Piotr Ściegienny urodził 31 stycznia 1801 r. we wsi Bilcza pod

Transkrypt

Piotr Ściegienny urodził 31 stycznia 1801 r. we wsi Bilcza pod
Piotr Ściegienny urodził 31 stycznia 1801 r. we wsi Bilcza pod Kielcami jako
najstarszy z czworga dzieci. Ojciec jego był chłopem pańszczyźnianym, ale należał
do zamożniejszych gospodarzy we wsi i jako gajowy był zwolniony od wszelkich ciężarów
na rzecz dworu. Dzięki temu młody Piotr ukończył szkołę elementarną w pobliskiej wsi
Brzeziny, a następnie wstąpił do Szkoły Wojewódzkiej w Kielcach.
Po ukończeniu szkoły w 1824 r. chciał wstąpić do stanu duchownego, co
zapewniałoby mu karierę życiową. Nie miał jednak środków na opłacenie swego utrzymania
w seminarium. Wrócił do Bilczy, gdzie został nauczycielem szkółki elementarnej, a następnie
prywatnym nauczycielem w Starej Wsi i Przedborzu. Próbował później kariery urzędniczej
i w związku z tym w 1826 r. rozpoczął bezpłatną aplikację Komisji Wojewódzkiej w
Kielcach. Tu musiał utrzymać się z korepetycji udzielanych synom miejscowego aptekarza
Pantoczka. Nie mogąc doczekać się płatnego stanowiska w Komisji, we wrześniu 1827 r.
wstąpił jako kleryk seminarzysta do klasztoru pijarów w Warszawie.
Po miesiącu pobytu w Warszawie Ściegienny, zapewne na swoje nauczycielskie
doświadczenie, został przeniesiony do pijarskiej szkoły wydziałowej w Opolu Lubelskim,
gdzie przysposabiał się do stanu duchownego oraz uczył w klasach młodszych. Warunki
pracy były trudne, mimo to młody kleryk wykazał dużą sumienność w wykonywaniu
obowiązków nauczycielskich.
Wybuch powstania listopadowego zastał Ściegiennego w Opolu. Jako kleryk
wygłaszał kazania patriotyczne i opatrywał rannych i chorych żołnierzy w miejscowym
lazarecie. W 1832 r. otrzymał święcenia kapłańskie i został wikarym w Opolu, a po likwidacji
szkoły opolskiej przeniesiono go w sierpniu 1833 roku jako wikarego do parafii
w Wilkołazie, należącym do Ordynacji Zamojskiej.
Okres popowstaniowy przyniósł ucisk narodowy w Królestwie. Szlachta zamykała
się w kręgu swoich dworów, unikając miast. Stopniowo jednak zaczęły docierać do kraju
zakazane pisma emigracyjne. Ksiądz Piotr Ściegienny od znajomych właścicieli ziemskich,
Józefa i Władysława Jaszowskich, dostał przemycone do kraju pisma Lelewela,
Mochnackiego, poezje Mickiewicza. Odtąd rozczytywał się w nich i starał
się rozpowszechniać je wśród księży w okolicy. Zainteresował się programem chłopskim
emigracji, szczególnie Towarzystwa Demokratycznego Polskiego. Obserwacja ubogiego
życia miejscowych chłopów oraz wspomnienia i kontakty z okolicami rodzinnymi rozbudziły
w nim myśli o konieczności poprawy losu chłopów.
Lubelszczyzna była w tym czasie terenem ożywionej działalności spiskowej. W 1838
r. w gimnazjum lubelskim powstało kółko uczniowskie, które korzystając z otrzymywanej
nielegalnie literatury emigracyjnej organizowało zebrania dyskusyjne. W Lublinie drobne
kółka tworzyli urzędnicy i młodzi prawnicy. Po powstaniu w 1840 r. Związku Narodu
Polskiego zostały podporządkowane kółka prowincjonalne.
Działalność Ściegiennego, mimo kontaktów ze spiskowcami warszawskimi
i lubelskimi, szła jednak innymi torami. W tym czasie powstały jego pisma. Były to
"Aforyzmy o urządzeniu społeczeństwa polskiego", "Krótki a prawdziwy wykład nauki
Jezusa Chrystusa", "Myśli ułatwiające rozumienie nauki Jezusa Chrystusa" oraz "Trzeba tylko
chcieć". W pismach swoich ks. Ściegienny przedstawił z jednej strony niesprawiedliwość
panujących stosunków, a z drugiej strony kreślił plany walki o wprowadzenie siłą nowego
ustroju społecznego, opartego na równości i sprawiedliwości.
W 1840 roku powstała "Złota Książeczka" czyli historia rodu ludzkiego, a następnie
"List ojca św. Grzegorza do rolników, rzemieślników, chłopów, mieszczan, żołnierzy, do
lokajów, pisarzów i ekonomów z Rzymu przysłany". Po aresztowaniu w czasie śledztwa ks.
Ściegienny nie stwierdził jasno, iż jest autorem "Złotej Książeczki" i "Listu".
Działalność propagandowa ks. Ściegiennego rozwinęła się głównie w latach 1840 1844. Początkowo środowiska duchownych i szlachty nie podzielały jego radykalizmu.
Pewne sukcesy osiągnął ks. Ściegienny w kontaktach z dzierżawcami, szczególnie
z Piaseckim, dzierżawcą Kłodnicy Dolnej Augustem Rychterem, rządcą Ratoszyna
Sewerynem Sawickim, dzierżawcą Nieszawy - wiążące się ich udziałem w organizacji
spiskowej.
Agitacją wśród chłopów rozpoczął ks. Ściegienny w Wilkołazie, gdzie miał dwóch
braci i szwagra. Dominik i Karol przepisywali mu "Książeczkę" i "List", a Dominik nawet
czytywał chłopom wilkołaskim. Nieśmiałe próby propagandowe nie odniosły jednak
pożądanych wyników, gdyż chłopi wilkołascy nie przejawiali skłonności do wystąpień.
Zniechęcony nikłymi wynikami swej agitacji na Lubelszczyźnie postanowił Ściegienny
przenieść spisek do stron rodzinnych. Wsie podkieleckie ze względu na panującą tam biedotę
i większy ucisk pańszczyźniany stanowiły łatwiejszy teren do agitacji. W lipcu 1842 roku
po raz pierwszy od przyjazdu do Wilkołaza wyruszył w strony rodzinne.
Jedna z grup spiskowych działająca na Lubelszczyźnie pod kierownictwem Seweryna
Sawickiego rozpoczęła agitację wśród chłopów wsi nadwiślańskich i nawiązała kontakt
z ks. Piotrem Ściegiennym, któremu z tego powodu przypadło ważne zadanie rozwinięcia
agitacji na wsi kieleckiej oraz powiązanie spisku radomskiego i kieleckiego z lubelskim.
Łącznikiem między organizacją warszawską a ks. Ściegiennym został Michał Lewicki.
Od 1 marca 1844 r. ks. Piotr Ściegienny był proboszczem parafii w Chodlu, dzięki czemu
mógł łatwiej utrzymać kontakty z Radomiem, Warszawą oraz Powiślem. Wiosną 1844 roku
w porozumieniu z organizacją warszawską doszło do ustalenia terminu wybuchu powstania
na jesieni tegoż roku tj. 24 października. Ustalono to w Chodlu 13 października, tzn. na dwa
tygodnie przed wyznaczonym terminem. 24 października odbył się zjazd we wsi Krajno.
Tymczasem władze rosyjskie na skutek zdrady jednego z uczestników zjazdu - chłopa
Walentego Janica, który przekazał informacje o powstaniu, rozpoczęły intensywne działania.
Nastąpiły liczne aresztowania. Ksiądz Ściegienny został również aresztowany. W śledztwie
przyznał się do działalności wśród chłopów. Wyrokiem sądu wojennego został skazany na
karę śmierci. Przed egzekucją, która miała się odbyć w dniu 7 maja 1846 r. w Kielcach,
władze carskie zamieniły karę śmierci na ciężkie roboty na Syberii. Władze kościelne
pozbawiły go godności kapłańskiej. Po 10 latach katorgi pozwolono Ściegiennemu na
osiedlenie się w Permie, a w 1871 r., po 25 latach wygnania, mając 70 lat, wrócił do kraju
i osiadł na wsi w Wilkołazie, a następnie mieszkał u krewnych w Tarnowie i w Matczynie.
Starał się o uchylenie wyroku sądu kanonicznego, jaki zapadł w 1846 r. Cel ten osiągnął
w 1883 roku, kiedy na nalegania i prośby biskupa lubelskiego Wnorawskiego przywrócono
mu godności kapłańskie. Otrzymał stanowisko kapelana w Szpitalu Bonifratrów
na przedmieściach Lublina, zamieszkał w pokoiku w jednym z budynków szpitalnych. Tam
spędził ostatnie lata życia.
Zmarł 6 listopada 1890 r. roku po kilku miesięcznym pobycie w szpitalu św. Eliasza.
Zmarły nie posiadał pieniędzy na wykupienie działki na cmentarzu, lecz biskup Wnorowski
polecił go pochować w swoim rodzinnym grobowcu. Prochy jego spoczywają w Lublinie na
cmentarzu przy ul. Lipowej. Za trudy życia i chęć niesienia pomocy pokrzywdzonym
otrzymał zapłatę najcenniejszą: pozostał w ludowej pamięci, przeszedł do ludowego folkloru
i ludowej pieśni.