o odpowiedzialności za jej działanie, skoro sam manipulator nie jest świadom wykorzystywania takich technik? Przecież nie można mieć wątpliwości co do tego, iż chłopiec z szeregów organizacji harcerskiej nie miał ani wiedzy ani świadomości co do tego, iż swą zmyślnie skonstruowaną propozycją zmanipulował swojego rozmówcę. Człowiek podlega różnym formą nacisku. Jednym z nich jest właśnie manipulacja, która jest używana dosłownie przez każdego. Dlatego nie wolno dziwić się, na hasło, iż nasze wybory prawie zawsze obciążone są wpływem innych. Można było by przeszukiwać całą wieczność sytuacje z kręgu zamierzonego manipulatorstwa marketingowego, gdzie występują dwie strony o przeciwnych biegunach, które przyciągają się tylko dzięki znajomości jednej z nich technik wywierania wpływu na ludzi. Przykłady takich manipulacji mają miejsce na każdym kroku ludzkich, życiowych spraw. Człowiek natyka się na nie w reklamach telewizyjnych, przy stoiskach promocyjnych w marketach, w darmowych próbkach ofiarowanych przez handlowców, a nawet w rozmowach toczonych na poziomie religijnym. I jest to stety 16 Tamże. bądź niestety naturalna kolej rzeczy. W końcu, któż z nas nie chciałby mieć władzy wywierania wpływu na ludzi?! Propaganda „Większości ludzi słowo „propaganda” – nie bez powodu – kojarzy się źle, sugerując kłamstwo, przeinaczenie faktów, manipulację. Wywołuje tym samym negatywne emocje.”17 Czy autor tej historyczno – psychologicznej książki – Stanley Newcourt – Nowodworski miał w istocie rację wydając tak niechlubny osąd nad słowem „propaganda”? Zdaje się, że tak. Znaczenie tego słowa w samoistny sposób rzuca człowieka w wir wydarzeń z lat trzydziestych ubiegłego stulecia, automatycznie utożsamiając je z postacią Adolfa Hitlera. Warto zwrócić uwagę na etymologię tego słowa, wraz z jego całym historycznym dorobkiem. Pomoże to w ocenie wartości i znaczenia słowa w obszarze wywierania wpływu na ludzi. Według książki A. Pratkanisa i E. Aronsona – Wiek propagandy – genezy słowa „propaganda” trzeba szukać w roku 1622. gdy ówczesny papież, Grzegorz XV, ustanawiając Kongregację Rozkrzewienia Wiary 18 zapoczątkował „wielką promocję” religii katolickiej, jako odpowiedź na rosnącego w siłę protestantyzmu. Wartość tego słowa od samego początku szła dwoma torami: w krajach protestanckich, „propaganda” nabrała negatywnego znaczenia; natomiast w krajach o stanowczej orientacji katolickiej pozytywnego. Niemniej jednak formułę działania z obszaru propagandy można znaleźć na długo wcześniej przed wyżej wspomnianą datą, w okresie kultur starożytnego Egiptu, Rzymu czy nawet Majów. Mimo wszystko, mało dumny triumf propagandy faktycznie przypadł na okres rozszerzającej się fali faszyzmu i nienawiści do drugiego człowieka, lat trzydziestych i czterdziestych XX. wieku. Zatem, pomijając doświadczenia, czym jest Sama w sobie „propaganda” oraz jakie stanowisko zajmuje w świetle wywierania wpływu na ludzi? „Propaganda (od łac. propagare - rozszerzać, rozciągać, krzewić) - celowe działanie zmierzające do ukształtowania określonych poglądów i zachowań 17 Stanley Newcourt – Nowodworski; Czarna propaganda. Wyd. Znak; Kraków 2008; str. 18. łac. Sacra Congregatio de Propaganda Fide – A. Pratkanis i E. Aronson; Wiek propagandy; WN PWN; Warszawa 2003. str. 60. 18 zbiorowości lub jednostki, polegające na perswazji intelektualnej i emocjonalnej (czasem z użyciem jednostronnych, etycznienie właściwych lub nawet całkowicie fałszywych argumentów). Gdy propaganda zmierza do upowszechnienia trwałych postaw społecznych, poprzez narzucenie lub zmuszenie odbiorców do przyjęcia określonych treści, wtedy stanowi jeden z elementów indoktrynacji.”19 Public relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju, książka napisana pod kierownictwem J. Olędzkiego i D. Tworzydły wyjaśnia, iż propaganda to: „wywieranie wpływu na odbiorcę poprzez komunikat jednego punktu widzenia, przekonywanie do konkretnego rozwiązania, decyzji, zachowania czy opinii bez możliwości reakcji zwrotnej.” Zatem jeśli chodzi o działanie propagandowe to musimy mieć na myśli działania zarówno z przedziału etycznie zgodnych, jak i takich, których formuła dalece odbiega od kanonów moralnych. Oczywiście myśląc o propagandzie politycznej prawie zawsze skojarzą nam się czynności nieetyczne, co by potwierdzała historia oraz słowa: „Propaganda świeci największe triumfy nie dzięki czynom, lecz dzięki wstrzymywaniu się od czynów [...]. Przemilczając pewne tematy, [...] zasuwając żelazną kurtynę oddzielającą masy od faktów lub argumentów, jakie lokalni politycy uznają za niepożądane, totalitarni propagandyści skuteczniej wpływają na opinię, niż gdyby użyli najwymyślniejszych oskarżeń.” 20 Naturalnym, iż te słowa idą w parze z osobą i partią, wyżej wspomnianego, Adolfa Hitlera. To „ciekawa” postać, z punktu widzenia propagandowej retoryki, gdyż jak nikt, do tej pory na świecie potrafił w sposób dialektyczno – teatralny pociągnąć za sobą oraz swoją chorą wizją miliony ludzi. Ten ów krępej, mało atrakcyjnej, a nawet niesympatycznej aparycji, skrępowany „patologicznym dążeniem do mocy”21, zjednał sobie tłumy prowadząc ich na drogę zatracenia. Czy dzieło Hitlera – II wojna światowa – stało się udziałem niemieckich mas tylko dzięki temu, iż on sam stał się wymownym głosem całego narodu? Otóż nie tylko. Jego wielogodzinne przemówienia, otoczone wielką czarno – czerwoną pompą w której 19 Stanley Newcourt – Nowodworski; Czarna propaganda. Wyd. Znak; Kraków 2008; str. 12. Aldous Huxley; Nowy wspaniały świat; wg książki Stanley`a Newcourta – Nowodworskiego; Czarna propaganda. Wyd. Znak; Kraków 2008; str. 31 21 termin ten został wprowadzony przez psychoanalityka Alfreda Adlera, który pod jego postacią rozumiał, iż ten syndrom może człowieka wprowadzić w stan nieśmiałości lub zamknięcia w sobie albo wzmocnić w nim poczucie ekspansji na otaczającego go środowisko – przykładem jest Napoleon czy Adolf Hitler. 20 brały udział niemal wszelkie grupy społeczne, od dzieci, po przez klasę nauki, a skończywszy na hołdujących mu wojskach, sprawiły, że każdy potencjalny obywatel III Rzeszy stawał się dla współobywatela, symbolem „człowieka z obozu Hitlera“. Zaangażowanie poszczególnych mas społecznych w realizację tej nazistowskiej propagandy tylko wzmacniało społeczny dowód słuszności. Kwestie te zostaną szerzej opisane w dalszej części pracy. Wracając, oczywiście to nie wszystko. Adolf Hitler był na ówczesne czasy dla zranionej niemieckiej dumy nadzieją odrodzenia świetności i wielkości dawnego kraju. Konsekwencje ponoszone przez Niemcy po I Wojnie Światowej stały się dla tego kraju nie tyle uciążliwe, ile same w sobie poniżające. Tak jak wcześniej zostało wspomniane, Hitler stał się głosem całych mas. Jego oraz bliskiego współpracownika – Goebbelsa – plany propagandy, w rozumieniu manipulacji narodem niemieckim, opierał się o proste, można nawet powiedzieć mało „odkrywcze“ zasady: „Zdolności percepcyjne mas są bardzo ograniczone, a zrozumienie – niewielkie; z drugiej strony tłumy posiadają wielką umiejętność zapominania. Tak więc skuteczna propaganda musi sprowadzać się do bardzo nielicznych punktów, które trzeba nagłaśniać w formie haseł, aż dosłownie wszyscy ludzie będą w stanie zrozumieć, co oznacza to hasło. Jeśli tę zasadę poświęci się w imię pragnienia wielostronności, zniszczy się skuteczność propagandy, ponieważ ludzie nie będą w stanie przyjąć i zapamiętać materiału, jaki im się podaje.“ 22 Jak później historia dostarczyła informacji, strategia ta w zasadniczy sposób oparła się o pracę Artura Schopenhauera, autora niezwykle interesującej pozycji „Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów“ 23. Ograniczona ilość wątków, systematycznie powtarzane hasła przewodnie czy używanie zmiennego tonu głosu, nie były jednak jedyną zasadą jaką kierowali się twórcy dwudziestowiecznego nazizmu tworząc aurę podniosłości, a co gorsza magnetyzmu swych występów. Qualter w historyczno – psychologicznej analizie ów manipulacji przeprowadzonej na skalę światową pisze: „Mundury, orkiestry, flagi, symbole były częścią niemieckiej machiny propagandowej […]. Wiece nie były wyłącznie okazją do wygłaszania przemówień, ale były starannie zaplanowanymi spektaklami teatralnymi, w których scenografię, Philip G. Zimbardo, Michael R. Leippe; Psychologia zmiany postaw i wpływu społecznego. Wyd. Zysk i S – ka, Poznań 2004. – Adolf Hitler; Main Kampf; str. 33 23 Jeden ze znanych psychologów opowiada, iż podczas wizyty w gabinecie ministra propagandy III Rzeszy – Joseph Goebbels – zobaczył książkę autorstwa A. Schopenhauera Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów. 22 oświetlenie muzykę w tle i dramaturgię ułożono tak, by doprowadzić do stanu wrzenia audytorium […].“24 Hitler faktycznie stał się głosem narodu, może nawet narzuconym poprzez doskonale zaplanowane działania manipulatorskie, albo został wydobyty z głębi urażonej dumy całego narodu. Jest to zagadką o tyle o ile jest pewnym, iż jego wiece czy wszelkie wystąpienia opierały się o zasady skrupulatnie przygotowanego przedstawienia propagandowego. Zjednanie sobie całego narodu poszło wbrew pozorom tym dwóm, owładniętym maniakalną autodestrukcją, panom nadzwyczaj prosto. Zbyt prosto. Na szczęście syndrom „patologicznego dążenia do mocy” obarczony jest finałem: „żądna mocy jednostka podąża ścieżką samozniszczenia.” 25 Dla przeciw wagi przytoczmy przykład innego retoryka, niezwykle zasłużonego dla spraw równości ras, klas społecznych i najszerzej rozumianych praw człowieka. Wielkość Martina Luthera Kinga to nie tylko błyskotliwie skomponowane słowa, oprawione w „ramę“ doskonale zastosowanych zasad retorycznych. To przede wszystkim człowiek – instytucja, który ilustrował to wszystko co głosił swymi czynami. Jego dobitny, kaznodziejski głos wraz z mało „modnymi“, jak na tamte czasy, hasłami, osadził go w więzieniu, doprowadził go do prześladowań zarówno fizycznych oraz społecznych. Dlatego tym bardziej, w postacie zabitego „proroka współczesnych czasów“, M. L. Kinga, możemy z całą pewnością mówić, iż porywał tłumy całą swoją charyzmatyczną postacią. Jego oratorstwo to żywe świadectwo jego życia, dlatego stawało się tym bardziej wiarygodne, a wysłuchujące go audytoria pozostawały bez cienia szansy na jego niezrozumienie. Takie zwroty jak: „I have a dream“; „We will win“; „I clinbed the peak of the mountain… and I saw promis land“ 26; stały się często cytowanym kanonem retorycznego wzoru idealnego mówcy. Prócz politycznej propagandy obszar wywierania wpływu na ludzi również wypracował formułę „propagandy społecznej”, której cechą charakterystyczną jest namówienie ludzi do zajęcia odpowiedniego stanowiska, przeważnie, choć nie zawsze, dotyczącego jakiegoś ogólnego problemu. Za przykład posłuży nam sprawa palenia papierosów. Z jednej strony zauważymy organizacje zdrowotne, które przy pomocy plakatów ostrzegawczych, demonstracji, etykiet ostrzegawczych Philip G. Zimbardo, Michael R. Leippe; Psychologia zmiany postaw i wpływu społecznego. Wyd. Zysk i S – ka, Poznań 2004; str. 30 – 36. 25 Alfred Adler – Tom Butler – Bondon; 50 klasyków psychologii; Wydawnictwo HELION; Gliwice 2008. str. 10 26 „Miałem sen”; „Zwyciężymy!”; „Wspiąłem się na szczyt góry... i zobaczyłem Ziemię Obiecaną” – tłumaczenia z jęz. angielskiego. 24 umieszczonych na pudełkach papierosów, czyli ogólnie rozumianej pro społecznej propagandy starają się jednostronną komunikacją wyperswadować ludziom, ogrom złych skutków palenia tytoniu (fot. 1. i 2.). Fot. 1. Przykładowa propaganda skierowana przeciwko sięgającym po papierosy – napis umieszczony na pudełku ma za zadanie „odstraszyć” zainteresowanego. Fot. 2. Przykładowa propaganda skierowana przeciwko sięgającym po papierosy – plakat przygotowany na obchody „Dnia bez papierosa”. Przeciwwagą powyższej propagandy są reklamy, a właściwie cały system działalności z obszaru propagandy podejmowany przez producentów papierosów. Mimo, iż media od roku 1964. dzięki opublikowaniu raportu Głównego Lekarza Kraju USA, który zawierał tezę, iż palenie powoduje raka płuc27, liczba palaczy wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, a producenci odnotowują rokrocznie bardzo duże dochody. To wszystko dzięki zakrojonej na szeroką skalę kampanii – propagandy, w której potencjalni zainteresowani oraz ci, którzy wahają się między granicą rzucić – nie rzucić, widzą: przystojnych, silnych mężczyzn (fot. 3.), piękne, szczupłe kobiety (fot. 4.), szybkie auta, bogate i modne życie, czyli to, o czym marzy przeciętny Kowalski. Oczywiście tytoniowi potentaci nie ograniczyli się jedynie do propagandy symbolicznej. Poszli o krok dalej. Podjęli chyba dość nierówną walką z organizacjami zdrowotnymi i ich pro społeczną, antynikotynową Philip G. Zimbardo, Michael R. Leippe; Psychologia zmiany postaw i wpływu społecznego. Wyd. Zysk i S – ka; Poznań 2004 str. 39. 27 kampanią. Defensywą na zarzuty zdrowotne ich produktów stworzyli propagandę haseł: „Mniej szkodliwe dla zdrowia”, „Słyszę, że mówi się tyle złego o papierosach z wysoką zawartością ciał smolistych (...), więc zacząłem rozglądać się za papierosami o niskiej zawartości ciał smolistych”, „Szczupła bo pali papierosy” czy „Precz z paleniem mocnych, spróbuj pierwszego słabego papierosa dla kobiet” 28, itd.. Prócz manipulacji opierającej się o techniki „gry słów”, w rozumieniu mniej szkodliwe znaczy tyle samo co „bezpieczne”, „bardziej zdrowe”, „pomagające w utrzymaniu sylwetki”; propaganda była poszerzona o wyżej wspomniane symbole. Fot. 3. Zdjęcie młodego mężczyzny, foto – modela, trzymającego w dłoni papierosa. Fot. 4. Zdjęcie półnagiej, szczupłej kobiety, której uwaga skupiona jest na czynności rozpalania papierosa. Perfekcją w dziedzinie propagandy nikotynowej stanowi publicity, czyli m.in. wszelkiego rodzaju sponsoring imprez kulturalnych. Dla przykładu: turniej tenisowy Virgina Slims Women`s Professional Tennis Tour bądź nazwa nagrody za wkład w rozwój ubogich dzielnic miejskich – Kool Achiever 29. Wszystkie te pro tytoniowe zabiegi potwierdzają regułę, iż propaganda to „forma komunikowania, polegająca na umiejętnym wykorzystaniu różnych technik werbalnych, symbolicznych, obrazów, emocji, nastroju, faktów w celu dobrowolnej, to znaczy bezdyskusyjnej, akceptacji głoszonych przez nadawców poglądów.” 30 Tamże. Nazwy Virginia Slims oraz Kool – są nazwami popularnych marek papierosów w Stanach Zjednoczonych. 30 J. Olędzki i Dariusz Tworzydło; Public Relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju. rozdział II. Anna Adamus – Matuszyńska; Wyd. Naukowe PWN Warszawa 2006; str. 59. 28 29 Oczywiście formuła propagandy zawsze w pierwszej kolejności kojarzyła ze sferą polityki w największym wydaniu. Dlatego historia świata nosi w swych fundamentach znacznie więcej osobistości aniżeli te, które dla przykładu zostały wyżej wymienione, z kręgu wywierania wpływu na ludzi. Od homeryckiego Odyseusza, greckiego Sokratesa, Marka Aureliusza, po przez św. Jana„Złotoustego“, Napoleona, protestanta Martina Luthera, bestialskiego Jim Jonsa, aż po współczesnych: Stalina, Fidela Castro, Jana Pawła II lub Baracka Obhamę. Lista wielkich retoryków, którzy swoimi płonnymi przemowami porywali tłumy jest długa. Zastanawiający jest fakt, czy jest to spowodowane łatwością przewodzenia ludźmi czy charyzmą wszystkich tych wymienionych i nie wymienionych, nazwijmy ich roboczo: „propagandzistów“ tłumów? Podsumowaniem rozważań nad naturą propagandy niech staną się słowa: „Jeśli zajmuje się pan propagandą, to należy pamiętać o dwóch zasadach. Nie wolno mówić prawdy i nie wolno mówić tego, co się czuje. Jeśli mówimy, że nie wolno mówić prawdy, to niech pan przez to nie zrozumie, że wolno mówić nieprawdę. Nieprawdy nie wolno mówić w żadnym razie. Kłamstwo ma krótkie nogi i przyłapią pana. Trzeba więc wybierać z prawdy to, co panu jest potrzebne do osiągnięcia zamierzonego efektu. [...] Cały pański wysiłek umysłowy powinien być skierowany na to, aby się wczuwać, jak myśli i co odczuwa odbiorca.” 31 Perswazja Przykładów perswazji w życiu codziennym, podobnie jak i manipulacji, jest bardzo wiele. Na każdym kroku człowiek próbuje „wyperswadować”, w rozumieniu – „przekonać” swojego rozmówcę do zajęcia odpowiedniego, ze wskazaniem na własne korzyści. Etymologii słowa „perswazja” trzeba doszukiwać się w języku łacińskim, który objaśnia, iż jest to: namawianie, przekonywanie, wiarę. Rozbieżności w tej kwestii jest szczególnie niewiele, niemniej naturą jest by przytoczyć pełny opis ów zagadnienia: Część szkolenia polskich członków ruchu oporu – kandydatów do radiostacji „Świt”. Na podstawie książki Stanley`a Newecourta – Nowodworskiego; Czarna propaganda; Wydawnictwo ZNAK; Kraków 2008. str. 8. 31 „Perswazja (łac. persuasio) - sztuka przekonywania kogoś do własnych racji. Różni się od manipulacji tym, że przekonanie danej osoby do czegoś nie zaszkodzi jej w późniejszym czasie.” 32 Powyższa definicja jasno wytycza tor, na którym porusza się materia perswazji – jest to droga moralna, dalece odbiegająca od kanonów technik manipulacyjnych. Perswazja jest podstawą każdej debaty czy nawet zwykłego dialogu, opierającego się o zasady dwustronnej komunikacji. Zatem technik perswazyjnych można się doszukiwać wśród najstarszych dziejów ludzkości: od pierwszych plemion aż po dzień współczesnych narodów. Jednak rozkwit tej części komunikacji, jaką jest perswazja, przypadł na okres starożytnej Grecji – lata Sokratesa, Platona, Gorgiasz z Leontinoj, Isokratesa, Arystotelesa. Ich nauki o sprawnej komunikacji, czyli takiej, która prowadzi do przekonania, albo co najmniej osiągnięcia consensusu, z drugą jednostką, ewentualnie szerokim audytorium, zawsze szły niemal prawie tą samą drogą. Arystoteles w swej Retoryce, Gorgiasz w Techne rhetorike, Isokrates w swych przemowach, itd., wskazywali zasadnicze podobieństwa co do przekonującego głoszenia swoich poglądów. Uważali, iż dobra mowa to taka, na którą składały się części: „charakter mówcy”, „ramy umysłowe”, odbiorca oraz „sama mowa” – czyli racjonalnie poukładane dowody, ułożone i przedstawione w odpowiednio gramatyczno – stylistyczny sposób. By lepiej uzmysłowić sobie wartość perswazji, trzeba zrozumieć, iż zwykła prośba skierowana w drugą stronę jest już elementem perswazji (dowód Rule`a i Bisanza; 1987) 33. Co więcej, biegli negocjatorzy doskonale rozumieją potrzebę stosowania „racjonalnie perswazji”, jako gwarancję osiągnięcia zamierzonego celu. „Racjonalna perswazja” widoczna jest również w interakcji między dwoma współmałżonkami, stając się tym samym formą amortyzatorów każdego powstałego między nimi dylematu (dowód Falboa i Peplaua, 1980) 34. Zwrócić trzeba zatem uwagę, na rażący fakt: racjonalna perswazja pełni w życiu codziennym rolę podstawową. Bez perswazji nie było żadnej konstruktywnej rozmowy między ludźmi. Perswazja to inaczej przekonanie swojego oponenta do zajęcia takiego stanowiska, które jest zgodne, a przy najmniej nie przeszkadza, moim interesom. 32 http://www.sugestia.pl/content/blogcategory/3/45/ Philip G. Zimbardo, Michael R. Leippe; Psychologia zmiany postaw i wpływu społecznego. Wyd. Zysk i S – ka; Poznań 2004. str. 70. 34 Tamże. 33 Jak wyżej zostało to przedstawione perswazja jest pewnego rodzaju przekonaniem do zmiany postawy człowieka bądź całego audytorium. Nim nastąpi zmiana postawy, o której szerzej zostanie napisane w następnym podrozdziale, musi nastąpić zmiana przekonań. Treść perswazyjna działa w pierwszej kolejności na przekonania, te najczęściej stanowią fundament pod określoną postawę, która zostaje zmieniona w wyniku działania. Przedstawiony poniżej graficzny wzór zilustruje te zależności: OSIĄGNIĘCIE SUKCESU NADAWCY NASTĘPSTWO ZMIANY PRZEKONANIA RACJONALNA PERSWAZJA ZMIANA PRZEKONANIA ZMIANA POSTAWY (od nadawca) (u odbiorcy) (u odbiorcy) Ryc. 2. Graficzne przedstawienie następstw racjonalnie perswazji, zwieńczone osiągnięciem sukcesu przez nadawcę. Duży wpływ na naukę o dziale perswazji mieli psychologowie z początku XX wieku. Od momentu przystąpienia do analizy komunikacji perswazyjnej naukowcy poznali wiele technik i sposobów posługiwania się tym „narzędziem” wywierania wpływu na postawy drugiego człowieka. Najważniejszym odkryciem w tej dziedzinie stało się opracowanie na podstawie badań, dwóch strategii zmiany postawy człowieka: perswazji centralnej i peryferyjnej, inaczej model ELM 35. Przy tej teorii warto zatrzymać się dłużej, chociażby z tego względu, iż stanowi ona niezwykle wartościową wiedzę wykorzystywaną w public relations i reklamie. „Model wypracowania prawdopodobieństw to teoria, w której zakłada się, że istnieją dwa sposoby zmiany postaw za pośrednictwem komunikatów perswazyjnych: strategia centralna pojawia się, gdy ludzie mają motywację i zdolności do skupienia Elaboration Likelihood Model – model wypracowania prawdopodobieństw; wg J. Olędzki i Dariusz Tworzydło; Public Relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju. rozdział II. Anna Adamus – Matuszyńska; Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2006. str. 57. 35 uwagi na argumentach zawartych w komunikacje, strategia peryferyjna występuje zaś wtedy, gdy ludzie nie skupiają swojej uwagi na argumentach, lecz pozostają pod wpływem charakterystyk powierzchownych (np. kto jest nadawcą).”36 Zatem stojąc przed czynnością komunikacji z człowiekiem mamy do wyboru dwa modele perswazji, jako „recepty” na osiągnięcie zmiany jego przekonań. Zwrócić trzeba uwagę, iż podstawową różnicą w tych dwóch modelach nie jest wbrew pozorom percepcja audytorium, ale coś ważniejszego: trwałość przyjęcia danego stanowiska. Model centralnej strategii perswazyjnej przy pomocy racjonalnych przesłanek, ma za zadanie trwałego przekonania uczestników dialogu do danego poglądu. Z kolei model peryferyjnej strategii perswazyjnej37, jak uczą badania, jest krótkotrwały, przynoszący korzyści chwilowe, gdyż zmiana nastąpiła jedynie na bazie emocjonalnym, a te nie stanowią żadnej podstawy do zmiany swoich postaw. Analiza modelu ELM opracowała konsekwencje jego działania: 1. postawy poddane działaniu modelu centralnego utrzymują się znacznie dłużej, aniżeli po przeprowadzeniu perswazji peryferyjnej; 2. model centralny umożliwia przewidzenie zachowania człowieka w późniejszym okresie czasu, w przeciwieństwie do modelu peryferyjnego; 3. stosowanie modelu centralnego z powodzeniem jest znacznie trudniejsze, niż w przypadku modelu peryferyjnego, chociażby z tego względu, iż prócz racjonalnych przesłanek musi być na nie, „otwarte” audytorium; 4. strategia peryferyjna może stanowić pierwszy etap, tuż przed podjęciem strategii modelu centralnego. 38 Konsolidując: perswazja stanowi podstawę komunikacji międzyludzkiej. Jest elementem bodajże najważniejszym, gdyż stanowi o porozumieniu stron, pod warunkiem, iż są one nastawione na dojście do wspólnego consensusu. Tamże. Na podstawie: E. Aronsona, T.D. Wilsona, R.M. Akerta; Psychologia społeczna. Serce i umysł; Wydawnictwo Zysk i S – ka; Poznań 1997. str. 91. 38 Opracowane na podstawie: J. Olędzki i Dariusz Tworzydło; Public Relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju. rozdział II. Anna Adamus – Matuszyńska; Wyd. Naukowe PWN Warszawa 2006. str. 58 – 60 36 37 Public relations Public relations stanowi moralną kładkę pomiędzy każdą relacją zachodzącą w formule komunikacji. Jego znaczenie w ostatnim czasie zostało sprowadzone do poziomu konfabulacji, matactwa, a nawet chosztaplerstwa, budując tym samym zły obraz wszystkiego czego obejmuje. Tytułem wyjaśnienia public relations stanowi: „wyższą formę współczesnego komunikowania społecznego, to konieczność dwukierunkowego budowania relacji między podmiotami życia społecznego”39 Cechą charakterystyczną public relations jest jej służebność społeczeństwu, a nie usilna próba perswazji, manipulacji, propagandy, czy nawet reklamy. Według Jerzego Olędzkiego, który z kolei powołuje się na amerykańskiego historyka Richarda E. Tedlow`a, funkcja społeczna PR nie podlega żadnej dyskusji z tego względu, iż działając w sferze marketingu public relations zostałby wchłonięty przez dział reklamy. 40 Mimo pojawiających się sztucznych oraz nie mających nic wspólnego z PR-em tworów, takich jak – MPR, czyli marketingowe public relations, nie ma wątpliwości co do działań public relations w sferze komunikacji międzyludzkiej: „tworzą publiczny system komunikacji społecznej i mają charakter działalności społecznej.” 41 Najlepszym określeniem sfery komunikacji w założeniach public relations jest: „Działania PR można byłoby porównać do roli regulatora poczucia bezpieczeństwa, umożliwiającego pozbycie się nadmiaru niezadowolenia i gniewu w każdym społeczeństwie”42 J. Olędzki i Dariusz Tworzydło; Public Relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju; Wyd. Naukowe PWN Warszawa 2006. str.45. 40 J. Olędzki i Dariusz Tworzydło; Public Relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju; Wyd. Naukowe PWN Warszawa 2006. str. 25. 41 Tamże. 42 Tamże. 39