05 listopada 2010 Ślepy wampir (J.R. Ward, Mroczny kochanek
Transkrypt
05 listopada 2010 Ślepy wampir (J.R. Ward, Mroczny kochanek
05 listopada 2010 Ślepy wampir (J.R. Ward, Mroczny kochanek. Bractwo Czarnego Szkieletu cz. 1) W pierwszej części cyklu zatytułowanego „Bractwo Czarnego Szkieletu” poznajemy wszystkie najważniejsze cechy serii – dla jednych okażą się one warte docenienia, dla innych będą dowodem wad obecnych w książce. J.R. Ward sięga po te motywy, które budzą w czytelniku literatury popularnej największe emocje – leje się więc tutaj krew, seks natomiast jest pokazywany w dość odważnych odsłonach. Erotyczność tej serii o wampirach jest zresztą często akcentowana, stanowi nawet jej znak rozpoznawczy. Opis wampirów uprawiających seks nie sprowadza się do skupienia się na momencie, w którym następuje picie krwi, lecz na dokładnym opisie zbliżenia, w którym mężczyzna należący do Bractwa Czarnego Szkieletu jest superkochankiem, a kobieta (w przypadku części pierwszej jest ona półczłowiekiem) dzięki niemu przeżywa swoje pierwsze w życiu orgazmy. Przywódca Bractwa to Ghrom. Nie jest on zachwycony tym, że musi stać na czele swoich współbraci. Mimo pozornej siły i władzy, którą sprawuje, jest wampirem zakompleksionym – m.in. z tego powodu, że szwankuje mu wzrok i musi kierować się innymi zmysłami. Beth, młoda, przebojowa dziennikarka, odpiera zaloty policjanta, z którym współpracuje. Gdy w jej życiu pojawi się Ghrom, sytuacja mocno się skomplikuje. Kobieta odzyska przeszłość, dowie się, że wkrótce czeka ją przemiana, będzie musiała pogodzić obu zazdrosnych mężczyzn, wcieli się też w rolę Królowej, dość szybko akceptując fakt, iż właśnie poznała grupę wampirów. J.R. Ward wyraźnie prowadzi małą, prywatną krucjatę na rzecz akceptacji inności oraz na rzecz budzenia w sobie mocy, których istnienia nie jest się świadomym. Niezniszczalny Ghrom odsłoni swoje lęki, słaba Beth okaże się waleczna jak lwica, a groźni dla reduktorów członkowie elitarnego Bractwa Czarnego Szkieletu będą szlachetni i szarmanccy. Autorka interesująco odmalowuje zwyczaje Bractwa oraz hierarchię społeczną – wampiry-cywile mogą zwrócić się o pomoc do członków Bractwa, ci zaś, jako elitarna grupa, są zobowiązani ratować słabszych współbraci, Bractwem dowodzi Ghrom, nad nim natomiast jest jeszcze Pani Kronik, której władzy podlegają wszyscy. W przypadku powieści J.R. Ward mamy do czynienia z romansem paranormalnym – akcja książki sprowadza się przede wszystkim do opisywania losów kochanków. Autorka nie zachwyca stylem, ma czasami problemy z sugestywnym operowaniem słowami, jednak wśród wampirycznych powieści jej propozycja zasługuje na uwagę. J.R. Ward, Mroczny kochanek. Bractwo Czarnego Szkieletu cz. 1, tłum. Igor Murawski, Wyd. Videograf II, Chorzów 2010. Bernadetta Darska (00:02) 06 listopada 2010 Wampir opiekuńczy (J.R. Ward, Ofiara krwi. Bractwo Czarnego Szkieletu cz. 2) Druga część serii zatytułowanej „Bractwo Czarnego Szkieletu” opowiada o historii miłosnej kolejnego z wampirów, należącego do elitarnej grupy. W „Mrocznym kochanku” byliśmy świadkami miłosnych uniesień Ghroma, przywódcy, który zapałał uczuciem do kobiety będącej półkrwi człowiekiem. Mężczyzna występował więc w podwójnej roli przewodnika i mistrza – wprowadzał Beth w świat seksu (to dzięki niemu dziewczyna przeżyła po raz pierwszy orgazm), a także w życie wampirów (nie tylko uświadomił jej, że wampiry istnieją, ale też pomógł w chwili przemiany, gdy bohaterka dorosła do tego, by też pić krew). W „Ofierze krwi” kibicujemy uczuciom Rankohra. Superprzystojny i przyzwyczajony do tego, że ma każdą kobietę, którą zechce, ze zdziwieniem uświadamia sobie, że zaczyna darzyć uczuciem pozornie całkiem przeciętną przedstawicielkę rodu ludzkiego. Rankohr zachwyca się jednak jej zapachem i głosem. Wampirmacho okazuje się mężczyzną romantycznym, opiekuńczym i… monogamicznym. Nie tylko przekonuje Mary, że warto zaangażować się w ten związek, ale też udowadnia, że dla zakompleksionej, niewierzącej w siebie i schorowanej kobiety jest w stanie zrobić wszystko. Pasja, z jaką Rankohr przekonuje swoją kochankę, okazuje się bardzo sugestywna. Mary zyskuje dzięki temu coś bardzo ważnego, a Pani Kronik, władczyni wampirów, pokazuje, że jest w niej empatia dla uczuć podwładnych. Sceny erotyczne mają tym razem wymiar terapeutyczny. Mary, doświadczając pożądania Rankohra, zaczyna wierzyć w siebie, natomiast wampir dzięki akceptacji kobiety przestaje walczyć z tym, co jest w nim i czego nie potrafił dotychczas zaakceptować. J.R. Ward pokazuje ludzkie oblicza wampirów, skupiając się przede wszystkim na przyjaźni i miłości. „Ofiara krwi”, podobnie jak „Mroczny kochanek”, nie zachwyca stylem. Fabule nie można jednak odmówić pewnego uroku. J.R. Ward umiejętnie gra schematem romansu, powieści erotycznej i powieści paranormalnej, a jej wampiry – zgodnie z regułą gatunku – są wspaniałymi kochankami, wiernymi przyjaciółmi i dzielnymi wojownikami. J.R. Ward, Ofiara krwi. Bractwo Czarnego Szkieletu cz. 2, tłum. Zuzanna Załęska, Wyd. Videograf II, Chorzów 2010. Bernadetta Darska (00:02)