2000 - Powiedziałem ju , e woda i krew są obrazem

Transkrypt

2000 - Powiedziałem ju , e woda i krew są obrazem
WAPM - Grupa Zielona
2000 - Powiedziałem już, że woda i krew są obrazem chrztu i Eucharystii.
Autor: Administrator
22.10.2006.
Zmieniony 20.02.2007.
XX WAPM, dzień piąty, 9 sierpnia 2000 ks. Ryszard Moń "Deo gratias"
Temat dnia: Chrystus działający i uświęcający w sakramentach.
Fragment Pisma Św.: Mt 15, 21-28 Wezwanie do modlitwy: Za wszystkich chorych i cierpiących, a
także za tych, którym obiecaliśmy naszą modlitwę.
Medytacja poranna: Dziękuję Ci, Boże, za dar sakramentów. Konferencja
'Gdyby zabrakło tego konania na krzyżu, prawda, że Bóg jest Miłością, zawisłaby w jakiejś próżni'
[Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei]
(O wdzięczności za dar zbawienia)
Wielokrotnie zdarzało mi się pytać narzeczonych, podczas ostatniej z nimi rozmowy w kancelarii
parafialnej, jakie chcieliby mieć czytania w czasie zawierania przez nich sakramentu małżeństwa.
Większość z nich odpowiadała wówczas, że życzą sobie, aby był to hymn o miłości z 1 Listu św. Pawła do
Koryntian. Nie dziwię się, tekst ten opiewa miłość, która cierpliwa jest, łaskawa, która 'wszystko
przetrzyma'. Boje się tylko, że ci młodzi ludzie myśleli głównie o miłości w jej wymiarze uczuciowym, by
nie rzec - erotycznym. Tymczasem św. Paweł opiewał miłość Boga do człowieka. Wspomniany hymn o
miłości jest tak zredagowany, że słowo 'miłość' daje się zastąpić słowem 'Chrystus'. Proszę spróbować
zrobić to w domu. Apostoł narodów mówi o miłości Zbawiciela do ludzi, co więcej, do każdego z nas
osobiście. Chrystus jest tym, który 'do końca nas umiłował'. Prawdę tę przypomina nam również Jan
Paweł II w swej książce 'Przekroczyć próg nadziei'. Mówi, że w Osobie Chrystusa spełniła się zapowiedź
proroka Izajasza: 'On się obarczył naszym cierpieniem (.) Wszyscy pobłądzili jak owce, każdy z nas się
odwrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich' Iz 53, 4.6. warto o tym pamiętać,
gdy mówimy o miłości. Bóg jest bowiem tym, który zawsze staje o stronie ludzi cierpiących i
pokrzywdzonych. Jego zaś wszechmoc przejawia się w tym, że dobrowolnie przyjął nasze cierpienie, że
nie uległ pokusie zejścia z krzyża, chociaż Mu to proponowano: 'Zstąp z krzyża, a uwierzymy Ci' Mk 15,
32. Fakt, że Zbawiciel pozostał na krzyżu jest najmocniejszym argumentem na rzecz prawdy, że Bóg jest
Miłością. 'Gdyby zabrakło tego konania na krzyżu, prawda, że Bóg jest Miłością zwisłaby w jakiejś próżni' powiada Ojciec św. Jan Paweł II we wspomnianej książce. Prawdę tę w przepiękny sposób wyraża tekst
Orędzia Paschalnego: 'Tej właśnie nocy, Chrystus skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z
otchłani. Nic by nam przecież nie przyszło z daru życia, gdybyśmy nie zostali odkupieni. O, jak
przedziwna łaskawość Twej dobroci dla nas! O, jak przedziwna łaskawość Twej dobroci dla nas! O jak
niepojęta jest Twoja miłość: aby wykupić niewolnika, wydałeś nam swego Syna. O zaiste konieczny był
grzech Adama, który został zgładzony śmiercią Chrystusa! O szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki
Odkupiciel! (.) O zaiste błogosławiona noc, w której się łączy niebo z ziemią, sprawy boskie ze sprawami
ludzkimi.' Przeżywając rok jubileuszowy składamy Bogu dziękczynienie za wielkie dobro. Dziś będziemy
Mu dziękowali za Jego zbawcze dzieło. Izraelici każdego roku wspominali wyjście z ziemi egipskiej, z
domu niewoli. Uwielbiali Boga i składali Mu dziękczynienie za to, że ocalił ich z ręki faraona, tj. uchronił
przed unicestwieniem. Na tę pamiątkę zabijali baranka i spożywali ucztę. Najmłodszy z uczestników
wieczerzy miał obowiązek zadać pytanie, w jakim celu urządza się taka ucztę. Najstarszy zaś z
uczestników wieczerzy paschalnej udzielał mu odpowiedzi, przypominając wszystko, co Bóg uczynił dla
swego narodu. Opowiadanie historii wybawienia z niewoli pomagało słuchaczom zachowywać tożsamość
narodową, stwarzało też okazję do pogłębienia religijności i do złożenia Bogu należnego Mu
dziękczynienia. Podobnie postąpił Pan Jezus. Tuż przed swoją męką i śmiercią spożył On paschę ze swymi
uczniami, w czasie której przemienił chleb w swoje Ciało, a wino w swoją Krew. To, co dokonało się w
Wieczerniku, poprzedziło wydarzenia, jakiem miały miejsce na Golgocie. Ten sam schemat powtarza się
w czasie każdej Mszy św., gdyż uobecnia ona tamte zbawcze wydarzenia. Zwróćmy uwagę, że Zbawiciel
najpierw odmówił dziękczynienie, potem dokonał przemiany chleba i wina, a następnie oddał swoje życie.
Podobnie czyni kapłan. Najpierw odmawia hymn uwielbienia i dziękczynienia zwany prefacją, a następnie
wypowiada słowa konsekracji, które uobecniają słowa Chrystusa. Msza św. często jest nazywana
eucharystią (z greckiego 'dziękczynieniem') za zbawcze dzieło Jezusa Chrystusa. Zbawiciel dokonał
wszystkiego w takiej, a nie innej kolejności, by nam pokazać, jak ważne jest dziękczynienie. Jeżeli
bowiem jesteśmy wdzięczni Bogu, podobnie zresztą i ludziom, to łatwiej nam składać samych siebie w
ofierze, poświęcać się dla innych, mniej narażeni jesteśmy na grzech. Jest to bardzo prosta zależność:
nie uczynię zła temu, komu tak wiele zawdzięczam. Obchodząc wielki jubileusz dwutysiąclecia
chrześcijaństwa zastanówmy się nad znaczeniem zbawczego dzieła Jezusa Chrystusa. Pomoże nam to
bardziej umiłować Boga i łatwiej nam będzie unikać grzechu. Zastanówmy się nad tym, jakie warunki
winniśmy spełnić, aby jak najlepiej skorzystać z owoców zbawienia wysłużonych nam przez Chrystusa.
Bóg, będąc pełnią dobra, jest też pełnią życia. Przez swoją śmierć i zmartwychwstanie Chrystus Pan
włącza nas w swoje życie, daje nam możliwość życia po śmierci. Nieśmiertelność bowiem nie przynależy
http://wapm.pl/portal
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 20:34
WAPM - Grupa Zielona
do porządku tego świata, ale została człowiekowi dana jako dar. 'Życie wieczne może być tylko dane
człowiekowi przez Boga, może być tylko Jego darem. Nie może być dane przez stworzony świat.
Stworzenie zostało poddane marności, a człowiek wraz z całym stworzeniem (por Rz 8, 20)' - uczy Jan
Paweł II ('Przekroczyć próg nadziei'). Aby dostąpić zbawienia, trzeba najpierw uwierzyć, że zbawienie
jest darem darmo danym. Jest to pierwszy i podstawowy warunek jego dostąpienia. 'Łaską bowiem
jesteście zbawieni przez wiarę. A to nie pochodzi od nas, lecz jest darem Boga; nie z uczynków, aby się
nikt nie chlubił' - pisze św. Paweł do Efezjan (2, 8). Św. Piotr zaś tłumaczył wiernym: 'Wy, choć nie
widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się
radością niewymowna i pełną chwały, gdy osiągniecie cel waszej wiary - zbawienie dusz. Nad tym
zbawieniem wszczęli poszukiwania i badania prorocy - ci, którzy przepowiadali przeznaczoną dla was
łaskę' 1 P 1, 8-10). Zbawienie może osiągnąć ten, kto stara się pogłębiać swoją wiarę. Wiara bowiem
prowadzi do zbawienia. Można ją rozwijać przez zapoznawanie się z prawdami zawartymi w Objawieniu,
ale przede wszystkim przez osobisty kontakt z Panem Bogiem, osiągany głównie w czasie modlitwy,
lektury Pisma św. czy poprzez przyjmowanie Komunii św. Drugim warunkiem zbawienia jest poznawanie
swojej grzeszności i wyznanie jej przed Bogiem. Pokazuje to dokładnie przypowieść o synu
marnotrawnym. Zrozumieniu tej prawdy służyły Izraelitom lata jubileuszowe, kiedy to wyznawano sobie
winy, darowano długi, nawracano się do Boga. Nie zawsze jednak uznajemy tę prawdę. Jesteśmy
bowiem dziećmi tego świata, który od kilku już wieków nie chce pogodzić się z myślą o grzechu i jego
skutkach. Ubolewał nad tym Jan Paweł II wspominając swoja pielgrzymkę do Ojczyzny w 1991 r, kiedy to
przybliżał Polakom podstawowe przykazania. I wtedy przez wielu zwolenników 'programu
oświeceniowego' został uznany za persona non grata - osobę niemile widzianą. Człowiek współczesny jest
bowiem przekonany, że sam, wcześniej czy później, zdoła uwolnić się od zła i dlatego nie szuka żadnej
pomocy nadprzyrodzonej. Tymczasem każdy z nas potrzebuje nawrócenia, zerwania z grzechem i
wyznania go przed Bogiem, gdyż On może okazać swoje zbawienie temu, kto ma świadomość takiej
potrzeby. Trzecim warunkiem zbawienia jest zaprzestanie sądu nad Panem Bogiem. Historia ludzkości
pokazuje bowiem, że człowiek cały czas osądza swego Stwórcę i Zbawcę. I tak naprawdę to nie Bóg sądzi
człowieka, ale człowiek sądzi swego Boga. 'Racjonalizm oświeceniowy wyłączył prawdziwego Boga, a w
szczególności Boga Odkupiciela poza nawias' (Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei).uznał, że człowiek
powinien kierować się własnym rozumem tak, jak gdyby Bóg nie istniał. Bo jeżeli nawet istnieje to i tak
nie interesuje się ludźmi. A dowodem na to są - zdaniem wielu - wszelkie nieszczęścia, jakie spotykają
ludzkość. Człowiek ciągle 'sadza Boga na ławie oskarżonych', jak to doskonale ujął C. Lewis w tytule
jednej ze swoich książek - 'Bóg na ławie oskarżonych?' Człowiekowi ciągle wydaje się, że on urządziłby
świat lepiej. Obwinia Boga za różne swoje niepowodzenia. Nie potrafi zrozumieć, że wszelkie wydarzenia,
jakie się na przytrafiają są jedynie elementami wielkiego Bożego planu zbawienia. Historia zbawienia jest
wyjątkowo prosta i daje się ująć bardzo krótko: 'Tak Bóg umiłował wszystkich, że swego Syna
jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne' J 3, 16. słowa te,
skierowane przez Zbawiciela do Nikodema ukazują miłość, która mocniejsza jest niż śmierć. Rozważa je z
największą starannością Jan Paweł II w swej pierwszej encyklice 'Redemptor hominis'. Na szczególną zaś
uwagę zasługują tam takie oto słowa: 'Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie
istotą niezrozumiała, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się
z Miłością, jeśli się Jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w Niej żywego
uczestnictwa (RH 10). Cytat ten pokazuje coś, co jest nam wszystkim bardzo bliskie - potrzebę
miłowania i bycia miłowanym. Słowa encykliki wydają się nie podlegać żadnej dyskusji. Obserwacja życia
potwierdza bowiem, że człowiek, choćby nie wiem jak bardzo miłował drugiego, nie jest w stanie pokonać
pewnej przeszkody pojawiającej się na jego drodze. Jest nią śmierć najbliższych osób. Gdy zabraknie
ukochanej osoby, zaczynamy dostrzegać jej jedyność i niepowtarzalność. Uświadamiamy sobie, na jak
wielką zasługiwała miłość. I dopiero wtedy kochający się ludzie dostrzegają, że miłość jest mocniejsza od
śmierci, gdyż trwa pomimo śmierci. Miłość, jaką darzymy drugiego i jakiej pragniemy, wskazuje na
istnienie innej rzeczywistości, co nam ogłosił Zbawiciel przez swoje nauczanie, a zwłaszcza przez
powstanie z martwych. Uradowany tym faktem Apostoł narodów św. Paweł pyta: 'Gdzież jest o śmierci
twoje zwycięstwo? Gdzież jest o śmierci twój oścień?' 1 Kor 15, 55. A mieszkańcom Rzymu tłumaczył:
'Dostąpiwszy więc usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa
Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się
nadzieją chwały Bożej (.) Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie,
gdyśmy [jeszcze] byli bezsilni (.) Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus
umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami (.) Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy
pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia
przez Jego życie' Rz 5, 1.6.8.10. Powyższy cytat pokazuje czwarty warunek, jaki winniśmy spełnić, by
skorzystać z dzieła zbawienia. Wysłużone zbawienie musimy przyjąć jako dar, jako coś, co pozwala nam
przechodzić od śmierci do życia i jako darowanie win, od których sami nie jesteśmy w stanie się uwolnić.
Przyjęcie tego daru rodzi w nas nadzieję. Chrześcijaństwo jest bowiem religią nadziei i zbawienia. Mówi,
że zbawienie dokonało się w ściśle określonym miejscu i czasie, ale jego skutki obejmują wszystkich ludzi
http://wapm.pl/portal
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 20:34
WAPM - Grupa Zielona
dobrej woli. Bóg oczekuje od człowieka, by przyjął zbawienie jako dar. Jeżeli chcemy lepiej wniknąć w
prawdę, że Bóg zbawia człowieka, musimy zatrzymać się przed krzyżem Jezusa Chrystusa oraz zadumać
się nad faktem pustego grobu. 'Między krzyżem a pustym grobem zawarta jest - jak powie Jan Paweł II pewność, że Bóg zbawia człowieka, że go zbawia przez Chrystusa, przez Jego krzyż i zmartwychwstanie'
(Przekroczyć próg nadziei). I za to chcemy wyrazić Mu swoją wdzięczność. Od Niego chcemy uczyć się
miłości, która silniejsza jest od śmierci. Pragniemy uwielbić Boga słowami orędzia wielkanocnego: 'O jak
niepojęta jest Twoja miłość: aby wykupić niewolnika, wydałeś nam swego Syna.'
http://wapm.pl/portal
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 20:34