W Y P Ł Y Ń NA GŁĘBIĘ - Parafia św. Franciszka z Asyżu w

Transkrypt

W Y P Ł Y Ń NA GŁĘBIĘ - Parafia św. Franciszka z Asyżu w
WYPŁYŃ
NA GŁĘBIĘ
Gazetka parafialna
Parafia św. Franciszka z Asyżu
ul. Fr. Ryxa 35, 05-505 Prażmów, tel 227270595; parafia.prazmow.pl
Nr konta 87 8002 0004 0037 1953 2026 0001
5 Niedziela Zwykła
7 lutego
220’16
LITURGIA SŁOWA
Czytanie I: : Iz 6, 2a.3-8 * Ps 138 * Czytanie II: 1Kor 15,1-11
Ewangelia: Łk 5, 1-11
Pewnego razu - gdy tłum cisnął się do Niego, aby
słuchać słowa Bożego,
a On stał nad jeziorem
Genezaret - zobaczył dwie łodzie, stojące przy brzegu;
rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do
jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go,
żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi
nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona:
„Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!”
A Szymon odpowiedział: „Mistrzu, całą noc
pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje
słowo zarzucę sieci”. Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb,
że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej
łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak
że się prawie zanurzały. Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do
kolan i rzekł: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”. I jego
bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb,
jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli
wspólnikami Szymona. Lecz Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się, odtąd
ludzi będziesz łowił”. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko
i poszli za Nim.
Oto słowo Pańskie.
1
P O Ś L I J
M N I E …
Święty
Paweł
mówi
w dzisiejszym fragmencie listu do
Koryntian:
„Przypominam, bracia,
Ewangelię, którą wam głosiłem, którą
przyjęliście i w której też trwacie. Przez
nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją
zachowacie tak, jak wam przekazałem”
(1 Kor 15,1). Apostoł przypomina
Ewangelię. Przez całe życie wiary
wracamy w roku liturgicznym do
kolejnych fragmentów Ewangelii, które
dobrze znamy. Liturgia jest ciągłym
przypomnieniem i uobecnieniem tych
zbawczych wydarzeń, które są źródłem
naszej wiary. Apostoł narodów mówi
o trzech
poziomach
ewangelizacji:
głoszenie, przyjęcie i trwanie. Każdej
niedzieli gromadzimy się na „słuchaniu
Słowa i łamaniu Chleba”.
Kościół Apostolski od dwóch
tysięcy lat głosi Ewangelię, którą
przyjmujemy jako kolejne pokolenie
uczniów Chrystusa i w której trwamy –
to znaczy, którą chcemy realizować jako
Słowo życia. Apostoł mówi, że „przez
Ewangelię będziemy zbawieni”. Gdy kapłan
po odczytaniu Ewangelii całuje święty tekst,
wypowiada modlitwę: „Niech słowa
Ewangelii zgładzą grzechy nasze”.
Czytanie, słuchanie i rozważanie Ewangelii
ma w sobie moc oczyszczenia i uświęcenia.
Dlatego zaleca się, aby – jeśli są takie
możliwości
–
przy
sprawowaniu
Sakramentu Pojednania czytać fragment
Pisma Świętego, lub przywoływać Słowo
Boże. Gdy słyszymy dzisiaj słowa Pana
Jezusa: „Wypłyń na głębię” – to stanowią
one nieustający drogowskaz dla każdego
wierzącego, by najpierw w Ewangelii szukał
pogłębienia swojej wiary. Nawet używamy
takiego określenia: „zgłębiać Słowo Boże”.
Oznacza
to
słuchanie,
rozważanie
i wcielanie w życie tego, co przyjmujemy
w Ewangelii.
Spójrzmy oczyma wiary na
dzisiejszą Ewangelię. Spotkanie, które
zmieniło życie Szymona, rybaka z Galilei,
miało miejsce w okolicznościach bardzo
zwyczajnych. Po całonocnej, bezowocnej
pracy, płucze wraz ze wspólnikami sieci –
ostatni akord wielogodzinnego trudu. Te
puste sieci są dla nich przypomnieniem
nieudanego połowu. Ich zmęczenie
i smutek kontrastują z entuzjazmem tłumu,
który zgromadził się nad jeziorem, aby
słuchać Jezusa z Nazaretu. Szymon jest
zapewne spragniony wypoczynku i ciszy.
Chce jak najszybciej wyjść z tego
środowiska, które nie dostrzega ich
frustracji i zawodu spowodowanego
bezsensownym trudem. I oto na jego
drodze staje Nauczyciel, który zwraca się
do niego z prośbą. Potrzebuje Szymona
i jego łodzi, aby głosić Ewangelię. Łodzie
są puste, nie ma przecież ryb, a rybacy nie
są zajęci sortowaniem nocnego połowu.
Widzimy, jak to, co po ludzku wydaje się
trudne czy wręcz bolesne, może w Bożym
planie stanowić tło większych jeszcze
darów.
Wyobraźmy sobie, że rybakom udał
się nocny połów. W tej sytuacji zapewne
już by ich tu nie było. Ponieważ ryba nie
brała próbowali aż do świtu, mając
nadzieję,
że
wreszcie
się
uda.
Zrezygnowani płuczą sieci, gdy słońce już
dawno wstało i w tej sytuacji mogło dojść
do spotkania Szymona z Jezusem.
Posłuchajmy świadectwa jednego
księdza: „Kiedyś czekałem na pociąg do
Krakowa, który jechał z Gdańska.
Chodziłem niecierpliwy po peronie, gdyż
co piętnaście minut podawano komunikat,
że Heweliusz zwiększył opóźnienie.
Przyjechał wreszcie ponad półtorej godziny
po czasie. Gdy zdenerwowany wsiadałem
do pociągu zobaczyłem jak wbiega na
peron para młodych ludzi. Zmęczeni
i uśmiechnięci weszli tuż za mną.
2
Usłyszałem, jak on powiedział do niej: „od
dzisiaj wierzę w cuda”. Była to lekcja
ważna również dla mnie. Z mojego punktu
widzenia
opóźnienie
pociągu
komplikowało moje plany. Ale dla tej pary
stało się szansą dotarcia do celu na czas”.
(cyt. za: Słowo Miłosierdzia, 20.02.2004)
Pobożni rybacy z Galilei może
zadawali sobie pytanie „gdzie jest ich
Bóg”
skoro
przeżywają
bolesne
rozczarowanie, chociaż przed pracą
zapewne nie zapomnieli o modlitwie. Bóg
daje odpowiedź o wiele głębszą od tej,
której oczekiwali. Spodziewali się znaku
Bożej obecności w obfitym połowie. A tu
nic! Puste sieci. Bóg wchodzi w ich pustkę
samotność, zmęczenie. Być może słyszą
słowa: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy,
którzy obciążeni i utrudzeni jesteście, a Ja
was pokrzepię”. Czy zdajemy sobie
sprawę, że decydującym momentem
w życiu Szymona Piotra była decyzja,
którą musiał podjąć, gdy Jezus powiedział
do Niego: „Wypłyń na głębię i zarzućcie
sieci na połów!”.
Piotr przecież dobrze wiedział, jako
wytrawny rybak, że o tej porze, przy
kłębiącym się na brzegu tłumie, wypełnienie
tego nakazu skazane jest z góry na
niepowodzenie. A jednak podejmuje
decyzję w duchu posłuszeństwa i zaufania
słowu, które mówi Zbawiciel i odpowiada:
„na Twoje słowo zarzucę sieci”. Piotr
usłyszał słowo, rozważył je, przyjął
i wypełnił w duchu wiary. Wypłynął na
głębię nie tylko w znaczeniu dosłownym,
ale także duchowym.
Ten epizod był decydującym
w dziejach powołania Piotra. Pan Jezus
mówi: „Kto w małej rzeczy jest wierny, ten
i w wielkiej będzie” (Łk 16, 10). Patrząc od
zewnątrz, to była drobna sprawa: wypłynąć
na ten połów, czy też odmówić Jezusowi
z Nazaretu? Ale od tej decyzji zależało
wszystko. Gdyby Piotr odpowiedział Panu:
„To niemożliwe, daj spokój. Jesteśmy tak
zmęczeni, a ten połów skazany jest na
kolejne rozczarowanie”, pozostałby tylko
Szymonem – rybakiem z Galilei, jednym
z wielu, którzy poszli w zapomnienie.
Znamy przecież nieudane próby powołania,
choćby bogatego młodzieńca, który nie
odpowiedział na Chrystusowe słowo:
„Zostaw wszystko, co masz i pójdź za
Mną”. Ten człowiek przestraszył się głębi
miłości i zaufania. Przestraszył się ryzyka
wiary. Wrócił do swego bogactwa, na
bezpieczną mielizną swojej pozycji
społecznej i zabezpieczeń materialnych.
Zapewne każdy z nas ma takie
doświadczenie, że do jakiegoś drobnego
epizodu dołączona była głębia łaski. Pan
Jezus wchodzi w naszą codzienność,
objawia nam swoją miłość i oczekuje od nas
odpowiedzi w duchu wiary i zaufania.
Słowo Boże, jak rozżarzony węgiel z wizji
proroka Izajasza oczyszcza nasze wargi
i serca. Obyśmy na pytanie Boga: „Kogo
mam posłać? Kto by nam poszedł?” odpowiedzieli jak prorok Izajasz: „Oto ja,
poślij mnie”.
x. Proboszcz
3
Z DZIENNICZKA ŚW. FAUSTYNY
1133 -1335
W czasie modlitwy usłyszałam te słowa: Córko moja, niech się
napełni radością serce twoje. Ja, Pan, jestem z tobą, nie lękaj się
niczego, jesteś w sercu moim. W tym momencie poznałam wielki
majestat Boga i zrozumiałam, że z jednym poznaniem Boga nic nie
może iść w porównanie; zewnętrzna wielkość niknie, jak proszek, przed
jednym aktem głębszego poznania Boga. Pan wlał w duszę moją tak
wielką głębię pokoju, że nic już mi go nie zaćmi. Pomimo wszystkiego,
co się wkoło mnie dzieje, nie odbiera mi to ani na chwilę spokoju;
chociażby świat się cały walił, i to nie jest w stanie zamącić głębi i ciszy
mojej, w której spoczywa Bóg. Wszystkie wydarzenia i najrozmaitsze
rzeczy, które się dzieją, pod Jego stopą są. To głębsze poznanie Boga
daje mi zupełną swobodę i wolność duchową, a w ścisłym zjednoczeniu
z Nim nic mi przeszkodzić nie może, nawet moce anielskie nie są w
stanie. Czuję, że jestem wielka, kiedy jestem zjednoczona z Bogiem. Co
za szczęście mieć świadomość Boga w sercu i żyć w ścisłej z Nim zażyłości.
„Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!". Niech te ewangeliczne słowa zabrzmią
w sercu każdej chrześcijańskiej wspólnoty w pokutnej pielgrzymce ku Wielkanocy. Niech
Wielki Post, przypominając tajemnicę śmierci i zmartwychwstania Pana, sprawi, by każdy
chrześcijanin zdumiał się wielkością takiego daru! Tak. Darmo otrzymaliśmy! Czyż całe
nasze życie nie jest naznaczone Bożą dobrocią? Darem jest powstanie życia i jego
cudowny rozwój. I właśnie dlatego, że to życie jest darem, nie można uważać, iż się je
posiada, czy traktować je jak prywatną własność, chociaż możliwości poprawienia jego
jakości, jakimi dziś dysponujemy, mogłyby sugerować, że człowiek jest „panem" życia.
Rzeczywiście, zdobycze medycyny i biotechnologii mogą prowadzić człowieka do
przekonania, że jest stwórcą samego siebie, i do tego, że ulegnie pokusie manipulowania
„drzewem życia" (Rdz 3, 24).
(św. Jan Paweł II)
W I E L K I
P O S T
W
N A S Z E J
P A R A F I I
ŚRODA POPIELCOWA: Msze święte: 930, 1700
i 1900 (Obecność kandydatów do bierzmowania obowiązkowa – po Mszy
krótkie spotkanie);
NABOŻEŃSTWO DROGI KRZYŻOWEJ
w każdy piątek Wielkiego Postu
1600 – dzieci
1730 – dorośli i młodzież
GORZKIE ŻALE z nauką pasyjną: Niedziela - 1715
REKOLEKCJE - 10, 11, 12, 13 marca
TRIDUUM PASCHALNE - 24, 25,26 marca
WIELKANOC – 27 marca
4




Z OGŁOSZEŃ
W najbliższą środę pokutnym obrzędem posypania głów popiołem rozpoczynamy święty
czas Wielkiego Postu. Nie zmarnujmy tego czasu, abyśmy mogli naszą wiarę pogłębić
i umocnić.
Dziękuję mieszkańcom Parceli Prażmów za ofiarę i posprzątanie kościoła i proszę
mieszkańców Parceli Woli Prażmowskiej o przygotowanie kościoła na przyszłą niedzielę.
PLAN KOLĘDY: Poniedziałek (8.02) - WOLA PRAŻMOWSKA - PARCELAWtorek (9.02) –
NOWE RACIBORY. Dobiega końca wizyta duszpasterska. Jeśłi ktoś z Państwa nie mógł
przyjąć księdza w wyznaczonym terminie można w zakrystii zapisać się na poświęcenie
domu.
Z naszej wpólnoty parafialnej odeszli do Pana: Ś.P. Helena Kotańska (l. 90). Pogrzeb odbył
się wczoraj i Ś.P. Jan Kwiatkowski (l.88) z Nowych Raciborów. Pogrzeb odbędzie się
jutro o godz. 1400. Wieczny odpoczynek …..
5