Jedną nogą w Armenii

Transkrypt

Jedną nogą w Armenii
Źródło: http://old.mimowszystko.org/pl/aktualnosci/biezace/1726,Jedna-noga-w-Armenii.html
Wygenerowano: Piątek, 3 marca 2017, 20:50
„Jedną nogą w Armenii”
29-letni Maciej Banaszek stracił w wypadku prawą nogę. Niepełnosprawność nie odebrała mu jednak marzeń.
Jedną z jego największych pasji są motocykle. W najbliższy piątek wyruszy na wyprawę motocyklową do
Armenii. Zamierza pokonać 8 tysięcy kilometrów w 31 dni. Organizatorem projektu jest Fundacja im. Brata
Alberta.
Siedem lat temu Maciej Banaszek wpadł pod pociąg. Stracił prawą nogę. Miał 22 lata i głowę pełną marzeń. Postanowił, że
nie pozwoli, aby niepełnosprawność mu je odebrała. Pracuje w firmie zajmującej się reklamą, założył rodzinę, we wrześniu
ubiegłego roku zrobił prawo jazdy na motocykl i – jak sam podkreśla – żyje na 200 procent. W najbliższy piątek, tj. 29 lipca
wyrusza motocyklem do Armenii. Zamierza pokonać 8 tys. km w 31 dni. Wyznaczona trasa będzie prowadziła przez Ukrainę ,
Rumunie, Bułgarię, Turcję Gruzję. Do Polski wróci przez Rosję i Ukrainę. W wyprawie będzie mu towarzyszył 27-letni
Arkadiusz Tomasiak, rehabilitant, kierownik świetlicy terapeutycznej w Radwanowicach prowadzonej przez Fundację im.
Brata Alberta. To on jest autorem i pomysłodawcą projektu, który nazwali wspólnie „Jedną nogą w Armenii”. Dlaczego
Armenia? – Powodów jest kilka – mówi Arkadiusz Tomasiak. – Armenia jest mekką motocyklistów. Poza tym nasza wyprawa
jest ukłonem w stronę Ormian mieszkających w Polsce, w tym m.in. księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, prezesa
Fundacji im. Brata Alberta, który ma ormiańskie korzenie. Jaki jest cel wyprawy? - Naszym głównym celem jest
przyciągnięcie uwagi niepełnosprawnych osób, które chciałyby wsiąść na siodło stalowego rumaka, ale nie dla każdego jest
to łatwe… Znalezienie drugiego kulawego motocyklisty graniczy z cudem, ja słyszałem o jednym. – mówi Maciej Banaszek. –
Po wyprawie mamy zamiar zorganizować klub motocyklowy zrzeszający osoby niepełnosprawne. Naszym celem ma być
wymiana doświadczeń i informacji na temat modyfikacji, motocykli, trajek, protez, wózków i wszelkiego innego sprzętu, który
może pomóc niepełnosprawnym w realizacji motocyklowej pasji. Mam nadzieję, że ludzie tworzący ten klub pokażą, że życie
po wypadku nie kończy się, a zaczyna się po prostu nowy rozdział troszkę innego, kulawego życia.
Organizatorem projektu „Jedną nogą w Armenii” jest Fundacja im. Brata Alberta. Sponsorami głównymi wyprawy są firmy BP
i Castrol.
Więcej szczegółów na temat projektu, oraz blog z wyprawy można znaleźć pod adresem www.jednanogawarmenii.pl oraz na
Facebooku.
Tweet