Mapa Kultury

Transkrypt

Mapa Kultury
Pobrano z portalu Mapa Kultury
17.01.2011
Wzgórze Mogiła w Woli Stróskiej. Miejsce upamiętniające walki partyzantów
____________________________
autor: szkola13
Mogiła – wzgórze, z którym wiąże się romantyczna legenda, i las, w którym w czasie wojny toczyły się
walki partyzantów.
Pierwszego lipca 1944 roku został zorganizowany 16. pułk piechoty Armii Krajowej, który składał się z
trzech batalionów. Na terenie powiatu brzeskiego powstał w sierpniu batalion bojowy. Jego dowódcą
był Stanisław Marek „Jagoda”, zastępca komendanta inspektoratu. Batalion składał się z trzech
kompanii partyzanckich, które miały zaangażować się w akcję Burza 2. Ich zadanie polegało na
nękaniu tylnych straży niemieckich cofających się ze wschodu. Działania te miały być wykonywane z
zaskoczenia, a skupiano się głównie na szlakach komunikacyjnych. III Kompania koncentrowała się
na południu gminy Zakliczyn i obejmowała okolice wiosek: Wola Stróska, Stróże, Zdonia, Borowa i
Paleśnica. Dowódcą kompanii był porucznik Paweł Chwała „Skory” z Batalionów Chłopskich.
Zadaniem partyzantów było utrzymywanie łączności bojowej z batalionem Barbara, którego dowódcą
był major Eugeniusz Antoni Borowski „Leliwa”. Kompania składała się z żołnierzy Armii Krajowej i
Batalionów Chłopskich z placówek: Zakliczyn, Czchów, Dębno, Wojnicz. Partyzanci zbudowali w lesie
ziemianki z drzewa. Do czasu ich powstania oddział udawał się na noclegi do zaprzyjaźnionego
mieszkańca Woli Stróskiej Jana Czuby „Dziadka”, mieszkającego tuż pod lasem. Zaopatrzenie i
wyposażenie dostarczano przy pomocy placówki „Mściwoja” z Zakliczyna oraz służb WSK ZOO,
Zuzanny i Zuli. Ważnym zadaniem było także przeszkolenie bojowe pojedynczego strzelca. Około 300
metrów od ziemianek urządzono punkt sanitarny w domku służącym za schronienie służby leśnej.
Lekarzem partyzantów był Władysław Mossoczy z Brzeska, student medycyny UJ. Partyzanci brali
udział w różnego rodzaju akcjach dywersyjnych, utrudniających działania żołnierzy niemieckich. Piątego października 1944 roku gęste i ciężkie chmury zasnuły niebo, dzień więc był ciemny i ponury.
Dowódca „Skory” poszedł na odprawę do Zakliczyna, gdzie czekali na niego „Mściwoj” i „Meteor” z
instrukcjami od „Soplicy”. We wczesnych godzinach popołudniowych doszło do walk z oddziałami
żandarmerii niemieckiej na wzgórzu Mogiła. Oddział niemiecki liczył około 150 żołnierzy, każdy miał
na lewym ramieniu swastykę, żeby odróżnić się od partyzantów, z których część nosiła mundury
niemieckie. Patrol ubezpieczający nie zauważył Niemców i nie zaalarmował nikogo o nadciągającym
niebezpieczeństwie. Jako usprawiedliwienie można przyjąć bardzo słabą widoczność, ze względu na
gęstą mgłę, która spowijała las. Niemcy podeszli bardzo ostrożnie i cicho. Oddział niemiecki
zaatakował najpierw punkt sanitarny, w którym znajdowali się lekarz Władysław Mossoczy i kilkunastu
partyzantów. Niemcy ostrzeliwali domek silnym ogniem. Partyzanci postanowili dostać się do obozu
oddalonego o około 300 metrów od szpitalika. W trakcie wycofywania się lekarz Mossoczy dostał serię
w nogi, następne strzały były niestety już śmiertelne. W bitwie zginęło 9 partyzantów. Nie wiadomo
dokładnie, jakie straty ponieśli Niemcy ponieważ zabitych zabierali ze sobą, jednak z informacji
placówki w Zakliczynie wynika, że zabitych i rannych zostało 15 osób, w tym 4 zabitych z całą
pewnością. Po pogrzebaniu ofiar zlikwidowano obóz, aby nie narażać miejscowej ludności. Część
żołnierzy zwolniono do domów, a część plutonów poszła przez Rudę Kameralną, Tropie, Kąty do
Michalczowej, gdzie wkrótce nastąpiło rozwiązanie zgrupowania. W następnym dniu po bitwie
oddziały hitlerowskie wzięły 12 chłopów ze Zdoni jako zakładników, grożąc, że jeżeli z lasu padnie
chociaż jeden strzał, to chłopi zostaną rozstrzelani, a wieś – spalona. Niemcy przeszukali las,
wyminowali ziemianki, nie napotkali jednak na żaden opór. Chłopi zostali więc zwolnieni, zabrano tylko
Franciszka Skwarłę, który współpracował z partyzantami „Skorego”. Na pamiątkę tego wydarzenia
wybudowano pomnik. A przy budce widnieje tablica z napisem: W tym miejscu dnia 5 X 1944 z rąk
strona 1 / 2
Pobrano z portalu Mapa Kultury
hitlerowskich barbarzyńców polegli na polu chwały lekarz i pacjenci partyzanckiego szpitala: 1.
Władysław Mossoczy, 2. Franciszek Baca, 3. N. Gajda, 4. Władysław Chrzan, 5. Franciszek Pitala, 6.
Franciszek Świerczek, 7. N. Wolak, 8. N. Gągelik, 9. Bolesław Wołek, 10. N.N. Legenda o Mogile W
dawnych czasach gdzieś na terenie dzisiejszej Woli Stróskiej była osada. Mieszkali w niej prości
ludzie w większości biedni rolnicy. Żyli wśród nich zakochani w sobie młodzi ludzie – najpiękniejsza w
osadzie dziewczyna i biedny chłopiec.
Miłowali się bardzo od wczesnych młodych lat. Ludzie we wsi już się szykowali na wesele. Ale niestety
zdarzyła się tragedia. Dziewczyna zachorowała i żadne, nawet sprowadzane z daleka, lekarstwa nic
jej nie pomagały. Jej luby był przy niej przez cały czas, czuwał dniami i nocami. Niestety, było z nią
coraz gorzej, aż w końcu zmarła. Zanim odeszła, ukochany zdążył jej jeszcze coś szepnąć na ucho.
Ta śmierć przyniosła smutek całej wsi.
Dziewczynę pochowano w ziemnej mogile, a jej luby wtedy obiecał, że do końca swych dni codziennie
będzie ją odwiedzał i nosił na jej grób grudki ziemi. Co obiecał, to przez całe życie wypełniał. I tak na
maleńkiej samotnej mogile swej ukochanej usypał wielką górę, która dotrwała do naszych czasów.
Jak mawiają starzy ludzie we wsi, to na pamiątkę ich wielkiej miłości, którą bezduszna śmierć
rozdzieliła, to wzgórze nazwano Mogiłą. strona 2 / 2

Podobne dokumenty