Znany obrońca praw człowieka Vadim Kuramshin skazany na karę

Transkrypt

Znany obrońca praw człowieka Vadim Kuramshin skazany na karę
Fundacja Otwarty Dialog
Al. J. Ch. Szucha 11a/21
00-580 Warszawa
T: +48 22 307 11 22
Znany obrońca praw człowieka Vadim
Kuramshin skazany na karę 12 lat
więzienia o zaostrzonym rygorze
oraz konfiskatę mienia
07.12.2012 Wyspecjalizowany Międzyrejonowy Sąd Karny w Obwodzie Zhambylskim skazał na
karę 12 lat więzienia o zaostrzonym rygorze oraz konfiskatę mienia, znanego obrońcę praw
człowieka Vadima Kuramshina, oskarżonego o wymuszenie łapówki. Poprzednia ława
przysięgłych uniewinniła Vadima Kuramshina, jednak decyzją sądu instancji apelacyjnej
sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia. Adwokaci zwracają uwagę na poważne
naruszenia w trakcie procesu. Zdaniem obrońców praw człowieka, Vadim Kuramshin jest
więźniem sumienia i został skazany z powodu aktywnie prowadzonej działalności.
Ściganie karne Vadima Kuramshina rozpoczęło się 23.01.2012, kiedy został aresztowany i
przedstawiono mu zarzut wymuszenia. Aresztowany twierdził, że sprawa przeciwko niemu
całkowicie została sfabrykowana. Po odbyciu 25 rozpraw, w dniu 28.08.2012 ława przysięgłych
zmieniła kwalifikację czynu, jakiego miał się dopuścić Vadim Kuramshin z "wymuszenia" na
"samowolę". Tego samego dnia obrońca praw człowieka został skazany na 1 rok ograniczenia
wolności i został zwolniony bezpośrednio z sali sądowej. Jednakże w dniu 31.11.2012 Kolegium
Odwoławcze Zhambylskiego Sądu Obwodowego uchyliło wyrok uniewinniający Vadima
Kuramshina, po czym obrońca praw człowieka ponownie został aresztowany.
Aresztowanie Vadima Kuramshina miało miejsce wkrótce po jego powrocie z Warszawy, gdzie
występował on na posiedzeniu OBWE dotyczącym tzw. wymiaru ludzkiego, na którym
rozpatrywano sprawy związane z realizacją przez poszczególne kraje zobowiązań podjętych w
zakresie praw człowieka. Już w czasie trwania konferencji ambasador do spraw specjalnych
Ministerstwa Spraw Zagranicznych Republiki Kazachstanu, Usen Suleymenov zapewniał, że
władze nie zamierzają aresztować obrońcy praw człowieka po jego powrocie z posiedzenia OBWE.
Adwokat Iskander Alimbekov powiedział, że po zatrzymaniu Vadim Kuramshin został
umieszczony w jednej celi z innymi skazanymi, którzy dążyli do wywołania konfliktu. Liczne
groźby kierowane przez specjalnie podesłanych do jego celi więźniów spowodowały, że na znak
protestu 01.11.2012 Vadim Kuramshin usiłował podciąć sobie żyły. Po tym incydencie został
wysłany do miasta Taraz w obwodzie zhambylskim, gdzie odbył się jego proces.
Adwokaci nalegali, aby wstrzymać rozpoczęcie procesu do czasu rozpatrzenia kasacji Vadima
Kuramshina, dotyczącej uchylenia poprzedniego wyroku. Sędzia Nurmukhammat Abidov nie
znalazł jednak podstaw do rozpatrzenia kasacji oskarżonego.
Obserwatorzy i obrońcy praw człowieka twierdzą, że wyrok Vadima Kuramshina jest
niewspółmiernie surowy, a sam proces odbywał się z poważnymi naruszeniami
proceduralnymi i przy ewidentnie oskarżycielskim nastawieniu
. Proces odbywał się bardzo krótkim czasie, sędzia odrzucił wszystkie wnioski obrony, nie zostali
przesłuchani główni świadkowie. Mowy końcowe stron zostały wygłoszone pod nieobecność
głównego adwokata Razii Nurmashevej, podobnie jak ogłoszenie samego wyroku. W dniu
21.12.2012 Raziya Nurmasheva złożyła apelację od decyzji sądu. Jednocześnie administracja
aresztu śledczego nie zezwoliła jej na spotkanie z klientem twierdząc, że sędzia rzekomo odsunął
ją od sprawy.
Proces odbywał się w dniach od 20.11.2012 do 07.12.2012 i nie był w pełni jawny, z uwagi na fakt
wydania przez sędziego Nurmukhammata Abidova zakazu nagrywania dźwięku i obrazu oraz
wykonywania zdjęć w trakcie trwania procesu sądowego.
Vadimowi Kuramshinowi postawiono zarzut wymuszenie łapówki od pracownika prokuratury.
Vadim Kuramshin kategorycznie zaprzeczył, jakoby dopuścił się tego czynu i oświadczył, że
stał się ofiarą prowokacji ze strony byłego funkcjonariusza organów ścigania, z którym Vadim
Kuramshin wcześniej odbywał karę więzienia.
Mowy końcowe stron i ogłoszenie wyroku odbyły się pod nieobecność Razii Nurmashevej,
głównego adwokata Vadima Kuramshina. Nie mogła ona być obecna na rozprawie, dlatego
poinformowała sąd o tym fakcie. Zgodnie z prawem wystąpiła do sądu w formie pisemnej,
wnioskując o przeniesienie terminu rozprawy. Iskander Alimbekov, drugi obrońca Vadima
Kuramshina, również nie mógł stawić się na rozprawie. Według jego relacji, sędzia kilka razy
dzwonił do niego, żądając natarczywie, aby stawił się w sądzie. Na sali sądowej Vadim Kuramshin
powiedział, że sam Iskander Alimbekov nie zdoła występować w jego obronie z uwagi na
niewystarczające doświadczenie. Uwzględniając życzenie klienta, Iskander Alimbekov postanowił
opuścić salę, lecz sędzia się temu sprzeciwił. Na tym tle doszło między nimi do wymiany zdań.
Ostatecznie Iskander Alimbekov opuścił jednak salę rozpraw, zaś sąd przydzielił Vadimowi
Kuramshinowi adwokata z urzędu, z którego oskarżony zrezygnował. Pomimo nieobecności
połowy świadków, sędzia Nurmukhammat Abidov doprowadził jednak do wygłoszenia mów
końcowych przez strony przy udziale ławy przysięgłych i ogłosił wyrok skazujący.
Nader niejednoznaczny przebieg postępowania sądowego i surowy wyrok wymierzony
Vadimowi Kuramshinowi wywołały falę oburzenia wśród społeczeństwa zarówno w samym
Kazachstanie, jak i na świecie.
W dniu 07.12.2012 Svetlana Sazonova i Oksana Vavulidi obywatelki Kazachstanu, występujące w
charakterze członków ławy przysięgłych na poprzednim procesie Kuramshina, zwróciły się z do
Wysokiego Komisarza ONZ ds. praw człowieka oraz Prezydenta Nursultana Nazarbayeva.
Członkinie ławy przysięgłych stwierdziły, że Vadim Kuramshin stał się ofiarą samowoli
panującej w organach ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Dodały również, że poprzedni sąd w
całości wykazał brak winy oskarżonego, dlatego uważają, iż wyrok wydany w tej sprawie, w
którym czyn oskarżonego został zakwalifikowany jako "samowola", "w powstałej sytuacji
wyrządziłby najmniejszą szkodę Vadimovi Kuramshinowi".
"Międzynarodowe Biuro Praw Człowieka i Przestrzegania Praworządności w Kazachstanie"
wystąpiło z oświadczeniem, w którym postępowanie sądowe prowadzone przeciwko Vadimowi
Kuramshinowi nazwano procesem z pobudek politycznych: "Istnieją poważne przesłanki, aby
przypuszczać, że uchylenie pierwszego werdyktu ławy przysięgłych było wynikiem wyjazdu
Vadima Kuramshina do Warszawy i jego wystąpienia na posiedzeniu OBWE dotyczącym wymiaru
ludzkiego, jak również kontynuowania przez niego działalności związanej z naświetlania kwestii
stosowania tortur i nieprzestrzegania praw skazanych w miejscach odosobnienia w
Kazachstanie". Ekspert "Międzynarodowego Biura Praw Człowieka i Przestrzegania
Praworządności w Kazachstanie" Andrey Grishin powiedział, że wyrok skazujący Vadima
Kuramshina został wydany na "zamówienie" władzy.
W komentarzu udzielonym Fundacji "Otwarty Dialog" znany kazachski obrońca praw człowieka
Yevgeniy Zhovtis powiedział, że sąd pierwszej instancji możliwie najdokładniej zbadał wszystkie
dowody w sprawie, i sędziowie przysięgli mieli wystarczająco podstaw, żeby przekwalifikować
oskarżenie z artykułu "wmuszenie" na "samowolę". Zdaniem Yevgeniya Zhovtisa, trudno
zakładać, że inni sędziowie przysięgli podczas drugiego procesu otrzymali dodatkowe dowody,
które pozwoliły im na wydanie tak surowego wyroku.
Międzynarodowa organizacja praw człowieka "Front Line Defenders" oświadczyła, że długa kara
więzienia, na jaką został skazany Vadim Kuramshin, jest wynikiem jego legalnej i pokojowej
działalności w sferze praw człowieka. "Jako obrońca praw człowieka, stale demaskował
przypadki łamania praw człowieka, jakie mają miejsce w zakładach penitencjarnych w
Kazachstanie, obecnie Vadim Kuramshin jest narażony na niebezpieczeństwo zetknięcia się z
trudnymi warunkami więziennymi", - stwierdza w oświadczeniu organizacja.
Andrey Tsukanov, koordynator Komitetu na rzecz obrony Vadima Kuramshina uważa, że w trakcie
procesu dopuszczono się wielu rażących nadużyć, a sędzia był zainteresowany, aby obrońca praw
człowieka otrzymał wysoki wymiar kary.
Aresztowanie Vadima Kuramshina, które miało miejsce od razu po jego wystąpieniu na
posiedzeniu OBWE dotyczącym stosowania tortur w kazachskich więzieniach, a także pośpiech,
z jakim prowadzono proces w sprawie obrońcy praw człowieka, potwierdzają jedynie polityczny
charakter tego zamówienia.
Fundacja "Otwarty Dialog" zwraca się z apelem do:
Wyspecjalizowanego Międzyrejonowego Sądu Karnego w Obwodzie Zhambylskim – o
rozpatrzenie apelacji obrońcy praw człowieka Vadima Kuramshina i uwzględnienie
poprzedniego werdyktu ławy przysięgłych;
Międzynarodowych organizacji występujących w obronie praw człowieka oraz rządów
demokratycznych państw – o wysłanie swoich obserwatorów na mającą się odbyć
rozprawę apelacyjną w celu zapewnienia maksymalnej jawności i obiektywizmu procesu
sądowego. Informacja:
Już wcześniej Vadim Kuramshin był prześladowany przez władze kazachskie z przyczyn
politycznych. Po opublikowaniu artykułu w opozycyjnej gazecie, we wrześniu 2006 roku został
oskarżony o pomówienie i skazany na 3 lata i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Obrońca praw
człowieka niejednokrotnie donosił o torturach, również tych, jakich sam doznał w kazachskich
więzieniach. Koncentrował uwagę społeczeństwa głównie na problemach łamania praw
człowieka w kazachskich zakładach karnych. Według relacji Zhanny Baytelovej, narzeczonej V.
Kuramshina, funkcjonariusze służb specjalnych niejednokrotnie proponowali mu łapówki oraz
grozili użyciem przemocy fizycznej, próbując zmusić go, aby zrezygnował z organizowania ludzi w
celu obrony praw osób skazanych w Kazachstanie.
facebook.com/OpenDialogFoundation | [email protected] | www.odfoundation.eu