Raj i Eden czyli Od dżungli do hotelu "all inclusive"(kliknij)
Transkrypt
Raj i Eden czyli Od dżungli do hotelu "all inclusive"(kliknij)
Różni, by tworzyć całość… Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię… pewnie znacie tę historię z Księgi Rodzaju dokładnie. Ukoronowaniem wszelkiego stworzenia był człowiek: mężczyzna i kobieta, których symbolizuje Adam i Ewa. Oni to „stworzeni na obraz i podobieństwo Boże” mieli panować nad wszystkimi stworzeniami i czynić sobie ziemię poddaną. Wiemy jednak, że mężczyzna i kobieta różnili się od siebie. Różnica płci, zawarta jest już w owym opisie z Księgi Rodzaju. Przyjrzyjmy się mu nieco bliżej, a zrozumiemy dlaczego chłopcy chodzą po drzewach, a dziewczynki bawią się lalkami. Dziki raj i hotel „All inclusive”… Miejsce, w którym Bóg umieścił pierwszych ludzi określa się mianem Raju, który jest symbolem szczęśliwości. Ale owa szczęśliwość polegała na życiu w zgodzie z naturą, z własnym sumieniem i z Bogiem. Rajem nazywa się więc stan, w którym człowiek żyje w przyjaźni z Bogiem. Natomiast w opisie z Księgi Rodzaju, pierwszy człowiek – Adam, umieszczony zostaje w…., mówiąc wprost,… w dżungli. Popatrzcie sami. Bóg stwarza niebo, ziemię, morza, obłoki, ryby morskie i ptaki powietrzne, ale…. To jest świat jeszcze nieuporządkowany. Bóg umieszcza w takiej dżungli Adama i mówi do niego: „nadaj każdemu ze stworzeń imię”. A mówiąc wprost mówi mu: „Adamie, stworzyłem Ci wszystko, teraz nadaj temu stworzeniu właściwe imię i uporządkuj ten świat”. Bóg poprzez użyczenie Adamowi władzy nadawania imion, udzielił mu możliwości powoływania do istnienia. Maksyma łacińska „nomen omen esse potest” oznacza, że imię może być wróżbą, natomiast w Apokalipsie św. Jan mówi o tym, że imiona zbawionych zapisane są w „księdze życia”. Imię bowiem w starożytnych kulturach oznaczało istnienie. Ktoś kto miał imię istniał. Najgorszą karą w starożytności nie było wygnanie, czy śmierć, ale odebranie imienia, wykreślenie imienia z księgi obywateli polis. Zadaniem Adama było więc nadać każdej istocie właściwe dla niej przeznaczenie, właściwe miejsce, swoiste powołanie. Adam zatem zostaje umieszczony w Raju, który jest dziki, który wymaga uporządkowania. Jak wiemy z dalszego opisu Adam wykonał zadanie – oswoił Raj. W Raju nie znalazł żadnego stworzenia, z którym mógłby się porozumieć. Panował nad wszystkim, ale żadne nie było mu równe, żadne stworzenie go nie rozumiało, nie współgrało z nim, nie było w stanie zaspokoić tęsknoty jego serca. Adam żył w jedności z Bogiem, ale potrzebował kogoś ze swego gatunku, by móc razem pomagać sobie w trudnościach. Potrzebował kogoś z kim mógłby dzielić Bożą miłość. I oto Bóg spełnia tęsknotę Adama. Z żebra, które jest najbliżej serca, tworzy Ewę. Oczywiście jest to tylko obraz. Ale jasno trzeba zaznaczyć, że żebro oznacza równość i dopasowanie. Ewa jest równa Adamowi, jest obrazem Boga samego, jest dopasowana gatunkiem do Adama. Dlatego Adam wykrzykuje: „ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała”, co oznacza: „dopiero to stworzenie jest mi równe co do formy i co do natury”. Może zawiodę tu wszelkie feministki, ale równość obu płci zapisana była od początku stworzenia świata. Z małym jednak zastrzeżeniem… Adam został umieszczony w dżungli, skakał po drzewach, poznawał gatunki, klasyfikował stworzenia. Był odkrywcą, zdobywcą i budowniczym. Ewa pojawia się dopiero w 5 gwiazdkowym hotelu „Eden” z pełnym wyposażeniem i wyżywieniem – „All inclusive”. Ewa, co najwyżej zajęła się kosmetycznym uporządkowaniem domu. Mogła zwracać uwagę na szczegóły, o których z nadmiaru zajęć mógł zapomnieć Adam. Stąd mężczyzna potrafi odnajdować się w terenie, pokonywać przeszkody, jest bardziej opanowany w trudnościach. Kobieta znów jest bardziej delikatna, subtelna, zwracająca uwagę na szczegóły. Chłopak zdobywa świat i wspina się na drzewa, dziewczynka ogarnia dom i tworzy wymyślne kreacje dla lalek. Bo tak nas stworzył Bóg! Powołanie drogą służby… Drodzy Internauci, Bóg stworzył mężczyznę i kobietę po to, by żyjąc razem stali się obrazem Jego miłości, obrazem miłości Chrystusa i Kościoła. By w swoich różnicach tworzyli jedno. Muszę jednak dodać, że Bóg już w Edenie zaznaczył, że oprócz powołania małżeńskiego są też inne stany życia. Bóg mówi bowiem do pierwszych ludzi, do Adama, iż: „niedobrze, aby człowiek żył sam”. Bardzo często tłumaczy się ten tekst z Księgi Rodzaju na ślubach, by podkreślić wartość związku małżeńskiego. Niestety nie do końca jest to prawda. Błąd tkwi w tłumaczeniu. Hebrajski czasownik „żyć” użyty w tym zdaniu, oznacza życie egoistyczne, życie samemu dla siebie. Bóg mówi zatem do Adama: „Adamie pamiętaj, że nie wolno Ci żyć wyłącznie dla siebie! Nie bądź egoistą!”. I dlatego Bóg udziela błogosławieństwa tym, którzy „nie zachowują swego życia wyłącznie dla siebie”. Ofiarą i wyrzeczeniem jest życie w małżeństwie i rodzinie, poświęceniem i służbą jest życie kapłańskie i konsekracja zakonna. Zatem, ku woli wyjaśnienia: Bóg już od początku stworzenia świata przeznaczył człowieka do życia w miłości i dla miłości, realizowanej w małżeństwie, kapłaństwie i życiu zakonnym.